|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Wideofilmowanie - próbka kunsztu filmującego
Malgoosia - Wto Lip 19, 2005 9:26 pm Temat postu: próbka kunsztu filmującego mam pytanko: czy przed zdecydowaniem sie na konkretnego kamerzyste widzieliscie probke jego umiejetnosci? czy dostaliscie od niego np. godzinny fragment z czyjegos wesela, chociazby do wypozyczenia (oczywiscie zakladam, ze za zgoda mlodych)? czy mozna o to prosic, czy filmowcy maja taka "usługe"? bo to, ze ktos poleca to duzo, ale sa gusta i gusciki
Mika - Wto Lip 19, 2005 9:35 pm
Małgoosiu my byliśmy w domu kamerzysty i oglądaliśmy kasety z różnych wesel. Gdybyśmy nie chcieli przewijać to pewnie pozwoliłby nam obejrzeć całość ale nie czuliśmy takiej potrzeby po obejrzeniu kilku filmików podpisaliśmy z nim umowę
Linka - Wto Lip 19, 2005 9:37 pm
Nie wiem jak jest u innych, ale nasz kamerzysta zaprosił nas do swojego studia, po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym, posadził w wygodnych fotelach i mogliśmy obejrzeć zmontowany, gotowy film z czyjegoś ślubu i wesela. Oczywiście nie oglądaliśmy całych 3 godzin i "przelecieliśmy" pewne momenty. Pokazał nam też różne "atrakcje" (tekedyski, i takie tam pomontowane kawałki) , które mogliśmy zamówić do naszego filmiku. Zresztą myśmy akurat wzięli takiego który był już przetestowany przez przyjaciół, i też widzieliśmy ich film, mam więc zaufanie i pewność, że wszystko będzie super.
just_Kate - Wto Lip 19, 2005 10:50 pm
My podobnie jak dziewczyny, też oglądaliśmy filmy ślubno-weselne nakręcone przez tego kamerzystę, którego wybraliśmy, siedzieliśmy dość długo, pokazał nam kilka filmów, no i się zdecydowaliśmy.
Bez oglądania to nie ma sensu się decydować. Taką próbką możliwości kamerzysty może być choćby film z wesela koleżanki, ale nie wybiera się kamerzysty JEDYNIE z polecenia.
Nie słyszałam natomiast, żeby kamerzyści wypożyczali czy też rozdawali swoje nagrania. W końcu nie wiadomo co chcecie tak naprawdę z tym zrobić (bo w wasze dobre intencje nie musi wierzyć), a przecież oddawałby film konkretnych ludzi - musiałby chyba mieć na to ich zgodę...
kryszka - Sro Lip 20, 2005 12:20 am
Malgoosiu - jeśli być chciała przetestować polecanych na forum kamerzystów to może pogadaj z dziewczynami żeby pożyczyły ci swoją kasetę/płytę?
Malgoosia - Sro Lip 20, 2005 9:33 am
tez o tym pomyslalam
Kot - Sro Lip 20, 2005 9:38 am
Małoosiu to jest już norma, że ogląda się wcześniejsze prace kamerzysty, dzięki temu łatwiej też rozmawia się o ewentualnych efektach specjalnych - jedni je lubią inni nie, rzecz gustu ale decyzję czy je umieszczeć na filmie czy nie można najlepiej podjąć właśnie po takiej sesji filmowej
My też byliśmy w studiu i oglądaliśmy 3 rózne filmy autoratwa tej firmy. Poza tym to była firma polecona przez znajomych, film z ich wesela był nam bardzo dobrzez znany
Kasiawka - Sro Lip 20, 2005 9:47 am
My tez naoglądaliśmy się filmów, już przy wyborze orkiestry kiedy dają swoje kasety , kiedy szukaliśmy filmowca, obejrzelismy kilka, aż w końcu wybraliśmy tego, którego poleciła nam Gambi i inne forumowiczki. Mam nadzieję, ze będzie dobrze i pan się sprawdzi.
Byliśmy u niego w domu i pokazał nam 2 kasety, oczywiście przewijał bo aj bym 6 godzin nie wytrzymała.
Malgoosia - Sro Lip 20, 2005 9:56 am
KasiaK napisał/a: | My tez naoglądaliśmy się filmów, już przy wyborze orkiestry kiedy dają swoje kasety |
ano wlasnie, ale wypozycza czy trzeba siedziec na miejscu?
Kasiawka - Sro Lip 20, 2005 10:02 am
Malgoosia napisał/a: | ano wlasnie, ale wypozycza czy trzeba siedziec na miejscu? |
wszystko zależy od człowieka ale jedni:
1. dają kasetę do domu, czas trzymania niegraniczony, nie nalegają, spokojnie proszą o zastanowienie sie
2. dają kasetę i proszą o jak najszybszy zwrot i decyzję czy "tak" czy "nie" bo oni mają full terminów
3. zapraszaja do siebie i pokazują u siebie kilka urywków filmów, coś powiedzą przy okazji i swojej pracy
4. zapraszają do siebie pokazują film i przy tym strasznie dużo gadają, i po ich opowieściach aż sie człowiek dziwi, ze skoro jest taki świetny w tym filmowaniu to czemu jeszcze Oskara nie dostał
to moje przypadki
Kot - Sro Lip 20, 2005 10:09 am
Jak my byliśmy u naszego kamerzysty to mogliśmy oglądać te filmy do woli, a przewijane było tylko wtedy gdy myśmy tego chcieli.
Nikt nam nie wmawiał, że jest taaaki świetny. Rozmowa była rzeczowa - tylko i wyłącznie co chcielibyśmy by na filmie było a czego nie. W jakim stopniu dokumentalna wersja czy może trochę montażu w trakcie, czy i jakie efekty specjalne
a także o ilości kamer oraz zespole filmowców
fajnie było
Anion - Sro Lip 20, 2005 4:28 pm
My próbną kasetę oglądaliśmy sobie w domku, a potem po prostu powiedzieliśmy co chcemy, a co nie. Nikt nas nie popędzał ani nie wyznaczał terminów kiedy kasetę mamy oddać.
Bartosz - Czw Sie 04, 2005 3:24 am
KasiaK napisał/a: | oczywiście przewijał bo aj bym 6 godzin nie wytrzymała. |
To po co wogole kamerzysta i pozniej kaseta/plyta kurzaca sie na polce?
Mika - Czw Sie 04, 2005 6:28 am
Bartoszu chyba uciekła Ci reszta wypowiedzi Kasi Przy wyborze kamerzysty należy zobaczyć jego dzieła a zatem śluby innych osób. Ja też nie miałam ochoty oglądać całych 3 godzinnych filmów pamiątki obcych mi osób i również przy nas kamerzysta przewijał do najciekawszych i najważniejszych kawałków. Co nie oznacza, że nasza kaseta ze ślubu będzie stała na półce i się kurzyła!
Kasiawka - Czw Sie 04, 2005 7:31 am
Bartosz napisał/a: | KasiaK napisał/a: | oczywiście przewijał bo aj bym 6 godzin nie wytrzymała. |
To po co wogole kamerzysta i pozniej kaseta/plyta kurzaca sie na polce? |
Mika już Ci wytłumaczyła , ze wyrwałeś cyctat chyba nie doczytujac całego zdania.
Napisałam, ze 6 godzin bym nie wytrzymała , bo byliśmy oglądac u kamerzysty kasety z czyiś wesel i dwa razy po trzy godziny oglądac czyjąś imprezę to dla mnie za dużo.
A swoją jak juz będziemy mieć, na pewno nie pozwolę by sie kurzyła
filmowiec - Pią Sie 05, 2005 12:41 pm
jesli chodzi o mnie to mozna objrzec i u mnie i mozna sobie pozyczyc ale jesli pozyczyc to za symboliczna kaucje, bo nikogo nie zmuszam ze akurat musi korzystac akurat z moich uslug ale jesli bierze to wypada oddac a bez kaucji to juz roznie bywalo...
|
|