Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Zdrowie i Uroda - Migrenowe bóle głowy:(

Kociadło - Sro Lut 04, 2009 10:13 pm
Temat postu: Migrenowe bóle głowy:(
Czy cierpicie na migreny? Jeśli tak to czy macie je często i jak sobie z nimi radzicie?
U mnie w rodzinie migreny są dziedziczne- każda kobieta je ma - i niestety nie było cudu - ja tez na nie cierpię:(.
Tylko ja mam ten problem że na mnie żadne leki przeciwbólowe już nie działaj :( - uodparniam się szybko :(
Dziś miałam kolejny atak i kolejny dzień wyjęty z życia.
Jak to jest u was - długo to trwa? Umiecie rozpoznać nadchodzący atak?
U mnie w najlepszym przypadku przechodzi po 5 godzinach - tyle że to są godziny koszmaru - płacze z bólu, nie mogę chodzić, miska to podstawa:( mam problemy ze wzrokiem i tak się męczę dopóki nie padnę z wykończenia i nie usnę - jak się budzę jest już lepiej ale żadnego schylania, gwałtownych ruchów do następnego dnia nie mogę wykonywać, nie mówiąc już o tym że wyglądam jak z krzyża zdjęta.
Słyszałyście teorię o tym że narządy wewnętrzne migrenowca po każdym ataku się starzeją - bo to tak wykańcza organizm? Ciekawe czy to prawda?
Słyszałyście może o krwawniku - moja babcia pije go od 25 lat i nie miała przez ten czas ani jednego ataku - ja pije i mam dalej:(
Stwierdzam jedno - nie chce mieć córki - chce chłopca - jak mam pomyśleć że moje dziecko męczyłoby się tak jak ja to mnie aż ta myśl boli.i wolę jej tego oszczędzić:( :(
A może wy znacie jakiś cudowny lek??

kakonka - Sro Lut 04, 2009 10:42 pm

ja rownież mam migreny :cring: ostatnio- jakos mniej wiecej od miesiaca nie miałam - odpukac !! !!!! mi rownież nie pomagają leki :cry: kiedys jak bylam młodsza wydaje mi sie ze ataki były słabsze pomagal mi zimny okład na czoło- niekiedy teraz przy tych slabszych mi pomaga . teraz zwijam sie z bólu. nieraz wiem ze bede miec atak (chociaz nie zawsze sie to sprawdza)- np. jak zjem orzechy włoskie ale takie suche... wiec jak ognia unikam wszystkiego gdzie mozna je znaleźć albo czekolada gorzka...
czas trwania migreny u mnie.. hmm roznie.. kiedys mialam dwa dni.. na szczescie słabszy .. ale zero schylania, gwaltowanego podnoszenia sie, na przemian jest mi zimno i gorąco... niestety bez miski czy tez siedzenia przy sedesie sie nie obejdzie...
pamietam ze kiedys w takich sytuacjach obserwowalam mame, tera ona ma lzejsze i rzadsze ataki za to u mnie sie nasilily. :cry:

izunia_82 - Sro Lut 04, 2009 10:44 pm

Ja także miewam bardzo bolesne migreny, najczęściej objawia się u mnie tak zwaną aurą, czyli drętwienie rąk, twarzy, języka i czasami wymiotami(stąd wiem, że będę miała atak). Leżałam nawet na to w szpitalu i jedyne co kazano mi brać to aspirynę profilaktycznie i podczas samego bólu bo rozszerza naczynka krwionośne w mózgu i dzięki temu przechodzi mi ból.
Kociadło - Sro Lut 04, 2009 11:01 pm

nio ja do dziś pamiętam jedną wizytę u lekarza - powiedział że jak przestanę miesiączkować to mi przejdą i będzie po bólu - to ja do niego że nie uśmiecha mi się do 55 roku życia takie coś przeżywać 20 razy do roku, on na mnie popatrzył i pyta ale jak to do 55 chyba do 45, a ja spokojnie mówię że nie bo w mojej rodzinie kobiety kończą miesiączkować w tym właśnie wieku a on co - uff dobrze że mam córkę jakby mój syn wszedł do takiej rodziny to bym chyba się pochlastał
no ręce nogi i cyc opada noo
ja chce przy najbliższym remoncie ściany zrobić w mojej sypialni na ciemno - taka oazę ciemnościowo-spokojową zrobić, bo śwatło to dla mnie w czasie migreny jeden z największych wrogów - ale oczywiście babcia robi awantury - i nie dociera że on bordowych ścian i ciemnego światła się nie umiera a ja się będę dzięki temu lepiej czuła :(

izunia_82 - Sro Lut 04, 2009 11:08 pm

Ja słyszałam też o tym, że bóle głowy mogą występować przy źle dobranych pigułkach antykoncepcyjnych(a przynajmniej potęgują ten ból). Mi pierwsze pytanie jakie zadał lekarz rodzinny, a później w szpitalu to było właśnie, czy biorę pigułki, a wtedy brałam i musiałam odstawić.
Kociadło - Sro Lut 04, 2009 11:12 pm

ja nie biorę pigułek wiec u mnie to odpada.
aa jeszcze mi się przypomniało - czasem robię kompresy z octu - trochę ulgi mi to daje to takie raczej na krótką metę.

słonko - Sro Lut 04, 2009 11:30 pm

Dziewczyny, przecież migreny można leczyć. Zwykłe leki przeciwbólowe nie wystarczą. Migrena może trwać nawet 3 doby. Trzeba iść do lekarza pierwszego kontaktu, aby dał skierowanie do neurologa, który dobierze odpowiednie leki. Ja na atak migrenowy mam zestaw 5 bardzo silnie działających tabletek!!! Najczęściej przyczyną migren są zaburzenia hormonalne, w tym te związane z tabletkami antykoncepcyjnymi. Wówczas zwykle atak ma miejsce w przerwie między tabletkami, a jest związany ze zmianą poziomu hormonów w ciele. U mnie właśnie tak było - ataki miałam tylko podczas przerw w braniu tabletek. Po drugie pewne produkty są, tak jak wspomniała kakonka, bardzo migrenogenne, przede wszystkim czekolada, ser żółty, czy czerwone wino. Oprócz okropnego bólu głowy (w moim odczuciu to było takie łupanie od środka, pulsowanie), który może promieniować z jednej strony głowy na drugą, często występuje nadwrażliwość na dźwięki, światłowstręt, mroczki przed oczami, nudności i wymioty. Z tego co pamiętam pani doktor tłumaczyła mi, że ból migrenowy powstaje wskutek uciskania jakiejś części mózgu przez pęcherzyk powietrza, który wytworzył się w naszej głowie. Tak upraszczając. Może się on przemieszczać, a wraz z nim zmienia się lokalizacja bólu.

Współczuję każdemu kto doznał tego cierpienia. U mnie bóle głowy bywały tak silne, że powodowały wymioty żółcią (kiedy żołądek był już całkiem pusty) :dontgetit: Raz miałam tak silny atak, że lekarka odesłała mnie do szpitala na tomografię głowy, bo obawiała się, że to może być coś więcej niż migrena. Na szczęście okazało się, że tak nie jest.

Co do radzenia sobie - koniecznie do neurologa. Przepisze leki hamujące atak, który już się rozpoczyna (ja szybko nauczyłam się odróżniać migreny od zwykłego bólu głowy), ale może także przy częstych, czy szczególnie dolegliwych migrenach dać leki do brania na stałe, które mają zapobiegać atakom zanim te w ogóle się zaczną. Ja w razie migreny brałam leki, kładłam się w cichym, najlepiej zaciemnionym pomieszczeniu i w bezruchu niemalże starałam się wyczekać aż leki zaczną działać. Od kiedy odstawiłam tabletki, migreny zdarzają mi się bardzo sporadycznie (raz na kilka miesięcy).

kakonka - Sro Lut 04, 2009 11:31 pm

ja bym chyab padla od zapachu octu .. jak ma atak mam...wszystko wstręt... na zapachy jestem wtedy wyczulona maksymalnie... przypomnialo mi sie .. kiedys ból mnie zlapal jak moja siostra robila popcorn z maslem w mikrofali... ten zapach masła...brrrrr :!: przez kilka kolejnych dni nie wchodzilam do kuchni bo jak czulam ten smrod to momentalnie bylo mi niedobrze, zalewalo mnie goraco ...jakas masakra.. ja poprostu musze odcierpiec swoje chyba... ale za jakie grzechy :?:
słonko - Sro Lut 04, 2009 11:33 pm

Silne zapachy to również jeden z czynników wywołujących migreny. Cierpiące dziewczyny koniecznie postarajcie się o wizytę u neurologa. Bez leków przeciwmigrenowych będziecie bardzo się męczyć.
Ela_i_Adam - Sro Lut 04, 2009 11:38 pm

JA cierpię na migreny w liceum potrafiłam mieć przez kilka dni pod rząd i nic nie pomagało tylko sen przeszkadzało mi światło dzwięk zapachy wszystko :kwasny: dostałam skierowanie do poradni migrenowej w szpitalu Barlickiego zrobili mi badania określili rodzaj migreny dostałam leki do brania na stałe i takie do przerywania ataków i pomogło przez kilka lat nie miałam ataku :mrgreen: nie mówię że nie miałam bólu głowy ale migreny nie było w ciazy pojawiły się dwa czy trzy ale same przeszły i teraz jest ok. :wink:
kakonka - Sro Lut 04, 2009 11:38 pm

chyba faktycznie czas najwyzszy cos z tym zrobic :)
truskawka_ja - Sro Lut 04, 2009 11:39 pm

Moja mama i ciocia (siostra mamy) cierpia na migreny, mnie na szczescie ominela ta przypadlosc. Mama od jakiegos czasu kiedy czuje ze zbliza sie migrena bierze lek, ktory nazywa sie Migea (jest tylko na recepte). Twierdzi, ze bole glowy sa o wiele slabsze. Za to ciocia bierze jakies leki ziolowe, robione przez zakonnikow. Niestety nie znam nazwy.

A w ogole to w Lodzi na ul. Polnocnej 42 jest Poradnia Leczenia Bolu. Zeby tam sie dostac potrzeba skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu i ponoc dlugo sie czeka na wizyte ale moze tam Wam cos poradza. Powodzenia dziewczyny!

Kociadło - Czw Lut 05, 2009 8:51 am

dzięki dziewczyny - chyba się wybiorę do tej poradni - ciekawe jak sobie poradzą z takim dziwadłem jak ja - czyli po 2 dawkach leku za 3cim już na mnie nie działa:) jakbym dropsa brała :)
u mnie najgorsze jest to że migreny zawsze dopadają mnie w nocy, najczęściej budzi mnie o 5 rano i mówi akuku już jestem wrrrrr
kiedy dopada mnie w dzień umiem rozpoznać nadchodzący atak i jak szybko wezme choćby ketonal to mi po godzinie przejdzie, ale tego co już mnie nad ranem dopada nie daje rady zatrzymać :(

szaraczarownica - Czw Lut 05, 2009 11:14 am

Mnie na szczęście migreny ominęły, ale moja mama cierpiała na nie od okresu dojrzewania. Cierpiała, bo pozbyła się ich skutecznie jakies 10 lat temu za pomocą kilkunastu serii akupunktury. A chodziła już po różnych lekarzach: neurologach, poradniach leczenia bólu, innych przy których istniało prawdopodobieństwo, że pomogą.

Także możecie spróbować medycyny naturalnej. Dobrze wykonany zabieg nie powinien zaszkodzić, a może a nuż pomoże.

A no i najważniejsze: to nie był jakiś szaman, tylko swego czasu na WAMie był gabinet, w którym odbywały sie sesje akupunktury wykonywane przez specjalnie wyszkolonego lekarza.

EwaM - Czw Lut 05, 2009 12:11 pm

Mojej mamie migreny przeszły po tym jak pojechała na wczasy z głodówką. Pewnie oczyszczenie orgaznizmu w wyniku głodówki pomogło. Nie powiem wam na sto prosent czy mama od tamtej pory nie miała ani jednego ataku, ale nawet jeśli to minimalne ilości i nie tak silne.
Pusiak - Czw Lut 05, 2009 1:55 pm

Kociadło napisał/a:
A może wy znacie jakiś cudowny lek??


Można zajść w ciążę :) Czasem pomaga, tak jak np. mnie :) I w zasadzie po ciąży już mi nie wróciły. Wcześniej, jak nie pomagały przeciwbólowe zykłe, to brałam Aspirin przeciwmigrenowy, jeli i to nie pomogło, miałam coś co nazywa się dihydroergotamina, ale to strasznie mocne jest i nie powinno się tego za czesto używać. Kiedyś lekarka poleciła mi też robiony lek Sumamigren, ale to w zasadzie tylko na przypadki kiedy absolutnie trzeba natychmiast przerwać atak migreny - np trzeba gdzieś jechać, czy coś, bo lek jest robiony i drogi. Raz mi się zdarzyło wylądowac na pogotowiu, bo nawet ergotamina nie pomogła, a sumamigren mi wyszedł, wtedy dopiero połączone siły hydroksyziny, ketonalu i pyralginy w kroplówce dały mi radę :)

Ela_i_Adam - Czw Lut 05, 2009 2:26 pm

Dihydroergotamina to lek do długotrwałego leczenia a nie do przerywania ataku jak już boli brałam ja ponad rok i ataki ustały ;)
mietka - Czw Lut 05, 2009 3:40 pm

Ela_i_Adam napisał/a:
Dihydroergotamina to lek do długotrwałego leczenia


a mnie nie pomogla.
migreny miewam okropne, nie jestem w stanie wstac z lozka i tylko wymiotuje z bolu i jecze.. na szczescie teraz zdarzaja mi sie juz rzadziej - tylko raz w miesiacu, razem z @.
ale kilka lat temu mialam migrene trwajaca okolo 2 tyg. malo nie umarlam, wyladowalam na neurologii w szpitalu gdzie zrobili mi wszystkie badania z tomografia wlacznie i wpisali w wypisie "migrena" - madrale! ciekawe jak na to wpadli :)
bralam tramal, dihydroergotamine + coaxil zagryzajac to wszystko nurofenem extra hiper super forte i imigranem. g. pomoglo... cierpialam i blagalam o narkoze, bo chcialam sie troche zdrzemnac....

do tej pory nie wiem co spowodowalo ten atak i dlaczego trwal tak dlugo... na szczescie teraz mam juz tylko takie 2-3 dniowki. wiem, ze i tak mi nic nie pomoze jezeli wezme za pozno, musze wtedy wyprzedzic bol i wziac tabletki zanim zacznie bolec - to zawsze mozna wyczuc.

w ciazy tez mialam kilka razy i wtedy moglam wziac tylko 2 tabletki apapu................. ale przezylam.. bolalo jak diabli, ale nie moglam zadnych tabletek, to tylko lezalam i jeczalam...

EwaM - Czw Lut 05, 2009 5:04 pm

O ja pierdziu!
To ja już wolę moje paskudne miesiączki niż migrenę :kwasny:

kakonka - Czw Lut 05, 2009 5:34 pm

dziewczyny jak czytam o Waszych migrenach to dochodzę do wniosku ze moje to mały pikuś przy Waszych- mimo wszystko.
Pusiak - Czw Lut 05, 2009 6:00 pm

Ela_i_Adam napisał/a:
Dihydroergotamina to lek do długotrwałego leczenia a nie do przerywania ataku jak już boli brałam ja ponad rok i ataki ustały


Ze specjalistą kłócić się nie będę :) Mnie to przepisali tylko na wypadek bóli, ale może dlatego że mniałam wtedy 12 lat :)

paulposz - Wto Mar 03, 2009 3:36 pm

A ja tfu tfu chyba wyrastam z migren. Miałam objawy podobne jak u was czyli drętwienie jednej strony ciała,patrząc przed siebie nie widziałam nic na boki, mdłości i okropny ból głowy. kilka razy jako dziecko zaliczyłam szpital. Poradnie bólu polecam w Barlickim (pani Durko) bo niektórym pomaga. Mnie niestety nie. Jak doszłam do etapu jakiś leków które podaje sie przy padaczce to uciekłam. pewnego pięknego dnia przy ataku migreny zaprosili mi do domu pogotowie i dostałam taką dawkę leku że przeszło. Dostałam wtedy przeciwwymiotny, na uspokojenie i Nefopam. mnie pomogło i teraz właśnie nefopamem się ratuje. A z metod naturalnych polecam kawę z cytryną. Paskudne ale działa. Dzisiaj tfu tfu mam spokój. raz na miesiąc jak nie rzadziej i spokojniejsze o wiele. Idzie sie przyzwyczaić.
Dzesia - Czw Mar 12, 2009 8:38 am

Ja też niestety cierpię na migreny. Byłam rok temu u neurologa, dostałam leki, ale jak dla mnie są do niczego, bo nie działają już na ból. Za tydzień znów idę do mojego rodzinnego lekarza po skierowanie do neurologa. Do tego mam bardzi nskie ciśnienie i dochodzą mi ciśnieniowe bóle głowy. Ostatnie dwa tygodnie nie miałam dnia bez bólu ciśnieniowego, a i migrena się przyplątała - dwa dni mnie trzymała, musiałam wziąć wolny dzień w pracy. Ból jest też taki pulsujący, jakby mi ktoś od środka głowę rozrywał, często też czuję ból przy zatokach, az mnie całe oko boli. Mam mdłości i światłowstręt. Staram się obserwować, po jakich potrawach mi gorzej i rzeczywiście - czerwone wino i ostre przyprawy (niestety lubię obie rzeczy:( ). To okropny ból, człowiek chodzi po ścianach i wyje z bólu,nikomu tego nie życzę i mam nadzieję, że nie przekażę dzieciom:/ Zresztą, mój TŻ jako dziecko też miał migreny, teraz na szczęście mu nie dokuczają.
pszczoła - Pon Maj 11, 2009 1:42 pm

ja również zajmę zaszczytne miejsce pośród panien i żon migrenowych. Koszmar, nic dodać, nic ująć.
martka - Czw Maj 14, 2009 10:15 pm

Jejku, nie wiedzialam ze tyle mlodych osob cierpi na migrene :( Moja mama ma silne migreny. Chociaż od kilku lat potrafi je w miare szybko rozpoznac i w jakims stopniu zapobiec, bo to co działo sie kiedyś przy ataku to jest nie do opisania... :( Pewnie u mnie tez sie w koncu w takim stopniu pojawia. :-? :-? Poki co mam po prostu częste bóle głowy, tylko, że nie działa na mnie żaden zwyczajny lek, zawsze musze mieć pod ręką Coffipirynę.
Wiem, że mama jeżdzi co jakis czas do Poradni Bólów Migrenowych, która miesci sie w szpitalu Barlickiego. Moze warto się tam udać :zalamany:

pszczoła - Pią Maj 15, 2009 10:34 pm

dziękujemy za wskazówkę, martko
pozdrawiam gorąco

espina - Sob Lip 25, 2009 9:52 am

Ja również - niestety - miewam migrenę. Co dziwne, chyba odziedziczyłam po tatusiu kochanym. On miał ją tylko w młodości swojej szumnej i dumnej, potem mu przeszło po jakimś ówczesnym specyfiku. Teraz męczę się ja - objawy jakie każda z Was pewnie zna na pamięć: uciskający ból zazwyczaj po jednej stronie głowy, ja mam właściwie tylko taki jakby za gałką oczną, mroczki przed oczami ( o co bywał zazdrosny Mój Ślubny kiedyś :lol: dziś wierzy że to zupełnie inna bajka te mroczki), generalnie czuję się "wypluta", a w dalszym stadium jadłowstręt, światłowstręt, dźwiękowstręt i zapachowstręt. Niestety zdarza się też potrzeba w szybkim tempie dotrzeć do toalety - wymioty są dla mnie najgorszą katorgą :(
Moim najlepszym remedium jest jak najszybciej znleźć się w pokoiku chłodnym, zaciemnionym, cichym i.... zasnąć. Zazwyczaj dochodzi do tego jeszcze jakiś lek od Pani Doktor. A Pani Doktor to już wspomniana wcześniej - dr Durko ze Szpitala Barlickiego. Według mnie - bardzo profesjonalana, o ogromnej wiedzy i doświadczeniu. Trafiłam tam po konsultacji z neurologiem ze szpitala na Północnej. Po drodze było jeszcze TK (tomografia komputerowa głowy), aby wykluczyć ewentualne świństwa jakieś w mojej łepetynie. Wyszło ok - ulga. Pani Doktor na początku przepisała mi delikatne tabletki Migea i trochę mocniejsze na wszelki wypadek (nie pamiętam nazwy, sorki). Niestety stopniowo się uodporniłam chyba, migeę porzuciłam, obecnie rewelacyjnie sprawdza się Nimesil. W zanadrzu mam też Cinie (nie stosowałam szczęśliwie dotąd).

Tak więc dziewczyny - czym prędzej udajcie się do lekarza z migreną. Po co się męczyć na własne życzenie? To można wyleczyć czy zaleczyć - jak zwał tak zwał, ważne żeby się tak nei męczyć. I jeszcze jedno - odstawienie tabletek - przynajmniej u mnie - nie miało dużego związku ze zmneijszeneim się napadów. Ciekawe czy ciąża ( już wkrótce mam nadzieję) coś pomoże? Pozdrawiam

Brinka - Pią Paź 16, 2009 2:29 pm

To i ja dołączę ;)

W wieku 16 lat wylądowałam w szpitalu na neurologii, był tomograf i kilka innych badań i w sumie to nawet diagnozy nie postawili.

Byłam tez w poradni leczenia bólu i generalnie nic nie pomagało, dopiero mama namówiła mnie na sprawdzenie medycyny niekonwencjonalnej.
I tak wylądowałam na serii zabiegów akupunktura+akupresura i zioła.
To wszystko w gabinecie tzw. Chińczyków.

Pomogło przez kilka lat w ogole nie miałam bólów głowy, teraz miewam takie ciśnieniowe ale na to pomagaja zwykłe tabletki.

Jeślii ktoś by potrzebował to chętnie podam namiary ;)

Pozdrawiam i leczcie się dziewczyny nie ma na co czekac!!!

Weira - Czw Lis 12, 2009 3:43 pm

I ja dołączam do grona migrenowców. Migreny mam od wielu lat czyt. już w podstawówce.
I tak z każdym kolejnym rokiem coraz silniejsze. Leczyłam się w poradni migrenowej w szpitalu Barlickiego ale nic to nie dało. Dostałam Sumamigren i na pczatku był ok, nawet ból przechodzil, ale po jakims czasie dostawalam od tego leku odretwienia, serce mi walilo okropnie i odstawilam. Jedynie w 2008 roku nie mialam migren przez pol roku - bo odstawilam tabletki anty.. pozniej znow migreny wrocily. A teraz - ostatnio dostalam takiego ataku, ze az wymiotowalam, dostalam skierowanie do Sz. Barlickiego. Tam zrobili mi tomografie, dali jakas kroplowe i skierownie do poradni migrenowej. Tyle. Cierpie nadal :(

rene244 - Czw Lis 12, 2009 6:37 pm

a mnie migrena przeszła (a na pewno zmniejszyły się jej dolegliwości) od kiedy oddaję krew.
katrina - Sro Lut 03, 2010 2:21 pm

dziewczynki ja mam bóle głowy niewiadomego pochodzenia....

rok temu pobolewała mnie głowa, poszłam do lekarza, stwierdziła że zatoki - dostałam leki, skierowanie na rtg, coś tam niby wyszło. przyszła wiosna, znowu ból - znowu lekarz - znowu leki (antybiotyki) , czerwiec - boli długo głowa to znowu lekarz i antybiotyki, lipiec ponownie - oczywiście cały czas na zatoki, pani doktor nie przyjmowała do wiadomosci że mam dość antybiotyków , bo wymiotuję po nich i źle sie czuję. sierpień - wrzesień : bóle nie do zniesienia, dziewczyny ja myślałam że zacznę głową walić w ściane z bólu, okropny ścisk głowy, straszny ból oczu, ból karku, ucisk za uszami - nie życzę nikomu. we wrześniu wciągu 3 tygodni miałam 3 antybiotyki i torbę dodatkowych leków, wkońcu dostałam skierowanie do laryngologa !! ! trafiłam na punkcję, ale na szczęście laryngolog okazał się bardzo dobrym lekarzem i stwierdził że nie ma podstaw do punkcji!!! wysłał mnie na ostry dyżur na laryngologie żeby zrobić tomografię, no to biegiem - na cito była tomografia robiona, okazało się że nie mam chorych zatok tylko mam skrzywioną przegrodę nosową!!!!! no więc tam lekarze pokierowali mnie do neurologa !! ! i zaczęła się jazda bez trzymanki!prywatny laryngolog, tam na wizycie podejrzewał że mam stwardnienie rozsiane!!szpital, przed szpitalem kazał zrobić rezonans z kontrastem, ponieważ czas oczekiwania na NFZ jest długi a w myśli miałam stwardnienie rozsiane, wiec zrobiłam to badanie prywatnie ! trafiłam z własnymi badaniami do szpitala ! w szpitalu mieli mi pobierać płyn rdzeniowo mózgowy, nie mieli podstaw z moich badań, porobili inne badania, nic nie stwierdzili !! ! najlepiej im pasowało napięciowe bóle głowy ! i jeszcze w wypisie napisali że mnie wyleczyli !! ! dali jakieś leki na migrenę , wybrałam je i na razie jest spokój , czasami mam kilkudniowe okropne bóle głowy ale najgorsze jest to że nie znam przyczyny a bardzo zraziłam się do lekarzy :(

słonko - Sro Lut 03, 2010 2:24 pm

Katrina, po prostu brak mi słów :?
katrina - Sro Lut 03, 2010 2:32 pm

słonko, jak miałam w szpitalu stan podgorączkowy to pielęgniarka stwierdziła że to dlatego że leże przy kaloryferze w łóżku !

a moja pani doktor z przychodni w ogóle nie poczuła się winna !! !

moja odporność teraz jest żadna ! ciągle jestem nadziębnięta, a jedyne co mogę wziąć to witc i wapno - żadnych antybiotyków!

truskawka_ja - Sro Lut 03, 2010 3:16 pm

No mnie z kolei "leczyli" na migreny zanim zdiagnozowali zapalenie opon mozgowych... To byla jazda... :roll:
katrina - Czw Lut 04, 2010 11:32 am

dziś kolejny dzień z okropnym bólem głowy który niestety ale mnie obudził nawet :(
KaZi - Czw Lut 04, 2010 12:08 pm

Katrina - napięciowe bóle głowy to jest przyczyna - konkretna jednostka chorobowa.

Nie ma też czegoś takiego jak "ciśnieniowe bóle głowy"

A serdecznie polecam Poradnię w szpitalu Barlickiego. Nie ma potrzeby męczyć się :)

randomgirl - Czw Lut 04, 2010 8:15 pm

Bóle głowy u kobiet są spowodowane najczęściej rozregulowanym systemem hormonalnym. Dobrze dobrane tabletki antykoncepcyjne powinny rozwiązać problem.
katrina - Czw Lut 04, 2010 8:52 pm

dziewczynki ja już nie wiem gdzie sie udać i powiem wam że po tych całych przejściach to troszkę nawet jestem zniechęcona ... a z drugiej strony co tu robić jak bóle pojawiają się :( i koło się zamyka
KaZi - Pią Lut 05, 2010 9:20 am

Pierwsze słyszę, że antykoncepcja ma leczyć bóle głowy, choć wiedzę mam na bieżąco!

Naprawdę gorąco polecam Barlicki, pracują tam ludzie, którzy całe swoje życie poświęcili pracy z migrenowym bólem głowy jak i innymi. Nie ma potrzeby męczyć się i czekać, aż przejdzie!!

Weira - Pią Lut 05, 2010 8:05 pm

U mnie od czasu kiedy odstawiłam antykoncepcję, troszkę lepiej z bólami głowy. Są rzadsze. Ale mam skierowanie do Barlickiego do poradni leczenia bólu także niebawem się wybiorę :D
randomgirl - Sob Lut 06, 2010 5:15 pm

Weira napisał/a:
U mnie od czasu kiedy odstawiłam antykoncepcję, troszkę lepiej z bólami głowy. Są rzadsze. Ale mam skierowanie do Barlickiego do poradni leczenia bólu także niebawem się wybiorę :D


Czyli faktycznie hormony są tutaj nie bez znaczenia w Twojej sytuacji. Ja miałam podobnie przy robieniu 7-dniowej przerwy już 3-4 dnia dostawałam takich migren, że nie mogłam się ruszać. Teraz mam tabletki Yaz, gdzie 4 dnia od odstawienia dostaję lekkiego bólu, który ustępuje już 5 dnia kiedy powracam do tabletek (bo tutaj przerwa trwa nie 7 ale 4 dni). Także u mnie pomaga, ale wiadomo, że to sprawa indywidualna.

Pytałam ginekologa z czym to jest związane i otrzymałam odpowiedź, że w czasie tych dni przerwy organizm zaczyna gwałtownie produkować nasze naturalne hormony i te skoki powodują bóle głowy.... i teraz mój organizm jest blokowany szybko następną tabletką więc wszystko wraca szybko do ""normy i bóle nie mają czasu na rozwinięcie się.

Misiak87 - Sob Lut 06, 2010 6:23 pm

Mój braciszek ma migrenowe bóle głowy. Napada go nagle taki "mroczek" który zasłania mu pole widzenia- tak, jakby się za długo popatrzył na słońce. A po kilkunastu minutach "mroczek" znika i pojawia się koszmarny ból głowy. Bardzo mu współczuję wtedy, on się kładzie i to przesypia. Oczywiście lekarze odsyłają go od Annasza do Kajfasza jak to w Polsce bywa. Teraz ostatnio wcale migreny nie ma, ale latem zdarzało mu się częściej.
diamond - Pią Kwi 09, 2010 12:30 am

ah nie wie ten co to ból kto nie miał migreny, ja tego cholerstwa się nabawiłam od stresu... w klasie maturalnej 2 mc przed maturą dostałam bóli głowy z nudnościami i kołataniem serca dopiero po czasie wyszło że to migreny, i teraz mam na zmianę ciśnienia (pogodę deszczową, burze, ulewy, wiatry) albo jak czymś za bardzo się przejmuję, martwię albo myślę intensywnie. Przed migreną mam "aure" wtedy wiem że muszę odrazu brać leki na migrenę, polecam Cinie, niestety cholerstwo jest drogie 10zł tabletka, mnie się akurat zdarzają 3 dniowe migreny, więc lipa straszna. Ale teraz się dowiedziałam i zacznę chodzić ma akupunkturę i pijawki, podobno pomaga, a z chęcią się wyzbęde tego cholerstwa
Wizaz.waw.pl - Sro Lip 04, 2012 6:30 pm

Ja kiedyś miałam straszne migreny. Przy atakach wymiotowałam, zamykałam się w ciemnym pokoju, bo światło strasznie drażniło. Dostałam leki przeciwbólowe i wyciszające. Najczęściej od dłuższego czasu mam spokój.


Usunęłam reklamę z podpisu. Odsyłam do regulaminu forum. Moderatorka Asiek

espina - Sro Lip 04, 2012 8:50 pm

[quote="diamond"polecam Cinie, niestety cholerstwo jest drogie 10zł tabletka[/quote]

brałam Cinie, ale polecam spróbować Nimesil. Tańszy i bardzo skuteczny.

mietka - Sro Lip 04, 2012 9:49 pm

ja teraz jestem na 3 miesięcznym cyklu leczenia u nowej dr neurologii, biorę leki poprawiające ukrwienie mózgu i lekkie antydepresyjne i... od 3 tygodni nie boli mnie głowa! zawsze zbliżającą się @ zapowiadała migrena, tym razem obeszło się i bez tego :)
risonia - Sro Lip 04, 2012 10:02 pm

mietka a gdzie chodzisz bo ja już trzeciego neurologa przerabiam i nic mi nie pomaga , nikt nie zaproponował żadnych leków uspakajających , mimo stwierdzeń że migrenę mam na tle nerwowym. A ja już nie daję rady normalnie funkcjonować
Ja mam bóle głowy ciągłe, boli mnie cały czas tylko czasem mniej a czasem tak strasznie że wyję z bólu i płaczę z bezsilności , leczona byłam na migreny brałam przez rok różne leki które nic nie dały . Jak zaszłam w ciąże wszystko przeszło , a teraz wróciło , zmieniłam neurologa , ten zlecił badania ct głowy , laryngologa , okulistę. Z oczami ok , laryngolog zleciła badanie słuchu i ct zatok , ct głowy ok słuch ok , jakieś zmiany w zatokach tylko. Przepisała mi leki na 3 miesiące ale nie jest lepiej , a ja już nie mam siły .

mietka - Sro Lip 04, 2012 10:23 pm

risonia, dr Sztamska, przyjmuje w Zgierzu, jest ordynatorem neurologii w tamtejszym szpitalu. Polecam.
Dostałam też leki doraźne w razie ataku migreny, ale szczęśliwie nie muszę z nich na razie korzystać.

Kociadło - Czw Lip 05, 2012 9:39 am

ja - odpukać - od 6 miesięcy nie miałam ataku, codziennie piję krwawnik i jak na razie jest ok. Oby tak dalej:)
espina - Czw Lip 05, 2012 10:32 am

ja mogę polecić dr Durko. wiem że kiedyś przyjmowala w szpitalu Barlickiego, teraz.... nie korzystam i nie wiem :wink:
Magicznaa - Czw Sie 02, 2012 2:00 pm
Temat postu: Re: Migrenowe bóle głowy:(
Dziewczyny, nie ignorujcie bólów głowy! One się nie biorą "znikąd"! Przyczyną mogą być zaburzenia neurologiczne albo hormonalne. Grunt to się zdiagnozować, bo raz - nigdy nie wiadomo czy to nie jest coś poważniejszego, a dwa - po co się męczyć.

Niestety lekarze częściej przepisują na bóle głowy rozwalające wątrobę leki przeciwbólowe zamiast się skupić na określeniu w czym problem...

Ja w przypadku bólów głowy polecam wizytę u neurologa i endokrynologa. Można też się leczyć np. przez akupunkturę.

słonko - Czw Sie 02, 2012 3:04 pm

mietka napisał/a:
zawsze zbliżającą się @ zapowiadała migrena


Mam tak samo - tuż przed, albo na początku, a tym miesiącu jest właśnie koszmarnie, bo już czwarty dzień z rzędu łomoce mi w głowie :(

monikaf - Pon Sie 06, 2012 12:29 pm
Temat postu: Re: Migrenowe bóle głowy:(
Magicznaa napisał/a:
Dziewczyny, nie ignorujcie bólów głowy! One się nie biorą "znikąd"! Przyczyną mogą być zaburzenia neurologiczne albo hormonalne. Grunt to się zdiagnozować, bo raz - nigdy nie wiadomo czy to nie jest coś poważniejszego, a dwa - po co się męczyć.

Niestety lekarze częściej przepisują na bóle głowy rozwalające wątrobę leki przeciwbólowe zamiast się skupić na określeniu w czym problem...

Ja w przypadku bólów głowy polecam wizytę u neurologa i endokrynologa. Można też się leczyć np. przez akupunkturę.




W 100% się z Tobą zgadzam, a co do akupunktury jest skuteczna bo sama ją stosowałam ale jesli moge coś doradzic to mi lekarz polecił kupienie sobie rezontora biofotonowego bo on ma koncówke PEN która działa właśnie jak akupunktura tylko plusik jest taki, że jest to bezbolesne,i działa naprawdę musze powiedzieć, działa ! :) wiec warto zrobic wszystko zeby tego okropnego bolu uniknac, bo potrafi zniszczyc

Weira - Pią Sie 31, 2012 11:26 am

słonko napisał/a:
mietka napisał/a:
zawsze zbliżającą się @ zapowiadała migrena

Mam tak samo - tuż przed, albo na początku


To jest tzw. migrena menstruacyjna, pojawia się w okolicy miesiączki (od 2-3 dni przed do kilku dni po @) a dlatego, ponieważ jest związana ze spadkiem stężenia estrogenów przed okresem.
Ja dopiero niedawno skojarzyłam, że migreny mam przeważnie właśnie w tym czasie.. Niestety to 3 dni wyjęte z życia. Ostatnio byłam u nowego neurologa i zobaczę czy leki przez niego przepisane dadzą jakieś ukojenie.
Czasami gdy ból dopiero nadchodzi działa na mnie Solpadeine (rozpuszczalne tabl. - bez recepty) możecie spróbować, może też Wam pomoże.

gabi1986 - Pią Sie 31, 2012 12:47 pm

Mnie migreny minęły odkąd odstawiłam tabletki antykoncepcyjne,które brałam przez kawał czasu..
Selene - Pią Sie 31, 2012 5:05 pm

W ostatnim roku przez pierwsze 2-3 @ mam bóle głowy, często bardzo silne, raz mi się zdarzyło nawet stracić orientację za kierownicą tak źle się czułam.
Jedyny lek przeciwbólowy który na tą chwilę mnie rusza to Solpadeine ale tylko ta rozpuszczalna.
gabi1986, może to faktycznie mieć związek z tabletkami. Teraz jak tak myślę to mniej więcej w podobnym czasie zmieniłam Novynette na Atywię...
Może powinnam znów zmienić :?

msmika - Pią Sie 31, 2012 7:17 pm

Ja byłam ze swoimi migrenami u lekarza i dostałam CoffeeCornMite i przyznam szczerze, że jest skuteczne.

Co do tabletek antykoncepcyjnych, to też mogą mieć wpływ. Ja po ich odstawieniu migren praktycznie nie mam, no chyba, że bardzo gwałtownie zmienia się ciśnienie. A bralam podobnie jak Selene, Novynette.

Selene - Pią Sie 31, 2012 8:01 pm

msmika, ale ja przy Novynette nie miałam problemu, dopiero po zmianie na Atywię. Ale każdy inaczej reaguje na tabletki
Fijołkowa - Pią Sie 31, 2012 8:19 pm

Mnie na migrenę pomogła akupunktura :smile:
Wcześniej próbowałam uśmierzać ból wspomnianą Solpadeine albo Aspirin przeciw migrenowym bólom głowy (również rozpuszczalna), czasem pomagało. No i oczywiście leżenie z zimnym okładem na czole w ciemnym i cichym pomieszczeniu.

Na szczęście teraz od dłuższego czasu mam spokój (tfu, tfu odpukać) :)

klarysa - Sob Wrz 01, 2012 10:50 am

A możecie polecić jakieś miejsce za akupunkturą w Łodzi?
gabi1986 - Pon Wrz 03, 2012 8:18 am

I ja również brałam novynette i w tym czasie na migreny pomagała mi albo solpadeina albo takie ziółka z Zakonu Ojców Bonifratów z Kosynierów Gdyńskich( strasznieeeeeeee niedobre,ale skuteczne)
Fijołkowa - Pon Wrz 03, 2012 11:41 am

klarysa napisał/a:
A możecie polecić jakieś miejsce za akupunkturą w Łodzi?


Jeździłyśmy z mamą na akupunkturę do Łodzi na ul. Wielkopolską, tam było jakieś Studium Medyczne czy coś. Ale z tego co mi wiadomo to ta pani już tam nie przyjmuje, nie wiem czy przyjmuje gdzieś indziej w Łodzi. Dawno u niej nie byłam.

Weira - Pon Sty 21, 2013 1:32 pm

Pusiak napisał/a:
Kociadło napisał/a:
A może wy znacie jakiś cudowny lek??

Można zajść w ciążę :) Czasem pomaga, tak jak np. mnie :)


A ja niestety jestem przykładem na to, że nie zawsze w ciąży migreny przechodzą.
Powiedziałabym nawet, że mam je teraz częściej i o wiele mocniejsze i dłużej trwające (ostatnio 5 dni). Dodatkowo nasiliły się u mnie wymioty i mdłości.

mietka, a jak u Ciebie teraz migreny po leczeniu u nowej neurolog? Mam nadzieję, że leczenie pomogło.

kakonka - Pon Sty 21, 2013 1:58 pm

Weira, to faktycznie :/

Ja całą ciąże bez migreny :D ale złapała mnie jak Mały się urodził- z 2 miesiące miał :( i była silna jak nigdy- chyba kumulację miałam za cały okres ciąży :P nie wiedziałam jak się nazywam :(

niusia - Pon Sty 21, 2013 4:09 pm

Fijołkowa napisał/a:
Wcześniej próbowałam uśmierzać ból wspomnianą Solpadeine albo Aspirin przeciw migrenowym bólom głowy (również rozpuszczalna), czasem pomagało. No i oczywiście leżenie z zimnym okładem na czole w ciemnym i cichym pomieszczeniu.


Dokładnie... Jak tabletki to tylko rozpuszczalne... I najlepiej z dala od ludzi :roll:
kakonka, właśnie obawiam się takich sytuacji, kiedy będę miała dziecko i złapie mnie migrena... :(

ZoltyTulipan - Pon Sty 21, 2013 5:48 pm

a mnie migrena taka poważna dopada mniej więcej raz na rok. Chyba raz w życiu mi się zdarzyło 2 razy w jednym miesiącu.
I wygląda to u mnie tak, że jak tylko otworze tego dnia oczy już wiem, że będzie źle i nie ruszam się z łóżka, po każda próba wstania kończy się zawrotami głowami i niestety wymiotami.
Żadnego leku na to jeszcze nie znalazłam niestety, po prostu cały dzień leże w jednej pozycji starając się ruszać jak najmniej i tylko pijąc wodę...

Karola5 - Pon Sty 21, 2013 8:01 pm

A czy pilnujecie diety? Są pokarmy które sprzyjają napadom migreny.
MadMar - Wto Sty 22, 2013 10:23 pm

Karola5 napisał/a:
Są pokarmy które sprzyjają napadom migreny.
a jakie to pokarmy?
Ja niestety też miewam migrenowe bóle głowy :( w ciąży miałam taką konkretną "przyjemnosć" raz :(
Ale generalnie głowa mnie często boli ostatnio

Karola5 - Wto Sty 22, 2013 11:32 pm

Karola5, kiedyś miałam chłopaka z migrenami i jemu lekarz powiedział czego powinien unikać - może coś więcej tutaj:
http://migrenicy.pl/migre...takow-migren,11

MadMar - Sro Sty 23, 2013 9:59 pm

Karola5, dziękuję :)
momo - Sro Sty 23, 2013 11:19 pm

U mnie co prawda nie stwierdzono jednoznacznie migreny, ale jak przeczytałam artykuł podany przez Karola5, to stwierdziłam, że jest tam większość produktów, które jem. Gdybym miała się tym sugerować, to chyba bym przestała jeść w ogóle :roll: na szczęście nie jest ze mną tak źle, ale tekst mnie mocno zaintrygował :)
Karola5 - Czw Sty 24, 2013 8:01 am

No cóż ja ze względu na alergię zapisywałam kiedyś codzennie przez rok pylenie i moje reakcje alergiczne. Może u was też by pomogła obserwacja co jecie i w jakim połączeniu, bo trudno eliminować wszystko. Ale może migrena przychodzi po zjedzeniu sera plus wino i można próbować coś poprawić w menu.
Doczytałam jeszcze co pisała kakonka o ciąży - nie musi to być prawdą ale może w ciąży wyeliminowała pokarm, który w jej przypadku sprzyjał migrenie?

Tinny - Wto Kwi 09, 2013 11:10 am

Na mnie działa jedynie ketanol jak mnie już dorwie. Na szczęście dość rzadko ostatnio.
CałaWymalowana - Czw Kwi 25, 2013 12:44 pm

jak kilka dziewczyn przede mną, ja również twierdzę, że nie można ignorować czegoś tak poważnego jak migreny. wiadomo, że żeby zrobić wszystkie wymagane badania i poodwiedzać lekarzy, trzeba poświęcić wszystkiemu trochę czasu i wysiłku, ale uważam, że naprawdę warto. bo to jest irracjonalne - męczyć się z wielogodzinnymi, nie pozwalającymi na normalne życie, bólami.
Suzu - Wto Maj 07, 2013 9:41 pm

Niestety również co kilka miesięcy zdarzają mi się migreny. Ostatnio najlepiej pomaga mi pyralgina i tzw. maść tygrysia.
Juska - Czw Maj 09, 2013 12:36 pm

Ja jakiś czas temu trafiłam na fajnego lekarza, który podpowiedział mi, że moje migreny mogą mieć źródło w... oczach ;) I faktycznie. Okazało się, że mam nieleczony astygmatyzm, choć wadę wzroku niewielką. Odkąd zaczęłam nosić okulary bóle są baaaaaaaaardzo sporadyczne :) W ciągu ostatniego roku miałam może JEDEN atak? 8)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group