|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Fotograf - Kiedy zdjęcia plenerowe / studyjne?
Gabi25 - Pon Lip 26, 2004 12:24 pm Temat postu: Kiedy zdjęcia plenerowe / studyjne? Co sądzicie o sesji zdjęciowej przed ślubem? Moim zdaniem to bardzo wygodne, bo nie zostawia się gości samych tylko ze spokoju i bez stresu pozuje do zdjęć! Z kolei moja mama nie moze tego w żaden sposób zrozumieć !
pipi - Pon Lip 26, 2004 12:45 pm
Ja miałam sesję zarówno plenerową jak i w studiu przed ślubem.
Z tego co w studiu mówili wszyscy sobie robią zdjęcia przed ślubem zanim zostaną wycałowani przez ciotki.
Co do pleneru - to już różnie bywa - niektórzy robią go nawet tydzień po ślubie.
Poza tym wszystko zależy od godziny ślubu - jeżeli wcześnie to fotograf faktycznie może Wam zrobić zdjęcia po ślubie. Jeżli późno bierzesz ślub to jeszcze jeden argument za fotografem przed
Joasia - Pon Lip 26, 2004 1:27 pm
Ja też będę miała zdjęcia przed ślubem, po fotografie prosto do kościoła. Myśle, że przed całą ceremonią wszystko jest w jak najlepszym porządku : sukienka, fryzura i makijaż, garnitur młodego i zdjęcia wyjdą bardzo ładne.
Moja siostra tez miała zdjęcia przed ślubem i całe szczęście bo w trakcie wesela mój wujek przewrócił ja podczas tańca trochę pobrudziła się sukienka
Gabi możesz przekonać tym mamę, nigdy nie wiadomo na co wpadną goście
becia - Pon Lip 26, 2004 1:34 pm
U mnie też rodzinka chciała, żebyśmy do zdjęcia w trakcie wesela jechali. Ale ja powiedziałam, że wole później ślub i w związku z tym zdjęcia przed ślubem(makijaż jest ładniejszy, nie wycałowanym się jest, sukienka jest w najlepszym porządku i nie trzeba gości opuszczać w trakcie wesela). Były to przekonujące argumenty, żeby zdjęcia ustalić przed ślubem.
ślubuję 25.09.2004
niuniab - Pon Lip 26, 2004 1:36 pm
My też mieliśmy sesję plenerową przed ślubem, jest to bardzo dobre dla gości bo nie muszą na weselu czekać na parę młodą. My po zdjęciach wróciliśmy na błogosławieństwo i udało się wyczyścić moje buty, bo troszkę się w plenerze pobrudziły jak wdepnęłam w miękką ziemię bo rano padało.
Gabi25 - Pon Lip 26, 2004 1:41 pm
Ja również uważam, że jest to bardzo dobry i wygodny pomysł z tym, ze niestety trzeba sie szybciej wyszykować, bo ja np. ślup mam na 17.00 a zdjecia o 13.00. Ponieważ musimy doliczyć dojazd do dworu, a sama sesja ma trwac 2 godziny, ale co się nie robi!!!
Magdzia - Pon Lip 26, 2004 2:19 pm
Ja tez jestem ZA Mialam przed slubem sesje w plenerze i prosto po sesji pojechaliscy ma slub. Nawet sie nie zastanawialam by bylo inaczej.
Asiek - Pon Lip 26, 2004 2:30 pm
pipi napisał/a: | Z tego co w studiu mówili wszyscy sobie robią zdjęcia przed ślubem zanim zostaną wycałowani przez ciotki. |
Fiks tak powiedział?
No to my jacyś wyjątkowi byliśmy i nie "wszyscy", bo zdjęcia robiliśmy u niego zaraz po ślubie.
Dlaczego? Pomysł mojego Męża - pierwszy raz tego dnia zobaczyliśmy się dopiero w kościele, więc sesja fotograficzna przed ślubem odpadała.
Początkowo byłam przeciw, a teraz jestem bardzo zadowolona, że do zdjęć pojechaliśmy po ślubie. Wcale nie byłam wybrudzona, wytarmoszona czy świecąca (chyba tylko światłem wewnętrznym - jako szczęśliwa mężatka )
Goście byli uprzedzeni, że trochę będą musieli poczekać, więc nikt nie marudził (niektórzy zdążyli się w tym czasie przebrać w bardziej balowe kreacje).
P.S. Dziewczyny temat przenoszę do działu "Fotografia".
pipi - Pon Lip 26, 2004 2:33 pm
Tak powiedzieliw FIKS'ie, serio.
Mnie to akurat pasowało - bo ślub był dość późno.
otosia - Pon Lip 26, 2004 2:37 pm
Oczywiście, że zdjęcia przed ślubem!!! Jak najbardziej jestem za!
Makijaż piękny, fryzurka też, stroje (i suknia, i garnitur) w nienagannym stanie. A po ślubie - różnie to może być: wycałowani przez ciotki, przez przypadek od kwiatów można się ubrudzić, no i ten ryż - wszyscy piszą, że zostawia ślady (głównie na garniturze Młodego)... i na zdjęciu różnie to może wyjść. I nie podoba mi się pomysł z zostawianiem gości samych na weselu - byłam na takich weselach i tak jakoś dziwnie było bez Młodych. W sumie wszyscy na nich czekali, i dopiero jak wrócili to się na nowo rozpoczęła zabawa.
Chociaż z drugiej strony wszystko jest zależne od godziny ślubu. Moi znajomi mają we wrześniu ślub o 14-tej, no i na zdjęcia do studia jadą przed slubem, a na zdjęcia w plener po ślubie... Goście są zdani sami na siebie.
Ja będę miała zdjątka przed ślubem!
Asiek - Pon Lip 26, 2004 2:41 pm
Hm, to ja tylko zaznaczę, że my pojechaliśmy do fotografa między ślubem a weselem, czyli nie wychodziliśmy z wesela.
Różnie to bywa, jednak z własnego doświadczenia mogę napisać, że niekoniecznie po ślubie człowiek jest wybrudzony.
Dla niedowiarków - zdjęcia w galerii forumowej.
Sisi - Wto Lip 27, 2004 11:22 pm
My mimo, że ślub o 16, mamy sesję u fotografa przed slubem o 14:30 i ta godzina wydaje mi się idealna.
Asia - Wto Lip 27, 2004 11:50 pm
Nasz sesja u fotografa również jest zaplanowana przed półtorej godzinki ślubem. Nie chciałam, by po uroczystości slubnej goście na nas czekali, nie chciałam też jechać do fotografa podczas wesela i skracać sobie zabawę, do której szykuję się cały rok
josephine - Sro Lip 28, 2004 11:27 am
my też planujemy przed, my też, my też
tylko, że w plenerze, więc nie wiem na ile wcześniej? pewnie też tak 2 godzinki ...?
just_Kate - Sro Lip 28, 2004 9:46 pm
a my wcale sesji nie mieliśmy - tylko fotoreportaż, który zaczął się w sobotę rano u fryzjera, potem jak byłam malowana, potem u rodziców, ślub, wesele, tak do tortu i troszkę dłużej... i tak chyba jest najwygodniej i dla nas najlepiej, bo nie lubimy ustawianych zdjęć choć i takie niestety się znajdą w naszym albumie)..
Agata - Czw Lip 29, 2004 9:42 am
To ja będę miała troszkę inaczej. Podobnie jak Asiek . Też chcemy zobaczyć się w ten dzień dopiero w Kościele (i mam nadzieje zrobić piorunujące wrażenie na moim przyszłym mężu ). Po ślubie nie chcemy jechać do fotografa - bo nie chcemy zostawiać gości na pastwę losu . Więc fotograf będzie z nami cały czas. A zdjęcia zrobi nam w plenerze (wesele właśnie mamy w plenerze) podczas, gdy goście będą się zajadć rosołkiem. Może nie będziemy mieli typowych zdjęć pozowanych, ale coś za coś...
Kasia21 - Sro Wrz 01, 2004 6:01 pm
Ja nie popieram zdjęć przed ślubem. Wiadomo, wtedy suknia jest czysta i niepognecina, ale teraz sa takie techniki, że wybielają zabrudzenia, prostuja załamania. Ja nie chciałam fotek przed ślubem, bo to nie ma dla mnie uroku. A co jak młody, albo młoda sie rozmyslą?
Megan - Sro Wrz 01, 2004 10:18 pm
My zdjatka mamy na 14.30 wracamy na blogoslawienstwo i na 17.00 do kosciolka
Anion - Sro Wrz 01, 2004 10:49 pm
My mamy ślub o godzinie 13, więc troszkę ciężko wcześniej się wyrobić ze zdjęciami. Po kościele pojedziemy na salę, gdzie będzie obiad, pierwszy taniec, tort, a następnie wyruszamy na zdjęcia.
becia - Czw Wrz 02, 2004 1:31 pm
My też mamy zdjęcia przed ślubem o 15.10, póxniej wracamy do domu, trochę odpoczniemy i błogosławieństwo i na 18-tą do kościoła
ślubuję 15.09.2004
tweety - Nie Wrz 05, 2004 11:12 am
Anion napisał/a: | My mamy ślub o godzinie 13, więc troszkę ciężko wcześniej się wyrobić ze zdjęciami. Po kościele pojedziemy na salę, gdzie będzie obiad, pierwszy taniec, tort, a następnie wyruszamy na zdjęcia. |
Anion bardzo wczesnie macie slub.Czemu tak wczesnie?
Anion - Nie Wrz 05, 2004 8:07 pm
Wiesz Tweety u nas to taka normalna godzina na ślub. Byłam raz na ślubie o godzinie 15 i to juz się wszystkim wydawało dość późno. Jak byliśmy w kościele rezerwować termin to wiem że już ktoś ma zamówioną godzinę 12 Ale tak wczesny ślub ma swoje zalety. Przede wszystkim rano od razu jest ślub i nie masz juz czasu na rozmyślania i niepotrzebne nerwy. Ale jest też poważny minus- do fryzjera tzreba umówić się na 6.
gosiaczek - Sro Wrz 15, 2004 2:19 pm
Zdaje się, że większość z Was fotografuje sie przed ślubem. A my z narzeczonym chcielibyśmy po. Chodzi o takie tam drobiazgi jak obrączki na palcach no i sam fakt, że już będziemy małżeństwem. Nie jestem pewna też czy potrafiłabym się szczerze uśmiechnąć
(aaaa, to potrafię :smilegirl: ) ze zdenerwowania.
Ale... z drugiej strony, ślub mamy o 19 i jeśli do fotografa pojedziemy po pierwszym tańcu, to wrócimy na oczepiny
Kiwax - Pią Wrz 24, 2004 3:28 pm
My tak jak większość. Po 15 pojechaliśmy do Łagiwenik na małą sesyjkę do, nazwijmy to, teledysku a później do fotografa. Dopiero później był kościół i cała ceremonia
Kasia21 - Pią Wrz 24, 2004 9:24 pm
gosiaczek napisał/a: | Zdaje się, że większość z Was fotografuje sie przed ślubem. A my z narzeczonym chcielibyśmy po. Chodzi o takie tam drobiazgi jak obrączki na palcach no i sam fakt, że już będziemy małżeństwem. Nie jestem pewna też czy potrafiłabym się szczerze uśmiechnąć
(aaaa, to potrafię :smilegirl: ) ze zdenerwowania.
Ale... z drugiej strony, ślub mamy o 19 i jeśli do fotografa pojedziemy po pierwszym tańcu, to wrócimy na oczepiny |
Gosiaczku popieram Cię Jednak po slubie to po ślubie. A oczepiny zróbcie o 1-1.30
Mia - Pon Wrz 27, 2004 9:22 am
My też zamierzamy przed ślubem, nie wiem tylko jak z sukienką, nie ubrudzi się za bardzo? Co myślicie?
Agni - Pon Wrz 27, 2004 11:13 am
ja uważam że jeśli plener tp tylko w inny dzień - jeśli tak da się dogadać z fotografem (- po ślubie oczywiście). I sukienką i czasem nie trzeba się wtedy przejmować. Co innego jeśli suknia jest pożyczona - ale pewnie i tak się da np.2dni po ślubie.
A jeśli studio to myśle że ten sam dzień nie przeskadza.. zależy głównie od czasu. Lepiej mieć jednak troche więcej luzu - nieprzewidzianych sytuacji jest wiele
Mia - Pon Wrz 27, 2004 11:24 am
Tak, tak, lepiej po wiadomo, człowiek na większym luzie i w ogóle. Problem w tym, że w niedzielę będziemy wyglądali kiepsko, a zaraz potem jedziemy w podróż. Płacić ponownie za fryzjera i makijaż też średnio mi się chce. Także pozostaje dzień ślubu.
Olcia.W - Wto Wrz 28, 2004 9:36 pm
My zamierzamy mieć zdjęcia przed ślubem. Jeszcze nie wiem, gdzie? czy plener, czy studio? Ale na pewno przed ślubem.
Dziewczyny, dajcie mi kopa, bo strasznie opuściłam się z przygotowaniami do ślubu
olenka - Sro Wrz 29, 2004 11:24 am
A my mieliśmy przed slubem i wcale nie żałuje. okazało sie ze dwie godziny spedzilismy superowo. Wciaz sie smialismy, ja nie lubie pozowac i było smiechu strasznie zeby mnie jakos ustawic. jestem zpełnie a fotogeniczna:) pozatym sesja trwała 2h i 0,5h dojazdu czyli razem 3h. nie wyobrazam soebi zostawic moich gosci na 3h bez gospodarzy. I powiem szczerze i chyba egoistycznie ja chciałam sie na swoim weselu bawic a nie byc tylko gosciem w waznych chwilach. pozatym kiecka po godzinie zabawy była cała brudna i podarta ale akurat tym sie nie przejełam:)
ale sznuję inne decyzje
gosiaczek - Sro Wrz 29, 2004 2:32 pm
Olcia.W napisał/a: |
Dziewczyny, dajcie mi kopa, bo strasznie opuściłam się z przygotowaniami do ślubu |
A co juz przygotowałaś i gdzie ew. Cie kopnąć
Olcia.W - Czw Wrz 30, 2004 11:13 am
Gosiaczku, na razie mamy salę, kościół, zespół, ale obiecałam sobie, że jeszcze jak najszybciej zarezerwujemy sobie kamerzystę i fotografa, a tu leń mnie dopadł. Ale obiecałam sobie, że zajmę się tym w przyszłym tygodniu
Ale kop się przyda
gosiaczek - Czw Wrz 30, 2004 11:56 am
:splash: Masz to ode mnie. Sorki, nie za mocno?
Zupełnie nieoczekiwanie mam wstępny termin u fotografa. A nawet dwa i wciąż nie możemy zdecydować czy przed czy po ślubie... A musimy do poniedziałku
agnieszka - Nie Paź 03, 2004 1:51 pm
My napewno zdjęcia będziemy mieć przed ślubem(slub o 19) tylko sama nie wiem czy pojechać na zdjęcia i wrócić do domu na błogosławieństwo a pózniej z całą rodzina na ślub ,czy też pojechać do fotografa po błogosławieństwie i pózniej prosto do kościoła
Może kobitki podpowiecie coś !
Kati - Nie Paź 03, 2004 2:02 pm
Ja mam ślub na 17.00 - a ponieważ mój samochód jedzie pooowoooliii musimy mieć zdjęcia już na 14.00...
Później wracamy na błogosławieństwo i wychodzimy z domu do kościoła
Asia - Nie Paź 03, 2004 3:03 pm
My mieliśmy zdjęcia przed ślubem. Podstawowym powodem takiej decyzji było to, by nie tracić ani chwilki ze swojego wesela. Gdybym miała jeszcze raz wybierać: przed czy po - -wybrałabym tak samo!
gosiaczek - Nie Paź 03, 2004 5:29 pm
agnieszka napisał/a: | My napewno zdjęcia będziemy mieć przed ślubem(slub o 19) tylko sama nie wiem czy pojechać na zdjęcia i wrócić do domu na błogosławieństwo a pózniej z całą rodzina na ślub ,czy też pojechać do fotografa po błogosławieństwie i pózniej prosto do kościoła |
Mamy ten sam dylemat. Tzn. już prawie zdecydowane, że przed. Tylko na ile przed? Wolałabym prosto od fotografa do kościoła. Jakoś mi się nie widzi, żeby po zdjęciach targać się w długiej sukni z powrotem na 4 piętro po to, żeby i tak za kilka minut wyjść.
Agata - Pią Paź 08, 2004 8:35 am
Ja miałam zdjęcia po ślubie i nie było mowy o innej wersji.
Po pierwsze mąż zobaczył mnie dopiero przed ołtarzem i to było piękne doświadczenie. Jego wzruszenie i wzrok, który zapamiętam na zawsze.
Po drugie nie było wychodzenia z domu, jechania do fotografa, potem znowu do domu na błogosławieństwo, potem czekanie na godzinę albo spieszenie się do Kościoła. Cały ten młynek nas ominął
No i mieliśmy szczęście, bo nie musieliśmy zostawiać gości samych sobie uciekacjąc do fotografa podczas wesela
Fotograf przyjechał do nas na wesele i zrobił nam cudowny plener (nasza restauracja ma przepiękny plener, mnóstwo zieleni, kwiatów, staw z pomostem) podczas, gdy nasi goście konsumowali pierwszy obiad. Myślę, że nawet nie zdąrzyli się za nami stęsknić . Dodatkowo mieliśmy klika zdjęć w środku (przy fortepianie itp.).
A zdjęć parę dni po ślubie już wcale nie rozumiem A co z fryzurą? Co z makijażem? Wszystko od początku się robi?
Marta24 - Pon Lis 14, 2005 9:53 pm
my tez mamy zdjecia przed slubem:)nie chcielismy tracic czasu w trakcie wesela na zdjecia gdyz i tak jest krótkie trwa tylko jedna noc
Pusiak - Wto Lis 15, 2005 10:07 am
My nie mieliśmy tego dnia czasu na zdjęcia przed ślubem, a z kolei po ślubie było już za ciemno na zdjęcia w plenerze, tak więc zdjęcia plenerowe robiliśmy w poniedziałek po ślubie Fakt, że musiałam się jeszcze raz ubrać, umalować i uczesać, ale przynajmniej mogę sie pochwalić, że miałam na sobie swoją suknię ślubną więcej niż jeden raz (nie licząc przymiarek oczywiście ) Tak więc Agato, jest to do zrobienia, a czasem niestety sytuacja zmusza Nas do wykonania zdjęć albo przed ślubem, albo kilka dni po
Kot - Wto Lis 15, 2005 10:17 am
My tak jak Pusiaki Mefiu mieliśmy zdjęcia plenerowe w tygodniu po ślubie.
W naszym przypadku to sprawdziło się idealnie bo nie mieliśmy żadnych ograniczeń czasowych dzięki czemu sesja trwała 4 godziny. Poza tym mogłam bez obaw o stan sukni kłaść się na ziemi, obrzucać liśćmi czy wchodzić na okna opuszczonej i rozwalonej fabryki.
Założenie sukni po raz drugi nie stanowiło problemu. A makijaż i fryzurkę na potrzeby tej sesji zrobiłam sama :30: więc dodatkowych kosztów nie było.
Alma_ - Pon Sty 09, 2006 9:52 am
Ja też zastanawiam się, kiedy zdjęcia…
Opcja 1 – w trakcie wesela – dla mnie odpada w przedbiegach. Nie chciałabym opuszczać gości ani tracic zabawy na własnym weselu.
Opcja 2 – przed ślubem – obawiam się tylko o brak czasu na wszystko (mamy w planach plener – ile trzeba liczyć na to czasu?). ?lub wstępnie o 18:00, może przełożymy na 19:00? No i obawiam się o ubrudzenie stroju, nie chciałabym iść do kościoła w brudnej kiecce Odpada też element zaskoczenia, no i obrączki – zakładamy je wcześniej. No i kiedy w takim wypadku błogosławieństwo - przed plenerem i prosto do kośioła, czy po plenerze powrót na błogosławieństwo do domu?
Opcja 3 – po ślubie. Ale tutaj wiadomo – trzeba odtworzyć wygląd z dnia ślubu, a o ile makijaż byłabym w stanie zrekonstruować sama, do fryzjera, trudno, mogłabym pójść drugi raz, o tyle jeśli suknia nie przetrwa wesela w stanie idealnym (w co wątpię), to może być kłopot. Zwłaszcza, że ja chcę ją wypożyczać, więc nie będziemy mieć wiele czasu (niedziela / poniedziałek po ślubie – zmęczeni, itd.).
Ostatecznie chyba skłaniam się ku opcji 2, ale jeszcze się waham…
Edi - Pon Sty 09, 2006 5:16 pm
My najprawdopodobniej będziemy mieć zdjęcia plenerowe po ślubie tzn. w niedziele przed II dniem wesela. Akurat będzie mi fryzjerka rano robić fryzure na poprawiny także chyba z odtworzeniem ślubnego wyglądu nie będzie problemów.
I nie będe musiała opuszczać własnego wesela na conajmniej godzine
Żaneta - Pon Sty 09, 2006 6:40 pm
Bardzo fajny pomysl Edi
Alma_ - Czw Maj 25, 2006 9:51 am
Im więcej oglądam zdjęć z plenerów, tym bardziej przekonuję się, że chyba jednak wolałabym zrobić tę sesję innego dnia
Na spokojnie, bez nerwów, już z obrączkami (nie chciałabym ich zakładać wcześniej tylko do zdjęcia), bez ograniczeń czasowych, bez obaw o sukienkę, w swobodnej fryzurze i lżejszym makijażu, no i bez niepotrzebnej dezorganizacji dnia ślubu... Widzę coraz więcej plusów takiego rozwiązania
Jeden problem jednak pozostaje - Ł. mi się buntuje, że wolałby mieć wszystko jednego dnia i "z głowy"
Magda2 - Czw Maj 25, 2006 9:56 am
Nasz slub jest o 15.30, wiec opcja przed odpada.
My zdecydowalismy sie na opcje w trakcie. Coz, bedziemy musieli opuscic gosci na jakas godzinke, ale widze i plusy - troche odpoczynku od zgielku, bo zdjecia dopiero na 20.50 sa zamowione.
A potem - zabawa do bialego rana
Klaudia22 - Czw Maj 25, 2006 10:10 am
My mamy zdjęcia plenerowe na drugi dzien bo:
1) w sobote nie bedzie odpowiedniego światła - ślub o 15,00 wiec plener kolo 17 a we wrześniu to nie tak prosto
2) 2 godzinki z wesela by uciekły
sylwia - Czw Maj 25, 2006 10:16 am
Trzeba to dobrze przemyśleć, Alma masz chyba ślub o 17 to niby jest to wykonalne ale możecie być zmećzeni juz po sesji, i makijaż iczy fryzurka, żeby była w nienaruszonym stanie, i sukienka oczywiście tez.Ostatnio pobawiłam się na kilku weselach i znajomi mieli zdjęcia w tygodniu we wtorek dtuga para w środe i byli zadowoleni ze wybrali inny dzien,bo sesja trwala 4 h i byli potem juz wymęczeni.Wiąże się to pewnie jeszcze zkosztami i czasem bo trzeba mieć jeszcze raz makijaż i fryzurke nową ale wtedy są te zdjęcia robionje na spokojnie. Asukienka jeśli nawet będzie przybrudzona to i tak tego na zdjęciach nie widać, bo fotograf jakoś tam wybiela potem tą sukienke, nie wiem jak to robi ale tak mówł koleżance bo ta się przejeła, że ma sukienke brudna. Sprawę trzeba przemyśleć i przedyskutować
Alma_ - Czw Maj 25, 2006 10:23 am
?lub co prawda raczej o 18-19, ale i tak ten plener burzy mi cały plan dnia, no i trochę się boję zdjęć w czerwcu w samo południe - bo a) zbyt ostre światło, b) upał może poważnie naruszyć świeżość naszych kreacji A przecież to w kościele mamy wyglądac najlepiej...
Co do kosztów - chyba przełknę te dodatkowe 200 zł (fryzjer, makijaż), albo poradzę sobie jakoś sama. Bardziej zależy mi na spokoju w dniu ślubu i pięknych zdjęciach plenerowych
Pusiak - Czw Maj 25, 2006 10:27 am
Almo_ szczerze polecam zdjęcia w plenerze innego dnia Zwłaszcza ze Zbyszkiem Luz, dużo czasu, spokój, o nic nie trzeba sie martwić, nic Cie nie pogania, obrączki na palcach już legalnie Praktycznie same plusy, poza tym, że trzeba sie jeszcze raz ubrać, umalowac i uczesać No i tak jak pisałam, możesz sie drugi raz ubrac w suknie ślubną i jak pogoda płata troche figielków to nie ma strachu, przeczekacie chmury, gorsze światło, macie mnóstwo czasu żeby się ustawić, pogadać ze Zbyszkiem Możecie w jakies ekstra miejsce pojechać, na co nie starczyłoby Wam czasu w dzień ślubu....
Jednym słowem, gorąco polecam plener innego dnia
Alma_ - Czw Maj 25, 2006 10:34 am
Pusiak, jestem coraz bardziej przekonana do takiego rozwiązania
Masz absolutną rację, jest masa plusów, szczególnie kuszą mnie te fajne plenery - bo chciałabym mieć trochę zdjęć w klimacie fabrycznej Łodzi, a trochę na prawdziwym łonie natury Do tego trzeba pojechać za Łódź i taka sesja na pewno nie trwa 2 godziny.
A i fotograf mniej zmęczony i może całą energię włożyć w reportaż
Pozostaje mi tylko przekonać Ł...
Pusiak - Czw Maj 25, 2006 10:58 am
Dasz radę
Alma_ - Czw Maj 25, 2006 11:03 am
Pusiak napisał/a: | Dasz radę |
Nie ukrywam, że mam swoje sposoby
holka - Czw Maj 25, 2006 1:15 pm
to i ja dorzuce swoje dwa grosze
wszystko zalezy od samej pary mlodej, ja osobiscie wole sesje plenerowe w tygodniu, a to dlatego, ze wlasnie nie ma ciśnienia czasowego, jesteście wyluzowani, nie martwicie się (głównie kobitki), ze wiatr rozwieje fryzurke i potem w kosciele nie bedzie wygladac juz tak super, te same stresy dotycza sukni i garniturow (choc wtedy trzeba uwazac zeby na weselu czyms, np. czerwonym barszczem nie ubrudzic). A poza tym kto powiedzial, ze potem trzeba dokladnie taka sama fryzure i makijaz odtwarzac? Przeciez mozna zrobic cos bardzo podobnego samemu.
Na plus: wyluzowanie/naturalnosc/spontanicznosc, brak pospiechu, wiecej czasu, nie myslicie juz o tym, zeby nie spoznic sie na ceremonie, albo o tym, ze goscie czekaja na weselu - efekt - zdjecia znacznie milsze w odbiorze, sylwetki nieusztywnione, miesnie twarzy rozluznione no i jeszcze jeden plus - a co jesli w dniu slubu pogoda niemrawa? a w tygodniu mozna juz z wiekszym luzem zaplanowac, jesli nie we wtorek bo sie chmurzy, to przekladamy na srode czy czwartek. No i jeszcze to, ze mozna poswiecic troche czasu na dojazd w jakies fajne miejsce, na co podczas dnia slubu zwykle czasu brak.
Na minus: jesli upieracie sie przy identycznej fryzurze i makijazu to dochodza dodatkowe koszty, drugi minus - ponowne wygospodarowanie paru godzin na sesje
Istotna sprawa jest tez typ zdjec plenerowych jakie chcecie - mozna je zrobic w ogrodzie botanicznym, gdzie juz sa wydeptane przez mlode pary sciezki i wypolerowane od sukien slubnych kamienie, ale mozna tez pogadac z fotografem i pomyslec nad czyms znacznie ciekawszym, innym, ale to zalezne tez jest od tego czy chcecie typowy plener (taki zeby podobal sie babciom i ciociom), czy cos bardziej szalonego - dla Was wszystko kwestia dogadania.
hanusia - Pią Maj 26, 2006 8:39 am
my jednak bedziemy miec plener tego samego dnia co ślub, już wszytsko mniej wiecej czasowo zaplanowane: o 11:30 błogosławieństwo około 12 sesja zdjęciowa pewnie jakies 3,5 godzinki a potm chwilka na odsapnięcie i o 16 ślub. Dla nas nie ma innego opcji bo zaraz po ślubie wyjeżdzamy w podróż poślubną wiec nie da sie w tygodniu, ale może nie bedzie tak źle
Pusiak - Pią Maj 26, 2006 1:05 pm
hanusia No to zdjecia po podróży Akurat sie jeszcze doopalacie
Alma_ - Pią Maj 26, 2006 1:27 pm
Rozmawiałam dziś z Ł na ten temat... Najpierw popatrzył na mnie kontrolnie, chyba sprawdzając, czy mówię poważnie (fakt, planowanie szczegółów dnia rok wcześniej może wskazywać na lekkie niezrównoważenie ), ale stwierdził, że właściwie nie ma nic przeciwko. Czyli chyba postanowione - plener w tygodniu
Pusiak - Pią Maj 26, 2006 3:14 pm
hihi, no i obyło sie nawet bez walki
Agati - Pią Maj 26, 2006 7:31 pm
Alma_ napisał/a: | Rozmawiałam dziś z Ł na ten temat... Najpierw popatrzył na mnie kontrolnie, chyba sprawdzając, czy mówię poważnie (fakt, planowanie szczegółów dnia rok wcześniej może wskazywać na lekkie niezrównoważenie ), ale stwierdził, że właściwie nie ma nic przeciwko. Czyli chyba postanowione - plener w tygodniu |
Szczęściara Ja nawet nie poruszam tego tematu z M. , który prawie uważa, że przez ten ślub "delikatnie" zwariowałam
Dla niego rok przed ślubem planowanie takich spraw to lekka przesada. Wspólne wybranie zespołu to już dla mnie sukces
W tym wątku pojawię się pewnie gdzies za pół roku, hihi...
szczako - Pon Maj 29, 2006 12:58 pm
Alma, uwazam, ze to bardzo dobra decyzja.
jako wielka zwolenniczka popoludniowego slonca popieram!!
gdybysmy mieli plener, tez bym zdecydowala, ze ma sie odbyc innego dnia (niz dzien slubu).
Alma_ - Pon Cze 05, 2006 11:39 am
Pogoda za oknem przekonuje mnie, że na początku czerwca niczego nie można być pewnym... Kolejny argument za sesją w innym dniu.
sylwia - Pon Cze 05, 2006 2:07 pm
Alma masz racje argument z pogodą jak najbardziej trafiony, bo jesli bedzie padać to mozna wtedy umówić się na dzień następny, ale za rok tzn 9 czerwca 2007 będzie piekna pogoda zobaczysz.
Alma_ - Pon Cze 05, 2006 2:38 pm
sylwia napisał/a: | 9 czerwca 2007 będzie piekna pogoda |
Trzymam Cię za słowo
FifthAvenue - Pon Cze 05, 2006 3:15 pm
Ja tez sie do tych kciukow dolaczam
Jesli prognozy beda mowily inaczej, to zamiast slicznego diademu bede sobie szukac pieknej, eleganckiej bialej parasoleczki
Pusiak - Sro Cze 21, 2006 11:20 am
Fifth, a dlaczego zamiast Nie da się i, i
bajeczka - Sro Cze 21, 2006 7:51 pm
Alma_ napisał/a: | Pogoda za oknem przekonuje mnie, że na początku czerwca niczego nie można być pewnym... Kolejny argument za sesją w innym dniu. |
Ja tak mam - fotograf to zaproponował
imbrulka - Sro Cze 21, 2006 8:27 pm
My zaplanowalismy plener w tym samym dniu, przed slubem. Taka byla tez sugestia naszego fotografa. Jego zdaniem emocje TEGO dnia widac na zdjeciach... hmm.. mam nadzieje, ze beda piekne Oczywiscie gdy pogoda nie dopisze plener przekladamy na inny dzien. Poza tym wyjezdzamy w poniedzialek po slubie w podroz, wiec ten plener bardzo przeciagnalby sie w czasie... a tak wrocimy i bedziemy miec zdjecia:-)
Alma_ - Sro Cze 21, 2006 8:39 pm
Bajeczko, nam też, ale ostateczna decyzja należy do nas - czyli do mnie
Agatka_P - Pią Sie 04, 2006 9:25 pm
A co jeżeli zdjęcia w plenerze uniemożliwia pogoda np. deszcz?? Czy w takim wypadku plener można przełożyć?? I co wy byście rozbili w takiej sytuacji?
pinia_pinia - Pią Sie 04, 2006 9:44 pm
Uważam, że plener w tygdoniu to bardzo dobry pomysł. Mamy dużo czasu, spokój, nie martwimy się o stroje i jeszcze raz można suknię złożyć My chcemy mieć zdjęcia w plenerze raczej dynamiczne i spontaniczne (np. leżenie na trawie czy torach niewykluczone). Poza tym chcemy wybrac piękne miejsca za Łodzią i tam pojechac na plener.
Ale też tak sobie pomyślałam, żeby przed samym ślubem podjechac na chwilę (ze 30 min) np. na księży młyn i zrobić kilka zdjęć " w całej okazałości" takich typowo pozowanych,statycznych jeszcze bez obrączek. Na zdjęciach będzie widać jak pieknie tego dnia będziemy wyglądać. Musze to obgadać za Zbyszkiem podczas podpisywania umowy.
Misiamo - Nie Sie 06, 2006 1:52 pm
My mieliśmy plener w poniedziałek po ślubie. Nie chcieliśmy w sobotę, bo panował wtedy niemiłosierny upał i strasznie byśmy się umęczyli, a może nawet rozpuścili
Nasz fotograf przyznał nam racje, a poza tym uznał, że zdjęcia po ślubie wychodzą lepiej, bo Młodzi nie są już tak bardzo zestresowani. Na efekty jego pracy musimy jednak poczekać. Umówiliśy się z nim po naszym powrocie.
misia-misia - Wto Sie 08, 2006 4:27 pm
Nie planowaliśmy pleneru z fotografem , tylko zdjęcia studyjne.
Ale wcale nie oznacza to, ze pleneru mieć nie będziemy.
Wymyśliliśmy sobie że sami weźmiemy aparat, weźmiemy świadków i w tygodniu wybierzemy się na zdjęcia plenerow.
Nie będą to zdjęcia robione przez profesjonalnego fotografa ale to nic nie szkodzi.
Nie raz robiliśmy sobie śliczne zdjęcia w plenerze, więc czemu nie teraz!
Fakt, nie dorównają one profesjonalnym zdjęciom ale... będa spontaniczne..takie nasze
A jeśli plener to też uważam że w tygodniu, na spokojnie, bezstresowo!
Niektórzy to robią zdjęcia plenerowe w tygodniu poprzedzającym ślub! I też jest ok
A... zapomniałam o zdjęciach studyjnych!
No te to chyba raczej w dniu ślubu.
My robimy je w dniu ślubu i już po ślubie. Mamy niestety późną godzinkę ale to nic.
FifthAvenue - Wto Sie 08, 2006 5:25 pm
Zdjecia plenerowe tak zwane "nieprofesjonalne" moga byc tak samo ladne i ciekawe jak te robione przez bardzo profesjonalnego fotografa z drogim sprzetem. Jesli sa profesjonalne studyjne, to mozna spokojnie poprosic kogos ze znajomych, kto chociaz troche interesuje sie fotografia o zrobienie takich fotek. Dla nas bedzie finansowo lzej a dla takiej osoby - czysta przyjemnosc i pewnie rowniez swego rodzaju wyroznienie.
My caly czas sie nad tymi plenerami zastanawiamy. W dniu slubu odpada, a ja nie wiem tak naprawde czy chce to robic w tygodniu, innego dnia. Dla mnie zdjecia maja w sobie pewna magie, uwieczniaja moment. Zawsze bede wiedziala, ze to tylko zdjecia nas w slubnych strojach. Emocji nie da sie powtorzyc po kilku dniach, to zawsze bedzie iwdac na zdjeciu. Dlatego nie wiem czy chce w ogole zdjecia plenerowe. W jakis sposob to dla mnie troche malo naturalne. Ale moze sie jeszcze rozmysle. Albo L mnie namowi, nie mam pojecia co sie stanie, jeszcze tyle czasu
Mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi z tymi plenerami po slubie i ze sztucznoscia....
evcia84 - Wto Sie 08, 2006 7:46 pm
U nas plenerowe będą w poniedziałek po weselu a studyjne w trakcie wesela.
kamui - Wto Sie 08, 2006 8:39 pm
My mamy plener przed ślubem. Prawde mowiac wolalbym w tygodniu ale chodzilo o fryzure i makijaz M i juz musialo tak zostac Dzieki temu bedziemy miec urozmaicony dzien od samego rana Kierowca przyjezdza po mnie okolo 12. Jedziemy udekorowac samochod i odebrac wiazanke i kwiatek do butonierki (kwiaciarnia-13:00):) Nastepnie na 14 po M jedziemy bo o 15 mamy plener a o 17:30 znowu do domu M na blogoslawienstwo no i w koncu do kosciola na 18 uff Bedzie sie dzialo ale mysle ze gdy sie zobaczymy to juz wszystko bedzie ok i zdjecia wyjda swietne bo pomimo tego ze moj stroj kupowalismy razem to efekt koncowy M nie jest znany no i ja sukni tez nie widzialem.
misia-misia - Wto Sie 08, 2006 8:49 pm
FifthAvenue napisał/a: | Zdjecia plenerowe tak zwane "nieprofesjonalne" moga byc tak samo ladne i ciekawe jak te robione przez bardzo profesjonalnego fotografa z drogim sprzetem. Jesli sa profesjonalne studyjne, to mozna spokojnie poprosic kogos ze znajomych, kto chociaz troche interesuje sie fotografia o zrobienie takich fotek. Dla nas bedzie finansowo lzej a dla takiej osoby - czysta przyjemnosc i pewnie rowniez swego rodzaju wyroznienie. |
Dokładnie. My przejzeliśmy nasze zdjęcia ze spacerów w parku i są sliczne. (Fionka83 widziała więc wie o czym mówię ) Więc czemu samemu nie robić.
A profesjonalne będą -te w studio.
Cytat: | My caly czas sie nad tymi plenerami zastanawiamy. W dniu slubu odpada, a ja nie wiem tak naprawde czy chce to robic w tygodniu, innego dnia. Dla mnie zdjecia maja w sobie pewna magie, uwieczniaja moment. Zawsze bede wiedziala, ze to tylko zdjecia nas w slubnych strojach. Emocji nie da sie powtorzyc po kilku dniach, to zawsze bedzie iwdac na zdjeciu. Dlatego nie wiem czy chce w ogole zdjecia plenerowe. W jakis sposob to dla mnie troche malo naturalne. Ale moze sie jeszcze rozmysle. Albo L mnie namowi, nie mam pojecia co sie stanie, jeszcze tyle czasu
Mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi z tymi plenerami po slubie i ze sztucznoscia.... |
Wiem o co ci chodzi.
W dniu slubu ma się emocje wypisane na twarzy, a to wychodzi wtedy na zdjęciach.
Zdjęcia sa wtedy takie... jakby to ująć "pełne emocji".
Zgadzam się. To jest plusem zdjęc w dniu slubu!
Ale z kolei w tygodniu, jesteśmy zrelaksowani, spokojniejsi, nie mamy "nabuzowanej"głowy tysiącem myśli związanych ze ślubem. No i... jesteśmy już małżonkami! (a w zdjęciach robionych przed ceremonią niestety jeszcze nie).
Myślę że i w zdjęciach robionych w tygodniu równiez znajdzieśz radość a jednocześnie spokój.
I jedne i drugie zdjęcia są dobre. Od nas zależy na które się zdecydujemy!
katia - Pon Sie 14, 2006 9:27 pm
My zdjęcia na Piotrkowskiej robiliśmy w dniu ślubu, bo chodziło o zdjęcia z samochodem i zajęło nam to ok.30 min, bezposrednio po ślubie.
Zdjęcia plenerowe mieliśmy w poniedziałek - byliśmy ok. 2.5 godz. w Ogrodzie Botanicznym i ok. 1 godz. w studiu.( z fryzurą nie było problemu, bo mam koleżankę fryzjerkę, a makijaż robiony był po raz drugi.)
bajeczka - Wto Sie 15, 2006 7:25 pm
My nie mieliśmy studyjnych tylko plener w dniu ślubu w Ogrodziwe Botanicznym. Zeszło na to 2 godziny
Kot - Wto Sie 15, 2006 9:09 pm
Już się nie mogę doczekać efektów
adriannaaa - Sro Sie 16, 2006 11:10 am
my robiliśmy zdjęcia w dniu ślubu. Trochę w grandce, kilka na piotrkowskiej, a pożniej wykorzystaliśmy cudne zachodzące słońce i plenery w naszej "knajpie":) następnego dnia planowaliśmy zrobić większą ilość zdjęć na iotrkowskiej, ale..raz zepsuła się pogoda, dwa czystość mojej sukni pozostawia wiele do życzenia;P
FifthAvenue - Sro Sie 16, 2006 11:12 am
Ada, po raz kolejny prosze o te zdjecia
olinka - Pon Sie 28, 2006 6:49 pm
Ja jestem za wersją zdjęć przed ceremonią w Kościele. Nie podoba mi się wizja zostawiania gości na 2 - 2.5 godziny w czasie wesela i jechanie do fotografa. Goście zostawieni są wtedy sami sobie i tak naprawdę to nie bardzo wiedzą, gdzie są młodzi i co się dzieje. Tak więc my planujemy najpierw zdjęcia a póżniej do Kościoła
kamui - Pon Wrz 04, 2006 1:46 pm
my tez mielismy zdjecia przed slubem i spokojnie ze wszystkim zdazylismy pomimo kilku przygod przed zdjeciami
szczako - Pią Gru 01, 2006 9:43 am
plener mieliśmy miesiąc po ślubie. coś około miesiąca.
mogę powiedzieć, że opcja "po" (niekoniecznie tak dużo po ) jest naprawdę rewelacyjna. żadnych stresów, że się suknia zawadzi, ubrudzi, nigdzie się człowiek nie spieszy, są obrączki
zrelaksowane twarze na zdjęciach wychodzą naturalnie i można się podczas takiej sesji naprawdę dobrze bawić.
Agnieszka19 - Pią Gru 01, 2006 6:08 pm
Ja barzdo chciałam miec zdjęcia w dzień ślubu ale chyba jednak zrezygnuje. Lepiej bedzie na spokojnie , bez pospiechu i w dzień w który bedzie ładna pogoda- bo chce mieć dużo zdjęć w plenerze
misia-misia - Nie Mar 18, 2007 11:00 pm
Ponieważ przy organizacji ślubu mieliśmy trochę ograniczone koszty... nie braliśmy pleneru.
Zrekompensowało to nam kilka fotek zrobionych przez fotoreportażystę przy autku pod kościołem , na tle zieleni...
Ale...
Mimo że jeszcze trochę a będziemy świętować 1 rocznicę ślubu... postanowiliśmy zrobić sobie sesję plenerową. O ile chęci pozostaną i gotówka dopisze...
Wiem, ze to późno, ale lepiej późno niż wcale...
Poczekamy tylko aż zrobi się ciepło...
Zatem nie pozostaje mi nic innego jak szukać fotografa...
Suknię mam, welon też, buty mam... Garnitur jest, buty są... nie ma tylko musznika...ale można przecież krawat kupić...
Co wy na to?
ja się już cieszę
Agnieszka19 - Nie Mar 18, 2007 11:45 pm
Pewnie. Nawet fajnarzecz tak na rocznice taki prezent
Moim zdaniem fajny pomysł
Aniadamowicz - Pon Mar 19, 2007 8:41 am Temat postu: plener Moi znajomi, tez sesje slubna zrobili dopiero w pierwszą rocznicę i uważam że to był trafiony pomysł.
Ja nie zdecyduje sie na sesje w dniu slubu gdyz, nie mamy tyle czasu, zreszta chciałabym aby sesja była zabawą a nie stresem bo robiona w pospiechu. Chciałabym zeby zdjęcia były naturalne, zatem nawet jak się lekko ubrudzę to nie będzie problemu.
Druga zaleta, to że sesję można wyznaczyć sobie dowolnie w zależności od pogody, w razie deszczu można przełożyć ją na dogodniejszy termin.
=MiLi= - Pon Mar 19, 2007 8:54 am
Myślę, ze najfajniej w Dniu ?lubu. My studyjne mamy przed ślubem. Innego dnia to już nie to samo, nie ta atmosfera i w ogóle... a zostawiać gości na weselu też nieelegancko.
nieszka - Pon Mar 19, 2007 10:49 am
no ja jeszcze nie moge sie zdrecydowac kiedy zrobis zdjecia. Bo chcialam studio, tyko czasu mi szkoda na zdjecia przed slubem
soseczka - Pon Mar 19, 2007 1:45 pm
my mamy zdjecia plenerowe przed slubem ,fotograf zaproponowal nam zdjecia po weselu innego dnia ale to juz nie jest to samo a zreszta nie mamy czasu na to bo tydzien po weselu juz wyjezdzamy za granice
kryszka - Pon Mar 19, 2007 5:47 pm
Misia-misia - ja nadal myślę o zaległej sesji plenerowej, a tu już niedługo 3. rocznica ślubu będzie.
misia-misia - Pon Mar 19, 2007 6:14 pm
Kryszka no to dawaj... razem sobie zrobimy serio mówię
ja rozmawiałam dzisiaj z mężem i powiedział, że to całkiem fajny pomysł.
tym bardziej, że potraktujemy to jako nasz prezent na rocznicę ślubu.
a wy możecie to potraktować jako prezent na 3 rocznicę! O ile masz jeszcze suknię...
gosc - Pon Mar 19, 2007 6:56 pm
misia-misia i kryszko super pomysŁ - taki prezent na rocznicę ślubu.
Co do naszych zdjęć, mamy wpisane w umowę z fotografem zarówno zdjęcia plenerowe jak i studyjne. I wszystko zaplanowane na dzień ślubu kościelnego. Tylko wciąż się zastanawiam czy to jest najlepszy pomysŁ. Pewnie jeszcze mi się zmieni. A jak nie to po prostu wstaniemy baaardzo wcześnie rano
kryszka - Pon Mar 19, 2007 6:57 pm
Suknię mam, tylko męża niechętnego. Ale nadal mu truję.
misia-misia - Pon Mar 19, 2007 7:01 pm
kryszka napisał/a: | Ale nadal mu truję. |
truj truj aż się zgodzi
ava - Pon Kwi 21, 2008 9:28 pm
My zdjęcia studyjne będziemy robić w trakcie wesela- w naszej rodzinie to wręcz taki zwyczaj, nikt z naszych gości nie uważa, że to nieelegancko gdy młoda para zostawi wszystkich na chwilę.
Natomiast plener będziemy robić po ślubie, najwcześniej w poniedziałek lub wtorek, ale wszystko zależy od pogody. Plener będziemy mieli raczej "amatorski", więc o tym kiedy się odbędzie będziemy mogli swobodnie sami zadecydować.- osobiście chciałabym jak najszybciej, żebyśmy czuli jeszcze klimat ślubu, wesela i poprawin
Natomiast w ogóle nie wyobrażam sobie robić zdjęcia przed ślubem- po pierwsze i tak będziemy mieli tego dnia napięty grafik, po drugie nie chcę żeby S. widział mnie zrobioną na bóstwo tak wcześnie, no i po trzecie co z obrączkami?
doni_iza - Wto Kwi 22, 2008 8:21 am
My planujemy zrobić kilka zdjęc studyjnych przed samym ślubem, natomiast plener we wtorek po ślubie. Wiązanka w lodówce powinna przetrzymać, my juz troszkę odpoczniemy, nie będę się już stresować ubrudzeniem sukni i na sesji będziemy mogli poszaleć . Według mnie taka opcja jest najlepsza.
aglucia - Sob Kwi 26, 2008 9:20 am
Ja bardzo chcialam mieć plener w dzień ślubu, ale okazało się, że w maju nie powinno się robić zdjęc w południe tylko koło godziny 16 - 17 (to dla mnie za późno, bo o 18 mam kościół). Podobnono w tych godzinach nie ma tak ostrego słońca i wychodzą ładniejsze zdjęcia. Wiecie coś na ten temat???
marta_s3 - Nie Kwi 27, 2008 1:39 pm
My robimy tylko zdjęcia studyjne więc wszystko będzie tego samego dnia kilka godzin przed ślubem.
mada - Nie Kwi 27, 2008 2:22 pm
My mieliśmy zarówno zdjęcia studyjne jak i plener. Nie byliśmy ograniczeni finansowo, bo płaciliśmy za całą sesję zdjęciową jedną sumę, bez względu na ilość wybranych przez nas później zdjęć. Studio było przed samym ślubem - chodziło o to by uwiecznić nasz wygląd w dniu ślubu. A plener miał być w tygodniu po, w zależności od tego, w który dzień będzie ładna pogoda (to było pod koniec września). I stało się tak, że plener był od razu w poniedziałek bo pogoda dopisała. Nie ważne, że musiałam iść drugi raz do fryzjera (który tylko zakręcił mi włosy na lokówkę i podpiął) i drugi raz do kosmetyczki (która zrobiła mi śliczny naturalny makijaż - nawet ładniejszy niż ten na ślub) - zdjęcia w plenerze wyszły super. Nie spodziewałam się takiego efektu. Oboje byliśmy odstresowani. Nie przejmowaliśmy się strojem. Wygłupialiśmy się razem z panią fotograf. Fajnie się bawiliśmy w ten dzień. Nie było ograniczenia czasowego. Gdy pszyszło do wybierania zdjęć to okazało się że tak naprawdę mało póz odrzuciliśmy. Mamy w pamiątkowym albumie prawie 40 zdjęć! Dla mnie to była jeszcze jedna okazja do włożenia sukni. Dziewczyny! Nie zastanawiajcie się - jeśli decydujecie się na plener to wybierzcie się na niego po ślubie!
gosc - Nie Kwi 27, 2008 3:17 pm
Można też zrobić zupeŁnie odwrotnie - sŁyszaŁam o takim przypadku, że MŁodzi zakupili podwójny komplet strojów (MŁoda oczywiście dwie różne sukienki a nie identyczne) i plener zrobili dużo wcześniej przed ślubem - jakieś 2/3 tygodnie. Mieli zdjęcia w kilku miejscach i bardzo szalone. No a w dzień ślubu Pan MŁody ujrzał swą ?lubną w zupeŁnie innej kreacji
Ja osobiście bym się na coś takiego nie zdecydowaŁa ale jest to jedna z możliwości
katarynka - Sro Kwi 30, 2008 3:38 pm
Ja właśnie staram sie wybrac termin na zdjecia w plenerze. ?lub był pod koniec marca. Na razie czekam az wszystko nabierze koloru soczystej zieleni i pojawią sie kwiaty np. bzy. W dniu slubu zdjecia w plenerze byly niewykonalne ze wzgledu na brak czasu i pogode - padal deszczyk.
ava - Sro Kwi 30, 2008 3:59 pm
Sajonara6 napisał/a: | Można też zrobić zupeŁnie odwrotnie - sŁyszaŁam o takim przypadku, że MŁodzi zakupili podwójny komplet strojów (MŁoda oczywiście dwie różne sukienki a nie identyczne) i plener zrobili dużo wcześniej przed ślubem - jakieś 2/3 tygodnie. Mieli zdjęcia w kilku miejscach i bardzo szalone. No a w dzień ślubu Pan MŁody ujrzał swą ?lubną w zupeŁnie innej kreacji |
?e zdjęcia robione przed ślubem to jeszcze rozumiem, to mnie nie dziwi- ale dwie różne sukienki to dla mnie całkowicie bez sensu
[ Dodano: Pią Maj 02, 2008 7:15 pm ]
Słuchajcie dziewczyny, gdybyście miały do wyboru sesję studyjną (w dniu ślubu) o 20.10 albo 22.40 to którą godzinę byście wybrały? Dodam, że ślub jest o 17.00 (z mszą), na sali będziemy ok. 18.30, wesele do 5.00 rano)
gosc - Sob Maj 03, 2008 7:37 am
ava napisał/a: | Słuchajcie dziewczyny, gdybyście miały do wyboru sesję studyjną (w dniu ślubu) o 20.10 albo 22.40 to którą godzinę byście wybrały? Dodam, że ślub jest o 17.00 (z mszą), na sali będziemy ok. 18.30, wesele do 5.00 rano) |
przyznam szczerze, że żadną. Dla mnie wyjście na zdjęcia w czasie wesela jest nieeleganckie. Gdyby miaŁo to trwać powiedzmy 30 minut to ok ale dojazd do atelier i z powrotem, sama sesja - wg mnie to zdecydowanie za dŁugo.
Dorotka847 - Sob Maj 03, 2008 7:53 am
Mi najbardziej odpowiada pomysł
•sejsa w studio w dniu ślubu przed ślubem ale tylko chwile przed
•plener w tygodniu po ślubie ( mam nadzieje że w pażdzierniku trafi sie jeszcze jakis ciepły dzień )
Nie bardzo mi pasuje wersja z plenerem przed ślubem z 2 tygodnie bo :
1. pan młody obejrzy juz sobie dokładnie panne młoda
2. a jak cos sie z suknia stanie pobrudzi czy cos przecierz to plener czyli cos na powietrzu wiec trawa, ziemia, wszedzie można sie ubrudzic. To nie dla mnie
Pomysł z 2 sukienkami wogole go nie rozumiem co to za zdjecia ślubne nie w sukni ślubnej (naszej slubnej)
ava - Sob Maj 03, 2008 12:06 pm
Sajonara6 napisał/a: | ava napisał/a: | Słuchajcie dziewczyny, gdybyście miały do wyboru sesję studyjną (w dniu ślubu) o 20.10 albo 22.40 to którą godzinę byście wybrały? Dodam, że ślub jest o 17.00 (z mszą), na sali będziemy ok. 18.30, wesele do 5.00 rano) |
przyznam szczerze, że żadną. Dla mnie wyjście na zdjęcia w czasie wesela jest nieeleganckie. Gdyby miaŁo to trwać powiedzmy 30 minut to ok ale dojazd do atelier i z powrotem, sama sesja - wg mnie to zdecydowanie za dŁugo. |
No cóż są różne zwyczaje... W mojej rodzinie i w rodzinie S. nikt nie uzna tego za nieeleganckie, bo po prostu tak się u nas "praktykuje". Dla mnie i S. sesja studyjna kilka dni po ślubie nie wchodzi w grę, a kilka godzin czy nawet chwil przed też nie za bardzo
agunia84 - Sob Maj 03, 2008 1:36 pm
U nas w regionie już jest taki zwyczaj, że do zdjęć Młodzi jadą w czasie wesela. Choć coraz częściej spotyka sie pary, które robią zdjęcia przed ślubem, ale ludzie dziwnie na to reagują.
cosola - Sob Maj 03, 2008 1:47 pm
Dla mnie nie ma znaczenia czy wychodzenie z wesela jest nieeleganckie, bardziej chodzi o to że traci się zabawę, przecież takie zdjęcia trwają co najmniej godzinę + dojazd z tego co obserwuję to dawniej wychodzenie było w zwyczaju, ale teraz sie od tego odchodzi
My mamy zdjęcia w studio przed ślubem o 15.30
aglucia - Nie Maj 04, 2008 1:37 pm
Ava, jeżeli chodzi o mnie, to wydaje mi się, że godzina 20:10 będzie jak najbardziej odpowiednia. Pobędziecie troszkę z gośćmi na sali, troszkę się pobawicie i wrócicie kiedy zabawa już będzie rozkręcona. Przecież początki wesela, kiedy goście są jeszcze trzeźwi, i tak są zazwyczaj troszkę drętwe....
Czemu to miałobybyć nieeleganckie??? przecież tak się robi od zawsze...
Mariola - Pon Maj 05, 2008 6:41 pm
My zdjęcia plenerowe będziemy mieć poniedziałek/wtorek zaraz po ślubie. A zdjęć studyjnych nie będziemy mieć wcale bo są okropne, sztuczne i ja osobiście ich nie znoszę. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam moją opinią, ale trudno - to jest moje zdanie na ten temat.
aglucia - Pon Maj 05, 2008 8:55 pm
Mariolka nie jesteś wyjątkiem powoli zdjęcia studyjne wychodzą z mody. Zgadzam się z Tobą, że plener jest o wiele ciekawszy, choć nie podobają mi się zdjęcia, które są, powiem po prostu... głupie...
Zdjęcia ślubne powinny mieć w sobie magię, być ciepłe i wyjątkowe, a nie np. panna młoda grająca w piłkę w sukni ślubnej i adidasach
Kati - Wto Maj 06, 2008 6:37 am
Przypominam, że temat jest "kiedy" a nie "jakie"
Kati
EwaM - Sro Maj 07, 2008 9:14 pm
Mariola napisał/a: | My zdjęcia plenerowe będziemy mieć poniedziałek/wtorek zaraz po ślubie. A zdjęć studyjnych nie będziemy mieć wcale bo są okropne, sztuczne i ja osobiście ich nie znoszę. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam moją opinią, ale trudno - to jest moje zdanie na ten temat. |
Wiele znajomych osób (m. in. mój brat) ma taką opinię jak ty. Ale ja chcę właśnie studyjne, te wypracowane, sztuczne pozy. Takie chcę
A oprócz tego plener. Zdjęcia będziemy robić w pierwszym tygodniu po ślubie. W jaki dzień - to będzie zależeć od pogody.
fiona83 - Czw Maj 08, 2008 7:09 am
My będziemy mieć plener w tygodniu po ślubie jak tylko włosy zetnę.
gosc - Pią Maj 16, 2008 12:01 pm
ava napisał/a: | Słuchajcie dziewczyny, gdybyście miały do wyboru sesję studyjną (w dniu ślubu) o 20.10 albo 22.40 to którą godzinę byście wybrały?
W mojej rodzinie i w rodzinie S. nikt nie uzna tego za nieeleganckie, bo po prostu tak się u nas "praktykuje". |
skoro tak to ja bym wybraŁa 20:10 - będziecie mniej zmęczeni i bardziej świeży
Martysia - Sob Maj 17, 2008 2:35 pm
my sesje studyjna mamy 2 h przed slubem a plener...hmm...no wlasnie, trzeba bedzie pomyslec, ale na pewno jakos w tygodniu po i przed wyjazdem w podroz, bo wyjezdzamy rowny tydzien po slubie! kurde...
Agnieszka19 - Sob Maj 17, 2008 7:34 pm
a ja mialam we wtorek poslubie i w ogóle ni załuje Miałam wątpliwosci ale teraz po całej sesji stwierdzam ż to była dobra decyzja. Spokojnie, bez stresu mogliśmy pozować . kładlismy sie na ziemi, opieralismy o drzewa i nie trzeba było się martwic że cos sie ubrudzi
truskawka_ja - Nie Maj 18, 2008 11:05 am
My studyjnych nie bedziemy miec a plener chyba po powrocie do Szwajcarii. Brat S. jest fotografem -amatorem. Ale to na razie wstepny projekt.
evelinka - Pon Maj 19, 2008 3:45 pm
Ja nie mam problemu kiedy zdjęcia. Nie mamy studyjnych tylko plener, który zrobimy sobie w tygodniu po ślubie
Markasiak - Sro Maj 21, 2008 6:48 pm
My planujemy plener i wsystkie inne zdjęcia w dniu slubu. Z kilku powodów... Dla mnie zdjęcie jest pamiątką chwili - jeśli zrobię zdjęcia po slubie to już nie będzie to samo. Po drugie kilka dni lub nawet dzień po slubie nie będę już wyglądała tak samo. Po trzecie moja suknia może nie być już taka fajna jak w dniu slubu. No i po kolejne... bedę miała żywe kwiaty we włosach i chce by na zdjciach było je widac. Tak więc uważam, że najlepsze sa zdjęcia robione w dniu slubu. Potem już nie będzie takich emocji w oczach i na buzi
dominiqsz - Pią Maj 23, 2008 11:31 am
Ja również nie byłam przekonana do zdjęć robionych w tygodniu po ślubie, ale przyznam że im blizej naszego ślubu tym mniej się tym przejmuje, tymbardziej że nie spotkałam się jeszcze z forumka która by żałowała tej decyzjii.
evelinka - Pią Maj 23, 2008 9:47 pm
Mi osobiście byłoby trochę głupio zostawić gości na jakieś 2-3 godzinki, żeby cykać fotki. A gdybym miała robić zdjęcia przed ślubem to już w ogóle odpada. Za duży stres, jak dla mnie.
Poza tym nasza fotografka sama nam doradziła zdjęcia w późniejszym terminie.
agunia84 - Pon Cze 09, 2008 1:01 pm
My zdjęcia w studio robimy w dniu ślubu o 21.00, taki jest u nas zwyczaj i tak chcieliśmy.
Audiolka - Wto Cze 24, 2008 5:41 pm
fotki ślubne robimy w dniu ślubu-ślub o 17:30-do fotografa na 13.Więc przez te 4 godzinki sie wyrobimy myślę.
gorskit - Pon Lip 14, 2008 10:15 am
Stanowczo odradzam wykonywanie pleneru w dniu ślubu.
Do zdjęć trzeba spokojnie się przygotować, pojechać w dogodne miejsca, bez stresu żeby się nie pobrudzić spokojnie stworzyć ciekawe sytuacje.
julietta - Wto Wrz 16, 2008 10:49 am
gorskit napisał/a: | Stanowczo odradzam wykonywanie pleneru w dniu ślubu. |
Też odradzam takie rozwiązanie. My robiliśmy zdjęcia tydzień przed i moim zdaniem tak jest najlepiej. Z pleneru wróciliśmy baaardzo zmęczeni i nie wyobrażam sobie, by po tym wszystkim mieć jeszcze siłę na sam ślub i wesele. I nawet jeśli się będzie uważać, to nie da się uniknąć pobrudzenia sukienki, a wielkie wejście do kościoła z brudnym trenem to raczej mało konfortowa sytuacja. Ja wyprałam dół swojej sukni i wcale nie widać, że przez kilka godzin chodziłam po piasku i trawie Nie było też żadnych strat jeśli chodzi o sukienkę czy buty. No chyba że ktoś planuje wspinaczkę po drzewach lub kąpiel w jeziorze Wesele pomimo wszystko stwarza chyba większe niebezpieczeństwo uszkodzenia ubrania...
fotografialodz.com - Czw Wrz 18, 2008 10:42 pm
z mojego doswiadczenia rowniez wynika ze najlepszym rozwiazaniem jest plener w innym dniu , jednak najlepiej 2-3 dni po weselu . Mlodzi sa jeszcze wtedy na "fali" slubu wesele i jest fajny klimat, latwiej sie im rozluznic a przeciez to jest tak naprawde polowa sukcesu w udanych zdjeciach. Druga sprawa to tak jak juz wspomnieliscie, komfort oraz mozliwosc pozwolenia sobie na wiecej urozmaiconych poz.
veroni - Pią Wrz 19, 2008 1:38 pm
My plener mieliśmy we wtorek po weselu i jesteśmy bardzo zadowoleni. dzięki temu nie ominęła nas ani jedna chwila wspaniałej zabawy na naszym weselu:)
martaL - Sob Wrz 20, 2008 9:09 am
Ja bym się bała planować czegoś po ślubie, moja znajoma zniszczyła tak suknie na weselu, że o zdjęciach po nie mogła już nawet pomażyć
MałaMi1 - Pon Paź 06, 2008 10:33 pm
my mielismy sesje plenerowa tydzien po slubie-wszystko na spokojnie i bezstresowo polecam
julietta - Wto Paź 07, 2008 5:40 am
fotografialodz.com napisał/a: | z mojego doswiadczenia rowniez wynika ze najlepszym rozwiazaniem jest plener w innym dniu , jednak najlepiej 2-3 dni po weselu . Mlodzi sa jeszcze wtedy na "fali" slubu wesele i jest fajny klimat, latwiej sie im rozluznic a przeciez to jest tak naprawde polowa sukcesu w udanych zdjeciach. Druga sprawa to tak jak juz wspomnieliscie, komfort oraz mozliwosc pozwolenia sobie na wiecej urozmaiconych poz. |
Stanowczo się z tym nie zgadzam. Moja suknia po weselu na nic się już nie nadawała, tym bardziej na zdjęcia. W moim przypadku trudno było uniknąć uszkodzenia, bo suknia była z koronki, ale w każdym przypadku istnieje takie ryzyko. Poza tym nie należy zapomnieć o podróży poślubnej...Fotki 2-3 tygodnie po fakcie to chyba już nie to samo.
artur_ase2000 - Wto Paź 07, 2008 9:35 am
julietta napisał/a: | fotografialodz.com napisał/a: | z mojego doswiadczenia rowniez wynika ze najlepszym rozwiazaniem jest plener w innym dniu , jednak najlepiej 2-3 dni po weselu . Mlodzi sa jeszcze wtedy na "fali" slubu wesele i jest fajny klimat, latwiej sie im rozluznic a przeciez to jest tak naprawde polowa sukcesu w udanych zdjeciach. Druga sprawa to tak jak juz wspomnieliscie, komfort oraz mozliwosc pozwolenia sobie na wiecej urozmaiconych poz. |
Stanowczo się z tym nie zgadzam. Moja suknia po weselu na nic się już nie nadawała, tym bardziej na zdjęcia. W moim przypadku trudno było uniknąć uszkodzenia, bo suknia była z koronki, ale w każdym przypadku istnieje takie ryzyko. Poza tym nie należy zapomnieć o podróży poślubnej...Fotki 2-3 tygodnie po fakcie to chyba już nie to samo. |
no niestety ja tez sie nei zgadzam ale z Twoja wypowiedzia...
PLENER tylko w inny dzien niz slub... nie ma pospiechu nie ma ryzyka ze suknia sie ubrudzi totalny luz i no stres
robilem juz plenery i 2-3 po slubie jak pisze kolega wyzej i kilka tygodni ...
zawsze klimat jest odpowiedni do sposobu bycia mlodych )))
stanowczo odradzam PLENER w dniu slubu
no chyba ze np zdjecia robione w budynku itp gdzie nei ma opcji zabrudzenia kreacji (ale to i tak jest stres czasowy )
pozdrawiam
justinaa - Wto Paź 14, 2008 12:01 pm
ja bym najchętniej zrobiła sesję w plenerze w niedzielę po weselu, bo miałabym nadal tą samą wiązankę (która tygodnia może nie przeżyć), fryzurę (chyba) i tylko lekkie poprawki w makijażu etc no ale to wszystko zależy tak naprawdę od pogody, nie mam niestety pewności, że 26/10 będzie taka piękna pogoda, jak w ostatgni weekend
Belluszi - Wto Paź 14, 2008 12:33 pm
"bo miałabym nadal tą samą wiązankę"
W zdjęciach plenerowych wiązanka jest chyba najmniej istotna. Popatrz justinaa na te:
www.multifoto.lh.pl/galle...lbum/index.html
Na tych zdjęciach wiązanki prktycznie nie widać, bo najważniejsza jest zkochana (co widać) , wpatrzona w siebie młoda para.
julietta - Wto Paź 14, 2008 3:21 pm
Belluszi napisał/a: | W zdjęciach plenerowych wiązanka jest chyba najmniej istotna. |
No nie wiem - mi się bardzo przydała, specjalnie zamówiłam sobie małą wiązankę tydzień przed ślubem. Czasem nie było co z rękami zrobić
MalaJu - Wto Paź 14, 2008 3:42 pm
My mielismy sesje tydzien po slubie i uwazam to za doskonaly pomysl. oczywiscie, sukienka po weselu byla w zalosnym stanie - poprula sie i pobrudzila, ale w ciagu tygodnia ja naprawilam jako tako i moglismy miec zdjecia.
a na samych zdjeciach wyszlismy zrelaksowani, szczesliwi i moglismy robic zdjecia, ile chcielismy i w pozycjach, jakie tylko przyszly nam do glowy. atmosfera?? mysle, ze duzo przyjemniejsza, niz gdyby sesja miala byc w dniu slubu. dzien po z kolei bylibysmy zbytnio zmeczeni i "malo ladni"
wiazanke jednak musialam zamowic dodatkowa - ekstra koszt i nie taka sliczna, ale cos kosztem czegos.
Audiolka - Sro Paź 15, 2008 11:58 am
Robiliśmy plener w dniu ślubu(do tego nas okradli) i nie przeszkodziło to w niczym.
Jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu:) Wystarczyły nam niecałe 3 godziny na zrobienie naprawdę ciekawych zdjęć.
Jeśli ktoś chce robić zdjęcia w dzień ślubu widocznie jemu to odpowiada-jeśli ktoś woli robić zdjęcia po ślubie kilka dni, to tez jest jego prywatną sprawa.Nie można powiedzieć,ze Ty robisz źle ,a ja robię dobrze.
Nie ma żadnej zasady,ze zdjęcia powinno się robić po ślubie.
Wczoraj (tj.we wtorek) szłam na Piotrkowską i z kawiarenki na rogu Pietryny i Zielonej wychodziła młoda para z fotografem.
Postanowili zrobić zdjęcia po ślubie i ok-ale szkoda mi się zrobiło dziewczyny bo deszcz zaczął padać,ludzie w kurtkach, a ona w gorseciku.
I nie mówcie,ze ja emocje grzały-po ślubie wszystko opada.
fotografialodz - Sro Paź 15, 2008 11:31 pm
Wiadomo kazdy ma swoje zdanie , i oczywiscie ma do tego pelne prawo
Ja ze swojej strony dodam trzy grosze, jak juz wspomnialem wczesniej w tym watku jestem zwolennikiem zdjec po slubie. Z racji tego tego ze nie jestem panem mlodym a osoba "po drugiej stronie" czyli fotografem, moge stwierdzic jedna rzecz, ze zdjecia ktore wykonuje w dzien slubu sa zazwyczaj troche gorsze od tych robionych przezemnie po slubie. Ja mam to porownanie, moi koledzy po fachu pewnie tez. Wy mlodzi niestety nie jestescie w stanie tego wychwycic, macie tylko swoje zdjecia i sa one napewno piekne , ale czy macie 100% pewnosci ze nie moglyby byc piekniejsze. Czasami warto zaufac fotografowi ktory ma doswiadczenie bo jemu tak naprawde rowniez zalezy abyscie mieli jak najlepsze zdjecia.
Jesli chodzi o mloda na pietrynie , oczywiscie masz racje, pewnie bidulka zmokla(a moze wlasnie chcieli miec zdjec w deszczu na pietrynie , ktoz to wie ) ale co zrobic, czasami tak bywa , pazdziernik daje we znaki. Z drugiej strony dziwie sie fotografowi ze nie zaproponowal przelozenia sesji na inny dzien, no chyba ze para mloda tak chciala.
I teraz odbije pileczke
A co by bylo gdyby padal deszcz w dzien slubu? Hmn.. plener , mokra suknia jakos tego nie widze, wiec i tak trzeba przelozyc na inny dzien.
Sie rozpisalem ....
Pozdrawiam
Jankowski Michal
Audiolka - Czw Paź 16, 2008 9:14 am
fotografialodz napisał/a: |
I teraz odbije pileczke
A co by bylo gdyby padal deszcz w dzien slubu? Hmn.. plener , mokra suknia jakoś tego nie widze, wiec i tak trzeba przelozyc na inny dzien.
l |
no właśnie u nas padał
W piątek przed ślubem było istne oberwanie chmury a w sobotę wiadomo trawa mokra BARDZO, a do tego co chwilke padało.
I my chodziliśmy po tej trawie-i kiecka się pobrudziła i garnitur tez-i nic się takiego nie stało.
Gdyby w sobotę była straszna ulewa, to zrobilibyśmy zdjęcia w studio-taka była umowa z fotografem.
swoją drogą to najpiękniejsze zdjęcia ślubne byłyby chyba teraz.Tyle kolorów
Tak wiem nie jestem fotografem, i jakichkolwiek byśmy zdjęć nie zrobili dla mnie było by najlepiej-ale zgadzam się,też z tym,ze po ślubie to już można wszystko robić(łącznie z tarzaniem się po trawie)
justinaa - Wto Lis 04, 2008 2:58 pm
a ja jeszcze nie wiem kiedy zrobimy plener
tydzień po ślubie być nie mógł, bo wszystkich świętych, teraz jest długi weekend, na który sobie wyjeżdzamy, a nawet jeśli blibyśmy w Łodzi to mógłby być problem z fryzjerem, kosmetyczką etc, więc może zsrobimy w następny ... będę w każdym razie stałyjm bywalcem pogodynka.pl i mam nadzieję, że uda na się zrobić tą sesję w listopadzie
izunia_82 - Wto Lis 04, 2008 4:19 pm
My mieliśmy tylko zdjęcia studyjne i robiliśmy je przed ślubem. Nie podoba mi się gdy młodzi znikają podczas wesela na takie zdjęcia.
Kociadło - Czw Lis 06, 2008 8:37 pm
po debacie zdecydowaliśmy że zdjęcia plenerowe będą w tygodniu - chcemy poszaleć a nie przejmować się czasem czy ubrudzeniem będzie pelna wariacja:):))
fastyna - Wto Lis 11, 2008 11:32 am
my będziemy mieć zdjęcia plenerowe w tygodniu po ślubie, nie będziemy sie nigdzie spieszyli i będziemy mieli dużo czasu
lucmar - Pon Gru 22, 2008 1:12 pm
Njalepszym rozwiazaniem jest sesja plenerowa po śubie!! do niczego nie trzeba sie spieszyc!! ani martwic ze suknia sie uplami. jedyne rozsadne rozwiazanie odnosnie pleneru Pozdrawiam
kaczorowski_fot - Wto Gru 23, 2008 11:59 am
Potwierdzam, najlepszym terminem na sesje plenerową są dni w tygodniu po ślubie.
Ambrozja - Czw Lut 19, 2009 10:48 pm
A my będziemy mieć plener w dniu ślubu w trakcie wesela.
marysia - Pią Lut 20, 2009 7:48 am
My będziemy mieć zaraz po ślubie jakos w tygodniu.
rajeczka - Pią Lut 20, 2009 10:14 am
My bedziemy mieli w dniu slubu ,poniewaz mamy kamerzyste z fotografem 2+1 wiec sesja plenerowa bedzie na filmie.A taka inna"beztroska" sesja bedzie w tygodniu
Karolka_23 - Pon Cze 29, 2009 3:26 pm
My planujemy zdjęcia plenerowe w pierwszym tygodniu po weselu.
Dla mnie jest to najodpowiedniejszy moment gdyż będzie już po wszystkim, bezstresowo i bez pośpiechu.
Wiadomo również, że na plener potrzeba troszkę więcej czasu, nam fotograf od razu zapowiedział, że musimy liczyć gdzieś 5-6 godzin.
ppola - Pon Cze 29, 2009 4:02 pm
Karolka_23 napisał/a: | My planujemy zdjęcia plenerowe w pierwszym tygodniu po weselu. | tez tak planowalismy ale że pogoda w czerwcu nie rozpieszcze to jak na razie sesji plenerowej nie mielismy
Agguniaa - Pon Cze 29, 2009 4:52 pm
Zdjęcia plenerowe udało nam się zrobić w pierwszym tygodniu po weselu...jeden z ładniejszych dni w czerwcu
darling - Wto Cze 30, 2009 8:20 am
My również mamy zaplanowany plener w pierwszym tygodniu po weselu, ale czy się uda pogoda pokaże
suzarek - Wto Cze 30, 2009 11:35 am
u nas to było tak, że ślub był 23.08.2008 a zdjęcia w plenerze zrobiliśmy dopiero 12 października więc trochę nam zeszło. Ale wiadomo - jak nie pogoda to inne sprawy... plus tego był taki, że mamy piękne fotki ze złotą jesienią w tle
lodzia - Sro Lip 22, 2009 1:50 pm
ja uważam, że nie powinno się robic pleneru w dniu ślubu, ponieważ to czasem długo trwa- nawet 3h- tak miala moja przyjaciółka, zdjęcia wyszły znakomicie, ale jednak trochę to trwało. dlatego ja będę miec plener w tygodniu po ślubie
instadri - Sro Lip 22, 2009 6:05 pm
ja będe miała ślub 23 października i chcę mieć zdjęcia koniecznie w dniu ślubu, myślałam o zdjęciach w południe czyli "przed" ślubem... z koleji fotograf namawia nas, tzn. zasugerował że może fajne zdjęcia by były "po" ślubie czyli nocą ok. 19tej, ze nie będzie obawy że się ubrudzimy i tak wcześnie nie trzeba być tak wcześnie ubranym umalowanym i że się jest mniej zmęczonym, wziąłby reflektory(zapomniałam jak nazwał oświoetlenie ) i że wyjda fajne.... ale zaraz zaraz chyba to nie udany pomysł, bo rpzecież z dwie godziny się zejdzie i tyle by nas nie było na weselu, czy to wypada? no i zdjęcia nocą?
owieczka_foto - Sro Lip 22, 2009 6:52 pm
instadri napisał/a: | chcę mieć zdjęcia koniecznie w dniu ślubu, myślałam o zdjęciach w południe czyli "przed" ślubem... |
ja popieram... magii tego dnia nie da się powtórzyć... widać różnicę na zdjęciach.
Martysia - Sro Lip 22, 2009 7:30 pm
My mieliśmy plener 3 dni po ślubie i jestem bardzo zadowolona! NIE wyobrażam sobie pleneru w dniu ślubu, wystarczająco zmęczyła mnie w tym dniu sesja studyjna... Na plener trzeba zarezerwować sobie sporo czasu, nie spieszyć się, poza tym jest ryzyko ubrudzenia sobie stroju tak jak to było w moim przypadku. Takie sesje są naprawdę męczące, dlatego najlepiej podejść do nich na luzie już po ślubie, wypoczęci. Co prawda trzeba się było jeszcze raz malować i iść do fryzjera, ale szczerze mówiąc podobałam się sobie o wiele bardziej niż w dniu ślubu! No i cieszyłam się, że mogę jeszcze na parę godzin założyć suknię! Niektórzy robią plener przed, ale tego z kolei też sobie nie wyobrażam, bo mój Mąż musiał zobaczyć strój dopiero w dniu ślubu...
truskawka_ja - Sro Lip 22, 2009 7:33 pm
owieczka napisał/a: | ja popieram... magii tego dnia nie da się powtórzyć... |
Zgadzam sie. Tez mielismy plener w dniu slubu, trwal 2h+ pol godziny zdjecia w domu. Ze wszystkim sie wyrobilismy
lodzia - Czw Lip 23, 2009 10:37 am
truskawka_ja napisał/a: | owieczka napisał/a: | ja popieram... magii tego dnia nie da się powtórzyć... |
Zgadzam sie. |
a ja się nie zgadzam- z dobrym fotografem wszystko można
Pusiak - Czw Lip 23, 2009 11:54 am
Ja też się nie zgodzę, plener miałam w poniedziałek po slubie, a magię i szczęscie widac jak na dłoni
fotografialodz - Czw Lip 23, 2009 8:51 pm
truskawka_ja napisał/a: | owieczka napisał/a: | ja popieram... magii tego dnia nie da się powtórzyć... |
Zgadzam sie. Tez mielismy plener w dniu slubu, trwal 2h+ pol godziny zdjecia w domu. Ze wszystkim sie wyrobilismy |
Tylko pytanie czy gdybyscie mieli innego dnia to czy zdjecia nie bylyby piekniejsze , oczywiscie nie watpie ze sa piekne ale zawsze moze byc lepiej
jesli natomiast chodzi o emocje to je jak najbardziej widac w tyg po slubie, wszystko zalezy jaka jest atmosfera na plenerze
owieczka_foto - Czw Lip 23, 2009 9:01 pm
fotografialodz napisał/a: | Tylko pytanie czy gdybyscie mieli innego dnia to czy zdjecia nie bylyby piekniejsze , oczywiscie nie watpie ze sa piekne ale zawsze moze byc lepiej |
Mieliśmy dwa plenery, bo na studio mamy alergię. W dniu ślubu i po czterech dniach. Bezwzględnie zdjęcia z dnia ślubu to zupełnie inna energia.
ale jak to zwykle... ile osób tyle opinii... jednemu pasuje tak, innemu - inaczej.
yennefer - Pią Lip 24, 2009 10:07 am
Moim zdaniem wszystko zależy od nastawienia młodych, humorów (głównie poczucia humoru), poziomu stresu, zmęczenia itp. Najgorsze w plenerze w czasie ślubu są presja czasu, stres, konieczność zachowania stroju nienagannie czystego. Opcja trash the dress jest w dniu ślubu absolutnie wykluczona, a to jest dopiero dobra zabawa i niezwykłe ujęcia.
lodzia - Pią Lip 24, 2009 10:20 am
yennefer napisał/a: | Moim zdaniem wszystko zależy od nastawienia młodych, humorów (głównie poczucia humoru), poziomu stresu, zmęczenia itp. Najgorsze w plenerze w czasie ślubu są presja czasu, stres, konieczność zachowania stroju nienagannie czystego. Opcja trash the dress jest w dniu ślubu absolutnie wykluczona, a to jest dopiero dobra zabawa i niezwykłe ujęcia. |
zgadzam się z Tobą.
Frotka - Pon Sie 03, 2009 3:53 pm
Miałam zdjęcia plenerowe w dniu ślubu i muszę przyznać, że bardzo się z tego cieszę. Było fajnie świetny pan fotograf zadbał o to, by nasz stres był jak najmniejszy. Suknia jest jeszcze piękna na zdjęciach, bo teraz nadaje się tylko do skrócenia o jakieś 10 cm, poza tym wyglądaliśmy dokładnie tak jak na ślubie i weselu, więc to również jest plus. No i na twarzach wymalowane emocje... Zdecydowanie jestem więc za taką formą.
lodzia - Wto Sie 04, 2009 12:04 pm
ja jednak nie, byłam istatnio na weselu, na którym panstwo młodzi zniknęli na 3h z fotografem i to nie było dobre... na szczęście, gdy przyjechali ludzie się rozkręcili:D
leosia - Wto Sie 04, 2009 2:03 pm
Ja miałam plener kilka dni po ślubie i było ok, byliśmy juz wyluzowani, sukienka po weselu nie była zniszczona takze wszystko ok:) Ale wiadomo jak kto woli!!
ssysia - Wto Sie 04, 2009 8:36 pm
my mieliśmy zdjęcia w studio w dzień ślubu a plener we wtorek po ślubie.
jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego rozwiązania - w studio trochę się wyluzowaliśmy$ i troche zapomnieliśmy o stresie a w plenerze mieliśmy dużo czasu i mogliśmy spokojnie robić zdjęcia co zajęło nam 4 godziny + dojazd do Arkadii na co w dzień ślubu nie mogliśmy sobie pozwolić
rusałeczka:) - Czw Sie 06, 2009 3:12 pm
My mamy zdjęcia plenerowe w środe po ślubie jesli oczywiscie będzie pogoda a jak nie to wtedy zdjecia będą w studiu
Klaudynka - Czw Sie 06, 2009 3:52 pm
Na zdjęcia studyjne jesteśmy umówieni w dniu ślubu, 3 godziny przed uroczystością. Natomiast, na zdjęcia plenerowe umówimy się po podróży poślubnej, we wrześniu.
Debussy - Czw Sie 06, 2009 8:25 pm
Plener mieliśmy w dzień ślubu na Księżym Młynie - 1,5 godziny i w przyszłą niedzielę mamy pół dnia w Arkadii..
lodzia - Pią Sie 07, 2009 11:17 am
ja będę miec plener w tygodniu po ślubie;)
Tissaia - Sro Sie 19, 2009 8:08 pm
A my mieliśmy plener dzisiaj, ponad 2 miesiące po ślubie - uparliśmy się czekać na idealną pogodę, doszły jeszcze czynniki dodatkowe (praca, wyjazdy). I bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że nie upieraliśmy się robić pleneru w dzień ślubu. Z kilku powodów:
1. Luz - nigdzie się nie spieszymy, mamy dużo czasu, stres już z nas opadł
2. stroje - najważniejsza rzecz. Ola Krencjasz nieźle nas przeczołgała i nie wyobrażam sobie, żebym miała przy każdym ruchu uważać na suknię albo wytrząsać igliwie z gorsetu pod kościołem. A tak ten stres odpadł i mogliśmy wymyślać bardzo ciekawe pozy i ujęcia
3. Naturalność - nie robiliśmy do pleneru makijaży i fryzur, przez co są one bardziej naturalne
A zdjęcia reportażowe ze ślubu też są, więc straty nie ma, że coś umknęło.
Jestem bardzo zadowolona z tego pleneru "po fakcie". No i jaka frajda znowu założyć sukienkę :P
smerfetk@ - Czw Sie 20, 2009 7:56 am
A ja bylam na poczatku przeciwna robieniu zdjec plenerowych w innym dniu bo znowu fryzjer, makijaz i czy suknia sie nie pobrudzi po weselu czy wiazanka wytrzyma... dopiero po przemysleniu stwierdzilam ze w plenerze również moze pobrudzic sie suknia i potrzeba wiecej czasu a czas w dniu ślubu jest na wage złota a pozatym dochodza jeszcze nerwy i warunki pogodowe.Dlatego zdecia studyjne robimy w dniu ślubu natomiast na plenerowe wybieramy sie 3 dni po ślubie zalezy tez od pogody jaka bedzie a wiazanke bede miala z trwałych kwiatów które maja wytrzymac jeszcze dłuuugo po ślubie.. .
Debussy - Czw Sie 20, 2009 8:05 am
A ja miałam dokładnie miesiąc po ślubie plener i nie żałuję. Co prawda w dzień ślubu też mieliśmy krótką sesję, ale na zupełnym luzie zdjęcia to duży plus
Umalowałam się sama, co za problem Może troszkę inaczej wygląda makijaż, ale wzorowałam się i myślę że się udało. A fryzurę też sobie robiłam, zakręciłam i z pomocą teściowej podpięłyśmy.
A bukiecik też był, a jakże! Kupiony za całe 30 zł na Placu Dąbrowskiego
I mogliśmy na zupełnym luziku bawić się tymi zdjęciami, nie martwiąc się o ubrudzenie, nie denerwując bo zaraz nasz ślub!
Same plusy
Widziałam też w Arkadii tego samego dnia inną parę, Panna Młoda zupełnie nie umalowana i włosy spięte tylko w kucyk.. na takie coś raczej bym się nie zdecydowała. Przecież na zdjęciach będzie to widać... Fakt, że wtedy była akurat niedziela, więc fryzjerzy pozamykani, ale bez przesady, że samemu nie można się nieco przygotować do tych zdjęć
gklm - Czw Sie 20, 2009 4:27 pm
my zrobiliśmy sobie kilka zdjęć w parku obok naszej sali zanim jeszcze goście przyjechali po ślubie:) szybkościowo:) ale udane:)
Tissaia - Czw Sie 20, 2009 8:43 pm
Debussy napisał/a: | Co prawda w dzień ślubu też mieliśmy krótką sesję, ale na zupełnym luzie zdjęcia to duży plus :) |
My mamy ze ślubu i wesela cały reportaż, co prawda amatorski, bo w wykonaniu znajomych, ale z 1200 zdjęć dało się wybrać te kilkadziesiąt najlepszych, tak więc straty nie było, że coś nie zostało uwiecznione.
Cytat: | Umalowałam się sama, co za problem :wink: Może troszkę inaczej wygląda makijaż, ale wzorowałam się i myślę że się udało. A fryzurę też sobie robiłam, zakręciłam i z pomocą teściowej podpięłyśmy. |
hihi, miałam dokładnie ten sam patent - makijaż wzorowałam na ślubnym, może był trochę naturalniejszy (bez sztucznych rzęs itd.), ale ta sama szminka, podkład, cienie. Fryzurę celowo zrobiłam inną, bo od ślubu przyciemniłam kolor włosów, a poza tym na ślubie miałam bardzo wymyślną fryzurę ze stroikiem, a na plenerze włosy rozpuszczone, lekko tylko podpięte dla welonu - nie było sensu odwzorowywać fryzury, skoro i tak włosy były inne, więc postanowiłam wyglądać zupełnie inaczej - to też ma swój urok.
Cytat: | A bukiecik też był, a jakże! |
Olaliśmy bukieciki - zdjęcia na tle zieleni, to i dodatkowe kwiatki się mniej przydają :)
Cytat: | I mogliśmy na zupełnym luziku bawić się tymi zdjęciami, nie martwiąc się o ubrudzenie, nie denerwując bo zaraz nasz ślub!
Same plusy :) |
Prawda? Mam te same wrażenia...
Poza tym w dniu ślubu wydawało mi się, że mamy cały dzień, a tymczasem zanim obrobiłam się z fryzjerem, makijażem etc., to z 9 rano zrobiła się 13, a k 16. już się zjeżdżała rodzina, o 17.00 błogosławieństwo - i pyk, czas do mszy minął. Nie było szans wcisnąć w to zdjęć, chyba że na ostrym przyspieszeniu, a to przecież bez sensu.
Cytat: | Widziałam też w Arkadii tego samego dnia inną parę, Panna Młoda zupełnie nie umalowana i włosy spięte tylko w kucyk.. na takie coś raczej bym się nie zdecydowała.
|
Zależy. Moja przyjaciółka miała włosy rozpuszczone do pleneru, bardzo delikatny, codzienny makijaż i wyszło super, bardzo naturalnie, jakby na spacerze w parku z mężem byli :)
Tak właściwie, jeśli masz na plenerze welon i on zakrywa tył głowy, to można zrobić mniej wymyślną fryzurę, bo na zdjęciach jesteś głównie przodem i bokiem.
mazurowicz.com - Sro Lis 04, 2009 6:50 pm
Nisiaczek83 napisał/a: | Kurcze mam ogromny problem ze zdjęciami w plenerze
My będziemy mieli ślub w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego a ja nie mam zielonego pojęcia gdzie tam można zrobić jakieś fajne fotki. Fotografa mamy z Łodzi więc on też nie jest rozeznany w terenie.Pierwotnie ustaliliśmy sesję w dniu ślubu około 3 godziny przed wyjazdem do kościoła, ale teraz sama już nie wiem czy nie posłuchać fotografa i umówić się na inny dzień już po ślubie ty w Łodzi.Martwi mnie jednak to że te kilka dni po uroczystości nie będę już wyglądała tak jak w dniu ślubu ( wiadomo- makijaż fryzurka i to szczęście z odrobiną ekscytacji malujące się na Naszych twarzach)
więc jeśli ktoś może mi polecić jakieś fajne miejsca w tym rejonie będę wdzięczna |
... zdecydowanie lepiej plener zrobic na spokojnie w innym dniu , bynajmniej nie trzeba miec dokladnie takiej samej fryzury czy makijazu , w koncu to WY macie byc na zdjeciac a nie wasze stroje , uczesania itd , wystarczy lekki makijaz , podpiac wlosy - przy dobrej zabawie na plenerze daje to lepsze efekty niz spinanie sie znow i strojenie jak na sam slub
przynajmniej ja wychodze z takiego zalozenia i jakos do tej pory nikt ogladajac efekty nawet slowem nie wspomnial ze makijaz/fryzura byla inna
kasialeo - Wto Gru 08, 2009 8:34 pm
Dziewczyny, mam pytanie wlasnie co do tego kiedy robi sie zdjecia w plenerze. Bo mam slub 0 19, wiec po kosciele i przed impreza juz nie bedzie czasu. a nie chcialabym przed slubem ich robic bo ustalilismy z narzeczonym ze zobaczy mnie dopiero pod kosciolem. Jak to sie rozwiazuje? czy faktycznie robic nastepnego dnia? no wlasnie obawiam sie fryzury no i makijazu..
fotografialodz - Wto Gru 08, 2009 8:45 pm
ja doradzam innego dnia , zawsze tak robie wiekszosc plenerow, zdjecia sa wtedy ciekawsze bo nie trzeba sie martwic ze jak sie gdzies polozy lub oprze sie, to biala suknia sie ubrudzi i bedzie brudna na slubie
emocje tak naprawde nastepnego dnia lub 2 dwa dni pozniej rowniez widac na zdjeciach
takie moje zdanie z punktu widzenia fotografa
mazurowicz.com - Wto Gru 08, 2009 8:59 pm
robilem i tydzien po a owe emocje , dobra zabawa itp byly na zdjeciach , makijaz czy fryzura to drugorzedna sprawa
fotografialodz - Wto Gru 08, 2009 9:23 pm
dokladnie tak , najwazniejsza jest atmosfera w jaka wprowadzi Was fotograf
prv.
Witam "mazurowicz.com" , to juz chyba drugie forum na ktorym sie ostanio spotykamy. pozdrawiam
motylica - Czw Lut 25, 2010 10:34 am
fotografialodz napisał/a: | emocje tak naprawde nastepnego dnia lub 2 dwa dni pozniej rowniez widac na zdjeciach |
zgadzam się
my mieliśmy plener miesiąc po ślubie i tez było fantastycznie... były i emocje i żarty i przede wszystkim byliśmy wypoczęci...a nie ukrywajmy - choćby nie wiem jaki był makijaż i obróbka... zmęczenie bądź zdenerwowanie będzie widać
obiektywem - Sob Mar 13, 2010 12:09 pm
Ja też zdecydowanie polecam sesję plenerową innego dnia.
W dniu ślubu nie można zrobić wielu ciekawych ujęć ze względu na stan sukni/fryzury/makijażu itp.
Młodzi są spięci uroczystością, i dodatkowo w lęku czy się nie pobrudzą/zniszczą ubrań makijażu/fryzury
Pomijam stres związany z nieprzewidzianymi okolicznościami typu guma w czasie powrotu z przedślubnego pleneru itp
Makijaż ślubny daleko odbiega od typowego makijażu fotograficznego. Ten do zdjęć może, a nawet powinien być mocniejszy, żeby go było na zdjęciach "widać".
Na zdjęciach plenerowych, ciekawym efektem są np fruwające na wietrze włosy itd. Fryzura może być zdecydowanie swobodniejsza.
Jeżeli młodzi decydują się na profesjonalną obsługę fotografa na ślubie to mają uwiecznione te rzeczy na reportażu. Jest i fryzura i makijaż i wiązanka. Plener wtedy może być znacznie swobodniejszy. Nawet Pan Młody ( czego jestem zdecydowanym zwolennikiem) nie musi być "pod muchą".
Co do miejsca to wyznaję zasadę fotografowania Młodej Pary i to ona ma być na zdjęciach najważniejsza a nie miejsce ( chyba, ze jest dla młodych jakoś szczególnie ważne)
fotografialodz - Sob Mar 13, 2010 9:16 pm
obiektywem napisał/a: | Co do miejsca to wyznaję zasadę fotografowania Młodej Pary i to ona ma być na zdjęciach najważniejsza a nie miejsce ( chyba, ze jest dla młodych jakoś szczególnie ważne) |
ale miejsce zawsze wprowadza pewien klimat zdjecia, dlatego jest ono rowniez bardzo istotne aby zrobic nietuzikowe zdjecia
obiektywem - Pon Mar 15, 2010 11:16 am
Cytat: | ale miejsce zawsze wprowadza pewien klimat zdjecia, dlatego jest ono rowniez bardzo istotne aby zrobic nietuzikowe zdjecia |
nie no, niewątpliwie tak
Ja mam jednak wrażenie, że często przecenia się znaczenie miejsca
( choć oglądając ostatnie zdjęcia Wasylewskich nie wiem czy nie będę musiała zweryfikować swojego poglądu )
|
|