Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Muzyka - Walc Wiedeński, czy Angielski ?

Akla - Czw Maj 20, 2004 9:50 am
Temat postu: Walc Wiedeński, czy Angielski ?
No właśnie... Który? I jaka jest między nimi różnica :oops:
Który jest bardziej efektowny i w którym jest więcej figur?

Kati - Czw Maj 20, 2004 10:10 am

Nie wiem który jest efektowniejszy - rzecz gustu. Jeśli chodzi o ilość figur, to pewnie i w jednym i w drugim jest pod dostatkiem...
Natomiast wiedeński to ten popularniejszy, gdy ktoś powie walc - wyobrazisz sobie właśnie jego :wink:

Mnie osobiście zdecydowanie bardziej podoba się wiedeński :mrgreen:

Akla - Czw Maj 20, 2004 10:17 am

My uczymy się teraz takiego "w przód w tył" (nie ten w kwadracie) :oops: właśnie nie jestem pewna, ale to chyba walczyk :roll: (czyli angielski :?: )
Dziewczyny HELP ja już się zgubiłam... Bo w tym co my się uczymy, to nie ma za bardzo figur (przynajmniej my ich się nie uczymy) a tak się kręcić w jednym miejscu, to można zawrotu głowy dostać... POMOCY !! !!!!

Kati - Czw Maj 20, 2004 10:19 am

Jeśli to jest walc tańczony po pół obrotu to jest to właśnie wiedeński :D

Trzeba się nauczyć w pierwszym i drugim kierunku, w prawo i lewo, a co do figur - to hmm może wystarczy od czasu do czasu jakiś obrót partnerki pod ręką albo szybkie obroty w parze...? Ale to musi być dobrane do muzyki :wink:

Akla - Czw Maj 20, 2004 10:39 am

Czyli to jest ten, który tańczy się (chodzi mi o krok podstawowy bez obrotów) w kwadracie?
Czyli tańczy się po obwodzie całej sali?

Kati - Czw Maj 20, 2004 10:49 am

Hmmm - nie bardzo kumam

Aklo walc wiedeński tańczy się w różnych kierunkach, obroty moga być w prawo lub w lewo.. najprostszy krok podstawowy zaczyna się od odstawienia partner - lewej nogi w tył bok, partnerka prawej nogi w przód w bok... nasiępnie dostawiamy nogę we wspięciui na i na 3 opadamy...
Nie tańczy się go po kwartacie tylko po całej sali
:arrow: przypomniałam sobie jeszcze tzw - bujanie i otwarcia pary do kierunku tańca


A krok podstawowy to już najprostszy jest od razy połową obrotu całej pary w prawo lub lewo :roll:

Jak tańczysz z partnerem po obwodzie koła, to raz jesteś plecami do środka koła a raz twarzą. w pierwszym takcie przodem, w drugim tyłem :)

Akla - Czw Maj 20, 2004 11:44 am

Cytat:
krok podstawowy zaczyna się od odstawienia partner - lewej nogi w tył bok, partnerka prawej nogi w przód w bok... nasiępnie dostawiamy nogę we wspięciui na i na 3 opadamy...

Czyli my uczymy się wiedeńskiego? Bo robimy właśnie coś takiego... A czy w wiedeńskim są obroty "pod ręką"

A ten drugi (angielski) to:
Partner: Prawa w przód, lewa w bok (lewo) od prawej, prawa do lewej. Potem lewa w tył ... itd.
Czyli jak zrobimy tak dwa razy - to wychodzi kwadrat :oops: właśnie o to mi chodziło, tylko nie wiedzałam jak to wytłumaczyć...

Ja myślałam, żw właśnie w tym "kwadracie" się bardziej wiruje, a w Wiedeńskim tańczy się bardziej wokół osi...

Jeszcze się nie odnalazłam...

Asiek - Czw Maj 20, 2004 6:15 pm

Podstawowa różnica : wiedeński jest szybki, a angielski jak ta flegma angielska :wink: , czyli wolny.
Po kwadracie uczyłam się walca angielskiego, z wiedeńskim walcem ciężko byłoby wyrobić, bo jest szybki. :mrgreen:

Kati - Czw Maj 20, 2004 7:06 pm

Aklo w wiedeńskim są obroty pod ręką i choć nie widziałam to dam sobie palca obciąć że właśnie wiedeńskiego uczą was na kursie.
lesia - Czw Maj 20, 2004 7:47 pm

:arrow: walc angielski

lesia - Czw Maj 20, 2004 7:50 pm

i jeszcze troche o walcu....

Melodia WALCA często przypomina szczęśliwe chwile letnich wieczorów, piękną, romantyczną muzykę i wszystko to, co powoduje, że właściwie chce się żyć. Te delikatne, rytmiczne melodie "chwytały za serce" całe pokolenia powodując, że dzisiaj WALC jest lubiany na całym świecie.
Mówi się, że WALC wziął swój początek ze starego ludowego tańca z Austrii i południowych Niemiec. WALC, który powstał na początku dwudziestego stulecia - grany jest w tempie 30 uderzeń na minutę. Podstawowe figury, z których komponowana jest choreografia tego tańca, oparte są na ruch po linii ukośnej. Daje to w efekcie płynność i względną łatwość poruszania się dookoła parkietu, w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Przyjemne falowanie i szybkie zmiany prędkości ruchu ciała pojawiające się w tańcu mistrzowskich par osiągane są przez silny ruch ciała w pierwszym lub drugim uderzeniu każdego taktu (w zależności od szkoły nauczania), następnie zmagazynowanie energii poprzez nachylenie w kierunku centrum obrotu i wyjście wysoko na palce obu stóp podczas drugiego i trzeciego uderzenia w takcie muzyki. Tancerz turniejowy powinien mieć dobrą kondycję i silne kostki stóp tak, aby móc nadać właściwy charakter WALCOWI i dzięki temu osiągnąć znaczące sukcesy w liczących się mistrzostwach międzynarodoych.
WALC jest zwykle pierwszym tańcem jakiego uczy się początkujących w szkole tańca. Prosta konstrukcja figur podstawowych, równomierne przenoszenie ciężaru ciała w czasie tańca, wolne tempo - w połączeniu z wpadającym w ucho, powtarzającym się, niesynkopowanym podstawowym rytmem - są wprost idealne dla stworzenia nieskrępowanej atmosfery początkującym i umożliwiają nabrania pewności siebie.
Pewność siebie jest sekretem do osiągnięcia sukcesu we wszystkich formach tańca. Jeśli słyszysz muzykę i możesz policzyć 1, 2, 3 - to i Ty możesz przyłączyć się do klubu sympatyków WALCA. Znajomość tego tańca daje Ci w towarzystwie wiele atutów.

Edyta - Czw Maj 20, 2004 7:56 pm

Asiek napisał/a:
Podstawowa różnica : wiedeński jest szybki, a angielski jak ta flegma angielska :wink: , czyli wolny.
Po kwadracie uczyłam się walca angielskiego, z wiedeńskim walcem ciężko byłoby wyrobić, bo jest szybki. :mrgreen:


dokładnie tak!!!!

ale dodam jeszcze , że kroki walca wiedeńskiego są łatwiejsze!!!

Kati - Czw Maj 20, 2004 8:02 pm

Edyta napisał/a:

dokładnie tak!!!!

ale dodam jeszcze , że kroki walca wiedeńskiego są łatwiejsze!!!


hmm jak dla kogo... walc angielski też nie jest szczytem umiejętności ;) a poważnie - oba kroki podstawowe są łatwe, potem trzeba już tylko ćwiczyć i ćwiczyć... roztańczyć

lesia - Czw Maj 20, 2004 8:27 pm

To ja juz nic nie rozumiem :( , podobno kroki sa te same , tylko inne jest tempo , bo my wlasnie cwiczymy sobie naszego walca z nocy i dni (ktory to jest ponoc walcem wiedenskim) ,uzywajac w/w krokow no i wychodzi super , a wiec to nie sa te kroki :shock: to jakie??????
Asiek - Czw Maj 20, 2004 8:35 pm

lesia napisał/a:
To ja juz nic nie rozumiem :( , podobno kroki sa te same , tylko inne jest tempo , bo my wlasnie cwiczymy sobie naszego walca z nocy i dni (ktory to jest ponoc walcem wiedenskim) ,uzywajac w/w krokow no i wychodzi super , a wiec to nie sa te kroki :shock: to jakie??????

Lesia jeśli to jest walc z "Nocy i dni" to jest wiedeński, chyba, że macie go granego jak walc angielski (czyli wolniej).
Ale jeśli jest w normalnym tempie walca wiedeńskiego i tańczycie go do w/w kroków to podziwiam, że się wyrabiacie. :wink:

Kati - Czw Maj 20, 2004 8:37 pm

Ojej laski :!:

KROKI S? INNE....
w wiedeńskim są w lini prostej - półobrót w takcie
w angielskim - "po kwadracie"

tempo jest faktycznie różne, ale również walc wiedeński sam w sobie może być w różnym tempie... tempo b. szybkie to już walczyk :)

Jednak walc to zawsze walc. Metrum ma na 3/4 i dlatego kroki pasują....

Jednak taniec to nie tylko kroki. To także trzymanie, charakter tańca....

No bo na upartego można podpasować pod melodię walca różne kroki i będą hmmm technicznie pasować o ile są na 3/4. Ufff

lesia - Czw Maj 20, 2004 8:41 pm

Asiek w jakim tempie jest ten grany ,jako wiedenski czy angielski bo my do tego cwiczymy
Walc

Kati - Czw Maj 20, 2004 8:44 pm

Lesiu to jest walc wiedeński.... :wink:
lesia - Czw Maj 20, 2004 8:44 pm

Kati napisał/a:
Ojej laski :!:

KROKI S? INNE....
w wiedeńskim są w lini prostej - półobrót w takcie
w angielskim - "po kwadracie"

tempo jest faktycznie różne, ale również walc wiedeński sam w sobie może być w różnym tempie... tempo b. szybkie to już walczyk :)

Jednak walc to zawsze walc. Metrum ma na 3/4 i dlatego kroki pasują....

Jednak taniec to nie tylko kroki. To także trzymanie, charakter tańca....

No bo na upartego można podpasować pod melodię walca różne kroki i będą hmmm technicznie pasować o ile są na 3/4. Ufff



No to ladnie trzeba sie uczyc od nowa a tak dobrze szlo :beksa:

Asiek - Czw Maj 20, 2004 8:51 pm

Kati napisał/a:
Ojej laski :!:
KROKI S? INNE....
w wiedeńskim są w lini prostej - półobrót w takcie
w angielskim - "po kwadracie"

To chyba nie ja jestem ta "laska" :lol: , bo nigdzie nie pisałam, że są takie same w obu walcach. Dlatego nie bardzo mogłam sobie wyobrazić kroki walca angielskiego w tempie wiedeńskiego. :roll:

Asiek, która wiele lat temu ukończyła kurs tańca towarzyskiego. 8)

Kati - Czw Maj 20, 2004 8:53 pm

Asiek tak mi się powiedziało... bo już od rana próbuję wyjaśnić że to nie to samo... hihi

Kati - tancerka od kilku lat :mrgreen:

Akla - Pią Maj 21, 2004 9:28 am

Kati - opłaciło się, teraz to nawet ja rozumiem różnicę :lol:
Tańcze walca Wiedeńskiego :graba: !! !
Dziękuję za cierpliwość... :oops:
Tylko teraz, jaką muzykę do tego dobrać ? Oprócz walca z nocy i dni :wink:

Kati - Pią Maj 21, 2004 10:51 am

:arrow: "Nad pięknym, modrym Dunajem" Straussa
:arrow: "Przetańczyć z Tobą chcę całą noc..." A. Jantar
:arrow: "Wymyśliłam Cię" I. Jarocka
:arrow: "Kocha się raz" Ireny Jarockiej

just_Kate - Sro Lip 07, 2004 12:44 am
Temat postu: Jaki walc
Dziewczyny - jednak będę mogła was prosić o radę (chyba szczególnie dotyczy to Kati :D )

W czwartek idziemy na pierwsze spotkanie z instruktorem tańca (chcemy się kroków do pierwszego tańca nauczyć) i się okazało, że mój motyw z "Nocy i dni" (jedna z ulubionych powieści i filmów), to walc wiedeński czyli ten trudniejszy :cry: Zdecydowaliśmy co prawda, że spróbujemy się do tego przygotować, ale jak nam instruktor po dwóch taktach zacznie bić głową o ścianę :wink: to trzeba będzie to zmienić.

A więc - jakie utwory nadające się na ten pierwszy nadają się do walca angielskiego???
Kati?? :wink:

Kati - Sro Lip 07, 2004 9:03 am

Just Kate... buu

hihi


Cóż walc flegmatyczny :mrgreen: a poważnie - ja raczej koncentruję się na wiedeńskim Kate, zatem nie bardzo wiem co pasuje do angielskiego... hmm na pewno kroki przypasują w każdym - bo to kwestia metrum 3/4. Może wasz instruktor zaproponuje konkretną melodię )

P.S. Dementuję że walc wiedeński jest trudniejszy 8) NIEPRAWDA :mrgreen:
Moim zdaniem jest ładniejszy, bardziej płynny i tańczony w przestrzeni.

miodzio - Sro Lip 07, 2004 11:17 am
Temat postu: Wiedeński, tylko wiedeński !!!!!!!
:lol: Witam. :lol:
Angielski walc jest na 100% trudniejszy do tańczenia, a wiedeński to najprostrzy z tańców wirowych. Doradzam więc wybór walca wiedeńskiego (np. tego z Nocy i dni).
Powodzenia na parkiecie, napewno dacie sobie radę.

:lol: Pozdrawiam cieplutko. :lol:

Madlen_ - Sro Lip 07, 2004 11:20 am

Czy ja wiem, chyba bardziej efektowny, ale czy trudniejszy...myślę, że warto się trochę pomęczyć.

Powodzenia w naukach. :)

Kati - Sro Lip 07, 2004 12:47 pm

Niee ja się Galionko nie zgadzam... dla mnie walec angielski to takie "dreptanie"
just_Kate - Sro Lip 07, 2004 10:01 pm

dzięki za słowa pocieszenia dziewczyny :) . Mnie też bardziej podoba się walc wiedeński, chyba jednak spróbujemy z wiedeńskim właśnie, a potem będziemy się martwić... :wink:
Kati - Sro Lip 07, 2004 11:31 pm

:brawa:
A martwić się nie ma czym :!:
To proste jak świński ogonek :)

just_Kate - Pią Lip 09, 2004 12:43 am

Kati napisał/a:
:brawa:
A martwić się nie ma czym :!:
To proste jak świński ogonek :)


No nam to na ten świński ogonek nie starcza :( Nie jest źle chyba, bo przerobiliśmy kroki (wstępnie) do wiedeńskiego i angielskiego, wydaje mi się że wiedeński jest prostszy, choć tego tańca akurat nie tańczyliśmy jeszcze do podkładu... ta... angielski trochę jednak trudniejszy się na pierwszy raz wydaje - i bardziej sztywny..

Natomiast, co najważniejsze - mój P. się chyba swoimi postępami zniechęcił i jeszcze nie zdecydował, czy ma ochotę na ciąg dalszy :cry: Staram się go przekonać, ale on jest Baran (zodiakalny) i ciężko będzie.

Ja osobiście bawiłam się znakomicie :D

I Josephine - dzięki :)

Kati - Pią Lip 09, 2004 9:33 am

No i mówiłam :D Angielski beee
hihii
Dopiero przy wiedeńskim poczujecie co to taniec :hm:

marchefka - Nie Lip 11, 2004 9:52 pm
Temat postu: Jak sie zna kroki, to kazdy latwy :)
Dziewczyny, w sumie nie jest wazne, co zatanczycie - jesli bedziecie znaly kroki, to i tak wszyscy beda zachwyceni.
My akurat tanczylismy angielskiego, oczywiscie z figurami, a nie samo wlacowanie w koleczko i nie przypominalo to dreptania (widac na kasecie ;) ). Goscie byli zachwyceni.
Tylko uwaga - jesli zaczynacie sie uczyc krokow niedlugo przed weselem, to jest spore ryzyko, ze z powodu tremy kroki jednak sie pomyla. Dlatego proponuje zaczac wczesniej i trenowac, trenowac, trenowac - niekoniecznie na sali, wystarczy w wiekszym pokoju albo na korytarzu :)
Pozdrawiam - marchefka

marchefka - Nie Lip 11, 2004 9:56 pm
Temat postu: I jeszcze cos
teraz mi sie przypomnialo: wiedenski gorzej wychodzi na nagraniach. Pieknie wyglada na filmach, kiedy tanczy go 100 par, ale jak tanczy go jedna, to kamera moze za nim nie nadazyc. Dodatkowym problelem jest to, ze mlodzi najczesciej tancza otoczeni koleczkiem z gosci - to tez moze troche przeszkadzac i w tanczeniu, i sensownym filmowaniu.
pozdrawiam
marchefka

pipi - Pon Lip 12, 2004 11:10 am

Ja bardzo chciałam zatańczyć walca angielskiego - bo ma dużo różnych fajnych figur, tańczy się go dostojnym krokiem - zmienia się kierunek obrotu pary itd. Efektowne i raczej się człowiek nie potknie :mrgreen: .
Orkiestra się za bardzo nie popisała - bo jak się okazało nie mają w repertuarze ani jednego walca angielskiego :shock: - przeżyłam szok jak się o tym dowiedziałam.
Zagrali nam utwór "na trzy" - "Zakochani" Kukulskiej - który pierwszy raz usłyszeliśmy dopiero jak go tańczyliśmy ;) . Tańczyliśmy walca angielskiego do szybszego tempa przez co wycieliśmy sporo figur - mam nadzieję że i tak wyszło nam dobrze :hm:

lesia - Sro Lip 14, 2004 12:45 am

My tanczylismy wiedenskiego , ten pierwszy taniec byl rewelacja calego wesela, z kim bysmy nie rozmawiali , to wszyscy nam gratulowali ze bylo super , a ciocie mowily , ze zupelnie jak na filmie :lol: . Musze sie przyznac ,ze wzielismy dwie lekcje prywatne w szkole Petera ,oni sa super. Pan pokaal co trzeba, przekazal cenne uwagi i stwierdzil ,ze jak na amatorow to jestesmy super , ojej ale sie chwale

agnieszka - Czw Lip 15, 2004 2:00 pm

...No no Lesiu moje gratulacje
tweety - Czw Lip 15, 2004 7:43 pm

lesia napisał/a:
My tanczylismy wiedenskiego , ten pierwszy taniec byl rewelacja calego wesela, z kim bysmy nie rozmawiali , to wszyscy nam gratulowali ze bylo super , a ciocie mowily , ze zupelnie jak na filmie :lol: . Musze sie przyznac ,ze wzielismy dwie lekcje prywatne w szkole Petera ,oni sa super. Pan pokaal co trzeba, przekazal cenne uwagi i stwierdzil ,ze jak na amatorow to jestesmy super , ojej ale sie chwale
Obrazek


Lesiu my też jesteśmy umówieni z Panem z tej właśnie szkoly. Może zdradzisz troche wiecej szczegółów? Jak się trzeba ubrać (chodzi mi o to czy trzeba sie przebierac?), jakie buty i wogóle jak to wszystko wyglada. Za info bede bardzo wdzieczna moze byc na priv :D

becia - Czw Lip 29, 2004 6:56 pm

A czy mogłabym uzyskać kilka informacji o tej szkole, gddzie sie mieści i jaka jest cena.Ewentualnie jakis telefon do nich lub strone mogłabym otrzymać.
Please




ślubuję 25.09.2004

Amelka - Sro Wrz 22, 2004 3:22 pm

BABKI!!!!! Podejrzewam że uczycie sie tylko kroków podstawowych a tam zasada jest prosta! WALC ANGIELSKI = po kwadracie,tempo zdecydowanie wolniejsze od wiedeńskiego.
WALC WIEDE?SKI = tańczy sie po kole,po obwodzie sali, a para obraca sie jeszcze dodatkowo w kółko włsnej osi.
Angielski do załapania jest łatwiejszy bo w wolniejszym tempie, ale jeśli macie sporo czasu do ?lubu to proponowałabym wiedeński, bo przyjemniej sie go tańczy,i trudno sie przy nim nudzić.
SKończyłam 6letni kurs tańca w szkole muzycznej więc jesli trzeba cos komus wyjasnic to smiało,mam nadzieje że pomogę! :D


Ojej KATI przepraszam że sie wtrącam,dopiero zauważyłam dopisek że jesteś tancerką! :oops:

szoko - Czw Wrz 23, 2004 12:16 pm
Temat postu: Re: Wiedeński, tylko wiedeński !!!!!!!
miodzio napisał/a:
:lol: Witam. :lol:
Angielski walc jest na 100% trudniejszy do tańczenia, a wiedeński to najprostrzy z tańców wirowych. Doradzam więc wybór walca wiedeńskiego (np. tego z Nocy i dni).
Powodzenia na parkiecie, napewno dacie sobie radę.

:lol: Pozdrawiam cieplutko. :lol:

spędziłam ładny czas na nauce obu tych walców- jeśli ktoś ma małą styczność z tańcami bardzo polecam angielski. Wiedeńskiego teoretycznie można nauczyć się szybko- jeśli jednak nie opanuje się dobrze techniki i nie wykręci się ładnych kilkudziesięciu godzin istnieje duze prawdopodobieństwo ze nie będzie to ładnie wyglądało. Juz lepiej nauczyć sie przyzwoicie walca angielskiego z kilkoma figurkami - tez jest całkiem efektowne.

Ania - Czw Wrz 23, 2004 1:08 pm

Naszą pierwszą piosenką będzie Can't hepl falling in love Elvisa i będziemy tańczyć do tego walca angielskiego. I wcale bym nie powiedziała żebysmy się przy nim nudzili, piosenka trwa 2,5min w tym czasie wychodzi nam kilka kroków podstawowych (nie wiem za bardzo jak to się liczy chodzi mi w każdym razie o 2 kwadraty jako jeden podstawowy), 5 zakrętów (zmiany kierunku), 2 whiskacze (wtajemniczeni chyba wiedza o co chodzi taki szybki do tyłu) i 2 obroty. I musze powiedziec że jest to wystarczająca liczba figur do zatańczenia 2,5 minutowego utworu, tak aby goście nie byli znudzeni ani żeby się nam w głowie nie zakręcilo lub abyśmy nie pomylili kroków. :lol:
gosiaczek - Sob Sty 22, 2005 11:35 pm

Zdaniem naszego instruktora wiedeński jest diabelnie trudny i miał tylko jedną parę która dała radę nauczyć się w go w trzy miesiące solidnego treningu.
Wybraliśmy walca angielskiego i mamy ponoć tyyyyyyyle czasu, żeby się go nauczyć. Obawiam się, że większość tego czasu zajmie nam wybór piosenki. Może możecie coś doradzić? Na rzie wiem, że 'Sunrise, Sunset' nie rzuca mojego na kolana :/

Kati - Nie Sty 23, 2005 8:39 am

Diabelnie trudny wiedeński????

:shock:


toż to jeden z łatwiejszych tańców Gosiaczku :)

gosiaczek - Nie Sty 23, 2005 10:30 am

Opieram się na zdaniu naszego instruktora i własnym odczuciu. Można się zakręcić na śmierć
Kati - Nie Sty 23, 2005 11:09 am

Cóż... może rzeczywiście jak dla kogo...
Dla mnie walc wiedeński jest najwdzięczniejszy, najlżejszy. Można w nim wspaniale wirować. Ale może to zdanie kogos kto już go potrafi :roll:
Zaznaczam, że u mnie na studiach tańca uczyli się wszyscy (obowiązkowy przedmiot), również zapaśnicy i bokserzy i stąd wniosek, że każdy jest w stanie "załapać" w ciągu niezbyt długiego czasu :wink:

Ewela - Nie Sty 23, 2005 8:40 pm

Ja też uwielbiam walca wiedeńskiego. Uczyliśmy się go tańczyć przed studnióką na lekcjach wf. Myślę, że nie ma w tym nic trudnego, dacie sobie radę. Może Wasz instuktor chce łatwym sposobem sporo zarobić?
pipi - Pon Sty 24, 2005 9:21 am

A ja popieram słowa instruktora - wiedeński jest trudny, na pewno trudniejszy od angielskiego, ale przez 3 miesiące treningu można się go nauczyć :wink: bez przesady.

Z drugiej strony trzeba brać pod uwagę fakt, że pierwszy taniec jest pierwszy i ma się jeszcze nie wyćwiczone ruchy w sukni, po drugie tańczy się go po obiadku i tak sobie wirować po obiadku hm...

Kati - Pon Sty 24, 2005 7:00 pm

pipi napisał/a:
A ja popieram słowa instruktora - wiedeński jest trudny, na pewno trudniejszy od angielskiego


Nie zgadzam się - angielski zatańczony długim, posuwistym krokiem jest znacznie bardziej obciążający dla nóg i kręgosłupa.
Kati - tancerka z 8 letnim stażem

pipi napisał/a:

tańczy się go po obiadku i tak sobie wirować po obiadku hm...


Wszystko zależy od tempa walca. A skoro to walc a nie walczyk - tempo jest umiarkowane. jak się tańczy po większym obwodzie w główce (i żołądku) się nie zakręci :)

gosiaczek - Pon Sty 24, 2005 7:49 pm

Ewela napisał/a:
Może Wasz instuktor chce łatwym sposobem sporo zarobić?

Stanowczo staję w obronie pana ?urka. Na razie jeszcze nie zaczął zarabiać na naszym pierwszym tańcu, chodzimy od tak sobie do klubu tanecznegoi uczymy się wszystkiego. Na kursie pierwszego stopnia nawet nie pokazuje wiedeńskiego.


Cały czas nie mam pomysłu na utwór :(

Kati - Pon Sty 24, 2005 8:33 pm

A czego uczy na I stopniu?
gosiaczek - Wto Sty 25, 2005 8:53 am

Walc angielski (krok podstawowy, obrót w prawo na 4 takty)
Tango (czwórkrok do przodu, czwórkrok do tyłu, promenada)
Rumba kubańska (podstawowy, promenada, obrót wspólny, obrót pod ręką)
Rock&Roll (postawowy i różne inne cuda, których ćwiczenia odmówił mój partner, bo "są kontuzjogenne")
ChaCha (podatwowy, promenada, obró wspólny, obrót pod ręką)
Jive (chasse, krok w miejscu, odejście-dojście)
Salsa (podstawowy, obrót partnerki pod ręką szybki)
Blues i samba dyskotekowa

Ufff, spisałam z ulotki posiłkując się swoją pamięcia. Na następnych stopniach komplikuje się to, czego się już nauczyło :) Z tym, że następne stopnie nie następują z braku chętnych. Zatem w klubie komplikujemy sobie umiętności zupełnie bez planu, raczej według własnego widzimisia.

I w ten sposób zupełnie zeszłam z tematu :?

pipi - Wto Sty 25, 2005 9:21 am

Ależ Kati ja mówię o trudności, nie o obciążeniu dla organizmu. Angielskiego można zatańczyć bez unoszenia opadania i wydłużania kroku i będzie dobrze wyglądał, ba nawet bez dobrego trzymania partnerów też się uda. Można odtańczyć nawet figury.

Natomiast w wiedniu już złe ustawienie partnerów może się zemścić.

Ty Kati umiesz oba tańce już od dawna i pewnie masz już je "we krwi", ja piszę z punktu widzenia osoby, która obu technicznie jeszcze nie opanowała i ciągle się uczy.

gosiaczek - Wto Sty 25, 2005 9:24 am

O to to właśnie! :brawa:
Kati - Wto Sty 25, 2005 4:59 pm

Owszem, znam je :)
Ale nie zapomniałam jak się uczyłam. I upieram się przy swoim.

czarnuska - Pon Maj 30, 2005 4:29 pm

Witam... Mam chłopaka i oboje chcielibyśmy się nauczyć tańczyć- jest to nasze marzenie... Niestety nie stać nas na kurs tańca :cry: ... Mam prośbę... czy mnoglibyście mniej więcej napisać podstawowe kroki do kilku tańców? Z góry bardzo dziękuję... i pozdrawiam :D
Mika - Pon Maj 30, 2005 5:37 pm

tutaj znajdziesz podstawowe kroki do różnych tańców http://www.taniec.org/podrecznik.html powodzenia w nauce i zapraszam do działu powitania :)
czarnuska - Pon Maj 30, 2005 9:08 pm

Ojjj bardzo dziękuję, naprawdę :D
Ale mam jeszcze jedną prośbę... czy moglibyście podać mi jakieś piosenki do tych tańców? Będę bardzo wdzięczna... :wink:

gambi - Wto Maj 31, 2005 12:04 am

Mika napisał/a:
tutaj znajdziesz podstawowe kroki do różnych tańców http://www.taniec.org/podrecznik.html powodzenia w nauce i zapraszam do działu powitania :)


Mika
wielkie dzieki - strona przyda sie i nam :wink:
bylismy na jednej lekcji tanca i zeby nie zapomniec kroków spisywalismy je na kartce - ale mielismy ubaw z ich nazwaniem, a na tej stronie wszystko prosto i logicznie wytłumaczone :graba:

Mika - Wto Maj 31, 2005 6:32 am

Fajnie, że się przyda :D Ja z niej korzystam żeby się nauczyć podstawowych kroków bo bardzo lubię tańczyć, a niestety na kurs tańca pomimo okazji brak nam czasu.
fjona - Wto Maj 31, 2005 11:23 am

ja jeżeli się w ogóle na jakiś zdecyduję to na angielski, chyba jest dużo prostszy, choć dla mnie i tak stanowi wyzwanie :)
Kot - Wto Maj 31, 2005 11:32 am

My tak na 80% zaczeniemy walcem angielskim, po oczepinach zatańczymy dla gości - no własnie albo cza cza albo rumba

Co do pierwszego tańca to musimy decyzję podjąć do końca czerwca i poprosimy o ułożenie choreografi, którą będziemy ćwiczyć przez wakacje, kiedy nie będzie naszych zajęć tanecznych

ten drugi taniec to wybierzemy pewnie dopiero we wrześniu i sami sobie ułożymy do niego choreografię

już się nie mogę doczekać

Kasiawka - Wto Maj 31, 2005 11:47 am

Mnie się wydaje, że angielski jest o wiele prostszy i jesli ktoś zamierza się uczyć przed weselem, musiałby mieć niezłe zdolności, zeby w wiedeńskim wypaśc naparwdę dobrze. Wiedeński jest za szybki, dochodzi do tego kreacja panny młodej, nwe buty, stres, a ngielksi łatwiej "zatuszowac " pomyłkę. :mrgreen: No i mi w ogóle angielski się o wiele bardziej podoba, dawno chodziłam na kurs,a le ostatnio pokazywałam mojemu R. i pamietam więcej jak pól układu :mrgreen:
jutka - Czw Cze 02, 2005 8:21 am

W związku z walcem ma pytanie. Czy znacie może piosenki lub melodie w rytmie walca angielskiego? Wszystko co udało mi sie znaleść jest w rytmie walca wiedeńskiego. My uczymy się w domu sami bo oboje już kiedyś chodziliśmy na kursy, ale brakuje nam najważniejszego czyli odpowiedniej muzyki. Jedyne co udało nam się znaleść to "Tenesee Walz" Cohena.
Bardzo będę wdzięczna za podpowiedź.

Kati - Czw Cze 02, 2005 8:56 am

Strangers in the night na przykład
jutka - Czw Cze 02, 2005 10:54 am

Dziękuję bardzo i nie ukrywam że czekam na więcej
pipi - Czw Cze 02, 2005 4:05 pm

Był walc w Shreku nie pamiętam tytułu, gdzies na tym forum padł był
Ta sama piosenka w wersji polskiej "Oczarowanie" Wodeckiego "Unforgetable" po angielsku, proponuję skorzystaj z opcji szukania i wpisać walc

gosiaczek - Czw Cze 02, 2005 5:38 pm

Tytuł nie padł był. Tańczę do tego, ale nie wiem, jak się nazywa.

Tańczę również do czego innego, i to jest "Moonriver" z jakiegoś westernu chyba.

Z innych utworów przychodzi mi do głowy "Sunrise, sunset" ze "Skrzypka na dachu", nasi instruktorzy układali też komuś walca angielskiego do "From Sarah with Love", ale chyba do specjalnie znalezionej aranżacji

Filomena - Czw Cze 02, 2005 8:11 pm

Moonriver jest ze ?niadania u Tifanny'ego. Bardzo mi sie podoba :D
Dotka - Czw Cze 02, 2005 10:19 pm

Mika dzięki za link do podręcznika o tancach, wydrukowałam sobie kroki do walca i mamy zamiar z moim P się uczyć. Mój Misio jak to przejrzał to stwierdził że nic z tego ( z tych skrótów) nie rozumie, hihi.
gosiaczek - Czw Cze 02, 2005 10:27 pm

No to dałam plamę :oops:


W każdym razie mamy to jednak w całości. Muzyk uwielbia ten utwór i nie będzie się bawił w żadnego Shreka ;) Przećwiczyliśmy z nim na sali i mam nadzieję, że wyjdzie.
Nawiasem mówiąc p. Marek jest jakimś magikiem, że daliśmy się nabrać na prawie zupełnie inną muzykę niż uczyliśmy się do tańca

Mika - Czw Cze 02, 2005 10:35 pm

Dotka napisał/a:
Mika dzięki za link do podręcznika o tancach, wydrukowałam sobie kroki do walca i mamy zamiar z moim P się uczyć. Mój Misio jak to przejrzał to stwierdził że nic z tego ( z tych skrótów) nie rozumie, hihi.

Cieszę się, że stronka z podręcznikiem okazała się taka przydatna :D Co do kroków to sama niestety nie wszystkie opisy potrafię zrozumieć :lol:

jutka - Pią Cze 03, 2005 12:10 pm

Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie tytuły piosenek. Teraz będę miała z czego wybrać
czarnuska - Pią Cze 03, 2005 4:36 pm
Temat postu: Foxtrot?
Yyy witam :) Dawno mnie tu nie było... Nio ale pojawił się problem z Foxtrotem... :? W kroku bocznym jest taka kolejność: prawa noga w bok, lewa w miejscu, i prawa w miejscu... No dobra, ale co w miejscu? Trzeba przedreptać czy co? :P Weźcie mnie olśnijcie, bo zwariuje :30:
Kot - Sro Cze 08, 2005 2:28 pm

A propo walca angielskiego

Szukam czegoś dla siebie w tym temacie i jak na razie znalazłam:
* Nocturn, Secret Garden (jak na razie mój faworyt :oops: )
* The Music of My Soul, Michael Poss (też jest nie złe)
* Fascination, Nat King Cole
* Oczarowanie, Wodecki (to polski odpowiednik Fascination)
* Around the World, Nat King Cole
* Is it You - ze ścieżki dźwiękowej Shreka o którym wspominały wcześniej dziewczyny
* Brothers - ze ścieżki dźwiękowej Pearl Harbour
* My Each Day - Andy Williams
* Wait till You See Her, Tony Benett
* The Godfather Waltz, Percy Faith
* Moon River
* Srise, sunset
* A Time for Love is Anytime
* Somewhere in Time

może komuś się przyda, a ja jeszcze swoich poszukiwań nie skończyłam
:D

tusia_queen - Sro Cze 08, 2005 4:34 pm

ja bardzo chciałam na 1 taniec walca angielskiego
ale nasza instruktorka tańca przekonała nas do wiedeńskiego..

no i teraz uczymy się układu..
będzie pięknie!!
a tańczymy do piosenki "Perfect day"

lazy - Czw Cze 09, 2005 9:48 am

Tusia, chodzicie do jakiejś szkoły tańca na zajęcia w większej grupie czy macie swoją prywatną instruktorkę?
tusia_queen - Pią Cze 10, 2005 1:05 pm

chodziliśmy do szkoły PETERa, ale tylko na 3 stopnie,

a teraz uczymy się prywatnie u instruktorki, która prowadziła zajęcia u Petera
jest konkretnie, sprawnie, miło i będzie super efekt!!

lazy - Pią Cze 10, 2005 1:11 pm

To świetnie! Zbieram coraz więcej pozytywnych opinii na temat tej szkoły i pewnie my też się tam wybierzemy :)
LeS - Pon Cze 13, 2005 1:51 pm
Temat postu: re
a ja polecam walc angielski, w programie Taniec z Gwazdami , ten aktor z Na współnej tańczył go do utowru I Wonder Why Curtis'a Stigers'a - po prostu super. No i my zamierzamy także nauczyć sie troszkę figur i to zatańczyć !! !
Linka - Nie Cze 19, 2005 10:36 pm

A my dzisiaj zaczęliśmy sie uczyć walca angielskiego, jest super, świetna zabawa, a jak trochę poterenujemy będzie fantastycznie. Dwie godzinki nauki minęły nawet nie wiem kiedy a my nauczyliśmy się kroku podstawowego, obrotu w prawo, w lewo i jednej figurki. Walce są takie piękne, uwielbiam ich słuchać i wreszcie mogłam się naprawdę pobujać w odpowiedni sposób, a nie tylko tak na czuja :lol: . Zresztą do tej pory w moim wykonaniu to była po prostu profanacja :lol:
ewig - Nie Lip 03, 2005 11:09 pm

A moze mi ktos napisac do jakich polskich utworow poza Wodeckim mozna zatanczyc walca angielskiego? Bo ja nie moge nigdzie znalezc tej jego piosenki "Oczarowanie". A moze ktos ma i moglby mi przeslac...? Jesli tak,to bardzo prosze o kontakt na priv, to podam adres @. :)
kryszka - Pon Lip 04, 2005 12:32 pm

Ewig, mogę ci wieczorem wysłać "Oczarowanie" Wodeckiego. :) Więc poproszę o ten e-mail na priv.
Amy - Wto Lip 12, 2005 11:26 am
Temat postu: troche o walcach i innych tancach
Witam wszystkim, od piątku jesyem szczesliwie zareczone wiec dołączam sie do dyskusji

po pierwsze dobry kurs tanca, to taki gdzie naucza tanców 10-ciu, naucza jak sie naywaja jak je rozpoznawać i jak parner ma prowadzic, bo wtedy zatanczycie wszystko i do kazdej muzyki
polecam kursy w ŁDK są stosunkowo tanie i na bardzo wysokim poziomie

http://www.ldk.lodz.pl/kursy_warsz.html

Sama chodze od pol roku i wiem ze warto.

Po drugie
wszystkie walce sa liczone na 3

róznica podstawowa to taka ze walc wiedeński jest 2x szybszy od angielskiego i jest to walc "wirujący" i poza tym trzeba bardzo długo długo długo ćwiczyc zeby sie go nauczyc, bo to jest bardzo trudny walc, natomiast walc angiesli jest wolniejszy, bardziej romantyczny i łatwiejszy i jesli ktos nauczy sie walca angielskiego to łatwiej pojdzie mu walc wiedeński, bo podstawy są podobne.

w razie pytan, zapraszam

pozdrawiam
Emi

Kati - Wto Lip 12, 2005 12:46 pm

Jakiś czas temu już wyjaśniałam różnice :wink:

Tylko z jednym nadal się nie zgadzam. Wg mnie oba są na jednym poziomie trudności :lol:

Kot - Wto Lip 12, 2005 1:00 pm

Zgadzam się z Kati

walc angielski jest równie wymagającym tańcem co wiedeński i tu również potrzeba wiele godzin ćwiczeń, choć wszystko zależy od stopnia zaawanosowania i ukłdu, który chce się odtańczyć ;)

ewig - Pon Lip 18, 2005 9:16 am

A ja mam pytanko... Mam nadzieje,ze znajdzie sie dobra duszyczka,ktora mi pomoze... Nie orientuje sie ktos moze, czy do "Zakochani" Kukulskiej mozna zatanczyc walca angielskiego?? Mnie sie wydaje,ze tak,ale specjalistka nie jestem,wiec licze na Was... :roll: :)
pipi - Pon Lip 18, 2005 11:01 am

Ja tańczyłam do walca Kukulskiej, właśnie angielskiego - ale to coś Kukulskiej jest szybsze od angielskiego i zrezygnowaliśmy z jednej figury bo by śmiesznie wyglądała, jakbym zapitalała jak motorek wokół męża :wink: :mrgreen:

Powiem tak - tańczyliśmy do tego czegoś bo nasza kochana orkiestra nie miała żadnego walca angielskiego w repertuarze i to było najbardziej zbliżone :hm: . Piosenkę słyszałam pierwszy raz właśnie tańcząc ją na weselu i było śmiesznie - bo nie wiedzieliśmy ile trwa ten utwór kiedy się kończy - więc ja do mojego męża mówiłam (szeptałam dyskretnie), że wokalistka w kółko śpiewa "zakochani, zakochani" - to chyba koniec a nie refren i żeby już kończył - a on był tak zaaferowany, że nic nie słyszał i ta wokalistka to "zakochani, zakochani" chyba naprawdę bardzo długo ciągnęła czekając, aż my wykonamy zapowiedzianą figurę końcową. No i tyle.

A ta piosenka to chyba jakiś walczyk, czyli ani walc angielski ani wiedeński takie coś pośrodku. :roll:

ewig - Pon Lip 18, 2005 11:09 am

Wielkie dzieki Pipi za dluga i wyczerpujaca odpowiedz :mrgreen: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray:
gracjusz - Pon Lip 25, 2005 10:30 pm

Pierwszy taniec na weselu w wykonaniu pary młodej to bardzo ładny zwyczaj. Oczywiście najlepiej żeby to był walc ( mniejsza już o to czy ang czy wied) Kroki nie są takie trudne ,- oczywiście nie przesadzałbym z poziomem i róznymi figurami no ale jak ktoś lubi.... na pewno to spodoba sie przybyłym gościom bo to zawsze jakaś niespodzianka i bardzo dobrze świadczy o parze młodej. Zenująco wygląda np para młoda kręcąca sie w serduszku z kwiatów przy "Czekasz na tę jedną chwilę"
Kati - Wto Lip 26, 2005 8:32 am

gracjusz napisał/a:
Zenująco wygląda np para młoda kręcąca sie w serduszku z kwiatów przy "Czekasz na tę jedną chwilę"



Dla mnie żenująco to wygląda "ledwo" wyćwiczony walc, kiedy para młoda jest tak zestresowana żeby nie pomylić kroków, że patrzy skupionym wzrokiem wprost na swoje nogi. Sama przez wiele lat tańczyłam i wydaje mi się, że czasem lepiej nie porywać się z motyką na słońce.
Ni podoba mi się serduszko z kwiatków, ale taki taniec w parze, "nie walc", też może być piękny :roll:

Kasiawka - Wto Lip 26, 2005 8:47 am

Ja tez uważam, ze czasem lepiej nie pajacować znajomością dwóch czy trzech kroków i lepiej tańczyć z " buta".
Jak wybieralismy orkiestre oglądalismy kasety z różnych wesel, niektórzy co byli po kursach a oboje mają problemy ze słuchem wyglądali tragicznie, patrzyli się na nogi i może nawet kroki znali, tylko szkoda, że ruszali się tak bardzo sztucznie, niektórzy nawet chodzili.
O wiele ładniej wygląda jak ktoś swobodnie tańczy po swojemu, patrzy się na siebie na wzajem, usmiech a nie patrzy na nogi... i liczy kroki

ewig - Wto Lip 26, 2005 11:03 am

Kati napisał/a:
gracjusz napisał/a:
Zenująco wygląda np para młoda kręcąca sie w serduszku z kwiatów przy "Czekasz na tę jedną chwilę"



Dla mnie żenująco to wygląda "ledwo" wyćwiczony walc, kiedy para młoda jest tak zestresowana żeby nie pomylić kroków, że patrzy skupionym wzrokiem wprost na swoje nogi. Sama przez wiele lat tańczyłam i wydaje mi się, że czasem lepiej nie porywać się z motyką na słońce.
Ni podoba mi się serduszko z kwiatków, ale taki taniec w parze, "nie walc", też może być piękny :roll:


Ja tez uwazam,ze lepiej zatanczyc swobodnie "normalnie na trzy" np., niz odwalic "walca", ktory w rzeczywistosci nie bedzie mial, za sprawa stresu, z walcem nic wspolnego. Daletgo ciagle sie zastanawiamy nad tym walcem, ja tanczylam kilka lat, ale moj N. to raczej anty-talent. I wole chyba nie dodawac mu stresow tego dnia bo to i tak stresujacy dzien.

gracjusz - Wto Lip 26, 2005 11:38 am

Oczywiście, walc nie jest łatwym tańcem i zgadzam sie z opinią, by nie porywać sie z motyką na słońce dla kogoś kto słabo albo w ogóle nie umie tańczyć. Patrzeć sie na nogi w tańcu by "zaliczyć" walca na początku też nie wchodzi w grę, nie to miałem na myśli. Ale prosze nie porównujcie nawet "tańca z buta" do ładnie odtańczonego walca z podstawowymi krokami. Nie dla psa kiełbasa.
Kasiawka - Wto Lip 26, 2005 11:42 am

gracjusz napisał/a:
Ale prosze nie porównujcie nawet "tańca z buta" do ładnie odtańczonego walca z podstawowymi krokami. Nie dla psa kiełbasa.


takie porównania nikt nie robi, bo ładnie odtańczony walc chociażby z podstawowymi krokami wygląda pięknie "taniec z buta" porównany był do walca "chodzonego" ( czyli wszystkich tych prób nieudanych jego odtańczenia)

Kot - Wto Lip 26, 2005 11:58 am

Heh taniec na trzy też może być bardzo efektowny, przecież w nim też są figury, promenady, obroty i wirowania :wink:
Kati - Wto Lip 26, 2005 12:34 pm

gracjusz napisał/a:
Oczywiście, walc nie jest łatwym tańcem i zgadzam sie z opinią, by nie porywać sie z motyką na słońce dla kogoś kto słabo albo w ogóle nie umie tańczyć. Patrzeć sie na nogi w tańcu by "zaliczyć" walca na początku też nie wchodzi w grę, nie to miałem na myśli. Ale prosze nie porównujcie nawet "tańca z buta" do ładnie odtańczonego walca z podstawowymi krokami. Nie dla psa kiełbasa.



I nikt nie porównuje... tylko że osobiście tego ładnie odtańczonego walca w wykonaniu młodej pary jeszcze nie widziałam :wink:

ewig - Sro Lip 27, 2005 7:33 am

Hmm... I mozecie myslec sobie co chcecie :mrgreen: (szczegolnie ty gracjusz),ale podjelismy wczoraj decyzje. Nie bedzie walca. Wiem,ze mamy jeszcze duzo czasu,ale moj N. nawet w ciagu roku nie bedzie w stanie sie nauczyc tanczyc walca na tyle dobrze,zeby sie nie stresowac,nie panikowac,ze nie wyjdzie i nie patrzec na nogi. Takze teraz szukamy jakiegos ladnego polskiego utworu,zeby odtanczyc,jak to nazywa gracjusz :hahaha: "tanca z buta". I nawet sie z tego ciesze. Pierwszy taniec z zalozenia, moim zdaniem, to nie popisowa przed goscmi,ale nasz pierwszy malzenski taniec...
Kati - Sro Lip 27, 2005 7:35 am

ewig napisał/a:
Hmm... I mozecie myslec sobie co chcecie :mrgreen: (szczegolnie ty gracjusz),ale podjelismy wczoraj decyzje. Nie bedzie walca. Wiem,ze mamy jeszcze duzo czasu,ale moj N. nawet w ciagu roku nie bedzie w stanie sie nauczyc tanczyc walca na tyle dobrze,zeby sie nie stresowac,nie panikowac,ze nie wyjdzie i nie patrzec na nogi. Takze teraz szukamy jakiegos ladnego polskiego utworu,zeby odtanczyc,jak to nazywa gracjusz :hahaha: "tanca z buta". I nawet sie z tego ciesze. Pierwszy taniec z zalozenia, moim zdaniem, to nie popisowa przed goscmi,ale nasz pierwszy malzenski taniec...



Alleluja :graba:

gracjusz - Pon Sie 01, 2005 2:22 pm
Temat postu: Walc ang czy wied
Droga Kati widzę że mało widziałaś i się tym chwalisz - po co? Ja akurat widziałem parę młodą ,która pięknie zaprezantowała się w walcu i jestem zdania , ( zresztą o czym tu mówić) że żaden taniec nie jest tak elegancki jak walc. ale przeciez nic na siłę.
Kati - Pon Sie 01, 2005 2:24 pm

Drogi Gracjuszu - jak mam wypowiadać się na podstawie twoich doświadczeń????? Mówię o tym co sama widziałam i to z czym się spotkałam, nie napawa optymizmem. Może mało widziałam, a może to ty widziałeś jakiś wyjątkowy wyczyn?

[ Dodano: Pon Sie 01, 05 14:28 ]
oczywiście zgadzam się, że walc jest to piękny, elegancki i wytworny taniec... co do tego nie ma wątpliwości. jednak niektórzy zdecydowanie powinni pozostać przy "tańcu z buta" :?

Kasiawka - Pon Sie 01, 2005 2:51 pm

Kati napisał/a:
oczywiście zgadzam się, że walc jest to piękny, elegancki i wytworny taniec... co do tego nie ma wątpliwości. jednak niektórzy zdecydowanie powinni pozostać przy "tańcu z buta" :?


Tez jestem tego samego zdania, :graba:

Anion - Pon Sie 01, 2005 9:21 pm

My zostajemy przy tańcu- kołysańcu. Bez sensu jest deptać się po butach i patrzeć pod nogi żeby tylko było "elegancko". Zresztą nawet taki zwyczajny "przytulaniec" moim zdaniem można zatańczyć ładnie i elegancko.
kryszka - Pon Sie 01, 2005 9:52 pm

Anion - święta racja. :graba:

My jesteśmy takim przykładem. :) I muszę Wam napisać, że myślałam że wyjdzie strasznie, a wyszło nawet fajnie. A na filmie to już w ogóle wygląda rewelacyjnie (nie wiem jakim cudem tak wyszło :lol: ), jakbyśmy tańczyli normalnie jakiś układ. :30:

Pusiak - Pon Sie 29, 2005 10:41 pm

My będziemy z Mefiu próbować się nauczyć układu, ale jak stwierdzimy, że nie damy rady, to zrezygnujemy, bo po co mamy się stresować :?: W razie czego do Anny Jantar można się bardzo przyjemnie "pokołysać" :)
gracjusz - Sob Wrz 24, 2005 2:42 pm

Drogie forumowiczki - (nawet te zasłużone he,he) o zaletach "tańców przytulańców" czy innych dziwadeł wypowiadajcie gdzie indziej. Tutaj zaglądają (tak mi się zdaje) osoby którym zależy na pięknej prezentacji podczas swego pierwszego tańca. Walc to walc i nie ma co tutaj - nawet nie wypada- pisać o jakiś kołysańcach i co gorsza się nimi zachwycać
Mika - Sob Wrz 24, 2005 2:56 pm

Gracjuszu zostaw decyzje o tym co można w danym dziale pisać lub nie moderatorkom i administratorowi. Poza tym piękną prezentację pierwszego tańca można uzyskać nie tylko tańcząć walca. Jest jeszcze mnóstwo innych pięknych tańców, nawet i taniec przytulaniec!
Kati - Sob Wrz 24, 2005 3:39 pm

gracjusz napisał/a:
Drogie forumowiczki - (nawet te zasłużone he,he) o zaletach "tańców przytulańców" czy innych dziwadeł wypowiadajcie gdzie indziej. Tutaj zaglądają (tak mi się zdaje) osoby którym zależy na pięknej prezentacji podczas swego pierwszego tańca. Walc to walc i nie ma co tutaj - nawet nie wypada- pisać o jakiś kołysańcach i co gorsza się nimi zachwycać


Zalecam więcej opanowania i kultury osobistej....

gambi - Sob Wrz 24, 2005 11:26 pm

Wracajac do tancow to my bedziemy mieli bardzo prosty uklad walca wiedenskiego, bo ten ponoc lepiej pasuje do naszej I piosenki. przyznaje, ze ciezko mi dostrzec jakas roznice, dla nas wazne jest to, by w miare mozliwosci jak najlepiej wypasc. :wink:
Pusiak - Pon Wrz 26, 2005 2:34 pm

Jeśli ktoś ma problem co wybrać, czy walca angielskiego, czy wiedeńskiego, to szczerze polecam "Niebieską piosenkę" pierwsza część to walc angielski, druga to wiedeński
A różnica polega generalnie na tym, że wiedeński jest szybszy od angielskiego :)

gracjusz - Czw Wrz 29, 2005 6:41 pm

gambi napisał/a:
Wracajac do tancow to my bedziemy mieli bardzo prosty uklad walca wiedenskiego, bo ten ponoc lepiej pasuje do naszej I piosenki. przyznaje, ze ciezko mi dostrzec jakas roznice, dla nas wazne jest to, by w miare mozliwosci jak najlepiej wypasc. :wink:

Na pewno wypadniecie pięknie i goście będą patrzeć na was z dużą frajdą. I na koniec dostaniecie szczere , gorące brawa a nie oklaski pt "fajnie że już skończyli się kołysać" :graba:

gambi - Czw Wrz 29, 2005 6:53 pm

gracjusz napisał/a:
Na pewno wypadniecie pięknie i goście będą patrzeć na was z dużą frajdą. I na koniec dostaniecie szczere , gorące brawa a nie oklaski pt "fajnie że już skończyli się kołysać" :graba:


Oby tak było :wink:

Pusiak - Pią Wrz 30, 2005 10:26 am

gambi, będzie na pewno :) Myśmy sie z Mefiu też stresowali, a wyszło super :)
rorrim - Pią Wrz 30, 2005 10:51 am

My będziemy tańczyć walca angielskiego, choć mój P. wprost uwielbia "wiednia" (jest tancerzem już od ładnych paru latek...). 8)
U mnie walc wiedeński odpada ze względu na "wirujące" obroty - mój błędnik tego nie wytrzymuje i razem z walcem "wiruje" mi nie tylko głowa ale i żołądek... :wink:

Pusiak - Pią Wrz 30, 2005 12:34 pm

Nawet przy zastosowaniu odpowiednich technik tancerskich oszukujących błędnik :?: Mnie pomogły przy obrocie piwetowym :)
rorrim - Pią Wrz 30, 2005 12:59 pm

No, niestety ten typ (czyli ja) tak ma i już...
Ale nie martwię się przesadnie 8)

Mario - Pon Paź 03, 2005 12:09 am

Tańczyłem przez 2 lata w ŁDK (oczywiście dla przyjemności czysto amatorsko) i postaram się porównać dwa walce.
W walcu wiedeńskim jedyne na co możemy sobie pozwolić to obrót w prawo i obrót w lewo z krokiem zmiennym. Całość tańczona jest po obwodzie koła. Nawet pary w turniejach tanecznych tańczą głównie te dwa obroty. Gdy chcemy to zatańczyć poprawnie do rytmu to można nieźle się zasapać. Własnie dlatego walc wiedeński najłatwiejszy nie jest choć wydaje się, że mając do dyspozycji ograniczoną liczbę figur łatwo się nauczymy tego tańca.
W walcu angielskim mamy do dyspozycji wiele figur. Cały taniec jest wolniejszy i wydaje się że łatwiej to opanować niż "wiednia". Nic bardziej mylnego. Ponieważ wszystko robi się wolniej to trzeba poświęcic dużo czasu by nadać naszym ruchom odpowiedniego wyrazu. Wszystkie wznoszenia na palcach, postawa, sposób stawiania kroków jest bardzo widoczny. W walcu angielskim para powinna sprawiać wrażenie że płynie po parkiecie. Jezeli o tym zapomnimy to zrobimy z tego tańca odliczanie kroków jak w wojsku na defiladzie. Sugeruję zatem nauczenia się dobrze np. obrotu w lewo w prawo, kroku zmiennego (przejscia pomiedzy dwoma obrotami) może wirówki i jednej efektownej figury. Nauczmy się dobrze kilku kroków i poświecmy nasz czas lepiej na szlifowanie odpowiedniej postawy, trzymania, wznoszenia na palce itp. Widziałem moch znajomych którzy zaczeli tańczyć rok wcześniej by dobrze wypaśc na ślubie. Pokazali wiele figur, obrotów itp. Całoś wygladała niestety blado bo bardziej koncentrowali się na odtworzeniu zapamietanych kroków niż na nadaniu odpowiedniego wyrazu. Jeżeli zastosujemy dziesiątki figur to podczas tańca będziemy się koncentrować bardziej na odtanczeniu układu i zapamiętaniu kalejnych figur a nie na tym by ładnie wyglądać i ładnie tanczyć
Bardzo ładny walc angielski to np: Stranger in the night. Poza tym jeżeli macie dobra orkiestrę to może zaaranżować wiele wolnych utworów tak by dało się do tego zatanczyć walca angielskiego

Madzialena - Pią Gru 09, 2005 2:52 pm

Z walcem mam takie doświadczenia, że każdą parę porywa co innego.
Jedni wolą mieć wszystko poukładane i powolutku budować krokami choreografię - dla takich osób spełnieniem marzeń będzie walc angielski.
Inni wolą zapamiętać jeden lub dwa kroki i tworzyć wrażenie za pomocą linii rysowanych na parkiecie.
Są też osoby, które zawsze przyspieszają, nawet jeśli tempo muzyki jest zawrotne - dla nich bardziej odpowiedni jest walc wiedeński.
Jeśli macie dylemat to możecie spróbować obu tańców. A jest utwór bardzo popularny na pierwszy taniec - "Niebieska piosenka", do którego można zatańczyć oba (w pierwszej części angielski, w drugiej wiedeński).

Jest też kilka sztuczek, które można zastosować w obu walcach, a które powodują zwilgotnienie oczu mam i cioć oraz zapatrzenie u wszystkich gości.

Poza tym czasem mam wrażenie, że pierwszy taniec jest jak podziękowanie dla gości za to, że dzielą z nami te szczególne chwile, więc można potraktować go jak króciutkie przedstawienie dla nich i dodać kilka elementów nie całkiem tanecznych, ale miłych i efektownych.

Mam nadzieję, że ten moment będzie dla Was wyjątkowo udany, bez wzlędu na taniec jaki wybierzecie (oba mogą wyjść spektakularnie).

kochecka - Nie Wrz 16, 2007 2:23 pm

mam problem, poszukuję walca wiedeńskiego - mogą być różne wersje bo nie szukam żadnego konkretnego utworu , jest mi bardzo potrzebny.jeśli by ktoś z Was miał jakieś utworki z walcem wiedeńskim to dajcie znać :)
gosc - Sro Wrz 19, 2007 5:16 pm

Kasiu zamieszczam link do utworów walca wiedeńskiego zamieszczonych na stronie wrzuta.pl
kochecka - Sro Wrz 19, 2007 7:48 pm

dziękuję Asiu :)
gosc - Sro Wrz 19, 2007 8:32 pm

nie ma za co, mam nadzieję, że pomogam i stronka się przyda :D
Mac-erson - Sro Wrz 19, 2007 9:54 pm

Klasyczne walce wiedeńskie Straussa może być też walc z nocy i dni.

Obecnie większość par wybiera walc angielski, ale według mnie bardziej dostojny i z polskimi tradycjami jest jednak walc wiedeński. No jedyny minus to naprawdę można się szybko zmęczyć (max takiego walca to 2 minuty - bo padniecie).

Poza tym walc angielski jest wbrew pozorom trudniejszy rytmicznie i wiele Par Młodych w praktyce gubi się i tańczy w zupełnie swoim rytmie :smile:

gosc - Sro Wrz 19, 2007 10:02 pm

Mac-erson napisał/a:
Poza tym walc angielski jest wbrew pozorom trudniejszy rytmicznie i wiele Par Młodych w praktyce gubi się i tańczy w zupełnie swoim rytmie :smile:

no cóż, znam to z praktyki na wŁasnym weselu :roll:

Andrea - Czw Wrz 20, 2007 9:50 pm

My postawilismy jednoglosnie na walca do Niebieskiej Piosenki.Takze nasz wybor trwal bezsprzecznie kilka sekund,shot!
Madzialena - Pią Wrz 21, 2007 10:55 pm

Podaję kilka propozycji współczesnych utworów do walca wiedeńskiego:

Bryan Adams "Have you ever really loved a woman"
The Corrs (z płyty unplugged) "Runaway" i "Lough Erin Shore" (ten drugi instrumentalny ale naprawdę przepiękny),
Norah Jones "Be here to love me"
Button Huckers "Między Nami..." (również był wykonywany przez Wodeckiego)
Natalia Kukulska "Zakochani" (z filmu o tym samym tytule)
Sting "Until" (z filmu 'Kate i Leopold', bardzo szybki)
Whitney Houston "I have nothing' (z filmu 'The Bodyguard', dość szybki)
Percy Sledge "When a man loves woman"
Simply Red "Ain't that a lot of love".

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

kochecka - Wto Wrz 25, 2007 11:53 pm

Mac-erson napisał/a:
Klasyczne walce wiedeńskie Straussa może być też walc z nocy i dni.

Obecnie większość par wybiera walc angielski, ale według mnie bardziej dostojny i z polskimi tradycjami jest jednak walc wiedeński. No jedyny minus to naprawdę można się szybko zmęczyć (max takiego walca to 2 minuty - bo padniecie).


my chcieliśmy jakiś taki walc wiedeński nie "oklepany" (i znaleźliśmy już) :D

a co do zmęczenia to rzeczywiście musze przyznac rację :D chociaż w miarę wyćwiczenia przychodzi nam to łatwiej :lol: ale początki były masakryczne :lol: :D

djdamian - Wto Lip 24, 2012 9:45 am

Walc jest trudnym tańcem i nie wystarczy przejść się na 3 -4 lekcje do kogoś kto wymyśli nam układ taneczny i koniec. Potrzebne jest wzajemne zgranie i obycie w tańcu. Nie raz widziałem jak młdzi próbowali zadziwić gości pięknym układem, jednak nogi im się plontały, muzyka swoje, a oni swoje i nie wyglądało to fajnie. Na moje wesele po 2 latach i trzech medalach tanecznych wybraliśmy walc wiedeński, wyszło nam dobrze (naszym zdaniem) goście byli w szoku, bo nikt nie wiedział, że my w ogóle potrafimy tańczyć.

Oczywiście utwór whitney Houston - I have nothing w wersji Adama Sztaby.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group