Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Mężatki - a jak się sprawują obrączki?

M_and_M - Sob Wrz 25, 2010 9:00 am
Temat postu: a jak się sprawują obrączki?
Dziewczyny, a powiedzcie mi proszę, jak się sprawują Wasze obrączki, jak wyglądają po dłuzszym czasie noszenia? W dziale "obrączki" większość z Was pisała, ze po odbiorze od jubilera wyglądały cudnie. A jak to poł roku, roku, kilku latach? Piszcie proszę, gdzie je kupiłyscie! Będę wdzięczna za kazdą szczerą wypowiedz :)

i oczywiscie wszystkiego naj na codziennosc małżeńską :) :):):):)

Stokrotka812 - Sob Wrz 25, 2010 10:57 am

Ja też jetem bardzo ciekawa :) Dołączam się do posta.
Moja obrączka ma dopiero 2 tygodnie(A&A), to jeszcze nie mogę się wypowiedzieć, za to na pierścionku zaręczynowym widać kilka delikatnych rys a ma dopiero 1,5roku (Yes).

Agnieszka19 - Sob Wrz 25, 2010 11:07 am

Nasze obrączki po dwóch latach są w całkiem dobrej formie :) Jedynya wada to to że złoto nie jest już szczotkowane tylko gładkie, ale w sumie wiedzieliśmy że po jakimś czasie tak się stanie :)
misiao1983 - Sob Wrz 25, 2010 11:13 am

Moja obrączka nie wygląda za pięknie, już po 2 tyg były widoczne na niej rysy, zastanawiam się nad reklamacją (jubiler Roman z Wigury), a pierścionek zaręczynowy (po prawie 3 latach) jest w stanie nienaruszonym, wygląda jak nowy ( H. Samuel).
Misiak87 - Sob Wrz 25, 2010 1:25 pm

Nasze obrączki po 4,5 miesiącach nadal są ślicznie błyszczące. :) Mają drobne ryski, ale widać je dopiero z bardzo bliska. Nawet ostatnio moja świadkowa mi powiedziała, że nasze obrączki wyglądają jak nowe. Tak samo wygląda mój pierścionek zaręczynowy (który ma już 3 i pół roku)- złoto błyszczące, delikatne ryski widoczne z bliska. Dodam, że obrączki (i ja pierścionek) nosimy non stop, ja swoją zdejmuję tylko do odkurzania i jakichś poważniejszych prac domowych.
I pierścionek i obrączki kupowaliśmy u jubilera w Zgierzu.

Może na rocznicę sobie je wypolerujemy u jubilera. :)

ava - Pon Wrz 27, 2010 3:24 pm

Nasze klasyczne obrączki z firmy Łazur wyglądają bardzo dobrze, choć tak jak u Misiak87
Cytat:
Mają drobne ryski, ale widać je dopiero z bardzo bliska

yennefer - Pon Wrz 27, 2010 7:08 pm

Po 13 miesiącach obrączki są nadal piękne, ale pokryte gęstą siecią drobnych rysek, co dodaje im wyłącznie uroku ;)
Yoanna - Pon Wrz 27, 2010 7:16 pm

My przetapialiśmy swoje złoto u jubilera na Rzgowskiej 180 (Koliber).
Po ponad roku użytkowania moja ma delikatne ryski, a obrączka małżonka jest nieco bardziej stryrana- ze względu na rodzaj pracy. Oboje nosimy je cały czas (ja zdejmuję tylko na noc)

justinaa - Wto Wrz 28, 2010 11:01 am

po prawie 2 latach noszenie nadal super, w zasadzie nie ma żadnych rysek, a jeśli to kompletnie niezauważalne
EwaM - Wto Wrz 28, 2010 11:41 am

Obrączka mojego męża po ponad dwóch latach małżeństwa jest jak nowa. Idealna! Może dlatego, że nosił ją tylko przez 2 tygodnie po ślubie? :smile: Z moją jest już nieco gorzej. :wink:

Dziewczyny, nie przesadzajmy z tymi rysami. Złoto to nie brylanty. Jest miękkie, rysuje się i wyciera. Rysy to normalka. Zresztą wszystko zależy od sposoby użytkowania, trochę od szczęścia, itd.

mietka - Wto Wrz 28, 2010 8:24 pm

EwaM napisał/a:
Złoto to nie brylanty. Jest miękkie, rysuje się i wyciera


ano właśnie, moja po 3 latach jest nieźle styrana. mamy z białego, nie rodowanego złota od Śliwińskiego. już w pierwszym tygodniu była nieźle pokiereszowana, bo na plaży się smarowałam olejkiem upiaszczoną ręką. peelingi też robię nie zdejmując obrączki.

justinaa - Wto Wrz 28, 2010 9:39 pm

mietka napisał/a:
bo na plaży się smarowałam olejkiem upiaszczoną ręką. peelingi też robię nie zdejmując obrączki


ano właśnie, ja w mojej po domu w ogóle nie chodzę, peelingi itd robię bez jakiejkolwiek biżu

M_and_M - Sob Paź 02, 2010 1:13 pm

dzięki za opinie :) ciekawi mnie czy lepiej zyje się obrączkom kupionym w firmowym salonie czy robione na zamówinie u jubilera? jestem na etapie szukania
mietka - Sob Paź 02, 2010 9:56 pm

M_and_M, ja noszę razem pierścionek "robiony" z "firmową" obrączką i wyglądają tak samo
espina - Nie Paź 03, 2010 10:16 pm

mietka napisał/a:
ja noszę razem pierścionek "robiony" z "firmową" obrączką i wyglądają tak samo


ja mam odwrotnie "niesalonowe" obrączki i "salonowy" pierścionek.
Obrączka widać że jest "używana", ale przecież nie leżę i nie pachnę tylko normalnie w niej funkcjonuję :lol: z kolei pierścionek wygląda lepiej - nie ma aż tylu rys.
Od czasu do czasu przecieram oba krążki ściereczką do czyszczenia biżuterii i wtedy lśnią zdecydowanie lepiej; poza tym staram się wszelkie domowe czynności wykonywać bez biżuterii.
Jeśli chodzi o obrączkę małża to według mnie jest w lepszym stanie, ale wiadomo... za zmywarkę robię głównie ja :evil:

klarysa - Sro Paź 06, 2010 12:42 pm

My mamy gładkie obrączki z białego złota, zamówione na stoisku w Leclercu u nie pamiętam jakiego jubilera. Po ponad 2 latach moja wygląda całkiem dobrze, ma drobne rysy, ale ja ją noszę tylko jak wychodzę z domu. Mąż ma dość mocno porysowaną i matową, ale częściej ją nosi, nawet w niej śpi :) Nie przeszkadza mi zbytnio jej wygląd, przynajmniej widać, że jest od dawna moim mężem ;)
M_and_M - Pon Sty 24, 2011 11:06 am

podbijam temat :)

wlasnie odebralismy obraczki z A&A i jestem ciekawa jak one wygladaja w uzyciu :) oczywiscie nie A&A-owskie obraczki też pewnie zainteresują niejedną forumowiczkę

szaraczarownica - Pon Sty 24, 2011 1:30 pm

Cytat:
wlasnie odebralismy obraczki z A&A i jestem ciekawa jak one wygladaja w uzyciu

Dobrze :)
Przynajmniej na razie :)

wisieneczka85 - Czw Sty 27, 2011 3:14 am

:-) bardzo dobrze ale widać drobne ryski i satynowanie troszke się wytarło. :) ale taka chyba kolej rzeczy nam też brzybyło zmarszczek od ślubu :smile:
katsu - Czw Lut 24, 2011 3:15 pm

u mnie wszystko ok :) jesteśmy bardzo zadowoleni
gohnia - Czw Lut 24, 2011 9:39 pm

oprócz normalnych drobnych rys nic złego się z nimi nie dzieje :wink: A trochę się bałam, bo wydawały mi się cienkie.
kakonka - Nie Lut 27, 2011 10:28 am

po 5 miesiącach od ślubu obrączki wyglądają praktycznie jak nowe :)

jak się z bliska obejrzy, wtedy można dostrzec delikatne ryski :)

antonka - Pon Mar 07, 2011 9:45 am

Ja napiszę za rok jak się miewają nasze obrączki :) póki co pierścionek zaręczynowy ma się świetnie. Kupiłam płyn do czyszczenia biżuterii w Aparcie i chusteczki do czyszczenia więc mam nadzieję, że tak pielęgnowane obrączki długo będą ładne:)
Brinka - Czw Mar 10, 2011 10:29 am

Nasze sprawują się super, moja ma kilka rysek ale ja swoją ciągle noszę i tylko do ciężkiego sprzątania zdejmuję, a mąż nosi okazjonalnie więc jego jest jak nówka.
A bałam się, że satyna będzie schodziła ale póki co ładnie się trzyma.

anett.k - Czw Kwi 07, 2011 12:10 pm

Obrączki sprawują się dobrze. Ja swoją bardziej oszczędzam wiec wygląda prawie jak nowa, męża trochę się porysowała, ale to dlatego ze jej w ogóle nie zdejmuje ;)
M_and_M - Pią Cze 17, 2011 4:40 pm

juz wiem, jak sie zachowują moje :) po miesiacu od slubu doł jest styrany, góra lsni. mam w obraczce brylaciki wiec jest podział na dół i góre :) szczerze mowiac myslalam ze bedzie lepiej. zwlaszcza ze obraczke nosze tylko jak jestem poza domem :roll:
applejustine - Pią Wrz 16, 2011 2:19 pm
Temat postu: MATOWE
A nasze niestety juz po tygodniu od slubu maja bardzo duzo rys. Obrączki sa matowe z bialego i zoltego zlota z drobnymi cienkimi liniami blyszczacego, sa grube wiec myslalam ze beda na lata....a teraz zaobserwowalismy ze na macie pojawily sie ryy powodujac jakby odpryskanie tego matu....nie pozostaje nic innego jak isc reklamowac ale jestem wsciekla bo nie zostalam uprzedzona co do tego ze tak szybko beda sie niszczyc.....wrrrrrrr :zalamany:
skuszka - Wto Paź 04, 2011 10:30 pm

My mamy obrączki tytanowe. Użytkujemy już je od kilku miesięcy i nic się z nimi nie dzieje. Wprawdzie ja jak coś sprzątam, czy zmywam naczynia to ją zdejmuję, ale mój mąż cały czas nosi bez przejmowania się. Kilku rys się można dopatrzyć w jego obrączce, ale dostaliśmy też takie małe polerki, które dosyć fajnie działają.
Malena - Wto Paź 11, 2011 2:13 am

kakonka napisał/a:
po 5 miesiącach od ślubu obrączki wyglądają praktycznie jak nowe

jak się z bliska obejrzy, wtedy można dostrzec delikatne ryski


u mnie tak samo i choć
Brinka napisał/a:
bałam się, że satyna będzie schodziła

to wygląda świetnie .

Delikatnie wyblakł nam grawer, ale był na zewnętrznej stronie obrąckzi, do twgo specjalnie zaczerniony - ale nadal prezentuje się równie dobrze co w dniu ślubu:)

Magdzik - Pon Sty 09, 2012 11:41 am

Nasze po 3 miesiącach są porysowane, ale nie jakieś głębokie rysy, tylko delikatne ryski na powierzchni. Mi się porysowała od pierścionka zaręczynowego, który noszę na palcu środkowym, a mąż ma rysy, bo na początku zakładał obrączkę do pracy. Teraz już nie nosi jej w pracy.
Madlyinlove - Wto Sty 10, 2012 9:53 pm

Nasze porysowane,ale znalazlam i na to sposob :lol:

na rocznice zareczyn kupilismy nowe,ze stali chirurgicznej w ktorej sie niezmiennie kocham i na kazda "Nasza" wieksza rocznice kupujemy nowa pare,nowy wzor,co pozwala sobie odbic "stres" zwiazany z wybraniem jednej pary na cale zycie:)

Debussy - Wto Sty 10, 2012 10:05 pm

U nas obrączki sprawują się wysmienicie, co prawda po około roku piaskowanie zaczęło się błyszczeć, ale jubiler mówił, że tak może być. Można to oczywiście oddać i od nowa zapiaskować, ale w sumie takie święcące nam się jeszcze bardziej podobają, więc nie ma tego złego :)

Madlyinlove napisał/a:
na rocznice zareczyn kupilismy nowe

Ja sobie tego nie wyobrażam, przy ślubie kościelnym obrączki są tymi jedynymi, pobłogosławionymi, na całe życie....

Madlyinlove - Wto Sty 10, 2012 10:14 pm

Jedyny na cale zycie to jest dla mnie Maz,mimo ze nie poslubiony w kosciele

oczywiscie slubne obraczki uwazam za priorytetowe

teoretycznie nie musze nosic swojej zlotej,bo mam tez druga,wytatuowana,ale zwyczajnie lubie kiedy zamawiamy nowy wzor i uroczyscie go sobie nakladamy z cala podniosla atmosfera

sa tez momenty,zwlaszcza latem,ze slubnej nie daje rady zalozyc,a z golym palcem nie wyjde :twisted:

joanna8411 - Wto Sty 10, 2012 10:25 pm

a ja dostałam uczulenia przez prace(płyny) i od 2miesiecy nie nosze obrączki a mój mąż również bo jak ja nie nosze to on do towarzystwa;)
Madlyinlove - Wto Sty 10, 2012 10:28 pm

to jest Asiu urocze :twisted:
zbroziu - Pon Wrz 24, 2012 7:23 pm

ja pierwsze co robię po przyjściu do domu to zdejmuje obrączkę w pracy zresztą też ponieważ pierścionki mi przeszkadzają. Niestety nie uniknęłam rysek.
justine81 - Pon Wrz 24, 2012 8:34 pm

Nasze obrączki się trochę porysowały ale nie widać na pierwszy rzut oka, za jakiś czas trzeba by je chyba oddać do polerowania ..
Zuza12345 - Sro Paź 24, 2012 4:55 pm

nasze zrobiły się ciut za duże.. a poza tym już po weselu nosiły ślady użytkowania ;( mieliśmy je dać do wypolerowania.. ale jakoś się zebrać nie możemy- ja twierdze, że zdążymy..
a K., że w ogóle nie potrzeba, bo tak lepiej widać jaki mamy staż :)

szał 2 miesiące z groszem ;)

Dorotka_ - Pon Wrz 22, 2014 12:40 pm

miesiąc czasu, ja obrączki nie oszczędzam, nie zdejmuję, nie cuduję - wygląda jak w chwili odbioru :)
Catylyn89 - Pon Wrz 22, 2014 7:33 pm

Dorotka_ napisał/a:
miesiąc czasu, ja obrączki nie oszczędzam, nie zdejmuję, nie cuduję - wygląda jak w chwili odbioru :)


U mnie to samo :)

karolina84 - Pon Wrz 22, 2014 10:57 pm

Moja jest trochę bardziej oszczędzana bo ją zdejmuję w domu,ale i tak ma drobne ryski. Mieliśmy oddać do wypolerowania..ale są zawsze pilniejsze sprawy..
Terry - Wto Wrz 23, 2014 2:16 pm

Jest super wygodna. Zdejmuję ja do sprzątania. Mój mąż nie zakłada jej do pracy, ponieważ już porysował ją przy przenoszeniu metalowych detali.
Moja obrączka nie zniszczyła się, ale uszkodziłam nią lakier w kuchni. Między białym a żółtym złotem jest grawerowany rowek, którym zdarłam lakier.

Juska - Nie Paź 12, 2014 3:46 pm

My 4 miesiące po ślubie - ja jednak mam nawyk zdejmowania swojej po powrocie do domu, szczególnie kiedy sprzątam lub robię coś w kuchni ;) Obrączki wyglądają nadal pięknie i wystarczy przetrzeć je miękką szmatką, żeby od razu odzyskały blask po całym dniu :)
Paolina - Nie Paź 12, 2014 6:14 pm

Minął (ponad) rok i obrączki nadal świetnie wyglądają ;)
Juska napisał/a:
ja jednak mam nawyk zdejmowania swojej po powrocie do domu

Dorotka_ - Pon Mar 30, 2015 9:28 pm

jesteśmy bardzo zadowoleni :) Na początku trochę nas drażniły, teraz jak nie mamy na palcu GPSa, to jest tak ... głupio :) nawet Mąż się sam dziwi, że się przyzwyczaił do "pierścionka" :D
Juska - Wto Mar 31, 2015 5:43 am

Dorotka_ napisał/a:
jak nie mamy na palcu GPSa, to jest tak ... głupio :)


Masz rację. Ja to zakładam ją i pierścionek zupelnie odruchowo :) A jak wyjdę za drzwi, bo jakimś cudem zapomnę założyć to od razu się wracam, bo mi nie dziwnie :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group