Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Mężatki - Posypywanie po wyjsciu z kościoła

gosia - Pon Maj 24, 2004 8:43 pm
Temat postu: Posypywanie po wyjsciu z kościoła
Zazwyczaj posypywanie to niespodzianka od rodziny i gości.
Czy byłyscie obsypane ryżem, pieniędzmi a może czyms innym :?:

Asiek - Pon Maj 24, 2004 9:25 pm

Obsypano nas pieniędzmi. :)
Oj, było zbierania.
Ale manicure ani suknia nie ucierpiały - to tak, żeby uprzedzić obawy przyszłych panien młodych :wink: .

Podobno nie można tych pieniążków wydać, więc zostały jako pamiątka (mam je w kuferku). :)

laurena - Wto Maj 25, 2004 2:50 pm

A nas obsypano i ryzem i pieniazkami.
gosia - Wto Maj 25, 2004 5:41 pm

Nas tez obsypano pięniążkami
Było co zbierać, zostawilismy sobie pieniążki na pamiatke :D

lesia - Wto Maj 25, 2004 6:37 pm

Mnie jeszcze nie obsypywano ,ale powiem szczerze ze wolalabym pieniazki nie ryz.
Jezeli ktos juz sie decyduje na obsypywanie ryzem ,to dobrze jest go wczesniej wyplukac w wodzie , bo pozostawia on szczególnie na czarnych ,granatowych garniturach brzydkie plamki.

Kati - Wto Maj 25, 2004 6:39 pm

Wiem, że ryż symbolizuje płodność............. ale ja nie chcę :!: :cryingtomato:
Asiek - Wto Maj 25, 2004 6:53 pm

Kati napisał/a:
Wiem, że ryż symbolizuje płodność............. ale ja nie chcę :!: :cryingtomato:

:shock:
Czego, Kati nie chcesz : ryżu czy płodności? :wink:

Kati - Wto Maj 25, 2004 6:54 pm

Wiedziałam, że ktoś o to spyta :hm:
ryżu oczywiście nie chcę :mrgreen:

nei - Pon Cze 14, 2004 12:51 pm

my przygotowalismy takie rozki z platkami roz (lekko wysuszonymi) i plukanym ryzem, swiadek rozdal gosciom

a pieniazki to juz sami rzucali (nadal je mamy)

tak, ze full service jesli chodzi o posypywanie (tylko szkoda, ze znow kamerzysto-fotograf nawalil i nie mam zdjecia - tlumaczyl sie pozniej, ze nie wiedzial - klamca!, ze tak bedzie i nie byl przygotowany - nadal mam ochote powiesic go za jaja! sorry)

Mi - Pon Sie 02, 2004 10:08 pm

Obsypywali nas pieniążkami, ryżem i kolorowymi płatkami.
just_Kate - Pon Sie 02, 2004 11:20 pm

nas znajomi obsypali ryżem, choć wszystkim mówiliśmy, że nie chcemy być obsypywani. Ryż to jeszcze był ok, pieniędzy absolutnie nie chciałam i nie było :D
Sisi - Pon Sie 02, 2004 11:57 pm

Powiedzcie, dowświadczone mężatki, co się robi z tymi pieniążkami zaraz po ich zebraniu? Pan młody wkłada do kieszeni?
pipi - Wto Sie 03, 2004 9:31 am

Pojęcia nie mam co z nimi zrobił mój mąż.
Dla zorientowanych od razu tłumaczę, że obsypali nas pieniążkami po oczepinach - nie pod kościołem bo było tuż po deszczu :D

just_Kate - Wto Sie 03, 2004 4:11 pm

Wyobraźcie sobie, że jak zwoziliśmy wódkę do Ambasadora, to okazało się, po otwarciu składzika, że młodzi zostawili pieniążki (chyba zebrane pod kościołem, bo same drobne) na lodówce.... zajęci byli czymś innym, czy co? :wink:
Kiwax - Czw Sie 26, 2004 1:22 pm

Nas posypali ryżem, pieniązkami (w sumie 17,29 PLN - pełny wypas ;) ) i cukiereczkami, takimi malutkimi.

Pieniądze zbierałam w rękawiczkach żeby łapek nie popbudzić, oprócz tego Marcin dostał jakimś większym nominałem w głowe a mnie wpadło 5 gr za sukienkę.


No i mieliśmy pełno ryżu we włosach i wszędzie indziej.


Te cukierki były najbardziej neutralne :)

Pieniązki i cukierki oczywiście trzymamy na pamiątkę :D

agusia :) - Nie Wrz 19, 2004 10:09 pm

a my mielismy i ryz zaraz po wyjsciu z kosciola a pieniazki po zyczeniach :) bylo bardzo milo:)
Kasia21 - Pon Wrz 20, 2004 3:33 pm

Na nas posypały się pieniązki, ryż i..... płatki kwiatów. Pieniązki to same jednogroszówki, bo moja rodzina w tejemnicy przedemna wybrała mi wszystkie drobniaki (prawie 40) A że zbieram je od dawna tzn. same grosze, nie popusciłam i mój mąz kęczał i zbierał je ze mna do samego końca :)
Akacja - Sro Paź 20, 2004 9:14 pm

Ryz i platki kwiatow :) bez ryzu moglam sie obejsc, a zalezalo mi na platkach kwiatkow :) i byly tak jak chcialam. :) )))
becia - Czw Paź 21, 2004 10:39 am

My tez mieliśmy ryż i pieniążki a że mam kuzyna który kolekcjonuje monety to 100 szt. 1 -groszówek mieliśmy(planował 500 ale żona mu nie pozwoliła)
mama michałłka - Wto Gru 28, 2004 11:28 am



Ja i mój mąż,zostaliśmy przez gości obsypani ryżem. 8)
Nie mogłam wyciągnąć tego ryżu z włosów,ponieważ było tego pełno i miałam natapirowane włosy.Trochę się namęczyłam.
Musiałam się ogarnąć,ponieważ odrazu po kościele jechaliśmy do fotografa na zdjęcia. :jumpingmrgreen:

kryszka - Wto Gru 28, 2004 12:57 pm

My byliśmy obsypani płatkami róż.
Niestety z powodu deszczyku i ciemności nie obsypali nas pieniążkami. :( Dostaliśmy je potem w torebeczce, ale to nie to samo... :smut:
A ryżem na szczęście nas nie sypali. :)

Mery5 - Wto Gru 28, 2004 9:06 pm

My mielismy i ryz i pieniazki. Dobrze, ze swiadkowie pomogli nam je zbierac, bo goscie dlugo czekaliby zeby zlozyc nam zyczenia :D Trzymamy je w malym woreczku na pamiatke.
Mae - Wto Mar 15, 2005 11:57 am
Temat postu: Ryż, pieniążki czy płatki kwiatów ?
Jak to jest naprawdę w polskiej tradycji (czy może to zależy od regionu Polski) - co się rzuca parze młodej wychodzącej z kościoła - ryż, monety czy płatki kwiatów ? Spotkałam chyba wszystkie te wersje na ślubach, na których byłam.
Jak to było w Waszym przypadku ? Czy wcześniej informowaliście gości, co mają ze sobą wziąć przed kościół :D ?

gambi - Wto Mar 15, 2005 2:01 pm

moja kolezanka poprosila gosci o ryz, ale i tak czesc gosci starym zwyczajem rzucala pieniazkami - takze ona miala takie 2w1 :lol:
slyszalam, ze ryż powinno sie wczesniej przeplukac, bo zwigotnialy moze zostawic smugi np na ciemnym garniturze :?

gosiaczek - Wto Mar 15, 2005 2:09 pm

Moi rodzice byli obsypani tylko pieniędzmi i my też tylko pieniędzmi na ślubach rzucamy. Zmierzam poprosić o to, żeby nie było ryżu, pisałam już gdzieś, dlaczego.
megi - Wto Mar 15, 2005 5:00 pm

u mnie pewnie bedzie to i to pieniązki i ryz, co bardziej przynosi szczęscie?
juttah - Wto Mar 15, 2005 8:15 pm

Jak dla mnie może być jedno i drugie...
Kati - Czw Mar 17, 2005 8:11 am

Gdzieś już było o tym faktycznie... :roll: ale nie mogę znaleźć :oops:
Jak znajdę scalę te tematy :wink:

Bartosz - Czw Mar 17, 2005 8:44 am

Byłem w ubiegłym roku na ślubie w ktorym jacys goscie rzucali makaronem :shock:
Kati - Pią Mar 18, 2005 4:00 pm

Taaa :roll: :shock: :shock: :shock:
Kiwax - Sob Mar 19, 2005 9:06 pm

My nie mówiliśmy gościom co mają zabrać, bo uważam że to byłaby przesada - reżyserować nawet kwestię obsypywania młodych czymś tam. Moim zdaniem to nawet niegrzeczne nakaywać gościom czym mają rzucać.
U nas był spontan. Był i ryż, i pieniądze i miniaturowe cukiereczki aby naże życie było słodkie.

Viola - Nie Mar 20, 2005 12:25 pm

Kiwax napisał/a:
My nie mówiliśmy gościom co mają zabrać, bo uważam że to byłaby przesada - reżyserować nawet kwestię obsypywania młodych czymś tam. Moim zdaniem to nawet niegrzeczne nakaywać gościom czym mają rzucać.


Zgadzam się z Kiwax, też stawiam na sponan :lol: Ale mimio to, chciałabym bardzo, abysmy byli obsypani płatkami róż. Dlatego też, pozwolę sobie chyba na małą ingerencję w ten spontan :lol: , tzn. wręcze bratowej i kuzynce po 2 woreczki płatków i niech dalej same zadecydują co z tym zrobić :lol:

A właśnie, czy wiecie może gdzie kupic takie płatki? W kwiaciarni czy np. na giełdzie kwiatowej? Szczerze mówiąc byłam już na giełdzie na stadionie Startu, ale kupowałam tylko dekoracje na samochód i wtedy jeszcze nie myślałam o płatkach, więc mogłam ich zwyczajnie nie zauważyć :cry:

Kiwax - Nie Mar 20, 2005 2:45 pm

No, taka mała ingerencja nie zaszkodzi :D A nie myślałaś, żeby samemu stworzyc płatki? Tzn kupic róże i pozbawic i płatków?? I albo takie dopiero co zerwane albo po prostu zasuszyć (tak jak się kiedyś suszyło płatki na procesję Bożego Ciała)
Viola - Nie Mar 20, 2005 2:54 pm

Myślałam o takim rozwiązaniu, ale wydaje mi się że będzie ono dosyć kosztowne, zważywszy że róże nie są chyba teraz najtańsze. Myślałam po prostu, że takie gotowe ususzone lub żywe płatki kupione w woreczku będą tańsze. Ale nie jestem już pewna, muszę zorientować się w cenach róż i przemnożyć to sobie :lol:
kryszka - Nie Mar 20, 2005 8:39 pm

My zostaliśmy obsypani płatkami róż w momencie wychodzenia z kościoła. Było to całkowicie wyreżyserowane, koszyczki z płatkami trzymała moja siostra cioteczna i dziewczyna brata, a płatki zbierałam przez całe lato z róż działkowych.
Goście już nas nie sypali niczym innym, bo od razu przeszliśmy do salki przyjmować życzenia, a po nich było już ciemno, zimno i padał deszcz.



Violu - jak masz możliwość to podjedź na koniec dnia na giełdę kwiatową - myślę że za darmo albo za jakąś symboliczną kwotę sprzedadzą ci padnięte róże lub chociaż same płatki. Albo idź do zaprzyjaźnionej kwiaciarni i poproś o zbieranie takich opadniętych płatków.

Viola - Pon Mar 21, 2005 9:17 am

kryszka napisał/a:
[Violu - jak masz możliwość to podjedź na koniec dnia na giełdę kwiatową - myślę że za darmo albo za jakąś symboliczną kwotę sprzedadzą ci padnięte róże lub chociaż same płatki. Albo idź do zaprzyjaźnionej kwiaciarni i poproś o zbieranie takich opadniętych płatków.


Hmmmm? Z tą zaprzyjaźniona kwiaciarnią to będzie problem,... po prostu nie ma takiej :smut: Ale i tak spróbuje się do kogoś uśmiechnąć :mrgreen: :lol:
A na giełdę i tak wybierałam się jeszcze raz, więc w sumie mogę spróbować w godzinach bliskich zamknięcia :D

malina - Wto Mar 22, 2005 9:56 am

Violu,
wybierz się do Szkółki róż na Stokach, być może już teraz mają płatki, wiem, że w lipcu i sierpniu to nie ma z tym problemu, ale teraz to trzeba by się dowiedzieć...

Viola - Wto Mar 22, 2005 7:27 pm

malina napisał/a:
Violu,
wybierz się do Szkółki róż na Stokach


Spróbuję, ale czy mogłabyś mi przybliżyc nieco tę "Szkółkę'? Co to jest i gdzie dokładnie na Stokach? :D

PIT - Wto Mar 22, 2005 7:36 pm

uczestniczyłem w uroczystości, w której młodzi zostali obsypani nie monetami, ale banknotami - dokładnie każdy banknot oddzielnie przewiązany był fantazyjnie wstążeczką.

co do ryżu to krąży tzw. miejska opowieść, że ryżu nie rzucamy, bo ryż zjadają gołąbki - taki gołąb się naje, a potem ryż pęcznieje w brzuszku i gołąbek ....
:roll:

kryszka - Sro Mar 23, 2005 7:31 pm

PIT napisał/a:
co do ryżu to krąży tzw. miejska opowieść, że ryżu nie rzucamy, bo ryż zjadają gołąbki - taki gołąb się naje, a potem ryż pęcznieje w brzuszku i gołąbek ....
:roll:

I dlatego niektórzy księża zabraniają rzucać ryżem przed kościołem. Np. w Łagiewnikach nie życzą sobie rzucania na schodach i przy wejściu, a z boku, najlepiej przy dzwonnicy.

PIT - Sro Mar 23, 2005 7:38 pm

kryszka napisał/a:
PIT napisał/a:
co do ryżu to krąży tzw. miejska opowieść, że ryżu nie rzucamy, bo ryż zjadają gołąbki - taki gołąb się naje, a potem ryż pęcznieje w brzuszku i gołąbek ....
:roll:

I dlatego niektórzy księża zabraniają rzucać ryżem przed kościołem. Np. w Łagiewnikach nie życzą sobie rzucania na schodach i przy wejściu, a z boku, najlepiej przy dzwonnicy.


A ja widzę w tych zakazach jeszcze inny ukryty cel - nie trzeba sprzątać po uroczystości :idea:

kryszka - Sro Mar 23, 2005 11:31 pm

PIT, nie można do wszystkiego podchodzić w taki sposób. :? Może i nie chce im się sprzątać, ale czy wziąłeś pod uwagę to że nie byłoby fajnie gdyby ktoś z gości się poślizgnął na ptasich odchodach albo panna młoda upaprała sobie w tym swój piękny długi tren czy buciki? :wink: A i ładnie taka "dekoracja" też nie wygląda. :roll:
PIT - Czw Mar 24, 2005 9:39 am

kryszka napisał/a:
PIT, nie można do wszystkiego podchodzić w taki sposób. :? Może i nie chce im się sprzątać, ale czy wziąłeś pod uwagę to że nie byłoby fajnie gdyby ktoś z gości się poślizgnął na ptasich odchodach albo panna młoda upaprała sobie w tym swój piękny długi tren czy buciki? :wink: A i ładnie taka "dekoracja" też nie wygląda. :roll:


W imieniu wszystkich Panien Młodych 2005 - Ptaszyskom mówimy stanowcze NIE ! :D

gosiaczek - Czw Mar 24, 2005 2:01 pm

PIT napisał/a:
A ja widzę w tych zakazach jeszcze inny ukryty cel - nie trzeba sprzątać po uroczystości :idea:


Gdyby tak do tego podchodzić, to chyba młodzi powinni walczyć, żeby ich goście nie śmiecili, żeby po nich nie sprzątać

kryszka - Czw Mar 24, 2005 8:40 pm

Dokładnie Gosiaczku. :) Czym by goście nie rzucali i tak trzeba po nich sprzątnąć.




PIT - o co chodzi z tym linkiem?

PIT - Pią Mar 25, 2005 3:40 pm

kryszka napisał/a:
PIT - o co chodzi z tym linkiem?


Ja chętnie wszystko koleżance wytłumaczę.

Skoro ustaliliśmy, że ptaszyska są przebrzydłe – tzn. w dniu ślubu, bo tak co do zasady są ok., szczególnie gołąbki (por. symbol pokoju, czystości itp.) – i nie chcemy ich na naszej uroczystości (dlaczego nie chcemy to już koleżanka sama wskazała powyżej) to mówimy im stanowcze NIE. A kto mówi w tym roku swoje NIE – Panny Młode 2005 mówią. Jako, że równolegle toczy się na forum wątek poświęcony tym właśnie osobom to pozwoliłem sobie zrobić odwołanie.

Mam nadzieję, że koleżanka trafnie odczytała konwencję mojej wypowiedzi. :graba:

kryszka - Pią Mar 25, 2005 9:27 pm

PIT napisał/a:
Mam nadzieję, że koleżanka trafnie odczytała konwencję mojej wypowiedzi. :graba:

Jeśli tak, to trafnie. :) Bo już myślałam że w tamtym temacie było właśnie coś o gołąbkach.

szoko - Wto Mar 29, 2005 9:04 am

Moi znajomi wpadli na "genialny" pomysł. Zamierzają rozmienić 100 zł po 1 goszu i sypnąć na nas tą drobnicą. Ciekawe o której spod kościoła odjedziemy :wink:
Kati - Wto Mar 29, 2005 1:38 pm

Zawsze można wyskoczyć z magnesem :twisted: albo ewentualnie hmm ze szczotką - zmiotką tak jak Mi :mrgreen:
megi - Wto Mar 29, 2005 11:45 pm

mam zaplanowana taką szczotkę jak zobaczyłam ile kasy zbieraja na obsypanie, i szufelke oczywiscie tez!! :lol:
szoko - Sro Mar 30, 2005 7:49 am

W sumie z tą szczotką to nie jest taki głupi pomysł- ale myślę że trzeba by to tak zaaranżować , zeby otrzymać tę szczotkę od któryś z gości. Będzie wyglądało , że ot tak przypadkiem wpadliśmy na wspaniałą myśl i te wszystkie monety wyzbieramy raz dwa:)
PIT - Sro Mar 30, 2005 12:25 pm

szoko napisał/a:
W sumie z tą szczotką to nie jest taki głupi pomysł- ale myślę że trzeba by to tak zaaranżować , zeby otrzymać tę szczotkę od któryś z gości. Będzie wyglądało , że ot tak przypadkiem wpadliśmy na wspaniałą myśl i te wszystkie monety wyzbieramy raz dwa:)



... a jeżeli ktoś z gości zaplanował na prezent odkurzacz to też można wykorzystać :D

Kati - Sro Mar 30, 2005 1:21 pm

:jumpingmrgreen:

Pit rewelacyjny pomysł :twisted:

rudka77 - Wto Kwi 05, 2005 10:50 am

Viola napisał/a:
Myślałam o takim rozwiązaniu, ale wydaje mi się że będzie ono dosyć kosztowne, zważywszy że róże nie są chyba teraz najtańsze. Myślałam po prostu, że takie gotowe ususzone lub żywe płatki kupione w woreczku będą tańsze. Ale nie jestem już pewna, muszę zorientować się w cenach róż i przemnożyć to sobie :lol:


Viola a może rozwiązaniem jest udać się do kwiaciarni i tam poprosić o zbieranie płatków? Przeciez im chyba zawsze zostają jakieś płatki, chyba rzadko im się uda wszystkie róże sprzedać.

kryszka - Pią Kwi 22, 2005 8:00 pm

A ja znalazłam coś takiego:

Cytat:
Sypanie drobnymi monetami, czy różnymi innymi "symbolami szczęścia" - tylko po wyjściu z kościoła! (ryżem nie sypiemy - dla innych krajów jest to chleb powszedni, wiec go uszanujmy).

?ródło: http://www.kuria.gliwice....malzenstwo.html

Kati - Sob Kwi 23, 2005 7:29 pm

Dla mnei uzasadnienie to jest nieco naciągane :wink:
gosiaczek - Pon Kwi 25, 2005 1:16 pm

Dla mnie nie jest. Byłby obiad z tego co leży na schodach kościoła po ślubach
Kati - Pon Kwi 25, 2005 2:04 pm

Szanuję twoje zdanie. Ale zostaję przy swoim.

Poza tym więcej jedzenia marnuje się po weselu niż na kościelnych schodach.
Nie pamiętam ile kosztuje ryż, ale chyba około 2-3 zł. za kilogram. Na sypanie pójdzie może 1/4 torebki a może mniej na jednym ślubie. Moim zdaniem to nie jest tak wiele.

Edi - Pią Lip 15, 2005 8:33 pm

My zawsze jak wybieramy się na ślub to rozmieniamy większą sumkę pieniędzy na drobniejsze, najczęściej po jdnym groszu i tym rzucamy nowożeńcom pod nogi. Zgadzam się z Kryszką że nie powinno się sypać ryżem. Ryż zostanie potem na schodach kościoła a pieniądze zostaną w każdym razie wyzbierane co do jednego. :roll:
Żaneta - Nie Lip 31, 2005 10:19 pm

ryż i pieniądze!!!!!!!! Mieliśmy tego dużo na sobie!!!!!! Naszczeęście nie bylo po nas żadnego wesela to mogliśmy zbierać dlugoooooooooo!!!!!!!!!! :roll:
Kati - Pon Sie 01, 2005 9:18 am

tylko pieniążki ;)
Dotka - Czw Sie 18, 2005 7:15 pm

U nas najpierw goscie złożyli nam życzenia ślubne i wręczyli kwiaty a potem sypnęli nas delikatnie ryżem i pieniązkami. Było wesoło i niedługo. :lol:
Pusiak - Sro Wrz 21, 2005 9:30 am

Nas obsypali pieniążkami i to nie tylko grosikami, tafiały sie też złotówki i pięćdziesięciogroszówki :) Część miałam za sukienką i przetańczyłam z nimi całą noc (a potem miałam takie śmieszne odciski na ciele), częścią dostałam w prawe oko :mrgreen: a w ogóle to goście byli "złośliwi" bo zbierali z nami, a co już zbliżaliśmy sie do końca to to co zebrali znów rozsypywali + dosypywali nowe :) Pieniążki włożyliśmy do woreczka od obrączek. Dostaliśmy tak w sumie 43 zł i 67 groszy :) a dlatego tak dużo bo poleciał nawet jeden papierek (10 zł) :)
Mika - Wto Wrz 27, 2005 5:32 am

Nas obsypano płatkami kwiatów a po życzeniach grosikami :D
gosiaczek - Czw Paź 06, 2005 8:35 am

W nas sypnięto pieniążkami tylko, zgodnie z naszym życzeniem. Ale nie było ich dużo, bo wiekszość gości pojechała na salę przed końcem życzeń. Nie chciało się czekać 3 kwadransów w kościele :(
aggna - Czw Paź 06, 2005 12:59 pm

Tak mi sie zdaje ze zwyczaj posypywania ryzem lub pieniazkami zanika. Bylam w to lato na 3 slubach i na zadnym slubie nie posypywano mlodych.
Linka - Czw Paź 06, 2005 2:58 pm

aggna napisał/a:
Tak mi sie zdaje ze zwyczaj posypywania ryzem lub pieniazkami zanika. Bylam w to lato na 3 slubach i na zadnym slubie nie posypywano mlodych.


Chyba coś w tym jest. Nas też posypano dość oszczędnie ryżem a pieniędzmi w ogóle. W sumie to dobrze bo przed moim kościołem (nowym) nie ma jeszcze kostki tylko taki żwirek. Juz widzę jak z moim P. iskamy ten żwirek w poszukiwaniu dziesięciogroszówek. :lol: A paznokcie po czymś takim...! :evil:

monique - Sro Paź 12, 2005 7:35 am

nas mieli obsypywać i pienążkami i ryżem. Nawet koszyczki z ryżem były przygotowane dla druhenek. Ale księdz po ślubie poprosił aby nie sypać ryżem. Ale małe dziewczynki i tak sypnęły nam po garstce. Natomiast pieniążki to zbieraliśmy i zbieraliśmy, były nie tylko " złote" grosiki ale i "grubsze" złotówki i papierkowe też :D .
Jak dojechalismy pod salę, to tam dopiero dziewczynki dały upust swojej zabawie i obsypały nas ryżem od stóp do głów.

szczako - Czw Paź 05, 2006 9:52 am

nas nie sypali. zaraz po nas wchodziła do kościoła następna para, więc nie bardzo była możliwość. goście klaskali, kiedy wychodziliśmy z kościoła.
Edi - Czw Paź 05, 2006 5:24 pm

Nam goście posypali po wyjściu z kościoła pieniążki a po ich wyzbieraniu dostaliśmy jeszcze ryżem :lol:

Mam nawet to uwiecznione :wink:

mischelle22 - Sro Gru 13, 2006 2:02 pm

Nam się dostało pieniążkami - ale goście pomagali zbierać. :)
Co do tego ryżu - to ponoć trzeba dostać trochę ryżem na płodność :wink:

Gabro - Sro Lip 11, 2007 1:47 pm

Nas goście posypali i ryżem, i pieniążkami :)
efina - Sob Lis 03, 2007 8:12 pm

my mielismy sypany RY?-chociaz myslelismy ze nikt o tym nie pomysli ale jednak ciotki sie postaraly:):):)natomiast wszyscy wiedzieli ze nie chcemy miec sypanych pieniazkow,bo nam sie ten akurat zwyczaj nie podobal:..
magda26 - Sob Lis 03, 2007 8:52 pm

A my mieliśmy i ryż i pieniążki - masę pieniążków, co pozbieraliśmy to sypały się nowe, na szczęście moje paznokcie nie ucierpiały za bardzo :) a ryżu się nie spodziewaliśmy a był, kuzynka pomyślała i posypała.
kochecka - Sob Lis 03, 2007 9:05 pm

u nas tez był ryż i pieniążki :) bardzo to miłe było bo tak naprawdę myśleliśmy że goście o tym zapomną.
SYLWECZKA - Nie Lis 04, 2007 10:47 pm

ja bym chciała ryż i pieniążki :)
:wedding:

gosc - Pon Lis 05, 2007 10:23 pm

u nas wszystko było ustalone - po ślubie - przed kościołem, posypano nas ryżem a na sali, tuż po powitaniu, pieniędzmi - to całkiem niezłe wyjście bo nie musiałam z brudnymi rękami jechać na salę. A tak sobie wyczyściłam łapki chusteczkami nawilżającymi a zaraz potem je umyłam
SYLWECZKA - Pon Lis 05, 2007 11:17 pm

nie spotkałam sie z posypywaniem na sali, ale faktycznie może to być dobry pomysł :)
fastyna - Pią Lis 09, 2007 3:56 pm

jak dla mnie na tak jest ryż i płatki kwiatków, a posypywanie monetami może sie skończyć boleśnie...
Petitka - Wto Sty 22, 2008 6:18 pm

Ale monety to sie chyba bardziej pod nogi sypie, a nie do gory - przynajmniej tak bylo na wszystkich slubach, w ktorych uczestniczylam :roll:

Mnie sie marza platki roz - uwazam, ze cudnie wygladaja

kryszka - Sro Sty 23, 2008 12:18 pm

SYLWECZKA napisał/a:
nie spotkałam sie z posypywaniem na sali, ale faktycznie może to być dobry pomysł :)

Zwłaszcza jak pada. Tradycja zostaje zachowana w bardziej komfortowych warunkach. :)

cosola - Sro Sty 23, 2008 8:28 pm

kryszka napisał/a:
SYLWECZKA napisał/a:
nie spotkałam sie z posypywaniem na sali, ale faktycznie może to być dobry pomysł :)

Zwłaszcza jak pada. Tradycja zostaje zachowana w bardziej komfortowych warunkach. :)

A ja się spotkałam, we wrześniu byliśmy na weselu mojej przyjaciółki i było tak zimno (ślub o 18), że posypywanie ryżem i zbieranie monet zostało przeniesione do sali, tradycja została zachowana a my nie zamarzliśmy do końca (o pannie młodej nie wspomnę)

Petitka - Czw Sty 24, 2008 7:26 pm

cosola, ale gdzie bylo to obsypywanie - na dworze, czy wewnatrz na sali? bo jesli to drugie, mieli troche sprzatania :roll:
cosola - Czw Sty 24, 2008 8:06 pm

Właśnie wewnątrz :) i jakoś nie pamiętam co było dalej czy w ogóle ktoś to sprzątał :?: nie mam pojącia nie rzuciło mi się w oczy, pieniążki pozbierali a ryż chyba został, tam była taka drewniana podłoga, trochę weszło w szpary, a resztę może ktoś pozamiatał... :co:
gosc - Sob Sty 26, 2008 8:10 pm

u nas tak wŁaśnie byŁo, tzn. po wejściu na salę weselną i przywitaniu goście obrzucili nas pieniędzmi, którę zbieraliśmy. Sami tak zdecydowaliśmy jeszcze przed ślubem a weselnicy zostali o tym powiadomieni przez rodziny. Chcieliśmy tak bo wiedzieliśmy, że zbieranie jest czasochŁonne (a z KościoŁa po ślubie wyszliśmy już jak się sciemniaŁo no i chŁodnawo byŁo) i grozi ubrudzeniem a z brudnymi rękami nie chciaŁam być witana na sali i jeść chlebka. A tak zwyczaj zostaŁ zachowany i przeprowadzony w dobrych warunkach.
Przed KościoŁem obrzucono nas ryżem i to też byŁo bardzo miŁe :)

ava - Sob Mar 08, 2008 2:26 pm

Ja zastanawiam się co wybrać- ryż czy monety. Jakoś nie widzę u siebie ich połaczenia, chcę być obsypana tylko po wyjściu z kościoła. Wcześniej zawsze opowiadałam się za pieniążkami, bo to jest bardziej tradycyjne, polskie niż ryż. Ale teraz stwierdzam, że zbieranie pieniędzy jest trochę, hmm, kłopotliwe. Dłonie i paznokcie zawsze można wyczyścić, ale zauważyłam, że również dół sukni ulega pobrudzeniu- kedy panna młoda się np. schyla, suknia prawie leży na ziemi. Z drugiej strony pieniądze można wyzbierać (zawsze coś wpadnie do kieszeni :) ), a ryż zostaje nie tylko we włosach, ale głównie przed kościołem, no i to może być problem dla księdza.
Paula-S - Sob Mar 08, 2008 5:18 pm

Ava, radzę Ci zrezygnować z pieniędzy. Na moim ślubie też nie sypano nimi, nie chcieliśmy. Moja koleżanka, na krórej ślubie byłam jeszcze zanim sama stanęłam na ślubnym kobiercu, zbierając pieniądze przed kościołem, tak pobrudziła dół sukni z przodu, że wyglądało to jak siwe, okropne obszycia. Zapewniam Cię, że dla Panny Młodej to katastrofa. Ona miała popsuty humor przez całe wesele, bo z takim zabrudzeniem nie bardzo da się coś "na szybko" zrobić. Dodam, że pogoda była ładna, po prostu brud na ziemi tak jej się w materiał wlepił. Ja wolałam sobie tego oszczędzić. Poza tym, sypanie ryżem wygąda dużo ładniej. Jeśli nie chcesz, żeby został we włosach, unieś welon nad główkę, spadnie po nim!
Co innego sypanie pieniążków przy wejściu na salę. Jednak nie licz na dodatkowy "zarobek" ba najczęściej sypie się 1, 2-groszówkami :mrgreen: !

Agnieszka19 - Sob Mar 08, 2008 5:26 pm

A wiecie co ja uwążam że to przesada planować nawet takie rzeczy :) nie chcecie żeby cos sponatnicznie było? Chcecie wiedziec o wszystkim i nie mieć żadnego zaskoczniea? u moijego wujka rzucali np smoczkami- było fajnie. młodzi nie wiedzieli i mieli niespodzianke. A tk wszystko planując nic nas nie może zaskoczyć Nie wiemczy to fajne. ja daje gością wolną wolę- czym chcą tym rzucą i myśle że aż tak źle z ta suknią nie będzie. bez przesady. :)
ava - Sob Mar 08, 2008 6:00 pm

Paulo-S- jeśli chodzi o zarobek to oczywiście żartowałam, piszac ze coś wpadnie do kieszeni :) No i to fakt, że sypanie ryżem jest bardziej efektowne- zwłaszcza jeśli uda się to uchwycić na zdjęciach to naprawdę fajnie wygląda.
Agnieszko19- nie mam zamaru dokładnie wszystkiego planować, ale po prostu chcę mieć pewność, że taki element po ślubie się pojawi, o co zadbają pewnie moje siostry. Natomiast nie mam zamiaru rozpuszczać wici wśród wszystkich gości, że mają zrobić tak i tak. Jeśli np. powiem siostrom, że wolę ryż, a inni goście dodatkowo obsypią nas pieniążkami, to i tak bedzie fajnie- taka miła niespodzianka. Ale znając moją rodzinę pewnie nie nie zaplanują ani ryżu ani pieniążków, więc wolę się trochę zabezpieczyć.

Paula-S - Sob Mar 08, 2008 8:28 pm

Ava, z tym żartem załapałam, żeby nie było :roll: .
Jednak rozumiem Cię, że chcesz aby ten dzień wyglądał tak jak sobie wymarzysz i dlatego plaujesz nawet szczegóły. To w końcu domena Panien Młodych :twisted: . U mnie też nikomu nic nie nakazywaliśmy, ale wielu gości samemu zapytało jak byśmy woleli, ryż czy pieniążki. I również takimi sprawami zajmowały się siostra, czy mamy, oczywiście pytając o nasze zdanie.

ava - Nie Mar 09, 2008 12:50 pm

W takim razie zazdroszczę Ci gości :) Na trzech ostatnich weselach w mojej rodzinie nikt o tym nie pomyślał (ze wstydem przyznaję sie, że ja też nie :oops: ), dlatego chcę zapobiec takiej sytuacji na moim ślubie. Choć jeśli nikt nas niczym nie posypie to chyba płakać nie bedziemy :)
555 - Nie Mar 09, 2008 1:06 pm

ja wiem, ze zawsze zapominam o ryzu, wiec wyciagam potem drobniaczki z portfela i rzucam.. ale srednio to wygodne, rzeczywiscie, dlatego na wlasny slub poprosilam moja Mame i ona wyplukala i wysuszyla kilogram ryzu (zeby nie zostawial bialych sladow na garniturze) i miala go w pojemniczki, potem kazdy "czestowal sie" i nas sypali ;))
doni_iza - Pon Mar 10, 2008 8:53 am

A co powiecie na sypanie młodych płatkami róż :?: Uważam, że ślicznie to wygląda :)
ava - Pon Mar 10, 2008 12:40 pm

Tak, to wygląda przecudnie na zdjeciach, bo na żywo niestety tego nie widziałam :(
betmi - Pon Mar 10, 2008 11:43 pm

...jeśli chodzi czy ryż czy monety to ja wybieram płatki róż...widziałam to na własne oczy i bardzo mi sie podobało.. :)
Petitka - Wto Cze 03, 2008 2:02 pm

No a my mieslismy wszystko :razz: - nie wiem, jak to wygladalo wizualnie, ale byl i ryz, i platki, ktore sobie wymarzylam, i pieniazkami tez sypnieto nam pod nogi :mrgreen:
słonko - Sro Cze 04, 2008 3:30 pm

Asiu, uprzedzasz mnie w wypowiedziach i muszę wszędzie pisać: "j.w." :wink: U nas też był ryż, płatki róż i pieniażki.




aniesd - Pią Cze 06, 2008 12:09 pm

U nas ze względu na nie najlepszą pogodę przed kościołem były petardy. I szczerze przyznam, że już myślałam, że wszyscy podarują sobie obsypywanie nas na szczęście. Nic bardziej mylnego... Dostało nam się ze zdwojoną siłą na sali :)
A obrzucono nas pieniążkami.

Agha - Pią Sie 29, 2008 1:13 pm

U nas był tylko ryż, ale obficie, jeszcze po weselu miałam go we włosach :-)
Martysia - Pią Sie 29, 2008 1:36 pm

ja bardzo chciałam być posypana :razz: ale do samego końca nie wiedziałam czy ktoś to zrobi czy nie. no i był ryż i płatki róż! super!
podrozniczka - Sob Sie 30, 2008 10:31 pm

My mielismy ryz, pieniazki i srebrne male gwiazdki - cudenko.
MałaMi1 - Nie Lis 09, 2008 11:19 pm

u nas byl ryz i pieniazki :)
izunia_82 - Pon Lis 10, 2008 9:44 am

U nas także był ryż i pieniążki.
juta79 - Sro Lis 19, 2008 2:10 pm

nas pieniazki ominely ale za to ryzu spadlo na nas mnostwo :mrgreen:
Emi - Pią Sty 02, 2009 11:04 pm

U nas nie było posypywania. Ja nie chciałam, a i goście stwierdzili, że może lepiej nie posypywać. Było już ciemno, późno i dość chłodno.
dominiqsz - Sob Sty 03, 2009 12:34 pm

My mieliśmy tylko ryż, zresztą przez deszcz, większość gości pochowała się już w samochodach i tylko grupka najwierniejszych znajomych została żeby nam sypnąć ryżem.
Agguniaa - Pią Cze 19, 2009 1:49 pm

Nasi znajomi posypali ryżem i drobnymi pieniążkami 8)
Martuś i Jaruś - Pią Cze 19, 2009 1:51 pm

Nas posypali ryżem - chyba 1kg ryżu :cool: o pieniążkach zapomnieli :(
doni_iza - Pią Cze 19, 2009 2:18 pm

Nas posypali ryżem, płatki róż i pieniążki nie wchodziły w grę bo ciągle padało :)
justinaa - Pią Cze 19, 2009 2:46 pm

a nas nikt nie posypywał :) chyba zapomnieli :) ale może i dobrze, bo jakbym miała wybierać z bruku pieniądze moimi akrylami, to wesele zaczęłoby się z godzinę później :P
Tissaia - Pią Cze 19, 2009 10:02 pm

Oooo to my oberwaliśmy wszystkim naraz!

Ryżem w ilościach hurtowych, pieniędzmi w trzech walutach (złotówkami, centami amerykańskimi i dinarami) oraz bańkami mydlanymi :D

Było to niesamowite, normalnie atak ze wszystkich stron, ale nasze roześmiane gęby mówiły chyba wszystko - nawet wyjmowanie ryżu z włosów i gorsetu jest warte takiej chwili, przynajmniej nam było strasznie miło (no i cieszyliśmy się, że przyjaciele nas tak hucznie przywitali).

KotaBasia - Wto Cze 23, 2009 5:52 am

My oberwaliśmy :mrgreen: w dużych ilościach: ryżem, płatkami róż i pieniążkami. Była to bardzo miła chwila, chociaż już przez całą noc miałam ryż we włosach. A po zdjęciu sukni wysypał się go jeszcze chyba kilogram :razz: .
ppola - Pią Cze 26, 2009 10:08 pm

No to u nas było dość oryginalnie bo najpierw rzucali w nas klawiszami z klawiatury komputerowej- dzielnie uzbieralismy małą reklamówke, jak tylko skonczylismy zaczęto rzucać pieniążkami a jak juz to wyzbieralismy to rzucali ryżem w ogromnych ilosciach ;) szczerze mowiac jak zobaczylam te klawisze to dostalismy takiego ataku smiechu ze dluzsza chwile stalismy i jak glupki sie patrzylismy na te klawisze nie wiedzac co mamy robic :]
ava - Pią Paź 09, 2009 2:47 pm

Nas niczym nie posypali :) Co prawda kilka godzin przd ślubem mój Tata przypomniał sobie o ryżu, ale bałam się, że taki zwykły surowy ryż z torebki pobrudzi czarny garnitur S. :roll:
Tissaia - Sob Paź 10, 2009 8:41 pm

Bez przesady, ryż aż tak nie brudzi, mój mąż miał ciemny stalowy garnitur i nie było na nim śladu.
Dla mnie to jeden z najfajniejszych elementów ślubu, byłoby mi strasznie żal, gdyby nikt nie zorganizował posypywania, ale na szczęście mieliśmy bardzo prężnych świadków :)

fastyna - Nie Paź 11, 2009 11:28 am

mój mąż miał czarny i od ryżu wyglądał masakrycznie, na szczęście na sali większość kurzu ryżowego udało się strzepać
Kamelija - Pon Paź 12, 2009 10:30 pm

My przed kościołem zostaliśmy obsypani monetami i już cieszyłam się, ze ominie mnie "deszcz ryżu", a tu przed salą weselną kuzyneczki się postarały i sypnęły 8) A ja tylko krzyknęłam " zgadnijcie, gdzie mam teraz pełno ryżu?!" :D
kasia_m85 - Sro Cze 23, 2010 5:28 pm

Nas obsypali ryżem i były bańki mydlane. Goście darowali nam monety (chociaż pokazywali,że mieli przygotowane) ze względu na dużą ilość atrakcji przed kościołem po slubie i ogromną kolejkę do życzeń...
skalimonka - Sro Cze 23, 2010 6:45 pm

My zostaliśmy obsypani kilogramem (dosłownie) ryżu. Pieniędzy nie rzucali, ale może to i dobrze, nie musieliśmy kucać i zbierać :smile:
rusałeczka:) - Sro Cze 23, 2010 8:00 pm

A u nas posypały sie płatki róż i monety :D
randomgirl - Sro Sie 11, 2010 6:21 pm

U nas był ryż, a potem pieniądze. Z pieniążkami było o tyle ciężko, że jak tylko uporaliśmy się z jedną partią, to leciała następna. Goście ciągle coś dosypywali :smile:
misiao1983 - Pią Sie 13, 2010 9:19 am

U nas były płatki róż, które wypadały mi z sukni ślubnej jeszcze w tydzień po weselu jak jechaliśmy na plener.
Brinka - Wto Sie 31, 2010 1:23 pm

ze 2 kg ryżu i cały woreczek 5 gorszówek ;)
agulka1989 - Wto Sie 31, 2010 1:40 pm

Brinka, u Was to było ze cztery kilo ryżu :razz: jak nie więcej... :)
sloneczkoo - Sro Wrz 01, 2010 3:10 pm

Tissaia napisał/a:
ryż aż tak nie brudzi


ojjj brudzi jak taki prosto z torebki... później widać na graniaku jeszcze zależy z czego uszyty. Ale ja jestem za sypaniem bo raz się żyje ;) i chyba młodym miło!

Przekonam się za rok.. mam nadzieję.

Brinka - Sro Wrz 08, 2010 1:31 pm

agulka1989 napisał/a:
Brinka, u Was to było ze cztery kilo ryżu jak nie więcej...

Pytałam świadkowej i podobno tylko kilogram.... może miały 2kg opakowanie ;)
A ryż był płukany bo widziałam jak się suszył na talerzach porozkłądanych w kuchni.
Mamy go w samochodzie do dzisiaj ;)

ola88 - Czw Wrz 09, 2010 9:54 pm

Szczerze powiedziawszy myślałam, ze u nas nikt nie będzie sypał. Jednak był ryż i pieniążki :) nawet złotóweczki ;)
tulipan87 - Sro Paź 20, 2010 2:48 pm

Nas obsypali i ryżem i monetami. Ryż od razu poczułam pod sukienką :? (średnio przyjemne uczucie), natomiast pieniążków uzbieraliśmy cały woreczek. Dobrze, że świadkowie pomogli, bo długo by nam się zeszło :)
kakonka - Sro Paź 20, 2010 7:50 pm

u nas był ryż i konfetti :)
gosiaczek - Sro Paź 20, 2010 8:39 pm

W ostatnią niedzielę przed kościołem leżały serduszka wycięte z czerwonej folii. To już uważam za ordynarne śmiecenie.
agulka1989 - Sro Paź 20, 2010 8:44 pm

Cytat:
przed kościołem leżały serduszka wycięte z czerwonej folii. To już uważam za ordynarne śmiecenie.

Hmm... A skąd ktoś kto tym sypał mógł wiedzieć, że nie zostanie to sprzątnięte??

Na ślubie u kakonki sypali konfetti, ale jak Kasia i Konrad poszli przyjmować życzenia, to pojawiły się panie, które pozamiatały wszystko...

Więc ja bym tego śmieceniem nie nazwała...

gosiaczek - Sro Paź 20, 2010 10:25 pm

agulka1989 napisał/a:
A skąd ktoś kto tym sypał mógł wiedzieć, że nie zostanie to sprzątnięte??

Stąd, że nie załatwił nikogo do sprzątania? Ryż, kwiatki, a nawet papierowe konfetti są degradowalne. Folia - nie

kakonka - Nie Mar 06, 2011 10:57 am

gosiaczek napisał/a:
agulka1989 napisał/a:
A skąd ktoś kto tym sypał mógł wiedzieć, że nie zostanie to sprzątnięte??

Stąd, że nie załatwił nikogo do sprzątania? Ryż, kwiatki, a nawet papierowe konfetti są degradowalne. Folia - nie


ja też nie załatwiłam nikogo do sprzątania, zrobiły to Panie kościelne. Ja nawet z nimi nic nie ustalałam :D

555 - Nie Mar 06, 2011 11:32 am

ava napisał/a:
bałam się, że taki zwykły surowy ryż z torebki pobrudzi czarny garnitur

fastyna napisał/a:
mój mąż miał czarny i od ryżu wyglądał masakrycznie


dlatego moja mama wypłukała i wysuszyła cały kilogram ryżu i pod urzędem kto chciał, to się nim częstował.. :)

Bian - Nie Mar 06, 2011 1:45 pm

rusałeczka:) napisał/a:
A u nas posypały sie płatki róż i monety


U nas też taki zestaw :) Płatków róż było mnóstwo, kilka dużych torebek ozdobnych wyszło. Spodziewałam się, że będzie to fajnie wyglądało, ale w rzeczywistości zrobiło to na mnie jeszcze większe wrażenie :) Później rzucili trochę pieniążków, nawet kilka pięciozłotówek, żeby nas zachęcić do zbierania :P

martula_87 - Nie Mar 06, 2011 2:19 pm

A my chcielibyśmy żeby ominęło nas zbieranie monet.
I teraz się zastanawiam czy mówic o tym gością???
Mój Michał powiedział że nawet jak rzucą to on zbierał nie będzie więc myślę że lepiej chyba będzie gości informowac.
Napewno będą płatki róż bo strasznie mi się to podoba i myślę że zaangażuje w to koleżanki, przygotujemy wcześniej płatki róz w torebkach ozdobnych.

Dosia_Zosia - Nie Mar 06, 2011 3:15 pm

martula_87 napisał/a:
A my chcielibyśmy żeby ominęło nas zbieranie monet.
I teraz się zastanawiam czy mówic o tym gością???


Tak było na ślubie mojego kuzyna, jego żona była w ciąży i dlatego nie chcieli zbierać pieniędzy i jak zapraszali to mówili,żeby im nie rzucać. Pod kościołem parę osób się zapomniało i rzuciło ale oni po prostu poszli do samochodu i tyle.

anuszkaa - Wto Cze 28, 2011 8:35 am

u nas na szczęście nie było ryżu :)
Wystrzeliły 4 tuby z płatkami róż,a potem goście rzucili pieniążkami. Koleżanka rzucila prosto we mnie i jak rano zdejmowałam suknie to jeszcze pod suknią sporo pieniążków znalazłam :D

wiolancia - Pią Lip 08, 2011 5:41 pm

U Nas wystrzeliły 2 tuby z białymi serduszkami(nie były z folii),a potem posypał się ryż i pieniążki :)
sloneczkoo - Wto Lip 12, 2011 9:57 am

U nas były 4 tuby róż + 2 tuby konfetti i ryż.
Zaś po życzeniach pieniążki, a przed salą znów konfetti.

W skrócie mówiąc było wszystko :D

PositiveAga - Pon Sty 02, 2012 7:08 pm

u nas było 7 rożków z płatkami róż i 2 tuby strzelające




Monika.I - Pon Lip 30, 2012 11:28 am

Moja świadkowa przygotowała lawinę ryżu i pieniędzy, do tego dała dwa woreczki, różowy dla mnie, niebieski dla męża i nie było wyjścia - trzeba było zbierać :-) ale wyszło to cudownie i jestem jej bardzo wdzięczna:-) Poza tym były jeszcze 4 tuby z płatkami róż i kwiaciarka zrobiła nam niespodziankę - w momencie wyjścia z Kościoła, wraz z dwiema paniami które pomagały jej dekorować Kościół, rzucały na nas z chóru garściami płatki róż. To było niesamowite, zaskok totalny :D
kaledonia - Wto Wrz 03, 2013 12:14 am

Po wyjściu z kościoła- niczym.Jak wyszliśmy goście się już do życzeń ustawiali. :-? Dopiero przy wejściu na salę właściciel powitał nas chlebem i solą i obrzucił monetami.
Ewa_Ewi - Wto Wrz 03, 2013 9:23 pm

u nas byly rozki z platkami roz (zywe). sypali nas jeszcze ryzem. na szczescie nie polecial zaden grosik :D
Paolina - Pią Wrz 13, 2013 2:55 pm

U nas były tuby-armatki z płatkami ;)
ana88 - Wto Wrz 24, 2013 8:32 pm

A nas po wyjściu z kościoła obficie obsypano ryżem, potem białymi płatkami róży z tuby, a na koniec pieniążkami :) No i trzeb się było trochę poschylać :wed4
koniczynka84 - Pią Lis 22, 2013 9:42 am

u nas były pieniądze - po doświadczeniach koleżanki z ryżem powiedziałam całej rodzinie NIE. Znajomej ryż powpadał za dekolt i powbijał się w sukienkę i podczas tańczenia... cóż... poranił jej brzuch... ja z pieniędzmi też miałam wesoło bo zrobiły mi to samo, z tym że zauważyłam je dopiero gdy rano zdejmowałam kieckę.
Rusałka_Maja - Sob Lis 23, 2013 11:56 am

Mnie też ryż powpadał za dekolt i powysypywał się jak zdejmowałam rano suknię :smile: ale nic mi się nie poraniło :razz: no i było również sypanie żywymi płatkami róż :) :smile:
saturniana - Sob Kwi 05, 2014 12:59 pm

U nas nie będzie posypywania ryżem ani pieniędzmi, nigdy nam się ten zwyczaj nie podobał. Co innego płatki róż, ślicznie to wygląda :)
tygrysek7773 - Sob Kwi 05, 2014 9:14 pm

A u nas najpierw wystrzelili dwie tuby konfetti- białe płatki (to załatwiła teściowa:D ), a potem kuzynka dorzuciła pieniążki na szczęście. Jeśli chodzi o ryż- zapowiadaliśmy wcześniej, że nie chcemy :) nieładnie wygląda na ciemnych włosach, od razu rzuca się w oczy.
Juska - Wto Cze 17, 2014 2:17 pm

U nas też były tuby z płatkami - chyba wystrzeliły je dziewczyny z forum ;) , tuby z konfetti, sypali tez ryż i grosiki :)
Dorotka_ - Wto Cze 17, 2014 4:48 pm

Juska, no raczej - dwie tuby z białymi płatkami, fajne uczucie - wystraszyłam ze Skrzatem Twego już wtedy Męża :smile:
Sisska - Wto Cze 17, 2014 6:48 pm

U nas byla tuba z fioletowymi i bialymi tubami, ktore niestety obie wystrzelily w zla strone, ale chociaz bylo smiesznie ;) 2 dni przed slubem tesciowa kupila 2 tuby z konfetti, ktore juz wystrzelily w dobra strone. Nie bylo ryzu ani grosikow.
Skyler - Czw Cze 26, 2014 10:33 pm

u nas sypali kilogramem ryżu - dosłownie i 300 grosików poszło plus babcie rzucały 5 zł monetami bo drobnych nie miały. Śmiesznie było. Tuby z płatkami mieliśmy przed salą po wyjściu z ałta i na sali po pierwszym tańcu, coś pięknego :D
Catylyn89 - Nie Sie 24, 2014 10:24 pm

My nie chcieliśmy ani ryżu, ani grosiaków, bo pogoda nie dopisywała, a ryżu nie chcieliśmy wydłubywać z moich gęstych i ściśle spiętych włosów. Były 4 tuby z białymi płatkami róż :)
Dorotka_ - Pon Wrz 22, 2014 11:41 am

my nie mieliśmy ryżu - chyba :roll:
przeżyliśmy ostrzał z tub dwukrotnie, po wyjściu z kościoła i przy wejściu na salę :)

ithanielle - Pon Wrz 22, 2014 9:03 pm

U nas na szczęście nie było ryżu ani grosików - były tylko tuby (Karollka maczała w tym palce :* )
Karollka - Pon Wrz 22, 2014 9:14 pm

ithanielle napisał/a:
U nas na szczęście nie było ryżu ani grosików - były tylko tuby (Karollka maczała w tym palce )


przyznaje się ;)

u nas była jedna tuba ( druga nie wystrzeliła :razz: ) i ktoś sypnął ryżem ;)

karolina84 - Pon Wrz 22, 2014 9:21 pm

A u nas tak jak u ithanielle tylko tuby i było pięknie :)
bambolea - Wto Gru 02, 2014 12:18 pm

U nas tylko tuby, nie było ryżu ani grosików, jednak i tak mieliśmy pełno "farfocli" we włosach ;)
alekul89 - Sob Lip 11, 2015 8:24 am

U nas były dwie tuby z białymi i fioletowymi płatkami a także pieniądze i ryż :)
Julia_ja - Wto Lip 21, 2015 2:43 pm

Po wyjściu z kościoła obsypywali nas ryżem, a po pierwszym tańcu na sali pieniążkami :-)
herbatnik - Czw Wrz 17, 2015 8:56 am

Po wyjściu z kościoła poleciało na nas konfetti z tuby :D Mieliśmy je dosłownie WSZĘDZIE jeszcze przez wiele godzin :D Było też tradycyjne obsypanie pieniążkami.
Iru - Pon Wrz 28, 2015 5:44 pm

Słyszałam że mieli nas posypywać groszami, ale po wyjściu z urzędu wokół nas fruwały tylko bańki które przygotowałam dla gości :)
Foremka - Sob Maj 11, 2019 11:57 am

My byliśmy obsypani płatkami serduszkami wystrzelonymi z tub.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group