Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Zdrowie i Uroda - Jak oceniacie swoją wagę?

Asiek - Czw Maj 27, 2004 12:10 pm
Temat postu: Jak oceniacie swoją wagę?
Temat z ankietą. :mrgreen:

Jak postrzegacie swoją wagę?

Zauważam na forum tendencję skarżenia się na "grubość", więc sprawdźmy co sądzicie. :wink:

Liczy się szczera odpowiedź (choć i tak nikt nie sprawdzi :roll: ), jeśli nie jesteście pewni - nie zaznaczajcie w ankiecie.

Kati - Czw Maj 27, 2004 12:16 pm

To ja się pierwsza odważę.... :wink:

Mogło by być tak z 3-4 kg mniej... tak jak to było, zanim zaczęłam trenować...
Teraz kg (może niezupełnie tłuszczowe) wskoczyły i pozbyć się ich nie da.... :?

lesia - Czw Maj 27, 2004 12:34 pm

NO to wam powiem w ciagu ostatniego roku schudlam 11 kg , pozostalo do zrzucenia ok 5 kg , jak poszlam do pracy to przez 2 lata przybylo mi 15 kg , no coz praca siedzaca, malo ruchu no i sklonnosci do tycia , nic dodac nic ujac :evil:
tweety - Czw Maj 27, 2004 12:43 pm

No cóż jest ze mnie taki pączuś. Ale stpniowo się zmniejszam :mrgreen:
pipi - Czw Maj 27, 2004 3:17 pm

Wagę mam odpowiednią,
ale mam siedzącą pracę i trochę ruchu by się przydało.

Jednak jestem zbyt leniwa :wink: i nic nie ćwiczę

Sisi - Czw Maj 27, 2004 3:23 pm

No ja sie w tej ankiecie nie potrafie sklasyfikowac, bo wygladam szczuplo i nie narzekam na to jak wygladam, ale waze za duzo i wszyscy sa zawsze zaskoczeni, gdy slysza, ile waze. 8)
Edyta - Czw Maj 27, 2004 5:07 pm

U mnie nie jest źle i nie narzekam na wygląd

ale powiem szczerze, że parę kg w dół przydało by się

:arrow: do ślubu napewno to osiągnę :banan:

Magdzia - Czw Maj 27, 2004 5:59 pm

Jest idealnie :mrgreen:
gosia - Czw Maj 27, 2004 8:02 pm

Ja bym poprosiła o 2 kg mniej :mrgreen:
Tylko nie wiem do kogo sie zwrócić :hmm : :lol:

Kati - Czw Maj 27, 2004 8:08 pm

:frajer:
hihih

Asiek - Czw Maj 27, 2004 8:09 pm

gosia napisał/a:
Ja bym poprosiła o 2 kg mniej :mrgreen:
Tylko nie wiem do kogo sie zwrócić :hmm : :lol:

Np. do mnie. :mrgreen:
Ja bym chętnie te dwa kg przyjęła w moje ramionka. :lol:

gosia - Czw Maj 27, 2004 8:28 pm

Asiek wybawiłas mnie z kłopotu :kwiat:
A więc przyjmnij ode mnie moje zbędne 2 kg, niech Ci dobrze służy :D

Kati - Czw Maj 27, 2004 8:30 pm

Asiek a moje? :iconpray:
gosia - Czw Maj 27, 2004 8:32 pm

Kati ładnie poproś Asiek, może tez wezmie w swoje ramiona :lol:
Asiek - Czw Maj 27, 2004 8:48 pm

:shock:
Dzięki, ale ja bym chciała ewentualnie przytyć właśnie w ramionach i te 2 kg to mi w zupełności wystarczy. :lol:

niuniab - Czw Maj 27, 2004 9:27 pm

Ja jestem raczej zadowolona ze swojej wagi, chociaż moja mama wciąż powtarza że powinnam przytyć
josephine - Czw Maj 27, 2004 10:04 pm

ja zdecydowanie jeszcze 5 kilo mniej jak to było przed podjęciem pracy siedzącej, staram się jak mogę, kolacji nie jem, słodycze (prawie) porzuciłam, hula-hop staram się ćwiczyć (zgodnie z zaleceniami), ale chyba przerzucę się na ten szaleńczy taniec po pół godz. dziennie hihihi
:) bo to przyjemne jest tak sobie potańczyć, no ale efektów to jakoś nie ma...

kryszka - Pią Maj 28, 2004 1:52 am

Z wagi ciała jestem zadowolona. :) Za to nadmiar tłuszczyku za sprawą czarodziejskiej różdżki :wink: mógłby zamienić się w mięśnie, tak żeby waga pozostała ta sama. :mrgreen:
Kati - Pią Maj 28, 2004 9:27 am

U mnie się tak nie dało :(
Tłuszczyk zniknął - szczególnie z brzuszka i ud :P
ale waga wzrosła - mięśnie są cięższe niż tłuszcz....chociaż obwód pozostał ten sam :roll:

kryszka - Pią Maj 28, 2004 10:07 am

Kati, a czym ty się w takim razie przejmujesz? Wymiary te same, a że kilka kg więcej to co z tego, skoro nie widać różnicy?
Kati - Pią Maj 28, 2004 10:19 am

No bo jak mi się ktoś pyta ile ważę - to potem robi dziwną minę :roll:
just_Kate - Pią Maj 28, 2004 10:52 am

No, ja się nikomu nie chwalę ile ważę - bo się troszkę wstydzę :oops: Może nie jest bardzo źle, ale 6-8 kg to by się baaardzo przydało (szczególnie w bioderkachi udach), niestety jestem strasznie leniwa i nie chce mi się ćwiczyć. Ale ostatnio sobie obiecałam, że do końca maja 2 kg (już się udało! :D ), do końca czerwca kolejne 3-4, do ślubu jeszcze ze 2 kg i będzie dobrze... zobaczymy... aha i w moim przypadku to rezultaty daje właśnie dziki taniec :mrgreen: , no i czerwona i zielona herbatka (innej w ogóle nie piję)
asiunia - Pią Maj 28, 2004 4:19 pm

mi by sie przydalo tez z 5 na dobry poczatek, a tak w sumie to z 8 do 10 kilo mniej, oczywiscie przesadzam troszeczke, taki juz moj urok z tymi tematami wagowymi :lol: ,ale neistety moim najwiekszym problemem jest poskromienie obzerania sie :? w zeszlym roku jak schudlam te 10-12 kilo i bylo na prawde super, dla niektorych nawet za chudo :D , to niestety nie potrafilam utrzymac wagi i w tym roku jestm w tym samym punkcie. obecnie postawilam sobie za cel nie tyle schudniecie, ale walsnie utrzymanie tej wagi przez dluzej niz rok :twisted:
Akacja - Sob Maj 29, 2004 4:33 pm

Kilka kg mniej czyli tak kolo 5-8, ale najlepiej tylko z dolnej czesci ciala bo ramionka to mam szczupłe i mama nawet krzyczy, ze mi zebra widac ech
Ania - Sro Cze 02, 2004 5:07 pm

Ja tez bym chciała zgubic 5 kg, żeby wrócic do normalnej wagi ale zupełnie nie mam zacięcia do diet i do regularnego ćwiczenia, od czasu jak 2 lata temu zmieniłam prace to sie mnie te 5 kilo uczepiło, bo cały czas siedzę w firmie, a wcześniej to latałam na odprawy to miałam codziennie trochę ruchu, a teraz siedze i jem ciągle. :oops:
nei - Pon Cze 14, 2004 1:11 pm

u mnie zdecydowanie za duuuzo - o jakies XX kg, probowalam sie odchudzac, ale jakos mi nie idzie... no coz idzie lato - warzywka, owocki - nowa nadzieja hiiiiiiii
Kiwax - Sro Cze 16, 2004 2:39 pm

No tak z 8 kg to byłoby idealnie....... Tylko nie mam pojęcia jak, bo nic nie skutkuje. chyba musze przestać jeść :roll:
anna.b - Nie Cze 20, 2004 8:39 pm

Ja rowniez z checia oddam 3-4 kg. Ach, te slodycze... nie potrafie sie oprzec! :oops:
olenka85 - Czw Lip 28, 2005 8:05 pm

ja tez chetnie oddam 6 kilogramow :) probowalam ostatnio diety south beach, gdzie nie jada sie pewnej grupy produktow (chleb, makaron, ziemniaki, ryz, soki, owoce) przez pierwsze 2 tygodnie nietstey nie wytrzymalam :/ jutro moze znow zaczne ?? bede sie martwic blizej slubu, zaczne gdzies w maju przyszlego roku tak na serio, zeby w sukni ladnie sie prezentowac aszna, wykancza organizm :twisted: trzeba po prostu mnie jesc i cwiczyc troche, latwo powiedziec, wiem wiem cos o tym :lol:

[ Dodano: Czw Lip 28, 2005 8:07 pm ]
cos mi sie tam ucielo w polowie i skasowalo :| nie polecam diety 13 dniowej, jest straszn ai wykancza organizm !! !

ewig - Pią Lip 29, 2005 5:07 pm

Ja uwazam,ze waga moja jest ok-od 4 lat sie nie zmienia w zasadzie. Ale cale moje otoczenie (lacznie z N.) twierdzi,ze jestem za chuda i moglabym choc ze 3- 4 kilo przytyc... Ale mi tak dobrze i nie mam zamiaru ich sluchac
Żaneta - Wto Sie 16, 2005 10:17 pm

oddalam glos na "nic dodać nic ująć"
Dobrze się czuję teraz! :banan: :banan: :banan:

Yuki - Sro Sie 17, 2005 9:07 am

A ja jak zwykle zaznaczam, że mogłoby być ciut mniej... :wink:

Pozdrawiam.

Pusiak - Sro Sie 24, 2005 2:06 pm

W taj chwili ważę 64 kg... jeszcze 4 w dół i byłoby idealnie :) Miesiąc temu było 70 :) Teraz przestałam na razie sie odchudzać, bo już i tak mam luz w sukience, ale po ślubie zrzucę jeszcze te 4 dodatkowe kilogramy :)
Yuki - Pią Sie 26, 2005 9:59 pm

Pusiak napisał/a:
W taj chwili ważę 64 kg... jeszcze 4 w dół i byłoby idealnie :) Miesiąc temu było 70 :) Teraz przestałam na razie sie odchudzać, bo już i tak mam luz w sukience, ale po ślubie zrzucę jeszcze te 4 dodatkowe kilogramy :)


Gratulacje. Mnie zgubienie nadmiaru kilogramów zajęło trochę więcej - mniej więcej te same parametry: 71 wcześniej, 63 teraz. Tyle tylko, że zrezygnowałam z jedzenia chleba i pieczywa, a także drastycznie zmniejszyłam porcje jedzenia. Efekt jest, ale truuudno było się przemóc i przyzwyczaić.

Pozdrowienia.

Akane - Nie Sie 28, 2005 9:33 am

Z tym pieczywem to jest święta prawda. Póki co od dwóch miesięcy jem ciemne, ale staram się wyeliminować je totalnie. Będzie trudno, ale już tyle nawyków żywieniowych udało mi się zmienić, że i z tym sobie w końcu poradzę :hm: Tłusta nie jestem i nawet odchudzać się właściwie nie mam potrzeby, ale za to byłoby dobrze trochę ujędrnić ciałko, bo zamiast zarysowanych mięśni dysponuję mało interesującą galaretą :? Planuję zapisać się na siłownię, aerobik albo chociaż na jakiś kurs tańca - byle się tylko zacząć ruszać. I będzie już zupełnie fajnie :)
joanna_25 - Nie Sie 28, 2005 10:13 am

Akacja napisał/a:
Kilka kg mniej czyli tak kolo 5-8, ale najlepiej tylko z dolnej czesci ciala bo ramionka to mam szczupłe i mama nawet krzyczy, ze mi zebra widac ech


u mnie identycznie.Trochę kiogramów mogłoby mi ubyć z bioder ,ud i brzucha.Niestety jak chudnę to najbardziej na tym cierpi rozmiar mojego biustu :? a brzuch mam jaki miałam :?
ach! co za niesprawiedliwość!

Akane - Pon Sie 29, 2005 8:29 am

joanna_25 napisał/a:

u mnie identycznie.Trochę kiogramów mogłoby mi ubyć z bioder ,ud i brzucha.Niestety jak chudnę to najbardziej na tym cierpi rozmiar mojego biustu :? a brzuch mam jaki miałam :?
ach! co za niesprawiedliwość!


Dołóż do diety ćwiczenia - np. brzuszki lub 6 Weidera, na czczo aeroby. Jeśli oczywiście czas pozwala :) Jeśli nie, to przynajmniej zacznij ćwiczyć "szóstkę". Cały trening rozłożony jest na 42 dni, ostatniego dnia nie powinien zajmować więcej niż 25 minut. Nie jest więc to strasznie dużo czasu, a pomaga.
Dolne partie ciała mają niestety to do siebie, że bez ruchu nie chcą gubić tłuszczyku :( Nawet przy najlepszej diecie (zresztą przy każdym odchudzaniu zalecany jest ruch - wisząca skóra nie wygląda za ciekawie, a ćwiczenia pozwalają ją ujędrnić).

Mefiu - Pon Sie 29, 2005 8:49 am

Hmmm, o swojej wadze nie bede mowil :) bo nie naleze do wagi lekkiej, a moje lenistwo i slomiany zapał wcale nie pomagają :P no, ale może kiedyś się zbiorę w sobie i zacznę ćwiczyć...:)
Pusiak - Pon Sie 29, 2005 10:29 pm

No ale jest nieźle Yuki i osiągi masz lepsze ode mnie, a poza tym w dłuższym czasie, a więc zdrowiej :) Szybko chudnąc na dłuższą metę jest niezdrowo, no ale czasem trzeba dla dobra wspaniałego wyglądu :)
Akane - Wto Sie 30, 2005 6:50 am

Pusiak napisał/a:
Szybko chudnąc na dłuższą metę jest niezdrowo, no ale czasem trzeba dla dobra wspaniałego wyglądu :)


Oj nie wiem... utrata zbyt wielu kg w zbyt krótkim czasie nie dodaje urody, a paskudzi organizm :( Metabolizm zwalnia, pojawiają się problemy z włosami i paznokciami, no i efekt jo-jo, chyba wszystkim doskonale znany, który jest niczym innym jak naturalną reakcją organizmu (w obawie przed kolejnym drastycznym spadkiem wagi, organizm zaczyna magazynować wszystko, co tylko zechce mu się dostarczyć - stąd po radykalnym odchudzaniu przybiera się na wadze błyskawicznie, nawet jeśli nie je się wcale wyjątkowo dużo). Ja już się nastawiłam na walke długodystansową i póki co jest nieźle, bo czasem sobie nawet zgrzeszę piewem albo czymś słodkim, a na sylwetce się to nie odbija (za to jaka frajda dla psychiki ;) ). Pozdrawiam!

Yuki - Wto Sie 30, 2005 11:04 am

Chyba większość dziewczyn ma ten sam problem - jak już chudnie, to zdecydowanie nie tam gdzie trzeba :( Dlatego też ruch jest niezbędny - ja (zaprzysiężony leń) staram się jak najwięcej chodzić, zamiast podjeżdżać komunikacją miejską - na piechotkę :D Taki spacer jest bardzo skuteczny: poprawia kondycję, w niewielkim stopniu polepsza wydajność płuc (nie od razu, ale jednak), a poza tym ujędrnia nogi. Takie spacery połączone np. z ćwiczeniami w domu, dają zdumiewające efekty.

Pozdrowienia.

Akane - Wto Sie 30, 2005 11:21 am

W ogóle aeroby są zbawienne i w przeciwieństwie do ćwiczeń siłowych - można je wykonywać na czczo. Dla mnie ma to spore znaczenie, bo pierwszy posiłek jadam dopiero około 10:00 rano, wcześniej jakoś nie odczuwam głodu :)
Pusiak - Wto Sie 30, 2005 4:02 pm

Nie no, Akane, to oczywiście racja co mówisz :) W końcu też to powiedziałam :) Ja na razie nie zauważyłam efektu jojo, utrzymuję wagę (a nawet chudnę dalej choć znaaaacznie wolnej) od 3 tygodni :) No ale może to za wcześnie, żeby ten efekt miał sie pojawić, nie jestem ekspertem :)
Akane - Sro Sie 31, 2005 8:28 am

Jeśli jesz mało, ale za to często i nie stosujesz żadnych radykalnych głodówek, to o jo-jo nie musisz się martwić :) Ja też chudnę powoli (od 2 miesięcy), ale za to systematycznie no i to jest najważniejsze :)
Pusiak - Czw Wrz 01, 2005 7:28 am

Lubię jeść, więc radykalne głodówki odpadają :) A staram się jeść nie za dużo :)
joanna_25 - Sob Wrz 03, 2005 9:44 am

Akane napisał/a:
[ Jeśli nie, to przynajmniej zacznij ćwiczyć "szóstkę". Cały trening rozłożony jest na 42 dni, ostatniego dnia nie powinien zajmować więcej niż 25 minut. Nie jest więc to strasznie dużo czasu, a pomaga.
Dolne partie ciała mają niestety to do siebie, że bez ruchu nie chcą gubić tłuszczyku :( Nawet przy najlepszej diecie (zresztą przy każdym odchudzaniu zalecany jest ruch - wisząca skóra nie wygląda za ciekawie, a ćwiczenia pozwalają ją ujędrnić).


Co to jest ta "szóstka"

Ja w seszłym roku schudłam 12 kilo.Jadłam 1000 kalorii ( no mniej więcej,nieraz więcej)a z ćwiczeń to tylko brzuszki robiłam rano i wieczorem.I co?brzuch mi schudł i uda ale najbardziej schudły mi całe ręce,na wierzch wylazły obojczyki i biust zmalał tragicznie. :?
taka już mam sylwetkę.
To były 4 czy 5 miesięcy katorgi (bo zaczelam sie odchudzac jakos w marcu bo w lipcu wyjezdzałam na wczasy).Potem całe lato chudłam nadal bo jakos mi sie jesc nie chciało choć już przestalam cwiczyc.Ale jak przyszla zima to juz nie moglam opanowac apetytu.Pożerałam wszystko jak bym miała bulimię.Jednak tak długotrwała dieta nie za dobrze na mnie wpłynęła.I w ciagu 3 miesiecy przytylam z 63 kilo do 74!!!!!!!!!!!!

Straciłam już nadzieję że będę chudsza.ja potrafię schudnąć ale żeby utrzymać wagę to dopiero koszmar.A takie ciągłe chudnięcie i tycie to bardzo niezdrowe dla organizmu więc chyba daruję sobie te wszystkie diety.Miałam się odchudzać do ślubu ale chyba nie ma sensu.

Akane napisał/a:
Jeśli jesz mało, ale za to często i nie stosujesz żadnych radykalnych głodówek, to o jo-jo nie musisz się martwić

co znaczy mało?Ile ty mniej więcej jesz kalorii?

Akane - Nie Wrz 04, 2005 12:54 pm

joanna_25 napisał/a:

Co to jest ta "szóstka"


6 Weidera - ćwiczenia na mięśnie brzucha, o których pisałam już w tym wątku.

joanna_25 napisał/a:
Ja w seszłym roku schudłam 12 kilo.Jadłam 1000 kalorii ( no mniej więcej,nieraz więcej)a z ćwiczeń to tylko brzuszki robiłam rano i wieczorem.I co?brzuch mi schudł i uda ale najbardziej schudły mi całe ręce,na wierzch wylazły obojczyki i biust zmalał tragicznie. :?
taka już mam sylwetkę.
To były 4 czy 5 miesięcy katorgi (bo zaczelam sie odchudzac jakos w marcu bo w lipcu wyjezdzałam na wczasy).Potem całe lato chudłam nadal bo jakos mi sie jesc nie chciało choć już przestalam cwiczyc.Ale jak przyszla zima to juz nie moglam opanowac apetytu.Pożerałam wszystko jak bym miała bulimię.Jednak tak długotrwała dieta nie za dobrze na mnie wpłynęła.I w ciagu 3 miesiecy przytylam z 63 kilo do 74!!!!!!!!!!!!


Nic dziwnego - 12 kg w 4-5 miesięcy to bardzo dużo. Jeśli się ćwiczy, powinno się organizmowi dostarczać więcej kalorii (1300-1400). Potem miałaś osłabiony organizm, skurczony żołądek - stąd brak apetetu :( No i efekt jo-jo, jak już zaczęłas jesc... Też to kiedyś przechodziłam, chyba z dwa lata temu. Potrafiłam sporo schudnąć w krótkim czasie, ale potem na nowo przybierałam na wadze.

joanna_25 napisał/a:
Straciłam już nadzieję że będę chudsza.ja potrafię schudnąć ale żeby utrzymać wagę to dopiero koszmar.A takie ciągłe chudnięcie i tycie to bardzo niezdrowe dla organizmu więc chyba daruję sobie te wszystkie diety.Miałam się odchudzać do ślubu ale chyba nie ma sensu.


Po prostu trzeba się zdecydować - albo zmienia się tryb życia albo nie. Generalnie o diecie nie powinno być mowy (bo kończy się ona tak, jak piszesz - utrata wagi, a potem, po powrocie do dawnych nawyków żywieniowych - przytycie). Ja już zdecydowałam i zmieniam sposób odżywiania. Na zawsze. Innego sposobu zapewniającego utrzymanie wagi, niestety nie ma.

joanna_25 napisał/a:
Akane napisał/a:
Jeśli jesz mało, ale za to często i nie stosujesz żadnych radykalnych głodówek, to o jo-jo nie musisz się martwić

co znaczy mało?Ile ty mniej więcej jesz kalorii?


To znaczy, że staram się jeść 5 posiłków dziennie. Pierwszy to około 400 kalorii, następne po jakieś 150-200. Jadam ciemne pieczywo, jogurty, serki homogenizowane, serki topione, ryby, ryż, kaszę gryczaną, pijam wodę mineralną, sporo herbaty (czerwonej i czarnej) itp. itd. Nie chodzę głodna, bo jem mniej więcej co 3 godziny, ale za to niewiele. Organizm dzięki temu spala na bieżąco to, co mu się dostarcza i łatwo jest go nasycić. Oczywiście nie katuję się, bo nie chcę żeby moja walka z tłuszczykiem była katorgą. Jeśli mam ochotę na małe odstępstwo, to pozwalam sobie na lody albo kawałek czekolady. Raz na jakiś czas. Ciału to nie zaszkodzi, a psychice pomoże :)

joanna_25 - Nie Wrz 04, 2005 1:13 pm

Akane napisał/a:
joanna_25 napisał/a:

Co to jest ta "szóstka"


6 Weidera - ćwiczenia na mięśnie brzucha, o których pisałam już w tym wątku.




Akane znalazłam tylko to :

Cytat:
Jeśli nie, to przynajmniej zacznij ćwiczyć "szóstkę". Cały trening rozłożony jest na 42 dni, ostatniego dnia nie powinien zajmować więcej niż 25 minut. Nie jest więc to strasznie dużo czasu, a pomaga.


nic więcej nie pisałaś albo nie mogę znaleźć.Co to za ćwiczenia?Jak wyglądają?

Akane - Nie Wrz 04, 2005 2:23 pm

Pisałam w takim razie o tym w innym wątku ;) Wkleję może link do strony, gdzie jest opis ćwiczeń. Gdybyś miała jakieś wątpliwości, to daj znać - wyjasnię co i jak.
Link: http://kulturystyka.com.pl/a/26216

Pusiak - Wto Wrz 06, 2005 9:52 am

Joasiu, jak chcesz, to prześlę Ci opis diety na której schudłam... jak na razie, mimo ukończenia diety, waga stoi w miejscu, a nawet lekko spada... Oczywiście jem teraz mniej niż wcześniej, ale to jest ta zmiana nawyków żywieniowych o których pisała Akane, w żadnym razie nie chodzę głodna, bo nienawidzę tego uczucia i głodówka dla mnie nie ma sensu... a poza tym faktycznie może wypróbuj to, co radzi Ci Akane :)
joanna_25 - Wto Wrz 06, 2005 10:53 pm

Pusiak napisał/a:
Joasiu, jak chcesz, to prześlę Ci opis diety na której schudłam... jak na razie, mimo ukończenia diety, waga stoi w miejscu, a nawet lekko spada... Oczywiście jem teraz mniej niż wcześniej, ale to jest ta zmiana nawyków żywieniowych o których pisała Akane, w żadnym razie nie chodzę głodna, bo nienawidzę tego uczucia i głodówka dla mnie nie ma sensu... a poza tym faktycznie może wypróbuj to, co radzi Ci Akane :)


Pusiak to prześlij asior_22@o2.pl

Pusiak - Sro Wrz 07, 2005 10:21 am

Spox :) Za niedługo będzie u Ciebie :)
Kot - Sob Wrz 10, 2005 11:12 am

Od wczoraj jestem na diecie - 13 dniowej :(
Edi - Sob Wrz 10, 2005 7:56 pm

Ja jestem niezadowlona ze swojej wagi, która waha sie w granicach 60-61 kg. Chciałabym schudnąć z 5 kg.
A utyłam jak zaczęłam pracować, ważyłam wtedy około 50 kg ale pracowałam w firmie przewożącej płynną czekolade, przy myciu cysterny po tej czekoladzie pracownicy brali sobie jej ile chcieli do domu (średnio po 10-15 kg takiej jeszcze gorącej niezastygniętej) i potem sie jadło. Zwłaszcza wieczorem pochłaniałam jej bardzo dużo.
A że w tamtym okresie nie miałam wagi w domu to jakoś nie kontrolowałam sie. I takie są tego skutki niestety.Próbowałam różnych sposobów ale za nic nie moge tego balastu zrzucic niestety. :(
Obżarstwo nie popłaca.

bajeczka - Nie Wrz 11, 2005 9:22 pm

Kot napisał/a:
Od wczoraj jestem na diecie - 13 dniowej :(


Zamieniasz MM na kpenhaską????????????????????? :dead: :dead: :dead:

Akane - Pon Wrz 12, 2005 8:48 am

Ja w zeszłym tygodniu próbowałam South Beach, ale koszmarnie się z nią czułam. W związku z tym postanowiłam opracować sobie własną dietę. Trochę się już nauczyłam o odchudzaniu i żywieniu, więc na najbliższy miesiąc rozpoczynam kurację własną ;) A co będzie dalej, to się jeszcze zobaczy :)
Pusiak - Pon Wrz 12, 2005 9:30 am

A cóż to takiego ta dieta South Beach :?:
Kot - Pon Wrz 12, 2005 9:34 am

bajeczka napisał/a:
Kot napisał/a:
Od wczoraj jestem na diecie - 13 dniowej :(


Zamieniasz MM na kpenhaską????????????????????? :dead: :dead: :dead:



Bajeczka ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!

Tak :oops:
Nie mam wyjścia, do ślubu zostały tylko 33 dni :? Już kiedys ją stosowałam i przyniosła bardzo dobre efekty waga z 71 kg spadła mi do 64kg i nie wróciła ale to może właśnie dzięki Montiemu

Teraz startuje z poziomu tych 64 kg Zostało jeszcze 9 dni diety potem grzecznie wracam na mm i tak też będę karmić męża po ślubie :30:

bajeczka - Pon Wrz 12, 2005 9:34 pm

Cius, ciuś - nieładnie Kocie :jezyk2: Tylko zebys na niej nie osłabła i przetrwała własne wesele 8)
Kot - Wto Wrz 13, 2005 9:42 am

Bajeczko kochana wszystko pod kontrolą. A dietę skończę na 3 tygodnie przed ślubem więc nie powinno być żadnych problemów. Jeśli padną to tylko z przepracowania bo coś mi się za wiele ostatnio na głowę zwaliło... :x
Pusiak - Wto Wrz 13, 2005 10:16 am

Trzymamy kciuki za skuteczność diety i za to, żebyś nie padła na własnym weselu z przepracowania :) Ja np. na modyfikacji diety kopenhaskiej schudłam 6 kilo i jak na razie (a jem całkiem całkiem) jakoś mi nie wraca :)
Akane - Wto Wrz 13, 2005 11:09 am

South Beach to dieta oparta przede wszystkim na białku i eliminacji węglowodanów. Pierwsza jej faza trwa dwa tygodnie - to swoiste oczyszczenie organizmu. Nie liczymy tutaj kalorii, ale uważamy na to, co jemy.
Wykluczone są: cukier w każdej postaci, pieczywo, ziemniaki, makaron, owoce, soki owocowe, ryż, słodycze, alkohol.
Dozwolone są: jogurty 0%, chude sery, chude wędliny, ryby, mięso z kurczaka, jajka, herbata, kawa bez kofeiny, warzywa o IG poniżej 60.
Po 2 tygodniach można już włączyć część produktów do menu i rozpocząć drugą fazę tej diety. Trwa ona tak długo, aż osiągnie się idealną wagę.
Co ważne - po pierwszych 2 tygodniach jest się lżejszym o 3-7 kilogramów. Dieta ta świetnie wpływa na serce i układ krążenia.

Dieta kopenhaska niestety rujnuje organizm :( Jej założenia to dostarczanie organizmowi około 500-700 kalorii dziennie, a to bardzo mało. Potem łatwo jest stracone kilogramy odzyskać, bo podczas tej diety organizm zmniejsza tempo przemiany materii. Nie polecam, bo chociaż efekty mogą być zdumiewające, to efekt jo-jo jest po niej niemal pewny. Zdrowsza jest South Beach, a jej rezultaty też są naprawdę świetne.

Kot - Wto Wrz 13, 2005 12:30 pm

Akane napisał/a:

Dieta kopenhaska niestety rujnuje organizm :( Jej założenia to dostarczanie organizmowi około 500-700 kalorii dziennie, a to bardzo mało. Potem łatwo jest stracone kilogramy odzyskać, bo podczas tej diety organizm zmniejsza tempo przemiany materii. Nie polecam, bo chociaż efekty mogą być zdumiewające, to efekt jo-jo jest po niej niemal pewny. Zdrowsza jest South Beach, a jej rezultaty też są naprawdę świetne.


Stosowałam kopenhaską na początku roku, schudłam i zrzucone kilogramy nie wróciły :D Wszystko zależy co i w jaki sposób je się po diecie :wink: ja osobiście polcam zdrowe zasady Montignaca

Calinka - Wto Wrz 13, 2005 12:36 pm

Kotku a co to za zasady. Też muszę zgubić parę kilo, ale te wszystkie diety mnie przerażają :roll: . Najwięcej schudłam stosując najbardziej popularną dietę M? i gimnastykę.
Akane - Wto Wrz 13, 2005 12:44 pm

Kot napisał/a:

Stosowałam kopenhaską na początku roku, schudłam i zrzucone kilogramy nie wróciły :D Wszystko zależy co i w jaki sposób je się po diecie :wink: ja osobiście polcam zdrowe zasady Montignaca


Nie wiem czy wiesz, ale zasady Montignaca są bardzo zbliżone do polecanej przeze mnie South Beach :) Tyle tylko, że SB jest nieco bardziej restrykcyjne :)

Kot - Wto Wrz 13, 2005 12:58 pm

Ja uwielbiam Mntiego, tylko szkoda, że przygotowanie posiłków zabiera tyle czasu :smut:
Ale już tęskinię do moich muffinków i pizzy mm i tych serowych uczt :lol:

bajeczka - Wto Wrz 13, 2005 9:22 pm

Pyszne są no nie? Chociaż ja i tak wolę klasyczna pizze :30:
Pusiak - Sro Wrz 14, 2005 10:42 am

Jak mówiłam schudłam 6 kilo na modyfikacji diety kopenhaskiej i kilogramy jak na razie nie wracają a od przerwania diety minęły już prawie 3 tygodnie podczas których nie zawsze miałam siłę odmówić sobie pewnych wysokokalorycznych przyjemności :)
Ewela - Pią Wrz 16, 2005 1:05 pm

Pusiak na czym polegały te modyfikacje????
Akane - Wto Wrz 20, 2005 8:55 am

Ja grzecznie ciągnę SB :) Zeszły tydzień był bardziej fazą przygotowującą, a od wczoraj staram się dzielnie trzymać zasad "plażówki". Czuję się nieźle i chyba to jest najważniejsze, a wyniki sprawdzę po zakończeniu pierwszej fazy, czyli za 2 tygodnie. Będę już wiedziała czy polecać Wam ten wynalazek czy nie :)
Pusiak - Wto Wrz 20, 2005 2:40 pm

Powiem Wam po weekendzie, bo teraz nie mam tej diety przy sobie...
bajeczka - Nie Wrz 25, 2005 9:25 pm

KOCIE - jak dieta? Czy trzynastka przyniosła Ci szczescie w postaci utraty wagi? 8)
tysia - Pon Wrz 26, 2005 9:54 pm

Waga??? No cóż generalnie wszyscy któórzy mnie nie znają posądzają mnie o anoreksje i takie tam a ja juz nie mam siły ich wyprowadzać z błędu. A niech se myślą co chcą. Mnie osobiście moja budowa i waga nie przeszkadza poza tymi komentarzami 'dobrych ludzi' i lekarzy którzy też twierdzą (obojętnie do jakiego bym nie poszła) żebym przestała się odchudzać. Czasmi mam tylko problem z kupnem czegoś bo wszystko jest za duże a suknie ślubne które przymierzałam 36 też są za duże i musze mieć 34. No możę bym chciała mieć taki pełny rozmiar 36 :lol:
Kot - Wto Wrz 27, 2005 9:39 am

bajeczka napisał/a:
KOCIE - jak dieta? Czy trzynastka przyniosła Ci szczescie w postaci utraty wagi? 8)


Bajeczko byłam na niej tylko 7 dni. Pojechałam przymierzyć suknię i wyszło mi, że jak dotrzymam do końca na tej diecie to suknia bedzie za luźna :wink:

bajeczka - Wto Wrz 27, 2005 9:11 pm

To dałaś sobie spokój rozumiem. I tak tzrymac - zdrowie ważniejsze :mrgreen:
Agnesia - Wto Wrz 27, 2005 9:59 pm

A ja chciałabym przytyć ze 2 - 3 kg...
Calinka - Sro Wrz 28, 2005 9:32 am

Chetnie ci oddam, mogę nawet troche więcej :wink: .
Jak by tak było mozna... Ech....

inka999 - Sro Wrz 28, 2005 11:08 am

Ja też z chęcią oddam zwłaszcza tłuszczyk z brzuszka....
ech, by się zdało pozbyć .....kg ;-)

Agnesia - Sro Wrz 28, 2005 7:56 pm

Bardzo chętnie wziełabym od którejś te 3 kg...
Niestety chyba jest to niemożliwe...

Żaneta - Czw Wrz 29, 2005 11:48 am

Może kiedyś wymyślą jakiś sposób!
W końcu technika idzie do przodu....... :mrgreen:

Pusiak - Czw Wrz 29, 2005 12:43 pm

Niestety nawet wtedy zaręczam, że będzie więcej grubasków niż tych co chcieliby wziąć te zbędne kilogramy.... chociaż biorąc pod uwagę tragiczną sytyację krajów tzw. trzeciego świata... :?
aggna - Czw Wrz 29, 2005 5:15 pm

U mnie to jest tak gdy bylam mlodsza bylam tuscioszek, poszlam do sredniej szkoly schudlam - linia idealna, w trakcie matury przytylam - mogloby byc tych kilogramow mniej tak 5 kg - 6kg musze schudnac :D

[ Dodano: Czw Wrz 29, 2005 5:24 pm ]
A DIETA KOPENCHADZKA TO NIC INNEGO JAK GŁODÓWKA PO KTÓREJ ZAWSZE WRACA POPRZEDNIA WAGA


Dieta trwa 13 dni i nie wolno stosować jej dłużej, gdyż na pewno źle to się odbije na naszym organizmie. Nie można jej stosować częściej niż raz na dwa lata. Bardzo ważne jest by nie złamać zasad diety i ściśle trzymać się opracowanego jadłospisu. Zatem jakikolwiek batonik czy piwko może całkowicie zniweczyć naszą dietę. W trakcie diety można schudnąć od 4- 8 kg, warto więc tych 13-stu dni poświęceń i wyrzeczeń. By łatwiej przejść przez rygor diety poleca się picie ok. 2l płynów dziennie

Dzień 1 i 8 diety (poniedziałek):
śniadanie - kubek czarnej kawy i kostka cukru
Lunch - 2 jajka ugotowane na twardo, gotowany szpinak (lub brokuł) i pomidor
Obiad - duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną

Dzień 2 i 9 diety (wtorek):
śniadanie - kubek czarnej kawy i kostka cukru
Lunch - duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, duży owoc
Obiad - plaster szynki, 2/3 szklanki naturalnego jogurtu

Dzień 3 i 10 diety (środa):
śniadanie - kubek czarnej kawy z kostką cukru, grzanka
Lunch - Gotowany szpinak,1 pomidor i 1 świeży owoc
Obiad - 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną

Dzień 4 i 11 diety (czwartek):
śniadanie - kubek czarnej kawy i kostka cukru
Lunch - 1 jajko na twardo, 1 tarta marchew, małe opakowanie twarożku naturalnego
Obiad - mała puszka kompotu owocowego, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego

Dzień 5 i 12 diety (piątek):
śniadanie - 1 duża tarta marchew z cytryną
Lunch - 1 duża ryba z cytryną
Obiad - befsztyk, sałata i brokuł

Dzień 6 i 13 diety (sobota):
śniadanie - kubek czarnej kawy z kostką cukru i jedna grzanka
Lunch - kurczak (duszona pierś), sałata z olejem i cytryną
Obiad - 2 jajka ugotowane na twardo, 1 duża marchew

bajeczka - Czw Wrz 29, 2005 9:17 pm

Umarłabym z głodu na takiej diecie. ;)
aggna - Czw Wrz 29, 2005 9:42 pm

Przez ta diete mozna wpasc w rozne chorubska :(
Pusiak - Pią Wrz 30, 2005 10:21 am

Ja powiem tyle :) Swoją dietę (która jest modyfikacją kopenhaskiej) skończyłam miesiąc temu. Od tamtej pory nie przybyło mi ani kilograma, choć jem więcej niż przed dietą :) I głodna na tej diecie nie byłam ani trochę, no ale to już kwestia osobista, więc tu jest to tylko moja opinia :)
Gallathea - Pią Wrz 30, 2005 3:43 pm

Ja kiedyś zaczęłam kopenhaską, ale niestety nie wytrwałam do końca. teraz już nie stosuję ządnych drastycznych diet bo po skończeniu diety kilogramy wracają z nawązką. Stosuję 1000 kcal. Araczej zasadę zapisywania co jem, wtedy mam wszystko pod kontrolą. Spadek wagi mam raczej mały ale przynajmniej nie tyję, więc jakos się trzymam. Małymi kroczkami może kiedys osiągnę upragniony efekt :hm:
agga123 - Nie Mar 05, 2006 7:22 pm

Ja chcialabym byc o 5-6 kg lżejsza i od jutra zaczynam raz jeszcze...diete south beach...teraz musi mi sie udac!!!
Alma_ - Nie Mar 05, 2006 7:26 pm

agga123 napisał/a:
od jutra zaczynam raz jeszcze...diete south beach...teraz musi mi sie udac!!!

agga123 , uda się na pewno :kciuki:

Agatka_P - Nie Mar 05, 2006 10:09 pm

Jedyne co bym chciała to zgubić brzuszek i by było ok
Lucky - Nie Mar 05, 2006 10:20 pm

Ja bym chciała być o 3-4 kg lżejsza, przy takim poziomie czuje sie bardzo dobrze i fizycznie i psychicznie. Niestety bardzo łatwo te kg nadrobic i stracic :cry:

Dlatego jak tylko wróce to pełni zdrowia to wracam na SB :mrgreen:

agga123 - Sro Mar 08, 2006 7:37 pm

Alma_ napisał/a:
agga123 napisał/a:
od jutra zaczynam raz jeszcze...diete south beach...teraz musi mi sie udac!!!

agga123 , uda się na pewno :kciuki:



Dzieki za wsparcie :D

Na razie sie trzymam :roll:

sylwia - Nie Kwi 16, 2006 11:10 pm

jestem dość niska i u mnie każdy kilogram więcej jest widoczny, mogłabym schudnać z 5 kg i zgubić brzuszek ale jak czasem potrafie sie ubrac nie jeste zle,
Żaneta - Pon Kwi 17, 2006 9:12 am

sylwia napisał/a:
zgubić brzuszek ale jak czasem potrafie sie ubrac nie jeste zle,


Jak to czasem :wink:

Pusiak - Wto Kwi 18, 2006 9:53 am

Od niedawna całkiem dobrze :) Od początku ciąży nie przytyłam bowiem ani kilograma, a wręcz przeciwnie :) Teraz ważę 65,5 kg i tak trzymam od jakichś trzech tygodni :)
fiona83 - Wto Kwi 25, 2006 9:06 am

Ja jestem za szczupła i powinnam sporo przytyć, ale jakoś mi to nie idzie :/


hanusia - Wto Maj 23, 2006 11:17 am

ja czuje ze powinnam troszke schudnąć chociaż wszyscy mi mówią że mam ok figrę, nie wiem czy to prawda czy z grzeczności tak mówią
FifthAvenue - Wto Maj 23, 2006 12:13 pm

Wszelkie tabele, wykresy i wspolczynniki pokazuja, ze kilka kg dodatkowo by nie zaszkodzilo, tak tez mowi moj L ("lubie wiecej cialka, nie lubie kosci" ) ale ja swoje wiem.... Dla mnie idealnie by bylo 5 kilo w dol, ale chyba sie nie da.
fiona83 - Wto Maj 23, 2006 12:18 pm

A ja chcę wreszcie przytyć :evil:
misia-misia - Wto Maj 23, 2006 12:51 pm

Za duuuuuuuuuuuużo!!!

O 20 kg za dużo... przynajmniej tak ja to oceniam.
S. uważa że jest idealnie ale...
Już 2 lata temu schudłam 20kg ale odkąd znam mojego S., odkąd z nim "pomieszkuję", przy "kuchni" jego i jego mamy... -20kg zamienia się stopniowo na +20kg...
No cóż, moje słońce rozpieszcza mnie :lol:
Ale na serio to odkąd tylko pamiętam było zawsze za duuuuuużo :znudzony:

fiona83 - Wto Maj 23, 2006 12:56 pm

Ja kiedyś ważyłam duuuuuużo za dużo i było mi źle.
Teraz ważę za mało i jest jeszcze gorzej :[

julia - Sro Cze 21, 2006 12:00 am

Przydałoby sie zgubic ze 3 kg, zwlaszcza w obrebie brzuszka, :kwasny: ale poza tym jest ok
emilkaa - Sro Cze 21, 2006 2:42 pm

ja im blizej do slubu tym mam zapedy na zrzucenie coraz to wiecej.. problem tylko w tym ze nie umiem zaczac... hahahaa :rotfl: :rotfl:

jakies 6 kilo mniej by sie przydalo... wychodzi srednio 2 kg na miesiac - do zrobienia! Od jutra sie biore! :P

Pusiak - Sro Cze 21, 2006 3:44 pm

No, no, emilko, uważaj, żeby sie potem nie okazało, że sukienka źle dopasowana :)
emilkaa - Sro Cze 21, 2006 6:52 pm

pierwsza przymiarke mam dopiero na 3 tygodnie przed slubem wiec juz od tego czasu co najwyzej kilo lub dwa zrzuce :D

to sa plany... co Ty.. nie ma sie co martwic... moj zapal jest bardzo slomiany :D

Kot - Pią Cze 23, 2006 10:26 am

Ja oceniam swoją wagę zdecydowanie żle :? Ale są na tym swiecie większe zmartwienia więc co tam 8)
karmelcia - Pią Cze 23, 2006 4:40 pm

Ja oceniam swoja wage badzo zle :( . I najgorzsze jest to ze coraz wiekszy apetyt zaczynam miec w zwiazku ze stresem :( . :roll: nie widze tego w rozowych kolorach :(
Megusia - Sob Cze 24, 2006 3:15 pm

Ja do tej pory nie narzekałam, ale cóż...moja miłość do jedzonka zaczyna dawać mi się we znaki. Chciałabym pozbyć się kilku zbędnych kilogramów z brzuszka i z ud.
Agati - Sob Cze 24, 2006 3:19 pm

Jak oceniam???? Baaaaardzooooo źle! Niestety! :(
Ale od gadania jeszcze nigdy nikt nie schudł, więc chyba najwyższy czas wziąć się za siebie, a nie tylko narzekać i obiecywać. :oops:

Dotka - Sob Cze 24, 2006 5:16 pm

Kot napisał/a:
Ja oceniam swoją wagę zdecydowanie żle :? Ale są na tym swiecie większe zmartwienia więc co tam 8)


Kotku nie przesadzasz, zdecydowanie źle??? To chyba był żart :lol:

Megusia ciekawe jakie kilogramy ty chcesz zrzucić z brzucha i ud???

strawberrytea - Sob Cze 24, 2006 5:18 pm

Kotku, zartujesz? Jestes zgrabna, szczupła. Co ty od siebie chcesz???
Megusia - Sob Cze 24, 2006 6:55 pm

Dziękuję Dotko, ale nawet moja mama i mój P. ostatnio zauważyli, że mi się lekko brzuszek powiększył. Myślę jednak, że wystarczy powstrzymać się od jedzenia dużych ( baardzo dużych w moim przypadku :evil: ) ilości słodyczy i troszkę poćwiczyć, a znów będę wyglądać dobrze. Problem jednak w tym, że jestem bardzo leniwa :(
fiona83 - Sob Cze 24, 2006 6:58 pm

Oj baby przesadzacie - Kotku , Megusiu :lanie: :lanie: :evil:
szczako - Nie Cze 25, 2006 12:04 am

ja się właśnie zważyłam (po pół roku) i uważam, że nie jest źle, ale 3 kg mogłoby zniknąć. więc troszkę pracy i będzie super.
evcia84 - Pon Lip 31, 2006 1:37 pm

Zawsze mogłoby być mniej :)
misia-misia - Pon Lip 31, 2006 8:07 pm

gruba, gruba i jeszcze raz gruba :niepewny:
fiona83 - Pon Lip 31, 2006 8:49 pm

Chuda, chuda, za chuda :zly:
jpuasz - Pon Lip 31, 2006 10:13 pm

Ehhh no to ja się podpisuję po postem Misi-misi... ostatnio jedząc po jednym pomidorku dziennie schudłam chyba 4 czy 5 kg a efektów żadnych :( żeby było widać różnicę musiałabym stracić chyba 10, a tojest niemożliwe - nie ta figura co kiedyś :? No i wystarczyło, że poszłam do pracy i zaczełam jeść troszkę więcej (na śniadanie 2 kanapki, potem jakaś mała bułeczka i pod wieczór mały obiad) i znów wróciłam do swojej wagi :x Ja już nie wiem co robić, żeby zrzucić te zdecydowanie zbędne kilogramy :(
dzarusia - Wto Sie 08, 2006 12:17 am

grubacha :( boje sie ze w przyszlosci nie znajde sukni slubnej a jak awet to bede wygladac potwornie ... przy okazji okropne stopy i dlonie grubasn ...ehh i te plamy :(
dinka - Sro Wrz 06, 2006 9:38 am

ZA DU?A :wstyd: i mimo moich usilnych starań nie chce spaść tylko cholera się utrzymuje :zly:
emilkaa - Sro Wrz 06, 2006 10:33 am

juz jest chyba super :)
3 kilo zrzucilam i czuje sie lepiej.. jeszcze dwa by sie tez przydalo ale juz jestem bardzo zadowolona :D :D :D

ancia19 - Nie Paź 08, 2006 1:49 pm

chciałabym zrzucić jakieś 5kg z brzuszka i ud... Niestety odłożyło mi się tyle odkąd zaczęłam pracę, siedzącą oczywiście.....
FifthAvenue - Nie Paź 08, 2006 11:14 pm

Ja nadal uważam, że u mnei jest za dużo. nie wiem ile, ale jest :-D Staram się zniszczyć "problem".... zobaczymy czy się da
madzia8181 - Czw Paź 26, 2006 1:58 pm

ja bardzo chcialabym zrzucic pare kg zeby wazyc tak z 52-53 kg.
mam 5 do zrzucenia...ale jakos zebrac sie nie moge :shock:
niby zle nie wygladam bo mam 164 wzrostu ale czulabym sie lepiej gdybym wazyla mniej...
niestety nie mam motywacji...Siedzaca praca...siedzace zajecia dodatkowe...a poza tym juz nie raz probowalam i jak tylko po diecie zaczynam jesc normalnie to waga wraca do 57-58 kg...
chyba taka jestem i inna nie bede :)
no ale ponarzekac troche moge ;)

jedno wiem na pewno! do slubu katowac sie nie bede :)
tym bardziej ze moj narzeczony "rośnie" i absolutnie nic z tego sobie nie robi :) im on wiekszy tym ja przy nim mniejsza :]
A jak bede sie stresowala pare kg samo zleci :)

FifthAvenue - Czw Paź 26, 2006 3:59 pm

Moja wage oceniam w chwili obecnej tak sobie. Jest lepiej niz bylo w Londynie, ale gorzej niz przed londynem. Daze do stanu sprzed Londynu i juz bede bardzo szczesliwa :-)
mls - Pią Lis 03, 2006 8:08 pm

Mnie przydałoby się zrzucić jakieś 5 kg. W okolicy brzuszka, tyłeczka i ud. Cała reszta może być. Jak na razie :rotfl: :rotfl: :rotfl:
żenia - Pią Lis 03, 2006 8:53 pm

ja w sumie jestem zadowolona ze swojej wagi- długo nie mogłam przytyć, ale teraz jak już mnie się udało to mogłoby tak zostać:)
Pozdrawiam

katarzynka1 - Sob Lis 04, 2006 5:41 pm

No cóż ... jakiś 5 do 10 kilo można by było zrzucić szczególnie z brzuszka i ud.
A tak wogóle to od paru dobrych lat się "odchudzam" - tylko efektów jakoś nie widać. Ach ta słaba wola :hyhy:

Alma_ - Sob Lis 04, 2006 6:09 pm

Ja bardzo precyzyjnie oceniam moją wage :roll:

:arrow: 3-4 kg za dużo w stosuknu do akceptowalnego maksimum

:arrow: 8 kg za dużo w stosunku do wymarzonej wagi idealnej, czyli docelowej w dniu 9 czerwca 2007 :lol:

szczako - Nie Lis 05, 2006 1:35 am

ja w chwili obecnej troszkę za dużo, ale nie jest to jakaś masa krytyczna i obiecuję sobie wziąć się za siebie, jak tylko kuchnię nam zrobią.
Duszka - Wto Lis 07, 2006 1:09 pm

No ja zdecydowanie za duzo. Kiedys przy wzroscie 176 wazylam 62kg. Bylo super. A potem "sie zapuscilam" i teraz jest za duzo. Pomogla tez w tym praca - nie dosyc ze siedzaca to jeszcze przez 3m-ce pracowalam w przedszkolu - regularne posilki mnie dobily.

Teraz oczywiscie jestem na diecie. Niestety prze moj kregoslup nie moge za bardzo cwiczyc tego co bym chciala.

No i oczywiscie jak juz chudne to najpier biust (nie wiem po co??) a pozniej dopiero pas i biodra.
Ostatnio przestalam sie wazyc wiec nie wiem ile waze, ale sie mierze i przez poltora miesiaca spadlo 6 cm w pasie i 3 w biodrach. Do slubu moze jeszcze troche sie uda zrzucic.

adriannaaa - Wto Lis 07, 2006 1:24 pm

odrobinę za dużo- ale nie jest złe.. jakies 5 kilo chciałabym stracić jeszcze.. żeby wrócić do stanu - sprzed około 2 lat;) po przeprowadzce do Łodzi znacznie mi się pzrytyło :evil: Stanowczo późne , tłuste obiadki, spokojny tryb życia, czipsy i ptasie mleczka i kanapa odbiły się negatywne na mojej figurze.. No i mimo tego, że od roku chodzę regularnie na fitnes - 3 razy w tygodniu, odstawiłam chleb, makarony, kluchy, ziemniaki..nadal nie moge centymetrowo spaść tak bardzo - jak bym chciała :evil:
ale stanowczo zgrzeszyłabym gdybym poiwedziała, ze jestem gruba...

No i jędrnosć ciała tez pozostawia do życzenia :x

mischelle22 - Pon Gru 11, 2006 4:43 pm

Ja cały czas po ciąży próbuję wrócić do swojej wagi.Narazie jest jest za dużo. :(
fiona83 - Pon Gru 11, 2006 5:56 pm

Mimo trzytygodniowego dogadzania, nieruszania się, wylegiwania , spania itp. ... schudłam 2kg.

Lekarze każą przytyć co najmniej 5 :zly:

sails - Wto Gru 12, 2006 1:21 pm

Narzekać nie mam prawa 8) 176 cm wzrostu i niecałe 62 kg. Spodziewałam się skoku wagi w górę w ciąży :) ale chyba na to za wcześnie :lol: Jak na razie po wprowadzeniu małych zmian w jadłospisie zleciałam w dół. Ciekawe na jak długo :rotfl:
gambi - Sro Gru 13, 2006 8:07 pm

Ja stale mowie to samo - przydalo by sie 3-5 kilo mniej, ale ciezko mi cos z tym zrobic, a poza tym nie mamy wagi, takze narazie mnie nic nie przeraza na szczescie :lol:
Szpilka - Czw Lut 01, 2007 8:55 pm

ostatnio przytylo mi sie "troszke".. przydało by sie zrzucic jakies 5-7kg, bo chociaz tak tego nie widac to czuje sie ociezala..
cosola - Sob Lut 24, 2007 11:00 pm

Jak większość chciałabym zrzucić ok 3-5kg w okolicach brzucha, pupy i ud... ale nie jest to dla mnie, aż takie istotne, ważniejsze jest by mieć dobrą kondycję (nie umierać po przebiegnięciu 20 metrów do tramwaju) :wink: i przede wszystkim: akceptować siebie takim jakim się jest! czego sobie i wam życzę :)
Nadia1982 - Sob Lut 24, 2007 11:16 pm
Temat postu: :)
Ja kiedys przy wzroście 174 cm wazylam 54 kg...fajnie wtedy sie czulam..wchodzil nawet rozmiar 36:) A teraz....z 64 kg:( czuje sie gruba;(
cosola - Sob Lut 24, 2007 11:30 pm
Temat postu: Re: :)
Nadia1982 napisał/a:
przy wzroście 174 cm ... 64 kg:( czuje sie gruba;(


bez obrazy, ale chyba trochę przesadzasz... :?

fiona83 - Sob Lut 24, 2007 11:32 pm

cosola - BY? grubym, a CZU? się grubym to dwie różne sprawy ;)

Potrafię zrozumieć Cię Nadiu, ale jednocześnie musisz zrozumieć, że jesteś bardzo "normalna". Nawet nie lekko okrągła ;)

cosola - Sob Lut 24, 2007 11:43 pm

fiona83 napisał/a:
cosola - BY? grubym, a CZU? się grubym to dwie różne sprawy ;)


Zgadzam się w 100%, dlatego napisałam o akceptacji siebie dziewczyny nie zapominajcie o tym!!!

Suelen - Nie Lut 25, 2007 12:03 am

mogłabym mieć parę kilo mniej, a właściwie to bym chciała :oops:
fiona83 - Nie Lut 25, 2007 12:04 am

:lol:

Suelen - ja Ciebie widziałam.


Nie żartuj ;)
Jesteś śliczna. Cukiereczek :razz:

Mac-erson - Nie Lut 25, 2007 1:48 am

A dla mnie czym więcej ukochanego ciałka tym lepiej :mrgreen:
mo (d) nisia - Sro Lut 28, 2007 8:15 pm

zdecydowanie chciałabym utyć...z 10-12 kg :(

tylko jak to zrobić...tryb siedzący nie pomaga, wcześniej uprawianie aktywnie sportu też nie wpłynęlo jakoś na zbudowanie tkanki tłuszczowej, a jem...za trzech...od zawsze

Taki urok...tylko gdyby nie te komentarze o mojej wadze...ehhhhhhhh, za dużo źle, za mało też nie dobrze ;)

mischelle22 - Sro Lut 28, 2007 9:32 pm

Chętnie oddam swoje :lol:
mo (d) nisia - Sro Lut 28, 2007 9:45 pm

Biorę wszytkie :] jak mogę odebrać zamówienie ? :razz:
mischelle22 - Czw Mar 01, 2007 4:17 pm

Może na najbliższym spotkaniu forumowym :lol:
mo (d) nisia - Nie Mar 04, 2007 9:48 am

Mischelle22 a ja myślałam, że to spotkania dla wybranych ;) często się widujecie?
=MiLi= - Nie Mar 04, 2007 12:47 pm

Ja poproszę tą dietę :) Oj mnie by się przydało schudnąć... i to nie tylko kilka kilograamów... chcę ładnie wyglądać w sukni ślubnej :)
Agatka_P - Nie Mar 04, 2007 1:34 pm

Ja też moge oddać komuś pare kilogramów bo ostatnio mi przybyło.

Modnisia a spotkania odbywają się od czasu do czasu, tu możesz sobie poczytać
http://www.forum.wesele-lodz.pl/viewforum.php?f=48

mischelle22 - Nie Mar 04, 2007 1:43 pm

I nie są dla wybranych tylko dla wszystkich chętnych forumowiczów.

Co do diety - od 1.03 jestem na diecie kopenhaskiej - zobaczymy co z tego wyjdzie :)

gosc - Nie Mar 04, 2007 6:50 pm

Ja też bym chciaŁa ze 2-3 kilo oddać, tylko nikt brać nie chce.
A tak na poważnie to brak mi samozaparcia w traceniu wagi. Mój Criss, jak Mac-erson, stoi na stanowisku, że im więcej do kochania, tym lepiej, i dogadza mi niemiŁosiernie.
Jak tu z wami wygrać ChŁopaki :D ??

=MiLi= - Pon Mar 05, 2007 8:11 am

Hehe no dokładnie ;) kurna zamiast nas wspierać w gubieniu kiligramów to jeszcze rozpieszczają, ale później za to kara w postaci naszego marudzenia :D
gosc - Pon Mar 05, 2007 11:18 pm

postanowiŁam ograniczyć ilość sporzywanego jedzenia w pracy i wpadŁam na pomysŁ, że będę braŁa tylko 1 kanapkę oraz surówkę. Dzisiaj postanowiŁam zrealizować - kupiŁam dorodne marchewki i jabŁka, i zabraŁam się ochoczo do robienia surówki :smile: . Mój Criss najpierw się ucieszyŁ, że mnie taki szaŁ "gotowania" domowego dopadŁ a jak się dowiedziaŁ po co to, to się zezŁościŁ, że on szkieletu w domu mieć nie chce (to apropos tego jak to on ocenia moją wagę) :lol: i mam jak zawsze 2 kanapy do pracy zabierać :twisted: :-? (a jak surówkę chcę dodatkowo to proszę bardzo :zly: :lol: )
no i jak z nim wygrać :?:

emilkaa - Pon Mar 05, 2007 11:19 pm

w chwili obecnej to w ogole szkoda komentowac :cry:
fiona83 - Pon Mar 05, 2007 11:34 pm

Tak emilka - z BMI ponad milion nie pokazywałabym się ludziom :P

Nie wierzcie jej - kłamie :lol:

Mac-erson - Pon Mar 05, 2007 11:42 pm

Ja swego czasu czytałem troszkę o różnych dietach i wyciągnąłem jeden wniosek.

Najważniejsze żeby nie mieszać w jednym posiłku białek i węglowodanów.
Czyli np. chleba z wędliną lub mięsa z ziemniakami.

lmyszka - Wto Mar 06, 2007 10:28 am

boże ale to jest tragediaaaaaa :) jak nie zmieszac w jednym posiłku pysznego mięska i kartofelków ?? :) o nie taka dieta nie dla mnie :P
Agnieszka19 - Pią Mar 16, 2007 9:01 pm

To co napisał mac-erson jest w 100 % prawdą. Maiłam o tym zajęcia na kosmetologii i to jest podstawa diety. Nie wolno tego moeszać razem. Mięso powinno jeść się z warzywami i to najlepiej gotowanymi na parze.
Dlatego ja chyba nigdy nie schudne bo podobnie jak ty Imyszko nie wyobrażam sobie mięska bez ziemniaków :smile:

MonikaZgierz - Sob Mar 17, 2007 9:06 am

Ja wogóle nie jem chleba ani ziemniaków. Wyjatkiem są zloty motocyklowe i wyjazdy na których jem to co wszyscy. Mimo to mam 3 kilogramy za dużo. Ale moją zgubą są słodycze, bez których nie potrafię żyć
asia84 - Sob Mar 17, 2007 11:55 am

ja planuję schudnąć :) , bo jakiś czas temu trochę mi przybyło kilogramów :/
gosc - Sob Mar 17, 2007 7:09 pm

Asiu a masz już opracowaną metodę odchudzania :?:
asia84 - Sob Mar 17, 2007 7:29 pm

na razie jeszcze nie, tzn jakieś pomysły mam, ale jeszcze ich za bardzo nie wdrożyłam w życie :/ rowerek stoi i mój M. śmieje się, że go sprzeda, bo wcale nie jeżdżę :( na razie ograniczyłam spożycie cukru. już niedługo będą nasze krajowe warzywa, więc zamiast pieczywa, żółtego sera będę je jadła. kiedyś stosowałam taką fajną dietę, po której zaczęłam chudnąć, ale zaprzestałam stosowania. w sumie nie wiem czemu. Ty też planujesz zrzucić troszkę kilogramów? pozdrawiam
gosc - Sob Mar 17, 2007 7:34 pm

ja mam za maŁo samozaparcia żeby się odchudzać
a poza tym myślę, że nie jest mi to potrzebne - może dóŁ trochę się zmniejszy (z czego bym się cieszyŁa) ale górna na pewno diametralnie zmieni swój rozmiar (a to byŁaby tragedia :wink: )
ale Moja Droga Immienniczko trzymam za Ciebie kciuki
i może jednak zdradź sekret tej diety cud, która Ci pomogŁa - może kiedyś się przyda :D

asia84 - Sob Mar 17, 2007 7:42 pm

ja już się przyzwyczaiłam do pełniejszej góry, no ale cóż...dół mnie przeraża i muszę coś z tym zrobić. ciesz się, że jesteś taka jak być powinnaś :)
gosc - Sob Mar 17, 2007 7:48 pm

Cytat:
ciesz się, że jesteś taka jak być powinnaś

wcale tego nie powiedziaŁam
po prostu moja "peŁniejsza" góra i tak jest baaaardzo mizerna :smile:

asia84 - Sob Mar 17, 2007 7:52 pm

nie chciałam żeby to zabrzmiało jak włożenie tych słów w Twoje usta. po prostu jak przeczytałam Twoją wypowiedź to tak sobie pomyślałam :)
gosc - Sob Mar 17, 2007 7:54 pm

Asiu nie ma problemu
faktycznie z moich sŁów mogŁaś wyciągnąć mylne wnioski
nie ważne
Powodzenia w odchudzaniu - tylko nie przesadź :D

asia84 - Sob Mar 17, 2007 7:58 pm

dzięki, to mi chyba nie grozi :)
bigiel - Nie Mar 18, 2007 9:30 am

ja kliknalem ze u mnie jest ok:-)
Agnieszka19 - Nie Mar 18, 2007 10:42 am

No w końcu wzięłam się za siebie :smile:
Moja dieta to właściwie ograniczenie jedzenia i zamiast pieczywa jesm pieczywo chrupkie.
Poza tym używam kremy wyszczuplającego i takiej starej maszyny mojej babci. Co się na niej stoi zakłada taki pas w odpowiednie miejsce i masuje.
Mam nadzieję że tym razem wytrzymam dużej niż miesiąc ( bo zazwyczaj tak się kończyło).
Trzymajcie kciuki :smile:

gosc - Nie Mar 18, 2007 10:54 am

:ok:

:super:

Gratuluję postanowienia i trzymam kciuki :D

misia-misia - Nie Mar 18, 2007 9:38 pm

u mnie?

olbrzymia waga :o :? :zly:


a co gorsza nie mam samozaparcia w sobie by to "za dużo" zrzucić...

Pusiak - Sob Mar 31, 2007 2:05 pm

Za duuużo :cry: Po ciąży przybyło mi dodatkowe 10 kg do tego co chciałam zrzucić :oops:
Od poniedziałku dieta i ćwiczenia :)

Szpilka - Czw Kwi 26, 2007 9:51 am

było lepiej ale jest gorzej.. od 3 dni cwicze bo zaczne sie inaczej niedlugo toczyc :(
Aniadamowicz - Czw Kwi 26, 2007 10:57 am
Temat postu: dieta
A ja nie moge sie oprzec lodom.... tak lubie lody a teraz jest ciepło i mam wzmozoną ochotę... ale obiecuje ze dam rade. BASTA!!
Jeżdze na rolkach, chodze 2 razy w tygodniu na fitness.... bedzie dobrze :)

Maverick - Czw Kwi 26, 2007 11:17 am

Ja jestem grupa i tyle. Moje marzenie to 12-15 kg mniej, Dlatego zastanawiam się nad zastosowaniem Zelixy...Ale muszę to jeszcze przemyśleć i oczywiście pogadać z lekarzem, bo to tylko na receptę.
kochecka - Czw Kwi 26, 2007 8:15 pm

ja narazie nie mam zastrzeżen do swojej wagi, ale jestem pewna że ten błogostan skończy się jak pojawi się pierwsza ciąża :)
klarysa - Czw Kwi 26, 2007 10:53 pm

3 kg mniej i wroce do swojej stalej wagi, 6 kg mniej i bede calkiem fajnie wygladac, 8 mniej - marzenie nie do zrealizowania. dla mnie jedzienie to najwieksza przyjemnosc w zyciu;) i ciagle mam wymowki, zeby nie pojsc na aerobik:(
agniesia22 - Czw Wrz 04, 2008 12:11 am

Ostatnio przytułam warzyłam jakies 46kg a teraz przybywa mi po kilogramie co jakis czas na dzień obecy waże 51kg nie jest to mega dużo, ale boje się że tak będzie rosnąc a brzuszek zaczyna się odkłądac poaztym nic więcej.
Niebieskooka - Czw Wrz 04, 2008 1:09 pm

zajedzie lansem...ale ja się dobrze czuję w swojej wadze..i zaznaczyłam "nic dodać nic ująć" ;P
mietka - Czw Wrz 04, 2008 1:11 pm

OT.. alez sie starzeje... z 5 minut sie zastanawialam co oznacza "zajedzie lansem"
sistermonn - Czw Wrz 04, 2008 1:15 pm

mietka - pisz do profesora Miodka ;P
Niebieskooka - Czw Wrz 04, 2008 1:34 pm

to jest taki ?ART...

mietka a Ty na serio czy tak uszczypliwie tylko :?: :roll:

mietka - Czw Wrz 04, 2008 1:42 pm

Niebieskooka napisał/a:
mietka a Ty na serio czy tak uszczypliwie tylko :?: :roll:


calkiem powaznie sie zastanawialam :) ale to nie miejsce na to :)

Niebieskooka - Czw Wrz 04, 2008 1:45 pm

ok...to wyjaśnie...to znaczy " wyjdzie jak bym się przechwalała" :razz:
niesia2708 - Pon Wrz 15, 2008 9:07 pm

Jestem ani gruba ani chuda.Po prostu w niektórych miejscach mam odrobinę za dużo.Ale odchudzać się nie zamierzam.Od 2 lat trzymam swoją wagę i to jest dla mnie ważne.
izunia_82 - Czw Lis 06, 2008 9:23 pm

Wcześniej moja waga była w sam raz, ale niestety w ostatnim roku przytyłam o jakieś ładne 6 kilo. I ciężko mi jest teraz zrzucić.
Kociadło - Czw Lis 06, 2008 9:54 pm

ja zawsze się taram nie wyjechać powyżej 60 i przeważnie lawiruje koło 57 i z tym mi dobrze ale teraz waże 54 i juz mi sie to nie podoba :(
Audiolka - Czw Lis 06, 2008 10:08 pm

Prze ciąża ważyłam 65po ciąży ważę 64-przy wzroście 175.Mogłabym zrzucić troszkę z (.)(.) bo muszę kupować ubrania, w większym rozmiarze przez nie.
ppola - Czw Lis 06, 2008 11:00 pm

Ja waze 50 - 52 kg troche za malo, ale grunt ze nie chudne ;) Najwiecej wazylam 55 i widac to bylo przede wszystkim na twarzy ;)
agunia84 - Czw Lis 13, 2008 6:20 pm

Na początku, źle się czułam w swojej wadze, ale z czasem przyzwyczaiłam się ważę 57 - 58 kg i dobrze mi z tym. :)
justinaa - Pią Lis 14, 2008 3:43 pm

zawsze za dużo ;-)
marcia331 - Czw Lut 12, 2009 6:21 pm

Ja tam nie narzekam:) przy wzroscie 163cm waze 52kg. Co prawda przytylam ostatnio wlasnie te 2 kg bo zawsze bylo 50. Ale nigdy nie narzekalam i nigdy zadnej diety nie stosowalam.
kakonka - Czw Lut 12, 2009 6:28 pm

ja przy wzroscie 164 cm waze ... roznie od 50-52 kilo. nie narzekam, za to moja prztyszla tesciowa bardzo- ostatnio pow. mojemu K. ze mam anoreksje i nie urodze mu dzieci :( (chyab anorektyczki nie widziala )
truskawka_ja - Pią Lut 13, 2009 8:57 am

justinaa napisał/a:
zawsze za dużo ;-)


To dokladnie tak jak ja :)

Klaudynka - Pią Lut 13, 2009 9:13 am

Zaznaczyłam "nic dodać, nic ująć", po prostu dobrze się czuję we własnej skórze :wink:
doni_iza - Pią Lut 13, 2009 9:17 am

2-3 kilo mniej i byłoby super :)
rajeczka - Pią Lut 13, 2009 10:23 am

Ja zawsze mialam stalo wage..55kg.ale jak pojechalam do usa pierwszym razem to przytylo mi sie strasznie :/ zrobilam sie mala bulinka ..moj mezczyzna mnie nie poznal jak wrocilam :D a pozniej znowu szybko zlecialam i teraz waze 47kg.. :/ stanowczo za malo
joannakarolina - Wto Paź 06, 2009 11:14 pm

Ja jestem zbudowana proporcjonalnie do swojego wzrostu, więc jak dla mnie "nic dodać, nic ująć" jest ok :)
Bella - Sro Paź 07, 2009 12:16 am

wybrałam "kilka kg mogłoby być mniej" bo jeszcze niedawno tak było :cry:
ale niestety siedząca praca i brak ruchu robi swoje... mam nadzieję, że uda mi się troszkę zrzucić do ślubu bo czas wsiąść się wreszcie za siebie a to będzie dobra motywacja :wink:

Butterfly84 - Sro Paź 07, 2009 10:00 pm

Bella napisał/a:
wybrałam "kilka kg mogłoby być mniej" bo jeszcze niedawno tak było :cry:
ale niestety siedząca praca i brak ruchu robi swoje...



Bella, mam dokładnie to samo... Jeszcze rok temu wystarczyłoby mi zrzucenie dosłownie kilku kg a teraz... Siedząca praca, brak ruchu...Ehhh... I jakoś motywacja już nie ta. I pomyśleć, że kiedyś tak się zawzięłam, że schudłam 20 kg. A teraz nawet 5 jest mi ciężko...

misiao1983 - Sro Paź 07, 2009 11:17 pm

Nic dodać nic ująć :P jak narazie...
Pusiak - Czw Paź 08, 2009 8:28 am

Już nie było źle, al teraz znów brzuch mi wywaliło, że hej... no nic, trzeba się bedzie wziąć za siebie.... tylko kiedy??? :?
Bella - Czw Paź 08, 2009 10:32 am

Butterfly84 napisał/a:
A teraz nawet 5 jest mi ciężko...

Pusiak napisał/a:
trzeba się bedzie wziąć za siebie....


hej dziewczynki to może założymy jakąś grupę walczących z fałdkami, wystającymi brzuchami itd? i będziemy się wzajemnie motywować? :wink: Co wy na to? w grupie zawsze raźniej :wink:

Misiak87 - Czw Gru 24, 2009 2:35 pm

Zaznaczyłam "kilka kg mogłoby być mniej".

Mogłoby być, ale przy mojej marnej motywacji i zamiłowaniu do jedzenia, a słodyczy zwłaszcza, pewnie nie będzie.

PositiveAga - Pon Sty 04, 2010 12:12 am

Ja jestem dość niska, moja przeciętna waga to 53kg ... ale teraz po świętach przytyło mi się troszkę :zalamany: ważę prawie 59kg

także "kilka kg mogłoby być mniej"

mała9364 - Pon Sty 04, 2010 11:33 am

Mam 1.55 i ważę 52 kg.Ale kiedyś ważyłam ponad 60kg.Więc wolę siebie z tą mniejszą wagą.Tamta poszła w niepamięć :lol:
tulipan87 - Sob Sty 09, 2010 2:57 pm

U mnie zdecydowanie " kilka kg mogłoby byc mniej". I właśnie nad tym pracuję by było. :D
Agata1234 - Pią Sty 22, 2010 4:25 pm

U mnie również druga opcja jest najlepsza, mam nadzieję, ze do slubu uda mi się zrzucić jakies 5
Magdzik - Sro Wrz 22, 2010 11:14 am

Mogło by być parę kg mniej.A przyczyną jest za mało ruchu :? Chociaż szczerze mówiąc jeszcze 2 lata temu byłam chudzielcem i jak patrzę teraz na zdjęcia to wszystkie kostki było znać i aż do tamtego stopnia nie chciała bym wrócić :roll:
M4rcysi4 - Pon Wrz 27, 2010 2:43 pm

Cóż tragedii nie ma ,ale dosłownie kilka kilogramów mniej mogłoby być ,a dokładnie te 2 kg. Ciężko jest jednak schudnąć nawet tyle mając na uwadze efekt jojo, który czyha :P . Więc zostanę przy tym co jestem ;) .
Pepsi - Pon Wrz 27, 2010 3:31 pm

Ja bym chciał kilka kg mniej, ale niestety dopóki karmię małą odchudzanie odpada. Orbitrek stoi i zbiera kurz,bo na razie nie mam kiedy na niego wejść. Choć wszyscy mówią, ze lepiej wyglądam jak mam "trochę ciałka" ale 62 kg to dla mnie zdecydowanie za dużo. W przyszłym roku biorę się za siebie i wracam do mojej ulubionej wagi 55 kg :) przynajmniej mam taki plan :wink:
tomcia - Pią Lut 18, 2011 6:40 pm

Bardzo źle oceniam swoją wagę :zly:
Magdzik - Pią Lut 18, 2011 6:46 pm

A ja teraz jestem zadowolona ze swojej wagi.Jeszcze tylko parę kg zostało mi do zrzucenia :razz:
Malena - Pią Lut 18, 2011 7:34 pm

jak większość, wybrałam "kilka kg mniej". Mam na myśli 8, czyli sporo niestety, ale pracuję nad tym:)
suzarek - Pią Lut 18, 2011 9:01 pm

A ja uważam, że mam wagę idealną. I niech tak zostanie jak najdłużej :wink:
e_linka2 - Pią Lut 18, 2011 9:53 pm

A ja należę do tej nielicznej grupy, która uważa, że mogło by być troszkę więcej. Niestety schudłam, gdyż lekarze wysłali mnie na dietę wątrobową. Do tego dochodzi stres i sporo obowiązków w pracy. Tak więc muszę choć trochę postarać się wrócić do poprzedniej wagi, która była ok, bo jak dojdzie stres przedślubny, to może nie być tak miło.
ppola - Pią Lut 18, 2011 9:58 pm

e_linka2 napisał/a:
A ja należę do tej nielicznej grupy, która uważa, że mogło by być troszkę więcej.
to ja też z tej grupy, ni hu hu nie mogę przytyć :/
Yoanna - Sob Lut 19, 2011 10:30 am

Pepsi napisał/a:
Ja bym chciała kilka kg mniej, ale niestety dopóki karmię małą odchudzanie odpada. (..) ale 62 kg to dla mnie zdecydowanie za dużo. W przyszłym roku biorę się za siebie i wracam do mojej ulubionej wagi 55 kg :) przynajmniej mam taki plan :wink:
Ja po ciąży mam 2 kg do przodu i ważę 59kg ale czuję się "ciężkawo". Może to dlatego, że moje ciało wraca dopiero do normy po porodzie (2,5 mies temu).. ale i tak przeszkadza mi "galaretowaty" brzuch.. Czas zacząć robić brzuszki :cool:
Brinka - Nie Lut 27, 2011 9:00 pm

Ja ważę zdecydowanie za dużo. Przy wzroście 176 cm właśnie dobiłam do 71 kg. Potrzebuję zrzucić 5kg żeby czuć się w miarę dobrze, a 7-8 abym czuła się szczupła.
Także całkiem spora droga przede mną.

Dosia_Zosia - Nie Lut 27, 2011 10:40 pm

Ja zaznaczyłam odpowiedź 3 czyli że jest OK. Przy wzroście 164cm ważę 54 kg, jak dla mnie w sam raz ale dużo osób z mojej rodziny uważa,że jestem za szczupła.
wisieneczka85 - Nie Lut 27, 2011 11:38 pm

ja bym chciała przytyć ale to w moim przypadku trudna sprawa :smile: tak 5kg by mnie urządzało już. Waga aktualna 49 kg. :(
marciami - Pon Lut 28, 2011 10:24 am

Dosia_Zosia, ja mam ten sam wzrost co ty ( no może 1cm mniej) i kiedyś ważyłam 51 kg... wtedy czułam się najlepiej! Teraz ważę około 55 kg, waha mi się do 56 kg. I chciałabym schudnąć ze 2-3 kg...źle się czuję z obecną wagą :( wszystko mi w pas weszło- brzuch, biodra :(
Hellen - Pon Lut 28, 2011 3:03 pm

Ja mam 160cm i najwięcej w życiu ważyłam 49,5kg. Teraz ważę o 3kg mniej i za żadne skarby nie mogę przytyć, a bardzo bym chciała troszkę.
Weqonia - Wto Maj 24, 2011 12:35 pm

marciami napisał/a:
Dosia_Zosia, ja mam ten sam wzrost co ty ( no może 1cm mniej) i kiedyś ważyłam 51 kg... wtedy czułam się najlepiej! Teraz ważę około 55 kg, waha mi się do 56 kg. I chciałabym schudnąć ze 2-3 kg...źle się czuję z obecną wagą :( wszystko mi w pas weszło- brzuch, biodra :(


Jakbym siebie widziała... Jak mnie to niesamowicie wkurza jak po zimie przybywa mi kilogramów i wszystko włazi w tyłek i uda. grr... nienawidzę tego, a jeszcze bardziej mnie wkurza moja siostra, która je za pięciu i cały czas szczuplutka. No nic trzeba się wziąć za dietę, żeby schudnąć. Tylko teraz jaką może dieta 36s albo proteinowa będą dobre mhm..? Jak sądzicie ?

Magdzik - Wto Maj 24, 2011 12:40 pm

Mi się moja waga coraz bardziej podoba. Obecnie mam 59kg i jak na razie moim celem jest osiągnięcie 55kg. Zobaczymy :razz: Chcę pozbyć się brzucha i tych strasznych boczków :evil:
Szarlotka - Pon Lip 04, 2011 11:42 am

moje BMI to 22,5, a chciałabym do ślubu 20,3 ;) czyli 7kg mniej :(
Hotel.Akropol - Wto Lip 12, 2011 3:01 pm

Ja mam 171cm wzrostu, do tego 55-56kilogramów, także wszystko w jak najlepszym porządku. Czasami jednak coś mi bardziej urośnie, jednak to przejściowe.
marta_lodz - Czw Wrz 22, 2011 11:09 am

przydalo by mi sie z 5 kg wiecej...

[ Dodano: Czw Wrz 22, 2011 11:09 am ]
mam 168cm i 46 kg

Debussy - Wto Sty 24, 2012 8:53 pm

Przy wzroście 164cm ważę 58 kg. Jeżeli będzie 55 kg, to będzie idealnie :)
Ale nad tym trzeba popracować, a narazie nie chce mi się dupy ruszyć (brzydko mówiąc), ale pracuję nad motywacją :razz:

Karolina1984 - Wto Sty 24, 2012 9:11 pm

A ja jestem wielkim babolem 71kg i nóż się w kieszeni otwiera, jak widzę szczupłe czy wręcz chude dziewczyny, które narzekają że waża 55kg

Grzeszycie, ludzie !!

Debussy - Wto Sty 24, 2012 9:20 pm

Karolina1984, no to bierz się do roboty zamiast narzekać :)
Wszystko w Twoich rękach :smile:

Audiolka - Wto Sty 24, 2012 10:38 pm

Schudłam "niechcący" 6 kg. Na szczęście cycki wyglądają przyzwoicie :twisted:
Karolina1984 - Wto Sty 24, 2012 11:50 pm

Debussy napisał/a:
Karolina1984, no to bierz się do roboty zamiast narzekać :)
Wszystko w Twoich rękach :smile:


NARZEKAJĄ to tu włąśnie te maleństwa.......... :evil:

artisticzoom - Sro Sty 25, 2012 12:42 am

Zawsze na za dużą :smile:
Deco-Strefa - Sro Sty 25, 2012 11:16 am

zależnie od nastroju - o 2-3 kg za dużo
Ale mimo wielu prób - ciężko już to zrzucić

szpilka86 - Sro Sty 25, 2012 8:50 pm

ja należę do chudzielców :wink: i na dodatek wysokich chudzielców
ale udało mi się trochę utuczyć - obecnie 178cm wzrostu i 62kg, więc jest ok
chociaż mogłoby mi iść w cycki a nie boczki :P

suzarek - Sro Sty 25, 2012 9:10 pm

Cytat:
chociaż mogłoby mi iść w cycki a nie boczki :P
hehe, dobre...
szpilka86, jedziemy na tym samym wózku - wysokich chudzielców: ja mam 176cm i 56-58kg :wink:

risonia - Czw Sty 26, 2012 4:58 pm

No ja to jestem chyba totalny grubas , przy waszych wagach :wink:
AgaNika - Czw Sty 26, 2012 7:13 pm

szpilka86 napisał/a:
chociaż mogłoby mi iść w cycki a nie boczki

to by była super sprawa - wtedy mogłabym przytyć kilka kg :)
Ja przy 168 cm zawsze ważyłam ok. 50kg ale ostatnio wyszło mi 54kg, no cóż po 30-tce podobno metabolizm zwalnia więc koniec z chipsami... :(
Aczkolwiek wszyscy wokół twierdzą, że wyglądam lepiej - no cóż nie da się ukryć - teraz mam na czym siedzieć...

Zuza12345 - Pią Sty 27, 2012 1:16 pm

AgaNika napisał/a:
Ja przy 168 cm zawsze ważyłam ok. 50kg ale ostatnio wyszło mi 54kg

to ty i tak chudzina jesteś.. ech czyli z moich 5 kg do zrzucenia musze sobie dodac jeszcze parę żeby dotrzec do twojej "nadwagi"..

A odpowiadając na zapytanie z tytułu wątkowego... oceniam ze mam za dużo w partiach poniżej biustu :) , ale zaczynam nad tym pracować :) także narazie sie nie łamę..
choć raczej w chwili obecnej nie odważyłabym sie wyskoczyc w bikini na basenie czy na plaży.. :oops:

monic_pawlak - Pon Lut 27, 2012 8:50 pm

ja wybrałam opcje " mogłoby być kilka kg mniej '' jakiś czas temu ważyłam 65 kg przy 170cm , teraz 68 kg ... z chęcią wróciłabym do tych 65 a nawet fajnie byłoby 63 i mimo ze chodzę (i ćwiczę) na tej cholernej silosowani to nic nie leci w dol :(
skalimonka - Pon Lut 27, 2012 8:59 pm

Debussy napisał/a:
Przy wzroście 164cm ważę 58 kg. Jeżeli będzie 55 kg, to będzie idealnie
Ale nad tym trzeba popracować, a narazie nie chce mi się dupy ruszyć (brzydko mówiąc), ale pracuję nad motywacją

Ja mam 167cm i waze jakieś 58-59 kilogramów. Kilka mniej by nie zaszkodziło. Zawsze byłam chudziutka, teraz jakos mi się zmienia budowa, dostałam brzuch i małe boczki,
Audiolka napisał/a:
Na szczęście cycki wyglądają przyzwoicie
bo w nie tez trochę weszło :smile:
malinka1984 - Pon Lut 27, 2012 9:56 pm

skalimonka ja mam 169 i 54 kg, brzuch mi wystaje jak bym była w 5 mieś. , a w cycki nic nie idzie tylko brzuch...
skalimonka - Pon Lut 27, 2012 10:10 pm

malinka1984 napisał/a:
a w cycki nic nie idzie tylko brzuch...

Niestety często idzie nie tu gdzie trzeba, a przynajmniej gdzi by się chciało... :roll:

Misiak87 - Wto Lut 28, 2012 8:07 am

Nie ma się co odchudzać jak się czeka na dodatkowe kilka kilo na kilka miesięcy. ;) Później się człowiek będzie martwić.
skalimonka - Wto Lut 28, 2012 9:16 pm

Misiak87 napisał/a:
Później się człowiek będzie martwić.

Tyż prawda :smile:

Gahanova - Sro Lut 29, 2012 11:18 am

Zaznaczylam pierwsza opcje, ale nie dlatego ze lubie sobie podokuczac, a dlatego ze to niestety prawda.
Jestem na diecie, musze zrzucic 10 kg... Az wstyd. Mam czas na odchudzanie do kwietnia, a pozniej musze trzymac wage bo wiecej przymiarek nie przewidziano. :lol:

kasik_1987 - Sro Lut 29, 2012 8:50 pm

Ja od stycznia walczę ze zbędnymi kilogramami. Póki co jednak ważę 60 kilogramów i mam 170cm wzrostu. Ale marzy mi się zrzucić jeszcze 5kg :P
Karolina1984 - Nie Mar 04, 2012 6:39 pm

"zbędnymi"......... Boże..........
kakonka - Nie Mar 04, 2012 8:22 pm

Karolina1984, każdego z nas indywidualną sprawą jest ile waży i ile ważyć chce. Takie komentarze są zbędne.
Karolina1984 - Nie Mar 04, 2012 8:40 pm

Niech sobie i zrzuca do 40kg,jeśli ktoś ma takie życzenie, ale obiektywnie nie można tu mówić o żadnym zbędnym kilogramie !!
Karola5 - Pon Mar 05, 2012 9:52 pm

Karolina1984, no to zależy. Ja mam 170cm i drobne kości - jak ważyłam 60 kg to byłam pyza, a jak 55kg to wyglądałam fajnie, teraz ważę 50kg i jestem za szczupła i staram się przytyć.
Więc obiektywnie można mówić o zbędnych kilogramach :smile:

Karolina1984 - Pon Mar 05, 2012 9:56 pm

AAA !! Ja mam 172,5 cm i ważę 67kg i uważam,że jak zrzucę 7 kg, to będzie naprawdę luksusowo !! :?
Kalanchoe - Sro Kwi 11, 2012 9:37 pm

169 cm, 54 kg... Ale tyłek muszę za to ujędrnić... ;P
Karolina1984 - Sob Kwi 21, 2012 10:43 am

cholera, cholera, cholera.
Od paru dni ostra dieta, i na wadze 69 kg !!
Jakim cudem !!
Przy waszych wagach czuję sie jak cholerny potwór z Loch Ness/
:(
Nie mogę tak wyglądać na własnym ślubie !!

Debussy - Czw Cze 07, 2012 8:08 am

W styczniu było:
Debussy napisał/a:
Przy wzroście 164cm ważę 58 kg. Jeżeli będzie 55 kg to będzie idealnie...


Dzisiaj jest 55,8 kg. No i w sumie byłoby jeszcze lepiej ważąc 53 :twisted:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia jak to mówią :roll:

klarysa - Czw Cze 07, 2012 8:48 am

U mnie dziś 55,5 kg a mam tylko 160 cm. :evil: Ale ostatni miesiąc mieszkałam u rodziców. Teraz wracam do normalnego jedzenia i do wakacji musi być coś mniej.
Karolina1984 - Czw Cze 07, 2012 11:35 am

Już długo było 64 kg/172 cm
Liczyłam,ze na ślubie będzie 62.
Od tygodnia ćwiczę- i co ?? Jakim cudem od wczoraj jest 2,5 kg WIĘCEJ na wadze?? ( dziś 66,5) tłumaczę sobie,że to może zbliżający się okres, bo zwariuję !!

caixa - Czw Cze 07, 2012 8:34 pm

Karolina1984, na pewno...

Ja przy 175cm ważę 64kg. Nie jest źle ale mogłoby być lepiej. Jak brałam ślub ważyłam 62kg i to była moja idealna waga.

patrycjaa_1988 - Czw Cze 07, 2012 8:51 pm

caixa 2 kg przy twoim wzroście no nic, nie masz się czym przejmować :)
caixa - Czw Cze 07, 2012 9:41 pm

patrycjaa_1988, dziękuję ci. To co ostatnio odkryłam to fakt, że wszystko wisi :wink: (poród, diety)więc przydałoby się to ujędrnić a okazałoby się, że nie jest tak źle. :-)
Elwirka1 - Pią Cze 08, 2012 3:40 pm

ja mam 163cm i ważę 53kg :) jest idealnie :)
kakonka - Pią Cze 08, 2012 6:28 pm

a ja 164cm i ważę 52 kg :D
Misiak87 - Pią Cze 08, 2012 7:46 pm

Ja zaczęłam ciążę z liczbą 54 kg na wadze, tak mam wpisane w karcie ciąży bo na co dzień się nie ważę.;) Wzrost 165 cm. Byłoby super, gdyby udało mi się wrócić po ciąży do tej wagi, bo uważam że jest dla mnie w sam raz.
pre_Beatka - Pon Mar 05, 2018 9:27 am

Mnie się wydaje, ze spore znaczenie przy utrzymaniu właściwej wagi ciała ma metabolizm. Ogólnie jestem na etapie trenowania, żeby spalić zbędne kilogramy, ale również zwracam większą uwagę na to co jem i kiedy jem, żeby przyspieszyć swój metabolizm. Np. od jakiegoś czasu lubię dorzucić do posiłku grejpfruta albo ostre przyprawy. Dobre wskazówki znalazłam w tym artykule (..)
Jedna z ważniejszych zasad to picie dużej ilości wody.

Kolejna reklama. Daję ostrzeżenie i zachęcam do lektury Regulaminu. Dorotka_


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group