Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Mężatki - Nowe nazwisko

Asiek - Czw Maj 27, 2004 12:24 pm
Temat postu: Nowe nazwisko
Mężatki, czy przyzwyczaiłyście się do nazwiska po mężu?
Czy może początki były "trudne" i np. zdarzało Wam się podać panieńskie nazwisko?

Ja cieszę się, że zostawiłam sobie moje panieńskie + Męża.
Nie czuję się dziwnie, nie było "szoku" i mam "zachowaną ciągłość nazewnictwa". :lol:
Jakoś nie mogę się przyzwyczaić, jak ktoś (np. sąsiadki, listonosz) mówią do mnie tylko nazwiskiem Męża. :) Jakby to nie do mnie i o mnie mówiły. 8)

gosia - Czw Maj 27, 2004 10:56 pm

Ciężko mi było sie przyzwyczaić zwłaszcza, że dopiero po 6 miesiącach wyrobiłam dowód z nowym nazwiskiem :mrgreen:
W pracy po zmianie nazwiska cały czas sie myliłam i podawałam nazwisko paniejskie, a potem zaraz nazwisko terazniejsze, a któregoś dnia poprostu zapomniałam jak mam wogóle na nazwisko :lol:

nei - Pon Cze 14, 2004 12:46 pm

ciezko, oj ciezko - nadal uzywam swojego, a potem mi glupio :oops:
Magdzia - Pon Cze 14, 2004 1:40 pm

Ja jeszcze nie wiem, bo mam nowe nazwisko od dwoch dni i nie mialam okazji uzyc. Ale juz sie ciesze na ta chwile.
SaraLee - Wto Lip 13, 2004 9:14 pm

Ja używam nazwiska w pracy nader często - pracuję przy telefonicznej obsłudze klienta. Uzyłam nowego nawziska raqptem ze trzy razy :P Trochę mnie to krępuje, ale w końcu trzeba się kiedys przyzywczaić...
josephine - Pią Lip 16, 2004 8:08 pm

Wiem, że to dla mężatek, ale właśnie tego się obawiam - że to nie moje nazwisko, czyli nie ja!!! No i co tu zrobić??!!
Pepa - Pon Lip 19, 2004 11:31 am

Nie miałam problemów z przyzwyczajeniem się do nazwiska męża. O dziwo, piorunem chwyciłam i jak ktoś dzwonił do mnie podając moje panieńskie nazwisko to chwilę się musiałam zastanowić, o kogo chodzi ;)

U mnie w rodzinie jest taka tradycja, że kobieta przyjmuje nazwisko męża i wcale nie czuję, jako ktoś inny, bo mam inne nazwisko. Wręcz przeciwnie - czuję, że tworzymy z mężem jedną rodzinkę :D

pipi - Pon Lip 19, 2004 11:51 am

Cóż mnie problem nowego nazwiska nie dotyczy :graba:
Za to zaczynam się spotykać z dziwnymi opiniami, komentarzami skierowanymi w moją stronę bądź też męża. Widać, że niektórym nie bardzo się to podoba.

Jednak całe szczęście nie musi się podobać. Ważne, żebyśmy my się dobrze czuli :graba:

josephine - Pon Lip 19, 2004 12:31 pm

Brawo Pipi!!!
Tak trzymać!!! :graba:

Kiwax - Sro Sie 25, 2004 4:45 pm

Jak narazie to przyzwyczajam się pomału. Kilka razy z rozmachu podałam swoje stare nazwisko przez telefon. Duża konsternacja też była gdy musiałam złożyć podpis do nowego dowodu. Ale pomału pomału jakoś się przełamuję...

I w sumie cieszę się, że zdecydowałam przyjąc nazwiską męża.

Kasia21 - Pon Sie 30, 2004 5:23 pm

Mnie jakoś idzie.Po mału ale idzie :) Asiek a jakie masz nazwisko? ja nie chciałam dwuczłonowego bo i moje panieńskie i z męża sa tak samo długie.Rany jak ja bym sie podpisywała :?
just_Kate - Wto Wrz 07, 2004 8:50 pm

Ja się cały czas gubię, czasem podaję panieńskie, czasem to obecne, a przy dokumentach to się cały czas pytam, którym nazwiskiem mam się podpisać (bo nowego dowodu jeszcze nie mam). :lol: Ale z czasem wszystko wróci do normy :)
Asiek - Sro Wrz 08, 2004 11:35 am

Kasia21 napisał/a:
Asiek a jakie masz nazwisko? ja nie chciałam dwuczłonowego bo i moje panieńskie i z męża sa tak samo długie.Rany jak ja bym sie podpisywała :?

Moje podwójne nazwisko to raptem 4 sylaby, więc nie brzmi długo. I nie kończą się tak samo, więc nie ma jakiegoś zgrzytu jak je wymawiam.
Nie wyobrażam sobie, gdybym miała nazwisko np. Kowalczyk-Młynarczyk lub jak nasza poetka : Pawlikowska-Jasnorzewska. :shock: :lol:

Ania - Sro Wrz 08, 2004 12:09 pm

ja chyba się szybko przyzwyczaję, u naszych znajomych jakoś tak jest że jak mówimy o parze, która faktycznie nie jest małżeństwem to mówimy po nazwisku chłopaka. Ostatnio dostaliśmy dwa zaproszenia na śluby i już oficjalnie występowałam pod nazwiskiem mojego Miśka.

Gorzej będzie w pracy, bo mimo że nie pracujemy w tej samej firmie to w tej samej branży i to jest dosyć zamknięte środowisko, wszyscy się znają. Nie wszyscy wiedzą jednak że jesteśmy parą i coś mi się wydaje że po ślubie będzie dużo tłumaczenia, ale pewnie to tylko na początku.

marchefka - Pią Wrz 10, 2004 4:31 pm

Mimo tego, ze juz niedlugo bedzie pierwsz rocznica naszego pierwszego slubu (niezle brzmi, prawda? ), to czasami nadal mam problemy z wybraniem tego nazwiska, ktorego powinnam uzyc przy przedstawianiu sie.
Wiadomo, jak zalatwiam sprawy sluzboiwe, to uzywam obecnego nazwiska, czyli tego "po mezu", ale jak dzwonie do rodziny i przedstawiam sie tym mezowskim , to nikt nie kojarzy, z kim rozmawia.
Wiec uzywam na zmiane tego i tego, zaleznie od sytuacji. A jak pisze maila, to w pierwszej linijce tlumacze, ze znali mnie pod takim nazwiskiem, ale w miedzyczasie zmienilam stan skupienia :)
marchefka

Akacja - Czw Lip 07, 2005 12:12 pm

Nareszcie zmienilam dokumenty wiec teraz nie mam wyjscia i uzywam nazwiska po mezu :) , ale czesto jak mam sie gdzies podpisac to sie dwa razy zastanawiam ;)
megi - Czw Lip 07, 2005 12:16 pm

a my no na codzien to oki przyzwyczajam się. Ale jeżeli chodzi o podpisanie dokumetów to się zastanawiam, bo narazie ie wyrabiam dowodu osobistego, bo zdjecia nie mam , a na buzi mam ogromne zimno. le czy mozna część dokumentów mieć na swoje a częsc na męża. Przecież nie zmienie teraz prawa jazd, dowodu rejestracyjnego auta, ubezpieczenie itp? najwazniejsze dowód! a co z paszportem? za rok konczy mi sie waznosc moge poczekac>? :roll:
Kati - Czw Lip 07, 2005 12:20 pm

Mam podobny problem.... co z dowodem rejestracyjnym?? podobno trzeba zmienić - tak wyczytałam. Trzeba złożyć wniosek, opłacić koło 50 zł i przynieść tablice w celu wymiany znaków jakiś tam :roll: ale w związku z tym co z ubezpieczeniem?? A co z ubezpieczeniem na życie??bo ja takie mam HELPPPPPP
megi - Czw Lip 07, 2005 12:25 pm

KATI a ja mam jutro rejestracje auta, ale nie mam dowodu z nowym nazwiskiem czy akt ślubu wystarczy co robiC??????? w urzedzie celnym legitymowałam się panienskim w skarbówce też bo autko sprowadzone . czy do rejestracji moge isc z aktem slubu? POMOCYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
Kati - Czw Lip 07, 2005 12:36 pm

Oj chyba jestem ostatnia która ci pomoże :? Sama nie wiem co robić :shock:
megi - Czw Lip 07, 2005 1:16 pm

HM szkoda, dziewczyny jak możecie to mi doradzcie najpoźniej mam byc tam w poniedziałek w urzedzie komunikacji! MYsle że mozna wziąśc akt ślubu i na poczet nowego nazwiska zacząc wyrabiać nowe dokumenty!
Akacja - Czw Lip 07, 2005 1:31 pm

z tego co wiem trzeba wszytskie dokumenty wymienic. Jesli chodzi o rejestracje samochodu to mialam podobny problem bo chcialam autko, ktore dostlismy w prezencie slubnym na siebie zarejestrowac, ale nie mialam dokumentow i jak bym na stare to potem po zmianie dowodu znow bym mosiala zmieniac, wiec zarejestrowalismy go na mojego meza i problem z glowy. Wlasnie wszytskie dokumenty zmielismy wczoraj odebralismy nawet paszport :) Moj sie konczyl w tym roku a meza za rok, ale juz razem wymienilismy :) Zostalo mi jeszcze indeks i legitka na studiach, ale to po sesji :)
kryszka - Pon Lip 11, 2005 7:10 pm

Ja do nowego nazwiska przywykłam bardzo łatwo, a to dlatego że w pracy dużo dzwonię, więc i dużo się przedstawiam. :)



Kati, co do zmiany dowodu rejestracyjnego i ubezpieczeń na życie pisałam ci w innym temacie. :) Musisz wszystko pozmieniać, niestety. Do ubezpieczyczalni wystarczy zadzwonić i wtedy powiedzą ci jak masz zmienić dane. Albo wystarczy przez telefon albo trzeba będzie im coś wysłać.



Megi, już poniedziałek - i na czym stanęło? Dało radę zmienić?

Żaneta - Nie Lip 31, 2005 10:03 pm

JA PRÓBOWALAM SI? JU? WCZE?NIEJ PRZYZWYCZAI? DO NOWEGO NAZWISKA,ALE PO ?LUBIE ZDARZALO MI SI? ZAPOMNIE? :cry: ALE TERAZ JU? MOJE NAZWISKO JEST ......... PO PROSTU MOJE :graba:
Kati - Pon Sie 01, 2005 9:22 am

A ja się w kółko mylę, nie mam jeszcze żadnych dokumentów, nawet e-mail mam ze starym nazwiskiem :roll: :mad:
ewuna - Wto Sie 09, 2005 11:00 am

hej! A u nas nie ma problemu bo ja sobie dopisałam nazwisko męża a on moje. Prawdziwe połączenie dwóch rodzin:). Telefonicznie przedstawiam się panieńskim, pisemnie swoim i męża.Tomek tak samo. Jego rodzina się zdziwiła, ale cóż, dziwić się wolno każdemu... :) Ważne że nam to pasuje. A tak właściwie to dlaczego zazwyczaj kobieta zmienia nazwisko? I nie piszcie mi że kocha więc chce się tak samo nazywać bo wyjdzie na to że mąż nie kocha skoro nie chce zmienić nazwiska :) Pozdrawiam!
Dotka - Sob Sie 13, 2005 9:55 am

Powoli muszę przyzwyczaić się do nowego nazwiska (jeszcze nie mam nowych dokumentów), wczoraj jak wysyłąłam list do koleżanki to w miejscu nadawca zastanawiałam się jakim nazwiskiem podpisać się :oops:
pipi - Wto Sie 16, 2005 10:36 am

ewuna napisał/a:
A tak właściwie to dlaczego zazwyczaj kobieta zmienia nazwisko? I nie piszcie mi że kocha więc chce się tak samo nazywać bo wyjdzie na to że mąż nie kocha skoro nie chce zmienić nazwiska :) Pozdrawiam!


Dobre pytanie, a odpowiedź chyba jest prosta, bo taka jest tradycja zwyczaj.
Mężczyźni (większość - nie piszę, że wszyscy) są na tym punkcie bardzo czuli, nie wiedzą jak inni (głównie mężczyźni) na to zareagują. Niektórzy przyjmują się tym co powiedzą lub pomyślą inni :roll: .
No a kobiety z reguły są bardziej ustępliwe ugodowe, chcą dobrze dla swoich połówek - no bo ich przecież kochają :mrgreen: , chcą zrobić im przyjemość, stanowić jedną rodzinę z jednym takim samym nazwiskiem (to trochę nie tyczy się pytania ;) ).
No i żebyś Ewuna widziała jak niektórzy faceci reagują na fakt, że ja nie zmieniłam nazwiska - to wiele wyjaśnia, te miny i te komentarze - trochę dowcipne trochę uszczypliwe.
Niektóre starsze kobiety trochę się krzywią, ale kobiety jakoś spokojniej przyjmują ten fakt. :lol:

Pusiak - Sro Sie 24, 2005 3:33 pm

jeśli chodzi o megi, to chyba świadectwo ślubu powinno wystarczyć, ale najlepiej niech nam sama opowie na czym stanęło :)
Anion - Pią Sie 26, 2005 9:26 am

Ja się już przyzwyczaiłam do nowego!! Mamy już wizytówkę na drzwiach i wczoraj byłam załatwiać internet i tez się nie pomyliłam!!
Pusiak - Pią Sie 26, 2005 9:30 am

cóż, mnie sie będzie prosto przyzwyczaić... po prostu do starego bede dopisywac nowe :)
Mefiu - Pią Sie 26, 2005 10:11 am

a ja nie będe musiałnic zmieniać :P
Pusiak - Pią Sie 26, 2005 10:14 am

Takiemu to dobrze :)

[ Dodano: Czw Wrz 22, 2005 10:57 am ]
Wczoraj własnie po raz pierwszy oficjalnie posłużyłam się nowym nazwiskiem :)

Alma_ - Wto Lis 01, 2005 8:20 pm

Kasia21 napisał/a:
ja nie chciałam dwuczłonowego bo i moje panieńskie i z męża sa tak samo długie.Rany jak ja bym sie podpisywała :?


Kasiu, ja dodam nazwisko przyszłego męża do swojego. I będę się podpisywała 28 (!!!) znakami. No i co z tego..?? ;)

Axxxxxxxxx Sxxxxxxxx-Wxxxxxx in spe :lol:

Oli - Sro Lis 02, 2005 9:20 am

Ja tez dodaje przyszlego meza nazwisko-razem 17 literek..+myslnik=18
ewig - Sro Lis 02, 2005 2:20 pm

Gdybym ja dodala nazwisko meza do swojego,zmiescilabym sie w10 znakach.Ale mimo wszystko nie zrobie tego i bede nosic jego nazwisko. :)
gambi - Wto Lis 08, 2005 3:11 pm

ja powoli sie przyzwyczajam, ale czesto samo przez sie cisnie mi sie na usta panienkie nazwisko. dodakowy problem bo oba zaczynaja sie tak samo.

wczoraj ostatecznie pozegnalam sie z czescia dokumentow z starym nazwiskiem, jakas nostalgia mnie ogarnela wtedy. a maz sie dziwi i nie rozumie czemu :?

kryszka - Wto Lis 08, 2005 10:52 pm

Gambi - przyzwyczaisz się. :D Ja po roku, na stare nazwisko reaguję z długim opóźnieniem, tak jakby to nie do mnie się zwracano. :30:
Jola - Pon Lut 13, 2006 3:16 pm

Ja nie miałam żadnego problemu z przestawieniem się na nazwisko męża, gdyż bardzo mi się podoba i już przed ślubem ćwiczyłam podpis :D :lol: Biurokracji nie znoszę ale większość spraw związanych ze zmianą nazwiska juz załatwiłam. Samochód mamy wspólny i jestem współwłaścicielem wpisanym na okłądce dowodu rejestracyjnego , więc nie zmieniam nic na razie :D
adriannaaa - Pon Lut 20, 2006 2:25 pm

A j abym chciałą, zebyśmy oboje pododawali sobie nazwisko tej drugij osoby. jestem ciakawa jak moje kochanie na to zareaguje. Lubię swoje panieńskie,a do tego u mnie jest nieco bardziej skomplikowana sprawa - już raz byłam mężatką i włąsnie w tym czasie miałąm wyrobione wszelkei dyplomy, gdybym teaz zmieniła nazwisko całkowicie trudno było by mi tłumaczyć że pani A... W-C to teraz Pani A B.:)

btw czy ktoś z awas oritntuje się, czy mogę dziecku zmienić nazwisko? nosi mojego poprzedniego męża, a chciałabym by miał moje /nasze.

misia-misia - Pon Wrz 04, 2006 8:26 am

W zeszłym tygodniu wypełniałam wniosek o zameldowanie się i o nowy dowód i... jak wypełniałam rubryki "imie i nazwisko" jakoś mi było tak dziwnie.
Tyle lat byłam O. a teraz raptem z dnia na dzień Cz. :hyhy:
Ale po mału się przyzwyczajam :wink:

adriannaaa - Pon Wrz 04, 2006 8:33 am

Ja jeszcze przedstawiam sie panieńskim - zwłaszcza w pracy - tam dostałam odgórny prikaz, żebym do czasu kiedy nie dostanę nowego dowodu - nigdzie nie zmieniała nazwiska.. tak więc i przez telefon i w mailu jestem W. W zwiazku z tym, nie miałam jeszcze szoku przedstawiania się nazwiskiem męża... Choć.. już wcześniej kiedy musiałam załatwiac jakies nasze sprawy związane z oknami przedstawiałam się B. - żeby nie tłumaczyć godzinę - że jestem narzeczoną i chce się dowiedziec o termin dostawy naszych okien...
Pusiak - Pon Wrz 04, 2006 11:18 am

adriannaaa napisał/a:
btw czy ktoś z awas oritntuje się, czy mogę dziecku zmienić nazwisko? nosi mojego poprzedniego męża, a chciałabym by miał moje /nasze.


adriannaaa, znalazłam coś takiego:

UWAGI:
O zmianę nazwiska małoletniego dziecka występują obydwoje rodzice, chyba że jedno z nich nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, nie żyje (należy przedstawić akt zgonu rodzica) lub nie jest znany bądź jest pozbawiony władzy rodzicielskiej (należy przedstawić postanowienie sądu).
Gdy dziecko skończyło 14 lat potrzebna jest jego pisemna zgoda.
Zmiana nazwiska obojga rodziców rozciąga się na małoletnie dzieci. Jeżeli zmiana nazwiska dotyczy tylko jednego z rodziców, rozciągnięcie jej na małoletnie dziecko wymaga zgody drugiego z rodziców. W razie braku porozumienia między rodzicami, każdy z nich może zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu. Decyzja co do zmiany nazwiska małoletniego dziecka zapada po uprawomocnieniu się postanowienia sądu.

[URL=http://wom.warszawa.pl/index_karta.php?adres=422&kat=85]?ródło[/URL]

adriannaaa - Pon Wrz 04, 2006 11:24 am

dzięki pusiaczku :bukiet: . Hmmm trzeba będzie pomyślec - wątpię by mój były się zgodził na zmianę nazwiska przez Borysa:( więc pewnie oprze się o sąd:( ale może dla dobra dziecka, da się przekonac.. mało realne...:(
Pusiak - Pon Wrz 04, 2006 11:28 am

Nie ma za co, adriannkooo :)
Madzialena - Pon Paź 09, 2006 3:31 pm

Ja się czuję zawieszona pomiędzy dwoma tożsamościami, nie ma szans na szybki meldunek bo wciąż szukamy mieszkania, a jeśli teraz chciałabym zmienić dowód i prawojazdy i całą resztę to potem czekałoby mnie to od nowa.
W pracy jeszcze funkcjonuję pod panieńskim nazwiskiem, ze względu na kontkaty z osobami z zewnątrz (a może trochę jeszcze z przyzwyczajenia, tylko sobie wymówek szukam?).
Nowe nazwisko mi się podoba, więc sądzę, że przyzwyczajenie przyjdzie z czasem.

senra - Pon Paź 09, 2006 6:37 pm

Ja się dziwnie czułam jak pierwszy raz się przedstawiłam nowym nazwiskie, teraz już jest ok. Czasami się mylę, ale w końcu minęly dopiero dwa tygodnie :)
mischelle22 - Pon Paź 09, 2006 7:15 pm

Ja po roku jestem już przyzwyczajona do nowego nazwiska.
Choć do tej pory nie wymieniłam jeszcze prawa jazdy (jakby mnie tak policja złapała - oj byłaby kara :P - na szczęście omijają mnie na drodze :) )
Na początku było dziwnie, bo nagle jednego dnia przedstawiasz się starym a drugiego już nowym nazwiskiem.

Alma_ - Pon Paź 09, 2006 7:16 pm

Między innymi dlatego nie wyobrażam sobie zmienić nazwiska... dodać na końcu drugie jakoś łatwiej ;)
szczako - Pon Paź 09, 2006 9:46 pm

jeszcze się do końca nie przyzwyczaiłam.
przedstawiam się nowym, podpisuję w większości nowym, ale np. płacąc kartą, używam jeszcze panieńskiego.
nie zameldowaliśmy się jeszcze, więc nie wymieniłam dowodu :roll:

ostatnio wysłałam mail'a do koleżanki. odpowiedziała, że nie może się przestawić na nowe zestawienie mojego imienia z nazwiskiem i myślała, że to jakiś spam :)

motylica - Sob Lis 04, 2006 8:04 pm

> ja juz w dzien po ślubie odbierałam telefony od znajomych dumnie przedstawiając się nowym nazwiskiem :D wczoraj odebralam juz akt małzeństwa z USC więc jak dobzre pójdzie po weekendzie zabieram sie za załatwianie nowych dokumentów... wstrzymam sie też z dowodem - musze sie jeszze zameldować :roll: mam nadzieję że nie potrwa to wieki :D
Agas - Wto Lis 07, 2006 9:19 am

ja jakos powoli przyzwyczaiłam sie do nowego nazwiska,podobnie jak Motylica po ślubie miłam telefony z przywitaniami nowym nazwiskiem, juz jako państwo K. fajnie to brzmi. :]
w pracy obbierając telefony, przedstawiam sie nowym nazwiskiem


dyskusję o formalnościach poślubnych przeniosłam do odpowiedniego wątku.
szczako

madzia8181 - Czw Cze 07, 2007 10:57 pm

Ja sie jakos przyzwyczic nie moge... minelo poltora miesiaca od slubu a dopiero zlozylam wniosek o nowy dowod...
W pracy ciągle odbieram telefon przestawiajac sie starym nazwiskiem :)

Oli - Czw Cze 07, 2007 11:12 pm

ja jestem jak na razie tylko po ślubie cywilnym, ale z nazwiskiem (nowym)wcale a wcale ) nie mam problemu..w pracy jeszcze ma strae, ale dookoła już nowe..a nawet czasem używam ich dwóch - jako nazwisko dwuczłonowe :wink:
Agunia - Pią Cze 08, 2007 9:08 pm

Ja na razie tez sie nie moge przyzwyczaic:)poproszona o przedstawienie sie czy podpisanie uzywam mimo woli starego nazwiska
dymocha - Nie Cze 10, 2007 8:46 am

Ja nie mam problemu z podawaniem nowego nazwiska, ale jak słyszę jak się przedstawiam to czuję się dziwnie. Jakbym mówiła o kimś obcym :lol:
Gabro - Sro Lip 18, 2007 12:19 pm

Po ponad miesiącu od ślubu przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska :) Ale nowego dowodu jeszcze nie wyrobiłam (ale już się "zbieram" :) )
gosc - Czw Lip 19, 2007 8:19 pm

Gabro jeśli przypadkiem jesteś z Górnej to uzbrój się w cierpliwość oczekiwania na dotarcie do okienka w urzędzie żeby zŁożyć wniosek. Są straszne koleki. W dodatku skrócili godziny przyjmowania wniosków. Masakra. PojechaŁam po poŁudniu, wystaŁam się 2,5 godziny i odeszŁam z kwitkiem; przyjechaŁam rano (przed 8) i już byŁam 10. Coś strasznego
To byŁo OFF TOPIC za co przepraszam

ja też się nie mogę przyzwyczaić. Czasem podaję oba, czasem tylko panieńskie. Jakoś mi tak za dLugo :roll:

Gabro - Pią Lip 20, 2007 10:04 am

OFF Topic: Sajonaro6, skąd wiedziałaś? :) Jestem z Górnej. Wczoraj byłam złożyć wniosek o wymianę dowodu. Wystałam się 2 godziny, ale mi się udało. Odbiór 6 września:)
EJ-ET - Pią Lip 20, 2007 10:49 am

Bosz! to się aż tyyle czeka?? (i w kolejce i na dowód... :/ )
Gabro - Pią Lip 20, 2007 12:43 pm

Pani urzędniczka powiedziała mi, że czas oczekiwania będzie się teraz jeszcze wydłużał - bo zapominalcy rzucą się niedługo do wymiany.
gosc - Pią Lip 20, 2007 3:52 pm

Gabro nie wiedziałam, chciałam Cię tylko ostrzec. Ale skoro Ty już po tych męczarniach to dobrze. Ja byłam tego samego dnia co Ty. Odbiór mam dzień wcześniej. O której byłaś :?:
lmyszka - Czw Sie 23, 2007 8:40 pm

Marcin dziś odebrała akty małżeństwa :) trzeba by się udać po nowy dowód ale jak widzę ile to trwa to mi się odechciewa :)
EJ-ET - Czw Sie 23, 2007 8:41 pm

wnioskuję że może odebrać jedno z was a w ogóle ktoś inny?? przeszłoby? czy trzeba osobiście??
lmyszka - Czw Sie 23, 2007 8:43 pm

powiem szczerze że nie mam pojęcia, jedno z małżonków jak najbardziej ale czy ktoś inny?? może rodzice, ale nie wiem
kochecka - Pią Sie 24, 2007 3:41 pm

chyba jest taka możliwość bo w poniedziałek jak byliśmy w usc po dokumenty to jedna pani odbierała synowi i synowej ich akt małżeństwa :)
mietka - Pią Sie 31, 2007 11:22 am

lmyszka napisał/a:
trzeba by się udać po nowy dowód ale jak widzę ile to trwa to mi się odechciewa :)


wczoraj bylam w naszym wspanialym poleskim i po 30 min dostalam karteczke ze nowy dowod odbiore..... 7 listopada.. zbieraj sie Olu, zbieraj, moze na gwiazdke dostaniesz :) a z nowym nazwiskiem nie mam problemu.. nadal uzywam starego ;d ;d ale sie przestawie.... obiecuje...

lmyszka - Pią Sie 31, 2007 11:25 am

a tak off topic gdzie ja mam się z tym udać?? :) bo w sumie nie wiem gdzie my wyrabiamy dowody :razz:

[ Dodano: Pią Sie 31, 2007 12:26 pm ]
coooooooooooooo 7 listopada :twisted: paranoja

Gabro - Pią Sie 31, 2007 11:45 am

A ja odbieram nowy dowód już po 6 września :) Wreszcie przestaną pytać czemu mam inne nazwisko w dowodzie, a inne np. na liście poleconym :)
mietka - Pią Sie 31, 2007 11:48 am

jezeli jestes zameldowana tam gdzie mieszkasz to lec na krzemieniecka to jest kolo dworca kaliskiego i tam masz wszystko. dostaniesz wniosek, kwitek do zaplaty... i szalu jak bedziesz czekac :)

sorry za krzywienie watku :)

lmyszka - Pią Sie 31, 2007 12:10 pm

to ja jeszcze trche skrzywie :) ile kosztuje wymiana dowodu :)
Gabro - Pią Sie 31, 2007 12:17 pm

30 złotych
Kati - Pią Sie 31, 2007 2:06 pm

Zarządzam koniec OT :mrgreen:
klarysa - Pon Lip 28, 2008 9:15 am

mnie bardzo ciężko było. w podróży na szczęście nie musiałam go używać, a w pracy czekałam na zmianę skrzynki mailowej. pewnego dnia zaczęłam się przedstawiać nowym nazwiskiem, zmieniłam swoje adresy e-mail i dane na naszej-klasie i facebooku. i jakoś poszło. choć nadal nie jest to dla mnie oczywiste, raczej zastanawiam się jak ktoś się pyta jak się nazywam ;)
jpuasz - Pon Lip 28, 2008 12:11 pm

A ja musze powiedziec, ze dosyć szybko się przyzwyczaiłam i teraz przedstawiam się nowym nazwiskiem. Na początku przez pierwsze powiedzmy 2 czy 3 tygodnie czułam się dziwnie i ani jedno ani drugie nazwisko mi nie pasowało, ale teraz jest już oki :)
owieczka_foto - Pon Lip 28, 2008 8:30 pm

Zaczynam się przyzwyczajać, ale po blisko trzydziestu latach z panieńskim nazwiskiem trochę ciężko jest się przyzwyczaić do nowego.
cosola - Czw Lip 31, 2008 1:23 pm

?mieszna sprawa z tym nazwiskiem :) mi trochę trudno się przyzwyczaic np. gdy gdzieś dzwonię to boję się że jak się przedstawię nowym nazwiskiem to ktoś nie będzie wiedział że to ja :mrgreen: a jak szukałam pracy w UK to gdy poproszono mnie o przeliterowanie nazwiska to miałam mały problem (poprzednie literowałam ekspresowo), ale na szczęście mąż przyszedł z pomocą i wyjaśnił że to nowe nazwisko :mrgreen: mimo to cieszę się że zdecydowałam się na zmianę :)
klarysa - Sro Sie 06, 2008 6:55 pm

przedstawianie sie nowym nazwiskiem jakos idzie, ale podpisanie! masakra, w ogole nie moge sie tego nauczyc, jakies trudne te literki takie ;)
kryszka - Pią Sie 08, 2008 11:47 am

cosola napisał/a:
gdy gdzieś dzwonię to boję się że jak się przedstawię nowym nazwiskiem to ktoś nie będzie wiedział że to ja :mrgreen:

Ja do tej pory (prawie 4 lata po ślubie) przedstawiam się nazwiskiem panieńskim, gdy rozmawiam czy piszę z osobami, które w ogóle nie kojarzą mnie z obecnym nazwiskiem (np. znajomi ze szkoły, znajomi rodziców czy rodzina taty). Po diabła ktoś ma się zastanawiać z kim gada, a ja mam się tłumaczyć. Tak jest prościej. :lol:

Kati - Pią Sie 08, 2008 11:54 am

Zupełnie jak ja :)

starego nazwiska używam jeszcze na karcie płatniczej, w orange, w oplu, na dowodzie rejestracyjnym :oops:

EwaM - Nie Sie 10, 2008 10:09 pm

A ja już od pierwszego dnia starałam się przyzwyczajać do nowego nazwiska. Faktury i dokumenty oczywiście muszę podpisywać już nowym. Jeszcze czasem przedstawiam się starym nazwiskiem w rozmowach z klientami, ale już coraz częściej używam nowego.

I jeszcze takie moje spostrzeżenie: po ślubie stwierdziłam, że roczny okres narzeczeństwa jest bardzo potrzebny. Jak zaczynaliśmy planować ślub (mimo tego, że nie jesteśmy specjalnie młodzi na takie kroki) to chyba oboje byliśmy jeszcze nieco przerażeni zmianami jakie nas czekają. ?adne z nas nie wyobrażało sobie porzucenia rodzinnego domu, a ja na myśl o zmianie nazwiska dostawałam bólu brzucha. Chodziły mi myśli o podwójnym itd. Z każdym kolejnym miesiącem przygotowań dojrzewaliśmy do zmian. W końcu oboje nie mogliśmy się doczekać wyprowadzki, a ja stwierdziłam, że właściwie to po co mi te dwa nazwiska. :D Gneralnie chodzi mi o to, że rok czasu jaki dzielił nasze zamiary od ich realizacji pozwolił się psychicznie przygotować do małżeństwa, powoli oswoić z myślą o nowej roli i założeniu całkiem nowej rodziny, zmienił nasze zapatrywanie na pewne sprawy.

tofee - Sob Sie 16, 2008 10:03 pm

Ja niedługo będę 3 m-ce po ślubie i ... przedstawiam się panieńskim nazwiskiem, podpisuję się panieńskim nazwiskiem, dokumenty w pracy są przekazywane na state nazwisko ... wszystko jest jakby się nic nie zmieniło. Nie potrafię się przestawić i zmusić do tego żeby wszystkim zacząć tłumaczyć, że pani W to jest ta sama co była pani S. :kwasny:
Chyba trochę żałuje że nie mam dwuczłonowego, to byłaby przynajmniej wymówka a tak ... czekam na odbiór nowego dowodu. Może to będzie ten krok milowy :razz:

klarysa - Nie Sie 17, 2008 12:23 pm

tofee - troche cie rozumiem. ta zmiana nie jest latwa. ale da sie przezyc ;) mnie pomoglo pisanie mojego imienia z nowym nazwiskiem - proby podpisu, zmiana go na wszystkich portalach, mailach, podpisach.

zreszta - dla bliskich i znajomych bedziesz znana nadal pod panienskim. i czesto sie je gdzies wpisuje. tak wiec nie tracisz go tak do konca ;)

EwaM - Nie Sie 17, 2008 2:50 pm

Tofee, ale przecież ty już masz inne nazwisko i na wszystkich dokumentach powinnaś się podpisywać nowym. Nie uzyskujesz nowego nazwiska wraz ze zmianą dowodu ale z zawarciem ślubu.
Ja podpisuję się starym nazwiskiem wtedy kiedy muszę się wylegitymować starymi dokumentami (żeby nie było problemu), np karta płatnicza, podanie o wizę. Resztę dokumentów, czyli faktury, dokumenty pracownicze itd podpisuję już od pierwszego poniedziałku po ślubie nowym nazwiskiem.

jpuasz - Wto Sie 19, 2008 1:24 pm

Wydaje mi się, że Ewa ma rację - Tofee powinnaś podpisywać się nowym nazwiskiem. Ja starego używam tylko jak płacę kartą (jeszczce nie zmieniona). No i czasem jak dzwonie do osoby, która nie zna nowego nazwiska :D Ale wszelkie dokumenty powinnas podpisywać nowym nazwiskiem.
tofee - Wto Sie 19, 2008 5:07 pm

Ale to o czym mowiłam to tylko nieformalne parafki czegoś np w pracy. Wiem że nie dowód zmienia mi nazwisko tylko akt ślubu, ale to o dowodzie napisałam w przenośni ... że jak już odbiorę nowy dokument to może się zmobilizuje żeby się przestawić.
A jak człowiek ma głównie kontakt w pracy przez telefon to nie jest wszystko takie proste ... bo z koleżanką z za biurka czy szefową możemy sobie żartować czy jestem S czy W.

Echhhhhhhhh odbiór dowodu 4 września :mrgreen:

Agha - Pią Sie 29, 2008 12:43 pm

co prawda na NK zmieniłam od razu na podwójne, ale nie opracowałam jeszcze podpisu. Podobnie nie wiem jeszcze jak się będę przedstawiać :oops: Pewnie wyjdzie w praniu ;-)
podrozniczka - Sob Sie 30, 2008 10:51 pm

Ja przyjelam nazwisko meza i bardzo mi to ulatwilo zycie w Anglii. Moje panienskie jest nawet trudne w Polsce to co dopiero w Anglii! Szczegolnie jak zalatwialam cos przez telefon to trwalo to wieki. Teraz szybko i sprawnie. Ale nazwiska w paszporcie jeszcze nie zmienilam.
fiona83 - Sro Paź 01, 2008 4:56 pm

Szybko się przestawiłam - ku radości męża oczywiście ;-)
Przedstawiam się i podpisuję nowym nazwiskiem przy okazji wyjaśniając, że do niedawna byłam panną W. :)

Martysia - Pią Paź 10, 2008 3:11 pm

ja mam podwójne i nie mogę się przestawić, podaję wszędzie jeszcze stare jak ta głupia :kwasny: muszę wymienić dokumenty.
MalaJu - Pią Paź 10, 2008 7:52 pm

a ja chyba jakas mocno elastyczna jestem, bo juz sie przestawilam :) wczoraj zmienialam dokumentacje w ZUSie i od tego momentu nie mysle o sobie jako Julii C, ale B. Zreszta, juz nastepnego dnia po slubie wiedzialam, ze jestem B (Mietka mi ciagle przypomina :wink: ) dzis jak zobaczylam swoje stare nazwisko, poczulam.... ze cos mi nie gralo na kartce - w koncu nazywam sie inaczej!

aha - i wcale mi nie zal :)

EwaM - Pon Paź 13, 2008 7:47 am

Wczoraj na studiach zaistniała śmieszna sytuacja z nazwiskami. Moja koleżanka, też Ewa zresztą, wyszła za mąż tydzień wcześniej niż ja. Obie więc jesteśmy świerzo upieczonymi mężatkami. Jeden z wykładowców czytał listę obecności, a ponieważ to są studia zaoczne to zazwyczaj na liście jest dużo więcej osób niż w rzeczywistości. Czytał wyłącznie nazwiska i tak się stało, że z osób nieobecnych było zarówno nowe nazwisko moje jak i koleżanki, oprócz tego były też nasze panieńskie, bo my nadal pod starymi na studiach występujemy. Tymczasem każda z nas zareagowała na nazwisko męża. Oczywiście było trochę zamieszania nim ustaliłyśmy z wykładowcą kim jesteśmy. :D
justinaa - Czw Paź 30, 2008 9:51 pm

ja na razie nie mogę się przestawić ;-)
jak odbieram w pracy telefony to automatycznie przedstawiam się panieńskim, ale podpis w mailu mam już ustawiony z nowym nazwiskiem, więc jak do mnie ktoś dzwoni to chce rozmawiać z Justyną A. a nie S. ;-)

mietka - Pią Paź 31, 2008 11:01 am

justinaa napisał/a:
jak do mnie ktoś dzwoni to chce rozmawiać z Justyną A. a nie S.

no ja nadal przedstawiam sie w niektorych sytuacjach moim panienskim S. (czasem pomaga), ale na codzien jestem juz przestawiona na bycie pania A, ale troche to trwalo...

izunia_82 - Pią Paź 31, 2008 2:39 pm

Ja w sumie już też się przestawiłam na nowe nazwisko. Ale nie powiem bo kilka razy zapędziłam się w pracy i podpisywałam się na grafiku dziennym panieńskim nazwiskiem.
juta79 - Sob Lis 01, 2008 9:37 am

Już się chyba przestawiłam na nowe nazwisko mimo że oficjalnie jeszcze nie mogę go używać bo nie mam jeszcze zmienionych papierów i z moich obliczeń wychodzi na to że oficjalnie panią J będę dopiero w lipcu czyli rok po ślubie :cry:
?wiczę nowe nazwisko tam gdzie mogę i nie mogę się doczekać zmiany :(

EwaM - Sob Lis 01, 2008 7:34 pm

Juta, to nie od papierów zależy oficjalne nazwisko. Nowe nazwisko nabywasz w momencie zawarcia ślubu. Na oficjalnych dokumentach już powinnaś podpisywać się nowym.
juta79 - Nie Lis 02, 2008 12:35 pm

EwaM napisał/a:
Na oficjalnych dokumentach już powinnaś podpisywać się nowym.
mimo że nie mam zmienionych dokumentów, dowodu, paszportu. :wink:
EwaM - Nie Lis 02, 2008 12:59 pm

Tak, jak najbardziej.
555 - Wto Lis 04, 2008 10:15 pm

wszystko zalezy od wzoru podpisu..
juta79 - Sro Lis 05, 2008 9:14 am

od jakiego podpisu?

[ Dodano: Sro Lis 05, 2008 8:19 am ]
Ale dopowiedz to już chyba w wątku Formalności poślubne,
bo znowu zaśmiecam :oops:

izunia_82 - Sro Lis 05, 2008 8:46 pm

Z własnego doświadczenia wiem, że mimo tego, że nie wymieniłam jeszcze dokumentów to już muszę się posługiwać nazwiskiem męża. Miałam tak ze zwolnieniem lekarskim, gdzie podałam panieńskie nazwisko, a w pracy kazali mi się bujać po nowe zwolnienie z nowym nazwiskiem bo zmienili mi wszystkie papiery.
MalaJu - Sro Lis 05, 2008 8:49 pm

ja na fakturach, ktore wystawiam podpisuje sie dwoma. starym i nowym, zeby zamieszania nie bylo. w ZUSIE jestem juz "nowa", ale w urzedzie skarbowym "stara", bo jeszcze nei wymienilam dowodu. wiem, ze to niewiele zmienia, ale papiery to papiery. wole podpisac sie dwoma niz pozniej maja sie czepiac...
a jesli chodzi o wzorniki podpisu, o ktoryh wspomniala 555 - chodzi np o karty platnicze. jesli podpiszesz sie inaczej niz na odwrocie, to transakcja bedzie niewazna :wink:

555 - Sro Lis 05, 2008 8:58 pm

MalaJu napisał/a:
a jesli chodzi o wzorniki podpisu, o ktoryh wspomniala 555 - chodzi np o karty platnicze. jesli podpiszesz sie inaczej niz na odwrocie, to transakcja bedzie niewazna

dokladnie.. ja dowod mialam wymieniony dopiero w grudniu i w pracy u mnie caly czas mi nie zmieniali nazwiska, dopoki nie dostalam nowego i nie zglosilam we wszystkich miejscach - banku, skarbowym itd. musieli miec zgodnosc nazwisk w papierach..

klara76 - Sro Lis 05, 2008 9:37 pm

555 napisał/a:
ja dowod mialam wymieniony dopiero w grudniu i w pracy u mnie caly czas mi nie zmieniali nazwiska, dopoki nie dostalam nowego


nie wiem czy to było prawidłowo bo w sumie od dnia zawarcia związku małżeńskiego zmieniłaś nazwisko na co dokumentem jest akt małżeństwa;
ja ślub brałam we wrześniu a nowy dowód dostałam w grudniu, nienbie jednak wszędzie posługiwałam się nowym nazwiskiem, a tam gdzie to było konieczne przedstawiałam akt małżeństwa, min. u notariusza przy zakupie mieszkania, w usc kiedy byłam świadkiem na ślubie; w pracy zmieniłam nazwisko zaraz po ślubie, w urzędzie skarbowym dopiero po zmianie adresu zamieszkania żeby wszystko zrobić za jednym zamachem;

MałaMi1 - Nie Lis 09, 2008 11:16 pm

jesli chodzi o nowe nazwisko, to dosc szybko przyzwyczailam sie do uzywania jego ;) ale odbierajac telefon lub dzwoniac gdzies czasami lape sie ze uzywam panienskiego naziwska :]
reniak - Sob Lut 14, 2009 4:40 pm

Ja od razu przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska i bardzo je lubię.
gosiaczek1 - Nie Lut 15, 2009 11:00 pm

olciap6, ja miałam podobnie :P teraz już się nie mylę przez telefon :rev
niesia2708 - Pią Lut 20, 2009 11:22 pm

Do podpisywania się nowym nazwiskiem już się przyzwyczaiłam.Jak gdzieś dzwonię z rozpędu przedstawiam się starym ale nowego się uczę w pracy :lol: Jako telemarketerka przedstawiam się kilkadziesiąt razy dziennie więc może w końcu mi się wbije do głowy :smile: :smile:
kiri - Sob Kwi 04, 2009 9:32 pm

szybciutko przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska,bez pomyłek byłam J.S teraz jestem J.J
doni_iza - Pon Kwi 06, 2009 10:42 am

A ja jakoś nie mogę się przestawić na nowe nazwisko :smile:
truskawka_ja - Pon Kwi 06, 2009 11:36 am

Mam dwa nazwiska, po mezu hmmm... dosc oryginalnie brzmiace. Wciaz przedstawiam sie panienskim. Gdybym miala jeszcze raz wybierac to chyba zostalabym przy swoim. Ech, glupia bylam ze zmienilam...
MalaJu - Pon Kwi 06, 2009 11:40 am

własnie zastanawialam sie, Truskawko, jak u ciebie po zmianie. W koncu to może być problem, gdy ma sie obce - nie polskie - nazwisko...
truskawka_ja - Pon Kwi 06, 2009 11:51 am

Juz zaliczylam "ciekawa" rozmowe telefoniczna z pania urzedniczka. Zadzwonilam zeby dowiedziec sie czy moj nowy dowod jest gotowy, powidzialam jak sie nazywam i zaproponowalam ze przeliteruje jej nazwisko, ale ona stwierdzila ze nie bo ona znajdzie. Szukala dlugo i jak zapytala sie czy moje nazwisko pisze sie przez "o" z kreska to zwatpilam... Przeliterowalam jej nazwisko a ona oburzona ze dlaczego jej od razu nie powiedzialam jak sie pisze tylko jak sie wymawia. No, coz nazwisko wymawiam tak jak sie wymawia -to chyba logiczne. :roll: W koncu powiedziala ze mojego dowodu jeszcze nie ma. I nie wiem czy naprawde nie bylo czy ona nie mogla znalezc. Mam nadzieje, ze jak przyjade na Wielkanoc to juz bede mogla odebrac nowy dowod.
MalaJu - Pon Kwi 06, 2009 11:53 am

No wlasnie tego sie obawialam, bo pół biedy, gdy nazwisko "po naszemu" czyta sie tak, jak sie pisze... ech... trochę bez sensu. ale teraz to juz chyba tylko przyjdzie Ci sie do tego przywyczaić. Zreszta, pewnie i tak nie bedziecie w Polsce mieszkac, a za granica wiecej jest obcokrajowcow i urzednicy nie takie rzeczy maja na glowie :)
truskawka_ja - Pon Kwi 06, 2009 11:56 am

MalaJu napisał/a:
Zreszta, pewnie i tak nie bedziecie w Polsce mieszkac

To jeszcze nie jest przesadzone - Maz uczy sie polskiego z dosc dobrym skutkiem :cool:
A co do nowego nazwiska to chyba najbardziej sie z nim utozsamie jak zobacze je na mojej pierwszej publikacji naukowej. Mam nadzieje, ze juz niedlugo. :wink:

Asiek - Pon Kwi 06, 2009 1:02 pm

Co do pisowni to u mnie jest o tyle śmiesznie, że zarówno moje polskie jak i niemieckie nazwisko (mam podwójne) mają wyjątkową pisownię (coś jak Krul albo Schynn). :lol: Więc jest śmiesznie, bo w Polsce często piszą moje panieńskie nazwisko z błędem, a w Niemczech drugie nazwisko z błędem. :P Teraz już automatycznie mówię, że pierwsze przez "sz" a drugie przez "t" i jest ok.
Martysia - Wto Kwi 07, 2009 10:27 am

ja też mam podwójne nazwisko, na szczęście to włoskie baaardzo proste, krótkie i czyta się tak jak się pisze. w ogóle to jedno z najprostszych istniejących włoskich nazwisk, a jest tyle innych tak fajnie brzmiących i wymyślnych :buja w oblokach: no ale przynajmniej w PL nie mam żadnego problemu.
agniesia22 - Czw Lip 16, 2009 10:33 pm

Ja przyzwyczaiłam się od razu. Pewnie dlatego że dużo dzwonię i przedstawiam się nowym nazwiskiem już przywykłam, gorzej z podpisem, zdarza mi się podpisać jeszcze panieńskim.
ola88 - Pon Lip 20, 2009 10:39 pm

Ja chce zostawić swoje panieńskie i mieć dwa :) no ale coś narzeczony mi się focha, że on to w pakiecie z nazwiskiem i że mam mieć tylko jego :P ale ja nie chce :)
A chce mieć też swoje, bo tylko 45 osób w Polsce ( jak już nie mniej) nosi moje nazwisko :)

izka80 - Wto Lip 21, 2009 9:34 am

A ja kompletnie nie moge sie przestawic na nowe nazwisko...Moje konczylo sie na -ska a nowe jest z typu nazwisk krótkich i w ogole nie pasuje mi ani w podpisie ani chociazy w przedstawianiu sie :?
Mogłam oczywiscie wziasc sobie podwojne ale z drugiej strony uwazam,ze nie ma co robic cyrku-jesli ktos ma znaczace nazwisko,kojarzone np w wykonywnaym zawodzie to oki ale tak...nie ma sensu.
Mam tylko nadzieje,ze w koncu sie przestawie i przyzwyczaje(chociaz ciezko bedzie) i skoncze sie wreszcie przedstawiac panienskim hihih :smile:

darling - Wto Lip 21, 2009 2:28 pm

Ja również miałam problem z przestawieniem się na nowe. Na szczęście w pracy odbieram dużo telefonów i musiałam się nauczyć. Gorzej było z podpisem - póki się nad nim skupiałam było ok, ale podpisywanie czegoś na szybko to dramat :) Teraz jest już ok i nawet współpracownicy i znajomi przyzwyczaili się i przedstawiają mnie nowym nazwiskiem :)
lodzia - Sro Lip 22, 2009 12:59 pm

mi się bardzo podoba nazwisko mojego N, więc raczej nie będę miała problemu z przyzwyczajeniem się do nowego :wink:
ola88 - Sro Lip 22, 2009 1:09 pm

a czy którejś z Was udało się przekonać żeby mieć dwa nazwiska ? bo mój tu focha się i mówi że nie chce być pantoflarzem ;) chociaż do ślubu jeszcze daleko, to chce jakoś powoli przekonywać, ale jeśli coś napomne o nazwiskach to mówi : " nie denerwuj mnie" :D
temidaaa - Sro Lip 22, 2009 9:00 pm

ola88 napisał/a:
udało się przekonać żeby mieć dwa nazwiska ? bo mój tu focha się i mówi że nie chce być pantoflarzem

dobrze rozumiem, że chcesz przekonać narzeczonego, żeby przyjął też Twoje nazwisko?

ola88 - Sro Lip 22, 2009 9:17 pm

Nie nie, on niech zostawi swoje :P ja chce mieć dwa :)
moje jest unikatowe :P więc chce zostawić :)

temidaaa - Sro Lip 22, 2009 9:19 pm

to w czym problem? Przecież to Ty będziesz nosiła te nazwiska, a nie mąż :) Na pewno się nie obrazi :)
ola88 - Sro Lip 22, 2009 9:23 pm

Nio ja tylko jak coś wspomne to słysze - " nie denerwuj mnie" :] bo sobie jakieś głupoty wymyśla że pod pantoflem będzie, no ale ja w tym problemu nie widze :P
temidaaa - Sro Lip 22, 2009 9:33 pm

ola88 napisał/a:
bo sobie jakieś głupoty wymyśla że pod pantoflem będzie

muszę przyznać, że interesujące podejście :) Pierwszy raz słyszę, że mąż będzie pod pantoflem, kiedy żona będzie miała dwa nazwiska :D
ola88 napisał/a:
no ale ja w tym problemu nie widze

to tak trzymać :)

ola88 - Sro Lip 22, 2009 9:37 pm

Chociaż dużo czasu zostało do przekonania, no ale trzeba już jakiś grunt sobie robić hehe :) bo mówi że nikt z jego znajomych nie ma dwóch nazwisk ( to ja wtedy mam wielki argument bo jego najlepszy kumpel, żona ma dwa :D ) no i kończy się na rozmowie :P hehe :) , ale sami widzicie że moje nazwisko jest unikatem :D hehe , chociaż moja siostra też chciała dwa to tata co powinien swojego nazwiska bronić, mówił po co Ci takie brzydkie nazwisko :D już do mnie też cosik tata mówi, ale ja się nie poddam :)
szaraczarownica - Czw Lip 23, 2009 6:19 pm

ola88 napisał/a:
a czy którejś z Was udało się przekonać żeby mieć dwa nazwiska ?


Ja nie musiałam mojego narzeczonego przekonywać. To on mnie namawiał widząc jaki mam problem z podjęciem decyzji, czy całkowicie biorę jego, czy tylko dokładam do swojego.

malinka1984 - Pią Lip 24, 2009 4:51 pm

Mi jest strasznie ciężko przyzwyczaić do nowego nazwiska gdyż w zależności od miejsca i sytuacji posługuję się jednym albo drugim. W pracy już nowym bo zmienili wszytko w systemach ale np. płacąc kartą muszę sie podpisać starym bo mam stare nazwisko. Oj zamieszania z tym ale już w przyszłym tyg. odbieram dowód i będzie po sprawie bo wszędzie pozmieniam.
ola88 - Nie Lip 26, 2009 5:02 pm

Ja strasznie chce mieć dwa nazwiska ;P hehe :) mam nadzieje że przekonam drugą strone ;) :) od zawsze chcialam mieć dwa i jak narazie zdania nie zmieniam :) chociaż druga strona się focha ;)
Tissaia - Wto Sie 04, 2009 6:10 pm

U mnie opcji przekonywania nie było - to raczej ja byłabym sfochowana, gdyby zgłaszał obiekcje, a za tekst "nie denerwuj mnie" to chyba by szklanki zaczęły fruwać ;)

Żartuję z tymi szklankami, niemniej...

Dwa nazwiska znacznie ułatwiają przestawienie. Nie miałam ani razu problemu "o kogo chodzi". Tam, gdzie mnie znają pod panieńskim, figuruję pod panieńskim, chociaż recenzentka pisała do mnie maila, czy recenzja mgr ma być na nowe, czy stare nazwisko. Wybrałam nowe, bo takie figuruje na dyplomie i w końcu je noszę :) Za to czułam się nieco dziwnie podczas obrony, a najśmieszniejszy moment to moja 100% konsternacja, gdy musiałam złożyć podpis - nie wiedziałam przez kilka sekund, jak się nazywam, co mam wpisać. Serio. Ogólne nerwy i przerażenie chwilą :D Mam nadzieję, że nikt tego nie zauważył...

Natomiast odczuwam lekkie skrępowanie, gdy jestem gdzieś z teściami i się przedstawiam dwoma nazwiskami... Może to z powodu niegdysiejszej reakcji teścia, który na wieść o dwuczłonowym nazwisku był wielce oburzony :/ Co prawda nikt mi tego teraz nie daje odczuć, ale czuję pewien stres z powodu tamtej reakcji.

ola88 - Sro Sie 05, 2009 6:22 pm

hmmm myśle że już nie będe musiała przekonywać, bo wczoraj akurat siedziałam na forum i mi podejrzał co pisze, no to już pokazałam wpisy, to tylko widziałam uśmiech na twarzy, ale nic nie skomentował :D chociaż później wieczorem leżymy sobie i ja mówie: " I jak tam z moimi nazwiskami ?" to tylko usłyszałam " chodźmy już spać" :D :D


ale już coraz bliżej jestem celu :) :)

espina - Sro Sie 05, 2009 8:26 pm

ja mam dwuczłonowe nazwisko.
w sumie to sama nie wiedziałam dość długo co zdecydować.
ale chyba przeważyło szalę przyzwyczajenie, a raczej sentyment do panieńskiego.
decyzji nie żałuję - bardzo fajnie się z tym czuję. i z podpisem nie ma problemu, bo jakby coś to można dopisać drugie do pierwszego :)

Debussy - Pią Sie 07, 2009 6:20 am

Jeszcze nie miałam tak naprawdę okazji żeby podpisywać się nowym nazwiskiem, dzisiaj idę złożyć wniosek o nowy dowód osobisty, a jak go dostanę to myślę, że z czasem się przestawię :)

Nie wiem tylko co z wymianą prawa jazdy, czy muszę czekać aż dostanę nowy dowód? :wink:

espina - Nie Sie 09, 2009 8:01 pm

Debussy zdaje się, że tak.

ja dowód już odebrałam, teraz czeka mnie wymiana prawa jazdy, no i dowodu rejestracyjnego(ale to już w związku z tym, że Mąż postanowił mnie dopisać :) )
no i jeszcze całą reszta - banki,skarbowy,ofe... masakra.

Tissaia - Sob Sie 15, 2009 8:20 pm

Grunt to przebić się przez dowód, reszta dokumentów na nim się opiera. Jak zmieniłam dowód i uaktualniłam NIP, to już się czułam tak "w porządku" :) a teraz powoli, etapami wymieniam resztę. Obecnie jestem na etapie paszportu - przy okazji dowiedziałam się, że przy zmianie nazwiska płaci się dużo mniejszą sumę niż przy wyrobieniu nowego i przepłaciłam, bo wybuliłam jak za nowy.

Gdy zaczniecie coraz więcej spraw załatwiać z nowym nazwiskiem, będzie wam łatwiej. U mnie ślub trafił akurat na etap zmian w życiu- obronę, szukanie pracy... i bardzo często podawałam swoje nowe dane, składałam nowy podpis itd. Mija nam trzeci miesiąc po ślubie, z grubsza się oswoiłam.

betmi - Pon Sie 24, 2009 1:17 pm

.. ja zmieniłam nazwisko... :mrgreen: nie zostałam przy swoim.... jeszcze czasem się mylę i podaje swoje rodowe...ale szybko się poprawiam :) teraz czekam na dowód osobisty.... ;)który pozwoli mi zmienić dane w kolejnych placówkach... :]
ava - Sob Paź 03, 2009 5:48 pm

Teraz mam podwójne nazwisko, więc szybko się do niego przyzwyczaiłam, tym bardziej, że tydzień po ślubie zaczęłam nową pracę i tam często muszę je podawać :)
Mroweczka - Nie Lis 08, 2009 4:42 pm

Ja nie mialam problemu bo nie lubilam swojego nazwiska:) dowód mam nowy ale nie prawko :) bo nie mam kiedy. Co do zmiany nazwiska osobiście uwazam ze skoro decydujemy sie na slub to zmiana nazwiska albo 2-gi czlon jest rzecza normalna i powinno sie tak robic
narka20 - Sob Sty 30, 2010 10:50 pm

Ja bardzo lubie swoje panienskie nazwisko dlatego teraz mam dwa.swoje i meza.moj maz jest bardzo z tego niezadowolony.ale wazne ze ja jestem.
smerfetka - Pią Lut 05, 2010 2:46 pm

Ja wraz ze ślubem przyjęłam nazwisko męża wydawało mi się że tak po prostu powinno być
ewex - Sro Lip 28, 2010 10:31 pm

Ja przyjęłam nazwisko męża. Ale tęsknię za moim rodowym. :roll: Było mało spotykane a nazwisko męża nosi duża część polskich obywateli :?
skalimonka - Sro Lip 28, 2010 10:40 pm

Ja mam teraz podwójne nazwisko i bardzo mi się podoba :D Nie myślałam, ze bardziej polubię nowe nazwisko, niz swoje panieńskie :razz: A jednak ;) Bardzo szybko się przyzwyczaiłam do myśli, ze teraz mam dwa i ani razu sie nie pomyliłam, nawet w myślach ;) Za jakiś czas odbiorę dowód i złoże wniosek o paszport. Wszedzie indziej zmieniłam nazwisko w drugim tygodniu po ślubie ;)
katrina - Czw Lip 29, 2010 7:22 am

Nazwisko mam po mężu, jednak jeszcze w niektórych przypadkach ( głównie praca i klienci) podaję jeszcze panieńskie nazwisko :)
póki co mamy już wymienione dowody, podane do US zmiany danych , czekamy na odebrania prawa jazdy i dowodów rejestracyjnych aut :) w pracy mam też podane nowe personalia a co za tym idzie - zmianę danych w ZUS, teraz muszę podać tylko ksero dowodu osobistego. Również mamy podane nowe dane w ubezpieczeniu na życie
dziś idziemy zmienić dane w banku i połączyć konta bankowe :)zostanie mi jeszcze ŁZE, ERA, internet, polisy za auta i to na razie chyba wszystko :)

Elaska - Czw Sie 05, 2010 8:46 pm

Mnie te klopoty czesciowo ominely. Zostalam przy panienskim. Tesciowa co prawda podniosla brew, jak to uslyszala, ale nie odezwala sie ani slowem. Przemek nie mial nic przeciwko :-)
Michasia - Pią Sie 06, 2010 7:17 am

Hmm, a ja przyjęłam nazwisko męża. Wolałam swoje bo bardziej mi pasowało:)Mąż ma bardzo rzadkie nazwisko, każdy się dziwi. Mój P wolałby,żebym miała dwa ale ja mam zbyt długie imię i nazwisko panieńskie.
Nie umiem się przyzwyczaić....

Czemu nie ma takiej tradycji,że to mężowie zmieniają nazwiska???

Elaska - Pią Sie 06, 2010 8:26 pm

Michasiu, prawnie jest mozliwe, aby maz przyjal nazwisko zony, ale praktycznie to sie nie zdarza. Faceci traktuja to jako ujme.
gosiaczek - Sob Sie 07, 2010 7:54 am

A ja się przez 4 lata nie przyzwyczaiłam do nazwiska, wielokrotnie przedstawiałam się w tamtym okresie nazwiskiem panieńskim, na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział jednak, z kim rozmawia. Gdy tylk mogłam, natychmiast wróciłam do panieńskiego i teraz twardo egzekwuję, że nazywam się tak a tak, i nie ma mowy o zadnym podwójnym. Wkurza mnie tylko, że zmieniając różne umowy (kablówka, abonament rtv) muszę się okazać aktem małżeństwa, nie samym dowodom osobistym, a nie mam pędu, żeby się obcym ludziom legitymować porażką życiową.

Jednego jestem pewna - to nazwisko, które mam teraz, jest przypięte do mnie do końca życia. Mało prawdopodobne, żebym je nawet wydłużała.

Suelen - Sob Sie 07, 2010 4:32 pm

Co prawda chciałam mieć dwa, ale zbyt długo to brzmiało, a K. bardzo chciał, abym miała jego. Bardzo szybko przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska, w pracy też bez problemowo, a teraz prawie po roku, cieszę się, że mam jedno.
tulipan87 - Wto Paź 19, 2010 3:24 pm

Ja mam ostatnio coś na kształt rozdwojenia jaźni :o Jak ktoś mnie pyta jak się nazywam to się chwilę zastanawiam np. czy zgłosiłam już tutaj zmianę nazwiska czy jeszcze nie. W pracy obu nazwisk używam zamiennie :?
kariczeq - Sro Lis 03, 2010 12:39 pm

jak na razie nie mogę się przyzwyczaić do nowego nazwiska, z powodów osobistych chciałam je zmienić, mąż był bardzo za chciał żebym miała jego nazwisko, w pracy przedstawiam się nowym jednak czasem się mylę (nawet przy mężu :wink: )
kakonka - Sro Lis 03, 2010 1:17 pm

tulipan87 napisał/a:
Jak ktoś mnie pyta jak się nazywam to się chwilę zastanawiam


to tak jak ja :P

w pracy jak są jakieś listy to szukam siebie pod "G" a nie pod "M" :P

Karola5 - Sro Lis 03, 2010 3:43 pm

A ja mam dwa nazwiska, tylko dlatego nie zostałam przy panieńskim, bo obawiałam się kłopotów w przyszłości w urzędach, no i żeby dzieci nie miały innej mamy i taty ;P . Nie widzę żadnej ujmy w tym dla męża. Mam już swoje lata ;P pod panieńskim nazwiskiem kończyłam szkoły i spełniam się zawodowo, no i przyzwyczaiłam się. :smile:
Misiak87 - Pon Lis 08, 2010 7:02 pm

Po pół roku od ślubu mogę śmiało powiedzieć, że przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska, obecnie już wszędzie nim się posługuję. Tęsknię trochę za starym, no ale co zrobić. ;)
beatusia - Pią Lis 12, 2010 1:06 am

mnie póki co ciężko się przyzwyczaić do nowego nazwiska, zwłaszcza jak się podpisuję, to muszę się chwilę zastanowić :) ale mąż mi często przypomina jak się nazywam :P
szoszenka - Wto Maj 24, 2011 10:00 am

ja też nie mogę się jeszcze przestawić, ciągle przedstawiam się panieńskim.... może po prostu trochę jeszcze mało czasu minęło...
anooleczka - Wto Cze 28, 2011 1:02 pm

Ja przedstwaiam sie nazwiskiem nowym- po mezu, i raczej nie mam z tym problemu. Podobnie jest z podpisywaniem sie :)
martula_87 - Wto Cze 28, 2011 10:35 pm

anooleczka napisał/a:
Ja przedstwaiam sie nazwiskiem nowym- po mezu, i raczej nie mam z tym problemu. Podobnie jest z podpisywaniem sie

To ja prawie 2 miesiące po ślubie nie miałam okazji używac nazwiska męża.
Nie pozmieniałam jeszcze dokumentów i używam nazwiska panieńskiego myślę że jak odbiore nowy dowód to zaczne używac nowego nazwiska.

anooleczka - Sro Cze 29, 2011 6:32 am

Do pracy wrocilismy w poniedzialek. Oboje pracujemy w tym samym miejscu. Moim obowiazkiem jest m.in. podpisywanie otrzymanych dokumentow i odbieranie telefonow (chyba jak wszedzie), wiec szybko przywykne :D
Dowod odbieram za miesiac podobnie paszport :)

martula_87 - Sro Cze 29, 2011 7:24 am

anooleczka napisał/a:
Moim obowiazkiem jest m.in. podpisywanie otrzymanych dokumentow

To tak jak u mnie ale dopóki nie zmianiłam danych w kadrach z nowym dowodem mam uzywac nazwiska panieńskiego przynajmniej tak mnie poinformowano.

anuszkaa - Sro Cze 29, 2011 7:30 am

martula_87 napisał/a:
anooleczka napisał/a:
Moim obowiazkiem jest m.in. podpisywanie otrzymanych dokumentow

To tak jak u mnie ale dopóki nie zmianiłam danych w kadrach z nowym dowodem mam uzywac nazwiska panieńskiego przynajmniej tak mnie poinformowano.

ja tez podpisuje rozne dokumenty i bez nowego dowodu osobistego, to powiedziano mi zeby lepiej uzywac jeszcze panieńskiego nazwiska. I tak tez robie.
Ale mentalnie czuję się już panią S. ;)

anooleczka - Sro Cze 29, 2011 7:37 am

Dziewczyny, to nie donioslyscie do kadr odpisu aktu malzenstwa??
Ja zanioslam wczoraj i wszedzie juz widnieje jako L. Nawet na tabliczce na drzwiach..
Przeciez do kadr nie zanosi sie kopi dowodu osobistego... nie rozumiem jakies to dziwne.. ale pewnie wszedzie jest inaczej :)

anuszkaa - Sro Cze 29, 2011 7:39 am

anooleczka napisał/a:
Dziewczyny, to nie donioslyscie do kadr odpisu aktu malzenstwa??

no ja jeszcze nie mam odpisu aktu małzenstwa. Za wczesnie na odebranie

martula_87 - Sro Cze 29, 2011 7:42 am

anooleczka napisał/a:
Dziewczyny, to nie donioslyscie do kadr odpisu aktu malzenstwa??

Nie. Ja załatwię wszystko za jednym razem tylko że u mnie to będzie większa zmiana bo zmieniłam miejsce zameldowania ale z tego co u nas wymagają musi byc nowy dowód osobisty(koleżanka zaniosła odpis a dowód wymieniała po jakiś 4 miesiącach i cały ten czas funkcjonowała pod nazwiskiem panieńskim).Także widac wszystko zależy od firmy.

M_and_M - Sro Lip 06, 2011 9:52 pm

od niedzieli poslubnej staram się wszedzie gdzie tylko mozliwe przedstawiac nowym nazwiskiem, zebym sie sama osłuchała. co dziwne nawet sie nie myle. w pracy oczywiscie jestem dla ludziskow nadal znana pod panienskim nazwiskiem (w koncu 8 lat zrobilo swoje i nie liczmy, ze sie w ciagu 2 miesiecy nagle zmieni), nie przeszkadza mi, reaguje na oba :smile: jak ktos pyta jak sie nazwywam to nawet jestem w stanie szybko i poprawnie zareagowac :smile: tyle tylko, ze nie jestem z tym nowym nijak emocjonalnie zwiazana :( ot po prostu nazwisko milosci mojego zycia. panienskie bylo moje, bo mama i tata i brat sie tak nazywaja, a tu, "tylko" mąz ;)

aha, i poki co nie załuje ze mam pojedyncze (po dlugim i bolesnym rozwazaniu nad podwojnym)

wiolancia - Pią Lip 22, 2011 8:36 pm

Ja już się przyzwyczaiłam do nowego nazwiska i jestem bardzo dumna,że je noszę.Czekam z niecierpliwością na nowy dowód,a póki co wymieniłam pieczątkę,której muszę używać w pracy.
asia7 - Wto Sie 02, 2011 1:52 pm

Elaska napisał/a:
Michasiu, prawnie jest mozliwe, aby maz przyjal nazwisko zony, ale praktycznie to sie nie zdarza. Faceci traktuja to jako ujme.


jeden mój wujek przyjął nazwisko cioci - siostry mojej mamy, natomiast brat mamy np wziął jako drugi człon nazwisko swojej żony, zatem ona jest S-W a on W-S, natomiast córka tak jak tata W-S :)

K11_06_2011 - Pią Sie 19, 2011 9:17 am

Ja już sie jakoś przyzwyczaiłam do drugiego nazwiska :) tym bardziej, ze mam podwójne :) więc jak sie przedstawie panienskim to nic sie nie dzieje :)
Magdzik - Pon Sty 09, 2012 11:38 am

Ja się przyzwyczaiłam do nazwiska męża. Nie miałam z tym problemu. Na początku czasami chwilę się zastanowiłam zanim się podpisałam ale teraz to już to automatycznie idzie :)
Paulina.Nowa - Sob Sty 28, 2012 7:58 pm

Ja mialam dlugie nazwisko panienskie a teraz mam krotkie wiec super :wink: na poczatku tez sie mylilam ale teraz juz nie ma takiej opcji hehe
skalimonka - Czw Lut 09, 2012 10:04 pm

Ja mam podwójne nazwisko, już się przyzwyczaiłam i jak na nie patrzę wygląda 'swojsko', bo na początku wyglądało obco jakoś :roll: Jest długie, ale to mi nie przeszkadza absolutnie, przedstawiam się tylko z imienia, bo nikt i tak nie jest w stanie wymówić mojego nazwiska :smile:
Gahanova - Wto Lut 21, 2012 3:23 pm

Uwielbiam moje nowe nazwisko, jest krotsze od starego i jakies takie... ladniejsze. :smile:
Zaraz po slubie podszedl do mnie kuzyn meza skladac zyczenia i pierwsze co zapytal mnie znienacka jak sie nazywam, a ja na to: eeeeee. Troche potrwalo ni zatrybilam, ze teraz jest inaczej. :oczami:

PositiveAga - Sro Cze 27, 2012 9:08 am

ja nie mogę przyzwyczaić się do nowego nazwiska ... w sumie oba są prawie takie same ale jednak częściej używam panieńskiego
a już najczęściej w pracy, ze względu na to że pracuje u taty podając panieńskie nazwisko klienci od razu kojarzą mnie z firmą więc bardzo ułatwia mi to kontakty

często podczas podpisywania zdarza mi się chwila zawahania i wtedy myślę jakim nazwiskiem się podpisać :smile: Żuko.... czy Żuchli... hehe :smile:

mąż czasami się czepia że już 9 miesięcy po ślubie a ja nadal używam starego podpisu ... ale muszę w końcu wziąć sie za siebie i faktycznie przyzwyczaić sie do nowego :roll:

justine81 - Sro Cze 27, 2012 10:03 am

A ja po roku mogę powiedzieć, że już się przyzwyczaiłam, trochę to zajęło ale już się nie mylę i w sumie dziwniej byłoby mi użyć teraz nazwiska panieńskiego :)
agulka1989 - Sro Cze 27, 2012 11:49 am

Ja do swojego się już dawno przyzwyczaiłam. Mimo, że mam podwójne to przedstawiam się nazwiskiem męża. Z prostego powodu- trwa to krócej :wink:
Podwójnego nazwiska używałam w zasadzie tylko przy wypełnianiu papierów do wymiany dokumentów.

turecik - Sro Cze 27, 2012 1:17 pm

ja już nie wyobrażam sobie przedstawiać się panieńskim nazwiskiem, już jakoś nie pasuje do mnie :D ale zaraz po ślubie było ciężko zwłaszcza w pracy kiedy co chwile odbierałam telefony :)
paulinkaaMU - Sro Cze 27, 2012 1:19 pm

Ja do swojego "nowego" nazwiska też się szybko przyzwyczaiłam :) I przyznam szczerze, że bardzo je lubię (i podoba mi się bardziej niż moje panieńskie :oops: )

A dzięki podpisywaniu sterty dokumentów kredytowych tuż po wymianie dowodu wyrobiłam sobie dość szybko podpis, i też mi się podoba :)

martka - Sro Cze 27, 2012 9:05 pm

Ja do używania nowego nazwiska byłam "zmuszona" przez koleżanki z pracy :) Zaraz po urlopie ślubno-weselnym stwierdziły, że będą mnie pilnować jak będę odbierała telefony, więc się skupiałam i ładnie przedstawiałam nowym nazwiskiem od samego początku :D
Byłam tak skoncentrowana na poprawnym przedstawianiu się, że dopiero na koniec dnia zorientowałam się, że cały dzień na każdym dokumencie podpisywałam się jeszcze nazwiskiem panieńskim :smile: :smile:

oreska - Wto Lip 17, 2012 11:35 am

ja mam podwójne i w sumie sie juz przyzwyczaiłam :) na początku było fajnie bo jak się przedstawiałam to zanim skończyłam mówić lub pisać swoje panieńskie nazwisko to przypominało mi się że mam juz drugie więc na spokojnie je dopowiadałam lub dopisywałam tak jakbym od początku pamiętała ;) zupełnie nie żałuję, że zostawiłam swoje panieńskie nazwisko - bez niego jakoś czułabym sie tak jakby mi czegoś brakowało, a tak mam dwa i jest git ;)
monic_pawlak - Sro Lip 18, 2012 6:11 pm

ja obawialam sie ze zajmie mi troche zanim przyzwyczaje sie do nowego , ale nie bylo tak zle wlasciwie niecale 2 miesiace po slubie a juz sie z tym oswoilam .. i zawsze jak sie przedstawiam albo podpisuje i obok jest maz to pojawiaja sie usmiechy od ucha do ucha :lol:
Szarlotka - Czw Sie 02, 2012 6:53 am

ja w tym tygodniu odebrałam dowód więc już pełnoprawnie mam nowe nazwisko i się nim posługuję ;) chociaż jeszcze się mylę ;)
madziula13893 - Wto Sie 07, 2012 4:15 pm

Dla mnie najgorszy był pierwszy tydzień po ślubie.. wtedy naprzemiennie uzywałam obu nazwisk, ze względu iż mam już nowe dokumenty staram się przestawić tylko i wyłącznie na nowe, ale czasami w pracy pozwalam sobie na małą zmianę... :P
asia7 - Wto Sie 07, 2012 5:46 pm

ja miesiąc po ślubie nadal muszę się chwilę zastanowić zanim się przedstawię/ podpiszę :)
Weira - Pią Sie 31, 2012 6:54 pm

Po dwóch latach małżeństwa mogę śmiało powiedzieć, że już jestem przyzwyczajona do nowego nazwiska, ale na początku było mi ciężko, ciągle miałam chwile zawahania :)
Rusałka_Maja - Sob Sie 03, 2013 10:42 pm

W pierwszym tygodniu było śmiesznie, ciągle się myliłam :D ale potem już się przyzwyczaiłam, dużo używam nazwiska na dokumentach czy jak odbieram telefon w pracy więc siłą rzeczy szybko poszło ;) gorzej z tymi co do mnie dzwonią, bo głos im znajomy, ale nazwisko się nie zgadza więc proszą mnie do telefonu po czym mówię "tak słucham" i cisza w słuchawce :lol: :smile:
M4rcysi4 - Nie Sie 04, 2013 9:01 pm

Po prawie roku problemów nie mam, ale fakt, że nie jest to jeszcze to co z panieńskim :wink:
ZoltyTulipan - Sob Wrz 21, 2013 8:41 pm

Minął miesiąc od ślubu i czasami się jeszcze mylę jak mam się podpisać :) W pracy przedstawiam się jeszcze staram, bo póki nie zmienie dowodu to nie zmienią mi w pracy danych :) Ogólnie wciąż częściej używam starego :D Ale za 3 tygodnie odbieram nowy dowód i wtedy nie będzie już odwrotu jak zacząć nowym :)
Karolain - Pon Wrz 23, 2013 7:32 am

Ja prawie rok po ślubie (13.X mamy 1 rocznicę) myślałam, że już przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska, a wczoraj w trakcie oglądania jakiegoś programu mój mąż mówi - "patrz ten chłopak nazywa się tak jak my!" a ja miałam już mu odpowiedzieć - chyba Ty - ale nagle mnie strzeliło że faktycznie ja też, a morał jest taki - chyba jeszcze nie do końca się przestawiłam :oops:
Paolina - Wto Lut 18, 2014 11:45 pm

Raz dwa przyzwyczaiłam się do nowego, podwójnego nazwiska. ;) Od początku bardzo mi się podobało. Zawsze się nim przedstawiam.
W pracy jest zabawnie, bo raz zwracają się do mnie nazwiskiem panieńskim, raz męża, raz podwójnym... :D

Rusałka_Maja - Sro Lut 19, 2014 2:47 pm

Karolain napisał/a:
"patrz ten chłopak nazywa się tak jak my!" a ja miałam już mu odpowiedzieć - chyba Ty
:D Dobre


Ja w pracy wielokrotnie używam nazwiska czy to na dokumentach czy jak ktoś dzwoni, ale robię to chyba bardziej z automatu bo jak mam bardziej zakręcony dzień i odbieram telefon to zdarza mi się zakręcić i przekręcić nazwisko, zreszta dużo osób w pracy mówi po staremu bo też się nie przyzwyczaili jeszcze ;)

M4rcysi4 - Sro Lut 19, 2014 3:05 pm

Dziś mogę już powiedzieć, że jakoś nie tak się czuję jak muszę użyć nazwiska panieńskiego. Dziwnie było kiedy w sklepie nie mając karty stałego klienta musiałam użyć panieńskiego nazwiska, na które była moja karta. Jakoś mi już do mnie nie pasowało :wink:
paulinkaaMU - Sro Lut 19, 2014 3:43 pm

M4rcysi4, ja mam tak samo :) mam wrażenie, że moje panieńskie nazwisko jest tak bardzo "nie moje", że aż obce, np. kiedy dzwoni konsultant z nc+/orange, gdzie wciąż jestem zarejestrowana na stare nazwisko i standardowo pyta się, czy rozmawia z Pauliną ..., a ja potrzebuję chwili, żeby odpowiedzieć, a już pierwszy odruch miałabym taki, że to pomyłka (to nie ja :) !)
Fijołkowa - Czw Lut 20, 2014 11:44 am

Ja się szybko przyzwyczaiłam do nowego nazwiska, może dlatego, że krótsze :wink:

i tu przypomniałam mi się komiczna sytuacja. Jak wręczaliśmy zaproszenia na wesele w jednym wpisaliśmy nazwisko gości pisane przez H (nie wiedzieliśmy dokładnie jak nazywa się kuzynka i jej mąż, a ich ciocia zapewniała, że na pewno przez H). Kuzynka przeczytała, podziękowała, powiedziała, że oczywiście przyjdą i oddała zaproszenie mężowi. Na co jej mąż zaproszenie przeczytał, powiedział, że przyjdą, tylko "ich nazwisko pisze się przez Ch". Na co moja kuzynka mówi do niego, "patrz ja nie zauważyłam ale ja przecież K....ak" :D
Swoją drogą trochę mi było wstyd, że taką gafę strzeliliśmy :oops: a ciocia tak zapewniała.... :wink:

elmilagrosa - Nie Kwi 06, 2014 9:25 am

Fijołkowa napisał/a:
Ja się szybko przyzwyczaiłam do nowego nazwiska, może dlatego, że krótsze :wink:

i tu przypomniałam mi się komiczna sytuacja. Jak wręczaliśmy zaproszenia na wesele w jednym wpisaliśmy nazwisko gości pisane przez H (nie wiedzieliśmy dokładnie jak nazywa się kuzynka i jej mąż, a ich ciocia zapewniała, że na pewno przez H). Kuzynka przeczytała, podziękowała, powiedziała, że oczywiście przyjdą i oddała zaproszenie mężowi. Na co jej mąż zaproszenie przeczytał, powiedział, że przyjdą, tylko "ich nazwisko pisze się przez Ch". Na co moja kuzynka mówi do niego, "patrz ja nie zauważyłam ale ja przecież K....ak" :D
Swoją drogą trochę mi było wstyd, że taką gafę strzeliliśmy :oops: a ciocia tak zapewniała.... :wink:


Trzeba było zwalić winę na ciocię :)

Ja też się szybko przyzwyczaiłam do nowego nazwiska i chyba z tego samego powodu, po prostu jest krótsze i wydaje mi się, że nawet bardziej pasuje do mojego imienia niż panieńskie nazwisko :)

tygrysek7773 - Wto Kwi 22, 2014 8:21 am

Ja się szybko przyzwyczaiłam. Chyba dzięki temu, że dawno przed ślubem ćwiczyłam sobie podpis na notatkach podczas wykładów :P
koniczynka84 - Wto Kwi 22, 2014 12:27 pm

elmilagrosa napisał/a:
Ja też się szybko przyzwyczaiłam do nowego nazwiska i chyba z tego samego powodu, po prostu jest krótsze i wydaje mi się, że nawet bardziej pasuje do mojego imienia niż panieńskie nazwisko :)
Też tak mam... o wiele lepiej czuję się z mężowym niż panieńskim - zaraz stuknie nam rocznica, a jeszcze nikt mi go nie przekręcił, źle nie napisał itd. A z panieńskim ciągle były jakieś jazdy :)
lorien - Czw Maj 29, 2014 11:05 am

Ja się szybko przestawiłam dzięki odbieraniu telefonów w pracy :) A nazwisko męża jest ładniejsze niż moje stare więc uważam, że mi się poszczęściło ;)
Skyler - Pią Cze 06, 2014 9:32 pm

A ja od dnia ślubu przedstawiam się nowym i jest trochę dziwnie ale myślę że jeszcze z miesiąc i bedzie ok :)
Juska - Wto Cze 17, 2014 2:13 pm

Ja mam podwójne i na razie jakos tak mi sie "zatrzymuje" na panieńskim... a po chwili powoli dodaję męża :P
ithanielle - Pon Wrz 22, 2014 9:10 pm

Przyzwyczajam się :)

Ale nazwisko męża mi się podoba, więc raczej szybko ogarnę temat :)

Karollka - Pon Wrz 22, 2014 9:17 pm

ja już swobodnie przedstawiam się mężowym nazwiskiem :)
ithanielle - Pon Wrz 22, 2014 9:21 pm

Karollka napisał/a:
ja już swobodnie przedstawiam się mężowym nazwiskiem :)


Od pierwszego dnia po ślubie :P

Catylyn89 - Wto Wrz 23, 2014 8:58 am

Ja już rano w dniu poprawin, jak siostra do mnie dzwoniła, przedstawiłam się mężowym nazwiskiem :)
A w październiku nowy dowód.

Patii. - Pon Wrz 29, 2014 8:23 pm

z przedstawianiem się już nie mam problemu, mężowe nazwisko weszło mi "w krew", gorzej z podpisywaniem, tutaj jeszcze zdarza mi się zacząć od pierwszych liter panieńskiego, nagłe oświecenie, skreślanie i mężowe dopiero :P Za rzadko się podpisuję chyba ;D
Dorotka_ - Pon Mar 30, 2015 8:33 pm

ponad pół roku po ślubie, a mi się jeszcze Gie wymsknie :)

ale nasze Rodzinne jest takie ładne i się pięknie z moim imieniem komponuje :smile:

KaMika - Nie Kwi 26, 2015 3:31 pm

Ciężko się przyzwyczaić to fakt :) do tej pory jak na szybko muszę podać nazwisko to jest chwila zawahania :)
Catylyn89 - Nie Kwi 26, 2015 3:49 pm

Mój mąż się teraz nie może przyzwyczaić, gdy wykonuję służbowe telefony i przedstawiam się z nowym nazwiskiem... :P Mówi, że dziwnie się wtedy czuje... Dla mnie to już standard ;)
olgaberek - Wto Maj 19, 2015 9:37 am

Ja bez problemu sie przestawiłam, gorzej z moimi znajomymi:)
herbatnik - Czw Wrz 10, 2015 12:03 pm

Z nowym nazwiskiem jest dziwnie :o Już 3 dni po ślubie musiałam go użyć, bo akurat był to moment podpisywania umowy w pracy i, o matko :D nie umiałam się podpisać :P Gdzieś usłyszałam, że używanie przed ślubem przyszłego nazwiska wróży pecha i w ogóle nie ćwiczyłam nowego podpisu. Przez jakiś czas się w ogóle nie identyfikowałam z mężowym nazwiskiem :) Ale teraz już się zaczynam przyzwyczajać, pozmieniałam dane na portalach społecznościowych i skrzynkach mailowych.
Gomigo - Czw Sie 11, 2016 9:49 pm

Jak dla mnie to nie ma problemu. Najtrudniejsze to zmiana dokumentów. Odpis aktu ślubu jest nie ważny puki nie ma się dowodu osobistego (na który czekam) a tym samym nic nie mogę załatwić. Nie wiecie może jak długo czeka się na odbiór z USC aktu małżeństwa? Bo świadek nie zapytał przy odbiorze.
herbatnik - Pią Sie 12, 2016 4:36 am

Gomigo, jak to-odpis aktu ślubu jest nieważny bez dowodu osobistego? Przecież dopóki kobieta nie wymieni tego dokumentu wszystko załatwia się właśnie z aktem ślubu :/ Kilka miesięcy po ślubie spisywaliśmy umowę notarialną i notariuszka pytała mnie, czy już wymieniłam dowód,bo jak nie, to muszę pokazać akt małżeństwa. Poza tym, dowód jest ważny jeszcze przez 30 dni od dnia zmiany danych. Na nowy czeka się krótko, mój był gotowy po 2 tygodniach,mężowi już po tygodniu dali nowy.
Gomigo - Pią Sie 12, 2016 5:49 am

Tak mi powiedzieli w Banku - muszę mieć dowód by zmienić swoje dane :) oraz w sieci komórkowej. Idiotyzm biurokracji. Przy paszporcie tylko mam przez 60 dni od daty ślubu sporo mniejszą opłatę i mogę przyjść z odpisem. Na koncie allegro też miałam ubaw. Wysłałam formularz zgłoszeniowy aż trzy razy, ponieważ wpisując powód zmiany nazwiska, mój wniosek był odrzucany przez allegro aż 2 razy. Nie pojmuję dlaczego, dopiero jak napisałam do centrum pomocy to mi zmienili nazwisko w adresie. Absurd.
herbatnik - Pią Sie 12, 2016 6:25 am

Gomigo, aa, no chyba, że tak. W banku to nawet lepiej poczekać na nowy dowód, bo podaje się też numer i serię dokumentu,a po co dwa razy chodzić-ze zmienionym nazwiskiem a potem z nowym dowodem. A na allegro to ja do tej pory nie zmieniłam, jakoś nie zwróciłam uwagi, że mam tam stare dane :D
natka90 - Pią Sie 12, 2016 8:25 am

Bardzo ciężko było mi się przyzwyczaić do nowego nazwiska. Kilka razy zdarzyło mi się, że przedstawiałam się jeszcze panieńskim nazwiskiem i zaraz po tym się poprawiałam :D Mniej więcej po trzech miesiącach przyzwyczaiłam się do nowego nazwiska.
alekul89 - Pią Sie 12, 2016 8:33 am

Gomigo na akt małżeństwa czeka się dwa tygodnie ale nasz był już wystawiony po kilku dniach. Możesz zadzwonić do USC i zapytać czy już jest gotowy. A do banku lepiej iść już z nowym dowodem i zmienić za jednym razem nazwisko i numer dowodu.
Karmelova - Sob Sie 13, 2016 4:21 pm

My na akt małżeństwa czekaliśmy niecały tydzień. A najlepszą wpadką jaką pamiętam było to, jak na dokumencie potwierdzającym odebranie dowodu z nowym nazwiskiem podpisałam się... nazwiskiem panieńskim :smile: W każdym razie po roku małżeństwa już praktycznie nie pamiętam jak wcześniej się przedstawiałam :)
Julia_ja - Wto Sie 16, 2016 8:41 am

Ja bardzo szybko przywykłam do nowego nazwiska, też pewnie z racji tego, ze wypelniam w pracy dużo dokumentów, gdzie podpisuje się pod pieczątką z nowym nazwiskiem :-P natomiast po.ponad roku od.ślubu mojemu mężowi zdarza się czasem powiedzieć do mnie pełnym imieniem i nazwiskiem, ale panieńskim :-P przez 10 lat po prostu przyzwyczaił się do takiego połączenia mojego imienia z nazwiskiem :-P

A.co do zmiany dokumentów dokumentów bankach, u operatorów itd. To ja się tak nie spieszylam, przecież nie trzeba odrazu następnego dnia biec wszędzie ;-)

olak2 - Sro Kwi 26, 2017 9:39 am
Temat postu: .
jestem prawie pół roku po ślubie a jeszcze nie do końca przywykłam do nowego nazwiska.
ania.kot - Sro Maj 31, 2017 10:44 am
Temat postu: .
Już długo jestem po ślubie a jeszcze w niektórych sytuacjach mam odruch podawania nazwiska panieńskiego, ale co się dziwić skoro przez tyle lat się je miało.
Aldonka - Pią Cze 02, 2017 7:04 am

Szybko można się przyzwyczaić. Nie stanowi to jakiegoś większego problemu.
Koko65 - Pon Sie 21, 2017 8:59 am

Ja akurat zostałam przy swoim panieńskim.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group