Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Mężatki - Rzucanie kieliszków za siebie

gosia - Pią Cze 04, 2004 9:45 pm
Temat postu: Rzucanie kieliszków za siebie
Mężatki, czy udało Wam się zbić kieliszki rzucając za siebie, za pierwszym razem czy moze za drugim :?:
gosia - Nie Cze 06, 2004 3:27 pm

Nam obojgu kieliszki nie stłukły sie za pierwszym razem
Mąż za drugim razem zbił, a ja dopiero za trzecim razem zbiłam :mrgreen:

pipi - Pon Cze 07, 2004 10:22 am

Ktoś Wam złośliwie jakieś mocne kieliszki podał :lol:
gosia - Pon Cze 07, 2004 6:21 pm

Pipi jak tylko zobaczyłam te kieliszki to od razu wiedziałam że sie nie zbiją :?
Magdzia - Pon Cze 14, 2004 11:48 am

My zbilismy za pierwszym razem a to dlatego ze byly to kieliszki od szmpana :mrgreen: I nie ogladalismy sie za siebie jak nam przykazano.
nei - Pon Cze 14, 2004 1:45 pm

a my rzucalismy, staropolskim zwyczajem, po wypiciu duszkiem pelnych kielichow z szampanem (tak nam sie pic chcialo po chlebku i soli) przed siebie


i poszly w drobny mak!

just_Kate - Nie Wrz 19, 2004 1:44 pm

My rzucaliśmy za siebie, szampankami, i zbiły się od razu, na szczęście. :D
Kiwax - Pon Wrz 20, 2004 11:05 pm

My poskosztowaniu super słonego chlebka na powitanie duszkiem wypiliśmy szampana (i tak nie pomogło na tą sól :? ) i rzuciliśmy szampanki za siebie. Pech chciał, że właśnie wtedy (nie tym wejściem co trzeba, ale skąd mogli wiedzieć?) wchodzili spóźnialscy, którzy się zgubili w drodze na salę i o mały włos nie zgładziłabym kuzynki mojego Myszaka. Na szczęście nic się nie stało a szkło poszło w drobny mak :)
agusia :) - Wto Wrz 21, 2004 12:03 pm

my rowniez rzucalismy za siebie i stlukly sie za pierwszym razem:)
Akacja - Sro Paź 20, 2004 10:06 pm

Szefowa lokalu mowila, ze na tej podlodze sie ciezko zbijaja kieliszki i jak huknelismy to w drobny mak tzn. maz uposcil lekko, a ja sie zamachnelam z calej sily ;)
mama michałłka - Wto Gru 28, 2004 2:33 pm

U Nas śmiesznie się złozyło,ponieważ kazali Nam zbić kieliszki(żucić za siebie). :D
Mój mąż nie dosłyszał i żucił kieliszek przed siebie. :wink:
Tylko ja dobrze zrobiłam. :spoko:
Odrazu się zbiły.
Ale przynajmniej było wesoło z tymi kieliszkami. :P

kryszka - Wto Gru 28, 2004 4:17 pm

Rzucaliśmy za siebie i stłukły się od razu, co było bardzo dobrze słychać. :lol:
gosiaczek - Czw Gru 30, 2004 10:58 pm

A to nie są takie specjalne kieliszki które muszą się stłuc?
kryszka - Czw Gru 30, 2004 11:15 pm

U nas były to typowe kieliszki do wódki (przynajmniej tak wyglądały) na długiej nóżce i przewiązane razem wstążeczką. :)
misia-misia - Czw Wrz 07, 2006 5:30 pm

Nam kieliszki potrzaskały się za pierwszym (i jedynym) razem :rotfl:
jeden rzut i... potłuczone :rotfl:

bajeczka - Czw Wrz 07, 2006 8:38 pm

misia-misia napisał/a:
Nam kieliszki potrzaskały się za pierwszym (i jedynym) razem :rotfl:
jeden rzut i... potłuczone :rotfl:


U nas to samo :)

Mika - Sob Wrz 09, 2006 7:30 am

U nas też od razu się potłukły, zresztą na każdym weselu na którym byłam tłukły się od razu.
Agatka_P - Sob Wrz 09, 2006 9:26 am

A ja zauważyłam że nawet, że jest przesąd, że nie wolno się obejrzeć za kieliszkami to i tak każda para się odwraca :lol:
misia-misia - Sro Wrz 13, 2006 12:33 pm

Każda para się odwaraca bo chce zobaczyć czy kieliszki się potłukły :hyhy:

A swoją drogą...co to za przesąd?Co on oznacza...

imbrulka - Sro Wrz 13, 2006 12:48 pm

Nasze potłukły się za pierwszym razem. Były to delikatne szampanki, więc tak naprawdę nie było to chyba trudne... :D
Agatka_P - Sro Wrz 13, 2006 2:01 pm

Misiu jak zwykle jakieś bzdury typu że małżeństwo będzie nieszczęśliwe
Agas - Pią Wrz 29, 2006 9:02 am

razem z męzem rzuciliśmy zdecydowanym ruchem do tyłu i oba kieliszki potłukły sie w drobny mak na szcxzęście :D
mój najszczęśliwszy dzień 29.07.2006

evcia84 - Pią Wrz 29, 2006 2:27 pm

my też za pierwszym potłukliśmy :)
szczako - Sro Paź 04, 2006 6:52 pm

po-szły od razu.

tylko w Synowieckiej nie można się za bardzo zamachnąć, bo za schodami praktycznie zaraz jest trawa.
no i trzeba było gości odsunąć, bo sobie, chyba nieświadomi, stali za nami podczas toastu.

senra - Pon Paź 23, 2006 5:55 pm

Nam też się udało za pierwszym razem i oczywiście obejrzeliśmy się za siebie :)
Edi - Pon Paź 23, 2006 8:39 pm

Nasze kieliszki też sie rozbiły na wiele, wiele kawałeczków :lol:
emilkaa - Pon Paź 23, 2006 9:08 pm

nasze sie tez potlukly od razu i to chyba w drobny mak bo fotograf nie mogl ich odszukac :D :hyhy:
motylica - Sob Lis 04, 2006 9:50 am

nasze kieliszki tez poszły w drobny maczek za pierwszym razem ... i udało nam sie chyba nawet nie obejrzec za siebie ;)
mischelle22 - Pon Gru 11, 2006 3:28 pm

Nam się też udało za pierwszym razem - obejrzeliśmy się za siebie, ale niewiele było widać :)
Gabro - Czw Lip 12, 2007 11:25 am

Nam udało się za pierwszym razem. Odłamek kieliszka trafił w jakiegoś balona i mieliśmy dodatkowe "bum" :)
lmyszka - Pią Sie 24, 2007 5:14 pm

za pierwszym razem :) wydaje mi się że trudno było by ich nie potłuc :)
mietka - Pon Sie 27, 2007 12:27 pm

od razu sie potlukly. a najfajniejsze jest to, ze nasz fotograf uchwycil je w locie.. i to na 2 zdjeciach :)
madzia8181 - Pon Sie 27, 2007 12:35 pm

Rzucilismy za siebie i potłykly się od razu :)
EJ-ET - Pon Sie 27, 2007 1:22 pm

nasze też się stłukły w drobny mak :]
magda26 - Pią Wrz 21, 2007 12:24 pm

Z naszymi było tak samo :smile: potłuczone za pierwszym razem ! lmyszka ma racje, że po takim "rzucie" za siebie trudno by było ich nie potłuc.
gebka - Pią Wrz 21, 2007 12:38 pm

nasze tez sie potłukły :) ale przy okazji moja bratowa prawie nimi zarobiła bo nie wiedziała ze to juz :lol:
gosc - Pią Wrz 21, 2007 3:43 pm

nasze za pierwszym razem poszŁy w drobny mak - na szczęście :D
efina - Sob Lis 03, 2007 8:10 pm

Kieliszek mojego meza stlukl sie odrazu natomiast moj kieliszek rozbil sie dopiero za drugim razem,poniewaz niefortunnie rzucilam go na kawalek trawnika ktory akurat byl za nami:)
kochecka - Sob Lis 03, 2007 9:35 pm

nasze kieliszki od razu się potłukły :)
Petitka - Wto Cze 03, 2008 3:47 pm

na powitanie pilismy czerwone winko; a kieliszki przewiazane wstazeczka rzucilismy za siebie - potlukly sie w drobny mak za pierwszym razem :razz:
słonko - Sro Cze 04, 2008 3:43 pm

I my piliśmy szampana i rzucaliśmy za siebie. Poszło za pierwszym razem, a ja rzuciłam z takim impetem, że zlękliśmy się, czy odłamki nie trafiły w cadillaczka, który stał przed głównym wejściem na salę, a w tamtą właśnie stronę rzucaliśmy.
aka - Sob Sie 09, 2008 10:57 pm

Nasze kieliszki rozbiły się w powietrzu jeszcze, bo się zderzyły! :cool:
asia84 - Pon Sie 11, 2008 10:34 am

Nasze potłukły się za pierwszym razem ;)
Pamcia - Pon Sie 11, 2008 9:24 pm

za pierwszym razem :)
Martysia - Nie Sie 17, 2008 6:35 pm

rozbiły się z hukiem od razu :)
fiona83 - Pią Sie 29, 2008 7:58 am

Krzyśkowy zbił się od razu, mój obcasem świadkowa dobiła :cool:
Agha - Pią Sie 29, 2008 1:34 pm

Nam się udało, potłukły się całkowicie. Nie wiem tylko czy nie złamałam jakiegoś przesądu, gdyż obejrzałam się za siebie po rzuceniu :-( Ale to już taki koci odruch, sprawdzić, co nabroiłam ;-)
cosola - Pią Sie 29, 2008 1:38 pm

Nasze poszły od razu w drobny mak :)
podrozniczka - Sob Sie 30, 2008 11:54 pm

Nasze tez za pierwszym razem i w drobny maczek.
MalaJu - Pon Paź 13, 2008 11:27 pm

mój sie potłukł natomiast Irka trzeba bylo "dobić".
Ela_i_Adam - Wto Paź 14, 2008 10:37 am

oba w drobny mak za pierwszym rzutem bo na płytki leciały więc nie miały szans ocaleć :lol:
izunia_82 - Wto Paź 14, 2008 11:32 am

Nasze też za pierwszym razem poszły w drobny mak bo tak samo jak u Eli i Adama były płytki na podłodze. :)
EwaM - Nie Paź 19, 2008 12:31 pm

Potłukły się, ale rzuciliśmy nierówno.
juta79 - Pon Paź 27, 2008 5:11 pm

rozbily sie w drobny maczek :mrgreen:
Emi - Pią Sty 02, 2009 11:05 pm

Potłukły się za pierwszym razem :)
dominiqsz - Sob Sty 03, 2009 12:33 pm

Najpierw się odbiły, a następnie pięknie potłukły :)
Agguniaa - Pią Cze 19, 2009 2:52 pm

Nasze za pierwszym razem potłukły się w drobny mak :smile: 8)
doni_iza - Pią Cze 19, 2009 3:21 pm

Od razu się potłukły :D
Tissaia - Pią Cze 19, 2009 11:04 pm

U nas też płytki, tłukły się jak złoto ;)
Debussy - Wto Sie 18, 2009 11:41 am

U nas też, poprawek nie trzeba było robić :-)
truskawka_ja - Wto Sie 18, 2009 11:57 am

W Fantazji jest dziwny zwyczaj- nie rzuca sie kieliszkow za siebie tylko wklada do specjalnej skrzyneczki i tlucze mlotkami. Hmmm... niezapomniane przezycie :roll:
ppola - Wto Sie 18, 2009 12:21 pm

U nas standard rzucanie - potlukly sie na drobno o bruk :)
Ambrozja - Wto Sie 18, 2009 2:28 pm

U nas też się potłukły bez poprawiania, co prawda na samym na brzegu mojej sukni, mało brakowało a byśmy je sobie na głowach potłukli :wink: a wszystko przez to, że goście którzy stali za nami nie chcieli się przesunąć i baliśmy się rzucic kieliszki dalej, żeby w nich nie trafić.
Tissaia - Sob Sie 22, 2009 12:42 am

truskawka_ja napisał/a:
W Fantazji jest dziwny zwyczaj- nie rzuca sie kieliszkow za siebie tylko wklada do specjalnej skrzyneczki i tlucze mlotkami. Hmmm... niezapomniane przezycie :roll:


Może jakiś importowany z innego kręgu kulturowego zwyczaj: we Włoszech bodajże owija się kieliszki serwetką i rozdeptuje nogą. Ale proszę mnie sprostować, na filmie to widziałam.

ava - Sob Sie 22, 2009 7:44 am

Tissaia napisał/a:
truskawka_ja napisał/a:
W Fantazji jest dziwny zwyczaj- nie rzuca sie kieliszkow za siebie tylko wklada do specjalnej skrzyneczki i tlucze mlotkami. Hmmm... niezapomniane przezycie :roll:


Może jakiś importowany z innego kręgu kulturowego zwyczaj:

A mnie się wydaje, że właściciele sali po prostu dbają by parkiet za bardzo się nie zniszczył :)

truskawka_ja - Sob Sie 22, 2009 10:28 am

To bardziej chodzi o to zeby nie bylo za duzo sprzatania. A w poprzedni weekend bylam na weselu na ktorym para mloda przed rzuceniem kieliszkow za siebie wlozyla je do bawelnianych woreczkow. Woreczki byly polaczone wiec musieli rzucic jednoczesnie. Nawet fajnie to wygladalo. :)
asiulek82 - Nie Sie 23, 2009 12:37 am

Moim zdaniem to lekka przesada i zbędne ceregiele, jeśli szkoda parkietu to tłuczenie powinno się odbyć w miejscu, gdzie go nie ma.
ava - Sob Paź 03, 2009 6:49 pm

U nas kieliszki potłukły się w drobny mak, rzuciliśmy je pod samą scenę, gdzie leżały balony, więc tłuczeniu towarzyszył huk pękających balonów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mroweczka - Pon Lis 09, 2009 2:15 pm

U nas było zabawnie kieliszek meza polecial na moj i oba zbily sie razem!!!!! :D
kasia_m85 - Sro Cze 23, 2010 6:24 pm

Potłukły się oba.
skalimonka - Sro Cze 23, 2010 8:00 pm

Nasze oba poszły równo i rozbiły się, aczkolwiek niem ze słuchu, bo nie sprawdzałam :smile:
rusałeczka:) - Sro Cze 23, 2010 8:59 pm

Kieliszki tłukliśmy nad basenem, dobrze ze do niego nie wpadły :? potłukły się w drobny mak :D
ewex - Sro Cze 23, 2010 9:06 pm

u nas poszły za pierwszym razem :)
i nawet trzy bo jeden z gości też zapragnął sobie rzucić kieliszkiem :) było dużo śmiechu :D

Kociadło - Sob Cze 26, 2010 7:03 am

u nas poszły w drobny mak:)
Misiak87 - Sob Cze 26, 2010 10:03 am

skalimonka napisał/a:
Nasze oba poszły równo i rozbiły się, aczkolwiek niem ze słuchu, bo nie sprawdzałam :smile:

U nas tak samo. :smile:

randomgirl - Sro Sie 11, 2010 7:37 pm

U nas też potłukły się od razu, ale ja się moim kieliszkiem tak zamachnęłam, że o mały włos nie zabilam fotografa, który chcąc uwiecznić tę piękną chwilę ustawił się na linii rzutu :smile:
misiao1983 - Pią Sie 13, 2010 10:17 am

Udało się za pierwszym.
Brinka - Pon Sie 30, 2010 2:52 pm

Potłukły się za pierwszym razem, tyle że jeden rozbił się nad nami i szkło poszło na nas.
kariczeq - Czw Wrz 02, 2010 7:50 pm

u nas też się potłukły i jakimś dziwnym trafem babcia oberwała kawałkiem w nogę, potrzebny był plasterek :?
ola88 - Czw Wrz 09, 2010 10:55 pm

Bardzo się stłukły. Podobno wysoko rzuciliśmy - a to dlatego, że nie mieliśmy przywiązanych i każdy rzucał sam.
chudzielec7 - Pią Wrz 10, 2010 2:37 pm

Za pierwszym razem bo równocześnie rzuciliśmy i stłukły się całe 8)
mavika - Pią Wrz 10, 2010 6:58 pm

Nasze też za pierwszym razem, ale o mało świadek i kolega nie oberwali szkłem bo rzucaliśmy w przejście myśląc że wszyscy są na sali, a oni akurat w tym momencie pojawili się w wejściu...Na szczęście nic się nie stało!
Bella - Pon Wrz 13, 2010 3:42 pm

U nas obydwa potłukły się za pierwszym razem :smile:
kakonka - Pon Wrz 13, 2010 3:48 pm

u nas też obydwa :) w drobny mak :D
Bian - Pon Wrz 13, 2010 8:13 pm

U nas również oba się roztrzaskały :D
tulipan87 - Wto Paź 19, 2010 3:53 pm

Nasze potłukły się w drobny mak za pierwszym razem :smile: . Zadanie mieliśmy o tyle utrudnione, że kieliszki były związane. No i zrobiliśmy mały zamach na pana z zespołu...nieudany na szczęście :smile:
Elwirka1 - Sro Lis 17, 2010 12:42 pm

tulipan87 napisał/a:
Nasze potłukły się w drobny mak za pierwszym razem . Zadanie mieliśmy o tyle utrudnione, że kieliszki były związane

to tak jak u nas :smile:

Magdzik - Pon Paź 31, 2011 2:00 pm

My na ślubie cywilnym nie rzucaliśmy kieliszków.
wiolancia - Pon Paź 31, 2011 7:19 pm

Nasze tez były związane razem wstążeczką,ale na szczęście potłukły się oba za pierwszym razem! :smile:
Dosia_Zosia - Pon Paź 31, 2011 10:01 pm

My nie rzucaliśmy bo nasze wesele było w Fantazji a tam się tłucze kieliszki takimi wielkimi młotami,wcześniej kieliszki są wkładane do drewnianej skrzyneczki, mnie się to podobało :)
agulka1989 - Pią Lis 04, 2011 4:42 pm

My nie rzucaliśmy kieliszków... w sumie to tej pory nie wiem dlaczego ale moja teściowa powiedziała, że mamy nie rzucać... a my jej posłuchaliśmy :roll:
Malena - Sro Lis 09, 2011 3:14 pm

My rzucalismy kieliszki do wodki, przed salą - moja się nie rozbiła i mąż dobijał ją butem:) U naszych przyjaciół miesiąc wczesniej też się nie zbił jeden z kieliszków:)

Dosia_Zosia napisał/a:
w Fantazji a tam się tłucze kieliszki takimi wielkimi młotami,wcześniej kieliszki są wkładane do drewnianej skrzyneczki, mnie się to podobało

brzmi bardzo fajnie i tak inaczej:)

PaulinaS - Pią Wrz 07, 2012 3:37 pm

wiolancia napisał/a:
Nasze tez były związane razem wstążeczką,ale na szczęście potłukły się oba za pierwszym razem! :smile:


Dokładnie tak samo było u nas :D

justine81 - Pią Wrz 07, 2012 4:06 pm

My nie mieliśmy związanych ale rzuciliśmy w miarę równo i oba się potłukły :)
olivka_ja - Pią Wrz 07, 2012 9:46 pm

nasze też nie były związane
wchodziliśmy na salę od strony ogrodu/ tarasu i mieliśmy rzucić je za siebie na taras, ale mój mąż źle wymierzył i zamiast rzucić w tył rzucił do góry i kieliszek rozbił się o futrynę

Patrycja11 - Pią Wrz 07, 2012 9:57 pm

My też rzucaliśmy przed salą kieliszkami od wódki mój się potłukł, męża nie. Musiał dobić go butem.
M4rcysi4 - Wto Wrz 11, 2012 2:03 am

Nasze też były związane i potłukły się w drobny mak. Na prawdę kawałki były małe :wink:
kaledonia - Pon Lip 01, 2013 7:04 pm

Oba się potłukły- tylko mój luby nie dopił szampana do końca i ostatni łyk pochlapał nasze ubrania :wink:
Dosia_Zosia napisał/a:
My nie rzucaliśmy bo nasze wesele było w Fantazji a tam się tłucze kieliszki takimi wielkimi młotami,wcześniej kieliszki są wkładane do drewnianej skrzyneczki, mnie się to podobało :)

truskawka_ja napisał/a:
W Fantazji jest dziwny zwyczaj- nie rzuca sie kieliszkow za siebie tylko wklada do specjalnej skrzyneczki i tlucze mlotkami. Hmmm... niezapomniane przezycie :roll:

Już nie...teraz można sobie wybrać opcję. My rzucaliśmy za siebie przed salą gdzie było przywitanie.

malinka1989 - Pią Sie 02, 2013 8:53 pm

U nas oba się potłukły, a ja tak walnęłam moim o ziemię, że nawet nóżka poszła. Wszyscy goście byli zachwyceni :) . Pan właściciel, który prowadził całą ceremonię wydal opinię, że niby znaczy, że pierwszy będzie syn :) . Pożyjemy zobaczymy:) Za to najlepsze sa i tak miny jakie mamy na zdjęciach bijąc te kieliszki - bezcenne :)
Rusałka_Maja - Sob Sie 03, 2013 11:29 pm

Nasze były ubrane w ubranka a i tak potłukły się w drobnicę :D
Żuczek007 - Wto Sie 06, 2013 3:42 pm

Nasze pięknie się potłukły. Mieliśmy taki zamach, że prawie trafiliśmy we wchodzących gości ;P
Ruby - Nie Sie 18, 2013 12:16 pm

ja źle wycelowałam i rzuciłam w futrynę od holu:/

[ Dodano: Nie Sie 18, 2013 12:22 pm ]
ale oczywiście kieliszki rozbiły się za pierwszym razem:)

ana88 - Wto Wrz 24, 2013 9:33 pm

Nasze w drobny mak od razu się potłukły :D
Paolina - Czw Paź 10, 2013 10:09 am

Poszły w drobny mak :-) Mój rzuciłam dalej, mąż bał się, że stłukę szybę w drzwiach wejściowych :mrgreen: Jego kieliszek spadł tuż za nami.
=MiLi= - Czw Paź 10, 2013 2:42 pm

Nasze kieliszki też od razu się stłukły :)
Ciekawe rozwiązanie widziałam na weselu kuzynki S. Tam po wypiciu szampana kieliszki włożone zostały do muślinowego woreczka i młodzi rzucili nim razem. Kieliszki się stłukły i nie trzeba było zamiatać, bo całe szkło zostało w woreczku ;)

Rusałka_Maja - Pon Paź 14, 2013 2:03 am

Myślałam, że może być problem i się nie potłuką, że ubranka na kieliszki jakoś zamortyzują upadek :razz: ale rozwaliły się koncertowo :smile:
Juska - Sro Cze 18, 2014 6:57 pm

U nas zostały tylko nóżki, poza tym na drobno :D
tynnnka - Sro Cze 18, 2014 7:46 pm

Heh ja swój kieliszek rzuciłam do góry i spadł na mnie :razz: ale potłukły się :smile:
Sisska - Pon Cze 23, 2014 4:52 pm

my rzucalismy kieliszkami stojac przed schodami prowadzacymi na sale. potlukly sie od razu. nie wiem tylko, czy ktorys z fotografow zrobil zdjecie :(
Skyler - Czw Cze 26, 2014 11:27 pm

na drobny maczek 8) tylko nóżki zostały :twisted:
Catylyn89 - Nie Sie 24, 2014 11:33 pm

Rzuciliśmy razem za siebie w tym samym momencie, męża się stłukł, a mój nie, bo odbił się od ziemi nóżką, no i J. dobił go butem :)
msmika - Pon Sie 25, 2014 6:21 am

My też rzuacaliśmy..i potrzaskały się w drobny mak..nawet chyba z nóżkami ;)
Dorotka_ - Pon Sie 25, 2014 6:24 am

u nas też oba poszły, ale co się z nimi stało - nie wiem, Obsługa Dworku się nimi zajęła :wink:
iduczek - Pon Sie 25, 2014 10:20 am

Nasze się potłukły bez problemu. Problem miał później kolega, który pobłądził, spóźnił się na salę i wjeżdżając na parking przejechał kołem po kawałkach szkła i przedziurawił oponę. Biedny musiał o 3 rano wymieniać koło ;p Ale przynajmniej ma dodatkowe wspomnienia z naszego wesela :D
lovinlizard - Pon Sie 25, 2014 11:31 am

ja trafiłam w fotografa :smile:
Catylyn89 - Pon Sie 25, 2014 4:47 pm

lovinlizard napisał/a:
ja trafiłam w fotografa :smile:


Przeżył? :razz:

lovinlizard - Pon Sie 25, 2014 5:24 pm

dał radę :smile:
Catylyn89 - Pon Sie 25, 2014 5:51 pm

lovinlizard, no to całe szczęście :smile: a stłukł się?
lovinlizard - Pon Sie 25, 2014 9:45 pm

Catylyn89 napisał/a:
lovinlizard, no to całe szczęście :smile: a stłukł się?
nie :? zamortyzował go cholera rzucałam drugi raz :zly:
Catylyn89 - Pon Sie 25, 2014 11:23 pm

lovinlizard, mąż mógł dobić butem, bo to też szczęście przynosi (jeśli wierzyć zabobonom) :)
karolina84 - Czw Sie 28, 2014 4:00 pm

My rzucaliśmy na kostkę brukową przed dworkiem,więc chyba nie mogły się nie potłuc :) Poszły w drobny mak,ale nikt przy tym nie ucierpiał :) chyba że słabo krzyczał :D
bambolea - Pią Wrz 12, 2014 4:03 pm

Od razu się potłukły ;)
ithanielle - Wto Wrz 16, 2014 11:55 pm

bambolea napisał/a:
Od razu się potłukły ;)


To tak jak nasze :)

alekul89 - Sob Lip 11, 2015 9:28 am

Nasze potłukły się od razu :)
Julia_ja - Wto Lip 21, 2015 3:31 pm

Od razu potłukły się w drobny mak :-)
herbatnik - Sro Sie 26, 2015 2:55 pm

Wiecie co, nie rzuciliśmy naszych kieliszków :D Nie wierzę w żadne przesądy, że to nam pecha przyniesie, ale sytuacja była dziwna-wypiliśmy zawartość i mieliśmy rzucać, ale moja mama powiedziała, że to raczej szampankami się rzuca i że te od wódki mamy odłożyć z powrotem obok chlebka. Byłam trochę skołowana, a nikt inny nie dawał znaku-rzucać czy nie, więc odstawiliśmy kieliszki i poszliśmy na szampana. A tam okazało się, że szampanki są z nietłukącego się szkła :D Tak więc, nic nie stłukliśmy, ale w trakcie wesela parę kieliszków się potrzaskało ;)
Iru - Pon Wrz 28, 2015 6:51 pm

Nasze się stukły za pierwszym razem :)
Foremka - Sob Maj 11, 2019 12:56 pm

Oczywiście za pierwszym!
Vanilde - Pon Maj 20, 2019 5:25 pm

Nie tłukliśmy kieliszków, nie mieliśmy powitania chlebem i solą ani przenoszenia przez próg. Zamiast tego - na powitanie lampka szampana, a dzieci odśpiewały nam sto lat.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group