Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Ślub konkordatowy - Jak wygląda ślub bez mszy?

SaraLee - Nie Cze 20, 2004 1:00 am
Temat postu: Jak wygląda ślub bez mszy?
Za tydzień mam slub. Chciałabym przygotowac parę szczegółow, ale nie wiem, czy jest jedno czytanie, czy dwa, czy jest czytana Ewangelia? Jak to w ogóle wygląda? Help.....
gosia - Nie Cze 20, 2004 12:16 pm

Ja miała slub bez mszy, i zamiast Ewangeli jest 10, 12 minutowa mowa na temat małżenstwa. Która też jest bardzo pouczająca jeśli, ksiądz to przkaże w prawidłowy sposób. My bylismy bardzo zadowoleni, wszystko dzięki Proboszczowi który udzielał nam ślubu :D
A tak poza tym to jest wszystko co byc powinno na slubie :)

Asiek - Nie Cze 20, 2004 12:21 pm

gosia napisał/a:
Ja miała slub bez mszy, i zamiast Ewangeli jest 10, 12 minutowa mowa na temat małżenstwa.

Gosiu, to nie tak - Ewangelia jest jak najbardziej, czytania też.
I mowa do nowożeńców (u nas była bardzo osobista, konkretnie odnośnie naszej sytuacji - bardzo mi się to spodobało, byłam wzruszona)

gosia - Nie Cze 20, 2004 12:24 pm

Nie ma kazania, a Ewangelia jest, mała zmyłka
To było tak dawno :oops: że juz zapomniałam

SaraLee - Pon Cze 21, 2004 12:50 pm

Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Na pewno zdam relację! Ale i tak juz teraz polecam ten kościół, super księża, super wewnątrz kościoła, zero jakichkolwiek problemów...
Asiek - Pon Cze 21, 2004 12:56 pm

A w którym kościele bierzesz ślub?
SaraLee - Pon Cze 21, 2004 1:00 pm

No tak :30: Z tego wszystkiego nie napisałam :) Kościół Opatrzności Bożej ul. Kolińskiego/róg Inflanckiej...
filmowiec - Sro Lip 07, 2004 4:17 pm

z zegarkiem w reku 20 min,mlodzi nawet nie siadaja swiadkowie zreszta tez nie
Kati - Sro Lip 07, 2004 4:25 pm

eee tam - siadają...

Ksiądz długo mówi o sakramencie małżeństwa, o prawac i obowiązkach itp.

filmowiec - Sro Lip 07, 2004 4:38 pm

nie siadaja i wszystko mowi bardzo krotko,mlodzi ida pod sam oltarz, i wsio trwa 20 minut
Kati - Sro Lip 07, 2004 4:43 pm

W takim razie to zależy gdzie...
Może są kościoły gdzie leci taka masówka, ale u nas nie.

filmowiec - Sro Lip 07, 2004 5:09 pm

w zgierzu na mielczarskeigo tak jest np i nie tylko...
Kati - Sro Lip 07, 2004 5:12 pm

Cóż, w Katarzynie w Zgierzu tak nie jest :mrgreen: - i na to mam dowody :hm: :hm: :hm:
Inne kościoły mnie nie interesują szczerze mówiąc 8)

filmowiec - Sro Lip 07, 2004 5:16 pm

to chyba nie ten na mielczarskiego
Kati - Sro Lip 07, 2004 5:21 pm

Niee :) To kościół na starym rynku koło urzędu miasta - taki z cegły, czerwony na górce :) z długasnymi schodami
filmowiec - Sro Lip 07, 2004 5:30 pm

a to wiem ktory ale tam mnie jeszcze nie bylo
Asiek - Czw Lip 08, 2004 2:04 pm

filmowiec napisał/a:
nie siadaja i wszystko mowi bardzo krotko,mlodzi ida pod sam oltarz, i wsio trwa 20 minut

Taaaa. 8) Nie generalizuj, wszystko zależy od księdza i kościoła.
Tak się składa, że ja miałam ślub bez mszy, więc mam coś na ten temat do powiedzenia. Oprócz tego byłam na kilku takich ślubach.

Na wszystkich tych ślubach (włącznie z moim) Para Młoda i świadkowie siadali (i to nie raz), u nas ksiądz nie mówił "po łebkach" i nie było to przesłanie "masowe" (czyli jakie może powtarzać na iluś tam ślubach), tylko bardzo osobiste (o moim wyjeździe z kraju wraz z mężem, przeszkodach jakie musieliśmy pokonać, aby móc ślubować, o tęsknocie moich rodziców).
Byłam autentycznie wzruszona, że tak osobiście ksiądz podszedł do tematu.

Całość trwała ok. pół godziny.

filmowiec - Czw Lip 08, 2004 7:50 pm

pokazac mam takie sluby jak mowie?mam i to nie jeden.jakbym nie wiedzial i nie widzial to bym sie nie odzywal:)
kryszka - Czw Lip 08, 2004 7:51 pm

Dokładnie, nie można generalizować. ?lub Mi bez mszy trwał np. 40 minut, a ślub Pipi tylko 15 i odbyl sie w naprawde ekspresowym tempie.
filmowiec - Czw Lip 08, 2004 7:54 pm

bo jak mlodzi ida pod oltarz to nie beda siadac i wsio bedzie trwalo maks 20 minut,a jesli slub bez mszy ale mlodzi siedza to 20-30 minut.ale nam sie wywiazala dyskusja o czasach:)
Asiek - Czw Lip 08, 2004 8:04 pm

filmowiec napisał/a:
pokazac mam takie sluby jak mowie?mam i to nie jeden.jakbym nie wiedzial i nie widzial to bym sie nie odzywal:)

Nie unoś się tak. :mrgreen:
Napisałeś ogólnie i dosyć negatywnie, a ja się z tym nie zgodziłam.
I parafrazując Twoją wypowiedź : "pokazać mam takie śluby o jakich napisałam? Mam i to nie jeden. Jakbym nie wiedziała i nie widziała (a nawet więcej - brała taki ślub!) to bym sie nie odzywala". 8)

filmowiec - Czw Lip 08, 2004 8:20 pm

nie unosze sie, takie jak mials tez moge pokazac:) ten slub nazywam sobie dla wewntrzenego uzytkuekstra szybki bo dokladnie 20 minut i to w roznych kosciolach,pozniej jest taki sredni ( ten pewnie mialas) prawie ze normalna msza tylko szybciej miedzy innymi nie ma "chleba i wina" ale mlodzi siedza,i normalna msza w zaleznosci od kosciola nawet rowna godzine (lichen,lagiewniki)
Olcia.W - Pią Lip 09, 2004 12:31 am

Właśnie jestem na etapie wyboru formy mszy ślubnej. Jeszcze nie zdecydowaliśmy. Ale przyznaję rację, że wszystko zależy od ksiedza i tresci jaką, ma do przekazania i w jakiej formie.
filmowiec - Pią Lip 09, 2004 9:06 am

chyba najlepsza jest ta co mlodzi siadaja a nie ida pod oltarz czas trwania kolo 30 minut,chociaz to juz chyba zalezy od kosciola (tzn czy siadaja czy ida pod oltarz)
Magdzia - Pią Lip 09, 2004 12:03 pm

Nie ma najlepszej, forma zalezy od upodoban mlodych, tobie moze sie nie podobac a inni wlasnie taka sobie zazycza.
Asiek - Pią Lip 09, 2004 12:19 pm

filmowiec napisał/a:
chyba najlepsza jest ta co mlodzi siadaja a nie ida pod oltarz czas trwania kolo 30 minut,chociaz to juz chyba zalezy od kosciola (tzn czy siadaja czy ida pod oltarz)

Hm, nie bardzo rozumiem.
My siedzieliśmy, ale przysięgę i zakładanie obrączek mieliśmy pod ołtarzem.
Jak widać "siedzący ślub" nie wyklucza "pobytu" przy ołtarzu.
Oj Filmowiec zamąciłeś. :wink:

Tak naprawdę nie wiedzieliśmy jaką oprawę będzie miał nasz ślub, nie przyszło mi przez myśl narzucać czy sugerować coś ksiedzu.
Jedyne nasze życzenie to żeby ślub był dwujęzyczny bez udziału tłumacza. I tak też było.

nei - Pią Lip 09, 2004 2:28 pm

ja tez mialam slub bez mszy i bardzo sobie taka forme chwale. Bez niepotrzebnego przedluzania, spiewow i stu modlitw - tylko prosto i do rzeczy :) Byl i marsz Wagnera na wejscie -baaaaardzo dlugi :) , kazanie, przysiega, komunia i przecudne "ave maria" a na koniec zyczenia ksiedza i marsz weselny. Wiec full service.

do przysiegi weszlismy po schodach i podeszlismy pod oltarz, ale to zalezy od ksiedza, bo tydzien wczesniej bylismy na slubie w tym samym kosciele i para tylko wstala

goscie sie nie nudzili, my tez nie ;)

SaraLee - Pią Lip 09, 2004 3:34 pm

Back to life again :D Niedawno wróciłam z podróży poslubnej i strasznie się cieszę, że forum działa :graba: Jeśli chodzi o mój ślub bez mszy, to całość trwała około 40 minut. Była czytana Ewangelia, I czytanie (przez moją przyjaciółkę), ksiądz - mimo, że nas nie znał powiedział fantastyczne kazanie. Potem przyszła pora na składanie przysiegi. W sumie nie za duzo pamietam, bo strasznie to przeżyłam, ale było OK - nikt nie potraktował nas po łepkach. Na samym końcu - co mi się nie podobało akurat - składalismy razem ze świadkami podpisy :rangry:
pipi - Pon Lip 12, 2004 1:13 pm

Ja tylko chciałam sprostować mój ślub trwał 20 min.
Ekspresowe tempo zaczęło się dopiero po włożeniu obrączek na palce - powody wyjaśnię gdzieindziej 8)

kryszka - Pon Lip 12, 2004 11:36 pm

Pipi, na te pierwsze 5 minut to niestety akurat się spóźniliśmy. Ale i tak 20 minut to szybciutko. :)
agusia :) - Nie Wrz 19, 2004 10:56 pm

roznica polega na tym ze uroczystosc trwa ok 20-25 min bez mszy za to lacznie ze msza ok 35- gora 40!! nasz ksiadz powiedzial ze lepiej jednak wyglada slub ze masz .....bo uczestnictwo we mszy w sobote popoludniem zwalnia ze mszy w niedziele:) troche zakrecone:) ale prawdziwe:)
Rene - Pon Sty 31, 2005 11:43 am

To ciekawe, u nas zazwyczaj jest normalna godzinna msza.
My chcemy tylko sam ślub.
Wydaje mi się, że nia ma co siedzieć tyle w kościele kiedy zaproszonych gości będzie 11 ;)

opium - Wto Lut 01, 2005 11:05 pm

A mnie się wydaje, że skoro ktoś decyduje się na ślub kościelny(i/lub konkordatowy) to chyba coś to dla niego znaczy - a tu wypowiedzi są takie, jakby ślub z pełną mszą był karą ?? ?
gosiaczek - Wto Lut 01, 2005 11:17 pm

Mam podobne wrażenie... W 'realu' też, pani ode mnie z pracy skomentowała "No też, pitulić się tyle czasu w kościele" :(
Kati - Sro Lut 02, 2005 2:03 pm

opium napisał/a:
A mnie się wydaje, że skoro ktoś decyduje się na ślub kościelny(i/lub konkordatowy) to chyba coś to dla niego znaczy - a tu wypowiedzi są takie, jakby ślub z pełną mszą był karą ?? ?


A ja uważam, że nie ma w tym nic zdrożnego, że ślub jest bez mszy. W końcu większość ślubów jest właśnie taka... U nas w kościele z mszą jest tylko jeden, o 18.00.

Nie traktuję mszy jako kary (czy też ślubu z mszą) dlatego uważam tę opinię za zbyt surową. Dla mnie znaczy wiele ślub kościelny (konkordatowy) ale nie uważam, że popełniam jakiś afront biorąc ślub bez mszy. Na takim ślubie młodzi przyjmują przecież komunię, a to moim zdaniem liczy się przede wszystkim.

gosiaczek - Nie Lut 06, 2005 12:42 pm

?lub rzymski jest moim zdaniem pełniejszy, bo Eucharystia jest mimo wszystko w centrum tego wydarzenia, tak jak powinna być w centrum życia religijnego. I w mojej parafii tak to właśnie wygląda, że zalecane są w czasie mszy i nie jestem przekonana czy większość ślubów u nas to tylko nabożeństwa.

A z drugiej strony, jeśli ktoś rzadko bywa w tym przybytku, to na nabożeństwie mniej się to rzuca w oczy. Smutno wygląda kiedy młodzi miotają się po kościele i nie bardzo wiedzą, jak się zachować. Ale może zdarzyć się cud i sakrament jakoś pomoże im się odnaleźć...

Ot, takie moje niedzielne rozważania

Kati - Nie Lut 06, 2005 3:56 pm

gosiaczek napisał/a:
?lub rzymski jest moim zdaniem pełniejszy, bo Eucharystia jest mimo wszystko w centrum tego wydarzenia, tak jak powinna być w centrum życia religijnego.


Pełniejszy? :shock: Chcesz powiedzieć, że ślub bez mszy jest jakiś niepełny?

gosiaczek napisał/a:
A z drugiej strony, jeśli ktoś rzadko bywa w tym przybytku, to na nabożeństwie mniej się to rzuca w oczy.


? Nie rozumiem... a co ma bywanie w kościele do rodzaju ślubu? Hmm Zrozumiałam to tak : jeśli ktoś bywa często w kościele i wie jak się zachować podczas mszy bierze ślub z maszą... a jeśli nie wie - dla bezpieczeństwa bierze ślub bez mszy... :roll:
Chyba nie tak to jednak wygląda :?

gosiaczek - Pon Lut 07, 2005 2:07 pm

Kati napisał/a:
Chcesz powiedzieć, że ślub bez mszy jest jakiś niepełny?


Nie, że JEST, tylko, że tak uważam. I napisałam również, dlaczego.

Kati napisał/a:
Nie rozumiem... a co ma bywanie w kościele do rodzaju ślubu?


Nie, nie 'bywanie'. I zupełnie opacznie zrozumiałaś, co napisałam. Nie spotkałam jeszcze ludzi świadomie pratykujących, którzy zrezygnowaliby Mszy przy okazji ślubu. Ale w drugą stronę ta 'prawidłowość' nie działa. I wcale nie miałam na myśli, że ktoś wybiera nabożeństwo 'dla bezpieczeństwa' - jak piszesz, bo tak nie jest. Po prostu nabożeństwo wymaga mniejszej 'aktywności', zatem mniej okazji, żeby wyniknęło, że nie wiadomo kiedy wstać, a kiedy klękać i jak się przeżegnać. Jeśli to komuś robi jakąś różnicę.

Na moją głowę! Wszystko, co tu napisałam nie ma na celu osądzanie czyichkolwiek wyborów. Tylko rozwinęłam sprawę, o której wspomniała Opium.

Agni - Pon Lut 07, 2005 2:14 pm

rozumiem co gosiaczek ma na myśli : ja biorę ślub jako strona niewierząca i trochę niezręcznie bym się czuła w trakcie pełnej mszy...
Kati - Pon Lut 07, 2005 3:52 pm

gosiaczek napisał/a:
Nie spotkałam jeszcze ludzi świadomie pratykujących, którzy zrezygnowaliby Mszy przy okazji ślubu. .


No to już spotkałaś :)

joa - Pon Lut 07, 2005 5:13 pm

Slub bez mszy-zawsze jest msza-ale skrócona.Nie ma wszystkich elementow niedzielnej liturgii.I tyle.
Pismoswiete jest, kazanie też, Ojczenasz tex i komunia.
Nie ma wiadomosci duszpasterskich.:)
Ten długi slub to jest tzw. rzymski i nie wiem czy jest sens przytaczania przykładów o wyzszosci Bozego narodzenia nad Wielkanoca-lub odwrotnie- o tym , ktory jest wartosciowszy.
Kazdy wybiera jak mu pasuje.
Tak mi sie wydaje.

kryszka - Wto Lut 08, 2005 12:23 am

joa napisał/a:
Slub bez mszy-zawsze jest msza-ale skrócona.Nie ma wszystkich elementow niedzielnej liturgii.I tyle.
Pismoswiete jest, kazanie też, Ojczenasz tex i komunia.

Nie zawsze, wszystko zależy od kościoła i księży.

U nas nie było dwóch ostatnich pozycji. :wink: W sumie to była tylko piękna i długa mowa księdza, przysięga, obrączki i to wszystko. :)

gosiaczek - Sro Lut 09, 2005 9:35 pm

joa napisał/a:
Slub bez mszy-zawsze jest msza-ale skrócona.Nie ma wszystkich elementow niedzielnej liturgii.


Nie jestem w stanie juz nic dodać do tego, bo mi ręce opadły

Cytat:
Kazdy wybiera jak mu pasuje.


I kropka :) [/quote]

Jola - Sro Kwi 13, 2005 1:58 pm

?lub bez mszy to nie dla mnie! Najważniejsz uroczystość w życiu nie może się odbyć w trakcie dwudziestominutowego "odklepania formułki" przez księdza. Byłam na wielu ślubach i te bez mszy minęły za szybko i były mało uroczyste, raz dwa trzy i na salę. Ceremonia religijna jest dla mnie wielkim przeżyciem, momentem refleksji i nie będę z tego robiła komercyjnego "przyspieszenia" :!:
Agni - Sro Kwi 13, 2005 4:31 pm

Jola napisał/a:
?lub bez mszy to nie dla mnie! Najważniejsz uroczystość w życiu nie może się odbyć w trakcie dwudziestominutowego "odklepania formułki" przez księdza. Byłam na wielu ślubach i te bez mszy minęły za szybko i były mało uroczyste, raz dwa trzy i na salę. Ceremonia religijna jest dla mnie wielkim przeżyciem, momentem refleksji i nie będę z tego robiła komercyjnego "przyspieszenia" :!:


zwróć uwage na to, że takimi sformuowaniami możesz kogoś urazić ...
moge zrozumieć czyjeś potrzeby religijne, ale nie rozumiem nazywania ślubu bez godzinnej mszy komercyjnym przyspieszaniem i odklepywaniem formułki :roll: - po pierwsze to nie ksiądz udziela sakramentu małżeństwa tylko młodzi sobie go udzielają a ksiądz potwierdza - to jest najważniejszy element ! Msza - pozostaje sprawą wyboru czy sakramentu młodzi chcą sobie udzielać w trakcie mszy pełnej czy nie. To samo z komunią - jest dodatkowym elementem w tym przypadku..od religijności stron już decyzja zależy jak ma to wyglądać. Ksiadz - jeśli jest kiepski, to i mszę odklepie, a jak jest zaanagazowany to i na krótkim slubie zrobi piękną mowę. To, że taka uroczystość szybko mija nie umniejsza jej rangi i znaczenia ! rozumiem twoje odczucia - że dla ciebie to któtko i niepełnie - ale twój komentarz jest mało taktowny niestety.

Kati - Sro Kwi 13, 2005 4:52 pm

Jako zwolenniczka ślubu bez mszy przychylam się do zdania Agni. Ważny jest sakrament i nasz stosunek do niego, a nie to ile trwa itp...
kryszka - Sro Kwi 13, 2005 5:31 pm

Jolu, w pełni się zgadzam z tym co napisała Agni. Może ci się nie podobać taki ślub, ale po co od razu tak ostre słowa? Ciekawe co by powiedziały osoby, na ślubach których byłaś, jakby przeczytały że ich ceremonia była mało uroczysta i chyba przez to mniej ważna. I aż boję się myśleć co byś napisała o ślubie cywilnym. :roll:

Nie wiem dlaczego aż tak się uniosłaś. Przecież to że na krótkim ślubie nie ma któregoś z elementów niedzielnej mszy, w niczym nie umniejsza rangi całej uroczystości. Jest przysięga małżonków, wymienienie się obrączkami, komunia święta, wyznanie wiary, czas na modlitwę po ślubie.
A wyklepanie formułek przez księdza i "bezpłciowe" przeprowadzenie ślubu może się zdarzyć na każdym ślubie. Tym bardziej że bardzo często śluby odbywają się jeden po drugim i ksiądz ma już dość gadania w kółko tego samego.

gosiaczek - Czw Kwi 14, 2005 7:30 am

Agni napisał/a:
Msza - pozostaje sprawą wyboru czy sakramentu młodzi chcą sobie udzielać w trakcie mszy pełnej czy nie.


A czasami ten wybór nie zależy tylko od młodych, lecz również od księdza, bo w pewnych sytuacjach nie udziela się ślubu na Mszy.
Zgadzam się z dziewczynami, co do tego, że również i Msza może zostać odklepana a do odprawienia zostaje zatrudniony ksiądz, który jest to w stanie załatwić w 40 minut.

Chociaż pozostaję przy swoim - wszelkie uroczystości, jeśli można to w czasie Mszy :)

Jola - Czw Kwi 14, 2005 7:35 am

Napisałam tylko SWOJE zdanie jako odpowiedź na temat żywiąc nadzieję, że tak zostanie to zrozumiane. Nie mam zamiaru się podlizywać pisząc same zachwyty i "och" i "ach" jak pisze tu wiele osób. :!:
Jak ktoś jest niewierzący to po co mu ślub kościelny? Chyba żeby wystąpić w białej sukience albo uczynić zadość rodzinie.

Kati - Czw Kwi 14, 2005 7:59 am

Zaaraz :shock:

Komuś tu się chyba coś pomieszało. Wierząca osoba to wierząca, a ślub dla WIEZR?CYCH osób to ślub kościelny lub konkordatowy. A czy jest on wpleciony w liturgię mszy czy też jest to wyłącznie udzielenie sobie sakramentu to chyba inna kwestia?

Popraw mnie jeżeli źle zrozumiałam, ale czy Twoje zdanie jest takie: ?lub bez mszy biorą niewierzący lub hipokryci????

Litości

gambi - Czw Kwi 14, 2005 8:19 am

Jola napisał/a:
Napisałam tylko SWOJE zdanie jako odpowiedź na temat żywiąc nadzieję, że tak zostanie to zrozumiane. Nie mam zamiaru się podlizywać pisząc same zachwyty i "och" i "ach" jak pisze tu wiele osób. :!:
Jak ktoś jest niewierzący to po co mu ślub kościelny? Chyba żeby wystąpić w białej sukience albo uczynić zadość rodzinie.


Jolu

Nie rozumiem twojej agresji, kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale zalezy jak je wyraza. Nie masz ochoty sie podlizywac, nie podlizuj sie, ale nie obrazaj przy tym nieswiadomych niczego osob. Ty chcesz wziasc slub koscielny z msza - prosze bardzo, ja z wlasnych powodów tylko skrocony i wcale nie po to zeby "uczynic zadosc rodzinie" - i tez mam do tego prawo.
o wierze sie nie dyskutuje, bo kimze my jestesmy zeby oceniac druga osobe??

Jola - Pią Kwi 15, 2005 8:48 am

Moje zdanie jest takie jak napisałam wyżej i kończę ten temat. Jak masz inne to fajnie, ale przyjmij do wiadomości, że ja mam też różne od twojego. Na szczęście każdy może sobie robić jak chce więc zwisają mi szczegóły czyjegoś ślubu. Dla mnie możesz sobie zrobić nawet ślub 5-minutowy i jak ciebie to uszczęśliwia to ok. W ciągu pięciu minut też można strzelić fajną mowę........

[ Dodano: Pią Kwi 15, 2005 9:49 am ]
To co napisałam nie pisałam jako odpowiedź do Gambi :)

Mika - Pią Kwi 15, 2005 10:46 am

Rozumiem, że masz swoje zdanie, ale wyrażając je nie musisz obrażać innych.
Jola - Pon Kwi 18, 2005 8:34 am

Jeżeli się obraziłaś to znaczy, że mnie nie zrozumiałaś
Mika - Pon Kwi 18, 2005 3:26 pm

Nie obraziłam się raczej poczułam się troszkę urażona bo ja jak chyba większość też nie będę miała ślubu na pełnej mszy. Rozumiem, że chciałaś napisać swoją opinię, ale wydaje mi się, że na forum powinniśmy to robić w bardziej dyplomatyczny sposób. I nie mam na myśli podlizywania się!
Kati - Pon Kwi 18, 2005 4:53 pm

Podlizywania się komu i w jakim celu????
kryszka - Pon Kwi 18, 2005 5:21 pm

Kobitki, a może już koniec tematu? Powróćmy do głównego wątku, bo inaczej jeszcze przez kilka stron jedna drugiej będzie wyjaśniać swoje stanowisko i i tak to do niczego nie doprowadzi.
Mika - Pon Kwi 18, 2005 6:07 pm

:oops: Kryszka masz rację kończymy ten temat :!:
Ps.
Jola napisał/a:
Nie mam zamiaru się podlizywać pisząc same zachwyty i "och" i "ach" jak pisze tu wiele osób. :!:

Kati nie mam pojęcia to Joli trzeba się zapytać. Zdanie o podlizywaniu się dodałam żeby nie było wątpliwości, że dyplomacja to nie to samo według mnie co podlizywanie się.

Jola - Wto Kwi 19, 2005 2:14 pm

przedmówczyni ma rację: powróćmy do głównego tematu, bo nie dojdziemy chyba do consensusu :D
megi - Sro Kwi 27, 2005 3:35 pm

Jola , jak ktoś wierzy to raczej się z tym nie obnosi i nie wywyższa. To jest kwestia indywidualna, i ma sie ja w sercu! A może to ty robisz to dla rodziny>? a może dlatego że o tej godzinie co ślub bierzesz jest msza, ? Albo chcesz bardzo pokazać jaka to ty wier ąca jestes? Często jest na odwrót, może chcesz coś sobie udowodnić? Ja mam skrócona msze, nazywa sie to nabozenstwo i niczego nie ujmuje całej mszy!!!!! :twisted: Każdy raczej wierzy skoro bierze slub w kościele, inaczej pozostaje jescze cywilny!
bajeczka - Sro Kwi 27, 2005 8:11 pm

Dziewczyny miał byc zdaje sie koniec tematu, no nie? Po co znowu zaczynac........ :?
Kati - Czw Kwi 28, 2005 8:21 am

Jako moderator tego tematu przywołuję Was do porządku (i siebie też :lol: )

Zostawmy sprawy własnemu sumieniu i własnym decyzjom.

Jola - Czw Kwi 28, 2005 9:28 am

Też myślę że trzeba zakończyć tą dyskusję.
Pusiak - Czw Maj 12, 2005 9:13 am

No cóż... tak się składa, że u nas w kościele jest na cały dzień jeden ślub z Mszą, i to niestety jest tak zwana Msza parafialna, na którą przychodzą wierni. Ja na przykład nie chcę, żeby w czasieślubu w kościele przebywali ludzie mi obcy, a to tego jeszcze bym się bała, że dla moich gości miejsca zabraknie... :(
Jola - Wto Maj 17, 2005 10:27 am

Nie zabraknie, nie bój się....
Pusiak - Wto Maj 17, 2005 12:22 pm

Tak mi sie wydaje, że kościół ma jednak ograniczoną pojemność :) i chociaż może sobotnie msze nie cieszą się taka popularnością jak niedzielne, to jednak miałabym pewien dyskomfort... A poza tym najbardziej to chodzi mi o to, że nie chcę, żeby w kościele było dużo całkiem obcych mi osób...
kryszka - Wto Maj 17, 2005 1:09 pm

Pusiak - wcale ci się nie dziwię że masz takie obawy. Nie ma nic przyjemnego jak wejdziecie do kościoła i na wstępie zamiast znajomych twarzy ujrzycie partię moherowych beretów. :wink:
Kot - Wto Maj 17, 2005 1:28 pm

kryszka napisał/a:
Nie ma nic przyjemnego jak wejdziecie do kościoła i na wstępie zamiast znajomych twarzy ujrzycie partię moherowych beretów. :wink:





zgadzam się z Kryszką

Kasiawka - Wto Maj 17, 2005 1:29 pm

kryszka napisał/a:
Pusiak - wcale ci się nie dziwię że masz takie obawy. Nie ma nic przyjemnego jak wejdziecie do kościoła i na wstępie zamiast znajomych twarzy ujrzycie partię moherowych beretów. :wink:


No też bym miała dziwną minę jakbym zobaczyła taka "partię " w kościele :mrgreen:

Kati - Wto Maj 17, 2005 1:37 pm

Latem raczej trwałych ondulacji :D
Pusiak - Wto Maj 17, 2005 1:58 pm

No, wreszcie mnie ktoś zrozumiał :D Dzięki dziewczyny.... no i ja już nie mówię jakby to na filmie wyglądało :lol:
Asiek - Wto Maj 17, 2005 2:10 pm

Akurat w dzień ślubu to była chyba ostatnia rzecz o jakiej myślałam, czy ktoś obcy będzie w kościele czy nie.
Gapiów i tak się nie uniknie (przed domem, w drodze do fotografa, przed restauracją, jazdą przez miastą, pod kościołem). My mieliśmy nawet "bramkę" ustawioną przez zupełnie obcych mi trzech młodych mężczyzn - i było to sympatyczne, życzyli nam wszystkiego najlepszego, gratulowali. :)
Kościół jest dla wszystkich, choć gdzieś kiedyś słyszałam o wypraszaniu przypadkowych ludzi z kościoła, bo "teraz będzie ślub". :shock: :roll: :? No sorry, ale jak ktoś ma prywatną kaplicę to zrozumiem, ale nie w innej sytuacji...
Pusiak napisał/a:
no i ja już nie mówię jakby to na filmie wyglądało :lol:

Hm, skoro to jest najważniejsze :roll: to zawsze można poprosić kamerzystę o wycięcie "nieodpowiednich osób" z filmu.

Nie wiem, ale trochę dziwnie się poczułam czytając Wasze opinie o obcych osobach na ślubie. :?

Pusiak - Wto Maj 17, 2005 2:43 pm

Z tym filmem to troszkę źle mnie zrozumiałaś, Asiek, ale ok, mogło głupio zabrzmieć...i mozna to było tak zrozumieć... ale nieo to mi chodziło, to był taki sobie mały żarcik :D
natomiast co co pierwszej części, to przecież bym tych ludzi nie wypraszała, w końcu msza jest dla wszystkich, tym niemniej wolałabym, żeby jednak w kościele było więcej gości niż ludzi obcych... po prostu tak mam...

gambi - Wto Maj 17, 2005 6:05 pm

Pusiak
Doskonale Cie rozumiem, tez nie chcialabym masy obcych ludzi na wlasnym slubie, ktore przychodza na msze.
Chcialabym brac slub w gronie rodziny,przyjaciol, znajomych. oczywiscie wiem, ze nie uniknie sie przypadkowych osob, ale wszystko zalezy od ich ilosci.
A "partii", tez chcialabym uniknac :wink:

Bartosz - Sob Maj 21, 2005 7:03 pm

Jak dla mnie ślub bez mszy jest zbyt krotki. Czy fotografowi uda sie zrobic wystarczajaca ilosc zdjec(oczywiscie dobrych) a kamerzyscie nakrecic wszystkich gosci(chyba to standard ze filmuje sie po kolei siedzacych w lawkach...?)
Pusiak - Sob Maj 21, 2005 7:15 pm

Myślę Bartoszu, że fotograf i kamerzysta sobie poradzą, w końcu to fachowcy. A poza tym, wszystko zależy od sytuacji... tak jak pisałam czasami jeśli chce się mieć ślub z mszą trzeba pogodzić sie z obecnością wielu obcych osób w kościele i dopiero wtedy jest problem jak fotograf i kamerzysta nie umieja odróżnić gości od osób obcych...
kryszka - Sob Maj 21, 2005 11:39 pm

Jak dla mnie to trochę dziwne podejście do ślubu, Bartoszu.
Pusiak - Nie Maj 22, 2005 7:53 am

Tego już nie dodałam z grzeczności... bo faktycznie chyba nie zdjęcia i film są w tym dniu najważniejsze.... :?
gosiaczek - Nie Maj 22, 2005 9:52 pm

Bartosz napisał/a:
Jak dla mnie ślub bez mszy jest zbyt krotki. Czy fotografowi uda sie zrobic wystarczajaca ilosc zdjec, a kamerzyscie nakrecic wszystkich gosci


:shock: To jakaś prowokacja, prawda??????



Pusiak, nie zawsze na mszy są obcy ludzie. Moja msza jest dodatkowa i nie spodziewam się nikogo poza zaproszonymi gośćmi. Chociaż mnie akurat 'gapie' wcale nie wadzą

Pusiak - Pon Maj 23, 2005 5:43 am

gosiaczku, wiem, że czasem jest możliwy ślub z mszą bez gapiów, ale akurat nie w tym kościele co biorę ślub :( I nie chcę wnadal mieć zbyt wielu obcych ludzi na własnym ślubie :?: Chyba mi wolno :?:
Kasiawka - Pon Maj 23, 2005 8:17 am

Pusiak napisał/a:
gosiaczku, wiem, że czasem jest możliwy ślub z mszą bez gapiów, ale akurat nie w tym kościele co biorę ślub :( I nie chcę wnadal mieć zbyt wielu obcych ludzi na własnym ślubie :?: Chyba mi wolno :?:


pewnie, że wolno i ja to popieram :graba:

gosiaczek - Pon Maj 23, 2005 9:00 pm

Pusiak napisał/a:
Chyba mi wolno :?:


A czy mówię, że nie?


Tak jak i mnie wolno nie mieć za złe komukowiek, kogo nie znam, a zechce być na moim ślubie. I nie moja wina, że Twoim kościele nie robią dodatkowych mszy, a w moim tak.

Pozdrawiam :)

Pusiak - Wto Maj 24, 2005 6:36 am

Ależ ja Ciebie o nic nie obwiniam :D Jesli to tak zabrzmiało to wybacz :oops:
gosiaczek - Wto Maj 24, 2005 7:35 am

Spoko :graba:
Marti - Sob Lip 02, 2005 1:45 pm

Ja biorę ślub skrócony. Taki z mszą też mi się podoba, ale po prostu nie czuję takiej potrzeby, żeby trwało to długo. Jestem bardzo zestresowama, mój misio też i lepiej dla nas jeśli się szybciej skończy. Partia mocherowyc beretów bywa niesympatyczna, zwłaszcza w małych podmiejskich kościołach. Byłam na takim ślubie gdzie babcie były gotowe staranować wszystkich, żeby pierwsze do komunii się dopchać.....................pewnie najlepiej przed młodymi :roll: Wyglądało to niefajnie i niekulturalnie. W dużych kościołach to raczej nie problem, ale w małych rzeczywiście tak.
A i tak wracając na chwilę do wypowiedzi Joli- NIKT SI? TUTAJ NIKOMU NIE PODLIZUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrowionka - za 7 dni małżonka :wink:

Alma_ - Pon Lis 14, 2005 11:46 pm

gosiaczek napisał/a:
Agni napisał/a:
Msza - pozostaje sprawą wyboru czy sakramentu młodzi chcą sobie udzielać w trakcie mszy pełnej czy nie.

A czasami ten wybór nie zależy tylko od młodych, lecz również od księdza, bo w pewnych sytuacjach nie udziela się ślubu na Mszy.


Gosiaczek - w jakich?

gosiaczek - Wto Lis 15, 2005 8:03 am

Instrukcja:

"Sobór Watykański II zapowiadając reformę liturgiczna polecił, aby małżeństwo katolickie było zawierane podczas Mszy św. (OSM). Słuszny powód mógłby zwolnić od odprawiania Mszy św., szczególnie wtedy, gdyby narzeczeni okazali się być ludźmi mało gorliwymi pod względem religijnym lub wręcz obojętnymi. Jeżeli małżeństwo zawiera strona katolicka ze stroną niekatolicką, ale ochrzczoną, należy sprawować liturgie tego sakramentu bez Mszy św. Ordynariusz miejsca mógłby jednakże pozwolić na ślub podczas Mszy św. Mógłby pozwolić, aby niekatolicki duchowny odczytał jedno z czytań Pisma ?więtego i złożył młodej parze życzenia. W naszych warunkach strona prawosławna mogłaby mieć ślub podczas Mszy św, pozostając przy swoim wyznaniu i wolno jej przyjąć Komunię św. pod dwiema postaciami, jeżeli wyrazi na to zgodę. Nie mogą przyjmować Komunii św. protestanci. Małżeństwo strony katolickiej ze stroną niechrześcijańska lub z katechumenem powinno być zawierane beze Mszy św."

Alma_ - Sro Lis 01, 2006 10:34 pm

My zdecydowaliśmy się ostatecznie na ślub rzymski, czyli pełna wersja ;)
=MiLi= - Sob Lut 03, 2007 9:53 am

My będziemy mieć ślub bez mszy :) krótko i na temat, to co potrzebne jest a jak ktoś potrzebuje iść na Mszę ?w. to może to zrobić w niedzielę. Nie chcieliśmy ślubu z Mszą, bo po rostu nie, to nasza osobista decyzja a nie chcę brać ślubu z Mszą tylko po to, żeby potem ludzie nie gadali albo żeby sprawić im przyjemność :)
Tissaia - Czw Lip 17, 2008 11:45 pm

Cytat:
Jeżeli małżeństwo zawiera strona katolicka ze stroną niekatolicką, ale ochrzczoną, należy sprawować liturgie tego sakramentu bez Mszy św.


Warto wiedzieć :) Dzięki, gosiaczek.

agunia84 - Pią Lip 18, 2008 9:37 am

My chcieliśmy mieć ślub z mszą, ślub jest ważnym wydarzeniem w naszym życiu i msza jest uświęceniem tego dnia, reszta np. wesele, stroje itp., to tylko dodatek do naszego dnia.
szept - Pią Lip 18, 2008 11:42 am

?lub bez mszy,to udzielenie sobie sakramentu i różni się tym,że nie zawiera kilku,ale istotnych elementów: wyznania wiary,podniesienia...

Tak naprawdę ślub na mszy,to ok. 45-50 minut,więc nie jest to długo.
A na pewno goście weselni wierzący,będą mogli ze spokojnym sumieniem odsypiać zabawę, bo byli już na mszy.

beacia - Pon Lip 21, 2008 7:50 pm

Dla mnie slub bez mszy jest taki jakiś "bezpłciowy", brakuje mi w nim duszy i nie ma takiego uroku cała ta ceremonia.Wkońcu ślub nie powinien być wyścigiem (byle jak najszybciej odbębnić w kościele i na weselicho) tylko najważniejszym momentem całego tego dnia do którego tyle czasu się szykujemy.
Tajgete - Pią Sie 29, 2008 8:59 am

U nas w kościele ślub trwa godzinę - nie jest to pełna msza, raczej coś pomiędzy. Jak dla mnie ta godzina w nieogrzewanym kościele to i tak za długo, mimo wszystko. Ale ponoć ksiądz nie zgadza się na nic innego... :-?
Tissaia - Pią Sie 29, 2008 10:20 pm

beacia napisał/a:
Dla mnie slub bez mszy jest taki jakiś "bezpłciowy", brakuje mi w nim duszy i nie ma takiego uroku cała ta ceremonia.Wkońcu ślub nie powinien być wyścigiem (byle jak najszybciej odbębnić w kościele i na weselicho) tylko najważniejszym momentem całego tego dnia do którego tyle czasu się szykujemy.


A dla mnie ślub z pełną mszą sprawia, że ślub staje się dodatkiem, a nie centrum całej mszy. I co, każdy ma swoje odczucie, a tak naprawdę decyzja jest indywidualna. A przypisywanie innym motywacji "byle jak najszybciej odbębnić w kościele i na weselicho" jest na tym samym poziomie co "chcą mieć pełną mszę, żeby odbębnić komunię i potem z czystym sumieniem się nachlać".

elka85 - Sob Sie 30, 2008 10:42 am

Tissaia napisał/a:
A dla mnie ślub z pełną mszą sprawia, że ślub staje się dodatkiem, a nie centrum całej mszy


Ja mam takie samo odczucie i nie chodzi tu wcale o to, że chcę ten ślub jak najszybciej odbębnic bo jest dla mnie takim dodatkiem do wesela tylko o to, że na mszy sama przysięga i wymiana obrączek jakoś się "gubią"...

Malwina_łódź - Nie Sie 31, 2008 8:28 am

My będziemy mieć ślub z mszą. Jestem osobą wierzącą i praktykującą i uważam, że pobieram się dla modlitwy, dla przeżycia tego wewnętrznie w obecności Boga i co najważniejsze uważam, że nie ja mam być tam najważniejsza.

Zaraz powiecie, że nawiedzona jestem :razz:

ava - Nie Sie 31, 2008 11:57 am

My też na 100% bedziemy mieć ślub z mszą. Nasz kościół to kościół na wsi, więc nie ma ryzyka, że przyjdzie tłum ludzi na zwykłą mszę, bo u nas w soboty msze zwykle się nie odbywają ( no chyba, że ktoś zamówi sobie mszę w jakiejś intencji, ale skoro będzie ślub, to raczej nie będzie to możliwe). W mojej parafii nawet jeśli jest więcej niż jeden ślub danego dnia, to i tak każdy z nich to bedzie ślub z mszą.
Emi - Pon Wrz 01, 2008 10:40 am

My będziemy mieć ślub bez mszy. Nasz ślub jest ostatni (o 19) i z mszą trwałoby to trochę za długo. Słyszałam też wiele opinii, że ludzie wolą jednak krótsze śluby.
fiona83 - Sro Wrz 03, 2008 1:39 pm

Nasz krótki ślub, był naprawdę krótki.
Wszyscy goście sobie chwalili, choc i tak swoje wystali w kolejce do zyczeń :lol:

styczniówka - Czw Wrz 04, 2008 9:11 am

U nas początkowo zaplanowany był ślub z mszą. No bo jak już się tak wystroimy to niech nas podziwiają :smile:
Potem przyjaciółki mama gdy dowiedziała się, że ślub z mszą zażartowała "Dobrze, że ten ślub jest w styczniu, można wtulić się w kołnierz kożucha i troszkę się zdrzemnąć"
I to mi uświadomiło, że jako gość zdecydowanie wolę krótsze śluby. Na tych z mszą kręcę się, wiercę i nie mogę wysiedzieć. Zaczęłam rozważać wersję krótszą. Popytałam potencjalnych gości. Wszyscy jak jeden mąż obstawiali ślub bez mszy.
Dzisiaj poczytałam Wasze opinie i doszłam do wniosku, że faktycznie ślub bez mszy moim zdaniem ma niepowtarzalny urok i jest istotą sprawy. W wersji z mszą jest jak gdyby dodatkiem do ceremonii.
Zatem dziś zapadła decyzja bez mszy :smile:

Mariko - Sob Maj 02, 2009 1:44 pm

Wybaczcie niedouczonej, ale jaki jest przebieg ceremonii ślubnej bez mszy? Czego nie ma?
izunia_82 - Sob Maj 02, 2009 1:55 pm

Mariko po prostu jest tylko kazanie księdza, które możecie również sami sobie wybrać jeśli macie ochotę, oczywiście po wcześniejszym ustaleniu z księdzem, jest też komunia święta. Jest to wersja skrócona ślubu poświęcona tylko i wyłącznie Wam. Wtedy też z reguły nie ma "zwykłych" parafian. Najczęściej wtedy w kościele jesteście tylko Wy i Wasi goście.
Mariko - Sob Maj 02, 2009 2:08 pm

Dziękuję, Izunia.

Mam na myśli konkretne części ceremonii. Msza święta wygląda tak:

1. Obrzędy wstępne

a. Wejście
b. Pozdrowienie ołtarza i zgromadzonego ludu
c. Akt pokuty
d. Panie, zmiłuj się nad nami
e. Chwała na wysokości Bogu
f. Kolekta

2. Liturgia Słowa

a. I czytanie
b. Psalm responsoryjny
c. II czytanie
d. (Sekwencja)
e. Aklamacja przed Ewangelią
f. Ewangelia
g. Homilia
h. Wyznanie wiary
i. Modlitwa powszechna

3. Liturgia eucharystyczna

a. Przygotowanie darów
* Procesja z darami
* Obmycie rąk
* Wezwanie do modlitwy i modlitwa nad darami
b. Modlitwa eucharystyczna
* Dialog przed prefacją
* Prefacja
* Aklamacja Święty
* Wspomnienie tajemnicy dnia
* Epikleza
* Opowiadanie o ustanowieniu i konsekracja
* Aklamacja po przeistoczeniu
* Złożenie ofiary
* Modlitwy wstawiennicze
* Doksologia końcowa
c. Obrzędy komunii
* Modlitwa Pańska
* Obrzęd pokoju
* Baranku Boży
* Komunia Święta
* Modlitwa po komunii

4. Obrzęd zakończenia

a. Pozdrowienie i błogosławieństwo kapłańskie
b. Rozesłanie

Całkiem skomplikowane, patrząc od tej strony ;)

Wyczytałam gdzieś, że udzielanie sakramentu małżeństwa poza Mszą Ślubną przebiega bez liturgii eucharystycznej. Czy to znaczy, że oprócz punktu 3 b wszystko jest?

Byłam na zbyt małej ilości ślubów niestety...

kryszka - Nie Maj 03, 2009 8:55 pm

Na pewno nie ma II kazania. Reszty nie pamiętam. U nas dodatkowo nie było Komunii, więc w ogóle było krótko.

Mariko - na pierwszej stronie wątku jest trochę na temat.


izunia_82 napisał/a:
Mariko po prostu jest tylko kazanie księdza

:o Hmm... ciekawe...

izunia_82 napisał/a:
Wtedy też z reguły nie ma "zwykłych" parafian.

Nie przesadzajmy. Przeważnie na ślubach nie ma parafian, jeśli to nie jest ślub z mszą główną w sobotę (ok. 18).

Bella - Czw Paź 08, 2009 9:08 pm

Podbijam temat, ponieważ właśnie stoimy z narzeczonym przed wyborem rodzaju ślubu... Wcześniej myśleliśmy raczej o ślubie bez mszy, ale jak przeczytałam watek to już sama nie wiem czy to dobre :? bo np. zależny mi aby na ślubie była udzielana komunia, a czytałam, że np u Kryszki jej nie było. Powiem szczerze, że nie sądziłam, iż ślub może odbyć się bez komunii :o
I teraz to już bardziej skłaniam się do wersji z mszą... ale znowu patrząc z perspektywy gościa to może lepiej bez mszy... sam nie wiem :(

A może ktoś wie jak wygląda ślub bez mszy w Katedrze? Bo ja byłam tam tylko na takim z mszą i nie wiem jak wygląda ten bez...

owieczka_foto - Czw Paź 08, 2009 9:17 pm

Bella napisał/a:
bo np. zależny mi aby na ślubie była udzielana komunia, a czytałam, że np u Kryszki jej nie było. Powiem szczerze, że nie sądziłam, iż ślub może odbyć się bez komunii :o

nasz był bez mszy, a z komunią.

szaraczarownica - Czw Paź 08, 2009 9:19 pm

owieczka napisał/a:
nasz był bez mszy, a z komunią.

Nasz też

Bella - Czw Paź 08, 2009 9:23 pm

szaraczarownica napisał/a:
owieczka napisał/a:
nasz był bez mszy, a z komunią.

Nasz też


dzięki za odpowiedz :)

a miałyście ślub w katedrze? bo my właśnie tam planujemy ;)

owieczka_foto - Czw Paź 08, 2009 9:24 pm

Bella napisał/a:
a miałyście ślub w katedrze?

nie, katedra była dla nas zbyt duża. Zależało nam na kameralnym kosciele.

szaraczarownica - Sob Paź 10, 2009 7:47 pm

owieczka napisał/a:
Bella napisał/a:
a miałyście ślub w katedrze?

nie, katedra była dla nas zbyt duża. Zależało nam na kameralnym kosciele.

I znowu muszę się zgodzić z przedmówczynią. Ślub braliśmy w małym, kameralnym kościółku.

kryszka - Pon Paź 12, 2009 10:58 am

Bella napisał/a:
zależny mi aby na ślubie była udzielana komunia, a czytałam, że np u Kryszki jej nie było. Powiem szczerze, że nie sądziłam, iż ślub może odbyć się bez komunii :o

Ale u nas jedna strona była niewierząca, dlatego bez komunii.

Ambrozja - Pon Paź 12, 2009 12:27 pm

Bella, też miałam ślub bez mszy, komunia była. Z tego co pamiętam to ksiądz jak załatwialiśmy formalności to pytał czy chcemy komunię. No i to, czy ślub z mszą czy bez ustalaliśmy z księdzem tydzień przed. Ksiądz mówił, że wszystkie takie szczegóły to już przed samym ślubem, bo rok wczesniej tak nie zapamięta i także rok wcześniej "zaklepał" nam tylko termin i godzinę.
Bella - Sro Paź 14, 2009 2:29 pm

Dzięki wielkie za wszystkie informacje :)

Kryszka jeśli dobrze zrozumiałam to była wasza decyzja że nie było komunii, tak? w takim razie to zmienia postać rzeczy, bo już myślałam, że po prostu czasem księża jak robią ślub bez mszy to nie podają komunii...
Ambrozja no właśnie my musimy już teraz zdecydować, bo będziemy brać ślub w katedrze a tam jest kilka ślubów jednego dnia i ze względu na to że jest to okres wakacyjny i część księży ma urlop to mogą być tylko 2 śluby z mszą.. wiadomo kto pierwszy ten lepszy...

kryszka - Sro Paź 14, 2009 2:32 pm

Bella napisał/a:
Kryszka jeśli dobrze zrozumiałam to była wasza decyzja że nie było komunii, tak? w takim razie to zmienia postać rzeczy, bo już myślałam, że po prostu czasem księża jak robią ślub bez mszy to nie podają komunii...

To była sugestia księdza w odniesieniu do naszego ślubu mieszanego, a ja się z nią zupełnie zgodziłam.

Bella - Sro Paź 14, 2009 2:46 pm

kryszka dzieki za info :)

u nas decyzja jeszcze nie podjęta, ale chyba zaczynamy się skłaniać ku wersji skróconej czyli bez mszy...

Agata1234 - Wto Lis 17, 2009 5:41 pm

Czy można wybrać skróconą wersję w kazdej parafii czy ksiądz może robić jakieś problemu? Osobiście wolałabym tą skróconą wersje, ale mam obawy czy się zgodzą na to w kościele
Malena - Wto Lis 17, 2009 5:55 pm

styczniówka napisał/a:
U nas początkowo zaplanowany był ślub z mszą. No bo jak już się tak wystroimy to niech nas podziwiają :smile:
Potem przyjaciółki mama gdy dowiedziała się, że ślub z mszą zażartowała "Dobrze, że ten ślub jest w styczniu, można wtulić się w kołnierz kożucha i troszkę się zdrzemnąć"
I to mi uświadomiło, że jako gość zdecydowanie wolę krótsze śluby. Na tych z mszą kręcę się, wiercę i nie mogę wysiedzieć. Zaczęłam rozważać wersję krótszą. Popytałam potencjalnych gości. Wszyscy jak jeden mąż obstawiali ślub bez mszy.
Dzisiaj poczytałam Wasze opinie i doszłam do wniosku, że faktycznie ślub bez mszy moim zdaniem ma niepowtarzalny urok i jest istotą sprawy. W wersji z mszą jest jak gdyby dodatkiem do ceremonii.
Zatem dziś zapadła decyzja bez mszy :smile:


Zgadzam się z każdym słowem. jak byłam na slubach z mszą czulam, że mlodzi są jakby dodatkiem. Msza się ciągnie i ciągnie, krótko przysięga i dalej msza...zdecydowanie w tym dniu przysięga jest najważniejsza i nie może zginąć wśród tych długich kazań. Jestem za skróconą wersją i taką będziemy mieli.

tulipan87 - Wto Lis 17, 2009 6:06 pm

My zdecydowaliśmy się na ślub z mszą. Ksiądz w naszej parafii odprawia msze dość "sprawnie" więc pewnie nie będzie przeciągał, a w trakcie całej mszy modli się przede wszystkim za nowożeńców.
Mon - Pią Mar 19, 2010 6:31 pm

Dziewczyny, a ile trwa slub bez mszy ? Bo z msza to chyba prawie godzine.
kryszka - Pią Mar 19, 2010 6:34 pm

Cytat:
Dziewczyny, a ile trwa slub bez mszy ?

Byłam zarówno na ślubie ok. 15-minutowym, jak i 40-minutowym. Wszystko zależy od księdza. :lol:

rozowa0 - Pon Mar 22, 2010 11:30 pm
Temat postu: ile trwa slub?
witam was. ja mam takie pytanie. bierzemy slub w pierwszy dzien Swiat Bozego Narodzenia. wstepnie zaplanowana godzina to 17.00. zastanawiam sie czy to wplynie na dlugosc trwania ceremonii? moi znajomi maja w swieta wielkanocne slub o 17 i ksiadz im powiedzial ze beda musieli czekac do 18 na glowna msze..boje sie ze u nas moz ebyc podobnie... to znaczy ze beda siedziec 2 godz w kosciele?nie wiem o co chodzi...czy ktos mial podobny problem? prosze o pomoc
Agata1234 - Pon Kwi 12, 2010 3:56 pm

Wiecie co już teraz to sama nie wiem na co się decydować. Początkowo chciałam msze skróconą, ale rozmawiałam z kolezanką ona mówiła, ze trwa to ok 15 min, a ja nie chce tak wejsć i wyjść z kościoła w końcu to mój ślub i bardzo ważna chwila dla mnie. Z drugiej jednak strony jeśli mam mieć ślub, który jest jedynie dodatkiem do mszy i gdzieś między wszystkie kazania i czytania zostanie wstawiona przysięga to też nie będzie jakoś wyjątkowo, a poza tym Pani w kancelarii naszego kościoła powiedziała, ze slub z mszą trwa ok godziny więc sama będę miała dosyć nie mówiąc już o gościach....
rozowa0 - Pon Kwi 12, 2010 4:23 pm
Temat postu: slub bez mszy
hmm no to w koncu ktory jest lepszy? wiem ze msza slubna w sobota nie jest tym samym co msza niedzielna i nawet jesli w sb jest sie na slubie nawet tym wlasnym i tak to nie zwalnia z obowiazku bycia na mszy nastepnego dnia w niedziele. :?
agulka1989 - Pon Kwi 12, 2010 4:26 pm

Agata1234 napisał/a:
trwa to ok 15 min,

Agata to jeszcze zależy od kościoła. U mnie np. ta skrócona msza trwa pół godziny. są kościoły w których trwa 15 minut, są takie gdzie trwa 20... musiałabyś się przejść tam gdzie będziecie ślubować i dopytać jak to wygląda :)

Malena - Pon Kwi 12, 2010 5:04 pm

Agata1234 napisał/a:
Z drugiej jednak strony jeśli mam mieć ślub, który jest jedynie dodatkiem do mszy i gdzieś między wszystkie kazania i czytania zostanie wstawiona przysięga to też nie będzie jakoś wyjątkowo, a poza tym Pani w kancelarii naszego kościoła powiedziała, ze slub z mszą trwa ok godziny więc sama będę miała dosyć nie mówiąc już o gościach....


ja mam to samo i dlatego wybieramy bez mszy jednak...bylam na kilku takich i takich i na tych z mszą miałam wrażenie, że ta ceremonia i tak trwa 15 min i jest wsadzona gdzieś w środek mszy...nie czułam, żeby była wyjątkową częścią mszy, tylko wlasnie dodatkiem - jest msza, a przy okazji ślub.

Te skrócone, które widzialam, trwały ok. 20 min i myślę, ze jest to wystarczające, tu chodzi tylko i wyłącznie o przysięgę.

kasia_m85 - Pon Kwi 12, 2010 5:13 pm

A nigdy nie chciałam ślubu bez mszy, bo byłam na takich kilkakrotnie i to jeszcze w kościolach gdzie śluby były co 20 min. I dla mnie było to takie odklepanie, zero atmosfery,podniosłości chwili, goscie się mieszali itp... Nie chciałabym mieć takiego ślubu... U mnie w kosciele ślub z mszą trwa ok.40 minut, księża mówią piękne kazanie do młodych o zawarciu zwiazku małżeńskiego itp... Poza tym wiem,że ślub w kościele mam raz w życiu i nie jest to dla mnie tyko wypowiedzenie formuły przysięgi,ma trochę głebszy sens...
ola_zy - Sob Wrz 18, 2010 11:04 am

ja ostatnio byłam na ślubie w widzewskim "bunkrze", pary dosłownie mijały się w drzwiach i rzeczywiście, ślub trwał 20 minut, mimo to, ksiądz był baaaardzo miły i stworzył bardzo ciepłą atmosferę. Wydaje mi się, że to tak naprawdę jest najważniejsze.
ewex - Sob Wrz 18, 2010 11:25 pm

Byłam raz na ślubie bez mszy i jak dla mnie ok. Faktycznie całe zaślubiny trwały 15 min. Ale było równie podniośle i pięknie. Myślę że wszystko zależy od księdza i oprawy całego ślubu.
paulii - Nie Wrz 19, 2010 5:14 pm

kasia_m85 napisał/a:
A nigdy nie chciałam ślubu bez mszy, bo byłam na takich kilkakrotnie i to jeszcze w kościolach gdzie śluby były co 20 min.


A ja właśnie odwrotnie, ale przekonałam się, że może być pięknie. Nigdy nie widziałam, żeby ślub schodził na drugi plan za mszą. No i faktycznie 20 minut to, dla mnie, trochę tak w pośpiechu... Choć bardzo dużo tak na prawdę zależy od księdza i ogólnie Kościoła.

Jako gość też nie zdarzyło mi się narzekać na zbyt długą ceremonię dlatego my wybraliśmy ślub z mszą. Mam nadzieję, że wyjdzie bardzo ładnie, podniośle i tak jak być powinno:)

SimonDobry - Pon Lis 22, 2010 1:00 pm

My tez bylismy w tym roku na slubie bez mszy. Slub trwal nie wiem dokladnie ale 20 lub 30 minut a zyczenia z 15 minut wiec dosc smiesznie. Ale tez chcemy taki sam bo im krocej to chyba mniej stresu jednak. A tak nam sie wydaje , ze kosciol i pierwszy taniec to najtrudniejsze dla nas fragmenty. Moja babcia mowi , ze slub z msza powinien byc wtedy , gdy sa poprawiny , zeby goscie nie musieli w niedziele wstawac po weselu przed poludniem i isc w niedziele do kosciola. Jak nie ma poprawin to na pewno nie musi byc mszy. Ale my chyba raczej bedziemy miec poprawiny i nie wiemy co robic , bo chcemy bez mszy. Ale nie bedziemy patrzec na to wszystko tylko zrobimy tak jak my uwazamy.
No i ciekawe czy wtedy ksiadz mniej wezmie?

ola88 - Pon Lis 22, 2010 1:16 pm

SimonDobry napisał/a:
Moja babcia mowi , ze slub z msza powinien byc wtedy , gdy sa poprawiny , zeby goscie nie musieli w niedziele wstawac po weselu przed poludniem i isc w niedziele do kosciola.
Ja gdyby, nie było poprawin, a ślub by był bez Mszy, to i tak nie sądzę żebym po całej sobocie imprezowania na weselu, zebrała się w niedzielę i poszła do Kościoła. Zazwyczaj po weselach śpię do południa, albo i nawet dłużej.
gosiaczek - Pon Lis 22, 2010 4:30 pm

SimonDobry napisał/a:
Moja babcia mowi , ze slub z msza powinien byc wtedy , gdy sa poprawiny , zeby goscie nie musieli w niedziele wstawac po weselu przed poludniem i isc w niedziele do kosciola

Ale chyba w żartach tak Ci powiedziała?

SimonDobry - Wto Lis 23, 2010 12:42 pm

Trudno jest rozszyfrowac ludzi w tym wieku.
annie_rosa - Pią Maj 27, 2011 10:40 am

My wybraliśmy ślub bez mszy. Obecnie goście faktycznie nie lubią długich ślubów i nie każdy ksiądz umie tą msze ślubną poprowadzić w odpowiedni sposób. Byłam np na ślubie z msza gdzie ksiądz cała godzine przemawiał do młodych, śpiewał i grał im na gitarze. Godzinny ślub minął nam szybciej niż te niektóre bez mszy.. ale niestety przewaga jest tych nudniejszych, wydłużających się mszy ślubnych.
Zuza12345 - Pią Lip 22, 2011 1:06 pm

my z Pączkiem też myśleliśmy o ślubie bez mszy, bo na niektórych ślubach u znajomych i rodzinki przysypiało nam się trochę.. ale jednak stanęło na ślubie z mszą, ksiądz nas przekonał..
po 1 - ślub ma się raz w życiu i jeśli już decydujemy się na ślub kościelny to nie tylko na powiedzenie sobie „tak” i podpisanie papierków – takie rzeczy to w US, „ślub ma być nie tylko formalnym zawarciem związku, ale i przeżyciem duchowym”,
po 2 - miły i sympatyczny ksiądz, ładnie prowadzi mszę i wcale nie wydaje się tak długa, z tego co kojarzę jak byłam w zeszłym roku u znajomych to niecała godzina,
(zresztą sam ksiądz powiedział, że on sam tylko raz odprawiał ślub bez mszy także to chyba o czymś świadczy)
po 3 - i czynnik ekonomiczny - ślub mamy o 16 30 czyli dość wcześnie, więc przyda się trochę wydłużyć go w czasie, żeby na sali nie być za wcześnie :wink:

Wioneczka - Sro Sie 10, 2011 2:34 pm

Powiem szczerze, że jestem zaskoczona... nie wiedziałam nawet, że w Kościele można wziąć ślub bez mszy... :-? Nie zamierzam z takiej możliwości skorzystać, ale zawsze wydawało mi się, że to jest nieodłączny element ceremonii :o Wszystkie msze ślubne, na jakich dane było mi być trwały około 40 min. Myślę, że to nie jest wiele nawet dla zgłodniałych gości. A przecież to nie samo wesele powinno być w tym dniu najważniejsze, tylko właśnie ceremonia w Kościele. Z całą oprawą, śpiewem... Ta msza jest przecież dla Młodych i w ich intencji, nie przychodzą na nią wszyscy, jak na mszę niedzielną. Zgadzam się z argumentami, które przytoczyła Zuza12345.
Dosia_Zosia - Sro Sie 10, 2011 5:42 pm

rozowa0 napisał/a:
nawet jesli w sb jest sie na slubie nawet tym wlasnym i tak to nie zwalnia z obowiazku bycia na mszy nastepnego dnia w niedziele.

Zależy o której godzinie jest ślub, bo jeżeli wieczorem to zwalnia a bierze się to od Wigilii Paschalnej, która rozpoczyna świętowanie Zmartwychwstania w Wielką Sobotę po zmroku. Generalnie jeżeli ktoś pójdzie na mszę wieczorną w sobotę to nie musi już iść w niedzielę.

A jeszcze odnosząc się do niektórych wypowiedzi w tym temacie to zastanawiam się, jeżeli dla kogoś udział w mszy świętej to taka męczarnia to po co bierze ślub w kościele :roll:
annie_rosa napisał/a:
Byłam np na ślubie z msza gdzie ksiądz cała godzine przemawiał do młodych, śpiewał i grał im na gitarze.

Przepraszam, ale msza to nie jest koncert ani spektakl w teatrze,że trzeba kogoś zabawiać, to jest spotkanie człowieka z Bogiem, jak ktoś tego nie rozumie to chyba gdzieś się pogubił.

Bian - Sro Sie 10, 2011 5:51 pm

Dosia_Zosia napisał/a:
to jest spotkanie człowieka z Bogiem, jak ktoś tego nie rozumie to chyba gdzieś się pogubił


Dosia_Zosia, ale nikt nie powiedział, że poprzez śpiew i grę na gitarze nie można się łączyć z Bogiem. Wystarczy jechać na spotkania młodzieży w Lednicy, aby się o tym przekonać. Istnieje też coś takiego jak msza floresyjska, cytuję:

"Liturgia Słowa bogato inkrustowana muzyką, śpiewem i tańcem, adoracja Boga w formie odwołującej się do najstarszych tradycji chrześcijańskich oraz zwyczajów plemiennych."

Przepraszam za OT.

Dosia_Zosia - Sro Sie 10, 2011 7:53 pm

Bian, rozumiem ale w kontekście tych słów
annie_rosa napisał/a:
Byłam np na ślubie z msza gdzie ksiądz cała godzine przemawiał do młodych, śpiewał i grał im na gitarze. Godzinny ślub minął nam szybciej niż te niektóre bez mszy..

ma się wrażenie, jakby ksiądz miał zabawiać młodych i gości,żeby się nie nudzili a to nie o to chodzi.

asia7 - Pią Sie 12, 2011 12:55 pm

ja bardzo bym chciała bez mszy (bo nawet mnie jako gościa potwornie nudziły dłuuugie śluby), niestety o godzinie 18 nie ma o tym mowy i będzie z mszą :/ (17 była zajęta, 19 to trochę późno, szczególnie, że wesele bez poprawin)
cammillka - Wto Paź 18, 2011 7:39 pm

U nas był ślub bez mszy.

Ale za to jaki... :) Ci, którzy byli, wiedzą, o czym piszę :)

Chociaż pewnie jak zwykle, wszystko zależy od księdza. Może być tak, że nie odczuje się tej mszy, a może być tak, ze jak słyszysz po raz dwudziesty módlmy się to masz dość.

Malena - Wto Paź 18, 2011 11:45 pm

Zuza12345 napisał/a:
po 1 - ślub ma się raz w życiu i jeśli już decydujemy się na ślub kościelny to nie tylko na powiedzenie sobie „tak” i podpisanie papierków – takie rzeczy to w US, „ślub ma być nie tylko formalnym zawarciem związku, ale i przeżyciem duchowym”,


Ale czemu ślub ma nie być tylko przysięgą? Skoro to właśnie ona jest najważniejsza? Takiemu ślubowi nic nie brakuje, to nie jest tak, że nie ma modlitwy..jest kazanie, ksiądz tak samo jak na zwykłym ślubie je omawia, to jest po prostu wersja skrócona. U nas był taki ślub i goście zachwyceni, trwał ok 25-30min, ksiądz mówił pięknie, z głębi serca, my się wzruszyliśmy i długość takiego ślubu wcale nie umniejsza wagi uroczystości ani tego jak mocne jest przezycie duchowe tego momentu. Jest po prostu konkretniej, wiemy po co przyszlismy, wypowiadamy to w obecności Boga, celebrujemy. Tak ważne jest to dodatkowe 20 min?
Po mszy goście gratulowali nam podejścia, bo jak sami twierdzą, na bardzo wielu ślubach się wynudzili. Ja sama nieraz nie mogłam wystać, jak słyszałam 10 min ogłoszen duszpasterskich itp...

cammillka napisał/a:
U nas był ślub bez mszy.

Ale za to jaki... Ci, którzy byli, wiedzą, o czym piszę

no własnie, jak ksiądz umie prowadzić kazanie to jest zupełnie inny ślub:)

tulipan87 - Sro Paź 19, 2011 11:49 am

My mieliśmy ślub z mszą i nie żałujemy. Myślę, że to kwestia podejścia do sprawy..my oboje czuliśmy taką potrzebę, nie braliśmy nawet pod uwagę wersji skróconej.
Chodzimy na mszę w niedzielę, bierzemy udział w mszach za naszych bliskich zmarych, więc naturalne wydawało nam się, aby na mszy pomodlić się w intencji naszego małżeństwa. Ot, tacy dziwni jesteśmy :wink:
Natomiast rozumiem również tych, którzy decydują się na ślub bez mszy.
Raz tylko biorąc udział w takim ślubie byłam zdegustowana. Cała uroczystość trwała 15min (dłużej tam jechaliśmy :? ), a ksiądz prowadził ją jakby go stado psów goniło...
Wyglądało to trochę jak taśma produkcyjna, gdy Młodzi wyszli z kościoła, dwie kolejne pary już czekały przed nim na ślub...
Malena napisał/a:
Ja sama nieraz nie mogłam wystać, jak słyszałam 10 min ogłoszen duszpasterskich itp...

To mnie trochę zdziwiło, może to zależne od parafii, ale byłam na wielu ślubach i na żadnym nie słyszałam ogłoszeń duszpasterskich.

ppola - Sro Paź 19, 2011 12:04 pm

Trochę dawno to było ale i tak napisze ;)
U nas był ślub z mszą, uroczystość była w Klasztorze Salezjanów i księża nawet nie brali pod uwagę innej opcji, ale że nawet nie zastanawialiśmy się nad wersją skróconą to nie był dla nas problem. Tyle że to nie był ślub na mszy bo takowa była po naszym slubie ale właśnie ślub z mszą, za nas, dla nas i dla naszych gości. Ale bylismy jedyni tego dnia więc można było sobie na to pozwolić.
A co do długości teraz Was zaskoczę. To że była dłuzsza wersja to był pikuś przy tym co mielismy na koniec. Mianowicie ksiądz uraczył nas... litanią :wink: prosilismy żeby była odprawiona po slubie ale jakoś nie wyszło :cool: goscie do tej pory wspominają ta litanię :smile:
Malena napisał/a:
Ja sama nieraz nie mogłam wystać, jak słyszałam 10 min ogłoszen duszpasterskich itp...
ostatnio byłam na takim ślubie - Kościół na ul. Popiełuszki na Retkinii
mala_mk - Sro Paź 19, 2011 12:49 pm

My również mieliśmy ślub z mszą. Uroczystość odbywała się w Klasztorze Sióstr Bernardynek i tam, tak samo jak u ppoli, nie było innej opcji. Może taka "specyfika" klasztorów?
Ale było dokładnie tak jak pisze ppola, była to msza
ppola napisał/a:
za nas, dla nas i dla naszych gości
.
Było wyjątkowo, a msza, która codziennie odbywa się w Klasztorze była dopiero po naszym ślubie.

A byłam również na ślubie w Pabianicach, gdzie ok 20 min trwało odczytanie ogłoszeń duszpasterskich i podziękowań z imienia, nazwiska i adresu kto jakie datki podarował na kościół.

kariczeq - Sro Paź 19, 2011 2:37 pm

u nas był ślub bez mszy, ale to już nie od nas zależało, bo to było ostatnie nabożeństwo tego dnia o 19.00, a chyba tylko 1 ślub był z mszą, z resztą nie wiem,

mieliśmy już podpisaną umowę na salę, a nie miałam zamiaru szukać innego kościoła, w którym musiałby być ślub z mszą, z resztą siedzenie dla mnie w centralnym miejscu kościoła nawet 30 minut to był duży stres, nam nie przeszkadzała skrócona forma

turecik - Sro Paź 19, 2011 5:57 pm

my też mieliśmy ślub z mszą - łącznie 45 min. i nie żałuje :) Od początku wiedziałam, że skrócona wersja nie wchodzi w grę.
Jeśli chodzi o moje zdanie czy msza skrócona czy nie to nie mam zdania - w każdym przypadku jest to niezapomniana chwila, a wszystko zależy od księdza jak wykorzysta te 15-20 min, albo 45 min :)

cammillka - Sro Paź 19, 2011 8:00 pm

Wydaje mi się, że to zależy i od księdza i od podejścia samych młodych.

Dla mnie, jak mam wybierać: 20 czy 40 minut spędzone w kościele zawsze da 20 :)

Ale są też księża, którzy tak potrafią poprowadzić ceremonię, że nawet tych 40 minut się nie zauważy.

M4rcysi4 - Sro Paź 19, 2011 11:05 pm

U nas w kościele jest tak jak to ktoś wcześniej określił: "taśmowo". Szerze mówiąc nawet nie wiem czy byłaby możliwość odprawienia z mszą :-? Niemalże każdej sezonowej soboty jest para po parze i zapewne kościołowi ciężko byłoby zrezygnować z o połowę mniejszego zarobku- zamiast dwie pary w godzinę byłaby jedna. Byłam w tym kościele na ślubie dwa miesiące temu i kazanie było beznadziejne, takie o wszystkim i o niczym.
Mimo wszystko uważam, że wyjątkowość tych kilkudziesięciu minut zależy nie od tego, czy zawiera się w nich msza, czy nie tylko od... księdza.

Karolina1984 - Wto Gru 20, 2011 11:20 am

U nas będzie oczywiście z mszą. Tyle,że o 17.30 wiec sie trochę boję,że przyjdą najbardziej wytrwałe parafianki. Zwłaszcza,że potem o 18.30 jakieś nabożeństwo jest :(

Taśmowo na pewno nie będzie, bo jak przyszliśmy na początku grudnia zaklepać termin- okazało się,że jesteśmy... CZWARTĄ parą w tym kościele na rok 2012. :-)

Deco-Strefa - Pon Mar 19, 2012 5:08 pm

kasia_m85 napisał/a:
A nigdy nie chciałam ślubu bez mszy, bo byłam na takich kilkakrotnie i to jeszcze w kościolach gdzie śluby były co 20 min. I dla mnie było to takie odklepanie, zero atmosfery,podniosłości chwili, goscie się mieszali itp... Nie chciałabym mieć takiego ślubu... U mnie w kosciele ślub z mszą trwa ok.40 minut, księża mówią piękne kazanie do młodych o zawarciu zwiazku małżeńskiego itp... Poza tym wiem,że ślub w kościele mam raz w życiu i nie jest to dla mnie tyko wypowiedzenie formuły przysięgi,ma trochę głebszy sens...
Całkowicie się zgadzam z powyższą opinią.
Zakładam, że osoby, które decydują się na ślub kościelny są osobami wierzącymi - nie rozumiem zatem dlaczego ślub miałby się odbyć bez mszy? Czy tylko dlatego, że że tak wypada, że jak ślub - to w kościele?
Podejrzewam ,że zaproszeni goście doskonale sobie zdają sprawę z tego ile trwa Msza i zapewne część z nich chodzi co niedzielę do kościoła. Myślę ,ze ta jedna Msza dodatkowo nie będzie dla nikogo problemem.

Natomiast problemem dla osób wierzących i praktykujących może być ślub bez mszy. Msza odprawiana w sobotę wieczorem (na pewno od 18:00 ale nie wiem czy nie wcześniej) jest juz liturgią niedzielną. Uczestniczący w niej, nie maja juz obowiązku uczestniczyć we mszy św w niedzielę, co przyznacie, że po całonocnej imprezie jest dość kuszące.

Jeżeli obawiacie się zbyt długiej mszy - porozmawiajcie szczerze z księdzem, powiedzcie, że np. częśc gości to osoby starsze, którym trudno będzie wytrzymać długą mszę i jeszcze życzenia. Jeżeli ksiądz jest OK - zrozumie. Jeżeli nie - to i tak najprawdopodobniej nie zgodzi się na ślub bez Mszy.
A osoby zupełnie nie zorientowane w temacie i tak nie rozróżnią czy ślubu udzielicie sobie podczas Mszy czy nabożeństwa.

I jeszcze dodam ,że jeżeli chodzi o długość samej Mszy: wygląda to podobnie jak z nabożeństwem. Zależności od kościoła, w którym akurat jesteśmy: niedzielna Msza potrafi trwac od 35 minut (tak, tak, - dlatego księdz ma u nas ksywę Schumacher) do 1,5godz.

Malena napisał/a:
Zuza12345 napisał/a:
po 1 - ślub ma się raz w życiu i jeśli już decydujemy się na ślub kościelny to nie tylko na powiedzenie sobie „tak” i podpisanie papierków – takie rzeczy to w US, „ślub ma być nie tylko formalnym zawarciem związku, ale i przeżyciem duchowym”,


Ale czemu ślub ma nie być tylko przysięgą? Skoro to właśnie ona jest najważniejsza?
Bo ślub kościelny nie jest tylko przysięgą, jest sakramentem.
Malena - Pon Mar 19, 2012 6:24 pm

Deco-Strefa napisał/a:
Zakładam, że osoby, które decydują się na ślub kościelny są osobami wierzącymi - nie rozumiem zatem dlaczego ślub miałby się odbyć bez mszy? Czy tylko dlatego, że że tak wypada, że jak ślub - to w kościele?

Deco-Strefa napisał/a:
Bo ślub kościelny nie jest tylko przysięgą, jest sakramentem.

nie rozumiem tego stwierdzenia - ten ślub się tak nazywa "bez mszy", ale ma on tak samo części jak msza, tylko jest skrócony! Też jest czytanie i kazanie księdza,jest błogosławieństwo dla obecnych w kościele, jest modlitwa, są pieśni! to nie jest niepełny sakrament tylko tak samo ważny! Slub skrócony to też ślub kościelny/konkordatowy. Sakrament ślubu to przysięga, owszem - reszta to taka sama msza jak inne niedzielne.
Nie rozumiem, czemu zwolennicy długich ślubów z godzinną mszą tak krytykują krótszy - to nie znaczy, że jest się mniej katolikiem - ale istotą jest jednak przysięga, jakby na to nie patrzeć, a ona występuje w identycznej formie. Ja nie krytykuję godzinnego ślubu, tylko podaję argumenty dlaczego JA wybrałam krótszy, więc nieładne jest ocenianie cudzej wiary i postawy na postawie tego, jaki wybrał ślub jeśli chodzi o czas (mi tylko o to chodziło, były małe dzieci m.in). To, że ktoś dłużej wysiedzi w kościele nie znaczy, że jest bardziej wierzący i długość ślubu tego nie determinuje.

[ Dodano: Pon Mar 19, 2012 6:29 pm ]
kasia_m85 napisał/a:
księża mówią piękne kazanie do młodych o zawarciu zwiazku małżeńskiego itp... Poza tym wiem,że ślub w kościele mam raz w życiu i nie jest to dla mnie tyko wypowiedzenie formuły przysięgi,ma trochę głebszy sens...

no tak, ale jak ślub trwa pół godz (nasz trwał niecałe 30 min chyba) i też jest piękne kazanie, które głęboko przeżywamy i ma to głęboki sens, a nie jest na pewno odklepaniem przysięgi (zależy jakie kto ma podejście do przysięgi), to po co to dodatkowe 20-30 min w kościele? Ja tego nie potrzebowałam, zeby celebrować ceremonię i nie rozumiem krytykowania takiego podejścia, każdy robi co mu pasuje i jak czuje.

Kalanchoe - Pon Mar 19, 2012 9:50 pm

Zgadzam się z Maleną w 100%. "Ślub bez mszy" tylko ma taką nazwę. Ale i tak zawarta jest normalna formuła mszy - tylko, że w wersji nieco krótszej.
Deco-Strefa - Pon Mar 19, 2012 9:59 pm

Malena napisał/a:
nie rozumiem tego stwierdzenia - ten ślub się tak nazywa "bez mszy", ale ma on tak samo części jak msza, tylko jest skrócony! .

Malena napisał/a:
Nie rozumiem, czemu zwolennicy długich ślubów z godzinną mszą tak krytykują krótszy - to nie znaczy, że jest się mniej katolikiem - ale istotą jest jednak przysięga, jakby na to nie patrzeć, a ona występuje w identycznej formie. Ja nie krytykuję godzinnego ślubu, tylko podaję argumenty dlaczego JA wybrałam krótszy, więc nieładne jest ocenianie cudzej wiary i postawy na postawie tego, jaki wybrał ślub jeśli chodzi o czas (mi tylko o to chodziło, były małe dzieci m.in). To, że ktoś dłużej wysiedzi w kościele nie znaczy, że jest bardziej wierzący i długość ślubu tego nie determinuje.

Jesli poczułaś się urażona moja wypowiedzią - to przepraszam. Sama tez napisałam, że nie raz wybieram ten kościół gdzie wiem, że jest szybka msza, wiec raczej nie jestem osobą spędzającą swój wolny czas w kościele.

To tak naprawdę trudno wyrazić. Mimo, że nie jestem osobą nad wyraz religijną, to jednak jak słysze stwierdzenie ślub bez mszy to coś się we mnie buntuje.
Takie podejście jak przedstawiłaś jest dla mnie OK - to znaczy, że masz świadomośc tego, że i tak będą wszystkie elementy które wymieniłąś, ale np. może być jedno czytanie zamiast dwóch.
Natomiast odnoszę wrażenie, że wiele osób rzeczywiście widziłoby ślub kościelny jako samą przysięgę, bez czytań, kazania... Inną sprawą jest też fakt, ze te kazania nie zawsze sa trafione.
I dlatego będę bronić stwierdzenia, że jako sakrament wymaga on pewnej oprawy w sensie religijnym.
ale to moje zdanie, każdy ma prawo do swojego i ja je szanuję, chociaż nie musze się zgadzać.

Kalanchoe napisał/a:
"Ślub bez mszy" tylko ma taką nazwę. Ale i tak zawarta jest normalna formuła mszy - tylko, że w wersji nieco krótszej.
Dowiem się jak będę miała okazję o co tu dokładnie chodzi.
Na razie trochę poszperałam w necie i Kościół sam rozróżnia Mszę od Nabożeństwa, wiec może ślub "bez mszy" to ślub w czasie nabożeństwa??
Tylko, że paradoksalnie może trwać on dłużej niż msza (zwłaszcza kiedy trafimy na jakąś litanię). jak będę miaął okazję zapytać - to zapytam i dam znać.

momo - Wto Mar 20, 2012 9:29 am

Kalanchoe napisał/a:
Ale i tak zawarta jest normalna formuła mszy


to nie jest formuła mszy, tylko nabożeństwo, a to jest różnica

Karolina1984 - Wto Mar 20, 2012 10:22 am

Ja mam nadzieję,że nasz ksiądz przewiduje jednak ślub z mszą....... muszę dopytać, bo dokładnie godzine po naszym ślubie jest normalna, regularna msza- czy w ogóle zdążymy ?? ?
justine81 - Wto Mar 20, 2012 10:56 am

Karolina1984 napisał/a:
Ja mam nadzieję,że nasz ksiądz przewiduje jednak ślub z mszą.......

My takie rzeczy ustalaliśmy na początku kiedy rezerwowaliśmy termin, także koniecznie dopytajcie.

Malena napisał/a:
jak ślub trwa pół godz (nasz trwał niecałe 30 min chyba) i też jest piękne kazanie, które głęboko przeżywamy i ma to głęboki sens, a nie jest na pewno odklepaniem przysięgi (zależy jakie kto ma podejście do przysięgi), to po co to dodatkowe 20-30 min w kościele? Ja tego nie potrzebowałam, zeby celebrować ceremonię i nie rozumiem krytykowania takiego podejścia, każdy robi co mu pasuje i jak czuje.


Zgadzam się, u mnie też była wersja skrócona, było pięknie i wszyscy byli zadowoleni.

Gahanova - Wto Mar 20, 2012 1:22 pm

U nas bedzie wersj skrocona, co zaproponowal sam ksiadz. Powod? Nie ma kto odprawic pol mszy po niemiecku, a pol po polsku. Wole krotsza msze, gdzie padnie choc kilka slow w obu jezykach niz dluzsza, gdzie Niemcy nie zrozumieja ani slowa...
momo - Wto Mar 20, 2012 1:26 pm

Gahanova napisał/a:
Nie ma kto odprawic pol mszy po niemiecku


A dlaczego nie ma kto? Tzn. pytam z ciekawości, bo znam wielu księży dwu- (a nawet więcej) -języcznych, co prawda nie w Łodzi. Może warto poszukać takiego księdza...

M4rcysi4 - Wto Mar 20, 2012 4:07 pm

Szczerze mówiąc nie rozumiem podejścia robienia ślubu "dla otoczki" przecież ślub w USC też może być piękny. W przeciwieństwie do kościoła może też odbyć się w plenerze.
Gahanova - Wto Mar 20, 2012 11:01 pm

momo, nie jestem na miejscu i mam sporo problemow juz z sama parafia. :( Ksiadz sam ustalil, ze bedzie tak a nie inaczej.
Deco-Strefa - Sro Mar 21, 2012 8:47 am

M4rcysi4 napisał/a:
W przeciwieństwie do kościoła może też odbyć się w plenerze.
Ale ślub kościelny też może odbyć się w plenerze.
Osobiście nie miałam okazji uczestniczyć, ale w tym samym czasie co my, w takiej własnie formie przygotowywała swój ślub inna uczestniczka forum.

momo - Sro Mar 21, 2012 9:25 am

Gahanova napisał/a:
nie jestem na miejscu


no tak, to spore utrudnienie

Malena - Sro Mar 21, 2012 4:24 pm

M4rcysi4 napisał/a:
ślub w USC też może być piękny. W przeciwieństwie do kościoła może też odbyć się w plenerze.

oba mogą być w plenerze.

M4rcysi4 - Czw Mar 22, 2012 12:28 pm

Ok może źle to napisałam. USC ma większe możliwości. W kościele zazwyczaj jest taka możliwość jeśli parafia posiada jednocześnie na swoim terenie taką "plenerową aulę", gdzie czasami w letnie święta odbywają się takie msze. Innym przypadkiem jest, gdy ksiądz zgadza się na tego typu zachciankę, ale to zdecydowana rzadkość w porównaniu do USC.

Inna kwestia jest też taka, że u nas panuje przeświadczenie, że biała suknia pasuje raczej do ślubu kościelnego, a nie do USC co jest dla mnie bzdurą. Czasami to też jest powodem do wybierania ślubu kościelnego, bo większość z nas marzy o założeniu białej sukni ślubnej, a do USC: "chyba nie wypada" lub "to chyba przesada" :wink:
Zrobiłam troszkę OT- już nie będę :razz:

agacionek - Czw Mar 22, 2012 11:10 pm

M4rcysi4 napisał/a:
że biała suknia pasuje raczej do ślubu kościelnego
M4rcysi4 napisał/a:
Czasami to też jest powodem do wybierania ślubu kościelnego,


Według mnie nie tylko to jest powodem zawierania ślubów w Kościołach.
Dla mnie to ma głębszy sens, mimo że nie jestem co niedziela w Kościele, jestem przecina temu co głosi Kościół na temat chociażby aborcji i część księży wsadziłabym do "pierdla" a Kośćół opodatkowała, to wierzę w Boga i przed nim chcę przysięgać :)
Myślę że teraz dużo jest ślubów w USC ze względu na kredyty, wpadki itd, dlatego może nie ma białych suknek. Znam parę która miała ślub cywilny i panna młoda miała białą suknię, może nie ksieżniczkę, ale wyglądała naprawdę pięknie :)

malinka1987 - Sro Kwi 25, 2012 8:29 pm

To i ja dorzucę swoje trzy grosze:) Ja jestem wierząca, ale uprzedzona do kościoła, więc modle się do Boga, ale niekoniecznie muszę to robić w kościele. Mój przyszły małżonek jest bardzo wierzący i msze opuszcza tylko z naprawdę ważnych powodów. Wydawać by się mogło, że będzie mu zależało na tzw. pełnej mszy, a to on zaproponował skróconą!! Stwierdził, że ślub będzie wartościowy nawet jak będzie krótki (w moich stronach ok 35minut), więc po co być w kościele godzinę. Jedyną osobą, która zakwestionowała ważność "krótkiej" mszy jest moja przyszła teściowa, ale ona lubi być do wszystkich w opozycji :kwasny: Stwierdziła, że jak nie będzie "mszy prawdziwej" to ona w niedziele będzie musiała iść o kościoła :o
Ostatecznie ze względu na teściową, msza będzie długa, ale tak jak napisałam powyżej według mnie i przyszłego mocno wierzącego męża obie są wartościowe.

tomk1 - Sob Sty 19, 2013 3:23 pm

To zależy od dnia ko w niedziele i święta są dwa czytania

Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek

SlubNaCyprze_ne - Wto Kwi 30, 2013 6:37 pm

Deco-Strefa napisał/a:
M4rcysi4 napisał/a:
W przeciwieństwie do kościoła może też odbyć się w plenerze.
Ale ślub kościelny też może odbyć się w plenerze.
Osobiście nie miałam okazji uczestniczyć, ale w tym samym czasie co my, w takiej własnie formie przygotowywała swój ślub inna uczestniczka forum.


Może być. Znajomi znaleźli pałacyk z kaplicą w innym województwie. Ksiądz udzielił im ślubu w tejże kaplicy, zresztą przepięknej. Para Młoda siedziała na bogato zdobionym balkonie, a goście na zewnątrz. Potem goście spacerkiem szli do pałacu na obiad.

Catylyn89 - Pon Maj 13, 2013 11:42 am

U mnie będzie wersja skrocona z komunia, kazaniem, blogoslawienstwem i bedzie tez czytanie... Opcja z msza jest u mnie o godz. 18 a my nie chcemy zeby obcy ludzie weszli do nas na slub :)
Juska - Pon Maj 27, 2013 8:32 am

Catylyn89 napisał/a:
Opcja z msza jest u mnie o godz. 18 a my nie chcemy zeby obcy ludzie weszli do nas na slub :)


I tak pewnie wejdą ciekawskie panie :) Zazwyczaj są dużo wcześniej przed mszą, a jak się dowiedzą o ślubie, to sobie nie odpuszczą :) W końcu drzwi na klucz nie zamkniesz :D

Catylyn89 - Pon Maj 27, 2013 9:02 am

Juska napisał/a:


I tak pewnie wejdą ciekawskie panie :) Zazwyczaj są dużo wcześniej przed mszą, a jak się dowiedzą o ślubie, to sobie nie odpuszczą :) W końcu drzwi na klucz nie zamkniesz :D


Tak tylko, na zapowiedziach kościelnych nie ma ni daty ni godziny, wiec ciężko by było ciekawskim siedzieć tam od rannych godzin ;D

Julia_ja - Nie Sie 18, 2013 9:19 pm

Ja uważam, że ta decyzja należy do każdego indywidualnie. szanuje, jeśli ktoś życzy sobie pełną mszę. My stwierdziliśmy, że bedzie to skrocona wersja z bardzo prostych przyczyn. Sakrament małżeństwa ma miejsce w chwili przysięgi, a nie w czasie całej mszy, bo w innym przypadku to juz nie sakrament. My wierzymy w Boga, ale nie wierzymy w kościół jako instytucje. Mamy bliskiego sercu Księdza - nie znam innego z powołania. Uważam, ze ważne jest to, co ma sie w sercu, a nie to czy jest jakis element mszy, czy go zabraknie i 3% gości poczuje sie urazonych tym faktem.
Chciałam sie jeszcze odnieść do wypowiedzi, ze po 18 msza sobotnia zastępuje niedzielną i jest to kuszace. To nie rozumiem? Mam gościa umożliwiać dłuższe pospanie po weselu, bo nie bedzie im sie chciało pójść w niedziele na msze? Ja chętnie w niedziele z mężem pójdę, ale nie zamierzam siedzieć ponad godzinę w kościele i oglądać potem na filmie, jak połowa gości zasypia, a wiem, ze większość osob po prostu odklepuje msze, nie myśląc w ogole, co sie dzieje i dlaczego.
My wiebieramy skrócony (30 minut) i dla nas bedzie to niezapomniane przeżycie :)

mała miii - Pon Paź 14, 2013 7:46 pm
Temat postu: skrócona msza
a miał ktoś na olechowie skróconą mszę? tj. Parafia św. Jana Ewangelisty? pytam bo jestem ciekawa;p i chcę wiedzieć czego się spodziewać jak pójdę sama z zapytaniem czy odprawi 30min mszę...
iduczek - Wto Paź 15, 2013 9:22 am

Hej, my jak zaklepywaliśmy ostatnio termin i godzinę na Olechowie w tym kościele to ksiądz zapytał bardzo sugestywnie "Rozumiem, że msza PEŁNA?". To już nie mieliśmy odwagi pytać o nic innego.
Powiedzcie, ile tak naprawdę różni się czasowo msza pełna od skróconej? Byłam na kilku ślubach i nie wiem czy wszystkie były takie same, bo żadnej różnicy nie zauważyłam, a wszystkie trwały około 30-40 minut w całości.

Catylyn89 - Pon Sie 25, 2014 7:49 am

iduczek, My mieliśmy ślub bez mszy i jest krótsza o 5-10 minut, bo nie ma ofiarowania, wyłudzania dodatkowych pieniążków od gości w kościele i drugiego czytania... Poza tym wszystko jest tak, jak na normalnej mszy :)
bambolea - Czw Wrz 11, 2014 7:52 pm

Nam ksiądz mówił, że jest 15 minut różnicy. Przeczytałam wcześniejsze wypowiedzi i osobiście nie rozumiem oburzenia, gdyby "skrócona wersja" mszy była gorsza, bądź mniej znacząca, Kościół by takiej nie przeprowadzał. Ja miałam skróconą mszę i nie uważam, żeby to było coś niestosownego dla katolika.
Terry - Pią Wrz 12, 2014 8:27 am

To naprawdę różnica 10-20 minut u normalnego księdza. Ale u księży, gdzie ślub z mszą trwa 1,5h, to kwestia ok 50 minut. Nam ksiądz zasugerował, że bardzo chciałby ślubu z mszą. Nie żałuję, bo dał cudowne, osobiste kazanie. Gdybyśmy brali ślub w parafii narzeczonego, nie wybrałabym ślubu z mszą. Ksiądz nie dość, że daje paskudne kazania, to ślub trwa u niego prawie 2 godziny.
karolina84 - Pią Wrz 12, 2014 10:08 am

Tak jak pisze Terry, wszystko zależy od księdza-długość mszy (pojęcie krótka, długa jak widać w tym przypadku bardzo względne.. :roll: ) i przede wszystkim atmosfera całego ślubu, którą wszyscy pamiętają bardzo długo..My mieliśmy super księdza z polecenia i krótszą mszę z kazaniem dostosowanym do uroczystości.
koniczynka84 - Pią Wrz 12, 2014 7:52 pm

Nie ma czegoś takiego jak ślub bez mszy. To stwierdzenie jest potoczne i nie znaczy tego co faktycznie wszyscy myślą. Tzw. "ślub bez mszy" posiada wszystkie składowe eucharystii tylko że okrojone. Poza tym sakrament małżeństwa zaczyna się od momentu gdy stajemy obok siebie przed księdzem. Podobnie jak sakrament chrztu zaczyna się od wyznania wiary a kończy się na polaniu głowy wodą itd.
Catylyn89 - Sob Wrz 13, 2014 3:41 pm

U nas był super ślub, bo ksiądz, mimo iż zdecydowaliśmy się na wersję skróconą, dał takie kazanie, że nam łzy stanęły w oczach :) No i oprawa całego ślubu była super... Zależy od podejścia i organizacji :)
bambolea - Nie Wrz 14, 2014 4:29 pm

Catylyn89 napisał/a:
U nas był super ślub, bo ksiądz, mimo iż zdecydowaliśmy się na wersję skróconą, dał takie kazanie, że nam łzy stanęły w oczach :) No i oprawa całego ślubu była super... Zależy od podejścia i organizacji :)


U nas było dokładnie tak samo! Było piękne kazanie ;)

adelajda80 - Nie Paź 12, 2014 8:48 am

Witam. Ślub to wydarzenie niecodzienne- ponadczasowe---nieodwracalne- doniosłe-------------------- :razz: To wielka uroczystość rodzinna. Ślub kościelny to ślub konkordatowy - nie potrzeba mieć ślubu najpierw cywilnego. zazwyczaj ślub w USC biorą osoby nie wierzące, albo nie mogące brać śl :) ubu kościelnego. :-) WSZYSTKIM życzę na nowej drodze- szczęścia,
01Karolina01 - Wto Mar 03, 2015 2:32 pm

Nie rozumiem po co komu ślub bez mszy? To tak jakby człowiek sobie błogosławieństwo odbierał... no chyba że się bierze ten kościelny nie ze względu na wiarę, a dlatego ze rodzina ma takie życzenie..

Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek

sreg - Sro Kwi 08, 2015 2:15 pm

01Karolina01 napisał/a:
Nie rozumiem po co komu ślub bez mszy? To tak jakby człowiek sobie błogosławieństwo odbierał... no chyba że się bierze ten kościelny nie ze względu na wiarę, a dlatego ze rodzina ma takie życzenie..



To już jak sobie wybierze i jaką ma potrzebę :) też wolałabym wersję skróconą

Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek

Forever - Sro Wrz 23, 2015 12:31 pm

01Karolina01 - moja siostra brała ślub bez mszy, ale ze względu na to, że nasza babcia jest w naprawdę złym stanie i nawet pół godziny poza łóżkiem, to dla niej wielki wyczyn. To nie zawsze jest wybór podyktowany własnym widzimisię. Babcia była niezmiernie szczęśliwa, że udało jej się dotrwać do końca ceremonii. Płakałyśmy wszystkie trzy.
Julia_ja - Czw Wrz 24, 2015 12:39 pm

Ja brałam ślub bez mszy (o dziwo brałam go zgodnie z moją wiarą, którą wyznaję). Nie rozumiem, czemu ktoś to krytykuje?
My od początku byliśmy zdecydowani na sam ślub ze względu na to, że nie odczuwaliśmy potrzeby uczestniczenia w mszy. Najistotniejszy była dla nas ślub i ta ceremonia miała być najważniejsza.
Jeśli ktoś chce mieć z mszą, też rozumiem. To zależy tylko i wyłącnie od potrzeby i wobrażenia.
My wyobrażaliśmy sobie spokojny ślub i tak też było. Kto miał ochotę mógł iść na mszę w niedzielę lub w inny dzień, kiedy to msze są odprawiane. To był ślub, nie msza :)

A jak wygląda?
Jest krócej, jest komunia, jedno czytanie, przekazanie sobie znaku pokoju i cała ceremonia ślubu
Nie ma Ojcze nasz, nie było aktu pokuty, Panie zmiłuj się nad nami, itd. :-)

kapatka - Czw Wrz 24, 2015 1:05 pm

To tak w temacie: ja z kolei nie rozumiem, żeby ktokolwiek chrzcząc dziecko decydował się na "chrzest bez mszy", o "bierzmowaniu bez mszy" też nie słyszałam - skąd więc nagle pomysł żeby akurat w dniu ślubu nagle miało być inaczej?
Julia_ja - Czw Wrz 24, 2015 2:58 pm

A są chrzty bez mszy lub bierzmowanie bez mszy? Bo ja nie słyszałam, a ślub bez mszy jest praktykowany przez wszystkie kościoły katolickie, więc dlaczego jeśli ktoś ma taką potrzebę nie może mieć takiego ślubu jaki sobie życzy?
kapatka - Czw Wrz 24, 2015 3:24 pm

Julia_ja napisał/a:
A są chrzty bez mszy lub bierzmowanie bez mszy?

Nie jest to stosowane tak powszechnie, jak w przypadku ślubów, ale np.w przypadku chrztu jest taka możliwość.

Julia_ja napisał/a:
dlaczego jeśli ktoś ma taką potrzebę nie może mieć takiego ślubu jaki sobie życzy?

Ależ oczywiście, że może. Nigdzie nie napisałam, że nie wolno. Wyraziłam tylko swoje wątpliwości i dałam wyraz temu co mnie frapuje i zastanawia więc takie oburzanie się naprawdę nie jest potrzebne.

Julia_ja - Czw Wrz 24, 2015 8:22 pm

Spoko, nie oburzam się :-) ja akurat jestem do kszaty tolerancyjna więc jeśli ktoś miałby potrzebę chrztu bez mszy to też to rozumiem. Ja wierzę na przykład w Boga, ale nie wierzę w kościół. Dlatego wszystkie sakramenty zaiweram przed Bogiem i cała oprawa jest w większej części dla mnie zwykłym wymysłem ludzi, nie Boga. Chciałabym, aby moje dziecko było ochrzczone i aby nosiło Boga w sercu ale szczerze, jeśli będzie taka możliwość to nie mam parcia na to, aby był to chrzest z mszą. :-) to oczywiście moje zdanie i nie chcę nikogo urazić, szanuję ludzi, którzy chodzą regularnie do kościoła i bardzo wierzą w to, co im przekazuje ksiądz :-)
yeahman - Sro Lut 03, 2016 9:34 pm

Co do kwesti czasu - niektóre sluby bez mszy są dłuższe niż sprawnego księdza z mszą :) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


usunięty podpis z reklamą własnej działalności. Dorotka_

ingacal - Pią Sty 20, 2017 7:16 pm

ja miałam skróconą i i wszystko było wykalkulowane że sam kosciół zamknie się w pół godziny, a tu przykra niespodzianka ksiądz trzymał na 50min :twisted: dłużej niż pełna msza i cały plan poszedł....
Be_Mine - Pią Sty 20, 2017 9:39 pm

Ciekawa jestem jak to u mnie będzie :D Ja bym chciała bez mszy ale jednak żeby całość trwała tak z 40 minut. Mam nadzieję że uda mi się to ustalić z księdzem. :)
medyczeprawo - Pią Lut 17, 2017 8:03 pm

Wszystko zależy czego chcą małżonkowie, a nei ich rodzice. Jak wystarcza im Urząd Stanu Cywilnego, to ich sprawa. Kościół rządzi się swoimi wymaganiami, których nie da się ominąć

usunięto podpis z reklamą. Dorotka_

Hachiko - Pią Cze 23, 2017 9:02 am

Mam takie pytanie - czy jak się zamawia ślub w kościele, to jest to od razu z mszą, czy tylko sama ceremonia zaślubin? Szczerze, to nie mam pojęcia jak to wygląda i co jest standardem. Pytam też dlatego, żeby wiedzieć, na jaką godzinę się zdecydować.
herbatnik - Pią Cze 23, 2017 11:46 am

Hachiko, standardem jest raczej ślub z pełną msza sw., Jeśli narzeczeni mają inną wizję, to trzeba to zaznaczyć przy ustalaniu wszystkiego z księdzem. Pełna msza nie jest zła, u nas np. wszystko trwało 40 minut, bo były potem jeszcze 4 śluby i ksiądz się streszczał :) . Wszystko zależy od tego, kto i w jaki sposób taka mszę prowadzi.
Staviori - Sro Sie 16, 2017 12:48 pm

Pomiędzy mszą a nabożeństwem ślubnym jest różnica :) wygląda to podobnie jednak nabożeństwo ślubne jest nieco krótsze od mszy świętej.

usunięty podpis z reklamą i linkiem. Dorotka_


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group