|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Sprawy ślubno-weselne - Jutro ślub, dziś odmówili przyjścia.....
malinka87 - Pią Maj 22, 2015 2:59 pm Temat postu: Jutro ślub, dziś odmówili przyjścia..... Dziewczyny, ratunku!!! Jutro mamy ślub i wesele, wszystko dopięte na ostatni guzik, a przed chwilką kuzyn narzeczonego napisał SMS , że niestety go nie będzie, a czemu to wyjaśni jak się kiedyś spotkają.... No ręce i cycki opadają, że ktoś bliski nas tak olał i pozostaje kwestia tych pustych, napawających smutkiem, miejsc przy stole. Czy któraś była w takiej sytuacji? Nie bardzo wiemy co teraz robić, zostawić to czy wypada kogoś tak awaryjnie zapraszać? Talerzyki i tak opłacone, szkoda, żeby się zmarnowało
alekul89 - Pią Maj 22, 2015 3:01 pm
Moim zdaniem na dzień przed to już głupio kogoś zapraszać. Ale też nieładnie ze strony kuzyna, że Was tak urządził i nawet nie podał powodu.
kapatka - Pią Maj 22, 2015 3:03 pm
Chyba powinnaś zapytać kto nie był w takiej sytuacji... Ja bym kogoś zaprosiła skoro i tak trzeba za to miejsce zapłacić. Są osoby, którym jak się wytłumaczy jaka jest sytuacja to tylko się ucieszą, że mogą przyjść. Oczywiście z wyjaśnieniem, żeby nie zaprzątali sobie głowy prezentami itp. bo i tak miejsce macie opłacone więc po co ma być puste.
Moja znajoma została kiedyś zaproszona na wesele...w trakcie składania życzeń przed kościołem (bo tylko tam początkowo miała być). I tak jak pisałam ucieszyła się i skorzystała. To wszystko zależy czy macie kogoś kto źle tego nie odbierze.
Iru - Pią Maj 22, 2015 3:28 pm
Ja bym zrobiła tak jak kapatka, mówi. Jeśli macie jakiegoś bliższego znajomego czy kogoś z rodziny, którego nie zapraszaliście, a którego miło by było widzieć, i wiecie, że się nie obrazi, to wytłumaczcie i zaproście. Wiadomo przecież, że n początku nie byliście wszystkich zaprosić, a jak już okazja się nadarza
anett.k - Pią Maj 22, 2015 6:13 pm
Coś mi się wydaje, że gdyby miał jakiś poważny,sensowny powód to wyjaśniłby dlaczego nie może przyjść. Coś mi tu śmierdzi ściemnianiem. Może osoba towarzysząca wystawiła go do wiatru.
herbatnik - Sob Maj 23, 2015 10:44 am
Niestety, są takie osoby, nie potrafię tego zrozumieć. Czasem faktycznie coś wypada i trzeba w ostatniej chwili zmienić plany, ale to są wyjątkowe sytuacje. Co do wolnych miejsc, jeśli u nas coś takiego się zdarzy,to będziemy dzwonić do gości zaproszonych tylko na ślub i pytać, czy nie chcieliby przyjść na wesele(chociaż na trochę, na obiad). Można też jakoś dogadać się z salą, np. jeśli są poprawiny i ilość gości, którzy zostaną na drugi dzień podaje się po zakończeniu wesela- można powiedzieć, że nie zjawiło się kilka osób za które się zapłaciło i odliczy się je od poprawin.
Sycylijka - Pon Maj 25, 2015 10:33 am
My ustaliliśmy, że w przypadku, gdy ktoś odmówi nam dzień przed ślubem, to zaprosimy w to miejsce na obiad naszego kierowcę, który będzie nas wiózł do ślubu, albo w ramach podziękowań (również na obiad) moje znajome z Teatru Wielkiego, które mają śpiewać w Kościele.
kapatka - Pon Maj 25, 2015 11:00 am
Sycylijka, bardzo fajny pomysł uważam, że bez sensu, żeby miejsca był puste skoro jest ktoś kto może przyjść chociaż na obiad.
dorotka0603 - Czw Maj 28, 2015 7:52 pm
Dziewczyny, a co zrobić w takiej sytuacji jeżeli są winietki? Powiedzieć komuś żeby usiadł na miejscu tej i tej osoby i np między ciocią i wujkiem czy jakie macie rozwiązanie?:)
alekul89 - Pią Maj 29, 2015 8:43 am
W takiej sytuacji ja proponuję zamówić kilka pustych winietek i w razie czego dopisać/wydrukować samemu nazwiska w ostatniej chwili.
herbatnik - Pią Maj 29, 2015 1:20 pm
O, nie pomyślałam o tym, a też planuję winietki. Trzeba przygotować kilka pustych
Sycylijka - Sob Maj 30, 2015 8:54 am
alekul89, dokładnie! Też tak to rozkminiliśmy
dorotka0603 - Nie Maj 31, 2015 4:03 pm
Dziewczyny, dobry pomysł! Dzięki
Alice_Liddell - Pią Sie 07, 2015 8:50 pm
U nas na wesele nie dojechały dwie osoby, a na ślub przyszła niespodziewanie jedna osoba, która planowo nie była zaproszona na wesele. Więc poprosiliśmy ją na wesele przy składaniu życzeń. Kolega skorzystał I tak byśmy go zaprosili, bo planowo miało być 60 osób na weselu, a bawiło się 33, więc plan był taki, że takie tylko ślubne osoby zapraszamy na wesele.
herbatnik - Pon Sie 10, 2015 3:27 pm
My jesteśmy już po podaniu na sali ostatecznej liczby gości i przyjęcie jest opłacone. Kilka dni przed spotkaniem dzwoniliśmy do wszystkich gości, żeby mieć potwierdzenia na 100%. I co? I podobno już 3 osobom się "jednak odechciało przyjść". I podobno nie są świadome tego, że nieprzychodzenie mimo potwierdzenia obecności to dla nas strata niemałej kwoty. Ale...jestem oazą spokoju
|
|