Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Mężowie - Mycie naczyń

Majaa - Pią Paź 10, 2003 1:20 pm
Temat postu: Mycie naczyń
A kto niby ma myć naczynia jak nie facet? Jak się nie ma zmywarki - urządzenia to pozostaje tylko mąż. :lol:
Madlen_ - Pią Paź 10, 2003 1:25 pm

Mój P. niestety tego nienawidzi i albo jest sterta naczyń albo ja się biorę do roboty...mąż pewnie jest stworzony do innych celów!
Tylko ciekawe jakich??

Majaa - Pią Paź 10, 2003 1:30 pm

A mój nie ma wyjścia po obiedzie zakasuje rękawy i za mycie się zabiera.
Madlen_ - Pią Paź 10, 2003 1:34 pm

Powiedz jak to zrobiłaś???
Majaa - Pią Paź 10, 2003 1:40 pm

Ruszyły go wyrzuty sumienia. Stwierdził sam bez mojej pomocy, że jak ja gotuję, to on po obiedzie będzie zmywał.
Madlen_ - Pią Paź 10, 2003 1:54 pm

Zapytaj Go co zrobić z takim "ananasem", który w tej materii nie ma wyrzutów sumienia.
Majaa - Pią Paź 10, 2003 2:00 pm

Zapytam się. Może mi coś podpowie. Zanczy się z tymi wyrzutami sumienia to moja teoria i może zapytam się męża o powody jego aktywności zmywakowej.
Boże jakby on widział ten nasz dialog to bym dostała po uszach.

Sisi - Pią Paź 10, 2003 5:47 pm

Qrcze, przecież przy zmywaniu niszczą się dłonie :roll: toż to robota dla faceta, może to ruszy Twojego męża-galionka? Chyba nie chce, abyś miała zniszczone ręce??? :roll:
ice - Pią Paź 10, 2003 9:48 pm

A co jak maz tez gotuje ??
W takiej sytuacji kobitki do zmywania !!

Jestem za i jeszcze raz za. :)

Majaa - Sob Paź 11, 2003 10:52 am

Jak on gotuje obiad (co się raczej bardzooooooo rzadko zdarza) to niestety ja zmywam.
gosia - Nie Paź 12, 2003 7:41 pm

mój mąz nie zmywa zawsze coś wymysli nawet woli zrobic obiad tylko zeby nie zmywac :x tak sie własnie miga wszystko aby nie zmywać :)
Madlen_ - Pon Paź 13, 2003 10:00 am

gosia napisał/a:
mój mąz nie zmywa zawsze coś wymysli nawet woli zrobic obiad tylko zeby nie zmywac :x tak sie własnie miga wszystko aby nie zmywać :)


Witaj w klubie!

Na mojego męża nie podziała to, że dłonie się niszczą-mam rękawiczki!!! :lol:

J - Pią Gru 05, 2003 10:18 pm

a u nas jakoś tak się utarło, że zmywa to z nas, które akurat zniesie do kuchni talerze/kubki po obiedzie/kolacji :wink:
mam model meżczyzny niemal samoobsługowy :D

zresztą, naczynia lubię myć znacznie bardziej niż np. odkurzać... :shock: ale to takie moje zboczenie, że lubię wszystko co jest związane z wodą, więc mycie naczyń mi nie przeszkadza 8)

gosia - Sob Gru 06, 2003 1:42 pm

to dobrze bo mój mąz wogóle nie lubi zmywać :)
Ania - Pon Gru 08, 2003 11:27 am

No to chyba ja jestem największą szczęściarą, wprawdzie mamy wszelkie możliwe urządzenia wspomagające i podtrzymujące nasze życie w porządku, ale mój miś wszystkim się zajmuje sam, sam zmywa (w zmywarce :mrgreen: , ale sam wkłada do niej naczynia bo ja podobno źle wkładam) i sam pierze (też w pralce, ale ja jej nie potrafię obsługiwać i on ma to na swoich barkach) no i jeszcze robi najlepszą jajecznicę i żurek na świecie!! :lol:

A ja tylko gotuję i robię porządki. :D

Madlen_ - Wto Gru 09, 2003 11:08 am

Ania.....Ty to jesteś szczęściara......

Ja niestety mogę tylko....

Ania - Wto Gru 09, 2003 1:04 pm

Nawt nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale zrobiłam to trochę podstępem specjalnie wybierałam najbardziej skomplikowane w obsłudze urządzenia i teraz mój miś się boi że coś popsuję i sam sie tym zajmuje :lol:
kryszka - Wto Gru 09, 2003 5:53 pm

Spryciara :wink:
Kiwax - Pią Cze 18, 2004 2:17 pm

U nas nie ma podziału ról. Myszak jak trzeba zrobi jedzenie, pozmywa, pozamiata, zawiesi firanki, umyje okno, pozamiata. Staramy się dzielić obowiązaki. Ciekawe jak będzie, gdy już pójdziemy zupełnie na swoje?? :roll:
Magdzia - Pią Cze 18, 2004 3:38 pm

U nas jest podzial. Ja nie pracuje wiec zajmuje sie domem, zreszta wole sama wszystko posprzatac, pozmywac, wyprac i wyprasowac bo jedynie wtedy wiem ze jest to wykonane idealnie bo jestem perfekcjonistka. Maz czasami ugotuje cos ze swojej kuchni. A jego zadaniem jest zarabianie pieniedzy.
krzys - Pon Wrz 06, 2004 3:57 pm

a mnie tam jakos nigdy zmywanie naczyn nie martwilo, nie zebym szalal za ta czynnoscia ale bez przesady, przeciez to nic takiego :lol: , a moze ja jestem jaki inny hehe :mrgreen:
Artek1977 - Pon Wrz 06, 2004 7:37 pm

Hm, jako jeszcze nie mąż :D mogę powiedzieć, że mycie naczyń nie sprawia mi problemów. Nielubię tylko myć garnków. Po ślubie pewnie z garnkami się zaprzyjaźnię :mrgreen:
shima - Wto Wrz 07, 2004 1:46 pm

Nie mam nic przeciwko zmywaniu o ile nie muszę gotować.
just_Kate - Wto Wrz 07, 2004 8:38 pm

Mój mąż nie lubi zmywać, ale podzieliliśmy obowiązki, i zgodziliśmy się, że skoro ja gotuję, to on zmywa. Czasem tylko okazuje się, że pewne rzeczy należy umyć ponownie :wink:
shima - Wto Wrz 07, 2004 8:43 pm

just_Kate napisał/a:
Mój mąż nie lubi zmywać, ale podzieliliśmy obowiązki, i zgodziliśmy się, że skoro ja gotuję, to on zmywa. Czasem tylko okazuje się, że pewne rzeczy należy umyć ponownie :wink:

Jeżeli JA! coś robię, to robię porządnie. Zmywam lepiej od zmywarki, tylko wolniej :lol:

Alma_ - Sro Lis 16, 2005 3:29 pm

ice napisał/a:
A co jak maz tez gotuje ??
W takiej sytuacji kobitki do zmywania !!

Ice, niby racja... ALE.

Po pierwsze - ręce. Niszczą się.

A po drugie - kobiety i tak zazwyczaj bardziej dbają o dom ;) więc nic Wam się nie stanie, jak czasem pozmywacie poza kolejką :30:

PS. W związku z moim krnąbrnym charakterem i nieprzejednaną postawą w kwestii zmywania Ł. nabył w ubiegłym tygodniu zmywarkę - spryciarz ;)

bajeczka - Sro Lis 16, 2005 4:34 pm

A ja uwielbiam zmywać. Nie pytajcie czemu - nie wiem :)
Alma_ - Sro Lis 16, 2005 4:42 pm

Bajeczko :shock:

Dla mnie niepojęte...

Filomena - Sro Lis 16, 2005 7:13 pm

Zmywarka :jumpingmrgreen: A jak coś się nie nadaje, to małżonek. Ja się zabieram, jeżeli mi wizualnie nie odpowiada w kuchni zlew pełen naczyń nie nadających się do zmywarki. Ale staram się powstrzymać :wink: .
Edi - Sro Lis 16, 2005 7:19 pm

Ja też lubie zmywać. W każdym razie wole zmywanie od gotowania.
:wink:

bajeczka - Sro Lis 16, 2005 8:43 pm

Edi napisał/a:
Ja też lubie zmywać. W każdym razie wole zmywanie od gotowania.
:wink:


A ja lubie i to i to. :)

Mika - Sro Lis 16, 2005 10:07 pm

Jak trzeba pozmywać to nie ma to dla mnie problemu choć nie powiem, żebym tą czynność uwielbiała :wink:
Kot - Sro Lis 16, 2005 10:19 pm

Filomena napisał/a:
Zmywarka :jumpingmrgreen: A jak coś się nie nadaje, to małżonek. Ja się zabieram, jeżeli mi wizualnie nie odpowiada w kuchni zlew pełen naczyń nie nadających się do zmywarki. Ale staram się powstrzymać :wink: .


My jestesmy jeszcze przed remontem kuchni więc kwestia zmywarki jest wciąż otwarta. Pozostaje więć małżonek :mrgreen:

magda81 - Sob Lis 26, 2005 4:11 pm

Nas na szczescie wyrecza zmywarka, ale jak jej jeszcze nie bylo, to moj przyszly :) czasem..zmywal, nie wiem co sie w nim dzialo, ale zawsze po jakiejs wiekszej imprezie, gdy ja juz nie mialam sily i szlam spac :) to on szedl wtedy do kuchni zakasywal ;) rekawy i zmywal...wpadal w wir zmywania..ale tylko po imprezach.. ;)
karmelcia - Pon Lis 28, 2005 4:44 pm

[Mała ilośc naczyn zmywa moj T. a duza zmywarka:)
Alma_ - Wto Gru 06, 2005 11:40 am

W niedzielę przyjechała do nas zmywareczka, więc problem prawie z głowy :banan:
Kot - Wto Gru 06, 2005 12:06 pm

Alma_ czemu prawie? a nie całkowicie?
Alma_ - Wto Gru 06, 2005 12:17 pm

Kot, bo jeszcze niepodłączona :roll:
Filomena - Wto Gru 06, 2005 5:03 pm

U nas stała niepodłączona 3 miesiące. Dostawałam piany na ustach, bo zajmuje miejsce, a pożytku nie ma żadnego. Czekaliśmy na przysłanie dokumentów gwaracyjnych. Ale teraz już zmywa dzielnie. Tylko trzeba mieć odpowiednią ilosć naczyń, które można myć w zmywarce.
magda81 - Wto Gru 06, 2005 8:49 pm

Jesli moge cos doradzic w sprawie zmywareczki , to aby nie oszczedzac na tabletkach czy plynach czy solach , jest naprawde duza roznica:) niestety na poczatku chcialam zaoszczedzic i teraz niektore rzeczy takie zmatowione..:(
Kati - Sro Gru 07, 2005 6:13 pm

My mamy miejsce na zmywarke, ale jej nie kupimy - uważam, że nie jest nam porzebna. Wolę umyć kilka sztućców i talerzy od razu, niż czekać kilka dni z tym brudem :? Wiem, że to może oszczędniej, ale trudno. No i poza tym musiałabym przy dwóch osobach mieć masę naczyń.
Alma_ - Sro Gru 07, 2005 6:15 pm

U nas i tak czasem leżą w zlewie, że wstyd :oops:

To lepiej już niech czekają w zmywarce ;)

pipi - Czw Gru 08, 2005 9:48 am

Ja powiem tylko tyle że u mnie duża zmywarka przy dwóch osobach zapełnia się w dwa dni.
Jemy tylko dwa posiłki codziennie w domciu śniadania i obiady.

Ale fakt faktem trzeba mieć sporo naczyń i sztućców :wink:

lmyszka - Pią Sie 24, 2007 4:11 pm

Zmywaniem zajmuję się ja :) nie opłaca nam się zmywarka dla 2 osób a zresztą nawet nie miała bym gdzie jej postawić :) aktualnie zmywa mąż bo ja mam akryle i przeszkadzaja mi przy zmywaniu ( mówie wam dobry sposób na facetów :) ) ale w poniedziałek je zdejmuje więc przjmę ten obowiązek :)
=MiLi= - Pią Sie 24, 2007 7:55 pm

My nie mamy zmywarki i nie planujemy, nie jest nam potrzebna :) ja lubię zmywać a te ilka talerzy czy garnków, które zabrudzimy raz dwa się zmywa ;)
kochecka - Pią Sie 24, 2007 9:25 pm

u nas zmywanie zależy od tego kto gotuje - jedno gotuje a drugie zmywa :D
Gabro - Czw Sie 30, 2007 10:51 am

U nas jest tak jak u Kocheckiej :)
cosola - Czw Sie 30, 2007 1:03 pm

U nas też :) to chyba znaczy, że wywalczyłyśmy równouprawnienie :wink:
mietka - Wto Wrz 04, 2007 9:38 am

tez tak mamy :) tylko ze to oznacza, ze zawsze ja zmywalam... gotowaniem zajmuje sie moj maz, a ja... wlasnie.... teraz to ja leze i odpoczywam :) moje slonce stwierdzilo, ze jak jestem w ciazy to on sie moze poswiecic i wyreczyc mnie czasem. ostatnio nawet probowal zrobic pranie. na szczescie w pore weszlam do lazienki, zanim wlaczyl pralke :) zdecydowanie lepiej idzie mu gotowanie :)
ma3ekldz - Sob Sty 17, 2009 2:46 pm

Trzeba będzie się poświecić i kupić zmywarkę :D
EwaM - Sob Sty 17, 2009 3:30 pm

My mamy zmywarkę, ale ja i tak bardzo dużo rzeczy myję ręcznie. A) dlatego, że mi ich szkoda, bo w zmywarce to wszystko się jednak niszczy, B) bo nie wszystko się do zmywarki mieści. Zmywam: garnki, miski, półmiski, patelnie, noże, lampki do wina i inne kieliszki, przyrządy kuchenne, deski do krojenia.
Zmywam ja. Mój mąż by wszystko powkładał do zmywarki, a poza tym akurat zmywanie bardzo lubię.
Ale ostatnio pozmywał wszystko po imprezie. Ja poszłam spać, a on zmywał. Musiał być baaardzo pijany :wink:

kecaj73 - Pon Paź 24, 2011 10:07 am

oj nielubię...krew ma chyba 100st ale zmywam :mrgreen:
ewa.krzys - Pon Paź 24, 2011 10:12 am

EwaM napisał/a:
My mamy zmywarkę, ale ja i tak bardzo dużo rzeczy myję ręcznie
Dokładnie, a zaznaczę, że nienawidzę zmywać naczyń.
malinka1984 - Wto Paź 25, 2011 8:15 pm

Ja nie mam zmywarki ale pierwszym sprzętem jakie stanie w naszym nowym M jest ZMYWARKA, nie lubię zmywać, dobrze że K. zmywa :)
Hatifnatka - Wto Paź 25, 2011 9:48 pm

ja też nie znoszę zmywać, zmywa głównie Mąż :smile: i też mamy w planach kupno zmywarki... :)
szaraczarownica - Sro Paź 26, 2011 3:12 pm

Zmywa głównie zmywarka. Jak coś się do niej nie nadaje, to obchodzimy to szerokim łukiem i przeczekujemy się nawzajem, co kończy się tym, że to leży w zlewie 2 dni aż się ktoś zlituje albo musi koniecznie skorzystać z całej powierzchni zlewu :smile:
mdmj20 - Czw Paź 27, 2011 9:36 am

szaraczarownica napisał/a:
Zmywa głównie zmywarka. Jak coś się do niej nie nadaje, to obchodzimy to szerokim łukiem i przeczekujemy się nawzajem, co kończy się tym, że to leży w zlewie 2 dni aż się ktoś zlituje albo musi koniecznie skorzystać z całej powierzchni zlewu :smile:

Mamy to samo:) Aczkolwiek to raczej moja druga połówka lituje się pierwsza- ja jestem bardziej uparty;)

Jeff Williams - Czw Lis 03, 2011 10:57 am

Myślę też, tak, musisz kupić zmywarkę :D :D
oreska - Czw Lis 24, 2011 12:13 am

tak tak zmywarka dobra rzecz i na pewno tez musimy kupić bo jak ja nie pozmywam to mój chłop się nie ruszy ;) kiedys sie zbuntowalam i brudne naczynia leżały kilka dni w zlewie, koło zlewu, na szafkach - sodoma i gomora ;) nie pamiętam tylko jak to sie skończyło i kto sie w końcu poddał :? ale nie wiem czy u was też tak jest, że jak się do chłopa mówi pozmywaj to i może pozmywa ale tylko to co jest w zlewie pozostawiając wszystko inne co stoi naokoło ;)


ooo dopiero zauważyłam, że weszłam w dział "żony i mężowie", ja jestem jeszcze przed ślubem no ale zasada chyba pozostaje ta sama ;)

asisMarti - Wto Gru 20, 2011 9:59 pm

Tez za bardzo nie lubie zmywac, no ale taki obowiązek...
przychodzi kolej lub nieraz od niechcenia czlowiek sie bierze i jakos idzie ;-P

Michasia - Sro Gru 21, 2011 2:13 pm

Ja marzę o zmywarce :D Nie znoszę mycia naczyń i mój mąż też, wiec mamy wiecznie z tym problem :D
Karolina1984 - Sro Gru 21, 2011 2:18 pm

Ja zawsze u nas myję naczynia, nie byłoby u nas nawet gdzie zmywarki postawić. No ale obowiązkiem wyłącznym P jest np pranie, więc nie narzekam. Nigdy w zyciu jeszcze nie włączyłam pralki :P
artisticzoom - Sro Gru 21, 2011 2:33 pm

Nasz podział mycia:
-ja wkladam do zmywarki
-mąż wyjmuje
:D

kariczeq - Pią Gru 23, 2011 11:47 am

u nas zazwyczaj zmywam ja, bardzo rzadko się zdarza, żeby mąż zmywał, za to on odkurza i zmywa podłogi :)
Morfii - Pią Lut 17, 2012 8:12 am

zmywanie, gotowanie... nie ma z tym problemu... byle nie codziennie bo robi się to nudne ;) tak to trzeba jakoś pomagać :)
fotofilmik - Pią Sty 18, 2013 7:38 pm

zmywarka to najbardziej praktyczne urządzenie w naszym domu :)
SlubNaCyprze_ne - Czw Mar 14, 2013 2:13 pm

Do niedawna w naszym domu zmywał on. Ja zmywania nie cierpię, wolę gotować. Ale, że z tym myciem naczyń było różnie... kupiliśmy zmywarkę. Cudowne urządzenie.
delicja - Wto Kwi 02, 2013 9:55 am

ja mam zmywarkę, ale szkło myje ręcznie, bo w zmywarce taki osad dziwny sie na nim robi
falcon - Pią Cze 14, 2013 11:08 am

Fajny sposób na naczynia wg. falcon'a:

Ilosc talerzy taka sama ile domowników.
Ilosc kubków taka sama ile domowników.
ilosc widelców, lyzeczek taka sama ile domowników.
itp

Każdy wie który jest jego. Jak sobie nie umyje to nie bedzie miał.
Dzięki takiemu przełomowemu rozwiazaniu maksymalna ilosc brudnych talerzy u nas w domu to 2 sztuki :)
Dla gości mamy zastawe w pudełku wysoooko w szafie aby nikogo na co dzień nie kusiło.

Voila!

polecam - falcon.

M4rcysi4 - Pią Cze 14, 2013 9:51 pm

Wszystko fajnie, ale do gotowania też jest potrzebna zastawa i to często w większej ilości niż 2.
asik72 - Sob Sie 03, 2013 8:25 pm

My z mężem nie dorobiliśmy się jeszcze zmywarki ale też i nie mamy oporów przed tą czynnością. Robimy to na zmianę :)
Rusałka_Maja - Sob Sie 03, 2013 10:32 pm

asik72 napisał/a:
My z mężem nie dorobiliśmy się jeszcze zmywarki ale też i nie mamy oporów przed tą czynnością. Robimy to na zmianę :)


Właśnie miałam to samo napisać :D
Nawet nie myśleliśmy o jej kupnie wydaje nam się zbędna, zmywam raz ja raz mąż nie ma reguły :)

AgaNika - Sro Sie 07, 2013 10:02 pm

Mnie też zawsze zmywarka wydawała się zbędna - do chwili, gdy w obecnie wynajmowanym mieszkaniu jest na wyposażeniu. Zmywarka + fakt, że opłatę za prąd mamy w "czynszu" sprawił, ze jest to moja nowa "najlepsza przyjaciółka" :wink:
Dopóki nie mieliśmy zmywarki zasada była najczęściej taka, że zmywa ten, kto danego dnia nie gotuje. Ale akurat dla nas zmywanie to nie problem - są gorsze rzeczy, np prasowanie...brrr... I hate this :x ...

MadMar - Pią Sie 09, 2013 1:48 pm

AgaNika napisał/a:
Mnie też zawsze zmywarka wydawała się zbędna
oj a dla mnie przeciwnie...
nienawidzę zmywać to chyba jedna z najgorszych dla mnie czynności domowych
ale na szczęście lubi to mój mąż, więc u nas on zmywa :)
czasem się śmieję, że jak mi się mąż znudzi to kupię zmywarkę,
choć w chwili obecnej mamy tak malutką kuchnię, że nie ma jej gdzie postawić :(

Ewa_Ewi - Pią Sie 09, 2013 4:36 pm

MadMar napisał/a:
oj a dla mnie przeciwnie...
nienawidzę zmywać to chyba jedna z najgorszych dla mnie czynności domowych
dokladnie! Na szczescie mam zmywarke i jak na nią patrzę to czasami mam ochote jej powiedziec "kocham cię" :-D
masterszef - Sob Sie 10, 2013 1:37 pm

Dla mnie kuchnia to oaza kobiet tak samo jak garaż/piwnica to oaza faceta także albo zmywa kobieta albo zmywarka
Edyta85 - Pon Paź 28, 2013 11:35 am

Zmywarka rozwiązuje wszystkie problemy :)
pawel87 - Wto Sty 28, 2014 3:26 am

Haha zdecydowanie :)
gandalf8 - Pią Maj 15, 2015 7:15 am

E tam, facet w kuchni też się nada. Ja tam lubię coś czasem ugotować. Zresztą faceci są często dziecinni i myślą stereotypami. A weźmy chociażby traperów - wyjeżdżają na kilka miesięcy do tajgi żeby polować i co... jedzą surowe mięso?
krzygorniak - Pon Paź 19, 2015 5:26 pm

Zmywam na zmianę z żoną. Nie wiem, dlaczego nie miałbym tego robić :)
Foltensky - Pon Lis 30, 2015 9:04 am

Mój dziadek zmywał całe życie, mój ojciec zmywał całe życie i na mnie ta sztafeta się na pewno nie skończy.. No chyba, że w końcu kupię zmywarkę ;)

usunęłam podpis z reklamą. Proszę o jego edycję. Pozdrawiam, Dorotka_

rembran - Wto Mar 13, 2018 1:38 pm

U nas też zmywarka rozwiązała wszystkie problemy, a gotujemy razem bo oboje uwielbiamy :razz:
coco15 - Pią Mar 15, 2019 2:13 pm

Mi się wydaję, że to jest kwestia indywidualna :D ja zdecydowanie bardziej wolę zmywać naczynia niż odkurzać :D mój narzeczony doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc dzielimy się tym obowiązkiem tak jak każdemu pasuje. :razz:

Usunęłam link z podpisu. Odsyłam do regulaimnu forum. Moderatorka Asiek

granitur - Wto Cze 18, 2019 8:46 am

Ja często pomagam żonie myć naczynia i nie widzę w tym nic złego :) za to żona gotuje pyszne obiadki...
nagnieszka2001n - Wto Mar 08, 2022 12:46 pm

A mój facet to nawet czasem coś ugotuję i pozmywa :)
ilona.dudzik - Pią Maj 13, 2022 9:54 am

Nie mam problemu ze zmywaniem, ale u nas wygląda to tak, że jak ktoś widzi, że coś trzeba zrobić, to wtedy to robi. Pełny zlew? Idę zmywam. Pełen kosz z ubraniami w łązience? Robię pranie :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group