Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Ślub konkordatowy - kosciol na pomorskiej sw doroty i jana chrzciciela

niqs - Pon Kwi 11, 2005 4:12 pm
Temat postu: kosciol na pomorskiej sw doroty i jana chrzciciela
hejka

czy ktos zna albo byl kiedys w tym kosciele!!!!!!!!!!!
przyznam sie ze poczytalam troszke o kosciele na ogrodowej gdzie mam zarezerwowany termin no i zaczelam szukac innego tylko ze mam 76 dni do slubu i boje sie ze nic nie znajde.
na pomorskiej maja wolny termin wiec stad moje pytanie

kryszka - Pon Kwi 11, 2005 5:29 pm

Nie znam, ale forumka fagih miała mieć tam ślub. Ale daaawno jej tu nie było. Spróbuj wysłać jej priv, może ma aktualny e-mail i odbierze info o privie.
Kati - Pon Kwi 11, 2005 7:17 pm

A czemu konkretnie ten na Ogrodowej odpada?
pipi - Wto Kwi 12, 2005 11:55 am

Ja na Ogrodowej wzięłam ślub i jakoś nie narzekam, nie zdarli ze mnie. Mogę nawet na priv wysłać więcej szczegółów do kogo kiedy pójść żeby nie było zbytnich problemów. :wink:
niqs - Wto Kwi 12, 2005 7:17 pm

pipi to mof co i jak
bo pamietam ze ty tez bylas przerazona jak poczytalas o tym kosciele....
nie wiemy do jakiego ksiedza isc, ktory jest fajny, i nie potraktuje nas jak masowki.

jak mozesz to na wszelkie info czekamy bo jestem przerazona jak zaczelam czytac
na forum o kosciolach.

a no i okolica
jak w sobote podjechalismy tam samochodem o 15 to moj narzeczony zostal przy aucie
bo troszke sie bal go zostawic

Linka - Sro Kwi 13, 2005 12:50 pm

Rok temu byłam na ślubie przyjaciółki w kościele na Pomorskiej. To zabytkowy, ciekawy, mały kościółek, drewniany, może sie podobać. Idealny na kameralne ceremonie. Ale kiedy przed ślubem zebrało się wewnątrz ok. 100 a może więcej gości i każdy powiedział słowo to czułam się jak w ulu. Jakoś tak brakło wyciszenia i skupienia przed tą ważną chwilą. Nie wiem, może to goście byli tacy rozgadani... :? A może się czepiam.. :)
Alma_ - Nie Lis 06, 2005 1:07 am

Podnoszę temat, bo mnie równiez interesuje ten kościółek.

Macie może jakieś świeższe realacje o tym miejscu?
Jeśli któraś była tam na ślubie lub (jeszcze lepiej) organizowała tam ślub to serdecznie poprosze o realcję ;)

Niqs, a Ty zdecydowałaś się na zmianę?

[ Dodano: Pon Lis 07, 2005 6:35 pm ]
A tutaj znalazłam zdjęcia:




kamui - Pon Sie 14, 2006 12:19 am

Mamy tu za tydzien i 5 dni slub :) Kosciol super (od 4 lat mam okazje od czasu do czasu brac udzial w jakiejs mszy a nawet slubach :) Gdzies powinienem miec jakies zdjecia wnetrza)i chcemy aby byl pelny naszej rodziny i znajomych Nie wyobrazamy sobie slubu w jakims wielkim kosciele ktory przy niewielkiej ilosci gosci jest pusty :?
Alma_ - Czw Sie 24, 2006 11:28 pm

Ja rozważając możliwość ślubu w tym kościele poszłam specjalnie policzyć miejsca siedzące, nie pamiętam już, ile dokładnie wyszło, ale pamiętam, że zabrakłoby ich dla wszystkich gości :lol:
FifthAvenue - Pią Sie 25, 2006 10:17 am

Alma, a stojace nie wchodza w gre ? :-) Ja musialam zrezygnowac z mojej parafii z podobnego powodu, tylko u mnie chodzilo o wszystkei miejsca, nie tylko siedzace. Nie chcialam, zeby ludzie stali poupychani jak sledzie. Mama zaakceptowala to jako wymowke :-) A tak naprawde to najbardziej chodzilo mi o to, ze kosciol mi sie wcale nie podoba, jest malutki i bardzo "schowany", no i nie ma schodow..
Alma_ - Pią Sie 25, 2006 10:18 am

5th, wolałabym jednak, żeby rodzinak mogła usiąść, ale w tym kościółku nie ma też wielu miesc stojących - byliby właśnie trochę jak te przysłowiowe śledzie ;)

Ale przyznaję, że kościółek jest przepiękny :D

kamui - Pią Sie 25, 2006 9:22 pm

to przyjdzcie i ocencie jutro na zywo :) o 18 :) zapraszamy
emilkaa - Czw Sie 31, 2006 1:35 pm

powiem Wam tak.. na slubie kamui bylo bardzo duzo gosci i moze nie kazdy mial gdzie posiedziec ale ja uwazam ze to lepiej niz gdy pol kosciola jest puste... a kosciolek naprawde ma dusze... jest sliczny i para mloda wygladala bardzo efektownie... przysiege mowili patrzac od strony gosci za oltarzem - co mi sie bardzo podobalo... dodatkowo byli jeszcze troszke wyzej dzieki czemu z latwoscia mozna bylo wszystko zobaczyc :) Takze ja bym kosciolek polecila i ksiedza tez...
kamui - Pon Wrz 04, 2006 2:44 pm

:) prawda ze ladnie bylo :) miejsca jeszcze byly z przodu na zwyklych lawkach tylko ze odwaznych brakowalo :) ale to normalne
Nikulec - Sro Lis 22, 2006 2:57 pm

Miło się czyta takie rzeczy gdy ma się już zaklepaną tam datę i godzinę. Mnie też kościółek urzekł, uwielbiam atmosferę takich starych, drewnianych kościołów. Poza tym będziemy mieć bliziutko na sale (saxonia).

Też preferuję mniejsze kościoły od wielkich kolosów jak katedra. Psiapsióła opowiadała mi, że była w katedrze na ślubie znajomej i nie podobało jej się właśnie to, że tylko pierwsze ławki były pełne, a dalej pustka :(

Poza tym na Pomorskiej ksiądz też się wydaje fajny, przynajmniej na mnie zrobił dobre wrażenie. Prośba do tych, którzy mieli tam ślub, lub na jakimś byli - napiszcie swoje opinie na temat proboszcza (bo o ile wiem nie ma tam innego księdza), jaki jest, jak udziela ślubu, czy przed ślubem wychodzi powitać młodych, itp. :)

[ Dodano: Pon Lis 27, 2006 9:48 pm ]
Nie ma nikogo kto mógłby mi coś powiedzieć? :(

kamui - Wto Lis 28, 2006 1:41 am

wedlug mnie proboszcz jest ok tylko troche dlugie kazania ma :) poza tyym wszystko w porzadku No a wejscie zalezalo od nas My chcielismy zeby po nas wyszedl to wyszedl mozna zrobic tez tak ze mlody czeka w olowie drogi na panne a prekazuje mu ja ojciec ale wedlug mnie to jest dobre jezeli mlody nie widzial wczesniej mlodej a ze my bylismy na zdjeciach przed slubem no to nie bylo tej opcji :)
Nikulec - Sro Lis 29, 2006 12:59 am

Dzięki kamui :) My na początku odnieśliśmy wrażenie, że proboszcz troszku surowy jest, ale później zaczął żartować i było ok. Cieszę się, że da się z nim coś ustalić, bo niektórzy nie przyjmują nic do wiadomości :)
dalenka - Sob Sty 05, 2008 4:06 pm

No tak po zobaczeniu pewnie z połowy łódzkich kościołów bezkonkurencyjny okazał się właśnie ten w Mileszkach:) Zarezerwowaliśmy go na 20.09.08. Z Proboszczem rozmawialiśmy tylko telefonicznie na razie i choć wcześniej myśleliśmy o zaimportowaniu znajomego księdza, to ten wydał się tak sympatyczny i zabawny, że może nie będziemy już kombinować z innym. A czy ktoś z Forumowiczów mógłby napisać jak tam kształtują się ceny, bo o tym jeszcze nie rozmawialiśmy... :?
owieczka_foto - Sob Sty 05, 2008 4:35 pm

Dalenko widzę, że masz podobne odczucia do nas. Kościół jest przepiękny. Był to pierwszy, w którym bylismy i od razu zarezerwowaliśmy termin.

Proboszcz zrobił na nas wrażenie ciepłem i poczuciem humoru. Przemiły człowiek i bardzo wyrozumiały.

Podobnie jak Ciebie interesują nas kwestie finansowe. Wysłałam PW do jednego z forumowiczów. Dam znać jakbym się dowiedziała. Jeśli nie uda mi się zdobyć odpowiedzi to dowiesz się od nas - będziemy mieli tam slub w czerwcu.

Pozdrawiam

[ Dodano: Pią Mar 28, 2008 4:56 pm ]
Czy ktoś się orientuje pod który USC podlega Kościół w Mileszkach?

oczekiwano od nas dzisiaj takiej wiedzy...

gosiaczek316 - Sro Kwi 09, 2008 7:05 am

witajcie:)
ja mam zarezerowany ten kościółek na 6.09.2008r. i tez mam pare pytan..Słyszałam negatywne opinie o organiście i duzym defektem wydaje mi sie to ze przysiege trzeba czytać..Czy coś o tym wiecie??No i te kwestie finansowe..Probosz wydaje się przemiłym człowiekiem..Jeżeli ktoś miał tam slub to proszę pomożcie nam...

kamui - Czw Kwi 17, 2008 10:30 pm

Oto odpowiedzi na wasze pytania:

Nie ma żadnej ceny. Finansowo wedle uznania my daliśmy 400zl plus 100 dla koscielnego (można mu nie dawać ale wtedy będzie chodził z tacą podczas ślubu)

Kościół podlega pod USC Łódź - Widzew na Piłsudskiego 100

Organiste można mieć swojego u nas tak niestety było bo organistka miała inny ślub na widzewie. Jeżeli będzie to nie ma co szukać dalej bo gra i śpiewa naprawdę ładnie więc nie ma obaw.

Przysięgi nie trzeba czytać. To już jest do uzgodnienia z księdzem. My mówiliśmy przysięgę sami a proboszcz nawet podczas ślubu pytał czy umiemy i na wszelki wypadek trzymał przed nami słowa przysięgi.

gosiaczek316 - Pią Kwi 18, 2008 7:54 am

Dziekuje za rozwiane moich watpliwości...A ten kościół był Waszym czy musieliście się starać o licencje albo pozwolenie??
kamui - Pią Kwi 18, 2008 8:25 pm

To jest kościół mojej żony :) Miała tu chrzest komunie bierzmowanie, slub i chrzest naszego syna :)
froggiemka - Wto Cze 24, 2008 6:27 pm

Witam
Byłam niedawno w kancelarii tego kościółka zaklepać termin ślubu.
Ksiądz wspomniał coś o 2 godzinnej rozmowie z narzeczonymi jakiś miesiąc czy 2 przed ślubem. Chciałam zapytać Was - ludz, którzy brali tam ślub jak jest na tej rozmowie?? Jaki jest jej ogólny sens i o czym ona jest??

EwaM - Pią Cze 27, 2008 8:33 am

Może chodzi o poradnię małżeńską? Jest to dopełnienie kursów przedmałżeńskich, które przechodzi się przed ślubem. Ale nie powiem ci co tam mówią, bo u nas w kościele nie jest to wymagane. Z tego co się orientuję generalnie mówią o antykoncepcji i planowaniu rodziny, ale mogę się mylić.
dalenka - Nie Cze 29, 2008 2:51 pm

My mamy tam ślub 20.09 i za każdym razem jak próbujemy coś więcej się dowiedzieć od księdza to mówi że jeszcze jest mnóstwo czasu i możemy się rozmyślić. taki żartowniś trochę z Proboszcza. Także o rozmowie nic jeszcze nie wspominał, trochę nas uspokoiło, że organistka ładnie gra i śpiewa...Ceny chyba takie jak w całej Łodzi...
gosiaczek316 - Wto Lip 29, 2008 8:30 am

Witajcie ponownie :)

Jedynym minusikiem jak dla mnie na razie jest podejscie księdza Proboszcza co do terminów załatwienia spraw u niego w Kościółku..Przyjechaliśmy 5 tyg przed ślubem zeby uzgodnić cokolwiek wstepnie,dac dokumenty a on nam powiedział ze za wcześnie..Ale w trakacie tej drugiej wizyty umówilismy się na to 2 godzinne spotkanie..Jechaliśmy niezadowoleni bo wiecie ile spraw jest do załatwienia,ale mówie wam,że warto..Siedzielismy od 18 do 21 ale minely nam szybko..Uduchowiłam się..Ksiadz prowadzi wykład,ale tez prowadził z nami (były 4 pary)dialog..Mi to naprawdę bardzo dużo dało..Myślałam,że jak miałam kurs ze szkoły (2000r.)że wszystko wiem i jestem przygotwana,a to okazało się nieprawdą..Polecam Wam to spotkanko z Księdzem..

dalenka - Wto Lip 29, 2008 10:37 am

Gosiaczek,to skoro masz już za sobą to spotkanie z Księdzem, to wiesz też może coś więcej na temat tego ile ślub tam kosztuje, ile organista itd? Jak wygląda sprawa z przystrojeniem kościoła, czy np można z Księdzem ponegocjować w zakresie fragmentów Pisma ?więtego, które będą czytane itd?
gosiaczek316 - Sro Lip 30, 2008 6:32 am

Własnie ile bierze p.Organistka jeszcze nie wiem..Wiem,ze dla p.Kościelnego 50zł to za mało..Mozna w ogole mu nie dawać ale wtedy w czasie ślubu bedzie zbierał na tacę..Ksiadz odsyła i mam 3 tyg przed slubem przyjechac i dac na zapowiedzi,ślub i spisać protokoł ze świadkami..Co do wyboru czytania to jest pełna dowolność tak jak i sposób w jaki chcecie wejsć do Kościołka..Tłumaczył,że są 3 sposoby:tradycyjny,amerykański i noweszesny..Adekwatnie tradycyjnie to znaczy,ze sami wchodzimy a z Ks.spotykamy się przy ołtarzu,po amerykańsku to ze ojciec prowadzi a nowczesnie ze Ksiadz po Nas wychodzi..Naprawde wszystko mozna ustalić ale nie pol roku przed slubem..Pozdrawiam Was serdecznie

[ Dodano: Sro Lip 30, 2008 6:36 am ]
Aha i Kościół stroi p.Organistka ale Ksiadz podaje nr telefonow do par ktre beda mialy tego samego dnia ślub więc koszt rozkłada się na połowę..Wiecej bede wiedziała po 6 sierpnia bo wtedy pozsotanie tylko miesiac do naszej uroczystosci...

dalenka - Sro Lip 30, 2008 8:15 pm

Gosiaczek, czyli bierzesz ślub 2 tygodnie przed nami:)
dalenka - Czw Lip 31, 2008 11:59 am

Gosiaczek, a byłaś tam może kiedyś na jakimś ślubie i widziałaś jak ta organistka stroi Kościół? Ja myślałam raczej, żeby z tą drugą parą się zrzucić na jakąś firmę, która wszystko super zrobi...Boję się, żeby jakiegoś kiczu nie było typu sztuczne kwiaty itd. Chyba przejadę się w tę sobotę, może trafię na jakiś ślub bo mi to spokoju nie da, bardzo zwracam uwagę na takie rzeczy :kwasny:
gosiaczek316 - Czw Lip 31, 2008 12:34 pm

To moge Ci podać dłoń bo Ja tez mam na tym punkcie świra,ale problem w tym że Ksiądz się nie zgadza i nie ma takiej możlwiosci..Dzisiaj do tej Pani dzwonilam i koszt ok.800zl za przystrojenie koscioła więc kwota nie jest niska..Byłam na paru slubach ale kiczu nie było..JA akurat w tę sobotę mam wesele kuzynki więc nie moge podjechać ale jak tobie się uda to proszę napisz co i jak...
dalenka - Czw Lip 31, 2008 1:10 pm

800 zł????????? :o to czym ona stroi? storczykami?? a jeśli pary się nie godzą na taki wydatek to co? nie ma ślubu? przecież to jest malutki kościółek, za 800zł to można kupić na giełdzie pewnie ze 150-200 lilii!! no to mnie troszkę załamałaś, nie myślałam, że mi jeszcze taki wydatek dojdzie...postaram się zadzwonić dziś do księdza i dowiedzieć czy i kiedy są śluby w tę sobotę i oczywiście zdam relację. [smilie=b007.gif]
gosiaczek316 - Czw Lip 31, 2008 2:04 pm

Ja mam spotk z Pania organistką (bo ta Pani stroi)w nastepna niedziele spotkanie..O kaliach wspomniala ,ze jesli na nie bysmy sie zdecydoweali to jeszcze drozej bedzie..Generalnie tez nie planowalam tak duzego wydatku ale co mamy zrobic...I podpowiadam Ci zebys zadzwonila od razu do niej bo ona ma pospisywane ile ejst slubow tego dnia..Masz tel??Chetnie Ci go podam..Pisz na mejla
dalenka - Czw Lip 31, 2008 7:15 pm

Mam kilka niusów :D Narzeczony zadzwonił dziś do księdza i powiedziałam mu, że w żadnym wypadku ma się nie dać zbyć i ma wyciągnąć ile za ślub. i Ksiądz powiedział, że zawsze mówi to samo "tyle ile warta narzeczona"...myślę, że to bardzo nie fajne zagranie, powiedziałabym, że poniżej pasa :zly: a Pani Organistka, zdaje się, że całkiem przedsiębiorcza kobitka, bo ona całą firmę prowadzi z tym strojeniem. Cóż kto żyje przy Kościele, żyje z Kościoła często :kwasny: i ksiądz jeszcze powiedział, że jak chcemy własną firmę ze strojeniem to on nam ten czas potrzebny na zmianę dekoracji utnie ze ślubu, żeby sprawiedliwie było :killer: w tę sobotę są 4 śluby, od 16 co godzinę, więc wychodzi wtedy po 200 to bez tragedii, ale razem ze mną będzie tylko jedna para, a 4 to już duuużo, a jakby ktoś brał sam ślub to już nie wiem jakby to załatwił...poproszę Cię o tel. do Organistki na priv'a jak możesz.
owieczka_foto - Pią Sie 01, 2008 8:03 pm

dalenka napisał/a:
Gosiaczek,to skoro masz już za sobą to spotkanie z Księdzem, to wiesz też może coś więcej na temat tego ile ślub tam kosztuje


Z naszego doświadczenia (m-c temu braliśmy ślub w Mileszkach) Ksiądz Proboszcz nie ma cennika. W kancelarii wisi kartka, że ofiary są przyjmowane wg. zasobności portfela i sumienia. My w ofierze daliśmy mniej niż "łódzka średnia", ślub był piękny.

[ Dodano: Pią Sie 01, 2008 8:06 pm ]
dalenka napisał/a:
.Boję się, żeby jakiegoś kiczu nie było typu sztuczne kwiaty itd.


Z tego co wiem to organistka tylko pośredniczy, a dekoracją zajmuje się zaprzyjaźniona z nią kwiaciarnia. My skorzystaliśmy z usług, jasno określilismy czego oczekujemy i czego sobie nie życzymy. Było skromnie, gustownie - nam i naszym gościom się podobało.

[ Dodano: Pią Sie 01, 2008 8:10 pm ]
dalenka napisał/a:
Ksiądz powiedział, że zawsze mówi to samo "tyle ile warta narzeczona"...myślę, że to bardzo nie fajne zagranie, powiedziałabym, że poniżej pasa :zly: .


:D :D :D ... czyli Proboszcz stałym człowiekiem jest:) Kilkakrotnie ten tekst słyszeliśmy - zawsze tak mówi.

Radziłabym mniej sie stresować pieniędzmi, Proboszcz jest przemilym człowiekiem. Dajcie tyle ile uważacie za stosowne. Z naszego doświadczenia wynika, że ile dacie - będzie dobrze.

dalenka - Sob Sie 02, 2008 9:36 am

Ksiądz może jest ludzki, ale z tego co nam powiedział wynika, że to firma organistki zdobi kościół i cena wynosi 800zł...Przyznasz chyba, że to trochę dużo, szczególnie jeśli jest jeden, albo dwa śluby w danym dniu :zalamany: Ale i tak dzięki za dodanie otuchy, najważniejsze, że ślub był piękny:)
owieczka_foto - Sob Sie 02, 2008 2:21 pm

dalenka napisał/a:
firma organistki zdobi kościół i cena wynosi 800zł...Przyznasz chyba, że to trochę dużo, szczególnie jeśli jest jeden, albo dwa śluby w danym dniu :zalamany:


Nie znam cen w innych parafiach. Cena rzeczywiście jest wygórowana. My mieliśmy ślub w niedzielę - płaciliśmy 200 PLN. Przed nami była jedna para, ale nie wiemy ile ślubów było w sobotę.

dalenka - Nie Sie 03, 2008 6:31 pm

Byłam w sobotę w Mileszkach zobaczyć jak przystrojony jest kościół. Udało mi się tylko zerknąć, bo było dość ciasno :) Co druga ławka była przystrojona taką kompozycją z bukiecika białych kwiatów wielkości pięści i od niego szedł w dół taki pęd na którym też jeszcze były kwiaty. One się chyba potocznie nazywają chińskie róże. Nie wiem czy były prawdziwe, chyba tak. Każda taka kompozycja była na podkładzie z takiej szerokiej wstęgi z białego tiulu chyba. Czerwony dywan, ołtarz ładnie na biało ubrany, też jakimiś kwiatami, krzesła młodych w białych pokrowcach, ale te pokrowce się tak jakby z tyłu nie schodziły i była taka szpara co niefajnie wyglądało, przynajmniej z końca kościoła, ale ja nie mam sokolego wzroku, więc może trochę przekręcam. Generalnie ładnie, choć bez szału. Widziałam i lepsze i gorsze. w skali od 1 do 10 daję 7. Ale było tak ciasno że wątpię by wiele osób patrzyło na dekorację...z tego też powodu było tak, że Młodzi i ich goście czekali stłoczeni przed kościołem, aż poprzednia para wyjdzie i usunie się na bok, no ale taki urok małego kościółka...trochę mi będzie brakować przejścia przez kościół i twarzy w nas wpatrzonych, bo w tej sytuacji Młodzi idą przez pustą świątynię, a goście dopiero za nimi :|
owieczka_foto - Nie Sie 03, 2008 10:16 pm

dalenka napisał/a:
Co druga ławka była przystrojona taką kompozycją z bukiecika białych kwiatów wielkości pięści i od niego szedł w dół taki pęd na którym też jeszcze były kwiaty. One się chyba potocznie nazywają chińskie róże. Nie wiem czy były prawdziwe, chyba tak. Każda taka kompozycja była na podkładzie z takiej szerokiej wstęgi z białego tiulu chyba. Czerwony dywan, ołtarz ładnie na biało ubrany, też jakimiś kwiatami, krzesła młodych w białych pokrowcach, ale te pokrowce się tak jakby z tyłu nie schodziły i była taka szpara co niefajnie wyglądało, przynajmniej z końca kościoła, ale ja nie mam sokolego wzroku, więc może trochę przekręcam. Generalnie ładnie, choć bez szału.


Jeśli to w czymś pomoże... załączam zdjęcia z dekoracji kościoła z dnia naszego ślubu. Nam się podobało, ale jesteśmy zwolennikami skromości i im mniej tym lepiej. Jedynym naszym życzeniem było żeby dekoracja była biała i miało jej być mało. Ten kościół jest piękny sam w sobie. Podziwiam również za zwracanie uwagi na szczegóły... ja musiałam przejrzeć zdjęcia żeby zobaczyć jak wyglądały pokrowce.

dalenka - Pon Sie 04, 2008 10:40 am

Owieczka! ?licznie dziękuję! Przejrzałam zdjęcia i powiem Ci, że ta sobotnia dekoracja była dużo dużo skromniejsza, nie było np tych wstęg pomiędzy ławkami, które mnie się bardzo podobają. To prawda bardzo zwracam uwagę na szczegóły i wiesz co Twoje pokrowce są inne niż te które ja widziała, te z soboty miały takie rozcięcie z tyłu od góry do dołu i chyba było przez to widać krzesło, nie jestem pewna bo ledwie głowę wetknęłam do środka. Poza tym tego dnia będę pewnie tak przejęta, że też nie zwrócę na nic uwagi, tylko na to żeby welonu nie zgubić, bo to podobno przynosi pecha :razz:
gosiaczek316 - Wto Sie 05, 2008 6:45 am

Dziewczynki a czy i Ja moglabym prosić o zdjęcia dekoracji tego Kościółka??Moja adres gosia .kow@wp.pl....U mnie nie bedzie tłoku bo ani przed nami nie bedzie ślubu ani po Nas a dekorację najprawdopodobniej bede sama robiła,oczywiście z pomocą przyjaciółek...Z góy serdecznie dziękuję

[ Dodano: Wto Sie 05, 2008 6:54 am ]
Dopiero teraz zauwazylam ze zdjecia sa załączone....Ciekawa jestem czy mozna za mniejsza kwote z ta pania kwiaciarka sie umowic co do dekoracji..Jejku mowie Wam juz mnie brzuch boli jak pomysle..Nie stresuje sie slubem tylko tymi pierdołkami i boje sie ze bedzie za skoromnie,i nieładnie jak sama udekoruje kościółek..Poxcieszam sie tylko,ze nie bedzie ścisku i tłoku ani przed ani po naszych zaślubinach...

dalenka - Wto Sie 05, 2008 11:20 am

Gosiaczek ja bym nawet tak wolała bez dekoracji, ale też bez tej dziwnej wymiany gości w kościele. Może pogadaj z nią ile by wzięła tylko za dywan i przybranie waszych krzeseł. z przybrania ławek możesz zrezygnować, serio był taki tłok, że jakby były takie wstęgi jak u Owieczki. to by się to chyba pozrywało, choć niewątpliwie wyglądało efektownie.
owieczka_foto - Wto Sie 05, 2008 9:28 pm

dalenka napisał/a:
Owieczka! ?licznie dziękuję!


Polecam się na przyszłość.

dalenka napisał/a:
Poza tym tego dnia będę pewnie tak przejęta, że też nie zwrócę na nic uwagi


Obstawiam, że pewnie tak będzie. Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że zwracałam uwagę na zupełnie inne rzeczy i dobrze, że mamy setki zdjęć:)

[ Dodano: Wto Sie 05, 2008 9:30 pm ]
gosiaczek316 napisał/a:
Dopiero teraz zauwazylam ze zdjecia sa załączone....Ciekawa jestem czy mozna za mniejsza kwote z ta pania kwiaciarka sie umowic co do dekoracji.


Uważam, że tak. My ściśle omówiliśmy co chcemy, a czego kategorycznie sobie nie życzymi i dopiero wtedy została przez Panią podana cena. Spróbujcie negocjować... zobaczycie jaki będzie efekt.

[ Dodano: Sro Sie 06, 2008 8:01 am ]
dalenka napisał/a:
z przybrania ławek możesz zrezygnować, serio był taki tłok, że jakby były takie wstęgi jak u Owieczki. to by się to chyba pozrywało, choć niewątpliwie wyglądało efektownie.


Radziłabym przemyśleć temat wstęg... my byliśmy sceptycznie nastawieni, ale świetnie "pokierowały nam ruchem gości". Polecamy takie rozwiązanie w tym kosciele.

gosiaczek316 - Pon Sie 11, 2008 6:48 am

Dziewczynki
Byłam w niedziele na spotk z Panią Organistką i dekoratorką w jednym i powiem Wam,ze nic mnie nie urzekło..Ale o gustach się nie dyskutuje..Porozmawialismy na temat skromniejszego przystrojenia i Pani opuściła do 600zł ale 300zł na 1 parę to też dużo..Dlatego podpytałyśmy z panną młodą z wcześniejszej godziny i czy jak my obie byśmy kogoś tańszego znalazły i sobie na połowe zapłaciły to można..Ona powiedziałą ze w takim wypadku nie ma problemu..No i odtetchnęłam z ulgą bo tak zrobimy..radzę Wam nawiązać kontakt z parami które mają w tym samym dniu co wy..tylko teraz sięzastanawiam czy będzie dywan rozłozony?Bo klęcznik i krzesełka też Pani kwaiciarka będzie przybierała...

dalenka - Pon Sie 11, 2008 11:15 am

Gosiaczek a za ile i jak będzie Ci stroić jakaś osoba z zewnątrz? Dzwoniła do mnie para, która ma ślub tego dnia co ja i hmmm dla nich pieniądze nie mają znaczenia...więc nie wiem czy się zgodzą na firmę zewnętrzną. A co wchodziło w skład tej dekoracji za 600zł? Piszesz, że nic cię nie ujęło, tzn że ona ma jakieś zdjęcia czy jak?
gosiaczek316 - Pon Sie 11, 2008 11:21 am

Pani ma album ze zdjeciami a do tego bylismy w niedziele wiec na ołtarzach stały kwiaty z soboty...Przy kwocie 600zl zrezygnowalismy ze stawiania kwiatów na kleczniku przy ołtarzach bocznych a na samych ołtarzach miały być kawiaty w wazonach,jeden duży przy głownym no i na ławkach co 2 ławeczkę stroik...Generalnie proponuje podjechąc do tej Pani a jak ludzie nie liczą pieniedzy to niech nie liczą,My musimy więc działamy..W Skrzydlewskiej dowiadywałąm się i za strojenie biorą 700zl wiec warto szperać i szukać bo tutaj gorsik tam grosik..
skalimonka - Pią Gru 05, 2008 1:00 pm

Czesc dziewczyny :) Za 2 tygodnie mam zamiar pojechac do Mileszek, zarezerowwac termin slubu na 5 czerwca 2010. Mam nadzieje, ze ksiadz nie bedzie robil mi problemow i od razu mnie zapisze. Bardzo chcialabym wziac slub w tym wlasnie kosciolku, jako ze jest kameralny i z charakterem :) Chciclabym odswiezyc temat. To jedene forum na ktorym znalazlam temat tego kosciolka. Martwi mnie tylko sprawa tej pani organistki. 800zl to baaaardzo duzo, znajomi mniej skladali sie z innymi parami na przystrojenie w katedrze... a wielkoscia przeciez oba te koscioly znacznie sie roznia... ;/ jeszcze tylko 2 tygodnie i wyrusze przetrzec szlak :)
owieczka_foto - Pią Gru 05, 2008 8:05 pm

skalimonka napisał/a:
Martwi mnie tylko sprawa tej pani organistki. 800zl to baaaardzo duzo, znajomi mniej skladali sie z innymi parami na przystrojenie w katedrze... a wielkoscia przeciez oba te koscioly znacznie sie roznia... ;/ jeszcze tylko 2 tygodnie i wyrusze przetrzec szlak :)


czerwiec to popularny m-c. Najprawdopodobniej będzie sporo par. Ustal z Nią dokładnie czego oczekujecie, a czego sobie nie życzycie. My podeszliśmy do tematu bardzo konkretnie.

skalimonka - Pią Gru 05, 2008 8:48 pm

Dziekuje Owieczko za odpowiedz. Taki mam zamiar podejsc do tego stanowczo. Boje sie wlasnie tego, ze z ludzmi nie bedzie mozna sie dogadac, bo jedni beda chcieli tak a drudzy siak. Mam do Ciebie pytanie: czy moge w ogole odmowic przystrajania kosciola? powiedziec, ze nie chce... i juz??
owieczka_foto - Pią Gru 05, 2008 8:59 pm

skalimonka napisał/a:
Boje sie wlasnie tego, ze z ludzmi nie bedzie mozna sie dogadac, bo jedni beda chcieli tak a drudzy siak.


Umiejętności negocjacyjne się pewnie przydadzą. U nas na szczęście postanowilismy na swoim - skromność przede wszystkim. Ten kościół jest piekny w swej prostocie i uważaliśmy, że zbyt dużo przystrojenia będzie wyglądało koszmarnie.

skalimonka napisał/a:
Mam do Ciebie pytanie: czy moge w ogole odmowic przystrajania kosciola? powiedziec, ze nie chce... i juz??


Hmmm... spróbuj, ale może być ciężko... nam zapowiedziała, że skoro nie chcemy kwiatów na bocznych ołtarzach to zdejmie się je przed naszym ślubem. ?lub jest jeden za drugim jakoś nie widzę tego zdejmowania dekoracji na Wasz slub szczególnie w przypadku kiedy po Was będzie kolejny.

Najważniejsze to tak jak pisałam: podczas pierwszego spotkania określić co ma być a co nie. My powiedzieliśmy jasno: żadnych bram z kwiatów, wstążek i nic w tym stylu. Naszą dekorację znajdziesz w tym temacie - wrzucałam kilka fotek kiedyś.

Przy okazji, warto pojechać kiedyś w niedzielę na mszę i posłuchać Organistki... nie każdemu przypada do gustu jej głos. My mieliśmy własnych muzyków.

skalimonka - Pią Gru 05, 2008 9:05 pm

Oj dzieki za ostrzezenie :lol: trzeba bedzie sie kiedys wybrac, ale jeszcze mam duzo czasu.
Co do wystroju, to ogolnie tez jestem zwolennikiem skromnosci, niz przegiecia. Jednak gorzej, jak akurat beda tego samego dnia pary, ktore rownie stanowczo podejda do swojego przystrojenia heh no ale pozyjemy, zobaczymy. Moj slub bedzie prawdopodobnie pierwszy, to zawsze moge rzucic, ze moga sobie ubierac jak chca po moim slubie hehe a pewnie byloby tak jak mowilas - ze juz by bylo i by tego nie wuszali

owieczka_foto - Pią Gru 05, 2008 9:13 pm

skalimonka napisał/a:
Moj slub bedzie prawdopodobnie pierwszy, to zawsze moge rzucic, ze moga sobie ubierac jak chca po moim slubie hehe a pewnie byloby tak jak mowilas - ze juz by bylo i by tego nie wuszali


I tego się trzymaj:)

skalimonka - Pią Gru 05, 2008 9:25 pm

Jeszcze pozwolisz, ze sie Ciebie pospytam pare rzeczy?
Czy ten proboszcz wymaga swiadectwa ze szkoly o religii, czy nie zwraca na to uwagi?
I jak to bylo z waszymi naukami? Zastanawiam sie, bo duzo czasu na to wszystko nie bede miala - prawdopodobnie niestety tylko z tydzien 3 miesiace przed slubem i z tydzien przed samym slubem... :-?
Moglabys jeszcze jakies rady zapodac :) jako osoba, ktora juz ma to za soba i wie co moznaby lepiej dopracowac a czym za bardzo sie nie przejmowac - oprocz tego co juz przeczytalam na tym forum...:)

owieczka_foto - Pią Gru 05, 2008 10:49 pm

skalimonka napisał/a:
Jeszcze pozwolisz, ze sie Ciebie pospytam pare rzeczy?


jak nas tylko Moderatorki nie przegonią na priv to pewnie

skalimonka napisał/a:
Czy ten proboszcz wymaga swiadectwa ze szkoly o religii, czy nie zwraca na to uwagi?I jak to bylo z waszymi naukami? Zastanawiam sie, bo duzo czasu na to wszystko nie bede miala - prawdopodobnie niestety tylko z tydzien 3 miesiace przed slubem i z tydzien przed samym slubem... :-?


Ja miałam nauki ze szkoły, ale ponieważ M. - nie, to chodzilismy razem na nauki weekendowe i tym samym zaliczylismy "poradnię" (Polecam gorąco nauki weekendowe w kościele na Sienkiewicza). Ksiądz bardzo zwraca uwagę na takie rzeczy. Mimo nauk i tak później mieliśmy u Niego jeszcze rozmowy nt. katechizmu, wiary, sakramentów. Razem jak nic uzbierałoby się z 6-8 godzin na różnego rodzaju rozmowach. Radzę uzbroić się w cierpliwość.

skalimonka napisał/a:
Moglabys jeszcze jakies rady zapodac :) jako osoba, ktora juz ma to za soba i wie co moznaby lepiej dopracowac a czym za bardzo sie nie przejmowac - oprocz tego co juz przeczytalam na tym forum...:)


Spokojnie i bez nerwacji. Proboszcz jest przemiłym, starszym Panem. Ma swoje poglądy i z niektórymi nie warto dyskutować. Bezwględnie trzeba stwierdzić, że jest pozytywnie nastawiony.

Aaaaa.... no i warto dobrze żyć ;) z Kościelnym w Mileszkach - to On nam sporo podpowiedział.

skalimonka - Pią Gru 05, 2008 10:57 pm

Raczej nas chyba nie powinien nikt przeganiac, przeciez temat jest jak najbardziej o jednym i tym samym kosciele. Uwazam, ze te informacje moga byc przydatne, dla przyszlych Panien Nłodych, ktore tu zajrza, bo chyba kazda martwi sie, albo zastanawia nad posobnymi sprawami.
Tak sie zastanawiam nad koscielnym...czy to jest osobna instytucja, ze trzeba mu zaplacic jeszcze stowe? Padlo tu nawet gdzies zdanie "dla koscielnego 50 zlotych to za malo". Przeciez koscielny ze swoimi obowiazkami na moj prosty-chlopski :roll: rozum powinien byc wliczony niejako w cene slubu... nie rozumiem za co mam mu placic oddzielne pieniadze? :evil:

owieczka_foto - Pią Gru 05, 2008 11:40 pm

skalimonka napisał/a:
Tak sie zastanawiam nad koscielnym...czy to jest osobna instytucja, ze trzeba mu zaplacic jeszcze stowe? Padlo tu nawet gdzies zdanie "dla koscielnego 50 zlotych to za malo". Przeciez koscielny ze swoimi obowiazkami na moj prosty-chlopski :roll: rozum powinien byc wliczony niejako w cene slubu... nie rozumiem za co mam mu placic oddzielne pieniadze? :evil:


Hmmm... Kościelny to oczywiście odrebna instytucja:) My płaciliśmy Kościelnemu, bo nie wyobrażaliśmy się latania z tacą podczas ślubu. Kościelny "wycenił" nas oczywiiście co łaska w przeliczeniu na liczbę gości.

I spokojnie... wiele rzeczy zrozumiesz... ja się usmiałam jak norka jak usłyszałam, że klęczniki to zakres Organistki, ale dywan to już... Kościelny.

Nasze zdziwienie wzbudziła kartka w kancelarii mniej więcej o treści, że "cennika brak - ofiary przyjmowane są wg zasobności sumienia, serca i portfela". Rzeczywiście taki jest Proboszcz z Mileszek niejednokrotnie słyszeliśmy jak mówił do par, że ofiara za ślub wynosi tyle "ile warta narzeczona", albo że ofiara jest wystarczajaca "bo przeciież On nie dołoży, bo z czego".

skalimonka - Pią Gru 05, 2008 11:46 pm

:lol: o kurcze, to znaczy, ze jezeli zrezygnuje z przystrajania kosciola, a jeszcze na dodatek naraze sie panu koscielnemu nie dajac mu tej stowy, to moze sie okazac, ze nie bedzie ani dywanu, ani klecznika :lol:
A wlasciwie, jakto przeliczyl na liczbe gosci?? znaczy, ze koscielny wypytywal ile gosci bedzie na slubie? Bo rozumiem, ze on wczesniej sobie nalicza, przed slubem...skoro od tego zalezy czy na slubie bedzie zbieral czy nie :roll:

owieczka_foto - Sob Gru 06, 2008 7:55 am

skalimonka napisał/a:
A wlasciwie, jakto przeliczyl na liczbe gosci?? znaczy, ze koscielny wypytywal ile gosci bedzie na slubie? Bo rozumiem, ze on wczesniej sobie nalicza, przed slubem...skoro od tego zalezy czy na slubie bedzie zbieral czy nie :roll:


Sami do Niego poszliśmy, że nie chcemy tacy. Wszystko odbyło się na wesoło, "taca" nie była stratna, a my daliśmy ile uważaliśmy.

dalenka - Nie Gru 07, 2008 6:10 pm

Jeśli o nas chodzi, to na wstępie powiedzieliśmy, że na ubranie kościoła możemy przeznaczyć 300zł, druga para także i Pani organistka zmieściła się w tych pieniążkach bez problemy, ustroiła ołtarz główny, boczny, klęczniki, ławki, wstęgi między ławkami i wszystko tak jak chcieliśmy białymi liliami i eustomą. Kościelny bierze 50zł za rozwinięcie dywanu, drugie tyle wziął od nas za "niechodzenie" z tacą i jeszcze zażyczył sobie flaszkę, więc daliśmy mu koniaczek 8) Dodatkowo 100dla Pani organistki, mieliśmy swojego skrzypka, na którego zgodziła się bez większych oporów, aczkolwiek zaznaczyła, że woli grać ze swoimi znajomymi muzykami (po 100zł za każdego). Ksiądz nie ma cennika, nie zagląda do koperty kiedy mu się ją daje. Nas w sumie koszty w tym kościele wyniosły 850zł+ koniaczek...
skalimonka - Nie Gru 07, 2008 6:21 pm

Ojej od tych kosztow wlasnie zaczyna mi sie powoli krecic w glowie, choc my i tak bardzo.... baaaardzo skromnie!
Dziekuje za odzew :) kazda wiedza sie przyda :)

[ Dodano: Nie Gru 07, 2008 6:45 pm ]
Mam 2 pytania..
O co chodzi z tym chodzeniem czy niechodzeniem z taca... dlaczego to takie wazne czy chodzi czy nie? chodzi tylko o "estetyke", czy cos jeszcze?
Po drugie, powiedzcie prosze, co obejmuje Pania organistke jesli chodzi o muzyke? Ma jakies stale piesni i zawsze gra to samo, czy ma kilka proozycji i mozna wybrac? No i czy to jest tak, ze gra piesn jakas i na wejscie i wyjscie mlodej pary z kosciola? :mrgreen:

owieczka_foto - Nie Gru 07, 2008 6:57 pm

skalimonka napisał/a:
O co chodzi z tym chodzeniem czy niechodzeniem z taca... dlaczego to takie wazne czy chodzi czy nie? chodzi tylko o "estetyke", czy cos jeszcze?


dla nas to była estetyka, bardzo mi się nie podoba chodzenie z tacą podczas ślubu. Tym bardziej, że my mieliśmy krótki ślub - ok. 30 min. Jakieś mi się to wydaje nietaktowne to chodzenie z tacą, grzebanie po kieszeniach i torebkach, ale to moje bardzo subiektywne zdanie.

skalimonka napisał/a:
co obejmuje Pania organistke jesli chodzi o muzyke?


my zrezygnowaliśmy z Niej ze względu na Jej głos, nam nie przypadł do gustu. Miała grać tylko wstawki liturgiczne, skończyło się na tym, że i grała i spiewała liturgiczne. Mieliśmy trzy pieśni naszych własnych muzyków.

dalenka - Nie Gru 07, 2008 7:01 pm

My wiedzieliśmy, że przyjdzie do nas sporo ludzi i nie chcieliśmy, żeby się Kościelny przeciskał i zbierał kasę od gości...tak to chyba kwestia estetyki, wiem, że teraz na większości ślubów młodzi starają się dogadać z księdzem czy Kościelnym, żeby tacy nie było. Co do repertuaru to prawdę mówiąc nie wiem, ale wszystko chyba można z nią dogadać, jeśli bierzecie dodatkowego muzyka z zewnątrz jak my, to musi on się sam z nią skontaktować w zakresie repertuaru. U nas śpiewała siostra mojego Męża i ona też musiała się wcześniej skontaktować z organistką. Najlepiej pojechać w jakąś sobotę i zobaczyć jak ślub wygląda, bo faktycznie estetyka śpiewu organistki nie każdemu przypadnie do gustu...
skalimonka - Nie Gru 07, 2008 7:26 pm

Dziekuje za bardzo tresciwe odpowiedzi :smile:
Ale czy wybor muzykow jest konieczny, czy to byl Wasz wybor, ze chcieliscie kogos konkretnego. Pytam, czy to nie moze byc tak, ze sa tylko organy, czy po prostu wy nie chcieliscie samych organow i dlatego doszlo do tego jeszcze inni?

owieczka_foto - Nie Gru 07, 2008 7:47 pm

skalimonka napisał/a:
Ale czy wybor muzykow jest konieczny,


wszystko zależy kto co lubi.

skalimonka napisał/a:
czy to byl Wasz wybor, ze chcieliscie kogos konkretnego. Pytam, czy to nie moze byc tak, ze sa tylko organy, czy po prostu wy nie chcieliscie samych organow i dlatego doszlo do tego jeszcze inni?


od początku chcielismy konkretne pieśni i piosenkę... bardzo niestandardową... mieliśmy umówionego Pana z polecenia...

w pewną niedzielę przejechaliśmy się posłuchać organistki i upewniliśmy się, że wolimy, aby tylko grała... wyszło w końcu trochę inaczej, ale nasi goscie słuchając Pana, po ślubie gratulowali nam niezapomnianej i wzruszajacej oprawy muzycznej.

skalimonka - Nie Gru 07, 2008 7:53 pm

owieczka napisał/a:
w pewną niedzielę przejechaliśmy się posłuchać organistki i upewniliśmy się, że wolimy, aby tylko grała...


Hahaha usmialam sie :) Nie moge wyrazic zdania, dopoki nie uslysze na wlasne uszy, ale po waszych opowiesciach, to chyba szybko tam wpadne, z ciekawosci :lol:
Jak myslisz Owieczko, Pani chyba nie bedzie miala nic przeciwko, jesli poprosze ja zeby tylko grala?
Co znaczy, ze wyszlo w koncu troszke inaczej? tak koniecznie chciala spiewac? hihi

owieczka_foto - Nie Gru 07, 2008 7:58 pm

skalimonka napisał/a:
Jak myslisz Owieczko, Pani chyba nie bedzie miala nic przeciwko, jesli poprosze ja zeby tylko grala?
Co znaczy, ze wyszlo w koncu troszke inaczej? tak koniecznie chciala spiewac? hihi


Wyszliśmy z założenia, że skoro płacimy to chcemy mieć tak jak sobie wymyśliliśmy. po ślubie doszliśmy do wniosku z M., że chyba się nie dokońca zrozumieliśmy. Ona "chyba" miała na myśli liturgię jako spiew z gra, my - tylko grę.

skalimonka - Nie Gru 07, 2008 8:17 pm

Mów jasniej ...
owieczka_foto - Nie Gru 07, 2008 8:50 pm

skalimonka napisał/a:
Mów jasniej ...


a co jest niejasne?

skalimonka - Nie Gru 07, 2008 9:00 pm

owieczka napisał/a:
Ona "chyba" miała na myśli liturgię jako spiew z gra, my - tylko grę.


:roll:

owieczka_foto - Nie Gru 07, 2008 9:29 pm

skalimonka napisał/a:
owieczka napisał/a:
Ona "chyba" miała na myśli liturgię jako spiew z gra, my - tylko grę.


:roll:


wg mnie ta wypowiedź jest jasna: podczas rozmowy umawialiśmy się, że Organistka zajmie się tylko liturgią, a wejście, wyjście i pieśń po eucharystii będzie w zakresie działania naszych muzyków. My to rozumieliśmy jako grę na organach. Podczas ślubu okazało się, że także śpiewała.

skalimonka - Nie Gru 07, 2008 9:46 pm

mhm, juz rozumiem :oops: heh to mieliscie niespodzianke :smile: dobrze, ze zadne zamieszanie sie przez to nie zrobilo, z panami muzykami...
owieczka_foto - Nie Gru 07, 2008 10:12 pm

skalimonka napisał/a:
dobrze, ze zadne zamieszanie sie przez to nie zrobilo, z panami muzykami...


w tym zakresiie podział był bardzo jasno określony

dalenka - Nie Gru 07, 2008 10:49 pm

Ja nie miałam sumienia powiedzieć jej żeby tylko grała, chociaż mój Mąż miał to już na końcu języka;/ ona może nie tyle fałszuje, co ma bardzo dziecięcy cienki głosik, no taki oazowy...
skalimonka - Nie Gru 07, 2008 11:06 pm

hihihi jesli znajde wolna chwilke musze pojechac tam i posluchac, bo mnie zeżre ciekawosc :) ta Pani na pewno sie stara... ja tez mam bardzo piskliwy glosik :P
Dziewczyny, a moge spytac jeszcze ile osob - tak chociaz mniej wiecej bylo u Was na slubie i czy bylo ciasno, czy wrecz przeciwnie...? albo jakies jeszcze rzeczy, ktore zauwazylyscie, nie podobaly wam sie w trakcie, czy polecacie.... cokolwiek co Wam przyjdzie na mysl :) czy o czyms myslalyscie juz po slubie ",,, moglam to zalatwic przed slubem" - jesli chodzi o kosciolek rzecz jasna...

[ Dodano: Nie Gru 07, 2008 11:10 pm ]
I jeszcze link z pieknymi fotkami tegoz kosciolka :D zdjecia piekne, a kosciol jeszcze piekniejszy... ;)


http://sikorworld.blox.pl...Mileszkach.html

owieczka_foto - Pon Gru 08, 2008 8:45 pm

skalimonka napisał/a:
tak chociaz mniej wiecej bylo u Was na slubie i czy bylo ciasno, czy wrecz przeciwnie...?


nie mam pojęcia ile było osób, tłumów nie było, cisno nie było.

skalimonka napisał/a:
cokolwiek co Wam przyjdzie na mysl :)


im mniej dekoracji w tym kościele tym lepiej, on jest piękny sam w sobie.

skalimonka - Pon Gru 08, 2008 9:16 pm

:padam: kazda rada jest cenna - dziekuje. Czekam na wiecej, mam nadzieje, ze jeszcze wiecej osob sie udzieli w tym temacie, od was juz chyba wszystko wydusilam :-) jeszcze raz wielkie dzieki
dalenka - Pon Gru 08, 2008 10:25 pm

U mnie było między 160-200osób. Ławki z przodu te bez oparć były puste, a tył strasznie zapchany, dobrze więc pomyśleć o przydzieleniu komuś roli "przepychacza" do przodu :razz: aha no i wstęgi między ławkami były ładne, ale znacznie utrudniały przemieszczanie się się i siadanie w ławkach, także nie polecam. Bardzo fajnym pomysłem jest przyjmowanie komunii pod obiema postaciami, ksiądz oferuje to "w cenie" trzeba tylko poprosić, taki bonusik :D
skalimonka - Pon Gru 08, 2008 10:43 pm

dalenka napisał/a:
wstęgi między ławkami były ładne, ale znacznie utrudniały przemieszczanie się się i siadanie w ławkach, także nie polecam

hyhy jedni polecaja inni odradzaja :)
dalenka napisał/a:
Bardzo fajnym pomysłem jest przyjmowanie komunii pod obiema postaciami

czyli oplatek i wino... nigdy nie slyszalam zeby cos takiego bylo praktykowane...

owieczka_foto - Wto Gru 09, 2008 7:18 am

skalimonka napisał/a:
dalenka napisał/a:
wstęgi między ławkami były ładne, ale znacznie utrudniały przemieszczanie się się i siadanie w ławkach, także nie polecam

hyhy jedni polecaja inni odradzaja :)


ja polecam, środek kościoła był nasz. W mojej opinii "dobrze wstęgi sterowały ruchem" przy tak małej powierzchni.

skalimonka napisał/a:
czyli oplatek i wino... nigdy nie slyszalam zeby cos takiego bylo praktykowane...


zdarza się czasami.

skalimonka - Czw Sty 08, 2009 11:34 am

Witam :)
Byliśmy w kościolku i u ksiedza. Kosciol naprawde piekny. Jest maly, ale jest duzo lawek, dodatkowe jeszcze wzdluz sciany sa ustawione. Ksiadz bardzo sympatyczny, o wszystkim sam chetnie informowal, nie musialam ciagnac go za jezyk, zeby sie dowiedziec na czym mi zalezalo. Pare dni przed wizyta uslyszalam niepochlebna opinie na temat tego ksiedza, jednak jestem bardzo mile zaskoczona :) ))

[ Dodano: Czw Maj 21, 2009 1:10 pm ]
Mailowalam od jakiegos czasu z pania Ania (pania organistka). Przesympatyczna kobieta. Ustalic mozna z nia wszystko. Cena 800zl czy 600zl wcale nie jest cena minimalna, powiedziala, ze zrobi wszystko tak jak chcemy, a jesli nie chcemy w ogole dekoracji, to tez nie problem. Takze moje odczucie bylo zupelnie inne, niz pisaly forumki dawno (na poczatku tego tematu). Bardzo otwarta osoba, sypala mi pomyslami i radami, z ktorych moglam skorzystac, badz nie. Jezeli chodzi o muzyke, to Pani bierze 100zl. My zdecydowalismy sie jeszcze dodatkowo na skrzypaczke polecana przez Pania Anie. Kazdy dodatkowy muzyk to 100zl, niezaleznie od instrumentu, czyli organistka 100zl + trabka 100zl, badz skrzypce 100zl itd
Jesli chodzi o utwory, takze byla otwarta na wlasne propozycje. My zdecydowalismy sie wstepnie na chyba 2 utwory grane przez pania organistke na samych organach i 3 grane na samych skrzypcach. Mozna tez wybrac wersje skrzypce z akompaniamentem organow. Umowilysmy sie wstepnie na spotkanie, zeby wszystko omowic.
Mam pytanie do was Dalenko i Owieczko :-)
Jak u Was bylo ze skladaniem przysiegi? Czytalyscie ja, znalyscie na pamiec, czy powtarzalyscie za ksiedzem? Mysle, ze powtarzanie jest najlepszym wyjsciem, gdyz niby znam to na pamiec, ale z przejecia moge zapomniec badz sie pomylic. No i mozna patrzec prosto w oczy meza skladajac tak wazna przysiege, a nie patrzec w ksiazke. Czy jest mozliwosc, zeby powtarzac za ksiedzem? Rozmawialyscie z nim o tym?

I jeszcze chcialam sie dowiedziec, czy przysiega jest skladana zawsze za oltarzem? Czy sa jeszcze jakies "zwyczaje" tej parafii co do slubow? Pozdrawiam serdecznie :)

[ Dodano: Sob Cze 13, 2009 12:38 am ]
Halo halo, czy ktos mi odpowie na nurtujace mnie pytania? :)

alamakota - Nie Sie 21, 2011 8:15 pm

witam, miałam slub w tym kościele 06.08.2011 - Ślub był BAJKOWY !! ! Ksiądz Proboszcz bardzo ładnie i indywidualnie poprowadził nam msze. Wszyscy byli zachwyceni, także gorąco polecam.
crazylady - Czw Sty 09, 2014 1:14 pm

Czy ktoś może ma jakieś świeższe wiadomości na temat kościoła, a w szczególności Pani Florianny, która w chwili obecnej ma wyłączność na granie i ozdabianie w tym kościele?
kamillos12312 - Pon Sty 13, 2014 8:41 pm
Temat postu: kościół św DOROTY
a ktoś sie orientuje ile ta pani bierze za swoje usługi i czy ktoś z rodziny może coś zaśpiewać na ślubie albo czy ktoś ma jakieś zdjęcia z środka tego kościoła ze ślubu
alamakota - Sro Sty 15, 2014 5:03 pm

kamillos12312 jeśli dobrze pamiętam to organistka za grę i kwiaty wzięła 250zł, ale że to było 3 lata temu to nie jestem pewna czy dobrze kojarzę.

W dniu naszego ślubu grała też dla wszystkich par jej polecona skrzypaczka (zdaje się za 150zł) więc nie pytałam już czy może ktoś inny grać lub śpiewać.

Zdjęcia mogę ci przesłać na priv.

Z nowości, w zeszłym roku zmienił się Proboszcz, obecny jest młodszy - też fajny, ale do poprzedniego mam większy sentyment jeśli chodzi o prowadzenie mszy w sposób indywidualny dla kazdej pary.

kamillos12312 - Sro Sty 15, 2014 7:59 pm
Temat postu: kosciół św Doroty
jak mozna to poproszę zdjecia na priv albo e mail kamillos12312@wp.pl
panna.chichotka - Pią Sie 14, 2015 10:55 pm

Ojej, a ktoś wie, na ile wcześniej ksiądz zapisze? Ja mam termin na 3 czerwca 2017 r., ale mieszkamy z moim T. oboje w Warszawie i nie możemy sobie tak przyjeżdżać w ciągu tygodnia w godzinach otwarcia kancelarii i polować... :D
Jakieś rady? :D

Dorotka_ - Pon Sie 31, 2015 8:18 am

Kościół spłonął doszczętnie dzisiaj w nocy

link do arytukułu Dziennika Łódzkiego

Paolina - Pon Sie 31, 2015 3:51 pm

Dorotka_ napisał/a:
Kościół spłonął doszczętnie dzisiaj w nocy
Coś okropnego. Płakać mi się chciało, gdy o tym usłyszałam. Mam sentyment do tego kościółka... Współczuję parom, które miały się tam pobrać w najbliższym czasie. :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group