Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Obrączki - czy cos sie stanie jesli pozyczymy obraczki???

Basia - Wto Maj 10, 2005 2:40 pm
Temat postu: czy cos sie stanie jesli pozyczymy obraczki???
Tak... wlasnie... U nas, tj. na Islandii obraczki sa strasznie drogie i zupelnie nam sie nie podobaja... w Polsce bedziemy na 2 dni przed slubem... Jesli kupimy je w czwartek, to czy przerobia je nam na piatek? Chyba nie ma szans, zeby trafic tak zaraz na wlasciwy rozmiar, prawda? W ostatecznosci - pozyczymy obraczki, a co tam. Moja babcia tez brala slub w pozyczonej, dziadkowie nigdy nie dorobili sie wlasnych!!! Troche to szalone...
Kasiawka - Wto Maj 10, 2005 2:43 pm

Przyznam, że bardzo nietypowy pomysł, ale spróbowac można, może rozmiar znajdziecie i będziecie mieć swoje... :D
Rene - Wto Maj 10, 2005 3:48 pm

napewno nic się nie stanie, jeżeli będa one pożyczone
ale szczerze odradzam.
Obrączki są poświęcone i to ma być Wasz symbol miłości, jeżeli u was obrączki są taki drogie to może srebro będzie tańsze a przy następnej wizycie w Polsce zamówicie sobie złote.

A może jednak znajdzie się taki jubiler, który zrobi obrączki w jeden dzień, warto pochodzić i popytać.

Powodzenia :D

kryszka - Wto Maj 10, 2005 3:54 pm

Ja bym spróbowała załatwić wszystko drogą e-mailową lub telefoniczną najlepiej z jakimś salonem jubilerskim, który ma swoją stronę internetową.
Poszlibyście u siebie zmierzyć rozmiar palców, wybralibyście w necie wzór i poprosili o przygotowanie obrączek i odbiór w ciągu tych 2 dni przed ślubem.
Albo załatwcie to za pośrednictwem rodzinki tu na miejscu.


Generalnie uważam że nic się nie stanie, ale ja bym się na taki krok nie zdecydowała. Jakoś wolę żeby obrączka była tą właściwą od początku do końca. :)

Basia - Wto Maj 10, 2005 4:20 pm

Macie racje, ide obejrzec obraczki w internecie. Lepsza internetowa niz zadna:)

[ Dodano: Sro Lip 06, 2005 6:59 pm ]
W koncu obraczki kupilismy w czwartek - na 2 dni przed slubem. Zwykle, proste, byl pelen wybor rozmiarow. A juz bylo blisko ;-)

kryszka - Pon Lip 25, 2005 9:21 pm

Basia napisał/a:
W koncu obraczki kupilismy w czwartek - na 2 dni przed slubem.

Właśnie miałam napisać pytanie jak się wszystko skończyło. :lol: A tu "dodane" i wszystko jasne.

Super, że się udało i macie własne. :)

Basia - Wto Lip 26, 2005 11:19 am

Historia byla calkiem zabawna, bowiem w czwartek, jak juz pisalam, na 2 dni przed slubem, postanowilismy wreszcie uporac sie z problemem obraczek. Udalismy sie w tym celu na ulice Piotrkowska. I zaczelismy metodycznie odwiedzac wszystkie sklepy jubilerskie. Typowa sytuacja: my: chcielibysmy kupic obraczki... pani: alez oczywiscie, prosze, tu sa wystawione, prosze wybrac, zaraz podam, ktore sie panstwu podobaja... my: podobaja nam sie te najprostsze... ile kosztuja? Tu padala cena, na ogol strzelalismy w obraczki ponizej 500zl. My: to my bysmy wzieli, ale czy istnieje mozliwosc dopasowania rozmiarow na sobote? Pani: ojejej, o rety, na sobote, to nie jest mozliwe, zapytam szefa, ale to nie jest mozliwe, nie, nie, no na sobote, no tak, no nie... i tak dalej. W koncu jubiler tuz pomiedzy Mc Donaldsem a Hortexem sprostal naszym oczekiwaniom - wyjal po prostu pelna torbe obraczek i dopasowalismy sobie nasz rozmiar. Wyszlismy zadowoleni, z obraczkami. Koszt - bodajze 400 zl. The end.
misia-misia - Pon Sty 30, 2006 3:18 pm

Basiu no i super że się wam udało z obrączkami :D Bo czytając to co pisałaś wcześniej,że pożyczycie itd...hm jakby to powiedzieć, zszokowało mnie. Nie żebym była jakaś zacofana czy coś, ale nie spotkałam się jeszcze z pozyczaniem obraczek na własny ślub. Jakby wierzyc w przepowiednie naszych babć, takie cos to nie najlepszy początek małżeństwa. Tym bardziej mnie to zszokowało bo jestm po pierwszych zajęciach nauk przedmałzeńskich i tam ksiądz mówił o ceremonii ślubnej. Mówił, ze pan młody wkłada obrączke na palec i całuje rękę małżonki, natomiast panna młoda całuje obrączke i zakłada ją na palec małżonka. Mając te słowa księdza świeżo w głowie widzę jak ty całujesz obrączkę ...pożyczoną :shock: Trochę to dziwne by było. Całujesz obrączkę jakiejś innej osoby i wkładasz ja na palec swojego lubego. No cóż. Ostatecznie i tak mogłoby być. Ale na szczęście kupiliście obrączki. Kamień z serca :wink:
France - Pon Cze 15, 2009 11:06 am

No ladnie,ja o obraczkach pomysle pozniej,ale jakbym zapomniala i bedzie za pozno to istnieje takie rozwiazanie!
super -cos dla zapominalskich:)

kazia - Nie Maj 16, 2010 12:58 pm

Nie stresować forumowiczów :? :? :?
ART DECO JUBILER - Wto Maj 18, 2010 6:30 pm

Szczerze mówiac to chyba nigdy nie odważyłbym się na pozyczenie obrączek od kogos znajomego. jestem za bardzo przywiazany do tradycji i obrączki powinny byc nasze własne.
asinek - Pon Lip 19, 2010 5:11 pm
Temat postu: :)
Ja uważam, że toświetny pomysł jeśli nie ma innej możliwości :)
kkk - Sob Lip 24, 2010 11:10 pm

nie zgadzam się, dla mnie obrączki to jedyna rzecz której nie mozna pożyczyc:)
kingakama - Pon Lip 26, 2010 12:36 pm

A ja myślę, że w ekstremalnych sytuacjach można pożyczyć
ewastol86 - Wto Lip 27, 2010 6:27 pm

Można zamówić przez internet i umówić się na odbiór w czwartek przed ślubem. Tylko najpierw zmierzyć rozmiar.
ART DECO JUBILER - Nie Sie 22, 2010 2:32 pm

Pożyczenie obrączek zdecydowanie dla mnie odpada, co coś bardzo osobistego, tylko dla nas. Sama tez nie pożyczyłabym komuś moich obrączek.
kaskapawell - Nie Sty 27, 2013 12:27 pm

pożyczanie obrączekkkno nieźle:(
Natalka86 - Pon Lut 11, 2013 12:21 pm

Hmm jeszcze się z takim czymś nie spotkałam, nie wierzę w przesądy ani nic z tych rzeczy, ale po prostu bym się na pożyczanie nie zdecydowała. Zawsze możecie podać rozmiar komuś z rodziny, by mógł je zamówić za Was, a poprawki typu zmieszanie i zwiększanie jubiler robi na miejscu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group