Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Czym do ślubu ? - SAMI CZY ZE ŚWIADKAMI??

Marta24 - Pon Lis 14, 2005 9:56 pm
Temat postu: SAMI CZY ZE ?WIADKAMI??
dziewczynki nie wiem czy był juz taki temat poruszony jednak ja nie znalazłam jesli był to z góry przepraszam....

jak jechałyscie do ślubu?chodzi mi o to czy sami w slubnym aucie czy ze swiadkami?

pozdrawiam

kryszka - Pon Lis 14, 2005 10:12 pm

Na zdjęcia jechaliśmy ze świadkową - siedziała z przodu. Tam byliśmy umówieni ze świadkiem i potem już wszędzie jechaliśmy sami , a świadkowie samochodem świadka. :)
Marta24 - Pon Lis 14, 2005 10:21 pm

no własnie my planujemy jechac do zdjec ze swiadkami a pozniej juz sami...
byłam na slubie gdzie młodzi jechali ze swiadkami i młody otwierajac drzwi auta najpierw wypuszczał swiadkowa a pozniej młoda moim zdaniem to troche nie na miejscu...

Natalia - Pon Lis 14, 2005 10:24 pm

My natomiast mamy zamiar jechać ze świadkami, tyle że kierowcą będzie świadek, będzie nam luźniej z tyłu :-) Co do otwierania drzwi to ustaliliśmy że pierwszy wysiądzie świadek, otworzy drzwi i pomoże wyjść świadkowej, potem otworzy drzwi "Panu Młodemu" :-) który otworzy drzwi i pomorze wyjść "Pannie Młodej" czyli mi :-)
kryszka - Pon Lis 14, 2005 11:38 pm

Jeśli świadkowie siedzą z przodu to dla mnie nie ma problemu. :) Dla mnie tragedią jest gdy z tyłu razem z młodymi siedzi któryś ze świadków. :? No, może z wyłączeniem pojemnej limuzyny. :wink:
Mika - Wto Lis 15, 2005 6:26 am

My jechaliśmy zawsze sami a świadkowie, którzy również towarzyszyli nam u fotografa (przed ślubem) jechali swoimi samochodami.
gosiaczek - Wto Lis 15, 2005 7:56 am

Jechaliśmy sami, a nasi świadkowie moim samochodem.
Pusiak - Wto Lis 15, 2005 9:31 am

Mój plan zakładał że bedziemy jechać razem... ale teściowa na mnie napadła, a świadek sie zaparł, że nie pojedzie, bo pośmiewiska z siebie robił nie będzie... :( (w ogóle obrzydliwiec paskudny zepsuł mi wszystko co mógł.... ) Więc niestety jechaliśmy sami. Jak byłam dwa razy świadkową to oba razy jechałam z młodymi :)
Kot - Wto Lis 15, 2005 10:34 am

My jechaliśmy sami. ?wiadkowie jechali innymi samochodami.
lvi - Wto Lis 15, 2005 1:10 pm

my jechaliśmy razem ze świadkami i wogóle nie było ciasno :) Bałam sie,że się nie zmieścimy, ale było ok :) Na dodatek pośmialiśmy się troszkę, więc było wesoło :)
strawberrytea - Nie Lis 20, 2005 3:08 pm

my jechaliśmy w jakieś 8 osób ale świadkowie jechali oddzielnie bo musieli być 15 min wcześniej pod kościołem podpisać dokumenty a my chcieliśmy byc tak akurat zaraz przed ślubem żeby już goście byli
Kamyk - Nie Sty 15, 2006 12:21 pm

Zdecydowanie sami :)
bajeczka - Nie Sty 15, 2006 9:07 pm

Myśle, że ze swiadkami bo własnie świadka chcemy poprosic o podwiezienie :)
aggna - Pon Sty 16, 2006 3:11 pm

My na pewno bedziemy jechac ze swiadkami :D
Żaneta - Pon Sty 16, 2006 4:27 pm

Jechaliśmy sami :lol:
madzia8181 - Pon Lut 19, 2007 9:50 pm

my bedziemy jechali sami :)
=MiLi= - Pią Lut 23, 2007 7:28 am

My chcemy jechać sami.... no chyba, że będziemy jechać jakimś długim autkiem... chociaż i tak wolałabym, żebyśmy sami jechali ;P
Agnieszka19 - Pią Lut 23, 2007 11:45 am

My bedziemy jechać ze świadkami. Z tym że samochód bedzie prowadził świadek( to jego auto) a świadkowa bedzie siedziała z przodu, więc z tyłu bedziemy siedzieć sami :)
kasia24 - Pon Lut 26, 2007 1:16 am

My też będziemy jechac sami, a prowadzic bedzie moj J. bo auto 2osobowe wiec inaczej nie da rady
mischelle22 - Pon Lut 26, 2007 1:56 pm

My jechaliśmy ze świadkową - bo mieliśmy zdjęcia przed kościołem i była mi potrzebna do porawiania i pomocy w ubikacji (zważywszy na mój 5 miesiąc ciąży latałam do WC dosyć często :lol: ).
?wiadek czekał przed kościołem :)

soseczka - Wto Lut 27, 2007 7:28 pm

my raczej bedziemy jechac ze swiadkami,musimy tylko zalatwic jakas limuzyne bo bedziemy miec 4 swiadków.
GRAND - Sob Mar 03, 2007 12:55 am
Temat postu: swiadkowie
szczerze
sami z zona jechalismy bez swiadkow i bylo super
teraz podwozilem juz ze 30 razy do slubu i dla mnie bez sensu jak swiadkowie jada z mlodymi
to jest mlodych samochod. mlodych dzien,atmosfera i wogole

zalezy co kto lubi
pozdrawiam wszystkich nowozeców

nieszka - Sro Mar 14, 2007 11:44 am

my jedziemy sami, nasi swiadkowie jada swoimi samochodami. Poza tym bedzie to wygodniejsze, nie bedziemy siedziec w 3 na tylnim siedzeniu
Ilona83 - Nie Mar 18, 2007 8:27 pm

my jedziemy sami a świadkowie za nami :)
soseczka - Nie Mar 18, 2007 8:29 pm

my takze ze swiadkami tak jest najlepiej.
misia-misia - Nie Mar 18, 2007 9:32 pm

My jechaliśmy razem ze świadkami... nie wyobrażałam sobie innej opcji. Dodatkowo świadek był kierowcą 8)
MonikaZgierz - Pon Mar 19, 2007 1:12 pm

Chcemy jechać trajką więc świadkowie się nie zmieszczą
kiciucha - Pon Mar 19, 2007 3:16 pm

my także jedziemy sami, a swiadkowuie dojada sobie osobno... ;)
milcza3j - Wto Mar 20, 2007 11:50 am

:) my planujemy także sami, bez świadków, poniewaz jedziemy samochodem 2-osobowym więc się i tak nikt więcej nie zmieści :razz:

nasze autko

Zastanawiamy sie teraz tylko czy świadkowie powinni jechać razem innym samochodem, czy też mamy go jakoś dellikatnie przystroić i czy mają podjechać i ustawić się za nami pod kościolem?? Co uważacie??

gebka - Pią Kwi 06, 2007 10:53 am

my tez jedziemy sami bo raczej bylo by nam za ciasno biorac pod uwage sukienke
AgneS_nr1 - Sob Lis 17, 2007 9:12 pm

My jechalismy swiadków samochodem do slubu wiec nie było problemu swiadkowie z przodu my z tyłu i luz.
gosc - Sob Lis 17, 2007 9:54 pm

my jechaliśmy z moją siostrą (jednocześnie moim świadkiem). Mieliśmy jechać zupeŁnie sami ale przed ślubem byliśmy w atelier, z kórego prosto przyjechaliśmy do KościoŁa, a w atelier moja siostra byŁa mi potrzebna, żeby uŁożyć tren, poprawić makijaż czy pomóc w toalecie :lol:
zabeczka - Nie Lis 18, 2007 9:50 am
Temat postu: sami
bedziemy jechac sami :)
kochecka - Nie Lis 18, 2007 2:46 pm

My jechaliśmy ze świadkami i ich partnerami :)
MałaMi1 - Nie Gru 02, 2007 11:50 pm

my bedziemy jechac ze swiadkami-tyle tylko ze limuzyną, wiec mysle,ze to zle nie bedzie wygladac , a co do kolejnosci wysiadania z auta...hmm...nie wiem,no zdaje sie ze chyba najpierw ysiadaja mlodzi,a dopiero z limuzyny sie wyczolguja swiadkowie :]
Olala - Pon Gru 03, 2007 12:37 am

Olcia, a ja mysle ze odwrotnie... najpierw swiadkowie i sobie odchodza troszke, swiadkowa zostaje w tle gdzies zeby pilnowac welonu i trenu panny mlodej, potem wyczlapuje sie pan mlody, a na koncu gwiazda dnia, panna mloda... dlugo oczekiwana. Taka kolejnosc nadaje troche napiecia i zaciekawienia... przemysl.
MałaMi1 - Pon Gru 03, 2007 9:54 am

ja jak widziałam Pary Mlode to oni jechali tak, ze Panstwo Mlodzi siedzieli do kierunku jazdy, a swiadkowie na przeciwko nich, no wiec jak Olenko swiadkowie maja wyjsc przed Mlodymi?
maja podeptac Pare Mloda, zgniesc sukienke i wogole i wyjsc przed nimi? :D bo przeciez tam jest tylko jedna para drzwi i to wlasnie kolo siedzen skierownych w strone kierunku jazdy :|

słonko - Pon Gru 03, 2007 3:16 pm

Mogą przecież usiąść odwrotnie :] My będziemy jechać cadillac`iem, więc sami.
MałaMi1 - Pon Gru 03, 2007 5:59 pm

jak usiądą odwrotnie to wsiadajac do samochodu czy to fototograf czy to kamerzysta przy odjezdzie na kamerze bedzie nagrywal swiadkow a nie pare młodą :] no ale to moje zdanie,ja sie nie spotkalam jeszcze zeby najpierw wysiadali z limuzyny swiadkowie... no ale to kwestia gustu ;)
Olala - Pon Gru 03, 2007 7:14 pm

no faktycznie, nie zajarzylam ze to limuzynka... to zmienia postac rzeczy. ja na szczescie nie mam takich zmartwien, jedziemy sami! z kierowca. a pod USC podjedziemy jako ostatni, jak juz wszyscy beda sobie czekac i wypatrywac :wink:
słonko - Wto Gru 04, 2007 12:56 pm

olciap6 napisał/a:
jak usiądą odwrotnie to wsiadajac do samochodu czy to fototograf czy to kamerzysta przy odjezdzie na kamerze bedzie nagrywal swiadkow a nie pare młodą :] no ale to moje zdanie,ja sie nie spotkalam jeszcze zeby najpierw wysiadali z limuzyny swiadkowie... no ale to kwestia gustu ;)


Olcia, ja mówię z doświadczenia mojego brata - była ich 5 w limuzynie, bo młodzi, świadkowie i kamerzysta. Limuzyna jest na tyle przestrzenna, że nie stanowi problemu wyjście towarzyszących osób od strony młodego. Nie narzucam Ci niczego, jedynie wyjaśniam, że z poruszaniem się w limie i wysiadaniem z niej nie ma problemu :)

MałaMi1 - Wto Gru 04, 2007 4:08 pm

rozumiem Słonce :-) jednak wiem,ze moja suknia zajmie tam troche miejsca i wolalabym zeby nikt mnie nie przepychal w aucie wygrzebujac sie przed nami :) poza tym jak dla mnie pierwszy wysiada Pan Mlody, otwiera drzwi Młodej, jak juz sa na zewnatrz, to wygramola sie swiadkowie :) ja to tak widze:) ale szanuje Twoje zdanie i prpopozycje :)
Sorc - Pon Gru 10, 2007 12:58 am

ja nie planuje limuzyny... na dzien dzisiejszy wolalbym dwuosobowego kabrioleta, ktorym sam z Zonka moglbym pojechac do i z Koscila :)

Co do samego tematu. W limuzynie zmiesci sie z tylu i 6 osob. Bylem na slubie gdzie byly dwie swiadkowe i dwoch swiadkow. Nie bylo wiekszych problemow. Osobiscie nie gustuje w limuzynach, ale jezeli komus sie podobaja to nie ma namniejszego problemu zeby jechac ze swiadkami. Co do tradycyjnych duzych aut to wolalbym bez swiadkow. Z przodu kierowca, z tylu mlodzi. Wydaje mi sie ze jazda w 5 osob jest troche uciazliwa. 2 osoby z tylu zupelnie wystarcza :)

MałaMi1 - Pon Gru 10, 2007 10:33 am

ale nam nie chodzilo w ostatnich wypowiedziach o to czy w limuzynie jechac ze swiadkami czy bez, tylko kto gdzie ma siedziec i kiedy wyjsc :]
EwaM - Pon Gru 10, 2007 8:35 pm

Wracając do tematu postu, jeśli jechałabym normalnym samochodem, prawdopodobnie kogoś znajomego, to poprosiłabym o pożyczenie autka mojemu bratu. Wiem, że wujkowie i znajomi nie mieliby nic przeciwko, bo mój brat to dobry kierowca. W ten sposób prowadziłby jeden świadek - mój brat, drugi jechałby obok, a my z tyłu.
No ale jeśli pojedziemy strażackim to takie rozwiązanie odpada.

Olcia o limuzynach się nie wypowiadam bo się na tym nie znam.

Dosia_Zosia - Sob Gru 15, 2007 10:19 pm

My będziemy jechali sami. ?wiadkowa czyli moja siostra będzie jechała z mężem swoim autem, a świadek czyli mojego G. przyjaciel też swoim autem.
KaMi1982 - Sro Sty 09, 2008 5:45 pm

Olala napisał/a:
Olcia, a ja mysle ze odwrotnie... najpierw swiadkowie i sobie odchodza troszke, swiadkowa zostaje w tle gdzies zeby pilnowac welonu i trenu panny mlodej, potem wyczlapuje sie pan mlody, a na koncu gwiazda dnia, panna mloda... dlugo oczekiwana. Taka kolejnosc nadaje troche napiecia i zaciekawienia... przemysl.


Dokładnie ja widzę taką opcję :lol:

superbuzia - Czw Sty 10, 2008 12:37 am

my planujemy także sami, bez świadków
edys_lu - Pią Lut 15, 2008 2:51 pm

Ze zwgledu na nasze autko pojedziemy sami a swiadkowie prawdopodobnie za nami w drugim samochodzi i tam tez pewnie bedzie alkohol na ewentualne "bramki"
marysia - Sob Lut 16, 2008 11:31 am

my na pewno chcemy jechać sami bez świadków bo nie zamierzamy sie z kimś gnieździć we trójkę
555 - Sob Lut 16, 2008 11:33 am

marysia napisał/a:
gnieździć we trójkę

a co niby masz na mysli, bo nie bardzo lapie..?

my jechalismy z kierowca, ze swiadkami spotkalismy sie w USC..

marysia - Sob Lut 16, 2008 11:40 am

chodzi mi o to ze nie chcemy zeby świadkowie jechali z nami jednym samochodem bo wtedy jest tak że świadek siedzi z przodu z kierowcą a świadkowa z młoda para z tyłu czyli w trzy osoby. półtora roku temu bylismy na trzech ślubach i na każdym tak było a na jednym z nich mój był świadkiem i stwierdził ze tak jest lipnie a ja ze mi będzie ciasno i zamierzamy jechać sami a świadkowie za nami drugim samochodem.
555 - Sob Lut 16, 2008 11:42 am

aha rozumiem.. ja bym wolala jechac ze swiadkami jednym samochodem, tzn. jeden swiadek za kierownica, wiec tylko w 4 osoby (w 5 faktycznie bedzie za ciasno, zwlaszcza przy szerszej sukience), ale wyszlo jak wyszlo.. jeden z nielicznych zgrzytow na moim weselu..
marysia - Sob Lut 16, 2008 11:45 am

nie no oczywiscie jeżeli świadek wejdzie również w rolę kierowcy to jestem jak najbardziej za żeby jechali razem z nami jednym samochodem :)
tofee - Pon Lut 18, 2008 6:32 pm

Ostatnio zastanawiałam się jak wyjść z sytuacji kiedy chciałabym, żeby świadkowie jechali z nami samochodem (zawsze to jakiś FUN jak już się jedzie i razem można muzyki posłuchać żeby się nie stresować ;-) )) ) i mają przez to zostawić swoje połówki ... Trochę przykro jak dziewczyna świadka musi sama do kościoła i później do sali ... Wiem że nasi znajomi się nią zajmą ale mi by było troszkę smutno :-( ((
MałaMi1 - Pon Lut 18, 2008 6:39 pm

my jedziemy limuzyną, więc w sumie zmieści się tam nawet 9 osób,ale nie wiem czy pojada osoby towarzyszące naszych świadków-raczej chyba nie...
owieczka_foto - Pon Lut 18, 2008 7:10 pm

W dwójkę... a na dodatek Pan Młody będzie prowadził, a ja z przodu :)
Emi - Pon Lut 18, 2008 9:02 pm

My najprawdopodobniej pojedziemy ze świadkami.
ava - Pią Mar 07, 2008 7:27 pm

My pewnie też pojedziemy razem ze świadkami, choć ja wolałabym jechać osobno, bo nie bardzo podoba mi sie pomysł jechania w trójkę, w sukni, na tylnym siedzeniu, a nie planujemy limuzyny, świadek nie bedzie kierowcą, tylko bedzie siedział z przodu. Ale S. i reszta najbliższych chyba nie wyobrażają sobie tego, żebyśmy jechali sami, bo na wszystkich ślubach gdzie byliśmy świadkowie jechali razem z młodymi. Ale jest jeszcze trochę czasu, więc pewnie bedą prowadzone negocjacje :)
michalina22 - Sob Mar 08, 2008 1:33 pm

my w karocy jedziemy sami, bez świadków ale dlatego że dla świadków nie ma w niej miejsca...jak by było to pewnie jechali by z nami.
Magda_M. - Wto Kwi 01, 2008 4:38 pm

Nasi świadkowi są parą więc nie ma problemu że będą musieli zostawić swoich partnerów żeby z nami jechać, ale i tak chcemy jechać sami. Co prawda nie rozmawialismy o tym ze świadkami jeszcze ale nie ma sensu gnieść się w 5 osób w samochodzie skoro świadkowie moga jechać swoim autkiem za nami. ?lubnym autem się przejadą przy okazji własnego ślubu ;)
milenkaone - Sro Kwi 02, 2008 10:45 am

Moim świadkiem i zarazem kierowcą będzie mój brat więc pojedziemy w czwórke i nie będzie ciasno.Ma fajne autko więc wydatek na samochód nam odpada.
justinaa - Pon Kwi 21, 2008 10:42 am

my na 99% pojedziemy ze świadkami
mamy już zamówionego Lincolna, w którym spokojnie zmieści się 8 osób, więc co tam niech świadkowei pojadą z nami :)
ale przyznam, że dopiero post Olci uświadomił mi, że może być kłopot z wysiadaniem - kto pierwszy, hmm
niezła lekcja logistyki przygotowanie takiego ślubu i wesela musze przyznać :)

agunia84 - Pon Kwi 21, 2008 10:46 am

My na 100% jedziemy, ze świadkami.
marta_s3 - Pon Kwi 21, 2008 5:38 pm

My na pewno będziemy jechać sami, aświadkowie innym samochodem.
aaniaa - Sob Maj 10, 2008 1:04 pm

My równiez będziemy jechać sami a świadkowie innym autkiem. Uważam ,że tak jest najlepiej a już na pewno najwygodniej. Bardzo często suknia zajmuje dwa miejsca :wink:
ingainga - Nie Maj 11, 2008 8:45 pm

My jechaliśmy ze świadkami i do tego my siedzieliśmy z przodu a nawet za kierownicą a oni z tyłu
A jak byłam świadkową u moich kuzynów to też jechaliśmy z młodymi tylko w jednym przypadku ja byłam jednoczesnie kierowcą a w drugim auto było 6-osobowe czyli my ze świadkiem siedzieliśmy z przodu obok kierowcy

pauluska - Wto Maj 20, 2008 11:34 am

my będziemy mieć autko 2 osobowe tylko więc SAMI!!!!!!!!! :) )
Abudabi - Sro Cze 11, 2008 9:34 am

sami :( świadkowie się nie zmieszczą niestety
Trismegista - Sro Cze 11, 2008 4:13 pm

my tez sami
styczniówka - Pią Cze 13, 2008 3:11 pm

Najprawdopodobniej nasz świadek będzie też naszym kierowcą więc razem :lol:
juta79 - Pią Cze 13, 2008 4:10 pm

My mamy 4 świadków i każdy jedzie osobno. Wiec my pojedziemy sami.
Audiolka - Nie Cze 15, 2008 2:01 pm

juta79 napisał/a:
My mamy 4 świadków i każdy jedzie osobno. Wiec my pojedziemy sami.

my tez mamy 4 i jedziemy sami:)
nawet jakby było 2 to tez sami byśmy jechali-byłam świadkiem rok temu(młoda w 8 miesiącu ja w 6 -zaznaczam ze nie chciałam być świadkiem ale ciężarnej podobno się nie odmawia :? -było strasznie ciasno a młoda sie upala ze mamy razem jechać w 4 plus kierowca...świadek miał luz bo z przodu
nie to co pan młody :mrgreen:

doni_iza - Pon Cze 16, 2008 9:34 am

My chyba tez pojedziemy sami. Niby samochód będzie spory, ale jakoś nie chcę się gnieść w 3 osoby z tyłu :smile:
elka85 - Wto Cze 17, 2008 9:29 pm

Sami :) Nie chciałabym się gnieśc w sukience w 3 osoby z tyłu, zwłaszcza, że nie planujemy żadnego wyjątkowego samochodu na ślub wynajmowac :smile:
beacia - Wto Lip 22, 2008 7:00 pm

My jedziemy ze świadkami,bo naszczęście w limuzynie jest wystarczająco dużo miejsca :D .
P.S.Mam takie pytanko,bo zwyczajnie mnie to zastanawia, po co niektórzy biorą sobie aż 4 świadków??

szept - Wto Lip 22, 2008 10:39 pm

beacia napisał/a:

P.S.Mam takie pytanko,bo zwyczajnie mnie to zastanawia, po co niektórzy biorą sobie aż 4 świadków??


Co cztery pary uszu,to nie dwie :wink:

My jedziemy sami, bez świadków.

beacia - Sro Lip 23, 2008 3:47 pm

No mozna i tak :wink:
Audiolka - Czw Lip 24, 2008 3:42 pm

mieliśmy mieć 4(to pytanie chyba do mnie było :mrgreen: ) ale będzie dwoje -i teraz nie wiem czy mają jechać z nami cz nie....może być troszkę ciasnawo z tyłu....
veroni - Czw Lip 24, 2008 4:02 pm

My jedziemy sami :)
asia84 - Sro Lip 30, 2008 9:17 pm

Planowaliśmy jechać sami. W końcu z przodu wołgi, obok kierowcy, siedzieli świadkowie ;) Bardzo fajnie wyszło :razz: Drogą było baaaardzo wesoło :mrgreen:
izunia_82 - Czw Lip 31, 2008 8:40 pm

My będziemy jechać sami, a świadkowie własnymi środkami transportu. Może, gdybyśmy jechali jakimś dużym samochodem to by się zabrali z nami, ale w tym co jedziemy to raczej ciężko by nam było się zmieścić. :roll:
miluka - Pią Sie 01, 2008 11:37 am

Będziemy jechać sami. Nas dwoje dwóch świadków i kierowca, chyba by było zaciasno.
Mariusz - Nie Sie 31, 2008 1:28 am

My jechalismy ze świadkami, tylko, że własnym samochodem, więc świadek prowadził...
Marika007 - Nie Sie 31, 2008 4:24 pm

jesli chodzi o nas to myslę, że pojedziemy z jednym świadkiem (będzię siedział z przodu), mąż świadkowej będzie prowadził, a my z tyłu. ?wiadkowa swoim autkiem będzie jechała za nami z naszymi rodzicami, ponieważ rodzice auta nie maja a jakoś trzeba będzie się zabrać do kościoła i na salę. Nasi świadkowie to najbliższa rodzina wiec nikt napewno nie będzie czuł się pokrzywdzony. :D
agniesia22 - Nie Sie 31, 2008 10:12 pm

My jedziemy bez świadków i bez kierowcy. Autko będzie prowadził narzeczony, tak zadecydowliśmy, fajnie to wygląd, tym bardziej że jedziemy starym zabytkowym Marcedesem.
Emi - Pon Wrz 01, 2008 11:45 am

My chyba pojedziemy ze świadkami, chociaż nie wiem czy nie przyjadą własnymi samochodami. Wtedy oni pojadą za nami, a nam będzie trochę luźniej w autku
MałaMi1 - Pon Wrz 01, 2008 3:18 pm

my jechaliśmy ze świadkami limuzyną- nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej....w związku z tym, że jechaliśmy kilkadziesiąt km było kupe czasu na pogaduchy, szampana i kupe śmiechu ;) i wspólnie patrzylismy na ludzi, którzy z podziwem obserwowali jak przejeżdżamy przez całe miasto-uczucie niesamowite... mio było tą chwilą dzielić się razemz nimi... :roll:
fiona83 - Pon Wrz 01, 2008 7:54 pm

Jechaliśmy sami i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni.
Kierowca był totalnym krejzolem i teksty leciały nie z tej ziemii :lol:

Kociadło - Czw Wrz 18, 2008 4:37 pm

u nas na 90% procent świadkowie bedą jechac drugim wozem. Mam nadziję że K. z całości przekona się do tego.
yennefer - Czw Wrz 18, 2008 11:01 pm

My będziemy jechać limo i tak pomyślałam,żeby do kościoła zabrać świadków. Wysiedli by pierwsi, a potem my drugimi drzwiami od strony kościoła. Jak to brzmi?
A z kościoła to już na pewno SAMI :D

marysia - Sob Sty 31, 2009 12:05 pm

Stało sie tak jak chciałam :razz: czyli my jedziemy sami Rolls Roycem a za nami świadkowie fordem którego dostaliśmy gratis :wink:
rajeczka - Nie Lut 15, 2009 10:02 am

My bedziemy jechali sami :) poza tym w naszym aucie nie bedzie az tyle miejsc ,abysmy jechali wszyscy razem .Wiec swiadkowie jada innym samochodem za nami .
Ambrozja - Czw Lut 19, 2009 9:45 pm

U nas nastąpiła zmiana. Mieliśmy jechać sami, ale jedziemy ze świadkami. Mój narzeczony będzie prowadził, ja obok niego z przodu a z tyłu dwóch świadków :)
caixa - Sob Lut 28, 2009 12:05 am

A ja zawsze powtarzałam:" będę jechać sama, nikt nei będzie mi gnieść sukienki :) " Odkąd mamy nasz samochód to sprawa się sama rozwiązała. jedziemy wszyscy razem :smile:
madzik_86 - Sob Wrz 12, 2009 1:35 am

my jedziemy ze świadkami :) nasi bracia z przodu i brat R. będzie prowadził a my z tyłu :)
Kamelija - Sob Wrz 12, 2009 10:32 pm

My jedziemy razem, świadkowa prowadzi, obok świadek, a my z tyłu 8)
malwa88 - Wto Paź 20, 2009 9:15 am

a my jedziemy ze świadkami - juz taka tradycja ;)
misiao1983 - Wto Paź 20, 2009 10:57 am

rajeczka napisał/a:
My bedziemy jechali sami :) poza tym w naszym aucie nie bedzie az tyle miejsc ,abysmy jechali wszyscy razem .
u mnie tak samo - bo mam to samo auto co rajeczka miała (tzn my sami plus kierowca :)
Bella - Wto Paź 20, 2009 11:15 am

My raczej będziemy jechać sami z racji tego, że prawdopodobnie będziemy mieć aż 4 świadków. No chyba, że zdecydujemy się na limuzynę to wtedy byśmy pojechali ze świadkami :smile:
Weira - Czw Lis 26, 2009 6:17 pm

My także pojedziemy sami... bardzo nam się to podoba :)
anuszkaa - Czw Lis 26, 2009 7:25 pm

my tez najprawdopodobniej pojechalibysmy sami jakims fajnym cabrio, jesli bryczka by nie wypalila
kakonka - Czw Lis 26, 2009 8:27 pm

zdecydowanie sami :) świadkowie pojadą innym samochodem :D
Bella - Pią Lis 27, 2009 12:52 am

My już na pewno będziemy jechać sami, bo zamówiliśmy retro kabriolet (który nie jest wielkim autem) i świadkowie po prostu fizycznie się nie zmieszczą :razz:
skalimonka - Nie Lis 29, 2009 11:10 pm

My tez sami bedziemy jechac, swiadkowa z mezem oddzielnie i swiadek z zona tez oddzielnie... ale uwazam, ze fajnie wyglada podjechanie ze swiadkami, jednak przystosowanym samochodem, zeby sie nie gnieść w środku, no i jeszcze pozostaje sprawa rozdzielenia par... bo wtedy żona świadka mialaby jechac sama, i mąz świadkowej też... :wink: jakos to tak nie bardzo.
mała9364 - Pon Lis 30, 2009 11:46 am

My będziemy jechać sami:)
Ambrozja - Wto Gru 01, 2009 9:31 am

Tak jak pisałam wcześniej jechaliśmy ze świadkami. Tak jak planowałam mój mąż prowadził, ja obok niego, a świadkowie z tyłu. Jestem z tego bardzo zadowolona, bo po tym jak się rozkleiłam na życzeniach (a właściwie kiedy tata mi składał życzenia to się rozpłakałam i płakałam już do końca życzeń - nie spodziewałam się, że przyjdzie na ślub) to jak wsiedliśmy do auta to mnie od razu swoimi tekstami podnieśli do pionu i pod salą z auta wysiadłam już uśmiechnięta
sloneczkoo - Pon Wrz 27, 2010 11:40 am

ze świadkami.. i może fotografem z przodu :P do limuzyny wszyscy się zmieszczą ;D
Bian - Pon Wrz 27, 2010 11:56 am

My jechaliśmy sami i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę, bo po życzeniach mogliśmy się przez chwilę nacieszyć tylko swoją obecnością (ilość gości w kościele mnie przytłoczyła nieco :P ) no i mogliśmy sobie zapodać głośno mocne brzmienia :)
Żanetta - Pon Paź 04, 2010 11:44 am

Ja ostatnio slyszałam, że się nie jedzie ze świadkami w jednym aucie, ponieważ lepiej jak młodzi jadą sami. A poza tym jest jeszcze taki przesąd, że jeżeli z Parą Młodą w aucie jest kobieta, to przyniesie im to pecha :roll:
My na pewno jedziemy sami :D

PaulinaS - Pon Paź 04, 2010 12:34 pm

my będziemy jechać sami, a świadkowie z połówkami drugim autem :)
tulipan87 - Pon Paź 04, 2010 4:08 pm

My jechaliśmy ze świadkami i było bardzo...wesoło :smile:
kakonka - Pon Paź 04, 2010 8:01 pm

My jechaliśmy sami :) było super trzymanie za rączkę, buziaki :)

najbardziej śmieszy mnie jak miedzy młodymi siedzi świadkowa :P no już mogli kobitę z boku posadzić :) a nie miedzy sobą :P

madzik_86 - Pon Paź 04, 2010 10:42 pm

my jechaliśmy sami, ale dlatego, że taki mieliśmy samochód :) teraz w weekend byliśmy na weselu brata ciotecznego i oni mieli długaśną limuzynę więc jechali ze świadkami i bardzo sobie to chwalili :) bardzo ich to rozluźniło :)
jaoo - Pią Paź 08, 2010 1:34 pm

podajcie moze jakieś namiary na aut ... my sie zastanawiamy ale chyba wole w 2 jechac ;)
malu86 - Sro Lis 03, 2010 5:48 pm

z jakim spotkalam sie zaskoczeniem moich przyszlych tesciow ze swiadkowie beda jechac osobno, wyjasnilam, ze nie chce sie cisnac jak "puszka sardynek", a to ma byc nasz dzien, po drugie swiadkowie maja czym jechac i kierowca nam wystarczy
madzik_86 - Sro Lis 03, 2010 7:29 pm

malu86, ja spotkałam się z podobnym zaskoczeniem, ale również wyjaśniłam, że nie zamierzam się cisnąć w tyle osób i zrozumieli :)
ewa__150 - Czw Sty 06, 2011 11:46 am

jeśli sportowym autkiem to tylko sami
wamaba - Sro Mar 02, 2011 11:36 pm

My będziemy najprawdopodobnie jechali ze świadkami, ale jeszcze do końca nie wiadomo.
marciami - Czw Mar 03, 2011 9:30 am

wszystko zalezy od wielkości auta. My mamy farta, dostaliśmy w gratisie drugie auto, wiec świadkowie pojadą drugim, a z nami w aucie tylko moja siostra pojedzie :)
tomcia - Czw Mar 03, 2011 5:15 pm

Żanetta napisał/a:
Ja ostatnio slyszałam, że się nie jedzie ze świadkami w jednym aucie, ponieważ lepiej jak młodzi jadą sami.

i wszystko jasne :wink:

Nastka84 - Sro Kwi 20, 2011 10:58 am

Żanetta napisał/a:
Ja ostatnio slyszałam, że się nie jedzie ze świadkami w jednym aucie, ponieważ lepiej jak młodzi jadą sami. A poza tym jest jeszcze taki przesąd, że jeżeli z Parą Młodą w aucie jest kobieta, to przyniesie im to pecha :roll:
My na pewno jedziemy sami :D


Te przesądy to niezła bzdura :-) Fajnie jest stresować się razem z przyjaciółmi. Najlepiej jak auto prowadzi świadek, świadkowa z przodu a para młoda z tyłu. Rozluźnia to atmosferę przed wielkim wejściem.

madzik_86 - Sro Kwi 20, 2011 2:59 pm

Nastka84 napisał/a:
Najlepiej jak auto prowadzi świadek, świadkowa z przodu a para młoda z tyłu.

dla niektórych najlepiej :D ja nie chciałam tak jechać i dla mnie nie było tak najlepiej

Agnieszka19 - Sro Kwi 20, 2011 7:55 pm

Nastka84 napisał/a:


Te przesądy to niezła bzdura :-) Fajnie jest stresować się razem z przyjaciółmi. Najlepiej jak auto prowadzi świadek, świadkowa z przodu a para młoda z tyłu. Rozluźnia to atmosferę przed wielkim wejściem.


U nas tak właśnie było :) Świadek prowadził samochód, świadkowa siedziała z nim z przodu a my z mężem z tyłu. Jak dla mnie to genialne rozwiązanie. Można sobie już na spokojnie porozmawiać, omówić jeszcze jakieś wątpliwości, spostrzeżenia itd.
Także ja polecam taki sposób :)

Magdzik - Czw Kwi 21, 2011 9:06 am

Agnieszka19 napisał/a:
Świadek prowadził samochód, świadkowa siedziała z nim z przodu a my z mężem z tyłu. Jak dla mnie to genialne rozwiązanie. Można sobie już na spokojnie porozmawiać, omówić jeszcze jakieś wątpliwości, spostrzeżenia itd.
I takie rozwiązania mi się podobają. Jak ma się tylko dwóch świadków, to jak najbardziej ja bym była za tym, żeby jechać razem. Zawsze weselej i bardziej na luzie :lol:
ineczka7 - Sob Cze 11, 2011 1:01 pm

A u nas świadkowie podjeżdżali sami w innych autach, a nas wieźli teściowie.
I tak naprawdę w dniu ślubu wszyscy mieli w nosie kto z kim jedzie, byle każdy jakoś dojechał i żeby było wygodnie :D

MlodaGaska - Sob Cze 11, 2011 6:18 pm

Agnieszka19 napisał/a:
U nas tak właśnie było :) Świadek prowadził samochód, świadkowa siedziała z nim z przodu a my z mężem z tyłu. Jak dla mnie to genialne rozwiązanie. Można sobie już na spokojnie porozmawiać, omówić jeszcze jakieś wątpliwości, spostrzeżenia itd.
Także ja polecam taki sposób :)


Też byśmy tak chcieli. Jest tylko jeden problem - świadkowie się nie znają i nie wiem jak zareagują ich połówki na to, że mają jechać na wesele osobno lub razem w jednym samochodzie. :zalamany: .
Druga opcja: prowadzi świadek (jedziemy samochodem jego żony; odpada koszt płatnego transportu), obok jego połówka i my z tyłu..............i podejrzewam, że świadkowa może mieć mi to za złe. :?

M4rcysi4 - Nie Cze 12, 2011 12:45 am

MlodaGaska napisał/a:
świadkowie się nie znają i nie wiem jak zareagują ich połówki na to, że mają jechać na wesele osobno lub razem w jednym samochodzie

Ja byłam świadkową na ślubie mojego brata i jechaliśmy tak jak w opisie wyżej (świadek prowadził, ja obok niego, a młodzi z tyłu) i nikt nawet nie pomyślał o jakichkolwiek zazdrościach. To był po prostu nasz obowiązek i drugie połówki to doskonale rozumiały. Nasuwa mi się stwierdzenie, że to nie podstawówka, ale jednak zdaję sobie sprawę, że ludzie są baaaardzo różni. Nie znam partnerów Waszych świadków, ale jeśli są "normalni" to powinno być ok :wink:

Bian - Nie Cze 12, 2011 8:56 pm

MlodaGaska napisał/a:
Druga opcja: prowadzi świadek (jedziemy samochodem jego żony; odpada koszt płatnego transportu), obok jego połówka i my z tyłu..............i podejrzewam, że świadkowa może mieć mi to za złe. :?


Z kolei taka sytuacja miała miejsce na ślubie przyjaciela mojego męża. M. był świadkiem. My jechaliśmy swoim samochodem, a młodzi jechali ze świadkową, której narzeczony użyczał samochodu i był jednocześnie kierowcą.

Uważam, że wszystko zależy od ludzi. W takim dniu świadkowie i inni goście powinni zrozumieć przede wszystkim potrzeby i chęci pary młodej, bo to oni są głównymi bohaterami dnia.

Marcka - Wto Cze 14, 2011 9:32 pm

my jedziemy do kościolą autem ze świadkiem i kierowcą a potem z kościoła na salę jedziemy bryczką z obojgiem świadków :)
slubzcharakterem - Wto Cze 14, 2011 10:21 pm

W sobotę jechałem w trójkę na przednim siedzeniu (ze świadkową i świadkiem) może nie było to idealne rozwiązanie ale dzięki temu Para Młoda miała tylną kanapę dla siebie a świadkowa była zadowolona, że mogła jechać z nimi w aucie.
turecik - Sro Cze 15, 2011 2:46 pm

U nas świadek będzie jechał z Młodym tylko do domu Pani Młodej. Z kościoła na salę będzie z nami jechać tylko świadkowa, a świadek drugim samochodem z resztą gości :)
Świadkowa jest bardziej potrzebna Młodej niż świadek co nie :lol:

Dosia_Zosia - Czw Cze 16, 2011 3:18 pm

U nas siostra(czyli świadkowa) siedziała z przodu, kierował jej mąż a my siedzieliśmy z tyłu a świadek nie ma samochodu więc przyjechał tramwajem do kościoła.
Magdzik - Pon Cze 20, 2011 9:00 am

My pojedziemy do ślubu raczej ze świadkami, ja będę mieć szpilki to kierowanie odpada, a A. pewnie będzie wolał w tym dniu być z dala od kierownicy :D Przynajmniej mi coś wspominał na ten temat, że świadek będzie kierował :smile:
klini - Wto Lip 12, 2011 7:12 pm

jak jest duże auto możne jechac razem z nimi, ja np jecham razem, ale szoferem naszym był mo świadek
adamus007p - Sob Sie 06, 2011 12:19 am

bedziemy jechac sami
Karola26.05.12 - Sob Paź 08, 2011 4:26 pm

My chyba równiez pojedziemy bez świadków, wszyscy razem byśmy się nie zmieścili. Chyba że świadek będzie prowadził autko, hmmm a może po prostu sami pojedziemy...? :-)
atomooffka - Pon Paź 10, 2011 10:25 am

my pojedziemy ze świadkami
samochód: Lincoln Town Car
tu link (nie chodzi o reklamę - tylko pokazanie naszego autka):
http://oferia.pl/usluga/i...coln-dla-ciebie

z przodu są 3 miejsca: więc poza kierowcą zmieszczą się świadkowie:)
a my z P. będziemy siedzieli sami z tyłu :)

cieszę się, bo chłopak bardzo konkretny;)

emcia82 - Sro Paź 12, 2011 2:06 pm
Temat postu: sami
Ja lubię stare i stylowe samochody a tam nie ma za dużo miejsca, więc ze świadkami ciasnawo ;) )
fuente - Sro Paź 12, 2011 3:00 pm

My na ślub z rodzicami pojedziemy (jedziemy trambusem więc się zmieścimy wszyscy :)
A spod kościoła na salę weselną z częśćią gości i świadkami ;)

kecaj73 - Pon Paź 24, 2011 11:17 am

sami, no...i kierowca/jak da radę to bez kierowcy. Za sterami młody :D
+fajny zabytek albo kabriolet

a te dziwaczne ,,przeciagnięte,,limuzyny to pewnie młodzi,świadkowie,fotograf,kamerzysta,połowa Rodziny+jeszcze ktoś chętny :mrgreen:

Magdzik - Pon Paź 24, 2011 11:34 am

My tak jak planowaliśmy siedzieliśmy na tyle. A kierował świadek i obok niego siedziała żona (nasz świadkowa).
Verenica - Pon Paź 24, 2011 12:50 pm

My zachowaliśmy się "egoistycznie" i jechaliśmy sami :razz:
Ale tak serio to na świadków nie było by miejsca, a my przynajmniej mieliśmy moment, żeby ochłonąć od ślubnych emocji i chwilę pobyć tylko we dwójkę (+kierowca) - co w tym dniu jest prawie niemożliwe.

kecaj73 - Pon Paź 24, 2011 2:15 pm

Verenica napisał/a:
My zachowaliśmy się "egoistycznie" i jechaliśmy sami :razz:
Ale tak serio to na świadków nie było by miejsca, a my przynajmniej mieliśmy moment, żeby ochłonąć od ślubnych emocji i chwilę pobyć tylko we dwójkę (+kierowca) - co w tym dniu jest prawie niemożliwe.

bardzo słuszna decyzja!!!
popieram

Pit_20 - Czw Gru 01, 2011 10:44 pm

my jechaliśmy ze świadkami, świadek prowadził
Flipomania.pl - Wto Gru 06, 2011 10:23 am

My jechaliśmy ze świadkami. Ale ostatnio byliśmy na ślubie, gdzie młodzi jechali sportową dwuosobówką i super to wyglądało. A świadkowie jechali z rodzicami.
Yogusia - Pon Gru 19, 2011 10:27 pm

kakonka napisał/a:

najbardziej śmieszy mnie jak miedzy młodymi siedzi świadkowa :P no już mogli kobitę z boku posadzić :) a nie miedzy sobą :P


nie zawsze jest inne wyjście...
ja bylam swiadkowa u mojej kolezanki jechalam wlasnie z tylu miedzy mlodymi...
mlodzi chcieli jechac z nami - swiadkami, a samochod prowadzil jego wlasciciel...
swiadek wysiadl pierwszy, otworzyl drzwi mlodemu, mlody poszedl otworzyc drzwi mlodej a swiadek poczekal na mnie...
to bylo dla nas jedyne rozwiazanie w tej sytuacji...
i przynajmniej bylo duzo smiechu w drodze z domu do kosciola i z kosciola na sale :)

kecaj73 - Wto Gru 20, 2011 4:39 pm

Yogusia napisał/a:
kakonka napisał/a:

najbardziej śmieszy mnie jak miedzy młodymi siedzi świadkowa :P no już mogli kobitę z boku posadzić :) a nie miedzy sobą :P


nie zawsze jest inne wyjście...
ja bylam swiadkowa u mojej kolezanki jechalam wlasnie z tylu miedzy mlodymi...
mlodzi chcieli jechac z nami - swiadkami, a samochod prowadzil jego wlasciciel...
swiadek wysiadl pierwszy, otworzyl drzwi mlodemu, mlody poszedl otworzyc drzwi mlodej a swiadek poczekal na mnie...
to bylo dla nas jedyne rozwiazanie w tej sytuacji...
i przynajmniej bylo duzo smiechu w drodze z domu do kosciola i z kosciola na sale :)


no jest :) , młody za kierowcą, młoda środek, świadkowa z boku młodej, świadek z przodu.
Kierowca otwiera młodemu, ten pomaga wyjść młodej, a świadek otwiera świadkowej :wink:

ava - Wto Gru 20, 2011 6:41 pm

kecaj73 napisał/a:
młody za kierowcą, młoda środek, świadkowa z boku młodej, świadek z przodu.
Kierowca otwiera młodemu, ten pomaga wyjść młodej, a świadek otwiera świadkowej
U nas było właśnie tak, choć wyszło to raczej spontanicznie, nie ustalaliśmy wcześniej kto gdzie będzie siedział, jednak dla nas oczywiste było, że młoda koło młodego 8)
waleczna83 - Czw Gru 29, 2011 1:24 pm

my też jechaliśmy ze świadkami, dzięki nim się odstresowałam, podejrzewam że gdybyśmy byli sami to byłoby gorzej
turecik - Czw Gru 29, 2011 6:55 pm

a my jechaliśmy sami + kierowca :)
ze świadkową raczej z tyłu bym się nie zmieściła :D

Alberto - Wto Lip 17, 2012 12:05 pm

Nie wczytywałem się mocno w wątek ale zdecydowanie bez świadków. Wynająć auto po to, żeby z tylu siedzieć ciasno?? Przy tak dużych wydatkach jakim jest wesele 50 zł na taksówkę powinno się znaleźć.
M4rcysi4 - Wto Lip 17, 2012 11:58 pm

Mt będziemy jechać ze świadkami. Świadek kieruje, świadkowa z przodu, a my z tyłu.
Eurograv_pl - Czw Lip 19, 2012 9:31 pm

Nie wiem czy to przypadkiem nie zależy do konkretnego regionu,to czy jedziemy ze świadkami czy sami. Wg mnie chyba wygodniej jest z kierowcą i samemu,na tyle jest wtedy dużo luzu.
madziula13893 - Pią Lip 20, 2012 8:15 am

Teraz po wszystkim mogę jeszcze raz powtórzyć...tylko z kierowcą...mieliśmy dość przestrzenny samochód bo terenowy ale nie wyobrażam sobie żeby z tyłu miała się gdzies na moją suknię wcisnąć jeszcze świadkowa... :)
justine81 - Pią Lip 20, 2012 8:32 pm

My jechaliśmy sami z kierowcą, świadkowie nie zmieściliby się z nami do auta :D
MadMar - Sob Lip 21, 2012 2:13 pm

Też chcielibyśmy jechać sami, nie chcę gnieść się w samochodzie w cztery osoby.
A czy w takim wypadku powinniśmy zapewnić świadkom jakiś środek lokomocji? czy mogą jechać po prostu swoim samochodem? Każde osobno? czy powinni jechać razem? Czy mam się w ogóle tym nie przejmować?

agulka1989 - Sob Lip 21, 2012 2:33 pm

My na początku planowaliśmy jechać sami, w dwójkę (Z. miał prowadzić). Ale dowiedzieliśmy się, że nasi świadkowie nie bardzo mają jak się dostać do kościoła/na salę. I postanowiliśmy, że w takim razie pojadą z nami. Świadek przeszedł przyspieszony kurs prowadzenia samochodu z automatyczną skrzynią biegów i on prowadził auto w dniu ślubu :) Świadkowa siedziała obok kierowcy a my z tyłu. I przyznam, że gdybym miała jeszcze raz dokonać wyboru to byłby taki sam :) Dzięki ich obecności byliśmy wyluzowani i uśmiechnięci :)
MadMar - Sob Lip 21, 2012 2:44 pm

agulka1989, fajne rozwiązanie, ale my niestety mamy kierowcę i to sprawia, że musielibyśmy siedzieć z tylu w trójkę :( a to już nie do końca mi odpowiada. Nie chcę siedzieć jak szprotka
Bian - Sob Lip 21, 2012 4:02 pm

MadMar my od początku chcieliśmy jechać sami. Wiedzieliśmy, że świadek będzie dysponował własnym samochodem i tylko dopytaliśmy czy z kościoła na salę zabierze świadkową i jej narzeczonego, ponieważ oni nie mieli własnego auta.

Wydaje mi się, że świadkowie są na tyle szczególnymi gośćmi, że wypadałoby ich zapytać czy w takiej sytuacji nie będą mieli problemu z transportem, ewentualnie pomóc im coś wykombinować. A jeśli chodzi o to czy powinni jechać razem to uważam, że to już ich wola.

Deco-Strefa - Pon Lip 23, 2012 8:22 pm

Jechaliśmy sami. Tzn. z kierowcą.

Moim zdaniem kwestia, że świadkowie jadą z para młoda miała olbrzymie znaczenie kilkanaście lat temu, kiedy samochody nie były tak powszednie jak dziś. Wówczas to było faktycznie najlepsze rozwiązanie logistyczne.
Dziś wg mnie problem nie istnieje.

Może trochę inaczej wygląda sytuacja kiedy para młoda decyduje się na długą limuzynę, w której jest więcej miejsca. Ale tak się zastanawiam czy w takiej sytuacji zabrałabym ze sobą świadków czy rodziców.
W przypadku samochodu osobowego moim zdaniem kierowca plus młodzi to najbardziej optymalne rozwiązanie.

ewa.krzys - Pon Lip 23, 2012 8:33 pm

My początkowo mieliśmy jechać sami, ale jednak zdecydowaliśmy się na kierowcę. Nerwy i stres nie są odpowiednimi "towarzyszami" kierowcy, poza tym jedziemy wypożyczonym autem, więc lepiej, żeby kierowcą był jego właściciel, na tzw. "wypadek" :)
kariczeq - Pon Lip 23, 2012 8:49 pm

my mieliśmy samochód z kierowcą w pakiecie, więc dla nas nie było problemu, do sesji jeździliśmy sami, a w drodze na salę zabraliśmy świadkową, żeby się nagadać, bo przyjechała dopiero na 15 minut przed ślubem
kaledonia - Pon Lip 23, 2012 9:10 pm

Chyba ze świadkami pojedziemy, bo jechać będziemy samochodem brata S. Nic nie będzie extra wynajmowane.
weselinka - Sro Sie 01, 2012 6:33 pm

My planujemy jechać sami. Skoro świadkowie przychodzą każdy z osobą towarzyszącą, to tak sobie myślę, że te osoby może poczują się głupio, że będą musiały same, bez swoich połówek przetransportować się na salę weselną. Poza tym, tak jak któraś wcześniej pisała, mimo, że samochód przestronny, to nie chciałabym się gnieść w mojej sukni razem ze świadkami.
AgDar-ka - Wto Sie 07, 2012 11:14 am

My do ślubu pojechaliśmy własnym autem. Moim zdaniem wyglądało to całkiem fajnie. Przy okazji mój mąż mógł sprawić nowe "szpileczki"(felgi) swojej niuni z czego był chyba najbardziej zadowolony 8)
monia1989 - Sro Sty 16, 2013 7:53 pm

agulka1989 napisał/a:
My na początku planowaliśmy jechać sami, w dwójkę (Z. miał prowadzić). Świadek przeszedł przyspieszony kurs prowadzenia samochodu z automatyczną skrzynią biegów i on prowadził auto w dniu ślubu :) Świadkowa siedziała obok kierowcy a my z tyłu. I przyznam, że gdybym miała jeszcze raz dokonać wyboru to byłby taki sam :) Dzięki ich obecności byliśmy wyluzowani i uśmiechnięci :)


Mamy taki sam plan na swój ślub :] - świadek i kierowca w jednym.

nowa_mloda - Czw Sty 17, 2013 7:47 pm

My mamy zamiar jechać swoim autem w dwójkę, a za nami świadkowie drugim samochodem :)
PannaSmieszka - Sob Sty 19, 2013 2:52 pm
Temat postu: Re: SAMI CZY ZE ?WIADKAMI??
jaa to bym chciala bryczka:)
zuziaczek - Czw Sty 24, 2013 5:59 pm

Ja na zdjęciach jednego fotografa widziałam karetę kropka w kropkę jak ta z końcówki shreka :) słitaśna była. Tylko z moją posturą to bym nie ryzykowała (za bardzo Fionę przypominam)
kaskapawell - Wto Sty 29, 2013 11:05 am

ja bym chciała,albo jakims kultowym -stylowym,albo poprostu nowym autkiem,nawet własnym:)na to mi troszke szkoda pieniązków.
Moniak - Sob Lut 08, 2014 12:29 am

my jechaliśmy bordowym Citroenem z bodajże 46 roku i było super! ale jechaliśmy my + kierowca, świadków zabrał mój brat i jechali tuż za nami :) w tym samochodziku zabranie świadków nie było możliwe ze względu na ograniczone miejsce w środku :) więc nie musieliśmy się zastanawiać jakiego wyboru dokonać... ;)
Catylyn89 - Pon Lut 10, 2014 11:40 am

My co prawda jedziemy Oplem Insignią, ale chcemy jechać sami, bez świadków, bo nie będzie miejsca...

Świadków pewnie zawiezie mój szwagier lub jego tata :)

aniuniai - Pon Lut 10, 2014 12:06 pm

My będziemy jechać ze świadkami ale ponieważ auto jest 6 osobowe to świadkowie będą siedzieć z przodu z kierowcą a my sami z tyłu :)
Paolina - Wto Lut 11, 2014 6:54 pm

My jechaliśmy sami do kościoła (z kierowcą). Na wesele jechał z nami jeszcze jeden z gości, który nie zmieścił się już do taksówki ;) Świadkowie (i ich partnerzy) dotarli wszędzie na własną rękę.
MissCool - Sob Lut 15, 2014 1:27 pm

my chyba będziemy jechać sami, chcoiaż jeszcze nie myśleliśmy o tym - tak samo jak nie myśleliśmy o wynajęciu auta.
pilszka - Wto Lut 25, 2014 10:11 pm

My jechalismy sami, no z kierowcą :lol: Ale muszę Wam powiedzieć, ze byłam niedawno na weselu, gdzie młodzi jechali ze swiadkami i jakaś starsza babeczka głosno protestowała, bo niby nie można (ja o czymś takim nie słyszałam), ale ona zdecydowanie krzyczała, że swaidkowie nie powinni jechać z młodymi i nawet kamerzysta to uwiecznił :P
iskejp - Wto Kwi 01, 2014 3:48 pm

pilszka napisał/a:
My jechalismy sami, no z kierowcą :lol: Ale muszę Wam powiedzieć, ze byłam niedawno na weselu, gdzie młodzi jechali ze swiadkami i jakaś starsza babeczka głosno protestowała, bo niby nie można (ja o czymś takim nie słyszałam), ale ona zdecydowanie krzyczała, że swaidkowie nie powinni jechać z młodymi i nawet kamerzysta to uwiecznił :P


No to siary narobiła :P A przecież wolnoć Tomku w swoim domku. Albo autku :P

Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek

tygrysek7773 - Wto Kwi 01, 2014 7:31 pm

My jechaliśmy ze świadkami, ale tylko dlatego, że limką. Jakby to był mniejszy samochód to nie dałoby rady. I tak zajęłam moją suknią cały tył. Także jeśli macie kobitki szerokie princessy to polecam duuuże auta :P
h0nnie - Sob Kwi 12, 2014 12:50 pm

My będziemy jechali sami:)
PrzystojnyMłody - Sob Kwi 26, 2014 1:58 pm

W karocy spokojnie ze świadkami, ba nawet są dostawki dla kolejnych świadków!

edit:usunięta reklama -ppola

pauliss90 - Sob Gru 06, 2014 11:42 pm

My jechaliśmy sami z kierowcą. Nie było problemu, żeby świadkowie dojechali do Kościoła czy na salę, więc nie mieliśmy problemu.
Nie wyobrażałam sobie jechać w 3 osoby z tyłu w tej kiecce :o
Braliśmy jeszcze pod uwagę opcje, żeby świadek prowadził, ale później martwić się co z autem, a tak kierowca odprowadził na parking i problem z głowy ;-)

Juska - Nie Gru 07, 2014 10:00 am

My tez jechaliśmy sami z kierowcą :) Po pierwsze dlatego, że mieliśmy 4 świadków, więc raczej trudno byłoby nam się zapakować do jednego samochodu :)
Poza tym chcieliśmy być trochę sami :)
Świadkowie jechali razem jednym z samochodów.

I powiem Wam, że to było super rozwiązanie, bo dojechali do kościoła i na salę przed nami i wiele rzeczy ogarnęli, więc jak my dotarliśmy na miejsce, to niczym się nie musieliśmy martwić :)

herbatnik - Nie Gru 07, 2014 11:17 am

My będziemy jechać ze świadkami i szczerze mówiąc, nie spotkałam się jeszcze z sytuacją taką, że młodzi i świadkowie jechali osobno. Jakoś się pomieścimy, nie mam zbyt szerokiej sukni, a świadkowa jest drobniutka :)
Dorotka_ - Nie Gru 07, 2014 1:20 pm

My do Kościoła jechaliśmy sami na salę ze świadkiem:) świadkowa za nami swoim autkiem. Bylo przestronnie, nikt sie nie obraził. Oboje nad nami czuwali jestem im ogromnie wdzięczna :)
emiiskaa - Nie Gru 07, 2014 6:29 pm

Nasi świadkowie będą jechać osobno :) my jedziemy naszym jednym autkiem, a im udostępniamy drugie :) oba będą przystrojone, gdyż to nasze oczka w głowie :)
sreg - Wto Gru 09, 2014 4:00 pm

Osobiście uważam, że najlepiej wygląda jak Para jest z tyłu i kierowca prowadzi, niż gniecenie się wszyscy :)


edit: usunięte niedozwolona reklama z podpisu - ppola

Kasia888 - Wto Gru 16, 2014 10:27 pm

Na szczęście udało się nam znaleźć odpowiednio duże auto, w którym bez ścisku zabierzemy się ze świadkami i tak jest chyba najlepiej.
carsevent - Wto Gru 16, 2014 11:54 pm

Zdecydowanie ze świadkami, atmosfera podczas podróży zdecydowanie weselsza:)
sreg - Sro Gru 17, 2014 4:32 pm

carsevent napisał/a:
Zdecydowanie ze świadkami, atmosfera podczas podróży zdecydowanie weselsza:)


Na pewno pomaga rozluźnić sytuajcję :) w takim razie potrzeba czegoś większego do transportu, by potem nie stresować się jak się pomieścić :roll:


edit: usunięte niedozwolona reklama z podpisu - ppola

malala - Czw Lut 26, 2015 1:39 pm

Zdecydowanie sama para młoda w samochodzie, świadkowie osobno. Jak tradycja nakazuje :D
wielkidzien - Pon Cze 22, 2015 7:16 pm

To chyba zależy od tego czym i jak duże jest auto które ma Was przewozić. Jeśli jest to limuzyna - ze świadkami, oni też powinni czuć się bardziej wyjatkowo od wszystkich innych gości skoro pełnią taką rolę ):
dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 6:43 pm

wielkidzien, dokładnie, my jakbyśmy mieli większe auto to na pewno byśmy pojechali ze świadkami, niestety się nie zmieścimy, ale mam nadzieję, że będą jechać zaraz za nami... :)
slubwpolsce - Wto Cze 30, 2015 10:33 pm

Jeśli środek lokomocji na to pozwala to z pewnością raźniej ze świadkami, którzy przecież będą Wam towarzyszyć nie tylko w tym momencie, ale przez większość ceremonii i imprezy.
alekul89 - Czw Sie 27, 2015 1:45 pm

My jechaliśmy sami z kierowcą. Świadkowie jechali za nami samochodem świadka.
herbatnik - Czw Sie 27, 2015 2:26 pm

Tradycyjnie Pan Młody ze świadkiem podjechał po mnie i świadkową do domu i razem wszyscy udaliśmy się do kościoła, a potem na salę. Nie było problemów z pomieszczeniem się, z przodu siedział świadek, reszta z tyłu, mąż w środku, pomiędzy kobitami :D
Julia_ja - Czw Sie 27, 2015 3:25 pm

My jechaliśmy z kierowcą i świadkiem, natomiast świadkowa jechała ze swoim mężem naszym samochodem za nami :-)
Atko - Czw Lip 07, 2016 9:49 am

Nasz ślub co prawda dopiero za dwa lata, ale już od dość dawna wiemy, że chcemy jechać do ślubu sami, bez kierowcy, bez świadków. Hobby mojego narzeczonego to drift, więc mamy w planach jazdę właśnie jego "driftowozem" i to on będzie prowadził :) Mam tylko nadzieję, że moja suknia się zmieści :)
Larysa - Czw Lip 07, 2016 11:10 am

Atko my też jedziemy zupełnie sami :) narzeczony prowadzi, a ja obok:) kupiliśmy nowy samochód i na ślub dopiero wyjedziemy nim pierwszy raz:).
oleczqa002 - Czw Lip 07, 2016 11:58 am

My też na pewno będziemy jechać sami ;) Tym bardziej, że Narzeczony planuje jakieś 2-osobowe sportowe autko, najlepiej cabrio :D Też mam nadzieję, że moja suknia się tam zmieści ponieważ planuję typową princessę :D
Atko - Czw Lip 07, 2016 12:45 pm

U mnie narzeczony planuje montaż klatki, ale na szczęście liczy się z tym, że musi być skręcana, żeby za te dwa lata można ją było wyciągnąć, bo inaczej na pewno suknia by się nie zmieściła :) No i zapowiedziałam mu, że nie może być (przynajmniej w tym dniu) surowego wnętrza bez boczków itp., bo wtedy łatwo podrzeć sukienkę :) Na szczęście ma to wszystko na uwadze, bo sam chce jechać swoim autem :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group