Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Przesądy - stan cywilny świadka

bajeczka - Nie Sty 22, 2006 10:32 am
Temat postu: stan cywilny świadka
Wiem, że z prawnego punktu widzenia nie ma przeszkód aby swiadkiem była osoba zamężna. Ale podobno to przynosi pecha. Czy ktos słyszał o takim przesądzie? 8)
Lucky - Nie Sty 22, 2006 11:12 am
Temat postu: Re: stan cywilny świadka
Mi tak zawsze babcie mówiła :D
?e świadkowie powinni być pannami/kawalerami, ale pojęcia nie mam czy to wynika z przesądu, jakieś tradycji czy z czego kolwiek innego.
Ja w każdym razie nie będę ryzykować :D
Będzie panna i kawaler :lol:

Alma_ - Nie Sty 22, 2006 11:14 am

Słyszałam.

To zbieg okoliczności, że nasi świadkowie będą stanu wolnego, bo o ile w niektórych przesądach widzę nieco ślubnej magii i dużo uroku, o tyle ten wydaje mi się głupi - nigdy nie zrezygnowałabym z wyboru osoby, którą chciałabym poprosić o bycie świadkiem, tylko dlatego, że jest zamężna / żonaty :?

Lucky - Nie Sty 22, 2006 11:18 am

U mnie będę świadkowie stanu wolnego nie dlatego że muszą nimi być ale dlatego, żę akurat nimi są, z czego się niezmiernie cieszę :D

No chyba, że ktoś mi zrobi numer i "wepchnie się" przede mnie :D

Alma_ - Nie Sty 22, 2006 11:26 am

anik napisał/a:
No chyba, że ktoś mi zrobi numer i "wepchnie się" przede mnie :D

No właśnie :lol:

kryszka - Nie Sty 22, 2006 11:53 am

Alma_ napisał/a:
nigdy nie zrezygnowałabym z wyboru osoby, którą chciałabym poprosić o bycie świadkiem, tylko dlatego, że jest zamężna / żonaty :?

Ja też. :D Głupi przesąd... :evil:

bajeczka - Nie Sty 22, 2006 8:49 pm

Bo ja bym chciala męza mojej siostry ciotecznej. Innego kandydata niet i musielibysmy mieć 2 świadkowe, a to troche bez sensu........... :)
Alma_ - Nie Sty 22, 2006 8:53 pm

bajeczka napisał/a:
Bo ja bym chciala męza mojej siostry ciotecznej. Innego kandydata niet i musielibysmy mieć 2 świadkowe, a to troche bez sensu........... :)

Dwie kobiety to też podobno pech, więc, Bajeczko, i tak źle i tak niedobrze :lol:

bajeczka - Nie Sty 22, 2006 9:02 pm

No to pieknie ;)
senra - Nie Sty 22, 2006 9:50 pm

Hmmm naszym jednym świadkiem ma być rozwodnik, to chyba jeszcze gorzej niż osoba zamężna?? :rhmgirl:
Alma_ - Nie Sty 22, 2006 11:39 pm

Senra, no to klops ;)
Lucky - Nie Sty 22, 2006 11:45 pm

o takiej sytuacji to nie słyszałam :?

Ale być może stworzysz nowy przesąd :?: :D

aggna - Pon Sty 23, 2006 1:42 pm

Slyszalam o takim przesadzie.

U mnie bedzie swiadek zonaty :)

szczako - Pon Sty 23, 2006 1:57 pm

nasi swiadkowie beda stanu wolnego, a to dlatego, ze sa naszym mlodszym rodzenstwem.

ale stan cywilny nie byl czynnikiem, dla ktorego ich wybralismy.
zgadzam sie z Alma_ i kryszka - glupi przesad :?

senra - Pon Sty 23, 2006 6:41 pm

Alma_ napisał/a:
Senra, no to klops ;)

No, rozwód murowany ;)

Alma_ - Pon Sty 23, 2006 6:58 pm

senra napisał/a:
Alma_ napisał/a:
Senra, no to klops ;)

No, rozwód murowany ;)

Oby tylko :roll: :lol:

Żaneta - Pon Sty 23, 2006 7:10 pm

Jednym z naszych świadków byl wlaśnie rozwodnik (chyba już byl po rozwodzie).
A o przesądzie nigdy nie slyszalam

Mika - Pon Sty 23, 2006 7:35 pm

Ja słyszałam od swojej przyjaciółki, która niestety w ten jeden jedyny przesąd, że świadkiem musi być osoba wolnego stanu wierzy :smut:
bajeczka - Pon Sty 23, 2006 9:05 pm

aggna napisał/a:
Slyszalam o takim przesadzie.

U mnie bedzie swiadek zonaty :)


Przybij piątkę :graba:

Asiek - Wto Sty 24, 2006 9:29 am

Czyli co - mam się szykować do rozwodu? :lol: 8)
U nas nie dosyć, że świadkami byli dwaj mężczyźni to jeszcze obaj byli żonaci. :mrgreen:

aggna - Wto Sty 24, 2006 12:03 pm

bajeczka napisał/a:
aggna napisał/a:
Slyszalam o takim przesadzie.

U mnie bedzie swiadek zonaty :)


Przybij piątkę :graba:


:graba:

bajeczka - Wto Sty 24, 2006 9:10 pm

Asiek napisał/a:
Czyli co - mam się szykować do rozwodu? :lol: 8)
U nas nie dosyć, że świadkami byli dwaj mężczyźni to jeszcze obaj byli żonaci. :mrgreen:


To juz wersja hardcore :)

gosiaczek - Sro Sty 25, 2006 5:27 pm

Jakiś nie teges przesąd. ?wiadek mam byc osoba godną zaufania (w końcu świadczy o tak ważnym wydarzeniu). U nas było o połowie - dwóch żonatych i dwóch wolnych.
Lukasz - Czw Sty 26, 2006 2:54 pm

U nas maja byc dwie kobietki, moja siostra i kasi siostra, a co do przesadow to nie bede pisac swojego zdania na ten temat bo jeszcze cos sie stanie mi na przekor ;)
Alma_ - Czw Sty 26, 2006 9:00 pm

Lukasz napisał/a:
U nas maja byc dwie kobietki, moja siostra i kasi siostra, a co do przesadow to nie bede pisac swojego zdania na ten temat bo jeszcze cos sie stanie mi na przekor ;)

Pewnie nie wierzysz w przesądy, ale na wszelki wpadek... :hahaha:

Dotka - Pią Sty 27, 2006 4:04 pm

Ja również nie wierzę w taki przesąd. U mnie na slubie było dwóch facetów: jeden kawaler a drugi już nie.
ckasia - Wto Sty 31, 2006 8:57 pm

Co prawda to nie jest przesąd, ale podobno wg prawa kościelnego świadkiem może być:
- panna/kawaler
- mężatka/żonaty
- rozwódka/rozwodnik, ale jeśli nie jest w nowym związku, tzn. samotni, ale po rozwodzie.

Ale głowy sobie za to nie dam uciąć. ;-)

Mówiła mi to koleżanka, która jest niestety :( rozwódką, ale ktoś ją poprosił żeby była świadkiem i ona się dowiadywała czy może nim zostać.


U mnie świadkiem będzie moja siostra (panna) i brat mojego przyszłego męża (żonaty).

sylwia - Nie Maj 21, 2006 12:34 pm

:) my jesteśmy jedynakami i chcemy na świadków mieć małżeństwo z którym się przyjażnimy, jęsli jest to zgodne z kościołem to chyba przesąd to nie jest, ale już sama nie wiem, pomyślimy jeszcze. :)
Magda2 - Nie Maj 21, 2006 12:43 pm

Naszymi swiadkami beda: zonaty przyjaciel A. i moja przyjaciolka: juz raz rozwiedziona i ponownie zamezna :D
Amaretti - Nie Maj 21, 2006 3:27 pm

A ja mam pytanie. Czy pecha to przynosi Młodej Parze czy świadkom. :lol:
Bo ja po swoim ślubie mam świadkować u przyjaciółki i wolałabym żeby nie miała pecha z mojego powodu :wink:

jpuasz - Nie Maj 21, 2006 6:55 pm

ckasia napisał/a:
Co prawda to nie jest przesąd, ale podobno wg prawa kościelnego świadkiem może być:
- panna/kawaler
- mężatka/żonaty
- rozwódka/rozwodnik, ale jeśli nie jest w nowym związku, tzn. samotni, ale po rozwodzie.

Ale głowy sobie za to nie dam uciąć. ;-)

Mówiła mi to koleżanka, która jest niestety :( rozwódką, ale ktoś ją poprosił żeby była świadkiem i ona się dowiadywała czy może nim zostać.


U mnie świadkiem będzie moja siostra (panna) i brat mojego przyszłego męża (żonaty).


Nie ma czegoś takiego jak prawa kościelne dotyczące świadka. Podczas ślubu kościelnego nawet nie musi byc świadków - wymagane to jest tylko do ślubu cywilnego (lub konkordatowego). Rok temu byłam na ślubie znajomych i ich świadkiem był rozwodnik, który się ponownie związał z inną kobietą. Oczywiście do komunii nie przystąpił bo to był jedyny warunek. I z tego co wiem nie ma żadnych warunków co do świadków. Aczkolwiek moge się mylić :)

Pozdrawiam
Paulina

Dotka - Pon Maj 22, 2006 11:39 am

Amaretti napisał/a:
A ja mam pytanie. Czy pecha to przynosi Młodej Parze czy świadkom. :lol:
Bo ja po swoim ślubie mam świadkować u przyjaciółki i wolałabym żeby nie miała pecha z mojego powodu :wink:


Nie będzie żadnego pecha. Spokojnie z usmiechem możesz świadkować.

U mnie był swiadkiem mój brat kawaler i brat mojego męża, rozwodnik i żadnymi głupotami nie przejmowałam się.

Megusia - Pią Maj 26, 2006 2:20 am

Amaretti, nie ma sie co przejmowac jakimis przesadami. Tym bardziej, ze czesto sa one sprzeczne, wrecz smieszne.
Jesli chodzi o swiadkowanie, to u moich rodzicow swiadkiem byla rozwodka, a ich malzenstwo przetrwalo juz ponad 30 lat. To chyba najlepszy dowod, by nie wierzyc w takie 'bzdury'.
Mysle, ze przesady sa bardzo fajne, ale tylko jako pewne tradycje, a nie slepe reguly, ktore rzadza naszym zyciem.

Agnesss - Wto Lis 28, 2006 5:59 pm

Ja równiez bedę miała dwóch facetow za świadków i dodatkowo żonatych :P [b][/b]
bajeczka - Wto Lis 28, 2006 8:45 pm

Ja miałam żonatego świadka i pannę :)
sylwia - Wto Lis 28, 2006 10:30 pm

Małżeństwo :) znajomi
Gabro - Pon Maj 28, 2007 1:22 pm

U mnie będzie panna i kawaler:)
mischelle22 - Pon Maj 28, 2007 1:26 pm

U mnie była mężatka i kawaler :)
gosc - Pon Maj 28, 2007 6:59 pm

moim świadkiem będzie panna a świadek Crissa jest żonaty
wisienka - Sob Cze 02, 2007 3:22 pm

ja słyszałam że jeżeli siostrę masz za świadka to nie może cię oczepiać ponieważ to przynosi pecha ehh :/ dlatego ja mojej siostry nie oczepiam (jestem świadkiem) tylko zrobi to jej drużba :D
gosc - Sob Cze 02, 2007 7:55 pm

wprawdzie ja o tym przesądzie nie sŁyszaŁam ale znam inny - mianowicie, że oczepiać nie może panna (a moja sis jest panną) więc poproszę albo żonę świadka Crissa albo moją chrzestną. Jeszcze nie wiem.
lmyszka - Sob Cze 02, 2007 11:18 pm

boże te przesądy sa okropne :) ja mam świadkową panne a świadka żonatego i wszytskie "funkcje" będą pełnic oni jako ze sa świadkami :D
dominiqsz - Czw Cze 07, 2007 3:37 pm

Imyszko popieram :) W 200 % !! !!Durne przesądy !! !

Tak samo jest z pogodą, podobno pogoda w dniu ślubu mówi o tym jakie będzie dane małżeństwo! Bujda :) Zarówno moji rodzice jak i siostra w dniu ślubu mieli burze i deszcz i co są szczęśiwymi małżeńswami !! !

jaol - Pią Cze 22, 2007 12:17 pm

Zgadzam się z dominiqsz i Imyszką. Durne przesądy. Jak by człowiek miał je brać wszystkie pod uwagę, to by w życiu ceremonii nie dopiął na ostatni guzik.
Nie zamierzam się przejmować takimi sprawami. ?lub mam w maju (bez r), świadek bedzie żonaty...
I będziemy żyć długo i szcześliwie :lol:

EwaM - Pią Wrz 28, 2007 3:26 pm

?wiadków trzeba wybrać z bliskich sobie osób, a czy to będą dwie kobiety czy mężczyźni, po ślubie czy nie to już nie ma znaczenia. Ja będę miała 2 mężczyzn w tym mojego brata bo tak chcę, a nie dlatego, że tak powinno być.
ales - Sro Paź 24, 2007 1:04 pm

U mnie w rodzinie tradycją jest, że świadkami są dwaj mężczyźni :wink:
fastyna - Sro Paź 24, 2007 1:16 pm

Co innego tradycja a co innego przesądy... tak na prawde gdyby pilnować wszystkich przesądów to człowiek by zwariował, a ślubnych jest na prawde baaaaaaaaaaardzo dużo i niektóre się nawzajem wykluczają :?
ales - Sob Paź 27, 2007 5:37 pm

Ja chyba jednak zdecuduję się na moją siostrę, a mój B poprosi swego przyjaciela ze studiów. będą do siebie pasowali bo oboje mają około 183cm wzrostu. tylko my maleńcy jesteśmy :lol:
dalenka - Wto Sty 08, 2008 2:21 pm

Ja natomiast słyszałam, że dwóch mężczyzn przynosi szczęście.
owieczka_foto - Sro Sty 09, 2008 6:47 am

dalenka napisał/a:
Ja natomiast słyszałam, że dwóch mężczyzn przynosi szczęście.


Też spotkałam się z taka opinią.

Pozdrawiam

KaMi1982 - Sro Sty 09, 2008 10:05 am

Też słyszałam, że lepiej dwóch facetów, ale u Nas trudno z tm było. I stanęło na mojej dobrzej koleżance (stan wolny) oraz dobrym znajomym (rozwiedziony) - podobno to pecha przynosi... Ale wychodzimy z założenia, że co ma być to będzie! :eek:
wiedzmapat - Nie Sty 13, 2008 6:01 pm

my na swoim ślubie będziemy mieć za świadków 2 mężczyzn
owieczka_foto - Nie Sty 13, 2008 9:35 pm

wiedzmapat napisał/a:
my na swoim ślubie będziemy mieć za świadków 2 mężczyzn


też dwóch mężczyzn:)

bardzo mi się podobało uzasadnienie pewnej znajomej panny młodej - nie będzie ładniejsza stała obok mnie przy ołtarzu :wink:

Pozdrawiam

wiedzmapat - Nie Sty 13, 2008 10:47 pm

w takiej sytuacji niepewnie może czuć się tylko pan młody... :) :) :)
Aniaa - Pon Sty 14, 2008 6:43 pm

Też słyszałam ten przesąd, ale przecież nie zrobię tego swojej siostrze :)
pscoolka - Wto Lut 12, 2008 9:31 pm

u nas tez świadkiem będzie osoba zamęzna a raczej żonata:) ale moi zdaniem nie liczy się stan cywilny.... poza tym nie wierzymy w przasady:)
pozdrowienia dla wszytskich

Memmo - Sro Lut 13, 2008 10:00 am

A co powiecie na temat 4 świadków i to jeszcze facetów ?? u mnie najprawdopodobniej tak bedzie :) Oczywiście 2 żonatych i 2 kawalerów.
A przesąd o stanie świadka jest jakimś bzdurnym przesądem.

monisiagoku - Pon Mar 31, 2008 7:32 pm

moim zdaniem tego typu przesady to można sobie wsadzić gdzieś. uważam ze jak ktoś kogoś kocha to będzie z ta osobą do końca życia i świadek obojętnie jakiego stanu cywilnego nie ma tu nic do znaczenia
aga25 - Wto Kwi 01, 2008 7:18 am

u mnie bedzie siostra i od strony męża jakiś kuzyn
sistermonn - Wto Kwi 01, 2008 8:22 am

Z tym przesądem o 2 mężczyznach to różnie bywa. Moja mama miała dwóch mężczyzn i do tej pory jest bardzo szczęśliwa w małżeństwie, jej siostra - też miała 2 facetó i trafiła tak, ze lepiej nie gadać.
U nas oczywiście też bedzie 2 mężczyzn ( jeden kawaler, drugi - żonaty) i mam nadzieje, ze bede miec wiecej szczescia niz moja ciocia

szaraczarownica - Sob Kwi 05, 2008 8:39 pm

U mnie też będzie dwóch chłopaków, ale nie ze względu na przesądy. Ja zwyczajnie nie mam żadnej bliskiej przyjaciółki. Mam za to baaardzo bliskiego przyjaciela, którego zawsze chciałam mieć za świadka. A ponieważ grey też ma tylko bliskich przyjaciół płci męskiej sprawa była oczywista :D

EDIT: Oczywiście obaj w tym momencie są stanu wolnego. Na dodatek żaden nie planuje ślubu przed nami. No ale niczego się nie przewidzi na 100% ;)

Tajgete - Czw Sie 28, 2008 12:27 pm

No to wynika z tego, że mój brat, który będzie miał dla odmiany dwie świadkowe (bo ma jedną siostrę, a mama nie przeżyłaby, gdybyśmy nie świadkowali sobie na ślubie nawzajem :roll: , a jego narzeczona też chce swoją siostrę) w tym jedną (mnie :mrgreen: ) już w stanie zamężnym, a jak Bóg da to i błogosławionym będzie miał jednym słowem... przekichane :wink:
elka85 - Czw Sie 28, 2008 7:03 pm

U nas też będzie dwóch męskich świadków - mój przyjaciel z liceum i P kumpel jeszcze z piaskownicy, obaj najprawdopodobniej jeszcze wtedy stanu wolnego (choc jak pisała szaraczarowica niczego nie da się w 100% przewidziec :smile: )

Ale o tym przesądzie nie słyszałam.... :oops:

Agha - Pią Sie 29, 2008 12:39 pm

Kochane jakbym jeszcze raz brała ślub, to wybrałabym kawalera na świadka. moja świadkowa - panna spisała się na medal. ?wiadek narzeczonego, niestety żonaty, dzieciaty, niestety miał na głowie rodzinę... Pomógł ile mógł, ale nie był uchwytny wtedy, kiedy nam na tym zależało...
fiona83 - Pią Sie 29, 2008 12:42 pm

Moja świadkowa - panna, Krzyśka świadek - żonaty.
Oboje spisali się na medal !

julietta - Wto Wrz 02, 2008 11:36 am

U nas obydwoje są stanu wolnego, ale jakiejś szczególnej wagi do tego nie przywiązuję.
Malwina_łódź - Wto Wrz 02, 2008 2:52 pm

Nasi świadkowie są małżeństwem ;)
Niebieskooka - Sro Wrz 03, 2008 5:34 pm

u nas świadek będzie stanu wolnego...ale nad świadkową się jeszcze zastanawiam...mam 3 do wyboru...2 wolne jedna mężatka i niedługo matka...(więc nie wiem czy ja męczyć świadkowaniem :razz: )
555 - Sro Wrz 03, 2008 7:12 pm

Niebieskooka napisał/a:
jedna mężatka i niedługo matka...(więc nie wiem czy ja męczyć świadkowaniem :razz: )

odradzam..

kryszka - Czw Wrz 04, 2008 1:44 pm

A ja nie skreślałabym od razu.
Osobiście nie miałabym nic przeciwko gdybym miała świadkować w ciąży i w 9 miesiącu, bo czułam się rewelacyjnie i mogłam góry przenosić.

Niebieskooka - zawsze możesz się kandydatki zapytać czy czuje się na siłach świadkować.

mietka - Czw Wrz 04, 2008 2:14 pm

moja przyjaciolka miala wesele, gdy ja bylam w 8 miesiacu ciazy... powiem szczerze, ze pomimo tego, ze czulam sie calkiem niezle, nie bylabym na silach zajac sie tym wszystkim.. na szczescie mamy jeszcze 2 inne przyjacioki, ktore swietnie sie sprawdzily w swoich rolach :)

poza tym, troche glupio by bylo, gdyby swiadkowa wyszla w polowie wesela.. a ja niestety kolo 2 juz bylam zmeczona tancami z pilka lekarska i pojechalismy do domu..

kryszka - Czw Wrz 04, 2008 2:33 pm

No ale to zależy czego oczekujemy od świadkowej. ;) Na siłę namawiać nie będę. ;)
Malwina_łódź - Czw Wrz 04, 2008 4:21 pm

Moja chce być w ciąży na moim weselu. Planuje zajść luty/marzec... Nawet słyszeć nie chciała, że w takim razie może będzie zmęczona i nie będzie miała sił ;)
Martita - Sob Wrz 06, 2008 8:50 am

To nie jest przesąd. kiedyś świadkami byli tylko faceci. Dziś każdy robi jak uważa..generalnie nie ma to znaczenia. Stan cywilny świadka jest ważny jeszcze w niektórych mniejszych miejscowościach i na wsiach. Tam jeszcze tradycja ma jakieś znaczenie.. Ważne jest tylko to, że to nie przesąd...czas tylko to już powykręcał we wszystkie strony.
yennefer - Sro Paź 01, 2008 12:39 pm

po raz pierwszy słyszę o takim przesądzie, choć jestem ze wsi :o Nie mam się jednak co martwić, bo tak wyszło, że świadkowie są stanu wolnego. Gorzej,że ja mam świadka, a narzeczony świadkową. I jak tu rozwiązać sprawę wieczoru panieńskiego/kawalerskiego albo ubierania w dniu ślubu? :?
kryszka - Sro Paź 01, 2008 3:32 pm

Jej, a gdzie jest napisane, ze to są zadania świadków? :roll: Masz chyba jakieś koleżanki, narzeczony kolegów i rodzinę?
yennefer - Czw Paź 02, 2008 11:59 am

zwyczajowo to są zadania świadków. Inna rzecz,to jak będą się czuli wśród zupełnie obcych osób. Ponadto ja ledwo znam świadkową, narzeczony ledwo świadka. A nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było na wieczorze panieńskim/kawalerskim
asiulek82 - Pon Lut 16, 2009 1:06 pm

Ja będę miała świadkową pannę - moją siostrę, mój narzeczony swojego żonatego kolegę i nie zamierzam pozbawiać ich jakichkolwiek (wydaje mi się że przyjemnych)obowiązków tylko dlatego, że to niby przynosi pecha :)
izunia_82 - Pon Lut 16, 2009 4:19 pm

U nas obydwoje świadkowie byli po ślubie, a co do ich zadań to jedynie "musieli" odbierać kwiatki od gości podczas składania życzeń w kościele i asystować nam podczas oczepin. I w żadne przesądy dotyczące świadków nie wierzę. :)
agunia84 - Wto Lut 17, 2009 9:53 am

Moja świadkowa jest panną, a świadek K. żonaty.
Agguniaa - Sro Lut 18, 2009 8:58 am

Świadkowa jest panna a świadek mojego P. kawalerem 8)
rajeczka - Sro Lut 18, 2009 9:21 pm

moja swiadkowa jest rowniez panna i swiadek rowniez kawaler.....
Pauuula - Czw Lut 19, 2009 12:22 pm

U mnie podobnie świadkowie są stanu wolnego 8)
NomiMalone - Pon Mar 30, 2009 3:33 am

ja znam, że świadkowie powinni byc stanu wolnego i to podobno dlatego , że jak któreś jest juz po ślubie to przenosi wszystkie kłopoty małżeńskie na nowa pare młodą, podobno najgorzej jak świadek jest po rozwodzie. Co do świadkowych w ciąży - nic złego na ten temat nie słyszałam, jedynie, że chrzestna matką nie może byc kobieta w ciąży, ale to nie ten temat :)
kryszka - Pon Mar 30, 2009 9:31 am

NomiMalone napisał/a:
ale to nie ten temat :)

Pytanko zadałam we właściwym wątku, jakbyś mogła tam odpowiedzieć: http://www.forum.wesele-l...p=298168#298168

Tissaia - Pon Mar 30, 2009 2:29 pm

Nasi świadkowie są stanu wolnego, ale gdyby byli zajęci, nie miałoby to większego znaczenia. Nie wyobrażam sobie innej świadkowej niż moja siostra, nawet gdyby była wdową czy rozwódką. Świadek to bardzo ważna osoba i trochę dziwne jest dla mnie dobieranie ludzi głównie pod kątem stanu.
marysia - Pon Mar 30, 2009 2:43 pm

u nas akurat się złożyło że obydwoje swiadków jest stanu wolnego ale nie miała bym nic przeciwko żeby któreś było małżonkiem.
skalimonka - Nie Kwi 19, 2009 3:16 am

Ja w zadne tego typu zabobony nie wierze. U nas oboje swiadkow mialo sluby w zeszlym roku, wiec moja swiadkowa-mezatka, a mojego A. swiadek-zonaty :) Ksiadz jedynie zaznaczyl dosc ostro, ze nie zyczy sobie za swiadkow osob rozwiedzionych.
EwaM - Pon Kwi 20, 2009 8:07 pm

skalimonka napisał/a:
Ksiadz jedynie zaznaczyl dosc ostro, ze nie zyczy sobie za swiadkow osob rozwiedzionych.


A co księdzu do tego ? :evil:
Świadkowie są potrzebni do cywilnej części ślubu, a nie do kościelnej. Nawet nie muszą być wierzący, nie muszą iść do spowiedzi, ani przyjmować komunii. Więc niech się ksiądz buja :evil:

skalimonka - Pon Kwi 20, 2009 11:14 pm

Ksiadz zapisujac kim beda swiadkowie, pisze ich adres, oczywiscie imie, nazwisko, zawod, wyznanie oraz stan cywilny. Jak widac jest to tylko z nazwy, bo moze byc innego wyznania nawet, ale nie rozwiedziony. Widocznie wedlug naszego ksiedza rozwodnik, to jeszcze gorsza kategoria od niewierzacego... :roll: akurat nasz ksiadz zaznaczyl, ze rozwodnikow nie chce. Wydaje mi sie, ze to dlatego, jakby to prostolinijnie ujac, ze ktos bral slub i przysiegal przed Bogiem, przysiegi nie dotrzymal, a rozwodu koscielnego wiekszosc nie ma, wiec nie zasluguje na miano swiadka do nastepnego slubu... bo sam jest tego zlym przykladem... tak ja to sobie rozmyslilam hihi
kryszka - Wto Kwi 21, 2009 8:53 am

skalimonka napisał/a:
Ksiadz zapisujac kim beda swiadkowie, pisze ich adres, oczywiscie imie, nazwisko, zawod, wyznanie oraz stan cywilny.

Co ksiądz to obyczaj. :wink: U nas było tylko imię i nazwisko i adres. Pytanie o zawód to jakiś relikt przeszłości.

Reszta nie powinna go obchodzić, tak jak pisze EwaM.

skalimonka - Wto Kwi 21, 2009 1:10 pm

Kryszka niektorzy ksieza o to pytaja i zapisuja. Moze tylko Ci bardziej staromodni. Widzialam, ze jest to w ich dokumentach, wiec chyba maja prawo o to zapytac. Co bardziej dociekliwy ksiadz, to pyta a jak mniej to pewnie omija to pytanie.
kryszka - Wto Kwi 21, 2009 1:23 pm

Ależ ja wierzę, że o to pytają. Tylko nijak ma się to do świadkowania.
skalimonka - Wto Kwi 21, 2009 3:00 pm

Popieram. Zreszta juz bardziej uzasadnione wydaje mi sie w kosciele katolickim pytanie o to, czy ktos nie jest rozwodnikiem, niz o zawod :roll: zreszta teraz czesto ludzie zawodu nie maja przeciez... po ogolniaku na przyklad nie ma zawodu, a jak ktos studiuje, tez zawodu nie ma... nie wiem co mu powiem, chyba ze nie wiem jaki maja zawod hihihi ehh kiedy ten kosciol sie troche unowoczesni...
darling - Wto Cze 09, 2009 1:23 pm

Na ślubie cywilnym naszym świadkiem był mój brat z narzeczoną. Siostra mojej drugiej połowy 2 tygodnie wcześniej urodziła i nie mogła się stawić na ślubie. Jednak słyszałam taki przesąd, że na ślubie kościelnym nie powinna świadkować para, bo może jej to przynieść pecha :) Dlatego, żeby nie narażać ich na pecha teraz będzie mój brat i siostra A. - mężatka i matka.
Martita - Wto Cze 09, 2009 6:18 pm

A ja przez te głupie przesądy nie będę świadkiem na slubie mojej przyjaciółki...poprostu super...tym bardziej, że najpierw zostałam o to poproszona, byłam super szczęśliwa a potem jej mama zdecydowała, że rozwodniczki sobie nie życzy.. :-?
kryszka - Sro Cze 10, 2009 12:02 pm

Martita - bo wiesz - rozwódka w ciąży to nieszczęście murowane. :hahaha: Ale niektórym nie przetłumaczysz, szkoda. :(
dominka - Sob Cze 13, 2009 1:47 pm

My bedziemy mieli swiadka zonatego. Trudno, dla nas jest to najblizsza osoba, godna swiadkowania, a zreszta i tak wiekszosc osob z otoczenia juz jest pozeniona. generalnie te przesady mnie denerwuja juz...Olac przesady co mam byc to bedzie
ava - Nie Paź 18, 2009 9:21 pm

U nas świadkowa była panną, świadek był żonaty i dzieciaty, ale nie przeszkadzało nam to w ogóle :mrgreen:
joannakarolina - Nie Lis 01, 2009 9:28 pm

U nas świadkową będzie mężatka a świadkiem będzie przyjaciel K. który jest rozwodnikiem ale nie przejmujemy się przesądami, jak mamy być szczęśliwi to będziemy :)
kakonka - Nie Lis 01, 2009 10:04 pm

Martita napisał/a:
A ja przez te głupie przesądy nie będę świadkiem na slubie mojej przyjaciółki... jej mama zdecydowała, że rozwodniczki sobie nie życzy.. :-?


oj niektórym przesądy pomieszały już troszkę :(
naszym świadkiem będzie szwagier K.- i to, że ma żonę i dziecko nie ma znaczenia, bo nie wyobrażamy sobie, żeby nie był on świadkiem, tym bardziej przez jakieś przesądy :!: świadkową natomiast będzie moja 18-letnia siostra :)

Tissaia - Wto Lis 03, 2009 9:40 am

Martita napisał/a:
A ja przez te głupie przesądy nie będę świadkiem na slubie mojej przyjaciółki...poprostu super...tym bardziej, że najpierw zostałam o to poproszona, byłam super szczęśliwa a potem jej mama zdecydowała, że rozwodniczki sobie nie życzy.. :-?


Może jestem okropna, ale na twoim miejscu straciłabym cały szacunek do tej przyjaciółki. Po pierwsze, takich numerów z odbieraniem cukierka się nie robi i jeśli dziewczyna wybrała, to jej mama powinna ten wybór uszanować. Po drugie, przyjaciółka chyba nie jest małą dziewczynką i powinna umieć postawić na swoim. No chyba, że debilne przesądy są ważniejsze od przyjaźni. U nas była scysja na temat świadka pana młodego, ale kiedy teściowa się dowiedziała, że świadek już poproszony, to musiała skapitulować i chwała jej za to.

No i nie wyobrażam sobie, żeby zmieniać świadka, "bo mamusia każe", no paranoja.

Martita - Wto Lis 03, 2009 10:20 am

Ślub był w lipcu. Teraz mogę napisac, że przez to co się stało nasza przyjaźń chyba się jakoś zmieniła (chyba nie chcę użyć słowa skończyła). Generalnie nie było więcej rozmów na ten temat. Poprostu jakoś nie widujemy się, a jak już (widziałyśmy się 2 razy od ślubu) to jakoś nie mamy za wiele tematów do rozmowy. Nie wiem na ile ta zmiana spwoodowana jest zmianami w naszym życiu tzn jej powrotem z Anglii, moją ciążą, a na ile faktycznie ta sytuacja wszystko zmieniła. Fakt - żal pozostał i napewno pozostanie...
Malena - Pon Lis 09, 2009 3:18 pm

Takie przesądy nie powinny miec wpływu na nasze relacje z ludźmi. swiadkowie to przede wszystkim osoby najbliższe, którym zalezy na młodych. Moją świadkową będzie moja bratowa, która jest moją najlepszą przyjaciółką, prawie jak starsza siostra. mam kilka kolezanek, ale po prostu fajnie się z nimi bawię, a przyjaciółkę tylko jedną i to, ze jets zamęzna na pewno nie przyniesie mi pecha - zwłaszcza, ze przyjaźnimy się w 4 z moim narzeczonym, bratem i nią, mój Ł. jest ojcem chcrzestnym ich córeczki.
marcin800 - Wto Lis 10, 2009 11:10 am

a co myslicie na temat wyboru za swiadka mlodego wdowca lat 32 ?
Martita - Wto Lis 10, 2009 2:49 pm

Dla mnie nie ma znaczenia ani wiek ani stan cywilny.
Agata1234 - Pią Sty 29, 2010 1:45 pm

Martita napisał/a:
Dla mnie nie ma znaczenia ani wiek ani stan cywilny.

Dla mnie też, choć u mnie świadkowie są stanu wolnego (chyba, ze coś się zmieni do mojego ślubu). Wybierając ich nie kierowałam się takimi przesłankami po prostu obje są z naszych rodzin bo to Brat K. i moja kuzynka i wydaje mi się, ze zwyczajnie najlepiej pasują do tej roli.

pszczółka - Czw Kwi 29, 2010 7:41 pm

Sajonara6 napisał/a:
wprawdzie ja o tym przesądzie nie sŁyszaŁam ale znam inny - mianowicie, że oczepiać nie może panna (a moja sis jest panną) więc poproszę albo żonę świadka Crissa albo moją chrzestną. Jeszcze nie wiem.


Żeby było zabawnie - ja słyszałam, że oczepiać właśnie ma PANNA.
A świadkować nam będą zapewne bracia - jeden żonaty, drugi kawaler [słyszałam, że dwóch mężczyzn przyności szczęście].

kasia.p - Pon Cze 07, 2010 8:32 pm

a ja bylam u siostry swiadkowa i bylam juz mezatka i bardzo dobrze im sie uklada :lol:
martula_87 - Nie Sie 29, 2010 2:42 pm

U mnie nie będzie miał znaczenia stan cywilny swiadków wybierzemy osoby z którymi będziemy sie dobrze czuli w tym dniu.Parę koleżanek którę biorę pod uwagę są już po ślubie ale zupełnie mi to nie przeszkadza :)
sloneczkoo - Pon Wrz 27, 2010 12:21 pm

Ja biorę pod uwagę stan cywilny... u nas będzie panna i kawaler ;)
Madlyinlove - Wto Wrz 28, 2010 11:12 pm

Nam świadkuje mój kumpel, kawaler
i brat mojego narzeczonego, żonaty

wybraliśmy ich, bo fajnie się ubiorą, też w stroje motocyklowe

i będę jedyną damą na zdjęciu ślubnym ;)

;]

a serio, bo są nam bliscy i życzliwi,a sądzę,że to jest najważniejsze

Magdzik - Pon Wrz 05, 2011 12:08 pm

U mnie świadkami mają być moja siostra i jej mąż. I tu jest OT ciotka ma wielkie pretensje, że przesąd nie pozwala na to, żeby małżeństwo było świadkami. Słyszał ktoś taki durny przesąd? Oczywiście nie zamierzam zmieniać świadków :twisted:
mala_mk - Pon Wrz 05, 2011 1:02 pm

Naszymi świadkami też było małżeństwo (również moja siostra i jej mąż :) ). Jak na razie pecha nie przynieśli :wink:
Ale ja w ogóle takich pierdół nie słyszałam.

turecik - Wto Wrz 06, 2011 10:27 am

u mnie również świadkami będą już osoby po ślubie, a na dodatek moja świadkowa będzie w 7 miesiącu ciąży :) słyszałam różne przesądy na ten temat ale nie wierzę w to :)
ewa.krzys - Wto Wrz 06, 2011 10:36 am

U mnie oboje świadków będzie raczej w stanie wolnym, ale nie ze względu na przesądy, po prostu tak wyszło :wink:
Elma - Pią Wrz 09, 2011 1:32 am

A ja właśnie przeżywam kolejny dylemat. Szukać na świadka panny/kawalera czy brać brata żonatego (lub jego żonę-mężatkę, bo moja PT nie wyobraża sobie 2 mężczyzn świadków) Mój K bierze brata kawalera więc problem ma z głowy a ja wciąż nie wiem. Yhhh, jak mnie męczą te przesądy....
M_and_M - Pią Wrz 09, 2011 6:05 pm

ło raju :o :o :o to u nas totalna katastrofa się szykuje :D :D :D nie dość, że mieliśmy dwóch facetów to jeden żonaty a drugi rozwodnik :smile: :smile: :smile: kurde, tylko jakoś zadne z nas nie wyobrażało sobie, żeby mogło być inaczej :)

[ Dodano: Pią Wrz 09, 2011 6:07 pm ]
Elma napisał/a:
A ja właśnie przeżywam kolejny dylemat. Szukać na świadka panny/kawalera czy brać brata żonatego (lub jego żonę-mężatkę, bo moja PT nie wyobraża sobie 2 mężczyzn świadków) Mój K bierze brata kawalera więc problem ma z głowy a ja wciąż nie wiem. Yhhh, jak mnie męczą te przesądy....


a za przeproszeniem przyszła mamusia to już po swoim slubie jest, czy własnie zamierza go brac zamiast Ciebie??? olej to, co ona sobie wyobraza i rób, jak czujesz ze być ma. to Twoje swieto i Twoja decyzja. nie daj sobie wejsc na glowe, bo jak dasz sie jej przekabacic w tak w sumie błahej zyciowo sprawie to potem bedzie tylko gorzej

Elma - Pią Wrz 09, 2011 10:13 pm

M_and_M napisał/a:
a za przeproszeniem przyszła mamusia to już po swoim slubie jest, czy własnie zamierza go brac zamiast Ciebie??? olej to, co ona sobie wyobraza i rób, jak czujesz ze być ma. to Twoje swieto i Twoja decyzja. nie daj sobie wejsc na glowe, bo jak dasz sie jej przekabacic w tak w sumie błahej zyciowo sprawie to potem bedzie tylko gorzej


Ja to wszystko wiem i dlatego skłaniam się ku 2 świadkom-mężczyznom. Problem leży w tym, że PT ma poglądy z czasów swojego ślubu i od razu się denerwuje. Mam swoje zdanie, tylko nie chciałabym się kłócic ani podpaśc jeszcze przed ślubem. Ale masz rację-NO PRZECIEŻ TO MÓJ ŚLUB, więc chyba nie ma mowy o podpadaniu komukolwiek :lol:

Balbina - Sob Wrz 10, 2011 8:45 am

Elma napisał/a:
Problem leży w tym, że PT ma poglądy z czasów swojego ślubu


No to chyba ma problem z pamięcią, bo dawniej świadkami częściej było dwóch mężczyzn :)

niem - Sob Wrz 10, 2011 1:50 pm

Balbina napisał/a:
No to chyba ma problem z pamięcią, bo dawniej świadkami częściej było dwóch mężczyzn
to prawda, moi rodzice mieli za śwaidków 2 mężczyzn, jeden już dłuugo był po ślubie
wiolancia - Pią Wrz 16, 2011 2:41 pm

U Nas też świadkami było dwóch mężczyzn
-mój brat-kawaler
-brat męża-żonaty.

fuente - Wto Wrz 27, 2011 2:39 pm

u mnie świadków będzie 4 :)
Dwóch mężczyzn i Dwie kobiety, wszyscy stanu wolnego (choć moja przyjaciółka wychodzi za mąż miesiąc po nas) :)

Nie jestem przesądna :)

KaMika - Nie Gru 08, 2013 4:10 pm

U nas świadkami będzie przyjaciółka- panna i mąż kuzynki. Osobiście nie wierzymy w te różne przesądy ;) A to jaka data, kto świadkiem itp to nasza decyzja, która zapadła bez żadnych myśli o przesądach :)
Karollka - Nie Gru 08, 2013 7:54 pm

u nas świadkami będzie nasze rodzeństwo - moja siostra i brat PM. Obydwoje stanu wolnego, tak się złożyło.

dwa miesiące po naszym ślubie, będę świadkować przyjaciółce i zarówno ja jak i ona w żadne przesądy nie wierzymy :smile:

Blanka88 - Wto Sie 02, 2016 10:31 am

w PL nie słyszałam o takich przesądach. We Włoszech na świadków bierze się znajome małżeństwo (świadkowie muszą być małżeństwem i to zaprzyjaźnionym z parą). A to dlatego, że Włosi wierzą że tacy świadkowie mają potem służyć radą i wsparciem młodym małżeństwom. W sumie nawet mi się to podoba ;)
Julia_ja - Wto Sie 02, 2016 3:46 pm

U nas świadek był kawalerem a świadkowa - moja przyjaciółka, u której rok wczesniej ja bylam świadkową a więc już zamężna :-)
Bardziej niż z przesadem kojarzy mi się to po prostu z faktem, że świadkowie mają dużo obowiązków, na przykład organizacja wieczoru, więc zwyczajnie łatwiej jest, kiedy nie są po ślubie :-)

maruss - Czw Sie 18, 2016 2:08 pm

Ja też jakoś się nie spotkałam z tym żeby były przesądy dotyczące świadków. Choć u mnie jest jakiś niepisany przymus brania rodziny brat/siostra/kuzynki/ ... piąta, dziesiąta woda po kisielu, ale rodzina ma być.
alekul89 - Czw Sie 18, 2016 2:57 pm

Nasz świadek był kawalerem a świadkowa panną. Ja świadkowałam w tym roku a więc będąc mężatką. Nie wydaje mi się, żeby to miało jakieś wielkie znaczenie.
Karmelova - Sob Sie 20, 2016 2:18 pm

W naszym przypadku oboje mieliśmy po dwóch świadków: obydwie moje świadkowe były pannami a u męża jeden świadek był kawalerem a drugi był już żonaty. A świadków wybieraliśmy patrząca jedynie na to, że są to nasi przyjaciele (na przesądy uwagi nie zwracaliśmy).
Hachiko - Sro Lut 08, 2017 3:38 pm

Moja mama będąc zamężna świadkowała swojemu bratu. Świadek żony jje brata był kawalerem. Nie patrzyli na przesądy, bardziej na to, że według nich tak się po prostu utarło, że powinna być para - czyli kobieta i mężczyzna - bo to lepiej wygląda, bo tak powinno być, itp. A ich małżeństwo nadal trwa! :) I nic złego się nie wydarzyło :D
kfr89 - Sro Lut 08, 2017 9:10 pm

U nas świadkiem będzie kawaler, a świadkową panna. Jednak stan cywilny nie ma dla mnie znaczenia. Ważne żeby to był ktoś wyjątkowy :-)
cotumka - Pon Lut 13, 2017 11:52 am

maruss napisał/a:
u mnie jest jakiś niepisany przymus brania rodziny brat/siostra/kuzynki/ ... piąta, dziesiąta woda po kisielu, ale rodzina ma być.

Ja właśnie tego nigdy nie rozumiałam :P z rodziną czasem gorzej się żyje niż z przyjaciółmi/znajomymi... A poza tym wg mnie świadkować powinny naprawdę bardzo bliskie osoby :)

Atko - Pon Lut 13, 2017 12:02 pm

U nas wszystko wskazuje na to, że świadkować będzie dwóch mężczyzn. Jeden i drugi kawaler.
prawopracy - Pią Lut 17, 2017 8:14 pm

U nas dwaj świadków było raczej w stanie wolnym, ale dziś są w szczęśliwych małżeństwach ;]

usunięto podpis z reklamą. Dorotka_

ZuzannaZ - Wto Mar 14, 2017 10:51 am

nie wyobrażam sobie, żeby patrzeć na to czy ktoś jest panną/kawalerem zanim poproszę daną osobę na świadka. Jeżeli ten ktoś jest mi bliski i chcę żeby towarzyszył mi w tej roli w tak ważnym dla mnie dniu to co kogo obchodzi jego stan cywilny :D
jjusti18 - Sro Lip 05, 2017 7:31 pm

ja nie wierzę w zabobony
lmyszka - Sro Lip 05, 2017 9:04 pm

jjusti18 napisał/a:
ja nie wierzę w zabobony


ponieważ twoje posty nie wnoszą nic, a są wrecz bez sensu usuwam je i daje ostrzeżenie.


RudaNiepoprawna - Sro Paź 18, 2017 8:53 pm

U mnie moją świadkową była moją przyjaciółka, u której ja byłam świadkową dwa miesiące przed. I, choć czasem ze swoim N drzemy koty równo, to nie czuję się jakby miało mi to przynieść pecha :p Wręcz uczucie jest silniejsze wraz z czasem, jak dojrzewające wino :p Teraz, już jako mężatka też zostałam poproszona o świadkowanie i mam nadzieję że żadnego pecha nie przyniosę a wręcz odwrotnie :D
adam1974 - Pią Sty 12, 2018 2:45 pm

My też myślimy wziąć przyjaciół, z rodziną to jak w powiedzeniu, że czasem najlepiej wychodzi się na zdjęciu :) .
Asiaee - Pon Sty 29, 2018 1:11 pm

Najlepiej brać kogoś pewnego. Oczywiście ja wybrałam najlepszego przyjaciela swojego męża.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group