Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - przedślubne koszmary

gosia - Sro Sty 21, 2004 9:22 pm
Temat postu: przedślubne koszmary
Czy macie jakieś sny związane z Waszym ślubem
że cos wam sie nie uda że o czymś zapomnicie :?:


Bo ja miałam taki sen że zapomniałam wziąsc bukietu ślubnego,
że miałam nie zrobione paznokcie, no ze miałam suknie za krotką
a na tym punkcie mam fioła

Edyta - Sro Sty 21, 2004 10:55 pm

Ja jeszcze nie mam snow w roli glownej ze mna, ale dosc czesto snia mi sie sluby i wesele innych
Sisi - Sro Sty 21, 2004 11:19 pm

?niło mi się kiedyś, że ktoś wybrał za mnie zaproszenia i były strasznie odpustowe, a ja je zobaczyłam dopiero w Kościele, nie zdąrzyłam umyć głowy i miałam spodnie pod sukienką :lol: :lol: :lol: , a obok mnie stał zamiast S. kolega z klasy i się długo zastanawiałam czy zgodzić się na niego czy może jednak mój S. :roll: Wybrałam S. :mrgreen:
Asiek - Sro Sty 21, 2004 11:21 pm

Sisi - to było dobre! :happygirl:
kryszka - Czw Sty 22, 2004 2:41 am

Ja dwa razy miałam ten sam sen. KOSZMAR nie sen! :smut:
?e obudziwszy się rano przypomniało mi się że to dzień mojego ślubu, że nie miałam sukienki tylko jakąś kolorową szmatkę, że bukiet był fatalny, układany na prędce, że grali na ślubie jakieś skoczne piosenki, że ksiądz nas olał, nie było przysięgi a sam ślub trwał kilka minut. I jak wyszłam z kościoła to od razu kombinowałam czy można jeszcze raz wziąć ślub i wszystko dobrze zorganizować.

olenka - Czw Sty 22, 2004 5:19 pm

Przyznaje sie że wierze w sny.

Czesto sprawdzam ich zanczenie:
http://www.sennik.netla.pl

Mi - Czw Sty 22, 2004 6:31 pm

Ostatnio bardzo często mi się śni,że uciekam z przed ołtarza i do ślubu nie dochodzi.
Ale to chyba dlatego, że ja bardzo przeżywam to wszystko. :hm:

Agata - Pią Sie 20, 2004 9:10 am

Właśnie tego tematu szukałam!
Ja z Waszymi stresami przedślubnymi?
U mnie to się objawia między innymi na dwa sposoby: albo nie mogę spać, albo mam sny.

Sen jest praktycznie jeden.
Budzę się w sobotę i dowiaduję się, że zaraz mam ślub. Jest jakaś biała sukienka, ale mam tylko pięć minut na przygotowanie się do uroczystości. Nie dość, że nie mam kompletnej garderoby (za każdym snem czegoś mi brakuje:ostatnio miałam np. czarne rajstopy), to okazuje się, że muszę się przebrać np. na sali gimnastycznej, gdzie akurat trwa wf. Do tego sama mam się uczesać i umalować, a np. nie mam kosmetyków. Ten sen powtarza się bardzo często i już jestem nim zmęczona.

Czy Wy macie podobne koszmarki? Czy wiecie jak się przed nimi uchronić?

Help! A jeśli to jest jakiś sen proroczy? :cryingtomato:

Asiek - Pią Sie 20, 2004 9:16 am

Agata napisał/a:
A jeśli to jest jakiś sen proroczy? :cryingtomato:

Tak! Na pewno będziesz się ubierać do ślubu na sali gimnastycznej wśród rozwrzeszczanej dzieciarni. :hahaha:

Swoją drogą, współczuję Agato takich snów. :wink:

Agata - Pią Sie 20, 2004 9:33 am

:lol: , tak to faktycznie komiczne. Ale ja nie biorę tego snu tak dosłownie :30: . Tylko mam wrażenie, że z niczym nie zdążę, że coś nie będzie dograne, że o czymś zapomnę, albo zaśpię. Raczej ubierania się w na sali gimnastycznej nie biorę po uwagę... i rajstopki jasne zawsze można kupić w kiosku w drodze do kościoła, prawda?
Ale może coś w tych snach jest i powinnam zwrócić uwagę na organizację w dniu ślubu. I mam nadzieję, że sny zanikną bo się nie wysypiam i pójdę do ślubu z podkrążonymi oczami! :twisted:

Ewela - Pią Sie 20, 2004 9:37 am

Dziewczyny sny zawsze sprawdzają się na odwrót.Jeśli śni się,że nie możesz się wyszykować na własny ślub lub,że masz czarne rajstopy oznacza to,że tak nie będzie.Wszystko będzie odwrotnie.Będziecie pięknie wygladać i wszystko na pewno się uda.
Agata - Pon Sie 23, 2004 1:10 pm

Ewela napisał/a:
Dziewczyny sny zawsze sprawdzają się na odwrót.Jeśli śni się,że nie możesz się wyszykować na własny ślub lub,że masz czarne rajstopy oznacza to,że tak nie będzie.Wszystko będzie odwrotnie.Będziecie pięknie wygladać i wszystko na pewno się uda.


Mam nadzieję, że masz rację. Koszmary zaczyna powli mieć także mój luby. A mówi się, że śub to takie piękne przeżycie. I prawdopodobnie tak jest, tylko do tego należy dopowiedzieć, że chyba jeszcze okropnie stresujące.

pipi - Wto Sie 24, 2004 9:10 am

Całe szczęście że ja w 99,99% nie pamiętam swoich snów.

A te Wasze sny są zwyczajnie odzwierciedleniem tego jak bardzo przejmujecie się swoim ślubem i przygotowaniami - nie są ani złą, ani dobrą wróżbą tylko odbiciem tego co się dzieje w Waszym umyśle. :twisted:

Agata - Wto Sie 24, 2004 9:33 am

pipi napisał/a:
Całe szczęście że ja w 99,99% nie pamiętam swoich snów.

A te Wasze sny są zwyczajnie odzwierciedleniem tego jak bardzo przejmujecie się swoim ślubem i przygotowaniami - nie są ani złą, ani dobrą wróżbą tylko odbiciem tego co się dzieje w Waszym umyśle. :twisted:


Pipi, ale to trochę dziwne. Dlaczego to są koszmary a nie sny przyjemne? Przecież cieszę się na swój ślub. Decyzja o nim nie powstała nagle. Nie jestem do niczego zmuszana. Kocham i jestem kochana, chcę wyjść za mojego A. Skąd więc koszmary a nie sny piękne :?:

pipi - Wto Sie 24, 2004 10:17 am

Bo się bardzo martwisz czy aby na pewno wszystko się uda i będzie po waszej myśli.
tysia - Czw Lip 07, 2005 3:31 pm
Temat postu: Sny przed ślubem o ślubie
Jestem 10 miesięcy przed ślubem a już dzisiejszej nocy śnił mi się ten wielki dzień. Co to będzie dalej??? Obudzilam się spocona i .....smutna.
?niło mi się, że pojechaliśmy już do kościoła i okazalo się, że pomyliliśmy godziny i nasza kolej jest za 2 godziny i musimy czekać. Goście zaczęli nam składać życzenia i przepraszać, że oni nie mają tyle czasu żeby czekać i już jadą. Wogóle połowa osób nie przyszła :( Jak juz przyszła nasza kolej to byliśmy tylko my i rodzice :( Malo tego byłam normalnie ubrana a dopiero w kościele dostałam w prezencie od mamy suknie ślubną. Mama dokładnie wiedziała jaki chce krój sukni więc bylam spokojna. Wyjełam ją z pudełka a tu pół sukienki zielone a drugie pół niebieskie, jakas krótka i brzydka. Ja :beksa: a mama sie cieszy i mówi, że przecież lubię niebieski kolor a ona lubi zielony i każdy powinien być zadowolony. Mało tego przebierałam się w nią w kościele i jacyś ludzie przypadkowi się na mnie gapili :shock: a ja dalej :beksa:
Straszne to bylo :twisted:
A jak u was dziewczyny? Też mialyście jakieś sny związane z tym dniem?

Miłego dnia Gość :lol: :lol: :lol:

Kasiawka - Czw Lip 07, 2005 3:36 pm

Tak ja mam sen jeden i ten sam, już ze trzy razy mi się śniło, że jedziemy do kościoła wchodzimy ja w sukni ale tak strasznie potargana, że wszyscy sie smieją, okropne, :shock: :cry:
Daffodil - Czw Lip 07, 2005 4:08 pm

Mnie sie ostatnio śniło ze obdzwanialiśmy wszystkich zeby przełożyc uroczystość o tydzien bo cos nie pasowalo...i caly czas sie zastanawialiśmy czy juz wszyscy wiedza czy ktos jeszcze zyje w nieswiadomości i przyjdzie o tydzien za wczesnie:):):)
Kot - Czw Lip 07, 2005 4:12 pm

a ja jeszcze ani razu nie miałam snu związnego ani ze ślubem ani z weslem :wink:
Ewelianna - Czw Lip 07, 2005 4:57 pm

A ja mam koszmary :shakeU:
?ni mi się że czegoś zapomniałam, załatwiam to w ostatniej chwili i spóźniam się, albo wcale nie docieram do kościoła.
Ostatnio biegałam po markecie w sukni ślubnej i szukałam majtek w kolorze ecru :hahaha: Jak się obudziłam, to uspokoiła mnie dopiero myśl, że kompletną bieliznę mam bezpieczną w szufladzie.

ewig - Czw Lip 07, 2005 5:00 pm

A mi sie wczoraj snilo, ze poszlam do slubu "z brzuchem", a ten "brzuch" zauwazylam dopiero pod oltarzem. Jak opowiedzialam ten sen mojemu N. to stwierdzil,ze do slubu nie bedziemy sie kochac... Buuu...a to jeszcze tyle czasu... Na pewnoe nie wytrzyma :mrgreen:
joanna_25 - Czw Lip 07, 2005 5:25 pm

Ja miałam jakiś czas temu STRASZNY sen.?niło mi się moje wesele,że spadł mi gorset od sukni i teściowa na mnie się wydzierała że wiedziała że jestem głupia i niodpowiednia dla jej syna.A potem goście wyszli z wesela po powiedzieli że niedaleko jest fajniejsza impreza.I jeszcze kłóciłam się z kimś przez telefon(nie pamiętam z kim), że :ja mam wesele raz w życiu a ten ktoś nie przyszedł.
:smut: Na szczęście teraz mam spokojne sny :) Ale na pewno im bliżej ślubu tym będzie gorzej ze snami :?

Linka - Czw Lip 07, 2005 9:30 pm

Ja ostatnio przed wizytą na pierwszej przymiarce od zamówienia sukni (2 kwienia) miałam taki koszmarek, że idę do salonu a tam zmieniony wystrój wnętrza a w drzwiach wita mnie zdziwiona pani tekstem: :shock: " suknia ślubna, przymiarka?!?, jaka suknia? myśmy się dwa miesiące temu przerzucili na skarpety! :lol: Na szczęście sen się nie sprawdził :lol: :lol: :lol: a suknia jest przepiękna.
Dotka - Sob Lip 09, 2005 8:15 pm

Ja też miałam sen związany ze ślubem ale nie był taki straszny. Z tego co pamiętam to śniły mi się przygotowania ślubne, suknia biała, ceremonia ślubna ale nagle zdenarwowana obudziłam się (przed przysięgą) bo przypomniało mi się że wiele rzeczy jest jeszcze nie załatwionych. Na szczęscie to był tylko taki głupi sen. :mrgreen:
tusia_queen - Pon Lip 18, 2005 8:35 am

ja miałam 3 przedślubne koszmary
ale średnio je pamiętam

jeśli chodzi o stres z tym związany to one mi się śniły jakoś z 5,6 miesięcy przed ślubem
teraz został niecały miesiąc, mnie się nic nie śni, a stresu też nie czuję.

Mika - Pon Lip 18, 2005 8:39 am

Mi się parę dni temu śniło jak z moim M. wchodzimy do kościoła i on niesamowicie pędzi do ołtarza chyba mu się śpieszy :wink:
joanna_25 - Pon Lip 18, 2005 6:32 pm

a ja wyjechałam odpocząć na działkę a cały weekend miałam dziwne sny i budziłam się często :roll: śniła mi się moja suknia,że było coś z nią nie tak,śniło mi się że mam ślub w koloseum i miliony ludzi na trybunach wpatrują się we mnie...strasznie się stresowałam w tym śnie.Ach...zaczyna się,tak jak zawsze przed egzaminami na uczelni miałam koszmary... teraz też mnie to nie ominie :?
gambi - Wto Lip 19, 2005 11:12 am

moj ostatni koszmar slubny dotyczyl bielizny - jedyny element stroju zupelnie nie skompletowany. :lol:
znalazlam sie w kosciele, w sukni, ale bez bielizny pod spodem i wszyscy goscie wiedzieli ze jej nie mam. mialam ochote zapasc sie pod ziemie :wink:

Kasiawka - Wto Lip 19, 2005 11:22 am

gambi napisał/a:
znalazlam sie w kosciele, w sukni, ale bez bielizny pod spodem i wszyscy goscie wiedzieli ze jej nie mam.


a męska część "gapiow" nie cieszyła się :mrgreen: :?:

gambi - Wto Lip 19, 2005 11:30 am

KasiaK napisał/a:
a męska część "gapiow" nie cieszyła się :mrgreen: :?:


bylam zbyt przerazona zeby to zauwazyc, zreszta przerazone twarze rodziny utwierdzily mnie ze najlepsza jest ucieczka i wtedy sie obudzilam :lol: :wink:

megi - Wto Lip 19, 2005 11:45 am

ja tez tak miałam, ze nie :P zdaze. ze młodego nie ma i ze gosciom kaze przyjsc za tydzien bo sie nie umalowałam!
Kasiawka - Pon Sie 08, 2005 9:03 am

w sobote sniło mi się, że wychodze ubrana i umalowana - cała gotowa na ślub z R.....,a potem otwieram oczy jest niedziela i ja nic nie pamiętam. R. mi powiedział, że zaraz po przysiędze zasłabłam :shock: , ale skoro wesele było zorganizowane to mnie tam zawieźli i sie odbyło, a ja spałam na krześle. :shock: Strasznie sie rozpłakałam, że nie wiem co było na moim ślubie i weselu, chciałam szybko zobaczyc kasete z wesela, ale nie zamówiliśmy kamerzysty... :? :shock:

Jej jak dobrze, ze to tylko sen,
a sny sprawdzaja się najczęściej na odwrót, więc będzie dobrze, może goście się pośpią, a ja bedę szaleć do białego rana. :mrgreen:

Kot - Pon Sie 08, 2005 9:59 am

ło matko
mocne
ale się uśmiałam :hahaha:

Kasiawka - Pon Sie 08, 2005 10:06 am

Kot napisał/a:
ło matko
mocne
ale się uśmiałam :hahaha:


ja tez, ale dopiero jak sie obudziłam , bo w śnie po przebudzeniu byłam przerazona

Kot - Pon Sie 08, 2005 10:08 am

tak też to miałam jak mi się dziś po raz pierwszy śniło coś związanego ze ślbem to mało się przez sen nie popłakałam
a po przebudzeniu było już OK :lol:

maliga - Pon Sie 08, 2005 2:17 pm

Widzę, że najczęściej koszmary dotyczą sukni ślubnej, czy ogólniej stroju. Może na tym punkcie jesteśmy najbardziej przewrażliwione?

Ja dwa razy miałam ten sam sen:
W sobotę rano mam zakładać suknię, a tu patrzę, że ona jest uszyta czarną nitką, która baaaaaaardzo rzuca się w oczy. Jakoś to przebolałam, ale się okazało, że nie mam wiązanki. Wsiadam z mamą do samochodu, jedziemy na rynek (!!!), a pani mówi, że z kalii to ona mi nie sprzeda bo to pogrzebowe i że nic innego właściwie też nie bo wszystko pozamawiane. W tym momencie moja mama spogląda na zegarek i mówi, że tak naprawde to już nie mam sensu jechać do kościoła bo za późno i że ślubu nie ma.

W mojej rodzinie już wszyscy się pytają czy suknia będzie czarną nitką szyta, tak ich ten sen rozbawił, ale ja nie miałam pojęcia czy to jawa czy sen zaraz po przebudzeniu :D

Anion - Nie Sie 14, 2005 11:53 pm

Ja miałam pierwszy sen związany ze ślubem. Przypuszczam że był on spowodowany tragicznym wydarzeniem które miało miejsce tydzień temu. 6 sierpnia wychodziła za mąż sąsiadka mojego Misia. Wszystko było jak zwykle: piatkowe tłuczenie porcelany, ślub itd. Na drugi dzień dowiedzieliśmy się że jest już wdową. Jej mąż zginął w wypadku samochodowych w trakcie wesela, 6 godzin po ślubie. Nie znam dokładnie szczegółów, ale podobno jechał z kolegą po jakąś koleżankę. I wczoraj miałam właśnie taki sen. Nagle w trakcie wesela nie widzę mojego Misia. Szukam go wszędzie ale nigdzie go nie ma . Wołam i wołam i nic. Ktoś mi w końcu powiedział że Miś wyjechał gdzieś na chwilę i zaraz wróci. Mnie zrobiło się zimno, zaczęłam krzyczeć i płakać. Wszyscy mnie pocieszali że on zaraz wróci, tylko po kogoś pojechali. Ja wybiegłam z sali, zobaczyłam że nie ma auta, pomyślałam "za późno". Zaczęłam biec po ulicy, biegłam i biegłam w tej głupiej sukni, suknia się plątała, nie mogłam biec dalej w tych butach. Zaczełam krzyczeć żeby mnie nie zostawiał, bo jest mi potrzebny. I na tym sen się skończył. Nawet teraz mam gęsią skórę. :(
bajeczka - Pon Sie 15, 2005 7:57 pm

Anion spoojnie - to na szczęście był tylko sen. :)
kryszka - Wto Sie 16, 2005 11:08 pm

Anion - dobrze że to tylko sen. Ale aż mnie ciary przeszły jak sobie pomyślałam o tej Waszej sąsiadce. :smut:
Żaneta - Sro Sie 17, 2005 10:38 am

Anion! Aż mnie przeszly ciarki!
O boże! Wspólczuję! :shakeU: :shakeU: :shakeU: :shakeU: :shakeU:

Calinka - Czw Sie 18, 2005 2:29 pm

To przerażające i niesprawiedliwe.
Panie Boże tak się nie robi :cry:

Pusiak - Sro Sie 24, 2005 12:04 pm

No ja też miewam nieprzyjemne sny, ale nie aż takie straszne jak Anion... najczęściej takie, że nie mam welonu, że kwiaty nie zamówione, że z suknią albo fryzurą czy makijażem coś nie tak... Mefiu kiedyś się śniło, że na Naszym weselu wszyscy goście z nudów zasnęli... Raczej takie kwiatki... ale aż takich koszmarów nie miałam, na szczęście
Anion, już wiesz, że to był tylko sen i że wszystko jest w porządku :)

Malgoosia - Sro Sie 24, 2005 7:45 pm

:shock: :shock: :shock: :shock: straszne to wydarzenie i najgorsze, ze to nie sen :!:

mnie tez zaczyna sie snic (nie za wczesnie??? :? ). pierwszy sen mialam jak zaczelam szukac sukni slubnej. snilo mi sie, ze w koncu w dniu slubu nie ma zadnej innej tylko jakis taki trawiastozielony worek na ramiaczka. myslalam, ze sie zaplacze.
drugi sen byl, ze moj narzeczony chcial isc do slubu w podkoszulku. tzn: dojezdzamy do kosciola, ja w pelnym rynsztunku, jestesmy nieco spoznieni. Ja patrze, a on normlanie ma na sobie jakis podkoszulek :shock: wszyscy czekaja, a on w tej koszulce....

joanna_25 - Sob Wrz 17, 2005 7:25 am

Ja mam ostatnio straszne sny :( Nie związane ze ślubem.
Od paru dni śnią mi się same morderstwa.Makabryczne sny.Przedwczoraj śniło mi się że zabijałam jakieś małe ludziki.Wczoraj śniła mi się że zamordowano mojego kolegę.A dziś że popełniłam samobójstwo podcinając sobie żyły.Jeszcze kilka strasznych snów miałam ale na szczęście juz nie pamiętam ich.Strasznie realistyczne sny.Budzę się co chwilę.Jestem wykończona.
Myślę że to przez te wszystkie stresy....szkoła,ślub itp.Mam już dosyć wszystkiego...

Calinka - Pon Wrz 19, 2005 11:08 am

Joasiu sprawy sie wyjaśnią i normalne sny też wrócą. Nadmiar stresów robi swoje.
Mi też już śnił się nasz ślub, ale nie w tym kościele co faktycznie bedziemy mieć tylko szliśmy do ołtarza w mojej parafii, ja byłam w kiecce która kompletnie mi się nie podobała i całą drogę się zastanawiałam jak takie coś mogłam wybrać i jakim cudem wcześniej tak bardzo mi się podobała.

ewig - Pią Paź 28, 2005 7:48 am

Ja dzis mialam straszny sen.I najgorsze,ze byl tak realistyczny...Snilo mi sie,ze slub bralismy na dworcu(i to nawet nie w budynku,a pod golym niebem).Bylo strasznie zimno,lal deszcz i w ogole nieprzyjemnie.Slub trwal kilka godzin,wiec bylam cala zmarznieta i brudna od deszczu.Po slubie nikt nie pojechal na sale weselna,nawet my, tak jakby wesela wcale nie bylo w planach.A na drugi dzien ok 12-tej w poludnie przypomniala mi sie,ze nie pojechalismy na sale,ze w ogole o niej zapomnielismy,ze nie bylismy uzgodnic menu,wplacic zaliczki i ciekawe,czy wlasciciele cos w ogole przygotowali.I nie wiem czemu-ja i moj N,spalismy kazdy u siebie w domu i o tej 12-tej porozumiewalismy sie przez sms-y.Tragedia.Zastanawialismy sie,czy isc na poprawiny, jak zaprosic na nie gosci i czy w ogole zapraszac,bo my zaprosimy na 15-ta, wszyscy przyjada a wlasciciele nam powiedza,ze oni nic nie przygotowali,bo przeciez sie z nimi nie skontaktowalismy...Aaaaaaaaa!!!!! Dobrze,ze to tylko sen...
rorrim - Czw Sty 12, 2006 2:38 pm

No i mnie w końcu dopadł pierwszy ślubny koszmarek :wink:
Koszmarek na wesoło.

Moim największym problemem w dniu ślubu było to, że nikt się mną nie zachwycał i nie mówił, że ładnie wyglądam :lol:
Chodziłam po kościele, potem po sali i nie padały żadne komentarze, zero miłych spojrzeń i uśmiechów.
Ludzie jakby wogóle nie widzieli sukni. Pamiętam, że byłam bardzo oburzona :30:

Alma_ - Pią Sty 20, 2006 1:10 pm

Ja dziś miałam kolejny z serii ślubnych koszmarów - ciekawe ile jeszcze ich mnie czeka przez te półtora roku :roll:

?niło mi się, że w dzień ślubu zorientowałam się, że zapomniałam rozdać zaproszenia! Wszystko przygotowane, mamy zaraz jechać do kościoła, orkiestra czeka na sali - ale gości nie będzie, bo nikt nie został o niczym poinformowany :?

rorrim - Pią Sty 20, 2006 1:51 pm

Alma_ świetny sen :lol:
I nie martw się o niego przypadkiem - te ślubne sny podobno spełniają się dokładnie na odwrót :)

Agatka_P - Nie Sty 22, 2006 12:18 pm

A mnie się dzisiaj śniło że miałam złoty pierścionek zaręczynowy i się nim chwaliłam na prawo i lewo
rorrim - Sro Sty 25, 2006 2:41 pm

Ale miałam sen :lol:
Nie do konca ślubny, co prawda, ale...

?niło mi się spotkanie forumowe, które odbywało się na basenie. Wsród uczestników przeważali mali chłopcy (nie mam pojęcia czemu). Jedyną osobą, którą tam rozpoznałam była Kryszka, ale nie taka jaką ją znamy :wink:
Kryszko (bez obrazy) w moim śnie miałaś może z 150 cm, byłaś malutką kobietą i byłaś w drugiej ciąży :lol: I to miał być chłopiec!
Płci pierwszego dziecka niestety nie znam. Wyglądałaś uroczo ze sporym już brzuszkiem.

P.S. Sen było kolorowy :wink:

kryszka - Czw Sty 26, 2006 9:29 pm

:shock: Rorrim :hahaha:
Alma_ - Czw Sty 26, 2006 9:40 pm

Jak dla mnie to proroczy sen. Jak amen w pacierzu :roll: :lol:
rorrim - Czw Sty 26, 2006 9:43 pm

kryszka napisał/a:
:shock: Rorrim :hahaha:



Kryszko... ależ ja nie rozumiem powyższego... :wink: :wink: :wink:

P.S. Nie wspomniałam jeszcze, że nigdy Kryszki na żywe oczy nie widziałam. Ale proszę - oto dowód na to, co oglądanie albumu robi z ludźmi/forumkami :wink:

Alma_ - Czw Sty 26, 2006 9:45 pm

Chciałam tylko zauważyć, że Kryszka jest bardzo popularną boharteką naszych snów. Mnie też się śniła kiedyś. A też nigdy nie widziałyśmy się na żywo :lol:

Kryszko - odciskasz piętno na naszej podświadomości. Uważaj, bo to może mieć poważne konsekwencje! ;)

kryszka - Czw Sty 26, 2006 9:50 pm

Jak nic to ja chyba pójdę na odwyk od forum. :lol:
Alma_ - Czw Sty 26, 2006 9:53 pm

A zastanowiłaś się przez chwilę, jaki to miałoby destrukcyjny wpływ na naszą podświadomość? :hmgirl: Cóż za lekkomyślność :roll: ;)
Lucky - Czw Sty 26, 2006 10:22 pm

kryszka napisał/a:
Jak nic to ja chyba pójdę na odwyk od forum. :lol:


No co ty Kryszko, nawet nie żartuj :lol:

bajeczka - Pią Sty 27, 2006 4:21 pm

kryszka napisał/a:
Jak nic to ja chyba pójdę na odwyk od forum. :lol:


Nie wierze, że nas porzucisz ;)

Pusiak - Nie Sty 29, 2006 1:27 pm

No i co my, sieroty nieszczęsne, poczęłybyśmy bez Ciebie, co :?: :D
Żaneta - Nie Sty 29, 2006 8:12 pm

kryszka napisał/a:
Jak nic to ja chyba pójdę na odwyk od forum. :lol:


:jabbing: :jabbing: Kryszka?
Chyba żarty jakieś :hm:

szczako - Czw Lut 09, 2006 11:51 am

Zastanawialam sie kiedy dolacze do tego watku. no i stalo sie :)

snilo mi sie dzisiaj, ze:
- jakas kolezanka zaplanowala slub tydzien przed naszym (nasz to juz drugi wrzesniowy slub wsrod znajomych, wiec we snie doszedl 3)
- mialam spotkanie z orkiestra w sprawie wesela, zeby je omowic itd. i byla podczas tego spotkania cala moja i M. rodzina. i siedzielismy wszyscy przy stole (byl ogromny) i ja staram sie rozmawiac z orkiestra, a wszyscy glosno rozmawiaja, przekrzykuja sie i ja nic nie slysze. i skonczylo sie tym, ze nic nie ustalilismy :(

Alma_ - Czw Lut 09, 2006 11:57 am

Szczako - pół roku przed ślubem to i tak nie najgorzej... Ciesz się, że uniknęłaś koszmarów półtora roku wcześniej :roll:
bajeczka - Czw Lut 09, 2006 4:04 pm

Mnie sie dzisiaj śnilo, że moj ukochany sam kupil obraczki nawet nioe pytajac mnie o zdanie ani o rozmiar. Nie wiecie jak sie wscieklam na niego. Aż sie obudziłam. ;)
szczako - Czw Lut 09, 2006 4:08 pm

bajeczka napisał/a:
Aż sie obudziłam. ;)


i zaczelam sie wsciekac w realu :)

sny to bardzo fajna sprawa.

i masz racje Alma, dobrze, ze nie zaczely mi sie slubno-weselny sny snic 1,5 roku temu. Ty to sobie jeszcze duzo roznych scenariuszy wysnisz :P

bajeczka - Czw Lut 09, 2006 4:11 pm

szczako napisał/a:
bajeczka napisał/a:
Aż sie obudziłam. ;)


i zaczelam sie wsciekac w realu :)



A wcale że nie :) Mam dzisiaj dobry humorek, zupelnie bez powodu :)

Alma_ - Czw Lut 09, 2006 4:30 pm

Bajeczko, to pozazdrościć. Mnie się zazwyczaj przenosi zły nastrój ze snów na jawę... Czasem wściekam się na Ł. po obudzeniu, że coś tam mi powiedział czy zrobił we śnie :lol:
agga123 - Pią Lut 10, 2006 2:28 pm

Mnie tez sie snia straszne koszmary... Raz snilo mi sie ze latalam z mama po sklepach za sukienka i nigdzie nie moglysmy znalezc bialej sukni,wiec mama powiedziala ze jak nie ma to trudno... wiec musze kupic czarna!!!!No i w czarnej szlam do slubu.
A innym razem snilo mi sie ze jak wchodzilismy juz na sale weselna to trwalo jeszcze czyjes wesele i musieismy czakac az sie skonczy.potem posadzili mnie i mojego P. gdzies w samym rogu stolu i tak siedzielismy wszyscy i czekalismy az obsługa sprzatnie cala sale i przybierze stoly.

AiD - Pon Lut 13, 2006 2:47 pm

do tej pory miałą tylko jeden sen z serii "napewno nie zdazymy" :shock:
wiadomo ja nieubrana nieumoalowana i nieuczesana a narzeczony już wchodzi po schodach :lol:

kurcze do slubu jeszcze 7 miesiecy... mam nadzieje ze takich stresujacych snow nie bedzie duzo :hm:

emi_teufelchen - Sro Lut 15, 2006 12:59 pm

No i u mnie sie zaczelo... :wink: Snilo mi sie dzis, ze mialam pol godziny do wyjscia z domu do kosciola i bylam kompletnie nieprzygotowana: bez makijazu, bez fryzury, w codziennych ciuchach... Mama krzyczala do mnie, dlaczego ja sie nie ubieram i nie maluje, tata biegal wsciekly, i wrzeszczal, ze ja chyba nienormalna jestem. Moj Ukochany dzwonil, ze czeka juz pod kosciolem i dlaczego nas jeszcze nie ma... (dlaczego on po mnie nie przyjechal???) A co najlepsze: mnie bylo to ZUPELNIE OBOJETNE :? Stwierdzilam, ze moge isc do kosciola tak jak stoje :shock: í to co ze sie spoznimy - goscie i tak zaczekaja...
Obudzilam sie zla jak osa - na siebie oczywiscie...

Alma_ - Sro Lut 15, 2006 5:26 pm

No to ja mam kolejny do kolekcji... :?

?niło mi się, że przyjeżdżamy na wesele, a tu się okazuje, że Boryna owszem, sale ma ładne, ale sale to przysługują dopiero powyżej pewnej liczby gości - a nas "ugoszczono" w... autokarze!! Do tego takim na oko kilkunastoletnim Ikarusie. Goście siedzieli stłoczeni pod ścianami, a my usiłowaliśmy odtańczyć pierwszy taniec w przejściu :?

A potem Ł. powiedział, że jak tak, to może unieważnimy ten ślub i przełożymy wesele, bo on by wolał w styczniu przyszłego roku :shock:

Agatka_P - Sro Lut 15, 2006 5:32 pm

Alma świetny sen :hahaha:
strawberrytea - Sro Lut 15, 2006 5:46 pm

Alma, niezłe ;)
Lucky - Sro Lut 15, 2006 11:07 pm

Ja do tej pory tylko czytałam wasze sny i się śmiałam :D niesety i na mnie dziś w nocy przyszła pora :?

Obudziłam się w dzień slubu i wszystko było fajnie dopóki nie okazało sie ze moja fryzjerka wyjechała; więc czesała mnie kuzynka - zrobiła mi różowe pasemka i zamiast diademu, który raptem zaginąl wpięła mi różowa koronę od lalki barbie :?
Poźniej okazało się, że D przyszedł do kościoła w koszuli w krate i swetrze bo chciał być orginalny :?

Po całej ceremoni, którą nie wiem jak przeżyłam dojechaliśmy na salę, a raczej do jakieś remizy strażackiej, która była ustrojona czerwonymi i białymi paprociami :?
A w progu powitali nas zupą pomidorową zamiast chlebem i solą :?

Obudziłam się blada i mokra; to był istny koszmar :!: :!:
Powiedzcie, że sny się nie sprawdzają, prosze :?

Kasiawka - Czw Lut 16, 2006 7:54 am

Ponieważ nie ma okreslonego tematu snów :wink: więc ja się dołączam z moim:

śniło mi się dzisiaj, ze urodziłam dziecko, tak szybko, w ogóle bez bólu, ale niestety nie wiem czy chłopiec czy dziewczynka bo tak szybko je owinięto w jakąś pieluchę... matko zaczynają się sny prorocze, prześladowcze?? :|

szczako - Czw Lut 16, 2006 9:03 am

widze, ze noc byla owocna :)

mnie sie snilo, ze spotkalam sie z Alma i strawberrytea (ktora to zmienila po raz kolejny avatarek - we snie oczywiscie).
tez fajnie, biorac pod uwage, ze jeszcze nie mialam przyjemnosci poznac.
i o dziwo ;) glownym tematem naszych rozmow byly ... wesela!!

Alma_ - Czw Lut 16, 2006 9:47 am

Szczako, to ja pewnie dlatego dziś taka niewyspana - przez to nocne spotkanie :lol:
szczako - Czw Lut 16, 2006 10:16 am

Alma_ napisał/a:
Szczako, to ja pewnie dlatego dziś taka niewyspana - przez to nocne spotkanie :lol:


pewnie tak ;)
ja tez bardzo wolno sie dzisiaj rozkrecam.

strawberrytea - Pią Lut 17, 2006 12:15 pm

szczako, fajnie :) mam nadzieję że się kiedyś spełni :) A co do zmiany avatrków to widzę że mi nie darujesz ;)
szczako - Pią Lut 17, 2006 12:54 pm

strawberrytea napisał/a:
szczako, fajnie :) mam nadzieję że się kiedyś spełni :) A co do zmiany avatrków to widzę że mi nie darujesz ;)

ja tez mam taka nadzieje. a skoro od lipca jestem w Lodzi, to staje sie to bardzo realne.

a jezeli chodzi o avatarki, to nie ja, to moja podswiadomosc :P

Alma_ - Sob Mar 18, 2006 12:50 am

Ostatnio już mojego Ł. dopadł przedślubny - ślubny koszmar, więc sprawa zaczyna robić się poważna :? :lol:
senra - Sob Mar 18, 2006 12:59 pm

Mnie dziś dopadł koszmar przedślubny :( co prawda kolejny ale chyba najgorszy... ?niło mi się, że mój N. przyszedł do kościoła całkiem nietrzeźwy, do ołtarza prawie biegliśmy a jak stanęliśmy przed ołtarzem, N. postanowił zapalić papierosa. Wyrwałam mu go z ręki i wyrzuciłam, powiedziałam żeby się wreszcie zaczął zachowywać. A on na to że musi zapalic (tu wyjął kolejnego papieroska) bo jeszcze nie wie czy chce tego ślubu! :zalamany: No więc nie zostało mi nic innego - odwróciłam się na pięcie, powiedziałam że jak nie to nie i wyszłam z kościoła, natychmiast myśląc o tym że w tej sytuacji wyjeżdżam do Liverpoolu. :zly: Aż się obudziłam z wrażenia!
Alma_ - Sob Mar 18, 2006 1:15 pm

Senra, faktycznie, podły sen :?

Ale przynajmniej mniej realny niże te wszystkie kieckowo - weselne strachy ;)

senra - Sob Mar 18, 2006 1:28 pm

No właśnie rano się zastanawiałam czy to możliwe żeby N się rozmyślił, ale doszłam do wniosku że jest to absolutnie nierealne :lol:
Agatka_P - Pon Mar 27, 2006 7:45 am

A mnie się dzisiaj sniło że trafiłam na pordówkę gdzie były same strasze panie a ja udałam chowając się przed kimś że jestem ich pacjentką
sylwia - Pon Mar 27, 2006 8:06 am

Dziś śniło mi się , że poszłam z mamą mierzyć suknie ślubną, niby wszytsko ok ale nie jest ok.To była chyba jakaś krawcowa bo salon sukien slubnych to nie był, i przymierzałam suknie gdzieś na dworzu koło jakiejś szkoły więc wszyscy jak przechodzili sie gapili na mnie.Suknia była tylko ztyłu ładna a z przodu nie bardzo bo była krótka przed kolana :) .Nie kupiłam tej sukni w śnie. Nie wiem czy ten sen coś oznacza?ale ja chyba aż tak w :D sny nie wierze.
senra - Sro Kwi 05, 2006 5:06 pm

Dopadł mnie dziś w nocy kolejny koszmar :( Oczywiście to był mój ślub i wesele. W kościele było tyle ludzi że nawet nie widziałam N i nie wiedziałam czy jest na naszym ślubie! Na salę jechałam z rodzicami. Na sali koszmar! Sala mała, stał na niej bardzo wysoki stół - taki wysoki że siedzieć trzeba było przy nim na stołkach barowych takich wysokich. Sala z kolei była tak mała że tańczyć trzeba było stojąc przy stole :) Balony które mają być ładną dekoracją były malutkie i jakieś oklapłe. Stół był właściwie bez zastawy, jak poszłam ochrzanić właścicielkę sali powiedziała że to normalne i zawsze jest tak że w pewnej chwili nic nie ma na stole. :] Orkeistra.... najpierw nie chcieli grać a jak już zaczęli to się okazało że nie mają ze sobą głośników... i ten co śpiewał strasznie seplenił... Potem przyjechał N (spóźniony nieco) trzymając w ręku awizo z poczty i powiedział że wychodzi o 23.00 bo rano jedzie na pocztę i musi się wyspać!
Obudziłam się przerażona... mam nadzieję że sny z nocy przed urodzinami nie są prorocze!!

Lucky - Sro Kwi 05, 2006 6:33 pm

A ja miałam dzis sen weselno-zawodowy :wink:

Byłam ostatnio na szkoleniu i chyba tak bardzo wzięłam je sobie do serca, że znalazło to odzwierciedlenie w moich snach 8)

A więc śniło mi się nasze wesele, a konkretnie życzenia po oczepinach :mrgreen:
I jak goście wręczali nam koperty to ja wyciągałam pieniążki i sprawdzałm czy nie są fałszywe :rotfl:

jakaś paranoja :wink:

Alma_ - Sro Kwi 05, 2006 6:48 pm

anik napisał/a:
I jak goście wręczali nam koperty to ja wyciągałam pieniążki i sprawdzałm czy nie są fałszywe :rotfl:

:hahaha:

Agatka_P - Pon Kwi 24, 2006 12:44 pm

Wczorajszej nocy miałam okropny sen z którego obudziłam się we łzach. Sniło mi się że zobaczyłam mojego P. całującego się ze swoją przyjaciołką
Olusia - Pon Kwi 24, 2006 12:46 pm

Mnie dziś śnił się ślub, sle pamiętam tylko że byłam tak zmęczona, że gości z wesela wygoniłam o 22. Następnego dnia jak wstałam (oczywiście we śnie) to byłam bardzo zła na siebie.

Może to przestroga, aby wyspać się przed ślubem.

katia - Pon Kwi 24, 2006 11:22 pm

Mnie się wczoraj sniło, że miałam na slubie za dużą suknię slubną, bo nie wiem z jakich powodow nie było przymiarki.Czyżbym już podświadomie zaczęła się denerwować?
kryszka - Wto Kwi 25, 2006 7:40 am

Olusia napisał/a:
Może to przestroga, aby wyspać się przed ślubem.

Raczej mało wykonalne. :wink: Albo nie można spać z nerwów albo za późno się poszło spać. :hyhy:

strawberrytea - Wto Kwi 25, 2006 8:41 am

ja tam spałam przed ślubem bardzo dobrze więc jest to możliwe :P
To moja mama się nie wyspała ;)

hanusia - Pon Maj 22, 2006 8:59 pm

a mnie sie ostatnio uspokoilo w snach, ale wczesniej snilo mi sie ze bylam na slubie w czarnych butach, albo ze nie przygotowano nam miejsca do siedzenia z porzodu koscioła i musielismy na własnym ślubie siedziec w ostatniej łwace:))) teraz mi rzeszło może się juz tak nie denerwuje
aniluap - Czw Maj 25, 2006 11:32 am

AiD napisał/a:
do tej pory miałą tylko jeden sen z serii "napewno nie zdazymy" :shock:
wiadomo ja nieubrana nieumoalowana i nieuczesana a narzeczony już wchodzi po schodach :lol:

kurcze do slubu jeszcze 7 miesiecy... mam nadzieje ze takich stresujacych snow nie bedzie duzo :hm:


jeju... myśłałam ze tylko mnie dopada "nie zdążymy"
śniło mi sie to samo, że narzeczony przychodzi po mnie, okazuje sie ze nie mam sie w co ubrac (skąd to znam - wieczny problem każdej kobiety :lol: ) wreszcie do slubu ide w czarnych szpilkach i sukience w ogromne kolorowe grochy - takiej a'la rokendrol
koszmarek

szczako - Sro Cze 21, 2006 8:53 am

jest!! moj pierwszy sen zwiazany z moim slubem!!
nie wiem czy koszmar, bo cos czuje, ze wyluzowana bylam :)
w dniu slubu, kiedy zalozylam suknie, okazalo sie, ze nie jest w ogole taka, jaka zamowilam, ze fryzura wyglada beznadziejnie i ze w ogole to sie sobie nie podobam. wiec co stwierdzilam? ze przelozymy slub na za tydzien i do tego czasu wszystko sobie poprawie.

Pusiak - Sro Cze 21, 2006 9:03 am

Dobre :) No fakt, że wyluzowana byłas w tym snie totalnie :)
Megusia - Czw Cze 22, 2006 12:47 pm

Jejku, jeszcze rok do ślubu, a on juz mi się śni. Nie pamiętam zbyt wiele, ale wiem, że przechodziłam w mojej sukni przez ulicę i przeciskałam się miedzy zaparkowanymi samochodami. Gdy stanęłam po drugiej stronie, wśród gości, mój tata powiedział, że mam plamę z tyłusukni. Strasznie się zdenerwowałam, ale mama powiedziała, że plamka jest prawie niewidoczna i wszystko jest ok.
Chyba to dobrze, że nie pamietam więcej :wink:

Lucky - Czw Cze 22, 2006 1:30 pm

No i kolejny sen z serii ślubno-weselnych :mrgreen:

Tyle że teraz to się wręcz uśmiałam jak sie obudziłam :mrgreen:

Na moim weselu gościłyście wy kochane kobitki :mrgreen: tzn te które poznałam i pamiętałam z twarzy :wink: była Alma Mika Pusiak Agnesia, wyjątek stanowiła Szczako :wink:

Nie było Kryszki, która podczas ceremoni zaślubin zaczęła rodzić :hyhy:

No więc w trakcie wesela wszystkie siedziałyście na przeciwko mnie i wciąż mi coś doradzałyście np. żebym sie nie garbiła, nie chlipała zupy, usmiechała sie do cioci itp :rotfl:

W pewnym momencie Alma jakby sie ocknęła i zaczęła histeryzowac wręcz że ma na głowie nie taką fryzure co chciała, więc musi ją natychmiast zmienić :rotfl: No więc wszystkie udałyśmy sie do łazienki i czesałyśmy Almie koka (gładkiego :lol: )

Przyszedł czas na PIERWSZY TANIEC i okazało się że ludzie z mojego zespołu gdzieś zaginęli więc Szczako chwyciła harmonie a Pusiak tamburyn i zaczęłyście mi grać poleczke :rotfl:

Niestety w tym momencie obudził mnie D stwierdził że się śmiałam przez sen :oops:
A szkoda bo tak bardzo chciałm wiedzieć jak sie skończy ta cała impreza :rotfl:

kryszka - Czw Cze 22, 2006 1:35 pm

Lucky :hahaha: Wyję do siebie jak głupia.


Lucky napisał/a:
Nie było Kryszki, która podczas ceremoni zaślubin zaczęła rodzić :hyhy:

Mam nadzieję, że to akurat nie proroctwo. ;) I może akurat nie z Twojego ślubu Lucky, ale że nie zwinę się z tego powodu ze ślubu siostry. :roll:

szczako - Czw Cze 22, 2006 1:36 pm

:hahaha:

ja nawet (chyba) nie wiem jak harmonia wyglada. ale ciesze sie, ze wraz z Pusiakiem uratowalysmy pierwszy taniec. tylko czy to aby jak taniec brzmialo ... :/

ciekawe jak wygladalam w tym snie, skoro mnie jeszcze na zywo nie widzialas ;)

Lucky - Czw Cze 22, 2006 1:39 pm

Szczako ja własnie też sie dziwiłam, ale oglądałam Cie na zdjęciach, może właśnie dlatego :lol: No w każdym razie byłaś i już :mrgreen:
sylwia - Czw Cze 22, 2006 4:12 pm

sen bardyo fajnz i pewnie duo smiechu było :)
Lucky - Pią Cze 23, 2006 1:20 pm

O Sylwia było dużo śmiechu, ja nie mam zwyczaju lunatykować zni gadać przez sen :wink: więc teraz musiałam sie nieźle chichrac skoro D stwierdził że było mnie słychac przez sen :mrgreen:
Alma_ - Pią Cze 23, 2006 2:44 pm

No cóż, masz jeszcze chwile na zrewidowanie listy gości... :lol:

Jakby co, to ja obiecuję powstrzymać się od histerii 8)

Pusiak - Sob Cze 24, 2006 1:23 pm

Alma_ napisał/a:
No cóż, masz jeszcze chwile na zrewidowanie listy gości... :lol:


Natomiast ja obiecuję NIE grac na tamburynie :) Z moim słuchem byłaby to nie poleczka a polonez :)

Ale fajny miałas sen :) Podobnie jak kryszka wyłam ze śmiechu dobre 5 minut :)

szczako - Sob Cze 24, 2006 11:14 pm

Pusiak napisał/a:
Natomiast ja obiecuję NIE grac na tamburynie :) Z moim słuchem byłaby to nie poleczka a polonez :)


no to wynika, że zespół był super!! Pusiaku, może jakąś weselną konkurencję otworzymy ...?

Pusiak - Nie Cze 25, 2006 7:52 pm

No nie wiem szczako.... chyba że bedziemy grac wszystko odwrotnie niż sobie goście zażyczą :) To wtedy może mi wyjdzie to co chcieli :)
szczako - Nie Cze 25, 2006 10:33 pm

długo byśmy się na rynku pewnie nie utrzymały, ale ubaw byłby przedni.
Lucky - Pon Cze 26, 2006 9:50 am

Widze że pomysł rośnie w potęge :mrgreen:
Chyba zaczne sie nad tym poważnie zastanawiać :wink:

szczako - Sob Lip 08, 2006 7:05 am

ha! mam kolejny.
śnił mi się śłub. szłam w nim w mojej ślicznej sukni i w kapciach (?!). znów prześladował mnie niefajny warkocz (wyglądał, jakbym miała chałkę na głowie) i w drodze do ołtarza uświadomiłam sobie, że nie daliśmy księdzu żadnych papierów i zaczęłam się zastanawiać czy da się pójść do spowiedzi i dostać papier ze wsteczną datą.
:lol:

Alma_ - Sob Lip 08, 2006 9:41 pm

szczako, przynajmniej wiemy, że te kapcie Ci nie grożą... :frajer:
szczako - Sob Lip 08, 2006 9:56 pm

a to były takie ciepłe góralskie wyszywane kapcie :roll:
Alma_ - Sob Lip 08, 2006 9:58 pm

No to nawet "szły" z tymi warkoczami, nie marudź ;)
szczako - Sob Lip 08, 2006 10:02 pm

tak jest!!
a swoją drogą, widać co mi spędza sen z powiek. dzisiaj przeczytalam wątek o formalnościach i już nic nie wiem i jest fajnie :rotfl:

no dobra, nie takie znowu nic, ale mentlik mi się zrobił

sylwia - Sob Lip 08, 2006 10:08 pm

szczako spokojnie,bedzie wszystko dobrze a co do warkocza to nie martw sie pewnie śnilo ci sie to bo nie pokazalas nam fryzurki a skoro idziesz w poniedziałek do fryzjera i nam fryzurke pokażesz to koszmary wszystkie znikną, zobaczysz :wink:
szczako - Nie Lip 09, 2006 10:44 pm

rozmawiałam z Babcią, powiedziała, że jak śnią się kapcie, to oznacza podróż.
no i wszystko sie zgadza :D

a Tacie się dzisiaj śniło, że był na moim weselu w koszulce bez rękawków i bardzo się dziwił, że nikt mu uwagi nie zwraca, że tak sobie ojciec panny młodej na wesele przychodzi (zaczyna się udzielać - pierworodna za mąż się wydaje ;) )

Alma_ - Nie Lip 09, 2006 10:46 pm

I może się przejął jednak swoim strojem z tej okazji ;)
szczako - Nie Lip 09, 2006 10:48 pm

chyba tak ;)
nawet się odchudza :shock:

Alma_ - Nie Lip 09, 2006 10:53 pm

Urocze :lol:
fiona83 - Nie Lip 09, 2006 10:54 pm

Ja się nie śmieję, bo mój też ciągle chodzi i brzuch przed lustrem wciąga 8)
sylwia - Nie Lip 09, 2006 10:57 pm

Widze,że nie tylko przyszłe Panny młode mają sny ale ich rodzice też,ciekawe jak to u mnie będzie.

Mi śniło się dziś coś związanego z naszym ślubem nie byl to sam dzień ślubu ale wiem,że było bardzo blisko bo jakieś sprawy koncowe zalatwialismy,byl to pierwszy moj sen taki :) tylko nie moge sobie przypomiec dokjladnie o co wnim chodzili,probowałm sobie przypomiec ale nic z tego ,niby cos wiem a nic :)

Alma_ - Nie Lip 09, 2006 11:00 pm

U mnie już nawet Ł. miał ślubny koszmar :lol:
Choć to był bardziej koszmar dla mnie, bo śniło mu się, że idzie do ślubu ze swoją byłą dziewczyną...

sylwia - Nie Lip 09, 2006 11:03 pm

widzę,że im bliżej lub więcej się o tym rozmyśla to potem ma to swoje odzwierciedlenie w snach, no ja juz no wlasciwie my juz sporo myslimy o tym.Czytam forum codziennie jakby uzaleznienie to mzoe tez potem snia mi sie te rzeczy ale to milego nic sie zlego nie dzieje. :) :) :)
szczako - Nie Lip 09, 2006 11:04 pm

Alma, ale, że sny się sprawdzają na opak ...

Ty lepiej uważaj, bo to w końcu i tak będzie Twoja wina, że jemu się śluby i wesela śnią ;)

Alma_ - Nie Lip 09, 2006 11:06 pm

szczako napisał/a:
Ty lepiej uważaj, bo to w końcu i tak będzie Twoja wina, że jemu się śluby i wesela śnią ;)

Już się przyzwyczaiłam... :roll: :lol:

szczako - Pią Lip 14, 2006 8:28 am

jak one będą występować ze zwiększoną częstotliwością im bliżej ślubu, to w podróży będę praktycznie monotematycznie śniła.
po rozmowie z pinią_pinią na temat naszego zespołu śniło mi się, że jeden z panów wystąpił w bardzo oryginalnym i ciekawym stroju: a la Freddy Mercury, z odsłoniętym torsem, obcisła lycra i co gorsze, nie jakiś tam jedolity kawałek materiału, tylko takie wąskie paseczki.
do tego stół stał przy schodach prowadzących na górę (tak, że się o te schody krzesełka przy odsuwaniu obijały), było strasznie ciasno i raz się zdażyło, że mam usiąść na rogu i pamiętam, że pomyślałam sobie "starą panną już nie będę, ale na rogu siedzieć nie mam zamiaru".
i byli na weselu goście, których owszem znam, ale to jacyś bardzo odlegli znajomi i na wesele w realu zaproszeni nie są.

a potem, jakby druga część snu, była o rozmowie przedweselnej z zespołem i mówię im "bo wiecie panowie, śniło mi się, że wystąpiliście w strojach a'la Freddy Mercury".
:zdziwko:

Lucky - Pią Lip 14, 2006 9:32 am

Szczako Twój ślub juz niedługo, więc masz prawo się lekko stresować :wink:

Ja tez moge dziś się dołączyć :?
Mój sen był bardzo dziwny, w dzień wesela padał śnieg ( w czerwcu :zdziwko: )więc babcie uszyła mi długi czerwony sweter, który w kościele założyłam na sukienke :zalamany:
Podczas przysięgi D wyciągnąl obrączki, których wcześniej nie widziałam :?
Były brązowe i miały dwa motyle po bokach :? a od wewnątrz miały grawer :
Zdzisława i Maksymilian rok 1846 :zalamany:
D stwierdził że są jedyne na całym świecie dlatego je kupił :roll: ale niestety musiał odwołać nasza poróż na Sycylię, bo obrączki kosztowały 12 tysięcy :shock:

Kot - Pią Lip 14, 2006 9:35 am

Lucky :rotfl: Brązowe obrączki z motylami za 12 tysięcy :rotfl:
Alma_ - Pią Lip 14, 2006 12:11 pm

Lucky, faktycznie, ciekawy sen :hahaha:
ewig - Sro Lip 26, 2006 8:14 am

Mnie tez dzis dopadl koszmar. Sinilo mi sie,ze szalm, podknelam sie o beczke i woadlam do tej beczki. I w tej beczce zasnelam-i tam mi sie przysnil dzien slubu. Dzien, ktory wygladal fatalnie! Najpierw spoznilam sie z makijazu i ubieralam sie w obecnosci N. Nie mialam swiadkowej, ktora by mi pomogla. Mialam suknie kremowa, a welon i buty biale. Dopiero w ostatniej chwili mama przyniosla od sasiadki kremowy welon a buty stwierdzilam,ze zaloze te co mialy byc na poprawiny, bo byly kremowe. Oprocz tego mama kazala mi zalozyc na syje zloty lancuszek z ogromna przywieszka, ale naprawde ogromna, bo wystawala mi az za ramiona i siegala od samego podbrodka po biust :roll: W ogole co sie okazalo, to mojego N. przywiozl jego tata, bo nasz kierowca nie dotarl. Wyszlismy przed blok a tam ani taty N. ani naszej limuzyny. I tak sobie szlismy bez swiadkow, bez nikogo do kosciola na pieszo. Idziemy i patrzymy a tu jedzie sobie limuzyna... Gosc ominal uliczke w ktora mial wjechac i pojechal dalej. Ja w panice patrze na zegarek(na mojej rece sportowy zegarek :zdziwko: ) a tam 18:50!!! A slub na 18!!! I wtedy sie obudzilam zlana potem...
Misiamo - Sro Lip 26, 2006 9:00 am

Ja miałam kilka snów nt. ślubu, ale zapamiętałam tylko jeden fragment. Prosiłam babcię, zeby przeprasowała mi welon i ona prasowała go tak, że się brzegi roztopiły (tak jakby były z plastiku).
senra - Czw Lip 27, 2006 5:32 pm

A mi się dziś śniła jakaś upiorna makijażystka, która malując mnie wmawiała mi, że nie nadajemy się z N. na męża i żonę, że ona nie wierzy w naszą miłość i tym samym przygotowując mnie do ślubu zdradza swoją pracę, bo ona powinna przygotowywać tylko prawdziwie kochajace się pary :/ na szczęscie już przy nakładaniu podkładu obudził mnie sms! :)
FLOSSY - Czw Lip 27, 2006 7:18 pm

Pewnie niczym sie nie wyróżnie ale ja juz mialam ze cztery sny z serii "ojej! nie zdaze! " przewaznie sen zaczyna sie jakas 1h przed slubem a ja nie mam zrobionych paznokci,jestem nieumalowana,nieuczesana...i nie ma mojego fryzjera bo to niedziela<?????????> i wszystko zamkniete i moja swiadkowa jezdzi ze mna ulicami srodmiescia na motocyklu <w realu nie mamy prawka na motor ani motoru:)> i szukamy jakiegos fryzjera oczywiscie ja w sukni slubnej na tym motorku:) ... az wpadam na pomysl ze przeciez mamy Galerie..i tam jest fryzjer..i jeszcze czasem zastanawiam sie jak ja zdaze jeszcze zdjecia przed slubem zrobic skoro nie jestem gotowa..
Reasumujac - Mysle ze te sny z serii "nie zdaze" wynikaja<przynajmniej u mnie>z faktu ze nie wszystko jest jeszcze zalatwione...a wlasciwie duzo rzeczy...wiec to chyba norma ze sie podswiadomie denerwuje :)

senra - Sob Sie 05, 2006 7:50 am

Znowu mnie dopadło :( Tym razem orkiestra była całkiem nietrzeźwa i do 23.00 nie zagrali ani jednego kawałka. W końcu musiałam zrobić awanturę, zacząłam szarpać wokalistę i powiedziałam, że jak nie zaczną zaraz grać to nie dostaną ani złotówki. 20 osób wyszło po godzinie z wesela. Jeden z członków orkiestry siedział w toalecie i naprawiał uszczelki :/ W końcu na salę zaczęli przychodzić jacyś całkiem obcy ludzie a ochrona w ogóle nie zareagowała. No i w końcu wszyscy zaczęli się ze sobą bić... Potworne! ;)
adriannaaa - Sob Sie 05, 2006 9:45 am

kurcze, generalnie nie sniły mi się sny z cykuo koszmar ślubny,ale za to spotkał mnie taki w życiu - 7 dni przed ślubem, narzeczony w szpitalu, ja nie wiem, czy wyjdize na 100% i czy ślub się odbędzie, kwiaty niezamówione i nie mam kiedy tego zrobić, podróż poślubna odwołana... a jeszcz parę dni temu siedziałam w kuchni u znajomej, i kiedy zauważyła, źe siedzę na rogu stołu natychmiast mnie przesadziła, na co ja zaczełam się śmiać, że starą panną już nie będę...
sylwia - Sob Sie 05, 2006 9:50 am

Sen straszny jak dla mnie ale tak napewno nie będzie więc nie ma co się martwić :wink:
adriannaaa - Sob Sie 05, 2006 9:55 am

sylwia - jak to do mnie - to niestety nie jest sen... to rzeczywistosc... no al ejest szansa, ze slub się odbędzie, jeśli wypuszczą narzeczonego w poniedziałek. najwyżej nie poszaleje sobie, i młodej przez próg nie przeniesie;) ale najważniejsze, żeby był zdrowy
laryssa - Nie Sie 06, 2006 6:33 pm

Trzymaj sie jakos adriannaaa. Badz dobrej mysli.
A jesli chodzi o sny to i mi sie udzielilo. Snilo mi sie, zgubilam buty na weselu i nie mialam w czym tanczyc. Pozniej okazalo sie, ze zapomnielismy wybrac pierwszy utwor. A kiedy w koncu poszlismy tanczyc (buty juz mialam, ale nie wiem skad) to gorset mi sie rozwiazal mimo tego, ze w rzeczywistosci nie jest wiazany. Brr.

sylwia - Nie Sie 06, 2006 6:52 pm

Adriannaaa będzie dobrze,zobaczysz.Przyszły Pan Młody będzie już na weselu dobrze się czuł i bawił cieszył,gwarantuje ,że będzie wszytsko dobrze.Trzymjacie sie
misia-misia - Nie Sie 06, 2006 7:35 pm

Mnie się śnił dzisiaj dzień naszego ślubu...nie sam ślub ale przygotowania w sobotę, ubieranie się itd. Ale to na szczęście nie był koszmar, przynajmniej ja nie pamiętam żeby było tam coś brrr
Edi - Czw Sie 31, 2006 10:09 pm

FLOSSY napisał/a:
Pewnie niczym sie nie wyróżnie ale ja juz mialam ze cztery sny z serii "ojej! nie zdaze! " przewaznie sen zaczyna sie jakas 1h przed slubem a ja nie mam zrobionych paznokci,jestem nieumalowana,nieuczesana


Ciągle mam podobne koszmary, są okropne bo budze sie zlana potem a w końcowej części snu zawsze okazuje się, że ślub sie nie odbył :zalamany: istny koszmar :wstyd:

szczako - Sro Wrz 13, 2006 1:39 pm

nadal nie mogę zasnąć, a do tego ślub śni mi się z wysoką częstotliwością :roll:

dzisiaj np., że zapomniałam mojego "niezbędnika", a poszło mi oczko w pończochach (tylko dlaczego chodziłam na boso? :kwasny: ). a Michał w trakcie wesela poszedł z kolegami na basen, który mieścił się pod salą taneczną, w piwnicy. i nie chciał wracać na górę ...

emilkaa - Sro Wrz 13, 2006 1:59 pm

mnie tez w koncu dopadly... przed pierwsza przymiarka snilo mi sie ze moja suknia byla brazowa (!!!) i w rozmiarze 45...

rozmiar sie troche sprawdzil bo zamowili mi 38 a przez ten czas spadlam do rozmiaru 36 i swobodnie mogly zamowic mniejsza a tak... powazne poprawki przed nami :?

puella - Sro Wrz 13, 2006 2:02 pm

Ja rowniez miewam koszarne sny zwiazane ze slubem.. Bylo juz takich kilka.. Jestem w nich nieuczesana, nieubrana..

Raz snilo mi sie, ze zostala godzina do slubu w Tuszynie, a ja jestem w Toruniu (skad pochodze) i oczywiscie panika, lament, placz, ze przeciez nie zdaze.. :P

Czasami te sny sa tak realne.. ze az strach sie bac ;)

fiona83 - Sro Wrz 13, 2006 2:04 pm

Ło matko :zdziwko:
Jak się Was nasłucham przez dwa lata to dopiero będę miała koszmary :rotfl:

Nie martwcie się - nie Wy pierwsze, nie ostatnie ;)

emilkaa - Sro Wrz 13, 2006 2:11 pm

ja sie tam nie martwie :D

fajnie sie obudzic i wiedziec ze to tylko sen :D

imbrulka - Sro Wrz 13, 2006 2:13 pm

Ja jak widzę miałam typowe: że nie zdążę, że już jest 17.00 a ja w sukni, ale "rozczochrana", a ślub o 18.00, że zapomnałam zamówić kwiatów...itp Dziwne, na codzień jestem dość dobrze zorganizowaną osobą, a tu takie przerażające sny... ale jak widzę to norma niezależna od wszystkiego :D
Alma_ - Czw Wrz 14, 2006 3:14 pm

szczako napisał/a:
nadal nie mogę zasnąć, a do tego ślub śni mi się z wysoką częstotliwością :roll:

Chyba się zaraziłam... śnił mi się dziś Twój ślub, podczas którego, nie wiedzieć czemu, ubierałam się na zakrystii (!) i do tego miałam spore opóźnienie, bo gdy staliście w drzwiach ja na tejże zakrystii byłam w niekompletnym stroju - topless :oops:
Ktoś się pokusi o interpretację? ;)

emilkaa - Czw Wrz 14, 2006 4:52 pm

Alma_ napisał/a:
na zakrystii byłam topless


:hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy:

senra - Czw Wrz 14, 2006 5:18 pm

Mi się niedawno śniło, że zapomniałam kupić pończochy i godzinę przed ślubem biegałam po centralu z nadzieją, że uda mi się je nabyć. Niestety były tylko białe i różowe więc zdecydowałam się na.... różowe (nie wiedzieć czemu). :)
Alma_ - Czw Wrz 14, 2006 5:33 pm

emilkaa napisał/a:
Alma_ napisał/a:
na zakrystii byłam topless


:hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy:

Nic w tym zabawnego nie było. Na dodatek wyjrzałam z tej zakrystii ("czy już idą") i mama szczako zobaczyła mnie topless... potem wstydziłam się wyjść :oops:

emilkaa - Czw Wrz 14, 2006 6:09 pm

musiala miec niezla mine :)

szczako --> uprzedz mama co ja moze spotkac :D

Alma_ - Czw Wrz 14, 2006 6:10 pm

Szczako! Nie waż się pisnąć ani słóweczka, bo spalę się ze wstydu! :oops: :lol:
evcia84 - Czw Wrz 14, 2006 6:56 pm

A mi sie ciagle sni ze moja sukienka jest niebieska!!! :(
szczako - Czw Wrz 14, 2006 10:34 pm

Alma, umiesz poprawić humor :rotfl:

mamie nic nie powiem. to będzie taka nasza forumowa tajemnica ;)

Alma_ - Czw Wrz 14, 2006 10:36 pm

Ciesze się ;)

Oby sen nie był nawet w najmniejszym szczególe proroczy, bo przegapić wejścia bym nie chciała za nic, nie mówić już o tym negliżu nieszczęsnym :roll: :lol:

kolorowa441 - Sob Paź 07, 2006 2:52 pm

jak szukaliśmy sali to codziennie śniły mi się sale

jak oglądałam suknie to śniły mi się suknie

czym więcej się naczytam tym gorsze żeczy mi się śnią , ale to chyba kwestia tego że my za bardzo o tym wszystkim myślimy dziewczyny.

Lucky - Pią Paź 13, 2006 10:28 am

No to mam kolejnego "koszmara" do kolekcji :wink:

śnił mi się ślub, wszystko odbyło się cudownie, nawet miałam swoja upatrzoną suknie :mrgreen: (choć ponoć to co jest w śnie to sie nie sprawdza :cry: )
Póżniej pojechaliśmy na sale, ale nie kojarze tego miejsca zupełnie :? w każdym razie miejsce do tańczenia było na zewnątrz :? wszyscy dobrze się bawili, az nagle na teren podwórza wpadło wojsko i zaczęłi krzyczeć że jest wojna :shock: i ze kobiety maja sie kryć w pobliskim kościele, a mężczyzni idą walczyć :shock:
No więc ja w płacz, żeby mi mięża nie zabierali, a oni mi na to że ktoś musi się poświęćić dla Ojczycny :?
Tak więc razem z ciociami mamami i innymi kobietami z wesela udałyśmy sie do tego kościoła, a tam jakieś bunkry porobione, pełno ludzi, normalnie wizja książek z okresu 20-lecia międzywojennego :shock:

Co było dalej nie wiem, bo sie obudziłam na całe szczęście :roll:
Wiem jedno to był najgorszy sen jaki mi sie do tej pory przyśnił i naprawde moge go nazwac koszmarem ślubnym :?

szczako - Sro Paź 25, 2006 12:56 pm

co ja robię w tym temacie ... no właśnie, Alma, co ja tu robię?? :roll:

to nie był koszmar, ale zdecydownie sen przedślubny. tylko, że nie dotyczył mojego ślubu. byłam sobie na ślubie Almy i Ł. całość odbywała się w kościele, Młodzi siedzieli przez całą ceremonię, zwróceni do siebie, a przysięgi odczytali z kartek (sami je sobie przygotowali; każdy inną). a ja się tylko stresowałam czy ktoś nagrywa przysięgę i kazałam Michałowi kamery szukać ...

Alma_ - Sro Paź 25, 2006 1:00 pm

:hahaha:

No proszę, teraz Ty bedziesz koszmary o moim slubie snić dla odmiany... Współczuje szczerze, bo to jeszcze ponad siedem miesięcy! ;)

alusha - Sro Paź 25, 2006 8:15 pm

Ja mialam ostatnio tez dziwny sen.
Slub mamy 14-07-2007 o godzinie 19. Bylo bardzo goraco. Wiedzialam ze mam do zalatwienia mnostwo rzeczy. Fryzjera, makijaz, ubieranie sie. Generalnie ogrom. I rano stwierdzilam ze mam jeszcze duzo czasu i troche sie przespie. Bede bardziej wypoczeta itd. I... Obudzilam sie w bialym podkoszulku o 19:05 :shock: Pobieglam na boso, nieumalowana, zaplakana do kosciola tylko w tym bialym podkoszulku :shock: Wpadlam do kosciola i wszyscy sie w skupieniu modlili zebym przyszla. Byli wszyscy oprocz narzeczonego :( Rozmyslil sie :zalamany:
i sie obudzilam z dziwnym zaplakanym grymasem na twarzy :zalamany:

Az sie boje isc spac :kwasny:

sylwia - Pią Lis 24, 2006 10:29 am

Wczoraj mi się śniło, ze wswoim mieście w Toruniu wybrałam sie kupić suknię ślubna i co się okazało do jakiego salonu sukien slubnych nie poszłam to albo był zamkniety albo już była likwidacja i sukni nie dostałam.Nie wiem czy ten sen cos oznacza,może to,że mam uszyć suknie a nie kupowac :wink:
dominiqsz - Pon Mar 12, 2007 11:39 am
Temat postu: Sny przedślubne :)
Dzisiaj po raz pierwszy śniło mi się nasz ślub. Dawno się tak nie uśmiałam, oczywiście tuz po przebudzeniu, gdy dotarło do mnie to że to tylko sen.
Mianowicie podczas składania przysięgi powiedziałam :wink: :

Ja Monika, biore Ciebie D za męża ............... oraz że cię nie dopuszcze aż do śmierci...

Oczywiście wszscy sie zorientowali i zaczęli się śmiać, a podaczas składania życzeń twierdzili że nie będa nam zyczyli dzieci, skoro go nigdy nie dopuszcze. :kwasny:

Ale obciach o matko żeby sie tylko tak nie pomyslić :)

Ilona83 - Sro Mar 14, 2007 11:29 pm

Im bliżej ślubu tym większa nerwówka :roll:
kiciucha - Czw Mar 15, 2007 6:40 pm

mnie tez po nocach śnią się jakies głupoty, a najczęściej że na sali nie ma co jeść sa puste stoły. Moze dlatego śnia mi się takie rzeczy bo się tego boję....
lmyszka - Czw Mar 15, 2007 6:47 pm

ja miałam jeden koszmar z czasem się smiałam ale obudziłam się zlana potem :)

cała sprawa dotyczy majteczek :) zabawne ale wyglada to tak że musze miec błękitne z tego względu że chciała bym zachować przesąd nowe, porzyczone, nowe i niebieskie :) a tylko to moge mieć niebieskie, cała sprawa wygladała tak że na chwilę przed ślubem okazało się że mam na sobie stare podarte majtki :) było to jakieś zadupie i nie mogliśmy żadnych niebieskich kupic, obudziłam sie jak tata pojechał ich szukac po jakiś wsiach :)

tak to jest jak się za dużo o czyms mysli :)

kiciucha - Czw Mar 15, 2007 7:03 pm

no nie hhehehehehe :razz: :razz: :razz: myslisz o majtasach.....ale faktycznie wychodzi na to że gatki musza być blue....
sauvignon_blanc - Pią Mar 16, 2007 12:17 am

Mój ślub za 14 miesięcy a ja już mam koszmary, w ciąga dnia też za dużo o tym myslę. Jak tak dalej pójdzie do ołtarza pójdę siwiuteńka :)
asia84 - Pią Mar 16, 2007 5:14 pm

nasz ślub za ponad rok i żadne koszmary na szczęście nie męczą :) na pewno wszystko będzie dobrze :) nie martw się na zapas
Agunia - Wto Kwi 17, 2007 5:55 pm

A mnie sie ciagle sni nasz slub i zawsze mi sie sni zle,wszystko jest nie tak jak mialo byc.Ani razu mi sie dobrze nie snilo,ale to dobrze bo podobno zawsze sie sprawdza odwrotnie niz sie sni :P
Agnieszka19 - Wto Kwi 17, 2007 8:03 pm

?lub to śnił mi się wiele razy :)

A dzisiaj w nocy pierwszy raz sniło mi się wesele :-?
To był koszmar. Nikt się nie bawił, a czas tak szybko zleciał żę nawet z moim miśkiem nie zatańczyła. Cały czas coś trzeba było zrobić, z kims pogadać. Koszmar :?

Mam nadzieję że się nie spełni :-?

kochecka - Wto Kwi 17, 2007 8:11 pm

na pewno nie!nie przejmuj się to tylko sen :)
Hatifnatka - Wto Kwi 17, 2007 10:40 pm

mi się na razie nic a propos ślubu czy wesela naszego nie śni, ciekawe kiedy zacznie :roll:
dominiqsz - Pią Kwi 20, 2007 8:07 am

U mnie od kiedy troszke zwolniły przygotowania do ślubu to skończyły się koszmary, ale za poł roku znowu ruszamy do boju, więc pewnie będę je znowu śnić:/
Hatifnatka - Pią Kwi 20, 2007 1:08 pm

właśnie miałam dziś niezbt miły sen - śniło mi się, że mama mojego P. nagle powiedziała że się nie zgadza na nasz ślub i nie wiedzieliśmy co z tym fantem zrobić :(
pocieszam się, że śni się na odwrót...

askapi - Pią Kwi 20, 2007 8:54 pm

Mam ślub dopiero w przyszłym roku a już miałam pierwszy "męczący" sen. ?niło mi się ze już był 28.06.2008 a ja zapomniałam o swoim slubie. Mój narzeczony przyjechał po mnie a ja byłam nieuczesana, nieumalowana i bez butów. Nie wspomne o tym ze gości nie powiadominiłam licząc na to ze jeszcze mam czas. :zalamany:
kochecka - Pią Kwi 20, 2007 8:58 pm

ja też ze 2 razy mialam jakiś sen o naszym weselu ale treści niestety nie pamiętam, wiem że to było coś zabawnego.mój J. tez mi mówił że czasem mu się nasze wesele śni (ale to też w zabawnym kontekście)

a Wasi narzeczeni? też miewają sny o waszym weselu?

askapi - Pią Kwi 20, 2007 9:07 pm

Mojemu narzeczonemu jeszcze sięnic nie śniło dziwnego związenego ze ślubem i weselem. Ja chyba bardziej to przezywam i dlatego mi one przypadają w udziale.
Aniadamowicz - Pon Kwi 23, 2007 7:29 am
Temat postu: senne wizje
Dziewczyny do ślubu został mi niecały miesiąc, ale co noc przeżywam go kilkakrotnie. ?nią mi się różne wersje tej uroczystości. Tej nocy sniło mi się że pomyliły nam się terminy i goście przyszli tylko my się nie zjawiliśmy. Albo , że zapomniałam się wyspowiadać i ksiądz nie chciał nas przyjąć bez podpisanej karteczki, albo ze fryzjerka scieła mnie na łyso.
Chyba za bardzo sie tym wszystkim przejmuje i umysł głupieje;)

Dunia - Pon Kwi 23, 2007 6:25 pm

Jakiś czas temu śniło mi się, że przyszliśmy do kościoła czyjś ślub. Usiedliśmy sobie z R. w ławeczce i grzecznie czekaliśmy... a tu Młodzi się nie zjawiali. Dopiero gdy zaczęły grac organy domyśliłam się, że to przecież miał być nasz ślub i popędziliśmy na "pas startowy". Gdy podeszliśmy do ołtarza, stwierdziłam, że nie muszę mieć białej sukienki, ale kwiatów to mi brakuje. Więc moja mama poleciała gdzieś i przyniosła mi bukiet żółto- fioletowych astrów... :znudzony: A pod koniec Mszy, gdy miało się zacząć błogosławieństwo, uklęknęliśmy, a przed ołtarz zajechała jakaś młoda matka ze spacerówką. Już zaczęłam się niepokoić, że będzie chciała wmówić mojemu ukochanemu zdradę :evil: Ale nie- ona powiedziała "A co? Błogosławieństwo jest tylko dla wybranych? A ja chcę, żeby ksiądz moje dziecko też pobłogosławił" Obudziłam się podczas kłótni księdza z tą kobietą :brick:
kochecka - Pon Kwi 23, 2007 7:05 pm

a ja miałam pierwszy koszmar :( snilo mi się że rodzice nie zaprosili polowy gości bo sstwierdzili że nie chca żeby przyszli więc na weselu była garstka ludzi i było fatalnie no i my byliśmy strasznie źli.a później dzwoniliśmy do wszsytkich i przepraszaliśmy, rodzina sie obraziła i byla katastrofa.ale na szczęście to tylko sen... :)
Szpilka - Wto Kwi 24, 2007 9:51 am

A mi się w ogole snia jakies glupoty.. dzisiaj snilo mi sie ze Ł mnie zostawił
gosc - Wto Kwi 24, 2007 5:19 pm

a mnie się przyśniŁo, że się do mojego Crissa uśmiechnęŁam a on stwierdziŁ, że moje zęby wcale nie wybielaŁy i są żóŁte :D (używam pasty wybielającej i sądzę, że efekty są)
askapi - Sro Kwi 25, 2007 7:10 pm

Tym razem śniło mi się wesele. ?niło mi się ze przyszła na nie tylko garsta osób, w dodatku nikt nie chciał tańczyć i wszyscy twierdzili ze jest nuuuudno. :zalamany:
dominiqsz - Czw Kwi 26, 2007 9:40 am

ja zdecydowanie najcześciej miewam sny w których to ja zapominam ze juz jest dzień slubu i jestem nieumalowana, nieuczesana i w ogole cała w rozsypce :/
MałaMi1 - Nie Lut 03, 2008 4:07 pm

mnie juz kilka razy śniło się, że jest dzień slubu a zaproszenia nie rozdane, ja nie uczesana-nawet nie umówiona z fryzjerką, nie umalowana, paznokcie połamane i wogóle totalny bałagan... jeszcze 202 dni do ślubu a ja już teraz miałam takie sny-ciekawe co będzie mi się śnic tydzień-dwa przed ślubem.... :? aż strach pomysleć :o
sistermonn - Pon Lut 04, 2008 12:27 pm

Ostatni sen? Zaspaliśmy do kościoła, i taksówką, starym polonezem jechalismy do kosciola. Potem nagle znalezlismy sie na sali, gdzie okazało sie, ze dekoratorka sali nawaliła i goscie zamiast bawic sie dmuchali balony :)
Misiak87 - Pią Lut 06, 2009 5:11 pm

Ja mimo że ślub za ponad rok to już miałam 2!!!
1) Nie zdążyłam na ślub!!! Wszyscy czekali w kościele, a ja przyszłam wpół mszy... (zaczęli beze mnie :hahaha: )
2) Wszystko było nie tak, jak chciałam! Miałam ulizane przetłuszczone włosy, makijaż byle jaki wykonany przeze mnie i wszystko mi się błyszczało, kiecka a la beza... A po mszy, jak odchodziliśmy od ołtarza, to wpół drogi minęliśmy się z inną parą która akurat szła do ołtarza... A na weselu K się na mnie złościł, bo niby mieliśmy jakiś ustalony taniec i go ćwiczyliśmy długo a on mówił: "No jak to? Nie znasz kroków? Teraz mi to mówisz, na weselu? Ćwiczyliśmy kilka tygodni!!!" A wesele było w jakiejś obdrapanej sali, tynk się sypał i w ogóle...

Chyba za dużo myślę o tym. :D

malinka1984 - Pią Lut 06, 2009 9:29 pm
Temat postu: Koszmary
Ja też miałam ostatnio sen o ślubie. Spóźniliśmy się na ślub, ogólnie wszystko było biegiem....ah...żeby tylko to się nie sprawdziło na naszym ślubie w realu
Kociadło - Sob Lut 07, 2009 11:21 pm

ja koszmarków ślubnych jeszcze nie mam ale za to moja mama nadrabia za mnie z nawiązką i co jeden to ma lepszy - ale i tak jak na razie rozpływającego się tortu a w nim nogi mojej babci nic nie przebiło :) :)
zaczrowana - Nie Lut 08, 2009 9:14 pm

chyba znalazłam w odpowiedniej chwili bo ja właśnie wczoraj miałam koszmar przedślubny śniło mi sie że mój K zamiast potwierdzić u księdza ślub to się pomylił i go odwołał..obudziłam się trochę przerażona dobrze wiedzieć że nie tylko ja mam koszmary :D
spray - Nie Lut 08, 2009 9:19 pm

A mnie się dzisiaj śniło, że przyjeżdżamy na salę, a tam puste stoły!!! NIC nie przygotowane, a właścicielka mówi, że zapomniała o tym terminie!! Ale, że nie ma problemu i że zaraz coś gościom poda.. i wyciąga paczkę słonych paluszków :zly: A na dodatek patrzę w lustro i widzę, że nie byłam u fryzjera, włosy mam spięte różową frotką i w dodatku brudne!
aggar - Nie Lut 08, 2009 9:34 pm

Mnie generalnie dużo się śni, a tych ślubnych snów to miałam już chyba z 10.
Dzisiaj śniło mi się np. że nie rozdaliśmy w ogóle zaproszeń i przyszła garstka ludzi, która wiedziała że mamy mieć ślub, nie mieliśmy obrączek (nie wiem czemu) a jak doszło do przysięgi to nagle okazało się, że jestem w zaawansowanej ciąży i zaczynam rodzić, do ślubu nie dochodzi, nagle znajdujemy się w szpitalu i mam cały dół sukni zakrwawiony. Koniec snu.
Nienawidzę snów, w których jestem w ciąży - to zawsze są jakieś koszmary; ślubna część snu w ogóle mnie nie obeszła, ale ta ciążowa - bardzo. :zalamany:

Ambrozja - Wto Lut 24, 2009 1:36 am

Ja miałam już kilka koszmarów ślubnych, a we wczorajszym śniło mi się, że kamerzysta i fotografka zapomnieli przyjść. Niech już będzie ten ślub, to może będę spokojnie spała potem :) :)
rajeczka - Wto Lut 24, 2009 10:55 am

ja tez mialam bardzo duzo koszmarow weselnych ,jednym z nich ktore pamietam bylo to ..ze bylismy juz w kosciele i mielismy skladac przysiege a okazalo sie ze moj narzeczony nie wzial obraczek z domu..i mowi do mnie ,ze pojedzie do domu i zaraz wroci ..a ja do niego ze to sa 3 godz a on ze zdazy i pojechal a pozniej sie obudzilam, ciekawe jak by sie skonczylo :) a co do sukien to non stop mi sie sni ,ze jest albo za duza albo ma kolor taki brudny ze az wstyd ja zalozyc...ooo kiedys tez mi sie snilo ze goscie przyjechali juz do mojego domu na blogoslawienstwo a ja jeszcze bylam w lazience i sie malowalam ,nie ubrana..pozniej ze nie moglam rajstop znalezc i mialam tylko czarne i brazowe ,przyjechal moj narzeczony odpicowany a ja nadal nieprzygotowana :cry:
agunia84 - Wto Lut 24, 2009 1:43 pm

Im bliżej ślubu, tym więcej śni mi się koszmarów. :razz:
caixa - Pią Lut 27, 2009 7:06 pm

rajeczka napisał/a:
goscie przyjechali juz do mojego domu na blogoslawienstwo a ja jeszcze bylam w lazience i sie malowalam ,nie ubrana..pozniej ze nie moglam rajstop znalezc i mialam tylko czarne i brazowe ,przyjechal moj narzeczony odpicowany a ja nadal nieprzygotowana


:D :D :D Niezłe

Ja też miałam dziś koszmar. Śnilo mi sie, ze podjechalam pod kosciol a tam kolejka jak po kielbase... Samochod za samochodem... Jak jzu si edoczekalismy na nasza kolej to sie okazalo, ze nei mam bukietu :D i sie pytam taty gdzie go mam. A to wychodzi jakis facet i mi niesie badyla (jendego) z 3 kwiatami lilii :D Nierozwiniete te kwiaty i pomaranczowe... Mysle cholerka nei takie chcialam :D Pozniej nic nie pamietam szlam tylko do oltarza.. JAk wyszlam z kosiola to ktos mi pwoiedzial, ze wesele dopeiro jutro bedzie bo tzreba bylo przelozyc :D I sie obudzilam 8)

Tissaia - Sro Mar 04, 2009 5:12 pm

Ja też zaliczyłam pierwszy ślubny koszmar. Najpierw się okazało, że nie ma dla nas miejsca w naszym kościele (tym bardziej to śmieszne, że kościół mieliśmy zaklepany na samym początku), więc ślub musiał się odbyć za granicą, w jakiejś ogromniastej katedrze z betonu. Potem musiałam razem z koleżanką iść na piechotę na wesele, przez jakieś pola i lasy, ubrudziłam sobie buty i spóźniłam się strasznie, gdy 3/4 gości już nie było :( Wchodzę na salę, a tam pusto za stołami. A jeszcze pan młody mi gdzieś uciekł, potem się okazało, że w ogródku z moim ojcem drzewka przesadzał :D

Aaaa, na dodatek nie było naszych obrączek i musieliśmy założyć takie okropne po babci, z ruskiego złota :D

Jedna jedyna tylko rzecz mi się podobała: sama ceremonia była taka piękna, że gdybym umiała się popłakać przez sen, pewnie bym to zrobiła :)

yennefer - Sro Mar 04, 2009 6:16 pm

O, kurcze. Może nie typowo o ceremonii, ale mój koszmarek dotyczył chwil tuż przed ślubem. Przyjechała nasza świadkowa - dawna miłość narzeczonego - i zaczęli nadrabiać lata znajomości. Wszystko wskazywał na to, że zabierze mi męża i ślubu nie będzie. Nawet narzeczony nie zaprzeczył, a wręcz był wściekły, że mam pretensje i im przeszkadzam. Obudziłam się ze łzami w oczach...
TakaJedna - Sro Mar 04, 2009 9:13 pm

Do mojego ślubu jeszcze półtora roku, a mnie już się przyśniło że dzień przed ślubem zorientowałam się, że zapomniałam kupić suknie ślubną, latałam w pańce po sklepach a sprzedawczynie się ze mnie śmiały...
accik - Czw Mar 05, 2009 9:58 am

Mnie się śniło że miałam okropną suknię w czarne kwiaty.:( Do tego jeszcze źle ją założyłam i całą pierś było mi w kościele widać. Moje Kochanie dopiero po 15 minutach się zorientował :o i pomógł mi ją poprawić. Niestety nie wiem jak się skończyło bo się obudziłam :spi:
Niebieskooka - Czw Mar 05, 2009 6:32 pm

ja tez miałam....a myslałam,ze te koszmary przedślubne to bujdy :oops:

no nic...z grubsza chodziło o to,że mój narzeczony nie przyszedł na ślub bo musiał pracować...( jako d`j na disco) :-? masakraa jakaś :lol:

megi82 - Sob Mar 07, 2009 12:58 am

Mi się kiedyś śniło że miałam do sukni ślubnej czarne sandały jak zakonnice... rrrrrrrrr :)
Kociadło - Wto Mar 10, 2009 6:39 pm

mi się śniło ostatnio że toru nie było na weselu i miłek pojechał do skórki po ciastka a tam też nic nie było i kupił hiszpańskie i jakieś eklerki :(
skalimonka - Czw Mar 12, 2009 10:43 pm

Czytanie waszych snopw troche mnie uspokoilo, bo juz zaczelam sie zastanawiac czy ze mna wszystko w porzadku, ze tyle do slubu jeszcze zostalo czasu, a ja juz takie sny mam.... mialam ich juz kilka. We wszystkich tak jak wiekszosc dziewczyn mialam najwieksze problemy z suknia, za kazdym razem stawala sie ona czarna po czasie, znaczy kupowalam biala, a po przyniesieniu jej do domu, rozpakowywalam i byla czarna. Raz tez pamietam, ze (mimo ze bierzemy slub konkordatowy), snilo mi sie, ze jedziemy do kosciola, wysiadam z samochodu przed kosciolem, a ja mam suknie do slubu cywilnego. I mysle sobie... "glupio bede wygladac w kosciele w zwyklej sukience", ale stwierdzilam, ze nic straconego i ze przed USC szybko sie przebiore i goscie ta druga tez zobacza :) Aha, raz tez mi sie snilo, ze kupilam suknie, a ona nie dosc ze byla czarna, to jeszcze miala wielka dziure z przodu, a moja mama stwierdzila, ze zaceruje i bedzie wygladac jak nowa :D
Marta81 - Pon Mar 16, 2009 7:29 pm

jeny w moim dzisiejszym śnie były wszystkie katastrofy : że sukienka sie podarła buty się zgubiły , welon również, było tak późno że nie zdążyłam zrobić fryzury ani makijażu do tego wszytskiego dj grał akurat odwrotnie niż sobie życzyliśmy sala była o wiele za duża i zimna, pierwszy taniec katastrofa... i tak bez końca budziłam się kilka razy i myślałam "ja już nie chcę .." niestety - a to wszystko wynikło z filmu który oglądałam o dziewczynie co we wszystkim jej się powodziło a tu nagle los się odwrócił i PECH we wszystkim i tak jakoś przełożyło mi sie na mój ślubny sen brrrrr
skalimonka - Pią Kwi 03, 2009 11:58 am

A ja dzis mialam sen podobny do czyjegos z forum, ktory czytalam kiedys :)
Zwykle snily mi sie jakies dziwne rzeczy z suknia zwiazane. Tym razem jednak byla to sala weselna, w ktorej bylo co prawda swiatlo, ale takie normalne. Nie bylo natomiast muzyki, siedzielismy w ciszy, goscie nie rozmawiali, jak na stypie... zaczelam kombinowac i przynioslam jakis magnetofon z baru obok, ledwo zipal, ale juz cos brzeczalo... poza tym, jedynym jedzeniem na tym "moim" weselu byly zupy. Podawali zupe za zupa, jeszcze nie skonczyli goscie zjesc jednej juz przynosili druga, masakryczne ilosci zup. Moze dlatego, ze nie lubie zup i nie jadam hihihi

ewcia29 - Pią Kwi 03, 2009 1:00 pm

Powiem wam tak jakiś czas temu czytając ten temat cieszyłam się że nie mam koszmarów związane z ślubem weselem itd.!!! a jednak do dziś!!!

A to dlatego że dziewczyny w innym Temacie na naszym forum pisały o Sali Eden że 200 osób się nie zmieści!!! a to tez moja sala i i mam 200 osób na weselu.

śniło mi się że wchodzimy do naszej sali weselnej a to nie sala tylko pokoję!!
Mało tego miałam mieć okrągłe stoły a były prostokątne!
i zaczełam się kucić z właścicielem że to nie moja sala! ja miałam mieś okrągłe stoły, dużą sale !! a nie pokoję i tłumaczę mu ze 200 osób nie wejdzie do tego pokoiku!!
:x i się obudziłąm na szczeście! ale powiem wam że dziś jestem nie wyspana i mało tego jestem zła na wszystko :x

ava - Czw Kwi 16, 2009 6:14 pm

Moja Mama chyba zaczyna się powoli denerwować ślubem, bo wczoraj śniło jej się, że na weselu tak zdenerwowała się na moją teściową, której coś tam się nie podobało, że rzuciła ją na stół i zaczęła dusić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
skalimonka - Czw Kwi 16, 2009 10:07 pm

Pare dni temu snilo mi sie, ze odwolalam slub pare dni przed, bo na przedbiegu okazalo sie, ze moj przyszly maz jest... homoseksualista... :?
KotaBasia - Nie Kwi 19, 2009 6:59 pm

No i ja się doczekałam ślubnych koszmarów :mrgreen:

Jest dzień naszego ślubu. Suknia piękna, wszystko super, a tu przed kościołem okazuje się, że nie ma fotografa - dramat!!! Następnie zorientowałam się, że zapomniałam założyć biżuterię. Sama ceremonia była super krótka i ksiądz zapomniał o obrączkach. Po ceremonii byłam smutna z powodu tych obrączek i powiedziałam mojemu (już wówczas mężowi), że bez nich nie wyjdę z kościoła. Wówczas okazało się, że w ogóle nie wzięliśmy obrączek z domu :zalamany: . A ja się uparłam, że z kościoła nie wyjdę. Na domiar złego, wszyscy goście pojechali na salę i zostaliśmy sami. Mąż więc wsiadł w tramwaj (bo nie miał przy sobie kasy :mrgreen: ) i pojechał do domu po obrączki i moją ślubną biżuterię. Jak wrócił założyliśmy obrączki i pojechaliśmy na wesele.

yennefer - Nie Kwi 19, 2009 7:37 pm

Moje sny zaciekle omijają moment ślubowania i zabawy weselnej. Jak dotąd akcja działa się albo przed albo po. Dziś doświadczyłam tej drugiej opcji. Okazało się, że mam potwornie brzydką obrączkę - grafitową z ohydnymi wypukłymi złotymi wężykami i olbrzymim oczkiem. Na dodatek była za duża i ciągle spadała. Wkurzyłam się aż do łez :(
Misiak87 - Sob Maj 09, 2009 11:40 am

Ojej, ja dziś miałam taki okrutny sen, że aż się w nocy obudziłam...
Śniło mi się, że 8 maja 2010 o godzinie 8:30 byłam w salonie i DOPIERO oglądałam suknie ślubne. Przez myśl mi przechodziło, że jak to się stało- miałam tyle czasu a nie kupiłam żadnej sukni?
W końcu wybrałam jakąś ładną- ale była złoto-żółta (?) i powiedziałam pani z salonu, że chcę białą. A ona nic. W ogóle taką łaskę robiła, że w ogóle zwraca na mnie uwagę. Okazało się, że suknia sięga mi do kostek a ja nie mam butów ślubnych, więc pani z salonu zaoferowała mi jakieś czarne trepy.

Tak więc do mojego ślubu szłam w złoto-żółtej, za krótkiej sukni, bez welonu (bo nie mieli), bez makijażu i fryzury (bo wszystko było zamknięte) i w czarnych trepach.

Ło Boże.

skalimonka - Sob Maj 16, 2009 3:30 pm

Hahaha widze, ze wiekszosc dziewczyn ma sny glownie o stroju i ubiorze :lol:
truskawka_ja - Pon Maj 18, 2009 9:48 am

Mnie sie dzisiaj snilo, ze zapomnialam isc do spowiedzi - dopiero na slubie mi sie przypomnialo. Strasznie mnie zmeczyl ten sen. :roll:
Misiak87 - Wto Maj 19, 2009 3:32 pm

Nie wiem czy to normalne, ale znów mi się śniło, że z niczym nie zdążyliśmy. :(
madzialenka - Sro Maj 20, 2009 10:16 am

mnie się śni że nie kupiliśmy wódki i nie było co jeść na weselu, a później nie mieliśmy pieniędzy, żeby zapłacić za orkiestrę :? masakra jakaś
darling - Wto Cze 16, 2009 8:05 am

i mnie dopadły koszmary ślubne, a jeszcze tyle czasu do ślubu :(
mnie się śni zawsze za duża suknia ślubna. Raz była nawet pomarańczowa :o . A to nie miałam fryzury, a to byłam bez spowiedzi. A raz nawet moje wesele odbywało się na poprawinach innej pary i dziwiłam się czemu jest tak mało gości i większość jest nieznana.

skalimonka - Wto Cze 16, 2009 9:04 am

Mialam juz tyle snow dotyczacych slubu ( a do slubu niecaly rok), ze moze jak wszystko co najgorsze juz mi sie wysni, to koszmarki sie skoncza :D
ana0808 - Wto Cze 16, 2009 11:10 am

Mi się dzisiaj śniło ze po pierwsze nie mogłam znaleźć biżuterii a po drugie miałam wielka dziurę w pończochach i zasłoniłam ja podwiązka a do tego jeszcze nie byłam u fryzjera i miałam jakaś szopę na głowie i ciągle śni mi się moja ciotka nie wiem czemu :smile:
milijka24 - Wto Cze 16, 2009 3:11 pm

oj ja miałam koszmary wcześniej. Najśmieszniejszy to ten w którym już wchodzimy do USC patrzę na swoje stopy a na nogach mam czarne adidasy zamiast białych butów :smile:
Teraz już nic mi się nie śni Przeszło na mojego A. :smile:

Karolka_23 - Sro Lip 01, 2009 4:28 pm

Do mojego ślubu pozostały 3 miesiące i jakiś specjalnych koszmarów przedślubnych nie miałam, poza jednym.
Śniło mi się, że zamiast wybranej przez nas sali wesele odbywało się w takiej sali klasowej, przy tych samych krzesełkach, jakie pamiętam z lat szkolnych.
Dodatkowo jedzenia było tak mało, że goście siedzący przy danym stoliku (złączone ławki) nie wiedzieli czy mogą je brać, bo np. były tylko trzy udka i każdy oglądał się na siebie i nie wiedział co ma robić.
Podobno wszystko co się śni trzeba odczytywać na opak...
Oby się sprawdziło :lol:

Kamelija - Pon Wrz 07, 2009 10:55 pm

Ja miałam jak na razie jeden sen na temat śłubu- ze byłam bardzo zdenerwowana, bo nie miałam na głowie 2,5 metrowego welonu, który zamówiłam na allegro, bo poczta zawiodła :lol: Może coś jeszcze mi sie przyśni, bo ślub coraz bliżej i nerwów coraz więcej ;)
szaraczarownica - Wto Wrz 08, 2009 1:37 pm

Ja miałam jakies głupie sny mniej więcej rok przed ślubem. Chociaż koszmarami bym ich nie nazwała.
Tuż przed samym ślubem byłam tak wykończona, że nic mi się nie śniło :smile:

joannakarolina - Sro Wrz 30, 2009 9:34 pm

Mnie ostatnio się śniło, że połowa gości których zaprosiliśmy nie pojawiła się na weselu, a druga połowa która przyszła nie miała ochoty na zabawę i prawie przez cały czas siedziliśmy przy stołach. Koszmar, dobrze, że to tylko sen ;)
Butterfly84 - Pon Paź 12, 2009 8:38 pm

W nocy zaraz po tym, jak zdecydowaliśmy się ostatecznie, kiedy bierzemy ślub, to śniło mi się, że jesteśmy już na sali, która była bardzo wąska i dwupiętrowa, ja w pięknej białej sukni, mąż w smokingu, tylko, że... oprócz nas, moich rodziców, siostry i teściów nie było nikogo! Okazało się, że zapomnieliśmy wysłać wszystkim zaproszenia na wesele! I będąc już na tej sali pisałam płacząc smsy do gości aby przyszli. Ehhh... :) W ogóle ostatnio za dużo myślę o tym wszystkim i źle sypiam, co nigdy mi się nie zdarzało. Nerwy, nerwy, a ślub dopiero za rok!
Aga1986 - Sro Paź 14, 2009 8:13 pm

ślub za niecały rok a odkąd zaczęłam tylko organizowanie ślubu i wesela to mam praktycznie co noc jakiś sen związany z tym całym "szaleństwem" :roll:
kiedy szukaliśmy sali...to śniłam o salach...
kiedy szukaliśmy orkiestry...to śniły mi się orkiestry...
potem myślałam trochę o kościele i księdzu, który nam udzieli ślubu...oczywiście przyśnił mi się nasz ksiądz...
przede mną kamerzyści i fotografowie... :?
a tak naprawdę to chyba podświadomie cały czas o tym myślę, bo w ciągu dnia nie czuję napięcia i zdenerwowania z powodu ślubu, a raczej już nie, bo dopóki nie było sali i orkiestry to na niczym nie mogłam się skupić :cry:

Misiak87 - Czw Paź 15, 2009 3:45 pm

Aga1986 napisał/a:
kiedy szukaliśmy sali...to śniłam o salach...
kiedy szukaliśmy orkiestry...to śniły mi się orkiestry...


Mam tak samo! :) Jesteśmy na etapie zaproszeń, i ostatnio śniło mi się, że już mamy ślub, gdy przypomina mi się, że jeszcze nie zamówiliśmy zaproszeń i nikt znajomy ani nikt z rodziny nie przyszedł, bo nie wiedzieli że mamy ślub. Za to w pierwszych rzędach siedziały jakieś babcie, i jedna z nich krzyknęła żebym "Zakryła cycki" bo zimno i w ogóle jak można z gołymi ramionami do kościoła wejść... :cool:

Aga1986 - Czw Paź 15, 2009 4:31 pm

Misiak87 napisał/a:
krzyknęła żebym "Zakryła cycki" bo zimno i w ogóle jak można z gołymi ramionami do kościoła wejść...

o boszzz co za koszmar!! :? no po czymś takim pewnie bym długo nie zasnęła...
:)

skalimonka - Nie Paź 18, 2009 11:22 am

Dzis snily mi sie jakies zamieszki w poblizu mojego domu, rozpoczelismy pospieszne pakowanie najwazniejszych rzeczy, zeby w kazdej chwili byc gotowym do wyjscia... i oczywiscie jako pierwszá schowalam do walizki moja suknie slubna, ktora wisiala w szafie. Oczywiscie bijácy sie ludzie i pozary nie przeszkodzily mi do wejscia po drodze do salonu slubnego i poogladania sobie stroikow slubnych... :roll: ale sie miesza w tej glowie... :wink:
Bella - Czw Paź 22, 2009 10:03 am

Mi tez dziś śnił się ślub i było to wszystko bardzo dziwne :-? Byliśmy w kościele, ale okazało się, że jest to nie ten kościół, w którym mieliśmy brać ślub, ale na początku się nie zorientowaliśmy. Okazało się że nikt nie przyszedł nawet moi rodzice :( byli tylko rodzice Narzeczonego i jego siostra jako świadkowa ale ona w czasie ślubu wyszła i juz nie wróciła. W momencie gdy juz mieliśmy wychodzić przyjechali moi rodzice i mieliśmy jechać do mnie do domu na błogosławieństwo :o nie zagrali nam też marsza na wyjście tylko musieliśmy wyjść jakimś bocznym wejściem, bo okazało się ze wchodzi juz nowa para (dziewczyna miała trochę dziwna sukienkę bo w kolorze brązowym z mega wielką tak ok metra szerokości czerwona kokardą o chłopak miał identyczna kokardę pod szyją która chyba miała pełnić rolę muszki :P ) potem byliśmy już niby na sali gdzie miało odbywać się wesele, ale ta sala okazała się moja praca tzn moim biurem i nagle okazało się ze muszę wypełnić jakieś dokumenty i moja koleżanka z pracy nie mogła zrozumieć że właśnie trwa moje wesele tylko marudziła mi abym to powypełniała :P
Dobrze że to tylko sen, oby tylko nic się z tego nie sprawdziło :P

Aga1986 - Czw Paź 22, 2009 11:36 am

Podobno sny zawsze trzeba traktować na odwrót więc na pewno wszystko będzie oki :)
Bella ale jaką ty masz wyobraźnie :D i ile wątków w Twoim śnie ;)

Bella - Czw Paź 22, 2009 1:28 pm

Aga1986 napisał/a:
Podobno sny zawsze trzeba traktować na odwrót więc na pewno wszystko będzie oki

tego będę się trzymać ;)
a co do wyobraźni to już tak mam :D ale z tego co widzę nie tyko ja mam ciekawe sny :P

kakonka - Sob Lis 07, 2009 11:09 pm

do ślubu jeszcze trochę czasu (niewiele ponad 10 miesięcy)...a ja już mam sny związane z tym wydarzeniem... wczoraj byłam z przyjaciółka na maratoniku po salonach sukien ślubnych dwie nawet wpadły mi w oko... no i cały wieczór myślałam czy lepiej byłoby taka czy taką :lol: rano obudziłam się i zaczęłam od dotykania się po brzuchu- ulżyło mi kiedy się okazało, że brzuszek jest płaski. śniło :spie: mi się ze wybrałam sukienkę, dzień ślubu (suknia była we śnie ale wiem która z tych co mi sie podobały :/ ) i okazało się ze jestem w bardzo zaawansowanej ciązy i w suknię nijak się nie mieszczę ... no i sie obudziałam :smile:
malwa88 - Pon Lis 16, 2009 10:56 pm

Ciesze się, że znalazłam ten wątek... Ja też mam koszmary związane z tym ważnym dniem ;p
-Śni mi się, że jeszcze suknia nie kupiona
-że godzina do wesela a ja dopiero co z wanny wyszlam mam mokre włosy a we śnie niby chciałam loczki a to sie sporo czasu robi, nie byłam umalowana ani ubrana jeszcze
-że godzina do wesela a tu jeszcze brama wjazdowa nie ustrojona i nikt mi z rodziny nie chciał pomóc wiec sama zaczelam balony pompować ;(
-że jesteśmy na sali a tam tylko 50 osob i ja sie pytam mojego skarba gdzie pozostałe 200 jak ześmy zaplanowali a on na to że w ostatniej chwili sie rozmyslil i wyslal zaproszenia tylko 50 osobom
- A kiedy zamówilam już suknie to snilo mi sie wesele ze tanczymy do piosenki "jedzie pociag z daleka" tworząc wijący się pociąg...
masakra i po co to kiedy ja sie wcale nie przejmuje jeszcze tymi wszystkimi przygotowaniami 8)

Weira - Czw Lis 26, 2009 4:34 pm

Ja także mam tego typu koszmary, może teraz trochę ucichły, ale na samym początku kiedy załatwialiśmy salę, kamerzystę, orkiestrę to koszmary miałam co noc np: że idziemy po ślubie z gośćmi na salę a tu sala zamknięta itp.. Już się boję co będzie tydzień przed ślubem :unhappy:
ola88 - Pon Lis 30, 2009 4:19 pm

dzisiaj w nocy śnił mi się pierwszy sen związany ze ślubem... że czekałam w Kościele już z moją siostrą i mamą, a wcześniej miał być ślub kogoś innego i był ksiądz który uczył mnie w liceum i ja baaardzo chciałam żeby został też na naszym ślubie.... tylko dziwne, bo góra sukni była biała, a dół czarny :?
Aga1986 - Pon Lis 30, 2009 5:07 pm

ech ja ostatnio cały czas śniłam o kamerzystach... masakra przez sen gadałam, ze chce mieć klip na stary film... mój Ł budził mnie w nocy, żebym przestała gadać...
a z takich snów horrorów to już jakiś czas temu śniło mi się, ze wszyscy pomyli datę ślubu, mimo, ze śniło mi się to w październiku to przyśniło mi się, ze jest 11.09 ale 2009, a nie 2010, a wszystkim się pomylił rok naszego ślubu, ja wchodzę do kościoła (i to nie mojego tylko kościoła niedaleko mojej działki) a tam wszyscy czekają, łącznie z Młodym, goście odwaleni, a ja w spodniach i t-shirt... nikt mi nie chciał uwierzyć, ze pomyli datę... jejku jakie to straszne było... :oops: :o :?

kakonka - Wto Gru 01, 2009 11:05 pm

no i sny o ślubie dopadły mojego K. dzisiaj rano opowiedział mi swój sen , że 30 minut przed ślubem poszedł do mamy swojej i powiedział, że nie mamy czym do ślubu jechać... na co teściowa powiedziała, jak to nie, Tomek (mąż kuzynki) Was lanosem zawiezie... jego lanos ledwo jeździ...
Sylsia84 - Sro Gru 02, 2009 5:05 pm

Też miałam przed wczoraj sen o ślubie. Był tak dziwny (jak się obudziłam wiedziałam, że nie może być prawdą) że nie wiedziałam czy się bać czy śmiać :smile:
Aga1986 - Sro Gru 02, 2009 6:55 pm

Sylsia84, opowiedz Nam 8)
Weira - Czw Gru 17, 2009 9:59 am

Ohh... i do mnie wróciły sny.
Wczoraj i dziś kolejny...... :o

tulipan87 - Czw Gru 17, 2009 5:32 pm

Juz myslalam, ze jestem jakas inna ze nie dopadaja mnie przedslubne koszmary. Ale do czasu...Kiedy juz zarezerwowalismy sesje u fotografa przysnilo mi sie ze odbieram zdjecia slubne, przegladam jakies albumy ale nie nasze zdjecia tylko jakies inne...I w tym momencie pada podejrzenie ze nasze zdjecia zaginely :? Na szczescie juz po chwili nasz album odnajduje sie, ja go otwieram, widze nasze zdjecia i jedyne co mowie to: "Boze jakie one brzydkie"... :o
skalimonka - Sob Gru 19, 2009 11:17 am

Heh, a mnie sie dzisiaj śniło pierwszy raz, że wszystko było wporządku, przebiegało bez problemów, miałam pierwszy raz suknię, ktorej rozmiar, kolor i fason był dobry i która mi się podobała, wszystko było na czas....

Aga1986 napisał/a:
Podobno sny zawsze trzeba traktować na odwrót więc na pewno wszystko będzie oki


Chm.... i tak źle i tak niedobrze hehe

malwa88 napisał/a:
po co to kiedy ja sie wcale nie przejmuje jeszcze tymi wszystkimi przygotowaniami

Malwa, to sie tak wydaje, ze sie nie przejmujesz, ale podświadomie na pewno tak :razz:

Misiak87 - Nie Sty 03, 2010 9:54 am

Jestem na etapie welonu (zamówiłam na Allegro) i dziś mi się śniło, że przyszedł do mnie, i że był wykonany z ceraty... Ciekawie, ciekawie. Co będzie mi się śnić za 4 miesiące? :cool:
Agata1234 - Sro Sty 27, 2010 4:34 pm

Chociaż u mnie do ślubu jeszcze ponad rok. Sny mi się zdarzają. Nie pamiętam dokładnie wszystkich wiem tylko, ze były i dotyczyły ślubu.
Ale jeden pamiętam: Śniło mi się, że zapomniałam umówić się na makijaż ślubny i musiałam malować się sama. W dodatku fryzjerka się spóżniała bo miała być na 14 a była o 14.40 gdzie do kościoła niby wyjechać mieliśmy o 15. Oczywiście zanim się jej doczekałam to już sukienkę pogniotłam i wybrudziłam, zdjęłam ja zeby nie pogorszyć sprawy, a później znów ją zakładałam. Czekając na nią rozmawiałam z moją kuzynka, która miała do mnie pretensje, zę świadkową będzie moja inna kuzynka, a nie ona i wreszcie kiedy fryzjerka przyjechała uczesała mnie nie tak jak chciałam i fryzura jak tylko podeszłam do lustra zaczęła się rozwalać więc kazałam jej robić wszystko od nowa, aż w końcu się obudziłam kiedy uznałam, ze juz jest tak mało czasu, ze nie zdążymy na ślub :roll:

katrina - Czw Sty 28, 2010 9:09 am

ja na razie snów związanych ze ślubem nie mam :( póki co dzisiaj śniło mi się że mi auto ukradli ;( i ja tak okropnie krzyczałam : łapać złodzieja !! !!
Weira - Sro Lut 10, 2010 2:32 pm

A mój dzisiejszy sen to: szukałam sukienki ślubnej, przymierzałam i każda była zła, a to za duża, a to za mała, a to nie ładna..
Bella - Sro Lut 10, 2010 3:21 pm

Chyba zaczyna pojawiać się przedślubny stresik :o I to nie tylko u mnie ale też u mojej rodzinki :o Ostatnio śniło mi się, że zamówiony bukiet okazał się zupełnie inny niż miał być i ogólnie paskudny, a kwiaty były jakieś robaczywe :evil: Byłam wściekła, a moja mama jeszcze stwierdziła, że nie jest tak źle :twisted: I zastanawiałam gdzie szybko ktoś będzie mógł mi wykonać nowy bukiet. A mojej siostrze śniło się ostatnio, że zobaczyła, że mój Narzeczony w trakcie składania przysięgi w kościele trzymał bastę :roll:
mira77 - Sro Lut 10, 2010 8:52 pm

U nas do wesela zostało też nie wiele, a śniło mi się ,że spóźniliśmy się na własny ślub i to nie mało,później,że sukienka nie taka-w ogóle same koszmary;))Wiem,że będzie wszystko OK :D
joannakarolina - Sro Lut 10, 2010 10:42 pm

Mnie dzisiaj się śniło, że kamerzysta na naszym weselu zapomniał włączyć kamery i okazało się, że nie mamy żadnego filmu. Zaczełam się z nim kłócić, że musimy mieć to nagrane, wkońcu mu za to zapłaciliśmy, a on na to, że przecież jest już po ślubie i po weselu i nie ma jak tego nagrać. Powiedziałam, że to jego problem jak to zrobi, ja film z wesela musze mieć ;) . Dobrze, że to tylko sen :D
Misiak87 - Sro Lut 10, 2010 11:23 pm

Ciekawe czemu nie śnią się dobre rzeczy związane ze ślubem, tylko te złe? :cool:
Aga1986 - Sro Lut 10, 2010 11:25 pm

a może śnią się dobre, tylko tytuł jest "koszmary" :D i dlatego nikt się nie wypowiedział pozytywnie o tych snach :)
Misiak87 - Sro Lut 10, 2010 11:36 pm

No właśnie, koszmary, a wątku "miłe ślubne sny" jeszcze nikt nie założył! :smile: :smile: :smile:
Aga1986 - Sro Lut 10, 2010 11:38 pm

Misiaku drogi :smile: jeśli masz takie miłe ślubne sny to załóż :) chętnie poczytam bo może i mi się wtedy przyśni coś miłego dla odmiany :smile: :smile: :smile:
Misiak87 - Sro Lut 10, 2010 11:45 pm

No nie, właśnie jeszcze nigdy mi się nie przyśnił dobrze mój ślub. Zawsze było coś nie tak.
Ostatnio u mnie na topie koszmarów jest zapominanie o depilacji różnych części ciała, np pach. :smile:

Aga1986 - Sro Lut 10, 2010 11:48 pm

mi też same okropności :? albo goście pomyli datę albo ja nie ustaliłam szczegółów z orkiestrą, kamerzystami, fotografami...
najczęściej mam takie sny jak mamy problem żeby coś wybrać, przy kamerzyście i orkiestrach miałam przerażające sny... :(

katrina - Pon Lut 15, 2010 11:05 am

mi się śniło że tak mi się ręce trzęsły że obrączka mi upadła ;(
kakonka - Pon Lut 15, 2010 11:36 am

to niby nie sen... ale mój K. miał wczoraj wizję :P w kinie...
Oglądamy film a nagle słyszę "Kasia, Kasia...właśnie wyobraziłem sobie, że stoimy przed ołtarzem i zakładam Ci obrączkę, ale się stremowałem." :wink: biedaczyna :)
a mój ostatni przedślubny koszmar to taki, że poszłam do ślubu w wałkach na głowie, bez makijażu i samej bieliźnie :P

katrina - Pon Lut 15, 2010 11:38 am

mojego na razie nic nie rusza nie ma żadnych koszmarków :D
Geebril - Pon Lut 15, 2010 12:25 pm

Mnie się kiedyś śniło, że budzimy się z A. pewnego dnia i niespodziewanie zupełnie dla siebie stwierdzamy, że to TEN DZIEŃ. Oczywiście nic nie jest pozałatwiane - nie mamy strojów, więc ustalamy, że idziemy w dżinsach, no trudno. W kościele okazuje się, że nie mamy obrączek - pożyczamy od rodziców. A na sali przypominamy sobie, że zapomnieliśmy zapisać się na kurs tańca, chociaż tak bardzo nam zależało, a tu zespół już zaczyna grać piosenkę...był jakiś ciąg dalszy, ale już go nie pamiętam. Generalnie sen nie był koszmarem, bo nie obudziłam się z krzykiem i zlana potem, ale jakoś tak rozczarowana byłam strasznie zamiast się cieszyć swoim ślubem :kwasny:
Stokrotka812 - Nie Mar 14, 2010 7:56 pm

Mnie się śniło, że między nas ktoś "wlazł" i staliśmy w trójkę przy ołtarzu i sobie pomyślałam w tym śnie:"no trudno niech stoi, to gość i nie wypada go przestawiać, ale dlaczego musi mi zasłaniać całego narzeczonego" :mur:
A mojemu narzeczonemu ostatnio co noc śni się, że rano go budzą i każą iść na ślub, a on nie ma w co się ubrać więc idzie w jeansach i w ogóle nic nie jest załatwione - nie ma czym jechać to sam siada w swój samochód żeby zdążyć ale i tak się spóźnia,nie ma obrączek...czyli Geebril podobne jak u Ciebie :wink:
Kurcze ślub za pół roku a tu już człowiek się tak stresuje :smile:

marciami - Nie Mar 14, 2010 8:49 pm

wyobbraźcie sobie, ze ja do ślubu mam poltora roku, a już miałam jeden koszmar...śniło mi się, że pojechaliśmy już na salę a tam nie było didżeja ani kamerzysty, bo zapomnieliśmy z nimi podpisać umowy i oni myśleli, ze z nich zrezygnowaliśmy :D i na ostatnią chwilę ktoś tam grał na weselu, ale okropnie grał :D i jeszcze w tym samym śnie miałam wizję, że nie kupiłam sukienki bo zapomniałam i szłam do ślubu w jakiejś białej bluzce koszulowej :D
Misiak87 - Pon Mar 15, 2010 8:44 am

Mi się dziś śniło, że (jak zwykle) nie zdążyłam z niczym. Dzień ślubu, a ja szukam makijażystki. :roll: Przychodzę do fryzjerki godzinę przed ślubem...
A za oknem pełno śniegu... No i później jedziemy tym naszym kabrioletem, z otwartym dachem, a śnieg sypie nam do środka. :cool:

Chyba za dużo myślę o sprawach ślubno-weselnych.

resta82 - Wto Mar 16, 2010 8:33 pm

Dziś przyśnił mi sie mój pierwszy ślubny koszmar. Miałam strasznie krótkie włosy (w życiu takich nie miałm) i nic nie dało sie ciekawego z nich ułozyć, fryzjerka zrobiła mi "gniazdo" uzyła tyle lakieru, wszystkie się kleiły.
Kiedy rano sie obudziałm, odetchnęłam :)
Ps. slub mam we wrześniu a już przezywam :smile:

randomgirl - Sro Mar 17, 2010 3:17 am

[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 3:19 am ]
Misiak87 napisał/a:
Mi się dziś śniło, że (jak zwykle) nie zdążyłam z niczym. Dzień ślubu, a ja szukam makijażystki. :roll: Przychodzę do fryzjerki godzinę przed ślubem...


Ja miałam wczorajszej nocy bardzo podobny sen.

Siedzę u makijażystki, której szukałam zbyt długo. Jest już 19:30 (a ślub miał się rozpocząć o 19:00) a ja jeszcze nie mam zrobionej fryzury. Po wyjściu od fryzjerki kombinuję, że jeszcze może na wesele zdążę. Koszmar :?

kakonka - Czw Mar 18, 2010 11:13 pm

nasz ślub- ja beż makijażu, fryzury, podwiązki... dzwonie do K. i mówię, żeby obrączki kupił, on ze to zrobił i zadzwonił do swojej siostry, żeby mi podwiązki kupiła...
Idziemy po ciężkich :razz: bojach do kościoła a tam gości brak- bo zaproszeń nie daliśmy nikomu... :razz:

wioleta1979 - Pią Mar 19, 2010 10:47 am

Koszmary fajna rzecz ale co jak wam się przydarzy coś strasznego na prawdę podczas weselnych przygotowań co wam w ogóle się nie śniło. Moja teściowa przyszła właśnie mi taki koszmar zafundowała. Zamówiłam zaproszenia imienne na ślub i wesele. Część zaproszeń zamówiona była in blanco dla znajomych, żeby zaprosić na ślub tylko. Zaproszenia na wesele wyglądało tak jak na ślub tylko były wpisane imiona i nazwiska, no i było miejsce na wkładkę zapraszającą na wesele. Moja teściowa dostała listę nazwisk do zaproszenia na wesele osobno do partii zaproszeń. Dodatkowo wszystko jej wytłumaczyłam co i jak będzie wyglądać i co ma z jakimi zaproszeniami zrobić. Moja teściowa i tu nie wiem jak ona to zrobiła, brała zaproszenia z góry kupki (a, że na górze były in blanco) i wypisywała nazwiska sama(nie wiem jak je tam zmieściła). Wkładki- zaproszenia na wesele wkładała od drugiej strony tej nie zadrukowanej. Malo tego później nie patrząc na nazwiska porozsyłała zaproszenia jak leci także nie wiemy jakie zaproszenia poszły do kogo AAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaa. No i my zostaliśmy bez zaproszeń dla znajomych na ślub.
I to wszystko wydarzyło się na prawdę a nie przyśniło mi

Teraz wszystko ma odkręcać ale już się tego boję, i koniec końców może nikt ze strony mojego przyszłego małżonka na ślub i wesele nie przyjdzie....

Aga1986 - Pią Mar 19, 2010 12:14 pm

wioleta1979, O BOSZ!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie ona ma głowę !! niezły Wam numer odpierdzieliła! naprawdę podziwiam, ze jej nie zabiłaś :evil:
Weira - Sro Kwi 21, 2010 12:28 pm

wioleta1979, oojej...

W moim dzisiejszym śnie moja suknia była o wiele za krótka, poza tym miałam na sobie czarne buty i jakąś niebieską marynarkę... :o

kakonka - Sob Kwi 24, 2010 3:05 pm

no i kolejny przedślubny koszmar- w dniu naszego ślubu, o 14 przypomniało mi się, ze o 16:30 powinniśmy być już w kościele bo zaczyna się msza... poszłam umalowana przez samą siebie i bez fryzury (i martwiłam się jak ja fotki ze ślubu Wam pokaże) a i się okazało, że zapomniałam o ślubie naszych przyjaciół- tydzień przed naszym...
Stokrotka812 - Sob Maj 01, 2010 12:14 pm

Wioleta1979 maskara.. współczuję Ci. Ciężko to odkręcić teraz będzie. Jakby mnie ktoś zaprosił a potem odwołał to bym się chyba obraziła....
niesia2708 - Sro Maj 05, 2010 7:07 am

Ja miałam dzisiaj 1 ślubny koszmar :roll: :roll: Dekoratorka zapomniała o naszej sali i jej nie ubrała. Dopiero dzwoniliśmy do niej w sobotę rano, dlaczego sala nie ubrana, a ona na to,że zapomniała o nas. Ale przyjechała ubierać. Tyle,że miała jakieś resztki dekoracji. Nic do siebie nie pasowało, jakieś serpentyny..... Ehhhh a ja się z nią kłóciłam,że ja chcę moją zamówioną dekorację :D :D
krufka - Sro Maj 05, 2010 9:07 pm

Mi się niedawno śniło, że "wesele" było w jakimś wesołym miasteczku, takim strasznym - było jeszcze zamknięte, goście się po nim porozłazili (a to było jeszcze przed ceremonią niby) i pogoda w ogóle jak z jakiegoś horroru - szaro, mgła, ciemno jakoś... Brrr... A do tego okazało się, że nie mamy obrączek i ktoś nam dał zastępcze takie plastikowe - jak kolorowe, młodzieżowe pierścionki. Z tego wszystkiego się (w tym śnie) popłakałam i powiedziałam, że żadnego ślubu nie będzie. Koszmar!

[ Dodano: Czw Maj 06, 2010 11:46 pm ]
Nie mogę edytować, a jestem ostatnia, no cóż...
Ustalenie daty, zarezerwowanie zespołu i znalezienie sali wystarczyło... Ale miałam koszmara!
1. Ślub był nie w tym kościele co miał.
2. Była tylko przysięga + krótkie kazanko.
3. Nie przed ołtarzem tylko na środku tej dróżki do ołtarza.
4. Obrączki były że tak się wyrażę średnie (ale przynajmniej złote a nie z plastiku, jak ostatnio).
5. Wesele było w jakiejś mega ciasnej sali i strasznie krótkie.
6. Nie zdążyliśmy zrobić ŻADNEJ z zaplanowanych zabaw i atrakcji.
7. NIE BYŁO OCZEPIN!
Byłam tak oszołomiona tym, ze się wszystko sypnęło, że o tym, ze nie było oczepin zorientowałam się na drugi dzień rano i ryczałam, bo strasznie chciałam rzucić welon (wszystko w tym śnie).
Jak się już naprawdę obudziłam, to było mi strasznie smutno, ale nie macie pojęcia jaka poczułam ulgę, że to był TYLKO SEN. :smile:

[ Dodano: Nie Maj 09, 2010 2:19 am ]
A dzisiaj dla odmiany mi się śniło, że wszystko było przygotowane, po czym została godzina do ślubu i już trzeba było wychodzić, a tu się okazało, ze suknia nie dojechała, nie mam butów, makijażu, fryzury itp, a w dodatku cały czas szukałam... czarnej torebki! :smile:

Agata1234 - Czw Maj 13, 2010 2:28 pm

A mi się sniło, ze w dzień slubu mój K. pojechał odebrać kwiaty. Przez tel mówiłam mu, zeby je trzymał w jakimś chłodnym miejscu bo jest strasznie gorąco, najlepiej zeby je zaniósł do piwnicy albo w lodówce trzymał. Ale jego mama włożyła je do zamrażarki, kiedy się o tym dowiedziałam kazałam mu je wyjać, ale niestety było juz zapóźno i kiedy mi je przywiózł były zczerniałe i klapnięte. byłam bardzo zła na PT i powiedziałam, zę ona tak specjalnie, a ona że chciała mi pomóc, ja na to, ze jak dorosła już nawet stara kobieta może włożyć żywe kwiaty do zamrażarki i twierdzić ze chciała dobrze. Powiedziałam, ze nie chcę jej widzieć i wyrzuciłam pod siebie z domu. K. zaczął jej brobić, powiedział ze przesadzam, ze to tylko kwiaty i skoro ona mówi że chciała dobrze to tak było, odp mu to samo co jej z tą starą kobietą i powiedziałam, ze skoro tak uwaza to niech też się wynosi bo slubu nie będzie.....dobrze, ze to tylko sen, nawet pisząc to się zdenerwowałam, a nie wspomne już co było w nocy kiedy się obudziłam :roll:
marcia331 - Wto Cze 08, 2010 2:52 pm

Fajnie poczytac ze nie jestem sama z tymi sennymi koszmarami :) Mnie sie slub snil juz kilka razy. Za kazdym razem bylam zaskoczona ze to juz ten dzien. I za kazdym razem mam ten sam problem - brak fryzury i kosmetyczki. Czasem jeszcze brak odpowiedniej bielizny :) Natomiast moj narzeczony ma zawsze sen ze facet od jaguara ktorym mamy jechac nie przyjezdza! Pewnie dlatego ze sam to zalatwial i teraz sie stresuje :razz: poza tym koszmary w stylu, ze na wesele przychodzi tylko garstka osob, lub ze nie rozdalismy zaproszen. Albo ze orkiestra grala nie to co chcielismy. Ale to dowodzi tylko tego ze faceci tez sie stresuja tym dniem chociaz bardzo czesto zarzekaja sie ze nie ma sie czym stresowac.
lenovo - Wto Cze 08, 2010 3:09 pm

Już dwa razy miałem takie sny - raz po prostu wesele okazało się kompletną klapą, wszyscy nawalili.

W drugim śnie małżonka po weselu przyznała mi się że jest rozwódką a jej były mąż bawił się z nami na naszym weselu ;-)

agulka1989 - Sro Lis 24, 2010 10:41 am

Ja miałam już dwa koszmary związane ze ślubem...

Pierwszy był już jakiś czas temu, a śniło mi się, że na weselu okazało się, że najlepszego muzyka z naszego zespołu zastąpiło trzech wymoczków, którzy nie mieli nic wspólnego z muzyką... Zaczynali grać, mylili się, więc mówili "przepraszamy, problemy techniczne" i zaczynali grać ten sam kawałek od nowa... :? i tak kilka razy. A ja zdezorientowana i zapłakana chodziłam i prosiłam gości, żeby ktokolwiek mi pożyczył telefon, bo ja muszę zadzwonić do Darka i go ściągnąć na to wesele bo inaczej to będzie katastrofa :kwasny:


A dziś właśnie miałam kolejny koszmar...
Przyjeżdżamy do kościoła, goście wchodzą do środka, forumki cykają nam zdjęcia, organista zaczyna grać marsza...
Nooo to spojrzenie na siebie i idziemy... :wedding:
Po czym nagle przed nami pojawia się inna para i to oni dochodzą do ołtarza... :o
My zdziwieni, ale dochodzimy do wniosku, że może to ta para, która ma ślub przed nami, a my przyjechaliśmy za wcześnie...
Ale ich ślub się kończy i pojawia się kolejna para... później następna.
Patrzę na zegarek- godzina 17.30, myślę "co jest do cholery, przecież od półtorej godziny powinnam być żoną" :zly:
Po skończonym ślubie tamtej pary idę do księdza i pytam co się dzieje, a on mi na to, że nie donieśliśmy jakiegoś dodatkowego papierka. No to mu mówię, że proboszcz nam kazał przynieść odpisy aktów urodzenia, aktów chrztu i papierek z USC i że to wszystko przynieśliśmy jak spisywaliśmy protokół.
A on na to, że w takim razie nastąpiła pomyłka i oni przyjęli inną parę na naszą godzinę... I że na ten termin nie ma już godzin, więc ślubu nam nie udzieli, ale jak chcemy to możemy poczekać, bo "może jakaś para nie przyjdzie"...



Normalnie jakiś kosmos... :smile: :smile: :smile:

Żanetta - Czw Lis 25, 2010 12:39 pm

Jejciu jak dobrze poczytać, że nie tylko mnie się śnią głupoty :) JA MIAŁAM STARSZNY SEN!! śniło mi się jakis czas temu, że razem z moim lubym stoimy przed wejściem do kościoła i zastanwiamy się, którą nogą trzeba przekroczyć próg,żeby być szczęsliwym :cool: no troche czasu nam to zajeło...w końcu weszliśmy do kościoła. Idąc po czerwonym dywanie zaczęłam się zastanawiać - dlaczego organista nie gra i nie śpiewa :o i po cichutku pytam M. dlaczego tak się dzieje, a on mi na to, że zapomniał zamówić organiste :cry: poryczałam się jak bobr i miałam na niego straszne nerwy :( ale to nic...jak spóściłam głowę to zobaczyłam,, że moja sukienka jest taka jaka nie miała być, i tu sie załamałam :cry: płakałam pzez całą mszę. a rano jak juz się obudziłam to, czułam, że mam strasznie popuchniete oczy :( zmeczył mnie ten sen :(

a teraz cos śmiesznego :)

Wczoraj śniło mi się, że Zbigniew Wodecki (i nie wiem skąd on mi się tu wziął :smile: )żeni się z jakąś młodą 20-latką :smile: i że my jesteśmy gośćmi na jego ślubie :D i ona ma okropna sukienkę, wesele jest do niczego a mój luby w tym czasie naparwia sobie auto w garażu :smile: a ja siedzę przy stole samotnie i myśle : oby moje wesele tak sie nie skończyło :( nagle slyszę jak ktoś woła, że będzie grupowe zdjęcie wszystkich gości :) no więc udaję się na patio, a tam pijana panna młoda bez sukni slubnej, samej bieliźnie :razz: goscie mięli niezły ubaw :smile: a mnie bylo jej szkoda :-?
łooooo nie chciałabym ,żeby cos takiego zdarzyło się komukolwiek :wink:

martula_87 - Nie Lut 27, 2011 9:17 am

To i ja dziś zaliczyłam swój pierwszy koszmar związany ze ślubem. :-?
Był dzień naszego ślubu strasznie padało i było cały czas ciemno.
Moja fryzjerka zapomniała o mnie i poszła sobie na zakupy szukałam ją po sklepie i jak ją znalazlam to stwierdziła że zapomniała.
Jak zaczęłam sie ubierac okazało się że nie ma podwiązki ani pończoch.
Później okazało się że nie mamy auta do ślubu i pojechaliśmy swoim seatem brudnym strasznie i nie udekorowanym bo zapomnieliśmy o tablicach i kwiatach. Jak już dojechaliśmy pod kościół poszliśmy do proboszcza naszej parafii a on że nam slubu nie da bo za mało kasy daliśmy i on ma inny ślub bo inna para zapłaciła więcej.I w sumie do ślubu nie doszło a i dodam że do kościoła nie poszliśmy w strojach ślubnych tylko normalnie ubrani.

Wiem że to wina stresu im bliżej tym więcej obaw ale mam nadzieję żę to się nie powtórzy. :D

ewa.krzys - Sro Mar 02, 2011 11:44 am

Koszmary mam co chwilę :P Najczęściej jest to:
- brak sukni i garnituru
- brak obrączek
- sala niezarezerwowana (tym akurat się stresuję naprawdę mocno, bo Pan z restauracji jeszcze nie zadzwonił do nas, tzn. mamy rezerwację, ale bez umowy)
- świadkowa, czyli moja siostra, ma mnie w dupie i dostała już za to opierdziel na żywo :P tak na wszelki wypadek ;)
- Ksiądz zapomniał o naszym ślubie, a w Nasz Dzień będą na pewno 3 śluby
- nasi Rodzice w sumie też nas olewają, bo przecież nie ma czym się przejmować.
Na szczęście nie jestem sama, bo i Krzyś, i Mama też mają koszmary. Dobrze im tak! Bo czemu tylko ja mam się tym stresować :P

Winter - Pon Mar 14, 2011 10:42 am

:D hehe...Ja dzisiaj miałam pierwszy przedślubny koszmar :lol: ... śniło mi się, że zapomniałam kupić sukni :) i w tym samym dniu biegałam po salonach... :roll:
Malena - Sro Mar 16, 2011 2:24 pm

ja miałam wczoraj rewelacyjny sen..normalnie az sie smialam po obudzeniu.

Godzina zero to godzina 13.00 Wyjmuję z szafy suknię ślubną, mama mi ja zakłada, okazuje się, że jest różowa :roll: szybko ją zrzucam i pół godziny prezczesujemy wielki strych, znajdując moją krótką suknię ślubną. Po włożeniu jej, spoglądam na zegarek - 12, czas ucieka, w tym momencie panna młoda zorientowała się, że nie ma makijażu, a na głowie wielki czocher :o no i jazda jak przy porannym szykowaniu do pracy - szybkie mycie włosów nad wanną, rozlewam wodę, zalewam kiecę, ale to nic, suszara idzie w ruch i na włosy i na kreację. O 13.10 biegnę do kościola, przypominam sobie, że nie mam bukietu, no a jak to tak bez...i wskakuję do ogródka sąsiadki, gdzie spędzam 10 min nad wyborem chwaścików tudzież kwiatuszkow do zerwania, w końcu wyrywam trochę margerytek z korzeniami i spóźniona pół godziny z wywieszonym jęzorem dobiegam pod kościoł....

[ Dodano: Sro Mar 16, 2011 2:25 pm ]
agulka1989 napisał/a:
A dziś właśnie miałam kolejny koszmar...
Przyjeżdżamy do kościoła, goście wchodzą do środka, forumki cykają nam zdjęcia, organista zaczyna grać marsza...
Nooo to spojrzenie na siebie i idziemy...
Po czym nagle przed nami pojawia się inna para i to oni dochodzą do ołtarza...
My zdziwieni, ale dochodzimy do wniosku, że może to ta para, która ma ślub przed nami, a my przyjechaliśmy za wcześnie...
Ale ich ślub się kończy i pojawia się kolejna para... później następna.
Patrzę na zegarek- godzina 17.30, myślę "co jest do cholery, przecież od półtorej godziny powinnam być żoną"
Po skończonym ślubie tamtej pary idę do księdza i pytam co się dzieje, a on mi na to, że nie donieśliśmy jakiegoś dodatkowego papierka. No to mu mówię, że proboszcz nam kazał przynieść odpisy aktów urodzenia, aktów chrztu i papierek z USC i że to wszystko przynieśliśmy jak spisywaliśmy protokół.
A on na to, że w takim razie nastąpiła pomyłka i oni przyjęli inną parę na naszą godzinę... I że na ten termin nie ma już godzin, więc ślubu nam nie udzieli, ale jak chcemy to możemy poczekać, bo "może jakaś para nie przyjdzie"...


niezły sen, nie powiem:)

Agu24 - Sro Mar 16, 2011 3:25 pm

Mnie się śniło kilka dni temu, że jesteśmy już po ślubie. Jedziemy na naszą salę, choć we śnie wyglądała ona inaczej. Wchodzimy, siadamy, prawie nikogo nie ma. Obok nas siedzi dwójka lekko speszonych ludzi i je jakąś zupę. Idę do właścicielki i pytam co to za ludzie i że umowa była taka, że w czasie naszego wesela restauracja jest nieczynna dla innych gości. Na to ona mi odpowiada, że nie mogą zamknąć restauracji, bo oni chcą zarobić. Zrezygnowana siadam przy stole i wtedy okazuje się, że zamiast naszej orkiestry jest jakaś inna, ale grają nie źle, więc już to zostawiam. Rozglądam się po sali i okazuje się, że przyszło tylko 10 osób i 5 z nich, to dawno nie widziane przeze mnie osoby z mojej podstawówki. Kiedy te sny się skończą, bo już zaczynam się martwić ;)
Winter - Wto Kwi 19, 2011 5:25 pm

haha...dzisiaj ponownie śniła mi sie sukienka...odebrałam ją kilka godzin przed ślubem...patrze a to nie ta sukienka...jakaś czarno biała ... :roll: :roll: haha..masakra...
wiolancia - Wto Kwi 19, 2011 6:59 pm

Ja kilka dni temu też miałam niezły sen........Dzień ślubu,czekam,aż ktoś z rodziny przywiezie mi do domku moją suknię i resztę stroju ślubnego.Patrzę a z oddali w mojej sukni idzie moja babcia i z racji tego,że jest ode mnie sporo niższa zamiotła całym dołem przyuliczny chodnik. :D A kiecka była tak brudna,że nie nadawała się do założenia na ślub!!!! :o
Winter - Sro Kwi 20, 2011 2:23 pm

wiolancia, haha..masakra... 8) :lol: ...
justine81 - Sro Kwi 20, 2011 4:50 pm

wiolancia napisał/a:
Ja kilka dni temu też miałam niezły sen........Dzień ślubu,czekam,aż ktoś z rodziny przywiezie mi do domku moją suknię i resztę stroju ślubnego.Patrzę a z oddali w mojej sukni idzie moja babcia i z racji tego,że jest ode mnie sporo niższa zamiotła całym dołem przyuliczny chodnik. :D A kiecka była tak brudna,że nie nadawała się do założenia na ślub!!!! :o


Niezły sen, uśmiałam się po pachy :smile:
Ja miałam dziś pierwszy koszmar, może nie tak oryginalny ale śniło mi się, że w dzień ślubu była okropna ulewa a ja nie miałam parasola...

mimeczka - Sob Maj 14, 2011 4:32 pm

Ja w tym tygodniu miałam aż dwa koszmary ślubno-weselne. Śniło mi się, że do ślubu idę w zwykłej letniej sukience, a po pierwszym tańcu na weselu, który wyszedł nam fatalnie, bo nie wiedzieliśmy co mamy tańczyć, stwierdziłam, że jestem zmęczona i ide spać. Potem były poprawiny w Urzędzie Skarbowym Łódź Bałuty - nie wiem skąd mi się to wzięło, bo nawet nie wiem, gdzie ten Urząd jest, ani jak wygląda. Goście siedzieli w PRLowskiej sali konferencyjnej, a mojej mamy nie było, bo wolała zostać w domu. Koszmar nr.2 miałam kolejnej nocy. Tym razem wesele było co prawda na naszej sali, ale stoły były wstawione do sali do tańczenia i nie można się było ruszyć. Orkiestra zagrała po refrenie kilkunastu piosenek i sobie pojechali. Kurde skoro tak wcześnie mam już takie wizje to co będzie przed samym ślubem:)
Magdzik - Wto Cze 21, 2011 9:13 am

Ja dzisiaj miałam koszmar,że mój A po ślubie na następny dzień zgubił obrączkę i wcale nie miał najmniejszej ochoty jej szukać :-?
olivka_ja - Wto Cze 21, 2011 9:24 am

a mi się śniło, że nie zdążyliśmy zaprosić gości i zarówno na nas ślub jak i ja wesele nikt nie przyszedł....
Verenica - Wto Cze 21, 2011 9:48 am

A mnie się śniło, że miesiąc przed weselem, zorganizowaliśmy próbne wesele :o . Pytam mamy czy wszystkich uprzedziła, że to tylko próba. Mama twierdzi, że wszystkich prócz właścicieli sali. Na co właściciel, że w cenie jest tylko jedno przyjęcie, tak więc prawdziwego wesela nie będzie. Moja mama stwierdziła, że to żaden problem bo teraz zrobimy wesele, a za miesiąc będzie ślub i wtedy zrobimy sobie rodzinny obiad. Przerażające!
gosza - Czw Lip 07, 2011 8:25 am

mi często śni się, że ide do ślubu z wielkim brzucholem :) ale ten brzuchol jest tak nienaturalnie duży, że aż nie mogę iść. Kołyszę się jakoś na boki i idę jakaś powiginana :) wygląda to komicznie :)
Magdzik - Pon Sie 15, 2011 3:54 pm

5 tygodni zostało do naszego ślubu, a mi dziś się śniło, że wszystkie oczka wypadły mi z pierścionka zaręczynowego. Normalnie się posypały,a ja ich na kolanach szukałam i zbierałam je. A one są takie malutkie, że nie mogłam ich znaleźć. A oprócz tego we śnie jeszcze było, że pierścionek pękł w dwóch miejscach :(
tomcia - Wto Sie 23, 2011 7:42 am


ewa.krzys - Wto Wrz 06, 2011 10:16 am

Koszmary są głupie :P
Ostatniej nocy śniło mi się, że w dzień naszego ślubu za oknem był śnieg (!), a ja miałam suknię bez ramiączek. Poza tym włosy miałam pokarbowane (wyglądałam jak mokry pudel), makijażystka mnie nie zapisała, więc nie miałam makijażu, a sama bym sobie nie zrobiła. Teściowie już przyjechali na błogosławieństwo, a mój tata pracował do 19, więc nawet na ślub nie przyjedzie, na dodatek mój przyszły mąż zaspał i się spóźniał. Na całe szczęście w tym momencie się obudziłam :P

M4rcysi4 - Pią Paź 14, 2011 8:11 am

Dziś u mnie nastąpił chyba jakiś przełom, bo pierwszy raz miałam przedślubny koszmarek :P We śnie i po przebudzeniu byłam nieźle wkurzona :lol: To co było nie tak dotyczyło kapeli. Wchodząc na salę zobaczyliśmy, że zamiast zespołu jest dwóch panów i konsola. Myślimy sobie no dobra może tamci zaraz dojadą i zaczną się rozkładać, bo Ci z konsolą stali w zupełnie innym miejscu niż wyznaczone. Niestety nadzieje były złudne. "Zabawa" bez kapeli trwała już ponad 2 godziny, a to co się działo na parkiecie to była istna maskara. Puszczali jakieś beznadziejne piosenki, których nikt nie znał i nie było wiadomo jak się do tego poruszać. Po każdym zakończonym utworze była ok 3 min przerwa na wyszukanie nowego utworu- o estetycznych przejściach z piosenki na piosenkę można było zapomnieć. Goście się wynudzili i wkurzali. Wkrótce puścili coś po angielsku. Goście siedzieli na specjalnie ustawionych krzesłach i dj oczekiwał po nich jakiś kroków/reakcji/ruchów w odpowiedzi na słowa piosenki. No i jak to się mogło skończyć? Zabawa została przerwana w połowie, bo prawie wszyscy nie rozumieli słów i nie mogli podołać entuzjazmowi dja do tej zabawy. Po raz kolejny (juz nie pamietam ile razy w trakcie tego wesela poodchodziłam do dja) pytałam kiedy przyjedzie moja kapela. Ten mnie zbywał głupimi minami. Ja ostro się wspomagałam umową, ale to i tak nic nie dało. Na koniec po tych dwóch godzinach(!) wesela moi goście zaczęli powoli odjeżdżać, a mi było strasznie wstyd, bo wcześniej wszystkim powiedziałam, że będzie fantastyczny zespół....

Dziewczyny, jak dobrze, że to tylko sen :( :twisted: :razz:

[ Dodano: Pią Paź 14, 2011 11:49 pm ]
Jak miło mieć koszmary przedślubne :D Oj tak mówię poważnie, bo... dla mnie był on na szczęście, szczęście związane ze ślubem. Od dziś jestem posiadaczką własnej sukni :smile:

oreska - Czw Lis 17, 2011 11:11 am

a mi się dziś śniło, że jestem już w kościele tata prowadzi mnie do ołtarza i przekazuje Młodemu. Ja idę twardo niczego się nie bojąc a Młodemu strasznie trzęsą się ręce. Myślę sobie -Jak mogą tak dygotać dłonie?? po czym.... budzę się i okazuje się, że to ja dygotałam z zimna bo odkopałam się spod kołderki ;) uśmiałam się niesamowicie :D
DrugaStrefa - Wto Lis 29, 2011 3:45 pm

Pamiętajmy,że sny interpretuje się odwrotnie,a wiec koszmar zamieni się w piękny ślub,tego należy życzyć wszystkim na forum :)
Pit_20 - Pią Gru 02, 2011 1:58 pm

najważniejsze to zachować spokój i zdrowy rozsądek
oreska - Sob Gru 03, 2011 10:04 am

Pit_20 napisał/a:
najważniejsze to zachować spokój i zdrowy rozsądek


co racja to racja tylko czasem ciężko z tym ;)

All-me - Sob Gru 10, 2011 10:03 am

AA kolejny koszmar związany ze ślubem..
Śniło mi się, że orkiestra nie przyjechała...dzwonimy do nich w dniu ślubu spytac dlaczego ich nie ma jeszcze a oni do nas, że mieliśmy zadzownić miesiąc wcześniej i potwierdzić, że aktualne...i nie przyjechali...
hehe matko jedyna... :roll: :lol:

asia7 - Sro Lip 04, 2012 9:38 am

mi się ostatnio jakoś śniło, że przebierałam się do ślubu w toalecie kościelnej :lol: a że nie wyrobiłam się na naszą godzinę to jakaś inna para weszła za nas a my musieliśmy czekać :)
Ewa_Ewi - Sro Lip 04, 2012 9:51 am

W moich slubnych koszmarach jest zawsze to samo - na 5 min przed ceremonia jestem nieubrana, nieumalowana, nie wiem nawet gdzie jest suknia czy buty, nie mam zrobionej fryzury, makijazu i paznokci. I nie wiem czemu tymi paznokciami zawsze w tych snach przejmuje sie najbardziej. :smile:
gosza - Sro Lip 04, 2012 9:45 pm

ja ostatnio tez nie wyszykowana jestem :) Włosy potargane, suknia wygnieciona, brak części garderoby :wink: Nawet mój M ostatnio miewa ślubne koszmary. Jako że mamy ciut za duzo gości na salę to sniło mu się, że juz po ślubie jechalismy w samochodzie a ja dzwoniłam do ludzi, żeby może jednak nie przychodzili bo się wszyscy nie zmieścimy :smile:
Zuza12345 - Czw Lip 05, 2012 1:21 pm

mnie jak narazie na szczescie takie sny omijaja.. tylko dzis snilo mi sie ze robilam prezentacje slubna..ale nic hardcorowego zadnego stresu w tym jeszce nie bylo.. ale pewnie to wszystko jeszcze przede mna dlatego dzis przezornie zaopatrze sie w maliske :)
M4rcysi4 - Pią Lip 13, 2012 10:32 am

Dziś śniło mi się, że wszyscy bawiliśmy się na naszej sali przed ślubem. Tańczyliśmy, aż się kapnęliśmy , że jest 15:30 (na 16:00 ślub), a ja w ogóle nie uczesana nie umalowana, że w ogóle zapomniałam o tych sprawach, a wszystko było umówione wcześniej. W ogóle do kościoła z sali jest 30 min drogi. Później jakoś wyszło tak, że goście i P. pojechali, a ja z mama zostałam i siedziałyśmy przy stole z rosołem i gadałyśmy sobie w najlepsze. Jak była już 15:50 to nie wiedziałam jak to się stało i na szczęście się obudziłam :twisted:
Ewa_Ewi - Pią Lip 13, 2012 2:51 pm

M4rcysi4 napisał/a:
a ja w ogóle nie uczesana nie umalowana, że w ogóle zapomniałam o tych sprawach,
nie wiem co jest w tych snach, ze wlasnie ten motyw pojawia sie najczesciej ;) tak jakby nam, Pannom Mlodym, najbardziej na wygladzie w tym dniu zalezalo. Mnie sie nic innego praktycznie nie sni, jesli chodzi o slub, jak wlasnie to ze nie jestem "zrobiona" - wlosy, makijaz, paznokcie...
M4rcysi4 - Pią Lip 13, 2012 4:40 pm

To chyba nie kwesta tego, że nam zależy w tym dniu tylko na wyglądzie, ale chcemy wywrzeć jak najlepsze wrażenie na naszym PM :wink:
Ewa_Ewi - Pią Sie 24, 2012 9:47 am

Śniło mi się, że mnie nie było na moim własnym weselu! I juz po imprezie pytałam znajomych - a jak tam stoł wiejski - ładnie wygladał? a piwo wystawili na bar? a ciasta dobre? i oni mnie zapewniali, ze wszytko było super a ja byłam załamana, ze mnie tam nie było...
Selene - Pią Sie 31, 2012 4:19 pm

Ja miałam pierwszy koszmar już teraz, chociaż mam dużo czasu jeszcze... Ale pewnie dlatego że chcę teraz załatwić wstępne sprawy a potem spokojnie sobie tylko marzyć przez dobry rok ;)
Śniło mi się że biegam w sukni po sali, gdzie jeszcze nie ma dekoracji, kucharka niegotowa, zespół gdzieś daleko jeszcze a za chwile mają być goście. Obudziłam się ze łzami w oczach ;)

grejpfrut - Pią Sie 31, 2012 4:37 pm

Ewa_Ewi napisał/a:
Śniło mi się, że mnie nie było na moim własnym weselu! I juz po imprezie pytałam znajomych - a jak tam stoł wiejski - ładnie wygladał? a piwo wystawili na bar? a ciasta dobre? i oni mnie zapewniali, ze wszytko było super a ja byłam załamana, ze mnie tam nie było...


:jumpingmrgreen:

jaka abstrakcja! Ale widzisz jak się ładnie spisałaś - wszystko było SUPER przygotowane ;)

Oj dziewczyny, współczuje "napinki", mnie na razie nic nie prześladuje. Może dlatego, że jeszcze nic nie załatwiam... A chyba już powinnam :P

Ewa_Ewi - Sro Wrz 12, 2012 12:51 pm

Koszmar z dziś: kościól, mnie na wstępie pęka koło w sukni (?!), przez co nabiera ona dziwacznych kształtów, niczym haute couture (!!!) i nie jestem w stanie nadac jej normalnego kształtu. Poza tym mam beznadziejny makijaż, tak delikatny, że w ogóle niewidoczny - bardzo nie podobam się sobie. Dodatkowo ceremonia przebiega bez ładu i składu - ksiądz co rusz wychodzi, są kilkunastominutowe przerwy. Mowie do mojego męża, ze to najgorszy ślub na jakim byłam... Zeby bylo śmiesznej my siedzimy za jakimś filarem, za ambona, tak ze nie widzimy gosci a oni nie widza nas. Za to slysze komentarze - "no jeśli wesele bedzie tak samo "udane" jak ślub to..." :?
nataliab - Czw Wrz 13, 2012 8:50 am

a ja myślalam, że takie sny mam tylko ja:)
Już kilka razy śniło mi się, że czas do ślub, a ja nie byłam u fryzjerki, makijażu nie ma, paznokcie nie zrobione:)
Albo że suknie ślubna raz jest krótka a za chwilę za długa, by potem zmienić się w szerokie białe spodnie:)!

Dobrze, że mnie jestem sama w tych snach:)

Dorotka_ - Nie Wrz 23, 2012 7:18 pm

nadmieniając to, że ślub mam za prawie dwa lata, dzisiaj miałam pierwszy sen o swoim ślubie. No i najprzyjemniejszy On nie był. :lol:

Śniło mi się, że Młody po mnie nie przyjechał, tylko wysłał "limuzynę" - białego długiego hummera (który mi się strasznie nie podoba...), jadąc do Kościoła uświadomiłam sobie, że jestem nieubrana kompletnie, zadzwoniłam do Mamy, która miała mi przywieźć suknię pod kościół. Pod kościołem już wszyscy czekali, nie było Mojego Narzeczonego - do tej pory się nie zjawił. Przed wejściem stała moja daleka kuzynka w mojej sukni ślubnej (mężatka od jakichś 6 lat :smile: ). Mama powiedziała, że skoro nie schudłam i nie mieszczę się w sukienkę to Kasia za mnie pójdzie do ołtarza, a ja z ławki będę mówić przysięgę. :? wiem, że się rozpłakałam, a Mama na pocieszenie dała mi potrzymać kwiatki. Do tego, stojąc sama pod kościołem, przypomniałam sobie, że my wcale z księdzem nie umawialiśmy się na tę uroczystość, że nic nie zamawialiśmy i ksiądz w efekcie finalnym nie wiedział, że ma nam za chwilę udzielić ślubu. :smile:
Na koniec najfajniejsze - Arek nie przyjechał i ślub się nie odbył :roll:
ale wesele już tak :smile: :smile: :smile:

moja wyobraźnia jest dziwna...

_stwicher - Sob Paź 06, 2012 7:35 pm

A ja się po raz kolejny zgubiłam. Po błogosławieństwie razem odjechaliśmy autem, po jakimś czasie w ogóle nie wiedziałam gdzie jestem a obok był ktoś inny... :cry: i tak jest często, że ten mój narzeczony jakoś tylko chwilke bywa w moim śnie a później jest dziwna zamiana. Oczywiście kościól pod który podjechaliśmy był inny niż wybralismy i w ogóle wszystko źle :/ chyba zwariuję przez te 3 tyg!!
Iris - Nie Paź 07, 2012 12:48 pm

Mi się dzisiaj śniło, że bawiłam się przez pół wesela w jakiejś białej krótkiej koronkowej sukience, po czym zorientowałam się, co w ogóle mam na sobie i dlaczego nie mam na sobie sukni ślubnej :) Okazało się, że w salonie z sukniami wydali mi złą suknię, a ja się nawet nie połapałam, że to nie jest ta :razz: Dopiero kuzynka w połowie wesela przyniosła mi tą moją właściwą suknię, a ja nie mogłam odżałować, że nie byłam w kościele w sukni z trenem :razz: No coraz lepiej ;)
sss_ - Sro Cze 12, 2013 4:18 pm

ojej jak fajnie,że nie tylko mnie koszmary dotyczą... :-)

Ja nawet już ich wszystkich nie pamiętam, ale dziś jest świeży i pamiętam tylko tylko tyle,że na ślubie nikogo nie było bo od razu wszyscy na wesele pojechali.. nie wspominając o tym,że wyglądałam tragicznie ;) dobrze,że to tylko sen... :lol:

Sisska - Sro Cze 12, 2013 5:32 pm

mnie sie ostatnio snilo, ze wesele bylo w zupelnie innej sali niz ta zammowiona, z jakas scena jak w teatrze. no i nie bylo powitania "chlebem i sola", bo wlascicielka sali zapomniala kupic chleb... do tego mielismy rzucac kieliszkami do wodki, a rzucalismy kieliszkami do szampana, bo wlascicielka o tych ustaleniach tez zapomniala... no i zeby tego bylo malo... kieliszki nie potlukly sie i uznalam to (we snie) za zla prognoze...
Paolina - Czw Cze 13, 2013 4:25 pm

Złe sny najczęściej mnie dręczyły na początku organizowania ślubu i wesela, gdy jeszcze nie mieliśmy nic poza salą ;) Po dwóch, trzech miesiącach względnego spokoju koszmary powróciły. Wczoraj śniło mi się, że strasznie lało i że moja suknia jeszcze przed ślubem została ochlapana błotem i to przez moją koleżankę z pracy :!:
lorien - Pią Cze 14, 2013 2:22 pm

Dziewczyny, nieźle się uśmiałam czytając o Waszych koszmarach!

Mnie się kilkakrotnie śnił ten sam motyw - jest już późno, trzeba się zbierać do samochodu, a ja odkrywam, że jestem nieumalowana, nie byłam u fryzjera i nie mam się w co ubrać - w tym śnie najbardziej wkurzający jest fakt, że zapomniałam to wszystko zrobić, choziaż miałam czas! :twisted: generalnie na jawie też mamy ze wszystkim opóźnienia ;)

Natomiast ostatni sen był prawdziwym koszmarem - okazało się, że mój narzeczony zrezygnował z poślubienia mnie, natomiast ni z tego ni z owego przed ołtarzem pojawił się kolega z pracy i powiedział, że w razie czego on może się ze mną żenić... Najgorsze jest to, że codziennie teraz chce mi się śmiać, jak widzę tego chłopaka w biurze :smile:

Rusałka_Maja - Sro Cze 19, 2013 8:30 am

lorien napisał/a:
Natomiast ostatni sen był prawdziwym koszmarem - okazało się, że mój narzeczony zrezygnował z poślubienia mnie, natomiast ni z tego ni z owego przed ołtarzem pojawił się kolega z pracy i powiedział, że w razie czego on może się ze mną żenić... Najgorsze jest to, że codziennie teraz chce mi się śmiać, jak widzę tego chłopaka w biurze :smile:


:lol:

Dobrze :D
ja mam tak samo jak Paolina.. na początku mnie koszmary gnębiły, później był spokój a teraz na finiszu znów powróciły :roll:

Torradora - Sro Lip 17, 2013 8:06 pm

Niestety u mnie też już się pojawiają. Zazwyczaj dotyczą jednego: nikt nie przychodzi na wesele :smile: :smile: Chociaż ostatnio śniło mi się (do tej pory się z niego śmieję), że wesele odbyło się na diabelskim młynie w lunaparku :lol: i zmieściliśmy tam ok. 100 osób :razz:
Juska - Pon Sie 19, 2013 6:44 pm

Ostatnio (po wyborze sukienki) śniło mi się, że pojechałam na dwa obozy żeby zarobić i ten drugi to był jakiś totalny niewypał, gubiły się nam dzieciaki (a to Londyn był :P ), a ja myślałam tylko o tym, że jak mi nie zapłacą w terminie to nie zdążę zadatkować i ktoś mi tą kieckę zwinie sprzed nosa i obudziłam się niewyspana i zestresowana. A najlepsze jest to, że do tej pory nie dostałam przelewu za wyjazd (mija miesiąc) :?
alex88 - Wto Sie 20, 2013 9:49 pm

Ja mam często koszmary takie jak lorien, ślub za godzinę a ja w piżamie, goście czekają w kościele a my totalnie niegotowi :)
Ostatnio miałam sen, że podczas ceremonii ślubnej uświadomiłam sobie, że nie mamy orkiestry, ale po chwili odetchnęłam z ulgą przypominając sobie, że przecież moją kuzynka jest Edyta Górniak i w ostateczności ona będzie śpiewać :smile:

Dorotka_ - Wto Sie 20, 2013 9:54 pm

mi się ostatnio śniło, że wszyscy zapomnieli o naszym Ślubie i żaden z zaproszonych gości się nie pojawił :(
lorien - Sro Sie 21, 2013 7:22 am

alex88 napisał/a:
że przecież moją kuzynka jest Edyta Górniak i w ostateczności ona będzie śpiewać

ja nie wiem, czy to nie byłby największy koszmar, pamiętając o słynnym wykonaniu naszego hymnu narodowego :)
Moje koszmary najsilniejsze były zaraz po zaręczynach. Na razie odpukać nic, za to narzeczonemu się ostatnio parę rzeczy śniło, może wreszcie zaczął się bać :twisted:

Torradora - Sro Sie 21, 2013 4:12 pm

Dorotka_ napisał/a:
wszyscy zapomnieli o naszym Ślubie i żaden z zaproszonych gości się nie pojawił

Dorotka_ u mnie podobnie :?

msmika - Sro Sie 21, 2013 4:45 pm

eh ...zazdroszczę Wam takich snów spokojnych. Mnie się ostatnio przyśnił mój były, i w tym śnie od miesiąca stara się mnie odzyskać i jak mu po raz setny mówię, że nic z tego... to przychodzi na ceremonię i na cały kościół ..przy wszystkich gościach krzyczy mi , że mnei kocha i mam nie wychodzić za mąż za P. tylko za niego ;/ ;(
lorien - Czw Sie 22, 2013 8:54 am

msmika, Masakra!!! Ale z drugiej strony goście mieliby ubaw ;) ;) ;)
msmika - Czw Sie 22, 2013 3:49 pm

lorien, jest to jakieś pocieszenie. Chociaż wolałabym uniknąć takich głupot.
tygrysek7773 - Czw Sie 22, 2013 4:49 pm

Dzisiaj mi się śniło, że przyszliśmy na niewłaściwą salę, a nasza była piętro wyżej i na balkon, który w rzeczywistości mamy przy naszej sali trzeba było wchodzić po linie. Ja weszłam, a goście nie chcieli i krzyczałam do nich z liną między nogami i suknią ,,No chodźcie, widzicie, to nie jest wcale takie trudne!". A za chwile przyszli młodzi i goście, na których salę weszliśmy i zaczęli się na nas drzeć i faceci wdali się w bójkę. Sajgon i ruskie wesele w jednym... :2mur
mimeczka - Czw Sie 22, 2013 8:36 pm

tygrysek7773 to chyba jeden z fajniejszych "koszmarów" o jakim czytałam :smile: Ale spodziewam się, że Ciebie może aż tak nie bawić:)
tygrysek7773 - Pią Sie 23, 2013 8:50 am

mimeczka jak się obudziłam, to też się śmiałam :P Ehh jeszcze tylko 2 tygodnie tych koszmarów :P
lorien - Pią Sie 23, 2013 11:30 am

tygrysek7773, Doskonałe :) :):)
Loczek_16 - Pią Sie 23, 2013 8:26 pm

ja dziś miałam swój pierwszy przedślubny koszmar...
śniło mi się, że byliśmy w łodzi po suknie i potem u mnie w domu i nagle był fotograf i robił mi zdjęcia.. tam kładłam się na podłodze, jakieś pozy i te sprawy... i potem ten fotograf nagle zniknął, nastapił dzień ślubu ja patrze a sukienka z tyłu tiul pozadzierany na plecach.. jakieś plamy.. mama przyszła i mówi, że już wcześniej widziała ale nie chciała mnie denerwować.. ja w ryk że jedziemy do łodzi do krawcowej, żęby poprawili.. ślub za chwile.. jeszcze żeby było lepiej okazało się, że nie mam fryzjera i wizażystki.. a mój Narzeczony tylko chodził i mówił, że przecież mówił mi, żebym zapisała się wcześniej ! :)

Poczułam ulgę, jak tylko się obudziłam :)

lorien - Pią Wrz 06, 2013 8:35 pm

Ja ostatnio znów miałam dwa...

w pierwszym trwało bombardowanie miasta a ja pośród walących się budynków biegłam do jubilera obejrzeć kolczyki do ślubu... wierzcie mi, ten był hardkorowy! Fakt, kolczyków jeszcze nie ma i napawa mnie to wielkim niepokojem (zakupione przez internet, jeszcze nie przyjechały...)

W drugim zaś w trakcie życzeń przyjmowaliśmy od gości prezenty w wszyscy przynieśli komplety sztućców... szczerze mówiąc to było chyba gorsze od bombardowania :?

Catylyn89 - Wto Sty 07, 2014 12:45 pm

Sniło mi się ostatnio, że w dniu ślubu wszystko było nie tak... Nie ta sukienka (jakaś krótsza i w kolorze brzoskwini), woalka zamiast welonu, jakiś samochód terenowy zamiast Opla... I do tego jeszcze dziwna sala (jak w jakiejś wiejskiej chacie) i kłótnia z Małżonkiem, który przez resztę wesela się do mnie nie odzywał... :o
Sisska - Sro Sty 08, 2014 11:11 pm

mnie sie jakis czas temu snilo, ze nasza sala zmniejszyla sie o jakies 3/4 i nawet stoly dla wszystkich gosci sie nie zmiescily :lol:
qlaudia - Czw Sty 09, 2014 10:05 am

Sisska, no to ja mialam podobny sen tylko ze weszlam do kosciala...z wierzchu normalny duzy a w srodku dwa rzedy lawek o dlugosci metra i moje przerazenie jak tam sie zmiesci 200 osob??!! inne to sukienka za mala badz za duza.przerwany slub przez jakas kochanke mojego PM.inna panna mloda po nas bioraca slub nago i moj PM nia zachwycony xD masakra :P chyba przezywamy :P
ithanielle - Czw Sty 09, 2014 2:54 pm

Kilka tygodni temu śniło mi się, że weszłam na salę na chwilkę przed wejściem gości i okazało się, że sala nie jest gotowa - stoły stały pod ścianami, krzesła w nieładzie... i sama zabrałam się w tej mojej cudnej sukni za przestawianie stołów :)

Oczywiście rano wstałam totalnie zmęczona i kiedy Marcin zapytał, dlaczego się nie wyspałam (to był weekend i spałam jakieś 8 godzin), odpowiedziałam, że całą noc ustawiałam stoły na sali :D

domi127 - Czw Sty 09, 2014 8:12 pm

Mi natomiast ostatnio śniła się moja wymarzona suknia ślubna...
Ale od początku - ostatnio przeglądając trendy na 2014 roku znalazłam prześliczną suknię. Zachwyciłam się niemiłosiernie... No i w nocy miałam sen tj. śnił mi się mój ślub. Ja w TEJ pięknej sukni (nieskromnie powiem, że wyglądałam bosko :P ) wchodzę do kościoła zachwycona. Tyle tylko, że nie ma w kościele Mego Lubego. Podchodzi do mnie jego mama i oznajmia mi, że ona przyszła tylko przekazać mi informację, że Mój Luby nie zamierza zjawić się na naszym ślubie bo się rozmyślił...
Chyba jednak nie zdecyduję się na tę suknię :P

qlaudia - Pią Sty 10, 2014 6:46 am

ithanielle napisał/a:
odpowiedziałam, że całą noc ustawiałam stoły na sali :D



to sie pewnie zdziwil xD

ithanielle - Pią Sty 10, 2014 8:15 am

qlaudia napisał/a:
ithanielle napisał/a:
odpowiedziałam, że całą noc ustawiałam stoły na sali :D



to sie pewnie zdziwil xD


Śmiał się ze mnie - często mam takie głupie sny (kiedyś całą noc kroiłam mięso u Chinczyka) :D

Patii. - Pią Sty 10, 2014 12:48 pm

Ja do tej pory miałam chyba ze trzy koszmary ślubne. Pierwszy już dawno, że spóźniłam się na ślub i ktoś mówił przysięgę za mnie a ja czekałam na M. pod kościołem, potem oni wyszli i już ja z mężem pojechaliśmy na salę - zupełnie inną (wyglądała jak sala gimnastyczna z podstawówki :P ), a tam gości jak na lekarstwo, ja w jakiejś za dużej kiecce i bez butów, bo się okazało, ze nie zdążyłam założyć.
Drugi - pierwszy taniec, na jakimś śmiesznym podeściku w wymiarach 2x2 i tylko przestępowaliśmy z nogi na nogę i oczywiście jakaś inna suknia - cała koronkowa rybka.
I sprzed kilku dni - byłam w domu rodziców, i niby się szykuję do ślubu, ja patrzę przez okno a tam już goście i młody po mnie jadą, a ja w proszku fryzury brak, makijażu brak, paznokcie nie pomalowane - to mnie jakoś najbardziej bolało ;P a najgorsze, że zamiast się zacząć szykować, bo wg. zegara była 15:50 (a ślub mamy o 16) to zaczęłam sprzątać pokój, bo mówię "jak to, Kamila zaraz będzie foty strzelać a tu taki burdel" xD obudziłam się prawie z krzykiem, aż M. też się obudził, bo myślał, ze coś się stało :P

asimi - Sro Sty 15, 2014 6:09 pm

mi też sie śnil ostatnio jakiś koszmar. Już dokładnie nie pamiętam ale generalnie brakło mi czasu- tak jak Patii. ( brak fryzury, manicure itp) byłam wtedy bardzo zła, a zarazem chciało mi się beczeć, że nie dopiełam wszytskiego na ostatni guzik. Myślę, że to kochane czternastki przez Was, bo jak czytam Wasze dzienniczki, to płakać mi się chce, że jestem tak w tyle z przygotowaniami!!
ithanielle - Czw Sty 23, 2014 9:10 am

Na świeżo, sen ostatniej nocy.

Śniło mi się, że jest 12 września.
Wyszłam z pracy (zupełnie bez sensu, bo na tydzień przed planuję urlop!) i postanowiłam, że zadzwonię do podwykonawców, aby zapytać, czy pamiętają o jutrze.
Zadzwoniłam do zespołu, który potwierdził, do dekoratorek i olśniło mnie - zapomnieliśmy w czerwcu spotkać się z kucharką!

Oczywiście obudziłam się załamana, że na naszym weselu nie będzie jedzenia :)

Sisska - Nie Sty 26, 2014 12:58 am

mnie sie snil dzien slubu. wrocilam od fryzjera z fryzura zupelnie nie taka jaka planuje - mialam na glowie bardzo luzne upiecie, tak luzne, ze na pewno nie wytrzymaloby calej nocy. w dodatku nie wiedziec czemu bylo bardzo duzo czasu do slubu i wszyscy mnie namawiali, zebym sie polozyla i zdrzemnela... oczywiscie obudzilam sie cala potargana, a wszyscy byli tym faktem zdziwieni :lol: i na szybko trzeba bylo cos kombinowac. jednak nie wiem co bo sie obudzilam :P
ola i lukasz - Nie Sty 26, 2014 12:17 pm

Echh, dobrze, że nie tylko mi się śnią ślubne koszmary... :) A było już kilka, w których m.in. w kościele było kilka ślubów na raz, moja suknia była w kolorze brudno-beżowym, dwa razy zapomnieliśmy o zaproszeniu gości, a raz w ogóle prawie o wszystkim i przypomnieliśmy sobie w dzień ślubu, że nie dzwoniliśmy ani do DJa, ani jedzenia nie będzie... mojej siostrze śniło się też, że nawet mój narzeczony nie przyszedł na ślub i ja płakałam, a mój najświeższy wczorajszy sen był taki, że przyszło na ślub niecałe 20 osób z zaproszonych 140 i siedziałam przy stole w sukni i płakałam :P
ithanielle - Czw Lut 27, 2014 10:32 am

Zrobię małą aktualizację, mam nadzieję, że nie pobiję rekordu i nie zostanę PM z największą ilością koszmarów.

Te koszmary to chyba kara za to, że nie daję się przedślubnej gorączce.

Dziś w nocy był 13 września, godzina 16.00, a ja zorientowałam się, że makijażystka do mnie nie przyjechała, a fryzjer nie ułożył mi włosów. Do ślubu dwie godziny, a ja miałam na głowie totalne siano, bladą twarz. Ale ponieważ obiecałam sobie, że zachowam zimną krew, zaczęłam obdzwaniać wszystkie fryzjerki i kosmetyczki. W końcu, po godzinie - jedna fryzjerka zgodziła się zapanować nad moją fryzurą, podała mi adres i wyruszyłam. Oczywiście po dotarciu na miejsce okazało się, że tam nie ma żadnego fryzjera, a ja i tak nie zdążę na swój ślub :)

Juska - Czw Lut 27, 2014 12:50 pm

ithanielle, hehehehe miałam podobny sen :D
Dorotka_ - Czw Lut 27, 2014 1:15 pm

ja o fryzurę, makijaż, ubiór się nie martwię. Mnie się ni, że albo nikt się nie zjawia, albo kamerzysta się ukazuje nam pod koniec wesela, bo mu się daty pomyliły. No i ze nie schudłam do ślubu i w moją kieckę pakują moją siostrę :P
ithanielle - Czw Lut 27, 2014 1:22 pm

Dorotka_, ja się generalnie staram nie martwić niczym i podchodzić do wszystkiego na spokojnie - bo najważniejsze na pewno będzie - Marcin :)

Tylko dlaczego śnią mi się takie głupoty? :)

Juska - Czw Lut 27, 2014 3:56 pm

A mnie się niebezpiecznie długo nic nie śniło :) Niebezpiecznie, bo jak w końcu pierdyknie to tydzień nie usnę :P
ithanielle - Czw Lut 27, 2014 3:58 pm

Juska, jak coś, to dziś kupiłam dla babci herbatkę - dam znać, czy działa i jeśli tak, to przed snem będziesz musiała sobie strzelić ten "eliksir":



:D

Catylyn89 - Czw Lut 27, 2014 7:20 pm

Mi się ostatnio śniło, że w dniu ślubu szukałam swojej sukienki... Bo gdzieś tam mi rodzice wywieźli, żeby Jacek nie zobaczył. Jeździłam po całej rodzinie i szperałam im po szafach :D
msmika - Czw Lut 27, 2014 8:18 pm

Mnie się dzisiaj śniło, że zostawiłam zaręczynowy pierścionek na biurku i współlokator go zrzucił i zdeptał i moje cudo roztrzaskało się na tysiąc kawałeczków...
KaMika - Pią Mar 07, 2014 12:09 am

Przedślubny koszmar dopadł także mnie....

23.08.2014r, godzina 19... Za 15 minut ślub, a ja nie jestem gotowa.. Nigdzie nie ma moich rzeczy, sukni, butów, welonu itp... Panikuje... Biegnę ulicą do sąsiada babci i tam wszystko na mnie czeka... Ubieram się i okazuje się, że suknia jest całkiem inna, welon też inny, buty za duże....

Obudziłam się i ulżyło mi, że jeszcze zostało te 170 dni ;/

qlaudia - Pią Mar 07, 2014 9:15 am

no mnie sie snily obraczki.mialo byc polaczone zloto rozowe zloto i biale zloto w warkocz.w snie ponoc poloczenia naszej trojki <mnie natana i PM>a byla jakas zupelnie inna.i dzwonilam do krakowa i placzac przez sluchawke.obudzilam sie zaplakana.i zaczelam myslec ze taka obraczka i jej przeslanie byla by cudowna.nasza obraczka zamowiona zaczela wzbudzac watpliwosci.no ale co zrobic :P
PanMarchewa - Pon Mar 10, 2014 12:33 pm

Mojej ukochanej parę dni przed ślubem co noc śniło się że goście nie przyszli ponieważ była wpisana zła data na zaproszeniu, dopiero w kościele do tego doszliśmy i ślub się nie odbył była tak strasznie przejęta, że nie wiedziałem co zrobić. Do tego ten sen, który mijał się z prawdą, każdego ranka sprawdzała datę na zaproszeniach. Ale odbyło się bez żadnych takich akcji.
Sisska - Pon Mar 10, 2014 2:16 pm

mnie ostatnio sie snilo, ze nie moglam sie zdecydowac za kogo wyjsc za maz... czy za obecnego, czy za ktoregos z bylych facetow i co chwila w snie zmienialam zdanie! :twisted:
Catylyn89 - Pon Mar 10, 2014 4:59 pm

Sisska napisał/a:
mnie ostatnio sie snilo, ze nie moglam sie zdecydowac za kogo wyjsc za maz... czy za obecnego, czy za ktoregos z bylych facetow i co chwila w snie zmienialam zdanie! :twisted:


To rzeczywiście był prawdziwy koszmar :D

Mi się śniło, że szłam do ołtarza boso po rozżarzonych węglach, a ślubu udzielał nam mój wykładowca :?

Sisska - Pon Mar 10, 2014 6:34 pm

no to bylo straszne, bo czulam presje z kazdej strony, zeby w koncu sie na kogos zdecydowac :lol:
qlaudia - Sob Mar 15, 2014 7:22 am

ale niektore sny z boku sa smieszne :]
Wizaz.waw.pl - Sro Mar 19, 2014 12:07 pm

Chyba każda z nas ma takie koszmary,jednak to normalne związane bardziej z obawami i całym stresem. Trudno po prostu złapać do tego odpowiedni dystans.
Catylyn89 - Sro Mar 19, 2014 9:44 pm

Tej nocy śniło mi się, że na moje wesele przyszła tylko moja rodzina wraz z babcią i dziadkiem... :(
Sisska - Czw Mar 20, 2014 7:35 pm

mnie sie snilo, ze zaszlam w ciaze i byl to koszmar, bo do dziecka mi sie nie spieszy, a juz tym bardziej do bycia ciezarna na wlasnym slubie !
lovinlizard - Pon Mar 24, 2014 10:09 am

śnilo mi się że zaspałam :smile: wstałam o 14:30 czyli godzina do ślubu nie wiedziałam za co się łapać sama się uczesałam i ktoś mnie umalował ale nie mialam sukni :mrgreen: byłam na czas ale nie w kościele a w jakiejś ponurej sali spojrzałam na makijaż i koszmar :smile: miał mnie prowadzić tata ale gdzieś się zgubił i zostałam sama.no dosłownie wszystko było nie tak :cry:
Alice_Liddell - Pon Sie 04, 2014 9:19 pm

Ja już mam koszmary przedślubne. Śniło mi się już min. że biegłam spóźniona sama do kościoła (ale tego mojego na osiedlu) w wielkiej puchatej białej sukni wśród dużych zasp śniegu. Wręcz wpadałam w ten śnieg; było ciemno, wieczór. Suknia ciężka; nie mogłam unieść spódnicy. Jak weszłam do kościoła, to okazało się, że już wszyscy są i czekają na mnie. Był tłum ludzi, ale nie było nikogo z mojej rodziny ani N. Była tylko jego mama i babcia, która daje mi kolczyki i naszyjnik z żywymi różami oprawionymi w metal (srebro?) i kamienie szlachetne (btw. cudo!). Pytam z wyrzutem, czemu nikt nie przyjechał po mnie, bo musiałam iść sama w śniegu i suknia mi się pobrudziła. A babcia N. na to, że nie mam żadnej biżuterii, więc daje mi tą. I w ogóle zwraca się do mnie per ,,Kasia". Jak się obudziłam, to mnie zmroziło, bo Kasia to imię zmarłej siostry N.

Potem śniła mi się dawna koleżanka, która mówiła, że się rozwodzi i pokazywała mi zdjęcie kochanki męża na facebooku. Odwodziła mnie od pomysłu brania ślubu.

Innej nocy śniło mi się, że chodziłam w sukni ślubnej po domu na starej działce moich rodziców. Moja mama rozmawiała z jakąś obcą kobietą i kiedy mnie zobaczyła powiedziałam ,,O, to już masz sukienkę? A buty też masz ?", mimo że miałam je na nogach.

Kolejny sen, gdzie śnił mi się kolega, który mówił, że się żeni, co skomentowałam, że przecież zawsze był sam, a potem pochwaliłam się swoim ślubem.

Przed przyjazdem do Polski, żeby zaklepać terminy śniło mi się, że wracamy do Polski, a N. nagle przesiadł się do autokaru z powrotem do Anglii, bo stwierdził, że on ze ślubem to jednak nic nie będzie załatwiać.

Innym razem śniło mi się, że rozmawialiśmy z kolegą i jego żoną, którzy będą u nas na weselu. Pytali się, ile będzie osób, a N. na to, że jak przyjdą to zobaczą ;)

Parę nocy temu śniło mi się, że szłam z N. i koleżanką koło mojego domu w Polsce. Idziemy w stronę rynku, a tam nie ma rynku tylko cmentarz i mój kościół, z którego wychodzi jakaś para młoda, która okazuje się być moimi znajomymi (faktycznie są po ślubie). Idą z orkiestrą i gośćmi przez ten cmentarz a my mówimy, że nie cichlibyśmy mieć ślubu na cmentarzu.

Najlepszy sen to chyba miała jednak gospodyni u której poprzednio mieszkaliśmy. Śniło się jej, że mój N. mnie strasznie pobił, a ja rzuciłam pierścionek zaręczynowym i krzyczałam że nie będzie ślubu. Potem uciekłam do taty, który jak mnie zobaczył to zaczął płakać i miał iść przyłożyć N.

Ponoć jak śnią się łzy, to będzie się śmiać. Mówiła, żeby się nie martwić, bo mi dobrą wróżbę wyśniła.
Do ślubu ponad 11 miesięcy,a tu już takie sny. Ciekawie co będzie dalej

ithanielle - Wto Sie 05, 2014 8:30 am

Alice_Liddell napisał/a:
Do ślubu ponad 11 miesięcy,a tu już takie sny. Ciekawie co będzie dalej


Alice_Lidell, na 10 miesięcy przed ślubem śniło mi się, że weszliśmy na salę i stoły były ustawione nie tak jak planowaliśmy - w tym śnie zaczęłam je przestawiać w mojej pięknej sukni :D

Im bliżej wesela, tym mniej takich snów, zobaczysz :*

Jolanta_18 - Wto Sie 05, 2014 12:57 pm

Cztając te posty włos staje na głowie :lol: I nasówa się pytanie: "ślubować, czy nie ślubować oto jest pytanie" :lol:
herbatnik - Wto Sie 05, 2014 1:51 pm

mnie też już nawiedzały sny o moim ślubie :) raz mi się śniło, że mój narzeczony tak się spił już na początku wesela, że nie był w stanie normalnie funkcjonować, a ja byłam tak wściekła w tym śnie, że jak się obudziłam, to nie mogłam się długo uspokoić :D
innym razem śniło mi się, że było jeszcze przed ślubem i mama pojechała kupić mi suknię. wróciła oczywiście z czymś, co zupełnie mi się nie podobało, ale nie chciałam jej robić przykrości i nic nie mówiłam.

a ostatnio to śni mi się ślub znajomych, na który idziemy w sierpniu. np. że pomyliły mi się godziny i pojechaliśmy do kościoła na 8 rano, totalnie zaspani, a nasi znajomi już siedzieli w ławkach, ubrani w swoje stroje, bo stwierdzili, że poczekają sobie w kościele te kilka godzin i pooglądają śluby innych par :P

Catylyn89 - Wto Sie 05, 2014 2:29 pm

Powiem Wam, że im bliżej wesela tym stres wzrasta i człowiek już nawet ze snem ma problemy, a jak już zaśnie, jedyne co się śni to czarna plama :)
ithanielle - Wto Sie 05, 2014 3:08 pm

U mnie było inaczej, o wiele bardziej się stresowałam na 10 miesięcy przed ślubem niż teraz i chyba dlatego teraz zdecydowanie lepiej śpię. Nie nakręcam się, nie myślę przed snem o tym, czego jeszcze nie załatwiłam i nie śnią mi się już głupoty :)
Sisska - Wto Sie 05, 2014 8:19 pm

jak cos mi zaprzatalo glowe to nie moglam usnac dopoki nie spisalam tego na kartce :P (np. to, co musze nastepnego dnia zalatwic, zrobic, pojechac, kupic). chociaz w moim przypadku to nic nadzwyczajnego, poniewaz z rzeczami niezwiazanymi ze slubem tez tak mam
msmika - Wto Sie 05, 2014 10:13 pm

a mnie się właśnie nic nie śniło...ani wcześniej ani później...na rok przed jakiś głupi jeden sen...i koniec...a w piątek przed samym ślubem..to spałam jak zabita..i wcale nie chciało mi się wstawać :D
Catylyn89 - Wto Sie 05, 2014 10:25 pm

msmika napisał/a:
a w piątek przed samym ślubem..to spałam jak zabita..i wcale nie chciało mi się wstawać :D


Podziwiam :) Ja chyba będę musiała wziąć garść melatoniny :P Chociaż zawsze po niej mi się śnią koszmary :P

alekul89 - Pon Lis 03, 2014 8:51 pm

Jakiś czas temu miałam okropny sen... Śniło mi się nasze wesele, ale tak jakby nie nasze. Sala zupełnie inna. Pogoda okropna, za oknem było szaro-buro i cały czas padał deszcz. Na pierwszy taniec dj zagrał zupełnie inną piosenkę niż planowaliśmy, a do tego goście w ogóle się nie bawili. Koszmar. Mam nadzieję, ze się nie sprawdzi i w rzeczywistości będzie zupełnie inaczej i po naszej myśli :D
Iru - Pon Kwi 13, 2015 7:11 am

Mnie najczęściej śni się, że coś się stało z sukienką. Albo ktos mi ją pomazał i nie nadaje się do założenia, albo we śnie okazuje że do ślubu tylko kilka dni a ja nie kupiłam sukni i nie mam pieniędzy żeby na szsbko coś kupić, albo że ślub już a ja ani sukni ślubnej ani jakiejkolwiek sukienki nie mam. Z dwa razy też mi się śniło że nie mamy jednak wesela na sali tylko raz na jakichś ogródkach działkowych a innym razem miało się odbyć w jakimś przydomowym ogrodzie ake ostatecznie odbyło się w mieszkaniu w bloku. No i też raz śniło mi się, że na weselu nikt już się mną nie interesował, wszyscy byli zajęci N a mnie kazali iść sobie...
Sycylijka - Pon Kwi 13, 2015 12:27 pm

mnie ostatnio śniło się, że na ślub pojechałam sama ze świadkową, a J. się spóźnił, bo kazali mu zostać dłużej w firmie..
ja miałam zamiast pięknego bukietu jakiś brzydki wiecheć, ślub i wesele było na jakiejś paskudnej żółtej sali w prl'owskim klimacie i zanim powiedzieliśmy sobie "tak" wszyscy już ostro korzystali z zasobów wiejskiego stołu... nikt się nie interesował naszą ceremonią i w dodatku zespół nie mógł trafić na salę...

dawno nie obudziłam się tak przerażona :lol:

dorotka0603 - Nie Kwi 26, 2015 10:21 pm

Okropne koszmary... Mnie też ostatnio śniło się, że ślub był kompletną klapą, ale już nie pamiętam dokładnie o co chodziło... Nie lubię bardzo takich snów, chociaż wiem, że z reguły śni się na odwrót! :)
Alice_Liddell - Pon Kwi 27, 2015 9:54 am

Ja im bliżej do ślubu tym ciągle mam jakieś koszmarki ślubne, którymi już was tu nie będę zamęczać. Wspomnę tylko o jednym śnie, może któraś z koleżanek - mężatek pomoże mi rozszyfrować :razz: Śniło mi się, że goście przyszli do mnie do domu i powiedzieli, że jednak nie będzie ich na weselu. I nie wiem czy mam to odczytać na odwrót, że w rzeczywistości będą? Bardzo bym chciała by tak było. Może któraś z Was miała podobny sen?
Dorotka_ - Wto Kwi 28, 2015 6:29 am

Alice_Liddell, nie odczytuj tego jako wróżby.. Tobie po prostu zalezy na Gościach i chciałabyś, żeby przyszli - dlatego Ci się to śni. Jak przyjadą, będzie cudownie, jak nie - to tylko ich strata...
Alice_Liddell - Wto Kwi 28, 2015 8:41 am

Dorotka_ napisał/a:
Alice_Liddell, nie odczytuj tego jako wróżby..

Ja po prostu mam szczęście do proroczych snów..

dorotka0603 - Wto Kwi 28, 2015 12:04 pm

Alice_Liddell, to nie wmawiaj sobie tego podświadomie, nie myśl o tym, a jak już pomysl ze wszystko będzie super i tak się stanie jak to sobie wykreujesz w podświadomości:)

[ Dodano: Sro Cze 17, 2015 11:36 am ]
U mnie jeszcze rok i 4 miesiące do ślubu a przez to ze robiłam ostatnio listę rzeczy do załatwienia dziś śniło mi się ze jedziemy juz do Kościoła, samochodem, Pan Młody w garniturze a ja w sukni, wysiadamy a ja nie mam bukietu, butow!, wianka, welonu, nie jestem umalowała a z włosów mam wielką szope! Wsiadam znowu jedziemy do fryzjera a tam fryzjera nie ma! Florystki tez nie ma, wyglądam strasznie, jedziemy do kościoła, podjezdzamy a tam już po naszej mszy! :( jezu jaki koszmar! Musi być odwrotnie!

alekul89 - Pią Lip 24, 2015 8:46 am

Ja miałam dzisiaj koszmar poślubny :razz: Śnił mi się nasz ślub, ale nie taki jak był. Kwiaty w kościele były jakby z naszego ślubu ale już po kilku dniach i z dodatkiem pomarańczu. Na naszych krzesłach wisiały jakieś pomarańczowe wstążki. Zanim stanęliśmy w wejściu do kościoła, najpierw siedzieliśmy w normalnych ławkach ustawionych przodem do wyjścia :D Było mnóstwo ludzi, których nie znam, stali na środku, musieliśmy ich omijać, żeby dojść do ołtarza. Nie miałam w ręku bukietu. Na szczęście zadzwonił budzik i koszmar się skończył :?
Julia_ja - Pią Lip 24, 2015 8:56 am

alekul89, no to nieźle, żeby się stresować po ślubie to pierwsze słyszę :-P
alekul89 - Pią Lip 24, 2015 9:00 am

Julia_ja też byłam zdziwiona tym snem :?
herbatnik - Pią Lip 24, 2015 9:04 am

Do mnie znowu powróciły koszmarki ślubne :) Z miesiąc temu śnił mi się dzień ślubu, jakieś szykowanie, ja już ubrana, narzeczony, goście, a potem nagle wesele. Nie pamiętałam nic ze ślubu :o Pytałam męża, czy ja byłam w kościele, co mówiłam, jak się zachowywałam, podobno wszystko ok, powiedziałam przysięgę, wszystko było ok. Byłam tak przerażona swoją amnezją, że po przebudzeniu tez czułam niepokój :P
No i niedawno znów koszmar, tym razem...nie pamiętałam kompletnie wesela :D Pamiętam kościół, że wchodzimy, goście, msza, przysięga. A potem wychodzimy i wracamy do domu. I zamiast iść na wesele, pakujemy torby i jedziemy z paroma znajomymi do jakiegoś hotelu na biwak(?). Rano pytam męża-dlaczego nie było wesela? A on na to-jak to nie było? Przecież było, super zabawa do 5 rano. Goście podobno zachwyceni, muzykanci dali radę, jedzenia ogromne ilości. No i znowu, wypytuję-a ja tam byłam? co robiłam? No byłam, podobno, piłam, jadłam, tańczyłam i położyłam się wcześniej niż on. I znowu przerażenie :D Mam nadzieję, że to się nie sprawdzi z zarówno ślub jak i wesele zapamiętam :D

Julia_ja - Pią Lip 24, 2015 9:32 am

Ha! Czytając o Twoim śnie, przypomniał mi się mój sprzed ślubu - był prawie taki sam, tylko ja nie pamiętałam już niczego od momentu wejścia do kościoła. Nic! Ani ślubu, ani wesela, po prostu nic nie pamiętałam. To był chyba najgorszy koszmar ze wszystkich. Gorszy o wiele od tej masy, w której byłam nieumalowana, nieuczesana a zaraz ma narzeczony po mnie przyjechać, że zapomnialam rozstawić winietki i podziękowania dla gości, że nie odebrałam sukni z salonu, że suknia nie gotowa, a ja mam zaraz wychodzić za mąż, itd. Współczuję,bo najgorsze są poranki po tych snach :-P
herbatnik - Pią Lip 24, 2015 9:56 am

Noo, przerażenie po przebudzeniu było konkretne, bo to był tak realistyczny sen.
Nie wiem, czy mi się z tą amnezją nie wkręciło po rozmowie z kolegą, który ślubował w zeszłym roku. Mówił, że prawie nie pamięta ślubu :D Dopiero oglądając nagranie zobaczył, że pannę młodą do ołtarza prowadził ojciec, przez te kilka miesięcy był przekonany, że szli razem :)

AGIS - Pon Mar 13, 2017 7:40 am

Mi często śni się moja suknia ślubna, że zakładam ją w dniu ślubu i jestem niezadowolona, bo nie wyglądam pięknie tylko tak nijako. Na ślubie nikt mi nie mówi, że ładnie wyglądam, tylko wszyscy szepczą, że co ja za suknię wybrałam :cry:
Najgorsze jest to, że przez te sny mam ochotę jechać do salonu i przymierzyć inne suknie, żeby się utwierdzić w tym, że dobrze wybrałam.

Atko - Pon Mar 13, 2017 8:03 am

AGIS, też mam takie sny, mimo że nawet nie mam sukni :D Już dwa razy mi się coś takiego śniło. Tylko pamiętaj, że sny się czyta na odwrót, więc wszyscy na pewno będą zachwyceni Twoją suknią :D
AGIS - Pon Mar 13, 2017 8:59 am

Atko, dziękuję za pocieszenie :) Ja takich snów miałam już kilka, dlatego troszeczkę zaczynam panikować z tego powodu i na poważnie rozważam udanie się do salonu, ale póki co jeszcze się powstrzymuję.
Dorotka_ - Pon Mar 13, 2017 10:00 am

AGIS, mi się śniło, że moją suknię ubrała kuzynka - za namową mojej Mamy. Kuzynka szczuplejsza i lepiej wyjdzie na zdjęciach - tak we śnie moja Mama mowiła :smile:
Atko - Pon Mar 13, 2017 10:23 am

Mnie - osobie, która musi mieć zaplanowane wszystko co do joty, śniło się ostatnio, że przyszedł dzień naszego ślubu, a my chyba o nim zapomnieliśmy, bo nie byliśmy w ogóle gotowi! Goście już czekali pod kościołem, a my na biegu jechaliśmy się ubrać, przygotować, pozałatwiać wszystko z księdzem :lol: Straszne to. A do naszego ślubu jeszcze przecież sporo ponad rok, co będzie jak zostanie pół, albo miesiąc? :D
AGIS - Pon Mar 13, 2017 12:57 pm

Dorotka_, obudziłabym się chyba z płaczem.
Atko, dla Ciebie musiał to być najgorszy koszmar. Miesiąc przed ślubem to chyba już się nie śpi :wink:

Hachiko - Pon Mar 13, 2017 1:57 pm

Wy macie znacznie bliżej do ślubu niż ja, więc mogę zrozumieć obawy, troski, jakieś niepokoje, które udzielają się następnie w Waszych snach podświadomie. Ja mam 2 lata do ślubu, a też miewam takie sny. Praktycznie ostatnio niemalże co noc śni mi się coś związane ze ślubem - albo coś się dzieje z salą (ale nie uważam, że źle wybrałam, bo jestem bardzo zadowolona z wyboru), albo że nie mamy DJ-a, coś nie tak z moją suknią ślubną. Ostatnio mi się śniło, że jakąś przymierzałam i w ogóle chciałam już kupować, ale nie kupiłam... A przecież nawet nie planuje jeszcze kupować sukni! A potem jak się budzę rano, to jestem taka zmęczona przez te sny...
Tak sobie czytam Wasze komentarze i tak myślę o swoich snach... ciekawe, co będzie noc przed ślubem! Chyba nie pójdę spać, bo tak mi się przyśni, że sobie wkręce, że prawda. Miałam tak przed podpisaniem umowy z salą. Śniło mi się, że napisałam do pana Konrada z prośbą o wstępną rezerwację terminu (a faktycznie to uczyniłam) i że mi odpisał, że to niemożliwe, bo właśnie znalazła się inna para i że już podpisali umowę na naszą datę. To było tak realistyczne, że jak się obudziłam, to naprawdę święcie wierzyłam, że zeszłej nocy dostałam od niego mail (tuż przed snem) i napisał, że już ktoś podpisał umowę. Dopiero mój narzeczony mnie uświadomił, że przecież czekam na jego mail 2 dzień, żeby potwierdził wstępną rezerwację... :? :?

kfr89 - Wto Mar 14, 2017 8:59 am

Atko napisał/a:
Straszne to. A do naszego ślubu jeszcze przecież sporo ponad rok, co będzie jak zostanie pół, albo miesiąc?


Mam prawie 4 miesiące do ślubu i póki co śpię spokojnie :-) może dlatego, że wszystko co najważniejsze ogarnięte. Czasem tylko jak sobie pomyślę, że mam być w centrum uwagi tego dnia to mi się cofa ;p

Malwinak - Pon Sie 21, 2017 10:34 am

My najwiecej czasu spędzilismy na szukaniu sali weselnej. Juz mysallam, ze zostaniemyz niczym, ale trafilismy na upierdliwą Moderatorkę :mrgreen:


Reklama sali na V. nie przejdzie z kolejnego multikonta. Ban. Dorotka_

Hachiko - Wto Kwi 10, 2018 4:32 pm

Już od jakiegoś czasu miewam koszmary, a na tę chwilę mamy rok do ślubu, a już pierwsze koszmarki miałam po ślubie siostry mojego narzeczonego. Ostatnio się jednak nasiliły. Głównie śni mi się np. to, że makijażystka się spóźniła, że zapomniałam umówić się ze fryzjerką, że obdzwaniałam do wielu w sobotni poranek, ale oczywiście nikt już nie miał wolnych terminów. Raz śniło mi się, że się spóźniłam. Za innym razem, że to wesele nie było takie jak sobie wymarzyłam - zero dekoracji, kwiatów, zaproszeń. Nic. Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy będzie coraz bliżej ślubu :(
oleczqa002 - Wto Kwi 10, 2018 8:08 pm

Ja od jakiegoś czasu mam często powtarzające się sny, o tym że z niczym nie wyrabiam się w dniu ślubu. Głównie o tym, że przychodzi godzina ślubu a ja nie mam ani makijażu, ani fryzury, ani manicure... Nic :razz: też mi się nie raz śniło, że goście albo w ogóle nie przyszli albo, że wychodzą w trakcie wesela ze względu na słabą imprezę :razz:
Natomiast ostatnio mój Narzeczony miał sen, że był u fryzjera na przedślubnym strzyżeniu i fryzjer zrobił mu fryz a'la Ronaldo (z wygolonymi pasami po boku) , z pofarbowanymi na niebiesko włosami i ułożonymi z warkoczyków literki A&P (nasze inicjały) :smile: :smile: :smile:

Klaudijka - Pią Kwi 13, 2018 8:52 pm

Ja do tej pory miałam 2 przedślubne koszmary.
Pierwszy,że goście po ślubie zamiast na salę pojechali do jakiegoś obskurnego mieszkania i tam siedzieli i pili zamiast się bawić :P
Drugi że do mojej śnieznobialej sukni miałam czarna bieliznę która wystawała znad gorsetu :P
Na szczęście do ślubu mniej jak miesiąc,więc mam nadzieję,że tych koszmarów nie nadejdzie jeszcze wiele...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group