Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Kwiaty i dekoracje - Sypanie kwiatkami

emilkaa - Nie Maj 28, 2006 10:56 pm
Temat postu: Sypanie kwiatkami
Dziewczyny mam takie pytanko...

planuje sypanie przed kościołem kwiatkami zamiast ryżu i monet. Jak byłam w Anglii zauwazyłam że można kupić całe pudła mrożonych płatków kwiatów do sypania. W Polsce u nas tego nie widziałam.

Ale pomyslalam sobie że skoro można takie kupić i się sprawdza (a raczej musi skoro w ogóle to sprzedają) to czemu nie zmrozić sobie samemu i mieć pełną tęczę kolorów w pażdzierniku :D

Nie wiem tylko jak.. może to dziwnie zabrzmi ale zastanawiam się jak je mrozić.. w pudełkach, w małej ilości... czy nie przeszkadza że je wsypię do torebki i rzucę pomiędzy inne rzeczy w zamrażalniku :) ))

Na ile przed ślubem powinny zostać wyjęte?

Czy w ogóle spotkałyście się z czymś takim? Czy płatki te wyglądają na świeże czy zwiędłe? Szkoda mi wydawać na to pieniązki jesli moge sama je uzbierać i zmrozić przez lato...

dajcie znac czy kiedyś próbowałyście... najwyżej sama nazbieram w niedalekim czasie i wypróbuje :D

jpuasz - Pon Maj 29, 2006 10:56 am

Hmmm a przemyślałaś to dobrze?? Ryż jest biały i nienarobi szkód, a kwiaty sa kolorowe... A jeszcze gorzej jak się okaże, że zostawią slady na sukience :? Przemyśl to dobrze, żebyś później nie żałowała :)
kryszka - Pon Maj 29, 2006 11:02 am

Trochę o płatkach pisałyśmy tutaj: Posypywanie po wyjściu z kościoła.

O mrożeniu płatków prawdę powiedziawszy nie słyszałam, ale dziewczyny pisały, że należy przechowywać je w lodówce w papierowej torbie. Ja akurat miałam płatki suszone, nie świeże, ale zapach był i tak niesamowity. :)

Acha, nic nas nie pobrudziły. Zbierając płatki trzeba po prostu uważać, żeby nie zbierać płatków z pylących kwiatków - róże są bezpieczne, byle też nie farbowane. ;)

emilkaa - Pon Maj 29, 2006 5:27 pm

jpuasz... z tym ryzem to nie badz taka pewna.. jesli ktos cie posypie ryzem nie plukanym to narzeczonemu pozostana smugi na garniturze... Ciebie to nie dotyczy - fakt.. ale chyba nie chcesz miec (juz wtedy meza) w garniaku w amatorskie paski, co?
fiona83 - Pon Maj 29, 2006 5:30 pm

Ryż ma to do siebie , że jest wszędobylski - jak ci na głowę rzucą to umarł w butach.
Mojej kuzynce wydłubywałam z fryzury po ziarenku (jak Kopciuszek ;) ) - i mialam ograniczenie czasowe, bo Młodzi sięna zdjęcia spieszyli :/

jpuasz - Pon Maj 29, 2006 8:54 pm

No my zdjęcia będziemy najprawdopodobniej robili przed ślubem, więc tego problemu nie będzie :) A co do smug od niepłukanego ryżu, to powiem szczerze, że pierwsze słyszę :shock: Może jak do tej pory na wszystkich ślubach ryż był płukany, albo nie wiem od czego tro zależy,a le nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ryż pobrudził Młodemu garnitur... Ehhh no jak to się mówi każdy kij ma dwa końce :P Ale jakoś głupio bym się czuła prosząc gości, żeby najpierw wypłukali ryż zanim będą go na nas rzucać :? Mam jeszcze duzo czasu - może coś wymyślę :D
misia-misia - Wto Maj 30, 2006 7:56 pm

O ryżu i o pieniążkach słyszałam ale o kwiatkach nie...
Ale pomysł całkiem całkiem :wink:

angi23 - Wto Lip 25, 2006 9:00 pm

Co do sypania kwiatkami to ostatnio widziałam ciekawe rozwiązania ryżowego problemu :) Sama trochę sie martwię i obawiam tego ryżu, bo moja koleżanka, która wychodziła za mąż po ryzowym obsypaniu miała mały problem. Ziarenka dostały się do gorsetu i mocno podrażniły jej skórę. Do tego wyciąganie ryżu z włosów... Ale przejdę do rzeczy.
Widziałam w sklepie takie koszyczki z maleńkimi kolorowymi aplikacjami pasmanterynjymi - kwiatuszkami, serduszkami chyba można było je wybrac. Zastanawiam się czy to dobry pomysł, a Wy co myślicie ?

kryszka - Sro Lip 26, 2006 8:49 am

angi23 napisał/a:
Widziałam w sklepie takie koszyczki z maleńkimi kolorowymi aplikacjami pasmanterynjymi - kwiatuszkami, serduszkami chyba można było je wybrac. Zastanawiam się czy to dobry pomysł, a Wy co myślicie ?

Pomijając fakt, że akurat dla mnie to tandetnie wygląda, to te kwiatuszki itp. mają przeważnie ostre zakończenia i są sztywne - więc podejrzewam, że mogą bardziej podrażnić skórę niż ryż.

Misiamo - Sro Lip 26, 2006 10:35 am

Kupiłam wczoraj na giełdzie kwiatowej 2 bukiety róż. Zapłaciłam po 5 zł za bukiet, bo róże były już bardzo dojrzałe. Wróciłam do domu, oberwałam płatki i już miałam je suszyć (mamy taką specjalną maszynę do suszenia warzyw i owoców), gdy weszła moja mama i powiedziała, że płatki powinny być "żywe". Włożyłam zatem płatki do pojemników plastikowych i wsadziłam je do zamrażarki. ?lub za 3 dni. Zobaczymy czy się uchowają.

A może mi poradzicie, może jednak lepiej zasuszyc te płatki? Jak będą lepiej wygladać?

Kot - Sro Lip 26, 2006 10:39 am

Według mnie lepiej będą wyglądać "żywe" :wink:
kryszka - Sro Lip 26, 2006 10:51 am

Lepsze żywe - ładniej wyglądają. :) Podobno najlepiej się przechowują w papierowych torebkach w lodówce.

Ja miałam suszone, ale dlatego że były zbierane przez dłuższy czas - w każdym razie zapach był tak samo intensywny. Jeśli do ślubu tak krótko to wybrałabym żywe.

misia-misia - Czw Lip 27, 2006 9:49 am

?ywe i jeszcze raz żywe... jest lepszy efekt podczas rzucania płatkami. Tak miękko opadają.
Ususzone w ostateczności (jeśliby nie dotrwały i same uschły) :wink:

emilkaa - Czw Lip 27, 2006 10:31 am

z zamrozeniem nie najlepszy pomysl... pisalam juz gdzies o tym pytajac Was o zdanie po czym sama sprobowalam platki zamrozic... zerwalam z rozy ktore mama skrzetnie pielegnuje w ogrodzie, zamrozilam i wyjelam na drugi dzien. Zamrozone luzno wygladaja fajnie o ile zamierza sie nimi rzucac w 10 sekund po wyjeciu z zamrazalnika.. sa sztywne, zamrozone w bardzo naturalnych ksztaltach, maja zywe kolory i wygladaja bomba.. niestety po odmrozoeniu robia sie z nich "flaki" ktore w dodatku bardzo "ladnie" brudza... a dodac trzeba ze odmrazaja sie w tempie blyskawicznym.. wystarczy im kilka minut..

szczerze nie radze... najelpiej samemu sprobowac i potem zdecydowac - ja tak zrobilam i wiem ze na pewno tak sprawy na wlasne wesele nie rozwiaze... :( :( :(

hanusia - Czw Lip 27, 2006 4:50 pm

to ja sie wypowiem z wlasnego doswiadczenia. Tez chcialam miec sypanie kwiatków zamiast ryżem, wiec juz wczesniej to zaplanowałam i wnioski:
rzeczywiscie zamrażąnie nie jest dobrą sprawą, leppiej po prosu wsadzić do lodówki w papierowych opakowaniach i wyjąć kilka godzin przed sypaniem i dadzą radę,
ja zrobiłam tak: dzień przed slubem kupiłam na gielkdzie kwiatów 60 róż za 30 zł i zawiozłam do domu, normalnie cały dzień stały w wazonach w domku a potem siostra z kolezanką w czasie naszego pleneru oberwały wszytskie róże i powkładały do papierowych rożków. Nic im sie nie stało przez kilka godzin i efekt był rewelacyjny, nawet jak niektóre podwiędły.

adriannaaa - Czw Lip 27, 2006 6:15 pm

a ja mam pytanie natury technicznej - zazwyczaj goście sami przywożą ryż - przynajmniej ja tak robię, a oco z tymi kwiatkami? rozdawane były przed/po kościele? U nas sypie się jeszcze monetami - para młoda zbiera, a ten kto zbierze najwięcej, ten w domu rządzi kasą;) rozumiem, że w przypadku sypania kwiatkami kasa, już się nie sypie?;)
Mika - Czw Lip 27, 2006 6:24 pm

U nas były rozdawane tuż po ślubie jak goście powychodzili z kościoła i czekali na nas, natomiast pieniądze rzucane były po życzeniach.
jpuasz - Czw Lip 27, 2006 6:29 pm

Przecież jeśli ktoś przywiezie ryż i kwiaty, to i tak sypnie... Więc to całe kombinowanie nie ma sensu. No chyba, ze cała rodzina i wszyscy znajomi zostali poinformowani, że młodzi sobie tego nie życzą... :roll:
Mika - Czw Lip 27, 2006 7:12 pm

U nas z tego co wiem nikt z gości nie miał ryżu.
hanusia - Czw Lip 27, 2006 7:13 pm

u nas moja siostra byla za to odpowiedzielana i o prostu jak goscie przyjechali do kosciola to przed msza wiekszosc mlodziezy dostala rozki z platkami i wtedy wiadomo ze chcemy sypanie kwiatkami a nie ryzem
kryszka - Czw Lip 27, 2006 7:18 pm

Ryż i pieniążki to sprawa gości. Płatki to przeważnie organizacja Młodych przekazana w dobre ręce. ;)

Ja płatki w koszyczkach dałam siostrze i bratowej i one nam je rzucały w wyjściu kościoła. Ze względu na mokrą pogodę u nas pieniążki nie były sypane.

Także ryż i pieniążki w sumie to nigdy nie wiadomo kiedy się posypią i czy w ogóle się posypią, bo to zależy tylko od gości.
W każdym razie na pewno raczej nie w wyjściu kościoła, bo to para młoda wychodzi pierwsza.
Także albo jakiś czas po albo po życzeniach.

adriannaaa - Czw Lip 27, 2006 11:02 pm

Kryszka, u nas to będzie wyjście z USC, ale... przy tym na widzewie to jakoś tak dziwnie, bo tam jest wielki hol, potem schody, a potem jeszcze wiekszy hol, i dopiero wyjście:( więc cyba odpuścimy kwiatki , ryż i kasę..zresztą może się nie znam.. no zobaczymy:)
kryszka - Pią Lip 28, 2006 8:55 am

No to na kilku ślubach, na których byłam w tym USC, to pieniążki i ryż leciały właśnie w momencie gdy Młodzi schodzili po schodach tych na zewnątrz. W środku to raczej niedozwolone takie śmiecenie.

Nie masz co odpuszczać, bo nie macie na to wpływu. :lol: Goście mogą wam zrobić niespodziankę i będziecie te pieniążki zbierać przez dłuższy czas. ;)

adriannaaa - Pią Lip 28, 2006 10:08 am

Kryszka - masz asolutna rację:)))
i moze nawet o tych płątkach pomyślimy;)) kurcze, strasznie mi się to podoba:)))

no i że w środku nie wolno śmiecić to doskonale wiem, i sądzę, że nasi goscie również;)))

Mika - Pią Lip 28, 2006 11:41 am

Ostatnio również byłam na ślubie w USC i również sypanie ryżem odbyło się jak para młoda schodziła po schodach tych zewnętrznych.
Misiamo - Nie Wrz 03, 2006 10:38 am

emilkaa napisał/a:
z zamrozeniem nie najlepszy pomysl... [...] niestety po odmrozeniu robia sie z nich "flaki"


Sprawdziłam. Rzeczywiscie pomysł z zamrozeniem płatków róż byl do bani. Trzeba mi było od razu wysuszyć te płatki. Chociaż i tak najładniej wyglądają te świeże.

Alma_ - Nie Wrz 03, 2006 12:28 pm

Ale po co w ogóle zamrażać, nie lepiej sypać świeże?
Misiamo - Pon Wrz 04, 2006 9:54 am

Alma. Pewnie, ze lepiej sypać świeże. Ale ja kupiłam kwiatki 3 dni przed ślubem i nie wiedziałam co z nimi zrobić. Do ślubu i tak by padły (temperatura powietrza +30 stopni), więc postanowiłam je zamrozić. Ale, jak już wiesz, to był głupi pomysł :)
FifthAvenue - Pon Wrz 04, 2006 11:25 am

Ja bym chciala, zeby takie platki sypaly 2 male dziewczynki w bialych sukieneczkach.... zeby szly przed nami i sypaly je jeszcze w kosciele w drodze od oltarza... Nie wiem na ile to realne, ale bardzo mi sie taka wizja podoba...
Pusiak - Pon Wrz 04, 2006 11:27 am

Wszystko niestety zależy od proboszcza konkretnej parafii :twisted:
Alma_ - Pon Wrz 04, 2006 11:27 am

5th, a dziewczynki masz, czy musiałabyś zatrudnić? ;)
Kot - Pon Wrz 04, 2006 11:32 am

A co potem ma się stać z płatkami, które będą rozsypane w kościele :?: :niepewny: Masz ślub dość wcześnie więc pewnie później będą kolejne uroczystości zaślubin i co najmniej 1 msza :niepewny:
FifthAvenue - Pon Wrz 04, 2006 11:37 am

1. co do dziewczynek - nie wiem czy mam, ale wiem, ze "daloby sie zalatwic"...
2. Co sie dzieje z platkami ? Chyba ktos musialby je posprzatac... :oops: Faktycznie o 19.00 pewnie bedzie nastepny slub, a jesli nie slub to na pewno msza...

Ale ja sie dowiem, tak latwo nie odpuszcze... ;-)

emilkaa - Pon Wrz 04, 2006 11:17 pm

Mi sie to troszke za bardzo z Bozym Cialem kojarzy... jestem za sypaniem kwiatkami jak najbardziej ale nie dziewczynki w bialych sukienkach...
Alma_ - Wto Wrz 05, 2006 12:28 am

Ja słyszałam też o rzucaniu kwiatków na Państwa Młodych z chóru, ale nie wiem, jak to było załatwione... ?lub był polsko-amerykański, może dlatego? ;)
emilkaa - Wto Wrz 05, 2006 10:02 am

To mi sie podoba!! taki deszcz.. musialo byc pieknie :P :D
kryszka - Wto Wrz 05, 2006 10:14 am

Byle by nie było przeciągu w kościele. :wink:
FifthAvenue - Sro Wrz 06, 2006 5:40 pm

Z tymi dziewczynkami chodzilo mi mniej wiecej o cos takiego:



Straaaaaasznie mi sie taki pomysl podoba....

szczako - Sro Wrz 06, 2006 5:47 pm

i też będą się tak szarpać przed wejściem do kościoła?
nie mogłam się powstrzymać, takie słodkie to jest ;)

jeszcze osobiście czegoś takiego nie widziałam, ale ma to swój urok.

Dunia - Pon Kwi 09, 2007 1:50 pm

Ja też planuję rzucanie kwiatuszków po wyjściu z kościoła. Bardzo podobał mi się pomysł rożków rozdawanych gościom

(ślicznie wyglądają te płatki w rożkach - notabene zrobionych z papierowych podkładów pod torty... :razz: )
ale z powodów technicznych (u nas goście wychodzą za Parą Młodą, więc nie miałby kto rzucać) przed kościół wyjdą nasze dwie kuzynki z koszyczkami i nam "posypią" [smilie=4.gif]

asia84 - Wto Kwi 10, 2007 12:52 pm

pięknie się to prezentuje :) ciekawy i inny pomysł :]
Maja_Kris - Sro Kwi 11, 2007 10:49 am

U mojego brata na slubie na koniec mszy ksiadz powiedzial " Prosze szanownych gosci taka prosba od mlodych- po wyjsciu z kosciola prosze sie ustawic po obu stronach. Młodzi maja taka niespodzianke ze bedziecie w nich rzucac platkami a pozniej odepna balony"
Niezłe nie? :razz:
My z siostra dodatkowo dalysmy im golabki biale!!!

A my bysmy chcieli platki bo to jest super pomysl...jest wtedy tak slicznie

Dunia - Sob Kwi 14, 2007 2:31 pm

A brat czekał przy ołtarzu, aż wszyscy wyjdą z kościoła?
Nie wiem... Jak to dokładnie technicznie rozwiązali? :niepewny:

Nioka27 - Czw Sie 02, 2007 8:20 pm

Widziłam na allegro płatki róż do kupienia, niestey sztuczne, choć na zdjęciu wyglądają jak prawdziwe. Widziała może któraś z Was takie na?
kochecka - Czw Sie 02, 2007 8:22 pm

ja widziałam ale niestety nie pamiętam gdzie...jak sobie przypomne to na pewno dam ci znać :)

[ Dodano: Czw Sie 02, 2007 7:27 pm ]
już znalazłam :D przeszukałam historię i znalazłam adres strony http://www.sklepwesele.pl...341418a3e742ea5

fastyna - Pią Lis 09, 2007 3:57 pm

Strasznie podoba mi sie pomysł z kwiatkami. na pewno będzie wykorzystany :) Może dołączy do nich ryż, ale na pewno nie chce rzucania monetami....
WrzesienOna08 - Sob Kwi 05, 2008 4:05 pm

Mnie też strasznie podoba się to sypanie płatków przed kościołem. Przyznam, że to był pomysła mojej may i przyszłej teściowej....przyjęłam go odrazu. Przygotyję rożki, może nawet wymieszamy płatki świeże z suszonymi. Wiem, że pieniążków i ryżu nie uniknę. Ale w sumie może być fajny efekt. Rożki planuję ułożyć w wiklinowym koszu i dać go komuś, kto poinstrułuje gości co z tym zrobić.
MalaJu - Sob Kwi 05, 2008 5:08 pm

mnie tez sypanie kwiatkami przez dzieci kojarzy się z Bożym Ciałem. Natomiast przed kosciolem? piekny pomysl. Lepszy od pieniedzy i ryżu, bo kolorowy i romantyczny. Szkoda, ze u mnie bedzie juz ciemno...
tofee - Sob Kwi 05, 2008 8:07 pm

Ja bym chciała ale nie wiem kto ma sypać, bo przecież goście wychodzą "po" nas z kościoła. A na fotkach to tak romantycznie wygląda ...
fastyna - Sob Kwi 05, 2008 10:04 pm

u nas jest tak ze goście wchodzą pierwsi do kościoła żeby młodzi nie musieli do pustego wchodzić i wychodzą jako pierwsi, w tym czasie młodzi idą pomodlić się do bocznego ołtarza, a potem goście sypią czym tam sobie chcą. Ja też myślałam, żeby zrobić takie rożki na płatki, i dać je młodym osobom ze znajomych i rodziny, rozdaniem zajęłyby się nasze siostry.
gosc - Nie Kwi 20, 2008 4:43 pm

sypanie kwiatkami pięknie wygląda ale pod jednym warunkiem - że mŁodzi wychodzą z KościoŁa jak jest jeszcze widno. Jeśli już jest szarówka to raczej lepszym pomysŁem jest ryż, po prostu lepiej go widać na zdjęciach a pŁatki kwiatów znikną w mroku.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group