|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Kuchnia - Gorace Kubki
FifthAvenue - Nie Paź 15, 2006 5:59 pm Temat postu: Gorace Kubki Lubicie ?
Ja czasami lubię sobie tak na szybko coś takiego zjeść.
Ostatnio odkryłam nowy smak, pomidorowa, ale taka trochę inna, bardziej w stylu włoskim, ze śródziemnomrskich pomidorków. Pycha. Super zdrowe to chyba nie jest, ale co tam. Raz kiedyś jak mam ochotę to sobie takie "danie" na szybko szykuję.
dzarusia - Nie Paź 15, 2006 7:57 pm
Ja lubię, ale ostatnio mniej jadam. Aktualnie już nie pamiętam kiedy. Wcześniej jak jeżdziłam na obozy z zespołem to zaajadałyśmy się dosyć często.
Hmmm, tylko sobie nie mogę przypomnieć co najbardziej lubię Pomidorowa odpada na bank, ale na pewno pieczarkowa, rosołek i cebulowa jest pycha
Alma_ - Nie Paź 15, 2006 8:38 pm
O nie - nie lubię
Czasem jadam, jak już zupełnie nie ma wyboru, ale to wyłącznie sytuacje wyjazdowe, w domu wolę zjeść suchy makaron z oliwą albo jajecznicę, jak już totalnie nic nie ma - ale nie ten proszek z wrzątkiem
Lucky - Nie Paź 15, 2006 10:52 pm
Czasami jak mnie najdzie na coś zupełnie niezdrowego i szybkiego
Albo po ciękiej nocy barszczyk czerwony lub żurek z grzankami
FifthAvenue - Nie Paź 15, 2006 10:56 pm
O tak, barszczyk to ja tez lubię
I pieczarkową
Lucky - Nie Paź 15, 2006 11:06 pm
Właśnie mi się przypomniał smak pierwszych zupek na szybko
A mianowicie zupka chińska o smaku ostrym myśłałam ze oczy mi z orbit wyjdą
FifthAvenue - Nie Paź 15, 2006 11:35 pm
Ja tez pamietam te zupki. cale lato we Francji kiedys na nich przezylam. Malo tego, wsypywalam sobei podwojna porcje tego co bylo ostre, w jakis sposob stawaly sie "bardziej strawialne"
A pozniej sie dziwilam, ze moj zoladek takie problemy przechodzil....
Kati - Pon Paź 16, 2006 7:14 am
Jadam przeważnie na nartach (a raczej po ) jako szybka przekąska przed kolacją...
Lubię barszczyk, krem z borowików (ULUBIONY) i pieczarkową oraz krem z brokułów.
Na co dzień nie jadam GK. Są chyba jednak niezbyt zdrowe
fiona83 - Pon Paź 16, 2006 7:54 am
Nie cierpię, nie znoszę ... BLE
Spróbowałam raz i po drugiej łyżce reszta została wylana
Wolę suche buły wodą zapijać niż to świństwo jeść
mischelle22 - Pon Paź 16, 2006 2:49 pm
Od kiedy karmię piersią - staram się jeść zdrowo
Ale kiedyś - owszem, jadłam i to często - pomidorowa z grzankami albo czerwony barszczyk - mniam
emilkaa - Pon Paź 16, 2006 4:01 pm
czerwony barszczyk albo zurek z grzankami - mniam
Ińska - Pon Paź 16, 2006 5:51 pm
Na wyjadach jestem ogromną fanką gorących kubków - bez względu na smak, natomiast jak jestem w domu jedyne co mi przez gardło przechodzi to rosół z makaronem (tylko tego makaronu jest zdecydowanie za mało).
Ostatnio widziałam wersje mini zupek chińskich - "chiński kubek" - jakąś rosołową chyba wypróbuje
Agatka_P - Pon Paź 16, 2006 6:06 pm
Barszczyk, pomidorowa i żurek
dymocha - Pon Paź 16, 2006 7:07 pm
?urek z grzankami smakuje mi najbardziej i nic mnie tak nie rozgrzewa jak ostra i gorąca zupka chińska Oczywiście jak ze wszystkim- "co za dużo to nie zdrowo"
Żaneta - Pią Paź 20, 2006 6:42 pm
żurek z grzankami i barszcz czerwony
ancia19 - Pią Paź 20, 2006 9:37 pm
?aneta, ja najbardziej lubię te same co ty
Żaneta - Sob Paź 21, 2006 12:38 pm
Tak mnie zachęcilyście na te gorące kubki,że wlaśnie wypilam barszczyk czerwony
Michauek - Pon Paź 23, 2006 1:03 pm
Barszyk czerwony instant? Bleee
Dobry jest natomista Winiary ktory sie rozrabia w ziknnej wodzi a [pozniej jakies 15 minut gotuje (ba zawiera starte buraczki. Brdzo dobty tylko zamist 750ml warto wlac nieco ponad 1l wody to bedzuie go wiecej a nie jest wtedy rozwodniony.
Polecam
mischelle22 - Pon Paź 23, 2006 1:11 pm
Michauek napisał/a: | Barszyk czerwony instant? Bleee
Dobry jest natomista Winiary ktory sie rozrabia w ziknnej wodzi a [pozniej jakies 15 minut gotuje (ba zawiera starte buraczki. Brdzo dobty tylko zamist 750ml warto wlac nieco ponad 1l wody to bedzuie go wiecej a nie jest wtedy rozwodniony.
Polecam |
Najlepszy to jest barszczyk czerwony zrobiony samodzielnie ze świeżych buraczków - a nie jakieś "papierkowe" gotowce
fiona83 - Pon Paź 23, 2006 1:13 pm
Miszelka - całuję stopy Twe
Wolę później iść spać, ale porządna strawa musi być w garze
Michauek - Pon Paź 23, 2006 2:18 pm
Taaa, chyba ze mieszkasz w kraju w ktorym burakow albo nie ma albo kosztuja majatek
Kati - Pon Paź 23, 2006 6:12 pm
mischelle22 napisał/a: |
Najlepszy to jest barszczyk czerwony zrobiony samodzielnie ze świeżych buraczków - a nie jakieś "papierkowe" gotowce |
No z pewnością... ale mi się zwykle nie chce
Polecam ugotować rosołek i do tego Barszcz czerwony w buteleczce Rolnik Baardzo smaczniusi. No najlepiej z dodatkim uszek z mięskiem (zwykle kupionych w Grocie)
[ Dodano: Pon Paź 23, 2006 6:14 pm ]
fiona83 napisał/a: | Miszelka - całuję stopy Twe
Wolę później iść spać, ale porządna strawa musi być w garze |
A ja przeciwnie. Grunt to dobre zrobić a się nie narobić No i nie ma to jak dłuższy sen
FifthAvenue - Wto Paź 24, 2006 3:14 pm
Kati napisał/a: |
A ja przeciwnie. Grunt to dobre zrobić a się nie narobić No i nie ma to jak dłuższy sen |
Wychodzę z takiego samego założenia.
Dla mnie wszelakie gotowanie mogłoby w ogóle nie istnieć, szkoda mi czasu, którego i tak nie mam. Lubie dobrze zjeść, pewnie, ale nie kosztem całej niedzieli spędzonej "przy garach" na przykład
poza tym.. wiadomo, że gorący kubek nie zastąpi prawdziwej zupki, czy to rosól, czy barszcz, czy taka powiedzmy cebulowa.
Ja mysle, ze to fajny wynalazek dla osób, które na przykład nie mają w pracy jako takiej przerwy na lunch, nie zawsze mogą zjeść coś ciepłego, albo zwyczajniej mają ochotę na rosól a kury w domu niet Wiadomo, że to mało zdrowe, ze chemia itd.. ale.... ja nie wiem czy tak do końca ufam tym kurczakom kupowanym w supermarketach
Teraz nie ma zdrowego jedzenia. Albo jest w zaniku....Może jeszcze nie jest tak żle w Polsce, ale w Anglii za "zdrową żywność" już płacimy kilkakrotnie więcej.
szczako - Sro Paź 25, 2006 1:17 pm
Alma_ napisał/a: | O nie - nie lubię
Czasem jadam, jak już zupełnie nie ma wyboru, ale to wyłącznie sytuacje wyjazdowe, w domu wolę zjeść suchy makaron z oliwą albo jajecznicę, jak już totalnie nic nie ma - ale nie ten proszek z wrzątkiem |
to tak, jak ja. nie pamiętam kiedy jadłam to po raz ostatni. nawet teraz, nie mając kuchni jeszcze udało się nam "nie skusić".
Agati - Sro Paź 25, 2006 8:33 pm
Ja również jak Alma i Szczako nie przepadam Jeśli muszę już zjeść coś takiego to prędzej zmuszę się do zjedzenia jakiej chińskiej zupki z makaronem niż "gorącego kubka".
karolina - Sro Lis 01, 2006 12:34 pm
a ja lubie najbardziej barszcz czerwony, zurek i pieczarkowa
motylica - Sob Lis 04, 2006 6:32 pm
> zdrowe to gorące kubki nie sa wcale!
ale pryznaje sie bez bicia że niejednokrotnie w pracy podnosiłam temperature ciała ogórkową z knorr'a momentami była taka zimnica że mózg nie pracował... a herbata rozgrzewała na zbyt krótko.
problem jednak w pracy rozwiązaliśmy: wystarczy mieć kuchnie i kilka kobiet w biurze [ choc czemu nie mężczynza ] ... codzinnei ktoś gotował barszczyk cerwony... peeeeeeełen gar ... jak na poligonie i wszyscy sobie raz po raz dolewali:) polecam pomysł na zimę
katarzynka1 - Sob Lis 04, 2006 6:37 pm
Gorący kubek nie bardzo - jak już to rosołek natomiast lubie "nudle" -ale z minimalna iloscia wody tak zeby tylko makaronik byl
motylica - Sob Lis 04, 2006 6:52 pm
katarzynka1 napisał/a: | Gorący kubek nie bardzo - jak już to rosołek natomiast lubie "nudle" -ale z minimalna iloscia wody tak zeby tylko makaronik byl |
> aaaaaaaaa to tez sprawdzony patent u nas w pracy pycha ale... może rozboleć po tej chemii żołądek
katarzynka1 - Sob Lis 04, 2006 6:57 pm
> aaaaaaaaa to tez sprawdzony patent u nas w pracy pycha ale... może rozboleć po tej chemii żołądek [/quote]
od czasu do czasu można sobie na taka chemię pozwolić
zresztą teraz nie ma nic zdrowego
madzia8181 - Czw Lis 09, 2006 12:55 pm
ja zupki uwielbiam ! wiem ze są niezdrowe , ze sama chemia , ale coż. Jak mam czesto ochote na cos gorącego to wlasnie goracy kubeczek albo prasowana zupka
Ulubione to pomidorowa, barszcz bialy i czerwony.
agutka - Wto Gru 12, 2006 9:13 pm
pycha jest brokułowa i 8 warzyw. Rzadko jadam tę chemię ale zdarza mi się zgrzeszyć
lmyszka - Wto Gru 12, 2006 10:44 pm
fakt że zupki typu gorące kubki są wciągające i wygodne
w poprzedniej pracy to był mój głowny posiłek
najadłam się tego w moim życiu
KreaToR - Wto Cze 12, 2007 11:32 pm
co jakiś czas serwuje sobie gorace kubki, a to pomidorowa na ostro, a to coś serowego, czasem klasyczne zupki chińskie <np krewetkowa> dobre to jest do podjadania między posłkami, taka zapchaj dziura <pycha>
megi - Czw Cze 14, 2007 1:22 pm
gorące kubki przynajmniej wiekszosc jest juz bez konserwantow , pomidorowa np ma tylk ok 60 cal w porcj 200 ml , wiec to bardzo mało, a rozgrzewa zoladek, pomidory maja duzo potasu, jest szybka do zrobienia i dobra przy diecie!
dominiqsz - Sob Cze 16, 2007 9:13 am
gorącym kubkom nie nie nie i jeszcze raz nie .....
KsiężniczkaSara - Nie Cze 17, 2007 11:57 pm
od czasu do czasu lubię : pomidorowa, ogórkowa i pieczarkowa ( wszystkie z grzankami, bez grzanek mi nie smakuja )
Gabro - Pon Sie 20, 2007 10:02 am
Najlepiej smakują na działce
Martysia - Pią Wrz 07, 2007 2:50 pm
nieeee w życiu:) sama chemia
EwaM - Pią Wrz 07, 2007 6:56 pm
Ble! Plastikowe żarcie. Jedynie kisielki są znośne i to też nie wszystkie.
Petitka - Sro Wrz 12, 2007 5:04 pm
Typowe gorace kubki odpadaja - jak zjem cos takiego, moj brzuch zdecydowanie protestuje i urzadza dwudniowy strajk, wiec wole chodzic glodna. Jedyne co ew. wchodzi w gre, to rosolek albo te zupki Porcja Warzyw. No i zupki chinskie, bo to taki rosol w sumie. Natomiast takie w proszku gotowane przez iles tam minut na gazie, owszem, dosyc czesto goszacza u nas w domu, szczegolnie barszcz bialy, zurek, grzybowa, brokulowa i szpinakowa.
Debussy - Pią Sie 08, 2008 9:07 am
Ja gorące kubki pijam sporadycznie. Jeśli już to żurek, chociaż ostatnią nowością jest "serowa" i nawet może być.
Niebieskooka - Pon Sie 11, 2008 6:51 pm
oj ja jakoś się nie mogę przekonac do tych kubków....dla mnie to sama chemia...a od chemii jak najdalej..poza tym wcale mi nie smakują...jakaś uprzedzona jestem
Pamcia - Sro Sie 20, 2008 7:50 pm
Ogólnie nie przepadam ale czasami na wyjeżdzie sa bardzo przydatne
kobietka - Nie Sie 24, 2008 11:41 pm
LubięGoraceKUbki- najbardziej gulaszowy, ale też właśnie pomidorowa w sylu śródziemnomorskim, z oliwai bazylią oraz serowy, borowikowy.
Weira - Czw Lis 12, 2009 10:13 am
Jeżeli już, to tylko żurek.
Martysia - Czw Lis 12, 2009 10:16 am
ja nie tykam takich rzeczy
Kati - Czw Lis 12, 2009 10:25 am
Krem z borowików, pieczarkowa z grzankami, brokułowa oraz żurek i barszcz czerwony LUBIĘ
Malena - Czw Lis 12, 2009 3:35 pm
Polecam kubki Moc Warzyw, brokułowy lub jarzynowy, są naprawdę smaczne i mają w środku trochę warzywek. lubię własnie te lekkie, warzywne. czasami też pomidorowy, ale zawsze dodaje koncentrat u kaszkę kus kus i mam takie szybkie, pół-sztuczne danko:)
kakonka - Czw Lis 12, 2009 9:00 pm
Barszcz czerwony i żurek ale bardzo rzadko
MalaJu - Czw Lis 12, 2009 9:25 pm
że się tak wyraże...
to sądzę o goracych kubkach
Audiolka - Czw Lis 12, 2009 9:27 pm
Czasem zdarzy mi się zjeść i jeszcze żyje.
Agata1234 - Sro Mar 31, 2010 5:15 pm
jem tylko kiedy mnie sytuacja zmusza. Czyli na praktykach gdzie nie ma warunków, czasu ani chęci do gotowania czegokolwiek.
Magdzik - Sob Lip 03, 2010 7:37 pm
Lubię czasem zjeść gulaszową z papierka,ewentualnie inny smak raz na jakiś czas Jak mam chęć czasem zjeść coś na szybko to sięgam po zupkę
randomgirl - Pon Lip 05, 2010 1:36 am
Obrzydliwe to jest. Spróbowałam kilka sztuk i więcej nie zamierzam
doni_iza - Pon Lip 05, 2010 1:49 pm
Nie jest to rarytas, ale na wyjazdach się sprawdza . Niektóre smaki są całkiem zjadliwe
atalinka - Sro Sie 18, 2010 12:25 pm
Borowikowa z grzankami... mniam
ewex - Czw Sie 19, 2010 5:18 pm
Od czasu do czasu zjem...szczególnie zimą tak na rozgrzanie. Ale tylko pomidorowa Winiary.
asiula128 - Nie Wrz 19, 2010 8:51 pm
Najczęściej w pracy jak jestem to grochową sobie zjem, ale tak na ogół to staram się nie jadać takich rzeczy.
lilia.em - Czw Lip 11, 2013 12:31 pm Temat postu: Gorące Kubki Nie przepadam za GK, ale czasem jak muszę zjeść coś na szybko to wybieram pieczarkową, borowikową bądź pomidorową w zależności na co mam ochotę. Zimą GK rewelacyjnie rozgrzewają
matama - Czw Sie 01, 2013 8:20 am
Kiedyś często jadłam gorące kubki, bo to taka szybka przekąska gdy mamy na coś ochote, a nie chce sie gotować. Teraz jem je bardzo rzadko, bo nie chcę sie faszerować chemią która w tym wszystkim jest. Zresztą mam wrażenie, że parę lat temu te zupki były znacznie smaczniejsze, też tak myślicie?
masterszef - Sob Sie 10, 2013 2:49 pm
Gorące kubki są dobre ale nie umywają się do zupek z VIFONA, w których makaron jest tak dobry że można go jeść nawet na surowo
|
|