Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Luźne rozmowy - Kącik uzależnionych

Mac-erson - Czw Lut 01, 2007 3:10 pm
Temat postu: Kącik uzależnionych
Zakładam ten kącik dla wszystkich uzależnionych.

Chciałbym się powymieniać waszymi doświadczeniami w materii walki z nałogami.
Moim nałogiem, który mi strasznie dokucza to papieroski. Paliłem jak smok od 14lat.

W sobotę wypaliłem ostatniego. Wytrzymałem 4 dni bez papierosa dzisiaj rusza piąty dzień.
Jest strasznie cięzko. Nie wspomagam się niczym, żadnymi plasterkami ale postanowiłem zwalczyć nałóg.

Najgorsza niestety psychika. Po prostu mam doła, czegoś brakuje do szczęścia. Ale mam nadzieję, ze to minie. Musi minąć...

No i straszny nerwus jestem. Dlatego unikam kłótni i sprzeczek rodzinnych i siedzę cicho. Duszę w sobie te całe nerwy.

Straszna pokuta za pożegnanie się z nałogiem. :cry:

fiona83 - Czw Lut 01, 2007 4:03 pm

Oj Adminie - walcz !
Nie daj się - podjąłeś decyzję i to najważniejsze.
W razie czego - wyładowywuj się na nas :mrgreen:

lmyszka - Czw Lut 01, 2007 7:56 pm

podziwiam :)

ja od dzis postanowiłam ograniczyć palenie, nie potrafie tak odrazu odstawić,
dziś zaczęłam pracę i podjęłam decyzję że tam nie będę palić czylio dla mnie to już sukces :)
przez całe 10 godzin jestem czysta :)
Mac trzymam kciuki za Ciebie i za siebie tez może wezme z Ciebie przykład i odstawie zupełnie :)

ice - Czw Lut 01, 2007 9:11 pm

Może mi też się kiedyś uda - ciężko tylko jeśli w domu druga osoba pali :(
cosola - Czw Lut 01, 2007 9:12 pm

Brawo! :brawo:
3mam za was kciuki! :ok:
Na pewno się uda! :)
Trzeba myśleć pozytywnie, to połowa sukcesu :super:
A na te nerwy to może bieganie, siłownia, seks albo inny wysiłek fizyczny... :wink:

mischelle22 - Czw Lut 01, 2007 9:13 pm

Ja Was będę wspierała jako ta, która rzuciła - mimo tego, że druga osoba w domu pali Ice :razz:
Mac-erson - Czw Lut 01, 2007 9:43 pm

Ice to Twoja Laurenka pali ?
Moja też próbuje rzucać razem ze mną, ale widziałem, że po kątach popala. Ale jej nie wypominam.

Nie sądziłem, że tak makabrycznie wygląda odstawianie fajek. Teraz doceniam tych, którym się to udało jeśli przechodzili taką katorgę jak teraz ja. :zly:

Agnieszka19 - Pią Lut 02, 2007 12:23 am

Zyczę powodzonka, ale wiem że na pewno sie uda. Mój narzeczony rzucił palenie. Co prawda palił tylko 6 lat. Mówił że było ciężko, ale dało się :)
Szpilka - Pią Lut 02, 2007 1:30 pm

ja tez rzucam palenie i chyba od poniedzialku musze juz tak definitywnie - tym bardziej ze 10 wraca do polski moj Ł, a on juz miesiac nie pali.. ale czasem jest ciezko
fiona83 - Pią Lut 02, 2007 6:59 pm

Szpilka napisał/a:
ja tez rzucam palenie i chyba od poniedzialku musze juz tak definitywnie


Nie "chyba od poniedziałku" , tylko "na pewno od dziś".
Inaczej nie wyjdzie. Tak jak z odchudzaniem ;)

Szpilka - Pią Lut 02, 2007 7:50 pm

to moze od niedzieli -n jutro mam egzamin wiec napewno od dzis nie da rady - wiem tlumacze sie glupio:(
mischelle22 - Pią Lut 02, 2007 8:38 pm

Zapomniałaś dopisać od której niedzieli :jezyk1:
Mac-erson - Pią Lut 02, 2007 8:45 pm

Szpilka trzymam kciuki :)
A u mnie się kończy 6-ty dzień. I dzisiaj już było o wiele lepiej niz wczoraj. :D

mischelle22 - Pią Lut 02, 2007 8:55 pm

Mac-erson

Oby tak dalej :)

Szpilka - Pią Lut 02, 2007 9:14 pm

od tej.. w nastepna bedzie juz moj Ł w Polsce wiec koniec palenia
Mac-erson - Pią Lut 09, 2007 3:38 pm

11 dni bez fajeczki :D
Na razie to świat wydaje się gorszy i bardziej ponury, ale chyba to minie...

jpuasz - Pią Lut 09, 2007 4:30 pm

Na pewno minie ;) trzymam kciuki :)
Agatka_P - Pią Lut 09, 2007 5:22 pm

Mac- erson trzymam kciuki oby się udało :bigups
fiona83 - Pią Lut 16, 2007 8:02 pm

Teee Admin - jak tam odwyk ?
Pamiętaj - twardym trzeba być, TWARDYM ;)

Mac-erson - Pią Lut 16, 2007 8:50 pm

Jak tak dalej pójdzie to będę BESTIA :przestraszony:
Palić nie palę, ale wsuwam żarcie za trzech. Po prostu non stop grasuję w kuchni przy lodówce.

No ale twardym trzeba być :) . Tak więc się nie poddaję. Dzisiaj 20 dzień bez fajki [smilie=banana.gif]

fiona83 - Pią Lut 16, 2007 8:54 pm

Mac-erson napisał/a:

Palić nie palę, ale wsuwam żarcie za trzech.


:lol:

Mój nigdy papierosa w ustach nie miał a je za czterech. I nie tyje :evil:
Takim to dobrze :roll:

Pod ten 20 dzień :winko:

mischelle22 - Pią Lut 16, 2007 9:02 pm

Takie odliczanie kojarzy mi się - bez obrazy Mac-erson - z grupą AA :lol:

Cytat:
20 dni bez alkoholu w ustach
:jezyk1:



:brawo: za postępy :)

Mac-erson - Pią Lut 16, 2007 9:06 pm

Nie byłem nigdy AA ale pewnie na odwyku jest podobnie. Wystarczy, że bym zapalił jednego papierosa i już po mnie. Tylko to odliczanie mnie trzyma. :D

A swoją drogą to wyczytałem w necie , że jest taka grupa AN - Anonimowi Nikotyniści - hahahaha. Może się zapiszę.

jpuasz - Pią Lut 16, 2007 9:13 pm

Mac-erson napisał/a:
Tylko to odliczanie mnie trzyma. :D


Może ustaw linijeczke ;) :D

fiona83 - Pią Lut 16, 2007 9:14 pm

jpuasz napisał/a:
Może ustaw linijeczke ;) :D


Od razu dwie.
1. Nie palę już ...
2. Przytyłem już ...

:mrgreen:

mischelle22 - Pią Lut 16, 2007 9:18 pm

:hahaha: :hahaha: :hahaha:



Zaraz się Nasz Kochany administrator obrazi, że się naśmiewamy z niego :)

ice - Nie Lut 18, 2007 11:31 pm

a co mi tam - ja też dam znać publicznie ( jak więcej osób wie to trudniej się będzie wycofać :) ).

Właśnie minął 7 dzień bez papierosa :)

Mac-erson - Pon Lut 19, 2007 9:31 am

Brawo Przemek to będziemy się męczyć wspólnie :) .

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

fiona83 - Pon Lut 19, 2007 9:33 am

ice - gratulacje !
Widzę, że to rzucanie to niemlaże epidemia wśród Adminów ;)

:brawo:

mischelle22 - Pon Lut 19, 2007 12:18 pm

Już ja Cię przypilnuję Ice :jezyk1:


Jeszcze Agę przekonaj i będzie super :lol:

Agatka_P - Pon Lut 19, 2007 7:57 pm

Brawo panowie :brawo: oby tak dalej :bigups:
ice - Wto Lut 20, 2007 11:07 pm

mischelle22 napisał/a:
...
Jeszcze Agę przekonaj i będzie super :lol:


Młoda też robi postępy - całkowicie nie chce rzucić "bo lubi" alo mocno się ograniczyła - po pierwsze nie kopci mi w domu ( czyli nie utrudnia mi odwyku ), a po drugie zeszła z paczki dziennie na kilka sztuk ( na początek to i tak sukces - później przycisnę ją mocniej :) )

Mac-erson - Wto Lut 20, 2007 11:12 pm

Ice z moją zonką było podobnie. Ale poczytała na forach internetowych i wynalazła taki środek ziołowy - TABEX. Po kilku dniach nie chce Ci się palić i sam rzucasz.

I wyobraź sobie, że zadziałał i od kilku dni Justyna nie pali. A środek bezpieczny i nie uzależnia. Tylko bajecznie kolorowe sny są po nim :)


TABEX

Pusiak - Czw Lut 22, 2007 11:38 am

ale ulotkę to on ma całkiem ciekawą :) Zwłaszcza działania niepożądane :)
mischelle22 - Czw Lut 22, 2007 4:44 pm

ice napisał/a:
całkowicie nie chce rzucić "bo lubi" ....




Tak, szczególnie :razz:

ice - Czw Lut 22, 2007 10:06 pm

Teraz już nie będzie wspólnego papieroska "po" :P
Mac-erson - Czw Lut 22, 2007 10:47 pm

Ice po czym, po czym ? [smilie=222_new.gif]

A ja już prawie zapomniałem o papieroskach, Już kryzysy za mną. Wracam powoli do normalności.

ice - Nie Lut 25, 2007 10:21 pm

A u mnie właśnie minęły 2 tygodnie - ciągle jeszcze liczę dni ale już coraz rzadziej myślę o tym żeby zapalić. :) Wygląda na to że będzie dobrze a co ciekawe nie zamieszkałem w lodówce :P

@Mac-erson: eeeeee ..... po obiedzie :P

Mac-erson - Sro Lut 28, 2007 11:54 am

Dzisiaj minął miesiąc bez dymka. Ale tak jak napisałeś Ice - ja również już nie liczę dni i powoli zapominam o "starym", i nawet dałem trochę spokoju lodówce :razz:
Teraz czeka nas najważniejsze. ?ebyśmy nie poczuli, że jesteśmy wyzwoleni z nałogu i nie spróbowali tego jednego "dla przyjemności".

MonikaZgierz - Czw Mar 01, 2007 9:35 am

Trzymam kciuki za wszystkich rzucających palenie. Jak się czegoś bardzo chce to wszystko jest możliwe. Moja mama paliła przez ponad 20 lat i rzuciła. Jej się udało. Nie pali już 11 lat.
mischelle22 - Nie Mar 04, 2007 6:27 pm

Mac-erson napisał/a:
?ebyśmy nie poczuli, że jesteśmy wyzwoleni z nałogu i nie spróbowali tego jednego "dla przyjemności".



Niestety Jeden z Was się złamał i :cwaniak: :jezyk1:

fiona83 - Sro Mar 07, 2007 11:44 pm

No i jak tam życie niepalących. Fajne jest, nie :hm: ?
Pusiak - Czw Mar 08, 2007 8:35 am

mischelle22 napisał/a:
Niestety Jeden z Was się złamał i :cwaniak: :jezyk1:


hihi, ciekawe który :lol:

fiona83 - Wto Mar 13, 2007 9:36 pm

?miem zapytać - jak Mac-erson sobie radzi ? :hm:
Mac-erson - Wto Mar 13, 2007 9:38 pm

A dziękuję dziękuję, oby tak dalej :)
Ale coś Ice się nie odzywa :wink:

Poproszę o oficjalne stanowisko naszego drugiego Pana Administrator-a :twisted:

fiona83 - Wto Mar 13, 2007 9:51 pm

Mac-erson napisał/a:
Ale coś Pan Ice się nie odzywa :wink:


On to mientki w kroku jest :hahaha:

mischelle22 - Sob Mar 31, 2007 9:04 pm

Mac-erson.Palisz?

Kilka zdjęć ku przestrodze :razz:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.


Zdjęcie nr.5 poruszyło mnie najbardziej.

asia84 - Sob Mar 31, 2007 10:04 pm

muszę się odzwyczaić, chociaż jest bardzo ciężko :cring:
Szpilka - Czw Kwi 05, 2007 1:59 pm

Kochanie nie pale juz 4,5 tygodnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mac-erson - Czw Kwi 05, 2007 4:14 pm

Brawo szpilka :hurra: trzymaj się.

U mnie już 2 miesiące minęły bez dymka :D
Zauważyłem, że wszedłem już chyba w druga fazę odzwyczajania się od nałogu. Zaczynam w końcu dostrzegać zalety niepalenia i coraz mniej brakuje mi tych okropnych fajek. [smilie=banana.gif]

Agnieszka19 - Czw Kwi 05, 2007 4:22 pm

Powodzenia dla wszystkich którzy próbują rzucić palenie :smile:
?ycie bez fajek na prawdę jest fajne :wink:

Szpilka - Pią Kwi 06, 2007 1:35 pm

Mac-erson napisał/a:
Brawo szpilka :hurra: trzymaj się.

U mnie już 2 miesiące minęły bez dymka :D
Zauważyłem, że wszedłem już chyba w druga fazę odzwyczajania się od nałogu. Zaczynam w końcu dostrzegać zalety niepalenia i coraz mniej brakuje mi tych okropnych fajek. [smilie=banana.gif]


Ja juz tez zaczynam odczuwać zalety.. ale jeszcze czasem mam cos takiego, że ssie mnie w żołądku na samą myśl o papierosku , ale gdy dochodzi co do czego to odmawiam .. abym wytrwała!!!!

asia84 - Pią Kwi 06, 2007 2:07 pm

Mac-erson napisał/a:
U mnie już 2 miesiące minęły bez dymka :D
Zauważyłem, że wszedłem już chyba w druga fazę odzwyczajania się od nałogu. Zaczynam w końcu dostrzegać zalety niepalenia i coraz mniej brakuje mi tych okropnych fajek. [smilie=banana.gif]


możesz rzucić jakieś rady, jak to zrobić? mi jakoś nie wychodzi :/

klarysa - Czw Kwi 12, 2007 10:27 pm

rzucic palenie jest calkiem latwo, trudno podjac decyzje. nie ma "sprobuje rzucic" tylko "koniec", bo tego chcesz! w trudnych chwilach mysl o zaletach rzucenia, powodach, dla ktorych to robisz, policz ile dni juz ci sie udalo przetrwac i jak to zmarnujesz jak zapalisz. i, ze kiedys na pytanie "Zapalisz?" odpowiesz: "Nie, dziekuje, nie pale juz kilka lat" zamiast "Jasne, ciagle rzucam ale jakos nie potrafie":)
asia84 - Pią Kwi 13, 2007 11:40 am

ja już się przymierzam do rzucenia od dawna i mi jakoś nie wychodzi, ale wiem, że muszę to zrobić, bo nie chcę palić. uda mi się.. musi :)
Dunia - Pią Kwi 13, 2007 4:51 pm

Ja to samo. Nawet już miesiąc nie paliłam, ale kurka nie dałam rady. Myślę, że to kwestia nastawienia- teraz nie mam motywacji- nie chce mi się starać...
asia84 - Pią Kwi 13, 2007 9:29 pm

ja mam motywację :) ale na razie nałóg wygrywa, do czasu :]
a rzucić dla Ukochanego to nie motywacja? :nonono: :]

Dunia - Pią Kwi 13, 2007 10:32 pm

Mój Ukochany słabo mnie motywuje, bo powiedziałam mu, że przestanę palić jak on przestanie obgryzać skórki przy paznokciach. A on nadal dziubie! W sumie to niezbyt ładnie, że zrzucam odpowiedzialność na niego, ale cóż- life is brutal [smilie=aniołdiaboł.gif]
asia84 - Pią Kwi 13, 2007 10:35 pm

i to nałóg i to :) mój mnie strasznie.... za palenie, więc mam silną motywację :razz: nie chcę się już więcej truć :( to skraca nasz czas razem :( może jakoś razem będziemy się motywować??? :]
Aga - Wto Kwi 24, 2007 10:10 pm

Ja zawsze powtarząłam że rzucę jak zajdę w ciążę. Z opowieści wiedziałam ,ze wtedy organizm sam odrzuca to co niezdrowe, trujące...tiaa, a mi wtedy tak smakowały fajki że mogłabym jej jeść. Byłam w 3 miesiącu jak napisałam list do mojego nienarodzonego dziecka w którym wyjaśniłam jak złą jestem matką, pomimo że tak bardzo go kocham. Jak po 2 dniach przeczytałam ten list to wodotryski z oczu mi poleciały. No i tak się wzruszyłam że aż rzuciłam.
Po urodzeniu nie mogłam palić bo karmiłam, tak upłynął kolejny rok, a teraz nie palę bo znów jestem w ciąży. Potem znów będę przez rok karmić...czyli po jakiś 4 latach to już ryzyko niepalenia jest znaczne chyba.

mischelle22 - Wto Kwi 24, 2007 10:30 pm

?wietny pomysł z tym listem :ok:

Za 4 lata nawet nie pomyślisz o zapaleniu - tak jak ja teraz po 2 :)

Aga - Sro Kwi 25, 2007 12:07 pm

no ja też już prawie 2 lata. Nie ciągnie mnie, ale czasami z nostalgią wspominam poranną kawkę i papieroska, zabijanie czasu na przystanku... Mam nadzieję że w odpowiednim momencie korzyści jednak wezmą górę.
Mac-erson - Pią Kwi 27, 2007 9:49 pm

Wytrzymałem już całe 3 miesiące. :hurra:
Na razie bilans zysków jest niewielki, ale za to ciałka o całe 8kg więcej (chociaż niektórzy mówią, iż teraz wyglądam nawet korzystniej to jednak czas zacząć maszerować w drugą stronę :) )
Dodatkowo do minusów dorzucę psychikę, która jakaś taka niespecjalna. Odczuwam mniej entuzjazmu i powiem prawdę cały czas trochę tęsknię za porannym dymkiem :cry:

Ale traktuję ten odwyk jako pokutę za moją głupotę trwania tyle lat przy nałogu. I wierzę, że będzie coraz lepiej.

Acha i wielki apel do Was : asia84 i Dunia rzuccie ten nałóg póki jesteście młode, Wam będzie na pewno dużo łatwiej, choćby ze względu na krótszy staż nałogowca. Na prawdę warto.
I nie zganiać na narzeczonych :wink:

Aga - Sob Kwi 28, 2007 9:59 pm

Ja co prawda po rzuceniu miałam nadal motywator nieporównywalny z niczym (bądź z niewieloma sytuacjami), ale taką najszybszą korzyścią, którą u siebie zauważayłam, to to, że rano jak wstałam mogłam odetchnąć pełną piersią - po prostu głębokie oddychanie przestało boleć, a jest naprawdę przyjemne.
Dotka - Nie Kwi 29, 2007 12:41 pm

Trzymam za was kciuki, rzucajcie te papierosy :lol:
mischelle22 - Pon Mar 10, 2008 12:37 pm

Dla tych co się jeszcze wahają czy rzucić czy nie - podrzucam filmik - proszę obejrzeć do końca :)


http://www.smog.pl/wideo/...eo_dla_palaczy/

agniesia22 - Sob Wrz 06, 2008 2:11 pm

Ja rzuciłam palenie jakieś 5 miesięcy temu, było ciężko. Do dziś na imprezach gdzie palą inni strasznie mnie ciągnie a przy alkoholu lepiej nie mówic, czasami zapalę jednego ale boje się że mnie wciągnie nałóg od nowa.
Aldonka - Wto Cze 23, 2015 8:07 am

Mi na szczęscie udało się rzucić palenie ale powiem Wam,że bez e papierosów raczej nie byloby na to szans... Na szczęście obecnie mam to już za sobą .

Oszczędziłam równiez masę kasy ponieawż papierosy elektroniczne sa o wiele tańsze. Zamawiam liquidy przez internet: (...) - konkretnie tutaj. Jeśli nie wiecie jaki wybrać warto jest skontaktować się z chłopakami w sklepie. Na pewno doradzą Wam co będzie najlepsze na początek.

Usunęłam komercyjny link. Moderatorka Asiek

Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 10:27 am

Palenie rzuciłam poprzez szantaż mojego już męża, a wtedy chłopaka. Nic nie działa tak motywująco, jak ukochana osoba, która stawia Ci ultimatum "Albo papierosy, albo ja" :razz: W trymiga rzuciłam. Ciągnęło mnie jeszcze przez parę miesięcy, a teraz już będzie z 4,5 roku bez tytoniu :)

Natomiast moja Teściowa przymierzała się co chwilę do rzucania. W końcu wykorzystaliśmy jej pobyt w szpitalu przed naszym ślubem i do tej pory pali e-papierosa :) Papierosy to zło :D

dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 1:54 pm

Ja na szczęście nie palę i nie paliłam, ale powiem wam że e-papierosy są bardziej niezdrowe niż te zwykłe :)
herbatnik - Wto Cze 23, 2015 2:52 pm

My rzucaliśmy razem :) Mój luby palił nałogowo, ja popalałam i trochę się wciągnęłam w nałóg przez nasze wspólne wychodzenie "na dymka". Ale razem jakoś raźniej się odzwyczaja, można się nawzajem pilnować i ma się więcej samozaparcia. Prawie dwa lata bez papierosów, ale jeszcze czasem mnie ciągnie, raz na pół roku się łamię, niestety :/
Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 4:52 pm

dorotka0603 napisał/a:
Ja na szczęście nie palę i nie paliłam, ale powiem wam że e-papierosy są bardziej niezdrowe niż te zwykłe :)


Co do szkodliwości, to jest to bzdura :) Wszyscy mówią o szkodliwych związkach formaldehydu albo akroleiny acetaldehydu, ale w e-papierosach są one minimalne... Większe stężenia tych związków wiszą w powietrzu w największych miastach :) A to, że ktoś pisze, że e-papierosy są szkodliwe, to ludzie, wspierający przemysł tytoniowy, który zaczął podupadać, a trzeba pamiętać, że to jest jeden z głównych i największych przemysłów świata :)

Kiedyś coś takiego ujrzałam na stancji studentów farmakologii :)

dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 5:09 pm

Catylyn89, nie tylko ludzie wspierający przemysł tytoniowy tak mówią, e-papierosy może nie będą szkodliwe, za kilkanaście lat, jak ludzie opatentują to dokładnie, niestety teraz jest to nowość na rynku i nie jest wcale taka doskonała jak mówią :) a to, że jest to zdrowe mówią ludzie, którzy chcą na tym zarobić, bo przecież taka nowość i rewolucja- zwykły chwyt marketingowy... Musi minąć kilka lat, żeby zaobserwować efekty e-papierosa, ale z innych krajów np Grecji badania są takie, że są bardziej szkodliwe ponieważ w tym dymie są mniejsze cząsteczki nikotyny, które GŁĘBOKO przenikają do organizmu, tak samo te substancje smakowe w e-papierosie, które po podgrzaniu również są bardzo szkodliwe! Palimy samą chemię, fu. Badania cały czas trwają, ale ja wiem jedno- nie ma zdrowych papierosów, a mity o cudownych właściwościach e-papierosa kruszą naukowcy na całym świecie :)
Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 5:43 pm

dorotka0603, a ja Ci powiem, że rzetelnych badań nie ma i pewnie ich nie będzie (bo przez uproszczony skład, mają badać, to co już wiadomo?) :) W e-papierosach mamy glicerol, glikol propylenowy i H2O oraz nikotynę i aromaty smakowe stosowane w przemyśle spożywczym (taki skład masz na każdym liquidzie)... Te dwa pierwsze składniki są nieszkodliwe nawet przy podgrzaniu do 200 stopni, a i tak spotykamy je w kosmetykach. E-papierosy przeszły wszystkie badania toksykologiczne. Są one szkodliwe, bo zawierają nikotynę (substancję uzależniającą).
dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 5:44 pm

Catylyn89, jak może nie być rzetelnych badań skoro naukowcy właśnie te całe -papierosy badają?
Myślę, że sobie nie powymyślali i wybacz, ale wierzę naukowcom, którzy jednak te badania przeprowadzają, a jakie to ma skutki naprawdę? Czas pokaże! Może ludzie będą zdrowsi dzięki temu, a może nie :)

Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 5:51 pm

dorotka0603, poczytaj trochę o badaniach toksykologicznych e-papierosów i rejestrze . One są monitorowane, nie badane (badane one były szczegółowo przed wprowadzeniem na rynek). Czyli wszystko co już zostało odkryte, teraz jest obserwowane. A ludzie są zdrowsi przez e-papierosy... Moja teściowa powoli rzuca palenie, kaszel tytoniowy (charakterystyczny dla palaczy) znikł, jak ręką odjął... Zaczęła od liquidów 24, teraz jest na 6. KTG się poprawiło, płuca dochodzą do siebie (a były czarne jak smoła, po normalnych papierosach). Mój tato też czuje się lepiej, a palił ponad 26 lat zwykłe papierosy. O stanie jego płuc i badaniach KTG i innych nie pytaj, bo były tragiczne.

Ja nie dam sobie wmówić, że e-papierosy są szkodliwe, skoro mam blisko siebie osoby, które paliły zwykłe i po przerzuceniu się, czują się znacznie lepiej. Mój kumpel dopóki nie poszedł na farmaceutykę, palił papierosy... Myślisz, że czemu przerzucił się na e-papierosy? :) Tu kasa rządzi światem :)

dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 6:36 pm

Catylyn89, zgadzam się z Tobą, że płuca itd, wszystko to się poprawia od tych całych e- papierosów, ale młode osoby palące e-papierosy, jak to mój profesor z Uniwersytetu podział "skutki e-papierosów dopiero zobaczy się na ich dzieciach" :) Poza tym te e-papierosy nadal są badane, można wiedzieć skąd Twoja wiedza na temat badań i tym, czy to jest szkodliwe czy nie? Bo bardzo zainteresowała mnie Twoja teoria. gliceryna i glikol propylenowy, jedne ze składników e-papierosów, stykamy się z nimi na co dzień, więc masz rację, że znajdują się w kosmetykach, lekach, żywności. Udowodniono, że są nieszkodliwe, ale czy takie pozostają po podgrzaniu do ok. 200°C i przy zwiększonym dopływie powietrza, co przyspiesza proces ich utleniania? Ja nie wiem- badań nie przeprowadzałam, na razie studiuję i swego czasu profesorzy dużo nam o tym mówili, wierzę im. A jeżeli wiedza na temat badań i szkodliwości tych substancji została przyswojona przez Ciebie dzięki internetowi, to musisz wiedzieć że tam rzetelnych informacji nie znajdziesz, ja jako studentka biologii po pierwszym semestrze przestałam korzystać z tych głupot, które się w internecie znajdują bo czasem śmiać mi się chce jak to czytam. Poza tym nawet niewielkie dawki substancji rakotwórczych, w szczególności podawanych przewlekle przez lata, mogą uruchomić mutacje genetyczną komórki, czyli zainicjować proces nowotworowy.
Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 7:23 pm

dorotka0603, mój znajomy ma doktorat z toksykologii na wydziale farmaceutycznym i pisał właśnie pracę doktorską na temat szkodliwości e-papierosów. Spędził kupę czasu w laboratoriach toksykologicznych we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. Od niego mam wszystkie informacje :)

Cytat:
Udowodniono, że są nieszkodliwe, ale czy takie pozostają po podgrzaniu do ok. 200°C i przy zwiększonym dopływie powietrza, co przyspiesza proces ich utleniania?


Badano to i nie dowiedziono ich szkodliwości, a to co wydychasz to zwykła para wodna, w większym stężeniu. Większą szkodliwość mają papierosy zwykłe, bo w ich dymie stwierdzono mieszankę wybuchową różnego rodzaju związków, gdzie 1/3 z nich jest szkodliwa dla organizmu i mają większe stężenie. Reasumując gdybym miała wybierać: wydychać parę wodną (co i tak to robimy i jest zauważalne w okresie największych mrozów) czy dym papierosowy (który w dodatku śmierdzi niemożebnie), to wybrałabym to pierwsze.

Cytat:
Poza tym nawet niewielkie dawki substancji rakotwórczych, w szczególności podawanych przewlekle przez lata, mogą uruchomić mutacje genetyczną komórki, czyli zainicjować proces nowotworowy.


Te minimalne dawki substancji rakotwórczych, które są zawarte w e-papierosach są liczone w 0,00001/ml. Nie wrzucajmy wszystkiego co jest "niby" rakotwórcze, gdy tak naprawdę spaliny miastowe, normalne papierosy, złe przyrządzanie żywności, odporność organizmu czy leki, mają większy udział w procesach nowotworowych :)

dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 7:35 pm

Catylyn89, to co wypuszczają e-palacze to nie jest zwykła para... tam też jest nikotyna tylko 10 razy mniej jej :) Ale z tego co mówisz to przecież kolega badań nie robił :)
Naukowcy również mają podzielone zdanie na ten temat, ale tak jak mówiłam- zobaczymy za kilkadziesiąt lat skutki e-papierosów :)

Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 7:44 pm

dorotka0603 napisał/a:
Ale z tego co mówisz to przecież kolega badań nie robił :)


A skąd taki wniosek? :) Napisałam, że spędził kupę czasu w laboratoriach w kilku miastach, najlepszych laboratoriach toksykologicznych w Polsce :)

Oczywiście, że badał. Przebadał wszystkie liquidy wypuszczone na rynek, przewertował wszystkie publikacje na temat e-papierosów (w tym WHO). Skrupulatnie wytłumaczył działanie każdej substancji zawartej w liquidach i reakcje w nich zachodzące pod wpływem gorącego bodźca. Inaczej nie obroniłby pracy doktorskiej, bo nie byłoby narzędzia badawczego ;) Jego praca doktorska będzie opublikowana w formie książki, więc tylko wypatrywać jej w księgarniach.

dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 7:59 pm

Nie wiem jak się cytuje, ale wcześniej napisałaś:
"dorotka0603, poczytaj trochę o badaniach toksykologicznych e-papierosów i rejestrze . One są monitorowane, nie badane (badane one były szczegółowo przed wprowadzeniem na rynek). Czyli wszystko co już zostało odkryte, teraz jest obserwowane."
Stąd ten wniosek, że wcześniej pouczałaś mnie jak napisałam, że naukowcy badają te e-papierosy, dlatego nie rozumiem, po co badał coś, co ponoć zostało według Ciebie już odkryte :)

Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 8:05 pm

dorotka0603, praca doktorska rządzi się innymi prawami, niż światowe badania :) On skupił wszystko w jedną całość, wprowadzając własne wnioski na podstawie własnoręcznie przeprowadzonych badań :)
dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 8:06 pm

Catylyn89, dlatego chciałam Ci powiedzieć, że zarówno on jak i naukowcy tak jak przed chwilą napisałaś (światowe badania) badają:)
Powtórzę się, na razie jest to nowość dlatego nie wiemy jeszcze jakie to ma skutki dla naszego zdrowia:)
Czas pokaże, kończę dyskusję bo widzę to jest temat rzeka :)

Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 8:18 pm

dorotka0603 napisał/a:

Powtórzę się, na razie jest to nowość dlatego nie wiemy jeszcze jakie to ma skutki dla naszego zdrowia:)


No to widzę, że nasza rozmowa nie powinna mieć miejsca, skoro dopiero teraz piszesz, że nie wiesz jakie to ma skutki, ale wcześniej stwierdziłaś, że e-papierosy są szkodliwe:) Dziękuję i życzę miłego wieczoru.

Asiek - Wto Cze 23, 2015 8:21 pm

To ja Was pogodzę :wink: i napiszę, że na pewno mniejszym złem jest e-papieros niż papieros tradycyjny. Tu nie trzeba mieć tytułów naukowych, a wystarczy wziąć "na chłopski rozum". :wink:

Asiek - niepaląca nigdy.

dorotka0603 - Wto Cze 23, 2015 8:24 pm

Catylyn89, masz rację, że nasza rozmowa nie powinna mieć miejsca, bo już w moim drugim poście napisałam, że czas pokaże jakie to ma dla nas skutki :) ) A skoro twierdzisz że "dopiero" teraz to napisałam to nie wiem, czy mnie zrozumiałaś i to co wcześniej pisałam :)
Catylyn89 - Wto Cze 23, 2015 8:33 pm

dorotka0603, Już się nie będę spierać, na temat kto ma rację, bo nie tędy droga, aczkolwiek przedstawiłaś mi jakiś argument dotyczący badań z Grecji i powiedziałaś, że palimy samą chemię :) I zrozumiałam, że stąd ten wniosek o szkodliwości. Skończmy już to zwalanie winy.

Cytat:
To ja Was pogodzę :wink: i napiszę, że na pewno mniejszym złem jest e-papieros niż papieros tradycyjny. Tu nie trzeba mieć tytułów naukowych, a wystarczy wziąć "na chłopski rozum". :wink:


Racja :)

herbatnik - Sro Cze 24, 2015 12:50 pm

To ja jeszcze dorzucę 3 grosze, znam osoby, którym e-papierosy pomogły rzucić nałóg i to jest w porządku :) Ale znam tez przypadki, że osoby popalające 2-3 papierosy na dzień chciały się uwolnić, kupując substytut, przez co pociągały 10-15 razy dziennie. Bo to nie śmierdzi i można w każdej chwili mieć przy sobie i sobie popykać :) W tym wypadku nie jestem przekonana, czy mniej sobie szkodziły.
dorotka0603 - Sro Cze 24, 2015 1:40 pm

Najgorsze jest to, że e-papierosy są sprzedawane nieletnim, a że niedaleko mnie jest gimnazjum to widzę często jak uczniowie po 14 lat chodzą z tym e-papierosem... Wiadomo, paczkę nie zawsze uda im się zdobyć, a e-papierosów ani rodzice nie wyczują, ani nauczyciele i mogą się popisywać... To smutny widok.
Terry - Sro Cze 24, 2015 9:43 pm

Niby to sama para wodna, ale nie pozwalamy mojemu bratu palić e-papierosa w pokoju, w którym siedzę. W końcu nie mamy pewności.
Zastanawiam się jak to jest z shishą. Przed ciążą lubiłam kilka razy w roku zapalić. Teraz, oboje z mężem nie używamy jej, mimo, że wybieram jedynie melasę beznikotynową.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group