Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Przesądy - buty ślubne

Agnies - Sro Cze 27, 2007 11:52 am
Temat postu: buty ślubne
słyszałam o przesądzie odnośnie butów panny młodej podobno powinny być z zakrytymi palcami bo trzymają się wtedy pieniądze, i z zakrytymi piętami żeby miłość nie uciekła czy coś takiego. Słyszałyście moze coś o tym?
EJ-ET - Czw Sie 09, 2007 9:57 am
Temat postu: Kto płaci za buty młodej
Ja nic takiego nie słyszałam, za to przeczytałam na Forum sprzeczne opinie na temat opłaty za obuwie panny młodej - jak to w końcu jest mam sama za nie płacić czy młody mi je kupuje??
gebka - Czw Sie 09, 2007 10:16 am

O kupowaniu nic nie slyszalam ale ze maja byc zakryte palce tak i wkłada sie pieniazek :)
Gabro - Czw Sie 09, 2007 12:24 pm

Ja też nic nie słyszałam o kupowaniu butów przez narzeczonego.

A pieniążek miałam całą noc w bucie :)

EJ-ET - Czw Sie 09, 2007 3:39 pm

Zobaczcie zaraz na początku wątku o podziale kosztów weselnych (Asiek, Magdzia i Megan pisały na ten temat) => tutaj
MałaMi1 - Czw Lis 15, 2007 5:38 pm

słuchajcie tak odnośnie przesądów dotyczących butów- słyszałyście o takim przesądzie , że Pan Młody płaci za buty Panny Młodej a Panna Młoda za jego koszulę ślubną? :]
jpuasz - Czw Lis 15, 2007 10:49 pm

słyszałam że młoda kupuje koszulę a młody wiązankę, ale to raczej tradycja niż przesąd ;)
SYLWECZKA - Czw Lis 15, 2007 11:29 pm

Słyszałam o zakrytych palcach, ale nie wiem kto co kupuje :)
Wypowiadajcie sie doświadczone mężatki.

mischelle22 - Czw Lis 15, 2007 11:48 pm

olciap6 napisał/a:
słuchajcie tak odnośnie przesądów dotyczących butów- słyszałyście o takim przesądzie , że Pan Młody płaci za buty Panny Młodej a Panna Młoda za jego koszulę ślubną? :]


Jak zauważyła jpuasz - to jest tradycja a nie przesąd ;)
EJ-ET podała przydatnego linka.
Przytoczę wypowiedź Asiek z tamtego tematu:

Asiek napisał/a:
Dziś już chyba nie obowiązują żelazne zasady podziału kosztów ślubno-weselnych.
Obie rodziny się dogadują, kto ile może dać i co ewentualnie opłaci.
U mnie większość kosztów pokrył Mąż, nikt się nie targował.

Natomiast według starego zwyczaju podział wyglądał tak:

Pan Młody : alkohol, orkiestra, fotograf (+kamerzysta), samochód, buty i kwiaty dla Pamnny Młodej.

Panna Młoda : całą resztę + koszula dla Pana Młodego.


MałaMi1 - Pią Lis 16, 2007 12:58 am

no wlasnie ja pytam o przesad, ktory zasugerowala mi moja przyszla tesciowa :-) ja o ni nie slyszalam, chcialam zobaczyc co wy o tym wiecie ;)
klarysa - Sob Lis 17, 2007 6:16 pm

no tak, a ja bede miala sandalki :wink:
dalenka - Wto Sty 08, 2008 2:13 pm

Nie wiem czy to jest oficjalny przesąd, czy tylko taki "rodzinny" ale w mojej familii NIGDY zakochani nie kupują sobie wzajemnie butów, bo to oznacza, że obdarowany od nas odejdzie!
KaMi1982 - Sro Sty 09, 2008 10:13 am

No właśnie! Tez słyszłąm, że nie kupuje się sobie wzajemnie butów bo połówka odejdzie. A o tym przesądzie z zakrytymi palcami i piętami też tak słyszłam, więc moje butki będą właśnie takie :smile:
Aniaa - Sro Sty 09, 2008 10:11 pm

Ja słyszałam, że nie można mieć butów, które nie są całkowicie zkryte, bo pieniądze uciekają. Mnie to w sumie nie będzie dotyczyć, bo mam zamiar mieć typowe czółenka, ale przy dzisiejszej modzie raczej trudno takie kupić.
wiedzmapat - Czw Sty 10, 2008 11:56 am

Nie wiem czy to jest oficjalny przesąd, czy tylko taki "rodzinny" ale w mojej familii NIGDY zakochani nie kupują sobie wzajemnie butów, bo to oznacza, że obdarowany od nas odejdzie!



Ja powiem szczerze, ze jakieś półtora roku temu kupiłam mojemu narzeczonemu buty i nic złego się nie stało....jesteśmy ze sobą a w tym roku bierzemy ślub.

Wiec nie wierze w żadne przesady łącznie z czarnym kotem, piątkiem trzynastego czy miesiącem ślubu, który w nazwie ma literkę "R"

Aniaa - Czw Sty 10, 2008 8:34 pm

Mnie też mój narzeczony pare razy kupił buty, a ja się nigdzie nie wybieram :)
MałaMi1 - Czw Sty 10, 2008 9:36 pm

ja dostałam od narzeczonego butki-kozaczki na urodziny i na razie mamy sie dobrze, przygotowujemy sie do slubu i jest ok ;) tez nie wierze za bardzo w takie rzeczy ;)
Olala - Pią Sty 11, 2008 12:58 am

ja tez dostalam wlasnie buty- kozaczki na obcasiku, i nie odchodze... :)

zdarzylo mi sie kupic tez ukochanemu buty, i poki co jestesmy ze soba 7 lat i nadal mieszkamy razem, to wiecej, niz niejedno malzenstwo! :)

nie wierze w takie zabobony! :)

słonko - Pią Sty 11, 2008 1:20 am

I ja nie wierzę!!! Narzeczony kupił mi w zeszłym roku piękne szpilki na 9 cm obcasie, które masakrują mi nogi, więc grozi mu tylko to, że będzie mi nusiał masowac stopy po każdym wwyjściu w tych butkach :mrgreen:
Emi - Czw Sty 17, 2008 8:13 pm

dziwny przesąd z tym kupowaniem butów przez drugą osobę :dobani:
ja buty kupiłam sobie sama i mój narzeczony też kupi sobie sam, co najwyżej mogę mu doradzić :) a o pieniążkach wkładanych do buta słyszałam, ale chyba tego nie zastosuję. wydaje mi się, że musi to być trochę niewygodne, a poza tym pieniążek może łatwo wypaść podczas tańca [smilie=banana.gif]

Audiolka - Sro Cze 25, 2008 9:27 pm

Mi mój S kupił japonki(już chyba 3 pary) i ostatnio Robaki :mrgreen: (nie będę robić reklamy)
co do pieniążka w bucie to chyba jak moja przedmówczynie napisała,mało wygodne...mnie drażni jak mi kamyk wpadnie do buta na kilka sekund,a co dopiero z pieniążkiem przez całą noc i-chyba ze to będzie banknot :mrgreen:

=MiLi= - Sro Cze 25, 2008 11:17 pm

Ja miałam w bucie banknot 50zł... niestety na weselu go zgubiłam.. :roll: pewnie na szczeście :lol: ;)
szept - Czw Cze 26, 2008 12:58 pm

Bo banknot podobno wkłada się w pończochę i mozna szaleć do rana ;)
OJEJ - Pon Sty 19, 2009 10:55 am

No to jak Kochane wreszcie z tymi butami dla panny młodej? Kupujemy sobie same czy raczej nasi przyszli mężowie? Bo mam teraz dylemat. Powiedziałam o tym mojemu narzeczonemu trochę się uśmiechnął, bo jestem maniaczką butów.....i tylko padło no tak Ty wydasz dla mnie na koszulę z 60 zł a ja ile tych par?????? Cobym miała wszystkie warianty :lol: Żartuję. Ale pytanie podtrzymuję kupujecie sobie same te buciki?
agunia84 - Pon Sty 19, 2009 10:56 am

Ja kupuję sama buty ślubne, nawet nie myślałam o innej opcji.
ppola - Pon Sty 19, 2009 11:55 am

Ja tez nie widze innej opcji :D zreszta my nie mamy tradycyjnego podziału, Ty orgiestre a ja jedzenie czy jakos tak ;) wiec ja sobie kupuje buty a on sobie koszule :P
izunia_82 - Pon Sty 19, 2009 1:02 pm

Ja także kupowałam sobie sama, z resztą jak cały strój i wszystkie dodatki i bieliznę. Nie wyobrażam sobie, aby miał mi to kupować mąż. To nie jest zwykła bluzka, czy jakiś inny ciuch, że można "naciągnąć" faceta. Tak samo nie wyobrażam sobie odwrotnej sytuacji, żebym to ja płaciła za ubiór młodego, takie trochę dziwne jak dla mnie. Można oczywiście doradzić czy pomóc w wyborze przy kupnie garnituru, butów itd, itp(zwłaszcza jeśli chcemy, aby strój młodego dopasować kolorystycznie do naszego stroju), ale nie kupować. Pierwszy raz w ogóle o czymś takim słyszę.
OJEJ - Pon Sty 19, 2009 4:04 pm

No ja też właśnie o tym nigdy nie słyszałam, dopiero na forum się spotkałam z czymś takim, jest nawet w podziale kosztów związanych z weselem i sporo osób było za czymś takim. Cieszę się, że kupujecie sobie same, odetchnęłam. Acha Izuniu_82 nikogo nie zamierzałam naciągać, trochę źle zrozumiałaś mój żart, tam :) były w domyśle uśmiechy :) :) :) :) :) :)
ana0808 - Wto Sty 20, 2009 11:48 pm

Nie rozumiem jak może ktoś kupować komuś buty :?: a szczególnie na taką okazję. Dziwne to jakieś nigdy się z tym nie spotkałam. :?
U nas jest wszystko po połowie żeby nie było że ktoś dał więcej a ktoś mniej.
:razz: Szmatki kupujemy sobie sami według gustu i możliwości konta :smile: Mój dba tylko o napitek no i obrączki - szczególnie to pierwsze będzie go słono kosztować 8)

VINTOYRA - Sro Sty 28, 2009 3:14 pm

3 pokolenia u mnie w rodzinie zakładają pantofelki z zakrytymi piętami i palcami ....

ja znam ten przesąd od "małego" bo moja babcia raczyła mnie co pewien czas takimi "przesądami" w ramach rozrywki :) w ferie szkolne jak do niej przyjeżdżałam :)

EwaM - Nie Lut 01, 2009 5:40 pm

ana0808 napisał/a:
Nie rozumiem jak może ktoś kupować komuś buty :?: a szczególnie na taką okazję. Dziwne to jakieś nigdy się z tym nie spotkałam. :?


Wcale nie dziwne. Kiedyś tak było. Przy klasycznym, tradycyjnym podziale kosztów. Młody płacił za buty młodej, a młoda za koszulę młodego. Wiadomo, że buty młoda wybierała sobie sama, ale płacił już narzeczony. Tak jak dzisiaj jest z wiązanką. Młoda zamawia - młody kupuje.

rajeczka - Wto Lut 10, 2009 5:11 pm

Dzis sie rowniez zdziwilam jak znajoma mi powiedziala o tym, ze ona bedzie kupowala koszule swojemu narzeczonemu a on jej buty...o tym nigdy nie slyszalam.Ja wole sama sobie kupic buty,z pietami i czubkami zakrytymi :)
France - Nie Cze 14, 2009 11:31 am

ja slyszalam ogolnie,ze butow nie moze kupowac chlopak dziewczynie bo wtedy ona od niego odejdzie,a ze buty nie moga byc odkryte to dowiedzialam sie teraz,ale mimo wszystko szukam okrytych :P
magdzialenka - Czw Lip 02, 2009 3:14 pm

Ja też znam ten przesąd o kupowaniu butów i odchodzeniu i podobno nie wolno sobie nawzajem dawać zegarków bo odmierzają czas do rozstania :lol:
Stokrotka812 - Sro Kwi 07, 2010 9:06 pm

Ja też będę kupować z zakrytą piętą i palcami, ale tylko ze względów estetycznych - wydaje mi się, że takie lepiej wyglądają :wink:
diamond - Czw Kwi 15, 2010 11:35 pm

mam takie pytanie odnośnie wkładania tego pieniążka w buta ślubnego, a co zrobić z takim pieniążkiem przy oczepinach kiedy zabierają buty pannie młodej ??
ava - Pią Kwi 16, 2010 8:11 am

Przed oczepinami po prostu wyjęłam pieniądze z buta i świadkowa schowała je do torebki :)
diamond - Pią Kwi 16, 2010 4:32 pm

a po oczepinach włożyłaś go z powrotem czy już zostawiłaś w torebce?
yennefer - Pią Kwi 16, 2010 7:38 pm

Ja np. wyjęłam w aucie w drodze na salę :wink:
Agata1234 - Wto Kwi 27, 2010 4:24 pm

jak macie jakies rajstopy to mozna pieniążek w nogawkę włożyć hihihi
wilencia82 - Czw Maj 30, 2013 6:43 am

Macie jakiś pomysł na zaczarowanie pogody? Bo mnie się na sobotę straszna ulewa zapowiada :(
roksancia - Sro Lip 17, 2013 2:59 pm

o no to nawet fajnie się składa bo własnie kupiłam w deichmann niskie zakryte białe czółenka :)
jolka22 - Pią Sie 16, 2013 3:42 pm

Na prawdę wierzycie w te wszystko? ;) Nie mogę uwierzyć, że w XXI wieku istnieje jeszcze tak duża liczba ludzi, którzy ślepo wierzą w te wszystkie głupoty :P
roksancia - Nie Sie 18, 2013 4:36 pm

jolka22, wiesz kiedy przesąd przechodzi z pokolenia na pokolenie staje się tradycją i przestaje to być kwestia wiary w niego .
Alice_Liddell - Sob Wrz 13, 2014 9:25 pm

Co do butów, teraz jestem na czasie ze tak powiem bo poszukuję, tez slyszalam ze Panna Młoda kupuje koszulę a Pan Mloddy buty co przyszła teściowa kategorycznie skrytykowała bo powiedziała ze odejde. Wie ze to przesąd ale woli by przezorna. Powiedziała ze mam zamówić buty,ona zapłaci a N niech kupi kkwiaty.
Catylyn89 - Nie Wrz 14, 2014 9:31 am

Alice_Liddell, nie spotkałam się jeszcze z czymś takim... :)
Alice_Liddell - Nie Wrz 14, 2014 2:43 pm

Catylyn89 napisał/a:
Alice_Liddell, nie spotkałam się jeszcze z czymś takim... :)

Tzn z czym konkretnie?

Catylyn89 - Nie Wrz 14, 2014 9:47 pm

Alice_Liddell, to, że Młody kupuje buty Młodej :) a co do butów, poczekajcie do Targów Ślubnych z wszelkimi zakupami, może coś wygracie (ja wygrałam swoje ślubne buty) :)
Alice_Liddell - Pon Wrz 15, 2014 12:18 pm

Ja usłyszałam o tym jak zaczęłam interesować się przygotowaniami do ślubu. Na moje nogi to chyba lepsze będą buty szyte na zamówienie.
Terry - Pon Wrz 15, 2014 9:20 pm

A ja pochwalę buty z Najny. Nie czułam ich wcale. Wygodne, skromne i dopieralne. :wink:
ula87 - Wto Wrz 16, 2014 10:11 am

ja nie wierze w jakies dziwne zabobony
Gomigo - Nie Maj 15, 2016 5:24 pm

Pierwsze słyszę o butach :lol: ale się uśmiałam. A i te kupione powinny stać na wschodnim parapecie okiennym... przez tydzień - ale nie wiem czemu, chyba na pogodę, choć u mojej siostry się nie sprawdziło.
sabrinka - Sro Maj 18, 2016 10:32 am

Gomigo napisał/a:
Pierwsze słyszę o butach :lol: ale się uśmiałam. A i te kupione powinny stać na wschodnim parapecie okiennym... przez tydzień - ale nie wiem czemu, chyba na pogodę, choć u mojej siostry się nie sprawdziło.


Luuudzieee nie mówcie ze w to wierzycie. Że niby pogoda zobaczyła buty na oknie i stwierdziła - aha ma być słonecznie bo się buty na parapecie wietrzą. no nie wierzę...

Gomigo - Sro Maj 18, 2016 8:09 pm

:D czasem można się uśmiać z tych przesądów.
tyska3 - Czw Maj 19, 2016 12:24 pm

Ja też nie wierzę w zabobony, nie wiem czemu to ma służyć, i tak już dużo stresu w tym dniu mamy
Alicja11 - Pią Paź 23, 2020 9:49 am

Ja w przesądy nie wierzę. Buty kupiłam sama i to w sklepie z niezbyt drogim obuwiem. Szczerze mówiąc to było mi trochę szkoda pieniędzy na kupowanie super ślubnych szpilek, które założę raz. Nie noszę butow na tak wysokim obcasie, więc lepszym wyjściem było kupienie tanich i ładnych butków na raz :) Były szpilki, białe za ok. 50 zł i wystarczyło :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group