Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Nauki przedmałżeńskie - Nauki w szkole średniej

Asiek - Sro Mar 03, 2004 6:58 pm
Temat postu: Nauki w szkole średniej
Czytając rozmaite posty i słuchając historii z życia, nasuwa mi się jedno pytanie :
dlaczego nie wszystkie parafie uznają nauki przedmałżeńskie ukończone w klasie maturalnej?
Spotkaliście się z takim problemem (niekoniecznie "na własnej skórze")?
Jak księża uzasadniają, że jednak narzeczeni muszą ponownie iść na nauki?

P.S. Na szczęście nie miałam tego problemu : ukończyłam kurs przedmałżeński w liceum i ksiądz bez żadnych problemów uznał mi go, choć od nauk minęło kilka ładnych lat.

kryszka - Sro Mar 03, 2004 11:45 pm
Temat postu: Re: Nauki w szkole średniej
Asiek napisał/a:
dlaczego nie wszystkie parafie uznają nauki przedmałżeńskie ukończone w klasie maturalnej?

Bo mają z tego kasę - u nas za osobę zażyczyli sobie 30 zł.


Asiek napisał/a:
Jak księża uzasadniają, że jednak narzeczeni muszą ponownie iść na nauki?

:arrow: ?e to było dawno i od tego czasu dużo się pozmieniało.

pipi - Czw Mar 04, 2004 10:18 am

Zgadzam się z Kryszką.
Pozatym jeśli jedna osoba z pary nie ma takiego zaświadczenia, to każą chodzić dla towarzystwa i wtedy nie trzeba płacić jeśli nie bierze się zaświadczenia.
Dodatkowo są konsultacje w parafialnej poradni przedmałżeńskiej 2 spotkania - tego nie obejmuje zaświadczenie ze szkoły średniej

mischelle22 - Pią Mar 05, 2004 10:17 am

A na moich lekcjach religii w szkole średniej, mój ksiądz uprzedził Nas, że jeżeli w przyszłości jakiś "durny" książulek nie będzie chciał uwzględnić nam świadectwa ukończenia takiego kursu ze szkoły średniej to mamy się ostro kłócić i nie dać za wygraną.
W ostateczności powiedział żebyśmy przyszli do jego parafii a on nam udzieli ślubu na podstawie zaświadczenia które on sam wystawił. :)

pipi - Pią Mar 05, 2004 10:27 am

I jak Ci poszło Mischelle22? :shock:
mischelle22 - Pią Mar 05, 2004 10:30 am

Wiesz - ja jeszcze przed - ale wszystko przedemną :)
Mogę Wam podać adres tego kościoła jak chcecie.

pipi - Pią Mar 05, 2004 10:32 am

To trzymam kciuki :D
Akla - Wto Maj 04, 2004 12:21 pm

W kościele w którym będziemy brać ślub księdzu wystarczy świadectwo mojego G. z technikum (ja mam zaświadczenie), ale w naszej parafii nie uznali mu tego :? Dlatego obydwoje chodziliśmy na 10 spotkań...
Asia - Sro Maj 05, 2004 3:03 pm

Obydwoje z M mamy ukończone nauki w szkole sredniej i na szczęście nasze parafie zaświadczenia te honorują :)
Sisi - Pon Maj 24, 2004 1:51 pm

Asiu, czy to znaczy, ze w św. Annie nie wymagają już od Ciebie, abyś chodziła na nauki i do poradni?
Mój S. ma takie zaświadczenie, ja niestety nie, ale mam 6 z religii na świadectwie :roll: z klasy maturalnej, w liceum słyszałam, że to powinno wystarczyć, by być zwolnionym NIe wiesz jak to jest w św. Annie?
Chciałabym wziąć ślub właśnie tam, ale nie ukrywam, że to jak podchodzą do kwestii nauk ma dla mnie znaczenie, bo boję się, że nie zdąrzę ich zrobić.

pipi - Pon Maj 24, 2004 3:55 pm

Sisi myślę , że w wyjątkowych sytuacjach kiedy naprawdę nie masz możliwości zrobienia nauk - powinnaś o tym zwyczajnie porozmawiać z księdzem - słyszałam że niektórzy dostają jakąś książkę do przeczytania zamiast. Teraz Cię nie ma w Polsce i jeśli bardzo się tym niepokoisz wyślij narzeczonego do księdza - skoro już tyle rzeczy sam załatwia 8) .
Kinga - Czw Lip 15, 2004 10:24 pm
Temat postu: ...
strasznie się wkurzam bo oboje z Miśkiem mamy świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego, ale pani, która prowadzi kursy i poradnictwo nie uznaje tych świadectw. Motywuje to faktem że owszem, chodziliśmy na nauki, ale nie chodziliśmy na nie razem. Niezła głupota... Kasa w tym przypadku nie wchodzi w grę, bo wołają tylko po 10 zł za osobę.
Dla nas te nauki to problem bo z poradnictwem to będzie razem aż 8 sobót po 3 godziny :( a my nie mamy czasu, poza tym Misiek często pracuje w soboty po południu a szkoda z powodu kursu marnować urlop. W najbliższych dniach wybieram się z tym do księdza - może on zgodzi się uznać nam te świadectwa.

Sisi - Pią Lip 16, 2004 12:45 am

Ja nie miałam takiego świadectwa, a ksiądz zadowolił się świadectwem z religii z klasy maturalnej, pani od nauk nie miała w tej sprawie nic do gadania.
becia - Pią Lip 16, 2004 9:54 am

Ja też mam b. fajnego księdza, który uznał moje nauki z liceum(stwierdził, ze to było trochę dawno, ale teraz to tylko mądrzejsza mogę być).A do poradni 2 lub 3 razy mam iść. I jak powiedziałam, że narzeczony nie ma kiedy isć do poradni to kazał iśc mi samej i przeszkolić chłopa.
Czyz nie miły ksiądz?


?lubuję 25.09.2004

pipi - Pią Lip 16, 2004 10:43 am

Tak, tak zgadzam się z dziewczynami:
Kurs ze szkoły średniej musi Wam uznać ksiądz, a nie panie prowadząca. Wy razem musicie zaliczyc tylko poradnię rodzinną :wink:

Asia - Czw Sie 05, 2004 11:02 pm

Na początku lipca bylismy w kościele i ksiądz uznał nam nauki ze szkoły średniej, ale kazał zaliczyć poradnię. Ponieważ jest czas urlopów i poradnie jest nieczynna, nie mogliśmy umówić się z panią. Zrobił to za nas ksiądz, który umówił nas na dzisiaj. Poszliśmy przy okazji spisać przedślubny protokół. Trafiliśmy na innego księdza, który stwierdził, że skoro mamy zaświadczenia z liceum, to... nie musimy już pobierać żadnych innych nauk, tych w poradni tez nie. No, ale skoro byliśmy z panią umówieni (specjalnie przyszła mimo urlopu), to już na nią poczekaliśmy. Ona również stwierdziła, że niepotrzebnie. Była bardzo miła, przeprowadziła z nami króciutką rozmowę na temat małżeństwa (dawała bardzo sensowne rady).
Sisi - Czw Sie 05, 2004 11:31 pm

Asiu, to dla Was przyszła dziś ta pani :) . Czyli mieliście tylko 1 spotkanie? Ale się Wam upiekło :wink: . Też uważam, że pani daje cenne rady. Mówi też o rzeczach oczywistych, jednak o których łatwo zapomnieć.
Asia - Czw Sie 05, 2004 11:42 pm

Sisi, tak ta pani przyszła dziś dla nas :D . ?eby było ciekawiej dodam, że pani mówiła nam, że jak zadzwonił do niej proboszcz to się zdziwiła, że tak wyjątkowo musi przyjść, ale pomyślała, że pewnie sprawa tez jest jakaś wyjątkowa - może np. młodzi nie mają jakiegoś sakramentu itp. A okazało się, że przyszła niepotrzebnie...
suhotnikowa - Wto Paź 05, 2004 10:19 pm

U mnie w liceum i u K. w technikum nie odbywały się na religii takie kursy :(
I teraz sobie chodzimy razem na nauki, 7 spotkań po 35 minut :wink: da się wytrzymać :wink: :wink:

aggna - Sro Mar 02, 2005 10:50 pm

mischelle22 napisał/a:
A na moich lekcjach religii w szkole średniej, mój ksiądz uprzedził Nas, że jeżeli w przyszłości jakiś "durny" książulek nie będzie chciał uwzględnić nam świadectwa ukończenia takiego kursu ze szkoły średniej to mamy się ostro kłócić i nie dać za wygraną



Umnie na religii to samo ksiadz powiedzial :D




bajeczka - Pią Paź 14, 2005 9:33 pm

Nam ksiądz powiedział, że te "licealne" wystarczą. Mam nadzieję, że nie zmieni zdania do ślubu :oops: ,

Rozumiem, że mimo tego poradnie musimy odbębnic? :(

kryszka - Pią Paź 14, 2005 10:08 pm

Zależy od tego czego wymaga ksiądz. Najlepiej się zapytać księdza, może niekoniecznie wprost o poradnię, ale jakoś ogólnie, np. "czy potrzebujemy jeszcze jakieś zaświadczenia/papierki do ślubu?"
bajeczka - Nie Paź 16, 2005 9:06 pm

TYlko jak ja mam tam iść. Pracuje od 8 do 17 a oni od 8 do bodaj 12 i od 14 do 16. :evil:
Kasiawka - Pią Paź 21, 2005 8:14 am

bajeczka napisał/a:
TYlko jak ja mam tam iść. Pracuje od 8 do 17 a oni od 8 do bodaj 12 i od 14 do 16. :evil:


a zadzownić do kancelarii, albo umówic się z księdzem na póxniejsza godzinę?

nasza kancelaria pracuje do 17 a ksiądz się z nami spotykał o 19

Kot - Sro Paź 26, 2005 10:18 am

Bajeczka zwolnij się wcześniej z pracy. Są rzeczy ważne i najważniejsze :30: załatwienie wszystkich spraw związanych ze ślubem kościelnym wymaga pewnego zaangażowania :30:
bajeczka - Sro Lis 02, 2005 9:16 pm

Dzisiaj ksiądz potwierdził, że wystarczy nam świstek z liceum :jumpingmrgreen:
Edi - Sro Lis 02, 2005 9:17 pm

bajeczka napisał/a:
Dzisiaj ksiądz potwierdził, że wystarczy nam świstek z liceum :jumpingmrgreen:


To super Bajeczko, oszczędzicie i czas i pieniądze. :D

karmelcia - Pon Lut 06, 2006 1:06 pm

My niestety musielismy isc na nauki do kosciola- to co mielismy w szkołach średnich dla Ksiedza bylo za malo :( . I teraz sluchajac tego wszystkiego wydaje mi sie ze gdzies to juz slyszalam :) .
motylica - Pon Mar 20, 2006 8:06 pm

ja róniez ukończyłam taki kurs w szkole śrdeniej...
teraz pytanie: czy ksiądz mi go uzna :roll: mam nadzieję że tak !

czy bywają z tym problemy ?

kryszka - Pon Mar 20, 2006 10:14 pm

motylica napisał/a:
czy bywają z tym problemy ?

Jak widać wyżej bywają. :roll:

Lucky - Pon Mar 20, 2006 10:28 pm

Ja zaczęłam nauki niedawno i też miałam skończony kurs w szkole średniej; niestety ksiądz zaliczył mi go tylko w polowie :?

Powiedział nam że od tego roku weszło jakieś nowe rozporządzenia, że nauki robione w szkole zaliczają tylko częśc teologiczną a medyczno0etyczną trzeba zaliczac :zalamany:

Ale cos co mnie naprawde rozbawiło to fakt że nauki mają teraz trwać poł roku :zdziwko: dobre nie :?: ale jak to ksiądz stwierdził to jest niemożliwe więc skrócili to do 20 tematów, jak dla mnie to i tak za dużo :evil: Bo to oznacza koło 3 miesiący spotkań, naszczęście już mamy 5 za sobą czyli 1/4 :rotfl:

motylica - Wto Mar 21, 2006 10:46 am

no to mnie zaniepokoiłyście.
ucieszona byłam pewna że to mam już z głowy...
atu masz ci babo placek . grrr :zly:

no zobaczymy jak to będzie u nas w kościele - może przebrniemy bez większych sporów i się uda. :roll:

anna_b - Wto Mar 21, 2006 8:56 pm

bajeczka napisał/a:
Nam ksiądz powiedział, że te "licealne" wystarczą. Mam nadzieję, że nie zmieni zdania do ślubu :oops: ,

Rozumiem, że mimo tego poradnie musimy odbębnic? :(


O tym czy te kursy ze szkoły średniej są ważne, to tak na prawdę decyduje tylko ksiądz! A o rozporządzeniu, o którym pisze Anik, to wogóle nie słyszałam - a przecież ustalałam wszystkie sprawy ślubne w...dwóch kościołach (szczegóły w wątku: http://www.forum.wesele-l...=asc&start=100)
Ale na pocieszenie dodam, że zarówno w Katedrze (gdzie z H. z początku mieliśmy ślubować) są one uznawane, jak i w parafii św. Franciszka z Asyżu.
Jednak w obydwu kościołach wymagana była wizyta w poradni - Bajeczko wygląda na to, że będziesz musiała poradnie odwiedzić...

anna_b - Wto Kwi 04, 2006 6:21 pm

U mnie, tak jak u Bajeczki (w końcu bierzemy ślub w tym samym kościele), ważny jest kurs ze szkoły średniej :mrgreen:
I dzięki temu w wolnym czasie możemy się z H. zapisać na kurs ... tańca :tancze: :tancze:

bajeczka - Pią Kwi 14, 2006 8:59 pm

anna_b napisał/a:
bajeczka napisał/a:
Nam ksiądz powiedział, że te "licealne" wystarczą. Mam nadzieję, że nie zmieni zdania do ślubu :oops: ,

Rozumiem, że mimo tego poradnie musimy odbębnic? :(


O tym czy te kursy ze szkoły średniej są ważne, to tak na prawdę decyduje tylko ksiądz! A o rozporządzeniu, o którym pisze Anik, to wogóle nie słyszałam - a przecież ustalałam wszystkie sprawy ślubne w...dwóch kościołach (szczegóły w wątku: http://www.forum.wesele-l...=asc&start=100)
Ale na pocieszenie dodam, że zarówno w Katedrze (gdzie z H. z początku mieliśmy ślubować) są one uznawane, jak i w parafii św. Franciszka z Asyżu.
Jednak w obydwu kościołach wymagana była wizyta w poradni - Bajeczko wygląda na to, że będziesz musiała poradnie odwiedzić...


Ciekawe bo chyba nie. Poprosiłam mame o zgłębienie sprawy w kościele i dowiedziałam się, że zamiast poradni jest tylko rozmowa z ksiedzem podczas składnaia dokumentów :) więc juz nie wiem :(

anna_b - Pią Kwi 14, 2006 10:20 pm

Bajeczko, jeżeli tylko czeka Was rozmowa z księdzem, to chyba jeszcze lepiej i fajniej (chociaż to pewnie zależy od księdza :twisted: ). Wydaje mi się, że Twoja mama rozmawiała z panem pracującym w kancelarii, bo on też nic nam nie wpominał o poradni (w przeciwieństwie do księdza).
Nas też czeka rozmowa podczas składania dokumentów, ale wiem, że ksiądz zaznaczył, że ta rozmowa, to po prostu spisanie protokołu (czy może protokółu :oops: ) przedślubnego.

sylwcia - Pią Paź 27, 2006 11:47 am

Ja mam takie male pytanie Nie wiem moze ktos z was wie jak to odbywa sie w katedrze łodzkiej czy tam uznaja ten papierek ze szkoly sredniej czy trzeba pojsc na nauki w tym kosciele? Z gory dziękuje za odp
Agas - Pon Paź 30, 2006 11:45 am

w niektórych parafiach uznają naukii ze szkoły średniej, ja tak miałam w mojej parafii, ale i tak ksiądz miał bardzo kwaśną minę gdy przedstawiłam mu właśnie tylko ten dokument
Alma_ - Czw Lis 02, 2006 12:57 am

Ksiądz powiedział nam przy rezerwacji terminu, że nauki ze szkoły średniej wystarczą. To już któraś z kolei zmiana wersji (telefoniczne była za każdym razem inna), ale postanowiłam, że tej się będę trzymać i na żadne dodatkowe nauki nie idę.

Trudno, najwyżej zastosujemy metodę faktów dokonanych - tuż przed ślubem nie będzie już czasu na kurs i tak zostanie. Jakoś nie czuję potrzeby doszkolenia w tym zakresie :roll:

senra - Czw Lis 02, 2006 1:21 pm

Alma to bardzo dobry sposób i przetestowany przeze mnie :)
mischelle22 - Czw Lis 02, 2006 1:48 pm

Ja miałam zaświadczenie ze szkoły średniej, za to mój Arek wogóle nie miał.
Na nauki było za późno, więc ksiądz kazał nam iść do poradni planowania rodziny.Byłam w ciąży więc mu powiedziałam, że nasza rodzina już się zaplanowała - i odpuścił :) [/b]

Misiamo - Pią Lis 03, 2006 8:30 am

Ja miałam karteczkę, że odbyłam nauki w liceum, sprzed 10 lat, i wystarczyła, choć ksiądz, 2 dni przed ślubem, skomentował, że troche dawno te nauki były :)
Agas - Pią Lis 03, 2006 9:22 am

zanosząc zaświadczenie o odbytych naukach w szkole średniej, mój ksiądz podobnie skomentował właśnie że "były one dawno temu" sprzed 6 lat, aja odpowiedziałam księdzu że co przez te 6 lat zmieniło sie coś w np .planowaniu rodziny, wszystko odbywa sie tak jak było zawsze. on nic nie odpowiedział, tylko sie uśmiechnął i tak nam udzielił ślubu :]
*ZARA* - Czw Lis 16, 2006 7:42 pm

ja tez moge odetchnac z ulga :-)

przy rezerwacji terminu ksiadz zapytal czy mam zaswiadczenie ze szkoly o pobieraniu nauk, powiedzialam ze mam tylko swiadectwo maturalne z ocena z religii i okazalo sie ze to wystarczy :-) uffffff!

olinka - Czw Gru 28, 2006 2:40 pm

U nas też ksiądz stwierdził, że wystarczy zaświadczenie ze szkoły średniej i nic więcej nie kazał nam robić :smile: Mam tylko nadzieję, że nie zmieni zdania na 3 miesiące przed ślubem
meesje - Sro Lut 21, 2007 8:44 pm

My też mamy już nauki "z głowy". Ja mam zaświadczenie z liceum, a K niestety swoje zgubił (albo w ogóle nigdy go nie miał), ale na świadectwie maturalnym ma ocene z religii. No i dzisiaj ostatecznie potwierdziliśmy w parafii że to wystarczy.
gosc - Nie Lut 25, 2007 6:20 pm

Ja miaŁam w liceum zaliczone nauki przedmaŁżeńskie (i dostaŁam wszystkie zaświadczenia) natomiast mój Criss wprawdzie chodziŁ w technikum na te zajęcia ale nie dostaŁ zaświadczenia i mieliśmy w perspektywie kilka tygodni nauk. Na szczęście Forumki Drogie natchnęŁyście mnie myślą rozmowy z Księdzem. Poszliśmy i Ksiądz Proboszcz który zaliczyŁ nam obojgu zajęcia z liceum. Musimy tylko iść na spotkanie do poradni przedmaŁżeńskiej na 2 spotkania i będzie z gŁowy.
KAPITANEK - Pon Mar 05, 2007 10:12 pm

nam probosz uznal nauki z liceum! na szczescie!!
Ilona83 - Wto Mar 20, 2007 8:35 pm

tez miałam nauki w szkole średniej ale nie będzie mi potrzebny świstek ponieważ nie będziemy mieć nauk przedmałżeńskich z tego względu ,że bierzemy ślub w kościele mariawickim :) z czego bardzo sie cieszę :)
soseczka - Sob Mar 24, 2007 11:33 am

ja w szkole sredniej mialam nauki ale pech ze nie chodzilam na nie ,moj narzeczony tak samo ale teraz nadrabiamy zaleglosci u nas w miescie.jutro juz dostajemy zaswiadczenie.cale nauki trwaly tylko 4 tygodnie:)
Aniadamowicz - Wto Mar 27, 2007 10:15 am
Temat postu: nauki
Mnie tez ksiądz uznał nauki z liceum, ale musiałam udać się jeszcze na spotkanie z katechetkę w sprawie planowania rodziny.
Wczoraj pierwsze spotkanie, SZOK!!! Miałam wrazenie że Pani głosząca teorię kalendarzyka małżeńskiego żyje w XVI w.
Zwyczajnie BRAK jakiejkolwiek wiedzy medycznej. I wciskała mi taki ciemnogród, ehhhh... jestem zaskoczona taką postawą.
Rozumiem, że Kościół Katolicki nie uznaje antykoncepcji, ale wciskanie młodym kobietą kitu.... ehhhh.
Oby dostać podpis że zaliczyłam to spotkanie i zapomnieć na zawsze, bo nie ma nic gorszego niż osoba z brakiem jakiejkolwiek wiedzy wciskająca swoje subiektywne poglądy.

Gabro - Pią Sie 24, 2007 12:12 pm

Nam w św. Wojciechu proboszcz uznał nauki z liceum bez żadnego problemu.
kasia_m85 - Pon Sty 19, 2009 10:08 pm

U mnie był dzisiaj ksiądz (kolęda) i powiedział,że akceptują nauki ze szkoły i nie trzeba bedzie chodzić, z czego bardzo sie ciesze:)
kakonka - Pon Sty 19, 2009 10:44 pm

u nas tez proboszcz uznał :D ale niestety nie wszędzie tak jest. siostra mojego K. musiała jeszcze do poradni chodzić na zajęcia przed ślubem- na tych zaświadczeniach z liceum są wyszczególnione wizyty w poradni. u nas proboszcz powiedział że on wymaga tylko dokument z liceum i już żadne inne nauki i żadne zajęcia w poradni nie są potrzebne. :D
koteczek03 - Sro Sty 28, 2009 4:20 pm

kakonka a w jakim kosciele bierzecie ślub??
kakonka - Sro Sty 28, 2009 11:31 pm

w Jana Chrzciciela w Zgierzu :lookdown:
Niunia85 - Czw Sty 29, 2009 8:32 pm

Hej! Ten Kościół w Zgierzu Jana Chrzciciela to jest ten wysoki z murem, taki gotycki trochę??? Na przeciwko rynku i McDonald´s??? Bo ja bym tam chciała chyba,ale to nie moja parafia ;)
agunia84 - Czw Sty 29, 2009 8:54 pm

Nam ksiądz uznał nauki ze szkoły, ale do poradni musimy iść.
kakonka - Czw Sty 29, 2009 9:02 pm

niestety Niunia ten o ktorym piszesz to Świętej Katarzyny. Jana Chrzciciela jest na Rudunkach- taki maly kosciółek :D to tez nie moja parafia mojego K. tez nie bo on ma Rafala i Michała w Aleksandrowie.
Niunia85 - Czw Sty 29, 2009 9:17 pm

No właśnie ja też jestem z Michała i Anioła w Aleksandrowie, mój P. jest spoza Łodzi, więc żadnego z nas...
Tissaia - Pon Lut 16, 2009 4:01 pm

Czytam ten temat i mam szczerą nadzieję, że u nas nie będzie trudności. Ponieważ dysponujemy tylko kursem licealnym Kota. Jako niewierząca chyba nie muszę robić kursu? Wydaje mi się logiczne, że tylko on powinien mieć zrobiony, ale im dłużej czytam te historie z życia wzięte, tym bardziej jestem zaniepokojona :/
VINTOYRA - Wto Lut 17, 2009 7:34 pm

W sw Annie - iby uznają niby nie uznają

nie trzeba odbębniać całości kursu - ale jakieś 3 zajęcia z księdzem musimy miec
kazał nam też z babką z poradni małzeńskiej gadać - ale naszczęście się obeszło :P

Martuś i Jaruś - Sro Lut 18, 2009 9:14 am

My na szczęście będziemy mieć uznane nauki, całą szkołę średnią miałam zajęcia z rodziny i takie tam... więc jeszcze raz tego słuchać to przesada, a co do poradni to przymkną oko, jak coś to zawsze możemy się powołać na wykształcenie mojego przyszłego męża (lekarza) ale ja też nasłuchałam się od swojej katechetki swego czasu i na pewno nie miałabym ochoty robić sobie kalendarzyka w przychodni....

Ale powiem jeszcze jedno, chciałabym jedno spotkanie przeżyć by nasz ślub nie był taki powierzchowny .... po prostu miło porozmawiać o tym co ma się zdarzyć w dniu Ślubu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group