Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Muzyka - Kurs tańca

Ania - Pon Gru 29, 2003 9:37 am
Temat postu: Kurs tańca
My też wybieramy się na kurs tańca, ale jest jeszcze na to troszkę czasu. Znalazłam gdzieś na Franciszkańskiej, podobno bardzo dobra szkoła.
Madlen_ - Pon Gru 29, 2003 12:20 pm

Ania napisał/a:
Znalazłam gdzieś na Franciszkańskiej, podobno bardzo dobra szkoła.


Co to za szkoła...nie znam???

Wiem, że w tamtych okolicach prowadzą zajęcia soliści z teatru muzycznego - małżeństwo Magda i .... są super. 8)

Ania - Pon Gru 29, 2003 12:42 pm

no ja mogę wam telefon podać bo ta szkołę poleciły mi dwie koleżanki (które się nie znają ze sobą) więc moge sadzić że jak dwie osoby mi dobre rzeczy mówia o tej szkole to chyba warto sie tam przejść. szefem jest niejaki Marek nazwiska nie znam, 617-12-21 i dokładnego adresu tez jeszce nie sprawdziłam.
Jedna kolezanka miała z nim prywatne lekcje własnie z myśla o pierwszym tańcu na swoje wesele, a drugiej koleżanki córka chodzi tam na taniec współczesny.

Madlen_ - Pon Gru 29, 2003 12:50 pm

Tak Aniu to chyba oni Magda i Marek...soliści z muzycznego.
kryszka - Pon Gru 29, 2003 2:06 pm

O, super! A wiecie jeszcze ile biorą za lekcję/godzinę czy jak to się tam liczy?
Madlen_ - Pon Gru 29, 2003 2:40 pm

Jak jeszcze tańczyłam to "chwilowo" brałam u nich lekcje ale nie prywatnie-było to dosyć dawno chyba ok.50zł/h
Ania - Pon Gru 29, 2003 2:45 pm

Kryszko chyba Galionka ma rację, z tego co pamiętam to moja koleżanka płaciła własnie coś między 50-60zł/h, tylko że to były zupełnie prywatne lekcje, czyli oni sami i instruktor i uczył ich tylko tego co oni chcieli i chyba mieli 6 spotkań a później juz sami w domu ćwiczyli. Z tego co mi ta druga koleżanka mówiła to oni prowadzą też takie normalen kursy grupowe i chyba jest taniej wtedy.

Ja się do nich zgłosze pewnie dopiero w wakacje, bo do tego czasu zapomnimy wszystko.

kryszka - Pon Gru 29, 2003 3:04 pm

Ania napisał/a:
Ja się do nich zgłosze pewnie dopiero w wakacje, bo do tego czasu zapomnimy wszystko.

To może będziemy razem chodzić, bo mam te same obawy. :roll:

Ania - Pon Gru 29, 2003 3:07 pm

no super Kryszko!!!
Jak mój miś się dowie że będziecie z nami chodzili to pewnie wpadnie na pomysł że może ja z tobą będziemy tańczyć a on w takim razie nie będzie musiał chodzić. :lol:

kryszka - Pon Gru 29, 2003 3:16 pm

Pewnie nasze połówki najchętniej to by poszły razem na piwo zamiast tańców. :D
Ania - Pon Gru 29, 2003 3:19 pm

widzę że mamy te same problemy :lol:
magda - Pią Sty 02, 2004 2:07 am

wydaje mi sie ze ta szkola jest bardzo droga!!!!!!!
Ania - Pon Sty 05, 2004 9:39 am

Trudno może i jest droga ale ja i tak sie tam zapiszę :lol:
Edyta - Pon Sty 05, 2004 7:13 pm

w szkole Petera biora 30 zl za godzine prywatnego nauczania!!!!
Asia - Pon Sty 05, 2004 10:20 pm

A ja się tutaj pochwalę! W ubiegłym roku, jeszcze nie przeczuwając oświadczyn, namówiłam mojego M. na kurs tańca. Tak nam się spodobało, że ukończyliśmy cztery kolejne stopnie. A teraz będzie jak znalazł!!! :D

Nasz kurs był organizowany właśnie przez szkołę Petera. Był to kurs dla studentów, więc kosztował mało: za 40 godzin płaciliśmy 196 zł. od osoby.
Byłam bardzo zadowolona ze sposobu prowadzenia zajęć, dużo sie nauczyłam.

kryszka - Pon Sty 05, 2004 11:54 pm

A prowadzą kursy też dla nie-studentów?
olenka - Wto Sty 06, 2004 1:15 am

Asiu a mozna prosic o jakies namiary? jestem zainteresowna:)
Ania - Wto Sty 06, 2004 9:24 am

Asiu ja też poproszę o kontakt do twojej szkoły :graba:
Asia - Wto Sty 06, 2004 11:53 pm

Kryszka, nie-studentów też przyjmą. Razem z nami na kurs chodziła równiez para licealistów, więc nie powinno być problemu.
Zainteresowanych odsyłam na www.peter.lodz.pl

kryszka - Sro Sty 07, 2004 12:23 am

Dziękuję Asiu za namiary. :graba:
Kiwax - Pią Mar 05, 2004 3:52 pm
Temat postu: kurs tańca
Tak mi wczoraj przyszło do głowy jedno pytanko - czy ktoś z Was chodzi może obecnie na kurs tańca do ŁDK-u (prowadzony przez Pana Janusza Wielgosza)? Może chodzimy razem i o tym nawet nie wiemy??
pipi - Pią Mar 05, 2004 3:57 pm

Ja chodzę :)
Kiwax - Pią Mar 05, 2004 4:00 pm

wow, ale fajnie :D To może się we wtorek spotkamy?? :D Ja może nie jestem charakterystyczna, ale mój Myszor trochę tak. Wysoki brunet, z małabródką i wąsami, zawsze ubrany na czarno :D Nasz znak rozpoznawczy - Martensy (szkoda, że nie będę mogła w Martensiakach iśc do ślubu :lol: )
pipi - Pią Mar 05, 2004 4:09 pm

Nie to się nie spotkamy :( .
Bo ja nie chodzę we wtorki tylko w niedzielę, pewnie jesteś bardziej zaawansowana ode mnie.
Chciałam Ci powiedzieć że moim znakiem rozpoznawczym jest najśmieszniej poruszjący się partner :D .
Martensy :shock: - przecież pan Janusz życzy sobie obuwie wizytowe?!

Kiwax - Pią Mar 05, 2004 4:21 pm

Eeeeeeeeee, to szkoda. No na kursik zmieniamy buty na wizytowe :) Wczoraj własnie skończyliśmy 1 stopień. Ale nas przegonił..... pot się lał ze wszystkich. A w niedzielę nie możemy chodzić, bo chodzimy na nauki przedmałżeńskie.
olenka - Pią Mar 05, 2004 6:49 pm

Fajnie macie. My tez sie wybieramy tylko jakos nam to nie wychodzi:)
A gdzie chodzicie? I jakie sa terminy spotkan bo mnie mało pasuje:(

ice - Pią Mar 05, 2004 9:20 pm

Ja z laurena chodzilem na kurs do takiej szkoly na pomorskiej. Placilismy chyba okolo 30 PLN za godzine ale mielismy cala sale i pania instruktor dla siebie ( swoja droga swietna kobitka - nawet jak robilismy po raz kolejny ten sam blad i tak miala anielska cierpliwosc). Po lekcjach u niej pierwszy taniec wyszedl nam rewelacyjnie :)
olenka - Sob Mar 06, 2004 10:22 am

Ice a moze jakies namiary na prv?
My mamy problema bo ja mam bardzo zmienne godziny pracy a Łosiu to juz wogóle... własciwie jest wolny po 17 ale zawsze tak bywa ze jak juz cos zaplanujemy to jego telefon terkoce i trzeba jechac naprawiac :mlotek:

ice - Sob Mar 06, 2004 6:38 pm

Laurena gdzies miala telefon do tej kobiety ... jak znajdzie podam na prv.
filmowiec - Pią Mar 19, 2004 1:30 am

wlasnie jakie sa wasze refleksje na temat tych kursow?bo moze bym sobie poszedl sie podszkolic?
Kiwax - Pon Mar 22, 2004 3:59 pm

W ŁDK jedynym mankamentem jest to, że jest duuuuuuuużo ludzi (około 50-60) i trzeba wszystko "wałkować" żeby do wszystkich dotarło. Ale poza tym jest super. Instruktor świetny, z poczuciem humoru, nikt się nie stresuje, że nie umie i ogólnie naprawde można się czegoś nauczyć. No niestety z powodu dużej ilości osób idzie to wszystko w ślimaczym tempie.
pipi - Pon Mar 22, 2004 4:05 pm

W zasadzie Kiwax powiedziała wszystko i zgadzam się całkowicie z jej opinią w mojej grupie jest tak ciasno że łatwo podeptać sąsiednią parę, ale zajęcia są prowadzone najlepiej jak się da w takich warunkach
Kiwax - Pon Mar 22, 2004 4:09 pm

Pipi chodzisz do ŁDK??
pipi - Pon Mar 22, 2004 4:18 pm

Tak omawiałyśmy to wcześniej,
Ty niestety chodzisz we wtorki , a ja w niedzielę.
Szkoda że nie ma jakichś wspólnych potańcówek - międzygrupowych :wink:

Kiwax - Pią Mar 26, 2004 3:07 pm

A no tak, tylko na początku nie kojarzyłam jeszcze do końca osób:)

Wspólne potańcówki są! Ostatnio była w tłusty czwartek chyba :) Podobno jest bardzo fajnie :)

A jak jest w niedzielę?? Dużo osób chodzi??

pipi - Pią Mar 26, 2004 3:30 pm

Całe mnóstwo, sala pęka w szwach.
Boję się, że ciągle będziemy musieli tak dreptać w miejscu w podziale Panowie tańczą twarzą w tą stronę a partnerki w przeciwną

Agata - Wto Cze 01, 2004 2:53 pm

ja chodzę do szkoły Peter i baaardzo sobie chwalę. Teraz jesteśmy już na III stopniu i czujemy się jak półzawodowcy! Polecam gorąco, osób w porównaniu do ŁDK jest zdecydowanie mniej (na pierwszych zajęciach około 30 tańczących), a teraz jest tylko sześć par. Nie wiem czy teraz organizują jakieś kursy od początku, trzeba sprawdzić na ich stronie.
Kiwax - Pon Cze 14, 2004 12:05 am

Agata, a można zacząć u Was od wyższego stopnia?? Bo do ŁDK już nie chodzimy - wiele spraw remontowo -budowlanych spowodowało, że nie mogliśmy więcej chodzić. A nie ukrywam, że chciałabym kontynuować.
Agata - Pon Cze 14, 2004 10:24 am

Kiwax, myślę, że nie będzie problemu. Na wyższych stopniach jest bardzo mało par, więc pewnie chętnie widzieliby jakieś nowe twarze. Plusem jest to, że osoby uczestniczących w ich kursach mają możliwość powtórzania kursów dla początkujących za darmo w ramach przypomnienia sobie (jeśli oczywiścię dalej będą chciały chodzić). Dziś przed nami koleje godziny :banan: i nowe kroki : )
Ania - Sro Lip 14, 2004 11:31 am

Dla wszystkich zainteresowanych nauką tańca podaje nowy namiar, który znalazłam dzisiaj w Gratce, 640 56 94, kurs rozpoczyna się od 2.08.04 o godz. 19, w klubie Rondo na ul. Limanowskiego 166, będzie trwał przez cały sierpień w pn i czw w godz 19-20.30, cena mnie zaszokowała i nie wiem czy ja dobrze zrozumiałam bo zaledwie 50zł od osoby za cały kurs.

Ja obowiązkowo się wybieram i mam nadzieję że znajdzie sie sporo chętnych z naszego forum. :lol:

olenka - Sro Lip 14, 2004 11:42 pm

Jutro tam zadzwonie. chcemy isc fajnie by było:)
kryszka - Czw Lip 15, 2004 12:58 am

Wszystko pięknie i chętnie bym z wami pochodziła na ten kurs, tylko że moje Kochanie pracuje co drugi tydzień do 22.00. :sciana:
olenka - Czw Lip 15, 2004 6:43 pm

A ja co drugi dzien do 21:) ale kolezanki sie zamienia, wiedza jak to wazne dla mnie:)

dzwoniłam tam dzis i dowiedziałąm sie wiecej szczegułów:

kurs ma na celu zaznajomienie kursantów z podstawami tanca towarzyskiego z elementami tanca nowoczesnego!!! (ciekawe)

nie trzeba mieć butów na zmianie, panie sa mile widziane na obcasach:)

sala jest w stanie pomiescic 10 par zaawansowanych (czytaj potrzebujacych wiekszej przestrzeni) wiec nie powinno byc tłoczno

w razie wiekszej ilości chetnych zostaniemy podzieleni na dwei grupy


My sie wybieramy, a co tam zobaczymy sobie:) czy ktos z forum sie skusi?

josephine - Pią Lip 16, 2004 9:02 pm

Oleńko, a jaki koszt? :)
olenka - Wto Sie 03, 2004 9:27 pm

koszt 50 zł to cena promocyjna:)

zajecia dwa razy w tygodniu: wtorek i czwartek godz. 19.00. ale od nastepnego tygonia bedzie tez grupa na 18.00 bo przyszło bardzo duzo chetnych.

mnie osobiście sie bardzo podobało. Usmiałam sie troche i zmęczyłam!!!! poznaliśmy podstawowe kroki do walca angielskiego, samby i samby dyskotekowej czy jakos tak :oops: nie pamietam

było super sympatycznie:) instruktorzy pomagaja wybrac muzyczke odpowiednia na pierwszy taniec. fajowo :)

Mozna jeszce zapisac sie w czwartek, POLECAM my bedziemy w grupie na 18 jakby co :lol:

Olcia.W - Sro Sie 04, 2004 5:04 pm

Oleńko, Twoja wiadomość jest nieoceniona. Właśnie mieliśmy się zapisać na kurs tańca, tylko nie wiedzieliśmy gdzie, a tak dzięki Tobie jedziemy jutro do Ronda i mam nadzieję, że uda nam się jeszcze wcisnąć na jakąs godzinę:)
olenka - Sro Sie 04, 2004 5:19 pm

>jak juto to na 19 przyjedzcie bo jutro jescze normalnie bedzie. Dopiero od nastepnego tygodnia dwie grupy:)


Fajnie pewno jakos sie poznamy:)



PS. Z wrazenia pomyliłam godziny w pierwszym poście. KURS ZACZYNA SIE O 19.00

Ania - Pią Sie 06, 2004 1:24 pm

Olenka ja też chodzę na ten kurs i jestem bardzo zadowolona, my zapisaliśmy się do tej grupy na 19.30 bo mój Misieq czasem długo pracuje, teraz niestety wyjeżdża a ja nie mam partnera do tańca, i wczoraj sama musiałam tańczyć, muszę znaleźć jakieś zastępstwo.

Ale ogólnie atmosfera jest bardzo fajna i myslę że niedlugo to będziemy jak zawodowcy wywijać :lol:

olenka - Sob Sie 07, 2004 12:59 am

To fajowo Aniu:) Ale nie wiem jak wyglądasz wiec Cię nie rozpoznałam:(

Olcia.W. byliście? Jak tak to typowałam na drobniutką dziewczynke w okularach:) Ale pewności żadnej. ja byłam w takiej czerwonej sukience w kwiatki z kołnierzykiem i krótkim rękawku. Zajeliśmy miejsce przy drzwiach wjściowych a mój Łoś wpadł na krzesło:)


Aniu doczytałam posta. czy jesteś blądynką? jak tak to mój Łoś chciał z Toba zatańczyć ale jakis wysoki pan go ubiegł :lol:

Pozdrawiam i miłych doznań życze w dalszej nauce:)

Magdzia - Sob Sie 07, 2004 1:06 am

Nie romumiem was dziewczyny? Wstydzicie sie podejsc do siebie jak pierwszoklasisci. Zawsze mozna sie pomylic, to zaden wstyd, ale ja bym nie wytrzymala i w te pedy poszla sie przedstawic, a nuz znajomi z forum :wink:
olenka - Sob Sie 07, 2004 12:44 pm

Podejżewam ze w pierwszej klasie miałam wiecej śmiałaości. I wcale nie martwi mnie to ze nie poznałam dziewczyn. Nic straconego:) bedą kolejne okazje
Olcia.W - Sob Sie 07, 2004 8:57 pm

Oleńko, nie jestem tą dziewczyną o której myślałaś. Niestety zdjęcie jest troszkę nieaktualne, mam teraz dłuższe włosy. Tańczyliście koło nas(miałam na sobie białą długą spódniczkę i szarą koszulkę).Rozglądałm się za tobą, ale niestety ze zdjęcia trudno cię poznać.Już wiem jak wygląda Ania.Mój mężczyzna też chciał do niej podejść, ale nie zdążył.

Fajnie dziewczyny, że spotkamy się znów razem. My zapisaliśmy się na 19.30. Mam nadzieję, że poznamy się już na żywo.

Madziu, nie wstydzimy się do siebie podejsć, tylko nie sposób pytać 16 dziewczyn, która jest z forum, a zdjęcia czasem są nieadekwatne do naszego wyglądu.

Ania - Wto Sie 10, 2004 3:50 pm

Dziweczyny wczoraj nie byłam na tańcach, powiedzcie co tam nowego się nauczyłyście, mój misieq wyjechal do Kanady i nie dawał znaku życia przez cały dzień i tak się o niego martwiłam że dostałam ogromnego globusa i nie byłam w stanie ruszyć się z łóżka. Czy były juz obroty w druga stronę? czy może jakis nowy taniec doszedł.

Fajnie że chodzimy razem, ja szczerze mówiąc to byłam taka zaabsorbowana tańcem że się was nie dopatrzyłam, ale na nastęonych zajęciach to się chyba już poznamy osobiście. znowu będę sama, chyba że uda mi się jakiegos kumpla zaciągnąc.

olenka - Pią Sie 13, 2004 8:17 pm

Ale nas wczoraj wymeczyli:) Przyjemne zmęczenie. i poznałam sie z Olcią. Zdażyłysmy sie tylko usmiechnąć i usciskać i juz trzeba było tanczyc a chodzimy do dwuch różnych grup:(

Olcia i jak ci sie podoba? Mnie coraz bardziej:) planujemy chodzic na dalsze stopnie.

Olcia.W - Pią Sie 13, 2004 8:23 pm

Oluś, nam się też bardzo podoba. Zaczynamy już łapać kroki i do samby i walca angelskiego. Troszkę mój misiek nie czuje tanga, ale się stara. Mnie osobiscie ten taniec najbardziej się podoba. Wiemy za to, że jako pierwszy taniec nie wybierzemy walca wiedenskiego, bo tak się zamotaliśmy przy nim, że zrobiło mi sie źle.

Ale zajęcia są sympatyczne i można się zmęczyć.Jeśli czas nam pozwoli, to wciągu roku też będziemy chodzić, bo do ślubu mamy jeszcze rok.

Ola, szkoda, że chodzicie na wcześniejszą grupę:) Ja już poznałam się z Anią, ale jeszcze nie miałysmy okazji dłużej porozmawiać. Liczę, na to, że w poniedziałek porozmawiamy dłuzej, a nie sekundę:)

olenka - Pią Sie 13, 2004 9:51 pm

No ja myśle:)

A jakbyscie byli troche wczesnie to licze na szczery komentarz naszych parkietowych poczynań.

My wybierzemy chyba walca angielskiego na pierwszy taniec, podoba mi sie tez blus i tanczyliśmy go ostatnio do"Bo jesteś Ty" Krawczyka. Ale jeszcze mało znamy tylko podstawowy, promenade, i zakret:) no zobaczymy.

A przy walcu wiedeńskim można sie zakręcic, mało mozna sie skręcic :wink:

Ania - Pon Sie 23, 2004 3:00 pm

Mi to juz te wszystkie tańce się zupełnie pomieszały tym bardziej że nie byliśmy na kilku zajęciach i teraz trudno to nadgonić, najgorsze jest to że ja nie umiem odróżnić co jak się tańczy. Najlepiej to nam samba wychodzi (oczywiście kroki mamy po swojemu). Ale bardzo mi się kurs podoba i ciągnę mojego miśka na zajęcia we wrześniu. Dałam też tej naszej instruktorece nagraną naszą pierwszą piosenkę żeby nam kroki ulożyli i weźmiemy kilka prywatnych lekcji u nich we wrześniu.

Olcia ja tańczylam z twoim narzeczonym jednego tańca to był chyba blues i uważam ze masz szcęście bo fajnie się z nim tańczyło, on chyba nie bardzo byl zadowolony bo mi się kroki ciągle myliły. :lol:

Kati - Pon Sie 23, 2004 3:08 pm

olenka napisał/a:
A przy walcu wiedeńskim można sie zakręcic, mało mozna sie skręcic :wink:


:shock: Aż tak?

Na szczęście moje nogi sa przyzwyczajone do wirowania w walcu :mrgreen:

olenka - Pon Sie 23, 2004 4:16 pm

moje tez ale skrecicsie jest przyjemnie hihi 8)
Mia - Czw Sie 26, 2004 12:49 pm

Cytat:
Służę wszystkim zainteresowanym telefonem do dobrego nauczyciela tańca

Nauczyciel jest mistrzem klasy S w tańcu towarzyskim , przemiły człowiek i zależy mu
na tym by para tańcząca wypadła dobrze na swoim wielkim balu Nie uczy więc
wszystkich tego samego kroku ,dopasowuje układ do możliwości państwa młodych ,
doradza co z muzyką . Bierze 30 zł za godzinkę .
Polecam:)




Ja też bardzo proszę o ten namiar, ktoś może ma?? :roll:

Kati - Czw Sie 26, 2004 5:22 pm

Podpytaj Jelonka :mrgreen:
olenka - Czw Sie 26, 2004 11:11 pm

A my jestesmy dziś szcześliwi:) poszło nam całkiem nieźle ten nasz pierwszy walc:) Znamy juz tyle zeby swobodnie porószac sie po sali do okoła. I dzis nam sie świetnie tańczyło.

I podjelismy decyzje od 6 września idziemy na drugi stopień. Hmmm nowe hobby:)

Ania - Pią Sie 27, 2004 9:48 am

My też idziemy na następny stopień. Walc idzie nam również całkiem nieźle, zaczynamy ćwiczyc w domu bo to będzie nasz pierwszy taniec.
Ale i tak weźmiemy ze 3 prywatne lekcje.

Olcia.W - Wto Sie 31, 2004 9:51 pm

My też kontynuujemy kurs i bardzo się cieszę, w końcu dziewczyny będziemy mogły sobie pogadać razem. Powiem Wam, że wkońcu nie wstydzimy się zatańczyć Walca, czy tango. I tylko czasem depczemy sobie po palcach:) Ale do ślubu mamy jeszcze rok, więc na pewno jeszcze podszkolimy się.
Ania - Sro Wrz 01, 2004 9:17 am

No to rzeczywiście jak przez miesiac się tyle nauczylismy to wy przez rok to juz mistrzami będziecie, a nam zostal tylko miesiąc i az się boję tego pierwszego tańca
Olcia.W - Wto Wrz 07, 2004 2:30 pm

Wczoraj mieliśmy kolejne zajęcia i muszę przyznać, że wiele par świetnie sobe radzi. Razem z nami były też dwie pary, które tańczą już ok 5 lat i muszę przyznać, że zrobiły na nas ogromne wrażenie. Można było popaść w kompleksy.Ale czuliśmy też mobilizację, żeby bardziej się przyłożyć.Bardzo chcielibyśmy tak tańczyć, ale duuużżżo nam brakuje:(
Ania - Wto Wrz 07, 2004 2:37 pm

a my niestety nie dotarliśmy bo mój Misieq jak zwykle siedział dłużej w pracy i chyba w takim wypadku jak zostały 3 zajęcia zrezygnujemy z kursu i weżmiemy tylko ze 3 godzinki prywatnie.

Olciu czy było dużo par bo ja się troszkę boję zadzwonić, bo oni mówili żeby potwierdzic czy się będzie chodzilo we wrześniu ja nas zapisała, a w końcu nie przyszliśmy i teraz tak mi głupio do nich dzwonić, czy dadza prywatne lekcje, a juz nie chce zapisywać sie gdzies indziej.

Olcia.W - Wto Wrz 07, 2004 2:47 pm

Par było sześć plus dwie już tańczące u nich. Te sześć par, to już są zdecydowane na roczny kurs( tak jak my i Ola).Szkoda, że nie ma nas więcej, bo boimy się , że nas gdzieś dokoptują. Zastanawialismy się, czy przypadkiem nie dopłacić troszkę i żeby nas zaostawili jako odrębną grupę.

Aniu, spokojnie do nich przyjdźcie lub zadzwońcie w sprawie przywatnych lekcji, bo zajęcia teraz są już rozłożone na cały rok. A prywatnie poćwiczycie, to co Was interesuje, jeśli niechcecie chodzić cały rok.

olenka - Wto Wrz 07, 2004 4:06 pm

My sie umówilismy na indywidualna jedna godzinke (dla lepszego samopoczucia) idziemy w czwartek juz ten teraz:) bo w nastepnym tygodniu nie bedzie czasu:)

a od czwartku (16.09) tancujemy na naszej sali:)

Ania - Wto Wrz 07, 2004 4:25 pm

Olenka jeśli to nie jest tajemnicą powiedz ile płacicie u nich za godz prywatnej lekcji
olenka - Wto Wrz 07, 2004 6:33 pm

na kartecze od instruktorów mamy napisana godzinke i nr kontaktowe. do tego 40 zł za godzine. ale moze przy kilku indywidualnych bedzie rabacik:)
kryszka - Sro Wrz 08, 2004 12:04 am

Dzisiaj widziałam takie ogłoszenie:


KURS TA?CA DLA DOROSŁYCH

Terminy:
od 26.09.2004 - niedziele, godz. 16:00
lub
od 27.09.2004 - poniedziałki, godz. 20:00

Aula III LO, ul. Sienkiewicza 46

Cena: 65 zł za miesiąc od osoby.



dla zainteresowanych nr telefonów wyślę na priv




I powiem od razu że moi znajomi chodzili tam kiedyś na kurs - 2 stopnie i byli bardzo zadowoleni. :)

Mia - Sro Wrz 08, 2004 10:22 am

Kryszka, ja wczoraj do nich dzwoniłam, biora chyba 60 zł za godzinę prywatnej lekcji.
Olcia.W - Sro Wrz 08, 2004 10:29 am

Brat mojego narzeczonego z narzeczoną też tam chodzili, ale nie byli zbyt zadowoleni. Polecali nam ŁDK lub Rondo. Ale to chyba kwestia gustu. Ja osobiście polecam nasze zajęcia w Rondzie. Teraz już roczny kurs.
Ania - Sro Wrz 08, 2004 10:37 am

Olcia ale będziecie wywijac po ocznym kursie, ąz wam zazdroszczę i podziwiam twojego narzeczonego że też tyle chce chodzić, bo mój Misieq to już nie chciał po miesiącu, była awantura i w końcu tak sobie załatwił z praca że wyszło, żejednak nie chodzimy. ale muszę powiedziec, że i tak po tymmiesiącu pewnij się czuję w tych tańcach.
Olcia.W - Sro Wrz 08, 2004 10:55 am

Aniu, powiem szczerze, że to był nawet pomysł mojego Pana, a realizacja moja. Niespodziewałam się, że tak długo wytrzymamy. Nie jest łatwo, bo mój narzeczony trenuje karate i czasem jest troszkę sztywny, a ja nie jestem dłużna i depczę po palcach, ale coraz bardziej nam się podoba. I po tym co pokazała ostatnio para z kilkuletnim stażem tanecznym, tak się zmobilizowaliśmy, że mamy w planach ćwiczyć w domku.

Ale nie poddawajcie się. Może prywatne lekcje zachęcą twojego miśka. Na kursie ładnie Wam szło. Szczególnie rumba.

olenka - Sro Wrz 08, 2004 11:15 am

wow karate, super olciu:) bedziesz miec męza karaciste-tancerza pieknie:) (bezpiecznie i z gracja)
A przeciez wam tez dobrze idzie słyszałam jak pani Monika was chwali:) za rok nie podaruje sobie i bede was molestowac o kasete z pierwszym tancem bo bedzie superbombastycznie tego jestem pewna:)

Ania - Sro Wrz 08, 2004 11:21 am

Tak rumba była niezła, wogole te latynoamerykańskie tańce mi się strasznie podobaja a juz najlepiej jak sama tańczę, bo mój misieq jest taki jakiś miśkowaty że strasznie mi się z nim tańczy
Olcia.W - Wto Wrz 14, 2004 11:14 am

Oleńko, co słychać na naszych zajęciach? Poznaliście jakieś nowe kroki? Niestety wczoraj nie zdążyliśmy na zajęcia, bo wracalismy z wesele u rodziny. Tam mieliśmy okazję troszke pokazać , co już umiemy, ale już wiemy, że jeszcze długa droga przed nami.
Mia - Wto Wrz 14, 2004 2:12 pm

Zapisaliśmy się z P. na lekcje tańca przed weselem. Dla niego to koszmar, ledwie się dał zaciągnąć, pierwsze kroki walca mamy za sobą, poszło nawet nieźle. Coż jednak z tego, że za nic nie mogę go namówić na trenowanie w domu. Coś mi się wydaje, że nici z tego tańca... :roll:
Agni - Wto Wrz 14, 2004 2:32 pm

chciałam nas zapisać na tango argentyńskie -

kurs startuje od listopada i za etap pierwszy (grupa początkujcy) wynosi 200zł od osoby - może wydaje sie dużo ale to wychodzi 40zł/para/zajęcia=1.5h

no i się zastanawiam... może coś słyszałyście o tych zajęciach (to jest szkoła flamenco - do tej pory na Tuwima a teraz na Rzgowskiej) ?

olenka - Sro Wrz 15, 2004 2:35 am

Olcia była nowa figurka do czaczy:) fajna (efektowna), rock'n roll sportowy (hihi skaczace zajączki) do rumby tez nowy kroczek i powtórki, powtórki. mamy nowa kolezankę, mila dziewczyna:)

Fajnie było śmiesznie jak zawsze:)

monicleo - Sro Wrz 15, 2004 9:22 am

Mia napisał/a:
Zapisaliśmy się z P. na lekcje tańca przed weselem. Dla niego to koszmar, ledwie się dał zaciągnąć, pierwsze kroki walca mamy za sobą, poszło nawet nieźle. Coż jednak z tego, że za nic nie mogę go namówić na trenowanie w domu. Coś mi się wydaje, że nici z tego tańca... :roll:

Boje się, że będę miała ten sam problem.
Mój narzeczony boi się tańca jak ognia, a moje argumenty, że jak się trochę poduczy to będzie mu łatwiej - bo przecież na weselu i tak będzie musiał tańczyć - nic nie dają...

Mia jak znajdziesz jakiś sposób na przekonanie swojej połówki - to zdradź mi proszę ten sekret...
;)

Mia - Sro Wrz 15, 2004 12:47 pm

Monicleo, obawiam się, że nic nie wskóram. Myślę o rezygnacji z pierwszego tańca, bo wiem że jak przyjdzie co do czego to P i tak nie zatańczy. Mam inny pomysł, po prostu poproszę Pana instruktora,żeby nauczył nas ze dwóch tańców typu dwa na jeden, jeden na jeden z obrotami, żebyśmy chociaż trochę potańczyli na własnym weselu. A p. się przyda, jak jakaś ciotka będzie chciała z nim zatańczyć;-)
monicleo - Sro Wrz 15, 2004 1:52 pm

Mia - A gdzie te lekcje tańca bierzecie?
Mia - Sro Wrz 15, 2004 2:06 pm

Wiesz nie znam dokładnie nazwy szkoły, ani nazwiska instruktora. Spisałam tyle różnych numerów, że nie pamiętam nawet skąd je mam:-) Naszym nauczycielem jest naprawdę fajny chłopak, około trzydziestki. Za 45 min. bierze 30 zł, jeśli chcecie ćwiczyć na sali to 10 zł więcej. My spotkaliśmy się z nim w XX LO. Powiem Ci, że przez to 45 min. sporo się można nauczyć. Oczywiście potem nakleży trenować w domku. Komórka do niego to: 605 302 431
monicleo - Sro Wrz 15, 2004 2:23 pm

Dzięki za info
;)

aniaw - Czw Wrz 16, 2004 4:37 pm

Mia

czy te 30zł to od osoby????

Ania - Pią Wrz 17, 2004 10:06 am

A my wczoraj byliśmy na pierwszej prywatnej lekcji i uczyliśmy się układu do pierwszej piosenki, muszę powiedziec że jakos tego nie widzę jest strasznie trudno, dzisiaj mnie wszystko boli i nawet nie udało nam się zatańczyć ani razu całej piosenki bez pomyłki kroków. We wtorek następna lekcja, musimy poćwiczyć w domu to moż enam lepiej pójdzie. Najgorsze jest to że ja dostaję jakiś głupawek i jak zaczynam się śmiać to mój Misieq od razu się denerwuje i kroki mylimy.
Lekcja bardzo mi się podobała bo cały czas nas obserwowali i wszystkie błędy od razu poprawiali, a najważniejsze że uczymy się od samego wejścia na parkiet i później na koniec z ukłonem dla gości.

Mia - Pią Wrz 17, 2004 12:05 pm

Nie, 30 zł od pary:)
opium - Czw Sty 13, 2005 8:20 pm
Temat postu: ...
A co z tegorocznymi kursami tańca?
Kto się wybiera?

Znalazłam na stronce - tak zachwalanej przez Was - że planowany jest intensywny kurs tańca u Petera :)

:banan: :banan: :banan: :banan: :banan: :banan:

Filomena - Czw Sty 13, 2005 11:10 pm

My chodzimy do szkoły Petera. Jest super, tylko permanentnie się spóźniamy przez pracę, co mnie niezmiernie wkurza. Na ostatnich zajęciach daliśmy prowadzącej płytki, żeby przegrała nam podkłady do ćwiczenia w domu. Ach, jak ja będę pięknie pląsać na weselu...
opium - Pią Sty 14, 2005 8:17 am
Temat postu: ...
To na który poziom chodzicie?
I w które miejsce - bo oni organizują w trzech salach, o ile dobrze się zoriętowałam :)

Nam może uda się zapisać na ten przyspieszony kurs - choć nie wiem czy będę z pracy zdążała dojeżdżać na Politechniki.

Słoneczne pozdrowienia

tusia_queen - Pią Sty 14, 2005 10:23 am

My też chodzimy do Petera,
właśnie skończyliśmy 3 stopień
i prawdę mówiac to sporo już umiemy, ale żeby to efektownie wyglądało
to myślę, ze 3 stopnie jeszcze by sie przydały co najmniej..

chodzimy na te zajęcia weekendowe na Politechniki.

z tego co słyszałam o tym przyśpieszonym kursie w lutym
to wyglada on tak, że zajęcia są od pon do pt. przez 3 godziny codziennie
to sporo

my chyba byśmy takiego kursu nie przeżyli....
i po dwóch tygodniach kurs się kończy,
odpowiada to podobno 4 stopniowi kursu u Petera

życzę powodzenia
i miłego tańcowania

Filomena - Pią Sty 14, 2005 11:13 am

Chodzimy na Politechniki w tygodniu. Zaczynamy 2 stopien.
Agni - Wto Sty 25, 2005 4:00 pm

A my zaczęliśmy lekcje prywatne - biorac pod uwagę to że na kurs nie znajdziemy czasu to jest to super rozwiązanie - a tak naprawdę to więcej się nauczymy kiedy instruktor ma tylko na nas oko :D
Instruktora mamy bardzo fajnego i uczymy się już do pierwszego tańca i innych też - tak dla zmiany tematu ;)

Takie prywatne lekcje musze zachwalić też jako doskonały sposób na oprnych panów którzy nie chcą słyszeć o żadnych kursach - mój się przekonał i sam umawiał się na nastepne zajęcia! Może takie spotkanie tylko z instruktorem bardziej działa na ambicje :wink:

opium - Wto Sty 25, 2005 6:54 pm

A my się zapisujemy na feryjny kurs u Petera - ale się cieszę :jumpingmrgreen:
thiti - Wto Lut 01, 2005 10:32 pm

jak wygląda sprawa takich lekcji wieczorami (np. ok. 20) lub w weekendy?
my tylko wtedy mamy czas :(
już straciłam nadzieję, że mój szanowny pan się za siebie weźmie, więc muszę chyba pozostały tylko rozwiązania siłowe :hm:
ręce normalnie opadają, faceci w pewnych kwestiach są po prostu niereformowalni
dlatego muszę poszukać kogoś, kto go zachęci do nauki

proszę Agni jeśli to nie problem o podesłanie namiarów na gościa który Was uczy
może przekonam tego mojego łosia, że taniec w parze to też fajna sprawa,
bo póki co to mu tylko gibanie się w głowie i machanie rękami
a z ciotkami taki numer na weselu niestety nie przejdzie :smut:

Agni - Sro Lut 02, 2005 2:14 pm

jak będe na lekcji w przyszłym tygodniu to wogóle się zapytam czy mogę go polecić :) bo nie wiem jak u niego z czasem.. ale na pewno dam znać..
co do godzin - to nie mam pojęcia tzn.chyba na 20 to jeszcze da radę. My się umawiamy na 18-19.

thiti - Sro Lut 02, 2005 7:50 pm

czekam z niecierpliwością!!! :)

[ Dodano: Sro Lut 02, 2005 9:10 pm ]
a może macie także namiary na szkoły w których kursy są także od godz. 20?

Karolcia - Pon Lut 07, 2005 10:10 pm

Albo tam gdzie organizuja zajęcia w weekendy bo chyba tylko wtedy mi się uda!! jak ktoś cos słyszał to proszę o namiary!!
thiti - Pon Lut 14, 2005 8:41 pm

nadal sprawa jest aktualna, jeśli macie jakieś info proszę podzielcie się nimi!
czasu coraz mniej :(

malina - Sro Lut 16, 2005 9:00 am
Temat postu: Szkoła tańca
My też zapisujemy się do Petera ale od marca będzie kurs weekendowy, bo tylko to nam zostało - inne dni odpadają - zaczynamy 12.03.2005 = cena - 54 zł / osobę za 10 godzin nauki. Najprawdopodobniej na Politechniki, może ktoś się przyłączy???? :)
Ewela - Sro Lut 16, 2005 9:57 am

Malinko w jakich godzinach będzie odbywał się kurs week&owy?
malina - Sro Lut 16, 2005 10:31 am
Temat postu: KURS TA?CA
Soboty i niedziele od 17.30 do 19.30 - zapisy na pół godziny przed pierwszymi zajęciami. :jumpjump:
Viola - Sro Lut 16, 2005 10:59 pm

Po przejrzeniu strony szkoły Petera oraz po przeczytaniu Waszych opinii, chyba się też tam zapiszemy na kurs weekendowy od marca! :-) A jak wygląda sprawia ubrania i obuwia do tańca: na sportowo czy wizytowo?
thiti - Sro Lut 16, 2005 11:14 pm

a nie wiecie ile osób liczą grupy?
malina - Czw Lut 17, 2005 8:35 am

Jeżeli chodzi o ubranie, to raczej tak na luzie. Jeżeli chodzi o liczebność grup to myślę, że o to trzeba spytać tych co tam chodzą - dajcie znać: Filomena, tusia_queen
joa - Czw Lut 17, 2005 8:57 am

Strój dowolny, ale weżcie sobie buty raczej na obcasie-moim zdaniem najlepiej podobne do slubnych-potm bedzie łatwiej, a panowie -zwykłe -sznurowane-ale nie adidasy , powinny miec obcas-bo lepiej sie tanczy-słowa naszego instruktora .
Viola - Czw Lut 17, 2005 12:15 pm

Cytat:
Wysłany: Wto Cze 01, 2004 1:53 pm    
ja chodzę do szkoły Peter i baaardzo sobie chwalę. Teraz jesteśmy już na III stopniu i czujemy się jak półzawodowcy! Polecam gorąco, osób w porównaniu do ŁDK jest zdecydowanie mniej (na pierwszych zajęciach około 30 tańczących), a teraz jest tylko sześć par.


Tylko że to Agata pisała w czerwcu, więc teraz może kurs zyskał na popularności i jest więcej chętnych. No właśnie, dziewczyny jak to teraz jest? Nie trzeba się tam przebijac łokciami pomiędzy parami??

Joa, dziekuję za radę. A Wy na jaki kurs chodzicie? Może coś polecisz?

opium - Czw Lut 17, 2005 12:29 pm

:dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance:
Ja teraz chodzę do Petera na kurs feryjny przyspieszony. Ja jestem w grupie która sie spotyka w szkole, na sali ginmastycznej, bo mieli tyle chętnych, że Underground nie wystarczył. I u nas jest teraz 70 osób, jak na razie - to wcale nie jest za dużo, ale gdyby było 10 osób mnie, to by było lepiej. Zobaczymy jak się roztańczymy - dziś dzień czwarty z dziesięciu :)
Ale podejżewam, że taki ruch jest tylko dla tego, że jest to w ferie - i głównie udarzali z ofertą do szkół licealnych i techników.
A w takich całorocznych grupach, będzie luźniej.
Poza tym zawsze można się zapytać ile w danej grupie jest ludzi.
:dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance: :banan: :dance:

PIT - Czw Lut 17, 2005 12:32 pm

Na ile miesięcy przed weselem na kurs ?

Piszecie, że u Peter'a 10 tyg. wystarczy ?

opium - Czw Lut 17, 2005 12:37 pm

Chyba im wcześniej tym lepiej?
Bo przecież to nie tylko na weselu się przyda.
Poza tym, im dłużej będziecie trenowali, tym lepiej będzie Wam wychodziło.

PIT - Czw Lut 17, 2005 12:40 pm

chętnie wybrałbym marcową wersję weekendową, ale mała kolizja terminów z Łagiewnikami :(
pipi - Czw Lut 17, 2005 12:46 pm

PIT nie da się określić ile czasu wystarczy - bo nigdy tak naprawdę do końca nikt się nie nauczył tańczyć ;) . Kwestia tylko tego jaki poziom umiejętności chcesz osiągnąć, a i to zależy bardzo od indywidualnych predyspozycji
Viola - Czw Lut 17, 2005 12:49 pm

My mamy ślub 23 kwietnia, więc jak widzisz zaczynamy doscyć późno. Najpierw myśleliśmy, że sami się nauczymy walca angielskiego. Ale teraz już nie jesteśmy takimi optymistami :?
10 godzin na pewno nie zrobi z Ciebie mistrza, ale jeśli ma się jakie taki wyczucie rytmu, to myślę że do opanoawnia kroków i postawy wystarczy. A co dalej? Zobaczymy...

PIT - Czw Lut 17, 2005 12:51 pm

10 godzin nie zrobi mistrza, eee to ja się jeszcze zastanowię :wink:
Viola - Czw Lut 17, 2005 12:51 pm

Opium, jak też mam nadzieję że te 70 osób w grupie to tylko bum feryjny! :o Myślę jednak że to sporo jak na grupę z 1 instruktorem.

[ Dodano: Czw Lut 17, 2005 12:52 pm ]
PIT, pamiętaj: 'Practice makes perfect' jak mawiają Wyspiarze :wink:

opium - Czw Lut 17, 2005 12:56 pm

Viola napisał/a:
Opium, jak też mam nadzieję że te 70 osób w grupie to tylko bum feryjny! :o Myślę jednak że to sporo jak na grupę z 1 instruktorem.


Niby za dużo, ale wszyscy tak szybko łapią kroki, widać że co najmniej 2/5 chodziły już na jakiś kurs, a reszta nie ma żadnych problemów - więc jeden instruktor spokojnie daje radę. Zobaczymy jak będzie później - będę zdawała relację :)

Kati - Czw Lut 17, 2005 1:41 pm

PIT napisał/a:
10 godzin nie zrobi mistrza, eee to ja się jeszcze zastanowię :wink:


eee skąd ten pesymizm... :mrgreen:

PIT - Pią Lut 18, 2005 11:10 am

Mili czy ktoś mółby podzielić się namiarami na maestro Peter'a :?:

Czy szkoła ma jakąś stronę internetową

Viola - Pią Lut 18, 2005 11:54 am

Bardzo proszę:
www.peter.lodz.pl

megi - Sob Lut 19, 2005 2:22 pm

Też zamierzam iść z moim partnerem na ten kurs. wekeendowy zaczyna się 12.03 a w tygodniu 14.03 to jest poniedziałek i kazdy następny dzień tygodnia. Zobaczymy, napewno sie przyda, może się spotkamy dziewczyny
Viola - Nie Mar 20, 2005 2:21 pm

Wątek nieco zamarł, więc chciałam go ożywić :D

Tydzień temu prowadzony był nabór do grup tanecznych u Petera (I stopień.) Dziś w internecie na ich stronie została ogłoszona lista osób zakwalifikowanych do poszczególnych grup (w tygodniu i w weekend). I my też tam jestesmy :lol: (w grupie weekendowej). Niestety nasz kurs zaczyna się dopiero 2 kwietnia (ze względu na Wielkanoc) i będzie trwał przez 3 kolejne weekendy do soboty 16 kwietnia. Jako że ślub mamy 23, więc wyrobimy się w czasie w sam raz (wskoczymy na sale weselna przeszkoleni że hej! :mrgreen: ).

Kursy w tygodniu ruszają już od tego poniedziałku. Jeśli chcecie się jeszcze zapisać, to myślę, że miejsc jeszcze wystraczy (patrząc po ilości ludzi w grupie). Podobno codziennie w Undergroundzie po 17 ktos tam siedzi przy stoliczku i zapisuje. A może ktoś jest razem z nami w grupie weekendowej? Ujawijcie się :D

opium - Nie Mar 20, 2005 7:47 pm

My chodzimy teraz na 4-ty stopień, jeszcze jedne zajęcia nam zostały, na weselu będziemy mogli zaprezentować już umiejętności po szóstym :banan: :banan:

Ale ten Peter zbije fortunę, utworzyło się 7 nowych grup po ok 40 osób, nieźle...

malina - Wto Mar 22, 2005 9:18 am

Violu!!
Ja jestem razem z moim narzeczonym w grupie weekendowej, więc pewnie się spotkamy 2.04.... :D

Viola - Wto Mar 22, 2005 7:35 pm

malina napisał/a:
Violu!!
Ja jestem razem z moim narzeczonym w grupie weekendowej, więc pewnie się psotkamy 2.04.... :D


Super! My będziemy tam na pewno. Może bliżej 2.04 określimy sobie jakiś charaktrystyczny detal, żeby się rozpoznać w tłumie? :wink:

malina - Sro Mar 23, 2005 8:52 am

Koniecznie - w sumie będzie tam chyba 18 par, jeżeli dobrze policzyłam - w wolnej chwili na priv wyślę Ci nasze zdjęcie i jeżeli można proszę o to samo, ok?
gambi - Sob Kwi 16, 2005 1:37 pm

Mia napisał/a:
Wiesz nie znam dokładnie nazwy szkoły, ani nazwiska instruktora. Spisałam tyle różnych numerów, że nie pamiętam nawet skąd je mam:-) Naszym nauczycielem jest naprawdę fajny chłopak, około trzydziestki. Za 45 min. bierze 30 zł, jeśli chcecie ćwiczyć na sali to 10 zł więcej. My spotkaliśmy się z nim w XX LO. Powiem Ci, że przez to 45 min. sporo się można nauczyć. Oczywiście potem nakleży trenować w domku.


Jesli ktos jest zaintersesowany prywatnymi lekcjami to moge tylko potwierdzic info Mia. w tym roku ceny te same. I co ciekawe te 30zl+10 to za czas trwania lekcji i moze tam przyjsc wiecej par i koszty sa wtedy do podzialu.
A jest to szkola Petera. :lol:

aniaw - Czw Kwi 21, 2005 8:59 pm

gambi napisał/a:
I co ciekawe te 30zl+10 to za czas trwania lekcji


czy to jest cena za pelna godzine??

i czy to cena za osobe czy pare????

gambi - Czw Kwi 21, 2005 9:17 pm

30 zl kosztuje lekcja za 45 min a 10 zl to jest oplata za wynajecie sali.
Pan powiedzial, ze moze przyjsc wiecej osób, czyli 2 - 3 pary tak rozumiem i wtedy koszty sa takie same, tylko rozkladają sie na wieksza liczbe osob.

Kot - Sro Kwi 27, 2005 2:39 pm

My z K. tańczymy sobie w studiu tańca na placu Zwycięstwa 2 jest suuuuper :dance:
megi - Sro Kwi 27, 2005 3:59 pm

a ile trwa kurs? i kiedy sie nowy zaczyna kocie?
Kot - Sro Kwi 27, 2005 5:19 pm

Megi nie wiem jak ty ale my zaczynaliśmy zupełnie od zera, kurs dla początkujących trwa 2 miesiące. My akurat chodzimy na zajęcia w niedzielę i trwają one 1,5 godziny. A dodatkowym plusem jest to że w piątki przez 2 godziny można sobie do woli ćwiczyć na sali, jest muzyka, przestrzeń, lustra i instruktor na wypadek gdyby ktoś miał jakieś zapytania :wink:

Także łacznie wychodzi 3,5 godziny zegarowe tańca tygodniowo :jumpjump:

Tak nam się spodobało że teraz zapisujemy się na II stopień

To są namiary : 672-00-43 i 608-068-466 Studio Tańca Jankowskich

megi - Sro Kwi 27, 2005 5:42 pm

dziekuje ci bardzo zostalo nam 1,5 mies moze sie jeszcze na cos załapiemy! dziekuje goraco i pozdrawiam. :lol:
Kot - Czw Maj 05, 2005 1:28 pm

Hip hip hurra! :jumpjump: udało mi się namówić moje kochanie na kontynuację kursu :jumpjump:
czarnuska - Pią Cze 03, 2005 5:12 pm

Yhh... nio my jak narazie na kurs tańca nie pójdziemy... Może dopiero jak zaczniemy pracę... i jak dostaniemy pierwszą wypłatę... czyli w sierpniu :wink: A w sierpniu jadę na kolejne wesele- moja kuzynka bierze ślub :D Fajnie, bo tam też się podszkolimy :wink:

Pozdrawiam :30:

Kot - Pią Cze 03, 2005 9:52 pm

Oj tak na weselach można sobie nieźle potrenować tańce i przygotować się do własnego :D
Amy - Wto Lip 12, 2005 11:50 am
Temat postu: kurs tanca
Viola napisał/a:
Cytat:
Wysłany: Wto Cze 01, 2004 1:53 pm
ja chodzę do szkoły Peter i baaardzo sobie chwalę. Teraz jesteśmy już na III stopniu i czujemy się jak półzawodowcy! Polecam gorąco, osób w porównaniu do ŁDK jest zdecydowanie mniej (na pierwszych zajęciach około 30 tańczących), a teraz jest tylko sześć par.


Tylko że to Agata pisała w czerwcu, więc teraz może kurs zyskał na popularności i jest więcej chętnych. No właśnie, dziewczyny jak to teraz jest? Nie trzeba się tam przebijac łokciami pomiędzy parami??

Joa, dziekuję za radę. A Wy na jaki kurs chodzicie? Może coś polecisz?



Ja chodze od marca 2005 do ŁDK i bardzo go sobie chwale, wielu moich znajomych i mojego narzeczonego równiez wybrało te kursy, uyczą szybko i skótecznie, ucza prowadzenia, a wiec wreszcie nie bedziemy musiały mysleć o wszytkim tylko oddamy sie przyjemnosci pływania po parkiecie :D

pozdrawiam
Emi

Kot - Wto Lip 12, 2005 12:51 pm

A ja z moim K też od marca 2005 chodzimy na zajęcia do szkoły Jankowskich na placu Zwycieństwa i bardzo sobie je chwalimy

tam K przekonał się, że taniec nie gryzie :wink: a nawet więcej, że sprawia przyjemność i tak zapisujemy się na kolejne stopnie zaawansowania

strawberrytea - Czw Lip 21, 2005 2:37 pm

Słuchajcie, bierzemy slub pod koniec października i chcielibyśmy się zapisać na jakiś kurs jeszcze w wakacje. Nie wiecie czy np RONDO organizuje taki kurs w sierpniu jak rok temu?
Jeśli ktoś ma namiary na jakąś osobę która udziela lekcji indywidualnie, chętnie skorzystam :)

ewig - Czw Lip 21, 2005 4:41 pm

Gdzies widzialam ostatnio w Lodzi na jakims przystanku ulotke, o kursie dla narzeczonych, niestety nadjechal moj tramwaj i zdazylam zobaczyc tylko,ze kurs zaczyna sie 2 sierpnia. I tylko tyle moge powiedziec, nic wiecej nie wiem :smut:
Kot - Czw Lip 21, 2005 5:01 pm

Ewiq to ogłoszenie co widziałaś na przystnku to jest właśnie tej szkoły w której ja z moim K tańczę :mrgreen:

oni mają stronę internetową więc jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółami to można sobie poczytać:
www.taniec-lodz.pl

strawberrytea - Czw Lip 21, 2005 6:05 pm

dzięki dziewczyny :) Zapisuje się ktoś może od 2 sierpnia??
ewig - Czw Lip 21, 2005 6:06 pm

Nie ma za co :mrgreen: , ja Ci chyba zbytnio nie pomoglam :roll:
joanna_25 - Czw Lip 21, 2005 6:43 pm

A czy ktoś wie czego tam wogóle uczą tańczyć.Bo dla narzeczonych kurs trwa niecały miesiąc,więc pewnie zdążą nauczyć z dwa tańce...

[ Dodano: Czw Lip 21, 2005 6:48 pm ]
ups :oops: już wiem,znalazłam info na stronie podanej przez Kota.
Uczą 5 tańców :lol: Może uda mi się namówić mojego M.

Kasiawka - Pią Lip 22, 2005 8:46 am

joanna_25 napisał/a:
Może uda mi się namówić mojego M.


hm, ja próbowałam namówić mojego , ale niestety oporna sztuka :mrgreen:

joanna_25 - Pią Lip 22, 2005 9:13 am

KasiaK napisał/a:
joanna_25 napisał/a:
Może uda mi się namówić mojego M.


hm, ja próbowałam namówić mojego , ale niestety oporna sztuka :mrgreen:


KasiaK nie poddawaj się!!! :lol: Ja się uparłam tym razem i nie daruję :rhmgirl: ...wysyłam mu co jakiś czas smsy czy już się zastanowił i czy mam nas zapisać :lol: zmięknie w końcu :lol:
Mam nadzieję że się jednak zgodzi. W przeciwnym razie ja z moim M.naprawdę będziemy mieli problem z tym tańcem.Ja też nie bardzo umiem tańczyć,rzadko udaje mnie się wyciągnąć na parkiet bo się wstydzę.A jak sobie pomyślę że mam teraz przed wszystkimi razem z moim M.odtańczyć to mnie ciarki przechodzą. :smut: .
KasiaK fajnie by było jak byśmy chodziły na ten sam kurs. :D Pogadaj z R. jeszcze...trzymam kciuki!!

Kot - Pią Lip 22, 2005 9:54 am

Asiu jak ja się z K. zapisywałam na pierwszy kurs w tej szkole to pierwsze na pierwsze zajęcia można było wejść bez konieczności opłaty. Poszliśmy nie czując zobowiązań ani presji. Oboje byliśmy bardzo speszeni :oops: i stremowani i najchętniej zwialibyśmy gdzie pieprz rośnie :lol:
Ale pozostałe osoby na sali były w dokładnie takim samym stanie a prowadzący zajęcia szybko rozładował atmosferę. Nam się spodobało i zostaliśmy na długo 8)

Jeśli teraz też tak można wejść bez opłaty to może łatwiej ci będzie przekonać narzeczonego, że jak mu się naprawdę tak bardzo nie spodoba to już po prostu ięcej nie pójdziecie :graba:

Ja teraz mam inny problem mój K chce uczyć się tańca tylko tam a ja chciałam nas teraz zapiać na salsę

Kasiawka - Pią Lip 22, 2005 10:13 am

joanna_25 napisał/a:
KasiaK fajnie by było jak byśmy chodziły na ten sam kurs.:D


i chyba byśmy Asiu ze sobą tańczyły :hahaha:

joanna_25 - Pią Lip 22, 2005 10:58 am

KasiaK napisał/a:
joanna_25 napisał/a:
KasiaK fajnie by było jak byśmy chodziły na ten sam kurs.:D


i chyba byśmy Asiu ze sobą tańczyły :hahaha:


no jest to prawdopodobne :hahaha:

strawberrytea - Pon Sie 01, 2005 10:42 am

no i co? ktoś się wybiera może na kurs na Pl Zwycięstwa????
kryszka - Wto Sie 09, 2005 4:46 pm

A może taki kurs? :wink:
olenka85 - Sro Wrz 07, 2005 1:50 pm

słyszała ktoras z was drogie Panie o prywatnej szkole tańca BEST pani Danuty Dowigird ?? szkoła miesci sie w pałacu młodziezy na retkini.
Pusiak - Sro Wrz 07, 2005 2:03 pm

A My własnie od poniedziałku mamy prywatne lekcje tańca u jednej z instruktorek pracujących w Peterze :) Ułożyła Nam piękny pierwszy taniec :) Mamy nadzieję, że go opanujemy :) Podobno jesteśmy na dobrej drodze :)
olenka85 - Sro Wrz 07, 2005 2:10 pm
Temat postu: SZKOŁA TA?CA - która według was jest naj ??
wiem, ze jest juz taki temat, ale moze wpiszecie swoje typy ? duzo dobrego słyszałam o szkole "PETER", wiecie mniej więcej jakie są koszty takiego kursu ? i ile trzeba zaliczyc stopni zeby czuc się "swojo" na parkecie na własnym weselu ? 8) i czy taego co sie nauczylo juz szybko sie nie zapomni ?? slub mamy dopiero za rok, a na kurs myslimy zapisac sie juz od pazdziernika, myslicie ze to nie za wczesnie ?? a słyszałyscie cos o szkole tańca BEST mieszczącej sie w pałacu młodziezy na retkini ?? prowadzi ja niejaka pani Dowgird.
Pusiak - Sro Wrz 07, 2005 2:24 pm

My z Mefiu chodziliśmy do PETERA i bardzo nam sie podobało... a teraz dowiedzieliśmy sie np. że jeżeli zachowaliśmy kwitek z poświadczeniem wpłaty za kurs np. od 1 do 3 stopnia, to teraz możemy pójść na ten sam kurs jeszcze raz bezpłatnie :) Pamiętamy sporo, choc na kursie byliśmy podczas przerwy semestralnej w szkołach, a sądzę, że gdybyśmy po zajęciach raz na jakis czas zatańczyli to pamiętalibyśmy wszystko. W PETERZE jeszcze jedna dobra rzecz jest, w soboty jest organizowana godzina tańca bepłatnie podczas której można sobie pójść i poćwiczyć oraz skonsultować się z dyżurnym instruktorem. Także moge z ręką na sercu polecic tą szkołę :)
olenka85 - Sro Wrz 07, 2005 2:32 pm

a jaki jest koszt miesięczny w "Peterze" ?? i te zajecia odbywaja sie raz w tygodniu tak ??
Pusiak - Sro Wrz 07, 2005 2:52 pm

Wiesz... nie za bardzo pamiętam, poza tym my chodziliśmy na intensywny dwutygodniowy kurs... Zajęcia są na pewno raz w tygodniu a tutaj podaję Ci link do strony internetowej, tam są informacje i kontakt . Chwilowo nie ma jeszcze informacji o planowanych kursach, ale mysle, że pojawią sie na dniach... Poza tym mogę się zapytać Naszej instruktorki, bo ona pracuje w Peterze i może sie orientuje w cenach.PETER
kryszka - Sro Wrz 07, 2005 3:13 pm

No właśnie, taki temat istnieje. I znając życie, ten wątek powtórzy większość wypowiedzi z tamtego, dlatego nie ma sensu zaczynać wszystkiego od nowa, wystarczy przeczytać i ewentualnie dopytać.
Tym samym tematy te zostają połączone.

joanna_25 - Czw Wrz 08, 2005 7:50 am

Pusiak napisał/a:
A My własnie od poniedziałku mamy prywatne lekcje tańca u jednej z instruktorek pracujących w Peterze :) Ułożyła Nam piękny pierwszy taniec :) Mamy nadzieję, że go opanujemy :) Podobno jesteśmy na dobrej drodze :)


Pusiak poproszę o namiary na priva.I napisz jaki to koszt jest i jak to ma wyglądać.

Kot - Wto Paź 04, 2005 10:23 am

Ponieważ mieliśmy długa przerwę w tańcu zdecydowaliśmy się wziąć godzinę zajęć indywidualnych. Poswięcimy ją w całości na ćwiczenie pierwszego tańca czyli Nocturnu Secret Garden. A że grafik mamy napięty to lekcja będzie w czwartek o 22.00 :lol:

Dodatkowo w piątek weźmiemy udział w normalnych praktisach czyli półtora godzinnej zabawie przy muzyce i wtedy przećwiczymy sobie wszystkie pozostałe tańce :30:

bajeczka - Wto Paź 04, 2005 9:03 pm

Chyba do piekła bym go szybciej zaciągnela niz na kurs tańca :)
Pusiak - Wto Paź 04, 2005 9:37 pm

A My sobie od poniedziałku 24 idziemy znów na kurs tańca :) od początku, żeby sobie przypomnieć, ale zamierzamy teraz kontynuować naukę :) Podoba Nam się to i już :)
Kot - Sro Paź 05, 2005 9:49 am

My też mamy takie plany. To znaczy po ślubie wznawiamy udział w zajęciach tanecznych. Zaczniemy od II stopnia tak dla przypomnienia i będziemy kontynuować naukę bo to niesamowita frajda i relaks :wink:
Kasiawka - Czw Paź 20, 2005 3:00 pm

bajeczka napisał/a:
Chyba do piekła bym go szybciej zaciągnela niz na kurs tańca :)


dokładnie

przed samym ślubem na moje pytanie mój mąz powiedział, że przy pierwszej piosence się " pogibiemy" :shock: i starczy, na szczęscie nie wyszło tak źle, nawet mnie poobkręcał, więc chyba nie było najgorzej :roll: :wink:

Edi - Czw Paź 20, 2005 7:13 pm

Ja też od pewnego czasu namawiam narzeczonego na kurs tańca ale ciągle odwleka ten temat w czasie. Coś mi sie wydaje, że za bardzo mu się ta taki kurs nie spieszy. :?

Dziewczyny jakich użyć argumentów żeby mu sie "zechciało"??? Bo jak to KasiaK określiła pogibac to my się umiemy jak każdy zresztą ale mi chodzi o coś więcej. :?

strawberrytea - Czw Paź 20, 2005 7:22 pm

ja myślę że najważniejsze jest żebyście obydwoje potraktowali taki kurs jako
- świetną zabawę
- spedzenie razem czasu
- robienie czegos tak naprawde wspólnie - a to zawsze zbliza ludzi ;)
- trochę ruchu zawsze się też przyda ;)
- zwiekszenie ilości rzeczy które umiemy robić - to zawsze poprawia nastrój
U nas akurat oboje bardzo chcielismy iśc na kurs Po prostu chcieliśmy się nauczyć razem tańczyć - taniec to przecież też jakas forma bliskości jesli tańczymy z ukochana osobą :) I bardzo sie ciesze ze po kursie nawet na imprezie przy szybszym utworze umiemy zatańczyc razem a nie tylko "w kółeczku"
?yczę powodzenia w przekonywaniu :) Pamiętaj że nic na siłe! Może najpierw popróbujcie sami w domu sie pouczyć? Są specjalne kursy na płytach czy kasetach video do nauki tańca.

Edi - Czw Paź 20, 2005 8:14 pm

Tylko że mój ukochany twierdzi że on umie tańczyć ( bo tak powiedziała jego siostra) a ja nie umiem i żebym sie sama nauczyła skoro mi tak bardzo zależy :hm:
A ja uważam, że umiem także to takie wzajemne zwalanie winy

Jak go dziś zapytałam o kurs to powiedział że w ostateczności możemy pójść tak więc pozostaje tylko znalezienie kursu blisko nas :)

pipi - Pią Paź 21, 2005 9:38 am

Ja do tej pory pamiętam reakcje mojej połóweczki, kiedy zapytałam się go o chęć uczestnictwa w kursie tańca :twisted: (diabełek jeden).
Powiedział: "niecierpliwie czekałem kiedy o to zapytasz?"
a później tak dla faceckiej zasady (a trochę dla żartu) zaczął stawiać mały opór w tej materii.

Później stwierdził, że jeszcze tego nie próbował, więc musi najpierw sprawdzić czy takie coś będzie się podobało i ja miałam iść i poszukać kursu dla nas. Jednak trafność mojego argumentu:
"na weselu powinieneś potańczyć z różnymi ciotkami" , spowodowała, że sam w te pędy poszedł nas zapisać :graba:

I chodzimy tak do tej pory.

Kot - Sro Paź 26, 2005 9:30 am

Pipi a gdzie tańczycie?
pipi - Sro Paź 26, 2005 9:32 am

Szukaj a znajdziesz ;) , ale w zupełnie inne miejsce niż Ty Kocie :graba:
magda81 - Pią Lis 04, 2005 8:59 pm

My takze chcemy sie wybrac na kurs tanca:)
jako pierwsza piosenke najprawdopodobniej bedziemy mieli walca angielskiego, nie chcialabym zeby wyszlo to zbyt wolno..
chyba ze decyzja co do pierwszego tanca sie zmieni:)

Lucky - Czw Gru 29, 2005 2:43 pm

A słyszał ktoś o szkole tańca w łódzkim ŁDK-u :?:

Zajęcia prowadzi Janusz Wielgosz całkiem fajny facet :D
Ceny z zeszłego roku:
60 zł za miesiąc w tym dwa razy w tygodniu po półtorej godziny
jednego dnia teńce standardowe, drugiego latynoskie :D

Super sprawa kiedys marzyło mi się tańczyć tak całkiem poważnie, tańczyłam 3 lata ale przerwałam i bardzo żałuje; a mój D to wielkie antytalencie, ale zmusze go jakoś :D

karmelcia - Sro Sty 18, 2006 12:23 pm

Zapisałam sie z moim T. na kurs tańca- pierwsze zajecia w niedziele. Dodam ze moj T. to antytalent jesli chodzi o taniec:( ale mam nadziej ze jakos to bedzie.
Alma_ - Sro Sty 18, 2006 12:38 pm

Dobrze, że mi prszypomniałyście - muszę czegoś poszukać.

Chciałabym najpierw zapisać się na kurs tańca towarzyskiego, a potem ćwiczyć już tylko pierwszy taniec - w ramach indywidualnych zajeć lub kursu. Oboje mamy "drewniane nogi" i tego tańca obawiam się bardzo :?

Lucky - Sro Sty 18, 2006 2:00 pm

karmelcia napisał/a:
Zapisałam sie z moim T. na kurs tańca- pierwsze zajecia w niedziele. Dodam ze moj T. to antytalent jesli chodzi o taniec:( ale mam nadziej ze jakos to bedzie.


karmelciu a gdzie sie zapisaliście?
Bo my poszukujemy jakieś szkoły tańca gdzie zajęcia byłyby po 19-20 bo D pracuje do 18 :(

Pusiak - Sro Sty 18, 2006 2:31 pm

Nie wiem jak bardzo Ci sie śpieszy, ale np. w Szkole Tańca Peter do której sobie uczęszczamy z mężem w marcu bedą zapisy do nowych grup i może wtedy coś ciekawego Ci się trafi :)
My np. mamy zajęcia od 18 do 20.30 w poniedziałki :)

karmelcia - Sro Sty 18, 2006 2:55 pm

anik napisał/a:
karmelcia napisał/a:
Zapisałam sie z moim T. na kurs tańca- pierwsze zajecia w niedziele. Dodam ze moj T. to antytalent jesli chodzi o taniec:( ale mam nadziej ze jakos to bedzie.


karmelciu a gdzie sie zapisaliście?
Bo my poszukujemy jakieś szkoły tańca gdzie zajęcia byłyby po 19-20 bo D pracuje do 18 :(


To jest szkola tanca (Studio Tanca Jankowski) na Pl.zwyciestwa w lodzi maja strone www i terminy podane na niej

Kot - Sro Sty 18, 2006 2:57 pm

Fajna szkoła też się tam uczyliśmy i wiosną zamierzamy kontynuować 8)
Lucky - Sro Sty 18, 2006 3:04 pm

A znasz może link do tej stronki szkoły tańca Jankowskiego??
Kot - Sro Sty 18, 2006 3:21 pm

Proszę bardzo Anik www.taniec-lodz.pl
Lucky - Sro Sty 18, 2006 5:20 pm

Kot napisał/a:
Proszę bardzo Anik www.taniec-lodz.pl


dziękuje bardzo Kotku :D
teraz muszę tylko popracować nad D, bo czuje że będzie ciężko :D

strawberrytea - Pon Sty 23, 2006 1:29 pm

a moze kogos zainteresuje salsa... Ruszyły kursy
http://serwisy.gazeta.pl/cjg/1,58740,3118855.html

Alma_ - Pon Sty 23, 2006 1:37 pm

Jest też salsa tutaj, polecam: http://www.projectsalsa.pl/pol/frameset.htm
karmelcia - Pon Sty 23, 2006 1:37 pm

Wiec jestem po pierwszej lekcji u Jankowskiego - kurs dla poczatkujacych- organizacja troche slaba (przyszlo 3 mezczyzn bez partnerki i musieli niestety opuscic kurs:( )ale nauka super.
strawberrytea - Pon Sty 23, 2006 2:16 pm

my też chodziliśmy do Jankowskiego i było super, naprawdę. Do póki lekcje prowadził Jankowski... na 2 ostatnie nie przyszedł, była jakaś dziewczyna i było kiepsko... A jak jedna para się wkurzyła i zaczęła mieć pretensje że go nie ma, że tak bez wyjasnien żadnych, zostali zignorowani i potraktowani bardzo obojętnie i brzydko przez panią Jankowską :( Dlatego my jeśli będziemy się gdzieś zapisywać na 2 stopien to niestety-wybierzermy inna szkołę :( Choc żałuje bo naprawde pan Jankowski świetnie uczy... Mam nadzieję Karmelciu ze u was będzie do końca Jankowski
karmelcia - Pon Sty 23, 2006 2:18 pm

Zmartwilas mnie , ze oni tak traktuja klintow :( mam nadzieje ze poprawili sie od tego czasu :)
strawberrytea - Pon Sty 23, 2006 2:22 pm

szkoda może że nie napisałam tego wcześniej... z drugiej strony Karmelciu to były tylko 2 zajęciabez Jankowskiego. My się naprawdę dużo nauczyliśmy. Jak przyszła ta dziewczyna było po prostu gorzej, ale ona tez ćwiczyła z nami kroki tkaże nie martw się. Po prostu tę babe trzebaby ustawić do pionu ;) i wtedy byłoby ok
A tak w ogóle to na jaki kurs się zapisaliście? Dal narzeczonych czy ogólny?

karmelcia - Pon Sty 23, 2006 2:26 pm

na poczatkujacy- taki na poczatek i jak mowi moj T. " zeby sie odsłonić" hihihi (czytaj cos od Słonika) a potem zamierzamy isc na indywidualnych pare lekcji i przecwiczyc pierwszy taniec :)
Lucky - Pon Sty 23, 2006 11:39 pm

A może mi ktoś wytłumaczy jaka jest różnica między ogólnym a dla narzeczonych :?:

Bo póki co to ja zauważyłam tylko różnice cenową i to bardzo dużą :shock:

strawberrytea - Wto Sty 24, 2006 9:38 am

anik napisał/a:
A może mi ktoś wytłumaczy jaka jest różnica między ogólnym a dla narzeczonych :?:
Bo póki co to ja zauważyłam tylko różnice cenową i to bardzo dużą :shock:

Na kursie tańca dla narzeczonych jest nacisk na ćwiczenie walca. Głównie angielskiego. Na takim normalnym kursie walc jest traktowany jak każdy inny taniec - z każdego tańca nauczyli nas podstawowych kroków plus ze 2 figury (oprócz disco samby gdzie poznaliśmy tego sporo i bardzo fajnie bo się przydaje - bardzo wiele utworów mozna tak tańczyc ;) )
A co do ceny... u Jankowskiego była dokładnie ta sama...

Kot - Wto Sty 24, 2006 1:39 pm

Karmelciu ja chodziłam na kursy tańca u Jankowskich przez kilka miesięcy. Skończyłam 2 stopnie i zaczęłam trzecie, który mam zamiar kontynuować na wiosnę. Braliśmy też lekcje indywidualne tuż przed ślubem. I nidgy nie mieliśmy żadnych powodów do narzekań. Organizacja była bez zastrzeżeń a zajęcia na wysokim poziomie.

To właśnie dzięki tej szkole pozbyliśmy się oboje z K strachu przed parkietem i pokochaliśmy taniec. Ja wręcz ubóstwiam.

Strawberrytea ta sytuacja o której piszesz bardzo mnie zmartwiła .... szczególnie w kontekście pani Jankowskiej, nie wiem co myśleć... może miała po prosu zły dzień. Ja sama zawodowo zajmuję się organizachją różnych przedsięwzięć i wiem, że czasami coś się wali niekoniecznie z winy organizatora anerwy niestety człowiekowi puszcają mimo że nie powinny..

[ Dodano: Wto Sty 24, 2006 1:43 pm ]
Oj właśnie doczytałam, że jest nowy kurs salsy w tej szkole na Rzgowskiej. Dzięki Strawberry za linka. Co prawda teraz nie dam rady ale na kolejną edycją na pewno będę chciała się zapisać. :30:

strawberrytea - Wto Sty 24, 2006 1:54 pm

Kot napisał/a:
Strawberrytea ta sytuacja o której piszesz bardzo mnie zmartwiła .... szczególnie w kontekście pani Jankowskiej, nie wiem co myśleć... może miała po prosu zły dzień.

niestety natknęłam się jeszcze kiedys na wątek na forum gazety-właśnie dotyczący podejścia pani Jankowskiej do klientów... Może warto by było kiedyś uświadomić to np Jankowskiemu bo facet jest świetny a może wiele stracić...
A z wami przez cały czas na obu stopniach zajęcia prowadził Jankowski czy może ktoś inny?

Kot - Wto Sty 24, 2006 2:02 pm

Tak cały czas Jankowski. W większości wypadków z partnerką ale były też sytuacje kiedy był sam i demonstrował wtedy kroki i układy z dziewczynami z kursu. Ogólnie zawsze było wszystko wporządku :roll:

Nam tą szkołę polecili bliscy znajomi, którzy też tam przygotowywali się do pierwszego tańca ale to było jak jeszcze nie mieli własnego studia a zajęcia odbywały się w III LO.

O wyborze tego studia tanecznego zdecydowały również te dodatkowe darmowe praktisy piątkowe. Niewiele innych szkół ma coś takiego w ofercie by udostępniać salę do ćwiczeń. Aw łódzkich klubach ciężko o taką muzykę by poćwiczyć w 1 miejscu tango, salsę, cza czę, rumbę i walce.

Na [prawdę bardzo mnie zdziwiły probemy z panią Jankowską :?

Filomena - Wto Sty 24, 2006 3:28 pm

W szkole Petera też w zeszłym roku była możliwość poćwiczenia poza kursem na sali, z tym że w soboty.

Chcę znowu tam chodzić, ale zawsze nam jakoś we wtorki nie po drodze. Może od nowego semestru :roll:

lazy - Czw Sty 26, 2006 10:14 pm

My też wybieramy się na kurs do Jankowskiego. Nasi znajomi chodzili tam na kurs Sylwestrowy i byli zachwyceni. Naukę postanowili kontynuowac właśnie tutaj:)
Lukasz - Sro Lut 01, 2006 12:36 pm

Chyba pojdziemy na jakis kurs bo nie chce Kasi mojej zadeptac ,
a tak serio to mam troche 2 lewe nogi.
Z tego typu tancow najlepiej mi wychodzi tzw. "bujanie sie" raz w lewo raz w prawo.

Poleccie jakies kursy tanca bo ja sie w ogole nie orientuje w temacie tym,
problemem moze byc tylko to ze pasuje nam jedynie w weekendy rano albo pozno wieczorem.

Pusiak - Sro Lut 01, 2006 1:13 pm

Co to znaczy późnym wieczorem :?:
Ja polecam Szkołe Tańca Peter :) Więcej na ich stronie internetowej: http://www.peter.lodz.pl/

Lukasz - Sro Lut 01, 2006 1:33 pm

Chyba ciezko bedzie znalezc cos na sobote czy niedziele ale w godzinach porannych :(
Poznym wieczorem, no jak dla mnie to tak ok 21 -22 w tygodniu moze tez by wchodzilo w gre ale raczej niechetnie.

karmelcia - Sro Lut 01, 2006 2:13 pm

Lukasz napisał/a:
Chyba ciezko bedzie znalezc cos na sobote czy niedziele ale w godzinach porannych :(
Poznym wieczorem, no jak dla mnie to tak ok 21 -22 w tygodniu moze tez by wchodzilo w gre ale raczej niechetnie.


zorientuj sie w studio tanca jankowskiego - wiem ze udzialaja tam indywidualnych lekcji - napewno dogadacie sie z godzinami :)

Lukasz - Czw Lut 02, 2006 1:10 am

A jakiej mniej wiecej kwoty za lekcje czy za miesiac mam sie spodziewac?
karmelcia - Czw Lut 02, 2006 11:51 am

Lukasz napisał/a:
A jakiej mniej wiecej kwoty za lekcje czy za miesiac mam sie spodziewac?


musisz zadzwonic gdyz na stronie www nie podaje ceny indywidualnych lekcji. Ale dwie lekcje i bedziecie tanczyc super swoj pierwszy taniec

Lukasz - Czw Lut 02, 2006 3:35 pm

Wolalbym odtanczyc swietnie ten pierwszy i te kilka godzinek nastepnych tez :D
Kot - Pią Lut 03, 2006 10:52 am

ŁukaszJeśli chodzi nie tylko o pierwszy taniec to jednak polecam kurs I stopnia u Jankowskich a nie zajęcia indywidualne. U nich kursy są i weekendowo i w tygodniu :wink:



Karmelcia i jak tam zajęcia?

bajeczka - Pon Lut 06, 2006 9:54 am

Ostatnio zapaliłam sie do pomysłu zapisania sie na taki kurs. Niestety sama i troche sie waham w związku z tym. Bo tak samej to głupio. Myslałam o szkole Jankowskiego, może ktoś z forum tez sie zapisuje, co?
Lukasz - Pon Lut 06, 2006 11:25 am

No ja z Kasia moze sie bysmy zapisali na kurs, ale jeszcze musimy pomyslec czy sie wyrobimy z czasem.
strawberrytea - Sro Lut 08, 2006 9:53 am

znalazłm coś ciekawego...
http://forum.gazeta.pl/fo...=940&w=36214572

karmelcia - Sro Lut 08, 2006 9:58 am

Kot napisał/a:
Karmelcia i jak tam zajęcia?

Jestem bardzo zadowolona - profesjonalizm a poza tym dobrze sie bawimy z moim T. (nigdy go nie moglam namowic na tance - nawet w domu :( )Godzinki troche nie za bardzo bo na 14,30 czyli w porze obiadowej i na dodatek w niedziele, ale co tam :) . Ja uwielbiam tanczyc i siwetnie wypoczywam przy tym a na dodatek ze swoim ukochanym.

Morgain - Sro Lut 08, 2006 3:50 pm

Witam wszystkich! Jestem zachwycona, że trafiłam na to forum, zresztą przypadkiem całkiem. Chcemy się zapisać na kurs tańca, czas najwyższy, bo ślub już w czerwcu. Najchętniej indywidualnie, z doświadczenia wiem, że urodzonymi tancerzami, to nie jesteśmy :) , więc tak będzie nam dużo łatwiej. Na pierwszy taniec planujemy tango, zobaczymy, co z tego wyniknie. Czy możecie mi coś polecić?
Pusiak - Sro Lut 08, 2006 5:40 pm

Moge Ci polecić Szkołe tańca peter, a zwłaszcza Naszą instruktorkę :) A poza tym zapraszamy do dzialu Powitania :)
Morgain - Czw Lut 09, 2006 8:02 am

No właśnie dużo tutaj czytałam o tej szkole i zaczynam się nad nią poważnie zastanawiać. Skoro tam chodzisz, to czy możesz mi opowiedzieć trochę więcej? Zawsze najlepiej dowiedzieć się od kogoś , kto się tam faktycznie uczy :) Jakie są ceny i ile osób w grupie?
Pusiak - Czw Lut 09, 2006 12:50 pm

Morgain, proponuje wejśc na stronkę Szkoły: http://www.peter.lodz.pl/ tam dowiesz sie czegos o terminach :) nabór na pierwszy stopien przewidywany jest w marcu :) Jesli chodzi o cenę, to niespecjalnie pamietam jaka ona była. Grupy sa teraz spore, bo kazda po około 23-25 par, ale uwierz mi, mimo tloku, można sie naprawde sporo nauczyć. Dla uczestników zajęć są bezpłatne zajecia w sobote, tzw practice, jest tam instruktor, wiec w razie jakichs watpliwości mozna sobie pójśc potańczyć, poćwiczyc i przypomniec sobie kroki :) Zawsze istnieje tez możliwośc lekcji indywidualnych, przygotowujących np. do pierwszego tańca, są one jednak nieco droższe niż zwykłe zajęcia :) I to tyle :) Ogólnie jestesmy z mężem bardzo zadowoleni :)
bajeczka - Czw Lut 09, 2006 8:58 pm

A mozna sie do tego Petera jako singiel zapisac? :roll:
Pusiak - Pią Lut 10, 2006 11:30 am

Jasne, że można :)
Morgain - Nie Lut 12, 2006 8:11 am

Na stronie jest tylko numer komórkowy, dzwonilam wczoraj, ale nikt nie odebrał, może dlatego, że sobota? Na razie wysłałam im maila z tysiącem pytań, zobaczymy czy odpowedzą :) Orientujecie się czy są też zajęcia weekendowe? Razem z nami na kurs zapisze się też prawdopodobnie nasza koleżanka, chyba, że się rozmyśli, więc sądze, że single też mają szansę! :)
martynika - Nie Lut 12, 2006 11:20 am

Mam takie nietypowe pytanie. Z narzeczonym wymarzyliśmy sobie, żeby pierwszym tańcem była salsa. Nie wiecie gdzie można się jej nauczyć? Nie wiem tylko czy w długiej sukni da się to zatańczyć. Czy ktoś ma może jakiąś wiedzę na ten temat? Oboje mamy dryg do tańca, więc myślę, że może by to nawet fajnie wyglądało.
Lucky - Nie Lut 12, 2006 12:33 pm

Martynika ostatnio na mieście wisi dużo plakatów promujących szkołę salsy i marenge.
Nie sprawdzałam gdzie bo mnie to nie interesowało, ale rozglądnij się czasem może znajdziesz.
ja też bede uwazna jak coś znajde to zaraz napisze :D

Alma_ - Nie Lut 12, 2006 10:30 pm

Martynika, ja polecam Project Salsa, pisałam o nim tutaj: :arrow: SALSA...!!!
Madzialena - Pon Lut 13, 2006 11:46 am

martynika napisał/a:
Mam takie nietypowe pytanie. Z narzeczonym wymarzyliśmy sobie, żeby pierwszym tańcem była salsa. Nie wiecie gdzie można się jej nauczyć? Nie wiem tylko czy w długiej sukni da się to zatańczyć. Czy ktoś ma może jakiąś wiedzę na ten temat? Oboje mamy dryg do tańca, więc myślę, że może by to nawet fajnie wyglądało.



Martyniko - wszystko da się zatańczyć nawet w długiej sukni. Jeżeli traficie na zdolnego nauczyciela, który będzie umiał uwzględnić specyfikę takiego stroju i pokaże wam jak się w nim poruszać oraz dobierze odpowiednie figury, to myślę, że możecie spełnić swoje marzenie.

Jednak tańce latynoamerykańskie ze względu na swój "tropikalny" charakter tańczone są zwykle prawie bez ubrania. Ich dynamika i większość figur dostosowane są do pełnej swobody ruchu, nieskrępowanej obfitymi fałdami sukni.

Nawet w tańcach standardowych suknie zwykle sięgają ponad kostkę i ostatnio stają się one zoraz lżejsze i mniej udrapowane. Dlatego myślę, że warto byłoby spróbować zapoznać się z salsą (uwielbiam ten taniec i można się go nauczyć nie tylko w Project Salsa), ale również z innymi tańcami, nie koniecznie standardowymi. Rumba ma nieco spokojniejsze tempo, wyraża gorącą pasję i namiętność między tancerzami, w delikatniejszym wydaniu dostosowanym do stroju można ją zaprezentować jako pierwszy taniec.

Powodzenia.

Żaneta - Wto Lut 21, 2006 3:29 pm

Morgain i zdecydowalaś się na tą szkolę ?
sylwia - Czw Lut 23, 2006 10:51 am

:) moj kochany super tancerz nie jest i dlatego musimy przed ślubem iść na jakiś kurs tańca zeby sie nie powstydzic i zreszta dobrze bawić, szkoda ze nie skorzystam z kursow poleconych przez was ale mam za daleko.pozdro
Alma_ - Wto Mar 14, 2006 5:12 pm

Własnie zapisałam nas na kurs tańca, co cieszy mnie przeogromnie :mrgreen:

Zaczynamy za 2 tygodnie i jest to specjalny kurs dla narzeczonych (obejmuje walc, tango, cha cha, samba disco oraz dodatkowy taniec) i dość intensywny (2 x w tygodniu).

Egurrola Dance Studio w Warszawie

szczako - Wto Mar 14, 2006 5:13 pm

Alma super i podziwiam.
ja M. za zadne skarby na kurs nie wyciagne ...

Alma_ - Wto Mar 14, 2006 5:15 pm

szczako napisał/a:
ja M. za zadne skarby na kurs nie wyciagne ...

Mnie się też tak wydawało... :roll:
Ale nie miał wyjścia :evilgirl:

Ja za to muszę grać w ping-ponga i bilard :?

Zosiek - Wto Mar 14, 2006 10:43 pm

Ja sie cieszę bo na żadne kursy chodzić nie muszę :P mam je juz za sobą i taniec nowoczesny i klasyczny i wogóle. Moja Paskuda też dość dobrze się rusza, jeszcze go troszkę potrenuję w walcu i będzie superek :D
vaniliaxxx - Pon Mar 27, 2006 12:28 am

My właśnie z M. zapisaliśmy się na kurs tańca do Petera i juz dzisiaj jestesmy po drugich zajęciach :) Uczęszczamy na zajęcia weekendowe sob, nd 17.30-19.30 w Underground :)
Par jest sporo - z tego co naliczyłam na kursy I stopnia z całego tygodnia zapisało się w sumie 555 osób!! Mimo, że jest dośc dużo ludzi, to atmosfera jest świetna :) Dzisiaj własnie dogadałam się z M. że pewnie zapiszemy się na dalsze stopnie :) Obecna cena kursu to 62 zł od osoby. Nie wiem ile kosztują wyższe stopnie - ale zapewniam, że dowiem się :P

Morgain - Wto Kwi 11, 2006 10:27 am

My też w końcu na kurs się zapisaliśmy. Do Petera, w piątki w gimnazjum. Chodzi tam ktoś może? Nam się bardzo podoba, nie mamy specjalnych talentów do tańca, ale fajnie sie bawimy :)
Alma_ - Wto Kwi 11, 2006 11:22 am

My jesteśmy już w połowie kursu i powiem tylko, że cieszymy się, że zdecydowaliśmy się na to tak wcześnie, bo standardowe 8 zajęć to dla nas duuużo za mało ;)

Drewniane nogi :roll:

szczako - Wto Kwi 11, 2006 11:31 am

jak tak sobie o tym mysle i czytam Wasze posty, to my sie chyba tez wybierzemy, ale biorac pod uwage czas, jakim dysponujemy, to beda pewnie jakies 3 spotkania w ekspresowym tempie ...

ale dokladnie przejrze ten watek za jakis czas i zobacze co tam polecacie w podobynch do naszego przypadkach :)

strawberrytea - Wto Kwi 18, 2006 1:49 pm

w piatek, 21. kwietnia rusza Akademia Tańca "GW"
Dzwoniąc (jak najszybciej bo miejsc jest "tylko" 300 - czyli 150 zaproszeń) pod numer 042 637 78 70 można dostać podwójne zaproszenie na pierwszą lekcję tańca, która odbędzie się o 20 w Cabarecie. Co ważne-wejscie do Cabaretu na to zaproszenie jest bezpłatne.
Nie wiem co potem z resztą lekcji, czy też mozna będzie uzyskać bezpłatne zaproszenia czy nie (pewnie nie :( ) no ale warto chyba zobaczyć i czegoś się nauczyć :)

Agatka_P - Wto Kwi 18, 2006 2:07 pm

Nam mamusia załatwiła właśnie takie zaproszenie i idę dzisiaj odebrać o 15 zaproszonko :) A relacje zdam 21 po kursie

A i mama powiedziała że to cały kurs jest za darmo zajęcia mają sie odbywać co 2 tyg. a ja mam problem bo nie wiem czy mój misiek nie pojedzie 21.04 w delegacje i nie wiem kogo mam zabrac :(

[ Dodano: Wto Kwi 18, 2006 3:55 pm ]
Małe sprostowanie jest to jednak tylko jedna darmowa lekcja, a jak się zapytałam tego pana co rozdawał zaproszenia czy to jest jedna lekcja czy cały kurs jakiś oburzony był że się spytałam

Alma_ - Sro Kwi 19, 2006 10:52 pm

A my dziś byliśmy na przedostatniej lekcji...
Cud boski i skrzypce, że zabraliśmy się za naukę tańca z takim wyprzedzeniem... :roll:

magda81 - Sro Kwi 19, 2006 11:00 pm

My planujemy do piwrwszego tamca...
ale z czasem ciezko zostaly niecale 3 miesiace, a widze ze to nie takie proste.... :(

Alma_ - Sro Kwi 19, 2006 11:04 pm

Nam już ten walc wychodzi nawet - nawet, ale reszta... szkoda gadać :?
Nic to, my się uparliśmy, pewnie nie bedziemy nigdy tańczyć profesjonalnie ;) ale zapisujemy się na kolejne kursy towarzyskiego - po roku powinno zacząć nam coś z tego wychodzić :lol:

Olga - Czw Kwi 20, 2006 5:26 pm
Temat postu: taniec
Cześć :) Jestem tu nowa, w sumie przypadkiem trafiłam na to forum, ale widząc często powtarzające się pytania o dobry kurs tańca po prostu nie mogłam się oprzeć i musiałam zalogować, żeby powiedzieć: najlepsze kursy tańca są w ŁDK-u i do tego w bardzo przystępnej cenie.
Prowadzi je profesjonalista- pan Janusz Wielgosz
Co prawda nie uczęszczałam tam na kurs dla narzeczonych, ale to jest facet, który nauczy tańczyć KA?DEGO kto tylko tego chce. Polecam!
Prowadzący nie tylko jest świetnym nauczycielem lecz także sympatycznym gościem, który umila taneczne zmagania :)
Ponadto słyszałam, że jest również wodzirejem, więc jak znalazł na poprowadzenie wesela :wink:

strawberrytea - Czw Kwi 20, 2006 6:42 pm

hmmm No i co by tu kochani moderatorzy zrobic z takim postem? ;)

a tak w ogóle to własnie m.in. pan Wielgosz ma uczyć w Akademii Tańca GW

kryszka - Czw Kwi 20, 2006 8:18 pm

Nic, strawberryta. Nic się nie udowodni, a radzić i pomagać każdy może.
bajeczka - Czw Kwi 20, 2006 8:43 pm

strawberrytea napisał/a:
hmmm No i co by tu kochani moderatorzy zrobic z takim postem? ;)


Można zignorowac :)

Lucky - Pią Kwi 21, 2006 8:36 am

no to ja wtrące swoje trzy grosze :mrgreen:

Tańczyłam prawie 3 lata, jeszcze zanim zaczęłam się spotykać z D :wink:
I tańczyłam właśnie u Wielgosza :D

Fakt facet jest dobrym nauczycielem, aczkolwiek pary które chciały tańczyc zawodowo lub bardziej profesjonalnie uciekały od niego :znudzony:

Troche za dużo gada (chce być na luzie :wink: ) co sprawia że jak ma dobry dzień to na odzine poświęcona tańcu połowe przegada :mrgreen:

Ale są oczywiście dni że po treningu wychodzi się styranym jak zbity pies :mrgreen:

Ma bogaty reperuar jeśli chodzi o różnorodność piosenek to duży plus bo nie uczymy się tańczyć na pamięć :roll:

Ma znajomych tancerzy z różnych stron świata, przyjechał kiedyś jakiś Pan z Austarlii i mieliśmy kilka lekcji salsy i marenge :mrgreen:

podsumowując :mrgreen:

jeśli chodzi o nauke tańca przed ślubem to polecam, tyle że godziny były takie nie za bardzo, no chyba że coś sie zmieniło :?

A i prowadzi lekcje indywidualne dla narzeczonych :mrgreen:

To tyle z mojej strony :rotfl:

Agatka_P - Sro Kwi 26, 2006 9:50 am

Zapomniałam napisać jak było na lekcji. Ludzi było strasznie dużo o wiele za dużo, na dole bawiło się może z 30 osób i mieli strasznie ciasno, my tańczyliśmy troszke wyżej i albo wpadałam na coś, albo na kogoś, albo zdeptał mnie cała siła facet. Ale coś się nauczyć można było. Później można było zostać do rana na dyskotece. A i na wejście dostaliśmy szampana w kieliszku i kotylion, a na wyjście dyplom. Po zaproszenie na następną lekcje można dzwonić od 8 maja
bety2006 - Wto Maj 02, 2006 1:23 pm

Cześć! Ja jestem z Łasku. Czy się orientujecie czy ktoś prowadzi naukę tańca bliżej mojego miejsca zamieszkania, chociażby Pabianice, bo do Łodzi mojemu misiowi nie będzie się chciało dojeżdżać. Niby mamy już razem 15 wesel przetańczonych, ale nie zaszkodzi troche porad profesjonalisty. :help:
bajeczka - Wto Maj 02, 2006 8:39 pm

bety2006 napisał/a:
Cześć! Ja jestem z Łasku. Czy się orientujecie czy ktoś prowadzi naukę tańca bliżej mojego miejsca zamieszkania, chociażby Pabianice, bo do Łodzi mojemu misiowi nie będzie się chciało dojeżdżać. Niby mamy już razem 15 wesel przetańczonych, ale nie zaszkodzi troche porad profesjonalisty. :help:


15??? Zadroszczę wprawy i zgrania :)

bety2006 - Sro Maj 03, 2006 12:14 am

bajeczka napisał/a:
15??? Zadroszczę wprawy i zgrania :)


Nie musze wcale tańczyć jak gwiazdy z popularnego programu, ale chciałabym nauczyć się tańca wiedeńskiego, utrzymywać prawidłową sylwetkę. Wiem, że fajnie nam się razem tańczy z narzeczonym , ale ten pierwszy taniec jest dla mnie bardzo ważny. Dzięki pa

Agatka_P - Pon Maj 08, 2006 11:58 am

W nabliższy piątek z Gazetą Wyborczą będziemy tańczyć Sambe, ja już się zapisałam a tu jest numer telefonu dla chętnych 042 291 65 55 dzwonić można do środy w godzinach 11 - 15
Morgain - Sro Maj 17, 2006 2:08 pm

A my zapisalśmy się w końcu na naukę indywidualą. Zależy nam, by jakoś przetrwać ten nieszczęśny pierwszy taniec na oczach wszystkichgości. A przy okazji postanowiłam nauczyć się czegoś naprawdę odbrze. Także lekcje indywidualne są super rozwiązaniem, szkoda tylko, że takie drogie...
Dodam tylko, że chcemy zatańczyć tango i jestem zachwycona rzeczami, których sie uczę

Alma_ - Czw Maj 18, 2006 10:26 pm

My jakoś przebrnęliśmy przez pierwszy stopień i chyba nam się spodobało - mam ambicję zrobić wszystkie sześć stopni kursu przed ślubem :D
FifthAvenue - Pią Maj 19, 2006 10:20 am

ja uwielbiam tanczyc... kiedys czynnie udzielalam sie w zespole tanca nowoczesnego, kilka lat nawet trwala ta przygoda. Moj L nie jest ogromnym fanem tanca, ale na kurs sie zgodzil i nawet mu sie podobalo. Niestety zrobilismy tylko pierwszy stopien, wiec niezbyt wiele. Kurs odbywal sie w niedziele a my chodzilismy zima. Kiedy wyszlo sloneczko i zrobilo sie milutko troche nam sie juz nie chcialo chodzic "na tance", wolelismy sobie pojezdzic motocyklem albo posiedziec na dzialce. Teraz troche zaluje, bo byloby jak znalazl. Co do pierwszej piosenki to albo wymyslimy sobie sami uklad (pomysl mojego L z wczoraj), albo zwrocimy sie o pomoc do profesjonalisty. Utwor, ktory sobie wybralismy nie pasuje do zadnej kategorii- walca, tanga itd. Bedziemy kombinowac.
hanusia - Pią Maj 19, 2006 10:47 am

a my w sumie zaczyelismy chodzic na tance z mysla o slubie (jakis rok temu) ale tak nam sie spodobalo ze chyba bedziemy to dalej ciagnac po slubie, bo to rewelacyjna sprawa, zwlaszcze ze nie bardzo mamy czas na inne sporty a to jest polaczenie sportu i spedzania wspolnie czasu
Harglem - Sob Maj 27, 2006 12:02 am

A ja jestem tu nowy i szkoda że nie trafiłem wcześniej bo wiele ciekawych rzeczy można poczytać Chodzę z narzeczoną do szkoły Peter Już jesteśmy po 3 etapach i od wtorku zaczynamy 4 Na początku była kupa ludzi i ścisk ale nasze przypuszczenia się sprawdziły i po 3 zajęciach było luźno i teraz jest tylko 6-7 par Jak narazie to bardzo polecam chociaż zależy też pewnie na kogo się trfafi z uczących U nas jest Ola i nie narzekamy
meesje - Sob Lip 01, 2006 9:27 pm

7 lipca zaczyna się wakacyjny kurs w szkole Peter, na który już się zapisaliśmy z K. Polecam! Zajęcia w piątki od 18 do 20.30.
ola_x - Sro Lip 05, 2006 11:16 am

Dlaczego z tego forum usuwa się posty o dobrych kursach a o innych mogą czytać wszyscy?? czyżby szkoła peter płaciła za reklamę na tym forum. to chyba nie jest uczciwe, chyba tu chodzi o to żebyśmy mieli mozliwość dzielenia się doświadczeniami.
żałosne

FifthAvenue - Sro Lip 05, 2006 11:20 am

Na tym forum dzielimy sie doswiadczeniami, propozycjami, opiniami... radzimy sobie lub odradzamy, tworzymy fajna "rodzinke".... lubimy "rozmawiac".. a nie lubimy takiej prostolinijnej reklamy, to tylko tyle. Wszelkie sugestie sa zwsze mile widziane, ale fajnie jest na poczatku wiedziec cos o osobie, ktora nam cos proponuje itd..... Szkoda, ze tego nie zauwazylas.. moze za krotko bylas na naszym forum i nie przegladalas roznych tematow.. sprobuj, jest naprawde fajnie, moze i Tobie sie spodoba i zostaniesz z nami na dluzej...
kryszka - Sro Lip 05, 2006 11:21 am

Może dlatego, że logowanie się tylko po to, żeby zareklamować czyjąś usługę pachnie z daleka autoreklamą i tyle. Zapewne osoba, która usunęła tego posta sama to potwierdzi.
ola_x - Sro Lip 05, 2006 11:49 am

no trudno miałam dobre intencje, chciałam się podzielić pozytywnym odbiorem zajęć, ale chyba tylko zaszkodziłam kobitce.przepraszam
sylwia - Sro Lip 05, 2006 8:03 pm

ale cieżko uwierzyć wszczere intencje jesli ktos wpisuje swojego pierwszego posta i to juz jest reklama a nie np, czesc mam na imie tak czy tak, slubuje lub slobowalam wtedy i wtedy itd.
ale moze to przypadek :wink:

Alma_ - Sro Lip 05, 2006 11:10 pm

ola_x, niekoniecznie - tylko daj nam szansę poznać, że to nie była reklama ;)
Amy - Czw Lip 06, 2006 8:49 pm

Harglem napisał/a:
A ja jestem tu nowy i szkoda że nie trafiłem wcześniej bo wiele ciekawych rzeczy można poczytać Chodzę z narzeczoną do szkoły Peter Już jesteśmy po 3 etapach i od wtorku zaczynamy 4 Na początku była kupa ludzi i ścisk ale nasze przypuszczenia się sprawdziły i po 3 zajęciach było luźno i teraz jest tylko 6-7 par Jak narazie to bardzo polecam chociaż zależy też pewnie na kogo się trfafi z uczących U nas jest Ola i nie narzekamy


a uczą gotowych układów choreograficznych (nie mylić z figurami) , czy prowadzenia, tzn tego ze kobieta nie musi znac kroków, wytarczy ze partner zna i poprowadzi ??

Alma_ - Czw Lip 06, 2006 9:17 pm

Amy napisał/a:
prowadzenia, tzn tego ze kobieta nie musi znac kroków, wytarczy ze partner zna i poprowadzi ??

Amy, to nie do końca tak działa, wiesz? ;)

Amy - Czw Lip 06, 2006 9:23 pm

Alma_ napisał/a:
Amy napisał/a:
prowadzenia, tzn tego ze kobieta nie musi znac kroków, wytarczy ze partner zna i poprowadzi ??

Amy, to nie do końca tak działa, wiesz? ;)

wiem, aczkolwiek to ze kobieta zna kroki moze pomoc, ale nalezy pamietac ze jesli facet nie poprowadzi, to kobieta z miejsca ruszyc sie nie powinna.
Moaja mam zatanczyła kiedys tango nie znajac ani jednego ktoku, a wszyscy patrzyli z podziwem !! !!

FifthAvenue - Pią Lip 07, 2006 12:22 pm

Sa tez kobiety, ktore poprowadzic sie "nie dadza", nawet jesli facet bedzie staral sie najbardziej na swiecie. Nie pomoze zawodowy tancerz, nic. Jesli ktos naturalnie nie ma poczucia rytmu i nie czuje muzyki - technika jest jedyna rzecza, ktora bedzie w stanie go uratowac. Chyba tak jak we wszystkich dziezinach zycia - brak talentu trzeba nadrobic technika. Nie bedzie pewnie idealnie, ale w ogole bedzie :-)
Amy - Pią Lip 07, 2006 12:31 pm

FifthAvenue napisał/a:
Sa tez kobiety, ktore poprowadzic sie "nie dadza", nawet jesli facet bedzie staral sie najbardziej na swiecie. Nie pomoze zawodowy tancerz, nic. Jesli ktos naturalnie nie ma poczucia rytmu i nie czuje muzyki - technika jest jedyna rzecza, ktora bedzie w stanie go uratowac. Chyba tak jak we wszystkich dziezinach zycia - brak talentu trzeba nadrobic technika. Nie bedzie pewnie idealnie, ale w ogole bedzie :-)


niech idzie do wilegosza, on nawet słonice poprowadzi, wierz mi, widziałam to na własne oczy, tzn nie jak tanczył ze słoniem, tylko jak prowadził odporne na rytm i muzykę :)

rorrim - Pią Lip 07, 2006 12:38 pm

Amy w tańcach standardowych - fakt dobry partner może poprowadzić, ale w niektórych latynoamerykańskich już to tak nie działa. Znajomość kroków jest niezbędna.
Amy - Pią Lip 07, 2006 12:47 pm

rorrim napisał/a:
Amy w tańcach standardowych - fakt dobry partner może poprowadzić, ale w niektórych latynoamerykańskich już to tak nie działa. Znajomość kroków jest niezbędna.


Bede polemizować, wszystko zalezy od partnera, wystarczy znac podstawowy krok, a reszta... Moja zastada... zamknac oczy, wyczuc parnera i nie myslec o niczym poza przyjemnościa, bez wzgledu na taniec, dlatego polecalm kursy Wielgosza... Tam tak jest :)

kryszka - Pią Lip 07, 2006 12:53 pm

Amy - proszę cię bardzo - nie cytuj całych wypowiedzi post pod postem :arrow: http://www.forum.wesele-l...opic.php?t=2496.


A co do prowadzenia partnerki - owszem, zdarzają się panowie, którzy potrafią tak poprowadzić. Np. mój chrzestny - rewelacyjnie się z nim tańczy, a zaznaczam, że nie mam wyczucia rytmu, słuchu ani podstawowej nawet znajomości kroków. A z nim można nieźle wirować po parkiecie. :lol:

rorrim - Pią Lip 07, 2006 1:01 pm

Amy - zwracam honor :D
Nie zrozumiałam dokładnie Twojego postu i pisałam o sytuacji gdy partnerka nie zna zupełnie kroków podstawowych. Wtedy zatańczenie np samby czy rumby jest niemożliwe :wink:

Amy - Nie Lip 09, 2006 12:39 am

NIe ma sprawy :)
Madzialena - Sro Lip 12, 2006 1:44 pm

W kwestii nauczenia się prowadzenia i oddawania prowadzenia partnerowi moge opowiedzieć o własnych doświadczeniach.

Początkowo partner tylko mi przeszkadzał. Ja swoje kroki umiałam, a czy on nadążał to była jego sprawa. Potem, w miarę nabierania dojrzałości na parkiecie zauważyłam, że sama świetnie prowadzę, nawet okazałych panów. Próbowałam poprowadzić nawet instruktora. Musiało to z boku wyglądać przekomicznie. Potem zaczęłam uczyć się salsy. Tu niestety wyuczone schematy nie działają, więc jeśli chciałam tańczyć musiałam dać się poprowadzić. I nagle odkyłam magię tańca towarzyskiego. Tego uczucia nie da się dobrze opisać słowami. Partner nie był tylko facetem, który ze mną tańczy, ja nie byłam dziewczyną, która tańczy z nim - byliśmy zlani jak jeden organizm i tańczyliśmy jako para. Jak cząsteczki w atomie, albo elementy dobrze wyregulowanego mechanizmu.

Każdemu życzę odkrycia tej magii.

Myślę, że w każdej szkole uczy się nie tylko kroków i figur, ale również tego jak je łączyć i oczywiście jak prowadzić. Jeśli nie, to być może należy zwrócić uwagę instruktorowi, że chcielibyście poznać technikę z tym związaną.

Ja osobiście nei lubię tańczyć ciągle jednego schematu, ale wiem też, że na początku nauki jest to konieczne, bo koordynacja dopiero się rozwija i przeciętny partner nie jest w stanie jednocześnie kontrolować własnych kroków i kroków partnerki. To przychodzi po pewnym czasie.

Amy - Sro Lip 12, 2006 1:52 pm

Madzialena napisał/a:
ale wiem też, że na początku nauki jest to konieczne, bo koordynacja dopiero się rozwija i przeciętny partner nie jest w stanie jednocześnie kontrolować własnych kroków i kroków partnerki. To przychodzi po pewnym czasie.


A jako dobra partnerka waro pamiętać, ze aby pomóc nie należy, ani prowadzić, ani tańczyć samemu, bo wówczas nigdy sie facet nie nauczy. Jeśli nie prowadzi stać w miejscu tak długo, dopóki nie zacznie prowadzić, nie obracać sie samemu w tangu, jeśli facet nie poprowadzi, w ten sposób najlepiej mu pomożemy nauczyć się prowadzić, a kroki można mu pokazać na boku, ale nigdy nie przejmować inicjatywy

I jeszcze jedno, dobra partnerka to taka, która jeśli facet sie pomyli i źle poprowadzi ona też zrobi błąd i nikt tego nie zauważy, zamiast na siłę tańczyć prawidłowo i wtedy właśnie zaczyna sie prawdziwy taniec. wtedy jako jedność pływacie po parkiecie i to jest najcudowniejsza rzecz na świecie....

Pozdrawiam cieplutko

laryssa - Sro Lip 12, 2006 1:53 pm

Jak to pieknie brzmi w waszych opisach. Ja chyba nie mam do tego daru... :cry:
ola_x - Sro Lip 12, 2006 8:46 pm

witajcie. jestem ola z Xawerowa, a teraz właściwie już z Łodzi.
Od prawie roku przygotowujemy się do ślubu, ostatnim etapem był przyspieszony kurs tańca towarzyskiego. Moj narzeczony stwierdził, że co go nie zabije to go wzmocni :) i zgodził się na kurs. A ja jeszcze wymyśliłam że możemy nauczyć się ładnego pierwszego tańca. Ja zawsze byłam solistka :) i taniec w parze wydawał mi się być torturą, ale ułożona choreografia dawała mi poczucie pewności. Tyle tylko, że ja kroki pamiętam a Kubek nie i efekt jest taki, że wyglądamy jak para paralityków :lol:
I tu podziekowania dla Amy, świetna rada!!! muszę się wyluzować i dać się prowadzić
Dzięki Amy

Amy - Sro Lip 12, 2006 11:19 pm

Nie ma sprawy :D
ola_x - Czw Lip 13, 2006 4:30 pm

Właśnie zbieramy się do wyjścia na lekcję, ciekawe jak sobie dzisiaj poradzimy? Czy zdołam się podporzadkować partnerowi :wink: ? Dam znać jak nam poszło i czy rada Amy jest wogóle do zrealizowania :)
Amy - Czw Lip 13, 2006 4:32 pm

ola_x napisał/a:
czy rada Amy jest wogóle do zrealizowania :)

Myslę że jest, ale wymaga pracy i cierpliwości od obojga, nie od razu Karaków zbudowano, nic nie stanie sie z dnia na dzień, ale po kilku kolejnych lekcjach zauważycie zmianę

Powodzenia

ola_x - Czw Lip 20, 2006 4:16 pm

Jesteśmy po trzech kolejnych lekcjach indywidualnych. Rewelacja. Przede wszystkim to, że instruktor jest skupiony tylko na nas, nie musimy się stresować, że nie nadążamy za grupą albo że musimy czekać aż wszystkie pary złapią krok. Lekcje indywidualne to jest to. Jesteśmy super zadowoleni, wreszcie tańczenie w parze sprawia nam przyjemność. Na pierwszy taniec wybraliśmy walca angielskiego już całkiem ładnie nam wychodzi :lol: , a jak czegoś zapomnimy to robimy krok podstawowy i też jest dobrze :)
Cieszę się, że po dwóch nieudanych kursach(1. tyle ludzi, że nie było widać instruktora,
2. instruktorka lansowała się przed lustrem i nie zwracała uwagi na grupe) wreszcie znaleźliśmy odpowiednie miejsce dla nas. Na prawdę polecam modernartstudio
?lub mamy już za dwa tygodnie, więc pewnie już nie będę tu tak często zaglądać, bo jak znam życie to nasza przygoda z tańcem na tym się zakończy:)
Pozdrawiam wszystkich, którzy chcą pięknie rozpocząć weselną zabawę i życzę wszystkim, żeby trafili na dobry kurs za pierwszym razem !! !

[ Dodano: Czw Lip 20, 2006 4:22 pm ]
I jeszcze raz dzięki dla Amy!!
Te zajęcia z tańca przed samym weselem to był taki fajny czas tylko dla nas, spędzony w zupełnie inny sposób.
I chociaż znamy się 5 lat to dowiedzieliśmy się o sobie zupełnie nowych rzeczy :)

Harglem - Pon Lip 24, 2006 12:51 am

Amy napisał/a:
a uczą gotowych układów choreograficznych (nie mylić z figurami) , czy prowadzenia, tzn tego ze kobieta nie musi znac kroków, wytarczy ze partner zna i poprowadzi ??

Na razie czyli do końca etapu dla początkujących układów nie było Były tylko kroki rozbudowywane co zajęcia. Jak będzie dalej to będę pisał ale dopiero od października jak zaczniemy wyższy etap. Chcemy z narzeczoną dojść do końca. Wierzę że nam się uda.
Odnośnie drugiej części to moim zdaniem zeby tańczyć to nie trzeba znać zadnych kroków tylko mieć poczucie rytmu i dryg do tego. Jednak żeby tańczyć jakiś wybrany taniec że tak powiem bardziej widowiskowo to obie osoby muszą wiedzieć co robić Nieuczą tutaj "prowadzenia" w twoim rozumieniu. Uważam (ale to tylko moja opinia) że nie da się tańczyć czegoś poprawnie nie znając podstaw. Oczywiście ja wiedząc to co teraz, mógłbym poprowadzić jakąś inną partnerkę ale niebyłby to taniec taki jak ze swoją partnerką która ma już o tym pojęcie.

Madzialena - Sro Sie 09, 2006 1:34 pm

Cytat:
Odnośnie drugiej części to moim zdaniem zeby tańczyć to nie trzeba znać zadnych kroków tylko mieć poczucie rytmu i dryg do tego.



Zgadzam się z Harglemem. Czasem bazując na najbardziej naturalnym ruchu można uzyskać dużo lepszy efekt, niż męcząc się z krokami konkretnego tańca. Wystarczy nauczyć się podstaw "bycia razem na parkiecie", czyli swego rodzaju sposobu porozumiewania się partnerów i z moich doświadczeń wynika, że wygląda to lepiej, niż sztywno zatańczone figury waltza, czy innych tańców.

Gdzieś tu już była dyskusja na temat pierwszego tańca i czy warto iść na kurs, czy też można z nogi na nogę sie pobujać. Na kurs warto się przejść, zwłaszcza jeśli do ślubu jest jeszcze trochę czasu, a gdy zostało go naprawde niewiele to być może lepiej pozostać przy naturalnym ruchu, a do instruktora ewentualnie zgłosić się po kilka prostych pomysłów i zarys układu do pierwszego tańca. Też może to zrobić dobre wrażenie.

Alma_ - Wto Sie 22, 2006 11:18 pm

Jak postanowiliśmy, tak robimy - od jutra wracamy do salsy, od września - do tańca towarzyskiego. Postaramy się w tym roku już nie przerywać kursów, w te 10 miesięcy powinno nam się udac zrealizować wszystkie 6 stopni, a potem kilka konsultacji indywidualnych i może nawet nam uda się jakoś tego walca zatańczyć :roll: :lol:
FifthAvenue - Sro Sie 23, 2006 10:14 am

Alma, po 6 stopniach towarzystkiego to walca zatanczycie chyba bez zadnych problemow i bez zadnych dodatkowych konsultacji :-)
laryssa - Sro Sie 23, 2006 10:17 am

A ja sie zastanawiam kiedy mamy isc na kurs. Zostaly nam 3 tygodnie do wesela, a chcemy nauczyc sie tylko walca. Co proponujecie? :?
Alma_ - Sro Sie 23, 2006 10:17 am

Tylko że my naprawdę mamy w sumie 4 drewniane nogi :lol:

A poza tym chciałabym, żeby ktoś ułożył nam aranżację do konkretnego utworu, zobaczymy, co z tego będzie ;)

FifthAvenue - Sro Sie 23, 2006 10:37 am

Jesli potrzebny wam jeden konkretny utwor i choreografia do niego - moze po prostu od razu konsultacje indywidualne ?

W naszym przypadku kurs odpada, juz teraz wiem, ze nie ma szans, zebysmy mieli na niego czas w ktorymkolwiek momencie do czerwca 2007. Chcemy miec jednak cos specjalnego, cos innego na ten pierwszy taniec, wiec najprawdopodobniej poprosimy o pomoc moja kolezanke - baletnice. Bedzie bardziej "na luzie", da sie dopasowac czasowo... no i mam nadzieje, ze okazemy sie na tyle pojetni, ze jednego tanca nie bedziemy sie uczyc przez pol roku :-) Finansowo rowniez bedzie to dla nas bardziej korzystne...

laryssa - Sro Sie 23, 2006 10:53 am

Tak sie wlasnie nad indywidualnymi lekcjami zastanawialam, tylko teraz trzeba podzwonic po szkolach tanca i sie podowiadywac. :)
sylwia - Sro Sie 23, 2006 11:01 pm

Dziś namówiłam mojego K. na pierwszy stopień kursu tańca, nie było aż tak żle z jego decyzja,dogadalismy się.7 pażdzierniak idziemy na weslke mam nadzije,że do tego czasu czegoś się nauczymy i będzimey mogli zaprezentować na parkiecie. :)



[ Dodano: Pią Sie 25, 2006 11:10 pm ]
Bylismy dzis piewrszy raz na kursietańca.Dziś przed kursem mój K. nie był zadowolony,że tam idzie ale poszedł mimo to,że nie miał ochoty-zrobił to tylko dla mnie :) .Tańczyliśmy dzis fajny taniec blues i troszke samby,bardzo nam sie podobało, no mi to mi ale jak mój K. powiedział,że było fajnie to tak była,troszke sie posmialiśmy i chyba zrelaksowlaismy-polecam jak najbardziej.Podam szkołe tańca w Toruniu może sie komuś przyda kiedyś, stronka www.fantom.torun.pl

tekila - Pon Wrz 04, 2006 3:31 pm

witam
powiem wam tylko tyle,ze mam podobny problem co wy! Ja i mój misio uwielbiamy tańczyć, ale niestety nie w parze! :cry: ?lub dopiero w czerwcu ale ja już sie rozglądam za jakąś szkołą tańca, bo jak nie to będzie katastrofa :zdziwko: Moje szczęście potrafi kręcić mnie tylko w jedną stronę i to po odpowiednim znieczuleniu :rotfl: Zresztą ja też w parze rewelacyjna nie jestem

Paula-S - Wto Wrz 05, 2006 5:04 pm

Czy ktoś może mi podać namiary na jakąś profesjonalną, skuteczną szkołę tańca w Łodzi ?? Taką, gdzie nauczą walca najbardziej opornych :hyhy: !
szczako - Wto Wrz 05, 2006 7:06 pm

no to sprawa przesądzona.
nie będzie żadnego kursu tańca.
będę musiała po kawalerskim rejsie przetańczyć parę razy z Michałem naszą piosenkę, żeby coś tam jakoś na tym parkiecie pokazać. pogibiemy się po swojemu i tyle :rotfl:

laryssa - Pią Wrz 08, 2006 9:03 am

No a my sie zdecydowalismy na lekcje indywidualne. Mielismy juz trzy i jakos nam to idzie. Skorzystalam z opinii ola_x.
pinia_pinia - Sob Paź 21, 2006 12:22 pm

My właśnie rozglądamy się za kursem tańca. Zostało ponad 8 miesięcy i chcielibyśmy porządnie nauczyć się walca na pierwszy teniec i poza tym ogólnie poruszać się w harmonii, co do tej pory bywa trudne.

Czy zatem opłaca się iśc na taki "zwyczjny kurs" gdzie uczą wszystkiego po trochę? Czy zdązymy się na takim kursie nauczyć tańczyć walca pożądnie ? Ile waszym zdaniam powinno być par maksymalnie, żeby instruktor miał czas dla wszystkich ?

A może któraś para z forum ma ochotę wykupić lekcje indywidualne razem z nami i naszymi znajomymi ? Tak 6-8 osób nie wyszło by tak drogo, a byłoby kameralnie.

Dodam tylko, że jedyny temin, kiedy możemy chodzić to niedziela o 20 :]

Alma_ - Sob Paź 21, 2006 4:52 pm

U nas na zwykłym kursie jest od 5 do 8 par, więcej chyba byłoby trudno skoordynować ;)
Duszka - Sob Paź 21, 2006 7:22 pm

My tez myslimy o tym, zeby isc na lekce tanca, ale tylko na walca - wiadomo - pierwszy taniec.

Co najlepsze - u nas na ten genialny pomysl wpadl moj ukochany B.

Wiec jesli ktos pisze sie tylko na lekcje jednego tanca i to w dodatku walca, to moznaby pojsc w2 czy 3 pary.

Co Wy na to :?:

pinia_pinia - Sob Paź 21, 2006 7:32 pm

Duszka napisał/a:
My tez myslimy o tym, zeby isc na lekce tanca, ale tylko na walca - wiadomo - pierwszy taniec.

Co najlepsze - u nas na ten genialny pomysl wpadl moj ukochany B.

Wiec jesli ktos pisze sie tylko na lekcje jednego tanca i to w dodatku walca, to moznaby pojsc w2 czy 3 pary.

Co Wy na to :?:


Po nauce samego walca przez 8 miesięcy to moglibyśmy chyba w jakichś zawodach amatorskich wystąpić :hyhy: Myślę, że na takim kursie optymalnie byłoby nauczyć się walca i jeszcze czegoś :idea:

sylwia - Nie Paź 22, 2006 9:35 am

My zapisalismy się pod koniec sierpnia na kurs tańca i jesteśmy zadowolenia bardzo i 3 listopada zaczyanmy 2 stopień kursu tańca.Już bylismy na weselu,gdzie moglismy pokazać swoje umiejętności i było fajnie :) tymbardziej,że mój K. nie umiał tańczyć i nie lubił a teraz nawęt chętnie tańczy :)
Duszka - Nie Paź 22, 2006 9:42 am

pinia_pinia napisał/a:


Po nauce samego walca przez 8 miesięcy to moglibyśmy chyba w jakichś zawodach amatorskich wystąpić :hyhy: Myślę, że na takim kursie optymalnie byłoby nauczyć się walca i jeszcze czegoś :idea:


No my nie myslimy uczyc sie 8 m-cy bo nam zostalo niecale 6 do slubu :lol:
Poza tym ja bede mogla zaczac za jakis miesiac z uwagi na ustabilizowanie mojego kregoslupa po kregoslupowym wypadeczku.

A jesli zdazylibysmy nauczyc sie w tym czasie jeszcze czegos - to dlaczego nie.

A no i jeszcze kwestia tego jak czesto chodzi sie na te lekcje - wiadomo, ze wiekszosc z nas nie dysponuje zbyt duza iloscia czasu :?

Alma_ - Nie Paź 22, 2006 10:08 am

My już kończymy drugi stopień, od listopada zaczynamy trzeci - ale do TzG to nam jeszcze daleeeko :roll: :lol:
szczako - Sro Paź 25, 2006 11:18 am

oj Alma ...
miło było na Was patrzeć na sali tanecznej ;)
macie jeszcze czas, więc możecie nawet siebie zadziwić :hyhy:

Alma_ - Sro Paź 25, 2006 11:47 am

:oops:

Czas mamy, ale postępy naprawdę robimy wooooolno ;)

motylica - Sob Lis 04, 2006 6:24 pm

> a my na zadnym kursie tańca nie bylismy i jakos dalismy sobie radę :) :):) serducho samo wystukuje rytm... a powiedzmy szczerze że każdy gośc i tak tańczy po swojemu i żadna szkoła tańca młodej na to nie pomoże ;) trzeba sie dostosować :D
Olusia - Nie Lis 05, 2006 7:21 pm

My podobnie jak Motylica chcemy podejść do sprawy. Nie będziemy uczęszczać na żadne kursy, a zatańczymy poprostu jak najlepiej potrafimy (i tak będziemy najładniejszą parą tego dnia :) ).
motylica - Pon Lis 06, 2006 10:28 am

Olusia napisał/a:
My podobnie jak Motylica chcemy podejść do sprawy. Nie będziemy uczęszczać na żadne kursy, a zatańczymy poprostu jak najlepiej potrafimy (i tak będziemy najładniejszą parą tego dnia :) ).


> otóż to!! :D polecam to rozwiązanie... wiem z autopsji że dacie sobie świtnie radę :wink:

szczako - Pon Lis 06, 2006 11:22 am

potwierdzam.
może nie potrafiliśmy zatańczyć walca angielskiego, ale było po naszemu i dobrze się bawiliśmy.

Alma_ - Pon Lis 06, 2006 11:45 am

Im dalej w kurs, tym bardziej skłaniam sie ku opcji pierwszego tańca w wersji "naszej", bo chciałabym jednak móc patrzeć w oczy mojemu mężowi, a w walcu to raczej trudne :roll: :lol:
katarzynka1 - Pon Lis 06, 2006 11:47 am

My na kurs nie będziemy chodzić, zaryzykujemy :hyhy:
Moze nie wypadniemy strasznie - przed weselem pocwiczymy :D

szczako - Pon Lis 06, 2006 12:01 pm

Alma_ napisał/a:
chciałabym jednak móc patrzeć w oczy mojemu mężowi, a w walcu to raczej trudne :roll: :lol:


nie będę Cię namawiać, ale powiem, że to jest niesamowity moment podczas całej imprezy, kiedy tańcząc pierwszy taniec możesz myśleć tylko o "już-mężu" i patrzeć mu w oczy.

motylica - Pon Lis 06, 2006 2:00 pm

> my i tak nie mieliśmy pierwszego wlaca... tylko swój wybrany utwór... i tańczyliśmy po swojemu - własnie głęboko patrząc sobie w oczy :D [ a mnie to się nawet łezka w oku zakręciła :P ]
pinia_pinia - Pią Lis 17, 2006 1:58 pm

W końcu zabrałm się za zapis na lekcje indywidulane. Będziemy w trzy pary przyjaciół chhodzić, więc będzie wesoło. My oraz druga para mamy wesela w przyszłym roku, a trzecie na razie nie. Po wykonaniu telefonów do kilku szkół, najlepsze wrażenie (również cenowe) wywołał na mnie Pan ze studia Peter (ukłony w stronę Pusiaka :wink: ) . Cena duuużo niższa, gdyż płacimy jak za lekcje dla jednej pary, a będzie nas 6 osób. W przyszłym tygodniu będę wiedzieć szczegóły gdyż Pan ma znaleźć dla Nas salę do ćwiczeń na niedzielę na godz. 20.
Misiamo - Pią Lis 17, 2006 9:38 pm

Pinia, jeśli będziecie mieć lekcje z Panem Piotrem ze szkoły Peter, to na pewno dużo sie nauczycie. Pan Piotr jest bardzo sympatyczny i bardzo cierpliwy. Daj znać jak Wam będzie szło.
Agunia - Sro Sty 10, 2007 5:06 pm
Temat postu: kurs tanca
Pinia i jak Wam poszla nauka z panem Piotrem?Ciekawa jestem bo tez planujemy w najblizszym czasie lekcje indywidualne wlasnie u niego.Czekam na wrazenia.Pozdrawiam
wilka - Sro Sty 10, 2007 9:47 pm

Agunia, czy mozesz podac namiary na Pana Piotra?
Agunia - Czw Sty 11, 2007 11:08 am
Temat postu: kurs tanca
e-mail do pana Piotra to: szkola.tanca@peter.lodz.pl (odpisuje zawsze nastepnego dnia:)
a tel.to 605 302 431.
Zamierzacie wziac lekcje indywidualne?pozdrawiam

wilka - Czw Sty 11, 2007 6:54 pm

Agunia, dzięki za namiary!
Może uda się wybrać lekcje w malutkiej grupie znajomych-z tego co pisaliście to jest wówczas taniej i myślę, że wszystkim będzie raźniej. Jeszcze musimy znaleźć tylko troszkę czasu w tym mieszkaniowo-ślubnym galimatiasie... a zostało nam jedynie 6 miesięcv.Gorąco pozdrawiam.

marta+fifi - Wto Sty 23, 2007 2:54 pm

Również polecamy szkołę Petera. Chodziliśmy tam z F. i efekty są. :smile:
mila1982 - Sro Lut 21, 2007 1:30 pm
Temat postu: szkola pana jankowskiego
czy ktos moze slyszal o szkole tanca pana jankowskiego?? w lodzi
Nadia1982 - Czw Lut 22, 2007 2:53 pm
Temat postu: :)
Mila
ja tam chodzilam kiedys...jest bardzo fajnie;)Teraz tez ide na kurs jest 28.02:)w srody na 20.20.A blizej wesela pojde na kursy dla narzeczonych:)

tool - Czw Mar 29, 2007 9:59 pm
Temat postu: Re: szkola pana jankowskiego
mila1982 napisał/a:
czy ktos moze slyszal o szkole tanca pana jankowskiego?? w lodzi


Mila, nie wiem czy Twoje pytanie jest jeszcze aktualne, ale jeśli tak to pozwolę sobie na nie odpowiedzieć. Jestem chyba jednym z niewielu przypadków, gdzie to facet zabrał kobietę na kurs tańca ;) Ja i Karola mamy bardzo dobre poczucie rytmu, umiemy znakomicie tańczyć indywidualne, Karola chodzi też na taniec brzucha, ale z tym tańcem towarzyskim był zawsze problem.. Jako że zbliża się nasz ślub (02.06.07), postanowiłem nauczyć nas w profesjonalnej szkole kilku podstawowych tańców. No i zapisaliśmy się właśnie do Jankowskiego na "kurs tańca dla narzeczonych". Kurs trwa 4 weekendy (sobota i niedziela po 1.5h). Osobiście bardzo polecam, uczą podstawowych kroków disco (samba), dwa-na-jeden, tango, rock and roll no i walca angielskiego (pierwszy taniec). Warunki są b.dobre, prowadzący bardzo sympatyczni. Teraz czeka nas już ostatni weekend kursu i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Wiem, że na początku kwietnia będzie następna edycja. Wydaje mi się, że taki przyspieszony 4-tygodniowy kurs to super-fajna sprawa. Polecam :-)

lmyszka - Czw Mar 29, 2007 10:10 pm

tool a jak wygląda cenowo?? :)
tool - Czw Mar 29, 2007 10:19 pm

lmyszka napisał/a:
tool a jak wygląda cenowo?? :)


280pln od pary.
do tego cotygodniowy 1.5h practice w cenie.

Aniadamowicz - Pią Mar 30, 2007 9:01 am
Temat postu: kurs tańca
No widzisz my tez uczęszczamy na ten kurs i również twierdze że kurs jak najbardziej godny polecenia. Fajna zabawa, spora dawka kroków do zapamiętania ale myśle że to jak jazda na rowerze;) raz na zawsze.

?ałuję że kurs dobiega końca, bo to fajna przygoda dla narzeczonych, taka lekcja cierpliwości, wspólnych zmagań uczenia się siebie poniekąd.

MonikaZgierz - Wto Kwi 03, 2007 4:41 pm

Ja mogę polecić Kursy Tańca odbywające sie w Zgierzu w Domu Kultury. Muszę powiedzieć, że są super. Trwają dwie godziny raz w tygodniu przez 3 miesiące. My kończymy już poziom zaawansowany i muszę powiedzieć, że będzie mi tego bardzo brakowało :cry:
mila1982 - Sro Kwi 11, 2007 10:52 am
Temat postu: jankowski
tool dzieki ze napisales,wlasnie zamierzamy sie zapisac na weekendowy kurs :)
tool - Pią Kwi 13, 2007 6:50 pm

Udanej zabawy życzę :)
My będziemy najprawdopodobniej tam kontynuować naukę na następnym stopniu.

emilam - Pon Kwi 30, 2007 6:57 pm

a nie wiecie, gdzie sie odbywają zajęcia w weekendy rano???
chodzilismy do Petera w weekendy na 17:30, pierwszy stopień skończyliśmy,ale chcemy kontynuwać, ale pasuje nam tylko rano.

moni-2 - Pią Maj 04, 2007 3:51 pm

Tez skonczylismy kurs w studio tanca Jankowskiego

Szczerze polecam - fajni prowadzacy, super warunki i przemil;a atmosfera, nie wiadomo kiedy mija to 1,5 godz.

mozna sie nauczyc wiele. Walcem angielskim przepieknie zaczyna sie impreze - apotem disco sambe wqyczwiczona na kursie wykorzystujesz praktycznie non stop.

Warto bylo - zwlaszcza gdy po skonczonym tancu zobaczylismy zdziwione miny gosci i brawa ktore non stop brzmialy w trakcie tanca - super!!

warto ... :)

[ Dodano: Pią Maj 04, 2007 3:51 pm ]
to byl kurs dla narzeczonych :)

gosc - Pią Maj 04, 2007 9:45 pm

my mamy ślub 1 września tego roku i tak się zastanawiam, kiedy należy się zapisać na kurs tańca, tak żeby nie zabraŁ dużo czasu (np. taki kurs dla narzeczonych) a jednocześnie żeby dobrze opanować kroki kilku tańców?
ile wogóle trwa kurs dla narzeczonych?

kochecka - Pią Maj 04, 2007 10:12 pm

nasz kurs (1.stopnia) ma 8 spotkań każde po 1,5 godziny raz w tyg czyli trwa w sumie okolo 2 miesiace (z tego co się orientowałam w kilku szkolach to wszędzie kurs trwał tyle samo),no a dopiero po tym kursie Pani powiedziala nam, że może zacząc uczyć nas pierwszego tańca, ułożonego dla nas.Jest tak dlatego że najpierw musimy nauczyc się podstawowych krokow do różnych tańców żeby nauka tego jednego szła szybciej i łatwiej.my mamy ślub w pazdzierniku i juz zaczelismy kurs.
tymbardziej jak wy na wrzesnia jesteście to juz mysle powinniscie zaczynac lada chwila.
my po pierwszych lekcjach postanowilismy ze przed slubem zrobimy jeszcze conajmniej 2. stopien a jesli sie da to moze jeszcze i 3. bo to jest świetna rzecz i bardzo się przydaje :)

gosc - Pią Maj 04, 2007 10:34 pm

trochę się zmartwiŁam Kochecka, zwŁaszcza, że nam obojgu "sŁoń na uszy nadepnąŁ"
muszę się zabrać za szukanie szkoŁy nauki tańca w takim razie.
Jakie szkoŁy w Łodzi polecacie - żeby byŁo szybko, miŁo, skutecznie i tanio :D

kochecka - Pią Maj 04, 2007 10:38 pm

jeśli chodzi o łódź to ci niestety nic nie polecę bo nie znam żadnych szkół w lodzi.no i faktycznie zacznij się rozglądać bo warto zrobic sobie kurs na spokojne :smile: dacie radę, nie martw się ja też jestem bardzo słaba w te klocki ale kurs jest baaaaaaardzo pomocny a do tego to świetna zabawa :lol:
gosc - Pią Maj 04, 2007 10:44 pm

kochecka napisał/a:
kurs jest baaaaaaardzo pomocny a do tego to świetna zabawa :lol:

wiem, sama też kiedyś chodziŁam ale zrezygnowaŁam po I stopniu bo samej tak jakoś mi źle byŁo chodzić, tam wszyscy w parach a ja sŁużyŁam jako para dla wykŁadowcy, masakra. Tak się stresowaŁam, że wszyscy na mnie patrzą, że nic się nie nauczyŁam :D

kochecka - Pią Maj 04, 2007 10:47 pm

:D :D :D u nas czasami biorą z "tłumu" tak dla przykladu więc ja zawsze uciekam do tyłu bo niekiedy to mi tak idzie że się płakać chce :lol: no ale cóż niektóre kroki idą mi lepiej niektore gorzej :D do latynowskich brzuchokrętnych nie jestem stworzona to już wiem... :lol: :lol:
Agunia - Sob Maj 05, 2007 6:00 pm

Ja polecam szkole tanca Peter!!!!Chodzilismy na kurs prowadzony przez pana Piotrka i bylo naprawde super i sympatycznie,tylko meczaco bo jednorazowo az 2,5h ale taki taneczny wysilek jest fajny:)Wtedy tek kurs nie byl drogi,a teraz nie wiem ile kosztuje,ale chyba w okolicach 60zl.za stopien
gosc - Sob Maj 05, 2007 6:03 pm

Aguniu a jak dŁugo taki jeden stopień trwa i czy on wystarczy żebyśmy się nauczyli ruszać i zatańczyć naszą jakoś zgrabnie naszą piosenkę?
Do ślubu mamy prawie 4 miesiące więc zapisać się już teraz czy poczekać np. do lipca? Też nie chcę z tego kursu robić niewiadomo jakiego halo, zwŁaszcza że nasz rodziny jakoś tak krzywo na to patrzą

Agunia - Sob Maj 05, 2007 11:47 pm

Sajonara jeden stopien na pewno nie wystarcy niestety:(Moim zdaniem aby slicznie zatanczyc pierwsza iosenke najlepsze sa lekcje indywidualne.My tez mimo ursu na ktroy rok czasu chodzilismy teraz bierzemy lekcje indywidualne,bo zawsze jakis fajny uklad nam pan wymysli.Ale po takim kursie to nawet 1 lekacja starczy.Indywidualna kosztuje 50zl.razem z wynajeciem sali.
gosc - Nie Maj 06, 2007 12:13 am

dzięki Aguniu za radę
tylko pytanie - zapisać się już teraz czy np. dopiero po cywilnym i powrocie z Zakopanego? Mój Criss jest bardzo ... niezainteresowany tematem, traktuje to jak wizytę u lekarza przez którą trzeba przejść żeby wyzdrowieć ale najlepiej odŁożyć to jak najbardziej w czasie
czyli jest za ale raczej na nie :D

kochecka - Nie Maj 06, 2007 11:39 am

ja myślę że pytaj już teraz, bo zanim zrobicie 1. stopien to zleci troszke czasu.my robimy podobnie jak Agunia - czyli najpierw kurs na 1.stopniu a potem tuż przed samym ślubem prywatne lekcje.i w czerwcu mamy zadzwonić żeby Pani nas już wpisała w kalendarz na prywatne lekcje i rozlożyła godziny :)

a najlepiej zadzwoń do jakichś szkół i zapytaj, oni doradzą Ci najlepiej :)

EJ-ET - Nie Maj 06, 2007 12:07 pm

kurczę, ja też bym chciała pójść na kurs.
Niby sama mam jakieś pojęcie o tańcu, ale razem to jakoś nie potrafimy się zgrać...próbowałam poćwiczyć z ukochanym z płytą tańca z gwiazdami, ale wyszło nam aż raz...więc też planuję kurs przedweselny.
Tylko nie wiedziałam że kursy dla narzeczonych trwają minimum 2 m-ce (dane od Aguni) Spooro czasu trzeba na to poświęcić! Musze się spieszyć!
Jak będziecie miały jakieś namiary na zaczynające się kursy to dajcie znać please!

nie sądzicie że te lekcje indywidualne do 1 tańca to trochę przesada-jakoś sztucznie będzie to wyglądać jeśli przygotujemy się na 1 taniec a później ruchy takie sobie, nie?

kochecka - Nie Maj 06, 2007 12:13 pm

ale chodzi o to że na 1. stopniu uczą cię kilku różnych tańców po trochu, później bez problemu można wykorzystac to w tancu.poza tym taki kurs pomaga się zgrać czyli coś o czym piszesz EJ.i uważam że warto aby ten pierwszy taniec byl dopieszczony :)

a jeśli chodzi o długość kursu to potwierdzam - 8 spotkań raz w tyg w sumie 2 miesiące :) no a jeśli ktoś chce jeszcze nauczyć się wiecej i pójść na 2.stopień no to jeszcze dłużej...

lmyszka - Nie Maj 06, 2007 6:18 pm

słuchajcie a jak na stronie Petera jest cena za kurs 1 stopnia 67 zł to jest od pary czy od osoby?? :) bo w sumie to wcale nie jest tak duzo :D
gosc - Nie Maj 06, 2007 9:51 pm

wydaje mi się, że to za osobę
pogadaŁam z Crissem i może pójdziemy na ten kurs. Mamy do Underground'u blisko. Szybciutko zrobimy ten kurs, potem przerwa na ślub cywilny i Zakopane a po powrocie II stopień i powinniśmy dobrze tańczyć :)
w każdym razie jutro tam dzwonię

lmyszka - Nie Maj 06, 2007 9:54 pm

mnie się wydaje że skoro piszą że kurs tyle kosztuje to że za całość :) no bo wiadomo że na kurs idzie się parą :P
gosc - Nie Maj 06, 2007 10:00 pm

lmyszka napisał/a:
no bo wiadomo że na kurs idzie się parą :P

nie zawsze, poza tym gdyby chodziŁo o kurs dla narzeczonych to może tak ale to jest zwykŁy kurs tańca I stopnia i nigdzie nie jest powiedziane, że trzeba w parach; niektórzy np. chodzą samemu żeby kogoś poznać. Ja kiedyś chodziŁam na taki kurs (sama bo wtedy z Crissem jeszcze nie byŁam) i byŁo trochę par ale byŁo też trochę singli, w większości facetów (co dziwne)

kochecka - Nie Maj 06, 2007 10:22 pm

Imyszka bardzo szczerze wątpię że to jest cena za całość.Jak dzwoniłam do szkół tańca w Polsce to podobne ceny mieli za osobę...ponadto cenę która pani nam podala za lekcje prywatne tez sa za osobe czyli ok 30zł za osobe za godzine (cena w Zdunskiej Woli)

[ Dodano: Nie Maj 06, 2007 9:24 pm ]
na naszym kursie jest większośc par (większość z nich przygotowuje się do wlasnego wesela)ale jest też kilka singli ale akurat tak się złożyło że jest tyle sam wolnych chłopaków co i dziewczyn więc każdy ma parę :)

Agunia - Nie Maj 06, 2007 11:04 pm

Imyszko na 100&jest to cena za jedna osobe!!!!
Sajonara a faktycznie kurs pozwoli wam zgrac sie w tancu i nabyc takiego tanecznego "obycia".Nauczycie sie tam kilku tancow,w tym taki taniec "disco samba" ktory mozna potem tanczyc do kazdej piosenki i wyglada naprawde super!!!!

gosc - Pon Maj 07, 2007 6:26 pm

dzwoniam dzisiaj do Pana Piotra ze szkoŁy tańca PETER.
Faktycznie cena dotyczy tylko jednej osoby, czyli za parę wychodzi 134 zŁ.
PoprosiŁam żeby mi doradziŁ, co zrobić i sam powiedziaŁ, że oprócz samej nauki ważne jest też obycie i zgranie. Dlatego namawiaŁ mnie jednak do podjęcia tego najbliższego kursu. PowiedziaŁ, że nawet jak potem będziemy mieli miesięczną przerwę to w lipcu pewnie będą ruszać kolejne kursy i będziemy mogli na nie chodzić, np. w lipcu ponownie na I stopień, już gratis, żeby sobie przypomnieć kroki a w sierpniu na II stopień i ew. kilka dodatkowych lekcji indywidualnych żeby dograć ukŁad do I tańca. Mnie przekonaŁ ale caŁy czas nie wiem co o tym myśli mój Criss. Jak Mu powiedziaŁam to mruknąŁ tylko "uhm" i po rozmowie.

kochecka - Pon Maj 07, 2007 6:56 pm

to w takim razie spróbuj przekonać Crissa.wiem że to pewnie nie takie łatwe,mój Julek też podchodził do tego bardzo sceptycznie i wogóle nie chciał iśc.ale ja nas po prostu zapisałam i postawilam go przed faktem dokonanym.jak sie dowiedział to marudził i kręcil nosem a teraz uwielbia ten kurs i pierwszy się wyrywa.no i oczywiście stwierdził że chce ukończyc wszystkie stopnie zaawansowania :)

tak wiec Sajonara trzymam kciuki za Twoj dar przekonywania :)

gosc - Pon Maj 07, 2007 9:01 pm

tyle tylko, że ja sama zaczynam się Łamać :?
EJ-ET - Pon Maj 07, 2007 9:15 pm

Sajonaro nie łam się;)
To kiedy ten najbliższy kurs??

tool - Wto Maj 08, 2007 10:06 am

Hej, z mojej perspektywy wygląda to tak: przygoda z tańcem dla pary to niesamowita sprawa. To poznawanie siebie, uwodzenie się, a przede wszystkim to sposób na miłe, aktywne spędzenie czasu. Ruch przy muzyce z ukochaną osobą - czego chcieć więcej? ;-)

A konkretnie: my chodziliśmy na kurs do Jankowskiego (dla narzeczonych). Trwa on 1 miesiąc, zajęcia są 2 razy w tygodniu (sobota, niedziela) i uwaga - moim zdaniem taki kurs w zupełności wystarcza, aby:
- ładnie zatańczyć pierwszy taniec (walc angielski)
- obtańczyć ciotki, wujów - tzw. disco swing (czyli dwa-na-jeden)
- fajnie, energicznie potańczyć z rówieśnikami (disco samba - czyli uproszczona wersja samby)
Na tym kursie jest jeszcze trochę tanga, rock'n'rolla i walca wiedeńskiego - w zupełności wystarcza to na takie uroczystości jakim jest wesele, zrobicie dobre wrażeniem, naprawdę. Ale od razu mówię, że oprócz tego kursu trzeba trochę poćwiczyć, chociażby w domu przypominając sobie kroki. Na weselu nie będzie czasu, aby myśleć czy kroki które robimy są prawidłowe. Dobrym rozwiązaniem jest ćwiczenie na practisach (u Jankowskiego są w cenie w trakcie trwania kursu, raz w tygodniu).

Nam kurs dla narzeczonych dał bardzo dużo. Spodobało nam się na tyle, że postanowiliśmy kontynuować naukę na II stopniu. Przy okazji doszkalamy się z Ivoną Pavlovic (kurs "Akademii tańca z gwiazdami") - osobiście bardzo polecam.

pozdrawiam i życzę powodzenia w uwodzeniu tańcem partnerów ;-)

[ Dodano: Wto Maj 08, 2007 10:08 am ]
Aha, ktoś pytał o terminy. U Jankowskiego najbliższe (dla narzeczonych) są takie:

Czas trwania: 19 maja - 10 czerwca
Dni zajęć: soboty, niedziele
Godziny: 20:15 - 21:45
Miejsce: Pl. Zwycięstwa 2
Cena: 140 zł od osoby

Czas trwania: 26 maja - 17 czerwca
Dni zajęć: soboty, niedziele
Godziny: soboty - 19:15, niedziele 14:30
Miejsce: ul. Sienkiewicza 46, Aula III LO
Cena: 140 zł od osoby

www.taniec.lodz.pl

tekila - Wto Maj 08, 2007 2:14 pm

witam
A ja właśnie napisałam do pana Piotra :smile: Chociaż zostało mi niewiele czasu to mam nadzieję ,że coś z tego będzie :lol: Co prawda mój misio uważa ,że damy radę ale ja wcale taka pewna nie jestem [smilie=banana.gif]

gosc - Sob Lip 21, 2007 4:25 pm

Tekilka i w końcu poszliście na ten kurs :?: A może chodzimy razem i nic o tym nie wiemy :)

dla wszystkich chcących się podszkolić samodzielnie albo powtórzyć kroki z zajęć tanecznych - Kroki podstawowe w tańcu parami

sistermonn - Pią Sie 03, 2007 4:09 pm

Chciałabym wszystkich po kursach lub w trakcie zapytać czy lepsze są zajęcia grupowe czy indywidualne?
PM ma dwie lewe nogi do tańczenia. Nawet na dyskotekach tańczył ze mną jedynie wolne kawałki. Szybkich tańców ( w stylu ugi - bugi) nie podejmował się, bo w przeciwnym razie byłyby ofiary śmiertelne na parkiecie. Wesele wprawdzie za rok, ale przy jego umiejętnościach i wyczuciu rymu i moim umiejętnościach również , wydaje mi się ze rok to tak akurat, żeby zgrac sie w tańcu.
I teraz nie wiem co robić. czy iść na początek na zajęcia grupowe, zeby poznać w ogole co to taniec i potem na indywidualne? Zależy nam wiadomo na pierwszym tańcu i tzw"gibaniu się" z babciami, ciotkami i wujkami. Nie sądze, żeby znali on cha - cha, sambe czy inne tance. Czy na takim kursie można nauczyć faceta z drewnianymi nogami takiego tańczenia?
PM oczywiście zgadza się na takie zajęcia :) (aż sama byłam w szoku)
Z góry dziękuje za odpowiedź

gosc - Pią Sie 03, 2007 10:19 pm

sistermonn mój Criss i ja też jesteśmy z drewna robieni w dodatku sŁonie nam na uszy nadepnęŁy. Poszliśmy najpierw na I stopień kursu tańca żeby się "otrzaskać" a teraz weźmiemy lekcje indywidualne żeby dopracować pierwszy taniec. Myślę, że takie rozwiązanie to jest bardzo dobre wyjście.
kochecka - Sob Sie 04, 2007 4:10 pm

sistermoon Sajonara ma rację :) my zrobilismy zresztą dokladnie tak samo :D najpierw kurs a potem lekcje indywidualne :)
zresztą jak sie wybierzecie do jakiejs szkoly tanca to wam powiedza na pewno ze przed lekcjaki indywidualnymi powinniscie zrobic conajmniej 1. stopien kursu bo wtedy bedziecie mieli jakies podstawy do tego zeby uczyc sie indywidualnie :)

Natka - Nie Sie 05, 2007 9:41 pm

też się zastanawiałam co wybrać. Wkońcu teraz chodzimy na lekcje indywidualne na Łanowej. Bardzo sympatycznie i nawet mój Marek już łapie kroki :P .

Instruktorka mówiła, że nam wystarczą 3 do 5 lekcji że spokojnie sobie poradzimy.

gosc - Sro Sie 08, 2007 9:40 pm

Natka jeśli zależy Wam na opanowaniu jedynie pierwszego tańca to wystarczy nauka indywidualna ale żeby zgrabnie poruszać się na parkiecie wogóle to jednak należy iść także na kurs. Nasz instruktor mówi, że aby dobrze się czuć na parkiecie, trzeba skończyć przynajmniej 3 stopnie. Nam niestety brak na to czasu ale jeśli ktoś ma go więcej warto spróbować
Mac-erson - Sro Sie 08, 2007 10:22 pm

sistermonn napisał/a:

PM ma dwie lewe nogi do tańczenia. Nawet na dyskotekach tańczył ze mną jedynie wolne kawałki. Szybkich tańców ( w stylu ugi - bugi) nie podejmował się, bo w przeciwnym razie byłyby ofiary śmiertelne na parkiecie. Wesele wprawdzie za rok, ale przy jego umiejętnościach i wyczuciu rymu i moim umiejętnościach również , wydaje mi się ze rok to tak akurat, żeby zgrac sie w tańcu.


Proponuję poszukać w muzyce pulsu. Puls w muzyce rozrywkowej nadają stopa i werbel. Spróbować się wczuć w ten puls utworu i nogi same zaczną przebierać w rytm muzyki.
Aby być dobrym tancerzem nie trzeba mieć wcale kryształowego słuchu. Wystarczy poczucie rytmu (pulsu) i proponuję od tego zacząć przygotowania.
Wsłuchać się w dowolne piosenki i znaleźć ten puls. Zacząć od typowo popowych, czy dyskotekowych utworków.
Niestety w walcu angielskim czasami ten puls jest troszkę ukryty, ale da się go też znaleźć. :)

Acha no i w rozrywce praktycznie wszystkie utworki są na 4/4. Czyli liczycie do 4. Na 1,3 ładuje stopa a na 2,4 webel.
Walce, walczyki są na 3. Stopa na 1. Werbel na 2,3 (trochę uproszczone).

EJ-ET - Sro Sie 08, 2007 10:32 pm

Wow!! Ależ nasz Admin muzykalny [smilie=banana.gif]
Mac-erson - Czw Sie 09, 2007 6:09 pm

Tak, uwielbiam grać ... na nerwach mojej teściowej :D :D :D
sistermonn - Czw Sie 09, 2007 9:23 pm

Adminie, dzięki za wskazówki :) Pulsu wciąż szukamy :P tylko ten webel stopa... cięzko mi to zrozumiec.
W październiku zaczynamy przygode z tańcem..Zobaczymy co z tego nam wyniknie.

Natka - Sob Sie 11, 2007 5:25 pm

Sajonara6 napisał/a:
Natka jeśli zależy Wam na opanowaniu jedynie pierwszego tańca to wystarczy nauka indywidualna ale żeby zgrabnie poruszać się na parkiecie wogóle to jednak należy iść także na kurs. Nasz instruktor mówi, że aby dobrze się czuć na parkiecie, trzeba skończyć przynajmniej 3 stopnie. Nam niestety brak na to czasu ale jeśli ktoś ma go więcej warto spróbować

Nam trenerka też proponowała kurs tańca bo to też mniejsze koszty są, ale zdecydowaliśmy, że w tym momencie nas interesuje tylko pierwszy taniec. W każdym razie po weselu idziemy na kilka stopni :mrgreen: . A do jakiej szkoły tańca Wy chodziliście?

gosc - Nie Sie 12, 2007 12:39 pm

Natka napisał/a:
A do jakiej szkoły tańca Wy chodziliście?

my chodziliśmy, i po ślubie będziemy dalej chodzić, do szkoŁy tańca Peter :D

sistermonn - Czw Sie 16, 2007 10:53 am

My chyba też pójdziemy do szkoły Petera. Poszukujemy kursów weekendowych, a o ile dobrze wyczytałam tam tak właśnie jest.
Czy jest może ktoś z was zorientowany ile taka przyjemność kosztuje?

gosc - Sob Sie 18, 2007 6:37 pm

Sistermonn na ich stronie interentowej jest informacja o cenie - 67 zeta od osoby. My chodziliśmy na I stopień i zajęcia byŁy raz w tygodniu, w piątki.
Natomiast zajęcia indywidualne dla pary, 45 minut to koszt 50 zeta

kochecka - Pią Sie 24, 2007 3:50 pm

a my w tym tygodniu mieliśmy spotkanie z panią instruktorką już tu w sieradzu i dziś była pierwsza lekcja indywidualna, za godzinkę płacimy 30zł za parę, nie jest chyba tak źle :)
gosc - Nie Sie 26, 2007 10:08 am

Kasiu to naprawdę nie dużo, gratuluję :D
jeśli można wiedzieć, czemu nie zdecydowaliście się najpierw na zwykŁy kurs, tylko od razu idziecie na lekcje indywidualne :?:

kochecka - Nie Sie 26, 2007 1:40 pm

chodziliśmy na zwykły kurs - w Londynie (już nie pamiętasz...? :) )
teraz już ćwiczymy nasz 1. taniec, a będzie on inny więc trzeba zacząć wcześniej bo sporo nauki nas czeka :D

gosc - Nie Sie 26, 2007 6:25 pm

:? no tak ale za mnie gapa, przecież tak bardzo was podziwiaŁam za kurs ukończony na obczyźnie. Przepraszam Kasiu, zakręcona jestem. A poza tym troszkę mnie zdziwiŁo, że tak wcześnie lekcje indywidualne bierzecie. Mam nadzieję, że mi wybaczysz moje rozkojarzenie [smilie=e082.gif]
kochecka - Sro Sie 29, 2007 11:59 am

Asiu oczywiście że ci wybaczam :D rozumiem że jesteś zakręcona - tak jak i ja :D
kacpry - Pią Sie 31, 2007 1:39 pm
Temat postu: Kurs tańca dla jednej osoby
Witam

Nie wiem czy w dobry miejscu założyłem temat.

Chodzi mi o kurs tańca dla jednej osoby. Moja wybranka jest tancerką w zespole ludowym i nie potrzebuje się dokształcać w tym temacie - a powiedziała ze mnie nie nauczy, bo nie ma do mnie cierpliwości :) nie dziwie się jej bo w tych walcach czy nawet "dwa na jeden" jestem totalny laik.

Czy możecie coś polecić - najlepiej Zgierz lub Łódź...

Pozdrawiam

mischelle22 - Sob Wrz 01, 2007 12:13 am

Przeniosłam Twój post do wątku "Kursowego".
Przeczytaj proszę posty wzwyż - a o namiary pytaj na priw.

Cathee - Pon Wrz 24, 2007 5:13 pm

Jeśli miałabym polecić szkołę tańca to tylko LILLAHOUSE, sama tam trenuję co prawda taniec nowoczesny a nie towarzyski ale tam kazdy znajdzie coś dla siebie.
Ostatnio mają też ofertę dla noworzeńców:

"DLA NARZECZONYCH !! !
Mamy dla wszystkich par, które w najbliższym czasie biorą ślub specjalną ofertę- zajęcia indywidualne dla narzeczonych, przygotowujące do pierwszego tańca oraz przyjęcia weselnego . Przygotujemy dla Was indywidualną, niepowtarzalną choreografię, pomożemy wybrać muzykę, i postaramy się zrobić wszystko, by ten wieczór był dla Was wyjatkowy...W czasie wakacji wiele par nam zaufało...Wszystkim życzymy tanecznego kroku w pokonywaniu wspólnej drogi życia."

Polecam serdecznie :P



Post wyedytowany ze względu na naruszenie pkt.5 regulaminu dla firm.

beatrix - Wto Wrz 25, 2007 2:44 pm

sistermonn napisał/a:
Chciałabym wszystkich po kursach lub w trakcie zapytać czy lepsze są zajęcia grupowe czy indywidualne?


Zależy :-) Ma to swoje plusy i minusy : indywidualne - szybciej- większe skupienie na 'was' zaś grupowe- wiadomo:-)

Cathee - Wto Wrz 25, 2007 6:29 pm

:-? Jak wygląda ten punkt piąty regulaminu dla firm?? Czy to że jestem zalogowana jako firma oznacza że nie mogę polecać innych firm :doubt: ? Przecież tam nie pracuje a jedynie się uczę tańczyć! Proszę o wyjaśnienie.

Przeczytałam regulamin ale nie wydaję mi się sprawiedliwy.... :zalamany:

mischelle22 - Wto Wrz 25, 2007 11:46 pm

Cytat:
5. Zabronione jest pisanie jakichkolwiek treści o charakterze reklamowym i podawania linków do stron związanych z tematyką ślubną zarówno swoich, jak i innych firm z branży slubno-weselnej.



Wszelkie wątpliwości odnośnie regulaminu i kwestie sporne proszę wyjaśniać na Priw.(najlepiej z administratorem).

Faustka - Sro Gru 12, 2007 8:27 pm

Ciekawa jestem, czy może jest ktoś jeszcze na forum kto chodzi do klubu tańca Peter we wtorki na 18?
słonko - Pią Lut 01, 2008 11:45 am

A oto jaki dziś znalazłam pierwszy taniec - taki pseudo quickstep - bardzo oryginalnie :D
http://www.youtube.com/wa...feature=related

MałaMi1 - Nie Lut 03, 2008 8:48 pm

jesli chodzi o szkołę tańca Peter która organizuje grupy na Al.Politechniki w klubie "undergrand" to ja osobiscie nie byłam zadowlona ze spotkan grupowych i nie polece ich... chyba ze lekcje indywidualne maja lepsze,a le na grupowych niewieel mozna sie nauczyc :] (zaznaczam, ze nie mamy dwóch lewych nóg a wiecej się sami nauczylismy niz na tym kursie tańca)
jpuasz - Nie Lut 03, 2008 8:56 pm

olcia a kto prowadził te zajęcia?? bo prowadzący ma wielkie znaczenie. Ja kiedyś chodziłam przez miesiąc do jednej szkoły i nauczyłam się tyle samo co tutaj w 2 tygodnie :] Ale to jest kwestia prowadzącego - słyszałam, że zajęcia z dziewczyną sa duzo gorsze - my chodzimy do właściciela.
gosc - Nie Lut 03, 2008 9:01 pm

no cóż, wszystko chyba zależy od oczekiwań jakie się ma od takiego kursu. My nigdy na żadne kursy nie chodziliśmy, poczucia rytmu w nas niewiele. Chcieliśmy się nauczyć podstawowych kroków i ruszania w rytm muzyki. Poza tym chcieliśmy nabyć takiej "ogŁady" przed lekcjami indywidualnymi. Kurs w szkole tańca Petera Pana speŁniŁ nasze oczekiwania. Nie przeszkadzaŁa nam liczebność grupy. Dobrze się bawiliśmy i caŁkiem nieźle przygotowaliśmy do nauki pierwszego tańca. A lekcje indywidualne są bardzo fajne, sporo można się nauczyć w dodatku w bardzo miŁej atmosferze, w dogodnym dla kursowiczów czasie i w dodatku zajęcia mogą się odbywać na sali weselnej mŁodych. Dla mnie same plusy ale jak mówię, wszystko zależy od oczekiwań.
Dodać należy, że grupy dla początkujących są najczęściej najbardziej liczne więc raczej trudno się wypowiadać o randze jakiejś szkoŁy po odbyciu w niej wŁaśnie takiego tylko kursu.

MałaMi1 - Nie Lut 03, 2008 9:17 pm

my chodzilismy tam dość długo tzn zrobiliśmy trzy stopnie i zresygnowaliśmy, bo niewiele z tego wynieslismy-szkoda było marnowac pieniądze. Zajęcia były w kilkudziesiecio osobowych grupach, prowadzacy jeden :] na każdym spotkaniu uczyliśmy sie kroku podstawowego (jednego) kilku różnych tańców, na nastepnym spotkaniu uczylismy sie pierwszego kroku kilku tancow-ale juz innych. Na trzecim juz sie pokrecilismy co bylo w czym :) Pozniej np dodawano do tego kolejny krok do wszystkich tancow. Po 3 miesiacach umielismy kilka tancow ale tylko w ten sposob, że znalismy podstawowy krok i obrót :]

poza tym nie mozesz sie sprzeciwić, jak na zajęciach uczą Cie tanczyć Polki czy Krakowiaka, bo taki jest plan i koniec. Nieważne , że nie będziesz tego tańca używać, a może raz w życiu Ci się trafi...Dla mnie to bezsens-wolałabym nauczyć się jakiegoś tanca który na codzien sie spotyka na weselach, imprezach, balach itp. tak żeby mozna powiedzieć, że coś się umie naprawde zatańczyć...

na zajęcia przyprowadzano nam pary, które fajnie juz tanczyły (na 10 minut, zeby nas zaxhecic do zapisania sie na nastepny miesiac), ale to były pary, które uczęszczały na indywidualne lekcje i to przez minimum rok...

poza tym... przez całe zajęcia, może ze dwa razy udało mi się tanczyć w parze z moim narzeczonym, tak to jest totalne wymieszanie a wkurzało mnie to strasznie głównie ze wzgledu na to, że mój narzeczony tańczy całkeim dobrze-tylko nie znamy całych tańców i kroków do nich wiec chielismy sie tsm tego nauczyć... jednak często trafiasz w parze na kogoś kto nie umie ruszyc nogą, szarpie i depcze-sorki,ale to nie dla mnie...

dlatego podziekowaliśmy za te zajęcia, wydalismy pieniazki i moge powiedzieć , że niewiele się nauczylismy-bo prawie tyle co nic-nie wiem czy warto na to wywalać pieniązki wbłotko... za te same pieniądze pójdziecie na lekcje indywidualne (no może trzebabędzie dołozyc trochę-to zalezy też od tego jak szybko łapiecie kroki)ale jestescie sami z intruktorem, on musi sie przylozyc do tego czego Was uczyc, widzi co konkretnie robicie zle (postawa, kroki)...no i on tam dziala wedlug zasad ustalonych przez Was a nie przez siebie, wiec jak przychodzicie i mowicie -chcemy aby Pan nauczyl nas tanczyc Walca-Pan bedzie Was uczyl Walca, nawet tego, którego checie, jak chcecie czaczę-to też...

my zamierzamy sie wybrać na lekcje indywidualne do Jankowskiego-ludzie robia super wrażenie, którzy tam tanczą, i widzielismy jak wygladają tam lekcje indywidualne... Na razie zbieramy pieniazki,ale wiemy ze chcemy sie nauczyc kilku konkrentnych tancow i z tym do nich się zgłosimy :)

no ale to tylko mój wybór, ja napisałam jak to wygladało w underze i ze szkołą Peter... sami zdecydujecie czy chcecie tam chodzić :] obyscie trafili lepiej niż my i się czegos nauczyli-więcej niż my...może my trafiliśmy na kiepskiego instruktora albo jakas dziwną grupę...

co do szkoły Peter, my chodzilismy tam rok temu... oni to tak ustawiają ,żebys się za szybko czegoś nie nauczyła z tego wzgledu, że wtedy zapiszesz się na kolejny stopien-czysta kalkulacja :) dla mnie to był jeden wielki przemiał :] no ale decyzja należy do Was... to tylko moja skromna opinia :)

gosc - Nie Lut 03, 2008 9:39 pm

ja tam się nauczyŁam tego czego chciaŁam i byŁam zadowolona.
Co do Twojego argumentu że nie mogliście tańczyć tylko ze sobą, rozumiem Cię alerozumiem też argumentację Pana Piotra - w życiu będziesz tańczyć nie tylko ze swoim obecnym partnerem/mężem/narzeczonym, będziesz to robiŁa z obcymi facetami, z dziadkami, wujkami, ojcem czy teściem. Musisz umieć się dostosować do sposobu tańca różnych osób i z każdym potrafić zatańczyć. A to jest sztuka.
Co do lekcji indywidualnych to faktycznie jest to fajna sprawa - ale tylko dla osób, które mają pieniądze. Jeśli macie to gratuluję. Ale większość osób chyba jednak woli iść na 1 czy 2 stopnie zajęć grupowych i się nauczyć podstaw a potem wybrać tylko 2-3 lekcje indywidualne i dopracować konkretny taniec niż chodzić na 10-15 indywidualnych i wydać 3 razy więcej.

jpuasz - Nie Lut 03, 2008 9:50 pm

olcia ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie kto prowadził te zajęcia :) Bo ja zajęć z panem Piotrem będe brobiła jak lwica. właśnie kończymy 3 stopień i musze powiedzieć, że nauczyliśmy sie cza-czy, samby, salsy, rumby, walca angielskiego i wiedeńskiego, disco tepa, jiva, fokstrota, quick stepa, tango i elementy rock and rolla i twista. Przy czym krok podstawowy mieliśmy 5 ostatnich tańców. A te pierwsze 8 to po kilka kroków: obroty partnerki, partnera, wspólne, różne przejścia i figury taneczne (new york, hand to hand, american spin i wiele innych, których nazw nie znam). Także byćmoże po prostu cos się zmieniło w międzyczasie. Ty masz informacje sprzed roku a ja aktualne - kurs zaczeliśmy w listopadzie/grudniu i zamierzamy skończyć wszystkie stopnie :)
MałaMi1 - Nie Lut 03, 2008 9:58 pm

nie odpowiedziałam, bo nie kojarze nazwiska-nigdy nie miałam pamieci do imion i nazwisk :) na początku była jakaś kobitka, później facet :]

co do pieniedzy-jestem studentka, nie zarabiam, mój narzeczony też mnie nie sponsoruje :] wiec skrobe sobie grosik do grosza aby cosik odłożyc i zainwestowac w taki kurs tanca indywidualny...mam doswiadczenie z takiego kursu tańca, który opisałam, nie byłam z niego zadowlona... wiec szkoda byloby mi pieniedzy na ogolny kurs...a zeby sie nauczyc czegos porzadnie to nie trzeba wydac majątku-nalezy pamiętać ze na indywidualnym kursie instruktor ma tylko nas i tylko na nas sie skupia :)

i powtarzam, to jest tylko moje odczucie i mojego narzeczonego , oze Wy trafiliscie na innego instruktora i inna grupę :]

gosc - Nie Lut 03, 2008 10:02 pm

o rany Olciu - maŁy OT - gratuluję saozaparcia w oszczędzaniu, mnie to nigdy nie wychodzi :)

my też szkoliliśmy się u Pana Piotra i zajęcia byŁy super.
Myślę, że na zajęcia indywidualne można się zapisać z jakimś konkretnym celem ale żeby się tak po prostu pouczyć tańczyć to to się raczej nie opŁaca.

MałaMi1 - Nie Lut 03, 2008 10:07 pm

no my mamy takie konrketne cele-chcemy sie do naszego wesela nauczyc kilku układów -na pewno walca, tanga i cosik co nam instruktor zaproponuje :) ogólnie tanczyc umiemy, ze soba tanczy nam sie sweitnie, ja tez nikogo nie depcze jak z kims tancze,wiec ogolnie nie jest zle, a na indywidualny idziemy po to zeby wyszkolic kilka fajnych ukladzikow :]

a co do grupowego-naprawde , weirzcie mi-nauczylismy sie tylko jakichs podstaw...i wrocilismy z lekka zniesmaczeni :|

[ Dodano: Nie Lut 03, 2008 10:09 pm ]
a co do oszczędzania, studia oraz praca dorywcza nauczyły mnie juz tego :) wczensiej oszczedzalismy na podroze-potrafilismy zbierac caly rok,aby w wakacje wyjechac gdzies w fajne miejsce na tydzien i wierz mi, jak sie ma konkretny cel, mozna wyzec sie wielu przyjemnosci :)

EwaM - Pon Lut 04, 2008 7:37 pm

No cóż, ja tańczyć umiem. Znam podstawowe kroki kilku tańców, bo szczęśliwie mieliśmy w szkole podstawowej fajne nauczycielki, którym się chciało i nas nauczyły. Potrafię też tańczyć z wujkami - jak mnie poprowadzą tak zatańczę. Ale chcę, żeby D się nauczył, bo nie tańczy może źle, ale... trochę głupio się przyznać - na tyle gorzej od innych, że wolę potańczyć z innymi - choćby ze wspomnianymi wujkami :oops:
Poszperałam trochę i w grę wchodzą trzy szkoły. Tylko czekam jeszcze na odpowiedzi na moje pytania mailowe.
1. Peter, choć to co Olcia napisała mocno mnie zniechęciło
2. Jankowski - podoba mi się zestaw uczonych tańców (w grę wchodzi podstawowy kurs dla dorosłych + zajęcia indywidualne pierwszego tańca)
3. Lilla House - polecany przez Cathee, ale jeszcze czekam na dalsze informacje

sistermonn - Wto Lut 05, 2008 11:04 am

EwaM - mamy ten sam dylemat. Na 99.9% byłam przekonana, ze szkoła Petera to coś dla nas, narzeczeństwa z drewnianymi nogami a tu taki mętlik wprowadziła Olcia.
Do rozpoczecia sie kursu w szkole petera mamy jeszcze trochę czasu ( pocżatek marca rusza nowy kurs, jak sie dowiedziałam). Jak będziesz miała jakies konkretne informacje, daj znać.

Pozdrawiam ciepło.

MałaMi1 - Wto Lut 05, 2008 1:22 pm

przepraszam dziewczyny, że Wam tak zakreciłam w głowach,ale to tylko moja opinia :)

My na pewno z Petera nie skorzystamy-wybieramy sie do Jankowskiego...

jpuasz - Wto Lut 05, 2008 3:04 pm

sistermoon Olcia ma informacje sprzed roku a tu już wypowiadało się kilka forumek, któe obecnie chodza na kurs i są zadowolone. Poza tym myslę, ze warto pomyśleć nad ceną...

W Jankowskim płaci sie 85 zł za miesiąc czyli za 6h zajęć (ponad 14 zł za godzinę)
W szkole Peter płacisz 68 zł za miesiąc czyli za 10 h zajęć (6,80 za godzinę)
Reasumując jest 2 razy drożej...

No a prywatne lekcje W studiu tańca Jankowski sa po 85 zł od pary lub 75 zł od osoby a u Petera 50 zł za godzinę - nie ważne czy to jest jedna osoba, jedna para czy 2 pary.

Także naprawde myslę, ze warto. Zwłaszcza, że można się naprawdę porządnie nauczyć (przy uczestnictwie na 3 stopniach). Rozważ to :)

Acha no i jest jeszcze kurs "ekspresowy" tzn można zrobić 3 stopnie w 2 tygodnie. W ferie zimowe (od 11 lutego) po 3 godziny dziennie przez 10 dni, w sumie 30 godzin czyli 3 stopnie :) A koszt to niewiele ponad 150 zł :) I naprawdę polecam szkołę Peter :)

MałaMi1 - Wto Lut 05, 2008 3:40 pm

moi znajomi byli teraz na kursie ktory zaczal sie na jesieni-specjalnie wczoraj ich zapytalam o wrazenia-rowniez bez rewelacji,wiec nie wiem juz co o tym myslec...

nam 3 stopnie totalnie nic nie dały :] tzn nie nauczylismy sie nic wiecej niz umeilismy, ale kazdy robi jak uwaza ...

my wolimy dac wiecej (Jankowski) a miec pewnosc ze sie nauczymy (mnostwo osób z grona znajomych sobie chwali tę szkołe)

no ale wybór nalezy do Was !! :]

EwaM - Wto Lut 05, 2008 6:17 pm

Ja początkowo chciałam iść na ten kurs feryjny do Petera, ale potem sobie pomyślałam, że 3 godziny zajęć tańca dzień w dzień przez 2 tygodnie, to się może mocno znudzić, a na pewno zniechęci mojego narzeczonego, który kurs traktuje jako średnio przyjemną konieczność. :)

Jutro idziemy na zajęcia do Lilla House. Cena podobna jak w Jankowskim (80 zł od osoby za 8 zajęć 1,5 h), albo nawet taniej, a jest taki plus, że oprócz grupy, do której będziemy chodzić są jeszcze dwa inne dni z nauką dla początkujących więc jak nam jakieś zajęcia odpadną to odrobimy w inny dzień. A przecież D jako strażak pracuje w systemie 24/48 więc na pewno coś wypadnie.

edys_lu - Nie Lut 10, 2008 10:21 pm

My zaczelismy kurs u Petera w Undergroudzie na przelomie listopada/grudnia i obecnie jestesmy na 5 stopniu i musze powiedziec ze jestesmy bardzo zadowoleni...szczerze powiem ze przez caly czas jak tam chodze moze 2 razy tanczylam z innym partnerem...

Faktycznie wszystkie elementy pokazywane sa od podstawowych krokow ale pozniej na kazdych zajeciach sa one powtarzane i przypominane co dla nas jest wielkim zbawieniem, bo do tanca to my stworzeni nie zostalismy..

Dodatkowo fakt tego ze poznalismy kilka tancow bardzo nam pomogl np jak poszlismy na Sylwestra bylo w czym wybierac a nie w kolko tanczylismy jedno i to samo

Faktycznie ciezko jest to wszystko spamietac ale jak sie cwiczy dodatkowo w domu to nie powinno byc problemow. Sama wiem po sobie ze jak przed sylwestrem cwiczylismy to wszystko pamietalismy a potem ja mialam sesje i troszke odpuscilismy i z niektorymi tancami mamy problemy. Dodatkowo Peter prowadzi zajecia practise ktore sa zupelnie darmowe a mozna fajnie pocwiczyc.

Mysle ze wybor szkoly zalezy od indywidualnych oczekiwan. Szczerze mowiac ja sie nie zastanawialam nad wyborem. Poszlismy do Petera bo bylo najbilizej i do tego najtaniej co bylo dla nas w sumnie najwazniejsze

jpuasz a w jaki dzien tygodnia chodzicie? Moze sie kiedys spotkalysmy :)

jpuasz - Pon Lut 11, 2008 12:00 am

w środy na 18 w tygrysie :)
A byliście moze kiedyś na tych zajęciach practise? Bo my póki co nie mieliśmy czasu za bardzo :] Jesli byliście, to prosze opisz jak to wygląda :) z góry dzięki :)

edys_lu - Pon Lut 11, 2008 2:27 am

No wlasnie w grudniu chodzilismy na kazde zajecia bo zaczelismy pierwszy stopien w polowie i musielismy nadrobic troszke, natomiast teraz tez zamierzamy znow zaczac regularnie chodzic bo to jest jednak doskonaly trening.
Wyglada to tak ze Piotrek puszcza muzyke (sama w miare musisz poznac co trzeba zatanczyc, czasem mowi sam) i tanczycie :) Na tej sali sa takie wielkie lustra wiec mozna na siebie popatrzec co sie robi dobrze a co zle no i najwazniejsze ze jak zapomnisz krokow to albo podpatrzysz u innych albo jest sie kogo zapytac bo Piotrek caly czas sie tam kreci.

My chodzimy dwa razy w tygodniu w sobote i niedziele no i staramy sie jak tylko czas na to pozwala chodzic na practise. Mozna powiedziec ze dajemy sobie niezly wycisk, pracujemy nad kondycja na wesele :razz:

jpuasz - Pon Lut 11, 2008 1:25 pm

Hmmm to takie jedno pytanko jeszcze - jaki jest poziom osób, które tam przychodzą?? :hmgirl: Bo najbardziej obawiam się, ze my tam pójdziemy a tu się okaże, ze tam sami zawodowcy będa wywijali i wstyd będzie pokazać jak my tańczymy :P
EwaM - Wto Lut 12, 2008 8:39 am

Jesteśmy po pierwszych zajęciach w LILLA HOUSE.

Podaję informacje nt bieżących kursów dla początkujących
Zajęcia są w poniedziałki i środy o 20.30. Kosztują 160 zł za parę 8 zajęć po półtorej godziny, do wykorzystania w 4 kolejnych tygodniach. Jeśli opuści się zajęcia to można odrobić w inny dzień w innej grupie, albo przyjść na inne zajęcia wogóle. A mają szeroki zakres tych zajęć - łącznie z modern i jogą. Sporo tego. Dodatkowo trzeba wykupić kartę magnetyczną, na której kodują wasze zajęcia i która jest taką wejściówką. Karta na miesiąc kosztuje 10 zł lub można wykupić kartę za 30 zł na zawsze. My na razie wzięliśmy tą za 10. Zobaczyny jak będzie. Acha, jest jedna karta na parę. Są szatnie i prysznice więc warunki są fajne i zajęcia też są sympatycznie prowadzone. Tylko czułam się nieco zagubiona, no bo pierwszy raz, a reszta grupy już trochę tańczy.
Mają tam dość ścisłe zasady w kwestii terminów wykorzystania zajęć. Tzn, jeżeli nie wykorzystasz karnetu w 4 tygodnie to zajęcia automatycznie przepadają. Ale obok ścisłych zasad mają elastyczne podejście i mogą coś zaradzić na te uciekające zajęcia Tylko trzeba się odpowiednio wcześnie zgłosić.
Reasumując: na razie polecam. Zobaczymy jak będzie dalej :)

edys_lu - Wto Lut 12, 2008 7:27 pm

jpuasz niektore pary sa rzeczywiscie na zaawansowanym poziomie ale przychpdza tez ludzie po ktorych ewidentnie widac ze sa na 1 stopniu :)

Ogolnie jest dosyc fajnie i w sumie dzieki temu ze przychodzi ktos kto wiecej umie od ciebie to jak zapomnisz kroki to mozna podpatrzec...
Naprawde zachecam przyjdzcie i sami zobaczycie ze te zajecia practise sa fajne. I nie ma sie co przejmowac bo nam tez sie nogi placza :D
Aha i najwazniejsze ze musicie miec jakies buty na zmiane

birkinowa - Pon Lut 25, 2008 3:03 pm
Temat postu: Studio Tańca Jankowski
Chodzimy obecnie na kurs tańca dla narzeczonych w Studio Tańca Jankowski i jest naprawdę super.

Bałam się strasznie, że będzie nudno albo że zginiemy w tłumie, bo w grupie jest kilkanaście par, ale moje obawy zniknęły już na pierwszych zajęciach.

Prowadzący są profesjonalni, bardzo sympatyczni i pomocni. Tłumaczą bardzo dokładnie i przystępnie. Znajdują czas dla każdej z par, żeby dociągnąć niedoskonałości.

Nie sposób też się nudzić.
Na każdych zajęciach ćwiczymy przynajmniej dwa tańce, więc jest urozmaicenie i można się pocieszyć, jak coś komuś nie wychodzi.

Na każdych zajęciach są powtórki, żeby nikt nie miał zaległości i co najważniejsze. Bardzo ładnie przygotowują do pierwszego tańca - do WALCA ANGIELSKIEGO.

Jednym słowem - POLECAM!

Olga Majewska - Pon Mar 03, 2008 10:09 am

olciap6 napisał/a:


poza tym nie mozesz sie sprzeciwić, jak na zajęciach uczą Cie tanczyć Polki czy Krakowiaka, bo taki jest plan i koniec. Nieważne , że nie będziesz tego tańca używać, a może raz w życiu Ci się trafi...

na zajęcia przyprowadzano nam pary, które fajnie juz tanczyły (na 10 minut, zeby nas zaxhecic do zapisania sie na nastepny miesiac), ale to były pary, które uczęszczały na indywidualne lekcje i to przez minimum rok...

poza tym... przez całe zajęcia, może ze dwa razy udało mi się tanczyć w parze z moim narzeczonym, tak to jest totalne wymieszanie a wkurzało mnie to strasznie głównie ze wzgledu na to, że mój narzeczony tańczy całkeim dobrze-tylko nie znamy całych tańców i kroków do nich wiec chielismy sie tsm tego nauczyć... jednak często trafiasz w parze na kogoś kto nie umie ruszyc nogą, szarpie i depcze-sorki,ale to nie dla mnie...


Olciap6 przykro mi, że masz takie niemiłe wspomnienia z tej szkoły.

Ja chodziłam na zajęcia jakiś czas temu i wyniosłam naprawdę OK wspomnienia. Chciałabym się odnieść troszeczkę do tego co napisałaś:
;) Na zajęciach nie uczą krakowiaka, ale polka się pojawia. Jeden raz, zaraz na początku, żeby rozluźnić i zintegrować grupę. Mój partner taneczny, nie mylić z życiowym, uwielbiał tą zabawę... Zawsze na początku jest sztywno (gdziekolwiek się pojawimy), a pamiętam, że po tych podskokach cała grupa śmiała się i łatwiej było od tej pory zagadać do innych...
;) Te pary o których piszesz to nie są przyprowadzane specjalnie. Ja również jestem w grupie osób, które przychodzą na zajęcia niższych stopni, żeby sobie potańczyć i poprzypominać. Nikt nas nie nagania na te zajęcia, oprócz... wyrachowania. Można to robić gratisowo - a ponieważ może nie tyle umiem co lubię tańczyć - więc korzystam z takich okazyjek... Aaa, na żadne prywatne lekcje nie chodziłam...
;) Ja wychodzę z założenia, że od czasu do czasu należy zatańczyć z kimś innym, niż z partnerem. Na własnym weselu przecież nie będę siedziała pod ścianą, a tańczyć będę musiała nie tylko z wybranymi, a z każdym kto mnie poprosi. Już na kursie można zobaczyć, że to nie takie proste...

We wakacje planujemy iść do Peter'a na kurs z narzeczonym. Ciekawe jak jemu się spodoba... Nigdy wcześniej nie chodził na zajęcia z tańca - mam nadzieję, że się nie zawiedzie... :razz:

MałaMi1 - Pon Mar 03, 2008 10:44 am

Ty miałas takie odczucia ja inne :] każdemu wolno mieć swoje... jednak pomimo Twoich argumentów ja zdania nie zmienie, gdyz nie wrociłam z tego kursu usatysfakcjonowana... i tyle :)
MalaJu - Nie Maj 18, 2008 10:33 pm

odświeżam :)

Chodzimy właśnie na kurs dla narzeczonych do Studia Jankowskiego i jesteśmy bardzo zadowoleni :) Zajęcia odbywają się w auli III LO i jedyny minus jest takie, że brakuje luster :/ jednak plusem i to wielkim, jest to, ze jest mało par (ok 8 ) i instruktorzy mają dla każdego czas.

MałaMi1 - Nie Maj 18, 2008 11:19 pm

pociesze Cie Julio,ze szkola Jankowskiego,z tego co sie orientowalam jest w fazie poszukiwan nowej sali przestronnej i z lustrami , wiec moze cosik sie zmieni w najblizszym czasie :) ale fajnie ze jestes zadwolona...
Pamcia - Sro Maj 21, 2008 8:13 pm

Ja jestem na I stopniu w szkole Peter i jestem bardzo zadowolona. Prowadzacy jest przesympatyczny, po 3 zajeciach znamy juz po kilka figur z kilku tancow, bardzo rzadko nastepuje wymiana partnerow (to mnie cieszy), zdarza sie moze 2 razy na cale zajecia na 5 minut wiec to nie duzo a jednak oswaja z kims innym niz tylko swoj partner :)
dodatkowo za darmo mozemy chodzic na tzw practice, czyli dodatkowe zajecia ktore sa 2 razy w tyg po 1 godz, zupelnie za darmo,dla chetnych, mamy do dyspozycji sale z lustrami i ladnym parkietem i mozemy sobie utrwalac to czego sie nauczylismy :D mamy do dyspozycji instruktorow i muzyke z roznymi tancami. Niestety normalne zajecia odbywaja sie w klubie Underground ktory jest troche niewygodny ale da sie przezyc :D
ogolnie jest ok, mysle ze duzo zalezy od osoby prowadzacej zajecia a my jestesmy zadowoleni :)

basia571 - Wto Cze 17, 2008 10:55 pm

ja powiem cos innego. Chodzilam do dwoch szkol i nic mi one nei daly. Nauczylam sie jakis tam podstaw ktorych i tak nie wykorzystalam bo to glupie tak tanczyc na weselach.... nawet glupiego walca nas nie nauczyli. Dopieor przez znajomego dostalam namair na cudowna i przesympatyczna osoba (ktora ciage mowi ze krzyczy i bije swoich podopiecznych;)) jest mloda utalentowana instruktorka tanca. tanczy 17 lat i wie co robi. Profesjonalnie, posiada duzy wybor utworow i uklada peiken choreografie!!!!!! Moim ukladma do nocy i dini bylam zachwycona!!! dwa razy az tanczylismy bis na naszym weselu. Zajecia prowadzi indywidualnie i za1,5h brala 40zl. Ona potrafi sie tak wczuc, i naparwde goracao polecam!!!! lekcje udziela w domu, godziny do ustalenia zz dnia na dzien!!! jak mnie cos nie pasowalo odowolywalam i nastepnego dnia sie umaiwlaismy, godziny do ustalenia i do dogadania sie!!! anielska cierpliwosc i usmeich caly czas na twarzy!!! :) wie jakie figury nalezy wpraowzdac aby suknia nie kolidowala, robi proby z halka, cos niesamowitego!!!
jak cos podam namiar :)

miluka - Sro Cze 18, 2008 9:20 am

My chodzimy do Lila House i jestesmy zadowoleni. Prowadzi fajny młody chłopak. zajęcia dwa razy w tygodniu po 1 h 15. I koszt moim zdaniem nie za wysoki 160 zł od pary za 8 spotkań.
Basiu571 jak możesz przeslij mi mailem namiary na tą instruktorkę.

pscoolka - Czw Cze 19, 2008 2:07 pm

a my chodzimy prywatnie na kurs tanca z racji tego ze mieszkamy w holandii. Uczy nas Iwonka i jest na prawde dobra. W ciagu dwoch godzin nauczyla nas walca angielskiego. Tydzien przed ślubem mamy z nia jeszcze pare lekcji i do tego czasu ulozy nam choreografie. Zobaczymy jak to bedzie :D
krzysiaa - Pią Lip 04, 2008 10:38 am

A ja już od roku chodzę na kurs do Łdk-u. Tańcem "zaraził" mnie mój narzeczony. Jestem bardzo zadowolona i uważam, że z dobrym nauczycielem można nauczyć się tańczyć nawet w grupie i tylko trzeba poświęcić na to trochę czasu. Rok temu byłam kompletnie drętwa i nie umiałam nic a teraz naprawdę robimy na parkiecie dobre wrażenie z moim lubym, choć nie jestem jakoś specjalnie uzdolniona.
*Motylek* - Wto Lip 22, 2008 10:34 am

Nie wiem, czy nie powtarzam czyjegoś pytania, ale jak uważacie jak długo przed ślubem trzeba pójść na taki kurs, żeby osoba zupełnie nie tańcząca nauczyła się czegoś i nie czuła się jak ostatnia łamaga? Mamy jeszcze ponad 9 m-cy do ślubu i cały czas myślę, kiedy to się wybrać z moim kochanym łamagą :P ...
Malwina_łódź - Wto Lip 22, 2008 10:48 am

My z Misiakiem też mieliśmy iść, ale sami zaczęliśmy sobie tańczyć w domu (miało być dla śmiechu) :> Zaczęło wychodzić i przestaliśmy myśleć o kursie i uczymy się sami :>
*Motylek* - Wto Lip 22, 2008 10:58 am

Hmm, a to ciekawie. My też myśleliśmy, żeby sobie potańczyć we 2, ale u mnie nie ma miejsca, a u mojego Grzesia możliwości. Może jak skończymy remont naszego pokoju, to w końcu się przymusimy. Mimo to, chciałabym, żebyśmy poszli także na kurs.
Tissaia - Wto Lip 22, 2008 10:39 pm

A czy ktoś może polecić jakiś kurs takiej osobie jak ja, która chce tylko, żeby ją nauczyć prostych walców, bo trudnych układów, salsy czy rumby i tak nie zrobi? Czy nie lepiej umówić się prywatnie z jakimś instruktorem? Kot ma wyczucie rytmu i pięknie walcuje, a mnie nawet w polonezie trzeba podpowiadać, która noga :( Nie będę chodziła pół roku czy ileś na kurs, bo i tak mistrzynią tańca nie będę. Ale chociaż ten pierwszy walc by mi się przydał.
basia571 - Nie Sie 03, 2008 1:41 pm

z tego co wiem w walcach jes niesamowita Roksana. Osoby ktore skontaktowały sie z nia pisza same pozytywne rzeczy do mnie o niej :) Ciesze sie ze ktos mogl skorzystac z jej porad i nauk, gdzie oceny sa bardzo potywen i trafione w 10 :)
MałaMi1 - Pon Sie 04, 2008 12:30 am

jasne ze tak-Roksia jest cudowna !! my jestesmy zachwyceni-wszystkim polecam i chwale ją gdzie moge :D a nauka tanca u niej to niezwykła przyjemnosc... i widac efekty co najwazniesjze :roll:
gosc - Sro Sie 06, 2008 9:13 am

*Motylek* napisał/a:
jak długo przed ślubem trzeba pójść na taki kurs, żeby osoba zupełnie nie tańcząca nauczyła się czegoś i nie czuła się jak ostatnia łamaga?

to wszystko zależy od ilości posiadanego czasu, samozaparcia, umiejętności i oczekiwań.
My poszliśmy 2 miesiące przed ślubem i byŁo w sam raz żeby opanować I taniec ale to wszystko.
Jeśli chcesz się nauczyć dobrze tańczyć, to nawet rok wcześniej, żeby ukończyć kilka stopni.

Poczytaj ten wątek od pierwszej strony i będziesz mogŁa sobie wyrobić wŁasną opinię bo ta kwestia byŁa tu kilkakrotnie poruszana.

*Motylek* - Sro Sie 06, 2008 9:23 pm

Właśnie u nas największy problem, to różnica poziomów. Po 1. wysokości - jakieś 30 cm i trochę ciężko się dopasować, a po 2. ja tańczyłam wiele w swoim życiu, a mój ukochany nie. Boję się trochę, czy będziemy dziwnie wyglądać :p
kryszka - Czw Sie 07, 2008 8:38 pm

basia571 napisał/a:
z tego co wiem w walcach jes niesamowita Roksana. Osoby ktore skontaktowały sie z nia pisza same pozytywne rzeczy do mnie o niej :) Ciesze sie ze ktos mogl skorzystac z jej porad i nauk, gdzie oceny sa bardzo potywen i trafione w 10 :)


Jasne. :twisted: Nick "basia574" a e-mail roksanka@ :twisted: :twisted:

*Motylek* - Czw Sie 07, 2008 9:11 pm

Ty to jesteś faktycznie sokole oko :P
basia571 - Czw Sie 07, 2008 11:12 pm

Co w tym dziwnego??
Jesli tak bardzo wam przeszkadza ze jestem zalogowana na moja siostre Roksane Radecka to juz zmieniam emial....
Jesli mialaby to robic to mysliscie ze taki mail by podala?? Smieszni jestescie. szukacie wszytskiego aby tylko ponasmiewac sie i pokrytykowac innych. A przez to mozecie zrobic przykrosc innym i nieslusznie ocenic.

Tajgete - Pią Sie 08, 2008 8:41 am

Zadzwoniłam wczoraj na telefon podany przez Basię. Roksana sprawia niesamowicie sympatyczne wrażenie. Umówiła nas na koniec sierpnia, ponieważ teraz ma za dużo osób. Ostrzegła, że jest "okropna, krzyczy i bije", a potem zapytała od kogo mam jej numer, ponieważ "to się roznosi jakąś niesamowitą pocztą pantoflową". Gdy odpowiedziałam, że od Basi, stwierdziła, że uczyła Basię i to było "niezłe ziółko". Jak widać, Roksana nie potrzebuje chyba dodatkowej reklamy, a nawet jeśli Basia jest jej koleżanką, która postanowiła taką zrobić, oddała nam jedynie przysługę ;)
Debussy - Pią Sie 08, 2008 8:52 am

My półtora roku temu chodziliśmy na kurs tańca organizowany na Politechnice.
Warunkiem uczestnictwa było, to że jedna z osób z pary oczywiście uczy się tam.
Mój L. był wtedy akurat na piątym roku więc pasowało. Cena była powalająca. 35 zł za 3 miesiące, zajęcia w każdy poniedziałek po półtorej godziny. Par było około 10 więc o indywidualnym nauczaniu raczej nie mogło być mowy. Ale mimo wszystko poczuliśmy się naprawdę pewniej po tym kursie. ?migaliśmy na weselach aż miło. Uczyliśmy się cha-chy (to najlepiej opanowaliśmy :lol: ), samby, rumby, walca angielskiego i tanga.
Teraz niestety już mało pamiętamy i też pewnie pójdziemy na kurs. Albo właśnie weźmiemy prywatne lekcje tak jak Wy 8)

*Motylek* - Pią Sie 08, 2008 9:17 am

Debussy - a nie wiesz, czy dalej są organizowane te kursy? Ja to widzę w szkole tylko ulotki Petera, a jego nie polecają...
Debussy - Pią Sie 08, 2008 9:19 am

No niestety to było chyba tylko jednorazowe. W kolejnym roku pytaliśmy czy są, ale niestety nie było. A niezła okazja to była.
*Motylek* - Pią Sie 08, 2008 9:21 am

No szkoda, bo zabrzmiało nieźle :(
MałaMi1 - Pią Sie 08, 2008 10:24 am

Debussy, jestem trochę zaangażowana w zycie politechniki, ale w życiu o czyms takim nie słyszałam...przez kogo to było organizowane? przez jakąś organizację? bo jakos mi się wierzyc nie chce, że tak tanio ;) chyba,ze to było jakoś bardzo dawno temu....

a Roksia wcale tak bardzo nie krzyczy ;)

Debussy - Pią Sie 08, 2008 10:34 am

To było dwa lata temu. Organizował na pewno ktoś z wydziału OiZ (z jakiegoś koła naukowego, ale nie pamiętam jakiego). I OiZ robił dofinansowanie. A uczyła nas dziewczyna bodajże z Pabianic. Swego czasu po prostu wisiały plakaty o tym kursie na Uczelni no i mój luby przyuważył. Zajęcia odbywały się na jego wydziale (Marketing i zarządzanie), przy Piotrkowskiej, na przeciwko Katedry.
kryszka - Pią Sie 08, 2008 1:01 pm

basia571 napisał/a:
Co w tym dziwnego??
Jesli tak bardzo wam przeszkadza ze jestem zalogowana na moja siostre Roksane Radecka to juz zmieniam emial....

A zmieniaj sobie ile chcesz. Autoreklama na tym forum jest zakazana dla wszystkich - to tyczy się również wypowiedzi Tajgete o przysłudze.

Za długo się bawię w te klocki, żeby wierzyć w takie bzdury jak podawanie e-maila siostry, koleżanki czy licho wie kogo jako swojego.

Niebieskooka - Pią Sie 08, 2008 1:17 pm

ja też tu widze jakies rozbierznosci, bo ta basia pisze, ze jest siostrą, a tajgete, że to koleżanka tej Roksany.... :roll:
MałaMi1 - Pią Sie 08, 2008 1:20 pm

słuchajcie, może któraś z Was się pokusi i pójdzie na takie zajęcia to zrozumie , że Roksia nie potrzebuje reklamy :) jest po prostu świetna.....a jeśli Wy potrzebujecie tylko węszyć jakieś afery no to trudno :) myślę, że niejedna forumka, która dostała ode mnie namiary na Roksane jeszcze tutaj o niej napisze w przyszłosci...i to jak najbardziej pozytywne rzeczy :)
Tajgete - Pią Sie 08, 2008 1:23 pm

"NAWET jeśli jest to koleżanka"
"Roksana Radecka" - nauczycielka nosi inne nazwisko

Nie znam Basi, nie znam jeszcze Roksany (rozmawiałam z Nią jedynie telefonicznie). Wyraziłam swoje zdanie, że nawet jeśli to koleżanka, która robi Roksanie reklamę, to wyświadczyła nam przysługę. Nie wierzę zupełnie, że to sama nauczycielka, ale mam zamiar się Jej spytać o to wprost gdy tylko Ją poznam.

Kryszka stwierdziła, że nawet taka przysługa nie usprawiedliwia autoreklamy i to Ona jest tutaj władzą, ale nie wyciągajcie od razu ciężkiej amunicji, bo to raczej bez sensu :)

I przypominam, że w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności :wink:

kryszka - Pią Sie 08, 2008 1:59 pm

Tajgete napisał/a:
Kryszka stwierdziła, że nawet taka przysługa nie usprawiedliwia autoreklamy i to Ona jest tutaj władzą,

Gwoli wyjaśnienia, bo brzmi to cokolwiek niesmacznie: nie napisałam, że jestem tutaj władzą :o a że musimy stać na straży prawa.

Podejrzenia to nasza specjalność, jak i forumowiczów. Jak kogoś nie znacie to od razu się rzucacie że to podejrzane, a jak ktoś z forumowiczów napisał o kimś dobrze, a potem pojawia się nasze podejrzenie to zaraz rzucacie się, ale na nas. :roll: To że ktoś jest świetny i nie musi się reklamować, nie znaczy, że tego nie robi.

[ Dodano: Pią Sie 08, 2008 2:01 pm ]
Z mojej strony koniec tematu.

Tajgete - Pią Sie 08, 2008 2:05 pm

Jej... oczywiście, że to stwierdzenie o władzy jest moje własne. Do Ciebie tyczyła się pierwsza część zdania. Wybacz, jeśli zabrzmiało to źle :)
Plebuska - Pon Sie 11, 2008 10:01 pm
Temat postu: Sykola ta}ca PETER na al. politechniki
Witam wszystkich,

a ja chcialam polecić szkołę tańca PETER na al politechniki 3b. Mielismy swietnego nauczyciela. Zrobila z nami male "szoł";) Najpierw tanczylismy kilianskiego a pozniej przeszlismy ku zaskoczeniu gości na kukiza i piersi caluj mnie. Układ z wolnego zrobila sie szybki i śmieszny. Pan sie zdecydowal nas uczyc i nauczył. Ma elastyczne godziny pracy, chodzilismy nawet w niedziele. Koszt lekcji indywidualnej 50pln.

Tajgete - Nie Wrz 14, 2008 10:43 pm

Jesteśmy po pierwszej lekcji i muszę powiedzieć, że jesteśmy zachwyceni. Roksana jest po prostu postrzelona :razz: ale potrafi wszystko super wytłumaczyć. Po dwudziestu minutach nie było w nas nawet cienia nerwów i śmigaliśmy po jej parkiecie :cool:

BARDZO polecam!

MałaMi1 - Nie Wrz 14, 2008 11:05 pm

naszym walcem na weselu byli wszyscy zachwyceni...wielkie dzieki Roksanko :) teraz na jesieni jak tylko bedzie czas chcielibysmy pochodzic dalej do Roksany pouczyc sie innych kroczkow...to takie mile jak sie cos umie profesjonalnie zatanczyc a innym ocxzy wychodza na wierzch jak na to patrza.... :mrgreen:
katrin - Pon Wrz 15, 2008 9:59 pm

My chodziliśmy do Studia Tańca Jankowski w Łodzi. Coprawda nie był to kurs dla narzeczonych tylko "I stopień" , ale program taki sam jest prawie. Bardzo fajna przestronna sala, lustra i dobra lokalizacja - w centrum:), para instruktorska.
Od najbliższego tygodnia zaczynamy kolejny stopień:). Polecam:)!

fastyna - Wto Wrz 16, 2008 5:53 pm

ja ide nas zapisać w piątek na kurs tańca, chcemy chociaż trochę załapać podstawowe tańce, ja juz kiedyś trochę chodziłam ale mój jest antytalentem jeśli chodzi o tańczenie, chociaż ma dobry słuch i poczucie rytmu
Agazinha - Sob Wrz 27, 2008 11:22 am

Jesli ktos z Was jes w Londynie, przed weselem i chce np nauczyc sie walca, lub tanga etc. polecam Michaele Rutter; jest profesjonalna tancerka, daje indywidualne lekcje, przygotuje z wami uklad i pomoze wybrac muzyke... Namiary na priv..
Nas w 3 lekcje poprowadzila od 'zera do bohatera' i pomogla nam ulozyc b ladny uklad walca wiedenskiego, ktory podobno wygladal profesjonalnie (oceny gosci)...
Cena 60 funtow za godzine (ale jestescie tylko we dwojke i ona)

justinaa - Wto Wrz 30, 2008 10:10 pm

kurcze ja myślałam, że wystarczy pójść sobie na kilka zajęć indywidualnych i już jest się genialnym tancerzem 8) ale widzę, że chyba się myliłam :P
w każdym razie my się chyba i tak zapiszemy chociaż na parę godzin do szkoły Peter (głównie ze względu na miejscówkę, ta szkoła jest nam najbliżej) coby wiedzieć, jak zatańczyć pierwszą piosenkę, zobaczymy, co z tego wyjdzie

Tajgete - Sro Paź 01, 2008 7:19 am

Wiesz co, ja mam za sobą dwa zajęcia w szkole tańca i dwie lekcje indywidualne. Różnica jest kolosalna, a po ogólnym przeliczeniu lekcje indywidualne wcale nie wychodzą dużo drożej. Jeśli chodzi Wam tylko o pierwszą piosenkę, zastanówcie się nad instruktorem ;)
MalaJu - Sro Paź 01, 2008 7:58 am

to ja powiem wiecej - nas lekcje indywidualne kosztowaly tyle samo, co zajecia w grupie. podzielilismy koszt zajec u Jankowskiego przez ilosc godzin i wyszlo to samo co u prywatnej instruktorki.
Ida i Maciej - Pon Paź 06, 2008 4:24 pm

my zaczynamy kurs pod koniec pazdziernika. 8 spotkan, same podstawy jak nam sie spodoba to bedziemy chodzic dalej:)
justinaa - Czw Paź 30, 2008 9:00 pm

nam ostatecznie udało sie "zaliczyć" jedynie 4 lekcje indywidualne po 45 minut w szkole Peter, i chociaż nie widziałam jeszcze filmu, to wyszło chyba nieźle, dostaliśmy owację na stojąca i prośbę o BIS który wykonaliśmy po oczepinach
*Motylek* - Nie Lis 23, 2008 7:38 pm

My w ten piątek zaczęliśmy kurs tańca w Peterze. Może jest tu ktoś, kto też chodzi?
izunia_82 - Nie Lis 23, 2008 10:25 pm

My chodziliśmy na kurs do Jankowskiego. Łącznie przeszliśmy przez 8 lekcji(8 godzin). Trochę drogo mają, ale uważam, że warto.
Yoanna - Nie Sty 18, 2009 2:43 pm

Nowy Rok, nowe postanowienia :wink:
Chcemy zapisać się z M. na kurs tańca.. Wiecie może kiedy ruszają nowe grupy :?: A może Wy tez macie zamiar zapisać się na kurs ;) :?:

reylla - Wto Sty 20, 2009 5:07 pm

My tez chcemy sie zapisac! Wlasnie przegladam forum i mam metlik w glowie! Chyba w szkole Jankowskiego pod koniec stycznia rusza jakis kurs.hmmmm
szaraczarownica - Wto Sty 20, 2009 5:52 pm

Zdecydowanie musimy wybrać się na kurs. Niestety przez mój szpital wszystkie ustalenia "się rypły", bo mielismy w lutym akurat chodzić. A teraz nie wiem kiedy rozpoczniemy. Ale grey jest dobry w grzebaniu w necie, to na pewno coś znajdzie :)
EL4 - Wto Sty 20, 2009 9:39 pm

W szkole tańca Peter w czasie ferii rusza intensywny kurs tańca. Dwa tygodnie - zajęcia codziennie. Może ktorąś z Was zainteresuje. Pozdrawiam.
Yoanna - Sro Sty 21, 2009 10:26 am

EL4 napisał/a:
W szkole tańca Peter w czasie ferii rusza intensywny kurs tańca. Dwa tygodnie - zajęcia codziennie. Może któraś z Was zainteresuje. Pozdrawiam.


Braliśmy to pod uwagę bo oferta naprawdę atrakcyjna ale... trochę wątpię czy w takim natłoku informacji (kroków, sekwencji, tańców) bez wcześniejszego przygotowania- bo my nie mamy żadnej podstawy- dalibyśmy radę... A oni zakładają zrobienie 3 stopni w dwa tygodnie- czego normalnie uczą w 3 miesiące :-?

[ Dodano: Sro Sty 21, 2009 10:31 am ]
Znalazłam jeszcze taką ofertę:

KURS TAŃCA TOWARZYSKIEGO
Instruktor: Janusz Wielgosz
Zajęcia:
wtorek - tańce standardowe,
czwartek - tańce latynoskie,
grupa początkowa - godz. 16.30-17.45
grupa średnio zaawansowana - godz. 18.15-19.45
grupa zaawansowana - godz. 20.00-21.30.

2 razy w tygodniu: 60 zł

Informacje i zapisy: Ośrodek Usług Kulturalnych ŁDK, pokój 112, tel. 633 98 00 w. 204 e-mail: imprezy@ldk.lodz.pl

Karolka_23 - Sro Sty 21, 2009 11:59 am

Kiedyś, jeszcze w szkole podstawowej chodziłam na kurs tańca towarzyskiego właśnie do pana Janusza Wielgosza. Zrobiłam wtedy I stopień, później zrezygnowałam bo nie miałam partnera a nie chciałam innego. Młoda i głupiutka byłam :) Pamiętam, że instruktor był miły i troszkę dawał w kość, ciekawe jak jest teraz?
Uważam, że przydałby się nam taki kurs przed weselem, zwłaszcza mojemu... myślę, że zdecydujemy się na ten w Łódzkim Domu Kultury. Tylko co tu wybrać? Kurs dla narzeczonych czy kolejne stopnie tańca towarzyskiego?

Yoanna - Sro Sty 21, 2009 2:57 pm

My chcemy pochodzić najpierw na ogólne zajęcia :)

A ok 1,5mies przed naszym weselem zapisać się na zajęcia indywidualne :D

Nauka tańca przyda nam się do końca życia więc naprawdę warto :!:

Martuś i Jaruś - Czw Lut 05, 2009 12:37 pm

Yoanna chciałam się zapytać czy wy chodziliście juz tam do ŁDK?? przyznam że oferta jest super :) . Ja właśnie stoję przed wyborem kursu i szczerze powiem że byłam zdecydowana na Lila H. i teraz nie wiem co zrobić?? Pomóż :)
Yoanna - Czw Lut 05, 2009 1:34 pm

Aż wstyd przyznać ale jeszcze się nie zapisaliśmy... :oops:
Martuś i Jaruś - Czw Lut 05, 2009 1:36 pm

Aha, ale wiesz coś może na temat tych zajęć tam prowadzonych??
Yoanna - Czw Lut 05, 2009 1:50 pm

Moi znajomi polecają nam p.Janusza. Sami zresztą będą brali u niego indywidualne lekcje a efekty pracy zobaczę już 25.04.09. Do mojego wesela jeszcze trochę czasu zostało więc mam nadzieję, że zdążymy poznać podstawy różnych tańców i wyspecjalizować się w jednym wybitnie 8)
Martuś i Jaruś - Czw Lut 05, 2009 2:01 pm

Aha dziękuję bardzo za informacje, chyba mi to wystarczy ;) więc kto wie może się tam zapiszemy:)
Yoanna - Pon Lut 16, 2009 3:01 pm

Prawie na 100% pojawimy się na pierwszych zajęciach- 24.02 o 16:30 :D
Martuś i Jaruś - Pon Lut 16, 2009 3:39 pm

MY na 100 % :)
Malwina_łódź - Pon Lut 16, 2009 5:51 pm

Zaczynamy się uczyć od 2 marca :smile:
U p. Roksany :smile: :smile: :smile:

MałaMi1 - Pon Lut 16, 2009 6:59 pm

to powodzonka Maliwna-na pewno bedziecie usatysfakcjonowani :) a wybraliscie juz cos konkretnego do czego bedziecie tanczyc?
Malwina_łódź - Pon Lut 16, 2009 10:56 pm

Możliwe, że tango do muzyki z filmu Zapach kobiety http://www.wrzuta.pl/audi..._por_una_cabeza
MalaJu - Pon Lut 16, 2009 11:00 pm

to sie Roksi zdziwi, ze znowu ten kawalek ;P
Malwina_łódź - Wto Lut 17, 2009 7:29 am

Ona już wie ;) Powiedziała, że dużo pracy nas w związku z tangiem czeka ;)
Martuś i Jaruś - Wto Lut 17, 2009 8:18 am

Tango .. to musi super wyglądać:) zawsze to coś innnego :)
rajeczka - Wto Lut 24, 2009 3:52 pm

My bedziemy chodzili na indywidualne zajecia do polecanej tu na forum Roksany :) mam nadzieje ze damy rade ;)
Yoanna - Sro Lut 25, 2009 12:47 pm

Martuś byliście wczoraj na zajęciach :?: Bo my tak :D Strasznie fajny człowiek z tego p.Janusza :smile:
MałaMi1 - Sro Lut 25, 2009 1:36 pm

na ten kursik do łdk chodza nasi znajomi,mozliwe ze z Wami :D jak pwoiedzieli ze byli wczoraj na zajeciach od razu sobie pomyslalam-pewnie na tych samych co forumki ;)
Martuś i Jaruś - Czw Lut 26, 2009 8:43 am

Możliwe możliwe, jest chyba koło 30 osób i przyznam szczerze że niektórzy dobrze sobie radzą, miejmy nadzieję że po tym kursie się roztańczymy.... Yoanno do zobaczenia dzisiaj:)
smerfetk@ - Czw Lut 26, 2009 12:34 pm

A czy nie wiecie może ile potrzebnych jest spotkań indywidualnych aby opanowac pierwszy taniec :roll: ?? ?
doni_iza - Czw Lut 26, 2009 12:45 pm

Cytat:
A czy nie wiecie może ile potrzebnych jest spotkań indywidualnych aby opanować pierwszy taniec :roll: ?? ?


Smerfetko myślę, ze to bardzo indywidualna sprawa. Wszystko zależny od Waszych umiejętności i predyspozycji, jedna para nauczy się w miesiąc, a inna potrzebuje 3 miesięcy :) .

evelinka - Czw Lut 26, 2009 5:43 pm

My od następnej niedzieli też zaczynamy indywidualny kursik :smile: Chyba wszyscy zgadną u kogo...?
Kamelija - Czw Lut 26, 2009 7:18 pm

a my nie będziemy chodzićna kursy, bo szkoda nam pieniędzy, nie mamy czasu, a poza tym chcemy tańczyć wolny taniec- więc po co uczyć się kiwać w prawo i w lewo jak to już umiemy :lol:
MałaMi1 - Czw Lut 26, 2009 8:03 pm

eveklinka,czyby u Roksanki ? ;P
Yoanna - Czw Lut 26, 2009 8:15 pm

Martuś mój M. po zajęciach u pana Janusza cały czas nuci "leciutko na palcach, tańczę z Tobą walca..." :D
Oto link do ćwiczenia w domku walca angielskiego :razz:
http://zen11.wrzuta.pl/au...a_-_czy_to_walc

pearlania - Czw Lut 26, 2009 8:16 pm

smerfetk@ napisał/a:
A czy nie wiecie może ile potrzebnych jest spotkań indywidualnych aby opanowac pierwszy taniec :roll: ?? ?


Opwoiem Ci na naszym przykładzie, mieliśmy na razie 2 lekcje indywidualne u Petera, na pierwszej ustaliliśmy jaki to będzie taniec i poznaliśmy podstawowe kroki i figury. Na drugich zajęciach dodaliśmy tzw "bajery" i mamy już prawie całą choreografię. Teraz trzeba to wszystko poćwiczyć tak, aby pewne rzeczy wykonywać naturalnie i automatycznie bo wiadomo, ze w stresie nie będzie tak różowo ;)
Wiele rzeczy można ćwiczyć samemu w domu więc tych lekcji wcale nie musi być tak dużo, myślę, ze będziemy chodzić do ślubu raz w tygodniu, może przed samym ślubem więcej ale może wcale nie będzie to potrzebne, raczej przejdziemy się na salę poćwiczyć ;)

Debussy - Czw Lut 26, 2009 9:06 pm

Kamelija napisał/a:
a my nie będziemy chodzićna kursy, bo szkoda nam pieniędzy, nie mamy czasu, a poza tym chcemy tańczyć wolny taniec- więc po co uczyć się kiwać w prawo i w lewo jak to już umiemy :lol:

Właśnie po to by nie kiwać się tylko w prawo i lewo :lol:

evelinka - Czw Lut 26, 2009 9:12 pm

olciap6 napisał/a:
eveklinka,czyby u Roksanki ?


dokładnie. Jak ci się udało na to wpaść :razz:

Ambrozja - Pią Lut 27, 2009 12:07 am

Dziewczynki ile płacicie za godzinę zajęć indywidualnych? Mnie powiedzieli dzisiaj 110 zł i wydaje mi się to strasznie dużo :o no chyba, że to standard i takie są ceny za indywidualne zajęcia?
pearlania - Pią Lut 27, 2009 12:14 am

U Petera jest 60zł od pary za 45 min więc to 110 to faktycznie dużo, a za jak długie zajęcia?
karapp - Pią Lut 27, 2009 1:06 am

ja tez chce na prywatny taniec i nie wiem gdzie i jak i za ile w tym temacie jestem zielona ale wiem jak uklad http://www.youtube.com/watch?v=Zo27tNO3omo tylko bym zrobila pare zmian w środkowej czesci ukladu :) ale chcemy miec podobny
Martuś i Jaruś - Pią Lut 27, 2009 8:20 am

Asiu widze że chyba podobaja się twojemu M. te zajęcia skoro tak sobie nuci te piosenki - bardzo się cieszę z tego powodu i powiem ci że ja tez sobie tą własnie ta piosenkę nucę ... super :)
Ambrozja - Pią Lut 27, 2009 9:25 am

pearlania napisał/a:
U Petera jest 60zł od pary za 45 min więc to 110 to faktycznie dużo, a za jak długie zajęcia?


za godzinę zegarową

smerfetk@ - Pią Lut 27, 2009 2:04 pm

Ja tak sie zastanawiam czy wogóle zapisywac sie na te kursy indywidualne bo co prawda ma plytke z nauka tańca walca angielskiego, ale tez nie mam pewności czy utwory które wybralismy pasują wogóle do walca :? Kancelaria "Zabiore Cie właśnie tam" lub Chris De Burgh "Lady in red" ta druga pewnie nie pasuje :roll: Nie chciałabym też żeby to było własnie takie zwykłe kiwanie w lewo i prawo.. mojemu Miskowi pewnie by to odpowiadało ;)
MałaMi1 - Pią Lut 27, 2009 7:06 pm

u Roksanki niecaly rok temu placilismy 40 zl za godzine albo 50 zl za poltorej (jak kto woli), a czy ceny sie zmienily to dziewczyny mogą poweidziec :) wiec w poorowananiu ze szkolami tanca szczeka opada :] a i efekty sa super :)
Kamelija - Pią Lut 27, 2009 9:40 pm

Debussy my umiemy się ładnie kiwać w prawo i w lewo :razz: a tak serio to chcemy wydać jak najmniej pieniędzy na organizacje wesela- niestety nasi rodzice do najbogatszych nie należą. Każdy grosz się liczy więc bez kursu tańca poradzimy sobie na parkiecie, a kaska zostanie w portfelu ;) Może nauczę jakiś kroków mojego D., bo kilka lat temu uczyłam się tańca towarzyskiego( salsa, samba, itp). Ale nie sądzę, aby mój Luby chciał zostać super-tancerzem i ćwiczył kroki i manewry :lol:
smerfetk@ - Pią Lut 27, 2009 10:25 pm

Dokładnie Kamelija masz racje.. wydatków jeszcze przed nami sporo a taki kurs na jednej lekcji sie nie skończy :-? chyba trzeba bedzie poćwiczyc samemu to kiwanie :lol:
Yoanna - Nie Mar 01, 2009 7:58 pm

Mała masakra....
http://www.youtube.com/wa...feature=related

[ Dodano: Nie Mar 01, 2009 8:00 pm ]
http://www.youtube.com/wa...feature=related

[ Dodano: Nie Mar 01, 2009 8:04 pm ]
Natomiast ten bardzo mi się podoba:
http://www.youtube.com/wa...feature=related :super:

izunia_82 - Nie Mar 01, 2009 8:34 pm

Faktycznie, trzeci taniec niczego sobie. Ale ten pierwszy i drugi to normalnie koszmar.
caixa - Nie Mar 01, 2009 10:52 pm

Śliczny ten trzeci taniec ...mmm rozmarzyłam się :) Śliczna sukienka :D
doni_iza - Pon Mar 02, 2009 9:37 am

Ten trzeci taniec super :) )))
megi82 - Sob Mar 07, 2009 1:18 am

oooooooo basta :)
ewcia29 - Sro Mar 11, 2009 10:58 am

Hejka
My zaczeliśmy się uczyć tańczyć u Roksany! (dzieki olcia Tobie :D )
Naprawde polecam!!! widać rezultat nauki i bardzo się cieszymy obydwoje z narzeczonym!
byliśmy na dwóch zajęciach i jestem miło zaskoczona ze z takim brak zdolności do tańca ja my mamy umiemy zatańczyć kroki podstawowe już z układem choreografi :) )

Ceny się troszkę zmieniły ale naprawdę warto!! (i nie krzyczy tak bardzo jak niby mówi!!! jest wymagająca ale to dobrze bo dzięki temu można osiągnąć cel nauki)
POLECAM
P.S. Do olciap6, Roksanka powiedziała że jestem podobna do ciebie :P

MałaMi1 - Sro Mar 11, 2009 11:03 am

ewcia29, hehe -wszystko mozliwe :) Narzeczonego też masz wysokiego? ;) Roksia zawsze mówi, że bedzie krzyczeć ale aż tak bardzo się nie znęca :D z tego co wiem ceny zmeiniły się minimalnie i to i tak duuuużo taniej niż na lekcjach prywatnych w szkołach tańca ;) kurcze ale Wam zazdroszcze tej nauki tańca, ja ęsknie za tamtymi czasami bardzo.... i z wielkim sentmyentem oglądam filmiki nagrane przez Rksane na kolejnych zajeciach ;) Powodzonka Ewo-ciesze sie ze pomoglam wybrac dobrą instruktorke ;)
Tajgete - Sro Mar 11, 2009 11:34 am

Ola.. my po przeprowadzce mamy chodzić nadal... I wymyślił to Wojtek, a to już o czymś świadczy ;)
ewcia29 - Sro Mar 11, 2009 11:35 am

HE HE Ewelina się nazywam :P ale spoko! też mam wysokiego narzeczonego 198 cm wzrostu! Powiem ci że szczeże nie mogę się zawsze doczekać kolejnych zajęć z Roksaną!
A co do Filmiku :) to też jeden mamy heee ale musimy jeszcze popracować nad tańcem ale po dwóch zajęciach coś już umiemy i to nawed podnoszenia są :)

MałaMi1 - Sro Mar 11, 2009 11:38 am

Taj-my tez tak mowilismy i szczerze wierze ze to ze zaczniemy chodzic jeszcze do Roksi na tance sie jeszcze spelni,ale... po przeprowadzce ,mieszkamy juz dalej, ja nie mam pracy, pieniazkow zawsze malo i z czasem wolnym mojego meza juz tez, skoro ja nie zarabiam on musi zarabiac za dwoje :| wiec tak nie do konca sie poukaldalo z tymi tancami jak chcielismy, a tez planowalismy dalej chodzic na lekcje.... jednak jak to wszystko poukladamy sobie mam nadzieje,ze wrocimy do tego jeszcze ;)

Ewelinko, to chyba o Twoim narzeczonym mowila Roksia ostatnio jak z nia rozmawialam-mowila ze ostatnio ma taka jedna pare ze facet jest tak duzy jak Arek (moja maz) i ze ona sie czuje przy nim jakby mu do kolan siegala :D

ewcia29 - Sro Mar 11, 2009 12:37 pm

Pewnie O nas mówiła :) Do Adasia (mój narzeczony) mówi Duży jesteś dasz rade :P
Pokazywała nam wasz taniec bo mój Adam nie mógł zrozumieć o co jej chodzi z jedną figurą!!! ale wy to wymiatacie przy nas :P

ppola - Sro Mar 11, 2009 12:44 pm

ewcia29, błagam - słownik ;) Nóż mi sie w kieszeni otwiera jak widze durzy czy figóra.
Przepraszam za off ;)

ewcia29 - Sro Mar 11, 2009 1:14 pm

hmmmmmmm Przepraszam bardzo ale mam dysleksje i Dysortografie :cry: :cry:
I proszę o wyrozumiałość!!!

MałaMi1 - Sro Mar 11, 2009 2:21 pm

ewcia29 napisał/a:
Pewnie O nas mówiła :) Do Adasia (mój narzeczony) mówi Duży jesteś dasz rade :P
Pokazywała nam wasz taniec bo mój Adam nie mógł zrozumieć o co jej chodzi z jedną figurą!!! ale wy to wymiatacie przy nas :P


tak mówiła o Was bo mi wlasnie wspominala ze mowi do niego ten tekst: Duży jesteś dasz rade :D :D :D

Aby patrzec a Wy tez bedziecie wymiatac-wiesz my tak zatanczylismy tylko dzieki Roksanie,ale fakt bylismy i jestesmy z siebie bardzo zadowoleni ;) i nieskromnie powiem ze wyszlo dokladnie tak jak bysmy chcieli ;)

karapp - Sob Mar 21, 2009 11:14 pm

a czy ta wasza Roksana nauczyla by nas czegos takiego ?? ??? albo w podobnym stylu ... http://www.youtube.com/watch?v=Zo27tNO3omo
MałaMi1 - Sob Mar 21, 2009 11:20 pm

najlepiej to chyba jej spytac :) ale mysle ze spokojnie sobie poradzi ;) nie z takimi wymaganiami sobie radzila ;)
ppola - Sob Mar 21, 2009 11:54 pm

Na pewno da rade,szczególnie ze na poczatku to ta nieszczesna Anastazja o której dziewczyny pisaly chyba w dzienniczku u Ewci29, a ten szybszy fragment tez mi sie wydaje do ogarniecia bo figury sa jak w wiekszosci grupowych ukladów choreograficznych ;)
Malwina_łódź - Nie Mar 22, 2009 9:03 am

Roksana da radę nauczyć wszystkiego, ale pytanie czy odbiorca ma tyle drygu, żeby to pojąć. Przecież ona za nikogo nie zatańczy, a taniec nie jest wbrew pozorom taki prosty...
evelinka - Nie Mar 22, 2009 11:26 am

Zgadzam się z tym co piszą dziewczyny. My mamy piosenkę do której ciężko ułożyć układ, ale Roksana powiedziała, że da radę. Dodatkowo tworzymy cały układ od końca :razz:
fammeu - Pon Mar 30, 2009 8:28 pm
Temat postu: Weekendowy kurs tańca
Czy wiecie o jakimś weekendowym kursie tańca do lipca 2009 włącznie? Chodzi mi o 1 weekend naraz, kurs skumulowany, a nie rozłożony na ileś weekendów.
Moze nie być w Łodzi.
Dzięki!

MałaMi1 - Pon Mar 30, 2009 8:48 pm

chcecie w weekend jeden nauczyc sie tanczyc....? dobrze rozumiem...? :?
fastyna - Pon Mar 30, 2009 9:30 pm

a to w ogóle jest realne??
anetap1984 - Pon Mar 30, 2009 10:02 pm

musicie być super zdolni :) może po prostu chcecie coś doćwiczyć ??
drexter - Wto Mar 31, 2009 10:57 pm

Witam
W szkole tańca Urban Dance Zone na Piłsudskiego, przy Urzędzie Marszałkowskim, mają specjalną ofertę na Pierwszy Taniec. Fajnie opisane opcje i różne ceny.
Miłego Wspólnego Tańca :)

Asieńka84 - Pon Kwi 13, 2009 7:52 pm

Witam :) , stoimy teraz z narzeczonym przed wyborem dobrego indywidualnego kursu tańca, czytałam na forum o pani Roksanie lub panu Januszu, napiszcie gdzie oni uczą
Pozdrawiam :)

evelinka - Wto Kwi 14, 2009 9:07 am

Roksana ma przyotowany specjalnie do tego celu parkiet w domu.
Asieńka84 - Wto Kwi 14, 2009 2:31 pm

To prosiłabym, jeżeli można, o kontakt do pani Roksany :) Bardzo dziekuję :)
doni_iza - Pią Kwi 17, 2009 9:53 am

My zaczynamy kurs tańca u Roksany, już za tydzień :D .
Tissaia - Pią Maj 01, 2009 1:29 pm

My już zaczęliśmy kurs tańca i bardzo sobie chwalę, że to są lekcje prywatne. Przede wszystkim instruktor poświęca nam maksimum czasu i uwagi, a z moim antytalentem do stawiania nóg w dobrej kolejności i rytmie to niezwykle ważne. No i możemy ćwiczyć do woli to, co akurat nam potrzeba.

Czy wam też tak ciężko szło na początku, dziewczyny? Mam problem, żeby zapamiętać kroki walca angielskiego, a są banalne do bólu :D

AM - Pon Maj 25, 2009 8:10 pm

Witam(y) bardzo serdecznie. :) Piszemy do Was forumowicze drodzy z dużą prośbą.
Wielu z Was polecało niejaką Panią Roksanę jako świetnego nauczyciela tańca.
Jako że czasu do Naszego ślubu zostało już nie za dużo, a i moje umiejętności tańca też pozostawiają "ciut" do życzenia, to myślę że taka "cudotwórczyni" byłaby dla Nas idealna.

Z góry dziękujemy za jak najszybszy odzew w sprawie namiarów na Panią Roksanę.

Ania i Michał :)

miszozon - Wto Maj 26, 2009 4:54 pm

Witamy. My również mamy podobną sytuację i byli byśmy wdzięczni za namiar na Panią Roksanę. Jak coś to proszę pisać na PW.

Z góry dzięki i Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów,
Monika i Michał

kryszka - Wto Maj 26, 2009 7:35 pm

W sprawie namiarów proszę pisać na priv bezpośrednio do osób, mogących takie namiary posiadać.

Pisanie takich postów w wątku tylko niepotrzebnie zaciera jego czytelność i przydatność.

Master - Wto Maj 26, 2009 7:47 pm

Ja polecam zdecydowanie lekcje u Pana Piotra "Peter". My mieliśmy indywidualne i bardzo soboie ten sytem chwalę :lol: W grupie to chyba nic bym się nie nauczyła :cool:
aggar - Czw Lip 09, 2009 2:21 pm

Czy któraś z Was uczyła się tańca w szkole Jankowskiego na Placu Zwycięstwa? Właśnie się zapisaliśmy i zastanawiam się czy dobrze tam uczą.
Debussy - Czw Lip 09, 2009 2:24 pm

Cytat:
Czy któraś z Was uczyła się tańca w szkole Jankowskiego na Placu Zwycięstwa?

Tak, my się uczyliśmy i byliśmy zadowoleni.
We wrześniu mamy zamiar zapisać się na drugi stopień :)

aggar - Czw Lip 09, 2009 2:44 pm

Debussy a myślisz, że potrafią nauczyć beztalencie taneczne, które potrafi tylko podrygiwać w miejscu ?
Bo wiesz, to jest sztuka, żeby słonia tańczyć nauczyć :)

Debussy - Czw Lip 09, 2009 2:53 pm

Myślę, że jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz :razz:
Ale trzeba być dobrej myśli :)

Yoanna - Czw Lip 09, 2009 3:10 pm

A my pod koniec miesiąca zaczynamy kurs tańca u Roksi :smile: do utworu http://w765.wrzuta.pl/audio/3kAIV6j6Tfl/d9-06_-_w
evelinka - Czw Lip 09, 2009 7:25 pm

Piękna piosenka Yoanna. My mamy zamiar pochodzić do Roksany na lekcje takiego zwykłego tańca, żeby lepiej się prezentować na parkiecie na różnych imprezach
ola88 - Pon Lip 20, 2009 11:06 pm

My chodzimy do szkoły tańca właśnie Jankowskiego :) nio zaczeliśmy od 9 lipca i baaardzo nam się podoba :)
Klaudynka - Pon Lip 20, 2009 11:22 pm

My również jesteśmy zadowoleni z kursu u Jankowskiego. Uczęszczamy obecnie na kurs dla narzeczonych (grupa 3). Oprócz walca angielskiego uczymy się również tańca do zabawy z gośćmi, np. disco swing, disco samba, rock'n'rool itd, a radość jest przy nich niesamowita :)
ola88 - Pon Lip 20, 2009 11:36 pm

Nio my chodzimy na kurs dla dorosłych I stopnia :) jak narazie nam się bardzo podoba, więc może i pójdziemy na II stopnia :) , mam nadzieje że coś niecoś się nauczymy tańczyć, bo troszkę nam nie wychodzi :D :) i fajna przy tym zabawa jest :) no i tak się zastanawiamy czy walca angielskiego jako pierwszy taniec, no ale mamy jeszcze rok do namysłu :)
trifoglio - Nie Sie 09, 2009 1:17 pm

Cześć
czy ktoś jest w stanie podać kontakt (tel.) do Pani Roksany bądź Pana Janusza?
pozdrawiam
R.

Karolka_23 - Wto Sie 18, 2009 6:49 pm

My również od przyszłego tygodnia zaczynamy kurs dla narzeczonych w Studio Tańca Jankowski.
Z wypowiedzi osób, które tam chodziły wywnioskowałam, że byli zadowoleni.
Mam nadzieję, że my również :)

ola88 - Wto Sie 18, 2009 10:47 pm

My już skończyliśmy I stopień w Studio Tańca Jankowskiego :) i jest godny polecenia :)

Podobała nam się tam atmosfera i taki fajny klimat :)
Instruktorzy sympatyczni :)
Mamy zamiar zapisać się na ll stopień no i myślimy żeby też iść na kurs dla narzeczonych, żeby tak przed ślubem jak najwięcej pochodzić :) bo warto :)

caixa - Pią Sie 21, 2009 9:12 am

Ja chciałam polecić zajecia u Roksanki. Jesteśmy po kursie ale jesczze przed wielkim dniem. Ostatnie zajęcia już niedługo ;) Na sali. Układ mamy fantastyczny bardzo orygnalny z wieloma elementami. Już się nei mogę kiedy go zatańczymy :)
zea - Czw Wrz 03, 2009 12:26 pm

Serdecznie NIE polecam szkoły tańca Jankowski.
Bylismy zapisani na zajęcia, które mialay się zacząć 1 września. 24 sierpnia pani ze szkoły do mnie zadzwoniła, że zajęcia się nie odbędą i czy możemy zacząć chodzic na kurs od dzisiaj. Nie mogliśmy. Powiedziała tez, ze zadzwoni na koniec tygodnia i cos z ta nasz rezerwacją i opłaconym kursem załatwimy. Czekałam na tel. W końcu dzisiaj zadzwoniłam i pani bardzo zdziwiona powiedziała, że kurs się zaczął...
czuje się olana, wesele za 2 miesiące a paniusia mnie olała po całości. Nie mogła zadzwonic nawet tego 1 godzinę przed kursem, że rusza???
Pełen nieprofesjonalizm:(
I co ja mam teraz zrobić?? buuu

cud miód - Nie Wrz 13, 2009 11:46 am
Temat postu: NAUKA TAŃCA
Witam . :) .
Wielu z Was polecało Panią Roksanę jako świetnego nauczyciela tańca.Jesli to mozliwe bardzo prosze o numer kontaktowy.
Z góry dziękuje za jak najszybszy odzew w sprawie namiarów na Panią Roksanę.POZDRAWIAM GORACO.

roksiii - Pon Wrz 14, 2009 8:13 pm

ja też prosiłabym namiary na Panią Roksanę
MalaJu - Pon Wrz 14, 2009 8:15 pm

cud miód, roksiii, a nie prosciej byloby napisać PW do kogos, kto z jej usług korzystał???
joannakarolina - Pon Paź 12, 2009 10:36 pm

My od przyszłego tygodnia (od środy 21.10) zaczynamy chodzić na kurs tańca do szkoły tańca Peter. Narazie nie mogę nic napisać odnośnie samego kursu ale napewno po zakończeniu kursu (albo w trakcie) opiszę swoje wrażenia :)
Bella - Wto Paź 13, 2009 4:37 pm

My też właśnie planujemy zapisać się na kurs tańca (tak na prawdę to wybieramy się od jakiegoś roku ale zawsze albo cos nam nie pasowało, albo termin albo godziny :P ). Chyba zapiszemy się do szkoły tańca Peter, ale jeszcze się wahamy ;) na pewno jednak bliżej wielkiego dnia skorzystamy z jakichś lekcji prywatnych, prawdopodobnie będziemy chcieli zapisać się do polecanej tutaj Roksany ;)
ola88 - Wto Paź 13, 2009 8:48 pm

a czy ktoś może zapisuje się od 24 pazdziernika dla narzeczonych do szkoły tańca Jankowski ? :)
Bella - Pią Paź 23, 2009 11:05 am

Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach (oczywiście kurs 1-go stopnia) w szkole Tańca Peter. Wrażenia bardzo pozytywne :) fajny chłopak prowadzący (Adam), potrafi ludzi rozluźnić i zbudować dobra atmosferę. Poznaliśmy podstawowe kroki do 4 tańców na następnych zajęciach będziemy poznawać kolejne, ale oczywiście powtarzać to co do tej pory sie nauczyliśmy. Minusem jak dla mnie był fakt że było dość dużo osób i było trochę ciasno :/ ale możliwe że w innych grupach wygląda to inaczej...
MałaMi1 - Pią Paź 23, 2009 1:10 pm

Niestety Peter ma to do siebie,ze ida na ilosc a nie na jakosc-przez to nie zwracaja uwagi na podstawowe bledy jakie robia ludzie (postawa,ulozenie dloni), ktore naprawde wiele ulatwiaja i dodaja estetyki tancom. Mamy porownanie,wiec cos wiem na ten temat ;)
Ale zycze powodzonka i milego spedzania czasu :)

marysia - Pią Paź 23, 2009 2:25 pm

Ja polecam szkołę Karo-dance w której się uczyliśmy. Co prawda szkoła jest w Pabianicach ale ma chetne pary które przyjeżdżają z Łodzi. Za indywidualne lekcje było 50zł za godzinę, są tez zajecia grupowe ale nie znam ceny. My poszliśmy dwa tygodnie przed ślubem i byliśmy na 4 zajeciach. Na pierwszej godzinie nauczyła nas kilku podstawowych kroków walca angielskiego a na pozostałych trzech tylko ćwiczyliśmy w koło układ :)

Jak ktos będzie zainteresowany to kontakt u mnie na pw :wink:

ola88 - Nie Paź 25, 2009 2:13 pm

Orientujecie się czy w szkole Peter jak często zaczynają się kursy ? bo mieliśmy chodzić do Jankowskiego ( ale z braku małej ilości par, odwołali :/ ) i właśnie myślimy nad Peterem :) na na stronie nijak moge coś znaleźć ;) i jakie tańce mieliście już? i czy można się dopisać ? i w jakie dni i godziny macie zajęcia ?:)
Bella - Nie Paź 25, 2009 3:06 pm

ola88 nie wiem jak często zaczynają się kursy od I stopnia wiec najlepiej zadzwoń do nich i wszystko Ci wytłumaczą, facet jest na prawdę bardzo miły :) ale z tego co wiem na zajęciach mówili nam że jakby ktoś ze znajomych chciał się dopisać to nie ma problemu można zacząć od drugich zajęć i powinno dać się to nadrobić ;) poznaliśmy podstawowe kroki do 4 tańców: walc angielski, blues, cha-cha i disco tep.
Cytat:
i w jakie dni i godziny macie zajęcia ?:)

zajęcia tak jak jest podane na stronie, czyli codziennie, wtorki i piatki 18-20, poniedziałki, środy i czwartki 17:30-19:30 oraz środy i czwartki druga tura 19:45-21:45.

olciap6 a gdzie jeszcze chodziliście na zajęcia? bo widziałam Wasz taniec w internecie i baaaardzo mi się podobał :)

MałaMi1 - Nie Paź 25, 2009 4:18 pm

pozniej to juz tylko do Roksany na indywidualne i za te same pieniadze co wydalismy u Petera,to u Roksany w znacznie szybszym tempie nauczylismy sie znacznie wiecej...
z perspektywy czasu, uwazam pieniadze wydane na kurs u Petera za wywalone w błoto...zwłaszcza, ze prowadzący nie przykładali się do nauki, szli na ilosc a nie na jakosc i człowiek szybko nabieral nawyków, które zamiast ułatwiać taniec to tylko pogarszaly ogolny wyglad...i ciezko bylo sie ich pozniej wyzbyc...dopiero jak mielismy porownanie, to dostrzeglismy jakie to bylo istotne...
no ale, to tylko moje zdanie :)

Madzik13 - Sro Paź 28, 2009 11:31 am

hej, myślimy właśnie o kursie tańca ale chyba od listopada..lepiej zapisać sie na kurs dla narzeczonych czy "normalny" dla dorosłych? i jak to cenowo wygląda? na razie byłam na 2 czy 3 stronach i widziałam ceny np 170/osobe za miesieczny kurs 2 razy w tygodniu.. taki jest standard?
ola88 - Sro Paź 28, 2009 2:57 pm

Madzik13 napisał/a:
lepiej zapisać sie na kurs dla narzeczonych czy "normalny" dla dorosłych?
my chodziliśmy na I stopień " normalny" i włąśnie chcieliśmy teraz zapisać się dla narzeczonych, nie udało się były dwie pary tylko i zajęcia się nie rozpoczeły :/ a który lepszy, to zależy, bo np. jak byliśmy po tym Istopniu to jednak bardziej do ślubu to odpowiedni by był dla narzeczonych, na Istopniu np. mieliśmy kroki cza-czy, samby, salsa... to na weselu to nijak można pokazać te tańce, a dla narzeczonych to bardziej nacisk jest na walc kładziony i tańce do zabaw z gośćmi :)
myszkatygryska - Wto Lis 03, 2009 1:55 pm

Ponieważ organizacją zajmuję się sama a mój kofany tylko potwierdza lub odrzuca to chyba najbardziej przekonuje mnie Szkoła Tańca Jankowski. Przekonam kofanego na kurs dla początkujących i może indywidualne zajęcia u Pani Roksany bo rekomendacje dałyście jej super. Myślicie że 7 miesięcy wystarczy? Czekam na dalsze opinie o tek szkole. Z góry dziękuję.
MałaMi1 - Wto Lis 03, 2009 2:01 pm

myszka ale Wy chcecie przez 7 miesiecy uczyc sie pierwszego tanca??
czy do jankowskiego na ogolny kurs a do pierwszego tanca chcecie sie uczyc u Roksany?

beata luczynska - Pią Lis 13, 2009 2:59 pm

Witam!
Myslalam o kursie tanca dla narzeczonych u Jankowskiego ale czytajac wasze wpisy to chyba nie jest najlepszy pomysł!bardzo pozytywnie oceniacie Pania Roksane, bardzo bym byla wdzieczna jesli ktos by mi przeslal dokladny numer kontaktowy do tej pani!z gory bardzo dziekuje :) pozdrawiam!

myszkatygryska - Pon Lis 23, 2009 6:00 pm

Oczywiście Olcia, że najpierw trza kości rozruszać a później do Pani Roksany na nauki pierwszego tańca. Idziemy do Jankowskiego, zaczynamy 26 listopada. Mój Tygrys nawet z entuzjazmem do tego podszedł :lol: Zobaczymy jak będzie po pierwszej lekcji. Mi na samą myśl chce się śmiać... Stwierdziliśmy, że lepiej najpierw wiedzieć co do czego, a później uczyć się tego pierwszego tańca. Więc trzymajcie kciuki dziewczęta! Ja będę :tancze:
Weira - Pią Lis 27, 2009 1:28 pm

My też musimy się zainteresować tańcem, bo już powoli czas zacząć :)
Audiolka - Sro Gru 16, 2009 5:52 pm

Mimo, że my już "po" to postanowiliśmy..oki oki ja postanowiłam ;P się troszkę podszkolić w tańcu. I też zamierzamy iść do p. Roksany. Plus chyba taki, ze nie chcemy żadnego układu, tylko po prostu przestać tupać z nogi na nogę, a nawet jeśli tupać, to niech to ma "ręce i nogi" :)
Bella - Czw Gru 17, 2009 3:19 pm

Audiolka, gratuluje decyzji! Myślę że na naukę tańca nigdy nie jest za późno,bo taniec to świetna sprawa i fajny sposób na rozruszanie się. Zobaczysz na pewno spodoba się mężowi, mój Misiek tez nie był zbyt chętny a teraz to nie może doczekać się kolejnych zajęć. My właśnie skończyliśmy 2 stopień i po nowym roku zaczynamy 3 stopień :dan
marzena82 - Sro Sty 06, 2010 9:06 pm

Malwina_łódź napisał/a:
Roksana da radę nauczyć wszystkiego, ale pytanie czy odbiorca ma tyle drygu, żeby to pojąć. Przecież ona za nikogo nie zatańczy, a taniec nie jest wbrew pozorom taki prosty...


witam,
poszukujemy namiaru na Roksane, bedziemy wdzieczni za wszeka pomoc :roll:

pozdrawiam

monika_zyga - Czw Sty 07, 2010 12:13 pm

My zaczynamy 13 stycznia u Jankowskiego I stopien. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie :)
MałaMi1 - Czw Sty 07, 2010 2:12 pm

info@roksanadance.pl to mailik do Roksany :)
Aga1986 - Nie Sty 17, 2010 11:41 pm

wczoraj byliśmy na drzwiach otwartych studia tańca 4U i bardzo nam się podobało, co prawda naukę tańca zostawimy sobie na wakacje, ale być może będziemy u nich :)
MałaMi1 - Pon Sty 18, 2010 9:10 am

jeszcze dla osob zainteresowanych zajeciami u Roksany. Tutaj: www.roksanadance.pl powstaje wlasnie jej stronka internetowa,wiec zeby nie pisac kolejnych postow o przeslanie danych do niej,proponuje wchodzic na tą stronke :) na razie z tego co widzialam nie ma za duzo informacji,ale te najwazniejsze dla osob zainteresowanych czyli dane kontaktowe sa :)
Aga1986 - Nie Lut 21, 2010 12:41 am

zmieniliśmy zdanie odnośnie wyboru szkoły tańca, a zmiana myślę że na lepsze bo wybraliśmy Roksanę, widzę, ze są tu same pozytywne opinie o niej, ale przekonało nas to jak zobaczyłam pierwszy taniec olciap6, tak często na ten taniec patrzyłam i podziwiałam, a potem okazało się że to Twój !! gratuluję zdolności !! będziemy zadowoleni jeśli chociaż w połowie wam dorównamy :) tak jak pisałam wcześniej dopiero w wakacje zaczniemy się uczyć, bo jeszcze mamy czas :)
MałaMi1 - Nie Lut 21, 2010 11:23 am

Aga spokojnie sobie poradzicie !! na pewno wyjdzie rewelacyjnie , a potem bedziemy sie zachwycac Twoim tancem-mam nadzieje ze sie tutaj pochwalisz jak wyszedl :)
Aga1986 - Nie Lut 21, 2010 12:13 pm

jak będzie się czym chwalić to na pewno :)
Stokrotka812 - Nie Lut 21, 2010 3:35 pm

olciap6 mnie również bardzo podoba się Wasz pierwszy taniec (mam nadzieję , że dobrze kojarzę fakty bo oglądałam go na youtube).
Ale tańczycie strasznie daleko od siebie, powiedz czy tak Was uczono?
My chcielibyśmy zatańczyć w takiej standardowej pozycji (brzuszek w brzuszek, ja odchylona do tyłu) ćwiczyliście taniec w ten sposób?? :*

MałaMi1 - Nie Lut 21, 2010 4:08 pm

Stokrotka jak zalozysz sukienke slubna z halka wtedy nie do konca bedziesz mogla tanczyc tak jakbys chciala, musielismy dobrze uwazac aby moj maz nie wdepnal na moja kiecuszke. Na probach cwiczylam w halce,ale to zupelnie inna sprawa jak zalozysz na siebie taka sukienke-przynajmniej taka jak ja mialam, tp jest zupelnie cos innego. Moze Ty bedziesz miala wezsza sukienke, o zupelnie innym kroju-w kazdej pewnie tanczy sie inaczej. Jak dla mnie najwiekszym stresem bylo podnoszenie w tym ukladzie-balam sie ze moj maz nieprzyzywczajony do takiego stroju, ktoras warstwe mojej kiecki nie zlapiue podnoszac mnie do gory i oboje rabniemy na parkiecie :) Czarne mysli na szczescie sie nie spelnily, ale Roksana uczyla nas tez co robic gdyby taka sytuacja zaistniala hihi :)
Roksana podczas kursu zwracala duza uwage na rame i na "odgiecie sie do tylu" (nie wiem jak to tam sie fachowo nazywa ;) ), wtdy zreszta duzo latwiej bylo nam ze soba tanczyc, taniec wygladal plynniej i mimo tego jak to moglo wygladac na tym filmie staralismy sie z jej wskazowek krozystac,ale tak jak mowie, stroj w takim momencie gra wielka role...

Stokrotka812 - Nie Lut 21, 2010 9:17 pm

No właśnie też się trochę obawiam, bo ja mam suknie podobnie jak Twoja "dużą". Szkoda, że nie można w niej ćwiczyć :wink: Taniec w halce to bardzo dobry pomysł można łatwiej wczuć się w sytuację.
Ja myślę , że mnie będzie się przed ślubem śnić że mylę kroki i się depczemy :cry:
Wogóle wydaje mi się, że ten pierwszy taniec to olbrzymi stres.

MałaMi1 - Nie Lut 21, 2010 9:27 pm

spokojnie-takie sny ma chyba kazdy ;)
ja sie bardziej stresowalam o ten taniec tzn konkretnie o to podnoszenie niz przez caly slub :)

anula86 - Czw Mar 11, 2010 4:08 pm

olciap6 a ile ty masz wzrostu skoro mowisz ze masz takiego wysokiego narzeczonego? Podobne pytanie kieruje do ewy29 czy jakos takos:)
MałaMi1 - Czw Mar 11, 2010 5:35 pm

ja 172 a moj maz prawie 2 metry :)
anula86 - Czw Mar 11, 2010 10:21 pm

A Roksana, ktora prowadzi kurs jakiego jest wzrostu? łeee to myslalam ze wieksza roznica ze tak mowicie, ze takie male sie przy nich czujecie. Ja mam narzeczonego ktory ma 206 cm a ja mam 159 wzrostu, wiec to dopiero jest roznica i problem przy tanczeniu. Myslicie ze Roksana dalaby rade wymyslic jakis uklad na pierwszy taniec dla nas? ( z nasza roznica wzrostu?)
MałaMi1 - Czw Mar 11, 2010 10:27 pm

Roksana moze wszystko :D
anula86 - Czw Mar 11, 2010 11:17 pm

a ile czasu zajmuje taki kurs? Bo zastanawiam sie ile pieniedzy na to trzeba przeznaczyc i ile czasu przed slubem sie zapisac.
Stokrotka812 - Pią Mar 12, 2010 2:11 pm

Zazwyczaj jeden stopień robi się w miesiąc.
Ponoć żeby dobrze zatańczyć pierwszy taniec, dobrze by było mieć ukończone przynajmniej 3 pierwsze stopnie. Oczywiście im dłużej tańczysz tym lepiej dla Ciebie, w drugą stronę nie ma limitu :ura

myszadm - Pią Mar 12, 2010 2:29 pm

... i tym bardziej pusty mam portfel, hehehhe!!!

To żarcik, akurat, bo te kurs to kropleka w morzu wydatków weselno-ślubnych!

Stokrotka812 - Pią Mar 12, 2010 4:49 pm

Moi znajomi opowiadali mi że widzieli w akcji parę po 7 stopniu i że byli w szoku, ze w po tak stosunkowo krótkim czasie można tak tańczyć, teraz są pełni zapału, gdyż chcą im dorównać :smile: Ja też myślę że warto, my zaczynamy 4 stopień :smile:
martka - Pią Mar 12, 2010 9:43 pm

My właśnie zdecydowaliśmy się na kilka lekcji indywidualnych w szkole tańca Peter (trenujemy pierwszy taniec).Chodzilismy tam jakiś czas temu na kurs 1,2 stopnia i bylismy zadowoleni. Teraz jest tak samo. Miejmy nadzieje, ze jakoś to wyjdzie bo tancerzami to my się nie urodziliśmy :)
Stokrotka812 - Sob Mar 13, 2010 10:37 am

Martka jak wyglądają indywidualne lekcje w szkole Peter?
Te lekcje są w jakiś sposób nagrywane żeby można było się obejrzeć?
Co wybraliście na pierwszy taniec? :dan

MałaMi1 - Sob Mar 13, 2010 11:35 am

Roksana na zajeciach nagrywa kazda pare a potem dostalismy takie filmiki,lacznie z proba generalna :) milo sie teraz na nie patrzy i docenia wlasne postepy
martka - Nie Mar 14, 2010 10:15 am

Stokrotka812, nie, niestety nic nie jest nagrywane. Nawet nie wiedziałam, że gdzie indziej sa takie mozliwości, bo na pewno to bardzo fajna sprawa.
Na pierwszy taniec wybralismy "Sen na pogodne dni" Beaty Bartelik. Taniec bujaniec :) Tanczymy do niego tzw. bluesa.

Stokrotka812 - Nie Mar 14, 2010 2:54 pm

Piękna piosenka Martka, nie znałam jej wcześniej i powiem Ci szczerze że aż się wzruszyłam jak ją sobie na youtube puściłam. Na pewno wyjdzie Wam super, a z tego co widzę to Wasz dzień już tuż, tuż :rev
marcinek - Sob Maj 01, 2010 8:57 am

Kurs tańca ....nogi mi się uginają ale Michaśka chce prawdziwego oberasa ...a ze mnie taki tancerz :?
plina - Nie Lip 25, 2010 4:41 pm
Temat postu: Pierwszy taniec nie musi być nudny
My zastawialiśmy się bardzo długo co będziemy tańczyć... chcieliśmy coś innego, ale chcieliśmy łączyć walca z rock and rollem... pierwsze kroki stawialiśmy na normalnym kursie tańca towarzyskiego... potem długie rozmowy z instruktorami i stanęło na TANGu...
Instruktorzy z Szkoły STYL dostosowali tango do wymogów mojej sukni :)
Polecam wszystkim serdecznie... ten taniec jest pełny emocji, miłości i energii :) goście sali jak wryci jak skończyliśmy ;)
Radzę wcześniej pochodzić na kurs tańca, nawet ze znajomymi, a może świadkami... super zabawa, a potem dużo łatwiej stawiać pierwsze kroki w pierwszym tańcu :)
Jakby ktoś szukał świetnych instruktorów i przyjemnej szkoły tańca zachęcam do skorzystania z usług Szkoły Tańca Styl w Zgierzu :)
Jakby ktoś chciał namiary chętnie podam :)

Agnisia - Pon Lip 26, 2010 10:08 am

My właśnie chcemy wybrać się na lekcje dodatkowe w STYLu. Pisałam do pani z tej szkoły i podobno oni nagrywają film, żeby móc ćwiczyć w domku.
Cytat:
Jakby ktoś chciał namiary chętnie podam

Ja bym chciała, żebyś powiedziała mi jak tam uczą. I jak to wyglada w rzeczywistosci.
My mamy juz jakiś tam układ z Petera i dlatego nie zależy mi aż tak bardzo na dużych zmianach. Raczej na dostosowaniu tempa do melodii, którą sobie wymyśliłam. :wink:

gosiak - Wto Wrz 21, 2010 12:14 pm

My, jak wiele osób z forum, pobieraliśmy lekcje tańca u Roksany. Jestem skłonna stwierdzić, że nauczy ona tańczyć każdego. Rewelacyjna współpraca i atmosfera powodowała, że na półtorej godziny zapominaliśmy o wszelkich sprawach i trudach związanych z przygotowaniem ślubu i wesela - czysty relaks. Nawet mój mąż, który nie lubił tańczyć, po lekcjach u niej znajduje przyjemność w tańcu. A goście byli zachwyceni naszym pierwszym tańcem :)
anula86 - Wto Wrz 21, 2010 7:07 pm

gosiak jestem tego samego zdania.Roksana jest najlepszym nauczycielem tańca z jakim kiedykolwiek się spotkałam:)
Pani_MK - Czw Wrz 23, 2010 1:36 pm

my chodziliśmy do STUDIA TAŃCA 4U! Było super! Wzięliśmy 3 indywidualne lekcje i mimo tremy przed gośćmi śmigaliśmy na parkiecie! Luźna, nieskrępowana atmosfera pomogła w przełamaniu oporów... tańczyliśmy do Wodeckiego mimo że w ogóle nie był w planie ten utwór ale efekt końcowy był świetny! Gorąco polecam wszystkim narzeczonym!
jacek - Czw Wrz 23, 2010 2:00 pm

Witam
Pozwolicie ze wtrace gram na weselach od kilkunastu lat i tak naprawde par po kursie tanca jest mnostwo ale tak zeby to mialo efekt to tych par bylo tyle co kot naplakal wydaje mi sie ze sa to wyrzucone pieniadze bo naprawde w 80 procentach przypadkow efekt bylby duzo lepszy jakby mlodzi zatanczyli jakis wolny kawalek z nozki na nozke i juz. Prawda jest taka ze jak komus muzyka w tancu nie przeszkadza to i kurs mu nie pomoze ale to tylko takie moje spostrzezenia. Pozdrawiam.

Pani_MK - Czw Wrz 23, 2010 2:09 pm

pewnie tak... biorąc pod uwagę że sporo ŚWIEŻO UPIECZONYCH MEGAFANTASTYCZNYCH PAR MŁODYCH wymyśla cuda wianki, albo daje się ponieść inwencji samego instruktora i wywija piruety i salta na parkiecie. Co sztuczne i plastikowe nigdy efektu mieć nie będzie! Sami nie mieliśmy początkowo zamiaru na taki kurs się wybierać, ale raz kozie śmierć! I to był strzał w 10! Prościutki układ, raptem 3 figury i w sumie nie to ważne, ale wstęp i zakończenie. Byłam ostatnią osobą, która chciała odwalić You Can Dance albo TZG na parkiecie bo w życiu nie powiedziałabym że będziemy tak plasać, a jednak sztucznie i na siłę nie było. Wyszło fajnie i dzięki temu że mieliśmy jakiś plan na te 3-4 minuty nie kręciliśmy się bezradnie usilnie czekając na koniec.
MałaMi1 - Czw Wrz 23, 2010 2:17 pm

ja jestem tego zdania, że jeżeli już jakaś para decyduje się na pierwszy taniec "inny" niż wszystkie to powinna już się do niego przygotować przynajmniej dobrze.... 2-3 zajęcia indywidualne nie wystarczą aby to wyszło naturalnie i płynnie...Pamiętam jak my się czuliśmy po tych pierwszych zajęciach ( a nie jestesmy jacyś lewi w tej kwestii), owszem mogłam powiedzieć , że coś już umiemy, ale 100% pewności jak to wyjdzie w życiu nie miałam. Dlatego uważam, że warto było pochodzić na te kilka zajęć indywidualnych dłużej a czuć się z tym wszystkim pewnie i naturalnie, a nie tańcząc liczyć sobie kroki :) Bo wierzcie mi-to widać :mrgreen: Byłam na wielu weselach, ale na pierwszy rzut oka widać kto odbębnił 1-3 zajęcia nauki a kto więcej-efekt jest zupełnie inny.... Przy tak dużych ogólnych kosztach ślubu i wesela takie dodatkowe 2-3 zajęcia nie mają większego znaczenia finansowego a dla oka-aż miło później popatrzeć... no ale tak jak mówię-każdy ma prawo do swojego zdania na ten temat :mrgreen:
pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim przygotowującym się do pierwszego tańca powodzenia !! !

anula86 - Pią Wrz 24, 2010 9:05 pm

jacek napisał/a:
Witam
Pozwolicie ze wtrace gram na weselach od kilkunastu lat i tak naprawde par po kursie tanca jest mnostwo ale tak zeby to mialo efekt to tych par bylo tyle co kot naplakal wydaje mi sie ze sa to wyrzucone pieniadze bo naprawde w 80 procentach przypadkow efekt bylby duzo lepszy jakby mlodzi zatanczyli jakis wolny kawalek z nozki na nozke i juz. Prawda jest taka ze jak komus muzyka w tancu nie przeszkadza to i kurs mu nie pomoze ale to tylko takie moje spostrzezenia. Pozdrawiam.

Wydaje mi się,że efekty są słabe, wtedy gdy orkiestra nie potrafi dobrze zagrać wybranego utworu. Wtedy faktycznie taniec wychodzi fatalnie. Orkiestra jest wg mnie bardzo ważna rzecza na weselu. Właśnie w taki sposób orkiestra już na początku na moim weselu chciała nam zepsuć poczucie humoru:/

beatrise - Pon Wrz 27, 2010 6:02 pm

My tańczyliśmy do "Time of my Life" z Dirty Dancing. Przygotowywaliśmy się trzy miesiące chodząc na indywidualne lekcje do szkoły Peter. Sądzę, że zrobiliśmy bardzo dobre wrażenie na gościach, bo okazało się, że trochę osób nawet się popłakało i krzyczeli nam "BIS". Cieszę się, że się na to zdecydowaliśmy, bo wspaniale rozkręciło to całą zabawę. Mieliśmy DJ'a i Wodzireja, więc nie mieliśmy problemu z jakością podkładu muzycznego. Każdemu polecam wybór indywidualnego i bardziej osobistego pierwszego tańca, ale oczywiście trzeba się dobrze do tego przygotować i sporo ćwiczyć.
AnBa - Sro Paź 06, 2010 7:48 pm
Temat postu: Szkoła Peter super szkoła
My też chodziliśmy do szkoły Peter. tanczylismy do walca z Nocy i dni. Uczyl nas Piotr Rochala. Mielismy niby pomysl na uklad, ale On wymyslil nam jeszcze fajniejszy. Na weselu oczywiscie nie wyszlo nam tak jak wychodzilo na probach,ale goscie byli zszokowiani i zachwyceni i tez chcieli bisu:)))) Polecamy ta szkole.Super atmosfera, ladny wystroj i w ogole bardzo fajnie:))
Aga1986 - Pon Paź 11, 2010 10:47 pm

My również pobieraliśmy nauki tańca u Roksany.
Jest świetną trenerką, na zajęciach była przyjemna atmosfera, kiedy trzeba krzyknie, kiedy trzeba powie miłe słowo, cudowna osoba, przy takiej każda nauka staje się przyjemna. Mieliśmy 5 lekcji, wiadomo, ze to nie TZG czy YCD, wiadomo, że nie wyjdzie super idealnie jak na zajęciach - za duży stres, ale uważam, ze warto było. Ucząc się świetnie się razem bawiliśmy, ćwicząc w domu też mieliśmy kupę śmiechu, ale naprawdę fajnie tak razem nad czymś pracować :) Oczywiście przy pierwszym tańcu mieliśmy małe potknięcia, ale goście nie narzekali, docenili to, ze chcieliśmy im coś zaprezentować. Polecam bo to naprawdę fajna sprawa :)

pestka - Wto Paź 19, 2010 3:43 pm

Jesteśmy świeżo po kursie dla narzeczonych w Studio Tańca Jankowski i muszę powiedzieć, że w wielu aspektach byłam niemile zaskoczona. :( Chodziliśmy już na ten kurs 3 lata temu, kiedy moja siostra przygotowywała się do ślubu i wtedy bardzo nam się podobało. Ponieważ za dużo po latach nie pamiętaliśmy, zdecydowaliśmy, że teraz kiedy szykujemy się do naszego wesela, najpierw powtórzymy kurs dla narzeczonych i potem zrobimy tez kurs II stopnia. Teraz nie jestem pewna czy chcę kontunuować tam naukę.

Po pierwsze 3 lata temu kurs prowadziła para instruktorów (pan i pani), można było dokładnie przyjrzeć się krokom, figurom, prawidłowym postawom partnerów. Teraz kurs prowadziła tylko pani, więc trudno było stwierdzić jak dany fragment tańca powinien idealnie wyglądać. Zresztą określenie "pani" jest nieco na wyrost. Kurs prowadziła młoda dziewczyna i choć absolutnie nie neguję jej zdolności tanecznych, to nie nazwałabym jej doświadczonym i cierpliwym nauczycielem.

Po drugie, wspomniana przeze mnie instruktorka bardzo często wychodziła z sali w trakcie zajęć, więc tak naprawdę rzadko mogliśmy się dowiedziec czy tańczymy dobrze czy źle. Pani pokazywała kroki, obserwowała nas przez jeden-dwa utwory, po czym znikała. :( Czasem miałam wrażenie, że równie dobrze mogliśmy uczyć się z youtube.

Po trzecie kurs miał obejmować naukę walca angielskiego i innych tańców "z gośćmi weselnymi" (czyli: disco sama, disco swing, rock'n'roll, walczyk i tango). Niestety nie poznaliśmy kroków walca wiedeńskiego ani tanga. Na zadane przeze mnie na ostatnich zajęciach pytanie kiedy nauczymy się pozostałych dwóch tańców (chociaż podstawowych kroków) pani, która była na zastępstwie odpowiedziała, że tego nie ma w programie kursu.
Pamiętając co było 3 lata temu zdecydowałam się sprawdzić na stronie internetowej szkoły, i, oczywiście walczyk i tango sa również wymienione.
Rozumiem, że te dwa tańce są uczone tylko w minimalnym zakresie na kursie dla narzeczonych, ale kiedy wybierzemy się na kurs II stopnia (o ile to zrobimy), będziemy musieli dużo sami nadrobić.

Dziś dzwoniłam do szkoły by spytac co oni sądzą o niezrealizowaniu materiału i usłyszałam, że przed kursem II stopnia możemy wykupic lekcję, na której instruktor nauczy nas kroków walca wiedeńskiego i tanga. :o Byłam w szoku.

Podsumowując: szkoła bardzo obniżyła poziom i wyraźnie nie troszczy się o klienta tak jak jeszcze 3 lata temu.

ola88 - Wto Paź 19, 2010 4:03 pm


anooleczka - Wto Paź 19, 2010 6:44 pm

:)
Widze, ze dobrze slyszalam o tym kursie.
My tez mielismy sie tam wybrac rok temu. Tak, zeby troche ruchu miec, nie dlatego zeby nauczyc sie tanczyc na wesele.
Kurs byl dla nas za drogi wiec poszperalam i znalazlam cos innego.
Zwykly kurs tanca. Swietny prowadzacy, fajna atmosfera i przede wszystkim tylko 5/6 par :)
Dla kazego jest czas.

Ciesze sie ze nie poszlismy do Jankowskiego :)

pestka - Sob Paź 23, 2010 2:57 pm


ola88 - Sob Paź 23, 2010 3:11 pm

W sumie my w listopadzie albo grudniu wrócimy do Jankowskiego, ale to ze względu na to że Mąż dostanie karty z pracy, więc trochę chociaż ruchu mieć będziemy.
espere9 - Sro Sty 19, 2011 1:01 pm

Dziewczyny zapisałam się z narzeczonym do Studia Tańca 4U i powiem Wam, że jesteśmy bardzo zadowoleni. Kurs prowadzi młoda para. Jest sympatycznie, nie ma tłoku na sali .
Cena za kurs miesieczny to 150 z(cena za 2 osoby, 1 lekcja w tygodniu po 1,5 godz). Mieliśmy zapisać się na pare lekcji prywatnych w celu nauki "układu ślubnego", ale w końcu za mała sugestią własciciela zdecydowaliśmy się na kurs ogólny a następnie jedną -dwie lekcje indywidualne. Wcześniej pokazaliśmy piosenkę na pierwszy taniec i stwierdził, że nauczy nas wszystkiego na kursie towarzyskim a resztę (układ) dopracujemy na lekcji indywidualnej.Fakt mógł nas namawiać tylko na lekcje indywidualne, bo tak dla niego korzystniej, ale wybrał chyba inny wariant ...... No i tak cały kurs tańca (z lekcja indywidualną) wyniesie nas ok 300 zł i przy tym nauczymy się wielu innych fajnych technik tanecznych chociażby samby dyskotekowej i przydatnych figur, które można wykorzystać pózniej w tańcu dowolnym :) .

Blondili - Pią Sty 28, 2011 5:57 pm

do espere9

Kiedy zaczynacie ten kurs...i w jaki dzień w tygodniu odbywają się zajęcia???
My również mamy zamiar zapisać sie na jakieś zajęcia i już sama nie wiem gdzie, jest bardzo dużo ofert.
Pozdrawiam

espere9 - Sob Sty 29, 2011 9:17 pm

Blondili, My już byliśmy na paru lekcjach, ale z tego co się orientuje to tam kursy zaczynają się co tydzień. Najlepiej zadzwonić lub na stronie sprawdzić. Zajęcia odbywają się w różne dni w tym w weekendy. Jeśli dobrze pamietam to jakoś na dniach zaczyna się intensywny kurs dwa razy w tygodniu dla nowożeńców. My narazie chodzimy raz w tygodniu we wtorki. Możemy tez bezpłatnie przychodzic co piątek poćwiczyć pod okiem instruktora. chodziłam już wcześniej na różne kursy i ten naprawdę jest prowadzony bardzo dobrze.
justine81 - Wto Lut 01, 2011 8:30 pm

Hej, tak mnie zainspirowałyście tą Roksaną, że przed chwilą do niej zadzwoniłam :) Ślub w czerwcu, powiedziała, żeby się skontaktować jakieś 3 miesiące przed i wtedy się będziemy umawiać. Bardzo sympatyczna osoba :) Już nie mogę się doczekać!!!
Veela - Wto Lut 01, 2011 10:28 pm

Hej, ostatnio słyszałam, że na kursy w lato powinno sie zapisywać już teraz , bo potem nie będzie miejsc? (ogólnie wszelkie kursy taneczne - pierwszy taniec). A tutaj widzę, ze tak rozchwytywana pani Roksana mówi jednak, że 3 miesiące przed? Mam ślub pod koniec sierpnia i trochę się przestraszyłam ze koniecznie teraz muszę się zapisywać, dziewczyny które brały już ślub, możecie powiedzieć na ile wcześniej zapisałyście się na kurs?
I jeszcze jedno pytanko, czy jest szansa, że kompletnym tanecznym laikom uda się nauczyć jakiegoś układu przez miesiac , dwa, bez wczesniejszych innych kursów?

MałaMi1 - Sro Lut 02, 2011 12:57 am

Roksana potrafi zdziałać cuda-możesz mi wierzyć. U niej nie chodzi się na kurs gdzie jest po kilka-kilkanaście par na jednego instruktora tylko masz tu zajęcia indywidualne jedna para na jednego instruktora. Jak dla mnie to jedyny sposób aby nauczyć się dobrze (poprawnie) tanczyć. Mam porównanie zajec u Roksany z kursem-jak dla mnie nawet tego nie da sie porównac... Spokojnie w 3 miesiace dacie rade :) A cieszcie się, ze nie stara sie Was naciagnac i nie wmawia Wam ze nauki sa potrzebne juz teraz...
kingapawel - Nie Mar 06, 2011 6:12 pm

Hej, dokładnie się zgadzam. Prywatny instruktor to zupełnie co innego. Nie czuliśmy się skrępowani, bo na sali tylko my i instruktor. My akurat korzystaliśmy z usług Pana Sebastiana Świerczyńskiego, bardzo sympatyczny i we wszystkim pomocny. Chcieliśmy na pierwszy taniec mix, wiec przygotował nam układ wraz z podkładem i utworami takimi jakimi chcieliśmy, Pan Sebastian ma bardzo duże doświadczenie. To jest jego Nr tel:XXXXXXXXXX Pozdrawiamy i Życzymy udanych tańców;) my już po wszystkim.



dane kontaktowe podajemy na priv[/i]

plina - Sro Cze 08, 2011 4:54 pm
Temat postu: Pierwszy taniec
witam,
my skorzystaliśmy z zajęć Pierwszy Taniec w Centrum STYL w Zgierzu.
Mieliśmy super instruktora - Piotrka, który ułożył nam wspaniałe tango :) zachwyciło wielu :)
Polecamy!

Pigułka - Pon Cze 13, 2011 6:11 pm

Nas uczyła Roksana (Roksana Dance w Łodzi).
Rewelacja.
My z Mężem nie umieliśmy tańczyć. W ogóle. Odbyliśmy kilka, tak KILKA bo chyba mniej niż 10 lekcji indywidualnych i w tym czasie Roksana nauczyła nas pięknego układu, którym totalnie zaskoczyliśmy rodzinę, która przecież wiedziała jak było z naszym tańcem wcześniej. Roksana jest przemiłą osobą i ma doskonałe podejście - polecam wszystkim!!!!

hapcia82 - Sro Cze 15, 2011 11:40 pm

my chodzil,y do szkoly tanca Jankowski,mielismy indywidualne lekcaje i starczylo tylko 3,5h zeby taniec wyszedl super :lol:
anula86 - Nie Cze 26, 2011 12:19 pm

Pigułka napisał/a:
Nas uczyła Roksana (Roksana Dance w Łodzi).
Rewelacja.
My z Mężem nie umieliśmy tańczyć. W ogóle. Odbyliśmy kilka, tak KILKA bo chyba mniej niż 10 lekcji indywidualnych i w tym czasie Roksana nauczyła nas pięknego układu, którym totalnie zaskoczyliśmy rodzinę, która przecież wiedziała jak było z naszym tańcem wcześniej. Roksana jest przemiłą osobą i ma doskonałe podejście - polecam wszystkim!!!!

Potwierdzam, my również chodziliśmy na lekcje do Roksany i mieliśmy tylko kilka zajęć,a rodzina rowniez była pod wrażeniem. Bylismy tak dobrze wyuczeni kroków i układu tanecznego , ze nawet gdy orkiestra nam zle zagrała pierwszą piosenkę( bez wstepu) to i tak taniec wyszedł super:)

Hellen - Nie Cze 26, 2011 8:48 pm

My również chodziliśmy do Roksany. Wymyśliła nam super układ taneczny do "Tonight" Tiny Turner i Davida Bowie i był tak fantastyczny i tak go zatańczyliśmy, że wszyscy goście krzyczeli BIS a DJ i fotografowie mówili, że czegoś takiego to jeszcze nie widzieli.
inka - Pon Sie 15, 2011 10:29 am

Czy może ktoś polecić jakiegoś dobrego instruktora w Bełchatowie??
olenka1986 - Pon Wrz 05, 2011 10:54 pm

My też skorzystaliśmy z usług Roksanki;)
Drobna posturą, ale wielka charakterem :) Polecamy Roksankę gorąco! Przygotowała z nami pierwszy taniec – walc (do utworu Seweryna Krajewskiego "Niebo z moich stron" :D ). A musimy przyznać, że była to nie lada sztuka– nasza dwójka to cztery lewe nogi i dwie pary niesłyszących uszu;-) Materiał do szkolenia był naprawdę kiepski, ale mimo to Roksanka nas podszkoliła tak, że goście byli pod wrażeniem i ciąąąąągle bili brawa podczas naszego tańca:)
Polecamy gorąco!

Veela - Sro Wrz 07, 2011 9:44 am

My też byliśmy u Roksany, tak jak piszą osoby powyżej - super podejście, układ, potrzeba niewiele zajęć by nauczyć nieumiejących tańczyć układu:) Mieliśmy 5 zajęć, ale 4 by wystarczyły, bo uczyliśmy sie dodatkowo kroków z innych tanców. polecamy!
Justyss - Pią Wrz 09, 2011 10:23 pm

Ja też z całego serca polecam Roksankę :) Świetnie uczy i tworzy świetną atmosferę podczas lekcji. Ja z mężem mamy dwie pary lewych nóg do tańca, więc myśleliśmy, że czeka nas długa droga do pięknego pierwszego tańca. Okazało się, że wystarczyło 5 lekcji i świetnie umieliśmy układ (na dodatek na ostatnich dwóch zajęciach było dopracowywanie szczegółów, żeby nie wyszło sztucznie). Jesteśmy bardzo zadowoleni, że trafiliśmy do Dodam, że u Roksany jest taniej niż w łódzkich szkołach tanecznych (oczywiście pisze o lekcjach indywidualnych).
aguuuunia44 - Pią Wrz 16, 2011 11:06 am

A którą szkołę na lekcje indywidualne byście mi poleciły- 4U czy Peter? Z Roksany ze względu na to że ma ślub tego samego dnia co my niestety zrezygnowaliśmy, bo jednak zależy nam na próbach parę dni przed ślubem a wiadomo że nie będzie miała wtedy czasu.
agacionek - Wto Cze 05, 2012 8:37 pm

aguuuunia44, i kogo wybraliście do nauki tańca?
My też zastanawiamy się między tymi dwoma szkołami. Może coś doradzisz?

viconia - Pią Cze 29, 2012 2:51 pm

Co sądzicie o szkole tańca Dunin w Łodzi i Urban Dance Zone? My się zastanawiamy nad tymi 2ma na 1szy taniec... Może któraś chodziła do którejś? :)
temidaaa - Pią Cze 29, 2012 5:06 pm

viconia, do Dunina chodziłam przez kilka lat na zajęcia. Mi się podobało. Piotr miał fajny sposób uczenia. Pokazywał po kolei wszystkie kroki, później montował z tego mini układy, ale nie było tak, że jak zapomnisz o jednej figurze, to wszystko się sypie. Ja polecam :) A co do Urban Dance Zone, to nie mam praktycznych doświadczeń z ich zajęć, bo wprawdzie zapisałam się, ale zajęcia się nigdy nie odbyły. Przez kilka tygodni przekładali na następny tydz, a w końcu w ogóle powiedzieli, że tego kursu nie będzie wcale...
tabasko - Pią Lip 13, 2012 10:06 am

chcę dziewczynie-niedługo-żonie zrobić prezent niespodziankę i właśnie zabrać na kurs takiego tańca. jako, że nie jestem mistrzem danceflooru myślę, że będzie to naprawdę fajny prezent i pokazanie siebie z zupełnie niespotykanej do tej pory strony. moje pytanie brzmi tutaj następująco: macie propozycje/pomysły, którymi mogę ją zaskoczyć? chodzi mi o to, co jest lepsze coś klasycznego czy może właśnie jakaś nowa, modna opcja. gdzie w Łodzi można zapisać się na taki kurs? dzięki z góry za podpowiedź. pozdrawiam
agacionek - Pią Lip 13, 2012 10:13 am

Wpisz w wyszukiwarce szkoły tańca w Łodzi i znajdziesz różne :)
Ja bym postawiła na taniec towarzyski jeśli nie potraficie a potem wybrała to co Wam sie spodoba, np sambę lub inny taniec.
Pozdrawiam

demonka - Pią Lip 13, 2012 2:11 pm

zgadzam się z agacionek, najlepiej zacząć od towarzyskiego, a potem preferencje same Wam się ukształtują, ja np. najbardziej lubię walca wiedeńskiego, disco-sambę i bachatę, ale najpierw z narzeczonym próbowaliśmy różnych tańców :)
Alberto - Pią Lip 13, 2012 3:00 pm

W tańcach klasycznych bardzo widać niedociągnięcia, więc ja bym wybrał coś szalonego - zawsze można dodać trochę improwizacji.
karolina84 - Pią Sie 10, 2012 6:52 pm

My też polecamy Roksankę :) Nasz taniec zachwycił wszystkich gości, nawet stali bywalcy wesel mówili,że takiego jeszcze nie widzieli :) a do super-tancerzy to my raczej nigdy nie należeliśmy :) Talent i super podejście instruktora + trochę chęci i mobilizacji do ćwiczenia w domu = zadowolenie swoje i podziw gości na weselu :)
malenstwo12 - Nie Lut 17, 2013 12:20 am

A czy ktoś z forum może wypowiedzieć się na temat instruktorki z Jankowskiego Yany?
Paolina - Sro Maj 29, 2013 10:57 pm

Do naszego wesela pozostało trochę ponad 2 miesiące. Najwyższa pora zapisać się na kurs tańca. Tylko...gdzie? Którą szkołę tańca polecacie? Może ktoś właśnie skończył kurs dla narzeczonych albo niedługo zacznie? ;)
Sisska - Sob Lis 23, 2013 12:30 am

moze ktos bedzie zainteresowany:

groupony do Studio Tańca 4U

http://www.groupon.pl/ofe...nca-4U/30126925

Paolina - Sob Lis 23, 2013 6:40 pm

malenstwo12 napisał/a:
A czy ktoś z forum może wypowiedzieć się na temat instruktorki z Jankowskiego Yany?


Prowadziła nasz kurs dla narzeczonych latem. Teraz jest naszą instruktorką na I i II stopniu towarzyskiego. Mamy pozytywne wrażenia ;) Naprawdę fajnie prowadzi zajęcia, dobrze pokazuje kroki, figury, poprawia nas.

Zygzak - Pon Lut 03, 2014 5:50 pm

a ja gorąco zapraszam na lekcje do ŁDKu, tak jak kilkanaście przedmówców wspominało, do p. Janusza Wielgosza. Miła atmosfera i efekty w nauce gwarantowane. mój mąż polubił taniec po lekcjach tam, i po ślubie sam nalega żebyśmy chodzili dalej ;) z czystym sumieniem polecam;)
ithanielle - Pon Lut 03, 2014 7:14 pm

My wybraliśmy Szkołę Tańca Peter.

Jeden stopień zaawansowania to cztery dwugodzinne spotkania. Zajęcia są bardzo intensywne, już na pierwszym spotkaniu poznaliśmy kroki podstawowe do pięciu tańców :)

milko - Pon Lut 03, 2014 10:27 pm

ithanielle napisał/a:
My wybraliśmy Szkołę Tańca Peter.

Jeden stopień zaawansowania to cztery dwugodzinne spotkania. Zajęcia są bardzo intensywne, już na pierwszym spotkaniu poznaliśmy kroki podstawowe do pięciu tańców :)


i tym sposobem nie da się później oglądać takiej pary na parkiecie. nie na ilości powinno się skupiać. Dla dobra młodych ślubnych, czy kogokolwiek, kto chce się nauczyć tańczyć powinno być to zrozumiałe. Żeby ładnie wyglądać podczas tańca trzeba poświęcić trochę czasu, żeby opanować nawet proste ruchy... prowadzenie partnera... poczuć odpowiedni rytm i przyjąć prawidłową postawę.
Dużo w krótkim czasie to nabijanie kursantów w butelkę.
A zajęcia intensywne powinny oznaczać nacisk na jeden taniec na pojedynczych zajęciach.
Kochani, patrzcie na dorobek instruktorów! czy mają odpowiednie dyplomy na instruktorów tańca! co by poświadczało, że wasze pieniądze nie pójdą w błoto za lekcje! bardzo wielu jest ludzi, którzy poznali podstawy wielu tańców i ośmielają się uczyć innych! I robią im tym ogromną krzywdę. Zwracajcie na to uwagę! chyba, że jest wam obojętne kto uczy. A jeśli tak, to i ja was mogę poinstruować. Tanio, a co mi tam ;)

ithanielle - Pon Lut 03, 2014 10:44 pm

milko, nie zgodzę się z Tobą. Wybacz, ale opinia osoby, która dopiero co zarejestrowała się na forum po to tylko, aby skrytykować daną szkołę, nie przemawia do mnie i właśnie dlatego nie będę rozwijała tej dyskusji.

Napiszę tylko, że każdy wybiera szkołę tańca wg własnych kryteriów, moim zdaniem program nauki w Peterze jest dobrze skomponowany. Zaczynamy od podstaw, na kolejnych zajęciach poznajemy kolejne kroki, figury, itd. I zdecydowanie wolę coś takiego niż godzinne zajęcia, na których do upadłego ćwiczy się jeden taniec.

milko - Pon Lut 03, 2014 11:11 pm

ithanielle szukam informacji, które podobno gdzieś tu są o pewnym zespole na wesele. W ten wątek trafiłem przypadkiem i po przeczytaniu twojej wypowiedzi rzeczywiście postanowiłem się zarejestrować. Nie był to atak na daną szkołę, tylko ogólna opinia. Szybko i masowo możesz się nauczyć kroków podstawowych, ale nie fajnie tańczyć. Chyba że kryterium ma być właśnie ilość. ale wtedy "odtupujesz" a nie tańczysz. Każdy wybiera po swojemu, ale niech każdy weźmie sobie do serca to co piszę. Nie zawsze zdajemy sobie z tego o czym tu rozmawiamy sprawę. efekty wizualne takich szybkich lekcji są bardzo liczne na youtubie.
ja też chodziłem na taką szybką naukę przed ślubem. Bo szybko. I nagrania z pierwszego tańca lepiej nie oglądać. Mądry po szkodzie. Pozdrawiam.

Julia_ja - Wto Lut 04, 2014 8:58 am

Tylko jest różnica w kursie tańca towarzyskiego a w kursie dla narzeczonych.
Ja swój ślub mam dopiero w czerwcu 2015 roku i od 5 miesięcy uczę się tańca towarzyskiego w Studio Tańca 4U. My również uczymy się kilku rodzajów na jednych zajęciach i nie oznacza to, że nauczyłam się ich źle.
Natomiast wiem, że jeśli bym się zapisała na kurs dla narzeczonych to już jest dopracowywanie 3 czy 4 tańców i nic więcej.
Pragnę zauważyć, że np. trzymanie jest praktycznie w każdym tańcu inne. Jeśli nauczymy się tylko jednego a potem dopiero następnych, to bardzo trudno nam będzie się do tego przyzwyczaić. Lepszym rozwiązaniem jest dodawanie kolejnych elementów, wtedy więcej sie nauczę i bardziej sobie utrwalę :)

Ale to tylko nasze zdanie :) Każdy moze mieć inne.

milko - Wto Lut 04, 2014 12:15 pm

Julia_ja napisał/a:
Tylko jest różnica w kursie tańca towarzyskiego a w kursie dla narzeczonych.
Ja swój ślub mam dopiero w czerwcu 2015 roku i od 5 miesięcy uczę się tańca towarzyskiego w Studio Tańca 4U. My również uczymy się kilku rodzajów na jednych zajęciach i nie oznacza to, że nauczyłam się ich źle.
Natomiast wiem, że jeśli bym się zapisała na kurs dla narzeczonych to już jest dopracowywanie 3 czy 4 tańców i nic więcej.
Pragnę zauważyć, że np. trzymanie jest praktycznie w każdym tańcu inne. Jeśli nauczymy się tylko jednego a potem dopiero następnych, to bardzo trudno nam będzie się do tego przyzwyczaić. Lepszym rozwiązaniem jest dodawanie kolejnych elementów, wtedy więcej sie nauczę i bardziej sobie utrwalę :)

Ale to tylko nasze zdanie :) Każdy moze mieć inne.


pewnie, że jest różnica. na kursie towarzyskim pary, panowie uczą się jak poprowadzić swoje partnerki nie na zasadzie UWAGA BĘDZIEMY TAŃCZYĆ TĄ FIGURĘ. Można im więcej figur tym lepiej, ale wygląda to bardzo mechanicznie. Można wszystko na pamięć, czemu nie, ale dramat jest wtedy kiedy na parkiecie następuje podmiana partnera, który danej szkoły tańca nie kończył. Na lekcjach dla narzeczonych trzepany jest konkretny układ, i to jest zupełnie czym innym, tu się z Wami zgodzę. Nie chcę się z Wami spierać dziewczyny. Po prostu widzę, że jeszcze nikt Was na parkiecie nie oczarował. Moja żona nigdy nie wie jaką figurę będziemy tańczyć- ale umiemy odbierać sygnały dzięki właśnie dobremu prowadzeniu (poprawnej ramie używając jeżyka tanecznego:) Dobra. Podsumuję. Są pewne elementy uniwersalne, które są w każdym tańcu kluczowe. I właśnie je trzeba doszlifować odpowiednio i konsekwentnie. Później nauczenie kolejnych figur jest już błahostką. A partnerka jest zachwycona kiedy tańczy, nie wiedząc co za chwilę się zdarzy. Życzę Wam tego z całego serca. Żeby partnerzy wyeksponowali Wasze piękno i grację ruchów. Żebyście Wy umiały odbierać sygnały Waszych partnerów, a oni odpowiednio je wysyłać. Żeby wszystko pięknie płynęło. Wybór szkół tańca macie bardzo szeroki... unikajcie, według własnych decyzji oczywiście, tych które tworzą pary mechaniczne.

pilszka - Wto Lut 25, 2014 10:28 pm

malenstwo12, bardzo sympatyczna dziewczyna, miła i usmiechnieta :) byliśmy u niej na bardzo ekspresowym kursie I tanca i mam pozytywne odczucia, pomimo tego, że to ja (niestety) zdominowałam zajecia, narzuciłam ich tempo (nie mielismy czasu na dogłębne rozkminianie kroków, bo zdecydowaliśmy sie na kurs 5 dni przed slubem :P ), powiedziałam jakie kroki chciałabym mieć, a co mi sie nie podoba i w sumie instruktorka 1 dnia zapodała krok podstawowy i pod moim naciskiem złożyła moje sugestie i swoje pomysły w układ, 2 dnia dopracowywaliśmy szczegóły układu, dnia 3 i 4 tylko obserwowała jak tańcujemy :lol: nawet wzięła od nas płytę z piosenką, gdyż jej jeszcze nie znała :)

ogólnie polecam, wydaje mi się, że w normalnym trybie prowadzenia zajęć wszystko szczegółowo objaśni i pokaże, a do tego miła, młoda dziewczyna

AgaMi28 - Sro Kwi 22, 2015 8:33 am

Dziewczyny proszę o pomoc,do ślubu niecałe 2 msce i chcemy zapisać się najlepiej na lekcje indywidualne? Czy możecie kogoś polecić bądź jakąś szkole tańca??? :D :D
alekul89 - Pon Kwi 27, 2015 9:36 pm

My w tej chwili chodzimy na kurs dla narzeczonych do Studia Tańca Jankowski, gdzie uczy nas Yana. Polecam :)
dorotka0603 - Pon Kwi 27, 2015 10:08 pm

A my teraz będziemy tańczyć w Studio Tańca 4U i juz nie mogę się doczekać :) zaczynamy w maju :)
Julia_ja - Pon Kwi 27, 2015 10:30 pm

dorotka0603, gratki :D będziecie zadowoleni ;-) a zapisaliście się na towarzyski?
dorotka0603 - Wto Kwi 28, 2015 7:01 am

Julia_ja, na narzeczenski :) ale dlatego że my wygraliśmy ten kurs tańca narzeczenskiego na targach ;) a jak nam się spodoba to się zapiszemy i na towarzyski :)
Julia_ja - Wto Kwi 28, 2015 7:55 am

To trzymam kciuki :-) towarzyski fajniejszy ;-)
dorotka0603 - Wto Kwi 28, 2015 1:02 pm

Julia_ja, a Ty byłaś na takim i takim?
emi87 - Wto Kwi 28, 2015 6:22 pm

dorotka0603, a do jakiej grupy będziecie chodzić ? W jakie dni ?
dorotka0603 - Wto Kwi 28, 2015 6:51 pm

emi87, weekendy w maju na godzine.20:10, tez będziecie chodzić?:)
emi87 - Wto Kwi 28, 2015 7:19 pm

dorotka0603, tak i na tą samą godzinę :D
dorotka0603 - Wto Kwi 28, 2015 8:36 pm

emi87, ooo no to do zobaczenia Kochana!;)
Julia_ja - Sro Kwi 29, 2015 9:47 am

ja chodziłam na towarzyski, a teraz chodzimy na indywidualny, ale często widziałam grupy z pierwszego tańca i wydawało mi się o wiele mniej figur (ale na pewno praktyczniej jesli chodzi o pierwszy taniec) :-P
dorotka0603 - Sro Kwi 29, 2015 10:27 am

No my wolelismy na Narzeczenski ;) mnie się to wydaje fajniejsze, takie czysto ślubne ;) a na towarzyski może kiedyś się zapiszemy, na taki więcej okazji niż przed ślubem nie będzie :)
Martusia90 - Wto Lut 23, 2016 11:32 am

odświeżam temat... Ktoś proponuję jakąś fajną szkołę? niedrogo?
My taniec mamy wybrany z youtube i chcemy , żeby ktoś go nas nauczył ale też nie za kosmiczną cenę...

alekul89 - Wto Lut 23, 2016 11:47 am

Ja mogę zaproponować Jankowskiego. My chodziliśmy najpierw na kurs dla narzeczonych a później wzieliśmy trzy lekcje indywidualne, na których instruktor ułożył nam układ.
dziduunia - Wto Lut 23, 2016 12:02 pm

Ja obecjie chodze do jankowskiego ale na towarzyski by umiec cokolwiek :smile: dnie wiem jak to wyglada na indywidualnych ale musze pogadac z nasza instruktorka bo inni z ktorymi mamy czasami zastepstwa mi nie podpasowali.... wiem tylko ze za godzine indywodualnych placi sie 90 zl
alekul89 - Wto Lut 23, 2016 12:14 pm

dziduunia napisał/a:
Ja obecjie chodze do jankowskiego ale na towarzyski by umiec cokolwiek :smile: dnie wiem jak to wyglada na indywidualnych ale musze pogadac z nasza instruktorka bo inni z ktorymi mamy czasami zastepstwa mi nie podpasowali....

A z kim mieliście zajęcia?

dziduunia napisał/a:
wiem tylko ze za godzine indywodualnych placi sie 90 zl

Zgadza się. I niestety Karta Multisport nie obejmuje tych zajęć indywidualnych, tylko kurs.

dziduunia - Wto Lut 23, 2016 12:54 pm

mamy zajęcia z Ania i mi odpowiada ;) mielismy isc tez na kurs dla narzeczonych prowadzila Ania z tym chlopakiem co na recepcji czesto stoi (nie wiem jak ma na imie) ale stwierdzilismy ze bez sensu uczyc sie wszystkiego od nowa bo tak to by wygladalo
Julia_ja - Wto Lut 23, 2016 12:56 pm

My chodziliśmy do studia tańca 4U. Uczył nas Kamil. Baaaardzo polecam :-)
alekul89 - Wto Lut 23, 2016 12:59 pm

dziduunia napisał/a:
mamy zajęcia z Ania i mi odpowiada ;) mielismy isc tez na kurs dla narzeczonych prowadzila Ania z tym chlopakiem co na recepcji czesto stoi (nie wiem jak ma na imie) ale stwierdzilismy ze bez sensu uczyc sie wszystkiego od nowa bo tak to by wygladalo


Mieliśmy raz zastępstwo z Anią. Podobało nam się. A tak to kurs i indywidualne prowadziła nam Yana.

kfr89 - Nie Lut 05, 2017 10:27 am

Dziewczyny, czy w szkole 4U tańczy się tylko ze swoim partnerem na kursie dla narzeczonych czy jest wymiana partnerów?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group