Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Zaproszenia - Wierszyk - prośba o kopertę zamiast prezentu

Alma_ - Sro Sty 04, 2006 11:55 am
Temat postu: Jak poprosić gości o pieniądze zamiast prezentu?
Nie znalazłam takiego tematu, jeśli gdzieś jest - to poproszę o połączenie.

Spotkałam się z tym, że młodzi piszą już na zaproszeniach, że chcą w prezencie gotówkę :shock:

Można to zrobić z lekkim przymrużeniem oka, np. jednym z takich wierszyków:
Cytat:
Pragnąc przełamać tradycje stare
By nie mieć na przykład żelazek parę
I zaoszczędzić przemiłym gościom
Łamania głowy nad pomysłów mnogością
Podpowiadamy
Mile widziany i bardzo gustowny
będzie bilecik ze znakiem wodnym:)
Cytat:
Gościom nisko się kłaniamy,
Na wesele zapraszamy,
Będą tańce, pląsy, bale i jedzenia stosy całe.
Wiec się Nasi Mili stawcie,
O prezenty się nie martwcie,
By nie stawiać ich na stercie,
Niechaj zmieszczą się w kopercie

Ale jak dla mnie to i tak nietakt :roll:

A jak Wy uważacie? Jak prosiliście / będziecie prosić o pieniądze (o ile wolicie je od prezentów)?

emilkaa - Sro Sty 04, 2006 10:49 pm

Dobre te wierszyki :) Przeczytam je mamie, ciekawe co na to powie.. hihi..
Ja jednak tez uwazam ze to nietakt. My mamy inny plan, zreszta w tym co napisze tak czy inaczej jest wiele prawdy.
Przy proszeniu na wesele wiadomo ze tematy sie kreca wokol jednego, co bystrzejsi goscie sprobuja tez podpypac co bysmy chcieli dostac czy cos w tym stylu. My wiec zaplanowalismy ze tak pokierujemy rozmowa zeby powiedziec ze wszystko juz mamy, dom caly wyposazony i w ogole; ze kupilismy sobie zelazko, mamy zastawe, posciele i wszystko takie co na poczatek potrzebne. Jest jeszcze wersja ze powiemy ze jedziemy za granice. Przeciez wtedy nie bedziemy wozic ze soba takich rzeczy... :) .. a ze prawie caly okres narzeczenstwa i tak jestesmy zagranica to bedzie to wiarygodne :)

Jesli chodzi zas o naszych rowiesnikow, (ktorym jak gdzies czytalam nie wypada dawac pieniedzy) po prostu poddamy jakies pomysly i juz. W koncu mlodzi zrozumieja :) ) Myslelismy by zasugerowac by podzielili jakies koszty wesela co bedzie mile i pozyteczna dla innych, np. moga nam zorganizowac pare bialych golabkow do wypuszczenia po ceremonii zaslubin, balony do uwolnienia, dekoracje kosciola czy cos w tym rodzaju :)

Zreszta.. najwazniejsze zeby wszyscy dopisali, dobrze sie bawili i milo wspominali a jesli bede miala dwa zelazka to... moze dam komus innemu w prezencie... hehhehe :P

gambi - Czw Sty 05, 2006 2:16 pm

mi osobiscie wierszyki sie podobaja, ale nigdy nie napisalabym ich na zaproszeniu slubnym.
wydaje mi sie to niegrzecznym dopominaniem o prezent, ktory przeciez nie jest glownym celem tej uroczystosci.
Nam "proszenie" o pieniadze zamiast prezentu szlo calkiem dobrze. z reguly ludzie pytaja sie przy wreczaniu zaproszen co bysmy chcieli otrzymac, wtedy mowilismy ze wolelibysmy pieniadze.
wydaje mi sie, ze wiekszosc gosci weselnych uznaje juz ze pieniadze sa tym prezentem, ktory chcieliby dostac mlodzi i automatycznie sie juz nie pyta.
ogolnie moge powiedziec, ze mowienie o pieniadzach zamiast prezentu rzeczowego bylo duzo mniejszym problemem niz na poczatku myslalam, ze bedzie.

kryszka - Czw Sty 05, 2006 3:39 pm

Zaraz jak zobaczyłam te wierszyki bardzo mi się spodobało. Potem jednak doszłam do wniosku, że raz, nie mam ich jak wkomponować w zaproszenie, a dwa, że to i tak zbędne - patrz niżej:

gambi napisał/a:
wydaje mi sie, ze wiekszosc gosci weselnych uznaje juz ze pieniadze sa tym prezentem, ktory chcieliby dostac mlodzi i automatycznie sie juz nie pyta.

Dokładnie. Nas może zapytały ze 2 osoby. :) I wtedy padała odpowiedź wprost, że się urządzamy i przydadzą się pieniążki.
U nas brak pytań na pewno w dużej mierze to "zasługa" rodziców i rodziny w rozpuszczaniu wici. :wink:

szczako - Czw Sty 05, 2006 4:05 pm

kryszka napisał/a:
Zaraz jak zobaczyłam te wierszyki bardzo mi się spodobało. Potem jednak doszłam do wniosku, że raz, nie mam ich jak wkomponować w zaproszenie, a dwa, że to i tak zbędne

U nas brak pytań na pewno w dużej mierze to "zasługa" rodziców i rodziny w rozpuszczaniu wici. :wink:


zgadzam sie. mysle, ze Rodzinka i ich wici to dobry pomysl.

Natalia - Nie Sty 08, 2006 12:33 pm

Wierszyki rzeczywiście fajne, ale jeśli umieściłabym je na zaproszeniach to chyba tylko na tych kierowanych do młodych ludzi, znajomych, i rodziny "mojego pokolenia".
madzia8181 - Wto Lut 20, 2007 11:23 am

my rowniez nie umiescilismy takiego wierszyka na zaproszeniach chociaz absolutnie nie pogniewalabym sie gdybym takie zaproszenie dostala. zawsze z reszta sama wole dac kase niz biegac po sklepach szukajac odpowiedniego prezentu :) a jak nas pytaja co chcemy mowimy wprost - koperte :)
aleksandra21 - Wto Lut 20, 2007 8:00 pm

my na poczatku tez myslelismy o takich wierszykach,ale doszlismy do wniosku ze wiele osob woli dac kaske i miec klopot z glowy,a nie zastanawiac sie czy to juz mamy ,czy nam sie przyda ;)
MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 12:42 pm

ten pomysł z wierszykami wydaje mi się super, jest to grzeczne zasugerowanie gościom co byśmy chcieli dostać i co najważniejsze nie zostanie to odebrane przez zaprosznych gości jako jakaś "niegrzeczność "
cosola - Nie Lis 04, 2007 1:08 pm

Natalia napisał/a:
Wierszyki rzeczywiście fajne, ale jeśli umieściłabym je na zaproszeniach to chyba tylko na tych kierowanych do młodych ludzi, znajomych, i rodziny "mojego pokolenia".

Zgadzam się, jak powiedziałam mojem mamie o pomyśle z takim wierszykiem to uznała to z niegrzeczne :roll: nie wiem dlaczego, bo dla mnie jest ok, ale chyba dla ich pokolenie nie do końca.

MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 1:13 pm

hmm...no cóż... to chyba kwestia podejścia do sytuacji każdego z osobna. Ja tez nie widze w tym nic niegrzecznego, ale może osoby starsze mogłyby być zniesmaczone- kto wie... Ale myslę , że każdy z nas był młody, brał kiedyś ślub, chciał pójść na swoje,jakoś wyszykować sobie mieszkanko- myślę, że po dłuższym zastanowieniu i przeanalizowaniu tych spraw goście by to przyjęli pozytywnie... ale to tylko moje przypuszczenia :-)
cosola - Nie Lis 04, 2007 1:23 pm

Mamie chodziło po prostu o to, że i tak każdy zapyta czy chcemy prezent czy pieniądze, więc takie wierszyki są zbędne.
MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 1:26 pm

może ma i rację... rzeczy, które są oczywiste dla nas, nie muszą być oczywiste dla starszego pokolenia (pokolenia naszych rodziców)... :-)
SYLWECZKA - Nie Lis 04, 2007 4:31 pm

Widzę, że nie tylko my mamy taki problem. Zastanawiamy się nad tym czy wierszyki zostaną dobrze odebrane! Nie chcemy nikogo urazić! Piszcie jakie wierszyki znacie i o sposobach informowania, bo tak dziwnie powiedzieć, że chcemy kasę.
Chociaż w naszym przypadku jest to najrozsądniejsze : nie mamy gdzie mieszkać, jeśli nic innego nie wymyślimy to po ślubie wyjedziemy za granicę, więc nie będziemy mieli gdzie sie podziać z prezentami (chyba że u rodziców), więc wolimy zebrać pieniądze na mieszkanie czy po prostu na start w nasze wspólne życie.

MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 4:35 pm

myslę, że każdy zrozumie Waszą sytuację... wystarczy tylko delikatnie porozmawiać podczas zapraszania gości-myslę, że zrozumieją :-) a w takiej sytuacji, to naprawdę dla Was istotne...
SYLWECZKA - Nie Lis 04, 2007 5:07 pm

Trochę sie martwię, że niektórzy mogą to odebrać jako wyciąganie pieniędzy. Dla nas bez względu na to jaką kwotę ktoś zamierza przeznaczyć na nasz prezent, lepszym rozwiązaniem będzie gotówka, bo "grosz do grosza..." :)

:wedding:

Canaves - Nie Lis 04, 2007 5:46 pm

Ja również sądzę, że te wierszyki to nietakt.. Goście mogli by sie poczuć urażeni, źle to odebrać..
Poza tym dla niektórych mogło by to być krępujące. W kopertę wypada czasem wsadzić więcej pieniędzy niż tyle ile byłby faktycznie wart upatrzony przez nas prezent. Ceny prezentu nikt nie musi znać, ani podejrzewać, a skromna gotówka w kopercie nie wygląda dobrze..

Chyba, że komuś bardzo zależy na pieniądzach, a proszenie jest krępujące, to może poprosić rodziców o pomoc.. Mogą gości troszkę naprowadzić co by Młodzi woleli.. Zawsze będzie to lepiej wyglądało niż jak by prosili sami Młodzi. :wink:

Co do powielania prezentów, to można sporządzić taką listę, żeby goście między sobą sie dogadali kto co kupuje... Tym sposobem uniknie sie 3 żelazek, 5 mikserów i innych rozmnożonych sprzętów.. :P

MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 5:55 pm

ja jestem tego zdania , że wiekszym nietaktem jest sporządzanie listy prezentów niz pisanie wierszyków :-)
ale to jest tylko moje zdanie...

SYLWECZKA - Nie Lis 04, 2007 5:58 pm

Wydaje mi sie, że rodzicom bardziej niezręcznie byłoby mówić gościom, że wolelibyśmy dostać pieniądze w ramach prezentów ślubnych.
Canaves - Nie Lis 04, 2007 6:49 pm

olciap6 napisał/a:
ja jestem tego zdania , że wiekszym nietaktem jest sporządzanie listy prezentów niz pisanie wierszyków :-)


Ale mnie nie chodziło o taką listę którą przygotowują Młodzi, co chcą dostać! :P ?le sie wyraziłam.. Chodzi mi o to żeby taka listę zrobili goście sami dla siebie, bez wglądu Młodych, i żeby wszyscy się umówili kto co kupuje.. Wtedy można sie wymienić pomysłami chociażby telefonicznie czy w mailach.. i na pewnej liście sobie odhaczyć co już jest kupione a który pomysł jest jeszcze wolny.. :)

SYLWECZKA napisał/a:
Wydaje mi sie, że rodzicom bardziej niezręcznie byłoby mówić gościom, że wolelibyśmy dostać pieniądze w ramach prezentów ślubnych.


Sądzę, że w rozmowie z rodzicami, albo świadkami czy innymi bliskimi z rodziny wyjdzie to naturalniej.. Nikt nie powinien na to zareagować krzywą miną. Młodzi po prostu powinni być wdzięczni za każdy prezent i niczego tak (przynajmniej bezpośrednio) nie narzucać.. :wink:

MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 6:58 pm

to że powinniśmy być wdzięczni za każdy prezent to nie podlega dyskusji :-) ale biorąc pod uwagę sytuacje Sylweczki to myślę, że warto pomysleć o delikatnym zasugerowaniu rodzince kwestii dawania pieniedzy na prezent ślubny...
SYLWECZKA - Nie Lis 04, 2007 8:03 pm

Oczywiście że będziemy wdzięczni za każdy prezent :) to nie ulega wątpliwości!
W ogóle zapraszając gości chcemy żeby świętowali z nami w tym cudownym dniu, a prezenty są sprawą drugorzędną! Przecież to nie jest obowiązek! My po prostu się zastanawiamy jak można podpowiedzieć, że jeżeli ktoś ma zamiar nam dać prezent to wolelibyśmy pieniądze. Ale nie chcemy nikomu nic narzucać, a tym bardziej nikogo urazić - stąd ta rozmowa ;)
:wedding:

Gabro - Pon Lis 05, 2007 9:49 am

Nasi znajomi zażartowali, że zbierają na ściany domu. I od większości gości dostali pieniądze :)
SYLWECZKA - Pon Lis 05, 2007 7:06 pm

No właśnie może lepiej wybrnąć z tego tak pół żartem pół serio :)
Dziękuję za kolejny pomysł i czekam na więcej ;)
:wedding:

mietka - Pon Lis 05, 2007 8:04 pm

jak sie okazalo my mielismy 100% skutecznosc - nie dostalismy ani jednego prezentu tylko same pieniadze. nic nikomu nie sugerujac. jak pytali to mowilismy, ze mieszkanie urzadzone, a zbieramy na wozek :) i uzbieralismy. na duzy, rodzinny wozek, a mlodemu wozek i tak dziadek kupuje. podobno to tak dziala :) nie znam sie na przesadach ale ten mi sie podoba :)
gosc - Pon Lis 05, 2007 10:09 pm

my też chcieliśmy pieniądze więc na odwrocie zaproszenia na wesele umieściliśmy wierszyk: "Prezent to jest zawsze kłopot,
czy ma zegar być czy robot,
by nie pisać długich książek
młodzi proszą o pieniążek".
Nikt nie poczuł się urażony, dla wszystkich było to naturalne, że chcemy kasę a wierszyk przyjęli z uśmiechem

MałaMi1 - Wto Lis 06, 2007 11:50 am

dla mnie też jest to zrozumiałe, że goście przyjmują to z usmiechem. I gdyby nie to, że my mamy gdzie mieszkać po slubie, to pewnie sami byśmy z takiego wierszyka skorzystali...
Klaudynka - Czw Paź 02, 2008 12:08 pm

To ja jeszcze dodam taki wierszyk ;)

"Szanowni Goście
W całym wszechświecie
Nic tak nie cieszy jak własne gniazdko
-Sami to wiecie
Mocy prezentów, więc się zrzekamy
Bo na nasz"światek" dukaty zbieramy"

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 12:13 pm ]
I jeszcze jeden:

"DROGI GO?CIU WESELNIKU!!!
Jeśli w serca swego darze
prezent chcesz dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Pani Młoda i Pan Młody
dla gości i własnej wygody
proszą prezentów nie kupować
lecz pieniążkiem obdarować,
by na szczęście męża, żony
każdy był zadowolony"

suzarek - Czw Paź 02, 2008 1:57 pm

Na naszych zaproszeniach umieściliśmy drugi z wierszyków zamieszczonych przez Almę. W rodzinie nikt się o to nie obraził. A jeśli chodzi o to czy jest to nietakt, to bardzo indywidualna sprawa - ja nigdy nie odbierałam tego w ten sposób. Jeśli ktoś zapraszając mnie umieszczał informację czy chce pieniążki czy prezent - traktowałam to jako ułatwienie, zresztą zawsze pytamy młodych w jakiej formie życzą sobie prezent, niezależnie od stopnia pokrewieństwa czy zażyłości.
klara76 - Czw Paź 02, 2008 6:02 pm

mój szwagier jak rozdawał zaproszenia wprost mówił, że woleliby pieniądze bo chcą sobie załatwić mieszkanie za odstępne; a zamiast kwiatków prosili o "coś" dla dzidziusia, który jest w drodze
EwaM - Czw Paź 02, 2008 8:05 pm

My daliśmy gościom wolną rękę. Nic nie pisaliśmy. Od prawie wszystkich dostaliśmy pieniądze, a prawie wszystkie prezenty były z nami mniej więcej uzgadniane. Natomiast od gości poprawinowych dostaliśmy same prezenty. Ze wszystkich jesteśmy bardzo zadowoleni. Najwyraźniej nasi goście dobrze nas znają. :)
izunia_82 - Pon Lis 03, 2008 2:49 pm

Nas z reguły goście sami pytali podczas zapraszania co chcemy. Czy pieniądze czy jakiś prezent więc sprawę mieliśmy ułatwioną. Ale sądzę, że to żaden wstyd napomknąć co chcemy dostać. Byleby zrobić to z klasą.
juta79 - Pon Lis 03, 2008 3:09 pm

My po cichu liczylismy na pieniadze ale nie dalismy glosno do zrozumienia goscia. I nie liczac kilka prezentow ktore dostalismy od mlodego kuzynostwa dostalismy same koperty.
Ale mysle ze to nic zlego powiedziec ze wolimy pieniadze:)
Mysle ze bardzo ladna forma sa wierszyki na zaproszeniach.

Tissaia - Pon Lis 03, 2008 4:16 pm

Temat bardzo na czasie - bo przecież chyba większość młodych w tej chwili chce koperty. Jak moi znajomi się pobierają, to jest dla mnie oczywiste, że daję kopertę, bo wyznaję zasadę, że ważniejsze są chyba ich życzenia co do prezentu niż moje. A poza tym jedna złota zasada: z 20 kopert po 200 zł uzbiera się na coś większego, a z 20 żelazek nie powstanie nowe audi. I ja też wolałabym dostać kasę, którą mogę przeznaczyć na x drobiazgów lub 1 duży cel (remont, mieszkanie, samochód... itd.). Jako przyszła panna młoda zawsze daję koperty. Zdziwiłam się jednak bardzo, gdy osoby w moim wieku (czyli po 20.) zaczęły wymyślać fochy, bo one chcą kupić prezent, a koleżanka wolałaby kopertę. Dlatego myśląc o zapraszaniu własnych gości jestem przerażona - skoro dwudziestki tak reagują, to co ze starszymi krewnymi? :/
EwaM - Pon Lis 03, 2008 6:24 pm

Tissaia, jako starsza ciotka, albo siódma woda po kisielu też dałabym kopertę. Teraz już też. Jestem mężatką, jestem na swoim, zarabiam. Ale byłam na kilku weselach kiedy nie pracowałam, byłam jako osoba towarzysząca, albo u koleżanki, szłam z D, który wtedy nie był ani moim mężem, ani narzeczonym. I uważam, że wtedy pieniądze są niewskazane. Lepiej dać prezent. Poza tym bliskiej osobie wolałabym dać prezent, żeby miała ode mnie pamiątkę, coś osobistego. Nie zawsze pieniądze są najlepszym rozwiązaniem i to właśnie u młodych ludzi są większym problemem.
Tissaia - Czw Lis 06, 2008 7:57 pm

Chodziło mi o to, że starsze osoby mogą się obrazić o proszenie ich o kasę czy sugerowanie im, że się woli kasę, a przyjaciele niby powinni zrozumieć. otóż, jak się okazuje, właśnie niby.
Osobiście uważam, że jeśli nie mam dużo kasy, wystarczy dać symbolicznie, ja też nie daję każdemu po tysiąc zł, bo mnie zwyczajnie nie stać. A z prezentem jest cała masa zamieszania, bo może komuś niepotrzebne są serwetki i wazoniki, a chyba droższy prezent to już wydatek takiego rzędu, że dorównuje "kopertowemu" - więc o co chodzi?
Robienie listy prezentów jest dla mnie przerażające, bo nie chcę dostać kompletów pościeli, łyżek, wazonów i ramek na zdjęcia, a nie mam też zielonego pojęcia, jaka będzie mi potrzebna pralka, lodówka i zmywarka, bo jeszcze nie mieszkamy na swoim. Dlatego przyznaję bez bicia, że wolałabym koperty.

Amm-k - Wto Sty 06, 2009 7:31 pm
Temat postu: Wierszyk - prośba o kopertę zamiast prezentu
Kochani słuchajcie, krążą po internecie różnego rodzaju wierszyki, które można dołączyć do zaproszeń, że zamiast prezentów, kwiatków i innych dupereli chce się dostać kopertkę ;) W związku z tym, jak myślicie? Czy będzie nie na miejscu jeśli dołączę do naszych zaproszeń taki wierszyk??

NASI DRODZY WESELNICY!
Na wesele zapraszamy
bez prezentów też wpuszczamy :)
dla nas będzie największą radością
jeśli zaszczycicie nas swą obecnością
jeśli jednak w serca swego darze
prezent chcecie dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Ku naszej radości
prosimy Szanownych Gości,
zaoszczędźcie nam dźwigania
i paczek transportowania,
do koperty włóż banknocik.
a rozwiążesz ten kłopocik
lekko będzie w samolocie
no i będzie po kłopocie.



edit: zmieniłam tytuł na taki, w którym wiadomo o co chodzi ;)
a potem znalazłam już podobny wątek, więc je połączyłam
kryszka

ava - Wto Sty 06, 2009 7:41 pm

Miom zdaniem taki wierszyk jak najbardziej może być, goście na pewno zrozumieją sprawę i się nie obrażą :)
klara76 - Wto Sty 06, 2009 8:09 pm

wierszyk fajny i nikt nie powinien się obrazić
truskawka_ja - Wto Sty 06, 2009 8:20 pm

Generalnie jestem przeciwna umieszczaniu tego typu wierszyków na zaproszeniach ślubnych. Treść zaproszenia jest zazwyczaj bardzo oficjalna - Szanowni Państwo itp a tu raptem na końcu wyskakuje taka rymowanka. Według mnie to zupełnie nie pasuje do całości.
fiona83 - Wto Sty 06, 2009 8:36 pm

Amm-k napisał/a:
do koperty włóż banknocik.
a rozwiążesz ten kłopocik
lekko będzie w samolocie
no i będzie po kłopocie.


:vis

Jestem tego samego zdania, jak truskawka_ja.
Dorośli ludzie i zabawa w przedszkolne rymowanki :|

ice - Wto Sty 06, 2009 8:56 pm

Ciekawe ile podobnych wierszyków było w czasie oczepin obecnie już zamężnych Pań - a teraz jakoś przeszkadzają ... ciekawe.
izunia_82 - Wto Sty 06, 2009 9:05 pm

Wierszyk fajny, ale do zaproszeń ni w ząb mi nie pasuje. Prędzej właśnie do jakiejś zabawy lub jak są wierszyki z podziękowaniami dla gości, które nakleja się na opakowania do ciasta, albo na winietki.
Amm-k - Wto Sty 06, 2009 9:50 pm

Słuchajcie dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi, to co proponujecie, żeby brzmiało mniej "dziecinnie" ?? Chciałabym coś takiego umieścić, bo naprawdę bardziej by nam się pieniążki przydały niż prezenty. Macie może jakieś inne pomysły?? Pozdrawiam :)
izunia_82 - Wto Sty 06, 2009 9:55 pm

Najczęściej problem sam się rozwiązuje bo goście podczas Waszego zapraszania będą się pytać co wolicie dostać. Czy jakiś prezent czy pieniądze. W dzisiejszych czasach to jest często spotykane pytanie więc sądzę, że nie macie się o co martwić i wystarczy poczekać do momentu zapraszania, a zaproszenia zrobić jednak tradycyjne.
EwaM - Czw Sty 08, 2009 4:01 pm

Wiesz, ja miałam taki sam problem z tym, że zamiast kwiatów chcieliśmy kupony totolotka i w końcy napisałam po prostu: Zamiast kwiatów prosimy o kupony totolotka. Małym drukiem, na dole zaproszenia.
Może coś podobnego. Zwykłe proste, szczere zdanie. Typu: W miarę możliwości prosimy o koperty zamiast prezentów. I już. Albo nic nie pisać. Większość gości i tak przynosi koperty, jak ktoś ma pomysł na prezent to i tak kupi prezent niezależnie od wierszyków, a jak ktoś nie wie co kupić to spyta i wtedy mu powiecie, że koperta lepsza.

kryszka - Czw Sty 08, 2009 4:09 pm

Chciałabym tylko przypomnieć, że o wierszykach zamiast kwiatków jest już osobny wątek, ten dotyczy tylko gości weselnych i ich prezentów. Proszę pisać na temat.
aniunia19 - Sro Sty 28, 2009 2:06 pm

Hejka
Amm-k jesli chcesz zaznaczyc delikatnie, ze wolisz koperte radzilabym Ci wpisac jakis krotki wierszyk na oddzielna kartke i dodac ja do koperty z zaproszeniem. Sami chcemy tak zrobic. A co do tresci - to moze byc cos takiego

Prezenty są ślubu miłym dodatkiem,
ale nie zawsze trafnym wydatkiem.
Sponsorów szukamy naszego mieszkania,
Więc problem prezentów jest do rozwiązania.
Mile widzianym i bardzo gustownym,
Będzie bilecik ze znakiem wodnym.
pozdrawiam

Amm-k - Nie Lut 01, 2009 2:52 pm

No właśnie tak byśmy chcieli zrobić i dodać osobną karteczkę :) Tylko chcieliśmy coś z jajem nie takiego poważnego, żeby może nie zrazić tym do siebie ;) Stąd ten post :)
aniunia19 - Pon Lut 02, 2009 12:48 pm

Anm-k --> co to tego tekstu - spisalam go kiedys z jakies gazety , ale wydaje mi sie, ze w googlach mozesz poszukac tego typu rzeczy
kryszka - Wto Lut 03, 2009 10:00 am

Znalazłam podobny wątek, więc je połączyłam. Tym samym na początku tematu znajdziecie jeszcze dwa przydatne wierszyki.
Amm-k - Pią Lut 06, 2009 6:13 pm

dziękuję bardzo kochana :* :)
Korina - Czw Cze 25, 2009 3:31 pm

Moj brat zamiescil z swoim zaproszeniu taki wierszyk *polaczony z prosba o wina)

Bardzo chcemy wszystkich prosic, by nam kwiatów nie przynosic.
Stad wiadomo ku publice,chcemy z winem miec piwnice.
Niekoniecznie z winnic znanych, za to przez wielu lubianych,
wino wloskie, badz tez z Chile, co zapewnia mile chwile.
Na wesele przybywajcie o prezenty sie nie martwcie,
By nie skladac ich na stercie niechaj zmieszcza sie w kopercie.

Karolka_23 - Czw Cze 25, 2009 6:23 pm

Ja chciałam umieścić wierszyk z prośbą o pieniążki na swoich zaproszeniach po tym , jak naczytałam się o nich w internecie, ale to było na samym początku kiedy zdecydowaliśmy się na ślub.
Interesowałam się wtedy dosłownie wszystkim a w myślach planowałam jak to będzie wyglądać.
Czas jednak zweryfikował plany i nie zamieściłam tych wierszyków, chociaż nie mam nic przeciwko nim.
W tym roku idę na wesele do swojego kuzyna, który w swoich zaproszeniach umieścił taki wierszyk:

Aby ulżyć Wam udrękę
co za paczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada
i za razem pięknie prosi, zamiast prezentów,
by w kopertę włożyć grosik,
tyle, ile każdy może,
za co z góry
Szczęść Wam Boże!

justinaa - Czw Cze 25, 2009 7:48 pm

a ja ostatnio spotkałam się z takim, uważam, że całkiem fajny :)

Pragnąc przełamać tradycje stare
By nie mięć np. żelazek parę
I zaoszczędzić przemiłym gościom
Łamania głowy nad pomysłów mnogością
Podpowiadamy
Mile widzianym i bardzo wygodnym
Będzie bilecik ze znakiem wodnym.

Tissaia - Pią Cze 26, 2009 2:18 pm

My nie pisaliśmy wierszyka, ale wszyscy zapraszani goście nas pytali o prezent i nikt się nie obraził, gdy powiedzieliśmy "koperta". To chyba pomału staje się normą. Dostaliśmy prawie same koperty plus kilka (dosłownie parę sztuk) prezentów rzeczowych (które były najczęściej dodatkiem do koperty).
kasia_m85 - Pią Cze 26, 2009 4:02 pm

My napewno zamieścimy któryś z tych wierszyków i nie sądzę,żeby ktoś sie obraził (każdy kiedyś był lub będzie na naszym miejscu:))
fiona83 - Sro Lip 15, 2009 4:29 pm

Ja ostatnio spotkałam "hiciora" :roll:

"Chcecie nam coś podarować, prosimy coś w kopertę schować"

:lol:

truskawka_ja - Sro Lip 15, 2009 4:41 pm

fiona83 napisał/a:
"Chcecie nam coś podarować, prosimy coś w kopertę schować"

Padlam :smile:

fiona83 - Sro Lip 15, 2009 4:51 pm

Na szczęście to nie zaproszenie dla nas, tylko dla mojego chrzestnego (znajomy czy coś). A wyżej było napisane: "Zamiast kwiatów drodzy goście,butelki wina nam przynoście ".

No to się pytam : JAKIEŚ JESZCZE WYMAGANIA ? :lol:

MalaJu - Sro Lip 15, 2009 4:55 pm

wina zamiast kwiatow bede bronic do upadlego. po kwiatach wspomnienie jedynie zostalo, a winka mamy jeszcze kilka butelek. i taniej to wychodzi niz wiacha. za wiąchę trza zapłacic minimum 30 zł. a butelczyna? 20-25 i jest przyzwoite.
truskawka_ja - Sro Lip 15, 2009 5:14 pm

My bez zadnych udziwnionych wierszykow napisalismy na zaproszeniu:
Drodzy Goście!
Jeśli planujecie zakup kwiatów to mamy do Was prośbę: pieniądze, które zamierzacie zostawić w kwiaciarni, wrzućcie podczas składania życzeń do specjalnej puszki. Przekażemy je na letni wypoczynek osób niepełnosprawnych ze wspólnoty "Radość i Krzyż"
Dziękujemy
Anna & Said

Zebralismy od w sumie nieduzej grupy gosci ponad 500zl, przynajmniej jakies dziecko ucieszy sie z wakacji. Wiekszosc gosci pomysl pochwalila. Z kwiatkami jest tylko klopot, jak widze te piekne bukiety upychane w bagazniku samochodu to mi tak jakos nieprzyjemnie. Na niewielu slubach bylam ale nigdy nie dalam kwiatow tylko jakis slodki drobiazg. Chyba ze mlodzi prosza o cos konkretnego.

sylwunia_niunia - Sro Lip 15, 2009 5:44 pm

My wkladalismy w koperte z zaproszeniem taki wierszyk:

NASI DRODZY WESELNICY!
Na wesele zapraszamy
bez prezentów też wpuszczamy
dla nas będzie największą radością
jeśli zaszczycicie nas swą obecnością
jeśli jednak w serca swego darze
prezent chcecie dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Ku naszej radości
prosimy Szanownych Gości,
zaoszczędźcie nam dźwigania
i paczek transportowania,
do koperty włóż banknocik.
a rozwiążesz ten kłopocik
lekko będzie w samolocie
no i będzie po kłopocie.

Sami kupilismy ladny papier, sami wydrukowalismy ladna czcionka, po co placic w drukarni za dodatkowe drukowanie? Jakos mi nie gra, zeby taki wierszyk byl drukowany na zaproszeniu, a nie na oddzielnym bileciku. A ze odcien ecru z zaproszen i tych karteczek byl troszeczke inny? Nam to nie przeszkadzalo i gosciom rowniez. Obserwowalismy reakcje naszych gosci i wszedzie bylo przyjmowane z humorem :) Dlanas to duze ulatwienie, poniewaz mieszkamy za granica, wiec nie bede wiozla poscieli, zelazka czy innego sprzetu.

Malena - Pon Lis 09, 2009 4:48 pm

Korina napisał/a:
Moj brat zamiescil z swoim zaproszeniu taki wierszyk *polaczony z prosba o wina)

Bardzo chcemy wszystkich prosic, by nam kwiatów nie przynosic.
Stad wiadomo ku publice,chcemy z winem miec piwnice.
Niekoniecznie z winnic znanych, za to przez wielu lubianych,
wino wloskie, badz tez z Chile, co zapewnia mile chwile.
Na wesele przybywajcie o prezenty sie nie martwcie,
By nie skladac ich na stercie niechaj zmieszcza sie w kopercie.



Ten wierszyk rozwiązałby nasz problem - chcielibyśmy naszym gościom zasugerować koperty zamiast prezentów, oraz wino zamiast kwiatów. Myslę, że w tych czasacjto nie jest żaden nietakt. Moja babcia trochę krzywo się spojrzała, jak powiedzielismy, że chcemy wino zamiast kwiatów, ale potem sama przyznała, że szkoda wydawać kasę na tyle bukietów, co my z tym zrobimy..A winko zawsze się przyda na imprezę czy miły wieczór we dwoje. Co do kasy, wszyscy sie zgodzili, że młodym bardziej przydadzą się pieniądze - a skoro i tak o tym wiedza, taki wierszyk ich rozbawi, a nie obrazi.

Weira - Wto Lis 10, 2009 12:58 pm

Mnie podoba się ten:

Ku naszej radości
Prosimy Szanownych Gości,

Na wesele przybywajcie,
O prezenty się nie martwcie,
By nie składać ich na stercie,
Niechaj zmieszczą się w kopercie :)

Amira - Nie Kwi 11, 2010 12:40 pm

a czy wypada w zaproszeniu na slub (sam slub) w koncowej formulce wspominac o tym by zaproszeni przyniesli zamiast kwatow po prostu pieniadze w kopercie (bardziej sie przyda)? :roll: Czy lepiej (bezpieczniej) byloby poprosic o ksiazke z dedykacja?
MalaJu - Nie Kwi 11, 2010 12:44 pm

moim zdaniem nie wypada. na sam slub ludzie nic "nie muszą" przynosić, a co dopiero dawać pieniadze. Juz lepiej poprosić o ksiażke.
agulka1989 - Nie Kwi 11, 2010 1:02 pm

Amira, ja dostałam kilka takich zaproszeń na sam ślub gdzie była prośba o pieniądze zamiast kwiatów i uważam że to normalne.
tak naprawdę na kwiaty ludzie wydają 20-30 złotych czasem więcej... i myślę, że równie dobrze mogą dać te pieniążki w kopercie pod kościołem. Ja tak właśnie zrobiłam i reszta gości również się dostosowała do prośby Młodych.

kakonka - Nie Kwi 11, 2010 1:08 pm

MalaJu napisał/a:
moim zdaniem nie wypada. na sam slub ludzie nic "nie muszą" przynosić, a co dopiero dawać pieniadze. Juz lepiej poprosić o ksiażke.


albo o winko :D osobiście byłoby mi głupio zapraszając kogoś TYLKO na ślub prosić o pieniądze zamiast kwiatów....

kasia_m85 - Nie Kwi 11, 2010 1:27 pm

kakonka napisał/a:
osobiście byłoby mi głupio zapraszając kogoś TYLKO na ślub prosić o pieniądze zamiast kwiatów....

Mi też byłoby głupio...

ola88 - Nie Kwi 11, 2010 1:30 pm

Dokładnie, to tak nie przystoi żeby na ślub kogoś zaprosić i żeby jeszcze coś dał.... a na ślub może przyjść osoba nawet która wcale nie była proszona i też złożyć może życzenia. Jak kogoś prosi się na wesele to może bardziej można napisać ( ale to też jak się zaprasza to już się goście pytają co się chce dostać ) a co do wina, to też myślimy czy nie napisać żeby przynieśli winko :) ale to jeszcze zobaczymy :)
kryszka - Nie Kwi 11, 2010 2:36 pm

Karolka_23 napisał/a:
by w kopertę włożyć grosik,

Byle by ktoś nie wziął tego dosłownie. :wink:


MalaJu napisał/a:
moim zdaniem nie wypada. na sam slub ludzie nic "nie muszą" przynosić, a co dopiero dawać pieniadze.

Moim zdaniem również nie wypada.

owieczka_foto - Nie Kwi 11, 2010 4:49 pm

Amira uważam podobnie jak dziewczyny... nie wypada.
noelle - Wto Kwi 27, 2010 8:58 am

Cześć, czy może słyszałyście o jakiś innych pomysłach zamiast kwiatów? Znane są kupony lotto, wino, książki z dedykacja, maskotki dla dzieci itd. Jednak my mamy nie lada dylemat- oczywiście mój Luby wolałby wino, ja chciałabym mieć pamiątkę na całe życie od każdego z gości w postaci książki. Może ktoś słyszał o czymś innym żebyśmy mogli doprowadzić do kompromisu... dzięki:)
Agata1234 - Sro Kwi 28, 2010 10:12 am

kakonka napisał/a:
osobiście byłoby mi głupio zapraszając kogoś TYLKO na ślub prosić o pieniądze zamiast kwiatów....

Ja też tak uważam, im dłuzej się nad tym zastanawiam tym głupiej mi jest nawet prosić o jakieś konkretne rzeczy ludzi, których będę zapraszała na wesele, zresztą na sam ślub nie zamierzam nikogo zapraszać. Chyba że jakieś koleżanki, które mnie tak zapraszały.

Malena - Wto Maj 04, 2010 12:05 pm

MalaJu napisał/a:
na sam slub ludzie nic "nie muszą" przynosić

przecież kazdy wie, ze coś trzeba przynieść, prędzej ludzie odmówią przyjścia na slub/wesele, niż przyjdą bez niczego...wiadomo ze tak jest.

Proszenie o pieniądze w kopercie zamiast kwiatów? nie spotkałam się z tym...Jednak wino lub ksiażka, tudzież kupony totka/coś do domu dziecka, to znacznie lepsze pomysły. A kwiaty i tak ludzie przynoszą dodatkowo:)

brawurka2910 - Pią Lip 02, 2010 9:52 am

Witam.
My w swoich zaproszenia poprosilismy gości aby zamiast kwiatów przynieśli nam karme dla zwierząt. Kwiaty i tak zaraz padna , a zwierzaczki ze schroniska sie napewno uciesza.
Dzwonilismy juz do schroniska , i Pani z która rozmawiałam powiedział nam ze nie ma problemu tzn pod kościół przyjedzie ktoś , kto zabierze te wszystkie paczki i dostarczy je na miejsce. :)

katrina - Pią Lip 02, 2010 1:30 pm

my zamówilismy zaproszenia z karteczka w której byl zgrabny wierszyk z prosbą o koperty zamiast prezentów, ale w ostateczności - wszystkie te karteczki wyrzucilismy i doszlismy do wniosku że na ile kogoś stać to tyle da albo kupi prezent i nikomu nie będziemy narzucać nic, podobnie tez z kwiatami , jak komu pasuje i na co kogo stać tak tez zrobi :)
Bella - Pią Lip 02, 2010 4:08 pm

katrina, wg mnie bardzo dobrze zrobiliście, my tez nic nie narzucamy niech każdy przyniesie/da to co może i na co ma ochotę. Mi osobiście nie podoba się takie proszenie o koperty zamiast prezentów czy wino lub książkę zamiast kwiatów.
tulipan87 - Pią Lip 02, 2010 9:17 pm

Bella napisał/a:
Mi osobiście nie podoba się takie proszenie o koperty zamiast prezentów czy wino lub książkę zamiast kwiatów.

Mi też nie, ale ja to chyba staroświecka w tej kwestii jestem. W każdym razie nie chciałabym, żeby ktoś narzucał mi co mam przynieść i sama innym tego nie narzucam. Zwłaszcza, że:
Malena napisał/a:
A kwiaty i tak ludzie przynoszą dodatkowo:)

więc dla mnie to trochę naciąganie gości. Na zasadzie, że "przynieście wino zamiast kwiatów, ale liczymy na to, że kwiaty i tak przyniesiecie".
Byłam na ślubie gdzie młodzi prosili o pluszaki zamiast kwiatów....w efekcie 3/4 gości miało maskotkę + bukiet.

madzik_86 - Czw Lip 08, 2010 11:12 pm

a my mieliśmy wierszyki na zaproszeniach i każdy nasz gość bez wyjątku był z tego na maksa zadowolony bo wiedzieli, że mieliby problem z kupieniem nam prezentu..całe mieszkanie mamy wyremontowane i urządzone na tip top i naprawdę nie potrzebujemy pościeli, filiżanek, żelazka itd..nawet obraz by się nie sprawdził bo nie było by go gdzie powiesić tak więc naprawdę nasi goście sobie bardzo chwalili taka formę, ale w naszych rodzinach jest tak przyjęte i nikt się za to nie obraża :)

wierszyki były takie:
zaproszenia na wesele na osobnej wkładce:

Na wesele przybywajcie, o prezenty się nie martwcie,
By nie składać ich na stercie, niechaj zmieszczą się w kopercie.
I kwiatkami się nie trudźcie, lepiej dobre wino kupcie.
Wina włoskie lub też z Chile zapewniają miłe chwile.

na ślub:

Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami,
lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami,
więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.

katrina - Pią Lip 09, 2010 12:19 pm

my mieliśmy taki


ale zrezygnowaliśmy, jeśli któraś z Was chce to mogę oddać za darmo , chyba będzie ich ok 50 sztuk

[ Dodano: Pią Lip 09, 2010 12:20 pm ]
my tez mamy mieszkanie i raczej we wszystko wyposażone więc pewnie wiekszość gości i tak sami od siebie dadzą kopertę a jak nie to nawet jak dadzą prezent to się upchnie na szafie i będzie czekac na swoją kolej :D

madzik_86 - Pią Lip 09, 2010 1:05 pm

my serio nie mamy miejsca na nic już..w szafach też..nawet mnie ciężko będzie się tam zmieścić z moim majdanem :) ale mówię u nas w rodzinach tak jest przyjęte, że albo prośba o kasę albo lista prezentów :)
goodnight - Pon Maj 23, 2011 12:45 am

Ja właśnie zbliżam się do drukowania zaproszeń (robimy sami). Z początku miałam też w treści wierszyki z prośba o koperty zamiast prezentów. Pokazalismy naszym rodzicom te teksty - przyszli teściowie ok, bez problemu, bez uwag. Moi rodzice -Zgroza! Jak Tak można? Przecież goście sami decydują co dadzą!
I teraz mamy problem:
Nie mamy jeszcze mieszkania. Wszystkie sprzęty wolimy kupić sami - wybrać to co chcemy. Nie chcemy żadnych porcelan, a sztućce już wiem że dostanę od dziadków (kupili lata temu, jeszcze niepełnoletnia byłam). Generalnie: nic, co nam kupią goście, nie jest nam potrzebne. Dlatego wolimy kasę, która moglibyśmy odłożyć na mieszkanie. Podobnie z kwiatami: jeśli nam przyniosą kwiaty dosłownie nie będziemy mieli co z nimi zrobić - od razu pójdą na śmietnik. Dlaczego? Nie mieszkamy w miejscowości, w ktorej odbędzie się ślub i nie mamy samochodu - nie wiemy nawet gdzie będziemy nocować po weselu, a co dopiero gdzie trzymać ewentualne paczki i kwiaty. Nie chcemy ich oddawać w opiekę rodzicom, bo to tylko obciążenie (a moja mama ma alergie i kwiatow nie znosi). Dla nas jakakolwiek paczka to kłopot. I słodyczy też nie chcemy.
Z drugiej strony podoba mi się to, ze zaproszeniu sugeruje się gościom prezenty. Podkreslam: SUGERUJE. To nie jest narzucanie. Wcale się nie dziwię, jeśli niektorzy nic nie dadzą (gorzej jak dadzą puste koperty - to jest cha.mskie [czemu cenzuruje to słowo?]). Nie po to ich zapraszamy. Stąd tekst, niekoniecznie wierszowany, o treści:
"Jeśli chcecie nas obdarować prezentem, prosimy o gotówkę, a zamiast tradycyjnych kwiatów chetnie przyjmiemy kupony Lotto."
doskonale wyraża nasze potrzeby. Ignorowanie takich tekstow (dawanie i kwiatow i lotto np.) jest wykazaniem niezrozumienia tekstu, no ale każdemu się może zdarzyć. Zapraszamy małe grono - tylko najbliższą rodzinę. W rodzinie mego lubego znany jest juz nowy zwyczaj wrzucania w zaproszenia takich wierszykow. U mnie nie (przynajmniej u rodzicow, ale tylko ich pytam o zdanie, może jeszcze spytam dziadkow). Nie chcę nikogo urazić, ale też nie chcę dostać zbędnych mi rzeczy (np. zelazka, które już mam albo mikrofali - też mam) ani kwiatow, ktorych tylko szkoda (wystarczy mi moja wiązanka, na co tyle kwiatow?).

Więc prosze o radę: co robić?

ewa.krzys - Pon Maj 23, 2011 9:42 am

goodnight, jestem stanowczo za tym, żeby takowy wierszyk zamieścić w zaproszeniu. Wtedy masz pewność, że większość gości da kopertę. My z resztą również tak zrobimy, mimo lekkiego sprzeciwu mojej mamy.
agulka1989 - Pon Maj 23, 2011 9:58 am

A my ostatecznie nie umieściliśmy w zaproszeniach żadnych takich wierszyków i szczerze mówiąc żałuję...
Raptem 3 czy 4 pary zapytały czy chcemy coś zamiast kwiatów i czy chcielibyśmy dostać jakiś konkretny prezent czy wolimy pieniążki.
No i teraz tylko pozostaje mieć nadzieję, że odwiedzą stronę ślubną, na której te prośby umieściliśmy, albo że sami na to wpadną.

goodnight - Pon Maj 23, 2011 10:47 am

Problem w tym, że mama nie wyraziła lekkiego sprzeciwu. Stwierdziła wprost, że wg niej to jest obraza dla gościa, ktory zaproszenie dostaje! Że to gość decyduje czy coś dac, a jak tak to co i nie wolno mu nic narzucać. Jednak rodzice powiedzieli mi, że gdy oni brali ślub te ponad 25 lat temu było OCZYWISTE, że młodym daje się kase i wszyscy tak dawali, mało kto dał upominek (ale dali: porcelana, sztućce, tylko od najbliższych - rodziców). Wszyscy dawali kasę, bo nie mozna było i tak niczego kupić. Teraz można kupić wszystko. Nie wiadomo, czy ktokolwiek nas zapyta, co chcemy dostać. A potem może się okazać, że mamy 11 kompletów sztućców - i co zrobić? Zatrzymać najładniejsze i resztę sprzedać? Nie po to są prezenty ślubne... A nie robimy żadnej listy ani ślubnego www (starsza częsć rodziny nie ma internetu). I mam problem. Co, jeśli goście faktycznie uznają taki wierszyk za obrazę?
ewa.krzys - Pon Maj 23, 2011 11:21 am

Z tego co czytałam to samo płacicie za wesele (dobrze pamiętam?), więc to Wasza decyzja.

"Gościom nisko się kłaniamy, na wesele zapraszamy, będą tańce, pląsy, bale i jedzenia stosy całe. Więc się Nasi Mili stawcie, o prezenty się nie martwcie, by nie stawiać ich na stercie, niechaj zmieszczą się w kopercie"

Uważam, że ten wierszyk nikogo nie urazi :)

goodnight - Pon Maj 23, 2011 11:26 am

Właśnie rodzice i narzeczony płacą za wesele. Niby dzielą się rodzinami kosztami po połowie, ale moi rodzice dają najwięcej pieniędzy. Ale za zaproszenia akurat płacimy sami. Tyle że tu nie chodzi o to, kto płaci. Chodzi o to, aby faktycznie nikogo nie urazić. Jeśli mama podobnym wierszykiem była wręcz oburzona, to co dopiero jakaś ciocia albo babcia?
ewa.krzys - Pon Maj 23, 2011 11:29 am

Proponuję spytać zaufaną doroślejsza osobę, np. babcię, o jej zdanie w tej sprawie. Pokaż mamie ten wierszyk i też niech oceni.
onaaga - Pon Maj 23, 2011 12:22 pm

Dla mnie te wszystkie wierszyki to jakaś totalna porażka, nie potrafię niestety zrozumieć ludzi którzy je umieszczają. Materializm i egoizm w czystej postaci. Niedługo na urodziny też trzeba będzie dawać koperty jak ten trend się rozszerzy :roll:

My nie zamieszczaliśmy żadnych wierszyków. Niektórzy pytali czy wolimy prezent czy pieniążki to szczerze odpowiadaliśmy że pieniążki bo wiadomo - zawsze się przydadzą. Ale jeśli ktoś przyniesie komplet naczyń, czy dobre żelazko to na pewno nie będę obrażona - bo to jest PREZENT. N a urodziny też czasem dostaje coś co niekoniecznie jest mi potrzebne i co z tego?

Komunie i śluby zaczynają się stawać jakimś cyrkiem :?

ewa.krzys - Pon Maj 23, 2011 12:44 pm

A mi nie przydadzą się 3 pary żelazek :roll: Wolę pieniądze, ponieważ w zależności od tego, ile dostaniemy, dopiero rozplanujemy wydatki. Czy to jest egoizm? Możesz tak to nazywać. Poza tym te wierszyki to delikatna i uprzejma prośba, sugestia. Jeśli ktoś będzie chciał nam coś kupić to proszę bardzo, ale po prostu szkoda, żebym to wyrzuciła
madzik_86 - Pon Maj 23, 2011 12:56 pm

jak dla mnie to zależy od rodziny..tak jak pisałam u nas to norma i nikt się nie obraża, natomiast na pewno obraża mnie takie stwierdzenie:
onaaga napisał/a:
Materializm i egoizm w czystej postaci.

jak się nie zna to się nie ocenia..

goodnight - Pon Maj 23, 2011 4:24 pm

onaaga, to nie jest żaden cyrk. Nie raz się zdarzało, ze młodzi dostawali w prezencie coś, co im niepotrzebne albo kilka takich samych rzeczy np. żelazek. Jedno żelazko - fajnie, ale co zrobić z pozostałymi? Wybrać ktore najładniejsze a resztę sprzedać? Nie każdy członek rodziny ma kontakt z pozostałymi, aby uzgodnić między sobą kto co kupuje. Poza tym tak naprawdę nikt oprocz moich rodzicow nie wie, co ja i moj narzeczony już mamy, a czego nie. Każdy prezent będzie celowany w ciemno. Dlatego gotowka to najlepsze wyjście. Podobnie jest z prezentami urodzinowymi, ale urodziny obchodzi sie wsrod najbliższych, ktorzy znają się dobrze. Mimo to nie każdy prezent jest trafiony. Ja np. dostałam swego czasu w odstępie chyba roku 5 szczotek do włosow. Używam jednej. Co mam zrobić z resztą? Nic nie robię, trzymam w szufladzie, nie każda dobrze wg mnie czesze więc to tak naprawdę dodatkowy balast tylko. I co z tego, że to prezent? Jeśli się kupuje coś użytecznego, lepiej znać potrzeby obdarowywanego. Jeśli się kupuje coś do ozdoby, to wtedy trzeba znać jej gust. A jak moj gust albo potrzeby może znać pani, ktorej nawet moj narzeczony nie bardzo zna, bo to znajoma jego mamy? Więc co jest złego w zasugerowaniu tej pani, że jeśli chce dać prezent, niech nie traci czasu na chodzenie po sklepach, tylko włoży tyle pieniążkow ile chce (może być i 1 zł) do koperty i podaruje?
onaaga - Pon Maj 23, 2011 4:42 pm

Niestety tak jak wcześniej napisałam nie jestem w stanie Was zrozumieć - dla mnie goście to nie sponsorzy.
Ale zdaję sobie sprawę że są takie osoby, które pierwsze co robią po weselu to liczą kasę, a z tego co zbiorą wyposażają sobie mieszkanie, czy jadą na wycieczkę...

goodnight napisał/a:
Więc co jest złego w zasugerowaniu tej pani, że jeśli chce dać prezent, niech nie traci czasu na chodzenie po sklepach, tylko włoży tyle pieniążkow ile chce (może być i 1 zł) do koperty i podaruje?


Szczerze? Dla mnie takie sugerowanie to robienie z gości półgłówków.
Każdy doskonale sobie zdaje sprawę że może schować pieniądze do koperty i zaoszczędzić sobie trud poszukiwań... ale może ktoś ma ochotę kupić coś wyjątkowego co zostanie pamiątką na wieki?

Bo z tymi żelazkami to taki stereotyp - równie dobrze możemy prowadzić dyskusję na temat głupoty blondynek...

ewa.krzys - Pon Maj 23, 2011 8:21 pm

Ty masz takie podejście, ja - inne. Nie robię wesela dla pieniędzy, tylko dlatego, że wraz z bliskimi nam osobami chcemy świętować nasze szczęście, ale to wiadome, że prezenty dostaniemy, a jeśli jest taka możliwość to wolimy pieniądze.

onaaga napisał/a:
ale może ktoś ma ochotę kupić coś wyjątkowego co zostanie pamiątką na wieki?


Jeśli ktoś ma takową ochotę to proszę bardzo, nie widzę w tym najmniejszego problemu.

goodnight - Pon Maj 23, 2011 8:33 pm

My także nie robimy wesela dla pieniędzy. Ale nie mamy mieszkania, w którym moglibyśmy przechować prezenty, ani samochodu by je z wesela przywieźć do miejsca zamieszkania. Rodzina chce dać prezenty, ale szukanie upominku na siłę nie ma sensu. A twoja sugestia, że nalezymy do osob, ktore liczą kasę zaraz po weselu i traktują gości jak półglówków jest co najmniej obraźliwe, a na pewno bezpodstawne. Powinnaś się dobrze zastanowić, zanim kogoś obrzucisz oszczerstwami. O żelazkach to wcale nie stereotyp - taka sytuacja naprawdę się może zdarzyć. Choć danym prezentem mogą być niekoniecznie żelazka, a np. sztućce.
motylek666 - Pon Maj 23, 2011 9:33 pm

onaaga napisał/a:
odpowiadaliśmy że pieniążki bo wiadomo

to po co odpowiadaliście że kasę - mogliście powiedzieć że wg uznania albo że nie liczycie na prezenty skoro wy nie jesteście materialistami a wszyscy którzy wklejają te wierszyki są ...

nie każdy wie że kasa się przyda - byłam na weselu gdzie młodzi dostali 2 pralki a byłam też na takim gdzie młodzi dostali 5 kompletów ręczników, 10 kompletów pościeli 3 gofrownice 2 zestawy sztućcy (każdy inny) i inne powtórzone prezenty i po co im tyle tego? i tak jeździli wymieniać albo wydawali to na inne ślubne prezenty - to jest dla mnie bez sensu bo wolę dostać mniej ale pieniędzy niż rzeczy które będą kłopotem - ta panna młoda od pościeli nie chciała mówić co im jest potrzebne ( a zbierają kasę na mieszkanie) i tak się skończyło że nadal mieszkają u teściów i nie mają tego gdzie trzymać

nas tylko jedna ciocia zapytała czy wolimy kasę czy prezent więc dobrze że napisaliśmy bo może później doczytają że w zaproszeniach jest wkładka

jednak umieszczanie takich informacji na zawiadomieniach uważam za niestosowne - chcę poinformować takie osoby o tym że wychodzę za mąż, jeżeli przyjdą na ślub to będzie dla mnie ogromny prezent i nie zamierzam wymagać niczego bo wiadomo że prezentów na sam ślub się nie przynosi co najwyżej jakieś drobiazgi - ja np daję książkę albo formę do ciasta w kształcie serca - jeżeli takie coś widzę na zawiadomieniu to czuję się zobligowana do kupienia prezentu a chyba nie o to chodzi w zawiadomieniach

555 - Pon Maj 23, 2011 9:51 pm

goodnight, sama piszesz, że zapraszacie najbliższych, nie można pocztą pantoflową przekazać informacji o kuponach lotto i prezentach w kopertach..?
my tak zrobiliśmy (jeśli chodzi o lotto) i goście nie zawiedli, chociaż kwiaty też się pojawiły..
natomiast te wierszyki, poza tym, że średnio taktowne, są trochę infantylne i na pewno nie najwyższych lotów..

yennefer - Pon Maj 23, 2011 10:27 pm

Też mi się nie podobają wierszyki o pieniądzach. Para może naprowadzić gości w czasie rozmowy. Może powiedzieć, że powoli kupuje rzeczy do mieszkania albo ma już prawie wszystko, albo że zamierza kupić mieszkanie itp. To czy ktoś coś da młodym czy nie, to leży jedynie w gestii gości. Oczywiście, dobre maniery wymagają przyjścia z chociaż drobnym upominkiem. A ci, którzy twierdzą, że nie podchodzą do tego materialistycznie, to zawsze w przypadku zdublowanych, nieładnych itd. prezentów mogą je oddać osobom, które potrzebują. I po problemie.
goodnight - Pon Maj 23, 2011 10:27 pm

555 u mnie w rodzinie poczta pantoflowa nie funkcjonuje, tylko z dziadkami i wujkiem mamy stały kontakt, z całą resztą sporadyczny, poza tym nie mam pojęcia jak jest w rodzinie lubego.
Wiem, ze wierszyki sa infantylne, rymy czestochowskie itp. Myślałam o dodaniu informacji napisanej lepsyzm językiem, niekoczniecznie wierszem.

555 - Pon Maj 23, 2011 10:47 pm

goodnight, to zdanie, które wkleiłaś, jest jak najbardziej ok - jeśli nie ma opcji poczty pantoflowej, to chyba tylko to Wam pozostaje..
onaaga - Wto Maj 24, 2011 10:48 am

nie zamierzam nikogo przekonywać, bo wiadomo że każdy i tak zrobi co uważa...
Tylko tak na poprawę humoru wkleję wierszyk, który według mnie doskonale obrazuje ukryte treści w innych wierszykach :D

Gdy dostaniesz zaproszenie
przetrzep wszelkie swe kieszenie
schowki, szafy i szuflady
wszak nie jesteś bez ogłady

wiesz na pewno ile trzeba
kasy, by przychylić nieba
gościom na weselu hucznym,
by nasz uśmiech nie był sztucznym
poczuj się zobowiązany,
zastaw meble i firany,
ale gościu nasz kochany
DAJ KOPERTKĘ Z PIENIĄŻKAMI!

Chcesz się nażreć, oraz napić
musisz najpierw nam zapłacić
by się na weselu bawić
musisz pensję nam zostawić.

Bo mieszkanko planujemy mieć w zakupie,
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... :wink:

Malwina_łódź - Wto Maj 24, 2011 11:12 am

Ja bym raczej powiedziała, że skoro młodzi myślą przede wszystkim o "zwrocie za talerzyk" to jest to obłuda i fałszywość.
Ja w tym dniu chciałam mieć rodzinę przy sobie i dobrze się z nimi bawić.
Kilka osób było w trudnej sytuacji a mimo to, nie liczył się dla mnie prezent tylko sama ich obecność. Z moim mężem jeździliśmy jeszcze przed weselem do nich i przekonywaliśmy ich do przyjścia, bo nie prezenty się dla nas liczyły tylko ludzie. Przyszli i za to jestem wdzięczna do dziś, a na ślubie byłam tak szczęśliwa ich przybyciem, że płakałam razem z nimi.
Sorry, ale ja bym nie chciała mieć narzuconego, co mam dać.
Czasami są sytuacje, gdzie wolę się zastanowić i wymyślić jakiś fajny prezent dla młodych i dać zamiast koperty (przeważnie wychodzi taniej niż kopertka, ale nie ukrywajmy, że nie zawsze mam tyle, żeby dać kopertę).
Później młodzi dziwią się, czemu tylu ludzi im odmówiło. No ciekawe?
Może właśnie dlatego, że znają realia, że większość liczy na "zwrot za talerzyk" i jak nie mają tyle, to po prostu nie idą.
Nie dziwię się też tym, co jak wkładają "poniżej standardów" to nie dołączają karty z życzeniami. Po prostu najpewniej się wstydzą...
Większość gości i tak daje koperty zamiast pieniędzy i próba wpłynięcia różnego typu wierszykami jest dla mnie co najmniej infantylna.
No ale to jest moje zdanie. ;)

ewa.krzys - Wto Maj 24, 2011 11:39 am

A ja nadal obstawiam przy swoim. Sama na wszystkie śluby/wesela daję kopertę i kartkę z życzeniami z moim podpisem i nie wstydzę się tego, ile dałam. Jeśli jednak ktoś by dołączył karteczkę z konkretnym życzeniem to bym się do niego dostosowała. Z resztą było tak już na paru weselach - jedni zamiast kwiatów prosili o książki, inni o karmę dla psów, a jeszcze inni o zabawki dla dzieci z Domu Dziecka i zawsze się dostosowałam, bo o to prosili Młodzi. Jakoś nie czułam się tym urażona, a wręcz przeciwnie - byłam zadowolona, bo nie musiałam się głowić, co kupić.
EwaM - Wto Maj 24, 2011 12:53 pm

onaaga napisał/a:

Ale zdaję sobie sprawę że są takie osoby, które pierwsze co robią po weselu to liczą kasę, a z tego co zbiorą wyposażają sobie mieszkanie, czy jadą na wycieczkę...


Przepraszam, a co w tym nienormalnego?

Dla mnie oczywiste jest, że zaraz po weselu ogląda się prezenty. Jeśli to są pieniądze to się je liczy. Trudno żeby z tym czekać np do przyszłego tygodnia, bo właściwie po co?
A jak już ktoś dostanie pieniądze to co wg ciebie ma z nimi zrobić? Schować na pamiątkę? Oprawić w ramki? Rozdać biednym? Wydaje je się na to co się uważa za stosowne.

Co do wierszyków - mnie też się nie podobają. Wydaje mi się, że teraz każdy zdaje sobie sprawę z tego, że najmilej widziane są koperty i zazwyczaj się do tego dostosowuje. Zresztą tak jest prościej. Wiele osób pyta młodych co chcą dostać i można wtedy powiedzieć że się np zbiera na mieszkanie/samochód/podróż życia. Więc może można po prostu zrezygnować z prośby o kopertę na zaproszeniach.
Ale warto mieć na uwadze, że są takie sytuacje kiedy goście wolą dać prezent zamiast koperty i moim zdaniem warto wtedy powiedzieć co nam się może przydać czy spodobać.

My mieliśmy taką sytuację, że mój mąż (wtedy chłopak) miał być świadkiem na ślubie przyjaciela. Spytał młodych co chcą dostać i powiedzieli, że kasę. Ale mój mąż jeszcze nie pracował, ja też nie, nie byliśmy ani małżeństwem ani nawet narzeczeństwem i uznaliśmy, że koperta w tym przypadku odpada. Mój mąż powiedział przyjacielowi wprost, że nie chce dać pieniędzy tylko chce kupić prezent. Ponieważ nie dostał odpowiedzi co młodzi by chcieli to kupiliśmy prezent wg naszego uznania.

klawdia - Wto Maj 24, 2011 1:34 pm

U mnie w rodzinie tego typu wierszyki też są niemile widziane. Zgadzam się z poprzedniczkami, że wszyscy dobrze wiedzą, że młodzi wolą pieniążki, więc nie ma po co tego pisać. Jak ktoś chce kupić prezent to i tak kupi mimo wierszyka w zaproszeniu. A spotkałam się już z oburzeniem, że się komuś narzuca formę prezentu.
A skąd się wzięło stwierdzenie, że prezentów się nie sprzedaje? Jeśli można napisać, że chce się kasę zamiast prezentu, to równie dobrze można sprzedać prezent (tutaj przynajmniej nikt nie będzie oburzony, bo się po prostu o tym nie dowie ;) ).

ava - Wto Maj 24, 2011 2:13 pm

Osobiście nie spotkałam się jeszcze z pisemną czy ustną prośbą o pieniądze zamiast prezentów. Ogólnie takie coś mi nie przeszkadza, ale uważam, że te pisemne prośby powinny pasować do pozostałej treści zaproszenia, aby nie było tak, że mamy jakiś romantyczny wiersz czy sentencję, doniosły i poważny ton zaproszenia, a tu na końcu wyskakuje dziecinna rymowanka 8)
My takiej prośby/sugestii nie umieściliśmy na zaproszeniach, bo uznaliśmy, że nie ma takiej potrzeby i nie pomyliliśmy się. Podczas zapraszania tylko jedna para zapytała czy wolimy pralkę czy lodówkę, z zaznaczeniem, że sami wybierzemy konkretny model. Zgodziliśmy się na to, bo taki zakup i tak czekałby nas po ślubie. Ale to była najbliższa rodzina i myślę, że chcieli by w ten sposób prezent był bardziej osobisty niż pieniądze (tak wiem, lodówka to bardzo osobisty prezent :D ).
Generalnie w naszych rodzinach dominującym prezentem ślubno-weselnym są pieniądze, zdarzają się jakieś prezenty, ale rzadko i to raczej od młodych ludzi typu nastolatki z liceum czy studenci. My także dostaliśmy parę prezentów, ale z wszystkich byliśmy zadowoleni, nie powtórzyły się.

A i jeszcze jedno - ani ja, ani moja siostra nie dostałysmy od nikogo żelazka :wink:

goodnight - Wto Maj 24, 2011 2:31 pm

Cieszę sie, że rozwinęła się dyskusja na temat wierszyków - bardzo chciałam poznać różne stanowiska, bo poki co słyszałam tylko pochlebne opinie młodych (oraz moich p. teściów) i jedną negatywną od moich rodzicow. Widzę, ze każdy może inaczej zareagowac, w związku z czym lepiej nie umieszczać takich wierszyków, gdy nie jest się pewnym reakcji gości. Ponieważ ja nie jestem pewna, zrezygnuję. Gości jest mało, zaproszenia rozdajemy każdemu osobiście, więc będzie szansa pogawędzić.
PaulinaS - Wto Maj 24, 2011 2:34 pm

Ja nie mam zamiaru umieszczać takich wierszyków w zaproszeniach. Nie podoba mi się to i tyle. Zresztą u mnie w rodzinie, czy w rodzinie D. jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. Jedynie u kuzyna pocztą pantoflową dowiedziałam się, że zamiast kwiatów wolą czekoladki - dla mnie żaden problem :wink:
Magdzik - Sro Maj 25, 2011 11:52 am

onaaga, jak dla mnie ten wierszyk jest okropny, wredny i **** przede wszystkim.
Teksty typu:
onaaga napisał/a:
Gdy dostaniesz zaproszenie
przetrzep wszelkie swe kieszenie

onaaga napisał/a:
wiesz na pewno ile trzeba
kasy, by przychylić nieba
gościom na weselu hucznym,
by nasz uśmiech nie był sztucznym
poczuj się zobowiązany,
zastaw meble i firany,
ale gościu nasz kochany
DAJ KOPERTKĘ Z PIENIĄŻKAMI!
onaaga napisał/a:
Chcesz się nażreć, oraz napić
musisz najpierw nam zapłacić
by się na weselu bawić
musisz pensję nam zostawić.
onaaga napisał/a:
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... :wink:

Ja bym sobie chyba darowała takie wesele jak bym dostała coś takiego na zaproszeniu. Dla mnie to wcale nie jest zabawne. Oczywiście rozumiem, że podałaś tylko ten wierszyk dla przykładu :P

goodnight - Sro Maj 25, 2011 12:32 pm

Magdziku, to nie była propozycja wierszyka do zaproszenia, tylko podsumowanie onaagi ludzi o takim podejsciu jak opisane w wierszyku.
yennefer - Sro Maj 25, 2011 1:04 pm

ewa.krzys napisał/a:
jedni zamiast kwiatów prosili o książki, inni o karmę dla psów, a jeszcze inni o zabawki dla dzieci z Domu Dziecka

To coś innego niż proszenie o pieniądze zamiast prezentów. Kwiatek jest symboliczny, można go kupić już za kilka zł. A jeśli przy okazji ślubu można pomóc zwierzakom czy dzieciom, to tym bardziej należy docenić tę szczytną ideę.

ewa.krzys - Sro Maj 25, 2011 1:18 pm

Z tym, że niestety znam rzeczywistość i te zabawki nie trafiają dla dzieci, ale to swoją drogą.
Jeśli chodzi o temat, to my i tak najprawdopodobniej zamieścimy krótki, uprzejmy wierszyk z prośbą o pieniążki.

MałaMi - Sro Maj 25, 2011 1:30 pm

Czytam uważnie ten temat od dłuższego czasu i sama już nie wiem :/

Ja z moim panem M. chcieliśmy na początku dać dwa wierszyki - o pieniążkach zamiast prezentów i o książkach zamiast kwiatów. Teraz zaczęłam mieć jednak wątpliwości.

Z jednej strony: nie chcę żadnych prezentów, nie mamy własnego mieszkania a przeprowadzanie się z tym co mamy jest już kłopotliwe (a przeprowadzamy póki co dość często, gdyż właściciele podnoszą czynsz, sprzedają mieszkania etc.) i nie chcę tego robić z lodówką, trzema żelazkami i telewizorem. Kiedy będziemy mieć zdolność kredytową, to kupimy sobie mieszkanie i zakupimy co trzeba, póki co użytkowane przez nas mieszkania mają wystarczającą ilość RTV i AGD, a pralkę i komputery mamy już własne. Podejście niektórych osób objawiające się w stylu "przy pytaniu o prezent powiedzieć, że woli się pieniądze" jako kontra dla "materialistycznych karteczek" wydaje mi się, sorry, ale mega hipokryzją. Jeżeli sama obecność gości na uroczystości jest ważna, to czemu w pytaniu o prezenty nie odpowiadacie "Wasza obecność będzie dla nas prezentem" tylko mówicie, że wolicie kasę? Równie dobrze można to już wydrukować ;) . Powiem rzecz może brutalną, ale gdybym była w 100% pewna, że dostanę 0 zł od moich gości, to na moim weselu nie byłoby nikogo oprócz najbliższej rodziny i wiernych przyjaciół i poszlibyśmy z tej okazji na obiad. Wesele planuję z budżetem moja kasa + przewidywana minimalna suma z kopert. Nie zbieram jednak na mieszkanie czy podróż życia, ale mam zamiar oddać z tego dług zaciągnięty na ten cel. (oczywiście nie cały, bo nie starczy). Znajome panny młode mówią w prywatnych rozmowach, że robią tak samo. Sytuacja w stylu: rodzice płacą za wesele, z kasy za prezenty robimy sobie wycieczkę albo kupujemy fajne rzeczy, to dla mnie fantastyka. Sytuacja, która mnie zupełnie nie dotyczy. Rozumiem jednak, że jeżeli ktoś dostaje wesele niejako w "prezencie" a chce sobie jeszcze zgarnąć kasę od gości może oburzać.

Z drugiej strony, zaś:
Wierszyki o kasie są tandetne. Kicz i to mega. Wiem, ze całe wesele to impreza z lekka obciachowa. Zlinczujcie mnie, ale która z Was ubiera się jak księżniczka, tańczy do "Kaczuch", uczestniczy w zabawach w stylu oczepiny na co dzień? Ja wiem, że są imprezy mniej i bardziej obciachowe, ale nawet w starym fabrykanckim wnętrzu na proszonej kolacji z szampanem unosi się trochę tego weselnego kiczyku, tych figurynek na torcie, kokardek, serduszek etc. Może i te wierszyki są tandetne, bo wszystko co weselne jest trochę tandetne? Ja jednak chciałabym ograniczyć ten klimat do minimum, więc z wierszykiem spasuje. Wolałabym już napisać "Zamiast prezentów prosimy o wsparcie naszego pomysłu....(tu wstaw, na co chcesz kasę". O książkach zamiast kwiatów mam zamiar napisać w tym właśnie stylu. Wiem, że to wybór formy prezentu, co jest umiarkowanie kulturalne, ale serce mi się kraja jak widzę te bukiety, niekiedy za sporą kasę, które na drugi dzień zwiędną, a ja tyle jeszcze nie przeczytałam z moim narzeczonym. Płacę za dekorację z żywych kwiatów na sali, nie widzę potrzeby dodatkowych. Chyba zaś zrezygnuję z prośby o pieniądze z tego względu, że: w mojej rodzinie i tak się je daje, w rodzinie mojego M. wiadomo kto da pieniądze i kto i tak da prezent religijny, chociażby się błagało na kolanach o kasę i słało miliony karteczek; co zaś się tyczy znajomych i młodego kuzynostwa, to zwyczajnie może im się zrobić przykro. Mogą dać np. komplet łyżeczek, ale 50 zł będzie im głupio włożyć do koperty. Ze względu na tych, których nie stać nie włożę (na 90% bo to jeszcze dużo czasu, a tylko krowa nie zmienia poglądów) tych karteczek. Niechbym już nawet miała dostać dwumetrową lodówkę której nie mam gdzie wstawić.

BTW: Co do zabawek dla dzieci z Domu Dziecka. Proszę, porozmawiajcie z kimś kto pracuje w tej placówce. Mi mówiono, że brakuje zeszytów, ubranek, pieluszek i środków higieny, a te diabelne zabawki przywożą wszyscy. Znajomi po takiej konsultacji z pracownikiem Domu Dziecka prosili o przybory szkolne.

ewa.krzys - Sro Maj 25, 2011 1:42 pm

MałaMi napisał/a:
tylko krowa nie zmienia poglądów

Chyba masz rację i trochę się ugięłam. Karteczki będą, owszem, ale włożymy je do niektórych tylko zaproszeń. Znamy sytuacje życiowe naszych gości, więc będziemy wiedzieć kogo można prosić o pieniądze, a kogo nie wypada, bo
MałaMi napisał/a:
50 zł będzie im głupio włożyć do koperty

PaulinaS - Sro Maj 25, 2011 5:22 pm

ewa.krzys napisał/a:
Karteczki będą, owszem, ale włożymy je do niektórych tylko zaproszeń. Znamy sytuacje życiowe naszych gości, więc będziemy wiedzieć kogo można prosić o pieniądze, a kogo nie wypada


Tylko zastanów się, jak będą się czuli goście i co sobie pomyślą kiedy akurat zaczną rozmawiać na ten temat i okaże się, że jeden taką karteczkę dostał a drugi nie... :roll:

ewa.krzys - Sro Maj 25, 2011 5:41 pm

PaulinaS, karteczek nie będziemy wkładać do zaproszeń dla młodzieży, studentów, naszych znajomych. Reszta gości to nasza bliska rodzina, więc nie sądzę, żeby ktokolwiek z nich się poczuł urażony kulturalną formułką z prośbą o pieniążki.
motylek666 - Sro Maj 25, 2011 6:25 pm

MałaMi, popieram cie w całej rozciągłości - wesele jest kiczem i to strasznym ale raz w życiu chyba można :)

my chcieliśmy zabawki do domu dziecka i pani tam pracująca powiedziała że woleliby pieniądze - o te głupio mi prosić gości zamiast kwiatów - więc poprosiliśmy o totka - pieniądze z totka przekażemy na dom dziecka jezeli będzie mała kwota to dołożymy tak żeby było min 400 zł

myślałam też czy nie podać nr konta na które można wpłacić pieniądze zamiast kwiatów - ale stwierdziłam że odpuścimy

uwierzcie mi dziewczyny nie każdy wpada na ten błyskotliwy pomysł że młodym bardziej przyda się kasa - my tak myślimy bo jesteśmy w trakcie przygotowań i wiemy z naszej perspektywy ale ciotki, wujkowie wolą czasami kupić coś i to niekoniecznie w naszym guście i przydatne
tak jak mówię tylko jedna ciocia nas zapytała o to co chcemy - a zaroszeń rozdaliśmy na ponad 100 os

PaulinaS - Sro Maj 25, 2011 6:47 pm

ewa.krzys to oczywiście Twoja rodzina i Ty wiesz lepiej, ja wyrażam tylko swoje zdanie na ten temat. Ja jakoś te karteczki odbieram jako - "nie masz kasy, to na weselu może cię nie być wcale". Bo nie zawsze ten, kto wydaje się, że ma kasę w rzeczywistości ją ma. Włożysz taką karteczkę załóżmy jakiejś tam cioci, którą, według Ciebie stać na to żeby dać Ci kopertę, a ona będzie miała akurat gorszy czas. I tak później ktoś rezygnuje z pójścia na wesele. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że ktoś nie przyszedł do mnie na wesele, bo nie miał kasy, a ja w zaproszeniu prosiłam o koperty...
Magdzik - Sro Maj 25, 2011 7:11 pm

PaulinaS, mam dokładnie takie samo zdanie w tym temacie jak Ty.
PaulinaS napisał/a:
Bo nie zawsze ten, kto wydaje się, że ma kasę w rzeczywistości ją ma. Włożysz taką karteczkę załóżmy jakiejś tam cioci, którą, według Ciebie stać na to żeby dać Ci kopertę, a ona będzie miała akurat gorszy czas. I tak później ktoś rezygnuje z pójścia na wesele. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że ktoś nie przyszedł do mnie na wesele, bo nie miał kasy, a ja w zaproszeniu prosiłam o koperty...
W pełni się pod tym podpisuję
ava - Sro Maj 25, 2011 7:29 pm

motylek666 napisał/a:
tylko jedna ciocia nas zapytała o to co chcemy - a zaroszeń rozdaliśmy na ponad 100 os
U nas, tak jak pisałam wyżej, było podobnie. Ale myślę, że to głównie dlatego, że goście po prostu od razu planują dać "tylko" kopertę i nie zawracać sobie głowy jakimiś zakupami, więc o co niby mieliby się pytać - czy wolimy banknoty 100 czy 50 złotowe? :D
ewa.krzys - Sro Maj 25, 2011 7:35 pm

Będę dość egoistyczna i pociągnę mój wątek :mrgreen: Na naszym weselu będą tylko i wyłącznie: rodzeństwo moich rodziców wraz z dziećmi oraz rodzeństwo rodziców Krzysia, również z dziećmi, no i młodzież, o której pisałam, że oni tych wkładek nie dostaną. Utrzymujemy kontakt ze wszystkimi, moja mama ze swoim rodzeństwem nawet mocniej niż bliski (mama ma siostrę bliźniaczkę :cool: ), więc orientujemy się wszyscy w naszych sytuacjach życiowych i finansowych. Nie wymagam od nikogo, żeby do koperty wkładał ktoś 1000 zł, bo i my nikomu takich pieniędzy nie dajemy. Czy prośba o pieniądze to egoizm? W sumie gdyby na owych wkładkach było napisane, że prosimy o prezenty, np. takie zgodne z listą prezentów dla pary młodej, to pewnie też byłby to egoizm, no trudno. Żyjemy w egoistycznym świecie, w czasach, gdzie wszystko wiąże się z pieniędzmi :roll:
onaaga - Czw Maj 26, 2011 9:53 am

MałaMi napisał/a:
Podejście niektórych osób objawiające się w stylu "przy pytaniu o prezent powiedzieć, że woli się pieniądze" jako kontra dla "materialistycznych karteczek" wydaje mi się, sorry, ale mega hipokryzją. Jeżeli sama obecność gości na uroczystości jest ważna, to czemu w pytaniu o prezenty nie odpowiadacie "Wasza obecność będzie dla nas prezentem" tylko mówicie, że wolicie kasę?


Nie czułam potrzeby opowiadania ze szczegółami jak wygląda taki dialog, ale wobec powyższego powiem. Goście pytali "co wolicie prezent czy kasę" odpowiadaliśmy "nie wygłupiajcie się, chcemy po prostu żebyście przyszli i dobrze się bawili" na co oni "przecież wiadomo że z pustymi rękami nie przyjdziemy dlatego pytamy czy może czegoś wam w domu brakuje" zgodnie z prawdą powiedzieliśmy "w domu mamy już wszystko" i ostateczna odpowiedź gości "to w kopertkę wam grosik wrzucimy to sobie kupicie to co uważacie za słuszne" i koniec. Z tego w skrócie napisałam że powiedzieliśmy że wolimy pieniądze bo właśnie taki jest tego przekaz.

Więc ja widzę różnicę między odpowiedzią na (dobrowolne) pytanie a narzucaniem co kto ma dać.

motylek666 napisał/a:
więc poprosiliśmy o totka - pieniądze z totka przekażemy na dom dziecka jeżeli będzie mała kwota to dołożymy tak żeby było min 400 zł


nie wiem czy to jest do końca opłacalne... moi znajomi z sterty totków tylko 30 zł wygrali :o
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.

Magdzik napisał/a:
W pełni się pod tym podpisuję


ja też :cool:

ewa.krzys napisał/a:
Żyjemy w egoistycznym świecie, w czasach, gdzie wszystko wiąże się z pieniędzmi


jest w tym trochę racji - i to jest w tym wszystkim najsmutniejsze :(

motylek666 - Czw Maj 26, 2011 11:07 am

onaaga, owszem jest ryzyko że nie wygra się nic - moja koleżanka ostatnio wygrała prawie tysiąc złotych - oni przekazywali to na schronisko dla zwierząt- więc psiaki miały mnóstwo karmy za tę kasę

onaaga napisał/a:
nie wiem czy to jest do końca opłacalne...
onaaga napisał/a:
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.


ja już nie wiem o co chodzi - raz piszesz że szkoda kasy na totki i to nieopłacalne a za chwile jedziesz po nas nazywając materialistkami ...??

EwaM - Czw Maj 26, 2011 11:17 pm

onaaga napisał/a:

według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.


A na kwiaty nie szkoda?

Malena - Pią Maj 27, 2011 5:47 pm

EwaM napisał/a:
Wydaje mi się, że teraz każdy zdaje sobie sprawę z tego, że najmilej widziane są koperty i zazwyczaj się do tego dostosowuje.


też to zauwazyła,m dlatego my zrezygnowaliśmy z wierszyka o kopertach i kasie, bo i tak każdy się nas pyta co chcemy, mówimy, ze pieniądze i jest ok, nikt się nie dziwi, wręcz przeciwnie.

EwaM napisał/a:
Zresztą tak jest prościej

dokładnie, patrząc z perspektywy gościa, dlam nie wygodniej jest zapakować kasę do koperty, niż biegać za ręcznikami czy pościelą.

Tu nie chodzi o materializm, tylko wygodę i uproszczenie zycia. Kiedyś dawano prezenty, bo były one wyprawką dla młodych, dziś młodzi mieszkają czesto przed ślubem ze sobą i sporo rzeczy mają, a bardziej im zalezy na oszczędzeniu kasy.

[ Dodano: Pią Maj 27, 2011 5:50 pm ]
ewa.krzys napisał/a:
Karteczki będą, owszem, ale włożymy je do niektórych tylko zaproszeń. Znamy sytuacje życiowe naszych gości, więc będziemy wiedzieć kogo można prosić o pieniądze, a kogo nie wypada


bardzo ryzykowne zagranie, nie popieram, albo to wyjdzie (goście się zgadają) i spalicie się ze wstydu, albo nie daj Boże, źle oszacujecie kogoś (nie wszyscy się chwalą problemami finansowymi) i też nie traficie.

My mamy nowoczesne podejscie, poprosilismy o wino zamiast kwiatów, ja jestem mało tradycyjna, ale i tak uważam, że wierszyk z prośbą o kasę to juz trochę za dużo. My go mamy na naszej stronie ślubnej i tyle.

ewa.krzys - Sob Maj 28, 2011 4:00 pm

Do ślubu może się nam pozmieniać, ale na ten moment jestem za wierszykiem, tym bardziej, że jest dość często spotykany w naszych rodzinach. Utrzymujemy dobre kontakty, tym bardziej, że tak jak już mówiłam, będzie u nas tylko najbliższa rodzina i wiemy co i jak. A danie pieniędzy, tak jak mówicie, jest wielką wygodą. Poza tym wtedy Młodzi sami zdecydują co i jakie chcą kupić.
onaaga - Wto Maj 31, 2011 9:17 am

motylek666 napisał/a:
ja już nie wiem o co chodzi - raz piszesz że szkoda kasy na totki i to nieopłacalne a za chwile jedziesz po nas nazywając materialistkami ...??


tylko Ci doradzam, że jak chcesz robić zbiórkę na dom dziecka to już lepiej poproś kogoś żeby stanął z puszką bo totki nie zawsze dają wygraną :roll:

motylek666 napisał/a:
onaaga, owszem jest ryzyko że nie wygra się nic - moja koleżanka ostatnio wygrała prawie tysiąc złotych - oni przekazywali to na schronisko dla zwierząt- więc psiaki miały mnóstwo karmy za tę kasę


prawie tysiąc... a jakby każdy gość dał 20 zł i przyszło by dla przykładu 100 osób to już masz 2 tys. i to pewne i nie napychasz kieszeni kolekturze.

Ale to takie moje luźne myślenie - nie musisz brać go pod uwagę :wink:

asia7 - Czw Lip 14, 2011 2:55 pm

hmm

ja nigdy nie uważałam za obraźliwe prośby o kasę, książki czy inne rzeczy zamiast kwiatów (zresztą wolę kupić komuś wino, książkę niż wywalać podobną kasę na kwiaty).
Co do pieniędzy to chyba i tak jest teraz najbardziej popularny prezent i mało kto "wyskakuje" z czymś typu żelazko...

ja chyba nie będę na swoich zaproszeniach prosić o pieniądze (bo bywając na weselach po mojej i po PM stronie widzę, że i tak wszyscy dają kasę) szczególnie, że mieszkanie mamy swoje w pełni wyposażone, więc niczego nam nie brakuje i wszyscy o tym wiedzą :cool: (chociaż jak dostanę ładny komplet pościeli, ręczników, zastawy, sztućców itp to się na pewno nie obrażę i wykorzystam prędzej czy później)

jednak na pewno chcę poprosić gości o wino zamiast kwiatów... bo kwiaty to dla mnie straszna strata kasy jak pisałam wyżej (nawet w tym roku na obronę mgr kupiłam członkom komisji merci zamiast bukietów)


a takie znalazłam w necie :arrow: :szok:

Przyjemny:

"Kwiatów wąchać nie lubimy
Winko chętnie wydzwonimy"

Stylizowany:

"Miast kwietnej wiązaneczki
Prosim wina buteleczki, hej"

Pro eko:

"Szkoda roślin Gościu drogi
Nie przysparzaj więc nam trwogi
Przynieś wino, dar przyrody!"

Wzbudzający litość:

"Kwiaty uschną bez wody pod kościołem,
a my bez wina wieczorem"

Bezpośrednie:
Kwiatki są już mocno passé,
Dajcie wino, no i kasę!

zamiast chwastów bukieciku
wino daj we flakoniku!

;]

M4rcysi4 - Pią Lip 15, 2011 12:30 am

To ja przytoczę tekst, który otrzymaliśmy wraz z zaproszeniem od mojej siostry ciotecznej i bardzo nam się spodobał ;)
"Niech się goście nie obrażą, że tak Młodzi słowa ważą.
By prezentów nie dublować lepiej coś w kopertę schować.
Zamiast kwiatów taka rada:
Kawa? Wino? Czekolada? Co komu wypada."

Raczej go nie powtórzymy, ale może ktoś z Was go wykorzysta :wink:

ewa.krzys - Pon Mar 05, 2012 1:02 pm

No i jednak nam się mocno pozmieniało. Wkładki z prośbą o pieniądze nie będzie. Chcieliśmy prosić o wino zamiast kwiatów, ale PT się wtrącił :evil: :evil: :evil:
(wkładki są do wyrzucenia/oddania)

Czy znacie może jakieś wierszyki z prośbą o książki?

tulipan87 - Pon Mar 05, 2012 1:04 pm

ewa.krzys, ale nie spodobał mu się sam zamysł takiej wkładki czy to, że prosicie o wino? Rozumiem, że z winem nie może być a książki będą ok?
ewa.krzys - Pon Mar 05, 2012 1:17 pm

tulipan87, dokładnie tak, bo jak to: o alkohol prosić? :roll: w każdym razie postawiliśmy w tym momencie na prośbę o książki (co mi się podobało od dawna) i szukam jakiegoś stosownego wierszyka.
M4rcysi4 - Pon Mar 05, 2012 2:05 pm

Wszyscy dają Młodym kwiatki: róże, fiołki, chabry, bratki.
Dla nas najlepszą atrakcją, będzie książka z dedykacją.

Kochani Goście,
Na naszej nowej drodze życia,
Życzenie wielkie mamy, i
Biblioteczkę w naszym domu zakładamy,
By móc radować się czytaniem,
Większej wiedzy zdobywaniem,
By pokolenie nasze mądrzejsze było
W życiu głupot nie robiło
Dlatego wielką radość nam sprawicie
Jeśli książką z Waszą dedykacją nas obdarzycie

Goście kochani,
Dobrze nas znacie, dlatego pomysł ten
Tak jak my, bardzo pokochacie:
Biblioteka marzeń w domu założyć bardzo chcemy
Dlatego niezwykle uszczęśliwieni będziemy,
Jak w dniu Ślubu z Waszą dedykacją książkę dostaniemy

Kochani Goście,
Dla nas wyszukanych prezentów nie przynoście,
tylko o książki Was prosimy
swoją biblioteczkę pomnożymy.

Kiedyś czytałam taki o molach książkowych, ale nie mogę znaleźć.

ewa.krzys - Pon Mar 05, 2012 2:07 pm

M4rcysi4, :padam:
justine81 - Pon Mar 05, 2012 3:28 pm

My mieliśmy taki dopisek na dole zaproszenia:
Będzie nam bardzo miło, jeżeli zamiast kwiatów
obdarujecie nas kuponem lotto bądź książką.

Nie podobały nam się jakoś te rymowanki :)

mimeczka - Pon Mar 05, 2012 5:38 pm

Znalazłam jeszcze:

Szanowny Gościu.
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
przynieś prosimy, drobne pamiątki lub książki

Jeśli kłopot to niewielki
zamiast kwiatów małych, wielkich
Przybądź z książką na ślub nasz,
długotrwały prezent dasz

Zamiast kwiaty nam przynosić
Bowiem więdną z grawitacją
Dobrą książkę śmiemy prosić
Z własną wewnątrz dedykacją

Morfii - Sro Mar 14, 2012 1:31 pm

Ja sam stworzyłem wierszyk pod naszą potrzebę (bo nic nam nie pasowało, a chcieliśmy lotka i książki):

Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili,
zamiast na kwiaty
wydawać pieniążki,
przynieś prosimy,
kupon lotto lub książki.


Jest on po prawej stronie zaproszenia, a po lewej stronie jest jakiś miłosny wierszyk od mojej żonki :) Warto również przypomnieć, że na zaproszeniu jest taki specjalny wierszyk, bo dużo osób nie zwraca na to uwagi...


agulka1989 - Sro Mar 14, 2012 1:51 pm

Morfii napisał/a:
sam stworzyłem wierszyk

Z tego co widzę to nie stworzyłeś go sam tylko dwa już istniejące połączyłeś w jeden :]

Morfii - Sro Mar 14, 2012 2:24 pm

agulka1989, no też właśnie 8)
Deco-Strefa - Sro Mar 14, 2012 3:11 pm

Prześledziłam wątek.
Nie będę pisała czy takie wierszyki wypada wpisac na zaproszeniu, czy nie - bo to Wasza decyzja.
Przygotowując oprawę naszego ślubu i wesela, najczęściej chcemy aby pozostawiło miłe wspomnienia. Na to wpływają wszystkie elementy.
Moja rada co do wierszyków jest taka, jesli juz się na niego zdecydujecie - żeby był dopasowany do charakteru całej uroczystości. Jeżeli zaproszenia i ich treśc są z Humorem to i wierszyk może taki być.
Ostatnio robiłam zaproszenia w eleganckim stylu, treśc samego zaproszenia - można powiedzieć standardowa, a do tego Młodzi zażyczyli sobie koniecznie taki wierszyk:

Goście nasi ukochani, my już w domu wszystko mamy.
Chcecie coś nam podarować? Dajcie śwince się radować.


Nijak nie pasował do całości, i niestety zepsuł chyba całość.

Dlatego polecam, że jesli zdecydujecie się na wierszyk - poszukajcie takiego "z klasą".

Magdzik - Czw Mar 15, 2012 10:14 am

Morfii napisał/a:
przynieś prosimy,

przynieść

Hatifnatka - Czw Mar 15, 2012 5:02 pm

dokładnie tak jak pisze Magdzik 'przynieść' lub 'przynieście proszę'. inaczej zmienia się forma (wy/ty) i wierszyk jest nielogiczny. :roll:
patafianka - Pią Mar 16, 2012 10:45 am

My mamy tak w zaproszeniach

"Goście nasi kochani
My już w domu wszystko mamy
chcecie nam coś podarować
dajcie śwince się radować"

[ Dodano: Pią Mar 16, 2012 10:47 am ]
Prezenty są ślubu miłym dodatkiem,
ale nie zawsze trafnym wydatkiem.
Sponsorów szukamy naszego mieszkania,
Więc problem prezentów jest do rozwiązania.
Mile widzianym i bardzo gustownym,
Będzie bilecik ze znakiem wodnym.


Szanowny gościu!
Oto zagadka do podarowania :
lekkie jak piórka, łatwe do schowania,
szeleszczące i kolorowe .... to pieniążki papierowe



Nie pragniemy stosować wykrętów,
Ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana.

Rusałka_Maja - Sob Sie 18, 2012 11:07 pm

Tak czytałam od początku i po prostu aż nie mogłam się powstrzymać tego skomentować.... :lol: A taka kulturalna dyskusją była na początku :D

onaaga napisał/a:
Dla mnie te wszystkie wierszyki to jakaś totalna porażka, nie potrafię niestety zrozumieć ludzi którzy je umieszczają. Materializm i egoizm w czystej postaci.
My nie zamieszczaliśmy żadnych wierszyków. Niektórzy pytali czy wolimy prezent czy pieniążki to szczerze odpowiadaliśmy że pieniążki bo wiadomo - zawsze się przydadzą.


Toż to to samo.. tylko tu masz masz na wydruku a tu słownie :D


onaaga napisał/a:
Ale jeśli ktoś przyniesie komplet naczyń, czy dobre żelazko to na pewno nie będę obrażona - bo to jest PREZENT. N a urodziny też czasem dostaje coś co niekoniecznie jest mi potrzebne i co z tego?


A kto napisał, że jak dostanie prezent zamiast pieniążka to będzie obrażony? Chyba coś nadinterpretujesz :roll:

onaaga napisał/a:
Bo mieszkanko planujemy mieć w zakupie,
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... :wink:


Padłam :lol: Wiesz jeśli Ty to tak odbierasz to tylko o Tobie świadczy :razz:

onaaga napisał/a:
Więc ja widzę różnicę między odpowiedzią na (dobrowolne) pytanie a narzucaniem co kto ma dać.


Powtórzę po raz kolejny - nadinterpretacja.. Gdzie Ty w wierszyku np:
"Na wesele zapraszamy
bez prezentów też wpuszczamy :)
dla nas będzie największą radością
jeśli zaszczycicie nas swą obecnością
jeśli jednak w serca swego darze
prezent chcecie dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Ku naszej radości
prosimy Szanownych Gości,
zaoszczędźcie nam dźwigania
i paczek transportowania,
do koperty włóż banknocik.
"

Widzisz jakiekolwiek narzucanie Gościom czegokolwiek? Wyraźnie jest napisane, że zapraszają młodzi od serca ale jeśli jednak ktoś chce coś podarować to ZACHĘCAJĄ (nie zmuszają a jedynie zachęcają) do podarowania pieniążka. Jeśli Goście życzą sobie inaczej zrobią inaczej - wolny kraj wolni ludzie.. nie popadaj w jakąś paranoję :roll:

onaaga napisał/a:
nie wiem czy to jest do końca opłacalne... moi znajomi z sterty totków tylko 30 zł wygrali :o
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.

prawie tysiąc... a jakby każdy gość dał 20 zł i przyszło by dla przykładu 100 osób to już masz 2 tys



To, to dopiero nie jest podejście materialne :lol:



Ja generalnie ani nie popieram ani nie potępiam.. Sama jestem tak pomiędzy i zastanawiałam się nad tym, nie chciałabym jednak, żeby ktoś to jakoś opatrzne zrozumiał :roll:
Sami zapraszamy gości bo chcemy by byli z nami w tym ważnym dniu, a prezenty (czy ktoś ma chęć podarować czy nie) to jak któraś z was napisała to sprawa drugorzędna.. Nawet ostatnio unikałam pytań o to ile płacimy za talerzyk by w żaden sposób goście nie czuli się zobowiązani, że powinni dać tyle czy tyle..
Ale hipokrytką być nie zamierzam.. Mieszkamy już jakiś czas sami - nic nam nie potrzeba - więc jeśli już ktoś naprawdę chce coś podarować to można delikatnie zasugerować by nie tracił własnego czasu i pieniędzy na coś co się nie przyda.. No co ? Ma leżeć i się kurzyć?
JA osobiście czułabym się źle i niefajnie gdybym dostała coś, nie używała tego (no bo już bym to miała), a osoba która by mnie tym obdarowała w odpowiedzi na zapytanie "Jak się sprawuje" usłyszałaby, że "leży i się kurzy bo już mieliśmy taki sprzęt".. NA pewno by było tej osobie przykro.. mnie zresztą też.. i po co to komu?

Sama kilkakrotnie w zaproszeniu dostawałam taki bilecik z rożnymi wierszykami z sugestią pieniążka i nigdy nie czułam się tym urażona, czy zniesmaczona.

mynia_89 - Pon Sie 20, 2012 8:40 pm

Ja również uważam, że zasugerowanie komuś delikatnie, żeby dał pieniążki nie jest nie na miejscu ;p sama zamierzam umieścić podobny wierszyk na swoich zaproszeniach ;)
AgaNika - Wto Sie 21, 2012 8:42 pm

My mieliśmy napisane na zaproszeniu tak:

"Będzie dla nas największą radością, jeśli zaszczycicie nas swoją obecnością.
Gdybyście jednak chcieli prezentem nas uraczyć, miło nam będzie banknocik w kopercie zobaczyć."

Sytuacja była jasna i nikt się z tego powodu nie obraził...

onaaga - Pią Sie 24, 2012 3:43 pm

Rusałka_Maja napisał/a:
Tak czytałam od początku i po prostu aż nie mogłam się powstrzymać tego skomentować.... :lol: A taka kulturalna dyskusją była na początku :D

onaaga napisał/a:
Dla mnie te wszystkie wierszyki to jakaś totalna porażka, nie potrafię niestety zrozumieć ludzi którzy je umieszczają. Materializm i egoizm w czystej postaci.
My nie zamieszczaliśmy żadnych wierszyków. Niektórzy pytali czy wolimy prezent czy pieniążki to szczerze odpowiadaliśmy że pieniążki bo wiadomo - zawsze się przydadzą.


Toż to to samo.. tylko tu masz masz na wydruku a tu słownie :D

Nie - to nie jest to samo.
Jak ktoś wiedział z góry z czym przyjdzie to nie pytał, a ja tym samym mu niczego nie narzucałam.
Przyniósł co uważał za słuszne, a nie to co pewnie wszyscy przyniosą bo ja tak "prosiłam".



onaaga napisał/a:
Ale jeśli ktoś przyniesie komplet naczyń, czy dobre żelazko to na pewno nie będę obrażona - bo to jest PREZENT. N a urodziny też czasem dostaje coś co niekoniecznie jest mi potrzebne i co z tego?


A kto napisał, że jak dostanie prezent zamiast pieniążka to będzie obrażony? Chyba coś nadinterpretujesz :roll:

Jak ktoś z góry zakłada że chce pieniądze i specjalnie pisze to w zaproszeniu, żeby nikt nie śmiał tego pominąć - to na prawdę nie sądzę żeby był zadowolony jakby wszyscy/większość/ktoś przyniesie prezent :lol:

onaaga napisał/a:
Bo mieszkanko planujemy mieć w zakupie,
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... :wink:


Padłam :lol: Wiesz jeśli Ty to tak odbierasz to tylko o Tobie świadczy :razz:

Tak właśnie odbieram i większość znanych mi osób także.

onaaga napisał/a:
Więc ja widzę różnicę między odpowiedzią na (dobrowolne) pytanie a narzucaniem co kto ma dać.


Powtórzę po raz kolejny - nadinterpretacja.. Gdzie Ty w wierszyku np:
"Na wesele zapraszamy
bez prezentów też wpuszczamy :)
dla nas będzie największą radością
jeśli zaszczycicie nas swą obecnością
jeśli jednak w serca swego darze
prezent chcecie dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Ku naszej radości
prosimy Szanownych Gości,
zaoszczędźcie nam dźwigania
i paczek transportowania,
do koperty włóż banknocik.
"

Widzisz jakiekolwiek narzucanie Gościom czegokolwiek? Wyraźnie jest napisane, że zapraszają młodzi od serca ale jeśli jednak ktoś chce coś podarować to ZACHĘCAJĄ (nie zmuszają a jedynie zachęcają) do podarowania pieniążka. Jeśli Goście życzą sobie inaczej zrobią inaczej - wolny kraj wolni ludzie.. nie popadaj w jakąś paranoję :roll:

Tak sobie tłumacz - jakbyś słodziutko tego w słowa nie ubrała, przesłanie jest jedno.
Jako gość nawet jakbym chciała przyjść z prezentem, to w tym momencie byłoby mi zwyczajnie głupio - bo przecież wszyscy przyjdą z kopertami


onaaga napisał/a:
nie wiem czy to jest do końca opłacalne... moi znajomi z sterty totków tylko 30 zł wygrali :o
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.

prawie tysiąc... a jakby każdy gość dał 20 zł i przyszło by dla przykładu 100 osób to już masz 2 tys



To, to dopiero nie jest podejście materialne :lol:

Czytanie ze zrozumieniem się kłania - nie skomentuję :)

Ja generalnie ani nie popieram ani nie potępiam.. Sama jestem tak pomiędzy i zastanawiałam się nad tym, nie chciałabym jednak, żeby ktoś to jakoś opatrzne zrozumiał :roll:
Sami zapraszamy gości bo chcemy by byli z nami w tym ważnym dniu, a prezenty (czy ktoś ma chęć podarować czy nie) to jak któraś z was napisała to sprawa drugorzędna.. Nawet ostatnio unikałam pytań o to ile płacimy za talerzyk by w żaden sposób goście nie czuli się zobowiązani, że powinni dać tyle czy tyle..
Ale hipokrytką być nie zamierzam.. Mieszkamy już jakiś czas sami - nic nam nie potrzeba - więc jeśli już ktoś naprawdę chce coś podarować to można delikatnie zasugerować by nie tracił własnego czasu i pieniędzy na coś co się nie przyda.. No co ? Ma leżeć i się kurzyć?
JA osobiście czułabym się źle i niefajnie gdybym dostała coś, nie używała tego (no bo już bym to miała), a osoba która by mnie tym obdarowała w odpowiedzi na zapytanie "Jak się sprawuje" usłyszałaby, że "leży i się kurzy bo już mieliśmy taki sprzęt".. NA pewno by było tej osobie przykro.. mnie zresztą też.. i po co to komu?

Sama kilkakrotnie w zaproszeniu dostawałam taki bilecik z rożnymi wierszykami z sugestią pieniążka i nigdy nie czułam się tym urażona, czy zniesmaczona.


Co do reszty - smutne jest to że większość z wypowiadających się tu osób nie wie kogo zaprasza, lub uważa swoich gości za debili :(
Jak się zaprasza osoby myślące, które Was po prostu znają - to wiedzą, że mieszkacie razem i żelazka na siłę Wam nie kupią i albo postarają się o coś czego nie macie albo dadzą pieniądze jak nie mają pomysłu.
No ale jak się zaprasza ciotkę siostry szwagra wujka Zenka to już tak jest :roll:

Rusałka_Maja - Pią Sie 24, 2012 8:24 pm

onaaga napisał/a:


Czytanie ze zrozumieniem się kłania - nie skomentuję :)


No właśnie.. i kto to mówi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

onaaga napisał/a:

Co do reszty - smutne jest to że większość z wypowiadających się tu osób nie wie kogo zaprasza, lub uważa swoich gości za debili :(
Jak się zaprasza osoby myślące, które Was po prostu znają - to wiedzą, że mieszkacie razem i żelazka na siłę Wam nie kupią i albo postarają się o coś czego nie macie albo dadzą pieniądze jak nie mają pomysłu.
No ale jak się zaprasza ciotkę siostry szwagra wujka Zenka to już tak jest :roll:


Smutne jest to, że Tobie tak się wydaje.. Nie dalej jak dziś choćby rozmawiałam z ciotką i mówiła, że idą na wesele w październiku i właśnie taki bilecik tylko z innym wierszykiem był dołączony i mówiła, że taki zabawny pisany wierszykiem, że naprawdę b fajny.. Ciekawe, że znajomi forumek nie odbierają tego z oburzeniem, a Twoi wszyscy tak.. baaardzo ciekawe :lol:
Co do zapraszania wujków z 90 pokolenia :lol: to gdybyś czytała czasem dzienniczki, czy choćby jakieś dyskusje to byś wiedziała, że mało jest takich osób.. Ale jak już mówiłam mierzysz swoją miarą i tylko o Tobie to świadczy..
Czego i tak nie zrozumiesz więc daruję sobie dalsze jakiekolwiek dyskusje :roll: :mrgreen:

AgaNika - Pią Sie 24, 2012 10:54 pm

Rusałka_Maja napisał/a:
Ciekawe, że znajomi forumek nie odbierają tego z oburzeniem, a Twoi wszyscy tak.. baaardzo ciekawe

no cóż Rusałko - na jakiejś podstawie dobieramy sobie tych znajomych i przyjaciół :wink: pomijając "ciotkę siostry szwagra wujka Zenka" - bo ta pewnie i tak by się obraziła... Każdy sądzi według siebie...
Rusałka_Maja napisał/a:
więc daruję sobie dalsze jakiekolwiek dyskusje

i tym optymistycznym akcentem powinnyśmy zakończyć tą do niczego nieprowadzącą wymianę zdań...

Dorotka_ - Sob Sie 25, 2012 10:09 am

My już z Moim ustaliliśmy, że jak będziemy prosić, to takiego bileciku nie będziemy dodawać, tylko w trakcie rozmowy będziemy w miarę subtelnie żaluzjować ( :smile: ), że chcemy dom budować i zbieramy pieniążki.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group