Kwiaty - a może z nich zrezygnować? Wierszyki |
Autor |
Wiadomość |
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2006 12:53 pm
|
|
|
Alma, pomysl z ksiazkami tez mi sie podoba. u nas trudno byloby trafic, bo mamy ogromne ich zloza
i nasze charytatywne usposobienia podjely juz decyzje o tym, ze chcemy przybory szkolne lub ksiazki dla dzieci.
no wlasnie i w tej sprawie pisze. zaczelismy juz praca nad zaproszeniami i wlasnie komponuje tekst na zaproszenia.
co sadzicie o tym:
Bedzie nam milo jezeli zamiast kwiatow przyniosa nam Panstwo przybory szkolne lub ksiazeczki dla dzieki, ktore przekazemy do ...
no wlasnie. chcialam napisac 'do szkoly podstawowej', ale ... jakos mi nie brzmi
i czy powinnismy podac jakas konkretna? |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2006 1:16 pm
|
|
|
Może: "przekażemy spragnionym wiedzy pierwszoklasistom"? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2006 1:21 pm
|
|
|
Alma - DOBRE!!
dzieki za pomoc. mnie sie wena wyczerpala
a jak masz czas, to zajrzyj do mojego 'kacika'. utknelam tez w innym punkcie i zaraz go tam wkleje. moze przyjdzie Ci do glowy cos fajnego. |
_________________
|
|
|
|
|
sylwia
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lut 2006 Posty: 507 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw Lut 23, 2006 9:23 am
|
|
|
ja bym chciala dostac kwiaty jest to taki jedeyny dzien wzyciu i jest to tradycja, bylam na weselu gdzie młodzi chcieli zeby goscie przyniesli maskotki dla dzieci ale bylo mi tak glupio dawac maskotki z kwiatami to jakos inaczej wyglada, a dom dziecka faktycznie ma maskotki a sa im potrzebne inn erzeczy jak ubrania, przybory szkolne, mozna byloby nawet przeznaczyc z wesela sume np 300 zl i kupic pare przyboro na pewno nikt nie zbankrutuje ze tyle wyda a na sercu jak milo bedzie, mozna wydac nawet 100 zl tez zawsze cos sie kupi co na pewno sie przyda |
|
|
|
|
AgaGM
Dołączyła: 25 Lut 2006 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 01, 2006 7:32 pm
|
|
|
Dziewczyny,macie moze jeszcze jakies wierszyki,ze zamiast kwiatow prosimy o maskotki |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 02, 2006 9:47 am
|
|
|
AgaGM, wczesniej w tym watku jest kilka propozycji.
moze cos Cie zainspiruje ... |
_________________
|
|
|
|
|
AgaGM
Dołączyła: 25 Lut 2006 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 02, 2006 11:07 am
|
|
|
Czytalam,ale nic mnie nie zainspirowalo.A w temacie sa 3 wierszyki,ale zaden jakos nie pasuje .. |
|
|
|
|
nula22
Wiek: 40 Dołączyła: 02 Mar 2006 Posty: 57 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią Mar 03, 2006 11:17 am wiązanka panny młodej ??
|
|
|
organizowałam dyskoteki w domu dziecka. Robiliśmy zbiórki z w szkołach, rozdawaliśmy dzieciom maskotki i zabawki. Najbardziej cieszyli się jak mogli uczestniczyć w konkursach a nie z wygranych maskotek a do wychowawców dowiedzieliśmy się, że dzieci dostają masę maskotek, jednak po jakimś czasie tych maskotek nie ma. tzn ulatniają się, ja byłam bardziej zaciekawiona więc na moje pytania dostałam odpowiedź że dzieci traktują je jako zamienniki. czyli biorą do szkoły maskotkę i w dobrym obrocie sprawy dostają za nie słodycze, inną zabawkę. Starsi wychowankowie za maskotki nabywają alkohol i papierosy!! zszokowało mnie trochę, ale jak by nie patrzeć to też młodzież i niczym nie chce odstawac od rówieśników w szkołach, którzy piją i palą. Więc nie wszystko jest takie kolorowe.
wiązanka na ślubie
a swoją drogą czytając temat mialam nadzieję że któraś z was powie po co mi wiązanka ślubna. To jest właśnie mój dylemat. Czy taka wiązanka ślubna jest niezbędna?? ja nie spotkałam jeszcze panny młodej bez wizanki bądź bodaj jednego kwiatu! a ja za kwiatami nie przepadam i jeszcze te całe ceregiele z tą wiązanką w kościele!! podac starszej, wziąć ją od starszej, klęknąć. jak myślicie? jeżeli bym się na nią nie zdecydowała to by to źłe odebrali bądź źle by to wyglądało?? mam nadzieję że mi doradzicie.
Dyskusja nt. wiązanki kontynuowana jest w tym wątku Czy wiązanka ślubna jest niezbędna??
Alma_ |
|
|
|
|
Viola
Wiek: 49 Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 84 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 04, 2006 2:55 pm Re: wiązanka panny młodej ??
|
|
|
nula22 napisał/a: | ... dzieci traktują je jako zamienniki. czyli biorą do szkoły maskotkę i w dobrym obrocie sprawy dostają za nie słodycze, inną zabawkę. Starsi wychowankowie za maskotki nabywają alkohol i papierosy!! |
To faktycznie szokujące!
Dobrze, że my zdecydowaliśmy się pomóc niemowlakom i trochę większym dzieciom z Domu Małego Dziecka... istnieje możliwośc że prezenty od gości, czyli papmpersy i inne takie nie ulotniły się w taki przedziwny sposób z tej placówki ... no chyba że pomimo spisanego protokołu odbioru ktos z dorosłych 'pomógł' im się ulotnić... Wierzę, że nie. |
|
|
|
|
dorota20w
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Sie 2005 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:37 pm pomysł na brak kwiatów
|
|
|
ponieważ moj M jest alergikiem, ja zreszta również chcielibyśmy zmienic tradycje i prosić gości w zaproszeniach by nie przynosili kwiatów tylko jaiieś inne drobiazgi. nie wiem, szukam pomysłu... może ksiązki ...
tylko moim problemem jest jak ując to w zaproszeniu pomóżcie proszę |
_________________
http://lemontea.blox.pl/html |
|
|
|
|
sylwia
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lut 2006 Posty: 507 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:43 pm
|
|
|
Byłam na weselu gdzie Państwo młodzi prosili zamiast kwiatów o maskotki dla dzieci z domu dziecka lub karme dla psów dla schroniska.Przewaga była maskotek.Niestety nie prosili o to w zaproszeniach lecz powiedzili osobiście,że zamiast kwiatów proszą o coś w zamian |
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:50 pm
|
|
|
moj kuzyn też zrezygnował z kwaitków, wiec wysłał do wszytskich maile, a raszta dowiedziala się pocztą pantoflową |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 46 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 9:09 pm
|
|
|
Dorota: Zarowno ja i moja siostra (tez ma slub w tym roku) chcialysmy uniknac dostawania kwiatow. Prawda jest bowiem taka, ze po uroczystosci kwiaty sa kolanem w bagazniku upychane a potem szybko wiedna w przeladowanych wazonach...
Prosbe o nieprzynoszenie kwiatow drukujemy na malych karteczkach, ktore wlozylysmy w srodek zaproszenia, a zaczyna sie ona tekstem: "Jesli chcielibyscie Panstwo obdarowac nas kwiatami, zamiast nich prosimy o...." |
|
|
|
|
dorota20w
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Sie 2005 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 9:24 pm
|
|
|
Wymyśliłam taki tekst :
Szanowni goscie
kwiaty choć piekne szybko przeminą.
Chcąc na zawsze zachować w pamięci współudział Państwa w naszych zaslubinach,
prosimy o upamiętnienie swej obecności książką
co myslicie? |
_________________
http://lemontea.blox.pl/html |
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 46 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 9:28 pm
|
|
|
Moim zdaniem bardzo ladny i zgrabny tekst. Fajnie wymysliliscie z tymi ksiazkami! My poprosilismy o male tuje do naszego ogrodka. Beda z nami przez dlugie lata! |
|
|
|
|
dorota20w
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Sie 2005 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Olusia
Wiek: 41 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 264 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 9:46 pm
|
|
|
Myśmy byli ostatnio zapraszani na ślub kuzyna mojego T. i tam na kopercie jest napisane, aby zamiast kwiatów Młodym dać maskotki i że oni je dadzą do Domu Dziecka.
Pomysł fajny, ale słyszałam, że Domy Dziecka nie chcą przyjmować zabawek, bo to im wszyscy dają im by się przydały inne rzeczy. I podobnież nie którzy jeżdzili od Domu Dziecka do Domu byle te maskotki komukolwiek dać. |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 9:50 pm
|
|
|
Doroto - taki wątek już istniał, więc tematy zostały połączone. Przeczytaj posty wyżej. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
dorota20w
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Sie 2005 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 9:11 am
|
|
|
Zaproszenia poszły dzis pocztą z tym tekstem, który napisałam wcześniej |
_________________
http://lemontea.blox.pl/html |
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 9:17 am
|
|
|
Dorotko myśle że tekst wymyśliłaś super, ja jeszcze nie wiem czy zrezygnujemy z kwiatów bo bardzo je lubie zwłaszcza jak jest ich dużo w domu, ale z drugiej strony zaraz po ślubie wyjeżdzamy i nawet sie nimi nie nacieszę. Może też zrobimy tak jak TY tylko że powysyłam maila przed ślubem do tych co się da, a reszta jak sie nie dowie to najwyżej przyniesie jakies małe kwiatki, ale pomysł z książkami jest super bo uwielbiam czytać |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 29, 2006 12:39 pm
|
|
|
A ja słyszałam, że niektóre pary zamiast kwiatów proszą o kupony Dużego Lotka :)
Podobają mi sie pomysły, żeby zamiast kwiatów otrzymać książki, wino, czekoladki lub wyprawki dla małych dzieci (ubranka, drobne zabawki itp.).
Jeśli zaś chodzi o zabawki do Domów Dziecka to najlepiej kupować takie, które można łatwo dezynfekować. Pluszaki odpadają, bo tam najczęściej kryją się bakterie i inne zwierzątka. |
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Cze 30, 2006 2:42 pm
|
|
|
no my juz podjelismy decyzje i zamiast kwiatków bedzie mała puszczeka, zeby tego pieniążka co mieli ludzie wydać na kwiatki wrzucili do puszeczki a my to potem wyślemy do takiej dziewczynki w Afryce która moi rodzice zaadpotowali "na odległość" bedzie to nasz prezent slubny dla niej, jestem ciekawa reakcji rodzinki, jak na razie nic nie mowili ale pewnie komentarze beda po weselu |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 30, 2006 2:52 pm
|
|
|
hausiu, a goście wiedzą o tym, żeby kwiatków nie przynosić?
słyszałam o tych "adopcajch na odległość", ale jeszcze nikogo nie spotkałam, kto by to zrobił. świetny pomysł. |
_________________
|
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie Lip 02, 2006 8:56 pm
|
|
|
tak juz praktyczni wszytskich poinformowalismy, moze jakies 2 osoby jeszcze nie wiedza |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
senra
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Wrz 2005 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Lip 05, 2006 7:06 pm
|
|
|
Moja przyszła teściowa wymyśliła, żebyśmy zbierali zamiast kwiatów małe kwoty pieniędzy i przekazali je na jakiś dom dziecka/szpital itp. Ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że świadek będzie stał pod kościołem z puszką i zbierał do niej pieniądze!! Ostatecznie będą kwiaty |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lip 05, 2006 10:39 pm
|
|
|
senra napisał/a: | zbierali zamiast kwiatów małe kwoty pieniędzy i przekazali je na jakiś dom dziecka/szpital itp. Ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że świadek będzie stał pod kościołem z puszką i zbierał do niej pieniądze!! |
Byłam na ślubie, gdzie Państwo Młodzi mieli właśnie takie życzenie, a było to parę lat temu, kiedy takie rozwiązania nie były jeszcze zbyt popularne - a jednak spotkało się to z dużym zrozumieniem i życzliwością gości. Także wydaje mi się, że pomysł nie taki głupi |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 10:38 am
|
|
|
Wczoraj przyszła do mnie wena i ułożyłam taki wierszyk:
Kwiaty, choć piękne, szybko przeminą
Prosimy o książkę lub wino.
Niestety wena przyszła zbyt późno, zaproszenia rozdane, maile powysyłane, a do ślubu zostało tylko 12 dni. |
Ostatnio zmieniony przez Misiamo Sob Sie 19, 2006 12:09 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 10:41 am
|
|
|
super wierszyk!! ja bym dodała "wytrawne wino", bądź "półsłodkie".
bo jakoś tak do rytmu pasuje |
_________________
|
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 17, 2006 10:57 am
|
|
|
?wietny pomysł z tym dodaniem przymiotnika do"wino"! Rzeczywiście lepiej się rymuje
Można też dodać: czerwone lub białe; mołdawskie, francuskie, niemieckie, itd. |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 1:39 pm
|
|
|
A mysmy byli ostatnio na ślubie znajomych i oni sobie własnie życzyli zamiast kwiatów datek na jakąś organizację działającą przy kościelem w którym brali ślub Młodzi stali i przyjmowali życzenia, a obok na stoliku stała puszka na pieniążki |
_________________
|
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Lip 24, 2006 5:15 pm
|
|
|
u nie tez stanelo na tym ze nie bylo kwiatów i powiem szczerze że po ppierwszym szoku wsród gości pomysł ogólnie się spodobał i zebraliśmy całkiem niezłą sumke, a tak poszła by w zwiędniete kwiaty bo zaden nie wytrzyma w 30 stopniowym upale
[ Dodano: Pon Lip 24, 2006 5:16 pm ]
a nie dopisałam oczywiście kaskę wyślemy do dziewczynki z Afryki na dalszą naukę na studiach |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
sylwia
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lut 2006 Posty: 507 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 3:18 pm
|
|
|
cel jak najbardziej szlachetny i dziewczynce pomoże napewno,gratuluje pomysłu |
|
|
|
|
Agati
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Kwi 2006 Posty: 278 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 3:22 pm
|
|
|
Pusiak napisał/a: | A mysmy byli ostatnio na ślubie znajomych i oni sobie własnie życzyli zamiast kwiatów datek na jakąś organizację działającą przy kościelem w którym brali ślub Młodzi stali i przyjmowali życzenia, a obok na stoliku stała puszka na pieniążki |
Bardzo fajny pomysł. |
_________________
Ach... 16.06.2007. |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Sob Sie 19, 2006 12:04 pm
|
|
|
U nas bedzie cos zamiast kwiatow. jeszcze nie wiemy co, ale chcielibysmy, zeby to bylo cos przydatnego - np przybory szkolne itd.
Ostrzegam przed maskotkami - Domy Dziecka juz ich nie chca....nie maja co z takimi ilosciami robic, a prawda jest taka, ze dzieciom maskotki dosyc szybko sie nudza.
Wstepnie myslelismy o grach... zwykle bierki, szachy, warcaby,karty czy moze nawet puzzle kosztuja grosze, a jest szansa, ze sie naprawde przydadza w domach dziecka, w przedszkolach, w swietlicach. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sie 19, 2006 8:53 pm
|
|
|
My zbieralismy książki:) |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 11:48 pm
|
|
|
Bajeczko - i jak się udało? Bo ja tez najbardziej chciałabym dostać książki, tylko niezręcznie mi prosić no i obawiam się dublowania popularnych pozycji... Jak to było u Was? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 10:40 am
|
|
|
Mimo krótkiego czasu (12 dni) od wymyślenia nasz wierszyk rozszedł się pocztą pantoflową oraz e-mailową i oprócz kwiatów dostaliśmy 14 książek i 27 win. Goście podeszli ze zrozumieniem, zwłaszcza, ze tego dnia panował 35-stopniowy upał. |
Ostatnio zmieniony przez Misiamo Sro Sie 23, 2006 12:29 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Olusia
Wiek: 41 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 264 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 10:47 am
|
|
|
Ja też przez pewnien czas myślałam że ksiązki mogłybybyć fajnym pomysłem, ale mój Tomek później powiedział, że sporo osób mogłoby wpaść na genialny pomysł kupienia nam książek z serii poradników "Jak wytrzumać z żoną" itp. Zatem na tym etapie przygotowań narazie chcemy kwaity. |
_________________
|
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 12:29 pm
|
|
|
Przecież można sprecyzowac jakie książki się lubi. My akurat nie mamy nic przeciwko poradnikom i dostaliśmy: 5 poradników nt. jak żyć (m.in. 7 nawyków szczęśliwej rodziny Covey'a, Dożywotni kochankowie Pietruchy); książkę kucharską, leksykon leków, leksykon drinków, przewodnik po Beskidzie Niskim, przewodnik po Zgierzu i okolicach, książkę o impresjonizmie, album fotograficzny Barwy Ziemi oraz 2 ksiązki pt. Ilustrowana księga świata.
A z kwiatów już nic nie zostało. |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 23, 2006 8:43 pm
|
|
|
Misiamo napisał/a: | Przecież można sprecyzowac jakie książki się lubi. My akurat nie mamy nic przeciwko poradnikom i dostaliśmy: 5 poradników nt. jak żyć (m.in. 7 nawyków szczęśliwej rodziny Covey'a, Dożywotni kochankowie Pietruchy); książkę kucharską, leksykon leków, leksykon drinków, przewodnik po Beskidzie Niskim, przewodnik po Zgierzu i okolicach, książkę o impresjonizmie, album fotograficzny Barwy Ziemi oraz 2 ksiązki pt. Ilustrowana księga świata.
A z kwiatów już nic nie zostało. |
Dokładnie - moje tez juz sa w smietniku |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 9:13 am
|
|
|
Misiamo napisał/a: | Przecież można sprecyzowac jakie książki się lubi. |
Nawet notatka o książkach na zaproszeniu to dla mnie już dużo - wymienianie ulubionych gatunków to zdecydowanie zbyt dużo |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Czw Sie 24, 2006 10:29 am
|
|
|
Alma, ale moze ktos przypadkiem zapyta ".... ale jakie ksiazki ?" I wtedy mozna delikatnie dac do zrozumienia, ze na przyklad nie interesuje Cie "Krzesla i Stolki - Zrob to sam" ale juz biografia Bacha to byloby cos |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 2:08 pm
|
|
|
Uwielbiam kwiaty, kocham kwiaty, szaleję za kwiatami
Nawet przez chwilkę nie myślałam o rezygnacji z nich
To będzie Nasz jeden jedyny dzień, żeby utonąć w bukietach.
Według mnie ślub to ślub.
Domy Dziecka, schroniska należy wspierać cały czas - nie jednorazowo. |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 2:39 pm
|
|
|
Fionka, nawet nie zdążysz się nacieszyć tymi wszystkimi kwiatami zanim zwiędną... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 2:40 pm
|
|
|
Wspierac caly czas a nie jednorazowo- byloby idealnie Nie zawsze nam sie to jednak udaje, wiec uwazam, ze "lepszy rydz niz nic".
Ja specjalnie za kwiatami nie szaleje, poza tym widzialam juz jak to bywa, po zyczeniach wedruja prosto w rece swiadkow, od swiadkow do samochodu, czesto upchniete na kupie w bagazniku nie moga sie doczekac pozadnych wazonow. Pozniej (jak w naszym przypadku na przyklad) problem techniczny - co z nimi zrobic i skad brac taka ilosc wazonow...
Bardzo spodobala mi sie alternatywa dla kwiatow - podoba mi sie pomysl, ze w tak waznym dniu bede dzielic sie szczesciem z innymi - i to bardzo doslownie sie bede dzielic.
Powiem wam tyle - moja obecna sasiadka cale zycie wychowywala sie w domu dziecka. Duzo ostatnio rozmawialysmy - o zyciu "tam", o zyciu ogolnie... Mowilam jej o naszym pomysle rezygnacji z kwiatow na rzecz czegos innego wlasnie dla dzieciakow z domu dziecka. Wszystkie rozmowy z nia utwierdzily mnie w przekonaniu - warto. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 2:43 pm
|
|
|
ja w sumei nie hciałam kwiatów - ze zrozumiałych powodów - przez półtora dnia bym się nimi nienacieszyła.. al eto było do czacu... potem moje - "wolałabym książkę czy wino zamiast kwiatów" mialo inne uzasdnienie - włąsnie po kilku dniach nic już z nich neibyło.. po 2 te wszystkei piękne bukiety były piękne... każdy z osobna, późneij, kiedy wstawiliśmy część z ni hch do wiader - bie nei posiadam wazonów aż tylu, traciły swój urok:(
wioęc kwiaty - owszem piękne, pachnące, estetyczne..ale do czasu... potem nic z nich nei zostanie..a ksiażka.. czy wino - ( zawsze mozna butelkę zamienić w świecznik;) ) zostaną na dłuzej..i mniejszy problem - gdzie ja wstawie 50 bukietów???)
Fionka była praktyczna i dostaliśmy od niej zamiast kwiatów świeczkę:) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 4:00 pm
|
|
|
Alma_ napisał/a: | Fionka, nawet nie zdążysz się nacieszyć tymi wszystkimi kwiatami zanim zwiędną... |
Ja się nimi nacieszę podczas samej ceremonii.
Kwiaty mają dla Nas szczególne znaczenie, a bycie nimi obdarowanym jest niesamowitą radością. Czymś szczególnym - szczególnym jak dzień ślubu
Ada - Fionka nie praktyczna, tylko pamiątkowa. Bo to nie była pierwsza lepsza świeczka. To była miłosna świeczka |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 4:20 pm
|
|
|
Wiesz, byłam ostatnio na ślubie druhną i wyglądało to tak, że Państwo Młodzi nie mieli nawet czasu spojrzeć na otrzymywane kwiaty, bo natychmiast je nam oddawali, a zdarzali się tacy goście, którzy przekazywali kwiaty bezpośrednio mnie i szli już z pustymi rękami składać życzenia Następnie kwiaty rzecz jasna były układane na stosach na ziemi, potem gniecione w bagażnikach, a następnie upychane w wiadrach
Może Ty faktycznie znajdziesz czas, żeby się tymi kwiatami cieszyć, ale mnie zwyczajnie żal, że nie mogę właściwie zadbać o otrzymywane kwiaty, które przecież są prezentem od gości |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 4:50 pm
|
|
|
Ja mysle, ze cala ta sprawa z kwiatami - czy maja byc, czy moze zamienic je... to jakis etap "ewolucji" slubno-weselnej. Ktos kiedys wpadl na fantastyczny pomysl, ze kwiaty, chociaz piekne - sa rowniez kosztowne i w sumie szkoda, zeby sie marnowaly jesli mozna te pieniazki wykorzystac na jakis naprawde dobry cel. Czesc par uznala takie rozwiazanie za swietne, czesc jest wierna tradycji i juz.
Nie ma co roztrzasac "co jest lepsze" - mozemy jedynie obiektywnie stwierdzic, ze kwiatami sie za dlugo nie nacieszymy (ja osobiscie watpie, ze w takim dniu jak slub para mloda W OGOLE zwraca na nie jakakolwiek uwage) a zamieniajac je na cos innego sprawimy radosc jeszcze komus oprocz nas samych.
I juz.
A jaka kto podejmie decyzje to juz tylko jego wybor. I juz. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 5:04 pm
|
|
|
Dokładnie Fifth
Kiedyś nie do pomyślenia w ogóle było "coś zamiast" kwiatów.
Jako tradycjonalistka nie zrezygnuję - i tyle
Czytając ten temat widzę, że nie jestem/byłam jedyna
Jeśli jednak ktoś wybiera inną opcję - jego decyzja.
Grunt , żeby każdy zadowolony był.
Co do nacieszenia - widząc gości niosących kwiaty do kościoła już będę szczęśliwa. Się rozmarzyłam |
|
|
|
|
|