Kotek I Filomena w kuchni czyli niedzielny obiad dla gości |
Autor |
Wiadomość |
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 2:06 pm Kotek I Filomena w kuchni czyli niedzielny obiad dla gości
|
|
|
Przyszłam Wam pomarudzić. W niedzielę mamy gości, rodzinka... znaczy dziadkowie, babcie i teściowa do kompletu. Przyjdą na obiad. I nie ma co ukrywać mam TREM? jak nie wiem co
Plan był taki:
zupa - krem z zielonego groszku z gorszkiem ptysiowym (bo juz mi się samej grzanek robić nie chce )
pieczony łosoś, ziemniaki i surówka z białej kapusty z winem i orzechami
ciasto raffaello
No i juz pojawiły się problemy. Zupa jest OK. Ma kolor o który mi chodziło ale absolutnie nie wiem jaką ilość powinnam zrobić i czy podać w wazie czy od razu na talerzach :smut: skłaniam się do wazy i zrobienia absurdalnej ilości (bo lepiej,żeby zostało niż miałoby zabaknąć)
No i ta surówka coś chyba za wytrawna jest. Zrobiłam wczoraj na próbę. Niby idealnie współgra z resztą bo do ryby będzie białe wino ale coś mi nie pasuje....
Ma ktoś jakiś pomysł czym ją zastąpić |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
Ostatnio zmieniony przez Kot Pią Lis 10, 2006 10:35 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 2:12 pm
|
|
|
Kotku ale co Ci nie pasuje
Przecież do ryby głównie podaje się kapuste białą lub kiszona no ewentualnie jakąś jarzynkę.
Ale jak uważasz, że jest za mało wykwintnie to może zrezygnuj z ryby na korzyść jakiegos mięska
Wtedy już łatwiej dobrac jakąś sałatkę czy surówkę.
Jeśli zmienisz zdanie to mam pomysł na piersi z kurczaka
Mnie jeszcze nigdy nie zawiodły |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 2:12 pm
|
|
|
O jak to smacznie brzmi nawet jak by coś nie tak było też bym zjadła |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 2:17 pm
|
|
|
Anik mnie nie leży jak narazie smak tej surówki, którą zrobiłam. Może ja ją źle doprawiłam :smut: Bedę dziś jeszcze konsultować z moim specem w dziedzinie gotowania czyli z tatą
A o przepis na piersi z kurczaka poproszę. Muszę mieć jakieś wyjącie awaryjne W zamrażalniku jakby mi krem z groszku nie wyszedł leży kilka opakowań grzybowej z Hortexu |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 3:26 pm
|
|
|
A co w tej surówce siedzi? Może coś zaradzimy? Ja uwielbiam łososia i tak łatwo bym z niego nie zrezygnowała
A może zamiast tej surówki do łososia łódeczki z cykorii z orzechami, jabłkiem i pomarańczą + sok z cytryny. Można też dodać trochę ładnych, surowych pieczarek. Też będzie wytrawnie.
Inna wersja cykorii:
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt.php?id_o=131
Albo sałatka z awokado, pomarańczy i czarnych oliwek w sosie z octu winnego. Przepis tu.
http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt.php?id_o=212 |
Ostatnio zmieniony przez Filomena Pią Lut 03, 2006 5:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 4:00 pm
|
|
|
Kotku ale rarytasy szykują się u Ciebie, mniam mniam. Obiadek robisz bardzo wykwintny i pyszny. Szczerze mówiąc to jeszcze niew robiłam ani nie jadłam kremu z zielonego groszku z grzankami ptysiowymi
Co do surówki z kapusty to nie wiem czym się przejmujesz, jest okej.
Ja jutro na obiad mam zamiar zrobić surówkę z białej kapusty, posolić, dodać marchewkę również startą na tartce i polać olejem. A do tego pierś z kurczaka i ziemniaczki gotowane (chociaż mam chęć na takie talarki pieczone w piekarniku ale nie chcę mi się ich robić). |
_________________
|
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 4:20 pm
|
|
|
Kotku, to co piszesz brzmi po prostu pysznie!
A co do zupy... Chyba najbardziej elegancko będzie podac w wazie - każdy naleje sobie wtedy ile będzie chciał A tak poza tym to jak sie niesie z kuchni talerz z zupa to często się trochę przekszywia i potem brzydko brzegi talerza wyglądają - "zalane" zupą więc chyba fajniejsza będzie waza.
A jesli chodzi o surówkę, spojrzałam sobie na rózne strony z zestawami obiadowymi (restauracje hotelowe, catering itd) i do łososia była podawana:
Surówka z czerwonej kapusty , surówka z sosem vinigrette, sałatka z zielonej sałaty i pomidorów, no i oczywiscie surówka z białej kapusty. Może po prostu podaj tę surówke bez orzechów i wina (no a białe wino po prostu do picia, do kieliszków)? |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
Ostatnio zmieniony przez strawberrytea Pią Lut 03, 2006 8:32 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 44 Dołączyła: 13 Lut 2005 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 6:36 pm
|
|
|
Ja bym tej zupy nie podawała w talerzach tylko w takich, no miseczkach czy kokilkach(nazwa mi uciekła) jak się podaje barszczyk czerwony. I od razy nalana, a w oddzielnym naczyniu groszek ptysiowy. |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 11:13 pm
|
|
|
Wróciłam od rodziców. Rodziciele surówką byli zachwyceni. Więc:
a) stęsknieni za dzieckiem zjedliby wszystko i powiedzieli, że pyszne
b) lubią takie dziwne smaki
Jakby co to podaję skład surówki:
połówka białej kapusty, 1 średnia cebulka, 1 jabłko, 100g orzechów, pół pęczka zielonej pietruszki, pół szkalnki wina białego wytrawnego, 2 łyżki oleju sojowego, sok z połowy cytryny, sól i cukier do smaku
można ją zrobić również w wwersji czerwonej wymieniając kolor kapusty i wina
Po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że orzech zupełnie dyskwalifikują tą surówkę jako danie na ten właśnie proszony obiad. Dla dziadków to może być trudne do zgryzienia Poza tym te orzechy, które dałam w pierwszej w wersji były jakieś młode bo to one chyba wprowadzały taką goryczkę
No i z cebulą chyba trzeba uważać, może mniejsza ilość złagodzi trochę całość.
[ Dodano: Pią Lut 03, 2006 11:18 pm ]
Łódeczki z cykorii z cytrusami i orzechami brzmią kusząco muszę to kiedyś wypróbować na spokojnie |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2006 11:57 pm
|
|
|
Kotku, i jak się udał obiad? |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 8:41 am
|
|
|
No własnie Kotku Co w końcu goscie dostali do jedzenia No i przede wszystkim jak im smakowało |
_________________
|
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 12:59 pm
|
|
|
No Kotku nie skąp nam wiadomości
Opowiedz czego się wyrzekać na takim obiadku, a co jest wręcz wskazane |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 12:46 pm
|
|
|
Wyciągam.
Powód zamieszania: impreza imieninowa
Osoby dramatu: teść, teściowa, szwagierka, mabcia K., no i oczywiście gospodarze czyli my
Główne założenia: ma być szybko bo gospodyni ma mało czasu i tanio (to chyba nie wymaga komentarza )
Goście zaproszeni na 18.00 w sobotę. Ja cały dzień od 8.00 do 17.00 będę na szkoleniu więc nic nie zrobię. Na małżonka liczyć w tym względzie nie będę. Zostało mi dziś i jutro
Moje luźne jak dotąd przemyślenia:
podstawa to sałatki bo można zrobić dzień wcześniej (tradycyjna warzywna, bo teść tradycjonalista i nie wiem czy coś innego tknie, serowo- ananasowa, grecka, z wędzonego kurczaka i brzoskwinii) nie za dużo tego???????????????????
ziman płyta - tu sę zastanawiam czy upiec schab ze śliwką czy sobie darować
koreczki (z mozarellą, fetą, żółtym serem)
świeże warzywa - pomidorki, ogórki, rzodkiewki
jajka faszerowane
deser: kruche babeczki z bitąśmietaną i malinami i tort (jagodowy czy kawowy nie mogę się zdecydować)
Potrzebuję by ktoś spojrzał na to chłodnym okem. Czy tego nie jest za dużo/za mało? Czy to się da szybko zrobić? |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:02 pm
|
|
|
Na moje chlodne oko wyglada fajnie. W takie upaly z jedzeniem bywa roznie. Ale jesli impreza bedzie alkoholowa i potrwa dluzej niz upal, gosciom sie moze odmienic :-)Rozumiem, ze na zimnej plycie beda jakies wedlinki oprocz schabu ?
Proste, tradycyjne rzeczy sie zawsze najlepiej sprawdzaja.
Ja bym tylko dolozyla cos malutkiego, szybciutkiego na wstep na cieplo....Jakies male cos, tak na dobry start
ale bedzie fajnie |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:11 pm
|
|
|
Tak w skład zimnej płyty wejdą różne wędliny kupne i tak się zastanawiałm czy dokładać jeszcze ten schab
Impreza raczej z białym winkiem. Teść będzie samochodem, babcia za wiele nie wypije więc
Też mnie martwi ten upał.
Co do tego na ciepło na początek - może śliwki w boczku? |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:12 pm
|
|
|
Kotku, wygląda apetycznie. ja bym do tych warzywek jeszcze jakies różne (2 np.) dipy zrobiła. jeden np. czosnkowy, drugi pomidorwy, paprykowy, ... |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:14 pm
|
|
|
O Szczako super pomysł
Dopisuję do listy |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:19 pm
|
|
|
Na początek - moze jakąś zapiekankę? Cukinie, bakłażany? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:22 pm
|
|
|
cieszę się, że mogłam pomóc.
wiesz, moja Mama, jak robi zimny talerz wędlin, to kupuje szynke, zawiją ją w ruloniki i w środku jest twarożek, albo sałatka jakaś (co kto lubi) i to sobie przewiązuje szczypiorkiem. ładnie się prezentuje, smakuje inaczej niż tylko sama wędlina i można to przygotować wcześniej. |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:23 pm
|
|
|
To ciepłe na początek to się musi dac zrobić w półgodziny bo ja tyle będę miała czasu po dotarciu do domu do przyjścia gości.
Kurcze nie wiem czy teść zje zapiekanke z bakłażana On wogóle mało co zje |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:25 pm
|
|
|
Kotek - a teściu to Typowy Facet
To może kiełbaski zawijane w boczku i zapieczone z cebulką w naczyniu żaroodpornym. Robi się dzieńwcześniej i nazajutrz są booosssskie |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:25 pm
|
|
|
O zapomniałam - ruloniki z szynki z serem i z łososia z chrzanowo- smietankowym nadzieniem |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:27 pm
|
|
|
Tak, tak, ja też zawsze nadziewam szyneczkę, znika z półmisków jak zaczarowana
To może jakąś zapiekankę - da się zrobić dzień wcześniej. Może lasagne?
[ Dodano: Czw Lip 20, 2006 1:29 pm ]
Albo musakę
Tak mnie greckie klimaty naszły... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 2:12 pm
|
|
|
To może, skoro i tak mają być, to na przystawkę jajka faszerowane na ciepło? |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 2:38 pm
|
|
|
ja poleacam faszerowane pieczarki.. sa malutkie, latwo i szybko sie robi....
Nawet ja potrafilam zrobic i wyszly naprawde fajne. Faszerowane porem )) |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 2:47 pm
|
|
|
....albo pieczareczki panierowane |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 3:15 pm
|
|
|
Albo pomidory po prowansalsku!
Albo papryka faszerowana... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 3:42 pm
|
|
|
ja obstaje przy faszerowanych pieczarkach. To cos "innego". Ale ja tak dlatego, ze dopiero niedawno odkrylam w sobie kulinarny potencjal a to byla jedna z tych rzeczy, ktore "mi wyszly" |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 7:54 pm
|
|
|
Kot napisał/a: | Na małżonka liczyć w tym względzie nie będę. [ |
A teraz do rzeczy: popieram śliwki zawijane w boczek
A jeśli chodzi o sałatkę to ja latem uwielbiam robić taką z warzyw i fety: sałata, pomidor, rzodkiewka, ogórek, oliwki, feta + sosik z oliwy z oliwek czosnkiem. Pyszne, w tym okresie tanie i w sam raz na lato bo bardzo lekkie
Schab ze śliwką możesz upiec i pewnie wam zostanie na potem jeszcze. Polecam do tego schabu sosik ze śliwek i jogurtu (do schabu w wersji na zimno) - chyba gdzieś go podawałam, w wątku na temat mięs. Wypróbowaliśmy go już i jest pyszny. |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 8:36 am
|
|
|
Ale rarytasy się szykują |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 1:35 pm
|
|
|
Znów będę gotować w niedzielę wpadną moi rodzice na uroczysty obiad
Na razie plan jest taki:
zupa-krem z brokułów i fety
chyba coś z kurczaka
sernik pieczony albo sernik mrożony |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 4:43 pm
|
|
|
Podłączam się samowolnie pod wątek z uroczystym obiadem . U mnie też w niedzielę będą rodzice.
Teraz mam dylemat kulinarny: zupa serowa, czy zupa z dyni?
Do tego schab w cieście z sosem z aronii (ciekawe co z tego wyjdzie), kuleczki ziemniaczane, bo nie chce mi się robić ziemniaków księżnej (Fil_leniuch_kuchenny), surówka z selera, być może wymiennie z dynią jako jarzynką, na deser gruszki piękna Helena i tort. |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 10:31 pm
|
|
|
Dziewczyny podajcie przepisy na te zupki z dyni, sera czy zupa krem z brokułu i fety. Jak to smakuje? Nigdy nie jadłam tych zupek |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 10:37 pm
|
|
|
Leń to ja jestem. Ryż podam
Co do zup serowa mniej pracochłonna
[ Dodano: Pią Lis 10, 2006 10:45 pm ]
Zmieniłam tytuł wątku
Dotka, przepis dodam jutro, bo choć banalny to dziś padam już ze zmęczenia i nie dam rady. |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 10:46 pm
|
|
|
Kot napisał/a: | Leń to ja jestem. Ryż podam
Co do zup serowa mniej pracochłonna |
Z torby ten ryż of kors. No chyba, że tradycyjnie po japońsku z octem, po chińsku nie wiem jak, po hindusku z curry względnie staropolski delikates z szafranem, a Kot osobiście ten szafran z pręcików tymi ręcyma . Kulki ziemniaczane można zakupić z jeszcze większej torby . Ja jako leń zmierzam do wykrawania kuleczek zatrudnić osobę, na której cześć ten obiad, czyli męża - Fil_dbająca_o_społeczny_podział_pracy.
A zupa z dyni to może w tej wersji (też z serkiem ) :
1 kg dyni
1 litr bulionu warzywnego (może być z kostki)
2 porcje śmietankowego sera topionego
szklanka jogurtu naturalnego
1 cebula
przyprawy (kminek, kurkuma, kolendra, chili)
sól, pieprz
Dynię oczyscić z nasion, obrać ze skóry, pokroić w centymetrową kostkę. Cebule pokroić w kostkę i wrzucić do rondla. Po chwili to samo zrobić z dynią i dusić do miękkości. Gdy nieco ostygnie zmiksować, a następnie zalać bulionem. Zagotować, dodać serek topiony i przyprawy. Już na talarzu dodać dwie łyżki jogurtu naturalnego, fantazyjnie go rozprowadzając, posypać świeżo zmielonym pieprzem.
?ródło: Palce lizać
Mam wątek na spółkę . Dziękuję za przyjęcie.
Właśnie się mi w garze gotuje schab na pieczeń. Gruszki i sos do nich też już są. |
Ostatnio zmieniony przez Filomena Pią Lis 10, 2006 10:48 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 10:57 pm
|
|
|
Nie no oczywiście, że ja ten ryż osobiście na polu zbierałam, przewiozłam do Polski i teraz będę serwowała
Ale żeby się zrehabilitować za ten ryż, to upiekę i sernik i murzynka. (A mogłam w Realu kupić ) |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 6:12 pm
|
|
|
Zupa wyszła - serowa. Nawet częściowo z gara, jak ją miksowałam - wylądowała na ekspresie do kawy - mina męża - bezcenna .
Jako, że lubię sobie życie utrudnić zrobiłam zupę wg innej procedury, niż misi-misi.
Do zupy tej obiera się i kroi w kostkę ziemniaki (30 dag na 600 ml bulionu). Następnie poddusza się je na maśle i zalewa bulionem. Dodaje się 100 ml. śmietany. Pokrojone w kostkę 2 serki topione wrzuca się w zupę wraz z 2 łyżkami białego wina wytrawnego. Gotuje się na wolnym ogniu 20 minut. W międzyczasie dwa pory pokrojone w plastry rzuca się na gotującą się, osoloną wodę i blanszuje 5 minut. 2/3 tego pora dorzuca się do zupy. Następnie miksuje się na krem i doprawia pieprzem i gałką muszkatołową. Podaje się posypane resztą pora z groszkiem ptysiowym. |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 7:15 pm
|
|
|
Fil, zupa serowa na ekspresie Ja mam większą fantazję. Mascarpone na ścianie kuchennej i to na tej części bez kafelków, tak wprost na pomalowaną zieloną farbą ścianę Incydent miał miejsce podczas szykowania obiadu rocznicowego Ogólnie nie polecam tego typu zabaw
Sernik nowojorski już upieczony, teraz musi odsiedzieć swoje w lodówce. Murzynek już upieczony i udekorowany. Padła nawet propozycja spróbowania ale nie została życzliwie przyjęta
Zupa-krem z brokułów i sera fety
1 duża główka brokułów lub 1 opakowanie mrożonych brokułów
pół litra bulionu warzywnego (można dać więcej)
1 cebula
2 ząbki czosnku
300 g fety
oliwa z oliwek
świeżo zmielony pieprz, sól
Cebulkę i czosnek siekam na drobną kostkę i podsmażam na oliwie z oliwek. Do gotującego sie bulionu dodaję cebulę i czosnek oraz pokrojone różyczki brokułów. Całość gotuję na niewielkim ogniu, aż warzywa będą miękkie. Na koniec dodaję kokruszoną fetę. Wszytsko miksuję (uważając na sprzęty kuchenne ) przyprawiam świeżo zmielonym pieprzem. Podaję z gorszkiem ptysiowym lub z płatami migdałowymi
ciasto1.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 1452 raz(y) 40.34 KB |
|
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
Ostatnio zmieniony przez Kot Sob Lis 11, 2006 7:17 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 7:54 pm
|
|
|
Ja pamiętam jak kiedyś chciałam zrobić sos serowy, wyszła mi z tego jajecznica serowa Moje pieski miały wyżerkę bo nic innego nie dało się z tym zrobić. Kotku ciasto piękne w te kwiatki na środku to prawdziwe? |
Ostatnio zmieniony przez Agatka_P Sob Lis 11, 2006 7:55 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 8:00 pm
|
|
|
Filomeno i Kotku dzięki za przepisy, muszę kiedyś spróbować
A to ciasto, jejku aż ślinka cieknie a ja muszę zrzucić troszkę |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 8:03 pm
|
|
|
Kwiatki są jadalne. To dekoracja z opłatków |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 8:11 pm
|
|
|
Kotku, przez Twoje zdjęcie Zielony został wysłany do cukierni po ciasto. Tylko ciekawe, gdzie będzie coś otwarte
Wspaniały murzynek ! |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 11, 2006 9:51 pm
|
|
|
Powiedziałabym, że chcę murzynkaaaaaa... ale właśnie jestem zasłodzona po zrobieniu tortu . |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 12:55 am
|
|
|
A ja chcę torta Handel wymienny - kawałek murzynka za kawałek torta |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 2:02 am
|
|
|
Tort się ukrywa w lodówce - taki kuszący, z kremem waniliowym, bezami, mandarynkami i siecią pajęczą z czekolady .
Dodaję na pożarcie
|
Ostatnio zmieniony przez Filomena Nie Lis 12, 2006 10:21 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 11:19 pm
|
|
|
Normalnie slinotoku dostałam podziwiając Twoje dzieło A jaka piękna pajęczyna z czekolady
U mnie ocalał jeden kawałek sernika z sosem truskawkowym
ciasto2.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 336 raz(y) 33.55 KB |
|
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 12, 2006 11:29 pm
|
|
|
Ja chcę sernik i sosu truskawkowego, i bazylii.
A jednak zrobiłam te ziemniaki księżnej .
Tylko szkoda, że oprócz surówki z selera zapewne każda potrawa dzisiaj potencjalnie mnie uczulała. A balsamu z owsem nie ma też w Galerii , chociaż to już na inny wątek. |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 9:25 am
|
|
|
niestety nie ma zaślinionej ikonki, bo ja tak wyglądam jak czytam wasze opisy kulinarne....
boshe kiedy będę mogła jeść normalnie |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią Gru 01, 2006 8:48 pm
|
|
|
Kasiawka napisał/a: | niestety nie ma zaślinionej ikonki, |
Jest |
_________________
|
|
|
|
|
emilkaa
więcej niż mama
Wiek: 41 Dołączyła: 28 Gru 2005 Posty: 674 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 01, 2006 10:08 pm
|
|
|
kot --> mam takie same talerze jak Ty caly zestaw skompletowalam z prezentow slubnych |
|
|
|
|
|