|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
problemy z dogadaniem się przed ślubem |
Autor |
Wiadomość |
justyncia83
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Wrz 2006 Posty: 55 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 10:03 am problemy z dogadaniem się przed ślubem
|
|
|
mam problem.
muszę się komuś wygadać bo inaczej chyba zwariuję- mój narzeczony jest chyba uzależniony od swojej rodziny- co doprowadza mnie niekiedy do szału.
co tydzień- kiedy ja mam wolny weekend i chce jakoś w ciekawy sposób spędzić z nim kilka wolnych chwil "sam na sam" on pędzi na działkę- gdzie są jego rodzice ( są tam całe wakacje). nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że takie wyjazdy na działkę wcale nie są tak przyjemne jakby się wydawać mogło.
do tego gdy tydzień temu zaplanowaliśmy sobie, że w środę wieczorem wyjedziemy nad morze, (udało mi się nawet wysępić w pracy 4 dni urlopu) to dowiedziałam się dzień właśnie w środę, że nic z tego nie wyjdzie bo jego starsza siostra chce jechać na działkę w piątek po pracy i on własnie musi ją tam zawieźć.
a ja miałam już spakowane rzeczy na drogę i w jeszcze będąc w pracy liczyłam godziny do wyjazdu!!!
jestem strasznie zła i rozczarowana jego zachowaniem.
rozumiem, że chce dobrze dla rodziny i robi wszystko co tylko chcą ale przecież on też musi pomyśleć o sobie i swoim życiu.
tak sobie myślę, że skoro teraz jest na każde ich zawołanie to co będzie po ślubie- boję się że nie zniosę tego.
już teraz mam pewne wachania- nie wiem czy dobrze robię wychodząc za niego.
kocham go ale nie wiem czy dam radę do poświęceń " przez resztę życia" a zawsze to ja ustępuję.
doradźcie mi coś dziewczyny.
czy może coś jest ze mną nie tak- skoro się tak czepiam. |
_________________ JUSTYNCIA83 |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 10:44 am
|
|
|
Trudno doradzać, ale powiem tak - uświadom swojemu facetowi jak ważny dla Ciebie był ten wyjazd i że jesteś rozczarowana (doskonale Cię rozumiem, bo też bym się wkurzyła!). Wg mnie to on ponosi tu winę, a nie jego siostra, bo to on jest Twoim narzeczonym i to on dokonał wyboru, że podwiezie siostrę przekreślając tym Wasze plany wyjazdu. Albo jest z kategorii tych co to nie potrafią odmawiać albo wybrał to co dla niego ważniejsze. I co to znaczy, że MUSI zawieźć siotrę? Wystarczyło jakby powiedział, że nie da rady, bo w tym czasie jest na urlopie z Tobą. Takie wytłumaczenie zrozumie każdy normalny człowiek. Nie rozumiem Twojego faceta, ale mężczyźni czasem tak mają, że coś komuś obiecają (nie pomyślą), a później im się głupio wycofać. Tylko, że w tej sytuacji Ty za to płacisz.
Tak czy siak narzeczony się nie popisał - jeśli to jednorazowy wyskok to może warto przymknąć oko, acz poważnie uświadomić delikwenta jak to odbierasz. Jeśli natomiast powtarzają się takie sytuacje częściej to może warto się zastanowić co dalej?
Co do Twoich wahań to jeśli są poważne, a nie tylko podyktowane chwilą i emocjami to może rzeczywiście się wstrzymaj ze ślubem, daj Wam jeszcze trochę czasu? Lepiej poczekać rok dłużej i upewnić się czy naprawdę to ten właściwy niż wyjść za mąż szybciej i rozwodzić się po roku.
I głowa do góry i powodzenia!
A narzeczonemu daj odczuć, że Cię zawiódł... |
_________________
|
|
|
|
|
justyncia83
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Wrz 2006 Posty: 55 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 11:24 am
|
|
|
wielkie dzięki Asiek za radę.już daję mu odczuć to, że mnie zawiódł. |
_________________ JUSTYNCIA83 |
|
|
|
|
EJ-ET
Żona i Mama :))
Wiek: 43 Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 841 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 5:45 pm
|
|
|
wiesz Justyncia myślę że silne więzi z Rodziną są ważne i dobrze Wam wróżą na przyszłość (tzn dla Ciebie pewnie też będzie bardzo uczynny), ale faktycznie sytuacja odwołania wyjazdu w ostatnim momencie przez niby obowiązek zawiezienia siostry to jakiś absurd! (a nie mogła sobie jakoś inaczej poradzić, w końcu jest starsza...)
Ja wiem coś o tym bo zostałam wychowana w bardzo rodzinnej atmosferze i my jesteśmy na zawołanie dla siebie z Rodzeństwem i Rodzicami, co często dziwi moje Kochanie, no ale na pewno nie odwalam niezapowiedzianych numerów w powyższym stylu
Musisz z Nim poważnie porozmawiać (a nie tylko dawac odczuć swój zawód...bo to do niczego konstruktywnego Was nie doprowadzi), bo to ważne żeby on wiedział że to Ty masz być na 1 miejscu, zwłaszcza w takich zaplanowanych urlopach i innych równie ważnych sytuacjach... musisz Mu uświadomić że naprawdę Cię zranił takim postawieniem sprawy...
Powodzenia! |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez EJ-ET Czw Lip 26, 2007 5:51 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dominiqsz
Wiek: 40 Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 1224 Skąd: Aleksandrów Ł.
|
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 7:54 pm
|
|
|
Tak niestety bywa, że nie można sie dogadać, że powstają takie sytuacje, fakt odwołanie wyjazdu bo twój narzeczony musi zawies siostre na działke Troszke przesada, ale wierz mi tylko rozmowa mozecie rozwiazac ten problem, tak więc zgadzając się z moja przedmówczynią EJ, życze powodzenia i mam nadzieje ze się zrozumiecie |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 10:13 pm
|
|
|
EJ napisał/a: | wiesz Justyncia myślę że silne więzi z Rodziną są ważne i dobrze Wam wróżą na przyszłość (tzn dla Ciebie pewnie też będzie bardzo uczynny) |
Niekoniecznie. Jeśli to więź pępowinowa mamusia-syneczek albo szantaż emocjonalny "my-rodzina albo ona-obca" to wróży bardzo źle.
Powiedz mu to, co tu napisałaś. I może się zapytaj czy musi tam jeździć tak często. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
cosola
full-time mum
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 730 Skąd: Łódź/Leicester, UK
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 12:25 am
|
|
|
Zgadzam się z Kryszką.
Według mnie takie zachowanie nie jest dobrą wróżbą na przyszłośc ja bym nie mogła znieśc poczucia "bycia na drugim miejscu" a tak odbieram taką sytuacje.
Myślę że, rozmowa jest tu konieczna, 3mam kciuki i życzę Wam jak najlepiej! |
_________________
|
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 10, 2007 2:09 pm
|
|
|
Mam nadzieję, że problem udało się rozwiązać. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|