wesele na kredyt |
Czy brali?cie / we?miecie kredyt na wesele? |
tak, w ponad 50% |
|
8% |
[ 10 ] |
tak, ale nie wi?cej ni? 50% |
|
7% |
[ 9 ] |
nie, ale pomog?a / pomo?e nam rodzina |
|
50% |
[ 58 ] |
nie, finansowali?my / sfinansujemy ca?o?? z w?asnych ?rodków |
|
33% |
[ 38 ] |
|
Głosowań: 115 |
Wszystkich Głosów: 115 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Mar 05, 2006 2:49 pm wesele na kredyt
|
|
|
xxxxxxxxx |
Ostatnio zmieniony przez Dorotka_ Czw Sty 07, 2016 9:31 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 05, 2006 8:43 pm
|
|
|
I zaczynać nowe zycie od spłaty szaleństw jednej nocy? Dziękuję
Nigdy nie hołdowałam zasadze "zastaw się a postaw się" i tu tez nie zamierzam |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Mar 05, 2006 8:46 pm
|
|
|
Bajeczko, ale co jest alternatywą?
Mniejsze wesele, później, z pomocą rodziny, wcale? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 05, 2006 8:53 pm
|
|
|
Na przykład uroczysty obiad zamiast całonocnej imprezy, DJ zamiast orkiestry, własnoręcznie robione zaproszenia, suknia używana lub wypożyczana itd......... |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Mar 05, 2006 8:55 pm
|
|
|
No tak. O ile ktoś ma jakieś środki |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 05, 2006 10:30 pm
|
|
|
U nas co prawda rodzice finalizują w większości te uroczystość, ale też napewno wspomogą się jakąś pożyczką
Jak twierdza to bedzie nasz ślubny prezent i do tej pory jakby są za nas odpowiedzialni, a po tym dniu juz tworzymy własną rodzine i odpowiadamy za siebie
Natomiast my tak staraliśmy sie dopasowac wydatki do naszych możliwości, aby nie wpakować rodziców w kredyty spłacaane latami |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 9:27 am
|
|
|
my ani nasi Rodzice nie bierzemy kredytow (koszty imprezy dzielimy na 3) i nawet nie rozmawialismy o takiej mozliwosci.
podobnie jak bajeczka uwazam, ze zaczynanie wspolnego zycia od splacania 'szalenstw jednej nocy' to nie jest koniecznie dobry pomysl.
ale ... mam takie zdanie, poniewaz mamy 'jakies' srodki. nie wiem jaka decyzje podjelabym, gdybysmy byli w innej sytuacji. wydaje mi sie jednak, ze zamiast brac kredyt, zorganizowalibysmy uroczysty obiad dla Rodzinyi Przyjaciol i wyjscie do miasta ze znajomymi. |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 9:28 am
|
|
|
Nie braliśmy pożyczek, kredytów.
Dopasowaliśmy wydatki do naszych możliwości finansowych. |
_________________
|
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 4:36 pm
|
|
|
Nam pomogli rodzice. Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Gdybyśmy nie mogli pozwolić sobie na takie wesele ok.80 osób zrobilibyśmy inaczej: obiad rodzinny w małym gronie. Gdybyśmy mogli sobie pozwolić na więcej: wesele odbyłoby się na innej sali i z poprawinami. Suknia też byłaby inna.
?lub i wesele było udane, nie zapomne tego dnia!!. Było cudownie. |
_________________
|
|
|
|
|
ckasia
Wiek: 44 Dołączyła: 20 Sty 2006 Posty: 35 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 6:19 pm
|
|
|
Ja nie planuję kredytu.
Razem z moim M chcemy zapłacić za wesele z własnych pieniędzy + pomoc rodziców.
Z tego co liczyliśmy powinno nam wystarczyć, a jeśli braknie to w grę wchodzi tylko nieoprocentowana pożyczka w pracy. |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 8:04 am
|
|
|
Nasze wesele finansowali rodzice. I przyznam szczerze, że nie wiem, czy zapożyczali się na ten cel... Chyba tak... Sama miałam opłacić strój i ślub, ale nawet te niewielkie koszty ślubne mama uparła się, żeby mi zwrócić. Za co jestem im przeogromnie wdzięczna. |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 10:06 am
|
|
|
Wesele finansowaliśmy sobie sami i nie przyszlo nam do glowy branie kredytu i splacanie go potem latami,a robiliśmy i tak male i skromne wesele,bo na tyle bylo nas stać.
Wiem,że mama moja wzięla kredyt na to żeby się ubrać na nasze wesele i jeszcze na prezent,nie podobala mnie się to,ale to byla ich decyzja więc co ja moglam....prosilam i mówilam,że nie chcemy prezentu,ale mama wychodzila z zalożenie,że jeżeli nie wyprawia nam wesela to musi nam coś "odpalić". |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 10:35 am
|
|
|
Sami, jeśli zajdzie taka potrzeba, prawdopodobnie wspomoglibyśmy się kredytem, ale zdecydowanie byłabym przeciwna zapożyczaniu się rodziców |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 11:01 am
|
|
|
Asiek napisał/a: | Nie braliśmy pożyczek, kredytów.
Dopasowaliśmy wydatki do naszych możliwości finansowych. |
My też. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 4:30 pm
|
|
|
my polowe - 20tys - zaplacimy sami. Jesli rodzice z jednej i drugiej strony doloza nam po 10 tys mysle, ze bedzie fair.Oni uwazaja, ze tak, my tez, wiec chyba wszystko ok.
A jesli 40tys nie wystarczy - pewnie reszte (oby jej nie bylo !) tez dolozymy sami. Tak sobie wstepnie podliczylismy wszystko, ale tez sporo bedzie zalezalo jak realnie beda wygladaly koszty. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 8:44 pm
|
|
|
kryszka napisał/a: | Asiek napisał/a: | Nie braliśmy pożyczek, kredytów.
Dopasowaliśmy wydatki do naszych możliwości finansowych. |
My też. |
My też i to bez wsparcia rodziców |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Miau
Wiek: 46 Dołączyła: 07 Mar 2006 Posty: 28 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 08, 2006 10:13 am
|
|
|
Powtórzę to, co napisałam na forum gazety.pl:)
Kredyt na wesele jest prywatną sprawą każdego z nas.
Jeśli go wezmę, ja będę go spłacała, jeśli nie dam rady go spłacić, ja będę
miała problemy.
My bierzemy ślub cywilny, zapraszamy na niego rodzinę i znajomych.
Po ślubie zabieramy rodziców i świadków na obiad, a z przyjaciółmi spotykamy się wieczorem w knajpie.
Wesela nie robimy tylko dlatego, że nie lubimy tego typu uroczystości. Pieniądze, które mamy przeznaczyć na wesele, wolimy wydać na coś innego. Mamy 5letniego syna, nie zmarnują się.
Czy zaszalejemy w jakiś sposób?
Nie wiem, wydatki na ubiór/ zabiegi kosmetyczne itp. staram się ograniczać.
|
_________________ "Biada temu, kto zadowolony jest z siebie; taki człowiek nigdy nie nabędzie rozumu"
(Vincent van Gogh) |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 3:51 pm
|
|
|
Miau napisał/a: | Powtórzę to, co napisałam na forum gazety.pl:)
Kredyt na wesele jest prywatną sprawą każdego z nas.
Jeśli go wezmę, ja będę go spłacała, jeśli nie dam rady go spłacić, ja będę
miała problemy. |
Dokładnie tak.
Ktoś bierze kredyt na samochód, ktoś inny na wesele - nie widze wielkiej różnicy. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
*misia*
Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 27 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 8:28 pm
|
|
|
Alma_ napisał/a: | Miau napisał/a: | Powtórzę to, co napisałam na forum gazety.pl:)
Kredyt na wesele jest prywatną sprawą każdego z nas.
Jeśli go wezmę, ja będę go spłacała, jeśli nie dam rady go spłacić, ja będę
miała problemy. |
Dokładnie tak.
Ktoś bierze kredyt na samochód, ktoś inny na wesele - nie widze wielkiej różnicy. |
Calkowicie się z Tobą zgadzam Alma i nie widzę nic dziwnego we wspomaganiu się kredytami jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie oczywiście kredytami, które sfinansują całą uroczystość, ale poprostu nam pomogą |
_________________
|
|
|
|
|
senra
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Wrz 2005 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 15, 2006 4:09 pm
|
|
|
My teoretycznie za wszystko płacimy sami. O kredycie mowy nie ma, tym bardziej ze jeszcze przed ślubem chcemy wziąć kredyt na mieszkanie (o ile jakiś bank uzna, że mamy zdolność kredytową ) Tyle tylko że zakładamy, że salę sfinansujemy z prezentów gości. Jeśli goście nie dopiszą to klapa na całego bo nie mamy w zanadrzu innej alternatywy |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 4:09 pm
|
|
|
senra napisał/a: | zakładamy, że salę sfinansujemy z prezentów gości. Jeśli goście nie dopiszą to klapa na całego bo nie mamy w zanadrzu innej alternatywy |
Chyba lubicie ryzyko... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 17, 2006 8:48 pm
|
|
|
Alma_ napisał/a: | senra napisał/a: | zakładamy, że salę sfinansujemy z prezentów gości. Jeśli goście nie dopiszą to klapa na całego bo nie mamy w zanadrzu innej alternatywy |
Chyba lubicie ryzyko... |
Niestety oprócz sali jest mnóstwo innych kosztów |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
senra
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Wrz 2005 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 21, 2006 6:56 pm
|
|
|
Cała reszta jest sfinansowana z naszej własnej gotówki, zostaje sala. Oczywiście brak innej alternatywy jest troche wyolbrzymieniem, bo zawsze po szybką pożyczkę mogę się udać do rodziców, ale bardzo chcę tego uniknąć. |
|
|
|
|
Megusia
Wiek: 40 Dołączyła: 01 Maj 2006 Posty: 248 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 26, 2006 8:59 pm
|
|
|
My sobie nie wyobrażamy nawet zaciagania kredytów. Zamierzamy sami pokryć wszystkie koszty i mamy już odłożone pieniążki na ten cel. Nie jest to bardzo duża kwota, więc gdyby nam nie wystarczyła, rodzice nam pomogą. |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 27, 2006 10:34 am
|
|
|
No a ja dla odmiany napisze że my zaciągniemy kredyt na wesele.
Oczywiście połowę wesela opłacili moi rodzice a druga połowę S. (kredytem).
Kredyt będzie na 4000 więc teoretycznie nie jest jakiś bardzo duży. Niestety jesteśmy w takiej sytuacji że gdybyśmy musieli sami odkładac na wesele to pewnie ślub byśmy wzięli po 40-stce...
Jedynym wyjściem był kredyt.
A to że zaczniemy życie od spłaty długu kredytowego...cóż, coś za coś.
Inaczej kolejne lata byśmy do siebie dojeżdżali po 140km albo zyli na kocią łapę...
My w każdym razie od początku liczyliśmy się z kredytem. Wiedzieliśmy że spłatami zaczniemy nasze wspólne zycie.
Ale czy my jedyni bierzemy kredyty? Zwłaszcza na wesele?
Moim rodzicom tez się nie przelewa i też nie uskładali peniążków w rok tylko w kilka lat...
To że nam się nie przelewa ma oznaczać ze szczęście nam się już nie należy? Bo dla nas ten kredyt jest własnie taką przepustką do bycia ciągle razem bez upiornych wyjazdów-czyli do szczęścia. A spłata kredytu - Coś za coś |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 27, 2006 11:25 am
|
|
|
Moi rodzice wzięli kredyt na Nasze wesele w pracy... teściowie, o ile wiem, nie musieli. Chcieliśmy przynajmniej część sfinansować z własnej kieszeni, ale rodzice sie nie zgodzili |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 12:49 pm
|
|
|
Podliczyliśmy ostatnio stan naszych finansów i jeśli urzymamy aktualny progres przyrostu oszczędności to może uda się uniknąć w ogóle konieczności kredytowania wesela, co by mnie baaardzo ucieszyło |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 46 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 1:19 pm
|
|
|
Ja osobiście nie jestem za braniem kredytu na wesele. Gdyby zdarzyło się tak, że nie mielibyśmy wystarczających środków na zrobienie przyjęcia weselnego, gdybyśmy nie mogli liczyć na pomoc rodziców wzięlibyśmy "cichy" ślub, potem poszlibyśmy z rodzicami na obiad czy kolację.
Jestem przekonana, że bylibysmy tak samo szczęśliwi jak teraz (po ślubie z weselem) |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
Edi
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 6:48 pm
|
|
|
Nam wesele finansują rodzice po połowie a my finansujemy stroje, dodatku, opłaty itp. Nie wiem dokładnie ale oboje rodzice zaciągaja kredyty i nie uważam tego za nic wstydliwego ani za jakieś nieszczęście. |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
Ostatnio zmieniony przez Edi Nie Wrz 03, 2006 9:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
evcia84
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Lip 2006 Posty: 124 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 9:04 pm
|
|
|
Pewnie że to nic wstydliwego. u nas tez rodzice finansują. Przez latka trochę odłożyli i naszczęście u nas sie obyło bez |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
|
|
|
|
|
karmelcia
Wiek: 44 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 177 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 06, 2006 2:44 pm
|
|
|
Ja zdecydowanie nie jestem za kredytami.
Moja mama sfinansuje mi wesele a ja reszte - sukienke, fotograf itp.
Ale obedzie sie na szczescie bez kredytu. |
_________________
http://www.wizaz.pl |
|
|
|
|
MonikaZgierz
Wiek: 40 Dołączyła: 19 Lut 2007 Posty: 191 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 1:51 pm
|
|
|
Ja kredytom mówię zdecydowane nie. Moi rodzice sfinansują wszystko, co należy do panny młodej, a mój Kotek odłożył sam. Wiadomo, że czasami zdarza się, że młodzi muszą wziąść kredyt. Jednakże my nie chcieliśmy zaczynać wspólnego życia od spłaty kredytu. Dlatego też jestem jeszcze panną, bo gdyby mój Kotek wziął kredyt rok, to już rok byłabym mężatką. Ale zdecydowaliśmy, że poczekamy aż odłożymy. |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 4:14 pm
|
|
|
My początkowo chcieliśmy sami sfinansować ślub i wesele ale jak się podliczyliśmy to się okazaŁo, że ślub możemy wziąć... za 10 lat
Po rozmowie z Rodzicami okazaŁo się, że nam pomogą finansowo. Oni doŁożyli ponad 2/3 kosztów (plus dodatkowo rodzice kupią mi caŁy strój) a my musimy sfinansować resztę, niestety w drodze kredytu. Ale nie wstydzę się tego. Bardzo chcę być żoną Crissa a on moim mężem, nawet przy poniesieniu takich dŁugofalowych kosztów |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 8:35 pm
|
|
|
a my powiedzieliśmy stanowcze nie kredytom i pozyczkom!stwierdziliśmy że sami musimy dac radę więc odkładamy już od 1,5 roku.nie chcemy już na starcie pakowac się w zadłużenia |
_________________ |
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 21, 2007 2:13 pm
|
|
|
Uważam, że jeżeli kogoś nie stać na wesele i musi zaciągać kredyt, to powinien zwyczajnie zrezygnować z wesela. Ostatecznie przy ślubie - moim zdaniem - nie o to chodzi, żeby sie pokazać (ale wiem, że jest dużo ludzi, którzy właśnie tak myslą), ale o samą ceremonię. |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Wrz 21, 2007 3:49 pm
|
|
|
zgadza się - chodzi o ceremonię ale ważna jest również ta otoczka.
Powiem szczerze, że jeśli mielibyśmy z moim mężem czekać ze ślubem do chwili gdy będzie nas stać na samodzielne sfinansowanie uroczystości i wesela, tzn. bez udziaŁu rodziny i środków zewnętrznych (kredytu) to chyba byśmy się pobrali za 10 lat. A tak mieliśmy piękny ślub i wspaniaŁe wesele z naszych marzeń na niewielką ilość osób. Kredyt będziemy spŁacać przez jakiś czas ale byŁo warto i na pewno przy ponownym podejmowaniu takiej decyzji znów byśmy się zdecydowali na kredyt. Poza tym kredyty są dla ludzi a my korzystamy z usŁug w "naszym" banku od dŁuższego czasu i uzyskaliśmy kredyt na preferencyjnych warunkach.
NIE żAłUJę KREDYTU NA śLUB BO NAPRAWDę BYłO WARTO |
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 21, 2007 3:54 pm
|
|
|
mnie zwyczajnie szkoda by bylo wydawac wiecej pieniedzy, niz na to przeznaczylismy, ostatecznie napisze po slubie, ale mamy zamiar wydac do 10.000 PLN, a tyle to mamy gotowki.. |
_________________
|
|
|
|
|
gebka
Wiek: 40 Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 816 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 8:44 am
|
|
|
faktycznie szkoda brac kredytu ale co maja zrobic osoby ktore nie posiadaja takiej gotowki a ja uzbierac to nie raz długa droga
my tez wzielismy niewielki kredyt i tez nie załuje bo juz nie chcielismy życ tak dalej damy rade go spłacic a jestesmy juz bardzo szczesliwi bo co maja zrobic takie osoby ktore nie maja jednarozowo takiej gotowki przeciez kazdemu slub sie należy nie mowie o nie wiadomo jakiej pompie ale to i tak zawsze duzy wydatek a warto naprawde przecudne uczucie |
|
|
|
|
*Motylek*
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lis 2007 Posty: 1546 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 5:46 pm
|
|
|
No niestety - bida w kraju, a wesele tylko raz w życiu. Trzeba się zapożyczyć i liczyć na sporo kaski w kopertach... |
_________________ Nasz dzień to: 16 maja 2009 !
|
|
|
|
|
Olala
Pani Zona :)
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Maj 2007 Posty: 1410 Skąd: moje miasto
|
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 12:34 am
|
|
|
My mamy nadzieje, ze damy rade bez kredytu, tym bardziej ze planujemy kupno mieszkania... w sumie uzbieralismy 3/4 kwoty na slub, a reszte zbieramy nadal... moze sie da. jak nie, to kredycik jakis... w koncu jedyna okazja w zyciu, wlasny slub! |
_________________
|
|
|
|
|
*Motylek*
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lis 2007 Posty: 1546 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 7:54 am
|
|
|
Olala - gratuluję uzbierania kaski, nam to nie grozi niestety |
_________________ Nasz dzień to: 16 maja 2009 !
|
|
|
|
|
mroowi
Wiek: 41 Dołączyła: 13 Lis 2008 Posty: 24 Skąd: Racibórz/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 1:44 pm
|
|
|
My niestety będziemy brali kredyt. spłacamy narazie samochód więc o uzbieraniu nawet malej kwoty nie ma mowy. Troszkę pomoże nam moja mama i tyle... Sami będziemy się z tym bujać... |
_________________
|
|
|
|
|
juta79
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Paź 2007 Posty: 394 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 2:15 pm
|
|
|
U nas obylo sie bez kredytu ale mysle ze gdyby bylo trzeba to tez bysmy wzieli kredyt i urzadzil wesele, jak najtanszym kosztem ale by bylo |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Karolka_23
Wiek: 43 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 162 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Cze 30, 2009 12:16 pm
|
|
|
Nasze wesele odbędzie się bez kredytu, na szczęście
Muszę przyznać, że trochę wysiłku i wyrzeczeń nas to kosztowało, że jesteśmy w takiej komfortowej sytuacji.
Gdybym nie miała całej kwoty na swoje wesele to przełożyłabym je na później, ale nie mam nic przeciwko tym, którzy decydują się na ten krok, by spełnić swoje marzenia. |
_________________
|
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Wto Cze 30, 2009 4:38 pm
|
|
|
Nasze wesele było, że tak powiem "pół na pół". Mąż obył się bez kredytu pomimo, że sam wszystko finansował. Opracowaliśmy sobie plan i się udało. Założyliśmy sobie, że będziemy co jakiś czas coś kupować i tak mniej więcej pół roku przed zaczęliśmy zakupy i co jakiś czas (kiedy była kasa) coś dokupywaliśmy. Jeśli chodzi o moją stronę, to niestety potrzeby był dodatkowy zastrzyk kasy z kredytu, bo niestety większości produktów spożywczych nie da się wcześniej kupić. |
|
|
|
|
Agguniaa
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lip 2008 Posty: 714 Skąd: Bełchatów i o-lica
|
Wysłany: Wto Cze 30, 2009 5:34 pm
|
|
|
Nasze wesele było organizowane pół na pół.Na szczęście odbyło się bez kredytu, ale to głównie zasługa moich rodziców, którzy po informacji o ślubie, powiedzieli że oni pomogą w przypadku mojego Kubusia, który sam za wszystko płacił staraliśmy się kupować pewne rzeczy z wyprzedzeniem. Na szczęście jeszcze nam co nieco zostało:) |
_________________
6 czerwiec 2009
Pozdrawiam
Aga |
|
|
|
|
Basia.83
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 62 Skąd: okolice łodzi
|
Wysłany: Sro Lip 01, 2009 11:35 am
|
|
|
moim zdaniem, lepiej skromniej ale nie zaczynać życia od długów |
|
|
|
|
*Motylek*
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lis 2007 Posty: 1546 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 02, 2009 4:39 pm
|
|
|
To takie "skromniej" musiałoby się obyć bez wesela lub z weselem w domu... |
_________________ Nasz dzień to: 16 maja 2009 !
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 02, 2009 5:09 pm
|
|
|
Basia.83 napisał/a: | moim zdaniem, lepiej skromniej ale nie zaczynać życia od długów |
Jestem takiego samego zdania. |
|
|
|
|
|