Czego nie znosicie ? |
Autor |
Wiadomość |
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Sob Mar 17, 2007 10:22 am
|
|
|
ja nie lubię z tego co teraz pamiętam:
owoców morza
czarniny
zup rybnych
bleeee |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Mar 17, 2007 7:27 pm
|
|
|
ja nie lubię:
szpinaku
zupy ogórkowej,
czerniny,
salami,
tŁustego mięsa z przerostami,
owoców morze |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Sob Mar 17, 2007 7:34 pm
|
|
|
zupę ogórkową lubię, przyłączam się natomiast do tłustego mięcha |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
Ostatnio zmieniony przez asia84 Sob Mar 17, 2007 7:34 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
=MiLi=
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 897 Skąd: Rtk, ale z Bałut
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 9:53 am
|
|
|
Nie cierpię:
Kapuśniaku
Zalewajki
Grochówki
Ogórkowej
Tłustego mięsa
Golonki
Czarnina mnie brzydzi
Jak muszę to zjem, ale tylko jak muszę |
_________________ |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 11:34 am
|
|
|
ja kiedyś raz, jako dziecko spróbowałam czarniny. to był pierwszy i ostatni raz. bleeee |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
madzia8181
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Paź 2006 Posty: 701 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 7:32 pm
|
|
|
=MiLi= napisał/a: | Nie cierpię:
Kapuśniaku
Zalewajki
Grochówki
Ogórkowej | Moje ukochane zupy
A nie znoszę : tlustego-smalec, tluste mieso, golonka bleee... watrobka i podroby tylu serca zołądki...bleee flaki fujjjj owoce morza - nikt mnie nie zmusi czernina? na sama mysl mam odruch wymiotny |
_________________
|
|
|
|
|
q
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 17 Skąd: Zarzew
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 10:06 pm
|
|
|
madzia8181 napisał/a: | =MiLi= napisał/a: | Nie cierpię:
Kapuśniaku
Zalewajki
Grochówki
Ogórkowej | Moje ukochane zupy
A nie znoszę : tlustego-smalec, tluste mieso, golonka bleee... watrobka i podroby tylu serca zołądki...bleee flaki fujjjj owoce morza - nikt mnie nie zmusi czernina? na sama mysl mam odruch wymiotny |
zgodzę się w większości. ale wątróbka?? palce lizać |
|
|
|
|
Dunia
Wiek: 47 Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Mar 26, 2007 9:04 pm
|
|
|
Mam kilka typów podobnych do wcześniejszych:
podroby
czernina
kaszanka
golonka (ze skórką i włoskami )
pasty rybne
Ale przez mój ostatni typ mogę się wydać "inna", bo nie znoszę:
pomidorów |
_________________
Trzymaj się Gość |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pon Mar 26, 2007 9:26 pm
|
|
|
naprawdę Ci nie smakują? ja mogę jeść kilogramami |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
sauvignon_blanc
Wiek: 40 Dołączyła: 09 Sty 2007 Posty: 155 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 28, 2007 1:07 am
|
|
|
Najbardziej na świecie nie znoszę szpinaku-awersja z przedszkola
poza tym:
-zup rybnych
-zup owocowych
-tatara-bleeee-tasiemce
-jajek na miękko z "glutami"-muszą byc na półtwardo |
_________________ Szczęśliwa mężatka. |
|
|
|
|
Balbina
Dołączyła: 26 Paź 2006 Posty: 137 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 28, 2007 6:03 pm
|
|
|
Ja nie lubię groszku ale tylko kiedy jest zielony np.w sałatkach, surówkachTaki ze mnie dziwoląg |
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 8:38 pm
|
|
|
watrobka! i inne podroby, czarnina, flaki, sledzie, szprotki itd, owoce morza, szpinak, oliwki, ser topiony i ser zolty - oprocz zapieczonego na pizzy czy w toscie |
|
|
|
|
Dunia
Wiek: 47 Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Mar 31, 2007 7:20 am
|
|
|
O! Widzę, że przedszkole destrukcyjnie wpłynęło na jeszcze czyjeś gusta kulinarne. Ja od tamtego czasu nie jadam pierników- bo karmili nas takimi peerelowskimi, starymi i niedobrymi. Ustrój się zmienił, pierniki się zmieniły, ale niechęć została. To samo mam z kisielem i pastą rybną. |
_________________
Trzymaj się Gość |
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 12:15 pm
|
|
|
Nie lubię: czerniny, flaków, ozorów, żołądków itp, śledzi, sałatek z dużą ilością majonezu, golonki, kaszanki, owoców morza i barszczu po ukraińsku. |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 5:32 pm
|
|
|
Grochu
zupy mlecznej
watróbki
goracego mleka
krupniku
plackow ziemniaczanych
golaki
jajka ugotowanego na miekko
barszczu ukrainskiego
grochowki |
Ostatnio zmieniony przez Kati Czw Sie 30, 2007 5:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Faustka
Dołączyła: 18 Mar 2005 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 1:05 pm
|
|
|
nikt mnie nie zmusi do zjedzenia kalafiora i wątróbki |
_________________
|
|
|
|
|
mo (d) nisia
Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 77 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 02, 2007 9:10 pm
|
|
|
nie jestem w stanie przełknąć mięsa i wędlin, które mają przerosty, żyłki lub coś tłustego .... ehhhhhh niestety dyskwalifikuje to większość wyrobów mięsnych, które niwątpliwie pozwoliłyby mi przybrać trochę na wadze, ale raczej się nie przemogę ... |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 9:46 am
|
|
|
To ja jestem inna, bo przepadam wprost za większością rzeczy, które wy wypisujecie jako nielubiane. Tak więc lubię i jem z przyjemnością: szczawiową, kapuśniak, tluste mięsa oprócz golonki (żeberka, karczek, tłuste części kurczaka), ryby i rosół rybny, owoce morza, kalafior, bokuły i brukselkę, tatara, majonez, mięsa na słodko (z oocami), a wątróbka jest po kaczce i polędwicy moim trzecim ulubionym mięsem. Ze wszystkich wątróbek najbardziej lubię z dzika.
Nie lubię: chrzanu, mizerii na słodko, budyniu -BLEEE . Ale najbardziej chyba nie lubię słodkich sosów pomidorowych. Odpada ketchup i większość kupnych pizz, bo jak są na słodkim sosie, to dla mnie są obrzydliwe. Wolę zrobić sama. |
|
|
|
|
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 5:17 pm
|
|
|
-czarniny
-cebuli (to nie potrawa, ale wyjatkowo jej nie lubie)
-salcesonu
-podrobow
-tlustych, przerosnietych mies i wedlin
-tatara
-oliwke i wszystkich potraw, w ktorych wystepuja
-szprotek
-sledzi
-ryb w oleju
-flakow
-owocow morza
I pewnie jeszcze czegos, ale nie pamietam |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
kaledonia
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Wrz 2006 Posty: 409 Skąd: już nie Retkinia
|
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 12:39 am
|
|
|
Nie lubię kuchni orientalnej |
|
|
|
|
Marti
Wiek: 44 Dołączyła: 13 Lut 2005 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 3:47 pm
|
|
|
Nie zjem choćbym miała skonać szeroko rozumianych podrobów i ich przetworów, kaszanek, tatarów, flaków, golonek itp. Tłuste mięso i wędliny odpadają. Gotowanego mięsa też nie lubię ale powiedzmy, że byłabym w stanie je zjeść. |
|
|
|
|
Martysia
mammolina
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sie 2007 Posty: 538 Skąd: Milano
|
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 5:23 pm
|
|
|
nienawidzę tłustych mięs, w ogóle tłustego jedzenia, wieprzowiny, grochówki, śledzi, owoców morza |
_________________
|
|
|
|
|
SYLWECZKA
Wiek: 39 Dołączyła: 01 Paź 2007 Posty: 680 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 2:04 pm
|
|
|
Nienawidzę MLEKA pod żadną postacią, KEFIRY, MA?LANKI, ?MIETANY, BIAŁY SER itp. są na przegranej pozycji, jednak z nich wszystkich najgorszy jest zapach gotowanego mleka (smaku nie pamiętam, ale zapach niestety czasem gdzieś mnie zaatakuje) ZUP MLECZNYCH, po nim nie zjem nic przez co najmniej dwa dni.
Do tego kolejną zmorą jest
PRAWDZIWE MASŁO
- ohyda jak dla mnie!
Jeszcze muszę wymienić:
TŁUSTE MI?SO
SUROWE MI?SO
FLAKI
OZORY
KARP
PIEROGI RUSKIE
OLIWKI
- nie wezmę do ust!
Na tą chwile nic więcej nie przychodzi mi do głowy! |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez SYLWECZKA Sob Paź 20, 2007 2:05 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Anuszka
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Maj 2007 Posty: 157 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 8:13 pm
|
|
|
wszelkiego rodzaju podroby, flaczki i inne mozdzki:(Z akcentem na watrobke, ktorej zapach wyczuje na odleglosc - fuj.
Z tego powodu nie przepadam tez za pasztetami.
Nie lubie czerniny i zup owocowych.
I szynki z zylkami - jak bylam mala rodzina wciskala we mnie takie szynki (bo zdrowe i trudno je bylo zdobyc i w ogole), od tego czasu mam odruch wymiotny na sama mysl o tym paskudztwie:(
Podobnie jest z miesem w galarecie wszelkiego rodzaju. Fuj |
_________________ Miłość oznacza rozprowadzać ciepło, nie dusząc się przy tym wzajemnie. Miłość oznacza być ogniem, ale wzajemnie się nie spalać.
Phil Bosmans |
|
|
|
|
fastyna
rudzielec :)
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Wrz 2007 Posty: 582 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 8:40 pm
|
|
|
nienawidze
- kiełbasy
- papryki
- brukselki
- szpinaku
- i wszystkiego co ocieka tłuszczem... |
_________________
|
|
|
|
|
askapi
Wiek: 45 Dołączyła: 01 Kwi 2007 Posty: 166 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 12:05 am
|
|
|
A ja nie lubie, i tu może sie zdziwicie bo wiele osób to robi, placków ziemniaczanych.
Smak, zapach działą na mnie Z kilometra je wyczuje. W ogóle to nie wiem jak można jeść ziemniaki z cukrem bleee...
Ale czerniny, podrobów też bym nie zjadła choć nie wiem jak smakują. Ale nie chce wiedzieć
[ Dodano: Pon Paź 22, 2007 12:08 am ]
Ooooo i jeszcze kaszy gryczanej, która "pachnie" mi spalenizną... |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 3:01 pm
|
|
|
Nie dziwi mnie to. Mój D też nie lubi placków ziemniaczanych. Twierdzi, że kiedyś się nimi zatruł. Ale on to taka maruda jest (jeśli chodzi i jedzenie). |
|
|
|
|
magda26
Żona i mama :)
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Lut 2007 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2007 3:07 pm
|
|
|
W moim menu nigdy nie pojawiają się:
- owoce morza
- flaki
- salcesony, boczki i inne tłuste wędliny i mięsa
- zupy mleczne
- czarnina
- tatar
- oliwki
po prostu ich nie znoszę!!! |
_________________
|
|
|
|
|
tulipanek
Wiek: 36 Dołączyła: 08 Sty 2008 Posty: 17 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 7:05 pm
|
|
|
Chyba jestem jakaś inna bo w moim menu nie pojawiają się tylko schab w galarecie i grochówka a czerniny jeszcze nie próbowałam więc nie wiem. |
_________________ 27 września 2008 |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 22, 2008 6:49 pm
|
|
|
nie znoszę:
krewetek
flaków
octu = wszystkiego, co jest w octowej zalewie - na kilometr wyczuję i robi mi się BLEEE. do potraw używam soku z cytryn.
czerniny
kwaśnego czerwonego barszczu |
_________________
|
|
|
|
|
efina
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 138 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 2:23 pm blleee...
|
|
|
Ja nie nawidzę nastepujacych "potraw" :
-owocow morza
-brukselki
-szpinaku
-miesa z kaczki
-czarniny
-mleka
-plackow ziemniaczanych
-zupy pomidorowej i ogorkowej
-jajecznicy ale takiej rzadkiej
-kaszy manny
pewnie jeszcze cos sie znajdzie ale na ta chwile to tylko mi przychodzi do glowy.. |
_________________ Jesteśmy małżeństwem od 27.10.2007
|
|
|
|
|
Kejti
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Lut 2008 Posty: 86 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 2:55 pm
|
|
|
- RODZYNEK
- Skórki pomarańczowej w ciastach itp.
Co do reszty raczej nie wybrzydzam
A za dobrze przyrządzony szpinak dam się pokroić |
_________________
|
|
|
|
|
marysia
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Sty 2008 Posty: 492 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 10:11 pm
|
|
|
ja jestem mało wybredna i tak samo jak Kejti nie lubie różnych skórek, rodzynek itp w cieście ale rodzynki w czekoladzie owszem zjem. nigdy nie próbowałam typowych owoców morza takich jak kalmary, ostrygi i ślimaki czy nawet żabie udka to tego raczej nie chcę już próbować |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 10, 2008 9:00 pm
|
|
|
A ja nie lubię cynamonu.
I curry. |
Ostatnio zmieniony przez EwaM Pon Mar 10, 2008 9:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
fewka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Mar 2008 Posty: 196 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 2:17 pm
|
|
|
A ja nie lubie potrawki z kurczaka... |
_________________
|
|
|
|
|
marta_s3
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Gru 2007 Posty: 185 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 6:45 pm
|
|
|
A ja nie lubię:
- czosnku
- szpinaku
- flaków
- czarniny
- wątróbki
i na pewno cos bym jeszcze znalazła ale wymieniłam te rzeczy których po prostu najbardziej nie znoszę |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 9:05 am
|
|
|
Nie lubię surowej cebuli w sałatkach.
Nie zjadłabym też np. sosu z żołądków czy serduszek |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
Niebieskooka
Wiek: 39 Dołączyła: 14 Lut 2008 Posty: 1983 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 6:55 pm
|
|
|
oj w takich daniach obiadowych to niewiele lubię..
nie lubię...ziemniaków...i nie jem ich wcale, chyba, ze jako frytki
nie lubię kotletów mielonych, schabowych i innych
w ogóle nie lubie mięsa, udek z kurczaka..
nie lubię flaków, czerwonego barszczu, klusek śląskich, małej marchewki w rosole blee, ale rosołu też nie za bardzo...nie lubie jeszcze buraków, placków ziemniaczanych, botwinki, wątróbki, mogę tak wymieniać bez końca..
bo jestem największym niejadkiem w rodzinie...no chyba, ze słodycze to jestem mistrz |
_________________
|
|
|
|
|
anna1984
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Wrz 2006 Posty: 178 Skąd: Pabianice/Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 3:18 pm
|
|
|
Z rzeczy, których autentycznie nie znoszę pierwsze i najbardziej honorowe miejsce zajmuje owsianka. Od razu mam wspomnienia z przedszkola, kiedy panie przedszkolanki kazały mi ją jeść codziennie rano, mimo że ja skutecznie codziennie rano po niej Nie przepadam też za ziemniakami, zwłaszcza takimi młodymi, nieutłuczonymi. Ale to już nie jest nienawiść, bo mogę zjeść, tylko nie przepadam. |
_________________ Zakochana żona
|
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 3:22 pm
|
|
|
a czego ja nie lubie??
watrobki, bo mimo witamin itd zawiera "smieci", odpady z calego organizmu np metale ciezkie, wiec nie jem z przekonania.
zup mlecznych, bo nei trawie cieplego mleka
mleka z miodem i maslem. NIGDY!
tłustych mies. nawet tluszcz od szynki odkrawam.
owoców morza
nie przepadam za miodem, slodyczami a szczegolnie tortami i czekoladkami
reszta jest jadalna |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 8:30 pm
|
|
|
MalaJu napisał/a: |
zup mlecznych, bo nei trawie cieplego mleka
mleka z miodem i maslem. NIGDY!
tłustych mies. nawet tluszcz od szynki odkrawam.
nie przepadam za (...) slodyczami a szczegolnie tortami i czekoladkami
reszta jest jadalna |
siostro!! moja blizniacza, syjamska prawie!! no ale tylko prawie, bo moglabym sie odzywiac wylacznie rybami i owocami morza a i miodek toleruje |
_________________ |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 9:21 am
|
|
|
Nie lubię w mięsach tłustego...np brzuch- chyba że upieczony lub usmażony, żeby tamto się wytopiło
I nie jem fasolki po bretońsku- przejadła mi się kiedyś i teraz jak ja tylko poczuje to uciekam
Co do reszty nie jest już chyba tak wybredna... |
_________________ |
|
|
|
|
*Motylek*
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lis 2007 Posty: 1546 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 11:31 am
|
|
|
A ja niestety jestem bardzo wybredna i nie ruszę tłuszczu, żadnych żyłek itp. Nie jem też żadnych podrobów, owoców morza. Może łatwiej by było wymienić co lubię? |
_________________ Nasz dzień to: 16 maja 2009 !
|
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 11:43 am
|
|
|
Temat niestety dotyczy tego, czego nie znosimy w jedzeniu. |
|
|
|
|
Pamcia
Wiek: 39 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 481 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 7:45 pm
|
|
|
ja nie znosze:
-owoców morza
-szpinaku
-flaków
-krwistego mięsa
-wątróbki
-kaszanki, serc i innych takich
-oliwek
i wielu wielu innych |
_________________
Nasza data: 08.08.2008!! |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 11:35 am
|
|
|
zapomnialam dodac, ze pomimo swojej otwartosci na rozne wynalazki jedzeniowe, owadow nie tykam
[ Dodano: Czw Sie 21, 2008 11:39 am ]
i zup owocowych.....
nie rozumiem tej opcji - kompot z makaronem |
_________________ |
|
|
|
|
doni_iza
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Paź 2007 Posty: 1974 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 11:51 am
|
|
|
Mietka zgadzam się z Toba, lepiej zjeść kluski i ewentualnie popić kompotem , tak razem wymieszane na talerzu tez mi nie pasuje.
Dodatkowo nie tykam:
- śledzi bo sie kiedyś zatrułam i mam uraz;
- zupy z dyni;
- krwistych wędlin i surowego mięsa ( typu tatar);
- kapusty z grochem;
- flaków;
- krupniku;
- chałwy;
- koziego sera
To chyba najważniejsze |
_________________
|
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 11:18 pm
|
|
|
mietka napisał/a: |
i zup owocowych.....
nie rozumiem tej opcji - kompot z makaronem |
ja też tej opcji nie rozumiem...
nie wezmę do ust zupy owocowej |
_________________
|
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 11:19 pm
|
|
|
z zup owocowych zjem jedynie jagodową, bo jest dobra. reszta to kompot z kluskami, ohyda! |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 11:21 pm
|
|
|
Cytat: | i zup owocowych..... |
Bleeeeee ...
A już najgorsza jest wisniowa ... fujjjj .... |
|
|
|
|
|