Co się dzieje z chlebem? |
Autor |
Wiadomość |
polczan
Dołączył: 07 Sty 2008 Posty: 14 Skąd: Gościmowice
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 1:47 pm Co się dzieje z chlebem?
|
|
|
Istnieje taki zwyczaj witania parę Młodych chlebem i solą. Chleb u mnie był coś na kształt serca bardzo ładny, ale co sie z nim dzieje na weselu lub po? Ja nie mogę sobie przypomnieć co się z nim stało. Mam nadzieje że go skonsumowaliśmy, jestem ciekaw waszych opinii a może ciekawych historyjek związanych właśnie z chlebkiem
Pozdrowienia |
_________________ Polczan |
|
|
|
|
wiedzmapat
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Sty 2008 Posty: 161 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 1:33 am Re: Co się dzieje z chlebem?
|
|
|
my byliśmy na weselu na którym para młoda po oczepinach miała pokrojony ten powitalny chleb na małe kawałeczki i częstowała nim gości....bardzo mi sie to podobało.... |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 12:06 pm
|
|
|
W praktyce nie spotkałam się się częstowaniem gości tym chlebem, ale wiem od rodziców, ze w czasach kiedy oni brali ślub to na poprawinach był on krojony i podawany gościom.
Natomiast teraz wydaje mi się, że młodzi po prostu zabierają go do siebie i jakoś powoli go konsumują |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 1:05 pm
|
|
|
Nie mam pojęcia co się z nim stało, zresztą nigdy mnie to nie interesowało. My go na pewno nie dostaliśmy. Myślę, że został po prostu potraktowany jak kolejny rekwizyt ślubny. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 2:29 pm
|
|
|
My też go nie dostaliśmy Być może trafił w formie pokrojonej na stół wiejski |
_________________
|
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Kwi 11, 2008 4:58 pm
|
|
|
Bardzo ciekawe pytanie, też mnie to kilka razy intrygowało. Myślicie, że częstowanie tym chlebem gości byłoby czymś dziwnym? Ale czy wtedy kroić chleb i każdy kawałek posypać solą? Na swój sposób byłoby to jak dzielenie się opłatkiem czy jajkiem w święta.
Jak to zorganizować? Czy to młodzi mieliby chodzić do każdego z chlebem? Czy poprosić obsługę, aby każdego poczęstowali? |
|
|
|
|
IGRASZKA
Firma
Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 27 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 2:11 pm
|
|
|
ten chleb jest zazwyczaj chowany i oddawany młodym po weselu, ale uważam że pomysł skonsumowania go wspolnie z gości nie jest zły, ale bez specjalnego rozglaszania, bo faktycznie zacznie to przypominać wigilijną wieczerze:) |
_________________ Z serdecznymi pozdrowieniami,
Joanna Kobalczyk
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 12:59 pm
|
|
|
Moja siostra była ostatnio na weselu z poprawinami; na poprawinach na samym początku jako pierwsze danie ciepłe podano barszcz czy żurek (nie pamiętam dokładnie) i obok każdego nakrycia na małym talerzyku leżał kawałek chleba- poinformowano gości, że jest to właśnie ten chleb, którym witano parę młodą. |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 5:08 pm
|
|
|
Nasz chleb powitalny został dołożony do wiejskiego stołu. |
_________________
|
|
|
|
|
Dorotka847
Wiek: 39 Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 426 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 4:40 pm
|
|
|
My nasz dostaliśmy do domu i zjedliśmy |
_________________ |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 4:43 pm
|
|
|
Nie interesowało mnie to... nie mam pojęcia... |
_________________
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 5:27 pm
|
|
|
ava napisał/a: | Moja siostra była ostatnio na weselu z poprawinami; na poprawinach na samym początku jako pierwsze danie ciepłe podano barszcz czy żurek (nie pamiętam dokładnie) i obok każdego nakrycia na małym talerzyku leżał kawałek chleba- poinformowano gości, że jest to właśnie ten chleb, którym witano parę młodą. |
Ja też byłam takim weselu, było to w Kleopatrze w Zwierzchowie. My tak samo chcemy zrobić, bo pomysł bardzo nam się podoba. |
|
|
|
|
Kahira
Wiek: 38 Dołączyła: 27 Lis 2007 Posty: 10 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 9:06 pm
|
|
|
Nasz chlebek wrócił do nas po weselu. Był on prezentem od chrzestnego mojego męża który jest piekarzem. Niestety tydzień przed weselem był on na urlopie, więc chlebek przygotował wcześniej i zamknął w chłodni. Był prześliczny, lecz niestety obsechł i nie nadawał się do późniejszej konsumpcji. Więc zjadły go kurki mojego kuzyna..... |
_________________
|
|
|
|
|
|