Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Tatuaż

Czy macie tatua??
tak
34%
 34%  [ 61 ]
nie
65%
 65%  [ 116 ]
Głosowań: 156
Wszystkich Głosów: 177

Autor Wiadomość
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sob Maj 22, 2004 10:58 pm   Tatuaż

Czy macie tatuaż?

Jeśli tak - to przyznacie się gdzie 8) i co przedstawia?

Co sądzicie o tatuażach? Oczywiście tych trwałych.
_________________
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sob Maj 22, 2004 11:16 pm   

Nie mam tatuażu, i nie zamierzam go mieć
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sob Maj 22, 2004 11:39 pm   

Nie mam.
Jakoś nie pociąga mnie przyozdabianie ciała tatuażami, piercingiem, itp.
Nie mam nawet przebitych uszu. :lol:

Jak widzę duże tatuaże (w widocznych miejscach) u młodych dziewczyn myślę jak będą się one prezentować za kilkadziesiąt lat (chyba niezbyt wygląda taki tatuaż u babci :roll: ).
I jeszcze ta świadomość, że to jest raczej nieodwracalne, bo blizny po usuwaniu tatuażu często wyglądają źle.
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 11:17 am   

Nie mam, ale A. ma........
Cóż średnio mi się podobają - sama mam tylkokolczyk w pępku...(tak dla ekstrawagancji) :wink:
_________________

 
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 11:44 am   

Prawie zgadzam się z tym, co napisała Asiek :D Prawie - bo ja mam przebite uszy :D Tatuażowi mówię jednak stanowcze: NIE ! Nie chciałabym również, by mój ukochany miał tatuaż.
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 12:23 pm   

Nie mam tatuażu i w najbliższym czasie nie zamierzam mieć, ale nie zarzekam się, że niegdy nie zrobię. Moja koleżanka zrobiła sobie tatuaż i po roku go usunęła bo jej się znudził, ale blizna jest paskudna.
_________________
Ślub 12.06.2004
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 2:25 pm   

Mam mały tatuaż na łopatce - chińska literka! Bardzo znacząca. Mój luby też ma, sporo większy, ale jeszcze się nie znalismy kiedy robilismy tatuaze. Podobaja mi sie gustowne tatuaze ale nienawidze panienek z wydzierganymi aniołkami, delfinkami i innymi tam ...
 
 
slonkoplock 


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2004
Posty: 59
Skąd: Plock
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 3:33 pm   

Nie zrobiłam nie mam zamiaru zrobić sobie tatuazu, ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy.
Uważam że młodzi ludzi trochę nie w przemyślany sposób szpeca własne ciało sle czy pomysleli jak będą wygladac za 30-40 lat. Czy trzeba się zdobić tatuażem czy tez obkolczykować całe ciało, zeby być "pięknym"?
_________________
Najszczęśliwszy Dzień W Moim Życiu To 30.10.2004
 
 
@ice 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 45
Dołączył: 08 Paź 2003
Posty: 332
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 5:44 pm   

Nie powiem ... ladnie wykonane i tresciwe tatuarze podobaja mi sie ( nie mam tutaj na mysli "golej baby" mowiac o tresciwych :-) )

Czy sam bym sobie zrobil ... hm ... dobre pytanie ... z jednej strony bym chcial i podoba mi sie to ale z drugiej .... chyba bym sie rozmyslil jak by przyszlo co do czego ...
_________________

Admin czuwa, Admin radzi , Admin NIGDY Was nie zdradzi :)
Zanim zadasz pytanie skorzystaj z wyszukiwarki - to nic nie boli.
Lekcja używania opcji szukaj
 
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 8:14 pm   

Ja mam, zrobilam cztery lata temu, i nie zaluje. Bardzo podobaja mi sie tatuaze, chce miec jeszcze jeden, ale to wiaze sie z pieniedzmi a te zawsze potrzebne sa na cos wazniejszego.

Mam na lopatce, latwo sie domyslic co, pegaza :mrgreen:
 
 
 
dagmara 

Wiek: 45
Dołączyła: 10 Mar 2004
Posty: 212
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 8:17 pm   

Mnie bardzo podobają się małe tatuaże, ale sama nigdy bym sobie nie zafundowała takiego.
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 9:24 pm   

ja równiez nie mam

i pewnie nigdy takowego sobie nie zrobię

jakoś mnie to nie rajcuje :wink:
_________________

 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 27, 2004 10:34 am   

Ja co prawda nie mam tatuażu, ale planuję sobie zrobić, jak tylko uzbieram pieniążki (wiadomo, że profesjonalnie wykonany tatuaż w dobrym salonie troszkę kosztuje). Mam już nawet wzór, leży sobie w komputerku i czeka na dobre czasy. A jeśli chodzi o to, jak to będzie wyglądać za ileś tam lat - ja chcę zrobić tatuaż w miejscu, którego nie będę odsłaniać za ileś tam lat, więc problemu nie będzie :D Mój P. też chce sobie zrobić, ale się boi jak narazie, że go z pracy wyrzucą :wink:
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 28, 2004 1:01 am   

Mi się podobają pojedyncze małe tatuaże. Kiedyś byłam już o krok od zrobienia sobie wzorka na ramieniu czy łopatce, ale wolałam przeznaczyć pieniądze na inne cele. Ale może niedługo go sobie zrobię. 8)
Widziałam starszą panią z wytatuowanym konikiem morskim na ramieniu i wyglądało to super, wcale nie raziło, może dlatego że pani się nie roztyła i skóra się nie rozciągnęła.

Natomiast mam wręcz odruch wymiotny na widok wielkich kolorowych tatuaży.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Sob Maj 29, 2004 2:48 pm   

Nie mam i chyba nie zrobie, jakos mnie nie ciagnie, ale na kims bardzo mi sie podobają nie wszytskie oczywiscie, ale u dziewczyn np. moja koleznka ma nad kostka pieknego motyla super :)
 
 
Jelonek 

Dołączyła: 14 Kwi 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 23, 2004 4:53 pm   

kiedys chorowałam na tatuaż , ale sie wyleczyłam - stwierdzam ,ze jednak nie chce miec nic na stałe , bo własnie wyobrażam sobie siebie jako babcię z pomarszczona i obwisłą skórą i do tego tatuaz - jakos mi to mało apetycznie wyglada , nawet w miejscu ogólnie niedostepnym . Teraz jest tyle innych mozliwości - mozna wymalować , nakleić - dopasowac do stroju i np imprezy - nie trzeba sie zaraz wiązać z tatuażem do grobowej deski. ALe oczywiście kazdy ma swój gust i biust :) i jak se chce to se robi a jak nie to nie - niech żyje wolność / wolność i swoboda ...... ( sorki to taki wkręcik przed weselem heheh)
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 23, 2004 5:04 pm   

ja niedługo robię sobie kolejny...czekam aż znajomy mi coś zaprojektuje i idę. Maly i bardzo schowany ... zarezerwowany dla mnie i narzeczonego! A co do brzydzenia sie tatuażami u starszych ludzi. Niestety marszczenie sie skóry ze starości jest nieuniknione i jeśli robisz tatuaz swiadomie to chyba brzydzić sie własnym ciałem nie powinnas... no chyba, że własne ciało tez może brzydzić...
 
 
Megan 

Dołączyła: 12 Sie 2004
Posty: 52
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Sie 23, 2004 7:43 pm   

Ja narazie mam tatuaz ale tylko w planach. Chce sobie zrobic na plecach adokladniej w ich dolnej czesci bedzie to maly tribal. Nie popieram tatuazy u dziewczat w takich miejscach ktorych w razie potzreby nie mozna zakryc. W koncu nigdy nie wiadomo z kim mozna w przyszlosci pracowac i czy nie bedzie to mialo wplywu np. na otzrzymanie posady. Poza tym nie podobaje mi sie tatuaze u starszych kobitek w widocznych miejscach . Co innego u mezczyzn moj A. ma dwa tatuaze ktore bardzo mi sie podobaja. Aha nie podobaja mi sie rowniez wytatuowane sloniki czy delfinki no i kolorowe tatuaze. Od razu przypominaja mi sie czasy kiedy to bylam mala dziewczynka i naklejalam sobie tatuaze z gumy do zucia. Tp moje zdanie ja sama bym nie zrobila czegos takiego ale jesli komus sie to podoba to prosze bardzo :D
 
 
monicleo 


Wiek: 45
Dołączyła: 23 Sie 2004
Posty: 124
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 11:59 am   

mmichalina napisał/a:
Mam mały tatuaż na łopatce - chińska literka! Bardzo znacząca. Mój luby też ma, sporo większy, ale jeszcze się nie znalismy kiedy robilismy tatuaze. Podobaja mi sie gustowne tatuaze ale nienawidze panienek z wydzierganymi aniołkami, delfinkami i innymi tam ...

a masz zdjęcie?
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 12:33 pm   

mój? mam .... a lubego - chyba nie mam zdjecia .... pewnie jest za duże by je tu wstawić....ale spróbuje. jak nie to moze na prv Ci wysle ....
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 12:39 pm   

może teraz .....

tatoo2.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 1196 raz(y) 19.29 KB

 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 12:39 pm   

uff, dało radę ... mój luby ma sporego tribala na ramieniu...
 
 
monicleo 


Wiek: 45
Dołączyła: 23 Sie 2004
Posty: 124
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 1:22 pm   

No fajny!!!
Ale ja bym się chyba nie odważyła... choć kiedyś "chorowałam na tatuaż" ale jakoś przeszło
;)
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 1:33 pm   

hmmm... co do odwagi, to nie wiem w czym jest problem. Zawsze jest pytanie :A jak bede stara to jak ja bede wyglądać?, No stara i pomarszczona, i na 100% nie bedzę paradować z tatuażem na wierzchu. Starość ma to do siebie ze ciałko troche flaczeje .... i stanie sie tak czy będzie tatoo czy nie! Ale dlatego też, nie robie sobie żadnych motylków bo one się mogą "opatrzec". Ten kolejny który niedługo zrobię też bedzie tribalem zeby mi się nie znudził. Zobaczymy jak będzie wyglądać.
Ale jedna uwaga, zrobisz jeden i wpadasz w kanał - haha, uzależnienie gotowe!
 
 
Ewela 

Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 159
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 1:34 pm   

Nie mam i nie zamierzam....
_________________
``1.10.2005.``
 
 
 
monicleo 


Wiek: 45
Dołączyła: 23 Sie 2004
Posty: 124
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 1:37 pm   

mmichalina napisał/a:
Zawsze jest pytanie :A jak bede stara to jak ja bede wyglądać

No własnie to mnie najbardziej przerażało...
Poza tym jak baaaardzo chciałam to baaardzo nie miałam kasy...;(
A teraz to już chyba za wybredna jestem. Bo mi się większość nie podoba - a chciałam pająka jakiegoś - tyle, że nie za duzego - i nigdy nie widziałam takiego, któryby mnie zachwycił...
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 25, 2004 1:43 pm   

to że jesteś wybredna to rozumiem. Ja też - przejzałam tonę stron z tauazami i nic dla siebie nie znalazłam, za to znalazłam kilka troche 'bardziej męskich'. Poprosiłam wiec kumpla zeby mi jakiś narysował ale biedak twierdzi,że to wcale nie takie łatwe....
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Czw Wrz 02, 2004 9:57 pm   

Ja nie mam, ale chcę mieć.....tylko nie mam odwagi iśc go zrobić :?
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 02, 2004 11:54 pm   

Kasia21 napisał/a:
Ja nie mam, ale chcę mieć.....tylko nie mam odwagi iśc go zrobić :?


Odwagi? Nie boli bardziej niz uklucie komara, a jaka radosc potem :mrgreen: Wazne jest tylko wybrac wlasciwy wzor i odpowiednie dla niego miejsce, bo potem mozna zalowac.
 
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 12:22 am   

Jakos nie gustuję w tatuażach. Ani ja a ni mój K. nie mamy żadnych i nie zamierzamy robić. Zupełnie nas to nie kręci.
_________________
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 9:58 am   

Magdzia a gdzie najlepiej zrobić tatuaz? Masz jakies miejsce do polecenia?
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
cukiereczek:) 

Dołączyła: 03 Wrz 2004
Posty: 15
Skąd: lodz
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 10:11 am   

witam:)
co do tatuazu to powiem szczerze ze bardzo chcialam zawsze go miec i bede miala juz za 2 tyg pieniazki uzbierane teraz tylko trzeba sie zmobilizowac i ...seta na odwage :) mam juz kolczyk w pepku i powiem szczerze ze nie zaluje bolec nie bolalo:) ale za to jak wyglada:) tylko dobra rada przekluwajcie sie w dobrych salonach bo moja kolezanka niestety chciala zaoszczedzic i.....opuchlizna nieschodzila przez pol roku:(
ale niebede nikogo straszyc dziewczyny robcie i pokazujcie przeciez jak nie teraz to kiedy jak bedziemy mialy po 90 lat:P? buziaki
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 1:17 pm   

Kasia21 napisał/a:
Magdzia a gdzie najlepiej zrobić tatuaz? Masz jakies miejsce do polecenia?



Ja robilam w Zoolu cztery lata temu wiec moge polecic to miejsce, poniewaz nic z tatuazem sie nie dzieje, wyglada tak samo jak w dniu zrobienia. Salon jest zadbany, czysty, pan robi oczywyscie w rekawiczkach i najwazniejsze - ma talent. Potrafi naszkicowac wszystko co mu pokazesz, precyzyjnie nanosi potem na cialo. http://www.zool-tatuaz.pl/
 
 
 
agusia :) 

Wiek: 44
Dołączyła: 03 Wrz 2004
Posty: 21
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 1:31 pm   

ja rowniez tam bylam co prawda tylko przebijalam pepek ale tego goscia sie pamieta.....naprawde super koles z mila chceia pojde tam na tattoo
 
 
Hanka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Wrz 2004
Posty: 4
Skąd: bydgoszcz
Wysłany: Czw Wrz 09, 2004 1:06 pm   

ja mam śliczny tatoo na dole pleców(tuż nad pupą) a co do tego jak to będzie wygladało pózniej no cóż.... jako babulinka to będę w grubych galotkach pewnie latać a nie plecy komuś pokazywać. tatuaz mam od 3 lat i mi się napewno nie znudzi.... moze dlatego, że samo go nie widze chciałam mieć go dla siebie, dla własnej satysfakcji, lubie realizować marzenia a właśnie o tatoo marzyłam...
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 1:26 pm   

Dziewczyny, a jaka jest najlepsza pora roku na robienie tatuażu? My już się prawie umawialiśmy z właścicielem Zool na początku lata, ale świeżego tatuażu nie wolno opalać, ani moczyć i musi być opatrunkiem przykryty, więc stwierdziliśmy, że zrobimy na jesieni. Ale z drugiej strony to jak teraz go zrobię, to się nawet nikomu nie pochwalę, bo trzeba się bedzie ciepło ubierać. Może na wiosnę? (ale tak rozumując, nigdy nie będzie odpowiedniej pory na tatuaż ;) )...

Dziewczyny, może napiszecie trochę o tym, jak dbać o tatuaż dopiero-co-zrobiony. Jak wy musiałyście się z nim obchodzić, żeby 1. nie zniszczyć kolorów tatuażu 2. nie zniszczyć sobie zdrowia.
?? ?
:)
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 2:03 pm   

ja też polecam Zool choc jest chyba najdroższym salonem w Łodzi. Natomiast jest to bardzo dobrze zrobiony tatoo i nawet nie traci koloru a juz ponad 2 lata go mam!
Just_Kate - dbać to w sumie nie masz jak. Zaraz po zrobieniu dostaniesz antybiotyk w maści żeby go czesto smarowac i aby sie szybciej zagoił. Ważne jest żebyś mimo ogromnej pokusy podrapania swedzącego tatuażu nie robiła tego. Póxniej mozesz miec nieładne prześwity i będzie trzeba isc na poprawkę. A kiedy najlepiej zrobic? hmmm... jak dla mnie to jesień/zima .... bo wtedy nie chodzisz roznegliżowana i nie wystawiasz tatuażu na słoneczko. Ale wszystko zależy jak duży tatuaż chcesz mieć. Jeśli spory to tak jak napisałam, ale jeśli coś małego to nie ma duzego znaczenia....
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 9:37 pm   

mmichalina napisał/a:
Zaraz po zrobieniu dostaniesz antybiotyk w maści żeby go czesto smarowac i aby sie szybciej zagoił.



:shock: Pierwsze slysze. Tez robilam w Zoolu i nic takiego nie dostalam, ani nie zostalo mi polecone ani zalecone. Natomiast pan robiacy mi tatuaz powiedzial, ze mam kupic w aptece krem nawilzajaco-natluszczajacy Nanobase (ostatnio ja nawet reklamuja do suchej cery), i wlasnie nim trzeba smarowac, juz nie pamietam ile razy dziennie. Wszystkie takie informacje udzielaja w salonie, ja dostalam nawet ulotke z wyszczegolnieniem jak sie obchodzic z tatuazem.


Jaka najlepsza pora? Jesli robisz tatuaz by sie nim chwalic to zrob na wiosne lub pod koniec zimy, goi sie bardzo szybko wiec dlugo to czasu nie zajmuje i bedziesz mogla chodzic z odkrytym.
 
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 11:07 pm   

ja też dostałam od pana w Zoolu nazwę tej maści-antybiotyku. To były takie saszetki z bardzo tłustą mascią.....
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 11:58 pm   

mmichalina napisał/a:
ja też dostałam od pana w Zoolu nazwę tej maści-antybiotyku. To były takie saszetki z bardzo tłustą mascią.....


Antybiotyku nie moglabys tak dostac, bo to jest lek, wydawany na recepte przez lekarza.
 
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 14, 2004 6:29 am   

dziękuje za sprostowanie, ale wiem o tym ..... tak ta maść zostala nazwana. Poza tym mój kumpel robił tatoo 3 tyg temu i dostał tą samą maść i tak samo ona została "nazwana" ... WHATEVER!
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 9:49 am   

Asia napisał/a:
Prawie zgadzam się z tym, co napisała Asiek :D Prawie - bo ja mam przebite uszy :D Tatuażowi mówię jednak stanowcze: NIE ! Nie chciałabym również, by mój ukochany miał tatuaż.

Ja również prawie zgadzam się się z Asiek, choc z drugiej strony czasem dopada mnie myśl, żeby zrobic sobie gdzieś jakiegoś małego konika... na biodrze, albo na łopatce... ale kończy sie na myśleniu, bo też zastanawiam się jakby to wyglądało za 50 lat:) Podobnie myśli moje Słonko:)
 
 
 
PIT 


Dołączył: 21 Paź 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
  Wysłany: Czw Lut 17, 2005 7:53 pm   Imię ex dziewczyny

No dziewczyny a co powiecie na wytatuowane imię exdziwczyny ?

Tak ogólnie bo ja jestem :hm: czysty :wink:

PIT - prowokator
_________________
Coć dla Ambasadorów
"Wyznawcy" św. Wojciecha
Ostatnio zmieniony przez PIT Czw Lut 17, 2005 8:47 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 7:57 pm   

ja tez mowie zdecydowane nie dla tatuazu.
jest wiele przyczyn, ale glowna jak mozna dac sobie sprawiac bol, dla czegos co niby ma nas upiekszac, ale po kilku latach wyglada juz dosc nieladne( grzecznie mowiac) a dodatkowo, cos co podoba ci sie teraz moze za 2 lata znudzic ci sie koszmarnie, a wtedy co ten sam beznadziejny zabieg??? :roll:
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 7:57 pm   

Nie popieram :wink: prowokatorze
_________________

 
 
 
PIT 


Dołączył: 21 Paź 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 8:07 pm   

zapomniałem dodać i wybór swój uzasadnij :D
_________________
Coć dla Ambasadorów
"Wyznawcy" św. Wojciecha
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 8:25 pm   

W uzasadnieniu powiem tylko, że ogólnie nie lubię tatuaży, a imię wydaje mi się czymś zbyt pretensjonalnym (To moja subiektywna opinia :wink: ) - to tak jakby ktoś chodził z przyczepioną tabliczką przez całe życie... no chyba, że to byłoby w miejscu niewidocznym :roll: .
_________________

 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 8:44 pm   

Co do wytatuowanego imienia (poprawiłam, bo wyszło z tego masło maślane :? )to się zgodzę z dziewczynami - nie! Tzn. jak ktoś ma takie życznie to ok, ale się ostatnio naoglądałam starych odcinków Bundy'ch i to imie to się zawsze może zmienić....
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
Ostatnio zmieniony przez just_Kate Pią Lut 18, 2005 10:58 am, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
joa 

Dołączyła: 02 Wrz 2004
Posty: 161
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Lut 17, 2005 11:58 pm   

Wiecie co, pamietam moja babcię- ja mialam z 6 lat, ona pewnie z 70-miala zielony siniak na udzie.Dziwiłam sie, ze to nie znika-po latach przypadkiem sie dowiedzialam, ze babcia miała tatuaz , za czasów jej młodosci to był konik morski-za mojej-zielony siniak :)
Ja wiem, ze technika poszła naprzód, ale ja nie zaryzykuje .
Kto wie, jak nasz wymarzony chiński znaczek onaczajacy np. mądrość /czytaj: sajgonki :lol: :lol: :lol: / nie okaze sie rozlana plama na łopatce za lat sześciesiąt ? :smut:
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Pon Sie 01, 2005 10:24 am   

nie podobają mi się tatuaże!!!!!
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl