Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak mówicie do teściów?
Autor Wiadomość
Martuś i Jaruś 


Dołączyła: 30 Sty 2008
Posty: 531
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 12:08 pm   

Aguniaa ja tek samo...
_________________


 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 9:05 pm   

A ja mówię mamo/tato. Teściowa już na długo przed ślubem okazywała mi mnóstwo życzliwości i traktowała jak członka rodziny, opowiadała wszystkim, że teraz nareszcie doczekała się córki (ma dwóch synów). Byłam zapraszana na rodzinne imprezy, po oficjalnych zaręczynach i ustaleniu daty ślubu także na Wigilię i przejście do "mamo, tato" było właściwie formalnością. Teść jest z natury bardziej powściągliwy w uczuciach, ale on także przyjął mnie bardzo ciepło w rodzinie. Owszem, ciężko było się przełamać po pięciu latach na pan/pani, ale zaczyna mi to wchodzić w nawyk. Podobnie mówimy "babciu" do naszych babć. A ponieważ moi rodzice też już od jakiegoś czasu traktowali mojego męża jak syna (tu z kolei brak potomków męskich, więc był ich rodzynkiem, zwłaszcza mojego taty), to nie ma zgrzytów na tej linii.

Generalnie to ja życzę każdej pannie młodej takiej serdeczności ze strony teściów, z jaką ja się spotykałam i spotykam cały czas. Zdaję sobie sprawę, że konflikty kiedyś się pojawią, ale nigdy im nie zapomnę, że traktowali mnie jak córkę wtedy, gdy startowaliśmy we wspólne życie.
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 8:33 pm   

Staram się unikać mówienia "mamo,tato", jak już jestem zmuszona, to powiem te słowa, ale w trzeciej osobie, "np. może mama to wziąć". Do swoich rodziców mówię zawsze w pierwszej osobie :smile: No i prawie nie przechodzi mi przez gardło wymówienie tych słów w stosunku do teściów w obecności moich rodziców :roll:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

Ostatnio zmieniony przez ava Pią Paź 16, 2009 8:36 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 8:05 am   

Ja myślałam, że bez problemu wymówię mamo/tato, ale mi się nie udaje... :oops: Od ślubu ani razu jeszcze nie powiedziałam do nich mamo/tato... nie to, że nie chcę, ale nie umiem się przełamać (w koncu 5,5 roku byliśmy na Pan(i))... Myślicie, że przyjdzie to z czasem?
_________________

 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 9:01 am   

Malwina to zalezy tylko od Ciebie :)
Mnie jeszcez słowo mam w stosunku do tesciowej przez gardło nie przeszło...zresztą mój malz do moich rodziców mówi tesciowa i tesc :P
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 9:33 am   

Audiolka napisał/a:
zresztą mój malz do moich rodziców mówi tesciowa i tesc

A mnie się wydaję, że mówienie w ten sposób brzmi jakoś tak pejoratywnie.
Tzn. jeżeli mówimy do kogoś innego, no to wiadomo "moja teściowa była u nas wczoraj". Ale zwracanie się bezpośrednio do nich, no to już ładniej brzmi mama/tata. :)

Ja mówię do teściowej. Nie "mamo", tylko "mama". Oczywiście nie nadużywam tego i nie klepię cały czas. Ale np. "Czego się mama napije? "
I jest miło, warto się przełamać, bo potem już jest łatwiej i jakoś tak mniej oficjalnie. A w końcu jesteśmy rodziną, prawda ? :)
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Emi 


Wiek: 38
Dołączyła: 25 Cze 2007
Posty: 524
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 9:43 am   

Ja na początku zwracałam się bezosobowo. Teraz mówię "mamo", "tato" i dobrze mi z tym :-) Widać, że sprawia im to przyjemność.
Mój mąż natomiast o wiele szybciej się przyzwyczaił. Nawet częściej tak się zwraca do moich rodziców niż do swoich :smile: Zawsze jak dzwoni np. moja mama to mówi "cześć mamo", a do swojej mamy tylko "cześć".
_________________

 
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 10:53 am   

Jeśli im to nie przeszkadza , nie widzę powodu żeby tak nie mówił :)

Debussy napisał/a:
A w końcu jesteśmy rodziną, prawda ? :)

Nad tym bym polemizowała :smile: ....czasem bliższe są mi przyjaciółki niż moja teściowa. Ile teściów/teściowych/synowych/zięciów tyle różnych zdań na ten temat.

Moja teściowa nigdy mi nie zaproponowała, nie zwróciła na to uwagi, że nie mówię do niej per mamo...wiec chyba dobrze jej z tym.
Ja mam opory-pewnie dlatego że tyle razy miałyśmy i będziemy miały ze sobą spięcia.
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 18, 2009 1:27 pm   

Malwina_łódź napisał/a:
Myślicie, że przyjdzie to z czasem?

u mnie przyszło po 2 latach małżeństwa
Audiolka napisał/a:
Moja teściowa nigdy mi nie zaproponowała, nie zwróciła na to uwagi, że nie mówię do niej per mamo...wiec chyba dobrze jej z tym.

u mnie było tak samo aż doszło do rozmowy między teściami a moim mężem i oni powiedzieli, że to ja powinnam wyjść z inicjatywą. Dla mnie to szok bo zawsze myślałam, że to starszy proponuje zmianę sposobu zwracania się do niego ale potem jeszcze od kilku innych osób usłyszałam że to nie prawda.

Tak czy siak ja mówię już mamo i tato i jakoś idzie. Nie jest mi z tym źle.
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 3:20 pm   

Sajonara6 napisał/a:
Dla mnie to szok bo zawsze myślałam, że to starszy proponuje zmianę sposobu zwracania się do niego ale potem jeszcze od kilku innych osób usłyszałam że to nie prawda.


Ja też tak zawsze uważałam. Trochę dziwnie tak przeskoczyć bez zachęty. Moja mama na szczęście wyszła z propozycją do mojego męża już na weselu, a potem to wszystko już samo poszło :) Ale jak go znam, to sam z siebie by nigdy nie zaczął "mamować" teściowej. Nie to wychowanie... :)
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 3:12 pm   

Audiolka napisał/a:

Debussy napisał/a:
A w końcu jesteśmy rodziną, prawda ? :)

Nad tym bym polemizowała :smile: .


Ja też :) dla mnie teściowie to nie moja rodzina tylko rodzina mojego męża. Na początku tym poglądem wywoływałam oburzenie mojego męża, teraz już się przyzwyczaił.

Co do zwracania się do teściów to mówię nijak. Dzień po ślubie było małe spięcie, bo powiedziałam do teścia "pan". No więc teść razem z teściową zaczęli naciskać "no powiedz tato, powiedz tato". Powiedziałam, że nie jestem gotowa na takie zmiany a takie naciski tylko pogorszą sytuację. Temat zniknął, a ja żeby go nie wywoływać znów nie mówię już pan/pani, ani też mamo/tato. Robię kombinacje językowe i zwracam się bezosobowo.
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 3:53 pm   

Mój mąż i ja od samego początku zwracaliśmy się do rodziców mamo/tato. Rodzice bardzo miło to przyjęli. Myślę że ogromny wpływ ma nasz dobry kontakt z rodzicami. Z teściową miałam drobne spięcia przed ślubem, ale były one raczej wynikiem stresu przedślubnego, i nie miały tak znaczącego wpływu na nasze stosunki.
_________________
 
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 10:46 am   

Mój przyszły teściu zaproponował abym mówiła do niego po imieniu. Powiem szczerze że ciężko mi to przejdzie przez gardło. Na chwilę obecną mówię pan/pani.

A mój P. do mojej mamy mówi "pani mamo" :D
_________________
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 1:37 pm   

A ja się przełamałam i dobrze mi z tym, że mówię do nich mamo/tato ;)
_________________

 
 
rene244 

Wiek: 50
Dołączyła: 14 Paź 2008
Posty: 63
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 9:12 pm   

ja od pierwszego spotkania mówię do teściowej po imieniu, a mój mąż mówi moim mamo-tato.
 
 
Mroweczka 

Wiek: 37
Dołączyła: 10 Lip 2008
Posty: 79
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 4:38 pm   

Hm ja nie mówie do teściów mamo, tato nie czuje takiej potrzeby narazie a zreszta tylko tesc od slubu raz powiedzial zeby moze nie mowic na Pan i Pani bo tak mowie a moja tesciowa nic nie mowi wiec chyba jej pasuje.Szczerze mowiac moja mama zaproponowala mezowi zeby mowil mamo albo na ty bo skoro jestesmy rodzina i ona sie stara bo czasem sie zapomni a mnie niekt o to nie poprosil jego dziadkowie poprosili zeby nie mowic na pan a moi tesciwie nie wiec narazie nic sie nie zmienia dla mnie lepiej bo jakos jakbym miala do mojej tescioej powiedziec mamo chybabym sie udławiła:D
_________________
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 10:37 pm   

Mroweczka napisał/a:
moja tesciowa nic nie mowi wiec chyba jej pasuje.


Jesteś pewna? Moja mama spodziewała się, że zięć dużo szybciej przeskoczy na "mamo" i nawet jej było przykro, że trudno mu to przychodziło i parę razy wymsknęło się "pani", ale się nie odzywała. Może niesłusznie, bo jakby mi od razu powiedziała, tobym na męża wpłynęła, żeby mówił "mamo".

Cytat:
jego dziadkowie poprosili zeby nie mowic na pan


Ja do dziadków i cioć mówię per "babciu/dziadku", "ciociu", czasem trochę w trzeciej osobie, czyli np. "mogę ciocię prosić o dokładkę?" :)

A największy problem ma moja siostra, jak mówić do mojej teściowej - na "pani" jakoś jej nie wypada, na "ty" także nie, "mamo" odpada... no chyba tylko po imieniu zostaje :D
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
Mroweczka 

Wiek: 37
Dołączyła: 10 Lip 2008
Posty: 79
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:40 am   

wiesz moim zdaniem oni powinni bo sa starsi zaproponowac zeby mowic inaczej niz Pani moja mama meza prosila oni mnie nie wiec narazie nic nie zmienia sie i zostaje Pan /Pani.
_________________
 
 
Kamelija 


Wiek: 40
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 95
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 21, 2009 10:15 am   

Też myślę, że teściowie powinni wyjść z inicjatywą. W mojej sytuacji niby powinno być łatwiej, bo jestem z teściami bardzo zżyta. Mimo wszystko jakoś mi trudno, choć bardzo chcę mówić im "mamo" i "tato". Dopiero wczoraj jakoś się przemogłam, ale to chyba ze względu na rozmowę telefoniczną, a nie twarzą w twarz. :oops:
_________________
 
 
 
narka20 


Dołączyła: 18 Lip 2008
Posty: 78
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 10:27 pm   

My mieszkamy z mama mojego meza czyli niestety z moja tesciowa.Nic nie powiedziala jak mam do niej mowic a ja wcale nie chce mowic do niej mamo bo nia nie jest dzieki Bogu.a mąż ma spoko bo do moich rodziców może mówic po imieniu albo jak chce chociaż moja mama powiedziala że nie chche zeby mowil mamo do niej bo nie jest jego matka.przewaznie jest tak ze do tesciowych zwracamy sie 'babciu' albi bezosobowo.juz dlugo po slubie zdazylo mi sie powiedziac pani do tesciowej i nic mi na to nie powiedziala czyli wiadomo jak mam mowic tak naprawde. ;)
_________________
AnEtKa :-) )





żona od 15.08.2009 :-)
 
 
faellivrin 

Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 9
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 11:43 am   

Mi z trudem, ale jakos przyszlo mowienie do tesciow: Mamo, Tato. Najgorszy pierwszy raz, a potem juz lepiej i latwiej:)
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 6:17 pm   

My tradycyjnie do swoich teściów mówimy mamo/tato.
Mój mąż zaraz po ślubie zapytał się moich, czy może się w ten sposób do nich zwracać. a moi teściowie sami powiedzieli, żeby się do nich zwracać mamo/tato.
Choć na początku było trudno, bo byliśmy ze sobą ponad 7 lat zanim się pobraliśmy, więc po tak długim czasie mówienia pan/pani, ciężko było przejsć na mniej oficjalną formę zwracania się do nich.
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
 
 
 
syylwunia 

Wiek: 34
Dołączyła: 11 Mar 2009
Posty: 13
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 05, 2010 10:14 am   

mamo i tato.
 
 
risonia 


Wiek: 38
Dołączyła: 31 Gru 2008
Posty: 438
Skąd: Konstantynów Łódzki
Wysłany: Sob Maj 22, 2010 7:06 pm   

Ja mam bardzo fajnych teściów i bez najmniejszego wahanie mówie do nich mamo i tato zresztą dla teściowej jestem jak córka krórej nie miała . Mój mąż do moich rodziców mówił przec ślubem po imieniu znali się jeszcze z pracy ale teraz też mówi mamo i tato.
_________________
 
 
 
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 26, 2010 2:23 pm   

Ja mówię bezosobowo. Ciężko mi się przełamać.
Nie wyobrażam sobie mówić do nich w trzeciej osobie, ma to dla mnie takie służalczo - poddańcze nacechowanie. A poza tym zwrot typu - "może się mama napije herbaty" kojarzy mi się z mówieniem o kimś do kogoś, chodzi mi o to, że tak samo mogę się zwrócić do męża mając na myśli osobę siedzącą w drugim pokoju.
Najbardziej by mi odpowiadało mówienie im po imieniu, ale to chyba nie przejdzie. Chociaż moi rodzice zaproponowali to już mojemu mężowi jak widzieli, że mu to mamo/tatowanie tak opornie idzie.
_________________

 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 26, 2010 2:29 pm   

ja to ja, raz mówię bezosobowo, raz mamo, tato, ale mój mąż kompletnie nie może się przełamać, żeby mówić do mojej mamy mamo i często się "zapomni" i mówi per pani, w takiej sytuacji nie wiem czy nie lepsze byłoby nawet takie śmieszne dla mnie "niech mama" :)
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Czw Maj 27, 2010 10:24 am   

Ja już wiem, że nigdy nie powiem "mamo" do mojej teściowej. Na to trzeba sobie zasłużyć, a ona...cóż wręcz przeciwnie.
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Czw Maj 27, 2010 10:29 am   

Audiolka napisał/a:
Na dzień dzisiejszy jestem w stanie stwierdzić,z e nie przejdzie mi przez usta słowo "mama" do teściowej...hym ja nawet nigdy "teściowa" do niej nie powiedziałam. Wogule staram się z nią rozmowy ograniczać do minimum.

Audiolka napisał/a:
Moja teściowa nigdy mi nie zaproponowała, nie zwróciła na to uwagi, że nie mówię do niej per mamo...wiec chyba dobrze jej z tym.
Ja mam opory-pewnie dlatego że tyle razy miałyśmy i będziemy miały ze sobą spięcia.

Audiolka napisał/a:
Ja już wiem, że nigdy nie powiem "mamo" do mojej teściowej. Na to trzeba sobie zasłużyć, a ona...cóż wręcz przeciwnie.



Audi, o mnie to pisałaś :?: :?: jakbyś mi to z ust wyjęła....... :D :D
_________________

Ostatnio zmieniony przez niesia2708 Czw Maj 27, 2010 10:30 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Czw Maj 27, 2010 10:45 am   

Mam na nią takiego wqurwa ze idę do KOT-a :evil:
 
 
kasia_m85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 23, 2010 5:15 pm   

Ja mówię bezosobowo,podświadomie unikam "mamo,tato" (albo i świadomie), jeszcze ani razu nie zwróciłam sie tak do teściów, ale wiedziałam,że bedę miała z tym problem... Bartek natomiast bez problemu mówi do moich rodziców "mamusia i tato" (a mój tata który zawsze chciał mieć syna jest dumny jak paw :) )
_________________
 
 
malu86 

Wiek: 37
Dołączyła: 29 Cze 2009
Posty: 90
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 23, 2010 5:29 pm   

Zgadzam sie w 100% z Audiolka. Tak naprawde rodzice pana mlodego to dla nas obce osoby, pojawiaja sie w naszym zyciu kiedy mamy juz uksztaltowany swiatopoglad,jestesmy po okres buntu itd. To nasi rodzice towarzyszyli nam od samego poczatku,byli na dobre i na zle (oczywiscie sa czasem wyjatki). Mój Ł zawsze od moich rodziców na imieniny,urodziny,swieta dostaje prezent. Przyszla tesciowa kiedys na poczatku znajomosci zaprosila nas na obiad, po czym zamowila pizze bo miala tysiac innych powodow i wymowek. Tak sie nie szanuje gosci,tym bardziej przyszlej rodziny. Ostatnio doszly jeszcze inne kwestie... Nie wyobrazam sobie odwrotnej sytuacji. Moi rodzice potrafia czasem sami zadzwonic do Ł porozmawiac,zapytac sie co slychac. Z przyjemnoscia jedziemy tez do nich na niedzielny obiad czy swieta. Ciesze sie ze Ł tak dobrze zadomiwol sie w mojej rodzince. Nie wyobrazam sobie mowic mamo,tato do moich tesciow.
_________________
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 23, 2010 5:53 pm   

Pierwszy miesiąc po ślubie mówiliśmy do swoich "nowych" rodziców bardziej bezosobowo..ale jak przełamaliśmy się pierwszy raz to już nie stanowi to dla nas większego problemu.
Wiadomo, że swoich rodziców traktujemy inaczej, bo nas wychowali ale szanujemy wzajemnie teściów i ze względu na ten szacunek zwracamy się do nich "mamo, tato".
_________________
 
 
ewex 
aniołek i diabołek


Wiek: 41
Dołączyła: 01 Lip 2008
Posty: 310
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 7:57 pm   

Ja niestety nie mam teściów :( a mój mąż ma tylko teściową i mówi do niej "mamuśka"
a moja mama do niego "synuś" :) wszystko wyszło bardzo naturalnie i mnie to cieszy.
_________________
 
 
 
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 6:05 am   

ja nie umiem się jeszcze przestawić
raz wychodzi mi pan/pani raz mamo /tato:)
_________________
 
 
 
katrina 


Wiek: 41
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 26, 2010 8:37 pm   

my jeszcze przed slubem podeszliśmy do tematu bardzo humorystycznie i stwierdziliśmy ze skoro do września zostało niewiele czasu to już będziemy mówić do nich mamo/tato ... rodzice strasznie sie cieszyli ...a ponieważ wyszedł jeden ślub wcześniej to widać tak miało być :D

nie mamy żadnych oporów aby się do rodziców zwracać tak a nie inaczej :smile:
_________________
 
 
Elaska 

Dołączyła: 13 Lip 2008
Posty: 30
Skąd: Lodz
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 11:36 pm   

Mama Przemka po weselu zapytala czy chce zwracac sie do niej po imieniu. Nie zdziwilam sie, ale powiedzialam, ze to przemysle. Wygladamy jak siostry, ale wybralam jednak tradycyjna forme. Mowie Mamo. Przemek tylko czasami, wznoszac kieliszek wina przy wspolnej kolacji mowi do mojego Taty "Szanowny Tesciu", ale wszystcy biora to za zartobliwa forme. Na codzien mowi do moich Rodzicow tez Mamo i Tato.
_________________
Elaska
 
 
anula86 

Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lis 2008
Posty: 161
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 10:43 pm   

Mamo/ tato, choc niezbyt potrafie sie przełamać by tak mówić..szybciej uczynił to mój maż w stosunku do moich rodziców.
_________________

 
 
kasia_m85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 10:48 pm   

Ja już prawie pół roku po ślubie i jeszcze ani razu nie powiedziałam mamo/tato (i jest mi do tego coraz dalej niż bliżej,przede wszystkim względem teścia)...
_________________
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 10:51 pm   

kasia_m85 napisał/a:
Ja już prawie pół roku po ślubie i jeszcze ani razu nie powiedziałam mamo/tato (i jest mi do tego coraz dalej niż bliżej,przede wszystkim względem teścia)...

Kasia, ja prawie 1,5 roku, a mogę się pod tym podpisać wszystkimi czterema kończynami. No tylko, że mnie bardziej powstrzymuje teściowa :wink:
A mój mąż powiedział dzisiaj do mojej mamy "mamo". Poprosili go o to tuż po ślubie, ale kiepsko mu szło. A dzisiaj tak znienacka :)
_________________

 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 11:59 pm   

na początku - przez kilka dni po ślubie miałam problem, ale wiem, że mój mąż bardzo chciał, żebym jego rodziców honorowała "mamo, tato" i zrobiłam to ze względu na niego. teraz się przyzwyczaiłam i przychodzi mi to automatycznie :)
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 29, 2010 8:14 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
 
 
tulipan87 
w pełni rozkwitu...


Wiek: 36
Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 827
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 8:46 pm   

U nas 2 miesiące po ślubie i
kasia_m85 napisał/a:
jeszcze ani razu nie powiedziałam mamo/tato

Nie mogę się przełamać :? mimo iż teściów mam nie najgorszych :roll:
_________________
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 11:18 pm   

ja mówię 'mamo', 'tato', choć nie powiem żeby było to dla mnie proste... :roll:
_________________
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 12:28 pm   

tulipan87 napisał/a:
U nas 2 miesiące po ślubie i
kasia_m85 napisał/a:
jeszcze ani razu nie powiedziałam mamo/tato


Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 12:35 pm   

U nas za miesiąc miną 2 lata od ślubu a ja do tej pory mówię do teściowej "per pani" :roll: :roll: I nie zamierzam inaczej...
_________________

 
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 12:56 pm   

niesia2708, czy teściowa zwraca Ci uwagę, żebys tak do niej nie mówila, albo nalega zebys mowila "mamo"?
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 1:08 pm   

teściu nie żyje, a do teściowej mówię......po imieniu ;P
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
 
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 1:13 pm   

skalimonka, nic się na ten temat nie odzywa :wink: A ja się też nie wychylam.... Nigdy nie zaproponowała mi innej formy a ja osobiście nie mam wobec niej żadnych uczuć rodzicielskich....
_________________

 
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 2:38 pm   

Ja mówię bezpośrednio.
_________________
 
 
akarolka 


Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2009
Posty: 87
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 3:13 pm   

Malwina_łódź napisał/a:
Ja myślałam, że bez problemu wymówię mamo/tato, ale mi się nie udaje... Od ślubu ani razu jeszcze nie powiedziałam do nich mamo/tato... nie to, że nie chcę, ale nie umiem się przełamać


mam tak samo i z dnia na dzień coraz bardziej się przełamuję, ale to jeszcze nie ten czas, choć moją teściową bardzo lubię
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl