z jakich marzeń zrezygnować? |
Autor |
Wiadomość |
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 10:09 am
|
|
|
Zrezygnowaliśmy z daty - miał być koniec września, jest połowa października.
Za to jest wymarzona sala, zespół.
Zrezygnowaliśmy z pięknych, aczkolwiek drogich zaproszeń. Wybraliśmy ładne i skromne i przede wszystkim tańsze.
Zrezygnowałam z pięknej sukienki, która w danym momencie wydawała mi się wymarzona (tylko cena była zbyt wysoka) , na rzecz jeszcze piękniejszej i tańszej przede wszystkim.
Zrezygnowaliśmy ostatecznie z małego pięknego, drewnianego kościółka w Mileszkach. Oboje bardzo chcieliśmy się tam pobrać, ale niestety jak się okazało miał być on przeniesiony do jakiego skansenu.
Resztę spraw mam wyśnionych i wymarzonych - zwłaszcza narzeczonego |
|
|
|
|
magdasid
kocia mama ;)
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lis 2007 Posty: 369 Skąd: Uć ;)
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 5:29 pm
|
|
|
Zrezygnowaliśmy z dużego, wymarzonego przeze mnie wesela, a co za tym idzie z idealnej sali Postanowiliśmy te pieniądze dołożyć do kupna mieszkania i urządzić skromne przyjęcie na ok.30 osób. |
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 11:36 am
|
|
|
tylko się nie śmiejcie za głośno - moje najnajwiększe marzenia od dziecka to ślub w Wieliczce - byłąm tak pierwszy raz jak miałam 6 lat - i powiedział wtedy tacie że tu będzie mój ślub - tata śmiał się wtedy nieźle ze mnie, za każdym razem jak tam wracałam to powtarzałam to samo - no cóż marzenia bo finansy na to brak - ale gdybym wygrał w lotka to na bank wszystko odbyłoby się tam i nikt by mnie nie powstrzymał:) |
_________________
|
|
|
|
|
supersluby
Firma
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 12 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 1:15 pm
|
|
|
Dlaczego rezygnować? Walczyć! Zrobić wszystko żeby marzenia się spełniły! |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 10:40 pm
|
|
|
A ja zrezygnowałam z marzeń o malutkim przyjęciu - rodzina nas namówiła na tradycyjne wesele.
Narzeczony coś tam bąkał o limuzynie, ale w końcu sobie odpuścił.
Natomiast reszta jak na razie idzie do przodu pozytywnie, bez rezygnacji ;) |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 3:09 pm
|
|
|
Ja zawsze chcialam pojachać do ślubu świetnym samochodem, najlepiej stylowym cadillaciem lub mustangiem, to było moje marzenie. Niestety 9lub stety) nasza sala daje w pakiecie auto z kierowca (jakieś fajne podobno, tak mówi mój Ł.) no i w tym momencie musiałam odpuscic, bo to spora oszczedność...Ale barmanów na weselu nie odpuszczę!!!
PS: mam jeszcze jedno marzenie z ktorym jest problem to ślub na dworze. W Łagiewnikach jest letni ołtarz kiedyś były tam śluby teraz podobno nie dają..Zobaczymy w przyszłym roku porozmaiwamy z księdzem i zobaczymy co powie. Ale gdybym nie musiała brać ślubu w Kościele tylko w tej altance, to byłoby spełnienie moich marzeń. Choć i tak slub będzie cudowny i powinien być, nawet jak coś modyfikujemy:) |
|
|
|
|
Weira
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 6:20 pm
|
|
|
Moim marzeniem było aby nasze wesele kręciło MPStudios. Ale niesttety nie mieli wolnego naszego terminu a zreszta ta cena za wykonaną usługę to zdecydowanie dla nas za duzo..
[ Dodano: Pią Lis 13, 2009 6:21 pm ]
Aha i jeszcze marzyły mi się poprawiny, ale chyba nie uda nam się ich zorganizować ze względów finansowych.. |
_________________ |
|
|
|
|
|