Tata kierowcą |
Autor |
Wiadomość |
anita-gb
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Paź 2007 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 8:49 am Tata kierowcą
|
|
|
Witam,
Pewnie większość z Was stwierdzi że to nieodpowiedni pomysł, ale my tak zdecydowaliśmy. Mój tata ma nowe ładne auto i czemu nie miałaby nas zawieść. Za takie samo zapłacę koło 1000 zł. A i czuć się będę lepiej i może tata trochę nam po drodze stres rozładuje |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 40 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 8:57 am
|
|
|
a nie myśleliście o tym aby tata użyczył samochodu a do ślubu was wiózł nim np. świadek czy ktoś zaprzyjaźniony?? |
_________________
|
|
|
|
|
anita-gb
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Paź 2007 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:01 am
|
|
|
To nie wchodzi w grę, tata by się bał że coś się może stać. |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 40 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:15 am
|
|
|
a nie boicie się tego że stres tego dnia i cała atmosfera panująca może go dekoncentrować?? ogólnie pomysł fajny ale nie ogę sobie wyobrazić aby tego dnia tata nas wiózł do ślubu, mój tatuś zwykle jest opanowany, zachowuj zimną krew i nie do złamania ale w tym dniu zupełnie inaczej się zachowywał |
_________________
|
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 10:02 am
|
|
|
Zdecydowanie jestem przeciwna. Nie chcę aby mój tata robił tego dnia za SZOFERA. Przecież jest OJCEM PANNY MŁODEJ ! |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
Kejti
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Lut 2008 Posty: 86 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 11:56 am
|
|
|
anita-gb napisał/a: | To nie wchodzi w grę, tata by się bał że coś się może stać. |
Komu? I dlaczego?
Zdecydowanie jestem na nie. Dziwnie by to wyglądało, tym bardziej, że przecież rodzice są drugimi z kolei graczami na planie. Powitanie Młodych, błogosławieństwo, organizacja gości... nie, zdecydowanie to zły pomysł. IMO. |
_________________
|
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 12:43 pm
|
|
|
A ja bym nie miała nic przeciwko - mój tata pewnie też.
Przecież rodzice sami przyjechali pod kościół własnym samochodem i tata też po kościele zajmował się odwożeniem gości do restauracji - nie czuł sie jak szofer
Oczywiście w Naszym przypadku - gdybyśmy mieli do dyspozycji własny extra samochód - poprosiłabym o prowadzenie auta świadka /lub świadkową - ale naprawdę nie widzę w tym nic złego.
Czasami przecież Młodzi sami zasiadają za kierownicą własnego auta do ślubu, więc dlaczego nie tata?
Tylko przy takiej ewentualności to zabrałabym także mamę tym samochodem - aby jej smutno samej nie było. |
_________________
|
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 1:06 pm
|
|
|
Sami ojej, to chyba jeszcze gorzej. |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 4:06 pm
|
|
|
tofee napisał/a: | Sami ojej, to chyba jeszcze gorzej. |
Czy ja wiem
Niektóre firmy mają w ofercie do wypożyczenia samochód retro, w którym mieszczą się wyłącznie dwie osoby - no to wtedy musi Młody prowadzić, bo jak inaczej |
_________________
|
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 4:08 pm
|
|
|
Osobiście nigdy bym się na to nie zdecydowała. Ale co kto lubi. |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:32 pm
|
|
|
Wydaje mi się, że ze wszystkich osób tata najmniej nadaje się do prowadzenia samochodu młodych (no może oprócz mamy ). Wolałabym, żeby dał poprowadzić młodemu lub świadkowi.
Ja nawet miałam taki pomysł, że jakbyśmy jechali samochodem któregoś ze znajomych wujków, to poprosiłabym żeby mój brat prowadził (będzie świadkiem). Wtedy w samochodzie młodych są 4 osoby - młodzi na tylnym siedzieniu i świadkowie na przodzie. |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:37 pm
|
|
|
Nie podoba mi się ten pomysł.
Po pierwsze - nerwy ! Tata na pewno będzie i zmęczony przygotowaniami, i zestresowany uroczystością, i zatroskany o przyjęcie.
Po drugie - Tata to wg. mnie jeden z VIPów tego dnia i usadzanie go w roli szofera jest trochę niestosowne.
Na szczęście to tylko moje zdanie, a każdy robi jak uważa |
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:41 pm
|
|
|
fiona83 napisał/a: |
Po drugie - Tata to wg. mnie jeden z VIPów tego dnia i usadzanie go w roli szofera jest trochę niestosowne. |
Mam dokładnie to samo zdanie. Dla mnie tata to ktoś kogo ja chciałabym wyróżniać przy takich okazjach - a nie angażować żeby mi jeszcze drzwi w samochodzie otwierał. Absolutnie niestosowne. |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
fewka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Mar 2008 Posty: 196 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 9:59 am
|
|
|
A ja tak nie uważam..Jedziemy samochodem mojego ojca i nie wyobraża on sobie, żeby zamiast niego ktoś inny mialby prowadzić samochód...
Ja uważam ze nie ma w tym nic niestosownego.. Przecież wiadomym jest, że ojca nie traktuje sie jak szofera, tylko jak ojca...
Mój jest bardzo ucieszony, że może to dla nas zrobic..Tylko cały czas go strasze ze na masce przyczepimy mu tandetne gołąbki...- on tego nie znosi |
_________________
|
|
|
|
|
anita-gb
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Paź 2007 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 11:33 am
|
|
|
Opinie jak widać bardzo skrajne. Mój tata czuje się zaszczycony że może nas zawieść. Mama jedzie razem z babcią, albo moim chrzestnym, jeszcze mam nie ustaloną kwestię transportu rodziny. Sądzę też że to tylko transport, nie pogubmy się w tych przygotowaniach i perfekcjonizmie, w końcu chodzi tu o zawarcie związku małżeńskiego a nie o to kto wiózł. A ludzie i tak będą gadać i tak.
[ Dodano: Pią Kwi 18, 2008 10:42 am ]
w sobotę jedziemy obejrzeć autko do wynajęcia. |
_________________
|
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 9:50 pm
|
|
|
Anitko pamiętaj przy podejmowaniu decyzji, że to jest Wasz ślub i Ty sama najlepiej wiesz co jest dla Was najlepsze - mówiąc dla Was mam na myśli także Twoich rodziców. Jeśli nie jest to żaden problem, że Tata będzie Was wiózŁ, Wy się będziecie w Jego towarzystwie dobrze czuli a On poczuje się wyróżniony (i będzie pewny, że "nie zjedzą go nerwy") to czemu nie.
Ile ślubów tyle pomysŁów na każdy element tej ważnej uroczystości i wg mnie każdy z tych pomysŁów jest najlepszy bo idealnie dopasowany do potrzeb MŁodej Pary i Jej najbliższych |
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2008 9:25 am
|
|
|
Moja mama wyszła z podobną propozycję, aby naszym kierowcą był mój tata. Ale ja się nie zgodziłam - mój tata ma już powierzoną najważniejszą funkcję - jest ojcem panny młodej, a nie kierowcą młodych, o! |
|
|
|
|
Renia82
Dołączyła: 09 Sty 2009 Posty: 10 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 10:54 pm
|
|
|
Są gusta i guściki. Mi osobiście nie przeszkadzałoby, gdyby mój tata wiózł nas do ślubu. Ale tak jak pisała Sajonara: sami wiemy co jest dla nas najlepsze.
pozdrawiam |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 8:19 am
|
|
|
ja mam takie zdanie:
jeżeli tata chce wieźć młodych, nie przeszkadza mu to , nie widzę problemu. Tylko że jeżeli miałby kierować autem, to żeby "źle" to nie wyglądało obok posadziłabym mamę.
Wtedy nie byłoby gadania, że tata-szofer, ale młodzi jadą z rodzicami. Bo trochę tak głupio że mama idzie "w odstawkę" i jedzie osobno.
Ale jest jeszcze jedna kwestia...
Tata was zawiezie do kościoła, z kościoła na salę. A co potem? Nie wiem, czy macie w planach w trakcie zdjęcia czy jak, ale jeśli tata ma dalej być kierowcą, to niestety nie napije się podczas waszego wesela. A to już jest problem, bo przecież jak to tak by ojciec nie wypił za zdrowie córki.
U nas kierowcą był świadek, więc nie mógł się napić póki nie wróciliśmy ze zdjęć. Potem już było bezproblemowo |
_________________
|
|
|
|
|
Agguniaa
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lip 2008 Posty: 714 Skąd: Bełchatów i o-lica
|
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 9:20 am
|
|
|
Wydaje mi się, że lepiej nie absorbować taty w tak ważnym dniu dla Nas i rodziców... wszyscy to jakoś przeżywamy i pojawia się stres... w dodatku, rodzice też mają swoje kwestie do załatwienia, a przecież autko trzeba udekorować, jechać do narzeczonego, itp.
zresztą nie wyobrażam sobie, żeby tato odwiózł Nas na sale i biegiem do mamy, która trzyma chleb na powitanie młodych....
Jeżeli robimy zdjęcia w trakcie wesele to musimy ciągnąć tatę, po pierwsze nie może nic wypić, a po drugie zostawia mamę... a jak mówi mój tato, chociaż na weselu można spotkać się z rodziną i porozmawiać...
Niech tato będzie miał w tym dniu jedną i najważniejszą rolę, Taty Panny Młodej/Panna Młodego:)
Ale każdy może inaczej do tego podchodzić |
_________________
6 czerwiec 2009
Pozdrawiam
Aga |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 9:11 pm
|
|
|
No cóż, powiem tak- tata miał nas zawieźć... ale nas nie wiezie.
Nie chcę, żeby w tym dniu uganiał się z nami. Chcę, żeby był "tylko" Tatą Młodej.
Rodzice i tak mają dużo na głowie, po co ich jeszcze bardziej absorbować? |
_________________
|
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 11:24 pm
|
|
|
ja jadę autem taty do ślubu ale nie che żeby on prowadził wtedy auto - jakoś dziwnie bym się czuła( ostatnio jechaliśmy w czwórkę - tata prowadził, brat z boku a my z K. z tył i już mi się jakoś dziwnie jechało a co dopiero byłoby na ślubie) , ale ze względu na to że tata nikomu innemu niż mojemu bratu autka poprowadzić nie da, to jedzie z nami brat i jego ( mam nadzieję już wtedy )narzeczona, tata i brat są z tego rozwiązania zadowolenie więc się cieszę:):) |
_________________
|
|
|
|
|
limusin
Firma
Wiek: 50 Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 15 Skąd: Ozorków
|
Wysłany: Wto Gru 29, 2009 9:43 pm Re: Tata kierowcą
|
|
|
anita-gb napisał/a: | Witam,
Pewnie większość z Was stwierdzi że to nieodpowiedni pomysł, ale my tak zdecydowaliśmy. Mój tata ma nowe ładne auto i czemu nie miałaby nas zawieść. Za takie samo zapłacę koło 1000 zł. A i czuć się będę lepiej i może tata trochę nam po drodze stres rozładuje |
zawsze jakaś oszczędność, ślub i wesele jest dość kosztowne
edit: usunęłam niezgodny z Regulaminem podpis
Pusiak |
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Sro Gru 30, 2009 8:31 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|