Namiętne pocalunki...... |
Autor |
Wiadomość |
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sro Wrz 07, 2005 12:44 pm Namiętne pocalunki......
|
|
|
Namiętne pocalunki....
mogą przedlużać życie!!!!!!
Calując się nie tylko odczuwamy podniecenie i przyjemność,ale też poprawiamy funkcjonowanie organizmu . Naukowcy zaobserwowali ciekawe zmiany:
Zaczynemy odczuwać podniecenie,szybciej oddychamy,wzrasta ciśnienie krwi,serce bije,a mózg jest lepiej ukrwiony.
Uklad trawienny zostaje pobudzony do bardziej wydajnej pracy- podczas pocalunku,zależnie od czasu jego trwania i namiętności,spalamy od 12,aż do 50 kcal!
Dzięki szybszemu krążeniu krwi i poprawie materii organizm szybciej pozbywa się toksyn,a ponadto staje się lepiej dotleniony i odżywiony.
Podczas pocalunku uwolniony zostaje zostaje hormon szczęścia,tzw:endofrina,a to znacznie poprawia nasze samopoczucie!
Na skutek pobudzenia calego systemu nerwowego dostajemu "zastrzyk energii"- wyzwala się adrenalina i mamy chęć do dzialania. Jesteśmy pobudzeni nie tylko fizycznie,ale też umyslowo-zyskujemy świetną formę!
Calowanie jest zdrowe również dla naszych zębów- wzmożone wydzielanie śliny powoduje rozpuszczanie osadów nazębnych.
Gdy jesteśmy podnieceni,organizm wytwarza hormon DHEA (tzw. hormon dlugowieczności!!!)
A więc dziewczyny calujmy się jak najczęściej- dla zdrowia,urody i aby zapewnić sobie dluuuuuuuugie i szczęśliwe życie pelne namiętnych chwill!!!
Co o tym sądzicie?
Zaczniecie coraz częściej Się calować?
Ja już zaczęlam!! |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 07, 2005 1:21 pm
|
|
|
Ja się całuję nie dla zdrowia, ale dla przyjemności Choc czasami warto mieć takie "naukowe" wytłumaczenie dla tych co nie rozumieją |
_________________
|
|
|
|
|
Edi
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Sob Wrz 10, 2005 8:04 pm
|
|
|
Całowanie to bardzo przyjemny sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów. Mile mnie to cieszy. Chyba zacznę sie częściej i dłużej całować.
Ale przy kłótniach też spala sie dużo kalorii (tak na marginesie). |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob Wrz 10, 2005 8:26 pm
|
|
|
Edi napisał/a: | Ale przy kłótniach też spala sie dużo kalorii (tak na marginesie). |
Coś wiem na ten temat i ostatnio dużo spadam na wadze!
|
_________________
|
|
|
|
|
Akacja
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Lut 2004 Posty: 199 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob Wrz 10, 2005 8:47 pm
|
|
|
Uwielbiam sie całować, nie wazne czemu to sluży :):)
wiadomo, ze gdyby to nie bylo przyjemne, a dawalo duzo zdrowia i pozytku bysmy sie tak czesto nie calowali jak wtedy gdy jest to przyjemne zakrecilam sie troche hehe |
_________________ Caluje i ściskam gorąco Gość |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 12:45 pm
|
|
|
Żaneta napisał/a: | Namiętne pocalunki....
mogą przedlużać życie!!!!!!
Calując się nie tylko odczuwamy podniecenie i przyjemność,ale też poprawiamy funkcjonowanie organizmu . |
Słyszałam już kiedyś też o tym:)
Co do całowania to kiedyś uwielbiałam się całować i wciąż lubię ale już nie tak często jak kiedyś Mój misiol jakoś rzadko się lubi całować on za to uwielbia dawać mi buziaki |
|
|
|
|
|