Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Kłopot z prezentami dla gości
Autor Wiadomość
anett.k 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 11:58 am   Kłopot z prezentami dla gości

Od pewnego czasu do dobrego tonu na weselu, należy dawanie gościom przy wyjściu z wesela jakichś prezentów. Niektórzy dają ciasta z wesela, inni wódkę itp.
Szczerze powiedziawszy troszkę mnie to dziwi bo i tak na weselu przyjmuje się gości sutym jadłem i wódką i wydaje mi się, ze zapewnienie pełnych talerzy, pełnych kieliszków i dobrej zabawy w zupełności wystarczy.
Moi rodzice postanowili po weselu gościom wychodzącym rozdawać po pólitrówce wódki.
Niemniej jednak wiadomo, ze nie kupimy 45 flaszek dla gości (bo osób u nas bedzie 90) i zadecydowali, ze taki upominek bedzie tylko dla najbliższej rodziny. Mnie zastanawia natomiast fakt, czy nie bedzie to niekulturalne wobec pozostałych gośći. Wiadomo oficjalnie przy wszystkich gościach, tych flach nie bedziemy wręczali, ale jakoś mam mieszane uczucia, szczególnie, ze babcie i chrzestni, oraz rodzina z którą żyjemy najbliżej dostanie też ciasto.
Ja ogólnie odnoszę wrażenie, ze jeśli chodzi o organizacje wesel świat stanął na głowie! Zastaw się a pokaż sie króluje. Ludzie dostaja prezenty przy wyjściu a i tak człowiek portami trzęsie jak zaprasza, żeby nie odmówili, bo ostanio nasze społeczeństwo wyjście na wesele uważa za zbedny wydatek ;) Niedługo pewnie to młodzi będą musieli kupić prezenty i rozdawać je po oczepinach gościom a nie odwrotnie!!!
Co o tym wszytkim myslicie?
 
 
paulii 
bella coZa


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 500
Skąd: zewsząd
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 1:19 pm   

Coś jest w tym co piszesz. W wielu przypadkach ślub przestał być przede wszystkim świętem młodych, a zaczyna być świętem próżności. W dzisiejszych czasach wszystkie takie uroczystości stały się czasem szpanowania: przykład Komunie. Jest to oczywiście kwestia bardzo indywidualna. Są ludzie, którzy zaciągają kredyt na wesele, a są tacy którzy wolą z niego zrezygnować, jeśli ich nie stać.
_________________


dziennikarsko http://www.forum.wesele-l...der=asc&start=0
 
 
ALbionka 

Dołączyła: 10 Wrz 2010
Posty: 2
Skąd: Uć
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 1:22 pm   

Dla mnie to takie dziwne troche, przykład bylismy na slubie u kuzyna S. Zamiast kwiatow poprosili o wino do piwniczki domwej, calkiem ciekawy pomysl. W ramch prezentu dawali zapakowane ciasto i 2 butelki wina, troche dziwne....
 
 
anett.k 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 1:43 pm   

Jak dla mnie poprosili o wino a potem je oddawali, bardzo dziwne....

Póki co kredytu na wesele brać nie musimy, ale fakt jest taki, ze coraz częściej ludzie zapożyczają się żeby wyprawić wesele. Jak dla mnie lepiej zrobić bardzo skromną uroczystość niż brac kredyt na super fetę. Na jakies anioły przed kosciołem itp itd.
Niemniej jednak ja uważam ze gościom powinno wystarczyć samo zaproszenie i sute ich ugoszczenie, a nie jeszcze wałówka na odchodne - w ramach podziekowania że przyszli.
Druga sprawa jest taka, ze coraz częściej zaproszenie na wesele staje sie dla ludzi problemem a nie przyjemnością, bo trzeba kwiatki kupić, prezent dać, ubrać sie jakoś itd.
Ja byłam na weselu gdzie aż 10 par nie dotarło pomimo, ze potwierdzili przybycie. Dla młodych i ich rodziców to spora strata a można było po prostu powiedzieć nie.
 
 
PositiveAga 
PozytywneInspiracje


Wiek: 37
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 1844
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 2:08 pm   

sądzę że jest to kwestia indywidualna, każdy podchodzi do tego inaczej

anett.k napisał/a:
coraz częściej zaproszenie na wesele staje sie dla ludzi problemem a nie przyjemnością, bo trzeba kwiatki kupić, prezent dać, ubrać sie jakoś itd.

za każdym razem gdy idę na wesele takie przygotowania sprawiają mi przyjemność, ja nie widzę w tym problemu aby kupić nową sukienkę, iść do fryzjera lub kwiaty dla młodych. Ja wesele traktuje jak bal, i raz na kilka lat mogę sobie pozwolić na przygotowania aby poczuć się ładnie w tym dniu.



jeśli chodzi o dawanie wódki na pożegnanie, na każdym weselu na jakim byłam był ten zwyczaj, sądzę że młodzi w taki sposób chcą podziękować gościom za przyjście, a jeżeli wódki zostało sporo to czemu by jej nie dać, młodzi i tak jej nie wypiją

cukierki, ciasteczka pod kościołem z kolei są podziękowaniami dla wszystkich gości nawet dla tych których nie będzie na weselu a mieli ochotę i czas aby przyjść i złożyć życzenia pod kościołem. Młodzi również takim osobą chcą podziękować chociażby słodkościami
_________________

Rafałek 09.04.2014 | 3200g | 55cm | 10pkt Apgar
 
 
paulii 
bella coZa


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 500
Skąd: zewsząd
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 2:19 pm   

Wiesz PositiveAga myślę, że Anett chodziło bardziej o to, że ludzie przesadzają. No bo jasne, ze jeśli wódka czy jedzonko zostanie to doskonałym pomysłem jest rozdanie ich. Ale jeśli ludzie już tak zaczynają się zastawiać to dla mnie jest lekkomyślne. Na przykład nie rozumiem brania ogromnego kredytu żeby się "pokazać". Jeśli nie stać mnie na wystawne wesele to takiego nie robię. Nas nie stać na poprawiny-choć bardzo je chcieliśmy, ale trudno nie będziemy robić czegoś na siłę///
_________________


dziennikarsko http://www.forum.wesele-l...der=asc&start=0
 
 
anett.k 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 4:53 pm   

dokładnie o to mi chodziło Paulii
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 5:07 pm   

paulii napisał/a:
Na przykład nie rozumiem brania ogromnego kredytu żeby się "pokazać". Jeśli nie stać mnie na wystawne wesele to takiego nie robię.

Ale może to nie chodzi o to żeby się"pokazać"... może niektórzy po prostu marzą o weselu z prawdziwego zdarzenia i chcą to marzenie zrealizować. Być może kredyt jest jedyną szansą aby tak było. I jeżeli ktoś się na to świadomie decyduje, to innym chyba nic do tego?
I nie rozumiem oburzenia. Jedni wolą tak, inni inaczej. :)
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 7:15 pm   

anett.k, u nas goście dostali ciasto- wszyscy... powód?? Bo zostało go nam na prawdę dużo i by się zmarnowało. Natomiast wódkę dostali tylko dziadkowie i obsługa.... Pomimo iż na wszystkich weselach na których byłam dostawaliśmy wódkę na odchodne.... wychodzę z założenia, że na stołach było alkoholu dużo i mogli pić na weselu.
_________________

 
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Nie Wrz 12, 2010 8:33 pm   

My dawaliśmy każdemu na odchodne wódkę, żeby wypili za nasze zdrowie może dnia następnego, a może kiedy indziej... Były cukierki pod kościołem dla gości, oczywiście głównie ze względu na gości, którzy nie szli na wesele, a była ich większość w podziękowaniu za pofatygowanie się na ślub. Nie było natomiast żadnych prezencików na talerzach w postaci cukierków itp bo stwierdziłam, że w końcu jedzenia jest dużo i łącznie z cukierkami na stole, więc nie ma potrzeby jeszcze bawić się w dodatkowe, bo po co? Myślę, że to czy ktoś daje na odchodne czy nie, zależy od wielu czynników, jak na przykład podejście do tematu, jedni uważają, że nie ma potrzeby, inni że jest, jeszcze inni robią tak bo na każdym weselu sami dostali... niektorych na to stać, żeby dać każdemu po flaszce, a niektórych nie, albo niektórzy wolą dać ciasto, czy rozdać tort... nie widzę też nic złego w tym, zeby rozdać jedzenie, jeśli zostanie go naprawdę dużo i jest i tak nie do przejedzenia przez młodych, to po co ma się zmarnować? Poza tym w niektorych rodzinach są pewne zwyczaje... to wszystko zależy, każdy robi jak uważa ;)
_________________
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 3:26 pm   

jesli zostanie dużo wódki, czemu nie dać gościom? Ale kupowanie alkoholu specjalnie z myslą "kupię 50 butelek więcej, żeby rozdać gościom" już jest dla mnie przesadą. Wódkę wygrywa się podczas oczepin, jest jej dużo na stole, a wesele to duży wydatek, dużo par robi też małe prezenciki, cukierki itp wiec ja jako gość nie oczekuję wódki po weselu...
 
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 6:36 pm   

U nas ostatecznie było ciasto dla goście na tzw. odchodne. Przygotowane przez salę, ładnie zapakowane. Szczerze przyznam, że goście byli wręcz zaskoczeni, że coś dostają, ale na pewno było im miło. Myślę, że najważniejsze jest, aby wszystko co dzieje się podczas wesela, było zgodne ze zdaniem i poglądami Pary Młodej, bo to Wasz dzień.

Szczerze przyznam, że dawanie wódki czy ciasta tylko wybranym gościom jest dla mnie dziwne, bo tego dnia wszyscy goście byli dla mnie równie ważni.
_________________

 
 
Inka85 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 3:28 pm   

Mój narzeczony pochodzi z Włoch. Tam (nie wiem czy w całym kraju czy może w niektórych regionach) istnieje zwyczaj dawania prezentów gościom. Obowiązkowo otrzymują oni confetti czyli ładnie zapakowane w eleganckie woreczki lub pudełeczka cukierki. Plus jeszcze jakiś drobiazg. Np. na weselu jednych znajomych dostaliśmy szklaną hmm paterę, ręcznie malowaną przez zakonnice ;) która mnie służy za naczynie na pout-pourri :) Na innym weselu dostaliśmy przycisk do papieru w kształcie łabędzia. Takie tam "pierdółki". Zastanawiam się, co możemy podarować naszym gościom weselnym. :]
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 4:56 pm   

Inka85, co kraj to obyczaj, ale te "pierdólki" tanio nie brzmią, jak trzeba ich kupić 150...u nas to raczej dobra wola młodych i miły akcent, a nie obowiązek lub oczekiwanie...ale cukiereczki jak najbardziej;)
 
 
 
ZegaryBrzozow 
Firma

Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 21
Skąd: Brzozów
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 9:42 am   

Spotkałem się z obyczajem dawania gościom małego upominku z okazji wesela,ale nie chodzi o duży prezent a np: spinkę lub naklejkę w imionami młodych oraz datą wesela.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl