|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Czy jesteście towarzyscy? |
Autor |
Wiadomość |
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:31 pm
|
|
|
Kati napisał/a: |
Zdarzyło mi się natomiast wyprosić z pokoju na wczasach (narty) znajomych około godz 1 w nocy z uśmiechem i słowami. Nie wiem jak wy, ale my o 9 jesteśmy na stoku i trzeba się wyspać. Skumali |
No to jest całkiem oczywiste i tu bym się nawet nie zastanawiała. Zrobiłabym tak samo.
Pamiętam jak grupa osób z mojej klasy pojechała razem na narty. Oczywiście imprezowali na maksa, a na narty nigdy się nie mogli wyrobić. W sumie nic dziwnego, bo jak się wstaje o 12 to zanim się człowiek ubierze, pozbiera i zje śniadanie, to zrobi się ciemno. W efekcie kilka razy poszli na oświetlony stok, bo wszystkie inne były już dawno pozamykane. Jak wrócili to opowiadali, że to był super wyjazd na narty
Jakbym chciała tak spędzić czas, to bym w góry nie pojechała. Po co przepłacać za kwatery? |
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:31 pm
|
|
|
takie imprezy, o jakich mówisz w kontekście swojej przyjaciółki, owszem przeżyłam nie raz, ale jak byłam w liceum
obecnie preferuję taki rodzaj, o jakim Ty piszesz, tzn. że umawiamy się na konkretnę godzinę, której się mniej więcej trzymamy, ja zawsze szykuję coś do jedzenia, przeważnie jakąś sałatkę, koreczki, etc, no chyba, że to jakaś wyjątkowo okazja to coś na ciepło a goście przynoszą alkohol, albo jakieś przegryzajki typu chipsy, paluszki
i generalnie wydaje mi się, że większośc ludzi preferuje właśnie taki typ imprez, ostatnio pojechaliśmy do naszej znajomej, myśleliśmy, że na wino i ciasto, a tam był zastawiony stół i zapach pizzy domowej roboty
byliśmy w lekkim szoku, ale jak najbardziej pozytywnym |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:32 pm
|
|
|
EwaM napisał/a: | Jakbym chciała tak spędzić czas, to bym w góry nie pojechała. Po co przepłacać za kwatery? |
no no |
_________________
|
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 2:19 pm
|
|
|
My z A kochamy tańczyć i jak się poznaliśmy to praktycznie nie było tygodnia żebyśmy nie szli na dyskotekę ale woleliśmy raczej spokojniejsze miejsca niż te najbardziej popularne żadnego techno itp. łomotu
Co do imprez domowych to przeżyłam kilka i raczej nie przepadam zwłaszcza u mnie w domu
Spotkania z przyjaciółmi to co innego bywamy u siebie bardzo często i często nocujemy wtedy przygotowujemy razem coś do jedzenia jest winko wódeczka (jak jet co oblewać ) ale bez zalewania się nie raz zdarzyło nam się siedzieć do 3 a nawet dłużej
Ale to tylko z jednymi znajomymi i z Siostrą A i jej chłopakiem
poza tym lubię popołudniowe spotkania na kawę i plotki więc raczej ciężko nas zastać w domu bo A też nie lubi za długo w miejscu siedzieć
Teraz to co innego bo nie moge się męczyć ale jeszcze w 5-tym miesiącu na karaoke w pubie byliśmy i na disco też bo czułam się świetnie (ale krócej niż dawniej bo sił mniej ) |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
Ostatnio zmieniony przez Ela_i_Adam Wto Gru 30, 2008 2:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 6:14 pm
|
|
|
EwaM napisał/a: | A swoją drogą to jak wygładają u was i w waszym towarzystwie takie imprezki i spotkania? Bo w zasadzie ja jestem przyzwyczajona do czegoś takiego, że zaprasza się bliskie osoby, na godzinę. Zawsze szykuję jedzenie, również coś ciepłego. Więc nikt się nie spóźnia bez powodu i w ciągu pół godziny wszyscy się generalnie odmeldowują. Posiedzimy, pojemy, popijemy, pogadamy. Gospodarze zajmują się gośmi itd. |
tak dla mnie wlasnie wyglada impreza. na szczescie dla moich przyjaciol rowniez.
EwaM napisał/a: | Ludzie (nize zawsze tylko najbliżsi znajomy, ale czasem również krewni i znajomi królika) wchodzą i wychodzą o dowolnych oprach, nikt nie siada przy stole, a z jedzenia są głównie chipsy i paluszki. |
a cos takiego to dla mnie koszmar. chyba sie starzeje |
_________________ |
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:04 pm
|
|
|
u nas tak, jak u Ewy i Mietki.. przy czym ja chodze spac "z kurami", wiec jak juz goscie, moim zdaniem, za dlugo siedza to ich opuszczam, a zajmuje sie nimi moj małż.. moze to niezbyt uprzejmie, ale ja i małż mamy troche inny zegar biologiczny, a myślę, że goście są mniej urazeni niz, nawet grzecznym, wyproszeniem..
dzis wlasnie wrocilismy z wyjazdu sylwestrowego w góry, było super, na szczescie imprezki odbywały sie w miejscu neutralnym - w jadalni u gazdów, ja wychodzilam jak poczułam senność, mój mąż mniej wiecej 3 godziny pozniej, rano, oczywiscie, wstawalismy na sniadanie, nie uznaje marnowania czasu w łóżku i on doskonale o tym wie, zarywa noc na własne ryzyko ;)) |
_________________
|
|
|
|
|
Dzesia
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Gru 2006 Posty: 64 Skąd: z Łodzi
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 12:26 pm
|
|
|
Imprezy - to nie dla mnie. wolę posiadówki przy winie i dobrym jedzonku. Mam stałe grono przyjaciół i tylko z nimi sie spotykam. Nie nbardzo lubię poznawać nowych ludzi, źle się czuję wśród obcych, ale jak już kogoś poznam i zaprzyjaźnię się - to mocno. Nie lubię tańczyć, nie lubię muzyki dyskotekowej, wolę posiedzieć w domu i poczytać książkę albo film objrzeć. Zresztą mój G. też. |
_________________ www.sygnaturka.blox.pl
|
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 3:49 pm
|
|
|
Ja z narzeczonym jesteśmy domatorami i raczej stronimy od głośnych, klubowych imprez. Często spotykamy się w rodzinnym gronie, odwiedzamy znajomych a pozostały wolny czas spędzamy przy dobrym filmie, w domowym zaciszu |
_________________
|
|
|
|
|
Niebieskooka
Wiek: 39 Dołączyła: 14 Lut 2008 Posty: 1983 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 6:31 pm
|
|
|
My lubimy imprezy w końcu poznaliśmy się na disco ale lubimy też posiedziec czasem sami z jakimis drinami i dobrym filmem ...zalezy od humoru.... |
_________________
|
|
|
|
|
doni_iza
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Paź 2007 Posty: 1974 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 9:38 am
|
|
|
Niebieskooka napisał/a: | My lubimy imprezy w końcu poznaliśmy się na disco ale lubimy też posiedziec czasem sami z jakimis drinami i dobrym filmem ...zalezy od humoru.... |
To zupełnie tak jak my |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 12:56 pm
|
|
|
Ja na dyskoteki nie lubię chodzić, za to do pubu owszem. Usiąść przy piwku, drinku pogadać, pośmiać się. Co do imprez domowych to uwielbiam takowe:) Narazie nie mamy możliwości robienia takich bibek, ale już niedługo, już niedługo |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 12:18 pm
|
|
|
Jeżeli chodzi o dyskoteki,to kiedyś ciągle chodziłam po dyskotekach,barach itd z kumpelkami ale już się wyszumiałam.Teraz siedzę zazwyczaj w domu,ale czasem w weekend lubimy wyskoczyć z moim A gdzieś do znajomych albo do jakiegoś baru.Znajomi też czasem przychodzą do nas(nawet zazwyczaj u nas jest zasiadówka) Zdecydowanie wolę jak znajomi nas uprzedzają,że chcą do nas wpaść.Nie lubię jak mam inne plany,szykuję się żeby gdzieś pójść i koleżanki akurat do mnie przyjdą niespodziewanie. |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 12:52 pm
|
|
|
Ja jestem bardzo towarzyska i uwielbiam spotkania. Najlepsze imprezy to domówki, które sama organizuję lub ktos z naszej paczki, jesli może. 2 miesiące przed juz "rezerwuje" termin, żeby wszystkim pasował, aby nikogo nie zabrakło (a 20 osób z łodzi w warszawie na jednej imprezie to logistyczny koszmar:). Zawsze szykuję pełno jedzenia, szykuję ręczniki, pościele, materace i mamy imprezę z nocowaniem ok.15 osób u nas. Kocham te dni i zawsze czekam na nie - staramy się robić cos takiego ok raz na 2-3 miesiące. Nie jest to łatwe, bo każdy ma też swoej sprawy no i inne miasta, ale jak się chce, to zawsze da radę:) Siedzimy wtedy do 4-5rano, jedzenia i alko pełno, po 00.00 nawet są tańce, czasem quizy, do tego rzutki, piłkarzyki. Menu od paluszków, czipsów i nachos z dipami, poprzez kanapki i sałatki, po barszczyk czerwony w nocy lub mielone pulpety, żeby nikt nie był głodny:):) Trochę taka Nigella - każdego ugościć, ładnie przybrać mieszkanie i stół:):)W południe w nd po imprezie jedziemy wszyscy na sniadanie do knajpy, a do popołudnia jeszcze wszyscy siedzą u nas, idziemy na starówkę albo do Łazienek...najbliższa impreza w listopadzie, ostatnia była pod koniec sierpnia.
Kluby tylko z jedną kumpelą, ale rzadko, żeby trochę potańczyć. Generwalnie domówki domówki domówki:):)
Lubimy też spotkania w 4 lub 6tkę z zaprzyjaźnionymi parami: winko, sery, whisky, dobra muzyka lub film:) |
Ostatnio zmieniony przez Malena Wto Wrz 28, 2010 12:58 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|