|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Taca a ślub |
Autor |
Wiadomość |
Sylwiam
Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 70 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 1:50 pm
|
|
|
Debussy napisał/a: | Ale przecież to normalne, że się zbiera na tacę i nie wiem czemu Was to tak bulwersuje!
Przecież to jest danie ofiary w intencji!
W tym przypadku w intecji małżonków... |
Debussy, normalne byłoby gdyby za te pieniądze ksiądz odprawił jakąś mszę w intencji nowożeńców (u nas jest tak na pogrzebach - jeśli zbierają na tacę - to później odprawiają mszę od uczestników pogrzebu w intencji zmarłego), ale tak nie ma. Moim zdaniem, nie powinni zbierać.
edit: poprawiłam cytat
kryszka |
_________________ Sylwia |
Ostatnio zmieniony przez kryszka Wto Maj 26, 2009 4:22 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
martitka
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Gru 2008 Posty: 441 Skąd: :-)
|
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 4:12 pm
|
|
|
skalimonka napisał/a: | A ze "za darmo" slub, pogrzeb itd, to wlasnie chodzilo mi o to, ze nie powinno byc ceny typu "co laska, ale nie mniej niz 400zl", bo to juz "co laska" wtedy nie jest. Za darmo, czyli ksiadz nie powinien wywierac wplywu czy w jakikolwiek inny sposob naciskac na Ciebie, czy masz dac i ile masz dac. A za darmo tez powinni odprawiac, jesli ktos nie ma pieniedzy! |
w styczniu miałam pogrzeb babci i uczestniczyłam osobiście we wszystkich "przygotowaniach"... w jednym z pabianickich kościołów jest "cennik" - pogrzeb 400zł, msza św za zmarłą 30zł, ktoś musi po księdza przyjechać 15 minut przed pogrzebem, bo będzie dopłata za dojazd
Wiecie co... zrobiło mi się tak przykro, jak widziałam jak się mama z ciotką i dziadkiem zrzucali, żeby uzbierać te ponad 500zł, to aż do tej pory nie mogę zapomnieć... Co łaska, chole..ra jasna, a jak ktoś tyle nie ma to nikogo to nie obchodzi...
Wybaczcie OT, ale byłam zbulwersowana...
Biorę ślub w innym kościele i mam nadzieję, że takich cyrków nie będzie (bez mszy to może się i brak tacy uda przeforsować ) |
Ostatnio zmieniony przez martitka Sro Maj 27, 2009 4:12 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 5:18 pm
|
|
|
Martitka, przykro mi bardzo, ze cos takiego wlasnie Ciebie spotkalo. Codziennie spotyka wiele osob i bedzie spotykalo dalej, dopoki jest na to spoleczne przyzwolenie... |
_________________ |
|
|
|
|
aggar
Dołączyła: 07 Sty 2008 Posty: 205 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 10:21 am
|
|
|
To trochę nie na temat, ale jak czytam te wszystkie przykłady zachłanności księży to mi się nóż w kieszeni otwiera. I przyznam się dziewczyny, że między innymi dlatego odwróciłam się od kościoła, bo nie mogłam znieść jak żerują na nierzadko biednych ludziach. |
|
|
|
|
martitka
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Gru 2008 Posty: 441 Skąd: :-)
|
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 1:57 pm
|
|
|
Dzięki skalimonka wiesz, ja już się niczemu nie dziwię, mamy w Pabianicach jednego proboszcza (przypuszczam, że dość sławnego, choć nie ze wspomnianej wcześniej parafii), który zrujnował całą moją wiarę w dobroć księży (zdarzają się wyjątki, ale niestety, niezwykle rzadko). Wygłasza on kazania np. o tym, że trzeba budować marmurowe schody po których ma stąpać Bóg, i ludzie mają na to składać ofiary imiennie i minimum... (ten kto z parafian nie złożył ofiary był ponoć - bo już więcej nie poszłam do tego kościoła - wyczytywany podczas kazania...)
Biorę ślub we w miarę nowej parafii, ksiądz proboszcz jest "normalny", młody, jak na proboszcza, i taki w porządku. Zobaczymy jak będą wyglądały opłaty tutaj, bo wszystkie formalności (licencję i zapowiedzi) spisujemy u nas nad morzem, a tu tylko sam ślub. Wyspowiadam się Wam po ślubie |
|
|
|
|
Karolka_23
Wiek: 43 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 162 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 7:42 pm
|
|
|
My mamy ślub o godz.18.00 z pełną mszą
MalaJu napisał/a: | a mnie taca nie przeszkadza. Niech sobie zbieraja. W koncu i tak przymusu nie ma. Jak ktos chce, to wrzuci datek. |
Zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo przecież na naszym ślubie znajdą się zapewne obcy ludzie, którzy przyjdą po prostu na mszę, więc dlaczego miałabym ich pozbawiać tego, do czego są już przyzwyczajeni...mam na myśli te osoby, które "na tacę" dają. |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Pią Maj 29, 2009 10:44 pm
|
|
|
cyt:
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 10:51 pm
--------------------------------------------------------------------------------
Właściwie z drugiej strony, to dlaczego tak na sile odbierac gosciom mozliwosc dania na tace?? To tez nie bardzo wporzadku, moze ktos zawsze daje i ma takie zyczenie...
No wlasnie dokladnie to samo napisalam jakis czas temu w tym watku. Wolna wola, nikt nikomu na sile z kieszeni nie wyciaga. Niech sobie zbieraja, u nas na slubie kto bedzie mial ochote dac, to da, a kto nie to nie. Wlasciwie chyba nie ma tu dobrego wyjscia z sytuacji... bo ... jakby to powiedziec... narzucenie "musu zbierania" na tace, jest tak samo niewporzadku jak "odebranie takiej mozliwosci". Dobrze, ze kazdy moze zdecydowac i wybrac jak chce |
_________________ |
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 1:36 pm
|
|
|
u nas na slubie ksiądz nie zbierał pieniązków. Goście byli pozytywnie zaskoczeni |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 8:52 pm
|
|
|
Z tego co pamiętam na naszym ślubie ksiądz normalnie chodził z tacą, po prostu wcześniej z nim tego nie omawialiśmy. Taca podczas ślubu jakoś szczególnie mi nie przeszkadza, ale szczerze mówiąc bardziej podoba mi się msza ślubna bez niej... Wydaje mi się, że w pewien sposób podkreślony jest wtedy szczególny charakter ślubu
Moja siostra i jej mąż przed swoim ślubem w ubiegłym roku próbowali dogadać się z naszym proboszczem, by w zamian za większą o 50-100 zł opłatę za ślub zrezygnował z chodzenia z tacą. Ksiądz nie zgodził się - stwierdził że taca to "święte prawo kościoła" i "poradził", że aby odgłos rzucanych na tacę monet nie rozpraszał ich uwagi, najlepiej jest poprosić gości, żeby rzucali datki w papierkach |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
kasia_m
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Paź 2010 Posty: 113 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 8:56 pm
|
|
|
W mojej parafii również nie ma zwyczaju chodzenia z tacą podczas ślubu.
Myślę, że taca podczas ślubu jest podyktowana bardziej kwestią finansową danej parafii i dodatkowym dochodem. |
|
|
|
|
martula_87
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 833 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 11:20 pm
|
|
|
Nasz ślub był pierwszym na który widziałam że zbiera się tace.
Nie dopilnowaliśmy tego moglismy zapytac i dopłacic.
Plus że ksiadz zapowiedział że taca jest zbierana na Dom Samotnej Matki i może trochę to sprawiło że złośc mi szybko przeszła, bo myślałam że taca nie będzie zbierana skoro zapłaciliśmy za ślub. |
_________________
|
|
|
|
|
M_and_M
Michałowa :)
Wiek: 43 Dołączyła: 03 Sie 2010 Posty: 563 Skąd: teo, widzew
|
Wysłany: Sro Cze 29, 2011 1:31 pm
|
|
|
ja nie zakodowalam w ogole zadnej tacy na naszym slubie! ale moze to dlatego, ze slubu udzielal nam nasz przyjaciel, byl sam przy oltarzu... nie wiem, na 99,99% nie bylo zadnej tacy. i nawet nie wiem dlaczego |
_________________
|
|
|
|
|
Esmeralda
Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 37 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 09, 2011 2:13 pm
|
|
|
rzeczywiście można zapłacić jakąś kwotę, żeby nie było chodzenia z tacą (chyba ok. 100 zł), ale po co? niech goście coś dadzą - niech się kościół trochę wzbogaci:) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|