Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
A może ponarzekamy na teściowe...
Autor Wiadomość
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Pon Wrz 19, 2011 4:32 pm   

dziewczyny przypominam że to temat o teściowych a nie o mężach 8)
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 3:19 pm   

marciami napisał/a:
Kuba też wielu rzeczy nie zauważał, nie widział potrzeby robić , ale nie dlatego, ze ktoś to robił za niego. Tak już po prostu ekhm... miał w domu.

tak mial w domu...czyli ktos to robil za niego.

Podejście teściowych do ich dzieci ma przelozenie na zycie codzienne. Mój mąż też jak mieszkał z mamą to nie musiał wycierać kurzy, nie miał pojecia, jak wyglada tak naprawde sprzatanie - wg niego wystarczalo tylko odkurzyc, he he, jaki szok przezyl, ze umywalka nie myje sie sama, ze jeszcze podloga do umycia i plyta kuchenna, a pozmywanie to tez umycie blatow w kuchni i powycieranie. A teraz po 3 latach mieszkania jest super, smiga, pomaga mi, mamy swoje przydzialy - takze da sie wychowac, ale wymaga to ustalenia na poczatku co trzeba robic w domu i co kto robi.

Moja tesciowa - uwielbiam jam jest naprawde super babka, ale rozpiescila troszke swoich 2 synow - np codziennie rano wstawala robic mu sniadanie. Zawsze wieczorem pytala - na ktora sniadanie? i Ł wstawal na gotowe kanapki.
Pierwsze zdziwienie jak razem zamieszkalismy - a to nie bedziesz robic mi kanapek? Ano nie, Kochanie...(zwlaszcza, ze ja wstaje pozniej do pracy). Takze na poczatku pewne rzeczy go dziwily, no ale trudno, musza zaakcaptowac zmiany i juz.
Ostatnio zmieniony przez Malena Wto Wrz 20, 2011 3:22 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 5:27 pm   

Malena napisał/a:
tak mial w domu...czyli ktos to robil za niego.

Malena, nie do końca. Mój mąż na początku wspólnego mieszkania nigdy nie sprzątał okruszków z blatu. Pokroił chleb, nakruszyło się - no i co z tego. I wcale nie dlatego, że mamusia to za niego robiła, tylko u nich nikt tego nie robi. Takie rzeczy sprząta się podczas "sprzątania" - raz na tydzień/ dwa tygodnie (nie wiem co ile sprzątają). Więc jeżeli zrobią syf pół godziny po "porządkach", to będzie tak do następnego sprzątania.
Całe szczęście, że teraz już tylko "zdarza mu się" :wink:

Malena napisał/a:
a to nie bedziesz robic mi kanapek? Ano nie, Kochanie...

Wiesz, dobrze, że nie powiedział "to pójdę do takiej, co mi będzie robić" :wink: :smile:
_________________

 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 7:15 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Takie rzeczy sprząta się podczas "sprzątania" - raz na tydzień/ dwa tygodnie (nie wiem co ile sprzątają).

hehe dobre, nigdy bym na to nie wpadła :lol:

Malena czy ty nie mieszkałaś przypadkiem z moim mężem 8)
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
 
 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Sro Wrz 21, 2011 6:42 am   

Malena napisał/a:
rozpiescila troszke swoich 2 synow - np codziennie rano wstawala robic mu sniadanie
W sumie u mnie podobnie, z tym, że Teściowa wstaje codziennie rano (o 6) i idzie chłopakom po świeży chleb i bułki. Gdy z nimi zamieszkam to pewnie spadnie to na mnie, tym bardziej, że i tak wstaję o tej godzinie do pracy, a do sklepu jest parę metrów, ale nie wyobrażam sobie codziennego chodzenia po bułki, gdy będziemy mieszkać już sami - jestem zbyt leniwa :P
_________________


 
 
fuente 


Wiek: 35
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 83
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 10:31 am   

Moja przyszła Teściowa, to Złoto nie Człowiek.
Większość czasu spędzam w jej domu (po ślubie też tam zamieszkamy, bo to duży dom pod Łodzią, a ja mieszkam w Łodzi w dwupokojowym mieszkaniu z mamą).
Bardzo dobrze się dogadujemy, mój K. się śmieje czasem, że lepiej się rozumiemy niż on ze swoją mamą i trohę rzeczywiście tak jest. Jesteśmy do siebie bardzo podobne, uroedziłyśjy się w tym samym miesiącu, mamy podobne poczucie humoru, taką samą wrażliwość. Mam nadzieję, że po śluybie nic się nie zmieni, ale to cas zweryfikuje wszystko. Jak na razie jest idealnie :)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl