Ślub-czyja to była inicjatywa? |
Autor |
Wiadomość |
Emi
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Cze 2007 Posty: 524 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 8:50 am
|
|
|
U nas to moje kochanie pierwsze podjęło kroki Co nie oznacza że wcale nie myślałam o ślubie. To on, jak tylko dostał pracę, podjął decyzję że zamieszkamy razem (oczywiście po zaręczynach) i zaczął się rozglądać za pierścionkiem zaręczynowym. |
_________________
|
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:20 pm
|
|
|
hmmm sam nie wiem chyba moja mam tu najwiecej nabroiła:) jak powiedziałam jej że chcemy zamieszkać razem to powiedziła ze bez ślubu to po jej trupie - a jak powtórzyłam to K. to po powrocie do łodzi to popatrzył sie na mnie wzioł kapsel od tymbarku który akurat miał w łapce i zapytał czy w takim razie wyjde za niego:) wariat jeden i po tych wydarzeniacha doszliśmy do wniosku że to już najwyższy czas brać sie na organizacje tego jednego dnia otwierającego brame do dalszego - juz wspolnego życia |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Cze 16, 2011 10:45 am
|
|
|
My już dawno na ten temat rozmawialiśmy. W sumie to nie wiem kto zaczął rozmowę na ten temat. Jakoś tak naturalnie wyszło, że oboje podjęliśmy, że chcemy wziąć ślub. I tak po dwóch latkach podjęliśmy decyzję że A się do mnie wprowadził i się zaręczyliśmy. Chcieliśmy ślub konkordatowy ale że ciągle jakieś wydatki i przesuwało się to ciągle w czasie to postanowiliśmy, że teraz weźmiemy ślub cywilny, a później kościelny jak nam się wszystko poukłada (remont mieszkania itp.). Nie chcieliśmy już dłużej czekać i odkładać w czasie i dlatego zdecydowaliśmy się na ślub cywilny, bo ile można żyć na tzw. "kocią łapę" |
|
|
|
|
Verenica
Wiek: 44 Dołączyła: 23 Sie 2010 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 16, 2011 10:56 am
|
|
|
Kociadło napisał/a: | hmmm sam nie wiem chyba moja mam tu najwiecej nabroiła:) jak powiedziałam jej że chcemy zamieszkać razem to powiedziła ze bez ślubu to po jej trupie |
U nas było podobnie, z tym, że głównym prowodyrem był mój tato. Zabraliśmy moich rodziców na uroczystą kolacyjkę coby im oznajmić, że chcemy razem zamieszkać. Tato nie był zachwycony, że jego ukochana córeczka będzie mieszkać z obcym chłopem i będzie przez niego bałamuszona (mimo, że bardzo lubi mojego P.) I wtedy to też mój luby obiecał swojemu teściowi, że się ze mną ożeni.
Jak powiedział, tak też zrobi (już niedługo) |
_________________
http://www.pustamiska.pl |
|
|
|
|
Marcka
Wiek: 35 Dołączyła: 13 Sty 2010 Posty: 405 Skąd: łódzkie ;)
|
Wysłany: Czw Cze 16, 2011 9:33 pm
|
|
|
Magdzik napisał/a: | My już dawno na ten temat rozmawialiśmy. W sumie to nie wiem kto zaczął rozmowę na ten temat. Jakoś tak naturalnie wyszło, że oboje podjęliśmy, że chcemy wziąć ślub. |
u nas było dokładnie tak samo wspólne rozmowy bez konkretnego inicjatora, po ślubie mojej kuzynki wstaliśmy rano i stwierdziliśmy, że to jest dobry moment aby wziąć ślub
I tak od roku mieszkamy razem a za 1,5 miesiąca bierzemy ślub |
_________________ |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 7:45 pm
|
|
|
U nas właściwie było dość dziwnie, na początku znajomości to P. pobąkiwał o ślubie i poważnych planach a ja raczej wogóle nie chciałam wychodzić za mąż
Później wiele spraw trochę się pokomplikowało - różne problemy itp.
W listopadzie 2008 zamieszkaliśmy razem i właściwie jakoś zapomnieliśmy o całym temacie.
Jakoś na początku tego roku P. nagle stwierdził, że moglibyśmy się pobrać i właściwie zaczęliśmy od szukania sali itd. |
_________________
|
|
|
|
|
madziula13893
Wiek: 35 Dołączyła: 01 Kwi 2011 Posty: 110 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Sob Cze 18, 2011 5:06 pm
|
|
|
U nas było podobnie jak u Asi7; narzeczony wspominał o ślubie ale ja w wieku 18 lat jeszcze nie chciałam i tak jakoś upłynęło trochę czasu i temat powrócił, tyle że tym razem z mojej inicjatywy |
_________________
|
|
|
|
|
Pit_20
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 2:45 pm
|
|
|
inicjatywa wyszła od narzeczonego, aczkolwiek obydwoje poczuliśmy że to właśnie "Ten" moment |
_________________ Kocham Wszystko w Tobie
|
|
|
|
|
|