|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
"Coś" twardego na podniebieniu |
Autor |
Wiadomość |
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 7:49 pm "Coś" twardego na podniebieniu
|
|
|
Witam,miesiąc temu miałam usuwane na chirurgii szczekowej w znieczuleniu ogólnym cztery ósemki (rosły poziomo pchając inne zeby do przodu, były bardzo niefortunnie ułożone). Wszystko super sie zagoiło i efekt rewelacja. Z tym, że po jakimś tygodniu od powrotu ze szpitala wyczułam zgrubienie na podniebieniu, a w ostatnich dniach wyczuwam coś ostrego i twardego wystającego z podniebienia. Na pierwszy rzut oka i po obmacaniu wyglada to jak kolejny ząb wyrastający z podniebienia, albo jakas narośl? Co to moze byc? Nie wyglada to a zadne narzedzie zostawione podczas zabiegu, tak jak mowie bardziej na jakiegos zęba. Jest to twarde, ostro zakonczone i tak jakby wrosniete w kosc (trzyma sie tardo podczas dotyku i ani mysli drgnąć). Ktoś ma jakis pomysl co to moze byc? Do dentystki jestem umowiona dopiero na poniedzialek a nie daje mi to spokoju. Słyszałam (i czytałam) również o przypadkach wyrastania zębów w podniebieniu, z tym, że już mi wszystkie co powinny wyrosnąć wyrosły, albo zostały usunięte... choc rozne cuda sie zdarzaja... moze ktos slyszał o takich cudenkach i moze ma pomysl co to moze byc? |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 9:28 pm
|
|
|
MałaMi1, myslę, że przy usuwaniu zęba jego kawałek został w dziąśle... |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pią Kwi 05, 2013 9:08 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 10:01 pm
|
|
|
te tak myslalam,ale to "coś" jest zupelnie w innym miejscu niz była ta górna ósemka i starsznie twardo siedzi w szczęce, więc na pewno nie jest to odłamek, który się gdzieś przemieścił. No i jak dotykam to boli co raz bardziej |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 10:06 pm
|
|
|
MałaMi1, ale ja miałam na myśli że to może być resztka korzenia, wypychana z dziąsła niż odłamany kawałek. Trudno mi powiedzieć, ja miałam tylko jeden mały ubytek przez 26 lat, także z zębami nie mam problemó, nie mówiąc o wyrywaniu Tak pierwsze co mi przyszło do głowy, że czasem jak już zęba nie ma, to wypycha tę resztkę właśnie. Kiedyś chyba obiło mi sie o uszy... ale jak Cie coraz bardzie boli, to może jakieś zapalenie się zrobiło, torbiel albo coś w tym rodzaju... najlepiej idx jak najszybciej do dentysty jutro jakiegoś innego, żeby sie nie okazało, że w weekend będziesz musiala jechać na pogotowie... |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pią Kwi 05, 2013 9:08 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 10:18 pm
|
|
|
nie no aż tak źle to nie jest dożyje do poniedziałuk, bardziej chodziło mi o to, że w miare uplywu czasu nie jest lepiej tylko wygląda to gorzej, jednak nie dzieje się to aż tak szybko żeby miało mnie coś dopaść w weekend-tfu tfu odpukac na wszelki wypadek. Jednak martwi mnie to, tym bardziej, że jeszcze dobrze mnie na chirurgii szczekowej nie zapomnieli a juz pojawia sie mysl, ze moze trzeba bedzie tam wrocic zreszta wolalabym chyba tam wrocic, niz sie tym zajmowac normalnie u chirurga -tam przynajmniej pozostaly dobre wspomnienia z tym wypychnaiem to i tak tez mysllam, tyle tylko,ze to jest zupelnie inne miejsc niz byla ta ósemka-daleko od niej i nie przy samym dziąśle a w podniebieniu-ewidentnie musiałby chyba ten odłamek, czy jak to tam nazwać przeskoczyć ładny kawałek... ja niestety mam juz sporo ciekawych dosiawdczen w zwiazku z zebami i wolalabym juz wiecej nie miec, no ale coz...
tak czy siak dzieki za rady... mysalam,ze moze pojawi sie tu ktos kto mial pdobny problem i stwierdzi,ze to jakis banalny problem...
torbiel to to raczej nie jest,bo jest to bardzo twarde-ale tyle na tej szczekowce sie nasluchalam o roznych przypadkach guzów itp ze juz sama nie wiem co o tym myslec |
|
|
|
|
Meerkat
Wiek: 41 Dołączyła: 16 Paź 2007 Posty: 245 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 10:20 am
|
|
|
MałaMi1, to jest najprawdopodobniej odłamek kości, który został ukruszony podczas zabiegu i teraz podczas gojenia się przemieścił. Prawdopodobnie zostaniesz ponownie znieczulona, a brzeg wyrostka zębodołowego zostanie wygładzony. Na dzień dzisiejszy płucz sobie szałwią, żeby zmniejszać stan zapalny. Chyba, że czujesz naprawdę duży ból i obrzęk, to jednak wizytę w jakimkolwiek gabinecie polecam już dziś. Korzeń raczej wystawałby z zębodołu (w miejscu po ekstrakcji). Ale wiesz, jak to jest z poradami medycznymi przez internet |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pią Kwi 05, 2013 9:08 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 10:32 am
|
|
|
no wiem wiem, tylko wiecie co, ja te wszystkie zeby w szpitalu dostalam na pamiątke-nie wygląda na to,aby cokolwiek z nich zostalo odlupane lub czegos w nich brakowalo... do poniedzialku dozyje, jednak sam fakt tej sprawy nie daje mi spokojnie spac |
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 11:50 am
|
|
|
MałaMi1, a nie lepiej byłoby zadzwonić tam gdzie ci usuwano zęby i zapytać o poradę? jeśli jest to jakiś stan zapalny albo inne świństwo to im dłużej się czeka tym dłużej się leczy... |
_________________
dzienniczek Basi |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pią Kwi 05, 2013 9:09 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 12:10 pm
|
|
|
usuwano mi w szpitalu, nikt mi nie odpowie na pytanie jak zadzwonie-tam nie siedzi żaden lekarz przy telefonie tylko pielegniarki, zreszta raczej by mnie wysmiali i kazali sie zglosic do dentysty, co tez zrobie w poniedzialek... że tez to znowu mnie sie muszą przyplątywac ciagle historie z zebami-wrrr.... |
|
|
|
|
Meerkat
Wiek: 41 Dołączyła: 16 Paź 2007 Posty: 245 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 2:25 pm
|
|
|
MałaMi1, wiesz, blaszka kostna podniebienia (odłamek kości podniebiennej) to nie jest to samo, co odłamek zęba. Oni mogli nawet nie widzieć, że coś im się nadłamało - pewnie podczas podważania zęba przy ekstrakcji. Jeśli nie masz gorączki i żadnych objawów ogólnych, to nic Ci nie będzie. Nie jest to jakaś rzadka i wyjątkowa sytuacja. |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pią Kwi 05, 2013 9:09 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 3:17 pm
|
|
|
no rzadka nie rzadka, ale kurcze do przyjemnosci nie nalezy-juz myslalam,ze mam spokoj z moimi zebami
dzieki za wszystkie informacje, mam nadzieje,ze szybko to "coś" zniknie z mojego podniebienia |
Ostatnio zmieniony przez MałaMi1 Nie Sty 20, 2013 5:29 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Meerkat
Wiek: 41 Dołączyła: 16 Paź 2007 Posty: 245 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 4:31 pm
|
|
|
MalaMi1 napisał/a: | myslalam,ze mam spokoj z moimi zebami i moge sie brac powoli za robienie dzieci |
jeśli tylko to Cię trzyma, to do dzieła!
będzie dobrze |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pią Kwi 05, 2013 9:09 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 11:23 pm
|
|
|
Osemki moje rosly w porpzek i niszczyly siódemki pchajac wszystkie zeby do przodu, na szczescie w mig udalo sie ich pozbyc, na dodatek bezbolesnie i bez zadnych nieprzyjemnosci mam nadzieje,ze tak samo zniknie z mojego podniebienia to "coś", dzis to dobrze pomacalam i wedlug mnie to jest ewidentnie wrosniete w kosc... blee....
[ Dodano: Sro Mar 07, 2012 12:11 am ]
hmmm juz wiem co to wczoraj bylam u dentystki,ktora powiedziala mi, ze to na pewno nie ząb otoz po ekstrakcji ósemek kośc nadbudowała się za bardzo, trzeba naciac płat podniebienia, spilowac i tyle ciekawe,nie? no wiec w czwartek ide na chirurgie szczekowa, zobaczymy jakie rozwiazanie mi zaproponuja. Tyle powiedziala mi dentystka,ale normalnie dentysta czegos takiego mi nie zrobi, musze na szczekówke, zreszta tam moge zrobic to na kase chorych jako ze zabieg mialam robiony u nich. Licze ze odbedzie sie to szybko i w miare bezzbolesnie |
Ostatnio zmieniony przez MałaMi1 Nie Sty 20, 2013 5:30 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|