|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Lista gości |
Autor |
Wiadomość |
tygrysek7773
Żołnierzowa żona
Dołączyła: 05 Lip 2012 Posty: 445 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 23, 2013 3:34 pm
|
|
|
PaulinaPS No i niestety u mnie jest tak samo...Byłam przy zapisywaniu listy i jak słyszałam, że nie pamiętają nawet niektórych nazwisk to... hmm no same wiecie... |
_________________
|
|
|
|
|
PaulinaPS
Dołączyła: 03 Wrz 2012 Posty: 443 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 23, 2013 7:55 pm
|
|
|
tygrysek7773, i co zgadzasz się na to? bo ja się waham czy zgłosić definitywny sprzeciw. Z jednej strony moje wesele a z drugiej nie do końca moi goście. |
|
|
|
|
karoosia
Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2013 Posty: 108 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sob Mar 23, 2013 11:06 pm
|
|
|
u nas jest całkowicie odwrotnie, ja bym chciala zaprosić wszystkich kuzynów i ciotki, choć imion dzieci (już teraz nastolatków) nie pamiętam, ale z 2 strony tak rzadko jest okazja do spotkania, że przynajmniej na weselu chciałabym zobaczyć wszystkich krewnych. Natomiast zarówno rodzice jak i teściowie doradzają, żeby nie zapraszać dalszej rodziny i żebyśmy się nie przejmowali co wypada a co nie. |
_________________ KAROOSIA |
|
|
|
|
tygrysek7773
Żołnierzowa żona
Dołączyła: 05 Lip 2012 Posty: 445 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 8:54 am
|
|
|
PaulinaPS Zgadzam się tylko dlatego, że zaproponowali, że dopłacą za ,,nadmiar" ludzi ze swojej strony. W innym przypadku bym tego nie zrobiła, bo to zakrawa o absurd, jeśli jedna strona zaprasza sobie kogo chce, bo druga płaci za talerzyki więc pierwsza strona ma wszystko w nosie, bo za zespół, kamerzystę i fotografa płaci się niezależnie od tego ilu jest ludzi. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez tygrysek7773 Nie Mar 24, 2013 8:54 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 9:33 am
|
|
|
U nas zarówno moja mama jak i PT próbowały przemycić do listy gości rodzinę z którą w ogóle nie mamy kontaktu widziałam ich może z raz w życiu i powiedzieliśmy kategorycznie NIE.. |
_________________
|
|
|
|
|
PaulinaPS
Dołączyła: 03 Wrz 2012 Posty: 443 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 10:20 am
|
|
|
u nas każdy płaci za swoich, bo to nie o koszty tutaj chodzi tylko np. moment składania życzeń a ja się pytam N. kto to? a on do mnie nie wiem myślałem, że od Ciebie. Nie wiem czego mam się po takich osobach spodziewać i gdzie ich usadzić. PT też nie wie, bo nie widziała ich od swojego wesela. Moja mama też chciała zaprosić 3 ciotki plus os. tow. jakieś kuzynki taty, ale szybko jej przemówiłam z pomocą taty, że to że je widziała raz na pogrzebie to nie znaczy, że mamy ich zapraszać. Mam jeszcze jeden problem, N. zaprasza sąsiada, naszego kumpla, jego rodziców, bo też się dobrze z nimi zna, ale jest jeszcze jego siostra, panna ma już 19 lat i nie mamy z nią nic wspólnego niż powiedzenie cześć na ulicy, nigdy nie zamieniliśmy z nią więcej niż jednego zdania i N. chce ja zaprosić z chłopakiem, bo wypada. Ja sie pytam z jakiej paki? Gdyby to była 13-letnia dziewczynka to ok, bo z rodzicami ale osobne zaproszenie? Co Wy o tym myślicie? |
|
|
|
|
tygrysek7773
Żołnierzowa żona
Dołączyła: 05 Lip 2012 Posty: 445 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 9:09 pm
|
|
|
daj spokój, zgłoś sprzeciw a na poważnie-No to jest druga sprawa, że będą te życzenia od ludzi, którzy nas nie znają, wszystko takie sztuczne i na siłę. najczęściej powtarzany tekst przy robieniu listy gości ,,tych to trzeba zaprosić BO SIĘ OBRAŻĄ". Tak. właśnie to jest główny powód, dla którego zaprasza się gości na ślub. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez tygrysek7773 Nie Mar 24, 2013 9:10 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
malinka1987
Dołączyła: 01 Sie 2011 Posty: 60 Skąd: Koluszki/Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 10:23 pm
|
|
|
Ja znam ten ból za sprawą przyszłej teściowej. U nas jest tak, że rodzice płacą za talerzyk, a my za rzeczy pozostałe. Moi rodzice nie wymyślali i jest najbliższa rodzina, plus znajomi, a teściowa chce zaprosić osoby, które mój przyszły mąż ledwo pamięta, bo widział je może raz w życiu. Najpierw były o to spory, ale w końcu odpuściłam, w końcu nie ja za to płacę. Jednak gdyby to miałyby być nasze wydatki kategorycznie nie zgodziłabym się na ludzi których nie znam! |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez malinka1987 Nie Mar 24, 2013 10:24 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kuna
Dołączyła: 11 Paź 2012 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 25, 2013 11:49 am
|
|
|
Malinka u mnie jest identyczna sytuacja! Z mojej strony nie ma wymyślania, tylko najbliższa rodzina i znajomi, których mam chęć widzieć na swoim weselu. Mój przyszły mąż wychodzi z podobnego założenia. Jak robiliśmy listę gości, to po obu stronach wyszło nam w sumie ok 70 osób. Ale daliśmy jeszcze od weryfikacji mojej teściowej, bo a nuż kogoś pominiemy. No i jak lista wróciła, to się okazało, że dopisała jeszcze "kilka osób", tak, że ze strony mojego narzeczonego wychodzi prawie 80 osób Na początku też były sprzeciwy, zwłaszcza, że on ich nie zna, lub widział raptem raz w życiu. Ale jako, że płacą rodzice, to musieliśmy odpuścić. Nie jest nam też w smak, widzieć ludzi, których kompletnie nie znamy, ale nie ma na to rady. W takich przypadkach jedynym wyjściem byłoby płacić za wszystko samemu. |
_________________
|
|
|
|
|
Paolina
Dołączyła: 03 Cze 2012 Posty: 511 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 25, 2013 2:43 pm
|
|
|
Listę gości ustaliliśmy wspólnie z narzeczonym. Postanowiliśmy zaprosić tylko najbliższą rodzinę, czyli: rodziców, dziadków, rodzeństwo rodziców, nasze rodzeństwo cioteczne (+przyjaciół oczywiście). Rodzina mojego narzeczonego jest bardzo liczna, więc i tak wyszła duża liczba gości z jego strony. Nie chcieliśmy zapraszać rodzeństwa dziadków, ciotek i pociotków, których nie widzieliśmy od lat. Zapytałam rodziców co sądzą o tym, że nie zapraszam ciotecznych dziadków i czy powinnam zaprosić kuzynkę, na weselu której byłam, ale której od lat 5 na oczy nie widziałam. Rodzice stwierdzili, że nie powinnam się czuć do niczego zobowiązana.
Więcej czasu zajęły mi rozmowy z moim lubym, który chciał zaprosić (moim zdaniem) zbyt wielu swoich znajomych, z którymi nie ma już dobrego kontaktu. Tu już na kompromis musieliśmy pójść |
_________________ Pozdrawiam słonecznie Gość!
|
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 25, 2013 3:00 pm
|
|
|
My mamy jeszcze sporo czasu do wesela, ale wstępną listę ułożyliśmy wcześniej razem. Schowaliśmy ją do szuflady i co jakiś czas analizujemy Podobnie jak Paolina i jej przyszły mąż postanowiliśmy, że rodzina tylko ta najbliższa, z którą utrzymujemy dobry i stały kontakt. Chcemy żeby na naszym przyjęciu bawili się nasi przyjaciele i znajomi, czyli dużo młodych ludzi To - jak wiemy z doświadczenia - gwarantuje całonocną i udaną zabawę. A znając naszych znajomych... Oj będzie się działo! |
_________________
|
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 25, 2013 8:28 pm
|
|
|
Kuna napisał/a: | Ale jako, że płacą rodzice, to musieliśmy odpuścić. |
Nie rozumiem w ogóle takiego podejścia To w końcu czyje to wesele? Młodych czy rodziców ?
Paolina napisał/a: | Nie chcieliśmy zapraszać rodzeństwa dziadków, ciotek i pociotków, których nie widzieliśmy od lat. Rodzice stwierdzili, że nie powinnam się czuć do niczego zobowiązana.
|
No i chyba tak być powinno.. że
Juska napisał/a: | rodzina tylko ta najbliższa, z którą utrzymujemy dobry i stały kontakt |
Bo inaczej to jaki to ma cel i sens ? |
_________________
|
|
|
|
|
Kuna
Dołączyła: 11 Paź 2012 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 03, 2013 2:20 pm
|
|
|
A powiedzcie mi, zapraszacie np. na poprawiny koleżanki z pracy ? Jeśli tak, to czy zapraszacie je z osobami towarzyszącymi? Bo ja chciałam zaprosić właśnie na poprawiny ludzi z pracy, ale bez osób towarzyszących. Ale tak się zastanawiam czy nie będzie to brak taktu z mojej strony ? |
_________________
|
|
|
|
|
Selene
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Sie 2012 Posty: 993 Skąd: ok. Bełchatowa
|
Wysłany: Sro Kwi 03, 2013 2:41 pm
|
|
|
Ja mam taką sytuację, że robię wesele na sali OSP, czyli oddaję klucze we wtorek lub w środę. Dlatego zaplanowaliśmy na poniedziałek takie drugie poprawiny (mól Luby mówi Doprawiny ). Wtedy też chcemy zaprosić znajomych z pracy mojej i jego, znajomych rodziców z którymi zawsze się przyjaźnili, moją orkiestrę i takich tam. No i oczywiście Ci najbliżsi, którzy będą mieli ochotę (ale tutaj muszę uważać, żeby mi się nie zrobiło więcej ludzi niż na weselu ).
Wokalistka mojego zespołu, jako znajoma rodziców, zobowiązała się w poniedziałek zagrać, kucharka również liczy się z dodatkowym dniem (choć tutaj za dopłatą, ale zabij - nie wiem ile, mama rozmawiała). |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|