Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asiek
Czw Lis 28, 2013 10:35 pm
leniuch ćwiczy - grupa wsparcia
Autor Wiadomość
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 7:29 pm   leniuch ćwiczy - grupa wsparcia

Z rozmów z wami wyciągnełam wnioski, że wiele z nas chciałoby podnieść swoją sprawność fizyczną, ale brakuje nam motywacji, lub kogoś do ćwiczeń. Brakuje nam grupy wsparcia w tym zakresie.

Tworzę ten wątek dla takich jak ja: niezmotywowanych lub zwyczajnie leniuchów. Nie chciałabym aby powstała tu dyskusja o odchudzaniu się, zrzucaniu wielkich ilości kilogramów, ale żebyśmy wspierały się w codziennych ćwiczeniach, wyrabiały w sobie nawyki ćwiczenia i zdrowego odżywiania (nie mylcie z pseudodietami).

Jeśli zaakceptujecie taki profil wątku, chciałabym żebyśmy dzieliły się ćwiczeniami jakie wykonujemy, opiniami o nich i naszymi "małymi sukcesami".

[ Dodano: Pią Lis 22, 2013 8:39 pm ]
To zacznę od siebie.

Nie będę ukrywał, jestem totalnym leniuchem. Do tego nigdy nie lubiłam uprawiać sportów. Nie jestem gruba. Od 2 lat troszkę mi się przytyło (praca siedząca, gorsza przemiana), ale podoba mi się aktualny stan (mam wreszcie jakieś kształty). Więc jaką mam motywację do ćwiczeń? Całkowity brak kondycji.
Moja kondycja to mgliste wspomnienie z lat liceum. Przechodziłam wtedy od 10 do 20 kilometrów dziennie na pieszo. Potem już była tylko równia pochyłam. 2 razy zmotywowałam się do Szóstki Wiedera i poza plonsami na disco, skończyła się moja aktywność fizyczna.

Od 3 miesięcy biorę się za ćwiczenia. Tzn mentalnie się za nie biorę, bo pupa nadal tkwi na krześle. Ale tym razem będzie inaczej. Tym razem nie jestem sama.

Pierwszy krok milowy zrobiłam. Od 5 dni ćwiczę nogi. Nie wiem czy wybrałam dobry zestaw ćwiczeń, ale to narazie tylko wstęp do ruszania się.
http://weselnybox.pl/8904,6_miesięcy_na_seksowne_nogi
Porażka. Sapię jak stary palacz i mam już 5 dzień zakwasy. Doszłam wczoraj do 6 zestawu ćwiczeń - poprostu nie jestam w stanie zrobić wszystkich podczas jednego podejścia.

Dodatkowo mam w planach robić po jednej serii z Szóstki Weidera, w dni wolne od pracy. I dopiero gdy nabiore formy zacznę rozglądac się za ćwiczeniami na biodra i kręgosłup.
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 9:23 pm   

Terry, wydaje mi się, że w tym wątku http://www.forum.wesele-l...der=asc&start=0 chodzi o to samo :wink:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 10:57 pm   

Co prawda nie chodziło mi o odchudzanie, ale może masz rację. Nie ma sensu dublowac temat.
 
 
*Dorotka_ 
Moderator


Wiek: 35
Dołączyła: 02 Cze 2012
Posty: 5060
Skąd: Łódź/Wrocław
Wysłany: Pią Lis 22, 2013 11:49 pm   

co innego odchudzać się, a co innego ćwiczyć ;)
_________________


 
 
Selene 


Wiek: 33
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 993
Skąd: ok. Bełchatowa
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 9:03 am   

Ćwiczenie dla poprawy kondycji niekoniecznie musi oznaczać odchudzanie. Teraz pozostaje autorce określić co miała na myśli :)
_________________

 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 11:15 am   

Terry napisał/a:
Co prawda nie chodziło mi o odchudzanie, ale może masz rację. Nie ma sensu dublowac temat.


Tak czy siak wątek powinien być raczej w "zdrowiu i urodzie"
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 11:59 am   

Chodziło mi o stworzenie grupy, która będzie się motywowała do wspólnej aktywności. A może nawet byśmy razem (można również wirtualnie) ćwiczyły. Bo nie każdy ma dość samozaparcia żeby po prostu ćwiczyć, zadbać o kondycję. Mogłybyśmy dzielić się spostrzeżeniami dot. zestawów ćwiczeń, doradzały byśmy sobie.

Nawet jak jest motywacja, bo np. coraz częściej boli mnie kręgosłup, albo mam problem z wejściem na czwarte piętro po schodach, to ciężko się zabrać za samodzielne ćwiczenia. Ja ciągle słyszę "przecież ty nie jesteś gruba", albo "jak chcesz schudnąć, to pomyśl o diecie n". Ale ja nie chcę schudnąć. I nie chcę diety. Chcę dbać o siebie, swoje ciało i zdrowie. Ale wiem, że sama szybko się poddam.

Niestety jak jesteś szczupła, czy przeciętna, to nie odnajdziesz się w wątku dla osób chcących schudnąć. Jak chcesz stracić tylko 2 cm, czy wyrobić odrobinę mięśni, też tam nie pasujesz.

Racja Ambrozja, w złym wątku umieściłam temat - ale zrobiłam to pod wpływem chwili, nie wiedząc czy ktokolwiek będzie chciał brać udział w nim.
 
 
Rusałka_Maja 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 3448
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 23, 2013 12:29 pm   

Terry napisał/a:
Ja ciągle słyszę "przecież ty nie jesteś gruba", albo "jak chcesz schudnąć, to pomyśl o diecie n". Ale ja nie chcę schudnąć. I nie chcę diety. Chcę dbać o siebie, swoje ciało i zdrowie. Ale wiem, że sama szybko się poddam.


Znam to :roll:
Tak samo jak Ty już wielokrotnie chciałam coś "ze sobą zrobić" ale samej było mi ciężko a przekonać koleżanki do pójścia ze mną na siłownię czy fitnes było ciężko bo im się nie chciało :razz:
Wreszcie mi się udało i chodzę na fitness i pomimo tego, że jestem zmęczona i cała mokra to jestem z siebie bardzo dumna i wychodzę stamtąd zadowolona, że dałam radę i wreszcie coś robię :)

Z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że głupek byłam, że wstydziłam się iść na fitness solo - teraz sprawia mi to taką frajdę, że gdyby nie ograniczenia czasowe (i zakwasy :D ) to mogłabym chodzić codziennie :mrgreen:

Także trzymam kciuki za Ciebie, Twoją motywację i poprawę kondycji (z moją było naprawdę źle - stąd te gigantyczne zakwasy :roll: )
_________________


 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Nie Lis 24, 2013 11:49 am   

Terry napisał/a:
Co prawda nie chodziło mi o odchudzanie, ale może masz rację
Moja wina, nie przeczytałam uważnie, sorki :wink:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 12:06 pm   

Dorotka_ napisał/a:
co innego odchudzać się, a co innego ćwiczyć ;)


Zgadzam się! Ja nie chcę się odchudzać, chcę zmotywować się do ćwiczeń i to jest grupa dla mnie :)
_________________

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 12:16 pm   

Szkoda, że nie ma więcej takich osób.

Ithanielle szukasz kogoś do wspólnych wyjść, czy wolisz wirtualne wsparcie?
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 12:18 pm   

Terry, myślę, że mało osób wie, że wątek istnieje :)

Jeśli byłabyś chętna (lub ktokolwiek) na wspólne wyjścia - jestem za :) ale na wsparcie wirtualne też jestem otwarta!
_________________

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 12:23 pm   

Niestety nie pisze się na wyjścia, bo zawsze ktoś chce mnie wyciągać do Łodzi. Skoro nie mogę się zmotywować do ćwiczenia w domu lub pojechania do P-ce, to na pewno nie znajdę motywacji do jeżdżenia do Łodzi (ok 1,5h ogólnego dojazdu).
Ale jestem chętna by ćwiczyć wirtualnie.

Ja już miałam pierwszy kryzys przez niedzielę i poniedziałek. Niestety zawsze tak jest. Zbliżają się te dni i już zapał wygasa.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 12:29 pm   

Terry, u mnie z dojazdem do Łodzi jest podobnie - odpowiadając Tobie myślałam nawet przez chwilę o Pabianicach, bo mam blisko :D

Proponuję na start ustalenie grafiku naszych wirtualnych ćwiczeń.

Zasada jest prosta, ćwiczymy każdego dnia. Pozostaje nam ustalić ćwiczenia - nie jestem specjalistą, ale szybko się nudzę, więc proponuję 2 dni np. na nogi, 2 dni na brzuch, itd. (muszę usiąść na spokojnie o popatrzeć, w pracy mam dzisiaj kocioł...) :)
_________________

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 12:40 pm   

Jestem za. Tym bardziej, że nie chcę wzmocnić konkretnej partii ciała, ale ogólnie poprawić wszystko. Możemy np. skorzytać dziś i jutro z moich ćwiczeń na nogi a potem zmianiamy na inną partię ciała. Jeśli zrobisz z rzędu wszystkie 8 ćwiczeń, to jesteś moim guru, bo ja wymiękam.

A gdzie mieszkasz, bo ja aktualnie w Piątkowisku.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 7:43 pm   

Terry, zmotywowałaś mnie - zrobię sobie herbatkę i zaczynam.

Jeśli chodzi o konkret, chciałabym wprowadzić też ćwiczenia na płaski brzuch, ale myślę, że mogę je przeplatać innymi.

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---


Dlatego jeśli o mnie chodzi, możemy ćwiczyć wirtualnie :)
_________________

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 7:46 pm   

Świetnie. Myślę, że każda z nas poszuka jakiś ćwiczeń i się dogadamy. Może nam to wyjść jedynie na zdrowie.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 8:55 pm   

Terry, zrobiłam! :D

Tzn. dziś wykonałam jedną serię wszystkich ćwiczeń, ostatnie już na oparach... ale zawsze to krok do przodu, podniesienie tyłka z fotela.

Plan na jutro - pełne dwie serie (o ile rano wstanę o własnych siłach).

Jak u Ciebie?
_________________

Ostatnio zmieniony przez ithanielle Wto Lis 26, 2013 8:58 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lis 26, 2013 11:09 pm   

Jesteś moim guru. Ja mam dużo gorszą kondycję.
Niedawno wróciłam z pracy, więc będę ćwiczyła za jakąś godzinkę, jak jedzenie się ułoży. Ale u mnie jest ciężko, bo teraz mam "te dni". Może porobimy nogi do piątku i wtedy dopiero ruszymy z brzuchem, bo mogę nie dać rady. Próbowałam wczoraj szóstkę (robię ją tylko w wolne dni), ale wymiękłam na pierwszej serii.

[ Dodano: Sro Lis 27, 2013 11:32 am ]
Mam już za sobą dzisiejszą poranna partię, ale bez podskoków, musiałam je zastąpić innymi ćwiczeniami, bo brzuch źle reaguje na skakanie. Ale nie poddaję się. Jak nie mogę czegoś robić, robię coś innego.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 4:07 pm   

Terry, najważniejsze, że mamy pierwszy rozruch :D

Jak na razie daję radę, ale po ćwiczeniach prysznic i padam na twarz. Obiecałam sobie, ze od 1 grudnia nie jeżdżę windą w pracy (3 piętro), tylko schody.
_________________

 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 4:33 pm   

W sumie powinnam do Was dołączyć :cool: - nie chcę schudnąć, tylko poprawić kondycję (choć nie narzekam, ale zawsze może być lepiej :lol: ) - ale przyznaję się bez bicia - brak mi motywacji, cierpliwości. :smile:
_________________
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 4:45 pm   

Znam to świetnie. Przyznam, że mi pomógł fakt, że ktoś też ćwiczy. Miałam ochotę odpuścic, w słabsze dni (a to oznacza, że odłożyłabym ćwiczenia na parę miesięcy), ale pomyślałam o Ithanielle, że ją zawiodę i wziełam się w garść.

Może dołączysz. Co pare dni chcemy zmieniać ćwiczenia. Każdy może wrzucać swoje ćwiczenia. Teraz czekam, aż jutro Ithanielle wybierze zestaw ćwiczeń na brzuch.

A propos. Może ustalimy, że ćwiczymy brzuch do piątego grudnia, a potem będziemy zmieniały ćwiczenia co pięć dni? Wydaje mi się, że jak będziemy zmieniały je częściej, to przez zakwasy tylko się zniechęcimy, a nic nie osiągniemy.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 6:01 pm   

Asiek, serdecznie zapraszamy i zachęcamy do wspólnych ćwiczeń :)

Terry, ja miałam dokładnie to samo, kiedy drugiego dnia miałam kryzys... ale pomyślałam, że to będzie nie fair w stosunku do Ciebie i wzięłam się za ćwiczenia. Dziś jak wykonam naszą serię na nogi - poszukam czegoś na brzuch.

Dziewczyny, a co byście powiedziały na serie dziesięciodniowe? Przez 10 dni wzmacniamy nogi, 10 dni brzuch, itd. To początki grupy, można ustalić w miarę stały pakiet ćwiczeń - serii, aby nie wprowadzać chaosu wśród nowych dziewczyn. Może warto tutaj zastanowić się nad ogólnym pomysłem i otworzyć lub przenieść wątek do działu "Uroda", aby więcej dziewczyn dowiedziało się o naszym istnieniu. Terry, nasz pomysłodawco, co o tym myślisz? :)
_________________

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 6:49 pm   

Tak, jak pisałam w PW. Wątek już jest w Zdrowie i Uroda.
Pomysł dziesięciodniowy bardzo mi się podoba. Twoja propozycja z 10 dniami górnych partii ciała i 10 dolnych, też mi odpowiada.
Co do stałego zestawu, mam pewne wątpliwości. Mogą nam się trafić osoby, które np chcą ćwiczyć również kręgosłup czy ręce, a tego nie obejmują na zmianę brzuch i nogi.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 7:14 pm   

Ja - gapa.

Zatem aktualnie mamy cykl dolnych partii ciała, tak?
_________________

 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 7:25 pm   

Tak. To co ciągniemy go do jutra, a od niedzieli jedziemy z górnymi? Żeby łatwiej się liczyło.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pią Lis 29, 2013 7:27 pm   

Pasuje :)
_________________

 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 12:35 pm   

ithanielle, tylko chcąc poprawić stan swoich mięśni nie można robić przerw 10-dniowych w treningu brzucha czy nóg. A tak to będzie wyglądało w takich seriach.
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 12:39 pm   

Jakieś inne propozycje. Może jakaś podpowiedź Ambrozjo?
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 12:55 pm   

Moim zdaniem powinnyście ćwiczyć co drugi dzień i w każdy dzień "ćwiczebny" wykonać ćwiczenia na nogi, brzuch, ramiona, oczywiście wszystko poprzedzone rozgrzewką, a zakończone rozciąganiem (mój trener od spinningu twierdzi, że jeśli zrobi się dobrze rozciąganie po ćwiczeniach to nie robią się zakwasy).
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 12:58 pm   

Co drugi? Zaskoczyłaś mnie.
 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 01, 2013 1:10 pm   

Terry napisał/a:
Co drugi? Zaskoczyłaś mnie.


Zmobilizowałam się do ćwiczeń. Samej w domu smutno i nudno - chodzę do 2 różnych klubów (tak mi godzinowo odpowiada). Pierwszy tydzień ćwiczyłam 4 dni pod rząd. Dumna i pewna siebie pochwaliłam się trenerce. Ta spojrzała na mnie z przerażeniem i powiedziała, że absolutnie zakaz ćwiczenia codziennie. Cztery razy w tygodniu jest idealnie. Mięśnie mają czas na regenerację, a regenerować się muszą, bo bez tego po prostu efekt będzie marny i łatwiej o kontuzje.
Tak samo odradza się cwiczenie 10 dni jedne mięśnie, 10 dni drugie. Naprzemiennie jak najbardziej tak:)
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 1:21 pm   

Terry napisał/a:
Co drugi? Zaskoczyłaś mnie.


co w tym zaskakującego? :)
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Nie Gru 01, 2013 7:12 pm   

Ambrozja napisał/a:
ithanielle, tylko chcąc poprawić stan swoich mięśni nie można robić przerw 10-dniowych w treningu brzucha czy nóg. A tak to będzie wyglądało w takich seriach.


wspominałam, że nie znam się na tym :)
To była spontaniczna koncepcja, a nie ukrywam, że liczyłyśmy na wsparcie osób, które miały do czynienia z ćwiczeniami. Wstyd się przyznać, ale ja nie miałam - jeździłam na rowerze, chodziłam na spacery, ale o ćwiczeniach nie wiem nic.
Zaczynamy od zera, więc każda wskazówka będzie pomocna.
_________________

 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 01, 2013 7:28 pm   

ithanielle napisał/a:
Ambrozja napisał/a:
ithanielle, tylko chcąc poprawić stan swoich mięśni nie można robić przerw 10-dniowych w treningu brzucha czy nóg. A tak to będzie wyglądało w takich seriach.


wspominałam, że nie znam się na tym :)
To była spontaniczna koncepcja, a nie ukrywam, że liczyłyśmy na wsparcie osób, które miały do czynienia z ćwiczeniami. Wstyd się przyznać, ale ja nie miałam - jeździłam na rowerze, chodziłam na spacery, ale o ćwiczeniach nie wiem nic.
Zaczynamy od zera, więc każda wskazówka będzie pomocna.


są przeciwniczki i są zwolenniczki, ale zapytam - próbowałaś Chodakowskiej i jej podobnych? Ma pełne 40 minutowe treningi gdzie jest i rozgrzewka i rozciąganie, a ćwiczenia skupione są na różnych partiach ciała. Może ona na sam początek :) :)
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 11:42 am   

Ambrozja napisał/a:
co w tym zaskakującego?


Tak samo, jak Ithanielle jestem zielona w temacie. Stąd moje zdziwienie. Bardzo nam się przydadzą porady dziewczyn, które ćwiczą.

A po drugie. I tu się wstyd przyznać. Obawiam się, że jak nie będę ćwiczyła każdego dnia (ale bardziej lajtowe ćwiczenia), to znając moje lenistwo i tendencję do ciągłych wymówek przed ćwiczeniami, porzucę to. Mi przede wszystkim brakuje nawyku ćwiczenia. Jak go nie wyrobię, to żadna motywacja nie pomoże.

Zapisanie się do klubu, w moim przypadku odpada. Mam bardzo nieregularne dni pracy. A jak już w niej jestem, to po 10-12 godzin, więc nie widzi mi się zasuwanie na siłkę przed pracą. Często też okazuje się, że w dzień, kiedy miałam mieć wolne, będę pracowała. A jak mam dzień wolny... Jestem niemobilna. Autobus jeździ raz na 1,5h. Wieczorem rzadziej. A do tego jestem z tych, którym najgorzej gdzieś się wybrać, coś zacząć.
 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Pon Gru 02, 2013 11:45 am   

Terry napisał/a:
Ambrozja napisał/a:
co w tym zaskakującego?


Tak samo, jak Ithanielle jestem zielona w temacie. Stąd moje zdziwienie. Bardzo nam się przydadzą porady dziewczyn, które ćwiczą.

A po drugie. I tu się wstyd przyznać. Obawiam się, że jak nie będę ćwiczyła każdego dnia (ale bardziej lajtowe ćwiczenia), to znając moje lenistwo i tendencję do ciągłych wymówek przed ćwiczeniami, porzucę to. Mi przede wszystkim brakuje nawyku ćwiczenia. Jak go nie wyrobię, to żadna motywacja nie pomoże.

Zapisanie się do klubu, w moim przypadku odpada. Mam bardzo nieregularne dni pracy. A jak już w niej jestem, to po 10-12 godzin, więc nie widzi mi się zasuwanie na siłkę przed pracą. Często też okazuje się, że w dzień, kiedy miałam mieć wolne, będę pracowała. A jak mam dzień wolny... Jestem niemobilna. Autobus jeździ raz na 1,5h. Wieczorem rzadziej. A do tego jestem z tych, którym najgorzej gdzieś się wybrać, coś zacząć.



Dziewczyny spróbujcie Chodakowską:D jeśli Wam się spodoba wystarczy znaleźć 4-max 5 h w tygodniu i ćwiczyć :)
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 12:14 pm   

Zatem od dziś próbujemy Chodakowskiej. Co o tym myślisz, Terry? :)

Na jej stronie internetowej jest program do pobrania - myślę, że nada się dla początkujących. Chyba, że macie inne propozycje na start?
_________________

 
 
Catylyn89 


Wiek: 34
Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 1836
Skąd: Krk
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 12:20 pm   

ithanielle, skalpel jest najlepszy na start, bo wzmacnia miesnie... pozniej mozecie dodac turbo spalanie albo killer :)
_________________
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 12:29 pm   

Dzisiejsze ćwiczenia mam już za sobą i teraz będę nadrabiała prace domowe. Jutro jeszcze poćwiczę po staremu, ale od czwartku się piszę na to.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pon Gru 02, 2013 12:38 pm   

To ja dzisiaj biorę na warsztat skalpel :)
Mam nadzieję, że przeżyję.
_________________

 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Pon Gru 02, 2013 12:51 pm   

ithanielle napisał/a:
To ja dzisiaj biorę na warsztat skalpel :)
Mam nadzieję, że przeżyję.



trzymam mocno kciuki :D daj znać jutro :D
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 8:21 pm   

Jak ci idzie Ithanielle? Ćwiczysz z Chodakowską?

A może jeszcze ktoś się do nas dołączył?
 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 03, 2013 8:24 pm   

Terry napisał/a:
Jak ci idzie Ithanielle? Ćwiczysz z Chodakowską?

A może jeszcze ktoś się do nas dołączył?


Ja o Was myślę na fitnessie:D no nie poddawajcie się :D :D ćwiczymy ćwiczymy!!! :kult :kult :kult :kult :kult :kult
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 8:30 pm   

Dzięki exoode. Wsparcie duchowe też się przyda.
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 9:13 pm   

Tylko proszę się nie śmiać, to wcale nie jest śmieszne :D

Wczoraj pełna zapału wróciłam do domu, odpaliłam skalpel i po pięciu minutach usiadłam przed komputerem (zamiast ćwiczyć!) i gapiłam się tylko jak Ewa ćwiczy. Mój Marcin oczywiście zapytał, czy przypadkiem nie miałam od dziś zacząć ćwiczyć z Chodakowską... no miałam, ale skończyło się tak, że ona ćwiczyła, a ja tłumaczyłam sobie, że zrobię z siebie mniejszą wariatkę, jeśli najpierw dokładnie obejrzę te ćwiczenia.
Tu właśnie widać, że idealnie nadaję się do tej grupy.

A dzisiaj - przećwiczyłam dość nieudolnie (jestem kiepsko skoordynowana, nigdy nie umiałam połączyć ruchu rąk i nóg) skalpel i właśnie dochodzę do siebie.
_________________

 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 03, 2013 9:24 pm   

ithanielle napisał/a:
Tylko proszę się nie śmiać, to wcale nie jest śmieszne :D

Wczoraj pełna zapału wróciłam do domu, odpaliłam skalpel i po pięciu minutach usiadłam przed komputerem (zamiast ćwiczyć!) i gapiłam się tylko jak Ewa ćwiczy. Mój Marcin oczywiście zapytał, czy przypadkiem nie miałam od dziś zacząć ćwiczyć z Chodakowską... no miałam, ale skończyło się tak, że ona ćwiczyła, a ja tłumaczyłam sobie, że zrobię z siebie mniejszą wariatkę, jeśli najpierw dokładnie obejrzę te ćwiczenia.
Tu właśnie widać, że idealnie nadaję się do tej grupy.

A dzisiaj - przećwiczyłam dość nieudolnie (jestem kiepsko skoordynowana, nigdy nie umiałam połączyć ruchu rąk i nóg) skalpel i właśnie dochodzę do siebie.


niczym się nie przejmuj :) i tak Ci nieźle poszło, bo ja miałam kilka takich posiadówek przed kompem i miałam wrażenie, że patrząc jak ona ćwiczy już się męczę :) :) po 40 min filmiku oddychałam z ulgą.
Ten brak koordynacji - ręce nogi jest do wyćwiczenia. Na początku wygląda to komicznie, ale z czasem nabierzesz gracji :) )
pozdrawiam ciepło!!!
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 9:28 pm   

exoode, chciałabym :D ale dziękuję za słowa otuchy, przynajmniej Ty się ze mnie nie śmiałaś :)
_________________

 
 
exoode
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 03, 2013 9:34 pm   

ithanielle napisał/a:
exoode, chciałabym :D ale dziękuję za słowa otuchy, przynajmniej Ty się ze mnie nie śmiałaś :)


ja jakiś czas temu też byłam na początku :) nie ma się co śmiać czas:
 
 
Terry 


Dołączyła: 04 Sie 2013
Posty: 1725
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sro Gru 04, 2013 12:12 am   

ithanielle napisał/a:
przynajmniej Ty się ze mnie nie śmiałaś


Mi również nie do śmiechu, bo właśnie wyobrażam sobie siebie gapiącą się na monitor, jak Chodakowska ćwiczy i zaciskającą wargi żeby nie wyszło "ja tak nie dam rady".
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl