Wspomnienia z dzieciństwa, cz.1 - jedzonko |
Autor |
Wiadomość |
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 7:14 pm
|
|
|
hmmm... pamiętam jak omijając straże (czyli woźną ) biegło sie w przerwie do pobliskiego sklepiku i wracało z gumami, paluszkami, chrupkami Flips i różnymi napojami Jak potem nam zrobili sklepik w szkole to już nie było to samo... Ech... wspomnienia |
_________________
|
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Kwi 26, 2006 8:34 pm
|
|
|
Oczywiście Donaldy
Poza tym:
-> soczki pomarańczowe w kartonikach ze słomką (pamiętam że pierwsze mialy bialy kartonik i zdjecie pomaranczy- na Baluckim rynku babcia mi kupowala)
->Prince Polo ale pakowane w takich fajnych zlotkach (jeszcze wtedy nie prozniowo)
->Czekoladowe lizaki , zajace (wielkanoc) i Mikolaje (Boze Narodzenie)
-> takie bombonierki z otwieranymi "okienkami" (nie wiem jak to nazwac). Byly numerowane te okienka i za kazdym byla czekoladka (najpopularniejsze byly w Adwencie)
->wafelki z dinozaurami ktorych nazwy oczywiscie nie pamietam
->suchary angielskie (NIGDZIE nie moge ich juz znalezc - byly tylko w cukierni Balaton gdzie pracowala moja babcia -mialam dobrze ) |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 10:02 am
|
|
|
Mam nieprzyjemne wspomnienie z przedszkola... Mieliśmy takie paskudne danie obiadowe: ziemniaki z parówką polane sosem pomidorowym... Nie dość, że brzydko pachniało to było blee... Po obiadku większość dzieci szła na leżakowanie. Moja psiapsiólka przedszkolna nie chciała zjeść obiadku więc przedszkolanka usiadła obok niej i wpychała jej to paskudztwo Finał był taki że psiapsiółka zwróciła cała zawartość obiadku |
_________________ |
|
|
|
|
anna1984
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Wrz 2006 Posty: 178 Skąd: Pabianice/Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 11:08 am
|
|
|
To ja takie wspomnienia miałam po owsiance w przedszkolu. Zresztą opisywałam to wczoraj w innym wątku. Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
A z milszych wspomnień to pamiętam oczywiście soczki pomarańczowe z rurką, gumy balonowe Donald i pomarańcze i mandarynki, które w czasach kryzysu przywoził mój chrzestny z RFN Pamiętam też dobrze, że kiedyś rodzice zapytali się mnie czy oddałabym siostrę (ona dopiero się wtedy urodziła, ja bardzo chciałam mieć rodzeństwo) za siatkę takich pomarańczy Ale ja wtedy dzielnie odpowiedziałam, że nie |
_________________ Zakochana żona
|
Ostatnio zmieniony przez anna1984 Sro Sie 13, 2008 11:09 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
karolina
Wiek: 39 Dołączyła: 27 Sie 2006 Posty: 140 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 1:08 pm
|
|
|
Grysiku, który po dzień dzisiejszy przygotowywuje dla mnie go moja babcia
Robi to najlepiej ze wszystkich zawsze zjadam go ze smakiem |
_________________
13.09.2008 |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 03, 2008 7:20 pm Re: Wspomnienia z dzieciństwa, cz.1 - jedzonko
|
|
|
[quote="Asiek"]Jakie jedzenie i picie pamiętacie z Waszych dziecięcych lat, a które dziś są nieosiągalne lub "to już nie to samo"? Nie chodzi mi o domowe jedzonko.
Mnie tak "z biegu" przypomniały się :
guma donald (z Pewexu)
gumy kulki (pakowane po 10 sztuk)
oranżada w woreczkach (czerwona!)
woda z sokiem w szklankach z saturatorów (ależ to było niehigieniczne )
lizaki w kształcie smoczka
ryż preparowany
Ja dodam jeszcze:
-gumy turbo, hubba-bubba
kolorowe, cieniutkie andruty. |
_________________
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 03, 2008 10:00 pm
|
|
|
Z dzieciństwa najbardziej pamiętam często wspominane tu gumy Donaldy i Turbo, no i lody Bambino w opakowaniu w kratkę różową albo niebieską |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
temidaaa
w ciągłym biegu...
Dołączyła: 29 Maj 2008 Posty: 541 Skąd: :)
|
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 11:54 am
|
|
|
gumy turbo, andruty (hit w naszym szkolnym sklepiku), oranżada w małych szklanych buteleczkach i lizaki serduszka kupowane w takich długaśnych paskach po 10 szt. |
|
|
|
|
Weira
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 2:06 pm
|
|
|
Ja pamiętam swoje jedzonko w przedszkolu - głównie dania mleczne, po których zawsze miałam zwroty podatku czyt.
Ale za to uwielbiałam kisiel z bułeczką z masełkiem |
_________________ |
|
|
|
|
motylica
Firma more than a woman.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 588 Skąd: łdz
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 7:32 pm
|
|
|
a pamiętacie w szkole "przymusowe" mleczko z kożuchem? bleeeeeeeeeeee
ze szkolnej stołówki jeszcze kojarze rozrzedzaną zupę wiśniową, która u mnie wywoływała mdłości oraz mięso niczym guma do żucia... za to uwielbiałam kluski na parze ze śmietaną cukrem i cynamonem
w domu do dziś uwielbiam pierwsze młode ziemniaczki - ta malutki, które mama czyści godzinami, gotuje cały sagan i jemy je rytualnie ze skwarkami i koperkiem, do tego dzbanek kefiru smak dzieciństwa! |
_________________ |
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 7:41 pm
|
|
|
najgorsze wspomnienie to chyba sok z buraków, blee, wiem, że zdrowe, ale na samą myśl o nim przechodzą mnie ciarki
no i klasyczne wspomnienie kolonijne - kisiel jako kompot |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 1:43 am
|
|
|
Z dzieciństwa pamiętam mielone babci, kiedy mieliła mięso w maszynce przykręcanej do blatu, oraz faworki jak uczyła mnie przekładać, żeby uzyskać pożądany kształt. czasami jeszcze je robi, ale teraz nawet mamie nie chce sie robić takich obiadów, a mi to juz w ogóle..
A z przekąsek:
-Donaldy, Turbo i Hubba-Bubbba oraz hitowe lizaki z gwizdkiem (są do tej pory w sklepach, najbardziej lubiłam arbuzowe)
-lizaki serduszka
-czekoladki-papierosy, w takim papierosowym papierku
-ryż preparowany
-żelki Haribo coca cola - uwielbiam do dziś |
Ostatnio zmieniony przez Malena Wto Lis 17, 2009 1:45 am, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Aga1986
Żołnierzowa Żona
Wiek: 38 Dołączyła: 15 Wrz 2009 Posty: 1572 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 11:21 pm
|
|
|
z dzieciństwa pamiętam wiele pyszności m.in. wspominane przez was gumy Turbo, Donaldy czy Huba buba, ale też uwiebialam soczki Bobo Fruity.
A zapach świeżych bułek kajzerek, które moja prababcia kupowała w sklepiku obok domu ojej no bezcenny i pamiętam jakby to było wczoraj... |
_________________
Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje... |
|
|
|
|
Agata1234
Wiek: 37 Dołączyła: 21 Cze 2009 Posty: 553 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 5:03 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | -Donaldy, Turbo i Hubba-Bubbba oraz hitowe lizaki z gwizdkiem
-lizaki serduszka |
Do tego andruty, napoje w foliowych woreczkach motylica napisał/a: | ze szkolnej stołówki jeszcze kojarze rozrzedzaną zupę wiśniową, |
Czyli kompot w talerzu, nie znoszę jej po dziś dzień. |
|
|
|
|
aggar
Dołączyła: 07 Sty 2008 Posty: 205 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 02, 2010 9:05 am
|
|
|
Ja do końca życia nie zapomnę smaku owsianki przyrządzanej przez babcię, ale takiej pysznej roztartej przez sitko, bez żadnych tam farfuclów i obowiązkowego deseru po obiedzie - galaretki, zawsze stygła na oknie, najbardziej lubiłam wypić taką zawiesinkę
Poza tym namiętnie zajadałam się Lentilkami - towarem eksportowym.
Pamiętam też takie wafelki trójkątne w przezroczystej folijce i pojedynczo kupowane kwadratowe ptasie mleczka w sreberku, pychotka |
_________________
|
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 02, 2010 9:46 am
|
|
|
Ja pamiętam jeszcze takie gumy w opakowaniu "papierosa". Jak dmuchnęłam w niego to wylatywał biały pył
Oczywiście to co już wymieniałyście i niezapomniany wafelek Kukuruku
I pyszny Vibovit |
_________________ |
|
|
|
|
ewex
aniołek i diabołek
Wiek: 41 Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 310 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 20, 2010 11:53 pm
|
|
|
Yoanna napisał/a: | I pyszny Vibovit |
oj tak pyyycha
Smak z dzieciństwa... zupa mleczna pycha do dziś mi zostało że ją uwielbiam. Co dziennie rano ją zajadam mam nadzieję że moja córcia polubi tą zupkę bo jak na razie gotuję ją tylko dla siebie. |
_________________ |
|
|
|
|
sloneczkoo
Wiek: 35 Dołączyła: 21 Sie 2008 Posty: 972 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 21, 2010 8:49 pm
|
|
|
fiona83 napisał/a: | takie bombonierki z otwieranymi "okienkami" (nie wiem jak to nazwac). Byly numerowane te okienka i za kazdym byla czekoladka (najpopularniejsze byly w Adwencie) |
kalendarz adwentowy
Weira napisał/a: | dania mleczne | motylica napisał/a: | mleczko z kożuchem |
do dziś nie nawidzę
Ja jeszcze pamiętam naleśniki a resztę chyba już wymieniliście
Aaaa.. jeszcze czekoladki w kształcie monet. |
_________________
Dzienniczek -> http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=11584 |
|
|
|
|
Michasia
Wiek: 42 Dołączyła: 01 Paź 2009 Posty: 266 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 9:24 am
|
|
|
O jejku jak przeczytałam to mi się przypomniały wafelki kuku-ruku. Uwielbiałam je i zbierałam opakowania. Myślę,że nadal je gdzieś mam. Juz nigdy nie odnalazłam tego smaku a cały czas go pamiętam.
Kogiel-mogiel z dodatkiem kakao, kiedyś to było jedno z niewielu słodyczy jakie jadłam.
A z przedszkola pamiętam mój ulubiony podwieczorek- budyń waniliowy z wafelkami. Jakie to było pyszne.... |
_________________ , |
|
|
|
|
gosiak
Dołączyła: 21 Cze 2009 Posty: 11 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 12:05 pm
|
|
|
A ja ze szkolnego sklepiku w podstawówce uwielbiałam szyszki zrobione z preparowanego ryżu i karmelu |
|
|
|
|
sloneczkoo
Wiek: 35 Dołączyła: 21 Sie 2008 Posty: 972 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 1:31 pm
|
|
|
gosiak napisał/a: | A ja ze szkolnego sklepiku w podstawówce uwielbiałam szyszki zrobione z preparowanego ryżu i karmelu |
mmmm... moja ciocia je robi tylko, że w czekoladzie (jak będę jechała prosić poproszę o zrobienie ich i psiej budy ) pychotka |
_________________
Dzienniczek -> http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=11584 |
|
|
|
|
paulii
bella coZa
Dołączyła: 19 Kwi 2010 Posty: 500 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 3:05 pm
|
|
|
Dziewczyny oranżada, vibovit (symulowałam choroby, żeby dostać ciut więcej...) i kukuruku i inne. A pamiętacie smak zwykłego chleba? Trzymał świeżość po 5 dni... I te piętki:) mmmmmmm aż się łezka w oku kręci |
_________________
dziennikarsko http://www.forum.wesele-l...der=asc&start=0 |
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 09, 2013 2:29 pm
|
|
|
Najlepsze wspomnienia związane z jedzeniem to kanapki, które moja mama robiła na długie wędrówki po Tatrach. Normalnie pamiętam ich smak do dzisiaj |
_________________
|
|
|
|
|
Ewa_Ewi
Dołączyła: 15 Cze 2011 Posty: 455 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 29, 2013 8:52 pm
|
|
|
Poza oczywistościami ze sklepu (guma Donald, Vibovit, napoje w woreczkach ze słomką, kuku-ruku, krem czekoladowy z wiewiórką itd) to te przygotowane w domu:
- czarnina - z cukrem (dzis bym nie tknęła - jak mozna jesc zupę z krwi
- cukierki z patelni - robilo sie to z mleka i cukru i nie wiem czego jeszcze - to sie karmelizowało i wychodziły takie ciągutki-krówki
- maca z kuchni węglowej i jabłka pieczone w piecu kaflowym u babci
- zacierki na mleku
- wafle przekładane kremem, krojone na trójkąty
- ciastka - orzeszki z takiej formy, ktora wyglądała jak połączone 2 patelnie
- kruche babeczki z budyniem (mniam)
- chleb ze śmietaną i cukrem lub chleb z samą...musztardą (!!!)
- blok czekoladowy
I do dzis pamiętam smak kaszki Milupa |
|
|
|
|
dred
Dołączył: 26 Sie 2013 Posty: 10 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 09, 2013 2:11 pm
|
|
|
Bułka z duszonymi pieczarkami, to było coś!
Blok czekoladowy robiony z herbatników kakao i mleka w proszku. |
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 05, 2014 10:11 am
|
|
|
I kolejne wspomnienie, które odżyło przy okazji planowania wyjazdu w Tatry to jagody ze śmietaną i cukrem, które można było kupić w każdym schronisku. Najlepiej jednak smakowały chyba w Dolinie Strążyskiej pod samiuteńkim Giewontem |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Juska Nie Sty 05, 2014 10:12 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 05, 2014 3:54 pm
|
|
|
Juska, o jaa, przypomniałaś mi o tych jagodach... |
_________________
|
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 05, 2014 4:15 pm
|
|
|
Hatifnatka, był też maliny w sezonie, ale jagody jakoś bardziej zapadły mi w pamięć |
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Nie Sty 05, 2014 6:17 pm
|
|
|
Juska, a wiesz, że stwarzanie zachcianek kobietom w ciąży jest karalne? Chcę jagody! |
_________________
|
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 10:37 am
|
|
|
ewa.krzys, oj bo to tak wiosennie za oknem i tak mi się zebrało Ale obiecuję, że pierwsze jagody w tym roku przyniosę Tobie ewa.krzys, ))) |
_________________
|
|
|
|
|
KaMika
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Sie 2013 Posty: 755 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 1:30 pm
|
|
|
Smaki dzieciństwa
- zupy mleczne ( najgorsze co pamiętam z przedszkola),
- oczywiście gumy turbo, donald,
- takie dłuugie gumy w krążkach Boomer,
- gwiazdki milki - bodajże Milka Magic Stars,
- mleko w tubce,
- oranżada w proszku,
i moje Kochane, uwielbiane do dziś SZYSZKI zrobione z roztopionej krówki, czekolady i ryżu preparowanego |
_________________
Kochamy Cię Klaudusia <3 |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 2:00 pm
|
|
|
Juska, no to Cię czeka niezła wycieczka, a ja już Ci o tym przypomnę
Moim najlepszym wspomnieniem z dzieciństwa, a dokładniej z przedszkola, jest galaretka z bitą śmietaną. Galaretki były kolorowe, pokrojone w kwadraciki z mnóstwem śmietany. O, i pieczone jabłka z cynamonem. |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Sro Sty 15, 2014 1:14 pm
|
|
|
hmm u mnie będzie tak:
- ryż preparowany smakowy (nigdy go nie lubiłam)
- zupy owocowe
- guma turbo
- SNAKI
- oranżady w proszku
- cukierki pudrowe |
_________________
|
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sro Sty 15, 2014 1:22 pm
|
|
|
Poczytałam wątek i zachciało mi się WSZYSTKIEGO- galaretki z bitą śmietaną (moja mama dorzucała jeszcze rodzynki), szyszki, snaków, bloku czekoladowego, ech.. |
_________________
|
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 22, 2015 9:54 am
|
|
|
przypomina mi się z dzieciństwa taki napój w proszku-Tang? chyba tak się nazywał, cytrynowy albo brzoskwiniowy sama chemia, ale latem piło się go dużo
cukierkowe zegarko-bransoletki
takie mini gumy do żucia, które wsypywało się wprost do buzi
gumy-papierosy; kiedyś znalazłam puste opakowanie po papierosach, kupiłam kilka gum i do niego wsadziłam i udawałam starą palaczkę
dobre były też takie prażynki do smażenia na patelni
no i co prawda, nie jedzenie, ale Sanostol był bardzo smaczny; co ciekawe, dziecięciem będąc nie lubiłam go pić, bo kojarzył mi się z jakimś lekarstwem, a kazali mi go brać, chociaż nie byłam chora |
_________________
|
|
|
|
|
|