Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Laserowa korekcja wzroku
Autor Wiadomość
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sob Sty 16, 2010 7:11 pm   

kryszka napisał/a:
Mi lekarz dobrał soczewki o pół dioptrii mniejsze niż wada wzroku i mówił, że tak się powinno robić.
też tak właśnie mi lekarz mówił, co do okularów, że nie można tak okularów mieć dokładnie z wadą wzroku... może jednak mają racje :wink:

po wizycie kontrolnej jest ok :) całą tablice przeczytałam :) :) :smile: tylko lewe oczko ciut jeszcze daleko z tyłu za prawym ( było -7) więc nie ma się co dziwić... a idąc na zabieg wiedziałam, dostałam taką karteczkę, że nie zawsze musi być zabieg zrobiony do 0, a po 40roku życia i tak trzeba będzie nosić okulary do czytania....
co do zabiegu to jestem bardzo zadowolona :) chociaż bać się bałam, ale chociaż teraz poznaje ludzi na ulicy :/ i nie mam rozmazanego obrazu, jak to było w okularach... :) więc teraz czekać musze i kroplić oczka a powinno być coraz to lepiej :) :)
_________________
 
 
Elwirka1 


Wiek: 42
Dołączyła: 22 Wrz 2008
Posty: 645
Skąd: Krk
Wysłany: Sob Sty 16, 2010 7:43 pm   

ola88, bardzo Ci zazdroszczę, że się udało i nie musisz już nosić okularów :) Ja się raczej nie zdecyduję na zabieg bo mam złą ostrość, której już nie odzyskam a korekcja nic nie da :( Ale soczewki bardzo lubię i i ich zakładanie i zdejmowanie to po tylu latach już jak mycie zębów :)
_________________
 
 
Agata1234 

Wiek: 36
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 553
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 17, 2010 11:18 am   

Misiak87 napisał/a:
Soczewki nie mogą mieć z tym nic wspólnego, jeżeli są prawidłowo dobrane. Ja noszę już 3 lata soczewki i wadę mam cały czas jaką mam. Aha, powinnam mieć -2.0 i -1.75 a noszę 1.75 i 1.5, bo właśnie tak mi okulistka mówiła, że trzeba nosić o ćwierć słabsze, niż wada wzroku, bo wtedy oko "ćwiczy".


Też o tym słyszałam, ale miałam dobrane dokładnie do wady więc moze o to chodzi.
sheria napisał/a:
Poważnie zastanawiałam się nad laserem na oczka.. ale po rozmowie z okulistką z WAM-u całkowicie zmieniłam zdanie.

A dlaczego zmieniłaś zdanie bo ja na razie coraz bardziej jestem przekonana na tak.

Gratuluję Olu udanego zabiegu fajnie, ze nie musisz już nosić okularów i poznajesz ludzi na ulicy...Przypomniało mi się jak kiedyś szłam ulicą i ktoś przede mną krzyknął cześc oczywiście nie poznalam tego kogoś obejrzałam się i nikogo za mną nie było więc pomachałam. Z bliska okazało się że nie znam tej osoby, a ona cześć mówila do kogoś w oknie z bloku za mną oczywiście tego kogoś w oknie nie widziałam :oops: teraz śmiac mi się z tego chce ale wtedy....
 
 
sheria 

Wiek: 38
Dołączyła: 05 Sty 2010
Posty: 175
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 9:21 pm   

Zmieniłam zdanie, ponieważ o tych zabiegach, które wykonane są z pełnym sukcesem okuliści już nie słyszą.. jeśli pacjent ma super wzrok i nie potrzebuje okulisty no to po co..
Ale jeśli z jakiś przyczyn zabieg się nie uda, no to są już problemy.. I wcale to ciekawie nie wygląda..
Najpierw jedno oko pod laser, później drugie.. bo jak po pierwszym zabiegu straci się wzrok, to drugie oko jest jeszcze sprawne..
Poza tym.. planuję mieć dzieci.. i przy mojej wadzie naturalna metoda porodu jest raczej niemożliwa.. jeśli laserowo skoryguję wzrok przy założeniu, że wszystko będzie OK), to jeśli będzie poród naturalny, to w 95% oczka mi znowu "polecą"..
Od lat używam soczewek kontaktowych i jestem z nich bardzo zadowolona.. A strażakiem nie chcę być, żeby musieć mieć "czyste" oko.
_________________
Jestem tu w chwili kiedy mnie nie ma
-ot-
chwila dla świata zapomnienia..




 
 
katrina 


Wiek: 41
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 23, 2010 8:18 pm   

ja mam -7 na oba oczka, okulary mają szkła -7 i niestety ale w nich widzę już gorzej, natomiast soczewki noszę i mam w nich -6,5 i widzę super :)
też kiedyś chciałam mieć korektę wzroku, bo od 4 klasy podstawówki w okularach a od 10 lat w soczewkach, ale powiem wam że boję się że oko nie do końca uda się skorygować a z tego co wiem to potem nie da się nosić soczewek ;/
poza tym, doszłam do takiej wprawy w noszeniu soczewek że mogę je zdejmować bez lusterka i tak samo zakładać :)
_________________
 
 
Tatarak 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Lut 2010
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 11, 2010 12:33 pm   

sheria napisał/a:
Zmieniłam zdanie, ponieważ o tych zabiegach, które wykonane są z pełnym sukcesem okuliści już nie słyszą.. jeśli pacjent ma super wzrok i nie potrzebuje okulisty no to po co..
Ale jeśli z jakiś przyczyn zabieg się nie uda, no to są już problemy.. I wcale to ciekawie nie wygląda..
Najpierw jedno oko pod laser, później drugie.. bo jak po pierwszym zabiegu straci się wzrok, to drugie oko jest jeszcze sprawne..
Poza tym.. planuję mieć dzieci.. i przy mojej wadzie naturalna metoda porodu jest raczej niemożliwa.. jeśli laserowo skoryguję wzrok przy założeniu, że wszystko będzie OK), to jeśli będzie poród naturalny, to w 95% oczka mi znowu "polecą"..
Od lat używam soczewek kontaktowych i jestem z nich bardzo zadowolona.. A strażakiem nie chcę być, żeby musieć mieć "czyste" oko.



Na wstępie, miałam laserową korekcję 4 lata tamu, za jednym zamachem oboje oczu, metoda LASIK, w Medeorze na Ciesielskiej. Wada -6 i -5,5. Obecnie 0. Żadnych skutków ubocznych, długiego leczenia, etc.
Taki organizm, poradził sobie i tyle.

W klinice powiedzieli mi, że ok 10 % przypadków wymaga ponownego zabiegu, bo pierwszy nie do końca się udał. Między innymi dlatego, nigdy nie korygują na styk, zawsze zostawia się trochę na ewentualne "docięcie" laserem.


Wada wzroku jak była, tak zostaje. Zabieg nie koryguje kształtu gałki ocznej! Ja mam tak, że przy badaniu komputerowym nadal na wydruku mam -6 i -5,5. Z tablicy czytam i wychodzi, że wady nie ma. Jeśli nie uprzedzę lekarza, że miałam zabieg, zdarza się, że biedak się głowi o co chodzi :cool:

Taki zabieg nie pomoże za bardzo komuś kto chce być strażakiem, czy antyterrorystą, bo tam wady wzorku (chyba od pewnej granicy, nie pamiętam) nie dopuszczają, a pogłębione i solidne badanie okulistyczne pokaże, że zabieg był.

Co do porodu ja na pewno zapłacę za cesarskie, bo z moją wadą (mimo lasera) ryzykować nie będę. Zresztą nawet mój okulista (tez z kliniki) powiedział, że wypisze mi zaświadczenie, że ze względu na wzrok niewskazany jest poród naturalny.
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 5:21 pm   

Jestem po kolejnej kontroli :) już jest coraz to lepiej :) :smile: :smile: biorę już jedne krople :) też spytałam się o moje worki pod oczami, które zawsze rano mam, tak jak bym nie spała w nocy, przepisał mi jakiś żel do smarowania, zobaczymy jaki będzie efekt :) ale jestem bardzo zadowolona :) :)
Tatarak napisał/a:
Co do porodu ja na pewno zapłacę za cesarskie, bo z moją wadą (mimo lasera) ryzykować nie będę. Zresztą nawet mój okulista (tez z kliniki) powiedział, że wypisze mi zaświadczenie, że ze względu na wzrok niewskazany jest poród naturalny.
dokładnie ja to samo, na wizycie kontrolnej spytałam się czy mogę takie zaświadczenie dostać, ale lekarz z tekstem że to dopiero jak będe w ciąży to do nich przyjadę, badania zrobią, ale ze względu na dużą wadę jaką miałam + zabieg laserowy, na pewno będe mieć cesarskie cięcie ( jedynie co pocieszam się to że nie będe musiała czekać aż przyjdzie termin porodu, albo i będzie po terminie, chociaż z tego co wiem, to po cesarce podobno dłużej dochodzi się do siebie, ale to też pewnie zależy od człowieka )


także jestem już ponad 3miesiące od zabiegu :) :smile:
_________________
 
 
missona 

Wiek: 38
Dołączyła: 17 Wrz 2013
Posty: 2
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Wto Wrz 17, 2013 6:59 pm   

Dziewczyny, mam w grudniu wesele czy do tej pory dam radę przejść przez taki zabieg? Ile to trwało w waszym wypadku? Tak od tych konsultacji/kwalifikacji do całkowitego zagojenia.

Mieszkam w Rawie Mazowieckiej, tzn. mam mniej więcej taką samą odległość do Warszawy i Łodzi i nie wiem gdzie lepiej. Poradźcie.
_________________
Żeby być sobą trzeba być kimś!
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Pią Wrz 20, 2013 4:26 pm   

missona, spróbuj zapytać w klinice Mavit w Warszawie, bo musisz się najpierw zakwalifikować na zabieg.
_________________

dzienniczek Basi
 
 
missona 

Wiek: 38
Dołączyła: 17 Wrz 2013
Posty: 2
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Wto Wrz 24, 2013 7:27 pm   

Wolałabym wybierać klinikę raczej na podstawie doświadczenia lekarza. Karola5 a Ty miałaś robioną korektę? Ile czasu Ci to zajęło? Chciałabym do końca tygodnia umówić się już na tę kwalifikację.
_________________
Żeby być sobą trzeba być kimś!
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Wto Wrz 24, 2013 11:15 pm   

missona, ja nie miałam ale moja koleżanka miała ze 2 lata temu w tej klinice i do tej pory nie ma żadnej wady i była bardzo zadowolona :) wiem, że była też na wizycie kwalifikującej w innym miejscu, ale mniej profesjonalnie podeszli do tematu.
_________________

dzienniczek Basi
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sro Wrz 25, 2013 8:36 pm   

missona, ja miałam laserową korekcję w Katowicach - również jestem zadowolona, a w grudniu minie 4 lata :)
_________________
 
 
dzastab 


Dołączyła: 08 Lip 2013
Posty: 848
Skąd: lodz
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 12:46 pm   

ooooooj ze ja nie wpadlam na ten watek wczesniej!!!
Korygowalam sobie wzrok rowniez metoda PKR (bo taniej :p ) ale tu u mnie we Francji w lipcu 2013! Jestem przeszczesliwa! ta operacja na prawde zmienila moje zycie!!
od 5 klasy nosilam okulary a na studiach zaczelam nosic soczewki! wszystko bylo w porzadku az do momentu, ze 2 lata temu, kiedy moje oczy przestaly tolerowac obce ciala :) wyprobowywyalam kolejne marki az przeszlam do jednodniowych ale i de nadawaly sie maksylalnie na wieczorne wyjscie, popoludnia na basenie i juz! o pracy na komputerze czy czytaniu nawet nie bylo mowy! takze moje kochanie namowilo mnie na operacje, szczegolnie ze we Francji prywatne ubezpieczalnie pracownicze zaczynaja juz pokrywac koszty takiej korekty :smile:

Z gory przepraszam za dziki wywod ale zdam Wam dokladna relacje bo mysle ze to sie komus moze przydac! ja sama znalazlam takich niewiele (ze 2) a pozwolilo mi to sie psychicznie przygotowac :) Takze kto niezainteresowany to nie czytac!

Wszystko zalatwilam w miesiac, rach ciach, klinike, lekarz super (przystojny :p ) energiczny, wszystko mi dokkladnie opowiedzial, zrobil badania, diagnoze i 11 lipca w czwartek bylam operowana o 15!
Czwartek
Kazali mi przyjsc z kims, ze niby nie moglabym wrocic samdzielnie do domu bo sie kiepsko widzi, ja widzialam dobrze, ale z kims zawsze razniej :) Dostalam cos na uspokojenie, piekne szpitalne wdzianki, i krople znieczuleniowe ktore strasznie szczypia. po chwili kolejne dawka i jeszcze jedna zebym na pewno nic nie czula. kazali mi sie zrelaksowac chwile i zaprosili mnie na sale (sterylnie sala pod cisnieniem i w ogole, poczulam sie jak w Star Treku :p ) Lekarz i pielegniarka byli super caly czas do mnie mowili, tlumaczyli co robia a ja na tym lozku bylam tak spieta ze az sie balam oddychac zeby nie drgnac ja ten laser bedzie mnie tam operowal. (Od razu zaznaczam dla tych co to sie boja ze sie komus reka omsknie, to wszystko robi maszyna samodzielnie )
Operacja
Powieki sa przytrzymywane takim mechanizmem specjalnym ale tego w ogole nie czuc bo cala galka oczna i wewnatrz powieki sa znieczulone. Nawet dezynfekowali mi oko spirytusem a ja tylko chlodny plyn czulam na policzku :p
Najpierw diagnoza i odcinanie wierzchu rogowki po 10 sek na kazde oko. Przeplukanie.
Laser korekcyjny, rach ciach mach 30sek na jedno oczko 30sek na drugie, smierdzi troche palonym kurczakiem, soczewka opatrunkowa na kazde oko i gotowe :) :smile:

od drazu widzialam ostro! tylko lekko za mgla. Az zaczelam zalowac ze nie zapamietalam sobie tego "widoku" krotkowzrokowca :p posadzili mnie w w foteliku w ciemnym pokoiku, dostalam herbatke i kazali sie zrelaksowac, uspokoic po tych stresach. Dostalam wszystkei recepty na wszsytkie kropelki i przede wszystkim na srodki przeciw bolowe, zaplacilismy i do domku. Poniewaz czulam sie swietnie to postanowilismy wejsc po drodze na male zakupy i to byl blad.. zeszlo znieczulenie, dostalam nagle potwornego swiatlowstretu a tu lipcowe slonce dawalo ostro, korki jak cholera, myslalam ze umre. W domku, moje kochanie spuscilo wszystkie rolety a ja nawet w tym polmroku w okularach slonecznych chodzilam i nie pozwalam zapalac swiadla bo mnie nawet diodka przy telewizorze razila! Od razu polknelam 60 gram kodeiny (tak jak na recepcie) zapuscilam kropelki i do lozka. Po chwili bol przeszedl ale i tak mi najlepiej bylo z zamknietymi oczami. Takze zjedlismy kolacje, ja po omacku a nastepnie wysluchalam filmu ktory moje kochanie ogladalo :)

Nocka bez zastrzezen :)

Piatek
W piatek rano kazalam sobie sciagnac audiobuki, bo przeciez najlepiej mi bylo z zamknietymi oczami tylko co tu robic do wieczora z zamknietymi oczami? takze puszczalam sobie te opowiadanki i przespalam pol dnia! oczywiscie bralam regularnie kochana kodeinke takze nic mnie nie bolalo.

Sobota
W sobote juz nawet nie pamietam jak spedzilam ale pewnie bez szalenstw bo wciaz mialam okropny swiatlowstret.

Po dwoch dniach przespanych, noc z soboty na niedziele byla kiepska. Kodeina jakos nie chciala zadzialac, musialam troszke ja przedawkowac :( spac nie moglam, oczy bolaly, godziny sie dluzyly... no coz trzeba bylo przezyc!

Niedziela..
a w niedziele od rana jakos tak mnie oczka bolaly (chyba kodeina juz nie wystarczala, przyzwyczailam sie..) takie jakby male igielki w oku az tu nagle o godz 12 igielki przestaly kluc, poczulam jakby moje oczy (najpierw jedno potem drugie) zaczely tak puchnac i puchnac i puchnac i potem bylo takie "puk" jak przy otwieraniu szampana i koniec!! zero bolu ani jakich kolwiek innych wrazen! Wieczorem pojechalismy na sztuczne ognie z okacji 14 lipca bo juz wszystko pieknie widzialam a po powrocie postanowilam zdjac soczewki opatrunkowe... dosyc nieprzyjemne uczucie, jakbym cala piaskownice w oczach miala i zadne kropelki ani kodeiny nie pomagaly, troche sie przemeczylam az zasnelam!

w poniedzialek bylo juz duzo duzo lepiej nawet pobuszowalam troche po internecie oczywiscie powiekrzenie 300% bo wlasnie z bliska widzialam niewyraznie, nadrobilam porzadki a we wtorek poszlam juz do pracy :)

W srode wizyta kontrolna, ocena 12/10, Pan okulista byl w szoku ze az tak szybko i tak dobrze sie wykurowalam, podobno zazwyczaj trwa to conajmniej tydzien, takze mialam troche szczescia,, a moze to i wada, bo nie za duza.. Kazal duzo nawilzac (dostalam recepte na 4tony kropelek) i duzo pracowac : blisko/daleko zeby oczy znow sie nauczyly akomodowac, bo jak wiadomo problemy krotko-wzrocznosci to wlasnie problemy z akomodacja.

Swiatlowstret utrzymal sie jeszcze przez kilka miesiecy ale teraz jest juz bomba!!! Moim zdaniem, efekt absolutnie wart zachodu, bol jest ale, tak szczerze to mnie czasami bardziej przy okresie boli! trzeba si etylko uzbroic w tydzien wolnego, srodki przeciwbolowe i srodki nasenne (na ewentualne noce) i da sie przezyc :)
Moim najwiekszym okryciem i przyjemnoscia jest moc ogladac palce stop wyraznie pod prysznicem :p
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl