Kazanie ślubne |
Autor |
Wiadomość |
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 8:40 pm Kazanie ślubne
|
|
|
Muszę o tym napisać, bo bardzo mi się podobało wygłoszone przez księdza tzw. kazanie na ślubie Pusiaka i Mefiu. Pierwszy raz naprawdę słuchałam i sobie zapamiętam.
Ksiądz porównał małżeństwo do różnych zakonów. ?e na początku małżonkowie są podobni do franciszkanów - cieszących się życiem, radosnych, pogodnych, poznających świat. Ale są również małżeństwa podobne do dominikanów - prawiących kazania, nauczających i pouczających, nawracających na właściwą ścieżkę, oraz do kamedułów - żyjących w milczeniu i odzywających się tylko gdy trzeba.
I ksiądz życzył im oczywiście żeby nie byli podobni do dwóch ostatnich zakonów. ?eby nie chowali długo urazy i żeby na siłę nie przekonywali się do swoich razji. I nawet przy tej okazji ksiądz wplótł dowcip.
I chociaż ślub był z pełną mszą, wcale nie czuło się dłużyzny i naprawdę miło się słuchało.
A wy? Pamiętacie jakieś szczególne kazania? Ja swojego ślubnego już nie pamiętam, ale na ślubie byłam pod wrażeniem, że obcy ksiądz potrafi tak ładnie i osobiście powiedzieć. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 9:23 pm
|
|
|
Musiałabym odtworzyć kasetę
a ogólnie to było o tym, żeby nasza miłość nie zszarzała w codziennym życiu. ?eby starczyło nam wytrwałości i cierpliwości gdy " codzienność zajrzy nam za próg " - pięknie było |
_________________
|
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 10:37 pm
|
|
|
Faktycznie piękne kazanie tylko czy się spełni w życiu codziennym |
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 43 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 10:21 am
|
|
|
Piękne porównanie, z dowcipem i jakie prawdziwe.
Podoba mi sie jak w czasie kazania ksiądz odnosi się do Młodych po imieniu wtedy młodzi sa potraktowani indywidualnie a nie jak nastepni czekajacy w kolejce po sakrament. |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 3:12 pm
|
|
|
Calinko, ksiądz odnosił sie do Nas podczas kazania po imieniu Było naprawdę fantastycznie i na długo na pewno to kazanie zapamiętamy Mamy równiez nadzieję, że jego życzenia sie spełnią i zawsze bedziemy cieszyć sie sobą nawzajem |
_________________
|
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 43 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 4:17 pm
|
|
|
Jak w zakonie franciszkanów, tego wam życzę .
Bardzo mi sie podoba to wyróżnianie po imeniu. Byłam na slubie gdzie ksiądz zwracał sie do młodych "Nowozeńcy" (nowożeńcy to nowozeńcy tamto) i nie czuło sie tego, ze to jest skierowane tylko do nich, raczej jak by mowił o wszystkich nowozeńcach. |
_________________
|
|
|
|
|
sękuś
Dołączyła: 04 Sie 2004 Posty: 95 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 9:35 am
|
|
|
U nas w trakcie ślubu ksiądz też zwracał się do nas po imieniu.Muszę przyznać, że bardzo to miłe było.
Kazanie też było jedyne w swoim rodzaju, bo właśnie do nas kierowane.
Ksiądz mówił głównie o tym, że człowiek nie powinien byc sam, że musimy się wspierać nawzajem nawet gdy będzie źle i przede wszystkim zawsze próbować się zrozumieć.Aż sie wzruszyłam, ale może dlatego tak bardzo mi się podobało, bo to przecież nasz ślub był, a wtedy wszystko wokół jest piękne |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 12:19 pm
|
|
|
A ja Kryszko mam wrażenie, że już gdzieś to kazanie słyszałam, jednakże kiedyś 4 lata temu byłam na ślubie w kościele Pusiak więc może wtedy - pewnie to jakieś jedno z dyżurnych kazań w tym kościele w okazji ślubu |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 12:40 pm
|
|
|
:doubletear: |
_________________
|
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 12:58 pm
|
|
|
Ale to dobre kazanie skoro jeszcze pamiętam , a poza tym nie tylko treść ale i sposób wykonania się liczy |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 1:03 pm
|
|
|
Jest cos w tym co mówisz.... |
_________________
|
|
|
|
|
ewig
Dołączyła: 10 Cze 2005 Posty: 244 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 1:16 pm
|
|
|
Nam slubu bedzie udzielal ksiadz z bardzo bliskiej rodziny, wiec bedzie na pewno bardzo osobiste. Takie tez bylo na slubie mojej siostry: zyczenia polaczone ze wspomnieniami z jej dziecinstwa, ich narzeczenstwa itp. |
_________________
|
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 1:17 pm
|
|
|
A tak troszkę na boczku -
pewnie księża mają książki pt.:"Tysiąk kazań na każdą okazję"
no bo i skąd by wytrzaskali codziennie nowe |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 1:25 pm
|
|
|
pipi napisał/a: | A tak troszkę na boczku -
pewnie księża mają książki pt.:"Tysiąk kazań na każdą okazję"
no bo i skąd by wytrzaskali codziennie nowe |
haha dobre Pipi to co mówisz |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 2:32 pm
|
|
|
Ja na śluby mało chodzę, więc nie mam rozeznania. Zdziwiłabym się jakby na każdy ślub i każdą mszę księża wygłaszali inne kazanie. :30: To kazanie usłyszałam pierwszy raz akurat na ślubie Pusiaka i Mefiu i bardzo mi się spodobało.
No i bez znaczenia jest głos księdza, który je wygłasza. Ten akurat miał bardzo miły głos i to coś co przyciąga uwagę jak mówi. Inny to samo kazanie mógłby zupełnie odklepać i już by nie było takie fajne. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
gosiael
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Lip 2005 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 6:00 am
|
|
|
Cytat: | pewnie księża mają książki pt.:"Tysiąk kazań na każdą okazję"
no bo i skąd by wytrzaskali codziennie nowe |
Tyasiąc kazań powiadasz..... Dobrze by było.....
Zobczcie sobie ten link
http://www.fidesrodzinna.pl/pd_04.html
Jak jakis ksiądz nie chce sobie zadawać trudu, to w najlepszym razie można liczyć na 15
Pozdrawiam
Gosia |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 1:47 pm
|
|
|
A mnie się stronka nie wyświetla! :smut: :smut: |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 5:03 pm
|
|
|
?aneta napisał/a: | A mnie się stronka nie wyświetla! :smut: :smut: |
Poprawiłam. Już się wyświetla. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 5:07 pm
|
|
|
kryszka napisał/a: | [
Poprawiłam. Już się wyświetla. |
Dzięki Kryszko!
Jesteś nie zastąpiona i zawsze na miejscu! |
_________________
|
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2005 10:40 am
|
|
|
Ostatnio gęściej chodze na sluby i wysłuchuje mnóstwa kazań. Nie zawsze są indywidulne, ale kurcze prawie zawsze zazdroszczę nowożeńcom, że mowa jest o tym, o co ważne - o miłości, przebaczeniu, o tym, jak trzeba na swoim punkcie zwariować. Piękne słowa. Na moim slubie pół kazania stanowiła historia znajomości mojego męża z jego parafią (jego proboszcz), w odpowiedzi na co pod koniec mszy padło kilka słów na temat moich zasług dla Kościoła (mój proboszcz). No mniut z cebulką... Gdybym miała na to jakiś wpyłw wybrałabym opcje "1000 kazań..." |
|
|
|
|
motylica
Firma more than a woman.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 588 Skąd: łdz
|
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 8:24 pm
|
|
|
raz byłam na łądnym ślubie z pięknym kazaniem... w którym to ksiądz opowiadła historie pary... a kończąc zobrazował ih jako parę staruszków siedzących na ławce w parku, trzymających się mocno za ręcę...
cała opowieśc oczywiscie wycisnęła łzy z oczu wielu gości... mnie jak najbardziej też.
ach! |
_________________ |
|
|
|
|
|