wesele na kredyt |
Czy brali?cie / we?miecie kredyt na wesele? |
tak, w ponad 50% |
|
8% |
[ 10 ] |
tak, ale nie wi?cej ni? 50% |
|
7% |
[ 9 ] |
nie, ale pomog?a / pomo?e nam rodzina |
|
50% |
[ 58 ] |
nie, finansowali?my / sfinansujemy ca?o?? z w?asnych ?rodków |
|
33% |
[ 38 ] |
|
Głosowań: 115 |
Wszystkich Głosów: 115 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
miczkusia
Wiek: 34 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 9 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 10:27 am
|
|
|
a co ja mam zrobic ?
Dopiero planujemy swoje wesele ... a dlaczego planujemy ? ta odpowiedź łączy się z pytaniem do was "co mam zrobic" ?
Jesteśmy zaręczeni od Lipca 2009r. i chcielibyśmy zacząć planować ślub jednak nie stać nas do końca na to ...
Ponieważ niedawno rodzice mojego R. wyprowadzili się i nam zostawili swoje (no sporawe) mieszkanie, prawie w całości umeblowane przy okazji zapowiedzieli że na ślub nie dadzą ani grosza ale to z ich strony wciąż pojawia się nacisk na wesele. Moja strona rodziny jest o wiele wieksza niż mojego R. więc powinnam płacić za swoich gości przy czym moja mama oznajmiła kiedyś że na ślub da najwiecej 5 000zł. Ale obecnie są biedni jak mysz kościelna i nie chcę dodatkowo zadłużać mamy ...
Resztę planowaliśmy wziąć na kredyt. Taki śkub na ok. 60-80 osób za 30 000zl. Ale czy warto się zadłużać ? Nawet wiedząc ze to co dostaniemy od gosci i mojej mamy tym splacimy kredyt ?
Co byście wymyśliły na moim miejscu ? |
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 10:36 am
|
|
|
Może weźcie cywilny ślub, a gdy uzbieracie trochę więcej pieniążków zdecydujecie się na kościelny i wesele? Zadłużanie się na wesele nie ma sensu... No, chyba że skoro macie mieszkanie, to nie musicie płacić za nic innego i przed te kilka, kilkanaście lat spłacać kredyt. |
_________________
|
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 10:45 am
|
|
|
Mnie jest ciężko coś poradzić, bo my na szczęście mieliśmy dużą pomoc rodziców i żadnego kredytu brać nie musieliśmy, a to co uzbieraliśmy jest nasze i procentuje teraz...
Najlepiej pogadajcie ze sobą, bo najważniejsze jest to, na czym Wam bardzo zależy.
Czy na tym by być mężem i żoną, czy na weselu i odpowiedniej oprawie.
Bo niby możecie przecież wziąć ślub kościelny, miała byś suknię i byłoby uroczyście... tylko no właśnie co potem? Tak dziwnie nie mieć wesela w dzisiejszych czasach, zwłaszcza, że to naprawdę ogromne przeżycie i fantastyczna sprawa, którą się pamięta na całe życie..
No ale niestety, wszystko się rozbija o kasę |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
owieczka_foto
Firma
Dołączyła: 28 Paź 2007 Posty: 452 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 11:16 am
|
|
|
Debussy napisał/a: | Tak dziwnie nie mieć wesela w dzisiejszych czasach, zwłaszcza, że to naprawdę ogromne przeżycie i fantastyczna sprawa, którą się pamięta na całe życie.. |
dla kogo dziwne, dla tego dziwne... mnie to nie dziwi, bo wesela mieć nie chciałam podobnie jak mój mąż. Ważniejsze jest wg mnie to co napisałaś wcześniej:
Debussy napisał/a: | Najlepiej pogadajcie ze sobą, bo najważniejsze jest to, na czym Wam bardzo zależy.
Czy na tym by być mężem i żoną, czy na weselu i odpowiedniej oprawie. |
a rozwiązań co zrobić po ślubie jest kilka: może to być obiad, może być deser, można pojechac w podróż poślubną prosto z urzędu, czy koscioła... wszystko zależy od tego co się chce i jak się to zorganizuje.
Wesele jest koniecznością dla tych którzy chcą je organizować. |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 9:09 pm
|
|
|
owieczka napisał/a: | Wesele jest koniecznością dla tych którzy chcą je organizować. |
to prawda
ale
miczkusia napisał/a: | to z ich strony wciąż pojawia się nacisk na wesele. |
czyli, że przyszli teściowie chcą byście mieli wesele?
Ważne czego Wy chcecie.
Jeśli chodzi o kredyt - większość opinii na pewno usłyszysz negatywnych. My zaciągnęliśmy. Na wesele na 40 osób wydaliśmy ok. 25 tys. (ale nie oszczędzaliśmy, no i w tej cenie jest wszystko - sala, orkiestra, ubrania, samochód, podróż poślubna a właściwie dwie bo braliśmy też cywilny). Na to wszystko zaciągnęliśmy 15 tys. kredytu. Od rodziców i teściów dostaliśmy po 5 tys.
Ja nie żałuję. Spełniliśmy swoje marzenia i było warto. Kredyt już spłacony. No i mamy taką samą sytuację mieszkaniową, tj. mamy swoje mieszkanie więc nie musimy się zadłużać na zakup.
A stanowisko Twoich przyszłych teściów, że nie dadzą Wam więcej kasy popieram skoro dostaliście od nich mieszkanie. No i na ich miejscu też bym napierała w tej sytuacji na ślub.
A tak poza wszystkim wychodzę z założenia, że jak ktoś jest na tyle dorosły żeby brać ślub to powinien pomyśleć jak postarać się samemu to zorganizować, bez finansowej pomocy rodziców. Przecież po ślubie nikt Młodej Pary nie będzie utrzymywał. |
|
|
|
|
temidaaa
w ciągłym biegu...
Dołączyła: 29 Maj 2008 Posty: 541 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 9:48 pm
|
|
|
miczkusia napisał/a: | na ślub nie dadzą ani grosza |
wcale się nie dziwię, wartość mieszkania pewnie kilkakrotnie przewyższa wartość wesela.
miczkusia napisał/a: | to z ich strony wciąż pojawia się nacisk na wesele |
dopytam ślub czy koniecznie ślub z weselem?
miczkusia napisał/a: | Ale czy warto się zadłużać ? |
Jeśli oboje pracujecie, i wiecie że za kilka miesięcy będzie w stanie spłacić kredyt to może i warto, ale jeżeli macie wziąć kredyt i spłacać go przez klika lat, to nie wydaje mi się, żeby był to dobry pomysł.
Większość marzy o ślubie jak z bajki, z tym że dla każdego ta bajka może zupełnie inaczej. W zależności od tego ile będziecie musieli wydać, podejmijcie decyzję. Zróbcie sobie kilka zestawień kosztów od najoszczędniejszego przez optymalny do wypasionego. Jeśli zdecydujecie się na wesele, ustalcie co musicie mieć, a z czego można zrezygnować. Sprawdźcie ile macie kasy i co jesteście w stanie pokryć sami.
Przecież nie musicie robić wesela, jeśli nie ma na to kasy.
Co do sponsorowania wesela przez rodziców, to moje zdanie jest takie, że skoro jest się na tyle dojrzałym, żeby decydować się na ślub i wesele, to powinno się je samemu finansować.
Bo Sajonara6 napisał/a: | Przecież po ślubie nikt Młodej Pary nie będzie utrzymywał. |
|
Ostatnio zmieniony przez temidaaa Wto Sty 05, 2010 9:49 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
monika_zyga
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Paź 2006 Posty: 401 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 11:40 am
|
|
|
Moim zdaniem kredyt na wesele nie jest taki zly. Tzn nam wesele w wiekszosci oplacaja rodzice. Ale wydaje mi sie, że jezeli poprosicie od gosci pieniadze to powinno sie zwrocic, wiec kredyt powinniscie zaraz po weselu splacic i zaczniecie od nowa wszystko. Ja bym napewno sie zdecydowala na wesele, ale wszystko zalezy od waszych checi i nie dajcie sie zwariowac rodzicom. Ale z drugiej strony skoro rodzice dali wam mieszkanie a teraz chca slubu, to moze to tez bylo by takie podziekowanie dla nich. |
_________________ Zapraszam na mojego bloga o rozszerzaniu diety, BLW i nie tylko!
GuGuGa |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 6:20 pm
|
|
|
monika_zyga napisał/a: | jezeli poprosicie od gosci pieniadze to powinno sie zwrocic |
nam się zwrócił koszt sali. Za salę z jedzeniem zapłaciliśmy 6 tys. i tyle "odzyskaliśmy". Natomiast jak napisałam wcześniej koszt ślubu i wesela w sumie wyniósł znacznie więcej. Z tym, że my nie oszczędzaliśmy. Można na 40 osób wyprawić ślub i wesele taniej. |
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 6:35 pm
|
|
|
Sajonara6 napisał/a: | monika_zyga napisał/a: | jezeli poprosicie od gosci pieniadze to powinno sie zwrocic |
nam się zwrócił koszt sali. Za salę z jedzeniem zapłaciliśmy 6 tys. i tyle "odzyskaliśmy". Natomiast jak napisałam wcześniej koszt ślubu i wesela w sumie wyniósł znacznie więcej. Z tym, że my nie oszczędzaliśmy. Można na 40 osób wyprawić ślub i wesele taniej. |
no wlasnie, nie masz szans zeby cale wesele sie zwrocilo, bo to przeciez nie tylko kasa za talerzyk, ale i inne koszty, za ktore tez trzeba zaplacic |
_________________ |
|
|
|
|
monika_zyga
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Paź 2006 Posty: 401 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 8:07 pm
|
|
|
ja bralam przyklad z mojej siostry ktora zebrala prawie 20 tys. przy 80 osobach. A nasza rodzina nie jest za bogata, dlatego wydawalo mi sie, że nie jest to taki problem. Nie mowie ze w calosci sie zwroci, ale plus to co rodzice chca dac plus wy cos dolozycie i kredyt splacony. |
_________________ Zapraszam na mojego bloga o rozszerzaniu diety, BLW i nie tylko!
GuGuGa |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 8:13 pm
|
|
|
monika_zyga napisał/a: | plus to co rodzice chca dac |
kiedy miczkusia napisała, że jedni nic nie dołożą bo dali mieszkanie a drudzy nie mają kasy.
To wcale nie jest takie proste. Bo np. jeśli przyjdą naprawdę ubodzy goście i wpłynie mniej niż wcześniej wypłynęło to będą się musieli barować z tym kredytem. A przecież w zaproszeniach nie napiszą, że "w prezencie kasa ale nie mniej niż ..." |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 06, 2010 8:14 pm
|
|
|
Wg mnie bez sensu brać kredyt jeśli chce się go za chwilkę spłacić. Bo koszt kredytu jest spory, zwłaszcza takiego konsumpcyjnego. W tej sytuacji wolałabym nawet pożyczyć pieniądze od rodziców, dziadków (jeśli to możliwe) i oddać im po weselu, albo wziąć kredyt, który będziemy normalnie spłacać, a pieniądze z wesela przeznaczyć na inne potrzeby.
Ale sam kredyt moim zdaniem nie jest złym rozwiązaniem, jeśli tylko rzeczywiście chcecie wesele. Bo brać kredyt na coś co nie jest wam do szczęścia potrzebne - bez sensu. |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 1:32 am
|
|
|
temidaaa napisał/a: | miczkusia napisał/a: | na ślub nie dadzą ani grosza |
wcale się nie dziwię, wartość mieszkania pewnie kilkakrotnie przewyższa wartość wesela. |
Chwila, ale zostawili mieszkanie, tzn przepisali i jest ich, czy pozwalają mieszkac? Bo to różnica..
Ja nie jestem za zadlużaniem się na slub, bo my potem zadłuzymy się na kredyt na mieszkanie..Ale jesli chodzi o to, czy spłacac od razu, czy nie, to jak najbardziej kresyt opłaca się wziąć, jesli szybko spłacimy bardziej, bo mniejsze odsetki robia swoje. jelsi jest gwarancja, że się szybko spłaci, to można wziąc. Ale mój narzeczony, analityk finansowy, prędzej by umarł niż na to pozwolił:)
edit: poprawiłam cytat
kryszka |
Ostatnio zmieniony przez kryszka Czw Sty 07, 2010 10:05 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 10:10 pm
|
|
|
miczkusia napisał/a: | a co ja mam zrobic ?
Dopiero planujemy swoje wesele ... a dlaczego planujemy ? ta odpowiedź łączy się z pytaniem do was "co mam zrobic" ? |
Przeniosłam Twojego posta i kolejne do istniejącego już wątku o weselu na kredyt, jest nawet ankieta.
Osobiście bym poczekała i ze ślubem i z weselem. Macie gdzie mieszkać, Ty jesteś bardzo młoda, nie wiem jak narzeczony. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 10:45 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | Ale mój narzeczony, analityk finansowy, prędzej by umarł niż na to pozwolił:)
| hehe dokładnie mój to samo analityk finansowy i by nie pozwolił na coś takiego w planach tylko kupno mieszkania na kredyt |
_________________ |
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 5:20 pm
|
|
|
My chyba nie zdecydowalibyśmy się na kredyt na wesele. Gdybyśmy nie mieli na nie pieniędzy to albo byśmy z niego zrezygnowali i zrobili tylko przyjęcie, albo odkładalibyśmy tyle czasu az by się potrzebna suma uzbierała. Nie chcielibyśmy na "nową drogę życia" wchodzić z kredytem do spłacenia.
Ale rozumiem osoby które nie mają wyjścia i decydują się na kredyt. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez tulipan87 Pią Sty 08, 2010 5:21 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 11:36 pm
|
|
|
Ja z założenia nie decyduję sie na rzeczy, na które mnie nie stać. Jeśli mnie na coś stać, czemu nie? Ale jesli wiem, ze nie dysponuję gotówką na jakies przedsiewziecie, to nie pcham się na siłę. Uważam, ze podejscie do wesela typu "zastaw sie a postaw sie", albo "wesele musi być" jest staromodne i nie pasujace do obecnych czasów. Juz dawno nic nie trzeba i nie trzeba robic jak inni bo wypada. Uważam, (i tu pewnie zrażę do siebie kilka osób), że wyprawianie weselicha w razie problemów z gotówką jest głupotą. Można to zrobic na wiele sposobów, nie zadłużając się, tylko robić to na swoje możliwości. Ktos napisal rozpaczliwe pytanie, czy "dlatego ze nie mamy pieniedzy, odmawiac sobie szczescia?"... no coz, jesli dla kogos takie szczęscie ta jedna noc... Wolałabym za te pieniadze zafunodwac sobie 2 tygodnie szczęścia na Hawajach... ale to zależy od podejścia. Ktoś napisał, że "dziwne teraz nie robic wesela". Mnie to wcale nie dziwi i podziwiam osoby, ktore potrafia przyznac, ze nie chca robic wesela bo nie, badz nie chca, bo po prostu ich na to nie stac. Sama nie chcialam wesela, ale poniewaz narzeczonemu zależało, to będzie, ale małe. Równiez ze względu na koszta. Nie ukrywam, ze nie stac mnie na wesele na 250 osob, stac mnie natomiast na takie na 50 osob i takie bedzie. Gdybym nie miala w ogole srodkow, nie organizowalabym wesela w ogóle, albo odwlekłabym to w czasie.
Chcialam tak jeszcze dodac na marginesie, wiem, ze nie mowa tu o rozwodach, ale tyczy sie to rowniez kredytu na wesele, taka anegdotke z zycia wzieta. Znajomy ma brata, ktory sie zakochal, oczywiscie mama obydwu strasznie naciskała, żeby zaprosic sporo rodziny, starsza schorowana osoba i jej ulegli, nie mieli kasy, wiec brat zgodzil sie wziac na siebie kredyt na wesele. Nie bede rozwodzic sie dalej, ale juz dawno sprawa rozwodowa sie odbyła, a on jeszcze dyma z tym kredytem... |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez skalimonka Pią Sty 08, 2010 11:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dazima
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Lis 2009 Posty: 47 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 09, 2010 9:16 am
|
|
|
Skalimonka masz rację, popieram Cię w 100%
skalimonka napisał/a: | Równiez ze względu na koszta. Nie ukrywam, ze nie stac mnie na wesele na 250 osob, stac mnie natomiast na takie na 50 osob i takie bedzie. Gdybym nie miala w ogole srodkow, nie organizowalabym wesela w ogóle, albo odwlekłabym to w czasie. |
U mnie jest podobna sytuacja nie stać mas na weselicho na 250 osób , to robimy na 60 osób (a wiadomo jak jest pewnie nie wszyscy przyjadą), każdy patrzy według swoich możliwości. Wychodzić z tego założenia zastaw się, a postaw się i nadymać się na coś na co nas nie stać i jest ponad nasze siły i możliwości - dla mnie bzdura
Szęścia nie uzależnia się od tego czy wyprawia się wesele czy nie, a jak nie stać Was na wesele to poczekajcie jeszcze z tym i odkładajcie kase.
Poźniej tak jest (choć nie życzę tego nikomu) kredyt, rozwód i długi - tyle z tego wesela zostaje jak sie robi za wszelką cenę. |
Ostatnio zmieniony przez dazima Sob Sty 09, 2010 9:18 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 34 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 12:44 am
|
|
|
Nawet nie przyszło nam na myśl branie kredytu na ślub. Robimy takie wesele ,na które nas stać. Jeśli ktoś myśli o większej ilości gości ,ale go nie stać proponuję poczekać z weselem ze 2 lata więcej i do tego czasu po oszczędzaniu coś się dozbiera. |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 7:51 pm
|
|
|
Myślę,że kredyt nie jest dobrym pomysłem.My chcemy uskładać sami pieniążki ( i dlatego nam się w czasie przeciąga) ale lepiej później,a mieć z czego pokryć wesele niż brać kredyt |
|
|
|
|
Dosia_Zosia
Wiek: 43 Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 931 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 11:03 am
|
|
|
Ja jestem ogólnie przeciwniczką kredytów a już na wesele tym bardziej. To już wolałabym dłużej poczekać ze ślubem i weselem i w tym czasie uzbierać pieniądze na ten cel. |
_________________ |
|
|
|
|
wamaba
Dołączyła: 10 Sie 2010 Posty: 318 Skąd: Lodz/Warszawa
|
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 10:44 pm
|
|
|
Dosia_Zosia napisał/a: | Ja jestem ogólnie przeciwniczką kredytów a już na wesele tym bardziej. |
Ja mam dokładnie takie samo zdanie. Lepiej poczekać, niż później się martwić o spłatę kredytu. |
|
|
|
|
karolamloda
Dołączyła: 17 Sie 2011 Posty: 5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 10:18 am
|
|
|
No tak ale nie wszyscy mogą zrezygnować z dużego wesela, moja rodzina(z całej Polski) nie wybaczyłą by mi że nie zrobiłam wesela, najlepiej gdyby można było wszystko opłacić po weselu, może prezenty by starczyły a tak to kombinuje czy kredyt czy pożyczka ? możę pod zastaw mieszkania, bo jako młoda jeszcze niezwiązana para to chyba nie dostaniemy kredytu, chyba że są jakieś specjalne kredyty na ślub i wesele? |
|
|
|
|
Suelen
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Sty 2007 Posty: 1258 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 11:18 am
|
|
|
My mieliśmy wesele bez żadnego kredytu, rodzice K. dali, a mnie mój tata, chcieliśmy sami pokryć pewne koszta, ale stanowczo powiedzieli nam nie. Jakbym miała brać kredyt na wesele po prostu bym go nie zrobiła, cywilny, ciasto, obiad w domu i koniec. |
_________________
19.09.2009 |
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 11:37 am
|
|
|
karolamloda, ja bym nie brała kredytu na wesele: nie stać mnie = nie robię. Jak ktoś tego z rodziny nie rozumie to niech sam zorganizuje i opłaci
Jeśli jednak chcecie się zadłużyć, to nie ma znaczenia czy jesteście małżeństwem - ważna jest wasza zdolność kredytowa. Pożyczki do 80 000 zł z tego co pamiętam ustawowo nie mają prowizji za wcześniejszą spłatę - więc wybierzcie taką pożyczkę która nie ma "prowizji za udzielenie" lub z minimalną prowizją i po weselu spłaćcie (oczywiście jeśli macie pewność, że koszty się zwrócą w prezentach). |
_________________
dzienniczek Basi |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2011 11:58 am
|
|
|
gdyby nie rodzice to pewne też byśmy wesela nie robili bo jak dla mnie to za duża strata kasy, tzn pewnie starczyłoby nam bez kredytu jednak ja wolałabym wydać te pieniądze na coś innego niż na wesele
mam nadzieję w życiu jak najdalej obchodzić wszelkie kredyty wiadomo jedynie, że na dom trzeba będzie wziąć bo uzbieranie takiej ilości gotówki nie wchodzi w grę zbyt szybko, a sprzedaż mieszkania to nie najlepszy pomysł (lepiej je wynająć na spłatę rat)... generalnie nawet auta na kredyt bym nigdy nie wzięła |
_________________
|
|
|
|
|
Aldonka
Dołączyła: 16 Sty 2015 Posty: 66 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2015 12:12 pm Kredyt na ślub. Czy brałyście?
|
|
|
Cześć ! Razem z mężem nie mamy obecnie pieniędzy na organizację wesela. Znaczy sie mamy zaoszczędzonych 10 tys. ale chyba trzeba jeszcze drugie tyle... Szczególnie,ze mamy do zaproszenia ok 150 osób ( pewnie przyjdzie ok 100). Bliska rodzina tak więc nie możemy nikogo ominąć.
Czy brałyście taki kredyt? Jeśli tak to w jakim banku warto ? |
|
|
|
|
jemioła
Dołączyła: 16 Sty 2015 Posty: 41 Skąd: centrum
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2015 1:46 pm
|
|
|
Chcecie robić wesele na 150 osób i macie tylko 10 k zł ? Przecież wam pójdzie na wszystko około 35 tys zł (i to przy dobrych wiatrach). Jeżeli was nie stać to zróbcie takie małe przyjęcie weselne. Z drugiej strony pewnie zbierzecie trochę kasiorki - więc będzie czym spłacić kredyt. O kwestie finansowe to ty tutaj pytaj Usunęłam link. Odsyłam do regulaminu forum. Moderatorka Asiek ja tam pytałam, gdy szukaliśmy kredytu hipotecznego... podpowiedzieli mi na co musze uważać. |
_________________ Prawdziwa głupota zawsze pokona sztuczną inteligencję. |
Ostatnio zmieniony przez Asiek Czw Lip 09, 2015 1:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
szaorma
Dołączyła: 05 Mar 2014 Posty: 72 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2015 11:15 am
|
|
|
Nie brałabym raczej kredytu na ślub. Wolałabym urządzić bardzo skromne przyjęcie dla najbliższych niż bezsensownie się zapożyczać. |
|
|
|
|
kord.alan
Wiek: 40 Dołączył: 04 Mar 2015 Posty: 2 Skąd: gorzów
|
Wysłany: Sro Mar 04, 2015 10:48 am
|
|
|
Nie wziąłbym kredytu na taki cel. Wolałbym skromniejsze wesele niż życie małżeńskie rozpoczynać z kredytem. |
|
|
|
|
KaczuszkaOlenia
Dołączyła: 16 Mar 2015 Posty: 5 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Sro Mar 18, 2015 2:05 pm
|
|
|
My mamy wesele na około 200 osób i w tej kwestii pomogą nam rodzice, jednak myślę że kredycik jakiś będziemy musieli i tak wziąć. Na razie przeglądam oferty banków i jestem załamana, zupełnie się na tym nie znam |
_________________ ahoj! |
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Czw Mar 19, 2015 10:58 am
|
|
|
W życiu, kredyt? Zakładać kajdany od razu na wspólnej Drodze Życia? Wolę przeznaczyć to zniewolenie na własne mieszkanie |
_________________
|
|
|
|
|
Aiek
Wiek: 38 Dołączyła: 19 Mar 2015 Posty: 2 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Czw Mar 19, 2015 8:32 pm
|
|
|
My z mężem mieliśmy sporo odłożone, ale między czasie wyszedł zakup samochodu i zmusiło to nas do kredytu. Spłacamy go do dziś - i szczerze to bardzo tego żałuje. Ale nic bez tego by nam nie wyszło więc w sumie... może nie taki zły kredyt... |
|
|
|
|
mirekwalczyk
Dołączył: 18 Lut 2015 Posty: 8 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Pią Mar 20, 2015 11:49 am
|
|
|
Kredytowanie się na wesele to według mnie pakowanie się w szambo już na samym starcie dla młodych gdzie chcieliby jakoś stanąć na nogi.
Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek |
Ostatnio zmieniony przez Asiek Pią Mar 20, 2015 12:05 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
DarekAlma
Wiek: 34 Dołączył: 11 Mar 2015 Posty: 10 Skąd: gorzów
|
Wysłany: Sob Mar 21, 2015 7:52 am
|
|
|
Tak jak mirek pisze.To pogrąża na samym starcie parę młodą. |
|
|
|
|
Aiek
Wiek: 38 Dołączyła: 19 Mar 2015 Posty: 2 Skąd: Koziegłowy
|
Wysłany: Wto Mar 24, 2015 10:28 pm
|
|
|
Mimo tego że brałam ten kredy to popieram kolejne posty - to na prawdę nie jest dobre wyjście! |
|
|
|
|
Dominishka
Dołączyła: 24 Mar 2015 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 25, 2015 5:19 pm
|
|
|
My na szczęście nie musieliśmy brać kredytu, ale pomagali nam rodzice. Sami też mieliśmy sporo swoich oszczędności. Nie zdecydowałabym się, żeby brać kredyt na ślub, ewentualnie jakby już, to strasznie cięła bym po kosztach |
_________________ Łączę pozdrowienia:) |
|
|
|
|
Sycylijka
Dołączyła: 18 Lut 2015 Posty: 437 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 25, 2015 6:39 pm
|
|
|
Nigdy w życiu bym się nie zdecydowała brać kredytu na wesele
Jak to ktoś napisał, trudno żeby od razu na dzień dobry sobie coś takiego fundować
Co innego mieszkanie no bo jednak fajnie by było mieć dach nad głową, ale bez hucznego wesela da się żyć; gdybyśmy nie byli w stanie zorganizować sobie wesela wolałabym zrobić skromną uroczystość i tyle.. |
_________________
|
|
|
|
|
Paolina
Dołączyła: 03 Cze 2012 Posty: 511 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 29, 2015 9:20 pm
|
|
|
Nie braliśmy kredytu i nie zdecydowalibyśmy się na to (kredyt studencki i mieszkaniowy nam wystarczą do szczęście ). W większości ślub i wesele (niezbyt duże) sfinansowaliśmy z naszych oszczędności. Część dołożyli nam nasi rodzice (to była ich propozycja/prezent). Gdyby nie było mnie stać na wesele, to bym go nie robiła a zdecydowała się raczej na poślubny obiad dla najbliższych. |
_________________ Pozdrawiam słonecznie Gość!
|
|
|
|
|
szaorma
Dołączyła: 05 Mar 2014 Posty: 72 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2015 9:35 pm
|
|
|
Ja nie brałabym raczej kredytu na ślub. Wolałabym chyba przełożyć go w czasie, albo zrobić jedynie skromną uroczystość.
Paolina, jeżeli te pozdrowienia są dla mnie, bardzo dziękuję i również Cię pozdrawiam |
|
|
|
|
Gomigo
Dołączyła: 08 Maj 2015 Posty: 224 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 10, 2015 1:46 pm
|
|
|
Nigdy bym nie wzięła kredytu na wesele. Nie mamy w ogóle oszczędności nawet na małe przyjęcie dla gości, ale nie wpakujemy się w kredyt. Pieniędzy też nie zbierzemy, więc na zwrot nie liczymy. |
|
|
|
|
Martusia90
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Mar 2015 Posty: 201 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 11, 2015 8:30 pm
|
|
|
My nie zamierzamy brać kredytu bo stwierdziliśmy, że na nową drogę zacząć od kredytu na dzień dobry to tak słabo. Przesunęliśmy nasz ślub ze względu na finanse i myślę, że teraz ze wszystkim damy rade:) |
_________________
Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. |
|
|
|
|
Paloma
Dołączyła: 28 Lut 2015 Posty: 7 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2015 12:27 am
|
|
|
Jeśli już to pożyczcie od rodziny, ale kredytu z banku nie radzę szkoda kasy, będziecie musieli dwa razy tyle oddać, nie zwróci wam się na weselu, więc to nie ma sensu... |
|
|
|
|
Aldonka
Dołączyła: 16 Sty 2015 Posty: 66 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 01, 2017 2:04 pm
|
|
|
Ile brałyście kredytu na zorganizowanie ślubu? |
|
|
|
|
kfr89
Dołączyła: 27 Mar 2016 Posty: 154 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 02, 2017 8:27 am
|
|
|
Mamy to szczęście, że nasi rodzice płacą za wesele. My dokładamy niewielką część na mniej znaczące rzeczy jednak gdybyśmy nie mieli wsparcia finansowego rodziców, na pewno nie zdecydowalibyśmy się na wesele na 100 osób... raczej na skromne przyjęcie w restauracji w gronie najbliższej rodziny. Nie chcę zaczynać nowego rozdziału z ukochanym od kredytu |
_________________
Dzienniczek przedślubny |
Ostatnio zmieniony przez kfr89 Pią Cze 02, 2017 10:33 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Atko
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Cze 2016 Posty: 101 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 02, 2017 8:33 am
|
|
|
U nas większość chcemy sfinansować sami, a resztę dokładają moi rodzice. Gdyby nie było nas stać na takie wesele, to zrobilibyśmy mniejsze. Nigdy nie wzięłabym kredytu na wesele Chociaż powiem szczerze, że jeszcze niedawno mocno zastanawiałam się (mimo iż te fundusze mieć będziemy) czy naprawdę robić aż tak huczne wesele i wydać aż tyle kasy, a nie lepiej przeznaczyć tę kasę na zamianę mieszkania/wybudowanie domu. Miałam przez moment pomysł, żeby wszystko odwołać i wziąć mały ślub w gronie najbliższych gdzieś w małym kościółku w górach |
_________________
|
|
|
|
|
AGIS
Dołączyła: 04 Sty 2017 Posty: 54 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 03, 2017 10:39 pm
|
|
|
My niestety na pomoc rodziców nie możemy liczyć, więc za wszystko płacimy sami. Część pieniędzy mamy swoich, a na część bierzemy kredyt, który spłacimy zaraz po weselu. Gdybyśmy poczekali rok to obyło by się bez kredytu, ale ostatnio życie nas nauczyło, że nie ma co czekać. Z resztą ten kredyt nas zupełnie nie dotknie, bo spłacimy go spokojnie z pieniędzy z kopert, ale gdyby miało być tak, że jeszcze długo mielibyśmy spłacać raty to chyba po prostu zrobilibyśmy obiad w restauracji dla najbliższych. |
|
|
|
|
kaledonia
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Wrz 2006 Posty: 409 Skąd: już nie Retkinia
|
Wysłany: Pon Cze 05, 2017 4:56 pm
|
|
|
W życiu kredyt!
My i tak mieliśmy nieduże przyjęcie, a teraz myślę, że nawet obiad po ślubie też byłby ok.
Naprawdę można robić skromny poczęstunek dla najbliższych i nie wierzę, że DWIE DOROSŁE osoby biorące ślub nie mają żadnych zaskórniaków na ten cel.
A jeśli się mało zarabia bądź wcale to jaki bank przyzna taki kredyt ? Pętla na szyję na dzień dobry... |
_________________
ślub cywilny 01.12.2012 |
|
|
|
|
mlodadama
Dołączyła: 19 Wrz 2013 Posty: 13 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 08, 2017 12:45 pm
|
|
|
o ile na wesele kredyt nie był nam potrzebny, to już podczas podrózy poślubnej na którą wyruszyliśmy własnym autem pożyczka na ...była wymagana, auto się rozpadło w pół drogi i ani rusz dziś wspominam to z uśmiechem, ale wtedy do śmiechu nam nie było
ale z drugiej strony mieliśmy kilka dodatkowych dni, aby pozwiedzać okolicę, gdzie się auto posypało
usunięty link. Dorotka_ |
Ostatnio zmieniony przez Dorotka_ Wto Sie 08, 2017 12:51 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|