Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Mieszkanie po ślubie - sami czy z rodzicami?
Autor Wiadomość
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 12:15 am   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
 
 
justine81 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lis 2009
Posty: 595
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 11:55 am   

Ja 6 lat temu wyprowadziłam się z domu i utrzymywałam się sama mieszkając w wynajmowanym mieszkaniu. Jak poznałam mojego przyszłego męża to on też już mieszkał na swoim, w domku poza Łodzią, więc wprowadziłam się do niego. Potem kupiliśmy mieszkanie w Łodzi. Rodzice są fajni ale nie wyobrażam sobie by mieszkać z nimi.
_________________

Maciusiowy dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=14968
 
 
misiao1983 
To sem ja


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 1365
Skąd: To tu, to tam...
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 12:01 pm   

justine81 napisał/a:
Rodzice są fajni ale nie wyobrażam sobie by mieszkać z nimi.
ja też, choć uważam, że już lepiej byoby mi mieszkać z rodzicami niż z teściami.
_________________


 
 
Gahanova 


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Lut 2012
Posty: 454
Skąd: Miasto mostow
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 12:48 pm   

Mieszkalismy razem juz przed slubem i nie wyobrazam sobie mieszkania z rodzicami.
Pomijajac juz ciasnote, niewygode i skrepowanie (wiadomo - mieszkanie w blokach) to zdecydowanie wole sama sobie porzadzic. I choc rodzice ostrzegali, ze ciezko bedzie mi sie nagle usamodzielnic jakos wcale tego nie odczulam. Najlepiej we wlasnych czterech katach. :P
_________________

Moje slubne perypetie
 
 
Iva 

Wiek: 39
Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 103
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 7:43 pm   

A my będziemy mieszkać z moimi rodzicami. W związku z tym mam obawy jak to będzie, ale nie mamy na razie wyboru. Może za jakiś czas się pobudujemy, działka jest...
_________________
 
 
Kariatyda 


Wiek: 50
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 5
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 2:57 pm   

Iva napisał/a:
A my będziemy mieszkać z moimi rodzicami. W związku z tym mam obawy jak to będzie, ale nie mamy na razie wyboru. Może za jakiś czas się pobudujemy, działka jest...


no i zawsze jest ktoś kto pomorze dzieciaka przypilnować :)
 
 
MadMar 


Wiek: 34
Dołączyła: 12 Lis 2010
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 1:36 pm   

Gahanova napisał/a:
Najlepiej we wlasnych czterech katach. :P

Zgadzam się! Z domu wyprowadziłam się na pierwszym roku studiów do narzeczonego i teraz za nic bym nie chciała wrócić do rodziców.
Co prawda jest ciężko- wiadomo wszystko kosztuje, ale wolę żyć trochę biedniej i do wszystkiego dojść powoli, niż mieć 'wszystko', nie martwić się o żadne rachunki itd
justine81 napisał/a:
Rodzice są fajni ale nie wyobrażam sobie by mieszkać z nimi.

dokładnie!
_________________

 
 
joannamichał 

Dołączyła: 06 Lut 2012
Posty: 28
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 4:19 pm   

Zgadzam się, rodzice są fajni, ale mieszkanie z nimi i z mężem oooo nie.. :)

My mieliśmy dobrze, bo mieszkanko mieliśmy po teściu, zamieszkaliśmy nawet chyba 2 lata przed ślubem razem, więc gdyby coś miało się stać ze musiałabym wrócić z mężem do rodziców-to nie wyobrażam sobie tego.
 
 
kajusiaja 

Dołączyła: 13 Mar 2012
Posty: 4
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 11:50 am   

My mieszkamy sami, mieszkanko ciasne ale własne i nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami po ślubie chyba że w wielkim domu z osobnymi kuchniami, łazienkami itd.:)
 
 
Marcka 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Sty 2010
Posty: 405
Skąd: łódzkie ;)
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 12:29 pm   

my mieszkamy z teściami i nie narzekam. Na początku były dośc spore obawy, ale mamy własne piętro łącznie z odrębnym wyjściem na dwór, oni nie wtrącają się do nas a my do nich, a zawsze to raźniej jak zabraknie przysłowiowej szklanki cukru :) poza tym jak się mała urodzi to teściowa już zapowiedziała, że ona bardzo chętnie się nią zajmie jak będziemy musieli gdzieś wyjśc czy jak podejmę prace.
Tak więc nie jest tak strasznie ;)
_________________
 
 
 
MadMar 


Wiek: 34
Dołączyła: 12 Lis 2010
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 4:09 pm   

Marcka napisał/a:
mamy własne piętro łącznie z odrębnym wyjściem na dwór
myślę, że to bardzo dużo, bo dzięki temu żyjecie jak dobrzy sąsiedzi:D nikt Wam się nie wtrąca kto i kiedy wchodzi. I macie swoje 'mieszkanie' w domu:D
U mojej kuzynki jest podobnie, ale bez osobnego wejścia... no i tak na prawdę nie ma takiego 'luzu' i swobody. A jak ich odwiedzamy to ciężko to jakoś połączyć- czy być z ciocią czy kuzynką, a zwykle i tak wychodzi tak ze siedzimy u cioci, albo ona u nich. Tak dziwnie.
Dlatego uwazam ze osobne wejscie to koniecznosc:D
_________________

 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 4:25 pm   

MadMar napisał/a:
U mojej kuzynki jest podobnie, ale bez osobnego wejścia... no i tak na prawdę nie ma takiego 'luzu' i swobody. A jak ich odwiedzamy to ciężko to jakoś połączyć- czy być z ciocią czy kuzynką, a zwykle i tak wychodzi tak ze siedzimy u cioci, albo ona u nich. Tak dziwnie.
Ale osobne wejście nie do konca rozwiąże tego typu problem. My mamy wejścia osobne, a strasznie wkurza mnie to, że nie bardzo mogę zaprosić np. tylko moich rodziców, czy tylko siostrę czy brata S. z rodziną np. na sobotni wieczór czy na grilla, bo automatycznie wypada zaprosić też teściów :roll:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
MadMar 


Wiek: 34
Dołączyła: 12 Lis 2010
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 4:52 pm   

ava napisał/a:
strasznie wkurza mnie to, że nie bardzo mogę zaprosić np. tylko moich rodziców, czy tylko siostrę czy brata S. z rodziną np. na sobotni wieczór czy na grilla, bo automatycznie wypada zaprosić też teściów :roll:
fakt, dość trudna i krempująca sytuacja. O tym nie pomyślałam.
Najlepiej albo nie zapraszać nikogo, albo wszystkich.
Dlatego z jednej strony cieszę się, że mieszkamy osobno, ale z drugiej można liczyć na wsparcie jak np
Marcka napisał/a:
zabraknie przysłowiowej szklanki cukru
lub pomoc przy dziecku.
_________________

 
 
monic_pawlak 

Wiek: 37
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 604
Skąd: LÓDZ
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 8:32 pm   

my zamieszkaliśmy razem na pierwszym roku studiów , teraz jak latamy do Polski to ''mieszkamy'' u teściów... i nie wyobrażam sobie mieszkać z nimi czy z nawet z moimi rodzicami ..
_________________
 
 
violinka86 

Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 14
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 04, 2013 2:33 pm   

my od roku we własnym, ale większe bym chciała, może po ślubie rodzice nasi nas przysponsorują (coś takiego rzucił jeden tato do drugiego)
 
 
kamilla1984 

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Sie 2010
Posty: 294
Skąd: ciuchciolandia
Wysłany: Wto Mar 19, 2013 2:23 pm   

Sami sami tylko sami no teraz to juz w trojke
_________________

 
 
 
agacionek 


Wiek: 34
Dołączyła: 09 Lis 2010
Posty: 1759
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 6:28 pm   

My póki co z moim tatą, bo nie mamy za bardzo wyjścia, jednak mi to nie przeszkadza, bo jestem w ciąży a mąż w delegacji i przyjeżdża na weekendy do domu. Więc tata pomaga mi w codziennych obowiązkach :)
A pieniążki jakie mielibyśmy wydawać na wynajem odkładamy na nasze marzenia które mam nadzieję spełnią się jak najszybciej :smile:
_________________

 
 
 
becky232 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 86
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Wto Kwi 09, 2013 12:52 pm   

Póki co z moimi rodzicami, ponieważ cały czas grzebiemy się z remontem mieszkania na poddaszu :twisted: (nad moimi rodzicami zresztą). I w ciąży i teraz z dwójką noworodków mam ogromną pomoc, więc póki co nie narzekam.
_________________

 
 
marthussia 


Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 445
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 8:00 am   

Od dwóch lat mieszkamy sami. Nie ukrywam, że z miłą chęcią przeprowadziłabym się znów na osiedle moich rodziców ale do własnego mieszkania a nie do nich.
_________________
 
 
Karolain 

Wiek: 38
Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 12:57 pm   

My póki co z moimi rodzicami, ale nie narzekamy bo mieszkamy na piętrze więc w sumie gdyby nie wspólna kuchnia to moglibyśmy czasami się nie widzieć. A kasę sukcesywnie i sumiennie odkładamy na nasz własny domek.
 
 
kaledonia 


Wiek: 40
Dołączyła: 08 Wrz 2006
Posty: 409
Skąd: już nie Retkinia
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 8:43 pm   

Od 5 lat nie mieszkam z rodzicami i nie wyobrażam sobie mieszkać z nimi po ślubie.
To już lepiej wynajmować małą kawalerkę :?
_________________

ślub cywilny 01.12.2012
 
 
kumo 

Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 4:57 pm   

z rodzicami ? to po co ślub ?
 
 
Rusałka_Maja 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 3448
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 6:36 pm   

marthussia napisał/a:
Od dwóch lat mieszkamy sami. Nie ukrywam, że z miłą chęcią przeprowadziłabym się znów na osiedle moich rodziców ale do własnego mieszkania a nie do nich.


Jakbyś pisała o mnie ;)
_________________


 
 
agacionek 


Wiek: 34
Dołączyła: 09 Lis 2010
Posty: 1759
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 8:44 pm   

kumo, a jak nie masz gdzie mieszkać to co?
_________________

 
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 10:16 pm   

agacionek, no jak to co.. pod most byleby nie z rodzicami, bo to już nie jest małżeństwo :smile:

Idąc tym tropem, po co w ogóle brać ślub skoro bez niego też można się od rodziców wyprowadzić :wink:

Swoją drogą ostatnie wypowiedzi kumo są strasznie naciągane.
_________________
 
 
Julia_ja 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 780
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 12, 2014 10:14 pm   

Wszystko zależy od tego, jacy są rodzice (czy też teściowie). Znam ludzi, ktorzy mieszkają z rodzicami po ślubie i dogadują się wyśmienicie.

My nie wyobrażamy sobie mieszkania ani z jednymi ani z drugimi rodzicami.
Wszędzie, byle nie z nimi. Choć są bardzo kochani i jeszcze z nimi mieszkamy pomieszkując u siebie. :)
_________________

 
 
Juska 


Dołączyła: 10 Mar 2013
Posty: 3084
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 13, 2014 6:56 am   

Julia_ja napisał/a:
Wszystko zależy od tego, jacy są rodzice (czy też teściowie). Znam ludzi, ktorzy mieszkają z rodzicami po ślubie i dogadują się wyśmienicie.


A ja jednak uważam, że nieważne, jak cudowni są rodzice, czy teściowie wcześniej czy później w takim układzie dojdzie do zgrzytów i pęknięć na "idealnej" strukturze :) Szczególnie problematycznie robi się, kiedy pojawiają się dzieci, a babcia jest teściową mamy :) Oj, potrafi być nieciekawie :)
Ja na przykład od kilku lat mieszkam sama, od ponad dwóch mieszkam z przyszłym mężem i często śmiejemy się, że obiadki u mamy w niedzielę są boskie i przydałby się ktoś, kto czasami pomoże w prasowaniu, to za nic w świecie nie przeprowadzilibyśmy się do rodziców :)

Więc chyba dziewczyny mają najlepszy pomysł, szukać mieszkania w pobliżu którychś rodziców... ale z autopsji w mojej rodzinie podpowiem, że bloki tez powinny stać w rozsądnej odległości :P
_________________
 
 
Blue 


Dołączyła: 18 Maj 2009
Posty: 249
Skąd: Lodz
Wysłany: Pon Sty 13, 2014 8:58 am   

Też jestem zdania,że rodzice czy teściowie choćby byli najkochańsi na świecie-to lepiej mieszkać osobno-dla dobra wszystkich.A w pobliżu dobrze mieszakać,ma to duże plusy,ale właśnie w rozsądnej odległości;)
Ostatnio zmieniony przez Blue Pon Sty 13, 2014 8:59 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Karyna 


Dołączyła: 11 Wrz 2013
Posty: 13
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 9:55 pm   

Moim zdaniem jedyną słuszną opcją jest mieszkanie samemu. Nie wyobrażam sobie, żeby mieszkać z rodzicami. Trzeba się dotrzeć, nauczyć, przyzwyczaić - tu nie ma miejsca na jeszcze inne osoby.
 
 
ayu 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Sty 2014
Posty: 63
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 9:58 am   

Oczywiście, że najlepiej mieszkać bez rodziców (teściów). Z moim Sz. mieszkamy półtora roku i z każdym dniem jest coraz lepiej, a początki były ciężkie - podział obowiązków, kłótnie o byle co. Ale z czasem się dotarliśmy i w sumie docieranie cały czas trwa. A rodzice - no cóż, ja swoich nie mam. A rodzice Sz. są wspaniali - okazują mi czasem więcej dobroci niż swojemu własnemu synowi;) Wpadamy oczywiście do nich na obiadki, czy odwiedzamy latem na działce i jest ok ale mieszkanie z nimi odpada. Oni maja swoje priorytety i lata - a my swoje. Nie ma potrzeby komplikować sobie życia - spotkania częste, rzadsze - ale nie codzienne, np. w kuchni czy pod łazienką:P
_________________

mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...p=774568#774568
 
 
msmika 


Dołączyła: 23 Sie 2012
Posty: 2351
Skąd: prawie Łódź
Wysłany: Pią Sty 31, 2014 11:37 am   

My siłą rzeczy po ślubie zamieszkamy z rodzicami P. nie jest to może moje marzenie, ale na początek wystarczy. Szkoda nam kasy na wynajmowanie, wolimy odłożyć, a dom jest tak duży, że jak się uprzemy to będziemy mieć osobną kuchnię i łazienkę i swoje 4 kąty. A jak już naprawdę nie wytrzymam z nimi pod jednym dachem to jest możliwość przebudowy jednego z budynków na podwórku i będzie piękne mieszkanie. Chociaż przez okres 2lat jak jesteśmy częstymi gośćmi u moich PT to często się zdarza, że przez weekend widujemy się tylko na obiedzie. W trakcie tygodniowych urlopów, jest podobnie, chyba, że umówimy się na wspólnego grilla to jakoś tak częściej się w ciągu dnia spotykamy.
_________________
Tosinka
 
 
Paolina 


Dołączyła: 03 Cze 2012
Posty: 511
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 12, 2014 3:44 pm   

Jeszcze przed ślubem zamieszkaliśmy we dwoje w wynajmowanym mieszkaniu. Mój mąż przeprowadził się do Łodzi z zagranicy. Przez pierwszych kilka tygodni mieszkaliśmy u moich rodziców a później już sami. Po ślubie mieszkaliśmy jeszcze przez dwa miesiące w wynajmowanym mieszkaniu, dostaliśmy kredyt mieszkaniowy, mamy własne mieszkanko.
Wiadomo, że najlepiej być u siebie. Móc swobodnie decydować o wszystkim we własnych czterech ścianach.
Może gdyby moi rodzice mieli dom jednorodzinny, to nie wynajmowalibyśmy mieszkania przed ślubem i nie śpieszylibyśmy się tak z kredytem. Ale wszyscy razem w mieszkaniu bloku, nie, na dłuższą metę jakoś tego nie widzę. Zresztą moi rodzice byli podobnego zdania. Nie wyganiali nas, co to, to nie. Tato nawet bardziej od mamy przeżywał naszą wyprowadzkę :lol: Ale zdecydowanie fajnie mieszka się z mężem bez rodziców :razz:
_________________
Pozdrawiam słonecznie Gość! ;)


Ostatnio zmieniony przez Paolina Sro Lut 12, 2014 3:45 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kfr89 


Dołączyła: 27 Mar 2016
Posty: 154
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 29, 2016 2:15 pm   

Przed ślubem zamieszkaliśmy razem i taki stan będzie trwać po ślubie ;) oczywiście bez rodziców ;)
_________________

Dzienniczek przedślubny
 
 
Atko 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Cze 2016
Posty: 101
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 29, 2016 5:43 pm   

Zamieszkaliśmy razem 2 lata temu, jeszcze przed zaręczynami. Kupiłam mieszkanie, więc nie musieliśmy wynajmować :) Planujemy tu zostać jeszcze 2-3 lata, a później w miarę możliwości chcielibyśmy wybudować dom. Na pewno nie planujemy mieszkać z rodzicami ani moimi, ani mojego M., chyba że zmusi nas do tego sytuacja życiowa.
_________________


 
 
KasiaStel 


Dołączyła: 20 Sty 2017
Posty: 18
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 28, 2017 11:20 pm   

Kocham rodziców bardzo mocno, ale jeszvze przed slubem ucieklismy z domu, bo jednak kazdy ma swoje nawyki i lepiej nie doprowadzac do ich konfrontacji :wink:
_________________

 
 
ZuzannaZ 

Dołączyła: 24 Lut 2017
Posty: 8
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Mar 14, 2017 12:24 pm   

najwygodniej we własnym mieszkaniu ale co zrobić gdy nie ma takiej możliwości?
 
 
zaza1 

Dołączyła: 07 Kwi 2017
Posty: 3
Skąd: Zabrze
Ostrzeżeń:
 4/3/7
Wysłany: Pią Kwi 07, 2017 9:25 am   

Szczerze? Jeśli z rodzicami, to chyba już wolę zostać bez ślubu trochę dłużej i spotykać się w weekendy, az się da radę coś wynająć. Jestem bardzo niechętna do takeigo pomysłu - ale to ja. Wiadomo, każdy inaczej myśli i ma innych teściów. No chyba że ktoś ma duzy dom, całe piętro dla siebie czy coś takiego, to wtedy inaczej.

usunięty podpis z linkiem. Dorotka_
Ostatnio zmieniony przez Dorotka_ Pią Kwi 07, 2017 12:20 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl