natrectwa i zboczenia wszelakie |
Autor |
Wiadomość |
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:00 am natrectwa i zboczenia wszelakie
|
|
|
czy macie jakies natrectwa, czy tez skrzywienia jesli chodzi, o ukladanie, segregowanie itp? takie "monkowatosci" ? nadmierny pedantyzm?
od razu sie przyznam do tego, co pamietam...
- ustawiam naczynia wedlug wzrostu na suszarce.....
- zmywam w okreslonej kolejnosci
- pranie rozwieszam tak mniej wiecej z pol godziny, zeby bylo rowno
- prasuje bokserki mojego meza
- w szafie i w szafkach kuchennych wszystko jest poukladane tematycznie
- w szufladach wszystko lezy posegregowane
- buty sa w opisanych pudelkach - co - czyli ktore buty sa w srodku
- mam specjalny wieszak na szale i szaliki
- wszystko przekladam w male pudelka zanim wstawie do lodowki
(bede kontynuowac jak sobie przypomne) |
_________________ |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:05 am
|
|
|
O matko, współczuję osobom z którymi mieszkasz
A tak na poważnie, myślę że każde skrajne skrzywienie jest złe.. I taki przesadny pedantyzm i bałaganiarstwo. Mnie niestety bliżej do tego drugiego
a jeśli chodzi o zboczenie, to wstyd się przyznać, ale lubię wiedzieć jaką bieliznę ma mój facet na sobie |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:08 am
|
|
|
Cytat: | - ustawiam naczynia wedlug wzrostu na suszarce..... |
tak lepiej wygladaja ja staram sie nie miec naczyn na suszarce, bo mnie straszą... psują mi wizję idealnej kuchni
Cytat: | - zmywam w okreslonej kolejnosci |
oczywiscie, bo przeciez najpierw sztucce, zeby sie nie pociac
Cytat: | pranie rozwieszam tak mniej wiecej z pol godziny, zeby bylo rowno |
bo jak sie dobrze powiesi, to sie czlowiek nei urobi przy prasowaniu
Cytat: | - prasuje bokserki mojego meza |
czasem tak wygladaja, ze nie da sie inaczej.
Cytat: | - w szafie i w szafkach kuchennych wszystko jest poukladane tematycznie |
i pozniej w nocy po ciemku wiesz, gdzie czego szukac.
Cytat: | - w szufladach wszystko lezy posegregowane |
j.w. i do tego umiemy konkretnie odpowiedziec na pytanie mezczyzny o miejsce polozenia danej rzeczy...
Cytat: | - wszystko przekladam w male pudelka zanim wstawie do lodowki |
u mnie to talerzyki i miseczki. koniecznie przykryte, zeby sie nie zeschło.
kolejne natrectwo w zyciu domowym - wszystko musi byc uprane i uprasowane. do tego nie znosze brudnej podlogi. nienawidzę jej byc, ale jeszcze gorsza jest brudna, wiec sie przemogę...
ponadto, buty w przedpokoju musza stac na bacznosc.
mietka, jestem gorsza mam wiecej |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:12 am
|
|
|
Ja ogólnie jestem pedantką, więc:
- sprzątam nasze 30m2 2x w tygodniu
- blaty kuchenne czyszczę codziennie Domestosem, podobnie jak kabinę prysznicową
- poleruje "na błysk" baterie od zlewu w kuchni i łazience, to samo z panelem prysznicowym.
- ubrania mam ułożone kolorystycznie i podział na: długi rękaw, krótki rękaw, bez rękawa
- zaraz po umyciu naczyń, wycieram żeby nie było zacieków.
- wszystkie swoje kosmetyki trzymam w koszyczkach z podziałem od największego opakowania do najmniejszego
- również prasuje bokserki PM
- zaraz po przyjściu z pracy przebieram się i sprzątam swoje ciuchy, albo idą do pralki albo odrazu są chowane do szafy/szafki. To samo każe robić PM i strasznie się irytuję jego porozwalanymi ciuchami na fotelu.
- osobno na pułkach w lodówce trzymam różne rzeczy. Osobna półka na nabiał, osobna na wędliny itd.
- w kuchni w szufladach i szafkach też mam wszystko posegregowane
- buty uporządkowane i wypastowane. Nie pójdę spać jak wiem, że buty stoją brudne, to samo jak wiem, że naczynia leżą niepozmywane w zlewie (głównie po imprezach) |
Ostatnio zmieniony przez sistermonn Sro Lip 23, 2008 11:13 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:13 am
|
|
|
ok,, sister, zabiłas mnie tym domestosem |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:15 am
|
|
|
u mnie suszarki nie widac, bo jest w szafce
przypomnialo mi sie - PRANIE
mam w domu mase roznych specyfikow do prania:
- zel do prania ubran kolorowych
- proszek do prania bialych rzeczy
- plyn do plukania
- vanish do bialego
- vanish do kolorow
- plyn do prania bialych ubranek Franka
- plyn do prania kolorowych ubranek Franka
- plyn do plukania ubranek Franka
- moj najnowszy zakup - plyn do prania dzinsu!!
- tabletki Persil do prania - testowalam - musze kupic
[ Dodano: Sro Lip 23, 2008 11:18 am ]
sistermonn napisał/a: |
- zaraz po przyjściu z pracy przebieram się i sprzątam swoje ciuchy, albo idą do pralki albo odrazu są chowane do szafy/szafki.
- Osobna półka na nabiał, osobna na wędliny itd.
- w kuchni w szufladach i szafkach też mam wszystko posegregowane
- buty uporządkowane i wypastowane. Nie pójdę spać jak wiem, że naczynia leżą niepozmywane w zlewie (głównie po imprezach) |
no to tak jak ja
tylko nie szaleje z domestosem - ale polecam moje ukochane chusteczki nawilzane - domestos, pronto, lub w rossmannie - domol - sa genialne! juz je spakowalam na wakacje!
a wlasnie - przed wyjazdem na wakacje przez jakis tydzien dopisuje rozne rzeczy do listy, zeby nie zapomniec ich spakowac... (juz mam 3 listy) |
_________________ |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:20 am
|
|
|
co do prania to ja mam tylko jedno natręctwo:
pranie białych rzeczy. Osobno piorę białe i ecri, bo białe jest białe a ecri jest ecri (odkrywcze )
to samo z pozostałym kolorami.
Przynajmniej PM nauczył się rozróżniać kolory |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:27 am
|
|
|
sistermonn napisał/a: | co do prania to ja mam tylko jedno natręctwo:
pranie białych rzeczy. Osobno piorę białe i ecri, bo białe jest białe a ecri jest ecri (odkrywcze )
to samo z pozostałym kolorami.
Przynajmniej PM nauczył się rozróżniać kolory |
wygralas.... czuje sie pokonana! |
_________________ |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:28 am
|
|
|
Cytat: | Nie pójdę spać jak wiem, że naczynia leżą niepozmywane w zlewie (głównie po imprezach) |
Cytat: | przed wyjazdem na wakacje przez jakis tydzien dopisuje rozne rzeczy do listy, zeby nie zapomniec ich spakowac... |
witam w klubie! po jednej imprezie kazalam Irkowi pomoc mi zmywac. on po kilku drinkach, padniety a ja mu kaze talerze wycierac, ale sie denerwowal. za to nastepnego dnia mi podziekowal - mial mega kaca i ciezko bylo mu okiem mrugnac a co dopiero zmywac dzien po nie dałby rady
a co do list - ja zaczynam dwa tyg przed myslec a na tydzien przed wystawiam otwarta walizke i co mi sie przypomni to wrzucam |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:31 am
|
|
|
Z tymi listami to mam identycznie.
Osobna lista:
- ubrania
- kosmetyki
- bielizna.
Acha, umówmy - osobna dla mnie i dla PM.
Bardzo się cieszę z tych waszych natręctw i dziwactw. Wiem, że nie jestem w tym sama |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:32 am
|
|
|
sistermonn napisał/a: |
Bardzo się cieszę z tych waszych natręctw i dziwactw. Wiem, że nie jestem w tym sama |
a dzieki, nie ma sprawy |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:35 am
|
|
|
Cytat: | Bardzo się cieszę z tych waszych natręctw i dziwactw. Wiem, że nie jestem w tym sama |
Ja na to nawet papiery mam. I leki
Załóżmy klub zboczuchufff |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:40 am
|
|
|
jak dla mnie może być.
Obawiam się jedynie że mogą moje zboczenia się rozwinąć, co może zmartwić PM. Jeszcze się chłop przed ołtarzem rozmyśli |
Ostatnio zmieniony przez sistermonn Sro Lip 23, 2008 11:41 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
=MiLi=
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 897 Skąd: Rtk, ale z Bałut
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:41 am
|
|
|
MalaJu napisał/a: |
Cytat: | - zmywam w okreslonej kolejnosci |
oczywiscie, bo przeciez najpierw sztucce, zeby sie nie pociac
|
Ja sztućce zawsze na końcu zmywam |
_________________ |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:43 am
|
|
|
noooo kochane... znalazlam cos dla nas
http://www.tchibo.pl/is-b...P-11AQ0A6-VS8P6
[ Dodano: Sro Lip 23, 2008 11:46 am ]
sistermonn napisał/a: | jak dla mnie może być.
Obawiam się jedynie że mogą moje zboczenia się rozwinąć, co może zmartwić PM. Jeszcze się chłop przed ołtarzem rozmyśli |
jak zaczniesz go domestosem czyscic co rano, to kto wie |
_________________ |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:48 am
|
|
|
mietka, co druga rzecz jest boska i taaaaaka przydatna... dzieki za linke. a teraz oby do wrzesnia i zacznie sie era zarabiania i zakupow |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:49 am
|
|
|
już pokochałam tą stronę |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:55 am
|
|
|
polecam sie w tchibo jest bosko.... oni maja takie genialne pomysly... uwielbiam moje nozyczki kuchenne, nawadniacze do roslin, mate do przesadzania kwiatow..... moj maz nie pozwala mi tam chodzic za czesto |
_________________ |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:55 am
|
|
|
O jaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Możecie mi coś kupić z tej strony i dać w prezencie ślubnym |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 11:56 am
|
|
|
spoko, dzieki za podpowiedź
mnie urzekły klamerki |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:06 pm
|
|
|
sklep jest w manufakturze i w galerii jest duzo wiecej niz na stronie. poza tym sa stoiska w realu
eeej kolezanki pedantki... a moze sie na kawe umowimy w manu po poludniu? wejdziemy sobie do tchibo... |
_________________ |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:07 pm
|
|
|
dzis nie dam rady, bo mam zajecia... ale jutro najpierw meeting z F83 a potem moze byc kawa |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:08 pm
|
|
|
A jutro po południu może być? To ja bym też się stawiła |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:11 pm
|
|
|
no to jutro |
_________________ |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:12 pm
|
|
|
Ja jutro to siły mieć nie będę raczej, pijcie beze mnie |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:16 pm
|
|
|
sister, Ju.. o ktorej? 16 czy 17? |
_________________ |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:18 pm
|
|
|
Mnie pasi i 16 i 17.
Będę prosto po arbajcie, więc może być 16. Przyda mi się kawka |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:21 pm
|
|
|
ok, 16 |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:21 pm
|
|
|
Galeria czy Manufaktura?? chyba że już to ustalone, a ja jak zwykle nie doczytałam |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:24 pm
|
|
|
Chlip chlip
Gooooopi wirus mój.
Ale chociaż Ju zda Wam relację z mojej próobnej fryzury |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:25 pm
|
|
|
E tam relacja... Zdjęcia!!! Zdjęcia!!! Zdjęcia!!!! |
|
|
|
|
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:36 pm
|
|
|
Dziewczyny... wyjdźcie za mnie
Ja jestem potworną bałaganiarą. Od zmywania i prasowania trzymam się z daleka i przy naszym podziale obowiązków, te są Wojtka .
Mam za to troche inne natręctwa:
1) Nie mogę mieć z tyłu otwartych drzwi... po prostu nie mogę! W pracy na szczęście koledzy o tym wiedzą i przy każdej zmienie pokoju, a było ich już troche bo część firmy zmieniała siedzibę, my dział itp., przestawiamy biurka, żebym nie siedziała tyłem.
2) ?pię po określonej stronie łóżka - gdziekolwiek jesteśmy, jeżeli już wybiorę jedną stronę i jest ona moja - na drugiej się już nie wyśpię.
3) Nigdy nie zdarzyło mi się nie zamknąć drzwi, ale za każdym razem, jeśli nie stanę na chwilę i nie powiem sobie "patrz, zamknęłaś drzwi" będzie mi się wydawało, że tego nie zrobiłam |
_________________
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:44 pm
|
|
|
sister. manu o 16. moze byc coffee heaven, bo jest po srodku.
aaa i jeszcze jedno wszystkie szafki, szufladki i drzwiczki musza byc zamkniete. dokladnie. |
_________________ |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 12:54 pm
|
|
|
ojjj, to też u mnie musi być pozamykane.
I jeszcze nienawidzę otwartej klapy od kibla
PS. coffee heaven - zanotowane |
Ostatnio zmieniony przez sistermonn Sro Lip 23, 2008 12:56 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
poison_moon
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Lut 2008 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 4:23 pm
|
|
|
Uff... nie tylko ja tak mam...
Pod większością wymienionych przez Was natręctw się podpisuje, a dodatkowo:
- nie mogę się skupić na pracy czy nauce kiedy wiem, że w domu jest bałagan (nawet taki mini bałagan)
- wyprane skarpetki wieszam parami, mam specjalny system wieszania majciochów (którego nauczyła mnie babcia)
- mam określoną kolejność sprzątania, której się ściśle trzymam: najpierw kurze, później to, póżniej tamto. Bardzo ułatwia życie i wiem, że o niczym nie zapomnę
- uwielbiam wszelkiego rodzaju bajery biurowe: teczki, pudełeczka, saszetki - w papierach mam błysk
I pewnie dużo więcej jak sobie przypomne to dam znać
P.S.
Mietka strona świetna, a klamerki i pokrowiec na deske do prasowania suuuper |
_________________
|
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 7:15 pm
|
|
|
no to ja tez sie dopisuje, nie myslalam nawet, ze to natrectwa, przeciez wszyscy tak robia ;))
jutro do manu, niestety, nie dotre, ale mam nadzieje, ze sie umowimy po niedzieli.. |
_________________
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 7:39 pm
|
|
|
wlasnie starlam kurz z szafek, wyszorowalam wanne i Franka, a teraz karmie paskudnika i bede czytac wierszyki....
nie wystarczylo mi sily na sprzatniecie w kuchni.... ale i tak wiem, ze sie zwloke z kanapy i pojde sprzatac, zmywac i szorowac....
cholera, ciezko byc pedantka i pracujaca matka jednoczesnie...
musze jeszcze wlaczyc pranie... i rozwiesic... wrrr... |
_________________ |
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 8:32 pm
|
|
|
mietka napisał/a: | u mnie suszarki nie widac, bo jest w szafce
przypomnialo mi sie - PRANIE
mam w domu mase roznych specyfikow do prania:
- zel do prania ubran kolorowych
- proszek do prania bialych rzeczy
- plyn do plukania
- vanish do bialego
- vanish do kolorow
- plyn do prania bialych ubranek Franka
- plyn do prania kolorowych ubranek Franka
- plyn do plukania ubranek Franka
- moj najnowszy zakup - plyn do prania dzinsu!!
- tabletki Persil do prania - testowalam - musze kupic
|
Mietka - do prania dżinsów????
A co to za cudo?
I gdzie Ty trzymasz te wszystkie specyfiki???
Ja mam swoją ustaloną kolejność zmywania naczyń - najpierw sztućce, potem szklanki,kubki itp..., talerze, miseczki na końcu garnki, patelnia
I niech ktoś mi dorzuci w trakcie mycia kubek kiedy jestem przy garnkach - to jestem bardzo zła ( a najczęściej robi to mój mąż z kubkiem po dopitej kawie ) |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez mischelle22 Sro Lip 23, 2008 8:34 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Lip 23, 2008 8:52 pm
|
|
|
mischelle22 napisał/a: |
Mietka - do prania dżinsów????
A co to za cudo?
I gdzie Ty trzymasz te wszystkie specyfiki???
Ja mam swoją ustaloną kolejność zmywania naczyń - najpierw sztućce, potem szklanki,kubki itp..., talerze, miseczki na końcu garnki, patelnia
I niech ktoś mi dorzuci w trakcie mycia kubek kiedy jestem przy garnkach - to jestem bardzo zła ( a najczęściej robi to mój mąż z kubkiem po dopitej kawie ) |
a taki sobie ostatnio plyn kupilam niemiecki.. w ogole jestem fanka plynow i proszkow z niemiec... jakos inaczej pachna i lepiej piora.. a plyn do zmywania Akuta jest genialny.
a ja mam zupelnie inna kolejnosc zmywania... najpierw talerze bo sa nad kubkami i zanim zaczne wstawiac kubeczki i szklanki to naczynia juz troche ociekna i nie bedzie mi z nich kapac na szklo. potem sztucce bo leza sobie grzecznie z boku i czekaja na swoja kolej, a nastepnie garnki i patelnie.
najgorzej jest jak przeocze jakis talerz albo szklanke... bo potem musze przestawiac wszystko na suszarce, zeby stalo w kolejnosci.... w takich chwilach moj maz zaczyna sie smiac i wychodzi z kuchni |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez mietka Sro Lip 23, 2008 8:54 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Czw Lip 24, 2008 7:26 am
|
|
|
Zmywam w tej samej kolejności jaki mischelle22
A wczoraj tak mnie natchnęło, że wysprzątałam nasze mieszkano od sufitu aż po podłogi, Wyprałam firanki i zasłonki ( i stała się jasność ), umyłam okna ( oczywiście dzisiaj pada deszcz). Padłam o 22.00, ale z jakim uśmiechem padłam |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 24, 2008 9:52 am
|
|
|
a ja wczoraj opowiedziałam o wątku Irkowi, a on zaczął sie smiac! powiedział, ze idealnie tu pasuje i on POMYSLI nad moimi natręctwami, zebym zadnego nie pominęła oj, zemsta bedzie
poki co - Irek mysli. jak wymyśli, to dopisze |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Sob Lip 26, 2008 6:06 pm
|
|
|
Moje jedyne zboczenie dotyczy mycia podłogi - zawsze myję ją szmatą na kolanachm miejsce przy miejscu. Tylko wtedy uważam, że jest czysta. Mycie mopem to nie to samo... |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 6:09 pm
|
|
|
Od kilku dni myślę nad tymi kapciami.
A w temacie to nie mam żadnych takich natręctw ufff... szkoda mi czasu na takie drobiazgi
Co do prania - mnie przekonało, że nie ma czegoś takiego jak biały kolor, więc wszystko piorę w płynach do kolorów. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 10:01 pm
|
|
|
mietka napisał/a: |
a taki sobie ostatnio plyn kupilam niemiecki.. w ogole jestem fanka plynow i proszkow z niemiec... jakos inaczej pachna i lepiej piora.. |
Mietka - autosugestia, uwierz mi.
Co do natręctw to nie jestem ani pedantką, ani flejtuchem. Lubię mieć wkoło czysto i nigdy nie mam problemów ze znalezieniem czegoś, ale nie latam non szop ze ścierą i nie robię z mieszkania muzeum. A do zmywania mam, o Panie pobłogosław za ten wynalazek , zmywarkę. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Asiek Wto Gru 16, 2008 10:03 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 10:33 pm
|
|
|
Heh, dopiero teraz tu zajrzałam. A taaaaki ciekawy wątek.
Cytat: |
- pranie rozwieszam tak mniej wiecej z pol godziny, zeby bylo rowno
- w szafie i w szafkach kuchennych wszystko jest poukladane tematycznie
- w szufladach wszystko lezy posegregowane
- buty sa w opisanych pudelkach - co - czyli ktore buty sa w srodku
- wszystko przekladam w male pudelka zanim wstawie do lodowki
|
Cytat: |
- poleruje "na błysk" baterie od zlewu w kuchni i łazience, to samo z panelem prysznicowym.
- ubrania mam ułożone kolorystycznie i podział na: długi rękaw, krótki rękaw, bez rękawa
- zaraz po umyciu naczyń, wycieram żeby nie było zacieków.
- wszystkie swoje kosmetyki trzymam w koszyczkach
- w kuchni w szufladach i szafkach też mam wszystko posegregowane
|
A coś z tym nie tak?
Cytat: | a wlasnie - przed wyjazdem na wakacje przez jakis tydzien dopisuje rozne rzeczy do listy, zeby nie zapomniec ich spakowac... |
Tego nie robię. Pakuję się w ciągu godziny, max dwóch. Gdziekolwiek bym nie jechała. I generalnie nic nie zapominam. Kwestia wprawy. No, raz tylko wzięłam na narty spodnie taty zamiast swoich. Trochę się zdziwiłam
Cytat: | pranie białych rzeczy. Osobno piorę białe i ecri, bo białe jest białe a ecri jest ecri (odkrywcze )
to samo z pozostałym kolorami. |
Oczywiście. To nawet nie ulega wątpliwości. Dodatkowo wszystkie delikatne rzeczy, biustonosze, rajstopy itd pakuję w osobne woreczki do prania. Dżinsy również piorę osobno. Co z tego, że są tak samo czarne albo granatowe jak t-shirty i też bawełniane? No i oczywiście obowiązkowo wywrócone na lewą stronę.
Do prawie każdego prania dosypuję Vanisha, a ściereczki kuchenne i obrusy zawsze chwilkę namaczam w wybielaczu. I często piorę w wysokiej temperaturze.
Szklanki i kieliszki w szafkach stoją na baczność.
Ręczniki są złożone w jednakowy sposób i poukładane równiutko w szafce.
Wieszaki w szafie (jednakowe) wiszą w jedną stronę.
Zmywam prawie wrzątkiem. Mam zmywarkę, ale kieliszki, lampki do wina, noże kuchenne, garnki, półmiski itd myję ręcznie. W zmywarce lądują tylko talerze, kubki, szklanki i sztućce.
Sztućce gościnne po myciu w zmywarce poleruję ściereczką i układam w pudełkach.
I przebijcie to: krochmalę i własnoręcznie prasuję pościel. |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 10:25 am
|
|
|
EwaM napisał/a: | Do prawie każdego prania dosypuję Vanisha |
EwaM napisał/a: | Ręczniki są złożone w jednakowy sposób i poukładane równiutko w szafce. |
EwaM napisał/a: | Wieszaki w szafie (jednakowe) wiszą w jedną stronę |
EwaM napisał/a: | Sztućce gościnne po myciu w zmywarce poleruję ściereczką i układam w pudełkach.
|
jak moglam o tym zapomniec??
EwaM napisał/a: | I przebijcie to: krochmalę i własnoręcznie prasuję pościel. |
nawet nie bede probowac.......
|
_________________ |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 10:40 am
|
|
|
A propos segregowania prania. Gdybyście mieszkały w Szwajcarii, gdzie w większości mieszkań nie ma pralek, są tylko pralki "blokowe" i każde mieszkanie ma przypisany dzień "praniowy" raz na tydzień lub raz na dwa (w naszym - raz na dwa tygodnie), to trochę inaczej byście segregowały ubrania i wybierały programy do prania (wyższa temperatura = dłuższe pranie). |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 10:51 am
|
|
|
mietka napisał/a: |
jak moglam o tym zapomniec??
|
Też się nad tym zastanawiam.
Jaki z tego wniosek. To nie zboczenie. To normalne.
Truskawka, nie wyobrażam sobie tego, żeby cały blok korzystał z jednej pralki. Kupiłabym swoją własną. No chyba, że nie mogą mieć swoich pralek w Szwajcarii. Poza tym między pralką, a pralką jest różnica. Pamiętam kiedyś zepsuła nam się pralka. Pobrała wodę, ale nie kręcił się bęben. Pranie mokre, więc zapakowałyśmy z mamą w miskę, wzięłyśmy proszek i płyn do prania i poleciałyśmy do znajomej-sąsiadki. Nasypałysmy proszek do II komory, czyli pranie zasadnicze jak zawsze robiłyśmy w domu, ale znajoma powiedziała, że trzeba koniecznie z praniem wstępnym. Dosypała proszku i wstawiła pranie. Wypiłyśmy kawkę, pranie się skończyło. Wróciłyśmy do domu, wieszamy. A rzeczy są takie szare. Jakby niedoprane. Nasz proszek, nasze rzeczy, wyprane z praniem wstępnym i były gorsze niż prane u nas tylko z praniem zasadniczym. |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 11:01 am
|
|
|
Można mieć swoją pralkę, ale potrzebna jest do tego zgoda administracji. Na początku byłam z "letka" zaszokowana, ale teraz się przyzwyczaiłam i w tym szaleństwie naprawdę jest metoda: po pierwsze i najważniejsze dla Szwajcarów - ekologia: nikt nie włącza pralki dla dwóch koszulek (oszczędność wody i prądu). Noszenie swoich ubrań można sobie tak rozplanować żeby wystarczyło na dwa tygodnie. Poza tym posiadanie swojej pralki zwyczajnie się nie opłaca. Prąd i woda zużyte w pralni są rozliczane na cały blok - gdybyśmy mieli swoją pralkę płacilibyśmy za to podwójnie. Pralki są duże i pojemne. Według mnie ten system jest dobry. |
Ostatnio zmieniony przez truskawka_ja Sro Gru 17, 2008 11:04 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 4:31 pm
|
|
|
truskawka_ja napisał/a: | Według mnie ten system jest dobry. |
U mnie odpadłby w przedbiegach. Piorę codziennie.
Oszczędność oszczędnością, ale w ogóle nie wyobrażam sobie, że administracja mi narzuca nie tylko rodzaj pralki (czyli sposób prania), ale także dzień kiedy mam to robić.
Socjalizm w najczystszej postaci.
A co w przypadku rodzin wielodzietnych czy dużych rodzin? Nie wyobrażam sobie, że mają możliwość wyprania raz w tygodniu lub raz na DWA tygodnie. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Asiek Sro Gru 17, 2008 4:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|