Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Walc Wiedeński, czy Angielski ?
Autor Wiadomość
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Sty 24, 2005 8:33 pm   

A czego uczy na I stopniu?
_________________

 
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Wto Sty 25, 2005 8:53 am   

Walc angielski (krok podstawowy, obrót w prawo na 4 takty)
Tango (czwórkrok do przodu, czwórkrok do tyłu, promenada)
Rumba kubańska (podstawowy, promenada, obrót wspólny, obrót pod ręką)
Rock&Roll (postawowy i różne inne cuda, których ćwiczenia odmówił mój partner, bo "są kontuzjogenne")
ChaCha (podatwowy, promenada, obró wspólny, obrót pod ręką)
Jive (chasse, krok w miejscu, odejście-dojście)
Salsa (podstawowy, obrót partnerki pod ręką szybki)
Blues i samba dyskotekowa

Ufff, spisałam z ulotki posiłkując się swoją pamięcia. Na następnych stopniach komplikuje się to, czego się już nauczyło :) Z tym, że następne stopnie nie następują z braku chętnych. Zatem w klubie komplikujemy sobie umiętności zupełnie bez planu, raczej według własnego widzimisia.

I w ten sposób zupełnie zeszłam z tematu :?
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 25, 2005 9:21 am   

Ależ Kati ja mówię o trudności, nie o obciążeniu dla organizmu. Angielskiego można zatańczyć bez unoszenia opadania i wydłużania kroku i będzie dobrze wyglądał, ba nawet bez dobrego trzymania partnerów też się uda. Można odtańczyć nawet figury.

Natomiast w wiedniu już złe ustawienie partnerów może się zemścić.

Ty Kati umiesz oba tańce już od dawna i pewnie masz już je "we krwi", ja piszę z punktu widzenia osoby, która obu technicznie jeszcze nie opanowała i ciągle się uczy.
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Wto Sty 25, 2005 9:24 am   

O to to właśnie! :brawa:
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Sty 25, 2005 4:59 pm   

Owszem, znam je :)
Ale nie zapomniałam jak się uczyłam. I upieram się przy swoim.
_________________

 
 
 
czarnuska 

Wiek: 36
Dołączyła: 30 Maj 2005
Posty: 5
Skąd: Cieszyn
Wysłany: Pon Maj 30, 2005 4:29 pm   

Witam... Mam chłopaka i oboje chcielibyśmy się nauczyć tańczyć- jest to nasze marzenie... Niestety nie stać nas na kurs tańca :cry: ... Mam prośbę... czy mnoglibyście mniej więcej napisać podstawowe kroki do kilku tańców? Z góry bardzo dziękuję... i pozdrawiam :D
_________________
^NiC dWa RaZy SiĘ nIe ZdArZy^
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 30, 2005 5:37 pm   

tutaj znajdziesz podstawowe kroki do różnych tańców http://www.taniec.org/podrecznik.html powodzenia w nauce i zapraszam do działu powitania :)
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
czarnuska 

Wiek: 36
Dołączyła: 30 Maj 2005
Posty: 5
Skąd: Cieszyn
Wysłany: Pon Maj 30, 2005 9:08 pm   

Ojjj bardzo dziękuję, naprawdę :D
Ale mam jeszcze jedną prośbę... czy moglibyście podać mi jakieś piosenki do tych tańców? Będę bardzo wdzięczna... :wink:
_________________
^NiC dWa RaZy SiĘ nIe ZdArZy^
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 31, 2005 12:04 am   

Mika napisał/a:
tutaj znajdziesz podstawowe kroki do różnych tańców http://www.taniec.org/podrecznik.html powodzenia w nauce i zapraszam do działu powitania :)


Mika
wielkie dzieki - strona przyda sie i nam :wink:
bylismy na jednej lekcji tanca i zeby nie zapomniec kroków spisywalismy je na kartce - ale mielismy ubaw z ich nazwaniem, a na tej stronie wszystko prosto i logicznie wytłumaczone :graba:
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 31, 2005 6:32 am   

Fajnie, że się przyda :D Ja z niej korzystam żeby się nauczyć podstawowych kroków bo bardzo lubię tańczyć, a niestety na kurs tańca pomimo okazji brak nam czasu.
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
fjona 


Dołączyła: 20 Paź 2004
Posty: 76
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 31, 2005 11:23 am   

ja jeżeli się w ogóle na jakiś zdecyduję to na angielski, chyba jest dużo prostszy, choć dla mnie i tak stanowi wyzwanie :)
_________________
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 31, 2005 11:32 am   

My tak na 80% zaczeniemy walcem angielskim, po oczepinach zatańczymy dla gości - no własnie albo cza cza albo rumba

Co do pierwszego tańca to musimy decyzję podjąć do końca czerwca i poprosimy o ułożenie choreografi, którą będziemy ćwiczyć przez wakacje, kiedy nie będzie naszych zajęć tanecznych

ten drugi taniec to wybierzemy pewnie dopiero we wrześniu i sami sobie ułożymy do niego choreografię

już się nie mogę doczekać
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 31, 2005 11:47 am   

Mnie się wydaje, że angielski jest o wiele prostszy i jesli ktoś zamierza się uczyć przed weselem, musiałby mieć niezłe zdolności, zeby w wiedeńskim wypaśc naparwdę dobrze. Wiedeński jest za szybki, dochodzi do tego kreacja panny młodej, nwe buty, stres, a ngielksi łatwiej "zatuszowac " pomyłkę. :mrgreen: No i mi w ogóle angielski się o wiele bardziej podoba, dawno chodziłam na kurs,a le ostatnio pokazywałam mojemu R. i pamietam więcej jak pól układu :mrgreen:
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
jutka 

Dołączyła: 08 Lut 2005
Posty: 9
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 8:21 am   

W związku z walcem ma pytanie. Czy znacie może piosenki lub melodie w rytmie walca angielskiego? Wszystko co udało mi sie znaleść jest w rytmie walca wiedeńskiego. My uczymy się w domu sami bo oboje już kiedyś chodziliśmy na kursy, ale brakuje nam najważniejszego czyli odpowiedniej muzyki. Jedyne co udało nam się znaleść to "Tenesee Walz" Cohena.
Bardzo będę wdzięczna za podpowiedź.
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 8:56 am   

Strangers in the night na przykład
_________________

 
 
 
jutka 

Dołączyła: 08 Lut 2005
Posty: 9
Skąd: Łódź
  Wysłany: Czw Cze 02, 2005 10:54 am   

Dziękuję bardzo i nie ukrywam że czekam na więcej
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 4:05 pm   

Był walc w Shreku nie pamiętam tytułu, gdzies na tym forum padł był
Ta sama piosenka w wersji polskiej "Oczarowanie" Wodeckiego "Unforgetable" po angielsku, proponuję skorzystaj z opcji szukania i wpisać walc
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 5:38 pm   

Tytuł nie padł był. Tańczę do tego, ale nie wiem, jak się nazywa.

Tańczę również do czego innego, i to jest "Moonriver" z jakiegoś westernu chyba.

Z innych utworów przychodzi mi do głowy "Sunrise, sunset" ze "Skrzypka na dachu", nasi instruktorzy układali też komuś walca angielskiego do "From Sarah with Love", ale chyba do specjalnie znalezionej aranżacji
 
 
Filomena 

Dołączyła: 31 Sie 2004
Posty: 365
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 8:11 pm   

Moonriver jest ze ?niadania u Tifanny'ego. Bardzo mi sie podoba :D
 
 
Dotka 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Mar 2005
Posty: 562
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 10:19 pm   

Mika dzięki za link do podręcznika o tancach, wydrukowałam sobie kroki do walca i mamy zamiar z moim P się uczyć. Mój Misio jak to przejrzał to stwierdził że nic z tego ( z tych skrótów) nie rozumie, hihi.
_________________
 
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 10:27 pm   

No to dałam plamę :oops:


W każdym razie mamy to jednak w całości. Muzyk uwielbia ten utwór i nie będzie się bawił w żadnego Shreka ;) Przećwiczyliśmy z nim na sali i mam nadzieję, że wyjdzie.
Nawiasem mówiąc p. Marek jest jakimś magikiem, że daliśmy się nabrać na prawie zupełnie inną muzykę niż uczyliśmy się do tańca
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 02, 2005 10:35 pm   

Dotka napisał/a:
Mika dzięki za link do podręcznika o tancach, wydrukowałam sobie kroki do walca i mamy zamiar z moim P się uczyć. Mój Misio jak to przejrzał to stwierdził że nic z tego ( z tych skrótów) nie rozumie, hihi.

Cieszę się, że stronka z podręcznikiem okazała się taka przydatna :D Co do kroków to sama niestety nie wszystkie opisy potrafię zrozumieć :lol:
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
jutka 

Dołączyła: 08 Lut 2005
Posty: 9
Skąd: Łódź
  Wysłany: Pią Cze 03, 2005 12:10 pm   

Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie tytuły piosenek. Teraz będę miała z czego wybrać
 
 
czarnuska 

Wiek: 36
Dołączyła: 30 Maj 2005
Posty: 5
Skąd: Cieszyn
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 4:36 pm   Foxtrot?

Yyy witam :) Dawno mnie tu nie było... Nio ale pojawił się problem z Foxtrotem... :? W kroku bocznym jest taka kolejność: prawa noga w bok, lewa w miejscu, i prawa w miejscu... No dobra, ale co w miejscu? Trzeba przedreptać czy co? :P Weźcie mnie olśnijcie, bo zwariuje :30:
_________________
^NiC dWa RaZy SiĘ nIe ZdArZy^
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 2:28 pm   

A propo walca angielskiego

Szukam czegoś dla siebie w tym temacie i jak na razie znalazłam:
* Nocturn, Secret Garden (jak na razie mój faworyt :oops: )
* The Music of My Soul, Michael Poss (też jest nie złe)
* Fascination, Nat King Cole
* Oczarowanie, Wodecki (to polski odpowiednik Fascination)
* Around the World, Nat King Cole
* Is it You - ze ścieżki dźwiękowej Shreka o którym wspominały wcześniej dziewczyny
* Brothers - ze ścieżki dźwiękowej Pearl Harbour
* My Each Day - Andy Williams
* Wait till You See Her, Tony Benett
* The Godfather Waltz, Percy Faith
* Moon River
* Srise, sunset
* A Time for Love is Anytime
* Somewhere in Time

może komuś się przyda, a ja jeszcze swoich poszukiwań nie skończyłam
:D
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
tusia_queen 

Wiek: 42
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 288
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 4:34 pm   

ja bardzo chciałam na 1 taniec walca angielskiego
ale nasza instruktorka tańca przekonała nas do wiedeńskiego..

no i teraz uczymy się układu..
będzie pięknie!!
a tańczymy do piosenki "Perfect day"
_________________
 
 
 
lazy 


Wiek: 45
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 49
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 09, 2005 9:48 am   

Tusia, chodzicie do jakiejś szkoły tańca na zajęcia w większej grupie czy macie swoją prywatną instruktorkę?
_________________
 
 
 
tusia_queen 

Wiek: 42
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 288
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 10, 2005 1:05 pm   

chodziliśmy do szkoły PETERa, ale tylko na 3 stopnie,

a teraz uczymy się prywatnie u instruktorki, która prowadziła zajęcia u Petera
jest konkretnie, sprawnie, miło i będzie super efekt!!
_________________
 
 
 
lazy 


Wiek: 45
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 49
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 10, 2005 1:11 pm   

To świetnie! Zbieram coraz więcej pozytywnych opinii na temat tej szkoły i pewnie my też się tam wybierzemy :)
_________________
 
 
 
LeS 

Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 2
Skąd: Wawa
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 1:51 pm   re

a ja polecam walc angielski, w programie Taniec z Gwazdami , ten aktor z Na współnej tańczył go do utowru I Wonder Why Curtis'a Stigers'a - po prostu super. No i my zamierzamy także nauczyć sie troszkę figur i to zatańczyć !! !
_________________
szablony stron
 
 
Linka 


Wiek: 45
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 19, 2005 10:36 pm   

A my dzisiaj zaczęliśmy sie uczyć walca angielskiego, jest super, świetna zabawa, a jak trochę poterenujemy będzie fantastycznie. Dwie godzinki nauki minęły nawet nie wiem kiedy a my nauczyliśmy się kroku podstawowego, obrotu w prawo, w lewo i jednej figurki. Walce są takie piękne, uwielbiam ich słuchać i wreszcie mogłam się naprawdę pobujać w odpowiedni sposób, a nie tylko tak na czuja :lol: . Zresztą do tej pory w moim wykonaniu to była po prostu profanacja :lol:
_________________


:)
 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Lip 03, 2005 11:09 pm   

A moze mi ktos napisac do jakich polskich utworow poza Wodeckim mozna zatanczyc walca angielskiego? Bo ja nie moge nigdzie znalezc tej jego piosenki "Oczarowanie". A moze ktos ma i moglby mi przeslac...? Jesli tak,to bardzo prosze o kontakt na priv, to podam adres @. :)
_________________

 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 04, 2005 12:32 pm   

Ewig, mogę ci wieczorem wysłać "Oczarowanie" Wodeckiego. :) Więc poproszę o ten e-mail na priv.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Amy 


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 245
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 12, 2005 11:26 am   troche o walcach i innych tancach

Witam wszystkim, od piątku jesyem szczesliwie zareczone wiec dołączam sie do dyskusji

po pierwsze dobry kurs tanca, to taki gdzie naucza tanców 10-ciu, naucza jak sie naywaja jak je rozpoznawać i jak parner ma prowadzic, bo wtedy zatanczycie wszystko i do kazdej muzyki
polecam kursy w ŁDK są stosunkowo tanie i na bardzo wysokim poziomie

http://www.ldk.lodz.pl/kursy_warsz.html

Sama chodze od pol roku i wiem ze warto.

Po drugie
wszystkie walce sa liczone na 3

róznica podstawowa to taka ze walc wiedeński jest 2x szybszy od angielskiego i jest to walc "wirujący" i poza tym trzeba bardzo długo długo długo ćwiczyc zeby sie go nauczyc, bo to jest bardzo trudny walc, natomiast walc angiesli jest wolniejszy, bardziej romantyczny i łatwiejszy i jesli ktos nauczy sie walca angielskiego to łatwiej pojdzie mu walc wiedeński, bo podstawy są podobne.

w razie pytan, zapraszam

pozdrawiam
Emi
_________________
Emi

 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Lip 12, 2005 12:46 pm   

Jakiś czas temu już wyjaśniałam różnice :wink:

Tylko z jednym nadal się nie zgadzam. Wg mnie oba są na jednym poziomie trudności :lol:
_________________

 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 12, 2005 1:00 pm   

Zgadzam się z Kati

walc angielski jest równie wymagającym tańcem co wiedeński i tu również potrzeba wiele godzin ćwiczeń, choć wszystko zależy od stopnia zaawanosowania i ukłdu, który chce się odtańczyć ;)
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Lip 18, 2005 9:16 am   

A ja mam pytanko... Mam nadzieje,ze znajdzie sie dobra duszyczka,ktora mi pomoze... Nie orientuje sie ktos moze, czy do "Zakochani" Kukulskiej mozna zatanczyc walca angielskiego?? Mnie sie wydaje,ze tak,ale specjalistka nie jestem,wiec licze na Was... :roll: :)
_________________

 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 18, 2005 11:01 am   

Ja tańczyłam do walca Kukulskiej, właśnie angielskiego - ale to coś Kukulskiej jest szybsze od angielskiego i zrezygnowaliśmy z jednej figury bo by śmiesznie wyglądała, jakbym zapitalała jak motorek wokół męża :wink: :mrgreen:

Powiem tak - tańczyliśmy do tego czegoś bo nasza kochana orkiestra nie miała żadnego walca angielskiego w repertuarze i to było najbardziej zbliżone :hm: . Piosenkę słyszałam pierwszy raz właśnie tańcząc ją na weselu i było śmiesznie - bo nie wiedzieliśmy ile trwa ten utwór kiedy się kończy - więc ja do mojego męża mówiłam (szeptałam dyskretnie), że wokalistka w kółko śpiewa "zakochani, zakochani" - to chyba koniec a nie refren i żeby już kończył - a on był tak zaaferowany, że nic nie słyszał i ta wokalistka to "zakochani, zakochani" chyba naprawdę bardzo długo ciągnęła czekając, aż my wykonamy zapowiedzianą figurę końcową. No i tyle.

A ta piosenka to chyba jakiś walczyk, czyli ani walc angielski ani wiedeński takie coś pośrodku. :roll:
 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Lip 18, 2005 11:09 am   

Wielkie dzieki Pipi za dluga i wyczerpujaca odpowiedz :mrgreen: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray: :iconpray:
_________________

 
 
gracjusz 

Wiek: 49
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 46
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 25, 2005 10:30 pm   

Pierwszy taniec na weselu w wykonaniu pary młodej to bardzo ładny zwyczaj. Oczywiście najlepiej żeby to był walc ( mniejsza już o to czy ang czy wied) Kroki nie są takie trudne ,- oczywiście nie przesadzałbym z poziomem i róznymi figurami no ale jak ktoś lubi.... na pewno to spodoba sie przybyłym gościom bo to zawsze jakaś niespodzianka i bardzo dobrze świadczy o parze młodej. Zenująco wygląda np para młoda kręcąca sie w serduszku z kwiatów przy "Czekasz na tę jedną chwilę"
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 8:32 am   

gracjusz napisał/a:
Zenująco wygląda np para młoda kręcąca sie w serduszku z kwiatów przy "Czekasz na tę jedną chwilę"



Dla mnie żenująco to wygląda "ledwo" wyćwiczony walc, kiedy para młoda jest tak zestresowana żeby nie pomylić kroków, że patrzy skupionym wzrokiem wprost na swoje nogi. Sama przez wiele lat tańczyłam i wydaje mi się, że czasem lepiej nie porywać się z motyką na słońce.
Ni podoba mi się serduszko z kwiatków, ale taki taniec w parze, "nie walc", też może być piękny :roll:
_________________

 
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 8:47 am   

Ja tez uważam, ze czasem lepiej nie pajacować znajomością dwóch czy trzech kroków i lepiej tańczyć z " buta".
Jak wybieralismy orkiestre oglądalismy kasety z różnych wesel, niektórzy co byli po kursach a oboje mają problemy ze słuchem wyglądali tragicznie, patrzyli się na nogi i może nawet kroki znali, tylko szkoda, że ruszali się tak bardzo sztucznie, niektórzy nawet chodzili.
O wiele ładniej wygląda jak ktoś swobodnie tańczy po swojemu, patrzy się na siebie na wzajem, usmiech a nie patrzy na nogi... i liczy kroki
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 11:03 am   

Kati napisał/a:
gracjusz napisał/a:
Zenująco wygląda np para młoda kręcąca sie w serduszku z kwiatów przy "Czekasz na tę jedną chwilę"



Dla mnie żenująco to wygląda "ledwo" wyćwiczony walc, kiedy para młoda jest tak zestresowana żeby nie pomylić kroków, że patrzy skupionym wzrokiem wprost na swoje nogi. Sama przez wiele lat tańczyłam i wydaje mi się, że czasem lepiej nie porywać się z motyką na słońce.
Ni podoba mi się serduszko z kwiatków, ale taki taniec w parze, "nie walc", też może być piękny :roll:


Ja tez uwazam,ze lepiej zatanczyc swobodnie "normalnie na trzy" np., niz odwalic "walca", ktory w rzeczywistosci nie bedzie mial, za sprawa stresu, z walcem nic wspolnego. Daletgo ciagle sie zastanawiamy nad tym walcem, ja tanczylam kilka lat, ale moj N. to raczej anty-talent. I wole chyba nie dodawac mu stresow tego dnia bo to i tak stresujacy dzien.
_________________

 
 
gracjusz 

Wiek: 49
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 46
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 11:38 am   

Oczywiście, walc nie jest łatwym tańcem i zgadzam sie z opinią, by nie porywać sie z motyką na słońce dla kogoś kto słabo albo w ogóle nie umie tańczyć. Patrzeć sie na nogi w tańcu by "zaliczyć" walca na początku też nie wchodzi w grę, nie to miałem na myśli. Ale prosze nie porównujcie nawet "tańca z buta" do ładnie odtańczonego walca z podstawowymi krokami. Nie dla psa kiełbasa.
 
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 11:42 am   

gracjusz napisał/a:
Ale prosze nie porównujcie nawet "tańca z buta" do ładnie odtańczonego walca z podstawowymi krokami. Nie dla psa kiełbasa.


takie porównania nikt nie robi, bo ładnie odtańczony walc chociażby z podstawowymi krokami wygląda pięknie "taniec z buta" porównany był do walca "chodzonego" ( czyli wszystkich tych prób nieudanych jego odtańczenia)
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 11:58 am   

Heh taniec na trzy też może być bardzo efektowny, przecież w nim też są figury, promenady, obroty i wirowania :wink:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 12:34 pm   

gracjusz napisał/a:
Oczywiście, walc nie jest łatwym tańcem i zgadzam sie z opinią, by nie porywać sie z motyką na słońce dla kogoś kto słabo albo w ogóle nie umie tańczyć. Patrzeć sie na nogi w tańcu by "zaliczyć" walca na początku też nie wchodzi w grę, nie to miałem na myśli. Ale prosze nie porównujcie nawet "tańca z buta" do ładnie odtańczonego walca z podstawowymi krokami. Nie dla psa kiełbasa.



I nikt nie porównuje... tylko że osobiście tego ładnie odtańczonego walca w wykonaniu młodej pary jeszcze nie widziałam :wink:
_________________

 
 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sro Lip 27, 2005 7:33 am   

Hmm... I mozecie myslec sobie co chcecie :mrgreen: (szczegolnie ty gracjusz),ale podjelismy wczoraj decyzje. Nie bedzie walca. Wiem,ze mamy jeszcze duzo czasu,ale moj N. nawet w ciagu roku nie bedzie w stanie sie nauczyc tanczyc walca na tyle dobrze,zeby sie nie stresowac,nie panikowac,ze nie wyjdzie i nie patrzec na nogi. Takze teraz szukamy jakiegos ladnego polskiego utworu,zeby odtanczyc,jak to nazywa gracjusz :hahaha: "tanca z buta". I nawet sie z tego ciesze. Pierwszy taniec z zalozenia, moim zdaniem, to nie popisowa przed goscmi,ale nasz pierwszy malzenski taniec...
_________________

 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Lip 27, 2005 7:35 am   

ewig napisał/a:
Hmm... I mozecie myslec sobie co chcecie :mrgreen: (szczegolnie ty gracjusz),ale podjelismy wczoraj decyzje. Nie bedzie walca. Wiem,ze mamy jeszcze duzo czasu,ale moj N. nawet w ciagu roku nie bedzie w stanie sie nauczyc tanczyc walca na tyle dobrze,zeby sie nie stresowac,nie panikowac,ze nie wyjdzie i nie patrzec na nogi. Takze teraz szukamy jakiegos ladnego polskiego utworu,zeby odtanczyc,jak to nazywa gracjusz :hahaha: "tanca z buta". I nawet sie z tego ciesze. Pierwszy taniec z zalozenia, moim zdaniem, to nie popisowa przed goscmi,ale nasz pierwszy malzenski taniec...



Alleluja :graba:
_________________

 
 
 
gracjusz 

Wiek: 49
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 46
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 01, 2005 2:22 pm   Walc ang czy wied

Droga Kati widzę że mało widziałaś i się tym chwalisz - po co? Ja akurat widziałem parę młodą ,która pięknie zaprezantowała się w walcu i jestem zdania , ( zresztą o czym tu mówić) że żaden taniec nie jest tak elegancki jak walc. ale przeciez nic na siłę.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl